Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 1055/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 października 2016 r.

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: SSA Aleksandra Marszałek (spr.)

Sędziowie: SSA Lidia Mazurkiewicz-Morgut

SSO del. Patrycja Gruszczyńska-Michurska

Protokolant: Małgorzata Kurek

po rozpoznaniu w dniu 22 października 2015 r. we Wrocławiu na rozprawie

sprawy z powództwa J. B., D. B. i E. B.

przeciwko (...) S.A w W.

o zapłatę i rentę

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Świdnicy

z dnia 28 kwietnia 2015 r. sygn. akt I C 2226/14

1. zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

- w punkcie I i III oddala powództwo ponad zasądzoną kwotę
100.000 (sto tysięcy) zł z ustawowymi odsetkami od 17 marca 2014 r.,

- w punkcie II i IV oddala powództwo o rentę,

- w punkcie VI oddala powództwo ponad zasądzoną kwotę
85.000 (osiemdziesiąt pięć tysięcy) zł z ustawowymi odsetkami od
17 marca 2014 r.,

- w punkcie VII zasądza od strony pozwanej na rzecz powoda E. B. 4 598 zł tytułem kosztów procesu;

2. oddala dalej idącą apelację;

3. zasądza od strony pozwanej na rzecz powodów J. B. i D. B. po 500 zł tytułem kosztów postępowania apelacyjnego zaś powoda E. B. nie obciąża tymi kosztami.

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 28 kwietnia 2015 r. Sąd Okręgowy w Świdnicy zasądził od strony pozwanej (...) S.A w W. na rzecz powodów J. B. i D. B. po 106.375 zł oraz rentę
w wysokości po 150 zł miesięcznie, a na rzecz powoda E. B. kwotę 120.000 zł - tytułem zadośćuczynienia i odszkodowania za krzywdę i szkodę powodów związaną ze śmiercią ich syna i brata w wypadku komunikacyjnym.

Sąd Okręgowy oparł rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach faktycznych:

W dniu 9 kwietnia 2011 r. na placu (...) we W. kierowca posiadający zawarte ze stroną pozwaną ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody wywołane ruchem tych pojazdów potrącił pieszego M. B., w wyniku czego M. B. zmarł w dniu 14 kwietnia 2011 r. Wina kierowcy została stwierdzona prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego dla Wrocławia – Śródmieścia we Wrocławiu z dnia
18 grudnia 2013 r.

M. B. w chwili śmierci był 22 letnim studentem I roku Akademii Wychowania Fizycznego we W.. Był zatrudniony w punkcie kserograficznym, gdzie otrzymywał wynagrodzenie w kwocie 1.500 zł miesięcznie. Kwotę 200 zł przekazywał co miesiąc rodzicom, z którymi, tak jak i z bratem pozostawał bardzo mocno związany emocjonalnie.

Po śmierci syna życie powodów J. i D. B. uległo znacznej zmianie. Nadal przeżywają śmierć syna, tęsknią za nim, utracili dotychczasową radość z życia. W okresie żałoby rodzice zmarłego korzystali w pomocy psychologa, zażywali środki uspokajające oraz nasenne, w dalszym ciągu miewają kłopoty ze snem.

Powodowie utracili wsparcie finansowe syna, nie mogą też liczyć na jego pomoc przy wykonywaniu obowiązków domowych. Powód D. B. utrzymuje się z renty w wysokości 917,95 zł, a powódka uzyskuje zasiłek dla bezrobotnych w wysokości 670 zł. Miesięczne wydatki rodziców zmarłego obejmujące opłatę mediów jak i zakupem żywności oraz leków wynoszą 1100 zł.

Wypadek i śmierć brata stanowiły wielki wstrząs także dla powoda E. B., u którego prócz bólu związanego z utratą osoby najbliższej wystąpiły problemy z zasypianiem, koszmarami sennymi oraz wybuchy złości i żalu. Przed śmiercią M. B. powód utrzymywał się z zawodowej gry w piłkę nożną, z tytułu czego uzyskiwał wynagrodzenie w kwocie 1.600 zł miesięcznie, aktualnie pracuje za wynagrodzeniem miesięcznym w kwocie 2.200 brutto. Powód na skutek przeżyć związanych ze śmiercią brata przerwał studia, zostając z dniem 30 września 2014 r. skreślonym z listy studentów.

W dniu 14 lutego 2014 r. powodowie zgłosili szkodę pozwanej.

Strona pozwana co do zasady uznała swoją odpowiedzialność odszkodowawczą za wypadek, przyznając powodom J. B. i D. B. kwoty po 25.000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę wywołaną śmiercią syna oraz kwotę po 10.000 zł tytułem odszkodowania z tytułu znacznego pogorszenia sytuacji życiowej oraz kwotę 14.783 zł tytułem zwrotu wydatków związanych z jego pogrzebem. E. B. pozwana spółka wypłaciła 15.000 zł tytułem zadośćuczynienia.

Mając na względzie powyżej ustalony stan faktyczny Sąd Okręgowy uznał, że powództwo jedynie częściowo zasługiwało na uwzględnienie. Okoliczności sprawy,
w szczególności stopień nasilenia cierpień psychicznych, ich długotrwałość, a także wiek poszkodowanego oraz rodzaj więzi, jaka łączyła powodów ze zmarłym przemawiały za przyznaniem im zadośćuczynienia w łącznej kwocie po 100 000 zł, co przy uwzględnieniu już wypłaconych na rzecz J. B. i D. B. kwot po 25 000 zł skutkowało zasądzeniem na ich rzecz dalszych
75.000 zł., zaś na rzecz E. B. 85 000 zł, bowiem otrzymał on przed procesem 15 000 zł. W ocenie Sądu kwoty te pozostają adekwatne do rozmiaru krzywdy powodów, spełniając jednocześnie funkcje kompensacyjne.

Odnośnie do roszczeń powodów o zasądzenie na ich rzecz odszkodowania, uznano uzasadniające ich uwzględnienie, wystąpienie znacznego pogorszenia ich sytuacji życiowej wskutek śmierci M. B.. Powodowie stracili najbliższą im osobę, a także uzyskiwaną od niego pomoc w osobistych staraniach o rodzinę, w prowadzeniu domu oraz świadczoną pomoc materialną. Zmarły wiele lat mógłby być aktywny zawodowo, poprawiając sytuację finansową powodów – swych rodziców. Zważając na powyższe, Sąd I instancji uznał za zasadne przyznanie rodzicom zmarłego odszkodowania za pogorszenie sytuacji życiowej w kwotach
po 25.000 zł, ponad wypłacone już przez stronę pozwaną kwoty po 10.000 zł, Jednocześnie uznano za właściwe przyznanie odszkodowania w kwocie 35.000 zł także powodowi E. B., który w wyniku ujemnych przeżyć utracił motywację do dalszej nauki i został skreślony z listy studentów oraz zaprzestał zawodowego uprawiania futbolu na dotychczasowym poziomie.

Zasądzając na rzecz rodziców zmarłego renty po 150 zł miesięcznie, jak również skapitalizowane renty za okres od 15 kwietnia 2011 r. do października 2014 r. Sąd I instancji zważył, że M. B. posiadając zatrudnienie dobrowolnie i stale dostarczał rodzicom na bieżące wydatki kwotę po 200 zł miesięcznie, a po ukończeniu studiów kwota ta mogłaby ulec zwiększeniu.

Apelację od wyżej wskazanego wyroku wywiodła strona pozwana, zaskarżając go w części tj. co do powodów J. B. I D. B. ponad
75.000 zł zadośćuczynienia i odnośnie do renty, zaś co do E. B. ponad 45 000 zł zadośćuczynienia i w całości odnośnie do odszkodowania.

Strona pozwana zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła naruszenie przepisu prawa materialnego 446 § 4 k.c. w zw. z art. 233 k.p.c. przez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i przyjęcie za odpowiednie w ujęciu art. 446 § 4 k.c. zadośćuczynienia w kwocie 100.000 zł w stosunku do każdego z powodów, która
w świetle zebranego materiału dowodowego stanowi kwotę nadmierną, naruszenie art. 446 § 3 k.c. w zw. z art. 233 k.p.c. oraz art. 6 k.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i zasądzenie na rzecz powoda E. B. kwoty 35000 zł tytułem odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej po śmierci brata, w sytuacji gdy nie wykazano ku temu przesłanek, naruszenie
art. 446 § 2 k.c. w zw. z art. 233 k.p.c. oraz art. 6 k.c. poprzez przekroczenie
granic swobodnej oceny dowodów i zasądzenie na rzecz rodziców zmarłego skapitalizowanej renty jak i comiesięcznej renty w kwotach po 150 zł miesięcznie, podczas gdy powodowie nie wykazali stosownych ku temu przesłanek.

W oparciu o powyższe zarzuty wniesiono o zmianę zaskarżonego wyroku przez oddalenie powództwa J. B. i D. B. ponad kwoty
po (...) i powództwa o rentę zaś powództwa E. B. ponad kwotę 45000 zł. Pozwana wniosła też o zmianę orzeczenia o kosztach.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja zasługiwała na częściowe uwzględnienie.

Ustalenia poczynione przez Sąd Okręgowy stanowiące podstawę faktyczną zaskarżonego orzeczenia znajdują odzwierciedlenie w materiale dowodowym sprawy, w szczególności w pełni korespondują ze spójnymi i wiarygodnymi dowodami z przesłuchania świadków oraz powodów jak i zebranymi w sprawie dokumentami, poza poczynionym przez Sąd I instancji ustaleniem, wedle którego zmarły M. B. przekazywał swym rodzicom comiesięcznie kwotę
200 zł, która to okoliczność nie znajduje pokrycia w zebranym w sprawie materiale dowodowym, w szczególności nie dowodzą jej zeznania świadków. Sąd Apelacyjny w zdecydowanej większości podzielił wyprowadzone przez Sąd I instancji wnioski, dokonując jednakże odmiennej oceny, co do zasadności zasądzenia na rzecz powodów D. B. i J. B. renty, a na rzecz powoda E. B. – odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej.

W pierwszej kolejności Sąd Apelacyjny zbadał zarzut naruszenia przepisu prawa art. 446 § 4 k.c. w zw. z art. 233 k.p.c.. Wprawdzie zarzuty apelacji formułowane są w sposób nieprecyzyjne, w istocie łącząc zarzuty natury procesowej z zarzutami prawa materialnego w trudny do pogodzenie sposób, tym niemniej wynika z nich jednoznacznie, że kwestionowana jest „odpowiedniość” przyznanego powodom zadośćuczynienia (art. 446 § 4 k.c.) i w tym zakresie, nie tyle wadliwość ustaleń, co wniosków, jakie zostały z nich wysnute.

Zarzuty te ocenić trzeba, jako chybione uznając, że tak określona wysokość zadośćuczynienia odpowiada zarówno rozmiarowi krzywdy powodów jak i stanowi realną wartość pozwalającą skompensować jej skutki. Sąd II instancji nie uwzględnił zarzutu apelacji obejmującego naruszenie przepisów postępowania w postaci
obrazy art. 233 § 1 k.p.c. z uwagi na przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów. Skuteczne postanowienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to, bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Takie zarzuty nie zostały w ogóle postawione. Jak zresztą wyżej wskazano skarżący nie tyle kwestionuje ustalenia, co ocenę, że przemawiają one za zasądzeniem zadośćuczynienia w przyjętej przez Sąd pierwszej instancji wysokości.

W wypadku zadośćuczynienia mającego naprawić krzywdę niematerialną,
a więc niewymierną, nie można skutecznie podejmować prób podważenia
oceny rozmiarów krzywdy wyłącznie przez przedstawienie subiektywnego stanowiska opartego na założeniu, że sumą odpowiednią dla naprawienia szkody doznanej przez powoda jest suma mniejsza niż zasądzona przez Sąd I instancji. Brak jednolitych, niezmiennych i porównywalnych kryteriów określenia sumy „odpowiedniej” w rozumieniu przepisu art. 446 § 4k.c. nakazuje uznać, że określenie wysokości zadośćuczynienia stanowi istotny atrybut Sądu merytorycznie rozstrzygającego sprawę w pierwszej instancji. Sąd II instancji ingeruje, zatem w sferę ocen wpływających na wysokość zadośćuczynienia, w wypadkach wyraźnego naruszenia zasad doświadczenia życiowego lub reguł logiki w postępowaniu przed Sądem I instancji.

W niniejszej sprawie, w ocenie Sądu Apelacyjnego, powyższe okoliczności
nie zaistniały, a przyznane powodom zadośćuczynienie, biorąc pod uwagę okoliczności faktyczne sprawy, nie sposób uznać za rażąco wygórowane. Podkreślić należy, że Sąd orzekając w przedmiocie zadośćuczynienia za krzywdę musi wziąć pod uwagę jego kompensacyjny charakter oraz źródło doznanego cierpienia.
Śmierć bliskiej osoby stanowi zawsze znaczną dolegliwość psychiczną dla członka rodziny zmarłego, a skutki takiego zdarzenia rozciągają się na całe życie osób bliskich. Zasądzone zadośćuczynienie nie umniejsza negatywnych przeżyć, lecz stanowi formę rekompensaty doznanej krzywdy. Nadto wskazać należy, że krzywda wywołana śmiercią syna jest jedną z najbardziej dotkliwych z uwagi na rodzaj i siłę więzów rodzinnych. Nie budzi, bowiem wątpliwości, że cierpienie i krzywda wywołane stratą osoby bliskiej, poczucie osamotnienia z powodu braku obecności tej osoby
w codziennym życiu, utrata wsparcia psychicznego, emocjonalnego i uczuciowego, na jakie powodowie niewątpliwie mogli liczyć, wpływają na wysokość należnego zadośćuczynienia i wyznaczają jego zakres.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego Sąd I instancji trafnie ustalił kwotę zadośćuczynień na poziomie 100.000 zł. Sąd Apelacyjny zważył, że powodowie D. i J. B. pozostawali silnie związani ze swym synem, który w chwili śmierci dopiero wchodził w dorosłość. Stanowił on dla nich oparcie tak podczas wcześniejszego zamieszkiwania w domu rodzinnym, jak i w okresie późniejszym, często odwiedzając rodziców po wyjeździe na studia oraz utrzymując częsty kontakt telefoniczny. Zmarły wspierał rodziców w pracach domowych, nie sprawiał kłopotów wychowawczych, wprowadzał dużo radości w ich życie. Jak wynika ze spójnych
i korespondujących ze sobą zeznań świadków T. B. i A. N. jak i treści przesłuchania powodów, rodzice zmarłego bardzo silnie przeżyli jego śmierć, która stanowiła dla nich traumatyczne zdarzenie, a którego skutki odczuwają po dzień dzisiejszy. Powodowie pozostawali pod opieką lekarską, przyjmowali jak i w dalszym ciągu (powódka) przyjmują środki nasenne i uspokajające, cierpią na zaburzenia snu. Pomimo podjęcia leczenia a także konsekwentnie podejmowanych prób złagodzenia bólu poprzez udział w rozprawach karnych sprawcy wypadku celem usłyszenia wyrazów skruchy i przeprosin (uczestnictwo we wszystkich rozprawach karnych), powodowie w dalszym ciągu nie mogą wygasić smutku i poczucia straty po śmierci dziecka. Po tymże zdarzeniu D. i J. B. zmienili tryb życia, stali się zamknięci w sobie, unikają kontaktów towarzyskich, pojawiły się między nimi kłótnie mające źródło także i we wzajemnym obwinianiu
za śmierć syna.

W ocenie Sądu II instancji ustalone na rzecz powodów D. i J. B. zadośćuczynienie – po 100 000 zł - jest odpowiednie a jego wysokość uwzględnia wskazany wyżej stopień krzywdy rodziców związany ze śmiercią dziecka.

Odnosząc się do zadośćuczynienia przyznanego E. B. w szczególności należy wskazać, że również między braćmi istniała silna więź emocjonalna. Powód dzielił z młodszym bratem swe pasje życiowe, obaj bracia
grali zawodowo w piłkę nożną, w ostatnim, dość długim okresie przed jego śmiercią wspólnie zamieszkiwali we W., gdzie wówczas obaj studiowali na tej samej uczelni. Bardzo silny stopień związania braci potwierdzają w szczególności zeznania świadka A. N. - narzeczonej E. B., która z racji łączących
ją relacji z powodem znała także jego młodszego brata. Zważyć przy tym należy, iż negatywne przeżycia związane ze śmierci brata wiążą się u powoda także z traumą, która obejmowała sam fakt dowiedzenia się o jego wypadku i późniejszej śmierci,
a którą potęgowała okoliczność organizacji formalności po śmierci M. B. (wizyty w urzędach, poinformowanie pracodawcy brata o jego śmierci)
jak i samego pogrzebu. Na podstawie zebranego materiału dowodowego nie
budzi przy tym wątpliwości okoliczność, że to powód dowiedział się o wypadku, jako pierwszy, to on także będąc pierwszym w szpitalu dowiedział się, że jego brat
nie ma w zasadzie jakichkolwiek szans na przeżycie. Pomimo upływu lat traumatyczne przeżycia w dalszym ciągu maja wpływ na funkcjonowanie powoda, który po wypadku stał się apatyczny, a także zmienił tryb życia porzucając zaniedbane w okresie bezpośrednio po wypadku studia. Powód w dalszym ciągu
nie może pogodzić się ze śmiercią brata, miewa nocne koszmary oraz obniżone samopoczucie związane z sytuacjami przypominającymi mu o zmarłym bracie.
W tych okolicznościach faktycznych Sąd Apelacyjny uznał, że zasądzona przez
Sąd I instancji tytułem zadośćuczynienia dalsza kwota 85 000 zł (do łącznej 100 000 zł) pozostawała odpowiednią w ujęciu przepisu art. 446 § 4 k.c.

Ze wskazanych powyżej względów, na podstawie ar. 385 k.p.c., apelacja strony pozwanej odnośnie punktów I, III i VI zaskarżonego wyroku w zakresie kwestionującym wysokość zasądzonych na rzecz powodów kwot zadośćuczynienia podlegała oddaleniu, o czym orzeczono w punkcie 2 wyroku. W tymże punkcie
Sąd oddalił także żądanie wzajemnego rozliczenia kosztów postępowania pierwszoinstancyjnego miedzy powodem D. B. a stroną pozwaną
a także pomiędzy tą stroną a J. B.. Mając na względzie zmianę zaskarżonego orzeczenia w części obejmującej roszczenia wskazanych powodów jedynie co do renty, w dalszym ciągu pozostaje aktualne wskazanie Sąd pierwszej instancji, wedle którego D. B. i J. B. ulegli w sporze względem pozwanego ubezpieczyciela mniej więcej po połowie, co uzasadniało wzajemne zniesienie kosztów. Sąd Apelacyjny mając na względzie treść art. 113 ust.1
u.k.s.c. nie znalazł podstaw do zmiany rozstrzygnięcia zawartego w punkcie VIII zaskarżonego wyroku, zważając, iż dokonana w drugiej instancji zmiana wyroku nie pozostawała znaczna, obejmując jedynie niewielką część wartości przedmiotu
sporu, od której wyliczono opłatę od pozwu, z obowiązku poniesienia, której powodowie małżonkowie B. pozostawali zwolnieni w części.

Sąd Apelacyjny uznał natomiast za zasadne zarzuty strony powodowej, kwestionujące przyznanie powodowi E. B. odszkodowania z tytułu znacznego pogorszenia sytuacji majątkowej po śmierci brata. Jak wynika z akt sprawy, E. B. pozostawał silnie związany ze swym młodszym bratem, jednakże okoliczność jego śmierci nie wpłynęła bezpośrednio na sytuację majątkową tego powoda. Jak podnoszono w pozwie i w toku postępowania, E. B.
z uwagi na przeżycia związane ze śmiercią brata zaniedbał egzaminy na studiach,
w wyniku czego nie zaliczył kolejnego ich semestru, a także utracił motywacje do treningów piłki nożnej, w wyniku czego nie był w stanie utrzymać się w zawodowym klubie piłkarskim, tracąc z tego tytułu środki wynagrodzenia.

Zdaniem Sądu odwoławczego brak jest podstaw do uznania, ażeby zmiana klubu piłkarskiego na półzawodowy, z tytułu gry, w którym powód uzyskuje obecnie mniejsze wynagrodzenie wiązała się ze skutkami zdarzenia z dnia 9 kwietnia 2011 r. Kwestia formy sportowej pozostaje związana z wieloma czynnikami, nadto jak wynika z zeznań T. B. jak i przesłuchań ojca powoda, zmianę klubu wiązać można z niewystarczającym poziomem umiejętności powoda. E. B.
pracuje obecnie zawodowo, co wraz z dalszym kontynuowaniem (półzawodowo) kariery piłkarskiej skutkuje uzyskiwaniem dochodu przynajmniej nie niższego niż
w chwili wypadku. Wbrew stanowisku Sądu Okręgowego zasądzenia odszkodowania nie uzasadniało także przerwanie przez powoda studiów. Powód przez okres czterech lat po śmierci brata nie podjął przerwanych studiów, prowadząc przy
tym aktywność zawodową na dwóch płaszczyznach – sportowej jak i pracując
w charakterze kierowcy. To ta aktywność w ocenie Sadu Apelacyjnego wpływa na sytuację majątkową powoda, która pozostaje zadowalająca, natomiast z samego faktu pozostawania w chwili śmierci brata studentem i przerwania studiów, nie sposób wywodzić, że powód studiów tych już nie mógł podjąć, nawet w późniejszym czasie (n.p. po urlopie dziekańskim), jak również, że studia by ukończył, oraz że ich zakończenie realnie wpłynęłoby na zwiększenie jego obecnych zarobków.

Zważając na powyższe, Sąd II instancji nie znalazł podstaw do zastosowania względem powoda E. B. treści art. 446 § 3 k.c., w wyniku czego w oparciu o treść art. 386 § 1 k.p.c. w punkcieu1 tiret drugie dokonano zmiany zaskarżonego wyroku w zakresie jego punktu VI.

Zmiana orzeczenia w punkcie VI skutkowała także zmianą stosunku, w jakim powód E. B. wygrał postępowanie pierwszoinstancyjne, co skutkowało po wzajemnym rozdzieleniu kosztów (art. 100 k.c.) zmianą pkt. VII wyroku.

Za zasadne uznać też trzeba zarzuty dotyczące rozstrzygnięcia o rencie. Ich uwzględnienie skutkowało zmianą zaskarżonego orzeczenia poprzez oddalenie powództwa powodów D. i J. B. o zasądzenie na ich rzecz od strony powodowej skapitalizowanej renty za okres od 15 kwietnia 2011 r. do dnia wytoczenia powództwa jak i dalszej comiesięcznej renty.

Zważyć, bowiem należy, iż warunkiem sine qua non przyznania świadczeń rentowych wywodzonych w oparciu o treść art. 446 § 2 k.c. jest, by zmarły, z którego śmiercią wiąże się wystąpienie szkody pozostawał ustawowo obowiązany
do alimentacji osoby występującej o rentę, względnie, ażeby osoba ta bliska zmarłemu uzyskiwała od niego środki utrzymania, dostarczane dobrowolnie i stale.
W okolicznościach badanej sprawy, wbrew ocenie Sądu Okręgowego nie sposób uznać, ażeby dostarczanie przez M. B. swym rodzicom środków utrzymania przyjmowało charakter stały. Jak wynika z zeznań wszystkich świadków (prócz świadek M. P., nie mającej wiedzy odnośnie finansów rodziny B.) rodzina zmarłego wzajemnie wspierała się finansowo, zależnie od sytuacji, w której znajdowali się poszczególni członkowie. W rzeczywistości nie sposób odmówić zasadności twierdzeń powodów, wedle których uzyskiwali oni środki od syna, jednakże wiązać to należy z chęcią pomocy im przez M. B., zależnej od jego możliwości finansowych. Nie można przy tym traktować, jako alimentacji środków przekazywanych przez zmarłego w okresie zamieszkiwania
w domu rodzinnym, gdyż, jako osoba pełnoletnia i zarobkująca, winien był on przyczyniać się do utrzymania wspólnego gospodarstwa domowego tak przez partycypację w codziennych domowych pracach, jak i poprzez przekazywanie środków pieniężnych. M. B. po wyjeździe do W. regularnie bywał w domu, stąd też oczywistym wydaje się wspieranie rodziców pewnymi kwotami pieniężnymi czy też dokonywanie zakupów, z których później zmarły także korzystał. Z zeznań świadków nie wynika ażeby, świadczenia M. B. na rzecz rodziców przybierały postać regularnej alimentacji, nadto mając na względzie bezsporny fakt opłacania przez zmarłego swoich studiów w comiesięcznej kwocie ok. 440 złotych (1/12 z czesnego wynoszącego semestralnie około 2500 zł), a także dochód uzyskiwany przez niego w punkcie kserograficznym (1500 zł miesięcznie), nie sposób uznać, ażeby był zdolny stale ponosić ciężar dostarczania środków pieniężnych rodzicom. Zważyć, bowiem należy, że M. B. współwynajmował we W. mieszkanie, musiał pokrywać koszt swego codziennego utrzymania, nadto pozostawał osobą młodą, aktywną towarzysko jak i odbywał częste podróże do domu rodzinnego. Wskazane okoliczności wiązały się niewątpliwie z koniecznością ponoszenia wydatków, pochłaniających uzyskiwany dochód. Nadto, jak wynika ze wskazań świadka T. B. a dziadka zmarłego, od czasu do czasu świadek nieznacznie wspierał finansowo wnuka. Otrzymywanie pieniędzy od dziadków potwierdzają także zeznania świadek
A. N.. Z materiału sprawy wynika, więc jednoznacznie, że w rodzinie powodów poszczególni jej członkowie wspierali się wzajemnie także finansowo,
w zależności od potrzeb i możliwości, ale nie były to świadczenia stałe i regularne.

Wszystko to prowadzi do wniosku, że wsparcie finansowe, jakiego M. B. udzielał rodzicom nie miało charakteru świadczeń alimentacyjnych, a jego utrata została w dostateczny sposób uwzględniona w kwocie zasądzonego odszkodowania za pogorszenie sytuacji życiowej.

Mając na względzie powyższe, Sąd Apelacyjny w oparciu o treść art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że oddalił powództwo D. B. i J. B. o zasądzenie skapitalizowanej renty (o czym orzeczono w punkcie 1 tiret pierwsze wyroku) jak również o zasądzenie na ich rzecz dalszej comiesięcznej renty (punkt 1 tiert drugie).

Rozstrzygniecie w przedmiocie kosztów postępowania apelacyjnego w punkcie 3 w zakresie powodów D. B. i J. B. Sąd Apelacyjny oparł na zasadzie art. 100 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. każdy z powodów wygrał sprawę w postępowaniu apelacyjnym w 75% (25.000 zł z 33.175 zł), zatem strona pozwana w tym samym stosunku winna zwrócić im poniesione koszty postępowania odwoławczego w kwotach po 1.350 zł, na które składało się każdorazowo wynagrodzenie ich profesjonalnego pełnomocnika procesowego w nominalnej kwocie 1.800 zł, ustalonej w oparciu o treść § 12 ust 1 pkt 1 w zw. z § 6 pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu. (Dz.U. z 2013 r., Nr 490 ze zm.). Koszty poniesione przez stronę
pozwaną w sporze drugoinstancyjnym względem tych powodów wyniosły natomiast każdorazowo po 1.659 zł tytułem opłat od apelacji oraz po 1.800 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego (ustalonego w oparciu o przytoczony wyżej przepis rozporządzenia z dnia 28 września 2002 r.), co uwzględniając wygraną w stosunku ¼ daje każdorazowo po 865 zł. Po wzajemnym rozliczeniu kosztów kwoty należne powodom wyniosły po 500 zł.

Odnośnie powoda E. B. orzeczono o kosztach w oparciu o art. 100 k.p.c. uwzględniając charakter zgłoszonego roszczenia i jego aktualną sytuację życiową.

Zważając na powyższe, Sąd Apelacyjny orzekł jak w sentencji wyroku.