Pełny tekst orzeczenia

III Ca 1125/17

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 11 kwietnia 2017 r., wydanym w sprawie z powództwa G. R. przeciwko E. L. i Z. L. o zapłatę, Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi uchylił nakaz zapłaty z dnia 2 lipca 2015 r. wydany w postępowaniu nakazowym w sprawie I Nc 793/15, zasądził od pozwanych na rzecz powoda kwotę 17.140,46 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 22 czerwca 2015 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. i ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty, zastrzegając, że spełnienie świadczenia przez jedno z pozwanych zwolni drugie z nich od obowiązku świadczenia, oddalił powództwo w pozostałej części, zasądził solidarnie od pozwanych na rzecz powoda kwotę 1.434,39 zł tytułem zwrotu kosztów procesu oraz nakazał ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa z roszczenia zasądzonego na rzecz powoda kwotę 351,45 zł tytułem zwrotu części niepokrytych kosztów sądowych, zaś pozostałą ich część w kwocie 799,72 zł nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa solidarnie od pozwanych.

Sąd I instancji ustalił, że powód w ramach prowadzonej działalności gospodarczej zarządza nieruchomościami i wynajmuje lokale, zaś E. L. w okresie od 22 lipca 2013 r. do 2 stycznia 2014 r. prowadziła działalność gospodarczą w ramach spółki cywilnej z L. R. pod nazwą (...) s.c., a później jednoosobowo pod nazwą Artel (...) Metaloplastyki E. L.. W dniu 1 stycznia 2013 r. powód zawarł z E. L. i L. R. umowę najmu lokalu użytkowego Nr (...) w kamienicy położonej w Ł. przy ul. (...) z czynszem najmu wynoszącym 1.300,00 zł netto miesięcznie i powiększonym o podatek VAT według obowiązującej stawki, płatnym przelewem na konto powoda do 10-go dnia każdego miesiąca po otrzymaniu przez najemców faktury; najemcy ponadto byli obciążeni obowiązkiem uiszczania na rzecz wynajmującego dodatkowych opłat związanych z korzystaniem z przedmiotu najmu w postaci opłat za wywóz śmieci, wodę i odprowadzanie ścieków. Dodatkowo najemcy zobowiązali się wpłacić kontrahentowi kaucję w kwocie 2.600,00 zł na zabezpieczenie ewentualnych jego przyszłych roszczeń, która miała zostać rozliczona po zakończeniu stosunku najmu, jak również zgodzili się na dokonywanie z niej potrąceń tych roszczeń, ale na poczet tej kaucji wpłacono ostatecznie jedynie kwotę 650,00 zł. E. L. umówiła się z G. R., że w wynajmowanym lokalu założy licznik energii elektrycznej i podpisze umowę z dostawcą energii, a do tego czasu miała korzystać z energii dostarczanej przez powoda; ostatecznie licznik nie został założony, a sama pozwana nie zawierała umów o dostawę energii elektrycznej. W okresie od 1 lutego 2014 r. do 1 marca 2015 r. wynajmujący wystawił 14 faktur obejmujących czynsz najmu i pozostałe opłaty, wskazując w nich jako nabywcę do 4 listopada 2014 r. (...) s.c., a później Artel Pracownię Metaloplastyki E. L.. Każda z faktur wystawiona była na kwotę 1.714,03 zł, z czego 1.300,00 zł to czynsz najmu netto, 299,00 zł podatek VAT według stawki 23 % i opłaty z trzech pozycji, wskazanych w umowie w kwotach 14,78 zł, 16,70 zł i 15,28 zł, plus naliczony od nich podatek VAT – łączna kwota do zapłaty z tych 14 faktur wynosi 23.996,42 zł. Od 1 lutego 2014 r. do 1 marca 2015 r. E. L. dokonała na rzecz powoda następujących wpłat – w dniu 27 lutego 2014 r. kwoty 5.000,00 zł i w dniu 4 marca 2014 r. kwoty 2.0000,00 zł (obie ze wskazaniem, że jest to wpłata z tytułu czynszu najmu, jednak bez sprecyzowania, za jaki okres), w dniu 5 maja 2014 r. kwoty 5.142,00 zł (ze wskazaniem, że jest to czynsz za styczeń, luty i marzec 2014 r.), w dniu 22 maja 2014 r. kwoty 1.714,00 zł (ze wskazaniem, że jest to czynsz za maj 2014 r.) i w dniu 3 marca 2015 r. kwoty 1.714,03 zł (ze wskazaniem, że jest to czynsz za styczeń 2015 r.); łącznie zatem na poczet czynszu za okres od lutego 2014 r. do marca 2015 r. uiszczono kwotę 6.856,03 zł, a do zapłaty zostało 17.140,39 zł.

W dniu 4 stycznia 2014 r. E. L. złożyła powodowi pisemne oświadczenie, że na ten dzień ma względem niego dług wynikający z umowy najmu w kwocie 8.878,40 zł, na który składa się również nieuiszczona dotąd część kaucji w kwocie 1.950,00 zł, i zobowiązała się zapłacić tę należność do dnia 28 lutego 2014 r. W dniu 13 listopada 2014 r. pozwana złożyła kolejne pisemne oświadczenie, w którym wskazała, że jej dług wobec powoda z tytułu czynszu i opłat eksploatacyjnych wynosi na ten dzień 14.800,00 zł, jak również oświadczyła, że zadłużenie to uznaje i zobowiązuje się je spłacić w trzech ratach. W dniu 6 maja 2015 r. G. R. przyjechał do wynajmowanego lokalu ze ślusarzem, domagał się zapłaty zaległego czynszu, a pomiędzy nim a pozwaną doszło z tego powodu do kłótni. Na miejsce przyjechał też Z. L. wezwany przez pozwaną i ostatecznie powód stwierdził, że porozumienie jest możliwe, ale jednocześnie wymienił zamki w drzwiach lokalu, natomiast E. L. złożyła kolejne pisemne oświadczenie, że jej zadłużenie wobec wynajmującego z tytułu czynszu najmu i opłat eksploatacyjnych wynosi na ten dzień 24.575,00 zł oraz że je uznaje i zobowiązuje się spłacić do dnia 31 maja 2015 r.; strony również rozwiązały tego dnia łączącą je umowę. Na skutek dalszych negocjacji Z. L. złożył w dniu 12 maja 2015 r. pisemne oświadczenie, w którym wskazał, że bezwarunkowo przystępuje do długu pozwanej. W dniu 10 czerwca 2015 r. G. R. zaproponował pozwanym podpisanie umowy kumulatywnego przystąpienia do długu wraz z przewłaszczeniem na zabezpieczenie, ale pozwani nie wyrazili na to zgody. W dniu 15 czerwca 2015 r. powód wezwał pozwanych do zapłaty kwoty 24.575,00 zł z tytułu czynszu najmu i należności ubocznych, a ci ze swej strony złożyli do Prokuratury Rejonowej Ł. zawiadomienie o popełnieniu przez G. R. przestępstwa polegającego na tym, że w dniu 6 maja 2015 r. splądrował torbę E. L., zabierając z jej portfela kwotę 1.300,00 zł oraz pod groźbą pobicia zmusił ją do uznania długu w zawyżonej wysokości, a także wymienił zamki w drzwiach wejściowych do lokalu, jak również groził uszkodzeniem i zaborem samochodu; wszczęte tym zawiadomieniem postępowanie przygotowawcze zostało umorzone.

Sąd meriti podkreślił dalej, że w ramach zakreślonej przez powoda podstawy faktycznej dochodzonych pozwem roszczeń badał zasadność jedynie tych spośród nich, które dotyczyły zapłaty wynikających z umowy najmu należności powstałych w okresie od lutego 2014 r. do marca 2015 r. Wskazał następnie, że za nieudowodnione uznał twierdzenia pozwanych, iż ich złożone do akt sprawy oświadczenia o uznaniu długu lub przystąpieniu do niego zostały podrobione lub przerobione, gdyż zgodnie z art. 253 k.p.c., to właśnie na nich spoczywał ciężar udowodnienia tych okoliczności, zaś oni nie zaoferowali oni żadnych dowodów w tym zakresie oprócz własnych wyjaśnień, które Sąd uznał za niewiarygodne, gdyż nie znalazły potwierdzenia w jakimkolwiek innym materiale dowodowym. Sąd nie dał też wiary twierdzeniom E. L. w zakresie, w jakim wywodziła ona, że dokonywała na rzecz powoda wpłat gotówkowych, i wywiódł przy tym, że skoro oboje kontrahenci prowadzą działalność gospodarczą, a w umowie łączącej strony wskazano, iż płatności będą dokonywane przelewami, nie jest wiarygodne, by najemczyni płaciła gotówką i nawet nie żądała przy tym pokwitowań. Niewiarygodne okazały się także w przekonaniu Sądu wyjaśnienia pozwanych dotyczące braku możności podłączenia licznika energii elektrycznej, ponieważ pochodzące od dostawcy energii pisma, z których wynika, że nie były z nim prowadzone jakiekolwiek rozmowy w tej kwestii, uwiarygodniają słowa powoda zaprzeczającego tym wyjaśnieniom. Sąd przyjął także, że nie ma podstaw do tego, by w oparciu o gołosłowne wyjaśnienia pozwanych ustalić, iż G. R. wyjął z torebki pozwanej 1.300,00 zł, podnosząc, że okoliczności tej nie potwierdziło prowadzone przez prokuraturę postępowanie przygotowawcze, a ponadto sam fakt złożenia zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa dopiero ponad miesiąc po rzekomym zdarzeniu czyni je niewiarygodnym, gdyż doświadczenie życiowe wskazuje, że okoliczności takie zgłasza się organom ścigania niezwłocznie, zwłaszcza jeżeli znane są dane osobowe i tożsamość sprawcy. Nie znaleziono wystarczającego potwierdzenia wersji pozwanych w relacji świadka B. W., który odnotował jedynie, że powód chowa jakieś pieniądze do kieszeni, ale nie widział, żeby były one zabrane E. L. i nie potrafił powiedzieć, jaka to była kwota. Dodatkowo Sąd wskazał na wewnętrzną sprzeczność tych zeznań, gdyż świadek z jednej strony mówił, że słyszał, jak pozwana krzyczy, że powód zabiera jej pieniądze, a z drugiej – podał wcześniej, że nie słyszał konkretnych słów rozmowy stron, a jedynie podniesione głosy.

W ramach dokonywania ustaleń faktycznych Sąd Rejonowy podzielił wnioski opinii biegłej z zakresu rachunkowości, zaznaczając jednak, że objęła ona zakresem swych badań cały okres trwania umowy, co spowodowało konieczność dostosowania zawartych w opinii wniosków do ram czasowych objętych podstawą faktyczną powództwa i wymagało dokonania nieskomplikowanych operacji rachunkowych niewymagających już korzystania z wiadomości specjalnych. Bezzasadny stał się wobec tego wniosek strony pozwanej o dopuszczenie dowodu z ustnej opinii uzupełniającej tej biegłej, który zmierzał do tego, by wzięła ona pod uwagę w swoich wyliczeniach także wpłaty dokonywane przez E. L. na poczet należności za energię elektryczną, co Sąd uznał za okoliczność bez znaczenia, gdyż powód w postępowaniu niniejszym nie dochodził należności z tego tytułu. W ocenie Sądu nie było również potrzeby, by biegła uwzględniała uiszczoną jakoby przez pozwaną kaucję, skoro nie został przedłożony żaden wiarygodny dowód tej okoliczności, a ponadto nie sposób czynić pozwanemu zarzutu, że nie zaliczył wpłaconej kaucji na poczet długu najemczyni, gdyż było to jego uprawnieniem, a nie obowiązkiem, zaś sprawa rozliczenia kaucji ma charakter autonomiczny względem dochodzonych w niniejszej sprawie roszczeń.

Sąd I instancji uznał powództwo za częściowo uzasadnione, co w myśl art. 496 k.p.c. wymagało uchylenia wydanego wcześniej nakazu zapłaty i orzeczenia o żądaniach pozwu stosownie do wyników postępowania dowodowego. Wywiedziono dalej, że choć skierowane wobec obojga pozwanych roszczenie powoda miało za przedmiot zapłatę należności wynikających z przedmiotowej umowy najmu, to jednak w stosunku do każdego z nich było oparte na innej podstawie prawnej – względem E. L. wprost na postanowieniach tej umowy i na art. 680 k.c. w związku z art. 659 § 1 k.c. i art. 669 § 1 k.c., zaś względem Z. L. na jego złożonym powodowi oświadczeniu o przystąpieniu do długu pozwanej. Sąd wziął pod uwagę przede wszystkim, że należność wynikająca z umowy najmu za okres objęty pozwem wynosiła 23.996,42 zł – co wynika wprost z wystawionych faktur i zostało potwierdzone oświadczeniem najemczyni o uznaniu długu w kwocie 24.575,00 zł obejmującym także opłaty za energię elektryczną – zaś pozwana na jej poczet uiściła łącznie jedynie 6.856,03 zł. Zwrócił dalej uwagę na treść art. 451 § 1 k.c. i podniósł, że w przypadkach, w których dłużniczka wskazała miesiące, za które opłaca czynsz, powołany przepis zabraniał wierzycielowi zaliczenia tych opłat na zaległości wcześniejsze, a zatem nieuregulowana część świadczeń wynosi 17.140,39 zł; ponadto żądaniem pozwu objęte były skapitalizowane odsetki od kwoty dochodzonego roszczenia za okres od 1 do 19 czerwca 2015 r., po których doliczeniu powództwo należy uznać za zasadne do kwoty 17.140,46 zł. Sąd podkreślił dalej, że uznanie długu nie kreuje zobowiązania i nie determinuje jego wysokości, za to nie pozostaje bez wpływu na ciężar dowodu, wobec czego w takiej sytuacji to na dłużniku spoczywa ciężar wykazania, że uznany dług nie istnieje bądź istnieje w mniejszej wysokości; w rezultacie powództwo nie mogło zostać uwzględnione w całości wyłącznie w oparciu o uznanie długu przez E. L., gdyż w toku postępowania dowodowego wykazano częściową spłatę należności.

Za chybiony uznał Sąd meriti zarzut strony pozwanej, iż powód bezpodstawnie doliczał do dochodzonych kwot podatek VAT według obowiązujących stawek, zważywszy, że sama pozwana zobowiązała się w umowie najmu do płacenia czynszu powiększonego o ten podatek, a ponadto G. R. bezspornie prowadzi działalność gospodarczą, wobec czego zobowiązany jest do zapłaty należności podatkowych, a pozwana miała tego pełną świadomość. W przekonaniu Sądu bez znaczenia był fakt, że do grudnia 2014 r. jako nabywcę błędnie wskazywano spółkę cywilną, gdyż może to mieć znaczenie jedynie na gruncie rozliczeń podatkowych pozostających poza kognicją Sądu w sprawie niniejszej, a ponadto nic nie stało na przeszkodzie, by E. L. wystawiła noty korygujące, zgodnie z art. 106 k ustawy z dnia 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług (t.j. Dz. U. z 2016 r., poz. 710 ze zm.), w których skorygowałaby nieprawidłowo oznaczoną nazwę podatnika. Z kolei prawa wynajmującego powoda do żądania zapłaty za dodatkowe usługi (w postaci wywozu śmieci, dostarczania wody i odprowadzania ścieków) wraz z podatkiem VAT Sąd wywiódł z art. 19 a ust. 5 pkt. 4 powołanej ustawy. Ponadto podniesiono, że na treść rozstrzygnięcia nie mogło mieć wpływu to, czy najemczyni wpłaciła kaucję i ewentualnie w jakiej kwocie, gdyż kaucja ta, zgodnie z umową, miała zabezpieczać ewentualne przyszłe roszczenia powoda i podlegać rozliczeniu po zakończeniu najmu, zaś wynajmujący mógł, ale nie był zobowiązany, dokonywać z niej potrąceń ze swoimi wierzytelnościami z tytułu czynszu lub opłat dodatkowych. W efekcie niedokonanie takiego zaliczenia na poczet zaległości dochodzonych pozwem nie może stanowić podstawy zarzutu niweczącego roszczenia G. R., choć z pewnością pozwana może wystąpić w odrębnym postępowaniu o zwrot uiszczonej kaucji, o ile wykaże zaistnienie przesłanek takiego żądania.

Rezultatem tych rozważań było przyjęcie przez Sąd, że dochodzone roszczenie jest zasadne co do kwoty należności przysługujących powodowi za okres od lutego 2014 r. do marca 2015 r. pomniejszonych o sumy uiszczone przez pozwaną i powiększonych o skapitalizowane odsetki za opóźnienie od dnia 1 do 19 czerwca 2015 r., czyli co do kwoty 17.140,65 zł, zaś w pozostałym zakresie podlegało ono oddaleniu. O odsetkach za opóźnienie od dochodzonej należności orzeczono na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c., przy czym Sąd, związany żądaniem pozwu, zasądził je od dnia 22 czerwca 2015 r. do dnia zapłaty. Skoro odpowiedzialność pozwanych wynikała z różnych tytułów prawnych, nie sposób było przyjąć istnienia między nimi solidarności biernej, gdyż w myśl art. 369 k.c. solidarność taka musiałaby wynikać z ustawy lub umowy; w takiej sytuacji więź pomiędzy powodem i pozwanymi miała charakter odpowiedzialności in solidum, zaś E. L. i Z. L. winni spełnić jedno świadczenie, przy czym spełnienie go przez jedno z nich zwalniać będzie drugie od obowiązku świadczenia do wysokości uiszczonej kwoty. O kosztach postępowania Sąd orzekł w oparciu o art. 100 k.p.c. w związku z art. 105 § 2 k.p.c., dokonując ich stosunkowego rozdzielenia przy przyjęciu, że powód wygrał proces w 69,47 %. Z kolei rozstrzygnięcie o zwrocie wyłożonych za strony przez Skarb Państwa kosztów sądowych znalazło swoje źródło w art. 113 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t.j. Dz. U. z 2016 r., poz. 623 ze zm.) w związku z art. 100 k.p.c. i art. 105 § 2 k.p.c.

Wyrok ten zaskarżyli pozwani w części, w jakiej powództwo uwzględniono co do kwoty 11.648,64 zł, a także w odniesieniu do rozstrzygnięcia o kosztach procesu i kosztach sądowych, zaś we wnioskach apelacyjnych skarżący domagali się zmiany orzeczenia poprzez oddalenie powództwa w zakresie roszczeń przekraczających kwotę 5.491,82 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 22 czerwca 2015 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. i odsetkami ustawowymi za opóźnienia od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty, jak również przez odpowiednią korektę rozstrzygnięcia o kosztach powstałych w toku postępowania pierwszoinstancyjnego, a także żądali zasądzenia od powoda na ich rzecz zwrotu kosztów postępowania odwoławczego według norm przepisanych. Zaskarżonemu wyrokowi zarzucono naruszenie:

art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędne ustalenie, że pozwana nie dokonywała na rzecz powoda wpłat gotówkowych i że w dniu 6 maja 2015 r. powód nie splądrował jej torby pozwanej i nie zabrał wówczas gotówki w kwocie 1.300,00 zł, podczas gdy okoliczności te znajdują potwierdzenie w materiale dowodowym;

art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 278 k.p.c. poprzez niepodzielenie ustaleń biegłej w zakresie wyliczenia kwoty należnej powodowi wynikającej z dokumentacji znajdującej się w aktach sprawy i przez modyfikację sposobu obliczenia tej należności, podczas gdy opinia biegłej sądowej jest wewnętrznie spójna i obejmuje cały okres trwania stosunku najmu między stronami, co pozwala na skontrolowanie całości ich wzajemnych rozliczeń;

art. 471 k.c. w związku z art. 361 k.c. poprzez ich błędną wykładnię oraz przyjęcie, że wystawienie przez powoda faktury VAT zawierających nieprawidłowe dane pozwanej nie nosi znamion nienależytego wykonania zobowiązania i nie prowadzi do poniesienia przez nią szkody w postaci niemożności zaliczenia przez nią kwoty netto należności do kosztów uzyskania przychodu oraz pomniejszenia w ten sposób należnego podatku;

art. 451 § 1 i 3 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie wyrażające się w pominięciu przy określaniu wysokości zadłużenia wpłat z dnia 27 lutego 2014 r. i 4 marca 2014 r. dokonanych przez pozwaną w łącznej kwocie 7.000,00 zł, w przypadku których jako tytuł płatności wskazano „czynsz najmu lokalu”.

Sąd Okręgowy uzupełniająco ustalił następującą okoliczność faktyczną:

E. L. w dniu 8 maja 2014 r. uiściła na rzecz G. R. kwotę 1.714,00 zł tytułem należności z zawartej umowy najmu przypadających na kwiecień 2014 r. (historia transakcji z rachunku bankowego powoda, k. 116; pisemna opinia biegłej z zakresu rachunkowości i finansów A. S., k. 132-143).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest zasadna tylko w części.

Przy rozpoznawaniu niniejszej sprawy należy podkreślić – co uczynił też Sąd Rejonowy – że podstawa faktyczna powództwa określona przez powoda wskazuje, że w postępowaniu tym dochodzi on zapłaty należności z tytułu czynszu najmu i opłat dodatkowych wyłącznie za okres od lutego 2014 r. do marca 2015 r., zważywszy, że w uzasadnieniu pozwu wprost odwołał się do faktu przysługiwania mu miesięcznych należności stwierdzonych fakturami odnoszącymi się do tego właśnie okresu. Wobec powyższego, zakresem kognicji Sądów obu instancji mogły zostać objęte jedynie roszczenia G. R. o zapłatę tych właśnie należności, jak również te zarzuty podnoszone przez pozwanych – zwłaszcza odnoszące się do spełnienia przez nich świadczeń z umowy – które odnosiły się do tychże roszczeń i wskazywały na okoliczności mogące skutkować ich ewentualnym wygaśnięciem. Oznacza to, oczywiście, równocześnie – co wymaga podkreślenia w kontekście zarzutów zawartych w złożonej apelacji – że o ile skarżący powołują się na fakty skutkujące wygaśnięciem należności wynikających z przedmiotowej umowy – czy to w związku z dokonaną zapłatą czy też z innymi zdarzeniami – ale należnych za inny okres czasu, to właściwym forum, na którym winny one zostać podniesione, będzie ewentualne postępowanie sądowe, w którym G. R. będzie tychże należności dochodził, natomiast nie mogą one wpłynąć na wynik sprawy niniejszej.

Sąd odwoławczy w przeważającym zakresie – choć, jak zostanie wyjaśnione poniżej, z jednym wyjątkiem – nie podziela sformułowanego w apelacji zarzutu dotyczącego naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Należy wskazać, że w myśl powołanego przepisu ustawy Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ocena dowodów polega na ich zbadaniu i podjęciu decyzji, czy została wykazana prawdziwość faktów, z których strony wywodzą skutki prawne. Celem Sądu jest tu dokonanie określonych ustaleń faktycznych, pozytywnych bądź negatywnych i ostateczne ustalenie stanu faktycznego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia. Ocena wiarygodności mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części dotyczącej ustalenia faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwnych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia ze świadkami, stronami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna ona odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań między podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji. Jeżeli z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać, choćby w równym stopniu na podstawie tego materiału dowodowego dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami, lub gdy wnioskowanie Sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych to przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona.

Wielokrotnie w orzecznictwie sądów odwoławczych oraz Sądu Najwyższego podnoszono, iż zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. może zostać uwzględniony jedynie w przypadku wykazania przez skarżącego, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając, a także w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych (tak m.in. w wyroku SA w Szczecinie z dnia 19 czerwca 2008 r., I ACa 180/08, OSA Nr 6 z 2009 r., poz. 55 lub w wyroku SN z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00, LEX 56906) . Natomiast nie czyni zarzutu tego skutecznym przedstawianie przez skarżącego własnej wizji stanu faktycznego w sprawie, opartej na dokonanej przez siebie odmiennej ocenie dowodów, a nawet możliwość w równym stopniu wyciągnięcia na podstawie tego samego materiału dowodowego odmiennych wniosków (tak np. w wyroku SA w Warszawie z dnia 10 lipca 2008 r., VI ACa 306/08, niepubl., w wyroku SA w Szczecinie z dnia 19 czerwca 2008 r. I ACa 180/08, OSA Nr 6 z 2009 r., poz. 55, w wyroku SN z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00, LEX 56906, w postanowieniu SN z dnia 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00, LEX 52753 lub w postanowieniu SN z dnia 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99, LEX 53136) .

W kontekście powyższych uwag Sąd II instancji wskazuje, że w okolicznościach rozpoznawanej sprawy Sąd meriti – jeśli chodzi o kwestionowane w apelacji okoliczności odnoszące się do zapłaty części dochodzonych należności w gotówce oraz przywłaszczenia sobie przez powoda pieniędzy należących do E. L. – dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych w oparciu o cały zgromadzony materiał dowodowy i nie naruszył przy tym dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c. Przeprowadzona przez ten Sąd ocena materiału dowodowego jest w całości logiczna i zgodna z zasadami doświadczenia życiowego, zaś podniesione w tym zakresie w apelacji zarzuty stanowią w istocie jedynie niczym nieuzasadnioną polemikę z prawidłowymi i nieobarczonymi błędami ustaleniami Sądu Rejonowego, który poczynił swoje ustalenia faktyczne na podstawie całokształtu zgromadzonych w toku postępowania dowodów, a ich rzetelność, wiarygodność, prawdziwość i moc dowodową ocenił w sposób prawidłowy. Bez wątpienia trzeba zgodzić się z Sądem I instancji, że moc dowodowa wyjaśnień pozwanej relacjonującej uiszczanie należności w formie gotówkowej nie jest znaczna wobec faktu, iż E. L. z oczywistych przyczyn jest zainteresowana korzystnym dla siebie rozstrzygnięciem sprawy, co – jak wskazuje doświadczenie życiowe – niejednokrotnie skłania strony do mijania się z prawdą, a Sąd winien relacje takie akceptować z dużą dozą ostrożności, o ile nie zostały poparte innymi dowodami. Nie można nie dostrzec, że wykazanie tej okoliczności ma kluczowe znaczenie dla oceny zasadności powództwa w części, w jakiej pozwana twierdzi, że doszło do wygaśnięcia dochodzonych roszczeń wskutek gotówkowych zapłat – a zatem trudno zarzucić Sądowi, iż wymaga tu bardziej wiarygodnych dowodów niż tylko gołosłowna relacja potencjalnej dłużniczki. W przekonaniu Sądu odwoławczego, nie może tu być wystarczającym potwierdzeniem jej słów fakt, iż powód przyznał, że w początkowym okresie trwania stosunku najmu – a konkretnie, podczas podpisywania umowy – uiszczona została na jego rzecz w gotówce część kaucji i czynsz za pierwszy miesiąc. W świetle doświadczenia życiowego jest zrozumiałe i naturalne, że w sytuacji, gdy strony spotkały się ze sobą celem podpisania umowy, to należności, które miały i mogły być przy tej okazji uiszczone, zostały zapłacone „z ręki do ręki”, natomiast z ustaleń tych nie wynika bynajmniej, by w późniejszym czasie kiedykolwiek odstępowano od umownie uzgodnionej formy płatności świadczeń najemczyni w formie przelewu. Rację należy zatem przyznać Sądowi meriti, który słusznie wątpił w prawdziwość wywodów skarżącej w tym przedmiocie, a w każdym razie dla ustalenia tych faktów uznał za niewystarczające poparcie ich jedynie dowodem z przesłuchania E. L..

Jeśli chodzi natomiast o kwestię oceny materiału dowodowego przedstawionego przez stronę pozwaną w celu wykazania, że G. R. przywłaszczył sobie należące do najemczyni pieniądze – co, zdaniem skarżących, uzasadniałoby pomniejszenie ich długu – to w przekonaniu Sądu II instancji dotycząca tego zagadnienia argumentacja podniesiona w uzasadnieniu apelacji również nie zasługuje na uznanie. Niezrozumiały jest wywód odwołujący się do treści art. 11 k.p.c. i polemizujący z rzekomą tezą o związaniu Sądu w postępowaniu cywilnym treścią postanowienia o umorzeniu postępowania przygotowawczego, skoro Sąd Rejonowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku nie zajął przypisywanego mu w ten sposób stanowiska, powołując jedynie fakt umorzenia postępowania jako okoliczność przemawiającą przeciwko wiarygodności wersji pozwanych w świetle oczywistego w świetle zasad doświadczenia życiowego rozumowania, że skoro organy ścigania w wyniku prowadzonego postępowania nie ustaliły, iż doszło do popełnienia przestępstwa, to uzasadnione staje się przypuszczenie, że w istocie do niego nie doszło. Sąd I instancji zwrócił też uwagę na upływ czasu pomiędzy domniemanym zdarzeniem i powiadomieniem o nim prokuratury i trafnie podkreślił, że nie jest zrozumiałe, ani też nie zostało wyjaśnione w toku postępowania, z jakich przyczyn pokrzywdzeni przestępstwem przez znaną im osobę pozwani zwlekaliby tak długo ze złożeniem stosownego zawiadomienia. Argumentacja podnoszona przez skarżących nie przekonuje wreszcie Sądu odwoławczego do tezy o nieprawidłowym dokonaniu oceny zeznań świadka B. W.. Sąd meriti dostrzegł istotne sprzeczności w relacji tego świadka, który z jednej strony twierdził, że nie słyszał, o czym strony mówią w ramach ostrzejszej i głośniejszej wymiany zdań na zapleczu lokalu, aby następnie stwierdzić kategorycznie, iż słyszał, jak E. L. woła, że zabierają jej pieniądze. Sprzeczność ta nie została w żaden sposób wyjaśniona, a ponadto trudno jest wyjaśnić, dlaczego w takiej sytuacji – wskazującej wprost na to, że właśnie dochodzi do popełnienia przestępstwa na niekorzyść pozwanej – świadek ten, jak sam relacjonuje, zareagował w ten tylko sposób, że wszedł na zaplecze i potulnie z niego wyszedł wyproszony przez powoda, zamiast podjąć bardziej zdecydowaną osobistą interwencję lub choćby zatelefonować po Policję. W ocenie Sądu II instancji powyższe niekonsekwencje sprawiają, że trudno przyjąć, by do takiego zdarzenia w ogóle doszło, a zatem drugorzędne znaczenie mają zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku argumenty odnoszące się do niemożności ustalenia rozmiaru zagarniętej kwoty oraz polemika skarżących z tymi wywodami.

W zasadzie chybiony jest też w przeważającej części zarzut odnoszący się do poczynienia przez Sąd ustaleń faktycznych na podstawie przeprowadzonego w toku postępowania dowodu z opinii biegłej ds. rachunkowości i finansów. Skarżący wskazują, że Sąd nie uwzględnił w swoim rozstrzygnięciu wszystkich odnotowanych przez biegłą wpłat należności na poczet czynszu i innych opłat, jednak problematyka ta jest pochodną podnoszonej już wcześniej kwestii zakresu kognicji Sądu w sprawie niniejszej. Autorzy apelacji wywodzą, że ich zdaniem, na poczet dochodzonej należności winno zaliczyć się nie tylko te spłaty należności, które wziął pod uwagę Sąd meriti, ale także wpłatę w kwocie 5.000,00 zł z dnia 27 lutego 2014 r., wpłatę w kwocie 2.000,00 zł z dnia 4 marca 2014 r., niezaliczoną część wpłaty z dnia 5 maja 2014 r. w kwocie 1.714,00 zł oraz wpłatę z dnia 8 maja 2014 r. również w kwocie 1.714,00 zł, czyli dalszą sumę 10.428,00 zł oprócz wskazanej w uzasadnieniu kwoty 6.856,03 zł – i w rezultacie kwotę zasądzoną na rzecz powoda pomniejszyć o łączną sumę 17.284,03 zł. Prawdą jest, że Sąd Rejonowy – zapewne wskutek przeoczenia – przy ustalaniu, w jakiej części dochodzone pozwem roszczenie wygasło, bezpodstawnie pominął wpłatę w kwocie 1.714,00 zł dokonaną przez pozwaną w dniu 8 maja 2014 r. jako należność za kwiecień 2014 r., choć odnotowała ją biegła i której uiszczenie nie może budzić większych wątpliwości, skoro udokumentowane zostało historią transakcji na rachunku G. R. złożoną przez niego samego. Nie można natomiast zgodzić się ze stanowiskiem skarżących co do pozostałych wpłat. Po pierwsze, skoro w dniu 5 maja 2014 r. uiszczono trzykrotność miesięcznego czynszu i opłat ze wskazaniem, że jest to należność za styczeń, luty i marzec 2014 r., to słusznie postąpił Sąd, przyjmując, że 1/3 tej sumy w kwocie 1.714,00 zł to czynsz i opłaty za styczeń 2014 r., a więc należności, których powód nie dochodzi pozwem w sprawie niniejszej, a tym samym ich uiszczenie nie może mieć wpływu na wynik postępowania. Po drugie, skoro w ramach tej wpłaty dokonanej w maju 2014 r. E. L. uiściła czynsz i opłaty także za luty i marzec 2014 r., to tych samych należności nie mogły z pewnością dotyczyć dokonane właśnie w lutym i marcu 2014 r. wpłaty w łącznej kwocie 7.000,00 zł, a ponieważ brak jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, że pozwana zamierzała pokryć w ten sposób niewymagalne jeszcze należności za przyszłe miesiące, to jedynym logicznym wnioskiem jest, że spłacała w ten sposób zaległości jeszcze z roku 2013 – a więc ponownie były to długi nieodpowiadające roszczeniom dochodzonym pozwem. Zupełnie nieuzasadnione w kontekście powyższego wywodu jest powoływanie się przez autorów apelacji na treść art. 451 k.c., która przemawia za zaliczeniem spełnionego świadczenia na poczet długu najdawniej wymagalnego, o ile dłużnik ani wierzyciel nie dokonają innego zaliczenia. Przedstawione rozumowanie wskazuje jasno, że wpłaty z dnia 27 lutego 2014 r. i 4 marca 2014 r. nie mogły zostać zaliczone na poczet należności już wówczas wymagalnych, a jednocześnie objętych zakresem żądania pozwu, tj. z tytułu czynszu i opłat za luty i marzec 2014 r., skoro takie należności zostały, zgodnie z wolą dłużniczki pokryte wpłatą dokonaną dopiero w dniu 5 maja 2014 r.

Ze wskazaną wyżej poprawką, wymagającą uzupełnienia postępowania dowodowego w określonym zakresie, Sąd odwoławczy w pełni podziela pozostałe ustalenia dotyczące stanu faktycznego sprawy poczynione przez Sąd I instancji i przyjmuje je za własne, jako że inne zarzuty apelacji odnoszące się do prawidłowości postępowania dowodowego i jego efektów okazały się bezzasadne. Uwzględniając zatem dokonaną przez E. L. w dniu 8 maja 2014 r. wpłatę w kwocie 1.714,00 zł dokonaną na poczet należności z przedmiotowej umowy za kwiecień 2014 r., którą Sąd Rejonowy pominął w swoich wyliczeniach, stwierdzić trzeba, że wierzytelność G. R. pomniejszyła się nie o 6.856,03 zł, jak wywiedziono w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, ale o kwotę 8.570,03 zł (6.856,03 zł + 1.714,00 zł = 8.570,03 zł), zatem ostatecznie w zakresie należności głównej powództwo zasadne jest co do kwoty 15.426,39 zł (23.996,42 zł – 8.570,03 zł = 15.426,39 zł). Ponieważ powód w związku z niezapłaceniem tego długu pomimo jego wymagalności domagał się także skapitalizowanych odsetek ustawowych od kwoty należności głównej za okres od dnia 1 czerwca 2015 r. do dnia 19 czerwca 2015 r., to stwierdzić należy, że roszczenie takie jest zasadne na gruncie art. 481 § 1 k.c., a zważywszy, że stopa odsetek ustawowych wynosiła wówczas – zgodnie z § 1 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 16 grudnia 2014 r. w sprawie wysokości odsetek ustawowych (Dz. U. z 2014 r., poz. 1858) – 8 %, G. R. należy się z tego tytułu kwota 63,24 zł (15.425,39 zł x 8 % : 100 % x 18 dni : 365 dni = 63,24 zł). Po zliczeniu obu sum stwierdzić trzeba, że powództwo okazało się zasadne do kwoty 15.489,63 zł (15.426,39 zł + 63,24 zł = 15.489,63 zł), a także co do dalszych odsetek ustawowych i odsetek ustawowych od tej sumy, gdyż dochodzone w tym zakresie roszczenie odsetkowe znajduje swoje uzasadnienie w treści art. 481 § k.c. i art. 482 § 1 k.c. Odnosząc się w tym miejscu do ostatniego z przedstawionych w apelacji zarzutów, podnieść trzeba, że nie może on mieć wpływu na przedstawioną konkluzję dotychczasowych rozważań, a tym samym na wynik postępowania. Skarżący wywodzą, że błędne oznaczanie nabywcy w fakturach VAT wystawianych przez powoda w pewnym okresie trwania stosunku najmu naraziło E. L. na szkodę majątkową, polegającą na niemożności zaliczenia wskazanej na fakturze kwoty netto do kosztów uzyskania przychodu, co prowadziło z kolei do braku możliwości pomniejszenia przez nią należnego podatku. Sąd II instancji nie próbuje polemizować z taką tezą i przyznaje, że na gruncie art. 471 k.c. stronie umowy co do zasady przysługuje prawo do żądania odszkodowania w razie nienależytego wykonania zobowiązania przez kontrahenta, o ile wskutek tego poniesie ona szkodę majątkową, jednak zauważa, że nawet wykazanie przez E. L. zaistnienia przesłanek roszczenia odszkodowawczego z opisywanego tytułu nie mogłoby mieć wpływu na wynik rozpoznawanej sprawy w sytuacji, kiedy nie został zgłoszony zarzut potrącenia wierzytelności wynikającej z tego roszczenia z wierzytelnością dochodzoną pozwem. Pozwani takiego zarzutu nie podnieśli, a jedynie starają się wywieść w uzasadnieniu apelacji, że nienależyte wykonanie przez wynajmującego umownego obowiązku niejako automatycznie pomniejsza zakres zobowiązania umownego najemcy z tytułu czynszu, jednak stanowisko takie nie znajduje żadnego oparcia ani w postanowieniach umownych, ani w przepisach prawa.

Konsekwencją powyższych wywodów, w szczególności ustalenia, że zarzut spłaty długu przez zobowiązanych okazał się zasadny w większym rozmiarze niż przyjął to Sąd meriti, musi być zmiana zaskarżonego orzeczenia poprzez obniżenie zasądzonej tam należności głównej z kwoty 17.140,46 zł do kwoty 15.489,63 zł. Pośrednią konsekwencją takiego rozstrzygnięcia musi być również z konieczności korekta rozstrzygnięcia o kosztach postępowania i kosztach sądowych powstałych i należnych w toku postępowania pierwszoinstancyjnego, gdyż powód ostatecznie wygrał sprawę w mniejszym zakresie niż przyjęto to w zaskarżonym wyroku. Skoro G. R. domagał się kwoty 24.671,95 zł, a finalnie zasądzono na jego rzecz 15.489,63 zł, to jego roszczenia uwzględniono w 62,78 % (15.489,63 zł : 24.671,95 zł x 100 % = 62,78 %) i taką też część kosztów procesu i kosztów sądowych winni ponieść solidarnie pozwani, zaś powód – pozostałą część tych kosztów. Skoro – jak trafnie wyliczył Sąd Rejonowy – całość kosztów postępowania zamykała się kwotą 6.851,00 zł, to na pozwanych przypada z tego, z mocy art. 100 zd. I k.p.c. w związku z art. 105 § 2 k.p.c., 4.301,06 zł (6.851,00 zł x 62,78 % : 100 % = 4.301,06 zł), a jeśli faktycznie wyłożyli oni z tego tytułu jedynie 3.325,00 zł, to winni zwrócić powodowi różnicę pomiędzy tymi sumami w kwocie 976,06 zł (4.301,06 zł – 3.325,00 zł = 976,06 zł), więc do tej wartości obniżyć trzeba należność zasądzoną od nich w punkcie 4 wyroku. Także koszty sądowe należne Skarbowi Państwa winny, w myśl art. 113 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t.j. Dz. U. z 2016 r., poz. 623 ze zm.) w związku z art. 100 zd. I k.p.c. i art. 105 § 2 k.p.c., zostać rozliczone proporcjonalnie do zakresu, w jakim stanowiska procesowe stron zostały uwzględnione, a zatem skarżący zobowiązani są zwrócić Skarbowi Państwa kwotę 722,70 zł (1.151,17 zł x 62,78 % : 100 % = 722,70 zł) w miejsce wskazanej w punkcie 6 wyroku kwoty 799,72 zł, co z kolei wymusza korektę punktu 5 orzeczenia poprzez podwyższenie sumy należnej Skarbowi Państwa od powoda z kwoty 351,45 zł do kwoty 428,47 zł [1.151,17 zł x (100 % - 62,78 %) : 100 % = 428,47 zł]. Podstawą prawnoprocesową orzeczenia reformatoryjnego jest art. 386 § 1 k.p.c., natomiast w pozostałej części apelacja została oddalona jako bezzasadna w oparciu o art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art. 100 zd. I k.p.c., rozliczając je proporcjonalnie do zakresu, w jakim uwzględniono w jego wyniku stanowisko skarżących. Zakres zaskarżenia obejmował kwotę 11.649,00 zł, natomiast apelacja została ostatecznie uwzględniona co do kwoty 1.650,83 zł, stanowiącej różnicę pomiędzy należnością zasądzoną w postępowaniu pierwszoinstancyjnym i kwotą zasądzoną ostatecznie (17.140,46 zł – 15.489,63 zł = 1.650,83 zł); pozwani zatem wygrali postępowanie wszczęte ich apelacją w 14,17 % (1.650,83 zł : 11.649,00 zł x 100 % = 14,17 %). W toku tego postępowania ponieśli oni koszty w postaci opłaty od apelacji w kwocie 583,00 zł oraz wynagrodzenia reprezentującego ich pełnomocnika w kwocie 1.800,00 zł, obliczonego na podstawie § 10 ust. 1 pkt. 1 w związku z § 2 pkt. 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r., poz. 1800 ze zm.) – w sumie 2.383,00 zł – natomiast ich przeciwnik procesowy, również reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika, nie zgłosił roszczeń z tytułu zwrotu kosztów postępowania aż do chwili zamknięcia rozprawy, co z mocy art. 109 § 1 zd. I k.p.c. skutkowało ich wygaśnięciem. Wynik postępowania odwoławczego oznacza więc, że G. R. winien zwrócić skarżącym 14,17 % poniesionych przez nich kosztów, co daje kwotę 337,67 zł (2.383,00 zł x 14,17 % : 100 % = 337,67 zł).