Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 1294/11

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 1 sierpnia 2013 r.

Sąd Rejonowy w Świdnicy w II Wydziale Karnym w składzie

Przewodniczący SSR Katarzyna Jamrozy - Szponik

Protokolant Joanna Maćkowiak

w obecności Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Świdnicy B. U.

po rozpoznaniu w dniach 15.02.2012r., 8.03.2012r., 28.03.2012r., 25.04.2012r., 23.05.2012r., 16.07.2012r., 16.08.2012r.,10.10.2012r.,25.10.2012r., 28.11.2012r., 13.03.2013r., 18.04.2013r., 16.05.2013r., 17.07.2013r., 25.07.2013r., sprawy

R. M. (1),

syna T. i K. z domu G.,

urodzonego (...) w Ś.,

oskarżonego o to, że:

I. w okresie od dnia 1 do dnia 2 kwietnia 2011 roku w Ś., woj. (...), układając w mieszkaniu drewno w stos przypominający ognisko, kierował wobec I. M. (1) groźby podpalenia jej mieszkania, które wzbudziły w zagrożonej uzasadnioną obawę ich spełnienia, przy czym czynu tego dopuścił się w ramach powrotu do przestępstwa będąc uprzednio skazanym wyrokiem Sądu Okręgowego w Ś. z dnia 21 grudnia 2001 roku sygn. akt III K 191/01 za czyn z art. 280 § 2 kk na karę sześciu lat pozbawienia wolności, którą odbywał w okresie od dnia 2 czerwca 2001 roku do dnia 2 września 2002 roku oraz od dnia 12 marca 2005 roku do dnia 30 czerwca 2008 roku,

to jest o czyn z art. 190 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk;

lI. w dniu 5 kwietnia 2011 roku w miejscu opisanym w pkt I, trzymając w rękach siekierę, kierował wobec I. M. (1) groźby pozbawienia życia oraz podpalenia jej mieszkania, które wzbudziły w zagrożonej uzasadnioną obawę ich spełnienia, przy czym czynu tego dopuścił się w ramach powrotu do przestępstwa opisanych w pkt I,

to jest o czyn z art. 190 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk;

III. w czasie i miejscu opisanym w pkt lI naruszył nietykalność cielesną małoletniego P. B. (1) w wyniku uderzenia go pięścią w czoło,

to jest o czyn z art. 217 § 1 kk;

IV. w dniu 6 kwietnia 2011 roku w miejscu opisanym w pkt l, sprowadził bezpośrednie niebezpieczeństwo zdarzenia zagrażającego życiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach w postaci pożaru budynku wielorodzinnego przy ul. (...) w ten sposób, że w nieustalony sposób zainicjował zapalenie drewnianych elementów konstrukcyjnych schodów prowadzących na strych budynku prowadząc do rozprzestrzenienia ognia na strych, korytarz i pomieszczenia mieszkalne na poddaszu grożącego pożarem, czym działał na szkodę F. B., J. B., L. B., H. W., T. W. (1), E. Ł., J. Ł., N. Ł., M. Ł., A. Ł., A. H., J. K. (1), I. M. (1) oraz T. B.,

tj. o czyn z art. 164 § 1 kk;

I.  w dniu 6 kwietnia 2011 roku w miejscu opisanym w pkt l, używając przemocy wobec J. G. (1) polegającej na kilkukrotnym uderzeniu go w twarz oraz grożąc pokrzywdzonemu pozbawieniem życia nakłaniał go do zaniechania składania zeznań w charakterze świadka w toczącym się pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Ś. postępowaniu (...) przy czym czynu tego dopuścił się w ramach powrotu do przestępstwa opisanych w pkt. I,

tj. o czyn z art. 245 kk w zw. z art. 64 § 1 kk;

II.  w dniu 14 maja 2011 roku w miejscu opisanym w pkt. I grożąc I. M. (1) pozbawieniem życia nakłaniał ją do zmiany zeznań składanych w charakterze świadka w toczącym się pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Ś. postępowaniu (...), przy czym czynu tego dopuścił się w ramach powrotu do przestępstwa opisanych w pkt. I,

tj. o czyn z art. 245 kk w zw. z art. 64 § 1 kk.

I.  oskarżonego R. M. (1) uniewinnia od popełnienia czynów opisanych w pkt. I i VI części wstępnej wyroku i stwierdza, iż w tym zakresie koszty postępowania ponosi Skarb Państwa;

II.  oskarżonego R. M. (1) uznaje za winnego tego, że w dniu 5 kwietnia 2011r. Ś., woj. (...) trzymając w ręku siekierę groził I. M. (1) pozbawieniem życia i spaleniem mieszkania, która to groźba wzbudziła u niej uzasadnioną obawę, iż zostanie spełniona, przy czym czynu tego dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa będąc uprzednio skazanym wyrokiem Sądu Okręgowego w Ś. z dnia 21.12.2001r., sygn. akt III K 191/01 za czyn z art. 280 § 2 kk w zw. z art. 64 § 1 kk na karę 6 lat pozbawienia wolności, którą odbył w okresie od dnia 2.06.2001r. do dnia 2.09.2002r. i od dnia 12.03.2005r. do dnia 30.06.2008r., tj. występku z art. 190 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk i za to na podstawie art. 190 § 1 kk wymierza mu karę 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;

III.  oskarżonego R. M. (1) uznaje za winnego popełnienia czynu opisanego w pkt. III części wstępnej wyroku, tj. występku z art. 217 § 1 kk i za to na podstawie tego przepisu wymierza mu karę 4 (czterech) miesięcy pozbawienia wolności;

IV.  oskarżonego R. M. (1) uznaje za winnego popełnienia czynu opisanego w pkt.IV części wstępnej wyroku, tj. występku z art. 164 § 1 kk w zw. z art. 163 § 1 pkt 1 kk i za to na podstawie art. 164 § 1 kk wymierza mu karę 3 (trzech) lat pozbawienia wolności;

V.  oskarżonego R. M. (1) uznaje za winnego tego, że w dniu 6 kwietnia 2011r. w Ś., woj. (...) użył przemocy wobec J. G. (1) polegającej na złapaniu za szyje, przewróceniu na ziemię i biciu pięściami po głowie oraz groził pozbawieniem życia w celu wywarcia wpływu na niego, aby nie złożył obciążających R. M. (1) zeznań w postępowaniu dotyczącym wyjaśnienia okoliczności powstania ognia w budynku mieszkalnym przy ul. (...) w Ś., przy czym czynu dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa opisanych w pkt. II wyroku, tj. występku z art. 245 kk w zw. z art. 64 § 1 kk i za to na podstawie art. 245 kk wymierza mu karę roku pozbawienia wolności;

VI.  na podstawie art. 85 kk i art. 86 § 1 kk łączy kary pozbawienia wolności orzeczone wobec oskarżonego R. M. (1) w pkt. II – V wyroku i wymierza mu karę łączną 4 (czterech) lat pozbawienia wolności;

VII.  na podstawie art. 63 § 1 kk na poczet orzeczonej kary łącznej zalicza oskarżonemu okres rzeczywistego pozbawienia wolności od dnia 1 lipca 2011r. do dnia 14.05.2012r.;

VIII.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. J. K. (2) kwotę 2.494,44 zł (dwa tysiące czterysta dziewięćdziesiąt cztery złote i czterdzieści cztery grosze) tytułem zwrotu kosztów pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu;

IX.  na podstawie art. 624 § 1 kpk częściowo zwalnia oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych, zaliczając wydatki na rachunek Skarbu Państwa i wymierza mu opłatę w kwocie 400 (czterystu) złotych.

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W Ś. przy ul. (...) położony jest wielorodzinny budynek mieszkalny, w którym znajduje się 6 lokali. Na parterze budynku, w lokalu nr (...) zamieszkują A. H. (1) i J. K. (1). Mieszkanie nr (...) zajmują J. Ł. i E. Ł. oraz troje ich dzieci – N. Ł., M. Ł. i A. Ł.. Na piętrze budynku zamieszkują zaś L. B., F. B. i ich córka J. B. – w mieszkaniu nr (...), a także H. W. i T. W. (1), którzy zajmują lokal nr (...).

Poddasze budynku składa się z dwóch kolejnych lokali. W mieszkaniu nr (...) – w którym zameldowany jest na pobyt stały T. B. – w kwietniu 2011r. prowadzony był remont, w związku z czym lokal ten był niezamieszkały. Natomiast w lokalu nr (...) mieszkała I. M. (2) wraz z synem P. B. (1).

Dowód:

-

zeznania świadków:

H. W., k. 36-37, 720v

L. B., k. 55-56, 528v-529

J. Ł., k. 58-60, 1023

F. B., k. 63-64, 528v, 996v-997

T. B., k. 67-68, 661-661v

A. H., k. 71-72, 548v

J. K. (1), k. 75, 528-528v

E. Ł., k. 88-89, 548v-549

T. W. (1), k. 92-93, 529v-530

J. B., k. 207-208, 529-529v

-

opinia z zakresu pożarnictwa wraz z materiałem poglądowym, k. 151-180

W lokalu nr (...) przy ul. (...) od listopada 2010r. do dnia 6 kwietnia 2011 roku zamieszkiwał także brat I. M. (2) – oskarżony R. M. (2). Jednocześnie w mieszkaniu pokrzywdzonej pomieszkiwał także jej ówczesny konkubent K. F.. R. M. (1) od dłuższego czasu nie pracował i pozostawał na utrzymaniu siostry. Ponadto nadużywał alkoholu, po spożyciu którego stawał się agresywny. R. M. (2) groził wówczas I. M. (1) śmiercią, zdarzyło się, iż rzucał szklankami. Podczas jednej z nocnych awantur rozłożył na podłodze drewniany stos, który chciał podpalić „gazówką”, jednakże z nieustalonych przyczyn nie udało mu się wzniecić ognia. Tej samej nocy R. M. (1) szarpał I. M. (1), trzymając ją za ramię.

Dowód:

-

protokół zeznań małoletniego P. B. (1), k. 282

-

zeznania świadków:

H. W., k. 36-37, 720v

L. B., k. 55-56, 528v-529

J. Ł., k. 58-60, 1023

F. B., k. 63-64, 528v, 996v-997

E. Ł., k. 88-89, 548v-549

T. W. (1), k. 92-93, 529v-530

J. B., k. 207-208, 529-529v

-

częściowe zeznania K. F., k. 44-46, 660v-661

W dniu 5 kwietnia 2011 roku w mieszkaniu I. M. (1) pomiędzy R. M. (1) a K. F. doszło do szarpaniny, po której K. F. około godz. 23.00 opuścił mieszkanie. Wówczas oskarżony – będąc pod wpływem alkoholu – zaczął się awanturować, po czym podszedł do I. M. (1) i trzymając w ręku nad jej głową siekierę groził siostrze pozbawieniem życia, a także, że spali jej mieszkanie. Podczas awantury obecny był również siostrzeniec oskarżonego – pokrzywdzony P. B. (1). R. M. (1) uderzył wtedy chłopca pięścią w czoło, naruszając tym samym jego nietykalność cielesną. I. M. (1) bojąc się, iż R. M. (1) spełni wypowiadane groźby wybiegła z mieszkania i udała się na Komisariat Policji prosząc o interwencję. Po przybyciu do mieszkania pokrzywdzonej funkcjonariusze policji nie zostali przez oskarżonego wpuszczeni do mieszkania. Wówczas I. M. (1) wraz z synem P. B. (1) udała się do sąsiadów państwa B., prosząc ich o możliwość przenocowania u nich w mieszkaniu. I. M. (2) opowiedziała L. B. oraz F. B. o zachowaniu brata, o tym, iż się awanturował, groził, że zabije ją siekierą, spali mieszkanie, a nadto, iż uderzył jej syna P.. Pokrzywdzona ostrzegała również swoich sąsiadów, żeby na siebie uważali, gdyż jej zdaniem R. M. (1) jest zdolny do spełnienia swoich gróźb, tj. podpalenia jej mieszkania. P. B. (1) również opowiadał o zachowaniu R. M. (1), a na czole chłopca widoczne było zasinienie.

Dowód:

-

częściowe wyjaśnienia oskarżonego R. M. (2), k. 106v-107, 133-134, 268, 297v-298v, 299v, 503v-504, 595v, 661v, 788v, 1023v

-

zeznania świadków:

L. B., k. 55-56, 528v-529

F. B., k. 63-64, 528v, 996v-997

J. B., k. 207-208, 529-529v

T. W. (1), k. 92-93, 529v-530,

J. Ł. – k. 58- 60,

P. B. (1), k. 282

K. F., k. 44-46, 660v-661,

D. B. (1) – k. 50- 53, 528,

W godzinach rannych w dniu 6.04.2011r. I. M. (1) opuściła mieszkanie państwa B., pozostawiając pod ich opieką syna. Tego dnia pokrzywdzona o nieustalonej godzinie spotkała się z K. F. i opowiedziała mu o wydarzeniach jakie miały miejsce w jej mieszkaniu poprzedniego dnia, a mianowicie, że R. M. (1) groził jej siekierą i uderzył P. B. (1) w głowę. Twierdziła, że boi się wracać do mieszkania, gdyż jej brat faktycznie mógłby zrobić jej krzywdę.

Kiedy I. M. (1) w dniu 6.04.2011r. przebywała w pracy oskarżony w godzinach rannych w obecności D. B. (1) i K. F. groził jej przez telefon, że ją zabije i spali mieszkanie. Jakiś czas potem R. M. (1) opuścił mieszkanie D. B. (1).

W godzinach popołudniowych I. M. (1) odebrała od państwa B. P. B. (2), a około godz. 14 00 – kiedy to siedziała na schodach przed wejściem do budynku przy ul. (...) w Ś. – spotkała H. W.. Pokrzywdzona powiedziała wówczas sąsiadce, że nie ma kluczy do mieszkania i że tego dnia, tj. 6 kwietnia 2011 roku, zadzwonił do niej oskarżony, który groził jej podpaleniem mieszkania. H. W. poleciła I. M. (2) aby zgłosiła ten fakt na Policji. Tego dnia I. M. (1) wraz P. B. (1) udali się do mieszkania D. B. (1), do którego przyszedł również K. F.. Podczas rozmowy I. M. (1) utrzymywała, iż nie wróci do swojego mieszkania, albowiem obawia się, iż jej brat może zrobić jej oraz P. krzywdę. Wieczorem I. M. (1) i P. B. (1) udali się do B. G. (1), gdzie planowali spędzić najbliższą noc.

Dowód:

-

zeznania świadków:

H. W., k. 36-37, 720v

B. G. (1), k. 783v-784

-

częściowe zeznania K. F., k. 44-46, 660v-661

-

częściowe zeznania D. B. (2), k. 51-53, 386-389, 527-528

W tym samym dniu około godz. 19 00 oskarżony R. M. (1) przyszedł do swojego wujka J. G. (1). W trakcie rozmowy oskarżony zapytał się ww. czy nie wypiliby „ po kieliszku”, na co ten przystał i udał się do pobliskiego sklepu, gdzie dokonał zakupu 200 g wódki. Alkohol – oprócz wskazanych mężczyzn – spożywała także M. M. (1). Po wypiciu wódki około godz. 19 30, tuż przed rozpoczęciem wiadomości telewizyjnych, R. M. (2) opuścił mieszkanie przy ul. (...), mówiąc jego lokatorom, że się spieszy, nie mówił, iż planuje wrócić.

Dowód:

-

częściowe zeznania świadków:

J. G. (1), k. 40-42, 103, 196v-197, 299-299v, 721-721v, 996v-997

M. M. (1), k. 48, 722-723,

Również w dniu 6 kwietnia 2011r. R. M. (1) o nieustalonej godzinie udał się do S. Ś., u którego w mieszkaniu pozostawił walizkę z ubraniami, chcąc tam przenocować. Ponieważ nie zastał gospodarza, a żona S. Ś. poinformował go, iż to mąż zadecyduje, czy oskarżony może u nich zostać, O nieustalonej godzinie R. M. (1) ponownie udał się do miejsca zamieszkania S. Ś. i czekał na niego w okolicach bramy. S. Ś. wracając z pracy zauważył siedzącego R. M. (1). Oskarżony zapytał się go wówczas, czy może u niego przenocować, a gdy S. Ś. mu odmówił, R. M. (1) zadzwonił po taksówkę i zabierając swoją walizkę odjechał.

Dowód:

-

częściowe wyjaśnienia oskarżonego R. M. (2), k. 106v-107, 133-134, 268, 297v-298v, 299v, 503v-504, 595v, 661v, 788v, 1023v

-

zeznania S. Ś., k. 211-212, 549-550,

Po opuszczeniu około 19.30. mieszkania J. R. M. udał się w nieustalone miejsce, być może właśnie do mieszkania S. Ś.. Najpóźniej po godzinie 21.00 przybył na ulicę (...) w Ś., gdzie następnie zrealizował groźby już wcześniej wypowiadane w stosunku do I. M. (1) i około godziny 21.25 w nieustalony sposób na korytarzu poddasza, w rejonie schodów drewnianych prowadzących na strych wzniecił ogień, który zaczął rozprzestrzeniać się na całą kubaturę korytarza i na strych, jak też do pomieszczeń mieszkalnych na poddaszu.

Wydobywające się z okna mieszkania położonego na poddaszu kłęby dymu i płomienie zauważyła D. M., która mieszka po przeciwnej stronie ulicy i około 22.00 wyszła na zewnątrz wyrzucić śmieci. Natychmiast przekazała córce, żeby wezwała Straż Pożarną, a sama udała się do budynku i pukając do okien mieszkania rodziny Ł. poinformowała ich o zaistniałym pożarze. J., E., N., M. i A. Ł. zaalarmowani przez D. M. wybiegli na zewnątrz budynku.

W tym samym czasie F. B. – zaniepokojona dochodzącymi do niej odgłosami – otworzyła drzwi wejściowe do mieszkania. Korytarz klatki schodowej spowity był już czarnym gęstym dymem. Kobieta natychmiast obudziła męża i córkę J. B.. Kiedy F. B. wraz z córką pospiesznie opuściły mieszkanie L. B. alarmował mieszkających obok sąsiadów. Po czym i on wraz z H. i T. W. (1) opuścił palący się budynek.

W budynku przy ul. (...) przebywali wówczas także A. H. (1) i J. K. (1), którzy zostali ewakuowani z mieszkania przez przybyłe na miejsce zdarzenia służby ratownicze.

W trakcie zdarzenia I. M. (2) i P. B. (1) przebywali w mieszkaniu B. G. (1), o czym E. Ł. dowiedziała się dzwoniąc do niej zaraz po tym jak opuściła palący się budynek i zauważyła wydobywające się z jej mieszkania płomienie.

Dowód:

-

zeznania świadków:

H. W., k. 36-37, 720v

L. B., k. 55-56, 528v-529

J. Ł., k. 58-60, 1023

F. B., k. 63-64, 528v, 996v-997

A. H., k. 71-72, 548v

J. K. (1), k. 75, 528-528v

E. Ł., k. 88-89, 548v-549

T. W. (1), k. 92-93, 529v-530

J. B., k. 207-208, 529-529v

D. M., k. 85, 594v

A. H. (2), k. 78-79, 529

Ł. G., k. 274, 549

-

potwierdzenie przekazania terenu, obiektu lub mienia objętego działaniem ratowniczym, k. 80

-

informacja ze zdarzenia, k. 81-82

-

opinia z zakresu pożarnictwa wraz z materiałem poglądowym, k. 151-180, 784

Przedmiotowe zdarzenie zostało zgłoszone do Państwowej Straży Pożarnej o godz. 21 59 w dniu 6 kwietnia 2001 roku. Natomiast pierwsze zastępy pożarnicze przybyły na ul. (...) już o godz. 22 02. Ogień został zlokalizowany o godz. 22 46, a ugaszony całkowicie następnego dnia o godz. 01 19 . Łącznie do zdarzenia zadysponowano pięć zastępów pożarniczych, Policję i Straż Miejską oraz pogotowie gazowe i energetyczne.

W wyniku pożaru zniszczeniu uległy mieszkania I. M. (2) i T. B. oraz strych i dach budynku przy ul. (...). Mieszkania pozostałych lokatorów nie były objęte pożarem, jednakże uległy zalaniu w wyniku prowadzonej akcji gaśniczej. Zaistniały ogień został ugaszony przez jednostki straży pożarnej, gdy jeszcze nie osiągnął takiej siły żywiołu i zasięgu, aby można było ten ogień zakwalifikować, jako pożar. Jednak dalszy swobodny rozwój ognia w tym zdarzeniu spowodowałby, że ogień ten rozprzestrzeniłby się na dalszą część budynku mieszkalnego nr(...) jak też przerzuciłby się dachem z budynku (...) na dach przyległego sąsiedniego budynku nr (...), najpierw od strony podwórza z dachu strychu płaskiego na palny dach budynku nr (...), a dalej na strych i poddasze tego budynku. Sytuacja ta nie miała miejsca jedynie wskutek niekorzystnego dla rozwoju ognia zbiegu okoliczności, tj. wczesnego wykrycia zdarzenia, szybkiego powiadomienia straży pożarnej oraz sprawnej akcji ratowniczo gaśniczej.

Dowód:

-

opinia z zakresu pożarnictwa wraz z materiałem poglądowym, k. 151-180, . 784

-

protokół oględzin, k. 8-28

R. M. (1) po tym jak wzniecił ogień w budynku I. M. (1), wrócił do mieszkania J. G. (1). Podróż pokonał najprawdopodobniej taksówką. Do mieszkania przybył przed godziną 22.00. Ponieważ nie mógł dodzwonić się do nieustalonej w niniejszym postępowaniu osoby, J. G. (1) udał się do pobliskiego sklepu na ul. (...), gdzie zakupił do swojego telefonu doładowanie.

H. W. po opuszczeniu płonącego budynku udała się do swojej córki zamieszkałej w Ś. przy ul. (...) II. Idąc ulicą (...) zauważyła R. M. (1) w towarzystwie nieustalonego mężczyzny. R. M. (1) rozmawiał przez telefon z D. B. (1). Kiedy H. W. mijała oskarżonego przekazała mu, iż pali się mieszkanie I..

Dowód:

- zeznania J. G. (1) – k. 39-40,

- zeznania H. W. – k. 35- 37, 720,

- zeznania M. M. (1) – k. 47-49,

Po powrocie do mieszkania J. R. M. przyznał się, iż podpalił mieszkanie siostry. J. G. (1) stwierdził, że skoro się tego dopuścił, powinien zgłosić się na policję. Wówczas R. M. (1) bardzo się zdenerwował i złapawszy wujka za szyję przewrócił go na podłogę i zaczął okładać pięściami po głowie. M. M. (1) słysząc hałas, wstała z łóżka i poprosiła, aby oskarżony się uspokoił. Kiedy usiadł na krześle groził J. G. (1), że jeśli nie będzie go krył to „skręci mu kark”. J. G. (1) bojąc się, iż siostrzeniec może spełnić te groźby, nie poruszał więcej tematu podpalenia mieszkania I.. M. M. (1) zaproponowała R. M. (1), aby został na noc. Na drugi dzień J. G. (1) udał się pod budynek zamieszkiwany przez I. M. (1) i stwierdził, iż cały mieszkanie na poddaszu jest spalone.

Dowód:

- zeznania J. G. (1) – k. 39-40,

- zeznania M. M. (1) – k. 47-49,

R. M. (1) po opuszczeniu mieszkania J. G. (2) ukrywał się przed organami ścigania i został zatrzymany przez funkcjonariuszy policji w dniu 1 lipca 2011 roku w J..

Dowód:

-

protokół zatrzymania osoby, k. 128

Intelekt małoletniego P. B. (1) mieści się w granicach normy. Postrzega i odtwarza zdarzenia z przeszłości. Nie ujawnia skłonności do fantazjowania. Nie jest szczególnie podatny na sugestie innych osób.

Dowód:

-

opinia psychologiczna, k. 283-286

J. G. (1) posiada zdolność do spostrzegania, przechowywania i odtwarzania spostrzeżeń, rozumianą jako potencjalną możliwość, ogólną umiejętność do pozyskiwania danych o świecie, ich magazynowania i przekazywania w toku przesłuchania. Przy czym, zdolności te są znacząco ograniczone w porównaniu z przeciętną populacji. Zdiagnozowane u J. G. (1) deficyty poznawcze i znaczne obniżenie sprawności funkcji poznawczych, posiadające swój organiczny korelat, nie mają tak znacznego nasilenia, aby w ogóle nie było możliwe prawidłowe rejestrowanie, przechowywanie i relacjonowanie zdarzeń. Stwierdzone deficyty poznawcze wpływają jednak na jakość i ilość relacji pamięciowej, którą J. G. (1) jest w stanie przekazać w trakcie przesłuchania.

W związku z ogólnym znacząco obniżonym w stosunku do przeciętnej poziomem sprawności poznawczej, zaburzeniami pamięci długotrwałej, ubogim zasobem posiadanych doświadczeń, zaburzeniami rozumienia werbalnego i autoekspresji, jak i trudnościami w reprodukcji przyswojonej wiedzy, J. G. (1) nie będzie zdolny do obszernego, szczegółowego i uporządkowanego relacjonowania nabytych doświadczeń i wraz z upływem czasu będzie tracił zdolność do przypominania i odtwarzania nabytych danych o zdarzeniu. Co za tym idzie, istnieje większe prawdopodobieństwo, że zeznania zgromadzone w okresie bezpośrednio następującym po zdarzeniach objętych postępowaniem, będą posiadały wyższą zgodność z osobistymi doświadczeniami J. G. (1), niż zeznania składane na dalszych etapach postępowania. Przy czym, J. G. (1) nie dysponuje zdolnością do prawidłowego ponownego przypominania i relacjonowania zdarzeń, zachowuje zdolność do właściwej identyfikacji, rozpoznania swoich wcześniejszych relacji i właściwego skonfrontowania jej z posiadanymi śladami pamięciowymi.

U J. G. (1) nie dostrzega się tendencji do konfabulacji.

Dowód:

-

opinia sadowo – psychologiczna, k. 753-760, 997

M. M. (1) posiada zdolności do spostrzegania, przechowywania i odtwarzania spostrzeżeń, rozumianą jako potencjalną możliwość, ogólną umiejętność do pozyskiwania danych o świecie, ich magazynowania i przekazywania w toku przesłuchania. Zdolność ta jest jednak znacząco ograniczona, w stosunku do przeciętnej populacji.

M. M. (1) demonstruje głębokie deficyty poznawcze i znaczne obniżenie sprawności intelektualnej, doświadcza zaburzeń pamięci długotrwałej, trudności z rozumieniem werbalnym, problemów ze zrozumieniem sensu słów, zdań i zwrotów językowych, brakuje jej umiejętności autoekspresji za pomocą słów, reprodukcji przyswojonej wiedzy i doznaje trudności w koncentracji uwagi. Ograniczony jest zasób informacji nabytych przez M. M. (1) ze środowiska, ulegają one szybkiemu i łatwemu zatarciu, a trudności komunikacyjne upośledzają możliwość trafnego i wiernego opisu posiadanych śladów. W konsekwencji, ograniczona jest ilość i obniżona jakość informacji przechowywanych w zasobach pamięciowych i możliwych do przekazania w trakcie zeznań. Istnieje także większe prawdopodobieństwo, że zgodne z zasobem osobistych doświadczeń będą zeznania uzyskane od M. M. (1) w okresie bezpośrednio następującym po zdarzeniach objętych postępowaniem, niż zeznania składane na dalszych jego etapach.

U M. M. (1) nie dostrzega się tendencji do konfabulacji.

Dowód:

-

opinia sądowo – psychologiczna, k. 761-768

Intelekt J. B. jest obniżony – upośledzenie umysłowe w stopniu lekkim. Z powodu osłabienia funkcji pamięci i postrzegania może nie podać wszystkich szczegółów zdarzeń, które obserwowała lub w których uczestniczyła. Zeznania złożone jako pierwsze będą bardziej wiarygodne psychologicznie. J. B. nie ujawnia skłonności do fantazjowania. W myśleniu i postrzeganiu nie ujawnia objawów psychopatologicznych pod postacią urojeń i omamów. Jest osobą ze zwiększoną podatnością na sugestię.

Dowód:

-

opinia sądowo – psychologiczna, k. 967-969

R. M. (1) ma 36 lat, jest bezdzietnym kawalerem. Ma podstawowe wykształcenie, utrzymuje się z prac dorywczych, osiąga dochód w deklarowanej wysokości 1.200 zł miesięcznie. Był uprzednio karany sądownie za czyny z art. 208 dkk, 227 §2 dkk, 279§ 1 kk, 286 §1 kk i art. 297 §1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 64 §1 kk. Wyrokiem Sądu Okręgowego w Ś.z dnia 21 grudnia 2001 roku wydanym w sprawie o sygn. akt III K 191/01, za czyn z art. 280 § 2 kk w zw. z art. 64 § 1 kk, R. M. (1) został skazany na karę 6 lat pozbawienia wolności, którą odbywał w okresie od dnia 2 czerwca 2001 roku do dnia 2 września 2002 roku i od dnia 12 marca 2005 roku do dnia 30 czerwca 2008 roku, tj. do dnia przedterminowego warunkowego zwolnienia udzielonego oskarżonemu na mocy postanowienia Sądu Okręgowego w Ś., wydanego w sprawie o sygn. akt V Wz 677/08.

Dowód:

-

dane osobo poznawcze, k. 105-105v

-

dane o karalności k, 1000- (...)

-

odpis wyroku Sądu Okręgowego wŚ. z dn. 21.12.2001r., sygn. akt III K 191/01, k. 188

-

informacja o odbyciu kary pozbawienia wolności, k. 187

R. M. (1) nie cierpi na chorobę psychiczną w sensie psychozy ani na niedorozwój umysłowy. Oskarżony ujawnia rysy osobowości nieprawidłowej o typie dyssocjalnym, uzależnienie od środków psychoaktywnych obecnie w deklarowanej abstynencji oraz skłonności do nadużywania alkoholu. T. criminis R. M. (1) miał zachowaną zdolność do rozpoznania znaczenia czynu jak i do pokierowania swoim postępowaniem. W stosunku do oskarżonego nie zachodzą warunki z art. 31 § 1 i 2 kk. Oskarżony może brać udział w postępowaniu, stawać przed Sądem i składać wyjaśnienia, a karę pozbawienia wolności odbywać w zwykłym zakładzie karnym.

Dowód:

-

opinia sądowo – psychiatryczna, k. 223-227

Intelekt R. M. (2) mieści się w granicach normy osobniczej. Oskarżony rozumie znaczenie norm społecznych. Jest zdolny do prawidłowego postrzegania i odtwarzania. R. M. (2) posiada cechy osobowości nieprawidłowej. Jest manipulujący, płytki uczuciowo, skłonny do nadmiernie korzystnej społecznie autoprezentacji, z brakiem wglądu, samokrytycyzmu. Oskarżony doświadcza chronicznych uczuć złości, wrogości, napięcia, niepokoju. Jest skłonny do wybuchów emocjonalnych. Cechuje go nieprawidłowy proces interioryzacji norm społecznych.

Dowód:

-

opinia sądowo – psychologiczna, k. 1003-1006

Oskarżony R. M. (2) w toku postępowania przygotowawczego nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów.

Podczas pierwszego przesłuchania wyjaśnił, że w dniu 5 kwietnia 2011 roku pokłócił się z I. M. (2), po której to kłótni kobieta udała się na Policję, mówiąc, że „go załatwi”. Wówczas oskarżony odpowiedział, żeby „on jej nie załatwił”. Wypowiadając te słowa nie miał nic złego na myśli. Po kłótni wrócił do mieszkania, zamkną drzwi na klucz i usnął. Podał, że I. M. (2) zadzwonił do niego następnego dnia, tj. 6 kwietnia 2011 roku, około godz. 10 00 i kazała mu opuścić jej mieszkania. R. M. (1) spakował wówczas swoje rzeczy i około godz. 11 00 pojechał do S. Ś., gdzie zostawił walizkę. Następnie udał się do J. G. (1), który zamieszkuje na ul. (...). W mieszkaniu wujka zastał jedynie jego konkubinę M. M., z którą to taksówką pojechał na działkę, gdzie przebywał J. G. (1). Tam wszyscy troje spożywali alkohol. Około godz. 18 00 pojechał po swoją walizkę do S. Ś., a następnie udał się do mieszkania J. G. (1), gdzie wraz z wujkiem i jego konkubiną pili dalej alkohol. Oświadczył, że do mieszkania J. G. (1) i M. M. (1) przyjechał po godz. 18 00 i spędził tam całą noc, nigdzie nie wychodząc. Podał, że w mieszkaniu pomiędzy J. G. (1), a jego konkubiną doszło do kłótni, podczas której ten uderzył M. M. (1) w twarz. Oskarżony zareagował na takie zachowanie wujka i odepchnął go, w wyniku czego J. G. (1) upadł na podłogę. Dalej wyjaśnił, że po godz. 22 00 zadzwonił po pizzę, po czym wyszedł z J. G. (1) na zewnątrz budynku, gdzie razem oczekiwali na zamówiony posiłek. W pewnym momencie podeszła do niego sąsiadka I. M. (1) i powiedziała mu, że mieszkanie jego siostry się pali. Podał, że J. G. (1), słysząc co się stało, poszedł zobaczyć pożar, a po powrocie powiedział mu, że cale mieszkanie uległo spaleniu, chwilę na ten temat porozmawiali, po czym poszli spać. Następnego dnia, tj. 7 kwietnia 2011 roku, J. G. (1) wraz z M. M. (1) ponownie poszedł zobaczyć budynek w którym mieszkała jego siostra. Oskarżony nie wiedząc co ma zrobić „ w takiej sytuacji” – opuścił mieszkanie przy ul. (...) i udał się do zamku (...). Będąc już w K. zadzwonił do K. F., z którym pojechał do jego domu w S.. Stamtąd 8 kwietnia 2011 roku pojechał do J., a następnie do W.. Oskarżony wyjaśnił, iż wyjechał ze Ś. zaraz po pożarze bo wiedział, że poszukuje go Policja, a I. M. (2) mówiła mu, że go załatwi i w rezultacie nie wiedział, co zeznała. Ponadto oskarżony zaprzeczył, aby groził J. G. (3), żądając od niego, żeby go „krył”. Potwierdził, iż po pożarze dzwonił do I. M. (1), pytając się jej dlaczego powiedziała na policji, że to on podpalił mieszkanie. Jednocześnie zaprzeczył, aby podczas tej rozmowy groził jej lub nakłaniał do zmiany zeznań.

Podczas kolejnych przesłuchań oskarżony uzupełniał uprzednio złożone wyjaśnienia i zaprzeczał aby groził I. M. (2) i J. G. (4). Zaznaczył, iż popchnął wujka, kiedy ten uderzył swoją konkubinę w twarz.

W trakcie kolejnych wyjaśnień R. M. (1) wskazał, iż J. G. (1) będąc pod wpływem alkoholu powtarzał „podpaliłeś, podpaliłeś, ja ciebie nie będę bronił”. Oskarżony odpowiedział, iż nie musi tego robić i dodał spróbuj „nagadać bzdur”, a następnie wypowiedział wobec niego nieustalonej treści groźbę.

Podczas następnego przesłuchania nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów, z wyjątkiem IV czynu, podając, iż groził J. G. (1), jednakże groźba ta nie miała związku z toczącym się postępowaniem. Stwierdził, że sprawcami podpalenia mieszkania I. M. (2) są mężczyźni, którym był winien pieniądze i którzy grozili mu pozbawieniem życia. W dniu 5.04.2011r. obserwowali mieszkanie siostry i słyszeli kłótnie z I. M. (1). Zdaniem oskarżonego postanowili podpalić mieszkanie, uznając, iż zostanie o ten czyn oskarżony R. M. (1). Wcześniej nie ujawnił tych okoliczności, gdyż uznał, ze trudno będzie ustalić dane tych mężczyzn. Jednocześnie dodał, iż świadkami tego, że w dniu 6 kwietnia 2011 roku przebywał na działce z J. G. (4) i M. M. (4) są taksówkarze, którzy ich tego dnia wozili.

Podczas konfrontacji z J. G. (3) podtrzymał wyjaśnienia, dodając, iż w dniu 6.04.2011r. około godz. 15.00 przyjechał taksówkarz, któremu zlecił kurs do M. po koleżankę o imieniu A.. Około 18.00 pojechał taksówką do S. Ś. po walizkę. Ostatni raz jechał taksówką około godz. 20.00. razem z M. M. (1) i J. G. (1). Wracali wówczas z działek do domu. Podtrzymał, iż tego dnia miał problem z chodzeniem, gdyż niefortunnie przeskoczył przez płot.

Na rozprawie głównej oskarżony R. M. (1) przyznał się jedynie do popełnienia I z zarzucanych mi czynów- gróźb kierowanych w stosunku do swojej siostry. Podtrzymał uprzednio złożone wyjaśnienia, a ponadto podał, że nie uderzył P. B. (1), a jedynie go odepchnął. Oświadczył, że w postepowaniu przygotowawczym nie mówił na temat wydarzeń z udziałem siostrzeńca, gdyż skupiał się na „ najważniejszych rzeczach”. Wskazał również, iż w dniu 6.04.2011r. był u D. B. (1).

Na rozprawie w dniu 25 lipca 2013r. oskarżony sprostował wyjaśnienia złożone na pierwszej rozprawie. Mówiąc, iż przyznaje się do popełnienia jednego z czynów miał na myśli czyn opisany w pkt II aktu oskarżenia, a nie w pkt. I, jak zostało to zaprotokołowane. W dniu 5.04.2011r. R. M. (1) groził siostrze śmiercią, choć nie zamierzał realizować tej groźby. Oskarżony dodał, iż już wcześniej zauważył błąd w protokole rozprawy ale nie informował o tym Sądu, gdyż obrońca poradził mu, aby uczynił to podczas głosów końcowych.

-

wyjaśnienia oskarżonego R. M. (2), k. 106v-107, 133-134, 268, 297v-298v, 299v, 503v-504, 595v, 661v, 788v, 1023v,

Sąd nadto zważył, co następuje:

Rekonstruując w niniejszej sprawie stan faktyczny oparto się w główniej mierze na zeznaniach K. F., D. B. (1), P. B. (1), J. G. (3), mieszkańcach budynku położonego przy ul. (...) oraz na opiniach sporządzonych na potrzeby niniejszego postępowania. I. M. (1) na etapie postępowania sądowego skorzystała z przysługującego jej prawa do odmowy składania zeznań.

Odnosząc się do pierwszego z zarzucanych R. M. (1) czynów, Sąd doszedł do przekonania, iż w pełni na wiarygodność zasługują zeznania małoletniego P. B. (1), który potwierdził, iż pewnej nocy oskarżony ułożył w ich mieszkaniu z drewna stos przypominający ognisko, które planował podpalić „gazówką”, jednakże z nieustalonych przyczyn nie udało mu się wzniecić ognia. Nie można mieć wątpliwości, iż w ten sposób R. M. (1) poprzez podjęcie określonych powyżej opisanych czynności, groził I. M. (1) podpaleniem mieszkania. Oceniając zeznawania małoletniego Sąd doszedł do przekonania, iż dziecko zrelacjonowało rzeczywiste zachowanie oskarżonego. Nie ujawniono bowiem jakichkolwiek okoliczności, dla których P. B. (1) chciałby bezpodstawnie obciążyć swojego wujka, z którym od jakiegoś czasu wspólnie zamieszkiwał. Na uwagę zasługuje fakt, iż małoletni wypowiadał się również pozytywnie na jego temat, zeznając, iż kiedy oskarżony był trzeźwy bawił się z nim i kupował mu słodycze.

O tym, iż intelekt P. B. (1) mieści się w granicach normy, a także, iż postrzega i odtwarza zdarzenia z przeszłości, nie ujawnia tendencji do fantazjowania i nie jest szczególnie podatny na sugestie innych osób świadczy opinia biegłej psycholog J. O.. Przedmiotowa opinia jest spójna i logiczna, nie była podważana przez żadną ze stron i z tego powodu uznano ją za wiarygodną.

Niemniej jednak materiał dowodowy zgromadzony w sprawie nie pozwala uznać, iż R. M. (1) układając w mieszkaniu I. M. (1) stos w ognisko dopuścił się występku z art. 190 §1 kk. Jednym z warunków koniecznym uznania, iż mamy doczynienia z tym przestępstwem jest wystąpienie u osoby pokrzywdzonej uzasadnionej obawy spełnienia tej groźby. Tymczasem wobec faktu, iż I. M. (1) odmówiła składania zeznań, Sąd nie miał informacji, czy w rzeczywistości taka obawa u niej wystąpiła. Nie udało się również ustalić tej okoliczności w oparciu o zeznania innych świadków. Zaznaczyć należy, iż oceniając zachowanie oskarżonego w kontekście wystąpienia znamion opisanych w art. 190 § 1 kk Sąd musi dysponować subiektywną oceną samego pokrzywdzonego, a tym samym nie może poprzestać jedynie na przypuszczeniach wynikających z kontekstu sytuacyjnego.

Oskarżony konsekwentnie nie przyznawał się do popełnienia tego czynu. Dlatego za wiarygodne należy uznać jego wyjaśnienia złożone na rozprawie w dniu 25 lipca 2013r., podczas której wskazał, iż przyznając się na pierwszej rozprawie do grożenia siostrze, miał na myśli II a nie I czyn opisany w akcie oskarżenia. Przedstawioną argumentację należy uznać za logiczną, jeśli weźmie się pod uwagę treść wyjaśnień oskarżonego złożonych w postępowaniu przygotowawczym odnośnie II czynu, a także fakt, iż zarówno I jak i II czyn dotyczył gróźb karalnych na szkodę I. M. (1).

Całkowicie na marginesie należy wskazać, iż nawet gdyby oskarżony przyznał się do popełnienia tego czynu, w dalszym ciągu materiał dowodowy zgromadzony w sprawie nie wyjaśniłby wątpliwości, czy groźba wypowiedziana w stosunku do I. M. (1) wzbudziła u pokrzywdzonej uzasadnioną obawę jej spełnienia,

Biorąc powyższe pod uwagę, Sąd uniewinnił oskarżonego od popełnienia tego czynu.

Przechodząc do rozważań odnośnie czynów opisanych w pkt II i III aktu oskarżenia Sąd uznał za wiarygodne, z przyczyn już powyżej opisanych, zeznania P. B. (1) co do tego, iż R. M. (1) trzymał nad głową I. M. (1) siekierę oraz iż uderzył go z pięści w czoło. O tym, co wydarzyło się tej nocy w mieszkaniu pokrzywdzonej świadczą również zeznania L. B., F. B., J. B. – sąsiadów, u których w obawie o swoje i syna życie I. M. (1) spędziła noc 5/6 kwietnia 2011r. Jednocześnie pokrzywdzona zrelacjonowała im zachowanie R. M. (1), podając, iż jej brat jest nietrzeźwy i podczas awantury groził, że zabije ją siekierą, a także, iż uderzył jej syna pięścią w czoło. Rankiem I. M. (1) przekazała F. B., iż R. M. (1) groził jej również, że ją spali. Częściowo przebieg zdarzenia potwierdzają zeznania T. W. (1), który słyszał krzyk R. M. (1) dobiegający z mieszkania I. M. (1). Z jego relacji wynika, iż oskarżony groził wówczas, iż spali mieszkanie. Sąd w pełni dał wiarę przedmiotowym zeznaniom. Wszyscy wskazani świadkowie są osobami obcymi dla oskarżonego, które nie miały interesu, aby zeznawać na jego niekorzyść. Jednocześnie należy zauważyć, iż T. W. (1) opisując zachowanie R. M. (1) i wypowiadane przez niego groźby w dniu 6.04.2011r., miał w rzeczywistości na myśli dzień 5.04.2011r. Biorąc pod uwagę, iż zeznania na tą okoliczność składał ponad miesiąc po tym, jak miało miejsce zdarzenie, musiał pomylić dzień, w którym miała miejsce opisywana przez niego awantura. O tym, iż nie miało to miejsca w dniu 6.04.2011r. świadczą zeznania rodziny państwa B., u których pokrzywdzona zaraz po zdarzeniu spędziła noc. Ponadto wynika to z zeznań D. B. (1) oraz K. F., a także B. G. (2), zgodnie z którymi tego dnia I. M. (1) bojąc się brata nie przebywała w swoim mieszkaniu, goszcząc się u D. B. (1), a następnie udała się na noc do B. G. (1).

Za wiarygodną uznano opinię biegłej psycholog dotyczącą J. B.. Opinia jest spójna i kompletna, w związku z czym wnioski w niej zawarte Sąd przyjął za własne. Nie budzi wątpliwości Sądu, iż zeznania tego świadka złożone na rozprawie, z których wynikało, iż w zasadzie nie pamięta zdarzeń będących przedmiotem postępowania związane są z jej upośledzeniem umysłowym. Niemniej jednak brak podstaw do kwestionowania prawdziwości jej zeznań złożonych w postępowaniu przygotowawczym, tym bardziej, iż pokrywają się one z relacją przedstawioną przez jej rodziców.

W trakcie postępowania nie udało się w sposób precyzyjny ustalić, czy I. M. (1) w dniu 6.04.2011r. w godzinach rannych przed pójściem do pracy udała się z K. F. do D. B. (1), czy też jak wskazał K. F., I. M. (1) spotkał tego dnia dopiero w godzinach popołudniowych i wówczas opowiedziała mu ona o groźbach wypowiadanych przez R. M. (1) do niej poprzedniej nocy. Okoliczność ta nie ma większego znaczenia, świadkowie z uwagi na upływ czasu oraz częste w owym czasie kontakty towarzyskie mogli nie pamiętać dokładnej pory dnia, w której miała miejsce rozmowa z I. M. (1). Okolicznością istotną w tym postepowaniu jest to, iż zarówno D. B. (1), jak i K. F. słyszeli, jak w dniu 6.04.2011r. oskarżony groził przez telefon swojej siostrze, iż ją zabije oraz spali jej mieszkanie. Sąd w pełni dał wiarę spójnym w tym zakresie zeznaniom świadków. Wymienione osoby nie miały powodów, aby bezpodstawnie go obciążać. Ponadto należy mieć na uwadze, iż D. B. (1) sympatyzowała z R. M. (1), co dodatkowo przemawia za tym, iż nie chciałaby złożyć fałszywie obciążających go zeznań.

Podsumowując, należy zauważyć, iż zeznania D. B. (1) i K. F. złożone w postępowaniu przygotowawczym w zakresie czynów opisanych w pkt. II i III części wstępnej wyroku są zbieżne, a ujawnione nieścisłości odnośnie godzin ich spotkania z I. M. (1) z przyczyn powyżej opisanych nie mogą dyskredytować ich relacji. Początkowe zeznania K. F. złożone na rozprawie uznano za niewiarygodne, zmierzające do uchronienia R. M. (1) (z którym utrzymywał kontakty towarzyskie jeszcze po dniu 6.04.2011r. i na etapie postępowania sądowego przebywał z nim w Areszcie Śledczym w Ś.) przed odpowiedzialnością karną. Dopiero po odczytaniu zeznań złożonych przez niego w postępowaniu przygotowawczym K. F. w pełni je podtrzymał. Nie potwierdziła się jedynie podawana przez niego okoliczność, iż w trakcie przesłuchania był pod wpływem alkoholu, przeczą temu zeznania funkcjonariusza policji W. M.. Wskazany świadek kojarzył przesłuchanie z udziałem K. F., który nie sprawiał wrażenia osoby będącej pod działaniem środków odurzających. W. M. przypomniał sobie również, iż K. F. poinformował go, iż z uwagi na fakt, iż przebywał już w zakładach karnych nie może ujawnić wszystkich okoliczności. Zeznaniom funkcjonariusza Sąd w pełni dał wiarę, nie sposób uznać, aby miał powody, aby zeznawać nieprawdę.

O tym, iż I. M. (1) obawiała się spełnienia przez R. M. (1) wypowiadanych przez niego gróźb świadczą zeznania F. B., D. B. (1) i K. F., a także zachowanie pokrzywdzonej, która uciekła z mieszkania i resztę nocy spędziła u swoich sąsiadów. Strach przed bratem był na tyle silny, iż nie wróciła do domu na kolejną noc, którą postanowiła spędzić w domu B. G. (1).

O tym, iż R. M. (1) pod wpływem alkoholu jest osobą agresywną, nie panującą nas sobą świadczą zeznania T. W. (2), D. B. (1) oraz A. B.. Nie sposób uznać, iż wskazane osoby umówiły się w tym zakresie i zeznały przed organami ścigania nieprawdę.

W świetle materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie za wiarygodne uznano wyjaśnienia R. M. (1) złożone na rozprawie w dniu 25 lipca 2013r., w których przyznał się, z w dniu 5.04.2011r. groził I. M. (1), że ją zabije. Jego twierdzenia, iż nie groził jej siekierą oraz podpaleniem mieszkania uznano za linię obrony, mającą na celu zapewnienie mu korzystniejszej sytuacji procesowej.

Odnosząc się do wyjaśnień oskarżonego odnośnie III z zarzucanych mu czynów należy zwrócić uwagę, iż ich treść zmieniała się na etapie postępowania karnego. Początkowo oskarżony kwestionował zaistnienie takiego zdarzenia, po czym na rozprawie zmienił wyjaśnienia podając, iż w rzeczywistości odepchnął siostrzeńca, w ten sposób, że przyłożył rękę do jego głowy. Takie działanie miało, zgodnie z relacją oskarżonego, na celu oddzielenie chłopca od I. M. (1). Niewątpliwie zachowanie R. M. (1) nie było jedynie odsunięciem dziecka od matki, a nosiło charakter uderzenia, skoro na jego czole na drugi dzień widoczne było zasinienie, o czym zeznał zarówno T. W. (1), jak i K. F..

Rekonstruując stan faktyczny odnośnie czynu opisanego w pkt IV części wstępnej wyroku, Sąd oparł się w głównej mierze na zeznaniach J. G. (1) oraz M. M. (1) złożonych w trakcie postępowania przygotowawczego, z tym, że oceniając wiarygodność tych świadków miał na uwadze treść opinii psychologicznych odnośnie tych osób oraz pozostały materiał dowodowy zgromadzony w sprawie.

Wersja przebiegu zdarzeń w dniu 6.04.2010r. podawana przez R. M. (1) odbiegała od tej, którą przedstawił J. G. (1). W trakcie postępowania nie udało się ustalić, o której godzinie doszło po raz pierwszy do spotkania tychże osób, czy w godzinach wieczornych ok. 19.00, jak utrzymywał J. G. (1) i M. M. (1) czy też już rannych na co powoływał się oskarżony, jednocześnie podając, iż część dnia spędził z wujkiem i jego konkubiną na ogródkach działkowych. Wątpliwości tych nie rozwiały zeznania D. B. (1). Świadek co prawda podczas pierszego przesłuchania podała, iż rozmawiała tego dnia z oskarżonym przez telefon około godziny 11.00 i wówczas R. M. (1) przekazał jej, iż przebywa u wujka, jednakże zdaniem Sądu wobec późniejszych jej zeznań nie sposób bezkrytycznie podchodzić do jej relacji. Przede wszystkim należy zwrócić uwage, iż podczas pierwszego przesłuchania nie potrafiła wskazać u jakiego wujka przebywał R. M. (1), podając, iż nie ujawnił jej tej okoliczności. Nie przyznała się również do tego, jak często tego dnia rozmawiała przez telefon z oskarżonym i dopiero po okazaniu jej w trakcie kolejnego przesłuchania wyciągu z bilingów nie kwestionowała, iż z oskarżonym rozmawiała wielokrotnie. Ponownie zaznaczyła, iż oskarżony nie informował ją u jakiego wujka przebywa, dodała, iż z jego relacji wynikało, iż są na działce. Jednocześnie zaznaczyła, iż nie potrafi wskazać o której godzinie w jakim miejscu znajdował R. M. (1). Z kolei w trakcie przesłuchania przed Sądem D. B. (1) z całą stanowczością twierdziła, iż wie, że oskarżony przebywał praktycznie cały dzień u wujka i cioci M., która mieszka na tym samym podwórku co ona. Podała, iż rozpoznała głos wskazanej cioci podczas rozmów telefonicznych z R. M. (1), miało to miejsce prawdopodobnie około godz. 12.00, 16.00, 18.00 i 20.00.

Nie trudno zauważyć, iż relacja D. B. (1) ewoluowała wraz ze składaniem kolejnych zeznań. Sposób wypowiadania się i zachowania świadka na sali rozpraw nie wzbudzał podejrzeń co stanu zdrowia oraz nie nasuwał wątpliwości co do zdolności postrzegania i odtwarzania spostrzeżeń przez D. B. (1). Zdaniem Sądu świadek mogła zostać nakłoniona przez R. M. (1) do składania zeznań mających na celu wykazać, iż cały dzień przebywał u wujka i tym samym nie mógł dopuścić się podpalenia mieszkania. Wersja ta jest bardzo prawdopodobna, jeśli się zważy, iż po dniu 6.04.2011r. świadek utrzymywała kontakty telefoniczne z oskarżonym.

Niemniej jednak należy zauważyć, iż na potrzeby niniejszego postępowanie nie była kluczowa kwestia tego, gdzie R. M. (1) spędził cały dzień, istotnym było ustalenie gdzie przebywał w godzinach wieczornych, a w szczególności czy był w budynku, w którym zamieszkiwała jego siostra i czy wzniecił tam ogień.

W tym zakresie Sąd posiłkował się zeznaniami J. G. (1) i M. M. (1). Wynika z nich, iż w godzinach wieczornych, zjawił się oskarżony, z którym wspólnie wypili alkohol. J. G. (3) wskazywał na godz. 19.00, natomiast M. M. (1) używała sformułowania wieczorem. Nie sposób uznać, iż świadkowie przed przesłuchaniem umówili się właśnie odnośnie tej okoliczności. Dlatego też przyjęto, iż na pewno do wizyty doszło w tej porze dnia, choć, jak już Sad wcześniej wskazał, nie można wykluczyć, iż osoby te widziały się już raz tego dnia wcześniej.

Zgodna jest również ich relacja wskazanych świadków co do tego, iż J. G. (1) udał się do sklepu po alkohol, a także, iż oskarżony w ich obecności przyznał się, że podpalił mieszkanie I. M. (1) oraz używał przemocy fizycznej wobec swojego wujka. Wobec spójności zeznań świadków w tym zakresie, Sąd w pełni dał im wiarę. Niemożność uzyskania od M. M. (1) dodatkowych informacji odnośnie przebiegu zdarzenia wynika z faktu, iż stwierdzono u niej głębokie deficyty poznawcze i znaczne obniżenie sprawności intelektualnej Świadek doświadcza zaburzeń pamięci długotrwałej, trudności z rozumieniem werbalnym, problemy ze zrozumieniem sensu słów, zdań i zwrotów językowych, brakuje jej umiejętności autoekspresji za pomocą słów, reprodukcji przyswojonej wiedzy, doznaje trudności w koncentracji uwagi. W konsekwencji, ograniczona jest ilość i obniżona jakość informacji przechowywanych w zasobach pamięciowych i możliwych do przekazania w trakcie zeznań. Powyższe okoliczności wynikają z opinii biegłego psychologa, opinia jest spójna i logiczna, w związku z czym wnioski w niej zawarte Sąd uznał za własne. Z tych względów relacja świadka podana w trakcie postępowania sądowego jest uboższa, choć podkreślenia wymaga, iż M. M. (1) pamiętała, iż odwiedził ich R. M. (1), który uderzył J. G. (3), a także, iż oskarżony przyznał, iż jest sprawcą podpalenia mieszkania siostry. M. M. (1) miała możliwość zapamiętania tych okoliczności, gdyż posiada zdolności do spostrzegania, przechowywania i odtwarzania spostrzeżeń, rozumianą jako potencjalną możliwość, ogólną umiejętność do pozyskiwania danych o świecie, ich magazynowania i przekazywania w toku przesłuchania. Okoliczność ta wynika również z opinii biegłego psychologa.

Szczegóły dotyczące zachowania R. M. (1) wynikają z zeznań J. G. (3). Również i w tym przypadku za odpowiadające prawdzie uznano relacje świadka podaną przez niego w postępowaniu przygotowawczym, albowiem wówczas najlepiej pamiętał szczegóły następujących po sobie zdarzeń. Należy mieć bowiem na uwadze, iż co prawda J. G. (1) posiada zdolność do spostrzegania, przechowywania i odtwarzania spostrzeżeń, przy czym, zdolności te są znacząco ograniczone w porównaniu z przeciętną populacji. Zdiagnozowane u niego deficyty poznawcze i znaczne obniżenie sprawności funkcji poznawczych, posiadające swój organiczny korelat, nie mają tak znacznego nasilenia, aby w ogóle nie było możliwe prawidłowe rejestrowanie, przechowywanie i relacjonowanie zdarzeń. Stwierdzone deficyty poznawcze wpływają jednak na jakość i ilość relacji pamięciowej, którą J. G. (1) jest w stanie przekazać w trakcie przesłuchania. W związku z ogólnym znacząco obniżonym w stosunku do przeciętnej poziomem sprawności poznawczej, zaburzeniami pamięci długotrwałej, ubogim zasobem posiadanych doświadczeń, zaburzeniami rozumienia werbalnego i autoekspresji, jak i trudnościami w reprodukcji przyswojonej wiedzy, J. G. (1) nie będzie zdolny do obszernego, szczegółowego i uporządkowanego relacjonowania nabytych doświadczeń i wraz z upływem czasu będzie tracił zdolność do przypominania i odtwarzania nabytych danych o zdarzeniu. Co za tym idzie, istnieje większe prawdopodobieństwo, że zeznania zgromadzone w okresie bezpośrednio następującym po zdarzeniach objętych postępowaniem, będą posiadały wyższą zgodność z osobistymi doświadczeniami J. G. (1), niż zeznania składane na dalszych etapach postępowania. Przy czym, J. G. (1) nie dysponuje zdolnością do prawidłowego ponownego przypominania i relacjonowania zdarzeń, zachowuje zdolność do właściwej identyfikacji, rozpoznania swoich wcześniejszych relacji i właściwego skonfrontowania jej z posiadanymi śladami pamięciowymi. Powyżej wskazana ocena J. G. (3) wynika z opinii biegłego psychologa, której również z uwagi na jej spójność oraz fakt, iż została sporządzona przez osobę o specjalistycznej wiedzy, Sąd w pełni dał wiarę. Nie można również pominąć, iż J. G. (1), tak jak i R. M. (1) spożywał tego dnia alkohol, co mogło powodować dodatkowe zaburzenia w zakresie pełnego postrzegania i odtwarzania zdarzeń.

Przypomnieć należy, że za wiarygodne uznano okoliczności wynikające zarówno z zeznań J. G. (1), jak i M. M. (1) co do tego, iż oskarżony w ich obecności przyznał się, że podpalił mieszkanie I. M. (1) oraz używał przemocy fizycznej wobec J. G. (3). Dalsze zeznania J. G. (1) w sposób logiczny uzupełniają wiedzę na temat tego, co w rzeczywistości wydarzyło się tego wieczoru w mieszkaniu zajmowanym przez niego oraz M. M. (1). Skoro R. M. (1) przyznał się do podpalenia mieszkania za w pełni naturalną należy uznać reakcję J. G. (1), który początkowo wyrażał niedowierzanie, a następnie stwierdził, iż siostrzeniec powinien zgłosić się na policję. Za wiarygodne przyjęto zatem zeznania tego świadka co do tego, iż słysząc te słowa R. M. (1) złapał go za szyję, po czym przewrócił na podłogę i zaczął okładać pięściami po głowie. Ponadto groził, że jeśli nie będzie go krył to „skręci mu kark”.

Nie można pominąć, iż wyjaśnienia oskarżonego odnośnie użycia przemocy oraz kierowania gróźb wobec J. G. (3) były niekonsekwentne. Początkowo R. M. (1) twierdził jedynie, iż popchnął wujka, kiedy ten uderzył swoją konkubinę w twarz, która to okoliczność nie została potwierdzona ani przez M. M. (1), ani też przez jej konkubenta. Podczas kolejnych wyjaśnień R. M. (1) dodał, iż J. G. (1) powtarzał „podpaliłeś, podpaliłeś, ja ciebie nie będę bronił” i wówczas oskarżony odpowiedział, iż nie musi tego robić. Zwrócił się do wujka „spróbuj nagadać bzdur” i jednocześnie „czymś mu groził”.

Biorąc zatem pod uwagę kontekst sytuacyjny należy uznać, iż J. G. (1) zeznał zgodnie z prawdą, bowiem w trakcie postępowania nie ujawniono innego powodu dla którego oskarżony mógłby grozić swojemu wujkowi. Za wiarygodne uznano twierdzenie J. G. (3), iż stosowana przemoc oraz groźby miały na celu wywarcia wpływu na niego, aby nie złożył na policji obciążających R. M. (1) zeznań. Dodać należy, iż również za odpowiadające prawdzie przyjęto twierdzenia J. G. (1), iż obawiał się, że oskarżony może spełnić wypowiadane groźby.

Biorąc pod uwagę treść opinii psychologicznej, zeznania J. G. (1) złożone przed Sądem sprzeczne z tym, co ustalono w oparciu o zeznania złożone w postępowaniu przygotowawczym, uznano za niewiarygodne.

Zdaniem Sądu w celu ustalenia, czy R. M. (1) dopuścił się czynu opisanego w pkt IV części wstępnej wyroku nie ma znaczenia, kiedy J. G. (1) udał się zobaczyć rozmiar zniszczeń domu, w którym zamieszkiwała I. M. (1). Jest to okoliczność drugorzędna i analizując zeznania F. B. (k. 996) należy dojść do wniosku, iż świadek również nie była w stu procentach pewna, kiedy widziała J. G. (1). Pora dnia lub też nocy, w jakiej wuj oskarżonego rzeczywiście udał się na miejsce zdarzenia nie ma wpływu na ocenę wiarygodności zeznań J. G. (1), skoro zarówno on, jak i M. M. (1) słyszeli, jak R. M. (1) przyznał się do podpalenia budynku.

Zwrócić również należy uwagę na dalsze zeznania D. B. (1) co do tego, iż krytycznego wieczoru rozmawiając z R. M. (1) przez telefon wywnioskowała, iż jest pijany, o czym świadczyła jego bełkotliwa mowa. Zeznania w tym zakresie uznano za wiarygodne, gdyż oskarżony również potwierdził, iż tego dnia pił alkohol. Za zgodne z prawdą uznano również jej zeznania odnośnie reakcji R. M. (1) na wiadomość, iż pali się mieszkanie jego siostry i siostrzeńca, w którym wspólnie z nimi zamieszkiwał. W rzeczywistości oskarżony nie wykazał większego zainteresowania, zaniepokojenia, nie poszedł również na miejsce zdarzenia (okoliczność ta wynika z wyjaśnień oskarżonego oraz zeznań mieszkańców kamienicy, którzy nie widzieli go podczas akcji gaśniczej i ratowniczej), co zdaniem Sądu było reakcją zupełnie nienaturalną, spowodowaną strachem przed konfrontacją ze skutkami powstałymi po podpaleniu przez niego budynku, w którym zamieszkiwała siostra. Niewiarygodne natomiast jawią się zeznania D. B. (1) co do tego, iż podczas jednej z rozmów telefonicznych z R. M. (1) usłyszała, jak J. G. (1) pyta się go, jak mógł podpalić siostrę, na co R. M. (1) odpowiedział, iż nie mógł tego zrobić, albowiem cały czas z nimi siedzi. Zdaniem Sądu wypowiedź ta została zainspirowana przez R. M. (1), gdyż podczas pierwszych składanych zeznań D. B. (1) o niej nie wspomniała, ponadto skoro R. M. (1) rozmawiał z D. B. (1) przez telefon, to w tym samym czasie nie prowadził rozmowy z J. G. (1).

W oparciu o zeznania H. W. nie udało się ustalić, z kim R. M. (1) przebywał na ul. (...), w chwili, kiedy idąc do córki minęła go stojącego przed bramą. Świadek na rozprawie nie rozpoznała, aby był to J. G. (1).

Za wiarygodne uznano zeznania S. Ś. odnośnie tego, iż R. M. (1) chciał u niego przenocować. Świadek nie potrafił wskazać daty wizyty oskarżonego w jego domu, a z uwagi na fakt, iż nie ujawniono okoliczności, które mogłyby świadczyć o tym, iż świadek może podać nieprawdę, zeznania S. Ś. uznano za wiarygordne. Jednocześnie należy zaznaczyć, iż taksówką, którą zamawiała D. B. (1), oskarżony mógł się przemieszczać właśnie do S. Ś..

W oparciu o nadesłane przez (...) S.A arkusze z wykazem identyfikatorów stacji (...) (k. 366 i n,), poprzez które były inicjowane bądź odbierane przez R. M. (1) połączenia w dniu 6.04.2011r. nie udało się ustalić, w jakim konkretnie miejscu przebywał oskarżony w godzinach 21.00- 22.00. Jak wynika pism (...) S.A. z dnia 3.08.2012r. oraz z dnia 28 marca 2013r. (k. 699 i 979) stacje przekaźnikowe w zależności od wysokości wzniesienia anteny ponad poziom terenu i w zależności od jego ukształtowania, obejmują swoim zasiegiem obszar o promieniu do 30 km. Obszary poszczególnych stacji nakładają się, a telefon samoczynnie dokonuje pomiaru natężenia pola elektromagnetycznego i automatycznie łączy się ze stacją, która w danym momencie jest najlepsza do przeprowadzenia połączenia- odległość od stacji nie jest czynnikiem wpływającym na wybór stacji. Ponadto ustalenie stacji (...) jest możliwe tylko w przypadku inicjowania lub odbierania połączeń przez abonenta.

W świetle powyżej omówionego materiału dowodowego, wyjaśnienia R. M. (1), który kwestionował swoje sprawstwo w zakresie zainicjowania ognia w budynku mieszkalnym zajmowanym przez jego siostrę, uznano za niewiarygodne. Należy wskazać, iż po opuszczeniu mieszkania zajmowanego przez J. G. (3) oraz M. M. (1), oskarżony miał wystarczająco dużo czasu, aby udać się na ul. (...). Ponadto bez problemu mógł się w krótkim czasie przemieścić z powrotem do mieszkania J. G. (3), gdyż, jak wynika to z jego wyjaśnień, często podróżował taksówkami. Naiwnie i kuriozalnie brzmi linia obrony forsowana przez oskarżonego pod koniec postępowania przygotowawczego, iż sprawcami podpalenia byli mężczyźni, od których pożyczył pieniądze, a którzy w dniu 5.04.2011r. byli świadkiem kłótni pomiędzy nim a I. M. (1) i wzniecając ogień dążyli do tego, aby organa ścigania uznały, iż podpalenia dopuścił się R. M. (1). Przesłuchany w sprawie świadek M. B. zaprzeczył, aby łączyły go jakiekolwiek interesy z oskarżonym, a także wskazał, iż nie wie, gdzie mieści się mieszkanie siostry R. M. (1). Sąd nie znalazł powodów, dla których miałby uznać za niewiarygodne zeznania wskazanego świadka.

O sprawstwie oskarżonego pośrednio świadczy fakt, iż od samego początku ukrywał się przed organami ścigania, a ponadto w trakcie rozmów telefonicznych z D. B. (1) dopytywał, się co zeznali w sprawie konkretni świadkowie. Takie zachowanie R. M. (1) świadczy o tym, iż przygotowywał linię obrony, dopasowując ją do tego, jaką wiedzę posiadają już organa ścigania. Ponadto podpalenie mieszkania było ze strony oskarżonego spełnieniem wielokrotnie wypowiadanej przez niego groźby. Zresztą próby podpalenia oskarżony podejmował już wcześniej, układając stos, o czym zeznał P. B. (1). Nie można uznać za zbieg okoliczności fakt, iż epicentrum pożaru umiejscowione było na poddaszu, czyli tam, gdzie znajdowało się mieszkanie I. M. (1).

Forsowana początkowo przez R. M. (1) teza, iż praktycznie cały dzień 6.04.2011r. przebywał z J. G. (1) nie potwierdza się w późniejszych wyjaśnieniach oskarżonego , kiedy to oskarżony przyznał, iż tego dnia był również u D. B. (1). Wcześniej tej informacji nie ujawniał.

Za wiarygodne uznano opinie psychiatryczne i psychologiczną odnośnie R. M. (1), które są spójne i logiczne. Z uwagi na stwierdzone u niego cechy osobowościowe zdaniem Sądu z punktu widzenia psychologicznego był on w stanie dopuścić się zarzucanego mu czynu.

Należy również dodać, iż opinia sporządzona przez biegłego z zakresu pożarnictwa H. B. była spójna i konkretna i z tego powodu Sąd uznał ją za wiarygodna. Biegły m. in. wskazał, iż nie jest w stanie wskazać jednoznacznie, która z przyczyn tj. podpalenie, zwarcie instalacji elektrycznej, zapruszenie ognia doprowadziła do powstania ognia w budynku przy ul. (...). Niemniej jednak Sąd w oparciu o omówiony wyżej materiał dowodowy uznał, iż w rzeczywistości ogień powstał na skutek podpalenia, którego dopuścił się R. M. (1).

Za wiarygodne uznano zeznania świadków T. B., A. H., J. K. (1), J. Ł., E. Ł., odnośnie okoliczności w jakich uzyskali informację, o tym, iż ich budynek pali się, a także osoby biorącej udział w akcji ratowniczo – gaśniczej, tj. A. H. (2), funkcjonariusza Straży Miejskiej – Ł. G.. Wskazani świadkowie nie widzieli, kto w rzeczywistości dopuścił się podpalenia. Zeznania świadków R. C., J. I., R. P., L. W., który nie pamiętał, kiedy miał miejsce kurs taksówką do M., nic nie wniosły do sprawy.

Wobec faktu, iż I. M. (1) odmówiła składania zeznań, Sąd nie dysponował jakimkolwiek materiałem dowodowym wskazującym na to, aby R. M. (1), który kwestionował swoje sprawstwo, dopuścił się czynu opisanego w pkt. VI części wstępnej wyroku. Z tego też powodu uniewinniono go od popełnienia tego czynu, stwierdzając, iż koszty postępowania w tym zakresie ponosi Skarb Państwa.

Przechodząc do rozważań odnośnie kwalifikacji prawnej przypisanych oskarżonemu czynów należy wskazać, iż Sąd nie miał wątpliwości, iż w dniu 5 kwietnia 2011r. oskarżony trzymając w ręku siekierę i grożąc I. M. (1) pozbawieniem życia i spaleniem mieszkania, która to groźba wzbudziła u niej uzasadnioną obawę, iż zostanie spełniona wyczerpał znamiona występku z art. 190 §1 kk. Z groźbą związana jest zapowiedź spowodowania dolegliwości, tj. spowodowana czegoś, co zagrożony odczuje jako przykrość, zapowiedź popełnienia przestępstwa na szkodę osoby zagrożonej lub osoby najbliżej. Z tego rodzaju groźbą mięliśmy doczynienia w niniejszym postępowaniu.

Jednocześnie Sąd uznał, iż oskarżony dopuścił się tego czynu w warunkach recydywy z art. 64 §1 kk, będąc uprzednio skazanym wyrokiem Sądu Okręgowego w Ś. z dnia 21.12.2001r., sygn. akt III K 191/01 za czyn z art. 280 § 2 kk w zw. z art. 64 § 1 kk na karę 6 lat pozbawienia wolności, którą odbył w okresie od dnia 2.06.2001r. do dnia 2.09.2002r. i od dnia 12.03.2005r. do dnia 30.06.2008r. Zatem w zanim upłynął okres 5 lat od chwili, kiedy odbył karę pozbawienia wolności w sprawie III K 191/01 oskarżony dopuścił się kolejnego podobnego przestępstwa, będącego przedmiotem niniejszego postępowania. Za przestępstwo podobne należy rozumieć przestępstwa należące do tego samego rodzaju przestępstw z zastosowaniem przemocy lub groźby jej użycia. Przemoc opisana w wyroku Sądu Okręgowego w sprawie III K 191/01 polegała na przyłożeniu noża do szyi pokrzywdzonego.

W tym samym dniu, tj. 5.04.2011r. R. M. (1) dopuścił się również występku z art. 217§1 kk, w ten sposób, iż uderzył P. B. (1) pięścią w czoło. Przestępstwo naruszenia nietykalności cielesnej można popełnić tylko umyślnie, co miało miejsce w niniejszej sprawie.

Odnośnie czynu opisanego w pkt. IV wyroku Sąd uznał, iż R. M. (1) dopuścił się występku z art. 164§1 kk. w zw. z art. 163 § 1 pkt 1 kk. W dniu 6.04.2011r. sprowadził bezpośrednie niebezpieczeństwo zdarzenia zagrażającego życiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach w postaci pożaru budynku wielorodzinnego przy ul. (...) w ten sposób, że w nieustalony sposób zainicjował zapalenie drewnianych elementów konstrukcyjnych schodów prowadzących na strych budynku prowadząc do rozprzestrzenienia ognia na strych, korytarz i pomieszczenia mieszkalne na poddaszu grożącego pożarem, czym działał na szkodę F. B., J. B., L. B., H. W., T. W. (1), E. Ł., J. Ł., N. Ł., M. Ł., A. Ł., A. H., J. K. (1), I. M. (1) oraz T. B.,

Bezpośredniość niebezpieczeństwa wyrażała się tym, iż skutek w postaci wystąpienia pożaru mógł nastąpić w najbliższej chwili, stopień jego prawdopodobieństwa był nieuchronny, tj. wystąpiłby na pewno, jeżeli nie zostałyby podjęta akcja gaśnicza. Działanie oskarżonego z uwagi na powstające toksyczne dymy i gazy oraz wysoką temperaturę bez wątpienia zagroziło życiu i zdrowiu wielu osób, albowiem tego wieczoru łącznie ewakuowano 14 mieszkańców. Ponadto oskarżony naraził na niebezpieczeństwo mienie w wielkich rozmiarach. Poprzez powyższe pojęcie należy rozumieć znaczną wielkość czegoś materialnego z uwagi na swe wymiary, format, wartość, a więc coś, co przekracza mienie o zwykłych rozmiarach. W orzecznictwie zwracano uwagę na to, że nie sposób wiązać tego z kwotowo określoną wartością mienia, a ocenę sprowadzić należy do określenia wielkości przestrzennej obiektu, składników w nim się znajdujących, ich użyteczności i znaczenia dla pokrzywdzonych. Jeżeli więc przyjąć, że bezpośrednie niebezpieczeństwo pożaru zagroziło czteropiętrowemu budynkowi mieszkalnemu o znacznych rozmiarach, wyposażonemu w meble i sprzęt gospodarstwa domowego, stanowiące miejsce zamieszkania i podstawę egzystencji oraz dobytek kilku rodzin, a także, iż istniało niebezpieczeństwo rozprzestrzenienia się ognia na sąsiadujący budynek nr (...), to nie sposób uznać, by w takim wypadku nie można mówić o zagrożeniu mienia w wielkich rozmiarach, o którym mowa w art. 163 § 1 kk. W niniejszej sprawie zaistniało bezpośrednie niebezpieczeństwo przerodzenia się ognia w pożar.

Ponadto Sąd uznał, iż R. M. (1) w dniu 6 kwietnia 2011r. w Ś., woj. (...) użył przemocy wobec J. G. (1) polegającej na złapaniu za szyje, przewróceniu na ziemię i biciu pięściami po głowie oraz groził pozbawieniem życia w celu wywarcia wpływu na niego, aby nie złożył obciążających R. M. (1) zeznań w postępowaniu dotyczącym wyjaśnienia okoliczności powstania ognia w budynku mieszkalnym przy ul. (...) w Ś.. Tym samym wyczerpał znamiona występku opisanego w art. 245 kk.

Penalizacji zgodnie z tym przepisem podlega używanie przemocy lub groźby bezprawnej w celu wywarcia wpływu na świadka, biegłego, tłumacza, oskarżyciela albo oskarżonego lub dopuszczenie się naruszenia nietykalności cielesnej w związku z ich czynnościami.

Jak podniósł SN w postanowieniu z dnia 7 stycznia 2009 r., IV KK 225/08, OSNKW 2009, nr 6, poz. 44: "Świadkiem w rozumieniu art. 245 k.k. jest zarówno osoba, która złożyła zeznania, została powołana albo wezwana do ich złożenia, jak również osoba, która była świadkiem czynu i posiada wiadomości potrzebne do rozstrzygnięcia sprawy". Niewątpliwie taka osobą był właśnie J. G. (1), a działanie oskarżonego miało na celu sparaliżować jego zachowanie, powodując, że świadek, czując się zastraszony, miałby dać mu alibi. Należy w tym miejscu wskazać, że czyn z art. 245 k.k. jest przestępstwem formalnym i zostaje dokonany z chwilą podjęcia określonych działań przez sprawcę, niezależnie od tego, czy w rzeczywistości działania te wpłynęły na świadka, który w ich wyniku np. zmienił zeznania. Celem przepisu art. 245 k.k. jest bowiem ochrona świadków przed jakimkolwiek bezprawnym naciskiem na nich ze strony innych osób, a konsekwencji ochrona trafności ustaleń dokonywanych przez organy procesowe.

Również i w tym przypadku oskarżony dopuścił się występku w warunkach powrotu do przestępstwa opisanych w art. 64 §1 kk.

Przy wymiarze kary wobec oskarżonego Sąd miał na uwadze wszystkie dyrektywy wymiaru kary określone w art. 53 kk, bacząc by dolegliwość kary nie przekroczyła stopnia winy, uwzględniając przy tym stopień społecznej szkodliwości czynu oraz biorąc pod uwagę cele zapobiegawcze i wychowawcze kary, a także potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.

Jako okoliczność obciążającą Sąd przyjął dotychczasową wielokrotną karalność oskarżonego. Analiza jego karty karnej wskazuje na to, iż oskarżony przejawia lekceważący stosunek do przestrzegania prawa. Dopuszczenie się przez niego przestępstw będących przedmiotem niniejszego postępowania jest dodatkowym na to dowodem.

Jako okoliczność obciążającą uznano, iż wszystkich czynów dopuścił się na szkodę swojej najbliższej rodziny, którą powinien wspierać oraz się nią opiekować, tym bardziej, iż mieszkiwał w lokalu I. M. (1), która w dużej mierze go utrzymywała. Ponadto przestępstwo naruszenia nietykalności cielesnej zostało skierowane przeciwko bezbronnemu dziecku, które było świadkiem kolejnej awantury wywołanej przez oskarżonego.

Podkreślenia również wymaga, iż działaniem R. M. (1) opisanym w pkt IV wyroku zagrożone zostało życie i zdrowie również osób starszych i dzieci. W wyniku rozprzestrzenienia się ognia zniszczone zostały mieszkania, w których lokatorzy posiadali dorobek całego życia. Natomiast dopuszczając się czynu z art. 245 kk oskarżony swoją agresje kierował na swojego wujka, który jest dużo od niego starszy i tym samym był bezbronny.

Z tych też to wszystkich względów, uznając, iż R. M. (1) jest osobą zdemoralizowaną Sąd wymierzył mu karę:

- za czyn z art. 190 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk - 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności,

- za czyn z art. 217 § 1 kk - 4 (czterech) miesięcy pozbawienia wolności,

- za czyn z art. 164 § 1 kk w zw. z art. 163 § 1 pkt 1 kk 3 (trzech) lat pozbawienia wolności,

- za czyn z art. 245 kk w zw. z art. 64 § 1 kk karę roku pozbawienia wolności.

Wymierzając karę łączna Sąd miał na uwadze fakt, iż oskarżony dopuścił się tych czynów w krótkich odstępach czasu, a także, iż swoim zachowanie oskarżony naruszył różne dobra prawne. Z tych względów w oparciu o treść art.85 kk i art. 86 § 1 kk wymierzono mu karę łączną 4 (czterech) lat pozbawienia wolności.

Kara w tym wymiarze jest adekwatna do stopnia winy i społecznej szkodliwości czynów oraz słuszna w odbiorze społecznym. W opinii Sądu spełni cele w zakresie prewencji indywidualnej i ogólnej. Powinna również wystarczyć dla osiągnięcia celów wychowawczych i wdrożeniowych do przestrzegania porządku prawnego oraz w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.

Ponadto w oparciu o treść art. 63 § 1 kk na poczet orzeczonej kary łącznej zaliczono oskarżonemu okres rzeczywistego pozbawienia wolności od dnia 1 lipca 2011r. do dnia 14.05.2012r. , o czym orzeczono w pkt. VII wyroku.

O kosztach związanych z udzieloną oskarżonemu obroną z urzędu orzeczono na podstawie § 19 i 20 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu.

Mając na uwadze fakt, iż oskarżony utrzymuje się z prac dorywczych, a w toku postępowania przebywał w Areszcie Śledczym, Sąd w oparciu o art. 624 § 1 kpk częściowo zwolnił go od ponoszenia kosztów sądowych, tj. wydatków, przyjmując, że istnieją podstawy do uznania, że uiszczenie tychże kosztów byłoby dla nich zbyt uciążliwe. Jednocześnie wymierzył mu opłatę w kwocie 400 zł.