Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 905/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 października 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Barbara Białecka (spr.)

Sędziowie:

SSA Romana Mrotek

SSO del. Gabriela Horodnicka - Stelmaszczuk

Protokolant:

St. sekr. sąd. Katarzyna Kaźmierczak

po rozpoznaniu w dniu 19 października 2017 r. w Szczecinie

sprawy E. L.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G.

o wysokość kapitału początkowego i wysokość emerytury

na skutek apelacji ubezpieczonej

od wyroku Sądu Okręgowego w Gorzowie Wlkp. VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 12 września 2016 r. sygn. akt VI U 826/14

oddala apelację.

SSA Romana Mrotek SSA Barbara Białecka SSO del. Gabriela Horodnicka

-Stelmaszczuk

Sygn. akt III AUa 905/16

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 11 sierpnia 2014 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G. dokonał ponownego ustalenia kapitału początkowego E. L..

Decyzją z dnia 13 sierpnia 2014 roku pozwany obliczył wysokość emerytury skarżącej, która wyniosła 1.345,17 zł.

W związku z błędnym ustaleniem wysokości wynagrodzenia za rok 1979 organ rentowy dokonał weryfikacji kapitału początkowego, wydając w tym zakresie decyzję z dnia 30 września 2014 roku. Po korekcie wysokości kapitału początkowego decyzją z dnia 3 października 2014 roku ZUS ustalił wysokość emerytury skarżącej na kwotę brutto 1.339,14 zł.

Ubezpieczona E. L. odwołała się od każdej z tych decyzji. Podniosła, że organ rentowy niesłusznie nie uwzględnił jej okresu zatrudnienia w górnictwie od lutego 1972 roku do 1988 roku. W ocenie skarżącej praca ta stanowiła pracę w warunkach szczególnych. Nadto podniosła, że druk RP-7 z (...) Ośrodka (...) nie obejmuje uzyskiwanych świadczeń w naturze wynikających z zatrudnienia w górnictwie, co wpływa na wysokość kapitału początkowego i wysokość obliczonej emerytury. Zaniżenie wysokości kapitału początkowego wynika również z pominięcia przy obliczaniu wskaźnika wysokości podstawy wymiaru kapitału początkowego okresu zatrudnienia sprzed 1980 roku. ZUS błędnie uznał również za okres nieskładkowy okres sprawowania opieki nad dzieckiem w czasie urlopu wychowawczego. W uchwale Sądu Najwyższego z dnia 18.05.2011 r. (I UZP 1/11) uznano, że okres urlopu wychowawczego przed 1.01.1999 r. jest okresem podlegania ubezpieczeniu społecznemu z tytułu pozostawania w stosunku pracy.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G. wniósł o oddalenie odwołań. Podał, że sporne decyzje wydane zostały prawidłowo. Podniesiony w odwołaniach zarzut nie ustalenia rekompensaty nie znajduje uzasadnienia. Składając wniosek o emeryturę w 2010 roku ubezpieczona zaznaczyła, iż nie wnosi o przyznanie tego świadczenia z rekompensatą. Nadto do akt nie przedłożyła świadectw pracy w szczególnych warunkach. Uchwała Sądu Najwyższego I UZP 1/11 odnosi się zaś do ustalenia stażu ubezpieczeniowego uprawniającego do wcześniejszej emerytury.

Postanowieniami z dnia 13.10.2014 r. (k. 11 akt sprawy VI U 827/14) i z dnia 12.01.2014 r. (k. 15 akt sprawy VI U 991/14) Sąd połączył do wspólnego rozpoznania i rozstrzygnięcia sprawy z odwołań od wszystkich wyżej wymienionych decyzji pozwanego.

Wyrokiem z dnia 12 września 2016 roku Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim - Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych zmienił decyzję Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w G. z dnia 11 sierpnia 2014 roku znak (...)-2010 i z dnia 30 września 2014 roku znak (...)-2010 w ten sposób, że ustalił wysokość kapitału początkowego ubezpieczonej E. L. na dzień 1 stycznia 1999 roku na kwotę 109.670,66 (pkt I ), zmienił decyzje Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w G. z dnia 13 sierpnia 2014 roku znak (...) i z dnia 3 października 2014 roku znak (...) w ten sposób, że ustalił wysokość emerytury ubezpieczonej E. L. na dzień 1 sierpnia 2014 r. na kwotę 1345,17 zł (pkt II), w pozostałym zakresie odwołania oddalił (pkt III), zasądził od pozwanego na rzecz ubezpieczonej kwotę 120 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (pkt IV).

Sąd Okręgowy ustalił, że E. L. urodziła się (...). W dniu 5.08.2014 r. wystąpiła z wnioskiem o przeliczenie podstawy wymiaru emerytury na podstawie załączonej dokumentacji szczątkowej w postaci angaży, umów o pracę z okresu zatrudnienia w Kopalni (...) w B. od 1.03.1972 roku do 31.03.1984 roku.

Decyzją z dnia 11.08.2014 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych dokonał ponownego ustalenia kapitału początkowego. Przy obliczaniu jego podstawy za okresy pozostawania w stosunku pracy z (...) Zakładami Gastronomicznymi od 4.10.1969 roku do 11.04.1970 roku i Wojewódzką Spółdzielnią (...) w N. S. od 27.10.1970 roku do 10.01.1972 roku, organ przyjął kwotę obowiązującego w tym okresie minimalnego wynagrodzenia pracowników proporcjonalnie do okresu podlegania ubezpieczeniu i wymiaru czasu pracy.

Organ rentowy ustalił wysokość i uwzględnił wynagrodzenie z okresu od 1.03.1972 roku do 23.11.1976 roku i od 1.11.1978 roku do 31.10.1998 roku (urlop wychowawczy od 24.11.1976 roku do 31.10.1978 roku). Za okres od 1.01.1980 roku do 31.03.1984 roku organ rentowy przyjął i uwzględnił dane zawarte w zaświadczeniu RP-7 wystawionym przez zakład pracy.

Do obliczenia podstawy wymiaru kapitału początkowego pozwany przyjął wwpw wynoszący 107,88 % z lat 1980 - 1988.

Decyzją z dnia 13.08.2014 r. organ rentowy ustalił wysokość emerytury E. L. na kwotę 1.345,17 zł brutto.

Decyzją z dnia 30.09.2014 r. wydaną z urzędu, pozwany zmienił decyzję z dnia 11.08.2014 r. i w miejsce kwoty 51 000,00 zł przyjął kwotę 44 200,00 zł) (wynagrodzenie zasadnicze 3 400,00 zł x 12 miesięcy + dodatek funkcyjny od 1.08.1979 roku w wysokości 600,00 zł miesięcznie, od 1.11.1979 roku w wysokości
500,00 zł miesięcznie). Wskaźnik wyniósł 69,14 % (uprzednio 79,78 %).

Do ustalenia podstawy wymiaru przyjął 10 lat kalendarzowych w najkorzystniejszym wariancie tj. z lat 1978 - 1987. W. wyniósł 106,94 %.

W związku z wydaniem decyzji z dnia 30.09.2014 r. pozwany wydał kolejna decyzję z dnia 3.10.2014 r. ustalającą wysokość emerytury E. L. na kwotę 1 339,14 zł brutto.

Wysokość kapitału początkowego E. L. na dzień 1 stycznia 1990 roku wynosi 109 670,66 zł.

Wysokość emerytury ubezpieczonej na dzień 1 sierpnia 2014 roku wynosi 1.345,17 zł.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał odwołania za częściowo uzasadnione.

W zakresie, w jakim uwzględniono odwołania, Sąd Okręgowy wskazał, że w realiach niniejszej sprawy uznał, że organ rentowy nie był uprawniony do ponownego ustalenia z urzędu wysokości kapitału początkowego i emerytury wobec dostrzeżenia popełnionego przez swojego pracownika błędu w zakresie określenia wysokości wynagrodzenia za rok 1979.

W tym zakresie Sąd Okręgowy wyjaśnił, że zgodnie z art. 114 ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz.U.2016.887 j.t., zwana dalej ustawą emerytalną) prawo do świadczeń lub ich wysokość ulega ponownemu ustaleniu na wniosek osoby zainteresowanej lub z urzędu, jeżeli po uprawomocnieniu się decyzji w sprawie świadczeń zostaną przedłożone nowe dowody lub ujawniono okoliczności istniejące przed wydaniem tej decyzji, które mają wpływ na prawo do świadczeń lub na ich wysokość.

Sąd Okręgowy zamieścił przy tym szeroki wywód odnośnie przesłanek ustawowych wymienionych w tym przepisie umożliwiających ponowne ustalenie prawa lub wysokości świadczenia po uprawomocnieniu się decyzji. I tak Sąd I instancji zauważył m.in., że celem stosowania art. 114 ustawy emerytalnej jest usuwanie wad sprowadzających się do uchybień organu rentowego w zakresie rozstrzygania o faktach warunkujących nabycie prawa do emerytur i rent albo zaniedbań samych ubezpieczonych wywołanych nieporadnością w dokumentowaniu prawa do świadczeń lub niedostateczną znajomością warunków, od spełnienia których zależy przyznawanie uprawnień ubezpieczonych. Chodzi zatem o rozstrzygnięcie o uprawnieniach, które powstały ex lege przed wydaniem weryfikowanych decyzji rentowych oraz niezgodności zawartego w nich rozstrzygnięcia z ukształtowaną z mocy prawa sytuacją zainteresowanych, powstałą na skutek uchybień popełnionych przez organ rentowy (por. wyroki SN: z dnia 22 lutego 2010 r., I UK 247/09, LEX nr 585725 i z dnia 13 września 2011 r., I UK 124/11, LEX nr 1026625, postanowienie SN z dnia 20 września 2011 r., I BU 4/11, LEX nr 1101321). Sąd Okręgowy wskazał nadto, że postępowanie w sprawie ponownego ustalenia prawa do świadczenia nie jest ograniczone przez ustawodawcę terminem do wystąpienia przez zainteresowanego ze stosownym wnioskiem. Nie ma żadnych ograniczeń w tym zakresie, również w przypadku postępowania wszczynanego z urzędu. Ziszczenie się przesłanek do ponownego ustalenia prawa do świadczenia lub jego wysokości powoduje, że postępowanie toczy się na nowo i obejmuje ocenę wszystkich warunków wymaganych do ustalenia prawa do świadczenia lub jego wysokości (por. wyrok SN z dnia 21 kwietnia 2004 r., II UK 286/03, LEX nr 970136). Sąd Okręgowy zwrócił również uwagę, że w sytuacji gdy przedstawiono nowe dowody lub ujawniono nowe okoliczności, organ rentowy jest władny wydać we własnym zakresie decyzję ustalającą prawo do świadczenia podwyższającą ich wysokość albo odmówić prawa do świadczenia. Decyzja wydana w tym zakresie podlega zaskarżeniu do sądu, który ponownie ocenia sprawę (por. wyroki SN: z dnia 9 czerwca 2010 r., III UK 92/09, LEX nr 1211168 i z dnia 7 maja 2009 r., III UK 100/08, OSNP 2011/1-2/24). Nadto Sad Okręgowy wyjaśnił, że w przeciwieństwie do przesłanki wykrycia nowych dowodów, ujawnione okoliczności nie muszą być „nowe" (por. uchwała SN z dnia 8 sierpnia 2007 r., II UZP 3/07, OSNAPiUS 2007/23-24/355, wyrok SN z dnia 21 kwietnia 2004 r., II UK 286/03, LEX nr 970136). Zarówno w doktrynie, jak i w orzecznictwie pojęciu „okoliczności" nadaje się szerokie znaczenie, obejmując nim ogół wymagań formalnych i materialno prawnych związanych z ustaleniem decyzją rentową prawa do świadczeń emerytalno-rentowych. Chodzi zatem nie tylko o fakty warunkujące powstanie prawa do świadczeń, lecz także uchybienie normom prawa procesowego lub materialnego przez organ rentowy, wpływające potencjalnie na dokonanie w sposób niezgodny z ukształtowaną ex lege sytuacją prawną zainteresowanych („ Emerytury i renty z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Emerytury pomostowe. Komentarz", pod red. B. Gudowskiej i K. Ślebzaka, Warszawa 2013, str. 717). Ujawnione okoliczności muszą istnieć przed wydaniem decyzji, co dotyczy również rozstrzygnięć wydanych przez sąd w wyniku złożenia odwołania. Chodzi zatem o okoliczności, które istniały przed wydaniem prawomocnej decyzji i które mają wpływ na prawo do świadczeń lub ich wysokość, natomiast nie ma znaczenia to, czy owe okoliczności były znane organowi rentowemu, a mimo to ich nie powołał, czy też były mu nieznane i dlatego z nich nie skorzystał (por. uchwała SN z dnia 8 sierpnia 2007 r., II UZP 3/07, OSNP 2007/23-24/355, wyrok SN z dnia 12 stycznia 2001 r., II UKN 182/00, OSNAPiUS 2002/17/419).

Sąd Okręgowy zaakcentował przy tym, że wskutek zakwestionowania przez Trybunał Konstytucyjny art. 114 ust. la ustawy emerytalnej usunięta została podstawa prawna ponownego rozpoznania z urzędu uprawnień i wstrzymania wypłaty świadczeń nienależnych, lecz przyznanych wskutek niewywołanego przez świadczeniobiorcę błędu organu rentowego co do oceny dowodów stanowiących podstawę ustalenia prawa (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 15 stycznia 2013 r., III UZP 5/12, OSNP 2013 nr 23-24, poz. 288).

Mając na uwadze powyższe wywody Sąd Okręgowy zauważył, że z ustaleń dokonanych przez Sąd wynika, że pracownik pozwanego organu rentowego istotnie popełnił błąd przy wyliczeniu wysokości kapitału początkowego oraz przy wyliczeniu emerytury ubezpieczonej E. L. w decyzjach z dnia 11.08.2014 r. i z dnia 13.08.2014 r. i skorygował ten błąd wydając decyzje z dnia 30.09.2014 r. i z dnia 3.10.2014 r. Jak wyjaśnił pełnomocnik pozwanego był to błąd pracownika organu rentowego, który błędnie dodał składniki wynagrodzenia ubezpieczonej za rok 1979. W ocenie Sądu Okręgowego naprawienie tego błędu było działaniem bezprawnym albowiem aby dokonać zmiany "wysokości świadczenia" z ubezpieczenia społecznego po wydaniu prawomocnych decyzji konieczne jest przedstawienie nowych dowodów lub okoliczności nieznanych organowi rentowemu przed wydaniem decyzji ustalających wysokość świadczenia w zawyżonej wysokości. Takich nowych dowodów ani też nowych okoliczności nie było, zaś pomyłka pracownika organu rentowego przy wyliczeniu kapitału początkowego i emerytury ubezpieczonej nie stanowiła – w ocenie Sądu I instancji - o zajściu przesłanek z art. 114 ust. 1 ustawy emerytalnej.

Sąd Okręgowy zaakcentował przy tym, że trzeba odróżnić sytuację, w której rzeczywiście mielibyśmy do czynienia z odmienną oceną dowodów od wykrycia błędu polegającego na wprowadzeniu treści danego dokumentu do systemu. Sąd I instancji podkreślił, że z ponowną oceną dowodów mielibyśmy do czynienia w sytuacj, gdyby organ rentowy dokonał ponownie merytorycznej, intelektualnej oceny danego dowodu, a efekt tej oceny doprowadził go do innych wniosków, niż poprzednio. Gdyby zatem pozwany uznał najpierw za wiarygodne zeznania świadków, a następnie po wydaniu prawomocnej decyzji dokonał ponownej oceny tych zeznań i uznałby je za niewiarygodne, albo też gdyby ocenił jakiś dokument prawidłowo odczytując jego treść - jako dokument potwierdzający jakiś okres ubezpieczeniowy, a następnie ten sam dokument uznałby za nie potwierdzający ten okres. Nie jest natomiast w ocenie Sądu I instancji ponowną oceną dowodu w rozumieniu art. 114 ust. l ustawy wykrycie błędu technicznego polegającego na tym, iż w fazie wprowadzania danych z dowodu z dokumentu - dane te zostaną zniekształcone i wadliwie wprowadzone do systemu. Zdaniem Sądu Okręgowego trudno tu mówić bowiem o ocenie dowodu, w szczególności ocenie jego wiarygodności, skoro do systemu wprowadzona jest inna jego treść. W takim przypadku błędne dane wprowadzone do systemu nie opierają się na żadnym dowodzie (dokumencie), bo przecież nie odzwierciedlają one treści żadnego dokumentu. Skoro wprowadzone do systemu błędne dane nie opierają się na danym dokumencie, to tym samym trudno mówić o tym, że ma miejsce jego ponowna ocena. Zdaniem Sądu Okręgowego wykrycie takiego błędu nie może powodować korekty świadczenia na niekorzyść ubezpieczonego.

Sąd Okręgowy podkreślił przy tym, że Europejski Trybunał Praw Człowieka w S. w swoim orzecznictwie dotyczącym prawa do świadczeń z ubezpieczeń społecznych objętych ochroną do Protokołu do Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności sporządzonego w dniu 20.03.1952 r. (Dz. U. z 1995r. Nr 36 poz. 175) co do zasady nie kwestionuje dopuszczalności wzruszalności prawomocnych decyzji rentowych. W przypadku jednak gdy prawo do świadczenia zostało ustalone niezasadnie ale nastąpiło z przyczyn leżących wyłącznie po stronie organu rentowego lub innych podmiotów wykonujących funkcje publiczne, a ingerencja wiązałaby się z negatywnymi skutkami dla odwołującego, należałoby uznać, że nowe dowody czy nowe okoliczności nie miały wpływu na prawo do świadczenia i odmówić uchylenia decyzji (zob. wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 15 września 2009 roku w sprawie M. przeciwko Polsce, skarga nr (...), Lex numer 514351; wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 26 lipca 2011 roku w sprawie I. przeciwko Polsce, skarga (...), Lex numer 863812).

Wyjaśniając motywy swojego rozstrzygnięcia w zakresie w jakim oddalono odwołania Sąd Okręgowy wyjaśnił, że brak było podstaw do uwzględnienia wniosku ubezpieczonej o ustalenia wysokości kapitału początkowego i emerytury w oparciu o przedłożone przez nią dokumenty szczątkowe. Sąd Okręgowy zauważył, że do wyliczenia kapitału początkowego i wysokości emerytury uwzględniono wszystkie te składniki wynagrodzenia, od których bezspornie odprowadzano składkę na ubezpieczenie emerytalne za skarżącą. Sąd I instancji zwrócił przy tym uwagę, że część z posiadanych przez skarżącą dokumentów szczątkowych zostało uznanych przez organ rentowy za wiarygodne i zostały one uwzględnione przez pozwanego przy ustalaniu wysokości świadczeń. Pozostałe dokumenty były natomiast na tyle niejednoznaczne i nieczytelne, że nie można było z nich wywieść jakiego
okresu dotyczą. Były to zatem dowody niepewne i nie mogły stanowić podstawy do
zmiany spornych decyzji.

Sąd Okręgowy w dalszej części uzasadnienia wskazał, że zasady obliczania kapitału początkowego uregulowano w art. 173 i 174 ustawy emerytalnej, których treść przytoczył w dalszej części uzasadnienia. Sąd Okręgowy wskazał również, że zasady obliczania emerytur kapitałowych regulują przepisy art. 24-26 ustawy emerytalnej.

Dalej Sąd I instancji wyjaśnił, że zarówno do obliczenia kapitału jak i emerytury, konieczne jest ustalenie wskaźnika wysokości podstawy wymiaru kapitału początkowego i wskaźnika wysokości podstawy wymiaru emerytury - art. 53. Wskaźnik ten obliczany jest zgodnie z art. 15 ustawy. Sąd Okręgowy wskazał, że celem ustalenia prawidłowej wysokości emerytury i kapitału początkowego dopuścił dowód z opinii biegłego sądowego z dziedziny księgowości (art. 278 § 1 K.p.c) J. R., który uznał, że wysokość kapitału początkowego oraz emerytury skarżącej, ustalone zostały prawidłowo. Z analizy i porównania wynika, że do ustaleń wysokości wynagrodzenia z lat objętych weryfikacją z dokumentami płacowymi, kartotekami płacowymi (...) z przychodami ujętymi w RP 7 za lata 1980 - 1988 oraz konfrontacją z kartami zarobkowymi za okres od sierpnia do grudnia 1989 roku oraz za luty i marzec roku 1988 - został uwzględniony również dodatek górniczy z karty górnika. Biegły na podstawie dokumentacji ZUS oraz dokumentacji płacowej w oparciu o informacje ZUS w pismach procesowych ustalił wysokość wynagrodzeń w latach 1978 - 1988 oraz stosunek dochodu do przeciętnego wynagrodzenia w latach 1978 - 1988. Według wyliczeń ZUS współczynnik proporcjonalny do osiągniętego do 31.12.1998 roku wieku oraz okresu składkowego, nieskładkowego wynosi 81,5 %. Okresy składkowe wynoszą 15 lat, 8 miesięcy i 28 dni. Okres nieskładkowy to 1 rok, 11 miesięcy i 7 dni. Kwota bazowa do wyliczenia podstawy wymiaru kapitału początkowego to 1 220,89 zł. Podstawa wymiaru kapitału początkowego: 1 220,89 zł x 104,16 % = 1 271,68 zł. 24 % kwoty bazowej wynosi 293,01 zł. Średnie dalsze trwanie życia wynosi 209 miesięcy. Kapitał początkowy na dzień 1.01.1999 roku wynosi 105 724,74 zł. Wysokość emerytury wynosi na dzień 1.08.2014 roku 1 228,18 zł.

Sąd Okręgowy zwrócił przy tym uwagę, że organ rentowy i ubezpieczona wnieśli zastrzeżenia do opinii biegłego, do których biegły ustosunkował się w opinii uzupełniającej, nie znajdując podstaw do zmiany swoich wniosków. W opinii uzupełniającej biegły sądowy J. R. wskazał na jakiej podstawie dokonał wyliczeń, w oparciu o jakie dokumenty, opisał szczegółowo kwoty wskazane w poszczególnych rubrykach tabel.

Sąd Okręgowy w pełni dał wiarę opinii biegłego wskazując, że biegły w sposób jasny przedstawił powody swoich twierdzeń. Opinie sporządził zgodnie ze zleceniem sądu. Wnioski końcowe opinii stanowiły integralną część z innymi poszczególnymi jej elementami. Biegły oparł swoje przekonanie na dokumentacji zgromadzonej w aktach niniejszej sprawy. Opinia biegłego sądowego J. R. jednoznacznie potwierdza, że żądania ubezpieczonej nie były uzasadnione.

Zdaniem Sądu I instancji zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie dał podstawy do uwzględnienia żądania ubezpieczonej poprzez uznanie za wiarygodne wszystkich dokumentów szczątkowych i tym samym ustalenie wyższej kwoty kapitału początkowego i wyższej emerytury. W tym zakresie Sąd Okręgowy powołując się na art. 6 K.c. i 232 k.p.c. wskazał, że ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Sąd Okręgowy zwrócił zatem uwagę, że dokumentem potwierdzającym wysokość zarobku lub dochodu stanowiącego podstawę wymiaru świadczeń w poszczególnych latach jest zaświadczenie zakładu pracy (sporządzone w stosownej formie-druk ZUS Rp-7) albo legitymacja ubezpieczeniowa zawierająca wpisy dotyczące okresów zatrudnienia i wysokości osiąganych zarobków. W praktyce zrodził się jednak problem udowodnienia wysokości składników wynagrodzeń uzyskiwanych w bardziej odległym czasie (np. w zakładach pracy, które już nie istnieją, czy też nie dysponują dokumentacją płacową z danych lat). W takich przypadkach związanych z udokumentowaniem wysokości wynagrodzenia w celu ustalenia podstawy wymiaru emerytury należy przedstawić: 1) zaświadczenie ZUS Rp-7 wystawione przez pracodawcę lub jego następcę prawnego na podstawie dokumentacji płacowej; jeśli dokumentacja taka nie istnieje, zaświadczenie może zostać wydane na podstawie informacji zawartych w aktach osobowych, np. umowach o pracę, pismach o powołaniu, mianowaniu itp., angażach oraz wszelkich innych dokumentach potwierdzających wynagrodzenie danej osoby; natomiast 2) przy ustalaniu podstawy wymiaru w oparciu o dokumentację zastępczą można uwzględniać tylko takie składniki wynagrodzenia, które przysługiwały bezwarunkowo w czasie trwania zatrudnienia jako stałe składniki w określonej wysokości (wynagrodzenie zasadnicze, stałe dodatki określone kwotowo itp.); 3) składniki wynagrodzenia przysługujące-w zmiennych wysokościach-warunkowo lub uznaniowo, mogą być uwzględnione tylko wówczas, jeżeli z zachowanej dokumentacji wynika w sposób niewątpliwy, że doszło do ich faktycznej wypłaty, w określonej wysokości, przy czym została odprowadzona składka ubezpieczeniowa; 4) w przypadkach określenia wynagrodzenia stawką godzinową, możliwość ustalenia wynagrodzenia jest uzależniona od zachowania się danych dotyczących liczby godzin faktycznie przepracowanych w danym okresie, na określonym stanowisku (dziennie, tygodniowo lub miesięcznie); 5) przy braku możliwości uzyskania wymaganych dowodów dopuszczalne jest przyjęcie uwierzytelnionej kopii dokumentacji płacowej sporządzonej przez archiwum lub inny podmiot (także prywatny) przechowujący dokumentację danego zakładu pracy; 6) jako środek dowodowy należy przyjmować także sporządzone notarialnie wypisy, odpisy i wyciągi z legitymacji ubezpieczeniowych, jak również poświadczone przez notariusza kserokopie legitymacji (Komentarz do ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych pod red. K. Antonowa z 2009 r.).

Sąd Okręgowy zwrócił zatem uwagę, że w toku niniejszego postępowania dokonał analizy całego zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i uznał, że organ rentowy dokonał prawidłowych ustaleń, co z resztą potwierdziła opinia biegłego sądowego J. R.. Dokumenty szczątkowe, na które powoływała się ubezpieczona nie mogły w ocenie Sądu I instancji stanowić podstawy do zmiany zaskarżonych decyzji. W tym zakresie Sąd I instancji podkreślił, że ustalając podstawę wymiaru składek nie może opierać się na okolicznościach niepewnych, ewentualnych. Dowody powinny być w tej materii niezbite, jasne i niewątpliwe, a Sąd nie mógł ocenić dowodów, których uznania domagała się ubezpieczona..

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c, mając na uwadze, że ubezpieczona wygrała sprawę w połowie.

Ubezpieczona wywiodła apelację od powyższego wyroku zaskarżając go w całości.

Wyrokowi zarzuciła naruszenie przepisu art. 278 k.p.c. poprzez odstąpienie od dopuszczenia dowodu z uzupełniającej opinii biegłego sądowego na okoliczność, czy w toku opiniowania biegły brał pod uwagę dokumenty, które nie zostały przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych odczytane a także, czy treść tych dokumentów mogła wpłynąć na treść i wnioski opinii.

Podnosząc powyższy zarzut ubezpieczona wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i o przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu w Gorzowie Wlkp. do ponownego rozpoznania.

W uzasadnieniu apelacji ubezpieczona wskazała, że podstawowym zagadnieniem spornym w sprawie, wpływającym na wysokość kapitału początkowego ubezpieczonej oraz na wysokość emerytury E. L., była kwestia dodatku w wysokości 20 % przysługującego ubezpieczonej z tytułu Karty Górnika. Zakład Ubezpieczeń Społecznych w toku postępowania twierdził (pismo procesowe z 13 marca 2015 r.), że dokumentacja źródłowa nie wskazuje, iż ubezpieczonej przysługiwał i że wypłacany jej był dodatek 20 procent wynikający z karty górnika. Organ kwestionował tym samym zapis widniejący w świadectwie pracy ubezpieczonej z dnia 27 marca 1984 r. wystawionym przez Kopalnię (...) na okoliczność, że E. L. przysługiwał w okresie zatrudnienia dodatek wynikający z karty górnika. Okoliczność tę potwierdził zakład pracy - (...) w K. w piśmie z dnia 18 maja 2015 r., złożonym do akt sprawy przez ubezpieczoną w dniu 21 maja 2015 r. W piśmie z dnia 19 listopada 2015 r. organ rentowy stwierdził (nie zmieniając co do zasady stanowiska co do wysokości kapitału początkowego i wysokości emerytury), że do wyliczenia hipotetycznej wysokości kapitału początkowego przyjęto m.in. dodatek z karty górnika. W tej sytuacji w ocenie ubezpieczonej podstawowe znaczenie dla poczynienia w sprawie prawidłowych ustaleń faktycznych miała opinia biegłego z dziedziny kapitału początkowego, rent i emerytur.

Ubezpieczona zwróciła zatem uwagę, że w wydanej opinii biegły oparł się na odczytanych przez ZUS dokumentach źródłowych, nie dokonując w ocenie wnoszącej apelację analizy materiału dowodowego w zakresie mogącym doprowadzić do ustalenia wysokości kapitału początkowego na poziomie wyższym, korzystniej­szym dla ubezpieczonej. Ubezpieczona podkreśliła przy tym, że oczywistym jest, że liczne dokumenty zawarte w aktach sprawy są nieczytelne. Zwróciła jednak uwagę, że w toku postępowania podnosiła w tym zakresie zarzuty i składała wnioski dowodowe wnosząc o sprecyzowanie, czy dokumenty uznane za nieczytelne mogły wpłynąć na treść i zakres opinii. Ubezpieczona zaakcentowała przy tym, że kwestia ta jest o tyle istotna, że w sytuacji, o ile dokumenty uznane za nieczytelne dotyczy­łyby dodatku z karty górnika, to możliwym byłoby wyliczenie kapitału początkowego oraz wysokości emerytury bez tych dokumentów źródłowych. Skoro bowiem ZUS twierdził na początkowym etapie sprawy, że ubezpieczonej nie przysługuje dodatek z tytułu karty górnika, to oznacza - że nie uwzględniał tego składnika wynagrodzenia przy ustalaniu wysokości kapitału początkowego (kapitał początkowy ustalony został bez uwzględnienia tego dodatku).

Zdaniem ubezpieczonej wykazanie przez ubezpieczoną w toku postępowania, że dodatek ten jej przysługiwał, spowodować powinno rewizję poprzedniego stanowiska ZUS niezależnie od stopnia „czytelności" dokumentów źródłowych. Wysokość tego dodatku jest bowiem ustalona i w oparciu o te ustalenia możliwe jest wyliczenie na nowo wysokości kapitału początkowego. W tej sytuacji pominięcie dowodu z opinii uzupełniającej na okoliczność, czy treść dokumentów, które nie zostały odczytane, mogła mieć wpływ na treść i wnioski opinii, jest w ocenie ubezpieczonej niesłuszne i winno prowadzić do konieczności poczynienia w sprawie dodatkowych ustaleń faktycznych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja ubezpieczonej jest niezasadna.

Analiza zgromadzonego w niniejszej sprawie materiału dowodowego, w tym zarzutów apelacyjnych, doprowadziła Sąd Apelacyjny do wniosku, że zaskarżony wyrok jest prawidłowy. Sąd Okręgowy dokonał bowiem trafnych ustaleń faktycznych, które ocenił w granicach swobodnej oceny dowodów i wyprowadził z nich należycie uzasadnione wnioski, które stały się podstawą do wydania orzeczenia. Wskazał także w pisemnych motywach wyroku jaki stan faktyczny stał się podstawą jego rozstrzygnięcia oraz podał na jakich dowodach oparł się przy jego ustalaniu. Sąd Apelacyjny ustalenia Sądu I instancji przyjmuje za własne, czyniąc je zarazem integralną częścią niniejszego orzeczenia, w konsekwencji czego nie zachodzi potrzeba ich szczegółowego powtarzania (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 22 kwietnia 1997r., sygn. II UKN 61/97, opubl. w OSNP z 1998r., Nr 3, poz. 104, Lex nr 31200, orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 1998r., sygn. I PKN 339/98, opubl. w OSNPiUS z 1999r., Nr 24, poz. 776, z dnia 24 września 2009 r., II PK 58/09, opubl. w OSNP z 2011., Nr 9-10, poz. 124, OSP z 2011r., Nr 12., poz. 131, Lex nr 794857, z dnia 22 lutego 2010r., sygn. I UK 233/09, Lex nr 585720). Sąd Apelacyjny podzielił również stan prawny wskazany jako podstawa rozstrzygnięcia.

Odnosząc się natomiast do postawionych zarzutów wskazać należy, iż okazały się one bezzasadne.

Na wstępie zauważyć należy, iż w sporządzonej apelacji ubezpieczona skupiła się wyłącznie na zarzucie dotyczącym nieprzeprowadzenia przez Sąd I instancji dowodu z uzupełniającej opinii biegłego sądowego, co zdaniem skarżącej wpłynęło na wynik rozstrzygnięcia, nie podniosła natomiast zarzutu naruszenia przepisów prawa procesowego oraz prawa materialnego, to jednak uznać należy, iż apelacja dotyczy oceny prawnej w zakresie możliwości przeliczenia wysokości kapitału początkowego oraz emerytury ubezpieczonej na podstawie wskazywanych przez ubezpieczoną dokumentów szczątkowych. Negując tę możliwość, Sąd I instancji wyjaśnił, iż dokumenty na które powołuje się ubezpieczona były na tyle niejednoznaczne i nieczytelne, że nie można było z nich wywieść jakiego okresu dotyczą. Były to zatem dowody niepewne i nie mogły stanowić podstawy do zmiany spornych decyzji. W analizowanym postępowaniu Sąd Apelacyjny podzielił stanowisko Sądu I instancji w tym zakresie.

Sąd Apelacyjny zwrócił uwagę, że zgodnie z przepisem art. 116 ust. 5 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z FUS w postępowaniu przed Zakładem Ubezpieczeń Społecznych ubezpieczony do wniosku o przyznanie świadczenia powinien dołączyć dowody uzasadniające prawo i wysokość tego świadczenia, co oznacza, że ciężar dowodu w tym zakresie spoczywa na wnioskodawcy (takie stanowisko wyraził Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 28 marca 2001 r., II UKN 297/00, OSNP 2002/23/577. W ugruntowanym orzecznictwie wskazuje się, że w sprawie, w której przedmiotem jest prawo do świadczenia rentowo-emerytalnego lub wysokość tego świadczenia, wymaga się dowodów nie budzących wątpliwości, spójnych oraz precyzyjnych - potwierdzających czy uprawdopodobniających w stopniu graniczącym z pewnością nie tylko fakt zatrudnienia, ale i pozostałe okoliczności związane ze świadczeniem pracy, w tym wysokość wynagrodzenia osiąganego za pracę (wyroki Sądu Najwyższego z dnia: 9 stycznia 1998 r., II UKN 440/97, OSNP 1998/22/667; 4 lipca 2007 r., I UK 36/07, LEX nr 390123, 14 czerwca 2006 r., I UK 115/06, OSNP 2007/17-18/257, wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 12 stycznia 2012 r., III AUa 1450/11, LEX nr 1110002). O ile zatem strona pragnie uzyskać korzystne dla siebie rozstrzygnięcie, musi na okoliczność twierdzeń przedstawić sądowi dowody. Nie gołosłowne, hipotetyczne założenia, nie mające pokrycia w jakimkolwiek innym dowodzie, ale rzeczywiste dowody, pozwalające ustalić (tu – na gruncie niniejszej sprawy), jakie były rzeczywiste zarobki ubezpieczonej w okresie zatrudnienia w Kopalni (...). Wiarygodność i moc wszystkich dowodów wymaga oceny wszechstronnej, pozwalającej na postawienie wniosków pewnych, precyzyjnych i kategorycznych.

Uwzględniając powyższe Sąd meriti trafnie uznał, że istniejący w sprawie materiał dowodowy nie dawał podstawy do ustalenia, że wynagrodzenie ubezpieczonej w spornym okresie było wyższe niż wynagrodzenie, które uwzględnił organ rentowy przy wyliczaniu wysokości kapitału początkowego oraz należnej ubezpieczonej emerytury. Brak było bowiem jakichkolwiek dowodów, które zaświadczałyby, że organ rentowy do wyliczenia kapitału początkowego oraz należnej ubezpieczonej emerytury przyjął zarobki z okresu zatrudnienia ubezpieczonej w Kopalni (...) w zaniżonej wysokości. Co istotne kontroli prawidłowości wydanych przez organ rentowy decyzji w tym zakresie Sąd Okręgowy dokonał posiłkując się opinią biegłego z zakresu rachunkowości J. R., który w oparciu o dostępną dokumentację płacową dokonał weryfikacji prawidłowości rozstrzygnięcia organu rentowego w zakresie ustalonej wysokości kapitału początkowego i należnej ubezpieczonej emerytury. W oparciu o dostępną dokumentację płacową biegły wyliczył, że wysokość kapitału początkowego oraz emerytury skarżącej ustalone zostały przez ZUS prawidłowo. Biegły zwrócił przy tym uwagę, że z analizy i porównania wynika, że do ustaleń wysokości wynagrodzenia z lat objętych weryfikacją z dokumentami płacowymi, kartotekami płacowymi (...) z przychodami ujętymi w RP- 7 za lata 1980 - 1988 oraz konfrontacją z kartami zarobkowymi za okres od sierpnia do grudnia 1989 roku oraz za luty i marzec roku 1988 - został uwzględniony również dodatek górniczy z karty górnika.

Mając na uwadze to, że biegły dokonując weryfikacji prawidłowości wyliczenia wysokości kapitału początkowego i emerytury ubezpieczonej przez ZUS wziął pod uwagę wszystkie dostępne i czytelne dokumenty płacowe (szczegółowo wymienione w opinii uzupełniającej) – w ocenie Sądu Apelacyjnego - Sąd I instancji prawidłowo nie uznał zasadności dalszego dowodzenia w zakresie opinii biegłego sądowego. Ubezpieczona nie wskazywała bowiem na konkretne nieprawidłowości w matematycznym wyliczeniu dokonanym przez biegłego. Ubezpieczona w wywiedzionym środku odwoławczym wskazała jedynie, że w jej ocenie Sąd I instancji powinien dodatkowo dopuścić dowód z uzupełniającej opinii biegłego sądowego na okoliczność ustalenia, czy w toku opiniowania biegły brał pod uwagę dokumenty, które nie zostały przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych odczytane, a także, czy treść tych dokumentów mogła ewentualnie wpłynąć na treść i wnioski opinii. Ubezpieczona domagała się zatem wydania przez biegłego hipotetycznej opinii uzupełniającej. Wydanie takiej hipotetycznej opinii nie mogłoby przyczynić się do rozstrzygnięcia zasadniczych kwestii w zakresie ustalenia wysokości wynagrodzenia w spornym okresie.

W tym miejscu zaznaczenia ponownie wymaga, że sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych to na wnioskodawcy spoczywa ciężar wykazania tych okoliczności, od których zależy prawo do określonego świadczenia rentowo - emerytalnego, jak i jego wysokości. Same twierdzenia strony ubezpieczonej są w tym zakresie niewystraczające, a Sąd nie może wyłącznie na ich podstawie dokonać ustaleń faktycznych, bowiem byłyby one dowolne. Muszą to być środki dowodowe, które pozwolą na wiarygodne ustalenie okoliczności faktycznych. Istotnie bowiem, przepisy z zakresu ubezpieczeń społecznych są normami bezwzględnie obowiązującymi i nie ma możliwości ustalenia okresów zatrudnienia oraz wysokości wynagrodzenia, będących podstawą do wyliczenia świadczenia w sposób prawdopodobny lub przybliżony. Podobne też stanowisko zajął Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 4 lipca 2007 r. sygn. akt I UK 36/07 stwierdzając, że „1. W postępowaniu cywilnym przed sądem pracy i ubezpieczeń społecznych w sprawie o przeliczenie wysokości emerytury możliwe jest dopuszczenie i przeprowadzanie wszelkich dowodów, w tym także dowodu z zeznań świadków lub przesłuchania samego wnioskodawcy. Nie jest jednak możliwe przeliczenie wysokości emerytury w oparciu o jakąś hipotetyczną uśrednioną wielkość premii uzyskiwanej przez ubezpieczonego, wywiedzioną z wysokości premii wypłaconych innym pracownikom. Uśrednione obliczenie wysokości wynagrodzenia – oparte na wynagrodzeniu otrzymanym przez innych pracowników – nie może oddać indywidualnych cech właściwych dla danego stosunku pracy. 2. W sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych nie obowiązuje zasada prawdy formalnej, ponieważ całe postępowanie cywilne jest oparte na zasadzie prawdy materialnej (art. 3 kpc). Jednakże uznanie przez sąd pewnych dowodów za niewiarygodne, niewystarczające lub nie mające mocy dowodowej nie oznacza wcale oparcia się na zasadzie prawdy formalnej.” W ślad za innym orzeczeniem Sądu Najwyższego wskazać też należy, że w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych sąd nie jest zobligowany do poszukiwania dokumentów zatrudnieniowo-płacowych, o które nie zadbała osoba dochodząca świadczenia ubezpieczeniowego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 grudnia 1997 r., II UKN 418/97).

Reasumując, w opinii Sądu Apelacyjnego wszystkie wnioski, które Sąd I instancji wywiódł ze zgromadzonego materiału dowodowego były uzasadnione i w niczym nie naruszały zasady swobodnej oceny dowodów. Nie może stanowić uzasadnionej podstawy apelacyjnej polemika ubezpieczonej z wynikiem postępowania dowodowego i jego oceną. Ocena ta, w przekonaniu Sądu Apelacyjnego jest swobodna, ale nie dowolna i nie narusza granic zakreślonych treścią przepisu art. 233 § 1 k.p.c. Skarżąca nie przedstawiła żadnych rzeczowych argumentów, ani też nie zawnioskowała dowodów, które mogłyby poddać w wątpliwość poczynione w sprawie ustalenia faktyczne. W tym miejscu podkreślenia ponownie wymaga, że przepisy z zakresu ubezpieczeń społecznych są normami bezwzględnie obowiązującymi i nie zawierają unormowań pozwalających na ustalenie wynagrodzenia (podstawy wymiaru składek) w sposób przybliżony lub prawdopodobny. W tej sytuacji Sąd I instancji uznając za bezskuteczne próby odwołującej wykazania spornych zarobków, nie postąpił wbrew ustanowionej przepisem art. 233 § 1 k.p.c. zasadzie swobodnej oceny dowodów. Nie przekroczył jej granic, dokonał właściwych i pełnych ustaleń faktycznych, prezentując w procesie wnioskowania logiczne i zgodne z doświadczeniem życiowym rozumowanie. Nie pominął przy tym w sposób nieusprawiedliwiony żadnych dowodów, zaś zebrany materiał dowodowy ocenił w sposób kompleksowy, ustalając na jego podstawie okoliczności faktyczne niniejszej sprawy. Ocena dowodów jest istotą sędziowskiego wymiaru sprawiedliwości i dla skutecznego zakwestionowania oceny dokonanej przez sąd pierwszej instancji konieczne jest wykazanie, że sąd ten dokonując oceny dowodów w sposób rażący naruszył podstawowe reguły oceny, a więc zasady logicznego rozumowania, doświadczenia życiowego, prawidłowego wnioskowania. W przedmiotowej sprawie Sąd Okręgowy w sposób logiczny i przekonujący wyjaśnił, z jakich przyczyn uznał, że wyliczenie wysokości kapitału i emerytury należnej ubezpieczonej dokonane przez ZUS jest prawidłowe. Wprawdzie ustalenie to może wydawać się krzywdzące dla ubezpieczonej, która wskazywała na znacznie wyższe wynagrodzenie w spornym okresie niż przyjęte przez ZUS, jednakże rozpoznając niniejszą sprawę należało mieć na uwadze, że dla celów ustalenia podstawy wymiaru świadczenia w żadnym razie nie może być wystarczające ustalenie wysokości wynagrodzenia jedynie "w przybliżeniu", w sposób jedynie prawdopodobny.

Uznać zatem należy, że zaskarżony wyrok w zakresie w jakim oddala w części odwołania ubezpieczonej odpowiada prawu.

Mając na uwadze powyższe rozważania jak również to, że wniesiona apelacja nie zawiera innych zarzutów wymagających ustosunkowania, na podstawie art. 385 k.p.c. apelację oddalono.