Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 70/15

UZASADNIENIE

Powód K. W.zastępowany przez pełnomocnika w osobie adwokata wystąpił do Sądu Rejonowego w T. z pozwem skierowanym przeciwko pozwanemu (...)domagając się zasądzenia na swoją rzecz kwoty 39.491,36 zł z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty tytułem odszkodowania za uszkodzenie w dniu 24 października 2012 roku na drodze publicznej pomiędzy miejscowościami (...), a W., stanowiącego jego własność pojazdu I. (...)o nr rej. (...)na skutek upadku na ten samochód gałęzi z przydrożnego drzewa, co doprowadziło do powstania uszkodzeń o wartości równej dochodzonemu roszczeniu głównemu. Według powoda, pozwany jako właściciel drogi, na której doszło do zdarzenia, ponosi za nie winę, ponieważ nie wykonał swojego ustawowego obowiązku polegającego na utrzymywaniu właściwego stanu zadrzewienia przy drodze publicznej (k.4-9).

W odpowiedzi na pozew pozwany reprezentowany przez pełnomocnika będącego adwokatem podniósł zarzut niewłaściwości miejscowej SR w T. oraz wniósł o oddalenie powództwa w całości, kwestionując je zarówno co do zasady, jak i wysokości. Pozwany podał, że wykonał swoje obowiązki związane z utrzymaniem przedmiotowej drogi w należytym stanie, ponieważ w październiku 2012 roku przeprowadził jej przegląd fitosanitarny, kiedy to nie stwierdzono konieczności wycinki drzew albo występowania zagrożenia ze strony gałęzi, a tym samym nie można przypisać mu winy. Pozwany podniósł, iż powód nie określił, z którego drzewa spadła gałąź, ani nie sporządził żadnej dokumentacji fotograficznej pozwalającej na ustalenie, iż uszkodzenie jego pojazdu zostało spowodowane przez upadek gałęzi z drzewa na drodze w okolicach W. (k.54-57). Jednocześnie pozwany złożył wniosek o przypozwanie swojego ubezpieczyciela - (...) S.A. z/s w Ł..

Postanowieniem z 14 kwietnia 2014 roku Sąd Rejonowy w T. stwierdził swoją niewłaściwość miejscową i rozpoznanie sprawy przekazał do tutejszego Sądu (k.71-71v).

(...) S.A. w Ł. reprezentowana przez pełnomocnika będącego radcą prawnym zgłosiła swoją interwencję po stronie pozwanego i wniosła o oddalenie powództwa w całości, kwestionując je co do zasady i wysokości. Interwenient uboczny podniósł, że pozwany nie ponosi winy i tym samym odpowiedzialności za szkodę, ponieważ przed zdarzeniem, w październiku 2012 roku przeprowadził przegląd fitosanitarny drzew na przedmiotowym odcinku drogi, które nie kwalifikowały się wówczas do wycinki, a nie było żadnych zgłoszeń świadczących o zagrożeniu z powodu złego stanu drzew. Z ostrożności procesowej interwenient podniósł, że ewentualna wysokość szkody wynosiła 16.826,38 zł, którą obliczył w oparciu o system (...) (k.179-181).

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powód K. W. jest właścicielem luksusowego pojazdu marki I. (...) o nr rej. (...), który jest monitorowany za pomocą zainstalowanego modułu (...). Moduł ten jest sprawny i na bieżąco przekazuje informacje o rzeczywistym czasie i lokalizacji pojazdu do systemu elektronicznego firmy (...), a użytkownik pojazdu nie ma możliwości ingerencji w te dane. W dniu 24 października 2012 roku powód udostępnił wskazany pojazd swojemu synowi M. W. (1), który kierował nim na drodze nr (...) z (...) do W.. O godz. (...) M. W. (1) znajdował się na wysokości adresu (...), a o godz. (...)- (...), skąd następnie zawrócił w kierunku (...) i o godz. (...) zatrzymał pojazd na drodze na wysokości adresu (...) w miejscu oznaczonym współrzędnymi geograficznymi (...) (...), (...) (...). Wówczas było ciemno, występowało zachmurzenie całkowite, bez opadów atmosferycznych, grunt był suchy, wiał wiatr słaby do umiarkowanego, panowały dobre warunki drogowe.

Dowody:

- dowód rejestracyjny pojazdu I. (k.13-14);

- umowa o świadczenie usług nr (...) związanych z pozycjonowaniem i monitorowaniem pojazdów z 16.10.2012r. (k.196-197)

- wydruki map (k.198-200);

- opinia biegłego z zakresu informatyki (k.331-343);

- pozycje 127-130 w tabeli pliku „ (...).xlsx” na płycie CD (k.297);

- karta zdarzenia drogowego (k.145);

- ekspertyza meteorologiczna (...) w G. (k.300);

- częściowo zeznania świadka M. W. (1) (k.206-207).

Około godz. 19:30 M. W. (1) skontaktował się ze swoim ojcem, a następnie telefonicznie powiadomił dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w W. o upadku na dach samochodu I. gałęzi z przydrożnego drzewa. Do W. skierowano patrol w osobach K. G. i M. F.. Funkcjonariusze po przybyciu na miejsce zgłoszenia ujawnili w pojeździe I. uszkodzenie dachu i zarysowania przedniej szyby, na jezdni nie znajdowała się wówczas żadna większa gałąź. Gałęzie i konary znajdowały się jedynie w rowie. M. W. (1) nie wiedział dokładnie, w którym miejscu miało dojść do zdarzenia, z którego konkretnie drzewa spadła gałąź i która to była gałąź. Opierając się na relacji M. W. (2), M. F. w wystawionym zaświadczeniu o zdarzeniu drogowym zawarł opis, iż w dniu 24 października 2012 roku o godz. 19:30 w W. na prostym odcinku drogi kierujący pojazdem I. został uderzony przez gałąź spadającą z przydrożnego drzewa, a jako przyczynę zdarzenia wskazał: obiekty na drodze. Pismem z 30 października 2012 roku KPP w W. poinformowała Zarząd Dróg Powiatowych w W. o zgłoszeniu M. W. (1) w celu podjęcia działań mających na celu zapewnienie bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

Dowody:

- treść notatnika służbowego M. F. (k.220-222);

- treść notatnika służbowego K. G. (k.149-151);

- zaświadczenie o zdarzeniu drogowym z 24.10.2012r. (k.223, k.144);

- karta zdarzenia drogowego (k.145);

- pismo KPP w W. z 30.10.2012r. (k.144, k.224);

- pismo KPP w 24.10.2015r. (k.143);

- pismo KPP w 09.02.2016r. (k.219);

- zeznania świadka M. F. (k.176, k.232v);

- częściowo zeznania świadka K. G. (k.232-232v);

- zeznania powoda K. W. (k.416-416v).

Droga na odcinku pomiędzy (...) a W. o nr (...) należy do Powiatu (...), rosną przy niej drzewa liściaste w postaci wierzb oraz lip. Po wpłynięciu w dniu 30 października 2012 roku faksu od K. W. zawierającego zgłoszenie o uszkodzeniu pojazdu I. na wskazanej drodze przez spadającą gałąź, A. C. będący drogomistrzem w Zarządzie Dróg Powiatowych w W. zaproponował mu wspólne udanie się na miejsce zdarzenia, jednak spotkał się z odmową. W celu zbadania odcinka drogi, na którym miało dojść do zdarzenia, A. C. pojechał do W. wraz z kierowcą M. C.. Wówczas nie znaleźli oni żadnej złamanej gałęzi, czy odłamków od szyberdachu z pojazdu. Na odcinku drogi pomiędzy miejscowościami (...) a W. pracownicy Zarządu Dróg Powiatowych w W. przeprowadzali systematyczne przeglądy w celu wytypowania tych drzew, które nadają się do wycinki oraz posiadających suche gałęzie, a także wycinali odrosty, przy czym ostatni z takich przeglądów został przeprowadzony w okresie około 2 tygodni przed dniem 24 października 2012 roku.

Dowody:

- wykaz dróg powiatowych

- faks powoda z 30.10.2012r. (k.38

- zeznania świadka A. C. (k.205v-206)

- zeznania świadka M. C. (k.206)

K. W. zgłosił powstanie szkody do (...) S.A. w Ł., będącego na dzień 24 października 2012 roku ubezpieczycielem Powiatu (...) od odpowiedzialności cywilnej deliktowej i kontraktowej wynikającej z prowadzonej działalności i posiadanego mienia, z rozszerzoną odpowiedzialnością za szkody powstałe wskutek leżących (lub spadających) na jezdni lub poboczu drzew, konarów, gałęzi itp., w oparciu o polisę nr (...). (...) S.A. przeprowadziła w systemie (...) kalkulację naprawy pojazdu I., określając jej całkowity koszt na kwotę 16.826,39 zł, lecz odmówiła powodowi wypłaty odszkodowania, uznając, iż ubezpieczony nie ponosi odpowiedzialności za zdarzenie szkodowe, ponieważ nie można przypisać mu winy.

Dowody:

- polisa nr (...) (k.61-68);

- kalkulacja naprawy pojazdu (k.27-30);

- decyzja (...) S.A. (k.26).

Powód K. W. prowadzi firmę (...) i w dniu 10 grudnia 2012 roku przeprowadził własną kalkulację naprawy o nr (...), za pomocą systemu (...), w której określił koszt naprawy pojazdu I. na kwotę 39.491,36 zł.

Dowód:

- kalkulacja naprawy nr 71.2012 (k.31-36).

Realny koszt naprawy uszkodzeń występujących w pojeździe I. wg cen części zgodnie z obliczeniami w systemie A., na dzień 21 sierpnia 2016 roku wynosił 43.197,54 zł z VAT. W roku 2012 ceny części do pojazdu I. regulował wolny rynek i brak jest cennika części, w związku z czym nie jest możliwe wykonanie kalkulacji naprawy tego pojazdu na dzień 24 października 2012 roku.

Dowód:

- opinia biegłego z zakresu wyceny wartości pojazdów i techniki samochodowej wraz z opiniami uzupełniającymi (k.271-287, k.375-378, k.402-403)

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

Tytułem wstępu należy wskazać, iż występują dwa reżimy odpowiedzialności deliktowej jednostek samorządu terytorialnego. Pierwszy, oparty na zasadzie ryzyka, regulują przepisy art. 417 - 417 2 k.c., które dotyczą odpowiedzialności deliktowej Skarbu Państwa oraz jednostek samorządu terytorialnego (gmin, powiatów i samorządu wojewódzkiego), a także innych państwowych i komunalnych osób prawnych wyłącznie za szkodę wyrządzoną przy wykonywanie władzy publicznej i tylko w tym zakresie wyłączają stosowanie przepisów ogólnych o odpowiedzialności za cudze czyny, tj. art. 416, 427 i 429 - 430 k.c. Drugi reżim określają ogólne zasady odpowiedzialności deliktowej osób prawnych, która obejmuje odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną w inny sposób niż przy wykonywaniu władzy publicznej.

Na gruncie niniejszej sprawy strona powodowa wiąże obowiązek naprawienia szkody przez pozwany(...) z jego działalnością jako zarządcy drogi powiatowej, na której miało dojść do zdarzenia wywołującego szkodę, a więc w zakresie sfery nienależącej do wykonywania władzy publicznej. W tej sytuacji powództwo powoda należało rozpoznać w oparciu o ogólne przepisy normujące odpowiedzialność deliktową, w tym przede wszystkim na podstawie art. 415 k.c. który stanowi, iż kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia, jak również – z uwagi na okoliczność, iż pozwany jest osoba prawną - regulujące odpowiedzialność za szkody wyrządzone przez organ osoby prawnej (art. 416 k.c.), pracowników i podwładnych (art. 429 k.c.) oraz inne osoby, którym osoba prawna powierzyła wykonanie czynności (art. 430 k.c.), z którą wiąże się szkoda. Na gruncie wskazanych przepisów odpowiedzialność pozwanego jest oparta na zasadzie winy.

Warunkiem ponoszenia przez pozwanego odpowiedzialności odszkodowawczej na podstawie art. 415 k.c. jest wykazanie przez powoda – zgodnie z ciężarem dowodu (art. 6 k.c.) – wystąpienia zdarzenia szkodowego, bezprawności działania lub zaniechania i winy po stronie sprawcy oraz związku przyczynowego miedzy bezprawnością działania lub zaniechania sprawcy, a szkodą.

W ocenie Sądu w niniejszej sprawie powód nie zdołał wykazać w sposób wiarygodny, jednoznaczny i stanowczy, aby do zdarzenia szkodowego doszło w przytoczonych przez niego okolicznościach, tj. na przedmiotowej drodze i poprzez upadek gałęzi (konaru) z przydrożnego drzewa na pojazd. Za niebudzącą wątpliwości należy uznać okoliczność, iż w dniu 24 października 2012 roku pojazd I. kierowany przez M. W. (1) znajdował się na drodze nr (...), który o godz. 19:30:19 dojechał do wysokości adresu (...), skąd następnie zawrócił w kierunku (...) i o godz. 19:36:42 zatrzymał się na wysokości adresu (...) w miejscu oznaczonym współrzędnymi geograficznymi 55. (...), 18. (...) – na co wskazują dane zawarte w pliku (...).xlsx” na płycie CD wraz z niekwestionowaną przez strony i Sąd opinią biegłego z zakresu informatyki. Przesłuchany w charakterze świadka M. W. (1) wprawdzie zeznał, że jadąc pojazdem „poczuł huk” i widział „kątem oka” jak gałąź ześlizguje się z auta, lecz po przyjeździe policjantów nie potrafił wskazać gałęzi, która miała uderzyć w pojazd, a tym bardziej nie wiedział, z którego drzewa doszło do upadku, tym samym nie był w stanie określić dokładnego miejsca zdarzenia Ponadto, początkowo nie potrafił sprecyzować nawet, na którą część samochodu spadła gałąź i dopiero po pewnym czasie podał, że był to dach. Jak wynika z zeznań funkcjonariuszy Policji po ich przyjeździe na miejsce zdarzenia, na jezdni nie znajdowała się żadna większa gałąź, ponieważ wszystkie one były zlokalizowane jedynie w przydrożnym rowie i potwierdzili, że M. W. (1) nie był w stanie wskazać gałęzi, która doprowadziła do uszkodzeń w samochodzie. Sąd dał wiarę relacji przedstawionej przez funkcjonariuszy Policji oraz sporządzonym przez nich dokumentom w postaci zapisów w notatnikach służbowych, czy zaświadczenia o zdarzeniu drogowym, jako osobom niezwiązanym z żadną ze stron procesu, a więc bezstronnym, lecz jednocześnie należy zauważyć, iż poza stwierdzeniem występowania w rowie gałęzi, w zakresie możliwego przebiegu zdarzenia z 24 października 2012 roku opierali się oni jedynie na relacji przedstawionej im przez M. W. (1) w trakcie interwencji.

Z kolei okoliczności przebiegu zdarzenia podane przez świadka M. W. (1) związane z upadkiem przedmiotu na pojazd jego ojca budziły istotne wątpliwości Sądu, w szczególności z powodu nieodnalezienia tego przedmiotu, faktu iż świadek jest synem K. W., a więc może być zainteresowany w przedstawieniu określonej wersji zdarzenia korzystnej dla powoda, braku innych bezpośrednich świadków zdarzenia, a także dowodów potwierdzających, że to faktycznie spadająca gałąź, w dodatku z drzewa rosnącego przy drodze zarządzanej przez pozwanego, doprowadziła do powstania szkody w pojeździe. Ponieważ nie została wykonana jakakolwiek dokumentacja zdjęciowa z dnia zdarzenia, nie odnaleziono gałęzi, której upadek miał wg twierdzeń pozwu spowodować szkodę, brak możliwości określenia dokładnego miejsca, w którym doszło do zdarzenia, a jedynie podawanie jego przybliżonego odcinka, w ocenie Sądu skutkują przyjęciem, iż powód nie zdołał wykazać, aby do powstania szkody doszło na wskazanym przez niego odcinku drogi i w przywołanych okolicznościach. N. przedmiotu (gałęzi, konaru), który był „sprawcą” szkody, uniemożliwia ocenę, czy – jeśli rzeczywiście była to gałąź – odłamała się ona samoistnie, czy wskutek np. nadpiłowania, czy miała tylko świeże czy też również wcześniejsze ślady nadłamania, a zatem, czy przeoczono tę gałąź przy przeglądzie fitosanitarnym wykonanym krótko przed zdarzeniem.

Niezależnie od powyższego ustalenia, nawet, gdyby przyjąć zaistnienie zdarzenia szkodowego, to Sąd stoi na stanowisku, iż powód nie wykazał dalszych przesłanek warunkujących możliwość ponoszenia przez pozwanego odpowiedzialności na podstawie art. 415 k.c., a więc bezprawności jego zaniechania i winy.

Bezspornie przedmiotowa droga należy do kategorii dróg powiatowych w rozumieniu art. 2 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 21 marca 1985 roku o drogach publicznych (Dz.U.2016.1440). W myśl art. 2a ust. 2 wskazanej ustawy, drogi powiatowe stanowią własność właściwego samorządu powiatowego, którego organ w postaci zarządu powiatu sprawuje ich zarząd (art. 19 ust. 2 pkt. 3 ustawy). Tym samym wykonywanie zarządu tą drogą spoczywało na (...), który swoje zadania w tym zakresie realizował przy pomocy Zarządu Dróg Powiatowych w W.. W myśl art. 20 pkt 4, 11 i 16 w zw. z art. 4 pkt. 20 wskazanej ustawy, do zadań pozwanej jednostki należało właściwe utrzymanie dróg tj. wykonywanie robót konserwacyjnych, porządkowych i innych zmierzających do zwiększenia bezpieczeństwa i wygody ruchu oraz sprawowanie właściwego nadzoru nad przydrożną zielenią, w tym sadzenie i usuwanie drzew oraz krzewów.

W oparciu o wskazane przepisy pozwany był zobligowany do utrzymania w należytym stanie drzew rosnących w pasie drogowym drogi powiatowej nr (...), w ramach którego powinien podejmować działania związane usuwaniem zagrożeń dla bezpieczeństwa ludzi i mienia.

W ocenie Sądu przeprowadzone postępowanie dowodowe nie doprowadziło do wykazania, aby istniała możliwość przypisania pozwanemu zarówno bezprawności zaniechania polegającego na braku utrzymania w dniu 24 października 2012 roku w należytym stanie przydrożnych drzew, jak i winy.

W przedmiotowej sprawie z oczywistych względów rozważania wymagała wyłącznie wina nieumyślna pozwanego, która zachodził wówczas, gdy sprawca wprawdzie przewiduje możliwość wystąpienia szkodliwego skutku, lecz bezpodstawnie przypuszcza, że zdoła go uniknąć albo też nie przewiduje możliwości nastąpienia negatywnych skutków, choć powinien i może je przewidzieć. Właściwym kryterium oceny zachowania konkretnego podmiotu jest należyta staranność, w kształcie określonym treścią art. 355 § 1 kc, której brak określa się mianem niedbalstwa. Przypisanie danej osobie niedbalstwa uznaje się za uzasadnione wtedy, gdy zachował się on w określonym miejscu i czasie w sposób odbiegający od właściwego dla niego miernika należytej staranności (vide: wyrok SN z 10 sierpnia 2007r., II CSK 170/07, Legalis nr 165685). Ponadto w orzecznictwie słusznie jest podnoszone, iż nie sposób racjonalnie założyć, by stałe utrzymanie wszystkich odcinków dróg publicznych w stanie całkowitego bezpieczeństwa było technicznie możliwe (vide: wyrok SN z 16.12.2005r. sygn. III CK 317/05, Legalis nr 97776).

Skoro odpowiedzialność odszkodowawcza pozwanego opiera się na zasadzie winy, kluczowym dowodem mogłaby być opinia biegłego dendrologa wskazująca na przyczyny oderwania się gałęzi (konaru) od drzewa (uraz mechaniczny, zjawisko chorobowe etc.), określająca, czy istniała w ogóle szansa, aby pozwany wcześniej (przed 24 października 2012 roku) mógł przewidzieć, że dojdzie do jej upadku i zapobiec temu, rozpoznać inne istniejące zagrożenia w toku normalnych czynności pielęgnacyjnych - i tym samym wymieniająca ewentualne błędy pozwanego w zakresie należytego utrzymania drzewa, z którego doszło do upadku konkretnej gałęzi.

Wprawdzie powód zgłosił wniosek o przeprowadzenie takiego dowodu, jednak został on przez Sąd oddalony (k.260), ponieważ bezprzedmiotowe byłoby dokonywanie ustalań stanu drzewostanu i oceny wykonywania przeglądu drzew na przedmiotowej drodze w toku postępowania, a więc po upływie prawie 4 lat od zdarzenia. Na gruncie niniejszej sprawy nie zostało nawet ustalone, jak wyglądała gałąź, która spowodowała szkodę, a ogólnikowe twierdzenie świadka M. W. (1), iż w rowie znajdowały się suche gałęzie, należy ocenić, jako niewystarczające.

Pozwany w trakcie procesu podnosił, że drzewa na przedmiotowym odcinku drogi były utrzymane w należytym stanie, dlatego to rzeczą powoda było wykazanie, że (...), jako zarządca drogi, poprzez zawinione zaniechanie, nie wywiązał się z obowiązku utrzymania drogi i zieleni przydrożnej, nałożonego ustawą o drogach publicznych.

Jako materiał dowodowy powód przedłożył wydruki zdjęć drogi na różnych jej odcinkach i jak wynikało z jego zeznań, zostały one wykonane po upływie ok. 1,5 miesiąca po zdarzeniu. Z kolei z wiarygodna relacja świadka M. P., który podał, iż jest autorem tych zdjęć, wskazywała i pochodzą one z jeszcze późniejszego okresu, tj. ze stycznia 2013r. W tej sytuacji wskazany materiał dowodowy nie mógł mieć znaczenia dla wykazania odpowiedzialności pozwanego, ponieważ przedmiotem rozważań Sądu w niniejszej sprawie winno być ustalenie, czy doszło do nienależytej staranności pozwanego w zakresie pielęgnacji konkretnego drzewa, z którego spadła dana gałąź, natomiast stan całego drzewostanu wzdłuż drogi mógłby mieć znaczenie posiłkowe, o ile zostałby uwieczniony w krótkim okresie przed lub po dacie 24 października 2012 roku, a nie po ok. 1,5, czy ponad 2 miesiącach. Tym samym zdjęcia zaprezentowane przez powoda nie mogły stanowić podstawy do dokonania ustaleń faktycznych w sprawie.

W oparciu o wiarygodne zeznania świadków A. C. oraz M. C. Sąd przyjał, iż jako pracownicy Zarządu Dróg Powiatowych w W. regularnie dokonywali przeglądów przydrożnego pasa zieleni, pod kątem konieczności usuwania bądź pielęgnacji znajdujących się tam drzew, przy czym ostatni taki przegląd został wykonany w okresie około 2 tygodni przed datą 24 października 2012 roku, kiedy to wycięto odrosty przesłaniające drogę. Pozwany wykazał zatem, że przedsięwziął wszelkie czynności wymagane od niego obowiązującymi przepisami. Ponadto z zeznań świadka M. F. wynikało iż nie pamiętał on, aby przez 9 lat jego służby w Policji na przedmiotowej drodze doszło do zdarzenia polegającego na uszkodzeniu pojazdu przez spadającą gałąź, a więc brak jest podstaw do formułowania tezy, iż w przeszłości występowały podobne zdarzenia drogowe.

W świetle powyższego Sąd nie dopatrzył się istnienia okoliczności pozwalających na przypisanie pozwanemu zarówno bezprawności zaniechania, jak i winy, w postaci umyślności lub nieumyślności, która mogłaby wyrażać się w nieostrożności w postępowaniu, nieuwadze bądź też niedbalstwie, skutkujących brakiem podjęcia określonych działań, pomimo nałożonego przez ustawę obowiązku.

W tej sytuacji pozwany nie może ponosić odpowiedzialności w oparciu o art. 415 k.c., dlatego powództwo powoda podlegało oddaleniu, o czym Sąd orzekł w pkt 1 wyroku

O kosztach procesu w pkt 2 i 3 wyroku Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 kpc w zw. z art. 99 kpc, a w odniesieniu do interwenienta ubocznego także po myśli art. 107 in fine kpc, zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy. Zasądzone z tego tytułu od powoda kwoty na rzecz pozwanego (...)oraz na rzecz interwenienta ubocznego (...) Towarzystwa (...)w W.obejmują każdorazowo: wynagrodzenie fachowego pełnomocnika (adwokata i radcy prawnego) - 2.400 zł i 17 złotych opłaty skarbowej od pełnomocnictwa, a w odniesieniu do interwenienta ubocznego także 395 zł opłaty sądowej.

W pkt 4 wyroku Sąd nakazał zwrócić powodowi niewykorzystaną część zaliczki w kwocie 1.889,21 zł.

Sędzia

Hanna Woźniak

ZARZĄDZENIE

1.  (...);

2.  (...):

- (...)

- (...);

3.  Przedłożyć z apelacją, z wpływem albo za 14 dni.

W., 11.08.2017r.

SSR Hanna Woźniak