Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ka 366/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 lutego 2018r.

Sąd Okręgowy w Koninie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSO Marek Ziółkowski

Protokolant: st. sekr. sąd. Dorota Sobieraj

przy udziale Aleksandry Marańdy Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Turku

po rozpoznaniu w dniu 9 lutego 2018 r.

sprawy M. S. (1)

oskarżonej o przestępstwo z art. 178a § 1 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonej

od wyroku Sądu Rejonowego w Turku

z dnia 9.11.2017r. sygn. akt IIK 301/17

1.  Zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

- na podstawie art. 63 § 4 kk na poczet orzeczonego w pkt 2 wyroku środka karnego zalicza oskarżonej okres zatrzymania prawa jazdy numer (...) od 24.12.2016r. do 14.03.2017r., nakładając na podstawie art. 43 § 3 kk obowiązek zwrotu dokumentu uprawniającego do prowadzenia pojazdów Staroście Tureckiemu w terminie 7 dni od dnia uprawomocnienia się wyroku.

2.  W pozostałej części utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok.

3.  Zasądza od oskarżonej na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe za postępowanie odwoławcze w kwocie 20 zł i wymierza jej opłatę za to postępowanie w kwocie 150 zł.

Marek Ziółkowski

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 9 listopada 2017 r. Sąd Rejonowy w Turku, sygn. akt II K 301/17, oskarżoną M. S. (1) uznał za winną tego, że w dniu 24 grudnia 2016 r. w R. w woj. (...), kierowała w ruchu lądowym samochodem osobowym marki R. (...) o nr rej. (...) znajdując się w stanie nietrzeźwości 1,28 mg/dm 3 alkoholu w wydychanym powietrzu tj. popełnienia przestępstwa z art. 178a § 1 k.k. i za to na podstawie tego przepisu wymierzył jej karę grzywny w wysokości 150 stawek dziennych po 10 zł każda.

Na podstawie art. 42 § 2 k.k. Sąd orzekł wobec oskarżonej zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych do prowadzenia których wymagane jest posiadanie prawa jazdy kategorii (...) prawa jazdy na okres 4 lat.

Na podstawie art. 43 a § 2 k.k. Sąd orzekł od oskarżonej na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej świadczenie pieniężne w wysokości 5.000 zł.

Nadto Sąd, na podstawie art. 63 § 4 k.k., na poczet orzeczonego środka karnego – zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych, zaliczył oskarżonej okres zatrzymania prawa jazdy nr (...) od dnia 24 grudnia 2016 r.

Apelacje od powyższego wyroku wnieśli obrońca oskarżonej i prokurator.

Obrońca wyrok Sądu Rejonowego zaskarżył w całości. Na podstawie art. 438 pkt. 2 i 4 k.p.k. orzeczeniu zarzucił:

1.  mającą wpływ na treść zaskarżonego wyroku obrazę przepisów postępowania, a mianowicie art. 7 k.p.k., art. 2 § 1 pkt. 1 i § 2 k.p.k. w zw. z art. 4 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. poprzez dowolną i częściową, a nie swobodną i całościową ocenę materiału dowodowego, dokonaną bez uwzględnienia zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, co doprowadziło do uznania M. S. (1) za winną tego, że w dniu 24 grudnia 2016 r. w miejscowości R. kierowała pojazdem osobowym w stanie nietrzeźwości wynoszącym 2,78‰ alkoholu we krwi, podczas gdy całokształt zebranego w sprawie materiału dowodowego, przy jego właściwej ocenie czyniącej zadość wyżej wskazanym przepisom, w szczególności zeznań świadków, opinii biegłych, ocenie stanu faktycznego dokonanej przez lek. med. A. P., prowadzą do jednoznacznego wniosku, że w dniu zdarzenia M. S. (1) kierowała rzeczonym pojazdem trzeźwa, a alkohol został przez nią wypity już po samym zdarzeniu,

2.  mającą wpływ na treść zaskarżonego wyroku obrazę przepisów postępowania, a mianowicie art. 424 § 1 pkt. 1 k.p.k. w zw. z art. 6 k.p.k. przez sporządzenie uzasadnienia rzeczonego wyroku w sposób odbiegający od wymagań stawianych przez w/w przepis, a jednocześnie uniemożliwiający weryfikację toku myślenia Sądu I instancji i co za tym idzie realizację prawa do obrony oskarżonego w kontekście kontroli instancyjnej zapadłego wyroku,

3.  rażącą niewspółmierność środka karnego tj. zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych do prowadzenia których wymagane jest posiadanie prawa jady kat. (...) na okres 4 lat.

Stawiając te zarzuty obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonej M. S. (1) od zarzucanego jej czynu.

Prokurator wyrok Sądu Rejonowego zaskarżył w zakresie braku rozstrzygnięcia o którym stanowi art. 43 § 3 k.k.. Na podstawie art. 438 pkt. 1 i 3 k.p.k. orzeczeniu zarzucił błąd w ustaleniach faktycznych polegający na błędnym przyjęciu, że w chwili wyrokowania oskarżonej M. S. (1) było zatrzymane prawo jazdy, co w konsekwencji skutkowało obrazą przepisu prawa materialnego art. 43 § 3 k.k. poprzez nie orzeczenie obowiązku zwrotu dokumentu uprawniającego do prowadzenia pojazdu.

Stawiając ten zarzut prokurator wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie w nim dyspozycji, o której mowa w art. 43 § 3 k.k.

Sąd odwoławczy zważył co następuje:

Zrzut postawiony przez prokuratora okazał się trafny i doprowadził do zmiany zaskarżonego wyroku. Bezzasadna okazała się natomiast apelacja wniesiona przez obrońcę oskarżonej M. S. (1).

Przechodząc do oceny zaskarżonego orzeczenia i stawianych mu zarzutów Sąd odwoławczy stanął na stanowisku, iż w zakresie winy i sprawstwa Sąd I instancji dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych w oparciu o prawidłowo oceniony i zgromadzony materiał dowodowy. Rozumowanie, jakie przedstawione zostało w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia, nie może zostać uznane za błędne, dowolne, czy nielogiczne. Nie wykracza poza ramy swobodnej oceny dowodów i przedstawia ich wszechstronną analizę. Przypomnieć należy, że przekonanie sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych pozostaje pod ochroną prawa procesowego, a więc mieści się w ramach sformułowanej w art. 7 k.p.k. swobodnej oceny dowodów, wówczas, gdy jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy całokształtu okoliczności (art. 410 k.p.k.) w sposób podyktowany obowiązkiem dochodzenia prawdy (art. 2 § 2 k.p.k.), stanowi wynik rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonej (art. 4 k.p.k.) oraz jest wyczerpująco i logicznie – z uwzględnieniem wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego - argumentowane w uzasadnieniu (art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k.). Wymogom tym Sąd Rejonowy sprostał. W uzasadnieniu zaskarżonego wyroku wskazał jakim dowodom w kwestiach zasadniczych dał wiarę, a którym wiary i z jakich powodów odmówił.

W pierwszej kolejności wskazać trzeba, że twierdzenia obrońcy iż funkcjonariusze Policji M. B. oraz P. S. byli realnie zainteresowani wynikiem zakończonego postępowania karnego w sposób niekorzystny dla oskarżonej, albowiem w przeciwnym razie byliby narażeni na odpowiedzialność dyscyplinarną za zaniechania których się dopuścili, są całkowicie bezpodstawne. Przypomnieć bowiem trzeba, że w/w policjanci na miejsce zdarzenia przybyli zaledwie kilkanaście sekund po zaistnieniu wypadku (k. 175-179). W momencie gdy próbowali uzyskać od M. S. (1) dokumenty oraz przeprowadzić badanie trzeźwości, oskarżona wciąż znajdując się w samochodzie, patrzyła na kierownicę i nie reagowała na wydawane przez nich polecenia. W związku z powyższym na miejsce wypadku wezwana została karetka pogotowia z uwagi na podejrzenie wystąpienia u M. S. (1) obrażeń związanych z przebytym wypadkiem. Następnie funkcjonariusze przystąpili do zabezpieczania terenu wypadku i legitymowania innych jego uczestników. W tym momencie M. B. usłyszał krzyk matki oskarżonej, iż M. S. (1) napiła się alkoholu. Policjanci zaprowadzili więc oskarżoną do radiowozu, gdzie przeprowadzili przesiewowe badanie na zawartość alkoholu w wydychanym przez nią powietrzu, używając do tej czynności urządzenia A.. Innym urządzeniem nie dysponował Komisariat w chwili podejmowania przez nich pracy. W dalszej kolejności policjanci nawiązali łączność z dyżurnym KPP w T., który nakazał im przeprowadzenie czynności związanych z kolizją pojazdów gdyż inne jednostki policji były wówczas zajęte. To z tego względu do KPP w T. oskarżona została przewieziona w około 1 godzinę po zdarzeniu nie zaś bezpośrednio po stwierdzeniu, iż może znajdować się w stanie nietrzeźwości. Sąd odwoławczy nie dostrzega istotnych uchybień w postępowaniu M. B. oraz P. S., które mogłyby poddawać w wątpliwość ich relacje. Są to osoby obce dla oskarżonej, nie pozostające z nią w żadnym konflikcie. W związku z powyższym nie sposób przyjąć, iż mieli oni interes w pomawianiu M. S. (1).

Sąd odwoławczy nie dostrzegł również sprzeczności w zeznaniach M. B. oraz P. S.. Z ich relacji wynika przecież, że nie wszystkie czynności przeprowadzali razem. Z uwagi na polecenie dyżurnego KPP w T. musieli chociażby wykonywać czynności służbowe w związku z wystąpieniem kolizji pojazdów. W tej sytuacji oczywistym jest, że częściowo odmiennie opisywali zachowanie i wypowiedzi oskarżonej w tym znaczeniu, że nie przy wszystkich jej wypowiedziach byli jednocześnie obecni. Nadto pewne drobne różnice uzasadniają jedynie twierdzenie, że policjanci nie ustali jednej wspólnej wersji wydarzeń na potrzeby niniejszego postępowania. Funkcjonariusze Policji zgodnie jednak wskazują, że po zwróceniu przez matkę oskarżonej uwagi, iż M. S. (1) napiła się alkoholu, dostrzegli we wnętrzu pojazdu stojącą butelkę (wskazaną również przez K. S.), która była niemal pełna tj. alkoholu nie było tylko w szyjce butelki. W powyższym zakresie ich relacje są konsekwentne, szczegółowe i logiczne. Za takie nie można natomiast uznać wyjaśnień oskarżonej czy też zeznań M. S. (2) i M. S. (3). M. S. (1) wskazała bowiem, że już po wypadku wzięła i napiła się alkoholu, który znajdował się z tyłu jej samochodu i który podała jej matka (k. 36). Wskazuje to na celowe i świadome sięgnięcie po alkohol. Inaczej sytuacja ta przedstawia się jeśli uwzględni się reakcję K. S., której świadkiem był M. B.. Według jego relacji matka oskarżonej stojąc przy drzwiach pojazdu krzyknęła „o J. napiła się” czy też „łyknęła” (k. 175v). Reakcja ta dowodzi, że oskarżona jeśli sięgnęła po alkohol, zrobiła to bez wiedzy matki. W przeciwnym wypadku nie sposób wyjaśnić jej zaskoczenia dostrzeżoną sytuacją. Jeszcze inaczej sytuację tą opisał M. S. (2), który w postępowaniu przygotowawczym stanowczo stwierdził, że nie widział by oskarżona bezpośrednio po zdarzeniu spożyła alkohol. Dodał przy tym, że gdyby miała miejsce taka sytuacja na pewno by to zauważył (k. 8v). Całkowicie odmiennie zeznał jednak w toku postępowania przed Sądem: „cały czas gdy byłem jeszcze w samochodzie córka powiedziała do żony – daj mi coś pić. Żona jak podała córce i się napiła to córka zaczęła kasłać i kichać. Słyszałem, co żona mówiła – o J. o J. co ja jej podałam” (k. 189). Wskazuje to zatem na przypadkowość tej sytuacji, tj. że oskarżona po prostu chciała się czegoś napić zaś matka przypadkowo podała jej alkohol. Także M. S. (3) wskazał, że w jego obecności oskarżona nie spożywała alkoholu (k. 12). Tak istotne różnice w zeznaniach świadków i oskarżonej wskazują na ich niewiarygodność. Słusznie zauważył również Sąd Rejonowy, iż spożycie alkoholu – whisky w ilości około 300 ml nie jest możliwe w ciągu jednej chwili tak jak to zdają się relacjonować świadkowie oskarżenia, a tym bardziej przypadkowo. Nie sposób także uznać za logiczne i przekonujące wyjaśnień oskarżonej, która bezpośrednio po wypadku nie podejmuje żadnych czynności związanych ze sprawdzeniem stanu pasażerów prowadzonego przez nią pojazdu, czy też samochodu w który uderzyła, sięga zaś po alkohol z uwagi na złe wyniki dotyczące stanu zdrowia jej ojca i wynikającą stąd obawę, że „może to być jego ostatnia wigilia” (k. 36). Reasumując, zasadnie Sąd w powyższym zakresie odmówił wiary wyjaśnieniom oskarżonej, zaś ustalenia faktyczne oparł o zeznania M. B. oraz P. S.. Jednocześnie zbytnią wagę obrońca przywiązuje do utrwalonej treści rozmowy policjanta z dyżurnym KPP w T. (k. 112-116). Z natury rzeczy są to bowiem rozmowy prowadzone żargonem policyjnym. Nadto poruszane są w nich kwestie istotne z punktu widzenia podejmowanych czynności służbowych oraz związane z zabezpieczeniem miejsca zdarzenia. Jednocześnie podnieść trzeba, że ich treść w pełni koresponduje z zeznaniami M. B. oraz P. S. co dodatkowo je uwiarygadnia.

Jeśli zaś chodzi o zarzut obrońcy dotyczący naruszenia § 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 11 grudnia 2015 r. w sprawie badań na zawartość alkoholu w organizmie (Dz. U. z 2015 r., poz. 2153) wskazać trzeba, iż zgodnie z § 6 ust. 5 w/w rozporządzenia przepisy § 6 ust. 1-4 stosuje się odpowiednio do osoby, która nie oddaliła się z miejsca zdarzenia, ale zachodzi podejrzenie spożycia przez nią alkoholu po zdarzeniu. Przepis § 6 ust. 4 rozporządzenia stanowi zaś, że badania analizatorem wydechu nie stosuje się jeżeli od chwili zdarzenia do zatrzymania lub zgłoszenia się upłynął taki czas, że badanie jest bezzasadne. Zauważyć zatem trzeba, że pierwsza seria badań oskarżonej w KPP w T. na zawartość alkoholu w wydychanym przez nią powietrzu została wykonana około 1 godziny po zdarzeniu. Jest to na tyle nieodległy czas, że nie można uznać wykonanych badań za nieprzydatne dla niniejszego postępowania. Jednocześnie przy ich wykonywaniu funkcjonariusze przestrzegali wskazań zawartych w ust. 2 § 6 rozporządzenia, w tym odległości czasowej pomiędzy poszczególnymi seriami.

Sąd odwoławczy podziela jednocześnie wnioski biegłych lek. med. P. Ś. oraz lek. med. N. M. przedstawione w uzupełniającej opinii sądowo-lekarskiej z dnia 19 czerwca 2017 r. (k. 107 i n.). W szczególności zaś przekonujący, a przy tym wyczerpująco uzasadniony okazał się wniosek, iż wyniki badań z udziałem oskarżonej badania na zawartość alkoholu w wydychanym przez nią powietrzu mają charakter malejący. Dla przypomnienia podnieść trzeba, że badania wykonano na urządzeniu A. 7110 MK III PL otrzymując następujące wyniki: I badanie godz. 17:39 wynik 1,28 mg/1 , II badanie godz. 17:42 wynik 1,28 mg/1, III badanie godz. 18;18 wynik 1,27 mg/1, IV badanie godz. 18:25 wynik 1,33 mg/1, V badanie godz. 18:52 wynik 1,23 mg/1, VI badanie godz. 18;54 wynik 1,16 mg/1 alkoholu w wydychanym powietrzu. Ich analiza wskazuje, iż każdy kolejny wynik jest niższy niż wyniki poprzedzające poza wynikiem z godz. 18.25. W tej sytuacji, skoro pozostałe 5 wyników jednoznacznie wskazuje na tendencję spadająca zawartości alkoholu w wydychanym przez M. S. (1) powietrzu, wynik z godz. 18.25 należy uznać – tak jak wskazali biegli, za błąd pomiaru analizatora (mieszczący się w granicach błędu). Dla analizatorów poddawanych legalizacji pionowej wynosi on
± 8% dla stężeń masowych nie mniejszych niż 0,4000 mg/l i nie większych niż 2,000 mg/l. Dla obliczonej zaś średniej wartości sześciu wyników badania wydychanego powietrza błąd pomiaru kształtował się więc w granicach ± 0,1 mg/l (k. 108). Z tego też powodu biegli doszli do przekonania, że wystąpiła już faza wchłaniania alkoholu i możliwe było przeprowadzenie badań retrospektywnych. W konsekwencji zarzut obrońcy w powyższym zakresie okazał się chybiony. Biegli lek. med. P. Ś. oraz lek. med. N. M. w opinii z dnia 17 maja 2017 r. opinii odnieśli się także do okoliczności spożycia przez oskarżoną niewielkiej ilości alkoholu tj. ilości wskazywanej przez funkcjonariuszy Policji. Mając zatem na uwadze wysoki stwierdzony poziom alkoholu w badaniu o godz. 17.39 oraz niewielką ilość alkoholu, którą oskarżona mogła wypić po zdarzeniu (mieszczącą się w szyjce butelki), zasadnie Sąd w oparciu o opinię biegłych ustalił, iż stężenie alkoholu było zbliżone do tego obliczonego retrospektywnie, przyjmując jednocześnie wielkość najbardziej korzystną dla M. S. (1).

Słusznie natomiast obrońca zwrócił uwagę na niewłaściwość użytego przez Sąd sformułowania, iż „całe zdarzenie można uznać za maskaradę w celu zmylenia tropu i zatarcia śladu co do czasu spożycia o czym oskarżona wiedziała i zrobiła to celowo bo zna się na tym i jest to zgodne z jej kierunkiem wykształcenia” (s. 223). Sąd przy formułowaniu ocen zgormadzonego materiału winien bowiem czynić to z pewną powściągliwością, tak by użyte sformułowania nie rodziły jakichkolwiek wątpliwości co do jego bezstronności. Niemniej jednak Sąd odwoławczy dokonując kontroli instancyjnej nie dostrzegł, by dokonana przez Sąd I instancji ocena dowodów (w tym wyjaśnień oskarżonej) była stronnicza, mało wnikliwa czy też zawierająca błędy wnioskowania. Przeciwnie, Sąd Rejonowy poza w/w stwierdzeniem, w sposób trafny, przekonując oraz merytoryczny dokonał oceny poszczególnych dowodów czego wyrazem jest treść pisemnych motywów wyroku. Reasumując dostrzeżone przez skarżącego uchybienie nie miało wpływu na treść wydanego orzeczenia.

Niesłuszny okazał się także zarzut naruszenia przez Sąd I instancji art. 424 § 1 k.p.k. W uzasadnieniu przedstawiony został tok rozumowania Sądu, który doprowadził do wydania konkretnego orzeczenia. Sąd wskazał, jakie fakty uznał za udowodnione lub nieudowodnione, na jakich oparł się dowodach i dlaczego nie uznał dowodów przeciwnych, wyjaśnił podstawę prawną wyroku oraz okoliczności, które spowodowały wydanie wyroku skazującego wobec obu oskarżonych. Pamiętać także należy, że uzasadnienie sporządzane jest po wydaniu wyroku, a więc nie mogło mieć wpływu na jego treść.

Kierunek apelacji oraz podniesiony zarzut nakazywał Sądowi odwoławczemu kontrolę instancyjną także orzeczonej kary jak i innych konsekwencji prawnych czynu oskarżonej.

Sąd Okręgowy nie dopatrzył się potrzeby zmiany zaskarżonego wyroku z uwagi na sytuację przewidziana w art. 438 pkt. 4 k.p.k. Pamiętać bowiem trzeba, iż o rażącej niewspółmierności kary w rozumieniu art. 438 pkt. 4 k.p.k. można mówić tylko wówczas, gdy na podstawie ujawnionych okoliczności, które powinny mieć wpływ na wymiar kary, można by przyjąć, że zachodziłaby wyraźna różnica pomiędzy karą wymierzoną przez sąd I instancji, a karą, która byłaby prawidłowa w świetle dyrektyw art. 53 k.k. Z taką sytuacją nie mamy do czynienia w niniejszej sprawie. Sąd I instancji wymierzając wobec oskarżonej karę 150 stawek dziennych po 10 zł każda, uwzględnił wszystkie okoliczności wiążące się z poszczególnymi ustawowymi dyrektywami i wskazaniami, co do ich wymiaru bacząc, aby granice swobodnego uznania sędziowskiego nie zostały przekroczone, czego dowodem jest treść pisemnych motywów wyroku (s. 14 uzasadnienia wyroku).

Odnośnie zaś wymiaru zakazu orzeczonego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych kat. (...) prawa jazdy wskazać należy, iż Sąd miał możliwość orzeczenia go w zakresie od 3 do 15 lat (art. 42 § 2 k.k.). Mając przy tym na uwadze bardzo wysoki stopień nietrzeźwości oskarżonej, prowadzenie pojazdu w którym znajdowały się przecież inne osoby, a jednocześnie fakt doprowadzenia do zderzenia z innym uczestnikiem ruchu, nie sposób uznać, by wymiar orzeczonego zakazu był rażąco surowy.

Trafny okazał się natomiast zarzut apelacyjny prokuratora. Analiza akt wskazuje bowiem, że postanowieniem z dnia 14 marca 2017 r., Sąd w sprawie o sygn. akt II Kp 21/17 uchylił postanowienie Prokuratora Rejonowego w Turku z dnia 2 stycznia 2017 r. o zatrzymaniu oskarżonej prawa jazdy (odebranego w dniu 24.12.2016 r.).

W tym stanie rzeczy Sąd odwoławczy zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że na podstawie art. 63 § 4 k.k. na poczet orzeczonego w pkt. 2 wyroku środka karnego zaliczył oskarżonej okres zatrzymania prawa jazdy numer (...) od 24 grudnia 2016 r. do 14 marca 2017 r., nakładając na podstawie art. 43 § 3 k.k. obowiązek zwrotu dokumentu uprawniającego do prowadzenia pojazdów Staroście Tureckiemu w terminie 7 dni od dnia uprawomocnienia się wyroku.

Mając na względzie wszystkie przedstawione powyżej okoliczności, Sąd odwoławczy – nie znajdując uchybień określonych w art. 439 k.p.k. lub art. 440 k.p.k., podlegających uwzględnieniu z urzędu i powodujących konieczność dalszej zmiany bądź uchylenia zaskarżonego rozstrzygnięcia – na podstawie art. 437 § 1 i 2 k.p.k. orzekł jak w wyroku.

O zasądzeniu od oskarżonej M. S. (1) na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze Sąd orzekł w oparciu o art. 636 § 1 k.p.k. oraz § 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2003 r. w sprawie wysokości i sposobu obliczania wydatków Skarbu Państwa w postępowaniu karnym (tekst jedn.: Dz. U. z 2013 r., poz. 663).

O opłacie od oskarżonej za postępowanie odwoławcze Sąd orzekł w oparciu o art. 3 ust. 1 oraz art. 8 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (tekst jedn.: Dz. U. z 1983 r., Nr 49, poz. 223 ze zm.) określając jej wysokość na kwotę 150 zł.

Marek Ziółkowski