Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 1662/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 stycznia 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie I Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący: SSA Katarzyna Polańska-Farion

Sędziowie: SA Dorota Markiewicz (spr.)

SO del. Joanna Staszewska

Protokolant: sekretarz sądowy Sławomir Mzyk

po rozpoznaniu w dniu 17 stycznia 2018 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa M. T. (1), E. G. i M. T. (2)

przeciwko Skarbowi Państwa - (...) w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 29 czerwca 2016 r., sygn. akt XXIV C 1037/15

I.  oddala apelację,

II.  zasądza od Skarbu Państwa - (...) w W. na rzecz M. T. (1), E. G. i M. T. (2) kwoty po 3600 (trzy tysiące sześćset) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Joanna Staszewska Katarzyna Polańska-Farion Dorota Markiewicz

Sygn. akt I ACa 1662/16

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 28 października 2015 r. (data stempla pocztowego) M. T. (1), E. G. i M. T. (2) wnieśli o zasądzenie od Skarbu Państwa – (...) zadośćuczynienia w kwocie 80.000 zł na rzecz M. T. (1) oraz w kwotach po 40.000 zł na rzecz E. G. i M. T. (2), wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty.

W uzasadnieniu pozwu wskazano, że w dniu 21 czerwca 2012 r. M. T. (2) zgłosił zaginięcie J. T. – męża M. T. (1) i ojca powodów E. G. i M. T. (2). Zdaniem powodów, na skutek niewłaściwie prowadzonych poszukiwań zaginionego, dopiero w dniu 2 kwietnia 2013 r. rodzina dowiedziała się, że J. T. nie żyje, podczas gdy jego zwłoki odnalezione zostały już w dniu 23 czerwca 2012 r. W ocenie powodów zaniechania pozwanego podczas poszukiwań doprowadziły do zbyt późnej identyfikacji zmarłego. Konsekwencją tego był brak możliwości zorganizowania stosownego pochówku J. T., pozbawienie rodziny prawa do przeżywania żałoby po odejściu osoby bliskiej oraz udziału w uroczystościach kościelnych z tym związanych.

W odpowiedzi na pozew Skarb Państwa – (...) wniósł o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych wraz z kosztami zastępstwa procesowego na rzecz Skarbu Państwa – Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa.

Wyrokiem z dnia 29 czerwca 2016 r. Sąd Okręgowy w Warszawie uwzględnił częściowo powództwo i zasądził od pozwanego Skarbu Państwa – (...) w W.: w punkcie pierwszym – na rzecz M. T. (1) kwotę 25.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami naliczanymi od dnia 28 października 2015 r. do dnia zapłaty, w punkcie drugim i trzecim – odpowiednio na rzecz E. G. oraz M. T. (2) kwoty po 20.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 28 października 2015 r. do dnia zapłaty. W pozostałej części, w punkcie czwartym wyroku, powództwo zostało oddalone. Kosztami procesu w zakresie żądania M. T. (1) Sąd Okręgowy obciążył pozwanego w 30 %, pozostawiając szczegółowe rozliczenie tych kosztów referendarzowi sądowemu i odstępując jednocześnie od obciążenia M. T. (1) kosztami procesu w całości. Nadto, w zakresie żądania E. G. oraz M. T. (2) koszty zastępstwa procesowego pomiędzy stronami wzajemnie zostały zniesione, a w pozostałej części Sąd Okręgowy postanowił rozdzielić je po połowie, przy czym pozostawił ich szczegółowe rozliczenie referendarzowi sądowemu.

W zakresie czynności poszukiwawczych prowadzonych w związku z zaginięciem J. T. Sąd Okręgowy ustalił, że w maju 2012 r. Prokuratura Rejonowa w Siedlcach wszczęła śledztwo w sprawie dotyczącej seksualnego molestowania kilkunastu małoletnich chłopców z wykorzystaniem relacji uczeń – trener. Osobą podejrzaną w sprawie był J. T.. Po rozpoczęciu czynności procesowych w powyższej sprawie J. T. opuścił miejsce swojego zamieszkania oraz miejsce pracy. Poinformował telefoniczne rodzinę, że przebywa w W.. W dniu 20 czerwca 2012 r. około godziny 22:00 J. T. kontaktował się telefonicznie z synem i powiedział mu, że nie wróci do domu. Ostatnią rozmowę telefoniczną J. T. przeprowadził z M. T. (1) w dniu 20 czerwca 2012 r. około godziny 23:00, a później jego telefon został wyłączony. W dniu 20 czerwca 2012 r. po godzinie 23:00 Komisariat (...) w W. dostał zgłoszenie, że z mostu (...) do W. skoczył mężczyzna. Funkcjonariusze przesłuchali świadków zdarzenia i przystąpili do przeszukiwania terenu, jednakże nie znaleźli osoby skaczącej z mostu ani ciała.

W dniu 21 czerwca 2012 r. w Komendzie (...) w S. M. T. (2) złożył zawiadomienie o zaginięciu J. T.. Podejrzewał, że jego ojciec ukrywa się w związku z podejrzeniami kierowanymi przeciw niemu w prowadzonym śledztwie. Na podstawie § 2 ust. 3 Zarządzenia Nr(...) z dnia 4 czerwca 2012 r. w sprawie prowadzenia przez P. poszukiwania osoby zaginionej oraz postępowania w przypadku ujawnienia osoby o nieustalonej tożsamości lub znalezienia nieznanych zwłok oraz szczątków ludzkich (Dz. Urz. KGP z 2012 r. poz. 29) Policja zakwalifikowała J. T. do kategorii II osób zaginionych.

W sprawie bezspornym było, że po przyjęciu zawiadomienia sprawdzono informacje dostępne o osobie zaginionej w bazach danych (...), (...), (...). Kolejno, dane personalne J. T. wraz ze zdjęciem, oznaczeniem grupy krwi i określeniem okoliczności poprzedzających zaginięcie wprowadzono do bazy danych (...). Ponadto rozpytano członków rodziny zaginionego odnośnie sytuacji rodzinnej i zawodowej mężczyzny oraz faktów mogących mieć związek z zaginięciem wymienionego. W tym dniu sporządzono telegramy o zaginięciu, które przesłano do jednostek ościennych, dyżurnego Komendy (...) w W. i (...) z siedzibą w R.. W toku czynności zaproponowano M. T. (2) publikację w mediach wizerunku jego ojca. Powód nie wyraził zgody na publikację danych J. T. (w tym fotografii) na stronie internetowej (...), na stronie internetowej jednostki Policji w S., a także w środkach masowego przekazu. Ponadto powiadomiono M. T. (2) o możliwości skorzystania z pomocy prawnej lub psychologicznej oferowanej rodzinom osób zaginionych, jak również o instytucjach zajmujących się poszukiwaniem osób zaginionych.

Następnie, po ustaleniu numeru abonenckiego telefonu będącego w posiadaniu zaginionego, za pośrednictwem(...) z siedzibą w R., dokonano sprawdzenia logowania telefonu. W dniu 21 czerwca 2012 r. uzyskano informację o logowaniu się przedmiotowego telefonu na terenie W.. Tego samego dnia o powyższym powiadomiono telegramem (...) Policji. Podano przy tym numer oraz dane dotyczące modelu telefonu, dokładny opis zaginionego oraz wykaz przedmiotów, jakie mógł posiadać przy sobie w chwili zaginięcia.

M. T. (2) zgłosił K. w S., że w czerwcu 2012 r. jego ojciec został dowieziony z mostu na W. w W. do domu jego ciotki.

W dniu 23 czerwca 2012 r. funkcjonariusze Komisariatu (...) P. w W. w rejonie 523 km W. odnaleźli ciało mężczyzny, który nie miał przy sobie dokumentów. Ciało znajdowało się w wodzie, zaczepione w konarach drzewa, pływające twarzą do góry. Na miejscu ustalono, że to zwłoki mężczyzny w wieku około 50-60 lat, noszącego rozmiar M, o wzroście 177 cm, posiadającego siwe włosy, krótko przystrzyżone wąsy. Stwierdzono, że ujawnione zwłoki odpowiadają opisowi mężczyzny, który w dniu 20 czerwca 2012 r. skoczył z mostu (...). Na miejscu zdarzenia lekarz stwierdził zgon i wypisał kartę informacyjną. Funkcjonariusze powiadomili o zdarzeniu prokuratora, który polecił wykonanie czynności procesowych na miejscu zdarzenia bez jego osobistego udziału. Podczas dokonanych oględzin miejsca zdarzenie dokładnie opisano ubiór mężczyzny oraz znalezione przy nim przedmioty, wykonano rysopis zwłok oraz opisano stan poszczególnych części ciała. Następnie zwłoki przekazano pracownikom firmy pogrzebowej w celu przewiezienia do (...).

W związku ze znalezieniem zwłok wykonano czynności w oparciu o § 30 i 31 Zarządzenia nr (...) z dnia 4 czerwca 2012 r. Ze względu na stan, w jakim znajdowało się ciało, brak było możliwości pobrania odbitek linii papilarnych palców rąk i tym samym możliwości dalszej identyfikacji w przedmiotowym zakresie. Tego samego dnia dokonano rejestracji wydarzenia w biuletynie (...) a następnie, w oparciu o § 34 ust. 1 pkt. 1 i pkt 2 Zarządzenia nr (...) z dnia 4 czerwca 2012 r., w ciągu 48 godz. – tj. w dniu 25 czerwca 2012 r. – zarejestrowano zwłoki NN w bazie (...). Równolegle rejestracji poddano okoliczności, rysopis, zdjęcia zwłok NN oraz zdjęcia odzieży denata. Na podstawie zgromadzonych materiałów stwierdzono rozbieżności w rysopisie (w stosunku do rysopisu NN mężczyzny, który według świadków 3 dni wcześniej skoczył z mostu(...) w W. do W.). W dalszej kolejności dokonano typowania w bazie (...) do zarejestrowanych osób zaginionych, co dało wynik negatywny.

W dniu 25 czerwca 2012 r. prokurator Prokuratury(...) W. P. wszczął śledztwo w sprawie namowy lub udzielenia pomocy do targnięcia się mężczyzny, którego zwłoki wyłowiono z W. na własne życie. Tego samego dnia prokurator postanowił zasięgnąć opinii biegłego m.in. w celu przeprowadzenia badań histopatologicznych i pobrania materiału do badań genetycznych. Następnego dnia w (...) dokonano oględzin wewnętrznych zwłok oraz zabezpieczono materiał genetyczny do badań DNA. W dniu 29 czerwca 2012 r. umorzono śledztwo wobec braku ustawowych znamion czynu zabronionego.

W dniu 26 czerwca 2012 r. M. T. (2) zgłosił do Fundacji (...) zaginięcie J. T.. W dniu 21 lipca 2012 r. fundacja zamieściła na swojej stronie internetowej komunikat o zaginięciu J. T. wraz z jego danymi, rysopisem, opisem ubioru, zdjęciem oraz z prośbą o informacje o jego losie. W dniu 23 lipca 2012 r. fundacja wysłała plakat do straży miejskich, ośrodków pomocy społecznej oraz noclegowni i schronisk na terenie woj. (...) oraz komunikat, zdjęcie do mediów, a także informację mailową o zaginięciu J. T.. O zaginięciu fundacja powiadomiła również (...) W.. W kolejnych terminach wysyłano informację o zaginięciu poszukiwanego do ogólnopolskiego wydania Gazety (...), (...) oraz (...)

Na prośbę Komisariatu (...) P. w W. z dnia 20 września 2012 r., Prokuratura (...) wydała postanowienie w celu ustalenia profilu genetycznego ujawnionych NN zwłok mężczyzny (na podstawie zabezpieczonego w czasie sekcji zwłok materiału biologicznego). W dniu 17 października 2012 r. Zakład Medycyny Sądowej ustalił profil genetyczny NN zwłok, który został przesłany do Prokuratury Rejonowej W. P.. Na tej podstawie dokonano rejestracji profilu genetycznego NN mężczyzny w bazie danych DNA.

Podejmując próby zidentyfikowania odnalezionych zwłok, funkcjonariusz Komisariatu Rzecznego P. w W. udał się do serwisu samochodowego firmy (...) w celu skorzystania ze zbioru danych osobowych o pojazdach i ich właścicielach posiadanych przez serwis i ustalenie, od jakiego samochodu pochodzą kluczyki znalezione przy zwłokach. W rozmowie z pracownikami serwisu policjant uzyskał informację, że kluczyki te są wtórnikami i na ich podstawie serwis nie jest w stanie wskazać właściciela pojazdu oraz samochodu, od którego pochodzą.

Sąd Okręgowy odnotował, że na polecenie prokuratora wykonano czynności wynikające z § 34 Zarządzenia nr (...) odnoszące się do ust. 1 pkt 7 oraz pkt 8. W dniu 16 października 2012 r. Komisariat(...) P. w W. i Prokuratura Rejonowa W. P. zwrócili się do (...) W. B. o dokonanie pochówku na koszt Skarbu Państwa zwłok mężczyzny znalezionego w dniu 23 czerwca 2012 r. W dniu 29 października 2012 r. ciało mężczyzny NN zostało pochowane na zlecenie i koszt (...) na Cmentarzu (...) w miejscowości A. w gminie P..

W dniu 13 grudnia 2012 r. prokurator Prokuratury Rejonowej wS. przedstawił J. T. zarzuty popełnienia 11 przestępstw molestowania seksualnego przeciwko małoletnim, określonych w art. 197 § 2 i § 3 pkt 2 k.k., 198 k.k., 199 § 2 i § 3 k.k., 201 § 1 k.k. Sąd Rejonowy wS.w dniu 17 grudnia 2012 r. postanowił o zastosowaniu wobec J. T. środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na okres 14 dni od dnia zatrzymania. Postanowieniem z dnia 29 marca 2013 r. uzupełniono postanowienie z dnia 13 grudnia 2012 r. przeciwko J. T., przedstawiając mu dodatkowe 7 zarzutów z art. 197 § 2 i § 3 pkt 2 k.k., 198 k.k., 199 § 2 i § 3 k.k., 201 § 1 k.k.

Z ustaleń Sądu pierwszej instancji wynika, że czynności poszukiwawcze J. T. przebiegały dwutorowo: na podstawie zawiadomienia o zaginięciu osoby oraz na podstawie listu gończego wydanego przez Prokuraturę Rejonową w S..

Wykonując czynności poszukiwawcze dokonano sprawdzenia adresu zameldowania J. T., przeprowadzono rozmowy z osobami najbliższymi zaginionemu oraz osobami, które na podstawie posiadanych informacji mogły mieć wiedzę o miejscu jego pobytu. Dokonano sprawdzenia miejsca zamieszkania syna M. T. (2). Sporządzono również pismo do (...) Oddziału Wojewódzkiego (...), w celu uzyskania informacji na temat ewentualnego pobytu J. T. w placówkach służby zdrowia, zakładach hospitalizacji bądź rejestracji w innych placówkach leczniczych. Na podstawie odpowiedzi uzyskanej w dniu 21 czerwca 2012 r. ustalono, że zaginiony nie korzystał z opieki medycznej placówek, które podpisały umowę z (...) Oddziałem Wojewódzkim (...). Ponadto sprawdzano wszelkie komunikaty wpływające do K. w S., dotyczące odnalezienia osób o nieustalonej tożsamości bądź NN zwłok. Następnie, w związku z uzyskaniem informacji o możliwości logowania się przez zaginionego na portalu społecznościowym (...), w styczniu 2013 r. podjęto działania weryfikujące powyższą informację.

W dniu 29 marca 2013 r. dokonano typowania w oparciu o stronę osób zaginionych prowadzoną przez Fundację (...). Wytypowana osoba - J. T. - po sprawdzeniu w bazie (...) okazała się osobą poszukiwaną przez K. w S. na podstawie zawiadomienia o zaginięciu osoby oraz listu gończego Prokuratury Rejonowej w S..

W dniu 2 kwietnia 2013 r. K. w S. otrzymała z Komisariatu (...) P. w W. informację o znalezieniu NN zwłok mężczyzny, który mógł być podobny do zaginionego J. T.. Po otrzymaniu przedmiotowej informacji skontaktowano się z M. T. (2). Po okazaniu zdjęcia denata, powód rozpoznał swojego ojca. Informację w tym zakresie przekazano do Komisariatu (...) P. w W.. Następnie skontaktowano M. T. (2) z ww. jednostką Policji w celu wykonania dalszych czynności w przedmiotowej sprawie.

Po dokonaniu analizy materiału w sprawie poszukiwania J. T. oraz w sprawie znalezienia zwłok NN Komenda (...) Policji stwierdziła uchybienia w czynnościach wykonanych przez funkcjonariuszy K. w S., prowadzących poszukiwanie osoby J. T., jak i funkcjonariuszy Komisariatu (...) Policji w W., prowadzących sprawę identyfikacji NN zwłok. Komenda (...)Policji wskazała, że zaistniałe uchybienia przyczyniły się w pewnym stopniu do wydłużonego czasu prowadzenia przedmiotowych spraw.

W odniesieniu do pozostałych okoliczności w sprawie Sąd Okręgowy ustalił, że J. T. i M. T. (1) pozostawali w związku małżeńskim od 1979 r. Ze związku tego pochodzi dwoje dorosłych dzieci: urodzony w (...) r. M. T. (2) oraz urodzona w (...) r. E. G.. W latach 1995-2005 r. J. T. był trenerem piłki nożnej grup młodzieżowych w klubie (...), a następnie trenerem w innych klubach sportowych.

W 2010 r. M. T. (1) długotrwale chorowała, była hospitalizowana z powodu śpiączki cukrzycowej. Na podstawie zeznań powodów ustalono, że od tego czasu opiekę nad powódką sprawował jej mąż. Od lutego 2012 r. M. T. (1) leczyła się w poradni zdrowia psychicznego w związku z depresją i nerwicą, które powstały na skutek wcześniejszego złego stanu zdrowia powódki. Przed zaginięciem męża powódka pozostawała na jego utrzymaniu. J. T. osiągał wówczas dochody w kwocie ok. 3.000-4.000 zł brutto miesięcznie. Powódka bardzo przeżyła fakt, że mąż został pochowany w obcym miejscu, bez wiedzy i udziału rodziny. Po zaginięciu męża M. T. pozostawała w stałym kontakcie z psychiatrą, miała problemy ze snem, rozpoczęła systematyczne leczenie farmakologiczne. W czasie poszukiwań zaginionego funkcjonariusze Policji, w związku z podejmowanymi czynnościami, byli u powódki dwa razy. Kontakt z Policją w sprawie zaginięcia mężczyzny utrzymywały dzieci powódki, które również zajmowały się poszukiwaniami ojca. Obecnie M. T. (1) leczy się psychiatrycznie, neurologicznie, diabetologicznie i kardiologicznie. Pozostaje pod opieką córki E., która wraz z mężem zamieszkała u powódki.

E. G. po zaginięciu ojca nie mogła spać, miała problemy z sercem, bóle głowy, żołądka, nie mogła jeść. Wkrótce po zaginięciu J. T. powodowie dowiedzieli się o postępowaniu w sprawie o molestowanie seksualne nieletnich, a następnie o zarzucanych ojcu przestępstwach. W związku z tymi informacjami i rodzajem stawianych ojcu zarzutów E. G. miała nieprzyjemności w pracy oraz ze strony obcych ludzi. M. T. (2) również doświadczył sytuacji, w której społeczność lokalna negatywnie komentowała fakt prowadzonego postępowania i zarzucanych ojcu przestępstw.

Z uwagi na odległość miejsca pochówku J. T. od miejsca zamieszkania powodów (100-130 km) rodzina zmarłego chciała przenieść jego ciało na cmentarz w ich rodzinnej miejscowości. Niemniej, w związku z brakiem takiej możliwości na daną chwilę, powodowie poniechali ubiegania się o ekshumację i postawili nagrobek w miejscu pochówku ojca.

W piśmie z dnia 23 maja 2014 r. powodowie domagali się zapłaty zadośćuczynienia na rzecz M. T. (1) w kwocie 80.000 zł oraz na rzecz M. T. (2) i E. G. w kwotach po 40.000 zł. Pismem z dnia 12 czerwca 2014 r. Komenda (...) Policji odmówiła wypłaty zadośćuczynienia na ich rzecz, uznając, że działania funkcjonariuszy nie były bezprawne.

Analiza stanowiska procesowego powodów doprowadziła Sąd Okręgowy do wniosku, że domagają się oni ochrony kultu pamięci po bliskiej im osobie zmarłej, polegającego na ich prawie do pamięci, szacunku i godnego pochówku zmarłego, powyższe zaś stanowi dobro osobiste podlegające ochronie, o której mowa w art. 23 k.c.

Przechodząc do merytorycznej oceny zasadności powództwa, Sąd Okręgowy odnotował, że w pierwszej kolejności winien ustalić czy do naruszenia dobra osobistego w ogóle doszło, a w przypadku pozytywnej odpowiedzi zweryfikować – czy działanie pozwanego było bezprawne. Jednocześnie zauważono, że obowiązek udowodnienia, iż dobro osobiste zostało zagrożone lub naruszone ciąży na osobie poszukującej ochrony prawnej na podstawie art. 24 k.c. Natomiast na tym, kto podjął działanie naruszające to dobro, spoczywa ciężar wykazania, że nie było ono bezprawne.

W ocenie Sądu Okręgowego w sprawie nie udowodniono, aby na skutek nieprawidłowości odnotowanych w postępowaniu prowadzonym w związku z poszukiwaniami J. T. doszło do pogorszenia stanu zdrowia któregokolwiek z powodów. Dzieci zaginionego nie przedstawiły żadnego miarodajnego materiału dowodowego świadczącego o pogorszeniu się ich kondycji zdrowotnej po zaginięciu ojca. Okoliczności tej nie udowodniła również M. T. (1), powołująca się na swój ciężki stan po zaginięciu męża. Sąd Okręgowy wskazał, że na podstawie znajdującego się aktach sprawy zaświadczenia lekarza psychiatry, wystawionego w lutym 2014 r., wywieść można jedynie, iż leczenie powódki rozpoczęło się jeszcze przed zaginięciem jej męża. Powodowie nie wykazali również adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy ich stanem zdrowia a zaniechaniami ujawnionymi w toku czynności pozwanego. Nie przedstawiono na powyższą okoliczność żadnych dowodów, chociażby w postaci opinii biegłego z zakresu określonej specjalności medycznej. Nadto Sąd Okręgowy zwrócił uwagę na niebagatelną rolę innych czynników mogących mieć wpływ na zdrowie i samopoczucie powodów, tj. sam fakt śmierci J. T., postawienie mu zarzutów w postępowaniu karnym i związane z tym negatywne komentarze w środowisku lokalnym, a wreszcie – w przypadku M. T. (1) – jej wcześniejsze dolegliwości zdrowotne.

Sąd Okręgowy znalazł podstawy do przyjęcia, że w realiach danej sprawy doszło do naruszenia dóbr osobistych powodów w postaci kultu pamięci po zmarłym mężu i ojcu. J. T. pochowany został jako NN, bez udziału członków rodziny, znajomych i przyjaciół. Pochowano go na zlecenie (...) w miejscu znacznie odległym od rodzinnej miejscowości. W ocenie Sądu pierwszej instancji nie ulega wątpliwości, że dokonanie pochówku osoby bliskiej bez odprawienia stosownego obrządku, bez wiedzy i obecności członków rodziny zmarłego narusza dobro osobiste powodów. Sąd Okręgowy nie podzielił jednak zapatrywania, jakoby powodowie zostali pozbawieni prawa do przeżywania żałoby po odejściu osoby bliskiej. Jakkolwiek bowiem informacja o śmierci J. T. dotarła do jego żony i dzieci z ponad dziewięciomiesięcznym opóźnieniem, to powyższe – zdaniem Sądu Okręgowego – co najwyżej doprowadziło do przesunięcia w czasie niełatwych przeżyć psychicznych. Trudno natomiast uznać, że gdyby powodowie o śmieci J. T. dowiedzieli się bezpośrednio po jej nastąpieniu, to ich żal i ból po stracie mógłby być mniejszy, a żałoba przeżywana byłaby w sposób bardziej właściwy.

Przechodząc do dalszych rozważań, Sąd Okręgowy wskazał, że zgodnie z dyspozycją art. 417 § 1 k.c. za szkodę wyrządzoną przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej ponosi odpowiedzialność Skarb Państwa lub jednostka samorządu terytorialnego lub inna osoba prawna wykonująca tę władzę z mocy prawa. W przedmiotowym przypadku, jak zauważono, doszło do niezgodnych z prawem zaniechań po stronie funkcjonariuszy Policji prowadzących poszukiwania J. T.. Niespornym w sprawie okazał się fakt, że identyfikacja ciała zmarłego została dokonana z opóźnieniem powodowanym uchybieniami w czynnościach wykonywanych przez funkcjonariuszy K. w S. i funkcjonariuszy (...) w W.. Co więcej, w oparciu o treść pisma Komendy (...)Policji z dnia 15 stycznia 2014 r. Sąd Okręgowy wywiódł, że strona pozwana przyznała zaistnienie związku przyczynowego pomiędzy rzeczonymi uchybieniami a zwłoką, jaka nastąpiła w toku procesu identyfikacji ciała zaginionego. W konsekwencji – w ocenie Sądu Okręgowego – pozwany, na którym spoczął ciężar wykazania, że jego zachowanie nie było bezprawne, nie uczynił zadość temu obowiązkowi.

W uzasadnieniu orzeczenia odnotowano, że Policja działa na podstawie obowiązujących przepisów prawa, a zwłaszcza w oparciu o ustawę z dnia 6 kwietnia 1990 r. o Policji, zaś zgodnie z art. 7 ust. 1 pkt 2 tej ustawy, Komendant (...)Policji określa metody i formy wykonywania zadań przez poszczególne służby policyjne, w zakresie nieobjętym innymi przepisami wydanymi na podstawie ustawy. Uchybienie tym metodom i formom wykonywania zadań przez funkcjonariuszy Policji stanowi działanie niezgodne z prawem. W sprawie poszukiwań oraz identyfikacji zwłok zaginionego J. P. działała na podstawie zarządzenia nr (...) Komendanta(...) Policji z dnia 4 czerwca 2012 r. w sprawie prowadzenia przez Policję poszukiwania osoby zaginionej oraz postępowania w przypadku ujawnienia osoby o nieustalonej tożsamości lub znalezienia nieznanych zwłok oraz szczątków ludzkich (Dz. U. Komedy (...)Policji, dnia 5 czerwca 2012 r., poz. 29). Pozwany, chcąc uwolnić się od odpowiedzialności, tj. wykazać brak bezprawności swojego działania (a w istocie zaniechania), winien wykazać, że czynności podjęte w sprawie poszukiwań zaginionego J. T. oraz w sprawie identyfikacji zwłok znalezionych w dniu 23 czerwca 2012 r. były zgodne z obwiązującymi przepisami prawa, w tym z procedurą wskazaną w zarządzeniu nr 124, zaś brak wcześniejszej identyfikacji zwłok wynika z okoliczności, za które organy Policji nie ponoszą odpowiedzialności.

Tymczasem, jak podkreślił Sąd Okręgowy, pozwany nie tylko nie podjął w powyższym zakresie stosownej inicjatywy dowodowej, ale również nie załączył do akt sprawy całości dokumentów zgromadzonych w teczce poszukiwań, która winna być obligatoryjne prowadzona w przypadku zakwalifikowania osoby zaginionej do kategorii II, co miało miejsce w niniejszej sprawie. Powyższe, w ocenie Sądu pierwszej instancji, uniemożliwiło dokonanie oceny przeprowadzonych poszukiwań pod kątem ich prawidłowości. Nadto, jak odnotowano, w aktach niniejszej sprawy brak jest zawiadomienia o zaginięciu J. T., jak również dokumentu potwierdzającego zgłoszenie przez M. T. (2), że zaginiony w czerwcu 2012 r. był przetransportowany przez funkcjonariuszy Policji z mostu do mieszkania jego ciotki. W konsekwencji, Sąd Okręgowy nie był w stanie zweryfikować, jaka jednostka Policji była właściwa do prowadzenia poszukiwań zaginionego. W powyższym zakresie Sąd Okręgowy dysponował jedynie dowodem z przesłuchania powoda, który twierdził, że powiadomił on jednostkę Policji w S. o tym, że jego ojciec ostatnio przebywał w W.. Z tego zaś wynika, że jednostką właściwą do prowadzenia poszukiwań zaginionego była odpowiednia jednostka Policji w W., tymczasem poszukiwania prowadziła K. w S.. Wynika z tego brak właściwej korelacji działań funkcjonariuszy. Pomimo zarejestrowania danych o zaginięciu w biuletynie i rejestrze (...), a także – z drugiej strony – rejestracji danych o ujawnieniu zwłok NN w tym samym rejestrze, z niewiadomych przyczyn nie doszło do stosownego skojarzenia rzeczonych faktów, co mogłoby skutkować szybszą identyfikacją zwłok zaginionego. Ponadto Sąd Okręgowy podkreślił, że organa Policji miały informacje o tym, że zaginiony przebywał ostatnio w W., zaś daty odkrycia zwłok i zaginięcia pokrywały się czasowo. Nadto, w ocenie Sądu pierwszej instancji pozwany nie wykazał, aby odmowa M. T. (2) dokonania publikacji wizerunku zaginionego miała negatywny wpływ na sprawność postępowania w sprawie. Tym bardziej, jak zauważono, że podobne czynności podejmowane były na zlecenie Fundacji (...).

Z tych wszystkich względów Sąd Okręgowy stanął na stanowisku, iż doszło do naruszenia dóbr osobistych powodów w postaci kultu pamięci osoby zmarłej, a naruszenie to było bezprawne.

W dalszej kolejności odnotowano, że wynikający z art. 417 k.c. obowiązek naprawienia szkody wyrządzonej przez niezgodne z prawem działanie władzy publicznej obejmuje także powinność zrekompensowania krzywdy w ujęciu art. 448 k.c. Jak zauważył Sąd Okręgowy, podstawowym kryterium oceny w takim przypadku winien być rozmiar ujemnych następstw w sferze psychicznej pokrzywdzonego, bowiem celem przyznania ochrony w formie majątkowej jest złagodzenie doznanej krzywdy moralnej.

Niekwestionowane w okolicznościach niniejszej sprawy było, że powodowie wraz z J. T. byli związani bliskimi relacjami rodzinnymi. W konsekwencji, brak możliwości udziału w pochówku zmarłego i w związanych z pogrzebem uroczystościach, świadomość, że zmarły został pochowany w grobie oznaczonym jako (...) oraz znaczne oddalenie grobu od miejsca zamieszkania strony powodowej niewątpliwie spowodowały ból, cierpienie i żal u żony i dzieci zmarłego. Oceniając rozmiar krzywdy powodów Sąd pierwszej instancji miał również na względzie, pomiędzy odnalezieniem ciała J. T., a jego identyfikacją upłynął okres kilku miesięcy. Co istotne, powodowie nie mieli w tym czasie żadnych informacji o losach zaginionego, żyli zatem w nadziei, ale również w niepewności co do sytuacji, w jakiej znajdował się ich ojciec i mąż.

Niemniej jednak, jak zauważył Sąd Okręgowy, na gruncie okoliczności niniejszej sprawy nie można było pominąć faktu, iż krzywda odczuwana przez powodów była wywołana jeszcze innymi czynnikami, w postaci świadomości śmierci J. T. oraz zarzutów o molestowanie seksualne nieletnich, jakie postawiła mu prokuratura, a także związanymi z powyższym przykrościami, których powodowie doświadczyli w środowisku lokalnym. W ocenie Sądu Okręgowego powodowie zdają się nie dostrzegać, że to sam J. T. podjął decyzję o opuszczeniu miejsca zamieszkania, oświadczył rodzinie, że nie wróci do domu i najprawdopodobniej popełnił samobójstwo. Skutkami tych okoliczności nie można obciążać pozwanego. Gdyby bowiem zwłoki zidentyfikowane zostały znacznie szybciej, powodowie nie uniknęliby bólu i cierpienia związanego ze stratą najbliższej osoby, córka zmarłego i tak zmuszona byłaby o wspólnego zamieszkania z matką, zaś śmierć męża miałaby negatywny wpływ na stan zdrowia M. T. (1). Jak wskazano, nie powinno ulegać wątpliwości, że krzywda powstała na skutek śmierci najbliższego członka rodziny potęguje niewspółmiernie większy ból i cierpienie niż szkoda powstała w wyniku naruszenia kultu pamięci osoby zmarłej. Sąd Okręgowy zauważył, że jakkolwiek szybkie zidentyfikowanie zwłok J. T. uniemożliwiłoby wydanie postanowienia o przedstawieniu mu zarzutów, to jednakże – jak zauważono – sam fakt wszczęcia postępowania karnego oraz charakter czynów, o które zaginiony był podejrzewany, znane były opinii publicznej już przed jego zaginięciem. Nadto, Sąd Okręgowy zważył, że w dalszym ciągu istnieje możliwość przeniesienia zwłok J. T. na cmentarz w jego rodzinnej miejscowości. Uwzględnić należy, że to powodowie ostatecznie odstąpili od ekshumacji ciała J. T., natomiast decyzja właściwego inspektora sanitarnego nie wykluczała powyższego w sposób kategoryczny.

Mając na uwadze całokształt okoliczności sprawy Sąd Okręgowy ocenił, że właściwymi kwotami, które należało zasądzić od pozwanego Skarbu Państwa na rzecz powodów będą kwoty: 25.000 zł na rzecz M. T. (1) i po 20.000 zł na rzecz pozostałych powodów. W pozostałym zakresie, powództwo podlegało oddaleniu. Sąd zdecydował o zwiększonej nieco kwocie zadośćuczynienia dla M. T. (1), z uwagi na większy zakres odczuwania przez nią krzywdy (bliskie relacje z mężem, opiekę sprawowaną przez niego nad żoną) a także fakt iż jako jedyna przedstawiła ona zaświadczenie lekarskie wskazujące na konieczność podjęcia leczenia farmakologicznego po jego zaginięciu.

O odsetkach od zasądzonego świadczenia Sąd Okręgowy orzekł zgodnie z żądaniem pozwu, na podstawie art. 481 k.c. w zw. z art. 455 k.c. Uwzględniono, że powodowie skierowali do pozwanego żądanie zapłaty kwot wskazanych w pozwie pismem z dnia 23 maja 2014 r., pozwany zaś – pismem z dnia 12 czerwca 2014 r. – odmówił wypłaty. W konsekwencji, zdaniem Sądu pierwszej instancji w dniu wniesienia pozwu, tj. w dniu 28 października 2015 r., pozwany pozostawał już w zwłoce. Przebieg przedmiotowego postępowania nie ujawnił żadnych nowych okoliczności, które nie mogłyby zostać wzięte przez pozwanego pod uwagę na etapie zgłoszenia szkody, a zatem nie zachodziły podstawy do zasądzenia odsetek od daty wyrokowania. Nadto, w uzasadnieniu orzeczenia wskazano, że odsetki zasądzone zostały w wysokości ustawowej bowiem powodowie, reprezentowani przez profesjonalnego pełnomocnika, nie domagali się odsetek ustawowych za opóźnienie, a zasądzenie takich odsetek – z uwagi na różnice w ich wysokości – mogłoby zostać uznane za orzeczenie ponad żądanie pozwu.

O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. i art. 100 k.p.c. i art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. Kosztami procesu w zakresie żądania M. T. (1) Sąd obciążono pozwanego w 30% - wobec zakresu uwzględnionego żądania. Z uwagi na sytuację życiową i materialną powódki, na podstawie art. 102 k.p.c. Sąd Okręgowy postanowił odstąpić od obciążenia jej kosztami procesu w całości. Kosztami procesu w zakresie żądania E. G. i M. T. (2), z uwagi na zakres uwzględnionego żądania, Sąd pierwszej instancji obciążył strony po połowie, pozostawiając ich szczegółowe rozliczenie referendarzowi sądowemu i znosząc wzajemnie między stronami koszty zastępstwa procesowego.

Apelację od wyroku Sądu Okręgowego wywiodła strona pozwana, zarzucając mu naruszenie następujących przepisów prawa:

- art. 24 § 1 k.c. w zw. z art. 417 § 1 k.c. i art. 448 k.c. poprzez ich błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że pozwany dopuścił się niezgodnych z prawem zachowań, które naruszały dobra osobiste powodów w postaci kultu pamięci po zmarłym mężu i ojcu w stopniu uzasadniającym zasądzenie zadośćuczynienia pieniężnego w kwocie 25.000 na rzecz M. T. (1) oraz w kwocie po 20.000 zł na rzecz E. G. i M. T. (2), w wyniku czego zasądzone zadośćuczynienie pieniężne ma charakter represyjny, a nie kompensacyjny;

- art. 455 k.c. w zw. z art. 481 k.c. poprzez ich błędną wykładnię, polegającą na przyjęciu, że odsetki należą się stronie powodowej od dnia 28 października 2015 r., tj. od dnia wniesienia pozwu, w sytuacji gdy wysokość rzeczywistego roszczenia, związana z naruszeniem jego dobra osobistego, została ustalona dopiero w orzeczeniu sądu;

- art. 98 k.p.c. i art. 100 k.p.c. poprzez stosowne rozdzielenie kosztów procesu w zakresie roszczenia E. G. i M. T. (2), w sytuacji gdy roszczenie winno być w całości oddalone, a Sąd Okręgowy winien był zastosować zasadę odpowiedzialności za wynik procesu;

- art. 98 k.p.c. i art. 102 k.p.c. poprzez nieobciążenie M. T. (1) kosztami procesu w sytuacji, gdy roszczenie winno być w całości oddalone, a Sąd Okręgowy winien był zastosować zasadę odpowiedzialności za wynik procesu.

Mając na uwadze powyższe, skarżący wniósł o zmianę rzeczonego wyroku w zaskarżonej części, poprzez oddalenie powództwa oraz zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych.

Powodowie wnosili o oddalenie apelacji i zasądzenie od pozwanego na ich rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności zauważyć trzeba, że apelujący nie zakwestionował oceny dowodów przeprowadzonej przez Sąd Okręgowy ani poczynionych przez ten Sąd ustaleń faktycznych. W tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny przyjmuje je za własne.

Zarzut naruszenia art. 24 § 1 k.c. w zw. z art. 417 § 1 k.c. i art. 448 k.c. jest chybiony. Podkreślić należy, że pierwszy z wymienionych przepisów wprowadza domniemanie bezprawności zachowania naruszyciela dóbr osobistych, a od strony dochodzącej ochrony dóbr osobistych wymaga jedynie wykazania samego faktu naruszenia dóbr osobistych. Zdaniem Sądu Apelacyjnego powodowie sprostali temu obowiązkowi, zresztą pozwany w apelacji w istocie tego nie neguje. Niewątpliwie funkcjonariusze pozwanego poinformowali powodów o śmierci bliskiej im osoby po ponad dziewięciu miesięcy od jej zgonu, mimo że zwłoki znaleźli po trzech dniach od zgonu. Istotne jest, że policjanci poszukiwali męża i ojca powodów zarówno w wyniku zgłoszenia powoda o jego zaginięciu, jak i w związku z prowadzonym postępowaniem przygotowawczym, w którym zmarły był podejrzany, a następnie oskarżony, a nadto prowadzili postępowanie zmierzające do zidentyfikowania zwłok wyłowionych z W.. Zgłoszenie zaginięcia nastąpiło w następnym dniu po utracie kontaktu z J. T., dokonano go także w Fundacji (...) zajmującej się poszukiwaniem zaginionych, która m. in. zamieściła dane zaginionego na stronie internetowej. Tymczasem Policja w XXI wieku, w dobie internetu, dysponując centralnymi bazami danych zaginionych, telefonami, faxami, nie była w stanie przez tak długi okres powiązać znalezienia zwłok w zaginięciem J. T.. W następstwie takiego powyższego powodowie przez dziewięć miesięcy pozostawali w niepewności co do losów męża i ojca, a także zostali pozbawieni możliwości pożegnania się z nim po śmierci, zorganizowania mu pogrzebu i pochówku. Zamiast tego po tym czasie dowiedzieli się, że jest on pochowany jako „NN”. Oczywiście obecnie mogą przenieść jego szczątki do rodzinnej miejscowości i zorganizować pogrzeb, jednak w sposób oczywisty jest to sytuacja znacznie bardziej traumatyczna niż pochówek osoby bliskiej bezpośrednio po jej śmierci. Dlatego też nie może być wątpliwości, że prawidłowa była ocena Sądu Okręgowego, iż doszło do naruszenia prawa powodów do kultu pamięci osoby bliskiej. Jakkolwiek pozwany bagatelizuje w apelacji znaczenie tego dobra osobistego dla powodów, to jednak zauważyć trzeba, że podnieśli oni ten aspekt już w uzasadnieniu pozwu, zaś Sąd Okręgowy, szacując wysokość zadośćuczynienia, miarkował je stosownie do zakresu krzywdy z tytułu naruszenia tylko tego dobra osobistego.

Stronę pozwaną obciążała powinność obalenia domniemania bezprawności zachowania jej funkcjonariuszy. Słusznie skonstatował Sąd pierwszej instancji, że do wzruszenia tego domniemania nie doszło. Sam apelujący przyznaje w apelacji, że miały miejsce uchybienia po stronie policjantów, co zresztą wskazał wprost w przywołanym przez Sąd Okręgowy piśmie przedprocesowym. Obecnie usiłuje pomniejszyć stopień tych uchybień, podnosząc, że nie były one tego rodzaju, by wszcząć przeciwko funkcjonariuszom Policji postępowanie karne bądź dyscyplinarne. Nie jest to argument mogący skutecznie podważyć zaskarżony wyrok również z tego względu, że to właśnie pozwany jednostronnie decyduje o tym, czy takie postępowania wszczynać.

W zgodzie z art. 77 ust. 1 Konstytucji RP ustawodawca stanowi, że władze publiczne ponoszą odpowiedzialność za swoje zachowania, jeżeli są one „niezgodne z prawem". W doktrynie ów wymóg, stanowiący przesłankę odpowiedzialności, definiowany jest niejednolicie (por.: Z. Banaszczyk (w:) System prawa prywatnego, t. 6, s. 807 i n.; tenże, Odpowiedzialność za szkody wyrządzone przy wykonywaniu władzy publicznej, Warszawa 2012, s. 115 i n.). Wyrażany jest pogląd, utożsamiający tę przesłankę z funkcjonującym w cywilistyce pojęciem bezprawności, które obejmuje nie tylko zachowania naruszające normy prawne, ale i zasady współżycia społecznego. Podkreśla się, że w porównaniu z regulacją konstytucyjną, która określa minimalny zakres ochrony, posłużenie się cywilistycznym, szerokim ujęciem zapewnia bezprawności/niezgodności z prawem spójność aksjologiczną w ramach kodeksu i podnosi standard ochrony poszkodowanych (por.: E. Bagińska, Odpowiedzialność odszkodowawcza za wykonywanie władzy publicznej, Warszawa 2006, s. 320 i n.; Z. Banaszczyk (w:) K. Pietrzykowski, Komentarz, t. I, 2011, art. 417, nb 43). Jednak formułowany jest także pogląd nieco odmienny, że w art. 417 k.c. przyjęto węższe znaczenie bezprawności, które co do zasady nie obejmuje niezgodności z normami pozaprawnymi. To drugie stanowisko wydaje się dominować. Wywodzi się ono z poglądu Trybunału Konstytucyjnego, który utożsamia „prawo" z normami prawnymi zakodowanymi w konstytucyjnie określonych źródłach prawa (art. 87–94 Konstytucji RP), a niezgodność określa jako „zaprzeczenie zachowania uwzględniającego nakazy i zakazy wynikające z normy prawnej" ( z uzasadnienia wyroku TK z dnia 4 grudnia 2001 r., SK 18/00, OTK 2001, nr 8, poz. 256; por. także wyroki SN z dnia 8 stycznia 2002 r., I CKN 581/99, OSNC 2002, nr 10, poz. 128, oraz z dnia 7 listopada 2013 r., V CSK 519/12, LEX nr 1391709). W piśmiennictwie podkreśla się, że w konkretnym przypadku przypisywania władzy publicznej odpowiedzialności za szkodę, tak rozumianą bezprawność należy ustalić, rekonstruując normy prawne, regulujące stosunek publicznoprawny, które organ naruszył swoim działaniem lub zaniechaniem. Jeżeli jednak obowiązujące przepisy prawne zawierać będą odesłania do norm pozaprawnych (np. zasad współżycia społecznego, dobrych obyczajów, etycznych standardów wykonywania zawodu), wówczas znajdą one zastosowanie przy kwalifikacji zachowań władzy publicznej jako niezgodnych z prawem (por.: J. Kremis (w:) E. Gniewek, P. Machnikowski, Komentarz, 2013, art. 417, nb 30 i n.; Z. Radwański, Odpowiedzialność odszkodowawcza za szkody wyrządzone przy wykonywaniu władzy publicznej w świetle projektowanej nowelizacji Kodeksu cywilnego, RPEiS 2004, z. 2, s. 13; M. Safjan, Odpowiedzialność odszkodowawcza władzy publicznej (po 1 września 2004 roku), Warszawa 2004, s. 39–40).

Należy podzielić stanowisko, że wiązanie odpowiedzialności odszkodowawczej Skarbu Państwa na podstawie art. 417 k.c. z działaniami bezprawnymi noszącymi wyłącznie znamiona „rażącego naruszenia prawa" nie znajduje przekonującego uzasadnienia (por.: wyroki SN z dnia 19 kwietnia 2012 r., IV CSK 406/11, OSNC-ZD 2012, nr 3, poz. 68 oraz z dnia 9 września 2011 r., I CSK 684/10, LEX nr 989122) ( tak: A. Olejniczak (w:) Kidyba A. (red.), Gawlik Z., Janiak A., Kozieł G., Olejniczak A., Pyrzyńska A., Sokołowski T. Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania - część ogólna, LEX, 2014). Tym samym uchybienia policjantów nie musiały być rażące, a więc skutkujące koniecznością prowadzenia przeciwko nim postępowania karnego czy dyscyplinarnego, by powstała odpowiedzialność pozwanego na naruszenie cudzych dóbr osobistych wskutek tych naruszeń.

Na temat bezprawności działania w kontekście ochrony dóbr osobistych Sąd Najwyższy wypowiedział się w sposób bardziej ogólny w wyroku z dnia 19 października 1989 r., II CR 419/89 ( OSP 1990, nr 11-12, poz. 377), wyjaśniając, że za bezprawne uważa się każde działanie naruszające dobro osobiste, jeżeli nie zachodzi żadna ze szczególnych okoliczności usprawiedliwiających je, oraz że „do okoliczności wyłączających bezprawność naruszenia dóbr osobistych na ogół zalicza się: 1) działanie w ramach porządku prawnego, tj. działanie dozwolone przez obowiązujące przepisy prawa, 2) wykonywanie prawa podmiotowego, 3) zgodę pokrzywdzonego (ale z zastrzeżeniem uchylenia jej skuteczności w niektórych przypadkach) oraz 4) działanie w ochronie uzasadnionego interesu".

Zgodnie z art. 14 ust. 1 pkt 3 oraz ust. 3 ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 r. o Policji (t.j.: Dz.U. 2017, poz. 2067) w granicach swych zadań Policja wykonuje czynności: operacyjno-rozpoznawcze, dochodzeniowo-śledcze i administracyjno-porządkowe w celu poszukiwania osób, które na skutek wystąpienia zdarzenia uniemożliwiającego ustalenie miejsca ich pobytu należy odnaleźć w celu zapewnienia ochrony ich życia, zdrowia lub wolności, zwanych dalej "osobami zaginionymi". Policjanci w toku wykonywania czynności służbowych mają obowiązek respektowania godności ludzkiej oraz przestrzegania i ochrony praw człowieka. Przepis powyższy w końcowej jego części stanowi klauzulę generalną, w której odwołuje się również do zasad współżycia społecznego poprzez nałożenie na policjantów obowiązku zachowania nienaruszającego praw człowieka. Ponadto za oczywistą trzeba uznać konkluzję, że za zgodne z prawem wykonywanie obowiązków nałożonych przez art. 14 ust. 1 pkt 3 wymienionej ustawy uznać można tylko postępowanie staranne, zgodne z zasadami sztuki, chodzi bowiem nie o mechaniczne wykonywanie określonych czynności, lecz o osiągnięcie celu, któremu służą – znalezienia osoby zaginionej.

Uszczegółowienie obowiązków policjantów znajduje się w Zarządzeniu Nr (...)z dnia 4 czerwca 2012 r. w sprawie prowadzenia przez Policję poszukiwania osoby zaginionej oraz postępowania w przypadku ujawnienia osoby o nieustalonej tożsamości lub znalezienia nieznanych zwłok oraz szczątków ludzkich (Dz.Urz. KGP z 2012 r., poz. 29). Niewątpliwie funkcjonariusze Policji podjęli szereg czynności w nim wymienionych – tak w odniesieniu do zgłoszenia zaginięcia, jak i znalezienia zwłok, jednak nie były one wykonywane prawidłowo, skoro nie doprowadziły do skojarzenia zaginięcia ze znalezieniem zwłok. Skoro w obu przypadkach wprowadzili dane do ogólnopolskich baz danych, prawidłowe wykonywanie obowiązków wskazanych w Zarządzeniu, a zatem przeprowadzenie typowania i ewentualne powtórzenie czynności typowania w cyklicznych odstępach (§ 4 ust. 4, § 34 ust. 1 pkt 2 i ust. 2 Zarządzenia) powinno doprowadzić do sukcesu w tej mierze. Jeżeli zaś policjantom, dysponującym bazami danych o zaginionych, zajmuje ponad dziewięć miesięcy ustalenie tożsamości zmarłego, którego zaginięcie zostało zgłoszone, a dodatkowo toczyło się przeciwko niemu postepowanie karne, w związku z którym też był poszukiwany, zaś odległość między jednostkami prowadzącymi czynności to ok. 100 km, nie sposób przyjąć, by elementarna staranność w podejmowaniu czynności została w tym przypadku zachowana. Po przeprowadzeniu oględzin znany był szacowany wiek zmarłego, jest wzrost i waga, więc porównanie choćby tych danych ze zgłoszeniem o zaginięciu powinno umożliwić przeprowadzenie selekcji potencjalnych zaginionych pasujących do opisu. Nadto Policja korzystała z bazy danych Fundacji (...), bo ostatecznie na tej podstawie wytypowano właściwą osobę. Tymczasem dane J. T. na tejże stronie zostały opublikowane już w dniu 21 lipca 2012 r. Wielość czynności podejmowanych przez policjantów nie może przesłonić konkluzji, że czynnościom tym nie towarzyszył żaden racjonalny plan, a jeśli były wcześniej wykonane tak podstawowe czynności jak porównanie danych uzyskanych po oględzinach zwłok z danymi w dostępnych Policji bazach danych osób zaginionych, odbyło się to co najmniej niestarannie. Nie ma bowiem innego wytłumaczenia przyczyny, dla której identyfikacja zwłok J. T. zajęła Policji dziewięć miesięcy. Nadto w myśl § 9 ust. 2 pkt 4 Zarządzenia policjanci winni byli zlecić oznaczenie kodu genetycznego materiału biologicznego pochodzącego od zaginionego lub osób z nią spokrewnionych celem porównania go z profilami zarejestrowanymi w bazie danych DNA w terminie 180 dni od dnia przyjęcia zawiadomienia o zaginięciu. Z akt sprawy nie wynika, by taka czynność w ogóle została wykonana.

Podkreślić przy tym trzeba, że z niekwestionowanych przez pozwanego ustaleń Sądu Okręgowego wynikało, iż policjanci dysponowali zdjęciem J. T. oraz wiedzą o jego ostatniej rozmowie telefonicznej z W. i groźbie popełnienia samobójstwa, tym bardziej więc mieli możliwości powiązania faktu wyłowienia zwłok z W. z jego zaginięciem.

Powyższe rozważania prowadziły zatem do słusznego wniosku, że zaniechania względnie zaniedbania funkcjonariuszy Policji miały charakter bezprawny, naruszały bowiem określone w Zarządzeniu reguły postępowania, a które to Zarządzenie wydane zostało w oparciu o delegację ustawową zawartą w ustawie o Policji, stanowiło zatem część obowiązującego porządku prawnego. Uzasadnia to odpowiedzialność pozwanego z tytułu naruszenia dóbr osobistych powodów.

Odnosząc się dalej do zarzutów apelacji, zgodzić się trzeba ze skarżącym, że istotnie zadośćuczynienie ma charakter fakultatywny, niemniej jednak pozwany nie wskazał, w jaki inny sposób miałaby zostać zrekompensowana krzywda powodów. Nie sposób przy tym uznać, że z uwagi na charakter naruszonego dobra osobistego czy jakiekolwiek inne względy zadośćuczynienie nie jest adekwatnym sposobem naprawienia tej krzywdy.

Oszacowanie wysokości zadośćuczynienia, którego wartość będzie adekwatna do krzywdy wywołanej naruszeniem dóbr osobistych, niewątpliwie ma charakter wybitnie oceny, bowiem przepisy Kodeksu cywilnego nie wskazują precyzyjnie, jakie czynniki w danym przypadku winny zostać uwzględnione. Zgodnie z brzmieniem art. 448 k.c., przyznana na jego podstawie suma zadośćuczynienia powinna wyrażać wartość „odpowiednią” w stosunku do doznanej krzywdy. Ustawodawca zaniechał zatem wskazania przesłanek determinujących wysokość zasądzanego zadośćuczynienia i posłużył się klauzulą generalną, całkowicie pozostawiając rozstrzygnięcie w powyższym zakresie do uznania sądu. Należy mieć na uwadze, że według przeważającego w doktrynie poglądu, klauzule generalne są przepisami odsyłającymi – upoważniają podmiot stosujący prawo do sięgania do pozaprawnego systemu wartości lub norm, przez co pozostawiają sądowi swobodę decyzyjną, a jednocześnie umożliwiają mu dokonanie oceny niemierzalnych wartości i wielkości, takich jak np. rozmiar odczuwanej krzywdy, z uwzględnieniem kontekstu charakterystycznego dla danego przypadku (vide: M. Safjan, Klauzule generalne: wady i zalety, Rzeczpospolita 1998, nr 184). Uznanie sędziowskie nie może być przy tym dowolne, lecz winno stanowić rezultat analizy okoliczności konkretnej sprawy. Zgodnie z ugruntowanym w orzecznictwie poglądem, który Sąd Apelacyjny w niniejszej sprawie podziela, korygowanie w toku kontroli instancyjnej przez Sąd drugiej instancji wysokości zasądzonej kwoty zadośćuczynienia możliwe jest jedynie wówczas, gdy stwierdza się, że zaskarżone orzeczenie w sposób oczywisty narusza zasady ustalania wartości rzeczonego świadczenia (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 września 1999 r., III CKN 339/98, Biul.SN 1999/12/8; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 października 2003 r., IV CK 151/02, LEX nr 157306). Weryfikacja zasadności rozstrzygnięcia wydanego przez sąd pierwszej instancji nie może bowiem wkraczać w sferę swobodnego uznania sędziowskiego. A zatem, o ile nie należy utożsamiać swobody decyzyjnej z dowolnością rozstrzygnięć, to jednak tylko rażąca dysproporcja świadczeń albo pominięcie przy orzekaniu o zadośćuczynieniu istotnych okoliczności, które powinny być uwzględnione przez sąd jako wpływające na wysokość zadośćuczynienia, uprawniają do ingerencji w wysokość zasądzonego zadośćuczynienia.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, okoliczności takie w niniejszej sprawie nie zachodzą. Również argumentacja przedstawiona przez stronę skarżącą nie dostarczyła podstaw wystarczających do przyjęcia, że Sąd Okręgowy naruszył zasady ustalania zadośćuczynienia, a tym bardziej – że naruszył te zasady w sposób oczywisty.

Wśród czynników wpływających na rozmiar szkody niemajątkowej – a tym samym na wysokość zadośćuczynienia – uwzględnić trzeba dramatyzm doznań członków rodziny zmarłego, który był następstwem wielomiesięcznej niepewności co do losów zaginionego, obawy o jego życie i zdrowie, a następnie dowiedzenia się z tak dużym opóźnieniem nie tylko o jego śmierci, ale także pochówku. Jak wynika z uzasadnienia zaskarżonego wyroku, właśnie takie kryteria legły u podstaw wymiaru wysokości zadośćuczynienia w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji. Jak już wyżej wskazano, Sąd Okręgowy uwzględnił okoliczność, że powodowie przypisywali większe znaczenie innym dobrom osobistym niż kult pamięci zmarłego, czemu dał wyraz, określając wysokość zadośćuczynienia w kwotach znacznie niższych niż żądane. Niewątpliwie powodowie doznali dodatkowej dolegliwości związanej ze stawianiem J. T. zarzutów karnych i opiniami wyrażanymi na jego temat w środowisku lokalnym, za co nie sposób przypisać odpowiedzialności Policji. Nie oznacza to jednak, że nie doznali krzywdy na skutek co najmniej niedbalstwa funkcjonariuszy Policji albo że krzywda z tego tytułu jest na tyle nieznaczna, iż w ogóle nie wymaga rekompensaty finansowej bądź odpowiednia dla jej złagodzenia jest symboliczna kwota.

To, że powodowie mogą przenieść szczątki zmarłego na cmentarz w swoim miejscu zamieszkania, nie niweczy krzywdy doznanej tym, że na skutek zaniedbań Policji został on pochowany jako osoba o nieznanych personaliach ponad 100 km od domu, bez ich wiedzy i zgody, przy czym przez dziewięć miesięcy nie wiedzieli, gdzie jest jego grób. Nie oni też zdecydowali, że koszty pochówku zostaną poniesione ze środków publicznych, nota bene nie były to środki pozwanego, lecz gminy. Nie sposób uznać również, że zadośćuczynienie ma charakter represyjny wobec pozwanego, którego właściwa statio fisci nie wypełniła należycie swojego ustawowego obowiązku, doprowadzając do tego, że powodowie miesiącami nie znali losów osoby dla nich najbliższej, mimo że przy minimalnym wysiłku policjantów można było tego uniknąć.

Do rozsądnej oceny sądu należy wyważenie wszelkich okoliczności danego przypadku (zarówno tych obiektywnych jak i subiektywnych), której efektem będzie przyznanie zadośćuczynienia w wysokości godziwie kompensującej doznane przez stronę cierpienia, niezależnie od tego, że niektóre osoby traumatyczne przeżycia znoszą lepiej i szybciej powracają do względnej równowagi (vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 16 stycznia 2014 r. sygn. akt VI ACa 862/13, LEX nr 1454677).

W ocenie Sądu Apelacyjnego, zadośćuczynienie w kwotach wskazanych przez Sąd Okręgowy mieści się w rozsądnych granicach, o których mowa powyżej. Jego wartość uznać należy za odczuwalną dla powodów, przez co oczekiwać można, że przyniesie im ono równowagę emocjonalną, naruszoną przez doznane cierpienia psychiczne. Mając przy tym na uwadze nieodwracalny charakter poniesionej przez powodów straty, stwierdzić należy, że zasądzone na ich rzecz świadczenie pozostaje na odpowiednio wysokim poziomie. Jednocześnie przy tym, zasądzona kwota świadczenia nie pozostaje w sprzeczności z sytuacją rynkową kraju ani stopą życiową społeczeństwa, przez co nie prowadzi do wzbogacenia powodów.

Nie doszło także do naruszenia art. 455 k.c. oraz art. 481 § 1 k.c. Sąd Apelacyjny co do zasady podziela stanowisko, że wyrok zasądzający zadośćuczynienie nie ma charakteru konstytutywnego oraz że odsetki od zadośćuczynienia w rozmiarze, w jakim należy się ono osobie uprawnionej w dniu, w którym ma je zapłacić osoba zobowiązana, powinny być liczone od tego dnia, a nie od daty wydania wyroku.

Prawidłowe rozstrzygnięcie o należnym zadośćuczynieniu wymaga zatem ustalenia i rozważenia, czy zadośćuczynienie zostało określone, biorąc pod uwagę stan rzeczy istniejący w chwili wyrokowania, czy też stan rzeczy istniejący w innej dacie (wcześniejszej i jakiej), czy w dacie wnoszenia pozwu (złożenia pisma rozszerzającego żądanie o zadośćuczynienie) znane były już wszystkie okoliczności mające wpływ na wysokość zadośćuczynienia, czy w tej dacie żądana kwota z tytułu zadośćuczynienia była usprawiedliwiona do wysokości, czy też w trakcie procesu ujawniły się nowe okoliczności mające wpływ na krzywdę i czy wysokość zadośćuczynienia była ustalana, mając na uwadze okoliczności i ceny istniejące w dacie wyrokowania. Generalnie rzecz ujmując, określenie wysokości zadośćuczynienia według stanu rzeczy istniejącego w chwili wyrokowania uzasadnia przyznanie odsetek dopiero od tej daty. Ustalenie natomiast, że zasądzona kwota należała się powodowi już w momencie wezwania dłużnika do spełnienia świadczenia (art. 455 k.c.), odpowiadając rozmiarowi szkody niemajątkowej, ustalonej według mierników wówczas istniejących, usprawiedliwia zasądzenie odsetek od chwili jego wymagalności (por.: wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 21 lutego 2013 r., V ACa 671/12, LEX nr 1294751).

Wedle podzielanego przez Sąd Apelacyjny stanowiska Sądu Najwyższego wyrażonego w wyroku z dnia 29 sierpnia 2013 r., I CSK 667/12 (LEX nr 1391106) zadośćuczynienie za krzywdę staje się wymagalne po wezwaniu odpowiedzialnego za naprawienie szkody do spełnienia świadczenia odszkodowawczego na rzecz pokrzywdzonego. Od tej zatem chwili biegnie termin do uiszczenia odsetek za opóźnienie (art. 481 § 1 k.c.). Zobowiązany do zapłaty zadośćuczynienia powinien zatem spełnić świadczenie na rzecz poszkodowanego niezwłocznie po otrzymaniu od niego stosownego wezwania do zapłaty skonkretyzowanej kwoty, a jeśli tego nie czyni, popada w opóźnienie uzasadniające naliczenie odsetek ustawowych od należnej wierzycielowi sumy. Przy odpowiedzialności deliktowej wezwanie do zapłaty związane jest z datą doręczenia odpisu pozwu, chyba że strona wykaże istnienie wcześniejszego wezwania przedsądowego.

Przyjęcie zasady zasądzania odsetek od zadośćuczynienia dopiero od daty wyrokowania w sposób nieuzasadniony premiuje dłużnika, w którego interesie jest wówczas przedłużanie postępowania.

Analiza akt sprawy i motywów zaskarżonego orzeczenia jednoznacznie potwierdza, że Sąd Okręgowy ustalił wysokość zadośćuczynienia wedle stanu na datę zgłoszenia żądania o zadośćuczynienie, bo też już wówczas znane były wszystkie okoliczności mające wpływ na jego wysokość. Sprawa zaginięcia J. T. i miejsca jego pochówku była już wyjaśniona. Pozwany dysponował wezwaniem powodów do zapłaty zadośćuczynienia najdalej w dniu 12 czerwca 2014 r., o czym świadczy odpowiedź na to wezwanie z tej daty (k 18). Sąd Okręgowy zasądził odsetki od należności głównej, poczynając od daty o rok i cztery miesiące późniejszej, brak jest więc podstaw do zmiany rozstrzygnięcia w tej mierze.

Sąd Apelacyjny nie podziela też zarzutów apelacji dotyczących rozstrzygnięcia o kosztach procesu. Wobec nieuwzględnienia apelacji orzeczenie o kosztach procesu pomiędzy pozwanym a powodami: M. T. (2) i E. G. jest prawidłowe w świetle art. 98 § 1 k.p.c. i art. 100 k.p.c. Strony uległy wzajemnie w procesie po połowie, stąd koszty procesu winny ponieść w tych samych proporcjach.

Jakkolwiek przegrana M. T. (1) jest wyższa niż wygrana, to brak jest podstaw do zakwestionowania potrzeby zastosowania wobec niej art. 102 k.p.c. Norma ta odsyła do uznania sędziowskiego w celu kwalifikacji przypadku jako „szczególnie uzasadniony” w rozumieniu tego przepisu. Oczywiście, z jednej strony uznanie to nie może być dowolne, a winno być usprawiedliwione okolicznościami danej sprawy, z drugiej kontrola instancyjna może prowadzić do zmiany rozstrzygnięcia w tej mierze jedynie w przypadku dostrzeżenia owej dowolności. Tymczasem powódka jest osobą schorowaną i ubogą, dochodzącą roszczeń w związku z uchybieniami Państwa Polskiego związanymi z zaginięciem i śmiercią jej męża. W konsekwencji obciążenie jej kosztami procesu byłoby sprzeczne z zasadą słuszności.

Z tych względów Sąd Apelacyjny orzekł jak w sentencji wyroku na mocy art. 385 k.p.c. oraz art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w związku z art. 108 § 1 k.p.c. i § 2 pkt 5 w związku z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie w brzmieniu aktualnym w dacie wniesienia apelacji.

Joanna Staszewska Katarzyna Polańska-Farion Dorota Markiewicz