Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: III Ca 887 /17

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 11 kwietnia 2017 roku w sprawie z powództwa P. C. przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w S., Sąd Rejonowy dla Łodzi – Widzewa w Łodzi oddalił powództwo (pkt 1), zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 617 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (pkt 2), a także nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego dla Łodzi – Widzewa w Łodzi od powoda P. C. kwotę 614,42 złotych tytułem nieuiszczonych kosztów procesu (pkt 3).

Apelację od powyższego wyroku wniósł powód, zaskarżając go w całości i zarzucając mu naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 805 w związku z art. 822 k.c., w związku z art. 361 § 1 k.c. i art. 363 § 1 k.c. poprzez ich wadliwą interpretację. Dodatkowo skarżący podniósł zarzut poczynienia ustaleń co do wartości pojazdu przed szkodą nie mających odzwierciedlenia w zebranym materiale dowodowym, a także brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kwoty 1.994,91 złotych wraz z ustawowymi odsetkami za okres od dnia 2 lipca 2015 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku i z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 rok do dnia zapłaty, a także zasądzenie od pozwanej kosztów postępowania za I i II instancję według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację pozwana (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w S. wniosła o jej oddalenie oraz zasądzenie od powoda na swoją rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest bezzasadna i jako taka podlega oddaleniu.

Na wstępie podkreślić należy, że Sąd Okręgowy w pełni podziela przeprowadzoną przez Sąd Rejonowy ocenę zgromadzonych w sprawie dowodów, tym samym akceptuje poczynione w oparciu o tę analizę ustalenia faktyczne, uznając je za własne, bez konieczności ich ponownego przytaczania. W tym miejscu przypomnieć jedynie wypada, iż normy swobodnej oceny dowodów wyznaczone są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny winien rozważyć materiał dowodowy jako całość, dokonać wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnieść je do pozostałego materiału dowodowego ( por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/98, opubl. OSNAPiUS Nr 17/2000).

Zgromadzone w niniejszej sprawie dowody, wbrew odmiennym twierdzeniom powoda, dawały pełne podstawy do zakwalifikowania zaistniałego w pojeździe powoda uszkodzenia jako tzw. „szkody całkowitej”. W sporządzonym uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, Sąd Rejonowy w sposób wyczerpujący wskazał tok rozumowania, którym kierował się wydając zaskarżone orzeczenie, umożliwiając tym samym kontrolę jego prawidłowości, tak stronom postępowania, jak i obecnie Sądowi II instancji przez pryzmat wyartykułowanych przez powoda w apelacji zarzutów.

Jeśli chodzi o podniesione zarzuty dotyczące poczynienia ustaleń co do wartości pojazdu przez szkodą wbrew zebranemu materiałowi dowodowemu oraz braku wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego wskazać należy, że zarzuty te w istocie odnoszą się do naruszenia przez Sąd I instancji przepisów prawa procesowego w postaci art. 233 k.p.c. W pierwszej kolejności przypomnieć należy, że w myśl art. 233 § 1 k.p.c. sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ocena dowodów polega na ich zbadaniu i podjęciu decyzji, czy została wykazana prawdziwość faktów, z których strony wywodzą skutki prawne. Celem sądu jest tu dokonanie określonych ustaleń faktycznych, pozytywnych bądź negatywnych i ostateczne ustalenie stanu faktycznego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia. Ocena wiarygodności mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwnych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia ze świadkami, stronami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań między podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji. Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami, lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych to przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona.

W kontekście powyższych uwag należy stwierdzić, że wbrew twierdzeniom skarżącego, w rozpoznawanej sprawie Sąd Rejonowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych w oparciu o cały zgromadzony materiał dowodowy i w szczególności nie naruszył dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c. Przeprowadzona przez tenże Sąd ocena materiału dowodowego jest w całości logiczna i zgodna z zasadami doświadczenia życiowego, zaś wszelkie podniesione w tym zakresie zarzuty stanowią w istocie jedynie niczym nieuzasadnioną polemikę z prawidłowymi i nieobarczonymi jakimkolwiek błędem ustaleniami Sądu I instancji. Przede wszystkim, inaczej niż twierdzi skarżący, Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił, że wartość pojazdu V. (...) o numerze rejestracyjnym (...) w dacie szkody wynosiła 8.000 złotych. Powyższe ustalenie stanowiło efekt wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego. Sąd I instancji w sposób prawidłowy ocenił moc dowodową i istotność dla wyniku niniejszej sprawy załączonych do akt sprawy dokumentów w postaci umów sprzedaży przedmiotowego pojazdu (k. 75 – 76v). Określone w powyższych umowach ceny sprzedaży pojazdu kolejno z dat: 29 sierpnia 2013 roku – 10.000 złotych, 24 stycznia 2015 roku – 8.300 złotych i 30 kwietnia 2015 roku – 8.000 złotych, pozwalają na ustalenie rzeczywistej, rynkowej wartości pojazdu według jego stan na dzień szkody. Wobec powyższego Sąd Rejonowy trafnie pominął w tym zakresie dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu techniki samochodowej i ruchu drogowego. Ustalenie rynkowej wartości pojazdu powinno bowiem nastąpić, o ile oczywiście istnieje taka możliwość, na podstawie rzeczywistych cen transakcyjnych sprzedaży pojazdów na wolnym rynku. Ustalenie wartości pojazdu na kwotę 8.000 złotych stanowiło więc efekt oparcia się na rzeczywistej rynkowej transakcji udokumentowanej umową sprzedaży zawartą na niespełna miesiąc przed dniem powstania szkody. Co przy tym istotne, umowy sprzedaży nie były przez powoda kwestionowane, albowiem nie podniósł on jakichkolwiek zarzutów co do ich prawdziwości. Należy podkreślić, że wartość rynkowa pojazdu ustalana na podstawie opinii biegłego jest zawsze wartością tylko hipotetyczną, a nie rzeczywistą, która wskazuje na wartość uszczerbku doznanego przez poszkodowanego. Biegły w swoich opiniach zresztą wprost stwierdza, że ze względu na zezłomowanie pojazdu możliwe było wydanie opinii wyłącznie w oparciu o akta sprawy, co powoduje, że opinie mają charakter jedynie hipotetyczny. Biegły nie wykluczył ponadto, iż wartość przedmiotowego pojazdu, ze względu na indywidualne cechy danego egzemplarza, mogła faktycznie kształtować się na poziomie udokumentowanym w umowie sprzedaży z dnia 30 kwietnia 2015 roku, tj. 8.000 złotych. Sąd Okręgowy w pełni aprobuje ocenę dowodów w tym zakresie dokonaną przez Sąd Rejonowy, przyznającą silniejszą moc dowodową umowie sprzedaży stwierdzającej faktyczną, rynkową wartość pojazdu w dacie szkody. Powyższa ocena pozostaje uzasadniona przede wszystkim zasadami logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego, zgodnie z którymi rzeczywista cena rynkowa pojazdów powinna być ustalana w oparciu o realne transakcje rynkowe, nie zaś tylko na podstawie hipotetycznych szacunków dokonywanych poprzez informatyczne systemy wyceny pojazdów. Zasadność ustalenia wartości pojazdu V. (...) na kwotę 8.000 złotych potwierdzają również dwie wcześniejsze umowy, w których ceny sprzedaży były również znacznie niższe od wartości ustalonej przez biegłego i z upływem czasu ulegały naturalnemu obniżeniu wskutek amortyzacji pojazdu. Zbieżność cen sprzedaży w aż trzech umowach sprzedaży wskazuje ponadto, że cena ustalona w ostatniej z umów nie była w jakikolwiek sposób sztucznie zaniżona, lecz odzwierciedlała rzeczywistą wartość pojazdu w tym dniu, Zgodnie zaś z zeznaniami R. M., po zakupie pojazdu nie dokonywał on w nim jakichkolwiek ulepszeń z wyjątkiem drobnej poprawki instalacji gazowej, a zatem brak jest ewentualnych okoliczności uzasadniających wzrost wartości pojazdu od chwili jego zakupu do dnia szkody.

Mając na uwadze powyższe ustalenia faktyczne Sądu I instancji należy uznać za prawidłowe i stanowiące wynik właściwej oceny zebranego materiału dowodowego.

Przechodząc do podniesionych zarzutów naruszenia prawa materialnego trzeba podkreślić, że Sąd Rejonowy kompleksowo i trafnie objaśnił także, dlaczego i w oparciu o które spośród przepisów prawa materialnego odmówił racji powodowi, oddalając powództwo w całości. Sąd Okręgowy nie dopatrzył się zatem jakiegokolwiek naruszenia prawa materialnego.

Na wstępie należy zauważyć, że na żadnym etapie postępowania nie była kwestionowana zasada odpowiedzialności pozwanego wynikająca z umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej sprawcy szkody łączącej go z pozwanym zakładem ubezpieczeń. Spór między stronami sprowadzał się natomiast do określenia uzasadnionych kosztów naprawy uszkodzonego pojazdu, a także jego wartości w stanie nieuszkodzonym, tj. sprzed wystąpienia szkody z dnia 26 maja 2015 roku oraz wartości tego pojazdu w stanie uszkodzonym – po wystąpieniu szkody. Biorąc jednak pod uwagę ustaloną wartość pojazdu z dnia szkody na kwotę 8.000 złotych, wysokość kosztów naprawy pojazdu – co najmniej 9.061,84 złotych, a także w istocie bezsporną kwotę uzyskaną ze sprzedaży wraku na złom (800 złotych), należało przede wszystkim rozważyć prawidłowość zakwalifikowania przedmiotowej szkody jako szkody całkowitej, w szczególności w kontekście podniesionego przez skarżącego zarzutu naruszenia przepisów prawa materialnego w postaci art. 805 w związku z art. 822 k.c., w związku z art. 361 § 1 k.c. i art. 363 § 1 k.c. poprzez ich wadliwą interpretację.

Sporne pomiędzy stronami pojęcie szkody całkowitej nie jest zdefiniowane przez ustawodawcę w żadnym przepisie prawa. W istocie rzeczy termin ten wywodzi się z praktyki ubezpieczeniowej powstałej w toku likwidacji szkód zarówno z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jak i ubezpieczenia autocasco, przy tym podział na szkodę całkowitą i częściową należy do podstawowego. Trafnie szkodę całkowitą opisał w wyroku z dnia 12 lutego 1992 roku ( sygn. akt I ACr 30/92, OSA 1993, nr 5, poz. 32) Sąd Apelacyjny w Katowicach podnosząc, że szkoda całkowita występuje wówczas, gdy pojazd uległ zniszczeniu w takim stopniu, że nie nadaje się do naprawy, albo gdy koszty naprawy przekroczyłyby wartość pojazdu w dniu likwidacji szkody. Podstawą prawną kompensacji szkody całkowitej jest zaś art. 363 § 1 k.c. Przepis ten stanowi, iż zasadniczo naprawienie szkody powinno nastąpić według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Z kolei odszkodowanie przysługujące od ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej za uszkodzenie pojazdu mechanicznego obejmuje niezbędne i ekonomicznie uzasadnione koszty naprawy pojazdu, ustalone według cen występujących na lokalnym rynku ( tak uchwała SN z dnia 13 czerwca 2003 r. , III CZP 32/03, opubl. OSNC Nr 4/2004 poz. 51). Reguła ta ma jednak swoje wyjątki. W orzecznictwie Sądu Najwyższego ( wyrok z dnia 20 lutego 2002 r. V CKN 903/00 OSNC 2003 nr 1 poz. 15, wyrok z dnia 20 kwietnia 1971 r., II CR 475/70, OSPiKA 1971, nr 12, poz. 231 oraz wyrok z dnia 1 września 1970 r., H CR 371/70, OSNCP 1971, nr 5, poz. 93), wskazuje się bowiem, że w przypadku, gdy koszty naprawy pojazdu po wypadku przekraczają wartość samochodu sprzed tego zdarzenia, w stopniu, który uzasadnia uznanie naprawy za nieopłacalną, gdy remont pojazdu pociągałby nadmierne trudności, albo okazał się niemożliwy, to uzasadnione i celowe jest uznanie powstałej szkody za tzw. szkodę całkowitą i przyjęcie, iż stanowi ona różnicę między wartością pojazdu sprzed wypadku a wartością pozostałości. Wskazać w tym miejscu należy jeszcze, że nadmierność trudności lub kosztów powinna być oceniana w odniesieniu do konkretnego przypadku, z uwzględnieniem interesów ekonomicznych obu stron.

Sąd Okręgowy w całej rozciągłości podziela wyrażony powyżej pogląd, że koszt naprawy uszkodzonego w wypadku komunikacyjnym pojazdu, przewyższający jego wartość sprzed wypadku, uzasadnia uznanie naprawy za nieopłacalną, a w konsekwencji celowym i uzasadnionym jest odstąpienie od przywrócenia stanu poprzedniego. Z taką właśnie sytuacją mamy niewątpliwie do czynienia w przedmiotowej sprawie.

Przedstawiony w uzasadnieniu zarzutu naruszenia przepisów prawa materialnego wywód skarżącego, w głównej mierze dotyczy jednak kwestii uzależnienia obowiązku naprawienia szkody od faktycznie podjętych przez poszkodowanego działań zmierzających do przywrócenia pojazdu do stanu poprzedniego. Sąd Okręgowy w całości podziela wyrażone w przytoczonych przez apelującego judykatach Sądu Najwyższego, zgodnie z którymi obowiązek naprawienia szkody nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle zamierzał ją naprawić, odszkodowanie ma bowiem wyrównać mu uszczerbek majątkowy powstały w wyniku zdarzenia wyrządzającego szkodę, a uszczerbek taki istnieje już od chwili wyrządzenia szkody do czasu wypłacenia przez zobowiązanego sumy pieniężnej odpowiadającej wysokości szkody ustalonej w sposób przewidziany prawem ( por. np. uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2001 r., III CZP 68/01, OSNC 2002, z. 6, poz. 74; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 20 lutego 2002 r., V CKN 908/00, niepubl.; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 11 czerwca 2001 r., V CKN 226/00, OSNC 2002, z. 3, poz. 40; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 7 sierpnia 2003 r. IV CKN 387/01, niepubl.). Powyższa ocena pozostaje jednakże bez jakiegokolwiek znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy z uwagi na zakwalifikowanie przedmiotowej szkody jako szkody całkowitej, uzasadniającej ustalenie wysokości odszkodowania w oparciu o metodę dyferencyjną. Polega ona na ustaleniu wysokości odszkodowania poprzez pomniejszenie wartości pojazdu w stanie przed uszkodzeniem o wartość pojazdu po uszkodzeniu (pozostałości, wrak pojazdu).

Biorąc to pod uwagę jako chybione jawią się przedstawione przez powoda zarzuty naruszenia przepisów prawa materialnego. Z zestawienia ustalonego na podstawie wiarygodnej w tym zakresie opinii biegłego kosztu naprawy pojazdu wynoszącego co najmniej 9.061,84 złotych, z prawidłowo ustaloną wartością pojazdu w stanie nieuszkodzonym w kwocie 8.000 złotych, wynika bowiem jednoznacznie, iż koszt naprawy samochodu przekracza jego wartość przed wypadkiem, a to ewidentnie uzasadnia przyjęcie tzw. szkody całkowitej. Niekwestionowana przez strony wartość wraku pojazdu wynosi 800 złotych, a zatem ustalona metodą dyferencyjną wartość odszkodowania powinna wynieść kwotę 7.200 złotych. W toku postępowania likwidacyjnego pozwana wypłaciła na rzecz poszkodowanego łączną kwotę 7.880,65 złotych tytułem odszkodowania, co powoduje, że kwota dochodzona przez powoda stanowiłaby ekwiwalent pojazdu o większej wartości (tj. o wyższym standardzie) niż uszkodzony w wypadku. Tym samym uwzględnienie apelacji prowadziłoby nie tyle do pieniężnego wyrównania poniesionej szkody, co do wzbogacenia powoda bez podstawy prawnej.

Reasumując, z tych wszystkich względów stwierdzić należało, że Sąd Rejonowy postąpił prawidłowo ustalając wysokość odszkodowania przy wykorzystaniu metody dyferencyjnej, a następnie uwzględniając wysokość wypłaconego odszkodowania. W konsekwencji Sąd I instancji prawidłowo oddalił powództwo w całości.

Wszystkie zarzuty skarżącego okazały się niezasadne, a zatem nie mogły skutkować zmianą rozstrzygnięcia Sądu I instancji. W konsekwencji Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako nieuzasadnioną.

Zważywszy na wynik kontroli instancyjnej o kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy w punkcie 2. wyroku orzekł na podstawie na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. i art. 391 k.p.c., zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu. Na koszty poniesione przez pozwaną w tym postępowaniu złożyło się wynagrodzenie jej pełnomocnika w osobie radcy prawnego, którego wysokość ustalono na podstawie § 2 pkt 3 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t.j. Dz. U. z 2015 r., poz. 1804 ze zm.).