Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI Ka 891/17

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Gliwicach wyrokiem z dnia 5 czerwca 2017 roku sygn. akt III K 1219/15:

1.  uznał oskarżonego I. B. za winnego popełnienia zarzucanego mu w punkcie I aktu oskarżenia czynu, czym wyczerpał znamiona występku z art. 159 kk i art. 157 § 1 kk i art. 157 § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk przy zastosowaniu art. 64 § 1 kk i za to na mocy art. 157 § 1 kk w zw. z art. 11 § 3 kk skazał go na karę 2 lat pozbawienia wolności;

2.  uznał oskarżonego I. B. za winnego popełnienia zarzucanego mu w punkcie II aktu oskarżenia czynu, czym wyczerpał znamiona występku z art. 278 § 1 kk przy zastosowaniu art. 64 § 1 kk i za to na mocy art. 278 § 1 kk skazał go na karę 1 roku pozbawienia wolności;

3.  na mocy art. 85 kk i art. 86 § 1 kk wymierzył oskarżonemu I. B. karę łączną 2 lat pozbawienia wolności;

4.  na mocy art. 63 § 1 kk zaliczył oskarżonemu I. B. na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności okres tymczasowego aresztowania w sprawie od 28 listopada 2011r. do 8 grudnia 2011r., przy czym jeden dzień tymczasowego aresztowania równy jest jednemu dniowi kary pozbawienia wolności;

5.  uznał oskarżonego G. J. za winnego popełnienia zarzucanego mu w punkcie I aktu oskarżenia czynu, czym wyczerpał znamiona występku z art. 159 kk i art. 157 § 1 kk i art. 157 § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i za to na mocy art. 157 § 1 kk w zw. z art. 11 § 3 kk skazał go na karę 1 roku pozbawienia wolności;

6.  uznał oskarżonego G. J. za winnego popełnienia zarzucanego mu w punkcie II aktu oskarżenia czynu, czym wyczerpał znamiona występku z art. 278 § 1 kk i za to na mocy art. 278 § 1 kk skazał go na karę 10 miesięcy pozbawienia wolności;

7.  na mocy art. 85 kk i art. 86 § 1 kk wymierzył oskarżonemu G. J. karę łączną 1 roku pozbawienia wolności;

8.  na mocy art. 63 § 1 kk zaliczył oskarżonemu G. J. na poczet orzeczonej kary łącznej pozbawienia wolności okres tymczasowego aresztowania w sprawie od 25 stycznia 2012r. do 26 listopada 2012r., przy czym jeden dzień tymczasowego aresztowania równy jest jednemu dniowi kary pozbawienia wolności;

9.  na mocy art. 46 § 1 kk orzekł wobec oskarżonych I. B. i G. J. solidarnie obowiązek naprawienia w całości szkody poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonego M. W. (1) kwoty 10.000 złotych oraz obowiązek naprawienia szkody i zadośćuczynienia za doznaną krzywdę poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonego B. W. kwoty 8.000 złotych;

10.  na mocy art. 627 kpk zasądził od oskarżonych I. B. i G. J. na rzecz oskarżycieli posiłkowych M. W. (1) i B. W. zwrot poniesionych przez nich wydatków postępowania w kwocie 3780 zł (trzy tysiące siedemset osiemdziesiąt złotych);

11.  na mocy art. 624 § 1 kpk zwolnił oskarżonych od ponoszenia kosztów sądowych.

Od w/w wyroku wniesiono trzy apelacje.

Pierwszą wywiódł asesor Prokuratury Rejonowej G. w G., na podstawie art. 427 § 1 kpk, art. 438 pkt 1 i 2 wyrokowi zarzucając:

I.  obrazę przepisu materialnego art. 11 § 3 kk poprzez nieprawidłowe zastosowanie i wskazanie w punkcie 1 sentencji wyroku jako podstawy prawnej wymiaru kary orzeczonej w stosunku do I. B. przepisu art. 157 § 1 kk w zw. z art. 11 § 3 kk, podczas gdy oskarżony swoim zachowaniem wyczerpał znamiona występku z art. 159 kk i art. 157 § 1 kk i art. 157 § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk przy zastosowaniu art. 64 § 1 kk, co z uwagi na kumulatywną kwalifikację przypisanego oskarżonemu czynu, obligowało Sąd do przyjęcia jako podstawy prawnej wymiaru kary przepisu przewidującego karę najsurowszą, tj. art. 159 kk w zw. z art. 11 § 3 kk,

II.  obrazę przepisu materialnego art. 11 § 3 kk poprzez jego nieprawidłowe zastosowanie i wskazanie w punkcie 5 sentencji wyroku jako podstawy prawnej wymiaru kary orzeczonej w stosunku do G. J. przepisu art. 157 § 1 kk w zw. z art. 11 § 3 kk, podczas gdy oskarżony swoim zachowaniem wyczerpał znamiona występku z art. 159 kk i art. 157 § 1 kk i art. 157 § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk co z uwagi na kumulatywną kwalifikację przypisanego oskarżonemu czynu, obligowało Sąd do przyjęcia jako podstawy prawnej wymiaru kary przepisu przewidującego karę najsurowszą, tj. art. 159 kk w zw. z art. 11 § 3 kk,

III.  obrazę przepisu postępowania, mającą wpływ na treść orzeczenia tj. art. 413 § 1 pkt 6 kpk poprzez wskazanie w punkcie 3 sentencji wyroku jako podstawy prawnej rozstrzygnięcia o karze łącznej przepisu art. 85 kk w zw. z art. 86 § 1 kk, podczas gdy prawidłową podstawą orzeczenia o karze łącznej z uwagi na zbieg przestępstw popełnionych przez oskarżonego I. B. winien być przepis art. 85 § 1 kk w zw. z art. 86 § 1 kk,

IV.  obrazę przepisu postępowania, mającą wpływ na treść orzeczenia tj. art. 413 § 1 pkt 6 kpk poprzez wskazanie w punkcie 7 sentencji wyroku jako podstawy prawnej rozstrzygnięcia o karze łącznej przepisu art. 85 kk w zw. z art. 86 § 1 kk, podczas gdy prawidłową podstawą orzeczenia o karze łącznej z uwagi na zbieg przestępstw popełnionych przez oskarżonego G. J. winien być przepis art. 85 § 1 kk w zw. z art. 86 § 1 kk,

Podnosząc powyższe zarzuty na podstawie art. 427 § 1 kpk i art. 437 § 1 i 2 kpk wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez:

- przyjęcie jako podstawy prawnej wymiaru kary 2 lat pozbawienia wolności za przypisany oskarżonemu I. B. występek z art. 159 kk i art. 157 § 1 kk i art. 157 § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk przy zastosowaniu art. 64 § 1 kk przepisu art. 159 kk w zw. z art. 11 § 3 kk,

- przyjęcie jako podstawy prawnej wymiaru kary 1 roku pozbawienia wolności za przypisany oskarżonemu G. J. występek z art. 159 kk i art. 157 § 1 kk i art. 157 § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk przepisu art. 159 kk w zw. z art. 11 § 3 kk,

-przyjęcie jako podstawy rozstrzygnięcia o karze łącznej 2 lat pozbawienia wolności wymierzonej oskarżonemu I. B. przepisu art. 85 § 1 kk w zw. z art. 86 § 1 kk,

- przyjęcie jako podstawy rozstrzygnięcia o karze łącznej 1 roku pozbawienia wolności wymierzonej oskarżonemu G. J. przepisu art. 85 § 1 kk w zw. z art. 86 § 1 kk,

-utrzymanie zaskarżonego wyroku w mocy w pozostałym zakresie.

Kolejną apelację wniósł pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych B. W. i M. W. (1).

Na zasadzie art. 427 § 1 i 2 kpk, art. 438 pkt 1, 3 i 4 kpk zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

I.  naruszenie przepisów prawa materialnego, a to art. 46 § 1 kk, poprzez:

- niezasądzenie od oskarżonych G. J. oraz I. B. zadośćuczynienia za doznaną krzywdę na rzecz pokrzywdzonego M. W. (2), mimo tego, iż pokrzywdzony zgłosił wniosek w tym zakresie;

II.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia i mający wpływ na jego treść, polegający na:

- nieprawidłowym ustaleniu kwoty zasądzonej na rzecz pokrzywdzonego B. W. z tytułu obowiązku naprawienia szkody oraz zadośćuczynienia za doznaną krzywdę skutkującą uznaniem, że kwota 8.000 złotych zasądzona solidarnie od oskarżonych G. J. i I. B. tytułem naprawienia szkody oraz zadośćuczynienia jest odpowiednia, mając na względzie krzywdy zarówno fizyczne, jak i psychiczne doznane przez pokrzywdzonego w wyniku zdarzenia z dnia 25 listopada 2011 r.,

III.  rażącą niewspółmierność kary, polegającą na:

- wymierzeniu oskarżonemu I. B. za czyn z art. 159 kk i art. 157 § 1 kk i art. 157 § 2 kk kary 2 lat pozbawienia wolności i za czyn z art. 278 § 1 kk kary 1 roku pozbawienia wolności, a w konsekwencji wymierzenie kary łącznej

2 lat pozbawienia wolności,

- wymierzeniu oskarżonemu G. J. za czyn z art. 159 kk i art. 157 § 1 kk i art. 157 § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk kary 1 roku pozbawienia wolności oraz za czyn z art. 278 § 1 kk kary 10 miesięcy pozbawienia wolności, a w konsekwencji wymierzenie kary łącznej 1 roku pozbawienia wolności;

podczas gdy okoliczności przedmiotowe i podmiotowe sprawy, a zwłaszcza wysoki stopień społecznej szkodliwości czynów zarzucanych oskarżonym, w tym poziom brutalności i bezwzględności działania oskarżonych, warunki i właściwości osobiste oskarżonych, takie jak uprzednia karalność oraz ich motywacja, a także cele z zakresu prewencji ogólnej i szczególnej przemawiają za wymierzeniem im surowszej kary pozbawienia wolności.

Mając na uwadze powyższe zarzuty, na zasadzie art. 427 § 1 kpk w zw. z art. 437 § 1 i 2 kpk, pełnomocnik wniósł o zmianę wyroku poprzez:

- wymierzenie oskarżonym surowszych bezwzględnych kar pozbawienia wolności jednostkowych i łącznych;

-zasądzenie od oskarżonych G. J. oraz I. B. tytułem zadośćuczynienia na rzecz M. W. (1) kwoty zgodnie z wnioskiem oskarżyciela posiłkowego;

-zasądzenie od oskarżonych G. J. oraz I. B. tytułem naprawienia szkody oraz zadośćuczynienia na rzecz B. W. kwoty zgodnie z wnioskiem oskarżyciela posiłkowego.

Jednocześnie wniósł o zasądzenie od każdego z oskarżonych na rzecz każdego z oskarżycieli posiłkowych zwrotu kosztów zastępstwa adwokackiego w postępowaniu odwoławczym, według norm przepisanych.

Ostatnią z apelacji wywiódł obrońca oskarżonych. Na podstawie art. 438 pkt 2 kpk zarzucił obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść wydanego orzeczenia, a to:

1.  art. 413 § 2 pkt 1 kpk w zw. z art. 424 § 1 kpk polegającą na sprzeczności ustaleń pomiędzy tymi zawartymi w punkcie 5 części dyspozytywnej wyroku, a wskazanymi w części motywacyjnej wyroku, poprzez przyjęcie w punkcie 5 części dyspozytywnej, że oskarżony G. J. „napierał na niego (B. W. – przyp. W. Sz.) przygniatając do biurka, powodując przewrócenie się pokrzywdzonego przez biurko”, przy jednoczesnym ustaleniu w części motywacyjnej, że oskarżony G. J. uderzał B. W. pięścią w twarz, aż pokrzywdzony upadł za biurko, co w konsekwencji doprowadziło do niedających się usunąć wątpliwości dotyczących tego, za jakie właściwie zachowanie Sąd skazał oskarżonego;

2.  art. 2 § 2 kpk, art. 4 kpk, art. 7 kpk, art. 410 kpk poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów w postaci dokonania pobieżnej i błędnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego oraz wyprowadzania wniosków nieznajdujących w materiale tym oparcia i sprzecznych ze wskazaniami doświadczenia życiowego, konsekwencją czego było poczynienie następujących błędów w ustaleniach faktycznych:

a)  przyjęcie, że oskarżeni do komisu w G. udali się z zamiarem pobicia pokrzywdzonych, podczas gdy wzgląd na przyczynę „wizyty” oskarżonych w salonie, a także fakt, że oskarżony G. J. umyślnie nie spowodował żadnego obrażenia ciała pokrzywdzonego B. W. wskazują, że oskarżeni nie planowali pobicia pokrzywdzonych;

b)  przyjęcie, że oskarżony I. B. uderzał pokrzywdzonego M. W. (1) kastetem i krzesłem, podczas gdy prawidłowa ocena zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego dokonana w świetle zasad prawidłowego rozumowania, wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego nie pozwala wyprowadzić takiego wniosku;

c)  przyjęcie, że kastet, którego rzekomo podczas pobicia miał używać oskarżony B., stanowił przedmiot niebezpieczny w stopniu analogicznym do broni palnej i noża, podczas gdy – w wersji przyjętej przez Sąd – użycie tego kastetu spowodowało u pokrzywdzonego M. W. (1) „ranę kącika i wargi” ewentualnie „otarcie naskórka okolicy skroniowej” (opis przyjęty w punkcie 1 wyroku za aktem oskarżenia) skutkującą rozstrojem zdrowia pokrzywdzonego na okres poniżej 7 dni, a zatem ten rzekomy kastet nie był podobnie do broni palnej i noża niebezpieczny, gdyż użycie tych dwóch ostatnich przedmiotów spowodowałoby dalece poważniejsze obrażenia;

d)  przyjęcie, że oskarżony I. B. swym zachowaniem wypełnił znamiona występku określonego w przepisie art. 157 § 1 kk, podczas gdy nie budzi w sprawie wątpliwości, że oskarżony B. nie dotknął nawet pokrzywdzonego B. W., nie może zatem odpowiadać z art. 157 § 1 kk, bowiem występek ten można przypisać tylko tej osoby, która spowodowała konkretne obrażenia skutkujące rozstrojem zdrowia na okres powyżej 7 dni;

e)  przyjęcie, że oskarżony G. J. swym zachowaniem zrealizował znamiona występku stypizowanego w art. 159 kk, podczas gdy na podstawie wskazanego przepisu odpowiada tylko ten spośród uczestników bójki lub pobicia, który biorąc udział w takim zajściu używa broni palnej, noża lub innego podobnie niebezpiecznego przedmiotu, inni natomiast, którzy biorą udział w bójce lub pobiciu nie używają takich przedmiotów – odpowiadają na podstawie art. 158 § 1 kk;

f)  przyjęcie, że oskarżony G. J. swym zachowaniem wypełnił znamiona występku określonego w przepisie art. 157 § 1 kk i art. 157 § 2 kk, podczas gdy, po pierwsze, prawidłowa ocena zachowania oskarżonego, a także mechanizmu powstania obrażenia ciała B. W. w postaci skręcenia barku będącego skutkiem upadku pokrzywdzonego, wyprowadzić pozwala wniosek, iż obrażenie pokrzywdzonego stanowi anormalny skutek niefortunnego upadku i oskarżony nie powinien za skutek tego odpowiadać, po wtóre, oskarżony G. J. nie dotknął nawet pokrzywdzonego M. W. (1), nie może zatem odpowiadać z art. 157 § 2 kk, bowiem występek ten można przypisać tylko tej osobie, która spowodowała konkretne obrażenia skutkujące rozstrojem zdrowia poniżej 7 dni;

g)  przyjęcie, że oskarżeni zabrali w celu przywłaszczenia pieniądze w kwocie 10.000 zł, podczas gdy prawidłowa ocena zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego dokonana w świetle zasad prawidłowego rozumowania, wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego nie pozwala przypisać oskarżonym sprawstwa występku określonego w przepisie art. 278 § 1 kk;

3.  art. 391 § 1 i 3 kpk w zw. z art. 410 kpk poprzez pominięcie przez Sąd I instancji protokołów zeznań pokrzywdzonych B. i M. W. (1), jakie składali oni podczas eksperymentów procesowych w dniu 9 maja 2012 roku (k. 285-286, k. 281- 282) skutkujące zaniechaniem odczytania na rozprawie zeznań pokrzywdzonych złożonych do wskazanych protokołów i uniemożliwienie odniesienie się do nich, a w konsekwencji oparcie zaskarżonego orzeczenia na niekompletnym materiale dowodowym;

4.  art. 389 § 1 i 2 kpk w zw. z art. 410 kpk poprzez pominięcie przez Sąd I instancji wyjaśnień oskarżonych złożonych do protokołów eksperymentów procesowych z dnia 9 maja 2012 roku, w których oskarżeni obszernie wyjaśnili na temat przebiegu zdarzenia, uniemożliwianie w związku z tym oskarżonym wypowiedzenia się co do treści protokołu, pominięcie tych protokołów w rozważaniach i w konsekwencji oparcie zaskarżonego orzeczenia na niekompletnym materiale dowodowym i poczynienie błędów w ustaleniach faktycznych.

Wskazując na powyższe uchybienia na podstawie art. 437 § 1 kpk obrońca wniósł o:

a)  zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonych od przypisanych im czynów i zasądzenie na rzecz oskarżonych poniesionych przez nich kosztów obrony w obu instancjach;

ewentualnie

b)  uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy stwierdził, co następuje:

Apelacja prokuratora okazała się zasadna wyłącznie w zakresie zarzutu z punktu I, zaś środek odwoławczy pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych został uwzględniony w przeważającej części w zakresie wszystkich zarzutów z zastrzeżeniem, że żądanie zadośćuczynienia na rzecz pokrzywdzonych w kwotach po 20.000 złotych okazało się zbyt wygórowane, zaś co do kary pozbawienia wolności zmiany wymagały punkty 3, 5 i 7 zaskarżonego wyroku. Co się zaś tyczy apelacji obrońcy, to zasadne okazały się zarzuty z punktu 2 podpunkty d) i e) w całości a z podpunktu f) odnośnie twierdzenia, że oskarżony G. J. nie może odpowiadać za obrażenia doznane przez M. W. (1), jeśli podczas zdarzenia nie miał kontaktu z tym ostatnim. W pozostałym zakresie wywiedzione środki odwoławcze nie zasługiwały na uwzględnienie.

Najdalej idąca jest apelacja obrońcy. Dlatego jej zarzuty i wnioski należało w pierwszej kolejności rozważyć.

Sąd Rejonowy nie dopuścił się błędu ustalając, że oskarżeni G. J. i I. B. w dniu 25 listopada 2011 roku około godziny 15:30 udali się do komisu samochodowego W. w G. z zamiarem pobicia pokrzywdzonych B. W. i M. W. (1). Wątpliwości nie budzi również ustalenie, że do pobicia doszło, oskarżeni działali wspólnie i w porozumieniu, przy czym rozdzielili się i każdy bił jednego z pokrzywdzonych, a nadto I. B. używał kastetu. Prawidłowo Sąd I instancji przyjął również i to, że wprawdzie pieniądze, które podczas pobicia wypadły z kieszeni M. W. (1) zabrał G. J., to z uwagi na okoliczności kradzieży na równi za ich zabór w celu przywłaszczenia odpowiada I. B.. Przedstawione ustalenia faktyczne są wynikiem prawidłowej, zgodnej z zasadami logicznego rozumowania, wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego, oceny materiału dowodowego. Sąd odwoławczy nie miał najmniejszej wątpliwości co do wiarygodności zeznań pokrzywdzonych, które są konsekwentne, między sobą zbieżne i logiczne. Nadto mają oparcie w zeznaniach K. D., dokumentacji medycznej i opiniach sądowo-lekarskich. W przeciwieństwie do tych relacji wyjaśnienia oskarżonych od początku były nastawione na uniknięcie odpowiedzialności, a nadto zmieniały się w toku postępowania. Przypomnieć trzeba, że oskarżeni początkowo zaprzeczyli jakiemukolwiek udziałowi w zdarzeniu. Oskarżony I. B. przedstawił alibi, z którego wynikało, że nie mógł być na miejscu zdarzenia. Ostatecznie, jeszcze w postępowaniu przygotowawczym, zmienili wyjaśnienia. Przyznali się do pobicia pokrzywdzonych. Zaprzeczyli zaborowi pieniędzy oraz posiadaniu i użyciu kastetu przez jednego z nich.

Wobec treści wyroku (punkty I i 5) nie ma żadnej wątpliwości, że oskarżony G. J. został skazany za uderzanie pięścią w twarz B. W., napieranie na niego przygniatanie do biurka, co spowodowało przewrócenie się pokrzywdzonego przez biurko. Nawet jeśli w tej części opis zachowania G. J. zawarty w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku nieznacznie odbiega od treści zarzutu (brak w uzasadnieniu zapisu o napieraniu, co doprowadziło do przewrócenia się pokrzywdzonego przez biurko), to zapisy wyroku przesądzają o przypisanym temu oskarżonemu zachowaniu. Nie może zatem być wątpliwości za jakie zachowanie Sąd Rejonowy skazał oskarżonego G. J. i za co wymierzył mu karę. Z całą pewnością Sąd I instancji nie uchybił normie z art.413 § 2 pkt 1 kpk. Zawarł bowiem w wyroku dokładne określenie przypisanego oskarżonemu czynu. W tym zakresie w pełni oparł się na zeznaniach pokrzywdzonych, którzy tak właśnie opisali zachowanie G. J. wobec B. W.. Natomiast nieprecyzyjne w tej części uzasadnienie zaskarżonego wyroku, jako wtórne wobec samego orzeczenia, czyni niewykazanym jaki wpływ mogłoby mieć wskazywane w punkcie 1 apelacji naruszenie prawa procesowego na treść zapadłego wyroku. Mankamenty uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie mogły stanowić o zasadności apelacji obrońcy. Zgodnie z art.455a kpk nie można uchylić wyroku z tego powodu, że jego uzasadnienie nie spełnia wymogów określonych w art.424 kpk.

Mechanizm upadku B. W. nie budzi wątpliwości. Skoro biurko wywróciło się razem z pokrzywdzonym w wyniku uprzedniego napierania na B. W. przez G. J., to ustalenie to odpowiada mniej więcej zapisowi zarzutu o przewróceniu się pokrzywdzonego przez biurko, za czym poszło wywrócenie się i tego mebla. W konsekwencji nie czyni zarzutu aktu oskarżenia błędnym. Oczywiście możliwa byłaby większa precyzja przy opisie czynu, ale zastrzec trzeba, że obrażenia pokrzywdzonego należy wiązać z jego upadkiem na podłoże, a nie z przewróceniem się biurka.

Przytoczone zachowanie oskarżonego G. J. nie sposób uznać za charakteryzujące się nieumyślnością. Okładanie pięściami pokrzywdzonego z jednoczesnym napieraniem na niego i przygniataniem, które nie skończyło się wcale z momentem oparcia się przez pokrzywdzonego o biurko, musiało rodzić po stronie oskarżonego przewidywanie, że pokrzywdzony, jeśli nawet nie przewróci się wraz z biurkiem, to na pewno wpadnie za nie, zaś z upadkiem mogą się wiązać różnego rodzaju obrażenia, które nie muszą należeć do lekkich. Przypomnieć trzeba, że obrażenia B. W. w postaci uszkodzenia barku były wynikiem upadku na podłogę, a nie napierania czy przygniatania. Dodać jeszcze należy, o czym zapomina obrońca, że G. J. wyjaśnił: „wszedłem za to biurko i go uderzyłem, nie w twarz, bo on się zasłaniał rękami, upadł na to biurko, ja go zepchałem na dół, wyszedłem zza tej lady …” (k.246). Wykluczone zatem jest kwalifikowanie zachowania G. J. z art.157 § 3 kk w miejsce art.157 § 1 kk.

Odnośnie obrażeń doznanych przez B. W. zauważyć trzeba, że pokrzywdzony ten nie miał śladów pobicia na twarzy. Co jeszcze nie znaczy, że napastnik nie zadawał mu uderzeń w okolicę głowy. Odesłać trzeba obrońcę do powyżej przytoczonych wyjaśnień G. J., z których jasno wynika, że pokrzywdzony zasłaniał się rękami. Tak samo zeznał B. W.. Podał, że ciosy były kierowane w twarz, ale on próbował się bronić, osłaniać głowę i łapać napastnika za ręce (k.2v.).

Dla Sądu odwoławczego jest oczywiste, że oskarżeni do komisu przyjechali w celu pobicia B. W. oraz innej osoby, która by z nim była. Wynika to z zachowania oskarżonych opisanego przez pokrzywdzonych. Nie ma mowy o tym, by oskarżeni chcieli sprawę wyjaśnić, porozmawiać, czy załatwić polubownie. Po wejściu do pomieszczenia od razu rozdzielili się i zaatakowali pokrzywdzonych, każdy jednego z nich. M. W. (1) zeznał, że bez słowa został uderzony w twarz (k.14v.). Natomiast w stronę B. W. przed użyciem siły kilka razy padło sformułowanie, które na pewno nie było zachętą do rozmowy (k.2v. wers 11 od góry). Nie można też pominąć wyjaśnień I. B., który wcześniej mówił G. B., że W. trzeba „normalnie pobić”. Ma to być nauczka, „nie ma sensu na przykład jakiś aut im palić, bo i tak wszystko ubezpieczone” (k.253). Jeśli nawet G. J. próbował umniejszyć udział I. B. w zdarzeniu wyjaśniając, że B. pojechał z nim, ale o nic nie pytał, co nie przekonuje w świetle zachowania sprawców, to ten drugi do tej linii obrony nie dostosował się, o czym świadczą przytoczone wyjaśnienia I. B.. Dodać trzeba, że G. J. nie przypadkiem wziął ze sobą pomocnika. Wyjaśnił, że wiedział, iż bracia razem prowadzą komis, więc może ich być dwóch (k.245). Wobec przytoczonych dowodów należało zgodzić się z Sądem Rejonowym, że oskarżeni wspólnie zaplanowali i zrealizowali pobicie pokrzywdzonych. Nie do przyjęcia są twierdzenia obrony, oderwane od dowodów zebranych w sprawie i niewytrzymujące krytyki w świetle zasad doświadczenia życiowego, że G. J. nie spowodował umyślnie żadnego obrażenia u pokrzywdzonego B. W.. Naiwne i oderwane od realiów sprawy jest twierdzenie obrony, że skoro G. J. znał pokrzywdzonych od dzieciństwa to ich nie pobiłby, obawiałby się bowiem zgłoszenia zdarzenia na Policję. Sposób rozumowania sprawców dobitnie ukazują wyjaśnienia G. J.. „Ja się nie zastanawiałem, czy oni to zgłoszą czy nie. Mnie się wydawało, że za dwa uderzenia w twarz nie siedzi się w więzieniu” (k.246). Zauważyć trzeba, że identyczny argument o znajomości z pokrzywdzonymi jakiego używa obrońca podniósł w postępowaniu przygotowawczym G. J., by uzasadnić niemożność popełnienia nie przestępstwa pobicia, ale rozboju (k.246). Dodał, że nie zabrał pieniędzy, pojechał tylko uderzyć pokrzywdzonego i powiedzieć „żeby tak nie mówił”.

Analizując argumenty obrony nie sposób oprzeć się wrażeniu, że są one oderwane nie tylko od materiału dowodowego niekorzystnego dla oskarżonych, ale również wyjaśnień samych oskarżonych. Dla obrońcy jest nielogiczne, by oskarżeni mieli zamiar pobić pokrzywdzonych i ryzykować w ten sposób pozbawienie wolności tylko dlatego, że jeden z pokrzywdzonych niepochlebnie wypowiadał się w dzielnicy S. o oskarżonym G. J.. Rzecz jednak w tym, że tak właśnie obaj oskarżeni tłumaczyli atak na pokrzywdzonych. I. B. wyjaśnił, że „wjeżdżał’” na ambicję G. J., by ten coś z tym zrobił. Poza tym sugerował mu, że zaraz do niego zapuka Policja. Dobrze charakteryzuje jego sposób myślenia, pewnie podobny do rozumowania G. J., twierdzenie: „Ja taki jestem, że jakby ktoś na mnie mówił to sam bym tam poszedł do niego i go sprał” (k.252).

Sąd odwoławczy nie znalazł powodów, by przyjąć za błędne ustalenie, że oskarżeni zabrali pieniądze, które wypadły podczas bicia z kieszeni M. W. (1). Zgodni od samego początku w swych relacjach i co do tego są pokrzywdzeni oraz świadek K. D.. W pewnym zakresie wspiera te relacje J. W.. W przeciwieństwie do nich oskarżeni dostosowywali swoje wyjaśnienia do toku postępowania. Ostatecznie, zasadnie, nie przypisano im popełnienia przestępstwa rozboju, co nie zmienia faktu, że ze strony pokrzywdzonych nigdy takie sugestie nie padły. Opisali oni stanowczo, że sprawcy nie żądali pieniędzy, pojawiły się one na podłodze przypadkiem (wypadły z kieszeni), a po ich zabraniu napastnicy wyszli z pomieszczenia komisu. Prawidłowo zatem zakwalifikowano to zachowanie z art.278 § 1 kk. Zasadnie również przypisano je obu oskarżonym, chociaż tylko jeden z nich pieniądze zabrał. Z relacji pokrzywdzonych i oskarżonych wynika, że zdarzenie rozegrało się w niewielkim pomieszczeniu (potwierdzają to nagrania z eksperymentu procesowego). Uczestnicy zrelacjonowali nie tylko własne zachowanie, ale i pozostałych osób. Tak więc pokrzywdzeni widzieli co robią obaj oskarżeni i odwrotnie. Jeśli zatem M. W. (1) był bity przez I. B. i wówczas z kieszeni pokrzywdzonego wypadły pieniądze, które zabrał G. J., to ma rację Sąd Rejonowy twierdząc, że I. B. nie mógł nie zauważyć, że pokrzywdzonemu z kieszeni wypadł gruby plik banknotów. Widział też, że pieniądze zabrał G. J. i fakt ten zaakceptował. Po zabraniu pieniędzy obaj oskarżeni bez słowa wyszli z biura (k.2v.).

W świetle konsekwentnych relacji pokrzywdzonych nie może być mowy i o tym, by błędne było ustalenie co do użycia przez I. B. w trakcie pobicia kastetu. Przytoczona przez obrońcę opinia sądowo-lekarska nie wyklucza ani tego, by obrażenia w postaci rany tłuczonej okolicy kącika ust i przedsionka jamy ustnej powstały w wyniku ciosu zadanego pięścią uzbrojoną w metalowy kastet, jak i tego, że obrażenie to powstało w wyniku ciosu zadanego sama pięścią ze znaczną siłą. W takiej sytuacji kwestię tę rozstrzygają zeznania pokrzywdzonych, którym, jak to już wskazano powyżej, nie sposób odmówić wiarygodności. Argumentów przeciwko zeznaniom pokrzywdzonych nie naprowadza obrońca. Dzięki odtworzeniu na rozprawie apelacyjnej nagrań z eksperymentu procesowego (k.1131v.) można jeszcze dobitniej przekonać się o szczerości relacji pokrzywdzonych, którzy mimo upływu ponad sześciu miesięcy od zdarzenia nadal je przeżywali i potrafili szczegółowo opisać.

Ma rację obrońca, że nie ma bliższych danych dotyczących użytego kastetu. Nie ulega jednak wątpliwości, wbrew wywodom apelującego, że był to metalowy przedmiot. Wspomniał o tym M. W. (1) podczas eksperymentu procesowego (k.281v.). Jednocześnie nie można pominąć zeznań tego pokrzywdzonego, że po otrzymaniu uderzenia w twarz ręką uzbrojoną w kastet od razu upadł na tapczan, a z tapczanu na podłogę. Nie było zatem tak, by użyte przez I. B. narzędzie było bliżej nieokreślonym przedmiotem, a także by przedmiot ten – metalowy kastet – nie był podobnie niebezpieczny jak nóż czy broń palna. Jego użycie stwarzało dla życia i zdrowia pokrzywdzonego M. W. (1) niebezpieczeństwo podobne do użycia noża lub broni palnej. Nie można zapominać, że pokrzywdzony już po jednym ciosie się przewrócił. Nadto, o czym wspominał M. W. (1), po przewróceniu się otrzymał jeszcze dwa ciosy lewą ręką (k.531). Zatem uszkodzenie lewej ręki u oskarżonego I. B. nie wyklucza wcale zadania ciosu prawą ręką uzbrojoną w kastet. Do obrażeń pokrzywdzonego po stronie lewej twarzy pasuje również zadanie ciosu prawą ręką.

Zgodzić się trzeba z obrońcą, że odpowiedzialność z art.159 kk ponosi osoba, która w trakcie bójki lub pobicia używa broni palnej, noża lub innego niebezpiecznego przedmiotu. Nie może zatem z tego przepisu odpowiadać oskarżony G. J.. Jest to stanowisko ugruntowane w orzecznictwie i nie budzące zastrzeżeń. „Do skazania z art. 159 kk nie wystarcza ustalenie, że tylko jeden lub dwóch spośród trzech uczestników pobicia używało niebezpiecznego narzędzia. Na podstawie art. 159 kk może zostać skazany tylko ten uczestnik pobicia, który danego przedmiotu niebezpiecznego faktycznie używał. Pozostali odpowiadają na podstawie art. 158 § 1 kk” (wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 25 lipca 2012 roku, II AKa 208/12; takie samo stanowisko zawarto w wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 29 stycznia 2014 roku, II AKa 436/13).

Wątpliwości nie budzi także stanowisko obrońcy, że występek z art.157 § 1 kk czy z art.157 § 2 kk można przypisać tylko tej osobie, która swoim działaniem spowodowała konkretne obrażenia powodujące naruszenie czynności narządów ciała lub rozstrój zdrowia trwający dłużej niż siedem dni bądź do siedmiu dni. Jeśli oskarżony G. J. uderzał jedynie B. W., zaś oskarżony I. B. bił tylko M. W. (1), to jest jasne kto i jakie spowodował uszkodzenia ciała. G. J. te z art.157 § 1 kk, zaś I. B. te z art.157 § 2 kk. Dzięki tej konkretyzacji możliwe było przywołanie obok przepisu z art.158 § 1 kkart.157 § 1 kk (oskarżony B. W.), zaś przy art.159 kkart.157 § 2 kk (oskarżony I. B.) w kumulatywnej kwalifikacji. W sytuacji pobicia czy też bójki, gdy nie jest możliwe ustalenie, który ze sprawców spowodował konkretne obrażenia mające przełożenie na dodatkową kwalifikację odnoszącą się do okresu naruszenia czynności narządów ciała lub rozstroju zdrowia, pozostaje zakwalifikowanie takiego zachowania wyłącznie z art.158 § 1 kk bądź z art.159 kk. „Nie zachodzi zbieg kumulatywny pomiędzy art. 157 § 1 i art.158 § 1 w sytuacji, gdy żadnemu ze sprawców bójki lub pobicia nie można przypisać spowodowania skutku opisanego w art. 157 § 1. W takim wypadku czyn należy kwalifikować z art. 158 § 1” (wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 16 lutego 2006 r., II AKa 15/06, Prok. i Pr. 2006 nr 1, poz. 20, dodatek).

Dlatego Sąd I instancji wadliwie za aktem oskarżenia przyjął kwalifikację prawną przestępstwa pobicia przypisanego oskarżonym. Błędnie także zastosował regułę z art.11 § 3 kk, ale wyłącznie przy wymiarze kary w punkcie 1 zaskarżonego wyroku. Ponieważ w tej części apelację wywiódł oskarżyciel publiczny, w dalszej kolejności omawiając ten środek zaskarżenia Sąd odwoławczy szczegółowo odniesie się do tego zagadnienia. Podkreślić przy tym trzeba, że opis czynu z aktu oskarżenia, przyjęty w całości przez Sąd I instancji jest prawidłowy.

Sąd Okręgowy nie podzielił natomiast zarzutów z punktów 3 i 4 apelacji obrońcy oskarżonych. Przypomnieć trzeba, że skuteczność zarzutu naruszenia przepisów postępowania zależy od wykazania, iż obraza ta mogła mieć wpływ na treść orzeczenia. W środku odwoławczym obrońca nie wykazał wpływu tego uchybienia na treść zapadłego orzeczenia. Sąd odwoławczy uznał, że przywołane w apelacji uchybienie norm z art.391 kpk i z art.389 kpk nie miało wpływu na treść zapadłego wyroku. Wyjaśnienia oskarżonych i zeznania pokrzywdzonych, te złożone lub ujawnione w toku postępowania sądowego nie odbiegają, a nawet są tożsame z wyjaśnieniami i zeznaniami składanymi podczas eksperymentu procesowego. Można zasadnie stwierdzić, że relacje te się dublują. Wyłącznie na podstawie wyjaśnień i zeznań odczytanych i złożonych w ponownym postępowaniu sądowym było możliwe przypisanie oskarżonym sprawstwa w zakresie obu przestępstw.

Kwestia przeprowadzonego eksperymentu procesowego wymaga jeszcze kilku dodatkowych uwag. Z eksperymentu procesowego sporządzono protokoły, w których skrótowo zapisano zeznania pokrzywdzonych i wyjaśnienia oskarżonych, ale również przebieg tej czynności, który dodatkowo nagrano. W takim wypadku eksperyment procesowy ma podwójny charakter (art.212 kpk). Protokoły z eksperymentu procesowego zawierają zatem również odtworzenie przebiegu zdarzeń stanowiących przedmiot rozpoznania. W akcie oskarżenia protokoły te (k.279-286) oskarżyciel publiczny zawnioskował do odczytania (k.351). Sąd Rejonowy - prawdopodobnie - ujawnił je przed zamknięciem przewodu sądowego (k.1060v. – brak wskazania co konkretnie ujawniono i na jakiej podstawie prawnej), a następnie powołał się na nie w uzasadnieniu wyroku (k.1074). Mógł tak zrobić w zakresie odtworzenia przebiegu zdarzenia. Ponieważ jednak w tej części zachodzi pewna wątpliwość Sąd odwoławczy ujawnił protokoły z k.279-286 w trybie art.394 § 2 kpk, a nadto odtworzył nagrania z eksperymentu procesowego (k.1131v.).

Przechodząc do omówienia apelacji oskarżyciela publicznego zauważyć trzeba, że zasadny okazał się tylko pierwszy z zarzutów tego środka odwoławczego. W czasie orzekania obowiązywała inna ustawa niż w czasie popełnienia przestępstwa. Stąd konieczne było rozważenie czy ustawa obowiązująca poprzednio nie jest dla oskarżonych względniejsza. Mając na uwadze treść zmienionego art.63 kk Sąd odwoławczy uznał, że względniejsze dla oskarżonych są przepisy Kodeksu karnego w brzmieniu obowiązującym do 30 czerwca 2015 roku. Po tej dacie zaliczeniu na poczet kary pozbawienia wolności podlega bowiem rzeczywiste pozbawienie wolności w sprawie przy przyjęciu za dzień okres 24 godzin liczony od chwili rzeczywistego pozbawienia wolności. Uprzednio natomiast każdy kalendarzowy dzień rzeczywistego pozbawienia wolności traktowano za pełny dzień bez względu na to, ile godzin w ciągu doby sprawca był faktycznie pozbawiony wolności. Oznacza to, że art.63 § 5 kk (obowiązujący od 1 lipca 2015 roku) w mniej korzystny sposób kształtuje zasady zaliczenia.

Przyjęcie za podstawę prawną rozstrzygnięć zawartych w zaskarżonym wyroku przepisów Kodeksu karnego w brzmieniu obowiązującym do 30 czerwca 2015 roku skutkowało bezzasadnością zarzutów apelacji prokuratora z punktów III i IV. Przed 1 lipca 2015 roku art.85 kk nie miał paragrafów. Zatem Sąd Rejonowy wskazując jako podstawę prawną kary łącznej z punktu 3 i 7 - art.85 kk i art.86 § 1 kk, z zastrzeżeniem, że chodzi o przepisy w brzmieniu sprzed 1 lipca 2015 roku, nie dopuścił się obrazy art.413 § 1 pkt 6 kpk.

Kolejne zmiany wyroku niezbędne z uwagi na zasadne twierdzenia obrony, o czym było powyżej, to eliminacja art.157 § 1 kk z czynu przypisanego oskarżonemu I. B. w punkcie 1. W tym zakresie zasadnie prokurator, jak i obrońca, podnieśli naruszenie art.11 § 3 kk. Zachowanie I. B. wyczerpało znamiona przestępstwa z art.159 kk i art.157 § 2 kk w zw. z art.11 § 2 kk. W takiej sytuacji, zgodnie z art.11 § 3 kk, podstawą wymiaru kary jest przepis przewidujący najsurowszą karę. Jest to art.159 kk (zagrożenie od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności) a nie art.157 § 2 kk (zagrożenie grzywną, ograniczeniem wolności albo pozbawieniem wolności do 2 lat). Tak byłoby i wówczas, gdyby, teoretycznie rzecz ujmując, przyjąć za Sądem Rejonowym dodatkowo kwalifikację z art.157 § 1 (zagrożenie karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat). Dlatego Sąd odwoławczy przyjął za podstawę wymiaru kary art.159 kk w zw. z art.11 § 3 kk. Tym samym uwzględnił końcowy fragment pierwszego wniosku apelacji prokuratora. Dodać trzeba, że zasadnie, co nie jest kwestionowane, przyjęto, że obu przypisanych czynów oskarżony I. B. dopuścił się w warunkach z art.64 § 1 kk.

Nie zgodził się Sąd odwoławczy z drugim zarzutem apelacji oskarżyciela publicznego. Jednocześnie z przyczyn już wskazanych zachowanie oskarżonego G. J. zakwalifikował z art.158 § 1 kk i art.157 § 1 kk w zw. z art.11 § 2 kk (punkt 5 zaskarżonego wyroku). W takiej sytuacji podstawa wymiaru kary z art.157 § 1 kk w zw. z art.11 § 3 kk jest prawidłowa. Surowiej zagrożone jest przestępstwo z art.157 § 1 kk niż z art.158 § 1 kk (to ostatnie karą do 3 lat pozbawienia wolności).

Ostatnia do omówienia apelacja - pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych – została wywiedziona co do kary i środków kompensacyjnych na niekorzyść oskarżonych (pojęcie środków kompensacyjnych wprowadziła nowela Kodeksu karnego obowiązująca od 1 lipca 2015 roku, wcześniej obowiązek z art.46 § 1 kk określany był mianem środka karnego).

Sąd odwoławczy nie podzielił twierdzeń pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych, by kary jednostkowe pozbawienia wolności orzeczone wobec I. B. były nieadekwatne do popełnionych przez tego oskarżonego przestępstw. Nie sposób uznać, by kary 2 lat i 1 roku pozbawienia wolności były skrajnie niskie i niewspółmierne do stopnia społecznej szkodliwości czynów. Są to kary, które należycie uwzględniają stopień zawinienia i społecznej szkodliwości przypisanych oskarżonemu I. B. przestępstw. Kary te właściwie uwzględniają również rodzaj dóbr zaatakowanych przez tego oskarżonego, niekorzystne następstwa jego czynów, motywację sprawcy, a także sylwetkę I. B., który był już karany, a obu przestępstw dopuścił się w warunkach recydywy z art.64 § 1 kk, krótko po opuszczeniu zakładu karnego.

Inaczej rzecz się ma w odniesieniu do kary jednostkowej pozbawienia wolności orzeczonej wobec G. J. za przestępstwo z art.158 § 1 kk i art.157 § 1 kk w zw. z art.11 § 2 kk. Kara ta w wymiarze 1 roku cechuje się rażącą niewspółmiernością jeśli uwzględnić stopień zawinienia oskarżonego i społeczną szkodliwości jego czynu. Nie można pominąć, że to G. J. chciał „załatwić” sprawę z pokrzywdzonym B. W.. Motywacja ta była wysoce naganna. Ten ostatni miał rozpowiadać, że G. J. dokonuje kradzieży samochodów w S.. Jego działania spowodowały poważniejsze skutki dla B. W. niż doznane obrażenia przez M. W. (1) bitego przez I. B.. Trafnie pełnomocnik powołuje się na długotrwałe negatywne następstwa dla B. W. również w sferze psychiki. Wprawdzie oskarżony G. J. nie popełnił przestępstwa w warunkach z art.64 § 1 kk, ale uprzednio i następczo był karany. Zatem karą za przestępstwo art.158 § 1 kk, adekwatną do wskazanych okoliczności, jest kara 1 roku i 8 miesięcy pozbawienia wolności. Stąd do tej wysokości podwyższył ją Sąd odwoławczy. Jednocześnie nie stwierdził powodów do orzeczenia wobec G. J. wyższej kary pozbawienia wolności za przestępstwo kradzieży. Kara 10 miesięcy pozbawienia wolności zasługuje na pełną akceptację. Zresztą w apelacji pełnomocnika brak jest argumentów odnoszących się do oceny tego występku w kontekście jakiś szczególnych okoliczności, tak zasadnie podnoszonych, gdy chodzi o przestępstwo przeciwko życiu i zdrowiu. Oskarżony G. J. zabrał pieniądze, które wypadły z kieszeni M. W. (1). Zatem to on bezpośrednio wszedł w ich posiadanie. Natomiast I. B., współdziałającego z G. J., obciąża recydywa i większa ilość skazań za przestępstwa przeciwko mieniu.

Sąd Okręgowy zgodził się z pełnomocnikiem, że poważne wątpliwości budzi orzeczenie przez Sąd I instancji kar łącznych w najmniejszym możliwym wymiarze – zastosowanie zasady absorpcji. Przestępstwa oskarżonych łączy popełnienie ich w tym samym dniu. Jednocześnie były one skierowane przeciwko różnym dobrom chronionym prawem. Ma też rację pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych, że popełnienie kilku przestępstw jest istotnym czynnikiem prognostycznym, przemawiającym za orzekaniem kary łącznej surowszej, niż wynikałoby to z dyrektywy absorpcji. Ważne jest także przy wymiarze kary łącznej uwzględnienie celów zapobiegawczych i wychowawczych, jakie kara ma odnieść w stosunku do oskarżonych. Cele te również przemawiają przeciwko absorpcji. Dlatego Sąd odwoławczy ukształtował kary łączne pozbawienia wolności na zasadzie asperacji. Wypośrodkował je i podwyższył I. B. karę łączną pozbawienia wolności do 2 lat i 6 miesięcy, zaś G. J. do 2 lat i 1 miesiąca.

Kary w takim wymiarze uwzględniają należycie związek podmiotowo-przedmiotowy pomiędzy przestępstwami oraz cele zapobiegawcze i wychowawcze w stosunku do oskarżonych, osób niepoprawnych i zdemoralizowanych, a także potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Wymiar kar łącznych, w świetle przepisów obowiązujących przed 1 lipca 2015 roku, wyklucza rozważania o warunkowym zawieszeniu ich wykonania.

Sąd Rejonowy naruszył również art.46 § 1 kk nie zasądzając na rzecz pokrzywdzonego M. W. (1) zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, mimo tego, iż pełnomocnik w imieniu obu pokrzywdzonych zgłosił wniosek w tym zakresie (k.496). Zażądał zadośćuczynienia w kwotach po 20.000 złotych na rzecz obu pokrzywdzonych oraz naprawienia szkody w kwocie 10.000 złotych na rzecz M. W. (1) w związku z kradzieżą pieniędzy. Sąd I instancji uwzględnił żądanie zasądzenie kwoty 10.000 złotych solidarnie od oskarżonych tytułem naprawienia szkody. To rozstrzygnięcie nie budzi żadnych wątpliwości. Zgodnie z art.46 § 1 kk w brzmieniu obowiązującym od 8 czerwca 2010 roku orzeczenie obowiązku naprawienia wyrządzonej przestępstwem szkody w całości albo w części lub zadośćuczynienia za doznaną krzywdę jest obowiązkowe w razie złożenia wniosku

przez pokrzywdzonego lub innej uprawnionej osoby. Pozostało zatem do rozważenia – w związku z przestępstwem pobicia i uszkodzenia ciała - w jakiej wysokości i tytułem czego stosowna kwota ma być zasądzona.

Sąd odwoławczy uznał, że konieczne jest uchylenie rozstrzygnięcia z punktu 9 w zakresie obowiązku naprawienia szkody i zadośćuczynienia orzeczonego na rzecz B. W.. Błędem było zasądzanie na rzecz tego oskarżonego obowiązku naprawienia szkody, gdy szkoda nie została wykazana. Nie ma w aktach potwierdzenia wydania przez B. W. kwoty 14.000 złotych na operację. Zresztą musiał być tego świadomy pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych skoro pierwotnie żądał po 20.000 złotych tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę (k.496). Odnośnie M. W. (1) pełnomocnik ograniczył się do żądania przywołanej kwoty wyłącznie tytułem zadośćuczynienia. Dlatego Sąd Okręgowy zdecydował o zasądzeniu w trybie art.46 § 1 kk wyłącznie zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Niezasadne jest przy tym żądanie, by zadośćuczynienie zasądzić od obu oskarżonych na rzecz każdego z pokrzywdzonych. Wynika to z podziału ról w trakcie zajścia i wiąże się z możliwością przypisania powstania obrażeń danego pokrzywdzonego w wyniku działania tylko jednego z oskarżonych, w konsekwencji czego powstała konkretna krzywda. Jeśli zatem M. W. (1) bił I. B., to tylko ten oskarżony winien być obciążony zadośćuczynieniem na rzecz M. W. (1). To samo dotyczy G. J., który bił wyłącznie B. W.. Dlatego Sąd odwoławczy tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę zasądził od oskarżonego G. J. na rzecz B. W. kwotę 15.000 złotych, a od oskarżonego I. B. na rzecz M. W. (1) kwotę 10.000 złotych. Wysokość zasądzonych kwot jest adekwatna do krzywd fizycznych i psychicznych doznanych przez pokrzywdzonych. Zróżnicowanie wynika z faktu doznania poważniejszych obrażeń przez B. W.. Pokrzywdzeni bardzo mocno przeżyli całe zajście. Dodatkowo B. W. korzystał z pomocy psychiatry w związku z poważnymi lękami o bezpieczeństwo swoje i rodziny. Nie mógł ujść uwadze i ten argument pełnomocnika, że stan permanentnego zagrożenia, w którym przebywali pokrzywdzeni, doprowadził do ich rezygnacji z prowadzenia działalności gospodarczej, zmiany miejsca zamieszkania oraz trybu życia. Dobrze obrazuje siłę negatywnych przeżyć doznanych przez pokrzywdzonych ich zachowanie podczas eksperymentu procesowego przeprowadzonego kilka miesięcy po zdarzeniu. Jednocześnie żądanie kwot po 20.000 złotych byłoby w tych okolicznościach zbytnio wygórowane.

Podstaw do innych zmian zaskarżonego wyroku Sąd odwoławczy nie stwierdził i stąd w pozostałym zakresie wyrok ten utrzymał w mocy.

Konsekwencją nieuwzględnienia najdalej idącej apelacji obrońcy oraz zmiany wyroku na niekorzyść oskarżonych jest obciążenie G. J. i I. B. kwotami po 420 złotych na rzecz każdego z oskarżycieli posiłkowych tytułem zwrotu wydatków na ustanowienie pełnomocnika w postępowaniu odwoławczym, a nadto zasądzenie na rzecz Skarbu Państwa wydatków po 10 złotych za II instancję oraz wymierzenie opłaty za obie instancje po 400 złotych.