Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 455/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 maja 2017 roku

Sąd Rejonowy w Nowym Targu II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSR Wojciech Ujwary,

Protokolant: Agata Skubisz,

przy udziale prokuratora Elżbiety Omernik, obrońcy adw. P. O., oskarżycielki posiłkowej Z. N. i jej pełnomocnika adw. M. R.,

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach: 19 września 2016 roku, 23 listopada 2016 roku, 13 lutego 2017 roku, 28 kwietnia 2017 roku i 11 maja 2017 roku z oskarżenia publicznego sprawy:

J. K. s. S. i S. z domu F. ur. (...) w R.

oskarżonego o to, że:

w dniu 4 sierpnia 2015 roku w N., nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że kierując samochodem osobowym marki S. (...) o nr rej. (...), jadąc od strony K. w kierunku Z. na skrzyżowaniu ulic DK (...) z ulicą (...) podczas wykonywania manewru skrętu w lewo nie zachował należytej ostrożności i nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu jadącemu lewym pasem w tym samym kierunku kierującemu motocyklem marki S. nr rej. (...) J. N. (1), doprowadzając do zderzenia obu pojazdów w wyniku czego kierujący motocyklem doznał obrażeń ciała skutkujących jego śmiercią,

tj. o przestępstwo z art. 177 § 2 kk

I.  Uznaje oskarżonego J. K. za winnego tego, że w dniu 4 sierpnia 2015 roku w N., nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że kierując samochodem osobowym marki S. (...) o nr rej. (...), podczas włączania się do ruchu z prawego pobocza drogi krajowej nr (...) i prowadząc skręt w lewo w ul. (...), nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu J. N. (2), który prawidłowo poruszał się motocyklem marki S. nr rej. (...) lewym pasem ruchu drogi krajowej nr (...) w kierunku Z., doprowadzając w ten sposób do zderzenia się tych pojazdów, w wyniku czego kierujący motocyklem J. N. (1), doznał obrażeń ciała skutkujących jego śmiercią, co stanowi występek z art. 177 § 2 kk i za to na mocy powołanego przepisu ustawy wymierza mu karę 1 (jeden) roku pozbawienia wolności, której wykonanie na mocy art. 69 § 1 i 2 kk oraz art. 70 § 1 kk warunkowo zawiesza na okres 2 (dwa) lat próby;

II.  Na mocy art. 42 § 1 kk orzeka wobec oskarżonego J. K. środek karny w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym na okres 5 (pięć) lat, zaliczając na poczet tak orzeczonego środka karnego, na mocy art. 63 § 4 kk okres zatrzymania prawa jazdy od dnia 4 sierpnia 2015 roku;

III.  Na mocy art. 46 § 1 kk zasądza od oskarżonego J. K. na rzecz oskarżycielki posiłkowej Z. N. kwotę 20.000,- (dwadzieścia tysięcy złotych), tytułem częściowego zadośćuczynienia za doznaną krzywdę;

IV.  Na zasadzie art. 627 kpk zasądza od oskarżonego J. K. na rzecz oskarżycielki posiłkowej Z. N. kwotę 972,- (dziewięćset siedemdziesiąt dwa) złote, tytułem wydatków związanych z ustanowieniem pełnomocnika z wyboru;

V.  Na zasadzie art. 627 kpk zasądza od oskarżonego J. K. na rzecz Skarbu Państwa kwotę 6.865,70 (sześć tysięcy osiemset sześćdziesiąt pięć 70/100) złotych tytułem kosztów sądowych, w tym 180,- (sto osiemdziesiąt) złotych tytułem opłaty.

Sygn. akt. II K 455/16

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 11 maja 2017 roku

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 4 sierpnia 2015 roku oskarżony J. K. jechał samochodem marki S. (...) nr rej. (...) do S.. Pasażerką samochodu była żona oskarżonego B. K. (1), która zajmowała miejsca z przodu obok oskarżonego. J. K. nie znał drogi, wiedział, że w kierunku S. musi zjechać w N.. Gdy znajdował się w N. na wysokości skrętu z ul. (...) - DK nr (...) (którą jechał) w ul. (...), tj. w lewo patrząc w kierunku Z. (taki kierunek przyjęto w dalszej części uzasadnienia), postanowił tam skręcić. Oskarżony poruszał się prawym pasem drogi w kierunku Z.. J. K. zbyt późno zorientował się, że do skrętu w lewo w ul. (...) przeznaczony jest osobny trzeci pas ruchu, dlatego zjechał na prawe pobocze drogi, równolegle do jej krawędzi na wysokości zjazdu do ogródków działkowych (po prawej stronie). Wszystkie koła samochodu znajdowały się poza krawędzią jezdni. Z tego miejsca brak było ograniczeń widoczności drogi zarówno do tyłu jak i do przodu. Oskarżony zamierzał skręcić z ul. (...) w ul. (...). Połączenie ul. (...) z ul. (...) stanowi skrzyżowanie, nie jest to obszar zabudowany, obowiązuje administracyjne ograniczenie prędkości do 70 km/h. Ulica (...) w istotnym dla sprawy miejscu to droga dwujezdniowa, przed skrzyżowaniem z ul. (...) występuje nadto, obok dwóch pasów przeznaczonych do jazdy na wprost w kierunku Z., trzeci pas do skrętu w lewo w ul. (...). Zarówno przed, jak i za skrzyżowaniem odcinek drogi jest płaski i prosty. Jezdnie ul. (...) oddzielone są od poboczy liniami ciągłymi P-7b mającymi znaczenie zakazu zatrzymywania. Pora była dzienna, zachmurzenie niewielkie, widoczność dobra, nawierzchnia drogi asfaltowej mokra, gładka i czysta. Oskarżony J. K. był trzeźwy, posiadał ważne prawo jazdy kategorii B.

/Dowód: częściowo wyjaśnienia oskarżonego J. K. k. 297-299, częściowo zeznania świadka B. K. (1) k. 316-318, 47-48, notatka k. 1-2, protokół użycia alkometru k. 7, szkic miejsca wypadku k. 8, dokumentacja fotograficzna k. 9-36, płyta CD z dokumentacją fotograficzną k. 36b, protokół oględzin wypadku k. 37-38, protokół oględzin pojazdów k. 39-42, pokwitowanie odbioru k. 52, postanowienie o zatrzymaniu prawa jazdy k. 66, karta informacyjna leczenia szpitalnego k. 81, protokół oględzin i sekcji wraz z dokumentacja fotograficzną k. 82-92, opinia biegłego S. B. k. 135-167, opinia ustna biegłego S. B. k. opinia biegłego A. K. k. 331 (koperta), opinia ustna biegłego A. K. k. 351-352 zeznania świadka D. Ż. k. 300v-302, 68, zeznania J. W. k. 302-303/

W tym samym czasie lewym pasem drogi w kierunku Z. jechał motocyklem marki S. nr rej. (...), z prędkością nie przekraczającą 70 km/h pokrzywdzony J. N. (1). Był trzeźwy, posiadał ważne prawo jazdy kat. A i B. Za pokrzywdzonym, w tym samym co on kierunku poruszał się jadąc motocyklem z prędkością około 70 km/h D. Ż.. Odległość pomiędzy nimi wynosiła około 50 m i nie zmieniała się istotnie. Prawym pasem ruchu, nieznacznie wolniej niż motocykliści, poruszały się inne pojazdy, a wśród nich samochód kierowany przez J. W..

/Dowód: notatka k. 1-2, protokół oględzin i sekcji wraz z dokumentacja fotograficzną k. 82-92, zeznania świadka D. Ż. k. 300-302, 68, zeznania J. W. k. 302-303/

Oskarżony J. K. planując skręcić w ul. (...) wykonał manewr cofania ok. 1,5 m po poboczu, przepuszczając samochody jadące w stronę Z.. Następnie podjął manewr włączenia się do ruchu z prawego pobocza drogi oraz jednocześnie manewr skrętu w ul. (...). Wykonanie takiego manewru zakładało przejechanie na środek skrzyżowania przez dwa pasy ruchu służące do jazdy w kierunku Z. oraz pas służący do skrętu w lewo w ul. (...). Oskarżony J. K. i jego żona nie widzieli nadjeżdżającego motocykla. Samochód kierowany przez oskarżonego przemieścił się kolejno przez prawy pas ruchu i jadąc z prędkością ok. 18 km/h w poprzek drogi wjechał na lewy pas, przecinając tor ruchu motocykla – zajeżdżając motocyklowi prowadzonemu przez J. N. (1) drogę. Widząc wjeżdżający na lewy pas jezdni samochód, pokrzywdzony J. N. (1), znajdujący się w tym czasie w odległości ok. 20 m od samochodu S., podjął manewr obronny w postaci skierowania motocykla w lewo, w celu oddalenia się od nadjeżdżającego od prawej strony pojazdu i uniknięcia zderzenia z nim, który to manewr nie pozwolił jednak na skuteczne uniknięcie wypadku. Doszło do zderzenia pojazdów, motocykl prawym bokiem (prawą częścią widelca teleskopowego) uderzył w przednie lewe naroże samochodu S.. J. N. (1) został wyrzucony z motocykla i upadł na asfaltową nawierzchnię przy barierze odgradzającej jezdnię dla kierunku przeciwnego, po jej prawej stronie. Zderzenie pojazdów spowodowało rozrzut drobnych odłamków. Zderzenie miało miejsce w rejonie linii rozdzielającej środkowy pasy ruchu (lewy pas jezdni przeznaczony do jazdy na wprost) i skrajny lewy pas (przeznaczony do skrętu w lewo). Na skutek zderzenia motocykl utracił stateczność, upadł na lewy bok, przemieszczał się sunąc po asfalcie i zarysowując go, zmieniając przy tym kierunek ruchu i zatrzymał się w odległości ok. 20 m od miejsca zderzenia przy barierze odgradzającej jezdnię dla kierunku przeciwnego, po jej prawej stronie. Po zderzeniu samochód S. przemieścił się wprzód jeszcze o ok. 8 m, gdzie zatrzymał się przodem w kierunku ul. (...), częściowo na pasie ruchu przeznaczonym do jazdy w kierunku K..

/Dowód: częściowo wyjaśnienia oskarżonego J. K. k. 297-299, częściowo zeznania świadka B. K. (1) k. 316v-318, 47-48, zeznania świadka D. Ż. k. 300v-302, 68, zeznania J. W. k. 302-303/

Jadący za pokrzywdzonym D. Ż. zatrzymał swój motocykl i podbiegł do pokrzywdzonego J. N. (1). Także J. W. zatrzymał swój samochód. Usiłowali udzielić pomocy motocykliście. D. Ż. zdjął mu z głowy okulary i kask ochronny, następnie podniósł motocykl. J. W. wezwał pogotowie.

/Dowód: zeznania świadka D. Ż. k. 300v-302, 68, zeznania J. W. k. 302-303, częściowo zeznania świadka B. K. (1) k. 316v-318, 47-48/

W następstwie wypadku J. N. (1) odniósł obrażenia w postaci otarć naskórka i podbiegnięć krwawych na grzbiecie, lewej kończynie górnej i prawej kończynie dolnej, złamania lewej kości ramieniowej, otwartego złamania obu kości podudzia prawego, złamania mostka, wielokrotnego, obustronnego złamania żeber, krwi w obu jamach opłucnowych, krwiaka śródpiersia, rozległego rozerwania miąższu lewego płuca, wtórnego zachłyśnięcia się krwią do dróg oddechowych i prawego płuca, wystąpiły cechy

wykrwawienia. Poniesione obrażenia narządów klatki piersiowej z następowym krwotokiem wewnętrznym były przyczyną zgonu J. N. (1), który nastąpił w trakcie jego transportu do szpitala.

/Dowód: protokół oględzin i sekcji wraz z dokumentacja fotograficzną k. 82-92/

Samochód, którym poruszał się oskarżony był sprawny technicznie, podobnie motocykl, którym poruszał się pokrzywdzony J. N. (1). Stan techniczny pojazdów nie miał wpływu na powstanie i przebieg wypadku. W wyniku wypadku w samochodzie S. uszkodzeniu uległ lewy przedni narożnik, a w wyniku przeniesienia naprężeń ze strony lewej na prawą: wyrwanie pasa przedniego, zderzaka przedniego, zagięcie prawego przedniego błotnika, wyrwanie prawej lampy zespolonej, rozszczelnieniu uległa chłodnica silnika. W

motocyklu S. w wyniku zderzenia z samochodem uszkodzeniu uległy: prawy widelec, rura wydechowa po stronie prawej, która uległa zagięciu, prawa strona umieszczonej nad rurą chłodnicy, prawy dekiel silnika, który uległ pęknięciu. W wyniku upadku motocykla na podłoże i sunięcia po nim nastąpiły głębokie otarcia jego lewego boku, aluminiowego dekla silnika i uwypuklenia zbiornika paliwa, zagięciu uległa lewa rękojeść kierownicy.

/Dowód: dokumentacja fotograficzna k. 9-36, płyta CD z dokumentacją fotograficzną k. 36b, protokół oględzin wypadku k. 37-38, protokół oględzin pojazdów k. 39-42, pokwitowanie odbioru k. 52, opinia biegłego A. K. k. 331 (koperta), częściowo wyjaśnienia oskarżonego J. K. k. 297-299, częściowo zeznania świadka B. K. (1) k. 316v-318, 47-48/

Oskarżony J. K., ma 80 lat, jest żonaty, ojciec dwojga dorosłych dzieci, nie posiada nikogo na utrzymaniu, posiada wykształcenie wyższe, mechanik, kierownik zarzadzania ruchem w przedsiębiorstwie komunikacyjnym, prezes spółki gminnej - Zakładu Usług (...) na terenie Gminy R., jest emerytem, uzyskuje dochód ok. 5000,- złotych miesięcznie, współwłaściciel wraz z żoną mieszkania na terenie R., właściciel samochodu marki S., nie posiada znacznych oszczędności, nie był dotychczas karany za przestępstwa, nie figuruje w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców, nie był leczony psychiatrycznie, neurologicznie ani odwykowo.

/Dowód: dane osobowe k. 296v, karta karna k. 65, 134, 279, informacja o stanie majątkowym k. 232-233, informacja Policji z Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców k. 280/

Oskarżony J. K. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że w dniu 4 sierpnia 2015 roku ok. godz. 5.00 wyjechał z R. do S.. Początkowo oskarżony wskazał, iż do N. odległość z miejsca jego zamieszkania wynosi 280 km, następnie przyznał, iż może się co do tego mylić. Oskarżony nie znał drogi do S., w N. jechał drogą tzw. (...), przeoczył pas do skrętu w lewo, zatrzymał więc swój samochód na prawym poboczu, równolegle do jezdni na wjeździe do ogródków działkowych. Oskarżony wskazał, że widoczność była bardzo dobra, nie było dużego ruchu. Chcąc wykonać manewr skrętu w ul. (...), oskarżony jadąc poboczem cofnął samochód o jakieś 1,5 m przepuszczając samochody jadące w stronę Z.. Nie korzystał z lusterek. Oskarżony wskazał, że uchylił drzwi od lewej strony kierowcy i spojrzał za siebie do tyłu (odpowiadając następnie na pytania pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej oskarżony wskazał, że trwało to minutę), w odległości ok. 1000 m nie zauważył żadnego pojazdu. Podjął więc manewr skrętu w ulicę (...), niezgodnie z przepisami przejeżdżając przez dwa pasy ruchu służące do jazdy na wprost w kierunku Z., zatrzymując się, z uwagi na nadjeżdżające od strony Z. auta, na pasie do lewoskrętu, 1,5 m od bariery oddzielającej jezdnie drogi, równolegle do niej. Prawe przednie drzwi samochodu, którym poruszał się oskarżony znajdowały się na wysokości znaku drogowego umieszczonego na krawędzi barierek, natomiast przednie koła pojazdu znajdowały się przed lewą przerywaną linią krawędziową. W stosunku do pozycji powypadkowej pojazd przesunięty był do tyłu o ok. 20-30 cm. Czas jazdy od momentu gdy oskarżony ruszył z prawego pobocza do momentu zatrzymania się wyniósł zdaniem oskarżonego 5 sekund. Podczas manewru skrętu pojazd oskarżonego miał włączony lewy kierunkowskaz. Od momentu zatrzymania do momentu uderzenia motocykla w pojazd kierowany przez oskarżonego upłynęło zdaniem oskarżonego 20 sekund. Wcześniej przed uderzeniem oskarżony nie widział ani kierowcy ani motocykla. W wyniku zderzenia motocyklista wraz z motocyklem wzniósł się w powietrze i przeleciał nad maską samochodu oskarżonego, nad płotkiem i spadł za nim, w odległości ponad 20 m od miejsca, w którym stał oskarżony. Motocykl znalazł się po prawej stronie bariery oddzielającej jezdnie, a motocyklista po lewej jej stronie, na pasie wyłączonym z ruchu. Oskarżony wskazał, że pokrzywdzony miał nie zapięty bądź źle zapięty pas od hełmu ochronnego, gdyż spadł mu on z głowy, nie był więc przygotowany do jazdy, spadając uderzył głową w twarde podłoże. Oskarżony wyjaśnił, że motocyklista musiał poruszać się ze znacznie wyższą niż 70 km/h prędkością, pasem służącym do lewoskrętu, mimo, że chciał jechać prosto, ponadto miał miejsce by jechać prosto, gdyż oskarżony nie blokował żadnego z pasów na wprost. J. K. wyraził przypuszczenie, że być może motocyklista poruszał się pasem przeznaczonym do jazdy z kierunku od Z. pod prąd. W momencie uderzenia samochód oskarżonego miał zapalony silnik, nie miał włączonego żadnego biegu, oskarżony trzymał nogę na hamulcu, więc samochód nie przemieszczał się. Po uderzeniu silnik zgasł, oskarżony puścił pedał hamulca i samochód przemieścił się samoczynnie o te 20-30 cm, wtedy J. K. zaciągnął hamulec ręczny, pozostając w tej pozycji do momentu przyjazdu policji. Oskarżony wskazał, że motocykl nie mógł ryć o asfalt, ponieważ nie został wyłożony na bok, tylko przeleciał w powietrzu i spadł. Zdaniem oskarżonego wypadek nastąpił na pasie do lewoskrętu w czasie gdy stał, gdyż słupek bariery został zgięty w stronę pasa jazdy do Z.. Dodatkowo w wyniku uderzenia przez motocykl rozszczelnił się układ chłodniczy samochodu i nastąpił wyciek płynów technologicznych, co miało miejsce na pasie do lewoskrętu, gdzie znajdował się oskarżony, a nie jak podano w opinii i w zeznaniach świadków na lewym pasie ruchu służącym do jazdy na wprost. Zdaniem oskarżonego wypadek nastąpił z winy kierowcy motocykla, który poruszał się z niesamowitą prędkością. J. K. opisał także jakim uszkodzeniom uległ jego samochód na skutek zdarzenia. Oskarżony wyjaśnił ponadto, że prawo jazdy posiada od lat 60-tych, od tego czasu cały czas jeździ samochodem, często w dłuższe trasy. Nie miał nigdy wypadku drogowego. Złożył również wyrazy współczucia matce pokrzywdzonego. Wskazał, że do motocyklisty nie podszedł, był bowiem bardzo zdenerwowany.

Słuchany uzupełniająco w dniu 23 listopada 2016 roku oskarżony podał, że przy będących następstwem wypadku uszkodzeniach silnika, musiał on zgasnąć od razu i brak było możliwości by samochód dojechał do miejsca w pozycji powypadkowej, gdzie został sfotografowany.

Wyjaśnienia oskarżonego J. K. są częściowo wiarygodne. Prawdziwe są twierdzenia oskarżonego co do pory zdarzenia, jak również co do faktu, że bezpośrednio przed nim, planując skręcić w N. z DK nr (...), którą jechał w kierunku Z., w ul. (...), oskarżony zatrzymał kierowany przez siebie samochód na poboczu. W tym zakresie wyjaśnienia oskarżonego znajdują potwierdzenie w zeznaniach będącej pasażerką samochodu B. K. (1). W pozostałym zakresie, gdzie oskarżony (a za nim jego żona B. K.) przedstawił przebieg zdarzenia do chwili przyjazdu służb ratowniczych, sąd odmówił wiary wyjaśnieniom oskarżonego, który celem uniknięcia odpowiedzialności karnej, jak również całkowitego przesunięcia winy na pokrzywdzonego, nie przedstawił zdaniem sądu prawdziwej wersji zdarzenia. Negatywna ocena wyjaśnień oskarżonego wynika z faktu, że za wiarygodne sąd uznał zeznania naocznych świadków D. Ż. i J. W.. Świadkowie ci jako osoby obce dla oskarżonego i pokrzywdzonego nie mieli powodów do składania nieprawdziwych zeznań. Ich zeznania były nadto konsekwentne i w zasadniczych kwestiach niezmienne w toku całego postępowania, w znaczących i istotnych dla sprawy fragmentach korespondowały ponadto z przekonywująca opinią pisemną oraz podtrzymującą ją ustną biegłego A. K. (2). Analizując zgromadzone w sprawie dowody w kwestii kluczowej dla odpowiedzialności karnej oskarżonego J. K., opinie biegłego A. K. (2) oceniając je jako rzetelne i wyczerpujące sąd w całości podzielił. Dokonując ustaleń faktycznych sąd uwzględnił również częściowo opinię pisemną biegłego S. B. (2), a także opinię ustną, w której biegły uszczegółowił wnioski opinii pisemnej, jak również odniósł się do zaistniałych na tle opinii pisemnej wątpliwości. Sąd miał na uwadze, że opinia biegłego A. K. (2) jest pełniejsza, wydając opinię w niniejszej sprawie biegły korzystał bowiem z poszerzonego materiału dowodowego, w stosunku do tego którym dysponował biegły B.. W konsekwencji sąd, konfrontując te opinie, opinii biegłego S. B. (2) odmówił wiary w tych fragmentach, gdzie biegły S. B. (2) prezentował odmienne od biegłego A. K. (2) twierdzenia na temat przebiegu wypadku.

Sąd za nieprawdziwe uznał twierdzenia oskarżonego, który wskazał, że w celu ocenienia panującej sytuacji na drodze przed włączeniem się do ruchu, przez ok. 1 minutę patrzył przez otwarte lewe przednie drzwi samochodu wstecz na jezdnię, bowiem na taką okoliczność nie wskazywała świadek B. K. (1). Oskarżony zaprzeczył jednocześnie, by miał użyć lusterek. Świadek B. K. (1) zeznała, że oskarżony, po tym jak zorientował się, że powinien był skręcić w lewo na skrzyżowaniu a w tym celu zjechać na lewy pas, który przeoczył mówił, że nie mogą w tym miejscu skręcić, ale, że może jakoś przejadą. Zaprzeczyła również by oskarżony miał cofać samochód po poboczu, wskazała, że manewr skrętu wykonał z miejsca, gdzie wcześniej zatrzymał samochód. Oboje obracali się do tyłu, patrząc czy droga jest wolna. N. od powyższego, oskarżony nie zauważył nadjeżdżającego motocyklisty. Wynika to przede wszystkim z jego wyjaśnień, gdzie podał, że w odległości ok. 1000 m, nie zauważył żadnego pojazdu. Zdaniem oskarżonego widoczność nie była niczym zakłócona, a jezdnia w tym czasie już przeschła. Podobnie zeznała B. K. (1), która także nie widziała nadjeżdżającego motocyklisty, wskazała, że wraz z mężem upewniali się czy nic nie nadjeżdża od strony Z., wtedy nastąpiło zderzenie pojazdów. Z zeznań świadków D. Ż. i J. W. a także z dowodu w postaci protokołu oględzin wypadku wynika, że nawierzchnia drogi była w tym czasie mokra. Z zeznań świadka J. W. wynika jednak przede wszystkim, iż jechał on w tym czasie, bezpośrednio przed istotnym w sprawie zdarzeniem, prawym pasem jezdni w kierunku Z. w grupie samochodów, był w kolejności trzeci lub czwarty, za nim również jechały samochody, natomiast w lusterku widział nadjeżdżających lewym pasem motocyklistów, którzy w odległości ok. 100 m przed skrzyżowaniem wyprzedzili go. Podobnie z zeznań D. Ż. wynika, że jechał on lewym pasem w odległości ok. 50 m za pokrzywdzonym, odległość pomiędzy nimi nie zmieniała się istotnie, gdyż spotkawszy się na światłach za K. ustalili, że będą wspólnie jechać do Z.. D. Ż. zeznał, że patrząc w kierunku Z. pas, którym jechali z pokrzywdzonym był wolny, natomiast prawym pasem poruszały się samochody. Zeznania D. Ż. i J. W. korespondowały ze sobą także w zakresie, gdzie świadkowie wskazywali na rozwijane przez nich prędkości. J. W. zeznał, że jechał z prędkością ok. 50-60 km/h, z uwagi na okoliczność, że było po deszczu, jezdnia była mokra, motocykliści wyprzedzili go, jadąc z prędkością, która zdaniem świadka wynosiła ok. 80 km/h. D. Ż. wskazał natomiast, że właśnie z uwagi na to, że jezdnia była mokra, jechał z prędkością ok. 70 km/h, podobna poruszał się pokrzywdzony J. N. (1), bowiem odległość ich dzieląca nie zmieniała się. Wprawdzie zeznania świadka w kwestii prędkości z jaka poruszali się wraz z pokrzywdzonym nie były kategoryczne, jednakże z wiarygodnej opinii biegłego A. K. wynika, że prędkość motocykla S. przed wypadkiem nie przekraczała 70 km/h i nie nosiła cech prędkości niebezpiecznej. Brak jest jakiegokolwiek dowodu na jej przekroczenie, nawet w przypadku, gdyby przyjąć, że przed zderzeniem w celu jego uniknięcia J. N. (1) krótkotrwale hamował pojazd, co wynika z wiarygodnych zdaniem sądu zeznań jadącego za nim D. Ż.. Z powyższych względów jako niewiarygodne sąd ocenił wyjaśnienia J. K., który utrzymywał, że pokrzywdzony J. N. (1) jechał z nadmierną - znacznie przekraczająca dopuszczalne w miejscu wypadku 70 km/h - prędkością. Ponadto J. K. wskazywał, że pokrzywdzony nie był prawidłowo przygotowany do jazdy motocyklem, gdyż w trakcie zderzenia zgubił kask, który musiał być nieprawidłowo lub też w ogóle nie zapięty. Podobnie zeznała B. K. (1). Tej treści twierdzenia oskarżonego i jego żony sąd ocenił jako nieprawdziwe. Zarówno bowiem D. Ż., jak i J. W. zeznali, że gdy po zdarzeniu usiłowali udzielić pomocy motocykliście, miał on założony kask ochronny, który wraz z okularami zdjął mu D. Ż..

W wyniku konfrontacji z pozostałym zebranym w sprawie materiałem dowodowym, sąd jako nieprawdziwe ocenił wyjaśnienia oskarżonego a także zeznania B. K. (1) w ich zasadniczym dla rozstrzygnięcia sprawy fragmencie, dotyczącym miejsca wypadku. Za niewiarygodne sąd uznał wyjaśnienia oskarżonego J. K. a także zeznania B. K. (1), gdzie utrzymywali, że to pokrzywdzony wjechał w ich samochód w czasie, gdy oskarżony zatrzymał kierowany przez siebie pojazd na pasie do skrętu w lewo, w sposób który w żadnym wypadku nie uniemożliwiał jazdy dwoma pasami jezdni na wprost w stronę Z.. Taka ocena wyjaśnień oskarżonego i zeznań B. K. (1) była konsekwencją uznania za wiarygodne zeznań D. Ż., potwierdzonych opiniami biegłego S. B. (2) i biegłego A. K. (2). Obaj biegli stwierdzili, że rzeczowy materiał dowodowy pozwala na wyznaczenie miejsca zderzenia pojazdów w sposób niewątpliwy. Wykluczyli oni wersję, gdzie motocyklista uderzyć miał w nieporuszający się samochód oskarżonego i że samochód miał znajdować się w miejscu, na które wskazywał J. K.. Z opinii biegłego S. B. (2) wynika, iż do zderzenia doszło na lewym pasie służącym do jazdy na wprost, przy czym w swej ustnej opinii uzupełniającej biegły sprecyzował, że chodzi o środkowy pas z trzech znajdujących się przed istotnym w sprawie skrzyżowaniem. Zdaniem Sądu bardziej precyzyjna w określeniu miejsca zderzenia jest opinia biegłego A. K. (2), który wskazał, że do zderzenia doszło w rejonie linii oddzielającej pas do skrętu w lewo od pasa środkowego prowadzącego na wprost. Zdarzenie przebiegało zdaniem biegłego A. K. (2) w sposób, w jaki opisał je także świadek D. Ż., który jechał za pokrzywdzonym. D. Ż. zeznał, że pokrzywdzony J. N. (1) poruszał się lewym pasem (służącym do jazdy prosto). W chwili gdy obaj dostrzegli wjeżdżający w poprzek na pas, którym się poruszali samochód, J. N. (1) podjął manewry obronne w postaci hamowania (zapaliło mu się bowiem światło stopu), następnie próby odbicia w lewo. Podobnie zeznał świadek J. W., który nie zaobserwował, by motocyklista miał hamować, jednakże widział, że po tym jak na lewy pas ruchu wjechał samochód kierowany przez oskarżonego, pokrzywdzony próbował odbić w lewo, po czym uderzył w lewy przód samochodu. Nieprawdziwe były więc twierdzenia oskarżonego, co do miejsca, gdzie znajdować miał się kierowany przez niego samochód w momencie zderzenia, oraz tam gdzie wyjaśniał, że stał, podczas gdy motocykl w niego uderzył, oraz że następnie samochód jedynie nieznacznie przemieścił się w przód o ok. 20-30 cm, zatrzymując się w położeniu, jakie ujawnione zostało przez policję w protokole oględzin, szkicu i dokumentacji fotograficznej. Podobnie sąd ocenił zbieżne z zeznaniami oskarżonego zeznania B. K. (1) w tym zakresie, które nadto w kwestii momentu zderzenia były odmienne od tych, które świadek złożyła w postępowaniu przygotowawczym, gdzie wskazała, że uderzenie miało nastąpić w chwili, gdy samochód kierowany przez oskarżonego pozostawał w ruchu.

B. K. (1) starała się poddać w wątpliwość treść swoich złożonych w postępowaniu przygotowawczym zeznań, sugerując nieprawidłowości podczas przesłuchania, nadto wskazała, że była w szoku, co zdaniem sądu nie zasługiwało na wiarę. Sąd miał na uwadze, że świadek własnoręcznie podpisała protokół przesłuchania, nie zgłaszając do niego zastrzeżeń. Przy ocenie wyjaśnień J. K. i zeznań B. K. (1) sąd miał na uwadze, że D. Ż. wskazał, iż sam jadąc lewym pasem za pokrzywdzonym musiał, odbijając w prawo, ominąć tył samochodu oskarżonego, który po zderzeniu przejechał - zdaniem świadka - jeszcze trzy-cztery metry i zatrzymał się. Świadek J. W. wskazywał, że jego zdaniem samochód pozostał w tym samym miejscu, w którym miał miejsce wypadek, jednak nie był co do tego faktu pewny, jak bowiem wskazał skupiał się w tym czasie na poszkodowanym. Oskarżony utrzymywał, że w wyniku będących następstwem wypadku uszkodzeń silnika, ten od razu zgasł i brak było możliwości by samochód dojechał do miejsca w pozycji powypadkowej, gdzie został sfotografowany.

W kwestii przebiegu wypadku, w szczególności miejsca, gdzie nastąpiło zderzenie pojazdów sąd w pełni podzielił rzetelny i fachowy pogląd biegłego A. K. (2), które to miejsce biegły wiarygodnie określił w oparciu o wyraźnie widoczne na dokumentacji fotograficznej położenie materialnych śladów wypadku w postaci skupiska drobnych odłamków plastikowych oraz w oparciu o zaznaczone na jezdni ślady rycia motocykla i kierunku jego sunięcia po jezdni. W oparciu o te ślady biegły ustalił, że dobrze udokumentowanym miejscem zderzenia jest rejon linii rozdzielającej pasy ruchu środkowy i skrajny lewy (przeznaczony do lewoskrętu). Natomiast zjazd przez pokrzywdzonego w lewo w ten właśnie rejon, na który to zjazd wskazywali świadkowie D. Ż. i J. W., zdaniem biegłego uznać należy za manewr obronny, z uwagi na to, iż jest on typowy w sytuacji przeszkody pojawiającej się ze strony prawej. Na podstawie analizy udokumentowanych na fotografiach uszkodzeń pojazdów biegły ustalił natomiast położenie motocykla względem samochodu S. w chwili zderzenia.

Biegli A. K. (2) i S. B. (2) byli zgodni co do tego, iż zderzenie motocykla i samochodu nastąpiło, gdy oba pojazdy znajdowały się w ruchu. Biegli wskazywali również, co sąd podziela, iż bezpośrednią i jedyną przyczyną wypadku było zachowanie się oskarżonego J. K., który włączając się do ruchu z prawego pobocza i prowadząc skręt w lewo w ul. (...) nie ustąpił należnego pierwszeństwa kierującemu motocyklem – J. N. (2), co w rezultacie doprowadziło do wypadku z jego tragicznym skutkiem.

Z kategorycznej w tej kwestii opinii biegłego A. K. (2) wynika, że samochód S., w stanie w jakim znajdował się bezpośrednio po wypadku, był w stanie samodzielnie przejechać i tym samym był w stanie przemieścić się kilka metrów z miejsca zdarzenia do miejsca powypadkowego zatrzymania, bowiem koła i układ jezdny były sprawne. Ponadto biegły wskazał, iż nie ma jakiejkolwiek sprzeczności w tym, że wyciek płynów technologicznych z pojazdu oskarżonego nastąpił w miejscu, gdzie samochód ten ostatecznie zatrzymał się, bowiem wyciek z rozszczelnionej chłodnicy nie następuje od razu.

Dokonując ustalenia stanu faktycznego sąd uznał zarówno pisemną jak i ustną opinię biegłego A. K. (2) za jasne, rzetelne, w pełni wyczerpujące i spełniające wymogi wiedzy, a tym samym stanowiące pełnowartościowy dowód w sprawie. Jak już była mowa biegły wskazał, iż brak jest wątpliwości, co do miejsca zdarzenia, jak również co do faktu, że po zderzeniu pojazdów samochód kierowany przez oskarżonego przemieścił się. Zdaniem biegłego znajdujące się na miejscu zdarzenia dowody materialne (ślady rycia elementów motocykla na asfalcie, pole rozrzutu odłamków), które przeanalizował wskazują, że zderzenie nie nastąpiło w miejscu wskazywanym przez oskarżonego. Jednocześnie biegły powyższe wnioski poparł jasnymi, szczegółowymi i wyczerpującymi wywodami, uzasadniającymi jego opinię, wykazując niezasadność formułowanych przez oskarżonego tez. Dodać trzeba, że również z opinii biegłego S. B. wynikało, że mechanizm i miejsce zderzenia pojazdów nie mogły być takie jak podał to oskarżony.

Sąd jako nieprawdziwe ocenił ponadto wyjaśnienia oskarżonego, co do faktu, że motocyklista w wyniku zderzenia upadł za barierami ochronnymi, czyli po ich lewej stronie. Tej treści twierdzenia oskarżonego miały według sądu uprawdopodobnić forsowaną przez oskarżonego wersję, że motocyklista poruszał się pasem służącym do lewoskrętu, lub jak wyraził przypuszczenie oskarżony, pod prąd pasem przeznaczonym do przeciwnego ruchu pojazdów, gdzie uderzył w stojący samochód oskarżonego, która to wersja nie znajduje żadnego potwierdzenia w zebranych w sprawie dowodach, przy czym oceniona została nie tylko jako nieprawdziwa ale wręcz wykrętna.

Oskarżycielka posiłkowa Z. N. nie posiadała informacji na temat zdarzenia. Relacja oskarżycielki posiłkowej odnosiła się w zasadniczej mierze do jej relacji z synem, pokrzywdzonym J. N. (1) oraz następstw w jej życiu, związanych ze śmiercią jedynego syna. W tym zakresie zeznania Z. N. były całkowicie wiarygodne.

Wiarygodna dla sądu jest opinia wydana po przeprowadzeniu szczegółowych oględzin i sekcji zwłok ofiary wypadku zamieszczona w protokole oględzin zwłok J. N. (1) wraz z dokumentacja fotograficzną, dotycząca rodzaju obrażeń ciała jakich doznał pokrzywdzony, mechanizmu ich powstania oraz ich związku ze zgonem. Opinia ta jest rzetelna i wyczerpująca.

Wszystkie pozostałe zgromadzone w sprawie dokumenty będące podstawą ustaleń faktycznych, sąd uznał za wiarygodne. Zostały one sporządzone w sposób prawidłowy, nie budziły one wątpliwości, co do ich autentyczności i nie były kwestionowane przez strony.

Sąd zważył, co następuje:

Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wskazuje, że oskarżony J. K. w dniu 4 sierpnia 2015 roku w N., nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że kierując samochodem osobowym marki S. (...) o nr rej. (...), podczas włączania się do ruchu z prawego pobocza drogi krajowej nr (...) i prowadząc skręt w lewo w ul. (...), nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu J. N. (2), który prawidłowo poruszał się motocyklem marki S. nr rej. (...) lewym pasem ruchu drogi krajowej nr (...) w kierunku Z., doprowadzając w ten sposób do zderzenia się tych pojazdów, w wyniku czego kierujący motocyklem J. N. (1), doznał obrażeń ciała skutkujących jego śmiercią. Czynem swoim oskarżony wyczerpał znamiona występku z art. 177 § 2 kk.

Oskarżony dopuścił się przypisanego mu przestępstwa nieumyślnie. J. K. nie miał zamiaru realizacji skutków, które w niniejszej sprawie polegały na doprowadzeniu w wyniku wypadku drogowego do śmierci pokrzywdzonego J. N. (1). Nastąpienie skutku było wynikiem nieumyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Naruszenie to polegało na niezachowaniu przez J. K. szczególnej ostrożności wymaganej w danych okolicznościach.

Zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym skodyfikowane są w ustawie prawo o ruchu drogowym. Zgodnie z dyspozycją art. 3 ust. 1 pr. o r. d. uczestnik ruchu lub inna osoba znajdująca się na drodze jest obowiązana zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga – szczególna ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę.

Pojęcie szczególnej ostrożności zdefiniowane jest w art. 2 pkt 22 pr. o r. d. i jest to ostrożność polegająca na zwiększeniu uwagi i dostosowaniu zachowania uczestnika ruchu do warunków i sytuacji zmieniających się na drodze w stopniu umożliwiającym odpowiednio szybkie reagowanie.

Zachowanie szczególnej ostrożności jest wymagane w sytuacjach, które stwarzają lub mogą wywoływać większe niż przeciętne niebezpieczeństwo w ruchu. Sytuacją taką m.in. jest włączanie się do ruchu i skręt (zmiana kierunku jazdy), stosownie do art. 17 ust 2 i art. 22 ust. 1 pr. o r. d.

Szczególna ostrożność podczas wykonywania manewru zmiany kierunku jazdy polega na upewnieniu się, czy można wykonać ten manewr bez utrudnienia ruchu lub spowodowania jego zagrożenia. Innymi słowy, kierujący pojazdem musi być na tyle uważny, by zdążyć wykonać ten manewr albo zaniechać jego wykonania, gdyby kontynuowanie jazdy stwarzało zagrożenie dla ruchu drogowego lub zmuszało innego uczestnika ruchu do podjęcia manewru obronnego.

Przekładając powyższe na grunt niniejszej sprawy stwierdzić należy, że obserwacja drogi przez oskarżonego była niedostateczna, gdyż oskarżony nie dostrzegł nadjeżdżającego motocykla, w sytuacji, gdy konfiguracja terenu, dzienna pora, brak przeszkód zasłaniających widok, pozwalały przy zachowaniu wymaganej szczególnej ostrożności na jego zauważenie. Następstwem tej niedostatecznej obserwacji, było nie ustąpienie pierwszeństwa poruszającemu się lewym pasem J. N. (1), poprzez rozpoczęcie ruchu w lewo w poprzek drogi z przecięciem toru jazdy motocykla, którego kierujący J. N. (1), na skutek manewru oskarżonego zmuszony był do podjęcia (skąd inąd nieskutecznego) manewru obronnego zmiany kierunku jazdy poprzez zjazd w lewo.

Pomiędzy naruszeniem przez J. K. zasady szczególnej ostrożności oraz uchybieniem zasadzie ustąpienia pierwszeństwa przejazdu pojazdowi będącemu w ruchu, przez pojazd włączający się do ruchu, a przedmiotowym wypadkiem, z jego skutkami w postaci obrażeń ciała, które doprowadziły do zgonu J. N. (1), zachodzi adekwatny związek przyczynowo skutkowy. Normalnym następstwem niedostrzeżenia pojazdu będącego w ruchu oraz nie ustąpienia mu pierwszeństwa, przy wykonywaniu manewru włączania się do ruchu z jednoczesnym skrętem w lewo, polegającym na jeździe w poprzek drogi, z przecięciem toru jazdy pojazdowi mającemu pierwszeństwo, jest doprowadzenie do zderzenia się pojazdów. Jednocześnie powstałe u pokrzywdzonego obrażenia ciała, są typowymi jakie powstają w takim przypadku.

Uznając oskarżonego za winnego popełnienia przypisanego mu czynu sąd na mocy art. 177 § 2 kk wymierzył J. K. karę 1 roku pozbawienia wolności. Wymierzona oskarżonemu kara jest zdaniem sądu proporcjonalna do stopnia winy oskarżonego oraz stopnia społecznej szkodliwości jego czynu. Przy wymiarze kary jako okoliczność obciążającą sąd uwzględnił znaczny rozmiar ujemnych następstw przestępstwa, którego oskarżony się dopuścił, tj. fakt, że pokrzywdzony J. N. (1) w wyniku zdarzenia poniósł śmierć. Jako przemawiająca na korzyść oskarżonego sąd uwzględnił, że nie był on dotychczas karalny, naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym miało ze strony oskarżonego charakter nieumyślny i jawi się jako zdarzenie incydentalne. Oskarżony wyraził ubolewanie z powodu zaistnienia wypadku, jednakże sąd miał na uwadze, że oskarżycielka posiłkowa, matka pokrzywdzonego, przeprosin oskarżonego nie przyjęła, podnosząc, że . Jednocześnie sąd doszedł do przekonania, że orzeczenie wobec oskarżonego bezwzględnej kary pozbawienia wolności byłoby niecelowe. Dlatego sąd warunkowo zawiesił wykonanie orzeczonej oskarżonemu kary pozbawienia wolności na dwuletni okres próby, uznając ten okres za wystarczający do zrozumienia przez oskarżonego wagi popełnionego przez niego występku. Przestępstwo, jakiego dopuścił się J. K., choć okazało się tragiczne w skutkach, było zdarzeniem incydentalnym i przypadkowym. Wymierzenie oskarżonemu kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania winno być wystarczające dla osiągnięcia wobec niego celów kary i powinno spowodować, że nie popełni on w przyszłości żadnych przestępstw.

Zgodnie z art. 42 § 1 kk, sąd orzekł również wobec oskarżonego środek karny w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym na okres 5 lat, zaliczając na poczet tak orzeczonego środka karnego, na mocy art. 63 § 4 kk okres zatrzymania prawa jazdy od dnia 4 sierpnia 2015 roku.

Na mocy art. 46 § 1 kk sąd, uwzględniając w całości wniosek oskarżycielki posiłkowej, zasądził od oskarżonego J. K. na rzecz Z. N. kwotę 20.000,-, tytułem częściowego zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Wniosek oskarżycielki posiłkowej sąd uznał za co do zasady słuszny. Z. N. w spowodowanym przez oskarżonego wypadku drogowym straciła jedynego syna, z którym była bardzo związana uczuciowo, zamieszkiwali oni wspólnie, J. N. (1) wspierał matkę pomagając jej także finansowo.

Na zasadzie art. 627 kpk sąd zasądził od oskarżonego J. K. na rzecz oskarżycielki posiłkowej Z. N. kwotę 972,- złote, tytułem wydatków związanych z ustanowieniem pełnomocnika z wyboru;

Na zasadzie art. 627 kpk sąd zasądził od oskarżonego J. K. na rzecz Skarbu Państwa kwotę 6.865,70 złotych tytułem kosztów sądowych, na które złożyły się koszty przeprowadzonych opinii i badań w łącznej kwocie 6095,14 złotych, koszt stawiennictwa świadków w kwocie 520,56 złotych, koszt uzyskania karty karnej, ryczałt za doręczenia oraz 180,- złotych tytułem opłaty.