Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Ka 510/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 września 2017 roku

Sąd Okręgowy w Białymstoku VIII Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący: SSO Dariusz Niezabitowski

Sędziowie: SO Marek Wasiluk

SO Dariusz Gąsowski

Protokolant: Aneta Chardziejko

przy udziale Prokuratora Przemysława Gopaniuka

po rozpoznaniu w dniu 12 września 2017 roku

sprawy P. A.

oskarżonego o czyn z art. 207 § 1 k.k. w zb. z art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Białymstoku

z dnia 30 maja 2017 roku sygn. akt III K 216/17

I.  Zaskarżony wyrok zmienia w ten sposób, że:

- oskarżonego P. A. uznaje za winnego tego, że w dniu 12 stycznia 2017 roku w M. rejonu (...), będąc w stanie nietrzeźwości dokonał uszkodzenia ciała matki H. A. w ten sposób, ze po powrocie do miejsca zamieszkania udał się do pokoju matki, gdzie próbując ją uderzyć złapał ją za dłonie wykręcając jednocześnie palce, w wyniku czego H. A. doznała obrażeń ciała w postaci skręcenia stawów palca III ręki prawej i ręki lewej, co stanowi naruszenie czynności narządów ciała na okres przekraczający 7 dni, przy czym czynu tego dopuścił się będąc uprzednio skazanym w warunkach określonych w art. 64 § 1 k.k. i w ciągu 5 lat po odbyciu łącznie co najmniej 1 roku kary pozbawienia wolności orzeczonej za umyślne przestępstwo przeciwko życiu i zdrowiu tj. za winnego popełnienia czynu z art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k. i przepisy ten przyjmuje za podstawę skazania i wymiaru kary oskarżonego P. A.;

- wymierzoną oskarżonemu P. A. karę łagodzi do 2 (dwóch) lat pozbawienia wolności;

II.  W pozostałej części zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy.

III.  Zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adwokata M. S. kwotę 516 (pięćset szesnaście) złotych i 60 (sześćdziesiąt) groszy za obronę z urzędu w postępowaniu odwoławczym, w tym kwotę 96 (dziewięćdziesiąt sześć) złotych i 60 (sześćdziesiąt) groszy tytułem 23% stawki podatku od towarów i usług.

IV.  Zwalnia oskarżonego od ponoszenia opłaty i od pozostałych kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, obciążając nimi Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

P. A. został oskarżony o to, że w okresie od 18 listopada 2016 roku do dnia 13 stycznia 2017 roku w M. przy ul. (...) rejonu (...), znęcał się psychicznie i fizycznie nad swoją matką H. A. w ten sposób, że znajdując się w stanie nietrzeźwości jak i będąc trzeźwym wszczynał awantury, w trakcie których zachowując się agresywnie krzyczał i wyzywał pokrzywdzoną słowami wulgarnymi oraz powszechnie uznanymi za obelżywe, poniżał, niszczył wyposażenie domu poprzez rozbicie zastawy kuchennej i połamanie kranu, groził pozbawieniem życia i spaleniem domu, a w dniu 12 stycznia 2017 roku podczas jednej z awantur dokonał uszkodzenia ciała pokrzywdzonej w ten sposób, że po powrocie do miejsca zamieszkania udał się do pokoju matki, gdzie próbując uderzyć ją złapał za dłonie wykręcając jednocześnie palce, w wyniku czego H. A. doznała obrażeń ciała w postaci skręcenia stawów palca III ręki prawej i ręki lewej, co stanowi naruszenie czynności narządów ciała na okres przekraczający 7 dni, przy czym czynu tego dopuścił się będąc uprzednio skazanym w warunkach określonych w art. 64 § 1 kk i w ciągu 5 lat po odbyciu łącznie co najmniej 1 roku kary pozbawienia wolności orzeczonej za umyślne przestępstwo przeciwko życiu i zdrowiu, tj. o czyn z art. 207 § 1 kk w zbiegu z art. 157 § 1 kk w zw. z art. 64 § 2 kk.

Sąd Rejonowy w Białymstoku wyrokiem z dnia 30 maja 2017 roku w sprawie III K 216/17 uznał oskarżonego P. A. za winnego popełnienia zarzuconego mu czynu i za to, na mocy art. 207 § 1 kk w zb. z art. 157 § 1 kk w zw. z art. 64 § 2 kk w zw. z art. 11§ 2 kk, skazał go, a na mocy art. 207 § 1 kk w zw. z art. 64 § 2 kk w zw. z art. 11 § 3 kk wymierzył mu karę 3 (trzech) lat pozbawienia wolności.

Na mocy art. 63 § 1 kk na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zaliczył okres rzeczywistego pozbawienia wolności oskarżonego w sprawie od dnia 13 stycznia godz.17.40 do dnia 4 maja 2017r. godz. 17.40.

Zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adwokata M. S. kwotę 738,00 (siedemset trzydzieści osiem) złotych, w tym 138 (sto trzydzieści osiem) złotych podatku VAT tytułem kosztów obrony świadczonej z urzędu.

Zwolnił oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych.

Wyrok Sądu Rejonowego, na podstawie art. 444 kpk oraz art. 425 § 1 i 2 kpk, zaskarżył w całości obrońca oskarżonego.

Na zasadzie art. 427 § 1 i 2 kpk i art. 438 pkt 2, 4 kpk wyrokowi temu zarzucił:

1.  obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść orzeczenia, a mianowicie art. 6 kpk - polegającą na naruszeniu prawa do obrony oskarżonego, przez zaniechanie informowania obrońcy oskarżonego przez prowadzącego postępowanie przygotowawcze o czynnościach dochodzenia, w tym czynnościach przesłuchania P. A. w charakterze podejrzanego, w czasie którego oskarżony złożył wyjaśnienia stanowiące podstawę ustaleń faktycznych Sądu, i poinformowanie obrońcy o wykonywanych czynnościach już po zakończeniu postępowania przygotowawczego,

2.  rażącą niewspółmierność kary, wyrażającą się w wymierzeniu bezwzględnej kary pozbawienia wolności, która to kara przekracza stopień winy i nie spełnia roli prewencji indywidualnej, oraz oparciu tego rozstrzygnięcia wyłącznie na okolicznościach obciążających, bez uwzględnienia okoliczności łagodzących.

Na zasadzie art. 427 § 1 kpk wniósł o to, aby sąd odwoławczy, korzystając z uprawnień przewidzianych w art. 437 § 1 i 2 kpk uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do rozpoznania Sądowi I instancji, ewentualnie zmienił zaskarżony wyrok, orzekł w części dotyczącej orzeczenia o karze odmiennie i wymierzył oskarżonemu krótszy okres kary pozbawienia wolności.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego okazała się zasadna o tyle, o ile doprowadziła do zmiany zaskarżonego wyroku. Jakkolwiek Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw do uwzględnienia postawionych w niej zarzutów, kontrola instancyjna wywołana przedmiotowym środkiem odwoławczym wykazała, że podstawą przypisania oskarżonemu czynu z art. 207 kk były błędne ustalenia faktyczne i wadliwa ocena zgromadzonego materiału dowodowego. Mimo, że skarżący nie wskazywał na tego rodzaju uchybienia w podniesionych zarzutach, Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że utrzymanie zaskarżonego orzeczenia w mocy byłoby rażąco niesprawiedliwe, co - zgodnie z art. 440 kpk- uzasadniało zmianę zaskarżonego wyroku na korzyść oskarżonego. Motywy takiego rozstrzygnięcia zostaną przedstawione w dalszej części uzasadnienia - w pierwszej kolejności należy bowiem odnieść się do zarzutów powołanych w apelacji obrońcy i argumentacji przywołanej na ich poparcie.

Jeśli chodzi o zarzut obrazy art. 6 kpk, analiza akt sprawy nie pozostawia wątpliwości, że obrońca ustanowiony P. A. z urzędu zarządzeniem z dnia 25 stycznia 2017 roku, nie brał udziału w przesłuchaniu oskarżonego (wówczas podejrzanego) w dniu 23 lutego 2017 roku. Zakładając, że - jak wynika z apelacji - obrońca nie został o tej czynności powiadomiony (notatka urzędowa, w której prowadzący postępowanie wskazuje na fakt powiadomienia obrońcy o tej czynności została sporządzona dopiero 20 marca 2017 roku - k. 126), niewątpliwie doszło do naruszenia prawa podsądnego do obrony. Niemniej należy pamiętać, że dla skuteczności zarzutu obrazy przepisów postępowania, koniecznym jest, by zaistniałe uchybienie miało wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia. Tego zaś w realiach niniejszej sprawy nie można stwierdzić. Podkreślić bowiem należy, że wyjaśnienia, na które powołuje się obrońca (k. 99- 100) nie odbiegały treścią od składanych poprzednio (k. 45- 46, 49, 53), jak i tych z rozprawy (k. 169). Co więcej - jak wynika z pisemnych motywów zaskarżonego wyroku, nie miały decydującego znaczenia dla ustaleń Sądu. Tym samym nie można przyjąć, by uchybienie, na które wskazał obrońca miało wpływ na treść zapadłego wyroku.

Przechodząc z kolei do zarzutu rażącej niewspółmierności kary, wobec zmiany rozstrzygnięcia w zakresie winy oskarżonego, a w konsekwencji ponownego orzekania o karze, szczegółowe odnoszenie się do zgłoszonych przez obrońcę zastrzeżeń, byłoby niecelowe. Niemniej analiza uzasadnienia zaskarżonego wyroku przekonuje, że ferując rozstrzygnięcie w zakresie kary, Sąd I instancji wziął pod uwagę wszystkie okoliczności mogące mieć wpływ na jej wymiar, a swoje stanowisko należycie umotywował.

Niezależnie od powyższego, jak zaznaczono na wstępie, zaskarżony wyrok zapadł na podstawie błędnych ustaleń faktycznych, spowodowanych wadliwą oceną przeprowadzonych dowodów i jako taki nie mógł się ostać. Przy czym zaznaczyć należy, że zastrzeżenia Sądu Okręgowego nie dotyczą ustaleń Sądu, co do przebiegu zdarzenia z dnia 12 stycznia 2017 roku, kiedy to oskarżony dokonał uszkodzenia ciała H. A., a zatem czynu z art. z art. 157 § 1 kk. W tym zakresie znajdują one potwierdzenie w materiale dowodowym, w szczególności zaś z w konsekwentnych i logicznych zeznaniach pokrzywdzonej, wspartych treścią zaświadczenia lekarskiego i opinii sądowo- lekarskiej, a także częściowo w wyjaśnieniach oskarżonego. Inaczej sytuacja wygląda, jeśli chodzi o te ustalenia Sądu Rejonowego, które stały się podstawą przypisania oskarżonemu realizacji znamion występku z art. 207 § 1 kk. O ile lektura uzasadnienia zaskarżonego wyroku przekonuje, że Sąd ten poddał wnikliwej analizie materiał dowodowy zgromadzony w sprawie, to wnioski, jakie wywiódł na ich podstawie w zakresie zarzuconego oskarżonemu znęcania się nad matką, budzą wątpliwości.

W tym miejscu celowym będzie przypomnienie utrwalonego w orzecznictwie poglądu, zgodnie z którym, znęcanie się oznacza działanie albo zaniechanie polegające na umyślnym zadawaniu bólu fizycznego lub dolegliwych cierpień moralnych (psychicznych), powtarzających się albo jednorazowych, lecz intensywnych i rozciągniętych w czasie (por. m.in. wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 8 marca 2012 roku w sprawie II AKa 388/11, Lex nr 1129381). Stąd też dopiero pewna suma takich zachowań decyduje o wyczerpaniu znamion przestępstwa z art. 207 § 1 kk. Przy czym zadawanie cierpień moralnych osobie pokrzywdzonej w celu jej udręczenia, poniżenia lub dokuczenia albo wyrządzenia jej innej przykrości, bez względu na rodzaj pobudek nie będzie stanowiło "znęcania się" w rozumieniu art. 207 § 1 kk, jeśli nie miały one charakteru działań "dotkliwych" i "ponad miarę", a więc swą intensywnością wykraczających poza granice zwyczajnego naruszenia nietykalności fizycznej, znieważenia, poniżenia, czy innego naruszenia czci pokrzywdzonego (wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 2 kwietnia 2013 roku w sprawie II AKa 399/12, Lex nr1391876).

W świetle powyższych zapatrywań, rozstrzygając o odpowiedzialności P. A. w zakresie zarzuconego mu przestępstwa znęcania się nad matką, czego - zdaniem oskarżyciela - miał się dopuścić w okresie od 18 listopada 2016 roku do 13 stycznia 2017 roku - należało zbadać, czy mamy tu do czynienia z takimi właśnie zachowaniami podsądnego - powtarzalnymi, szczególnie dotkliwymi dla pokrzywdzonej i nacechowanymi jego złą wolą. W ocenie Sądu Odwoławczego na tak postawione pytanie nie można w okolicznościach niniejszej sprawy odpowiedzieć twierdząco.

Przede wszystkim zgromadzone dowody i sekwencja ujawnionych w sprawie zdarzeń nie pozwalają na przyjęcie, że oskarżony zrealizował znamiona strony przedmiotowej występku, którego - co należy podkreślić - miał dopuścić się w okresie niespełna dwóch miesięcy. Nie negując możliwości zaistnienia przestępstwa znęcania się w takim, dość krótkim okresie, należy zwrócić uwagę, że w realiach niniejszej sprawy brak jest tak naprawdę dowodów, że oskarżony wielokrotnie i systematycznie podejmował zachowania stanowiące psychiczne i fizyczne znęcanie się nad H. A.. Jakkolwiek na podstawie zeznań pokrzywdzonej można odnieść wrażenie, że awantury i wyzwiska ze strony oskarżonego, po tym jak wrócił do domu z Aresztu Śledczego w dniu 18 listopada 2016 roku, były na porządku dziennym, brak jest konkretnych i kategorycznych informacji, które by to potwierdzały. Zawiadamiając o popełnieniu przestępstwa H. A. wskazała, że syn zaczął znęcać się nad nią fizycznie i psychicznie bezpośrednio po opuszczeniu więzienia w dniu 17 października 2016 roku, podczas gdy faktycznie Areszt Śledczy oskarżony opuścił dopiero 18 listopada 2017 roku. O ile tego rodzaju omyłka nie ma tu większego znaczenia, zaznaczyć należy, że pokrzywdzona zgłosiła się do dzielnicowego K. K. dopiero pod koniec 2016 roku. Przy czym, jak wynika z zeznań tego świadka (k. 16, 170 v.), nie chciała wówczas zakładać żadnej sprawy, a jedynie, by porozmawiał z jej synem, który po opuszczeniu Aresztu nadużywa alkoholu i nie chce podjąć pracy. Nie było wówczas mowy o przemocy, a o awanturach, kiedy P. A. jest pod wpływem alkoholu. Przy czym w dniu 5 stycznia 2017 roku, w czasie wizyty w miejscu zamieszkania oskarżonego dzielnicowy nie stwierdził, by ten był pod wpływem alkoholu. Podobna sytuacja miała miejsce także wcześniej, gdy w dniu 2 grudnia 2016 roku podsądnego odwiedziła kurator A. K.. Z jej zeznań (k. 38 v- 39,170) wynika, że w czasie tej wizyty oskarżony był trzeźwy i odpowiadał na zadawane mu pytania. Co więcej - zachowywał się spokojnie także wówczas, gdy pokrzywdzona wypominała mu wcześniejsze zachowania. Brak jest przy tym w zeznaniach świadka informacji, by w czasie tej wizyty pokrzywdzona uskarżała się na postępowanie syna po opuszczeniu Aresztu Śledczego, tj. po 18 listopada 2016 roku. Takie zastrzeżenia pojawiły się dopiero pod koniec grudnia 2016 roku, kiedy to - jak zeznała A. K. - pokrzywdzona poinformowała ją telefonicznie, że jej syn nadużywa alkoholu, niszczy przedmioty w domu oraz, że chciałaby go eksmitować. Z kolei świadek I. M. (k. 33) podała, że przed Świętami Bożego Narodzenia (choć nie sprecyzowała, czy chodzi o Boże Narodzenie w obrządku katolickim, czy prawosławnym) była naocznym świadkiem kłótni oskarżonego z matką i tego, jak ją wyzywał wulgarnymi słowami. Zaznaczyła, że takie zachowanie oskarżonego miało miejsce częściej, jednakże z treści jej zeznań trudno wnioskować, czy świadek miała na myśli zdarzenia z okresu objętego zarzutem, czy wcześniejsze - objęte prawomocnie zakończonym postępowaniem. Świadek A. B. podała natomiast, że po tym, jak jej brat opuścił areszt widziała go u mamy kilkukrotnie, ostatnio w Święta, tj. 6 i 7.01.2017 roku, kiedy był trzeźwy i zachowywał się spokojnie (k. 35v.- 36). Trudno zatem na postawie opisanych wyżej zeznań wnioskować, że ze strony oskarżonego, w okresie objętym zarzutem, dochodziło do zachowań stanowiących czynności sprawcze przestępstwa z art. 207 § 1 kk. Nawet gdyby psychicznego znęcania upatrywać w zgłaszanych przez pokrzywdzoną awanturach i wyzwiskach, zaznaczyć należy, że brak jest przekonujących dowodów, by dochodziło do nich wcześniej niż pod koniec grudnia 2016 roku, ani też, by były one szczególnie intensywne i dotkliwe. Zawiadamiając o popełnieniu przestępstwa w dniu 13 stycznia 2017 roku pokrzywdzona przyznała, że do tej pory nie domagała się interwencji (Policji) „bo aż tak strasznie nie było, aż do wczoraj” (k. 3), a zatem do momentu, w którym oskarżony dokonał uszkodzenia jej ciała. Przy czym użycie przez oskarżonego przemocy fizycznej względem matki miało charakter jednorazowy - ani pokrzywdzona, ani przesłuchani w sprawie świadkowie nie wskazywali, by do takich zachowań miało dochodzić częściej.

Przytoczone powyżej zeznania świadków, co do których Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw by podważyć ich wiarygodność, a które Sąd Rejonowy pominął we wnioskach końcowych, w żaden sposób nie uwiarygadniają wersji pokrzywdzonej, że naganne zachowanie względem niej oskarżony zaczął podejmować bezpośrednio po opuszczeniu Aresztu i od samego początku było ono na tyle uciążliwe i drastyczne, by mogło stanowić o znęcaniu się. Gdyby tak było, pokrzywdzona już wcześniej zgłosiłaby to odpowiednim służbom.

Zaznaczyć przy tym należy, że o ile - jak wspomniano powyżej - pokrzywdzona zaczęła uskarżać się na zachowanie syna pod koniec grudnia 2016 roku i nie ma podstaw, by odmówić wiarygodności jej zeznaniom w tej części, nie można było uznać oskarżonego za winnego przestępstwa znęcania się z ograniczeniem ram czasowych tego czynu. W ocenie Sądu Okręgowego, jakkolwiek nie może być wątpliwości, że począwszy od końca grudnia oskarżony, będąc pod wpływem alkoholu, wszczynał awantury, podczas których wyzywał matkę wulgarnie, które to zachowanie jest naganne moralnie i jako takie nie może być akceptowane, to brak jest podstaw do przyjęcia, by podejmując takie zachowania oskarżony działał z zamiarem charakterystycznym dla przestępstwa znęcania się. Zaznaczyć należy, że sam oskarżony nie negował używania względem matki wulgaryzmów, ani też faktu, że dochodziło między nimi do awantur i wymiany zdań, jednakże podkreślał, że jego słowa były odpowiedzią na pretensje matki i nie chciał jej wyrządzić krzywdy moralnej (k. 45). To zaś, że pokrzywdzona, co zrozumiałe, zgłaszała do syna pretensje i domagała się od niego, by przesłał nadużywać alkoholu, podjął pracę i partycypował w kosztach utrzymania, wynika z jej zeznań, jak również relacji wymienionych wyżej świadków. Nadto z relacji pokrzywdzonej można wnioskować, że była ona zawiedziona postawą syna, który wcześniej - podczas widzeń w Zakładzie Karnym - deklarował, że po powrocie do domu nie będzie pił alkoholu i pójdzie do pracy (k. 170). Bezsprzecznym zatem jest, że pomiędzy oskarżonym a jego matką istniał konflikt na tle wspólnego zamieszkania i nadużywania przez podsądnego alkoholu. Nie można natomiast przyjąć, by ewentualne awantury pomiędzy stronami konfliktu, nawet jeśli były inicjowane wyłącznie przez oskarżonego, wynikały z chęci dokuczenia pokrzywdzonej i sprawienia jej przykrości, a tym samym, by doszło tu do realizacji strony podmiotowej przestępstwa z art. 207 § 1 kk.

W takim stanie rzeczy stanowisko Sądu Rejonowego, który uznał, że oskarżony w okresie od 18 listopada 2016 roku do 13 stycznia 2017 roku psychicznie i fizycznie znęcał się nad matką, należało uznać za błędne. W istocie materiał dowodowy zgromadzony w sprawie pozwalał jedynie na uznanie oskarżonego za winnego czynu z art. 157 § 1 kk w zw. z art. 64 § 2 kk.

Z tych powodów Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok uznając, że w ramach zarzucanego oskarżonemu czynu przypisać mu można wyłącznie popełnienie tego, że w dniu 12 stycznia 2017 roku w M. rejonu (...), będąc w stanie nietrzeźwości dokonał uszkodzenia ciała matki H. A. w ten sposób, że po powrocie do miejsca zamieszkania udał się do pokoju matki, gdzie próbując ją uderzyć złapał ją za dłonie wykręcając jednocześnie palce, w wyniku czego H. A. doznała obrażeń ciała w postaci skręcenia stawów palca III ręki prawej i ręki lewej, co stanowi naruszenie czynności narządów ciała na okres przekraczający 7 dni, przy czym czynu tego dopuścił się będąc uprzednio skazanym w warunkach określonych w art. 64 § 1 k.k. i w ciągu 5 lat po odbyciu łącznie co najmniej 1 roku kary pozbawienia wolności orzeczonej za umyślne przestępstwo przeciwko życiu i zdrowiu, tj. czynu z art. 157 § 1 kk w zw. z art. 64 § 2 k.k.

Konsekwencją zredukowania odpowiedzialności karnej oskarżonego do czynu z art. 157 § 1 kk jest również wymierzenie nowej kary, łagodniejszej w stosunku do kary pierwotnie wymierzonej przez Sąd Rejonowy. Zdaniem Sądu wymierzona kara dwóch lat pozbawienia wolności za występek spowodowania tzw. średniego uszczerbku na zdrowiu, jest adekwatna do stopnia winy i stopnia społecznej szkodliwości czynu oskarżonego, które należało ocenić jako znaczne. Zważyć należy, że przestępne zachowanie oskarżonego cechowała umyślność z zamiarem bezpośrednim. Przestępstwo skierowane zostało wobec osoby najbliższej, która po opuszczeniu przez podsądnego zakładu karnego, przyjęła go jako domownika. Skutkiem działania oskarżonego był nie tylko ból, jakiego pokrzywdzona doznała w wyniku spowodowanych przez P. A. obrażeń, ale i niemożność samodzielnego wykonywania szeregu codziennych czynności w okresie rekonwalescencji. Nadto przypisanego mu czynu dopuścił się on będąc pod wpływem alkoholu i w warunkach multirecydywy, w stosunkowo krótkim czasie po opuszczenia Aresztu Śledczego, co niewątpliwie należy poczytać jako okoliczności obciążające przy wymiarze kary. O ile oskarżony częściowo przyznał się do winy i na końcowym etapie postępowania przeprosił pokrzywdzoną, okoliczności te nie mogą przemawiać za wymierzeniem niższej kary. Nie ulega bowiem wątpliwości, że P. A. jest osobą zdemoralizowaną, lekceważącą porządek prawny i niepoddającą się dotychczas procesom resocjalizacji. W przekonaniu Sądu Okręgowego kara dwóch lat pozbawienia wolności jest niezbędna, by tym razem oskarżony zdał sobie sprawę z naganności swojego postępowania. Nadto winna wdrożyć go do przestrzegania porządku prawnego, norm moralnych i zasad współżycia w rodzinie oraz spełni swoje cele w zakresie prewencji ogólnej jak i szczególnej.

W pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymano w mocy.

O kosztach obrony udzielonej oskarżonemu z urzędu orzeczono na podstawie § 17 ust. 2 pkt 4 w zw. z § 4 ust. 3 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 roku w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz. U. z 2016 r., poz. 1714 ze zm.).

Na postawie art. 624 § 1 kpk w zw. z art. 634 kpk, kierując się sytuacją majątkową oskarżonego, Sąd Okręgowy zwolnił go od ponoszenia opłaty i pozostałych kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze.

Marek Wasiluk Dariusz Niezabitowski Dariusz Gąsowski