Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 322/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 grudnia 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSA – Paweł Rysiński

Sędziowie: SA – Ewa Gregajtys

SA – Ewa Jethon (spr.)

Protokolant: – sekretarz sądowy Sylwester Leńczuk

przy udziale Prokuratora Jacka Pergałowskiego

po rozpoznaniu w dniu 8 grudnia 2017 r.

sprawy:

1.  K. Z. (1) urodz. (...) w R., syna H. i A. z domu Z.,

2.  E. S. (1) urodz. (...) w O., córki A. i B. z domu R.,

oskarżonych art. 148§1 k.k. , ad 1 – w zw. z art. 64§1 k.k.

na skutek apelacji, wniesionych przez obrońcę oskarżonego, pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego i prokuratora

od wyroku Sądu Okręgowego Warszawa-Praga w Warszawie

z dnia 5 czerwca 2017 r. sygn. akt V K 151/16

I.  zmienia zaskarżony wyrok wobec E. S. (1) w punkcie II, w ten sposób, że uzupełnia opis czynu poprzez dodanie po słowach „ślady krwi” - słów „czym utrudniała postępowanie karne”;

II.  zmienia zaskarżony wyrok wobec K. Z. (1) w punkcie VII w ten sposób, że podwyższa kwotę orzeczonej nawiązki do 25.000 (dwudziestu pięciu tysięcy) zł.;

III.  w pozostałej części utrzymuje wyrok w mocy;

IV.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adwokatów M. K. i M. H. - Kancelarie Adwokackie w W. kwoty po 738 (siedemset trzydzieści osiem) złotych, w tym 23% VAT z tytułu wynagrodzenia za obronę z urzędu oskarżonych wykonywaną przez Sądem Apelacyjnym;

V.  zwalnia oskarżonych od ponoszenia kosztów sądowych – w całości.

UZASADNIENIE

K. Z. (1) i E. S. (1) zostali oskarżeni
o to, że:

- w dniu 21 września 2015 r. w J. woj. (...), działając wspólnie i w porozumieniu, w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia, poprzez wielokrotne uderzanie D. R. (1) dłońmi oraz cegłą w głowę, spowodowali u w/w obrażenia głowy i mózgu, po czym ukryli ciało rannego D. R. (1) i próbowali zatrzeć ślady zdarzenia, zaś D. R. (1) w wyniku odniesionych obrażeń zmarł w szpitalu w dniu 27 września 2015 r. tj. o czyn z art. 148 § 1 k.k., przy czym K. Z. (1) zarzucanego mu czynu dopuścił się w ciągu 5 lat po odbyciu kary powyżej 6 miesięcy pozbawienia wolności orzeczonej za umyśle przestępstwo podobne

tj. o czyn z art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie wyrokiem z dnia 5 czerwca 2017 r. w sprawie o sygn. akt V K 151/16:

I.  w ramach czynu zarzucanego oskarżonemu K. Z. (1) uznał go za winnego tego, że w dniu 21 września 2015 r. w J. woj. (...), działając w zamiarze ewentualnym pozbawienia życia D. R. (1) wielokrotnie uderzył go w głowę cegłą powodując wieloodłamowe złamania kości czaszki skutkujące wystąpieniem ciężkiego urazu czaszkowo-mózgowego, którego następstwem był zgon w/w pokrzywdzonego, przy czym czynu tego dopuścił się przed upływem 5 lat po odbyciu kary powyżej 6 miesięcy pozbawienia wolności orzeczonej za umyślne przestępstwo podobne tj. czynu z art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. i za to, z mocy art. 148 § 1 k.k. wymierzył mu karę 11 (jedenastu) lat pozbawienia wolności;

II. w ramach czynu zarzucanego oskarżonej E. S. (1) uznał ją za winną tego, że w dniu 21 września 2015 r. w J., woj. (...) pomagając K. Z. (1) uniknąć odpowiedzialności karnej, zacierała ślady przestępstwa zabójstwa D. R. (1) uczestnicząc w ukryciu jego ciała oraz zmywając ślady krwi tj. czynu z art. 239 § 1 k.k., i za to z mocy art. 239 § 1 k.k. wymierzył jej karę 1 (jednego) roku 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;

III. zwolnił oskarżonego K. Z. (1) od obowiązku uiszczania opłaty i pozostałych kosztów postępowania w sprawie, przejmując je na rachunek Skarbu Państwa;

IV. zasądził od oskarżonej E. S. (1) kwotę 300 zł (trzysta złotych) tytułem opłaty, zwalniając ją od obowiązku uiszczania pozostałych kosztów postępowania, przejmując je na rachunek Skarbu Państwa;

V. na zasadzie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonych kar pozbawienia wolności zaliczył oskarżonym okresy rzeczywistego pozbawienia wolności: K. Z. (1) od dnia 17 marca 2017 r. do dnia
5 czerwca 2017 r. oraz E. S. (1) od dnia 22 września 2015 r. do dnia 22 marca 2017 r. uznając orzeczoną wobec oskarżonej karę pozbawienia wolności za odbytą w całości;

VI. zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. M. K., oraz na rzecz adw. M. H. kwoty po 1.771,20 zł (tysiąc siedemset siedemdziesiąt jeden złotych dwadzieścia groszy) brutto tytułem kosztów obrony z urzędu oskarżonych K. Z. (1) i E. S. (1);

VII. na zasadzie art. 46 § 2 k.k. orzekł od oskarżonego K. Z. (1) na rzecz J. R. (1) kwotę 5.000 zł tytułem nawiązki;

VIII. zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. A. C. kwotę 1.476 zł (tysiąc czterysta siedemdziesiąt sześć złotych) brutto tytułem kosztów zastępstwa prawnego oskarżyciela posiłkowego;

IX. ślady kryminalistyczne opisane w pkt. 1, 2, 3, 4 na karcie 180 akt pozostawił w aktach sprawy, oraz ślad opisany w pkt. 7 na karcie 179 pozostawił w aktach;

X. na zasadzie art. 230 § 2 k.p.k. zwrócił: J. R. (1) dowody rzeczowe opisane w pkt. 1,2,3,4,5,6 oraz 18,19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 27 wykazu dowodów rzeczowych na karcie 179; K. Z. (1) dowody rzeczowe opisane w pkt. 8,9,10,11,12,13,14 wykazu dowodów rzeczowych na karcie 179, oraz E. S. (1) dowody rzeczowe opisane w pkt. 15,16 i 17 wykazu na karcie 179 akt.

Apelację od powyższego wyroku wniósł obrońca oskarżonego K. Z. (1), pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego oraz prokurator.

Obrońca oskarżonego K. Z. (1) powyższemu wyrokowi zarzucił:

I. rażące naruszenie prawa materialnego, tj. art. 63 § 1 k.k. poprzez błędne niezaliczenie na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności okresu rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie, które trwa od 22 września 2015 r.;

II. obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść orzeczenia, a mianowicie:

a/ art. 170 § 3 k.p.k. oraz art. 391 § 1 k.p.k. poprzez brak wydania postanowienia w przedmiocie wniosku o przesłuchanie w charakterze świadka T. K. (1) i w konsekwencji uniemożliwienie weryfikacji podstaw, na jakich oparł się Sąd przy nieprzeprowadzeniu dowodu z zeznań w/w świadka i tym samym wadliwym odczytaniu treści zeznań T. K. (1) złożonych w postępowaniu przygotowawczym, pomimo braku ustawowych warunków dla tej czynności,

b/ art. 7 k.p.k. poprzez wybiórczą i w konsekwencji dowolną ocenę materiału dowodowego dotyczącego obrażeń, jakie ujawniono na ciele D. R. (1), szczególnie w kontekście opinii uzupełniającej biegłej M. B., która nie była w stanie jednoznacznie, a jedynie tylko teoretycznie, wypowiedzieć się na temat urazów ujawnionych na ciele pokrzywdzonego, w szczególności wobec faktu zaopatrzenia ran w trakcie jego hospitalizacji,

c/ art. 7 k.p.k. poprzez dowolną ocenę, iż kwota orzeczonej nawiązki w wysokości 5.000 zł jest kwotą odpowiadającą przeciętnej stopie życia społeczeństwa, w oderwaniu od sytuacji majątkowej i zarobkowej oskarżonego K. Z. (1), który przed zatrzymaniem w przedmiotowej sprawie zajmował się pracami dorywczymi, a uzyskiwane stąd skromne środki przeznaczał na wsparcie rodziny, które to uchybienia w konsekwencji doprowadziły do uznania oskarżonego K. Z. (1) za winnego popełnienia zbrodni zabójstwa i orzeczenia środka kompensacyjnego w wysokości przekraczającej jego możliwości finansowe;

III. mający wpływ na treść wyroku błąd w ustaleniach faktycznych, polegający na uznaniu, iż oskarżony K. Z. (2) działał z zamiarem ewentualnym pozbawienia życia D. R. (1), podczas gdy z jednoznacznej i stałej narracji oskarżonego wynika, iż nie chciał on, ani nie przewidywał skutku w postaci śmierci pokrzywdzonego, co w konsekwencji doprowadziło do błędnego skazania oskarżonego na podstawie art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.

Na podstawie art. 427 § 1 k.p.k. oraz art. 437 § 1 k.p.k. wniósł, aby Sąd Apelacyjny zmienił skarżony wyrok poprzez dokonanie zmiany w opisie i kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu w pkt I wyroku, poprzez przyjęcie, iż zachowanie oskarżonego wypełnia znamiona występku z art. 156 § 3 k.k. wraz z jednoczesnym wymierzeniem kary w granicach dolnego ustawowego zagrożenia przewidzianego w tym artykule oraz o prawidłowe zaliczenie okresu rzeczywistego pozbawienia wolności na poczet kary i obniżenie orzeczonej kwoty nawiązki do 1.000 zł ewentualnie, gdyby Sąd Apelacyjny uznał zarzuty naruszenia przepisów postępowania za zasadne, w szczególności zarzut związany z nieprzeprowadzeniem dowodu z zeznań świadka T. K. (1) o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego wyrokowi temu zarzucił obrazę prawa materialnego w postaci art. 46 § 1 k.k. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i niezobowiązanie oskarżonych K. Z. (1) i E. S. (1) do zadośćuczynienia na rzecz pokrzywdzonego J. R. (1) pomimo złożonego przez pokrzywdzonego wniosku w tej sprawie. 

Na podstawie art. 427 § 2 i 438 pkt 4 k.p.k. zarzucił rażącą niewspółmierność orzeczonej kary pozbawienia wolności w stosunku do stopnia społecznej szkodliwości przestępstwa jakiego dokonali K. Z. (1) i E. S. (1) oraz w relacji do celów jakie kara ta winna spełnić w zakresie prewencji szczególnej i społecznego oddziaływania.

Na podstawie art. 437 § 1 k.p.k. wniósł o zmianę zaskarżonego orzeczenia w zaskarżonej części poprzez znaczne zaostrzenie orzeczonej wobec ww. oskarżonych kary pozbawiania wolności. Na podstawie art. 437 § 1 k.p.k. o zmianę zaskarżonego orzeczenia poprzez orzeczenie zadośćuczynienia za doznaną krzywdę zgodnie ze złożonym wnioskiem przez pokrzywdzonego.

Prokurator zaskarżył wyrok w całości na niekorzyść obydwu oskarżonych.

Wyrokowi zarzucił:

- błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia i mający wpływ na jego treść, a wyrażający się w przywiązaniu nadmiernej wagi do wyjaśnień oskarżonych, w szczególności oskarżonego K. Z. (1) i w konsekwencji przyjęciu przez Sąd, że oskarżony K. Z. (1) dopuścił się czynu z art. 148 § 1 k.k. działając w zamiarze ewentualnym, nagłym, podczas gdy wyjaśnienia te należycie ocenione, zgodnie z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, a także w powiązaniu z innymi dowodami w szczególności protokołem oględzin miejsca zdarzenia, materiałem poglądowym do protokołu oględzin, protokołu badania stanu trzeźwości oskarżonego po zatrzymaniu, protokołu oględzin telefonu komórkowego pokrzywdzonego, treścią protokołu z sądowo-lekarskich oględzin zwłok pokrzywdzonego D. R. (1), treścią opinii sądowo-psychiatrycznej dot. osoby oskarżonego, treścią karty karnej i odpisów wyroków wraz z adnotacją o odbyciu kary pozbawienia wolności, prowadzą do wniosku, że oskarżony dopuścił się czynu z art. 148 § 1 k.k. w zamiarze bezpośrednim;

- błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia i mający wpływ na jego treść a wyrażający się w przywiązaniu nadmiernej wagi do wyjaśnień oskarżonych, w szczególności oskarżonej E. S. (1) i w konsekwencji przyjęciu przez Sąd, że oskarżona E. S. (2) dopuściła się czynu z art. 239 § 1 k.k., czyli tzw. poplecznictwa, podczas gdy wyjaśnienia te należycie ocenione, zgodnie z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, a także w powiązaniu z innymi dowodami w szczególności protokołem oględzin miejsca zdarzenia, materiałem poglądowym do protokołu oględzin, protokołu oględzin telefonu komórkowego pokrzywdzonego, treścią protokołu z sądowo-lekarskich oględzin zwłok pokrzywdzonego D. R. (1), treścią opinii sądowo-psychiatrycznej dot. osoby oskarżonej, prowadzą do wniosku, że oskarżona dopuściła się czynu z art. 148 § 1 k.k. w zamiarze bezpośrednim;

Na podstawie art. 438 pkt 1 k.p.k. zarzucił:

- obrazę przepisów prawa materialnego tj. art. 239 § 1 k.k., poprzez niewskazanie w opisie czynu przypisanego oskarżonej E. S. (1), wszystkich ustawowych znamion przestępstwa - tj. niewskazanie w opisie tego czynu jednego z dwóch alternatywnych znamion, tj. utrudniania lub udaremniania postępowania karnego.

Ponadto na podstawie art. 427 § 1 i 2 k.p.k. oraz art. 438 pkt 4 k.p.k. zarzucił:

- rażącą niewspółmierność kary orzeczonej wobec K. Z. (1) w stosunku do stopnia winy i stopnia społecznej szkodliwości przypisanego mu czynu, wyrażającą się w wymierzeniu mu kary 11 lat pozbawienia wolności, podczas gdy waga zarzuconego mu czynu, rodzaj naruszonego dobra, powstały skutek, ogromny stopień społecznej szkodliwości, sposób jego popełnienia, motywy i pobudki działania sprawcy, jego postawę po dokonaniu przestępstwa, a także dotychczasowy tryb życia oraz właściwości i warunki osobiste oskarżonego, jak też działanie w warunkach powrotu do przestępstwa określonych w art. 64 § 1 k.k., a także wzgląd na cele kary w zakresie jej oddziaływania społecznego z jednoczesnym uwzględnieniem celów zapobiegawczych i wychowawczych, jakie ma osiągnąć w stosunku do skazanego oraz poczucie sprawiedliwości społecznej, przemawiają za wymierzeniem oskarżonemu kary pozbawienia wolności w wymiarze surowszym od przyjętego i wskazując, że kara ta powinna być orzeczona jako znacznie surowsza, tj. w wymiarze 25 lat pozbawienia wolności;

W konkluzji wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Niezasadna okazała się apelacja obrońcy oskarżonego K. Z. (1), natomiast apelacje prokuratora i pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego znalazły akceptację, jedynie w części, lecz nie zmieniły ustaleń w zakresie winy i rozstrzygnięcia odnośnie kary wymierzonej obojgu oskarżonym.

Na wstępie ocenić należało środek odwoławczy obrońcy oskarżonego K. Z. (1), w zakresie zarzutów dotyczących gromadzenia i oceny dowodów.

Wbrew twierdzeniu obrońcy, Sąd I instancji w sposób prawidłowy zebrał materiał dowodowy, przeprowadził dowody i ocenił.

Niezasadny jest więc zarzut obrazy art. 170§3 k.p.k. oraz art. 391§1 k.p.k. polegający na braku wydania postanowienia w przedmiocie wniosku o przesłuchanie w charakterze świadka T. K. (1) i tym samym, zdaniem obrońcy, wadliwym odczytaniu jego zeznań. Już treść zarzutu wskazuje, że Sąd nie pominął tego dowodu, skoro w trybie art. 391§1 k.p.k. odczytał zeznania tego świadka. Natomiast do wydania postanowienia w formie wskazanej treścią art.170§3 k.p.k. Sąd zobowiązany jest wówczas, gdy wniosek dowodowy oddala w oparciu o treść art. 170§1 pkt 1- 5 k.p.k. Przepis art. 391§1 k.p.k. reguluje zaś sytuację, gdy dowód w postaci zeznań świadka został przeprowadzony, a z przyczyn w nim wymienionych, w tym z powodu niemożności doręczenia wezwania, wolno zeznania te odczytać. Sąd I instancji zatem, zasadnie powołał, jako podstawę takiego rozstrzygnięcia jedynie art. 391§1 k.p.k. (k.1011). Choć postanowienie Sądu Okręgowego wydane na tak określonej podstawie nie wskazuje w swej treści powodu ujawnienia zeznań świadka T. K. (1), choć powinno, to z treści protokołów rozpraw i treści zawartych dokumentów wynika, że nastąpiło to z powodu niemożności doręczenia świadkowi T. K. (2) wezwania. Wobec nie stawienia się świadka na rozprawę w dniu 25 listopada 2016 r., zarządzono doręczenie mu wezwania na termin w dniu 16 grudnia 2016 r. za pośrednictwem Policji (k.857). Wezwań na znane Sądowi adresy nie doręczono wobec faktu, że pod żadnym z nich świadek nie przebywa - od roku i od kilku lat, a aktualne miejsce pobytu nie jest znane (k.885 i 896). Na rozprawie w dniu 16 grudnia 2016 r., Sąd postanowił, w przypadku podania przez prokuratora innego, niż dotychczas wskazanego, adresu – wezwać świadka. W toku kolejnych rozpraw (3 lutego 2017 r., 2 marca 2017 r. i 29 marca 2017 r.), nie wskazano adresu świadka a obrońca oskarżonego nie ponawiał wniosku o jego wezwanie. Wobec faktu niemożności doręczenia wezwania świadkowi, Sąd I instancji, w zgodzie z treścią art. 391§1 k.p.k., odczytał jego zeznania.

Jako całkowicie niezasadny ocenić należało zarzut obrońcy, przypisania Sądowi I instancji wybiórczej i w konsekwencji dowolnej oceny dowodów dotyczących obrażeń ujawnionych na ciele D. R. (1). Odnosząc się do oceny opinii biegłej z zakresu medycyny sądowej M. B., skarżący w sposób nieuprawniony stwierdził, że w toku wydania opinii uzupełniającej na rozprawie „nie była ona w stanie jednoznacznie, a jedynie teoretycznie, wypowiedzieć się na temat urazów ujawnionych na ciele pokrzywdzonego, w szczególności wobec faktu zaopatrzenia ran w trakcie hospitalizacji”. Argumentując zarzut stwierdził, że biegła dokonywała oględzin zwłok po upływie kilku dni od zdarzenia, czyli pobicia.

Tak sformułowany zarzut, który zmierza przecież do wykazania, że ocena opinii biegłej dokonana została z uchybieniem normie art. 7 k.p.k., w żaden sposób nie czyni zadość wymogom warunkującym jego skuteczność. Natomiast w orzecznictwie Sądu Najwyższego wskazuje się, że zarzut ten jest tylko wówczas słuszny, gdy zasadność ocen i wniosków wyprowadzonych przez Sąd orzekający z okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego, nie odpowiada prawidłowości logicznego rozumowania, nie może on natomiast sprowadzać się do samej polemiki z ustaleniami sądu ( vide Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 lutego 1975 r. sygn. akt II K 355/74, OSNPG 9/1975, poz.84). Przede wszystkim jednak nie może w sposób instrumentalny deformować stwierdzeń Sądu. Nie jest bowiem prawdą, aby biegła jedynie teoretycznie wypowiedziała się na temat urazów ujawnionych na ciele pokrzywdzonego. Z uzasadnienia wyroku wynika jedynie, że „Traktując czysto teoretycznie, w sposób izolowany obrażenia głowy, jak stwierdziła biegła, uraz lewej bocznej powierzchni głowy z wieloodłamowym złamaniem powierzchni czaszki i krwotokiem, mógł w krótkim czasie prowadzić do utraty przytomności.” (str. 12 uzasadnienia wyroku). W ten sposób Sąd uzasadnił wiarygodność spostrzeżeń oskarżonych odnośnie stanu zdrowia D. R. (1), którzy widząc skalę obrażeń ocenili, że pokrzywdzony nie przeżyje (str.4 uzasadnienia).

Nie sposób bez uchybienia normom mającym kształtować ocenę dowodów uznać za zasadne przypisanie biegłej niemożności oceny obrażeń pokrzywdzonego na tej podstawie, że dokonywała oględzin zwłok po upływie kilku dni od zdarzenia, w czasie których doszło do zaopatrzenia ran. Takie ujęcie tego zagadnienia pozostaje bowiem w sprzeczności z zasadami logiki, wiedzy i doświadczenia a także wbrew treści dowodu, którego ocenę skarżący stara się podważyć. Z protokołu przeprowadzonych przez biegłą dr M. B. sądowo- lekarskich oględzin zwłok wynika, że choć sekcji zwłok dokonano w dniu 2 października, do zgonu doszło w dniu 27 września, zaś do zdarzenia w dniu 21 września 2015 r., to oprócz stwierdzonego sekcyjnie stanu obrażeń pokrzywdzonego, protokół sekcji odzwierciedla także jego stan z daty zdarzenia. Biegła bowiem szeroko przedstawiła w nim, wynikający z historii choroby Wojskowego Instytutu Medycznego przy ul. (...) w W., zarówno ogólny stan zdrowia przywiezionego w dniu zdarzenia pokrzywdzonego, jak i wyniki badań w tym tomografii komputerowej. Szczegółowo opisane w nim zostały obrażenia ciała w postaci złamań kości czaszki, czy ogniska krwotoczne (k.436). Przytoczyła wskazane rozpoznanie medyczne – uraz zmiażdżeniowy głowy i rozlane uszkodzenie mózgu (k.437). Po przeprowadzeniu sekcji zwłok natomiast wymieniła wszystkie stwierdzone przez nią obrażenia, w tym wszystkie złamania i pęknięcia kości czaszki (k.440). W oparciu o dokonane oględziny i sekcję zwłok przedstawiła wnioski, w tym, że zgon D. R. (1) spowodowany był ciężkim urazem czaszkowo-mózgowym. Wbrew twierdzeniu skarżącego upływ czasu od powstania urazów do dnia oględzin nie pozwala na stwierdzenie, że charakter obrażeń ciała D. R. (1) uległ zmianie. Skarżący także tego nie precyzuje. Natomiast biegła w opinii ustnej złożonej na rozprawie, do której odwołuje się obrońca oskarżonego, uwzględniła fakt tygodniowej hospitalizacji pokrzywdzonego przyjętego w ciężkim stanie ogólnym, nieprzytomnego, niewydolnego oddechowo i krążeniowo, podlegającego zabiegom leczniczym i sanitarnym wymagającym np. przekładania czy zmiany pozycji ciała, chwytania w ich trakcie przez personel szpitalny. Uznała jednak, że w ich następstwie mogło dochodzić do niewielkich zasinień w obrębie nóg (k.909-909v)

Prawidłowo i w zgodzie z normą art. 7 k.p.k. Sąd Okręgowy dokonał oceny tego dowodu, zarówno w zakresie odnoszącym się do charakteru doznanych obrażeń, jak i sposobu ich spowodowania za pomocą narzędzia godzącego ze znaczną siła, choć nie w przypadku wszystkich ciosów. Nie może podważyć wiarygodności jej opinii fakt, że biegła nie była w stanie, co oczywiste, ustalić, jakie kolejne uderzenia spowodowały konkretne skutki, bo te się nakładały.

W oparciu o prawidłową ocenę wszystkich dowodów, także prawidłowo ustalony został stan faktyczny a w tym doznane przez pokrzywdzonego obrażenia, wymienione na str. 3 uzasadnienia wyroku. Sąd Okręgowy ustalił, że w wyniku zadanych przez K. Z. (1) uderzeń w głowę, czego przecież skarżący nie kwestionował, doszło do „powstania wieloodłamowych złamań kości czaszki w obrębie lewej powierzchni głowy D. R., a także m. in. złamania przednio-bocznej ściany prawej zatoki szczękowej, złamania przyśrodkowej ściany prawego oczodołu, złamania części dystalnej wyrostka zębodołowego z objęciem ściany przyśrodkowej zatoki szczękowej po stronie prawej, złamania blaszek przyśrodkowych i bocznych wyrostków skrzydłowatych kości klinowej, złamania łuski prawej kości czołowej oraz prawej zatoki czołowej bez przemieszczenia.” (str. 3-4 uzasadnienia). Biorąc pod uwagę, że ciosy były zadawane cegłą w głowę ze znaczną siłą, były wielokrotne, nie sposób podzielić twierdzenia autora apelacji, że oskarżony zadając ciosy z siłą powodującą takie obrażenia nie przewidywał ich śmiertelnego skutku, ani, że się na niego nie godził. Tym samym, jako chybiony uznać należało zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, a w jego następstwie postulat zakwalifikowania czynu przypisanego K. Z. (1) z art.156§3 k.k. Strona podmiotowa tego przestępstwa mająca postać winy kombinowanej – art. 9§3 k.k. wyklucza bowiem godzenie się sprawcy na następstwo czynu w postaci śmierci. Oskarżony natomiast, jak to ustalono, godził się na ten skutek. Oskarżony zadał pokrzywdzonemu ciosy w wyniku zaistniałej kłótni. Bardzo istotne przy tym jest, że zadał je przypadkowym przedmiotem – cegła. Wielość, bo parokrotne uderzenie ze znaczna siłą tym przedmiotem mierzone w głowę ofiary, powodujące liczne złamania kości czaszki, pozwala uznać, że sprawca musiał przewidywać i godzić się na skutek w postaci jej zgonu. Godzenie się oznacza, że wykazuje obojętność do uświadomionej sobie możliwości nastąpienia śmierci pokrzywdzonego. Akceptację tego skutku potwierdza analiza zachowań oskarżonego już po dokonaniu czynu.

Przytoczone w apelacji okoliczności, jak to, że nie działał on w sposób premedytowany ani zaplanowany, zaś samo zajście miało charakter dynamiczny, a agresja zainicjowana przez samego pokrzywdzonego, trafnie uwzględnił Sąd meriti, uznając w kontekście innych okoliczności, za wykluczające zamiar bezpośredni zbrodni zabójstwa, przypisując oskarżonemu działanie w zamiarze ewentualnym.

Tym samym, jako niezasadną uznać należało także apelację prokuratora, który postuluje przypisanie oskarżonemu K. Z. (1) popełnienia zabójstwa w zamiarze bezpośrednim.

Nie można bowiem podzielić jego argumentacji zmierzającej do podważenia ustalenia Sądu meriti, że działanie oskarżonego nie było zaplanowane, przemyślane i przygotowane. Nie można uznać, że przemawia za tym przytoczony przez skarżącego fakt, że oskarżony już od połowy września 2015 r. domagał się od D. R. (1) należnych pieniędzy, w sposób coraz bardziej agresywny, co wyrażało się zawartych w sms-ach groźbach oraz ostrzeżeniach E. S. (1). Z treści tych sms-ów wynika także, że oskarżony spodziewał się, że pieniądze otrzyma. Gdyby wbrew ustaleniom Sądu, zaplanował, przemyślał i przygotował zabójstwo, nie pozostawiałby śladu tej premedytacji, w formie oczywistych do ujawnienia sms-ów. Te zresztą jak sam skarżący przyznaje, były wynikiem presji wywieranej na pokrzywdzonego. Presja zaś stosowana była w celu skłonienia D. R. (1) do wypłacenia oskarżonemu należnych pieniędzy, gdy był ich całkowicie pozbawiony. Trafnie więc uznał Sąd Okręgowy, że K. Z. (1) udał się do D. R. (1) mając nadzieję na zwrot należnych mu pieniędzy, nie w celu zrealizowania rzekomo zaplanowanego zabójstwa.

Niezasadnie przypisuje także prokurator, że Sąd nadał wyjaśnieniom oskarżonego zbyt dużego znaczenia przyjmując bezkrytycznie jego wersję. Trudno bowiem podzielić pogląd prokuratora wykluczający, aby to D. R. (1) zaatakował oskarżonego, czyli ustalenie Sądu, że „kopnął pokrzywdzonego, kiedy ten nie chciał wyjść” (str. 3 uzasadnienia), zwłaszcza w drodze użytego na jego poparcie argumentu, wykluczającego, „by blisko 60-letni mężczyzna, z chorymi nogami, mający problemy z poruszaniem się zaatakował młodego, silnego mężczyznę, jakim niewątpliwie był oskarżony.” - str. 8 apelacji. Tak przedstawiony opis zachowania D. R. (1) w niczym nie przeszkodził mu, by miesiąc wcześniej - w sierpniu 2015 r. zaatakować swojego syna „przytrzaskując go drzwiami”, jak zeznał J. R. (1), że „te drzwi wyleciały razem ze mną”. Jego agresywne zachowanie odzwierciedlają także słowa przytoczone w uzasadnieniu Sądu na stronie 1 in fine, wypowiadane pod adresem swojego syna, czego skutkiem było wyprowadzenie się tegoż z domu, celem uniknięcia agresywnych zachowań ojca (str. 9 uzasadnienia i zeznanie świadka J. R. k. 30-31). Uznaniu za niewiarygodne twierdzenia oskarżonego odnośnie kopnięcia go przez pokrzywdzonego przeczy także stwierdzone przez Sąd I instancji obrażenie nogi oskarżonego.

Także niesłuszne posądzenie oskarżonego przez D. R. (1) o kradzież, której nie popełnił i upokarzający sposób usunięcia go za to z posesji a po jego przybyciu w zapowiedzianym terminie po należne wynagrodzenie, zbycie go i agresywne w formie nakazanie opuszczenia domu pokrzywdzonego, w powiązaniu z przytoczonymi przez prokuratora a wynikającymi z opinii sądowo-psychiatrycznej cechami osobowości oskarżonego, jak kumulowanie negatywnych emocji i reagowanie wzrostem napięcia afektywnego właśnie potwierdza cechy przyjętego przez Sąd meriti zamiaru nagłego, ewentualnego. Jakkolwiek wskazane cechy osobowości oskarżonego nie wpłynęły w żaden sposób na ocenę jego poczytalności, która była w pełni zachowana, ani na ustalenie postaci winy, innej niż umyślna, to w połączeniu z okolicznościami przedmiotowymi czynu nie pozwalają na przyjęcie zamiaru bezpośredniego zabójstwa, nawet jako zamiaru nagłego ( dolus directus repentinus).

Wbrew twierdzeniu skarżącego brak jest podstaw do przyjęcia, sprzecznie z wyjaśnieniami oskarżonych, wobec braku oparcia w żadnym z dowodów, że cegła użyta przez oskarżonego do zadania ciosów została przez niego przyniesiona. Prokurator nie wykazał przekonująco, dlaczego planujący zabójstwo przyniósł na miejsce przestępstwa właśnie cegłę, tyle ciężką, co nieporęczną a nie inny łatwiejszy „w użyciu” przedmiot. Wbrew twierdzeniu skarżącego, brak innych cegieł w miejscu zadania ciosów nie może przesądzić, że tej użytej przez oskarżonego tam nie było. Należy zwrócić uwagę, że inne cegły zostały ujawnione w innym pomieszczeniu, w tym, w którym znaleziono pokrzywdzonego. Odzwierciedla to materiał poglądowy na str. 263- 264 – zdjęcie 2 - 7, na których widoczne są dwie cegły.

Natomiast oceny wyjaśnień oskarżonego nie podważa w żaden sposób fakt, iż początkowo usiłował zataić udział w zdarzeniu E. S. (1), ze względów, które w sposób wyczerpujący wyjaśnił Sąd meriti nie dając im w tej części wiary.

Nie jest zasadny także zarzut prokuratora skierowany przeciwko rozstrzygnięciu odnośnie E. S. (1) w zakresie uznania, że jej działania nosiły znamiona zabójstwa określonego w art.148§1 k.k.

Z prawidłowych ustaleń Sądu Okręgowego, nie kwestionowanych przez prokuratora, wynika, że nie zadała ona pokrzywdzonemu żadnego z ciosów, ani nie była obecna kiedy oskarżony zadawał ciosy. Brak jest natomiast podstaw do twierdzenia, że oskarżony udał się do pokrzywdzonego w wyniku zaplanowanego zabójstwa a tym samym oskarżona wraz z nim z takim zamiarem. Przyjęcie takiej koncepcji, w sytuacji bytowej oskarżonych, pozbawionych podstaw egzystencji, mających nadzieję na zwrot długu przez pokrzywdzonego, stałoby w sprzeczności z zasadami logiki. Brak jest zatem podstaw do uznania, że oskarżeni zawarli w tej mierze porozumienie, choćby konkludentne, wedle którego rola oskarżonej polegać miała na tym, jak twierdzi skarżący, by oskarżonego wspierać, wszak, z uwagi na jego warunki fizyczne, pomoc w zadawaniu ciosów nie była konieczna (str.11 apelacji). Tak przedstawione rozumowanie, pozbawione jest także podstaw dowodowych.

Udział w zdarzeniu oskarżonej zaistniał już po zadaniu ciosów przez oskarżonego i polegał, jak ustalił to Sąd I instancji, na zacieraniu śladów przestępstwa zabójstwa D. R. (1), uczestnicząc w ukryciu jego ciała i zmywając ślady krwi. Ponieważ działanie to stanowiło utrudnianie postępowania karnego, uznając zasadność, w tym względzie apelacji prokuratora, Sąd odwoławczy uzupełnił opis czynu, także zgodnie przyjętym przez Sąd I instancji ustaleniem (str.16 uzasadnienia).

Podsumowując, stan w jakim w wyniku zadanych przez oskarżonego w

głowę ciosów, znalazł się D. R. (1), nie był w żaden sposób udziałem E. S. (3). Nie była także podczas ich zadawania i nie obejmowała zamiarem takiego działania oskarżonego. Przypisanie jej zatem w ramach przestępstwa określonego w art. 239§1 k.p.k. działań polegających na pozostawieniu pokrzywdzonego dającego oznaki życia nie daje podstaw do przypisania jej zabójstwa.

Dokonana ocena prawna czynów przypisanych obojgu oskarżonym, w tym oskarżonemu, jako zbrodni zabójstwa – art.148§1 k.k. popełnionej w warunkach recydywy podstawowej - art.64§1 k.k., jest trafna.

Nie zasługują na uwzględnienie zarzuty podważające słuszność rozstrzygnięcia o karze.

Na akceptację zasługuje zarówno wymiar orzeczonych wobec oskarżonych kar, jak i argumentacja obu rozstrzygnięć odzwierciedlona w pisemnych motywach wyroku na str. 14-17, która wskazuje, że tak ukształtowane kary realizują dyrektywy sądowego jej wymiaru określone treścią art. 53 k.k. Nadto czynią zadość jej celom zarówno w zakresie indywidualnego oddziaływania, jak i kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Sąd wskazał wszystkie okoliczności kształtujące wymiar orzeczonych kar, zarówno obciążające, jak i łagodzące i nadał im odpowiednie znaczenie.

Nie zasługuje zatem na uwzględnienie zarzut prokuratora i oskarżyciela posiłkowego, rażąco niewspółmiernie łagodnej kary orzeczonej wobec oskarżonego K. Z. (1) w wymiarze 11 lat, zamiast postulowanej kary o charakterze szczególnym 25 lat pozbawienia wolności.

Nietrafność apelacji Prokuratora Rejonowego leży już w sferze rozważań natury ogólnej o karze, odmiennych od wskazanych w orzecznictwie i treści art.53 k.k., poprzez prezentowanie poglądu, że „ istota prewencyjnego oddziaływania kary, polega na wpływaniu- także poprzez jej surowość - na kształtowanie postaw moralnych organizujących społeczeństwa…”, „Surowe karanie sprawców zabójstw jest bowiem czytelnym sygnałem wysyłanym w stronę społeczeństwa. Oznacza to, że państwo nie toleruje żadnych przestępstw, a te godzące w życie i zdrowie drugiego człowieka spotkają się z szybką, surową i bezwzględną represją”. (str.16 apelacji). Sąd zaś, jak nakazują dyrektywy sądowego wymiaru kary rozważył wszystkie okoliczności obciążające, także te wskazane przez skarżącego, jak uprzednia wielokrotna karalność, skutkująca popełnieniem przypisanego czynu w warunkach art.64§1 k.k., wysoki stopień społecznej szkodliwości czynu, bo skierowanemu przeciwko najwyższemu dobru prawnemu – życiu. Oczywistym jest, że stopień społecznej szkodliwości tego czynu, jako zbrodni zabójstwa jest najwyższy, jak rozmiar jego tragicznych i nieodwracalnych skutków.

Nie odpowiada natomiast prawdzie, że „w przedmiotowej sprawie występują w stosunku do oskarżonego same okoliczności obciążające”, (str.14 apelacji). Sąd bowiem prawidłowo także przedstawił okoliczności łagodzące i uwzględnił je we właściwym wymiarze. Dostrzegł je w zachowaniu pokrzywdzonego przed popełnieniem przestępstwa polegającym na tym, że mimo trudnej sytuacji rodzinnej, uczciwie zarabiał na swoje utrzymanie, wspierał także matkę i młodsze rodzeństwo z zarobionych środków. Uwzględnił także cechy zachowania pokrzywdzonego D. R. (1) poprzedzające popełnienie czynu i nie tylko ograniczone, jak twierdzi skarżący, do zwłoki z wypłatą pieniędzy. Wziął pod uwagę w szczególności te, które bezpośrednio poprzedziły działanie oskarżonego, jak odmowa obiecywanej zapłaty i połączone z agresywnym zachowaniem nakazanie opuszczenia jego posesji.

Przede wszystkim jednak Sąd ten trafnie uwzględnił okoliczność przyznania się oskarżonego do popełnienia zarzucanego czynu. W doktrynie prawa karnego i orzecznictwie Sądu Najwyższego przyznanie się oskarżonego do popełnienia zarzucanego czynu stanowi jedną z najistotniejszych okoliczności łagodzących przy wymiarze kary, w określonych warunkach skutkującą nawet jej nadzwyczajnym złagodzeniem.

Zasadnie więc uznał Sąd orzekający, że cele o charakterze indywidualnym i generalnym spełni kara orzeczona w wymiarze 11 lat pozbawienia wolności. Karę tę uznać należało za współmierną i sprawiedliwą. Jej adekwatność nie pozwala uznać jej za nadmiernie surową, a tym bardziej za surową w stopniu rażącym. Nie pozwala uznać jej także za rażąco łagodną a tylko taka dałaby podstawy do reformowania orzeczenia w tym zakresie.

Sąd Okręgowy zresztą rozważył orzeczenie kary w wymiarze 25 pozbawienia wolności i trafnie karę tę uznał za niewspółmierną i niesprawiedliwą, jako mającą charakter wyjątkowy dostosowaną dla sprawców szczególnie zdemoralizowanych i czynów odznaczających się szczególnymi okolicznościami ich popełnienia. W tym przypadku przeciwko temu przemawiają w szczególności okoliczności podmiotowe a zwłaszcza postać przyjętego zamiaru.

Apelację prokuratora, uznać więc należało za bezzasadną. Wskazane w niej okoliczności obciążające, mające uzasadnić wymiar kary 25 lat pozbawienia wolności, stanowią w zasadniczej części powielenie tych, które za obciążające uznał Sąd meriti. Choć zarzut rażącej niewspółmierności kary nie wymaga wykazania nowych, nieznanych sądowi lub nie uwzględnionych przy jej wymiarze, okoliczności a polegać może na wykazaniu, że okoliczności prawidłowo ustalone mają takie znaczenie i ciężar gatunkowy, których bądź orzeczona kara nie uwzględnia w ogóle, bądź uwzględnia je w stopniu niedostatecznym, to taka sytuacja przez skarżącego wykazana nie została. Prokurator wszak dostrzegając prawidłowo okoliczności obciążające, te zresztą które dostrzegł i Sąd I instancji, niezasadnie przy tym deprecjonuje najistotniejszą okoliczność łagodzącą w postaci przyznania się oskarżonego, co w realiach sprawy niniejszej ma wymiar szerszy, wobec braku świadków zdarzenia. Okoliczności tej nie może umniejszać w stopniu postulowanym przez skarżącego brak wyrażenia skruchy na etapie postępowania sądowego.

Jako jedynie częściowo zasadną uznać należało apelację pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego w odniesieniu do orzeczonej nawiązki.

Na wstępie bowiem przypomnieć należy, że wynikające z art.46 k.p.k. roszczenia o naprawienie szkody czy zadośćuczynienie krzywdzie, jak też nawiązka, w wyniku nowelizacji ustawy Kodeks karny, od 1 lipca 2015 r, należą do środków kompensacyjnych a nie karnych, co trafnie podkreślił pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego. Tym samym niezasadna jest apelacja obrońcy oskarżonego, jak i stanowisko Sądu meriti, że ich wysokość należy odnosić do przeciętnej stopy życiowej społeczeństwa, czy sytuacji zarobkowej czy majątkowej oskarżonego. Odrywałoby to całkowicie cel środka kompensacyjnego od sposobu jego realizacji a tym samym istoty. Tymczasem wysokość orzeczonej na podstawie art.46§2 k.k. nawiązki winna być miarkowana z uwzględnieniem rozmiaru szkód, ale szczególnie rozmiaru krzywdy wyrządzonej pokrzywdzonemu, ocenianej zwłaszcza przez pryzmat subiektywnych doznań ofiary przestępstwa, sposobu działania sprawcy, jak również tego, jaki wpływ na stan psychiczny osoby pokrzywdzonej wywołało znalezienie się w sytuacji ofiary przestępstwa. (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 22 czerwca 2017 r. IV KK 191/17). Niezależnie od tego, należy stwierdzić, że oskarżony K. Z. (1) jest młodym zdrowym człowiekiem, nie posiada zobowiązań, więc zgłoszone roszczenie nie stoi w sprzeczności z żadnymi regułami, które jego wartość mogłyby ograniczać.

Niezasadnie natomiast domaga się skarżący pełnomocnik orzeczenia określonego treścią art.46§1 k.k., środka kompensacyjnego, także wobec E. S. (1), krzywda, której domagał się we wniosku J. R. (1) wyniknęła z przestępstwa zabójstwa jego ojca, ten czyn przypisano zaś jedynie K. Z. (1).

Wbrew zarzutowi pełnomocnika, prawidłowo Sąd uznając, że orzeczenie obowiązku określonego w art. 46§1 k.k. było znacznie utrudnione, wobec czego orzekł nawiązkę. Jej wysokość została jednak znacznie zaniżona. J. R. (1), który w dacie orzekania miał 23 lata i był studentem, stracił ojca. Poczucie krzywdy i straty, a tym samym pokrzywdzenie J. R. (1), jest oczywiste, niezależnie od istniejących między nim a ojcem konfliktów.

Z tych względów Sąd Apelacyjny podwyższył kwotę nawiązki do 25.000 zł. uznając kwotę 5.000 zł, za jedynie symboliczną a tym samym w żadnej mierze nieodpowiednią do krzywdy, jaka jest strata ojca, zwłaszcza w wieku J. R. (1).

Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw do orzeczenia jej w wyższym wymiarze, tym bardziej, że ani oskarżyciel posiłkowy, ani jego pełnomocnik nie wskazywali we wniosku ani nie wykazali w toku procesu, a także i w złożonym środku odwoławczym, innych szerszych aspektów krzywdy.

Natomiast argumentacja J. R. (1) prezentowana w jego zeznaniach, wywodząca krzywdę z faktu odziedziczenia długów ojca, słusznie nie zyskała akceptacji Sądu I instancji, bowiem jest to, w przypadku jego wykazania, fakt niezależny od działania oskarżonego i jako nie wynikający z popełnionego przestępstwa nie może być kompensowany w trybie art.46 k.k.

Zgodnie z treścią art. 46§3 k.k., niezaspokojona część roszczenia może być dochodzona w drodze postępowania cywilnego. Warunkiem tego jest jednak jej wykazanie.

Bezpodstawny jest zarzut obrońcy oskarżonego, w którym zarzuca on Sądowi I instancji obrazę prawa materialnego poprzez niezaliczenie na poczet orzeczonej kary okresu tymczasowego aresztowania, które trwa od daty zatrzymania w dniu 22 września 2015 r. Jakkolwiek art.63§1 k.k. istotnie nakłada na Sąd obowiązek zaliczenia tymczasowego aresztowania na poczet orzeczonej kary, to właśnie Sąd Okręgowy zaskarżonym wyrokiem temu obowiązkowi zadośćuczynił. Zaliczył bowiem oskarżonemu w punkcie V wyroku okres rzeczywistego pozbawienia wolności od dnia 17 marca 2017 r. do dnia 5 czerwca 2017 r. Z zawartego w aktach sprawy na karcie 172 dokumentu będącego zawiadomieniem o wykonywaniu kary wobec tymczasowo aresztowanego wynika, że K. Z. (1) w okresie od dnia 22 września 2015 r. do dnia 17 marca 2017 r. odbywał karę roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności orzeczoną przez Sąd Rejonowy w Radomiu w sprawie o sygn. VIII K 699/11. Tym samym fakt ten stanowi przeszkodę do ponownego, w istocie podwójnego, zaliczenia tego okresu na poczet kary orzeczonej zaskarżonym wyrokiem.

Wynagrodzenie występującym z urzędu obrońcom zasądzono na podstawie § 17 ust 1 pkt 5 i § 4 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r., w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu- za postępowanie przed Sadem Apelacyjnym.

Orzekając o zwolnieniu oskarżonych od ponoszenia kosztów sądowych w oparciu o treść art. 624§1 k.p.k., Sąd Apelacyjny miał na względzie ich bardzo trudną sytuację materialną, zaś wobec oskarżonego także wymiar orzeczonej wobec niego kary pozbawienia wolności oraz wysokość nawiązki.