Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: IV Ka 465/17

UZASADNIENIE

Apelacja prokuratora jest bezzasadna, a obie apelacje obrońcy okazały się uzasadnione w zakresie, w jakim zarzuciły wyrokowi rażącą niewspółmierność orzeczonych wobec oskarżonych kar pozbawienia wolności. W wyniku apelacji obrońcy Sąd zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że orzekł wobec obojga oskarżonych kary o charakterze wolnościowym ( kary ograniczenia wolności). Ponieważ wszystkie trzy apelacje dotyczyły wymiaru kary, zostaną omówione łącznie.

Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił stan faktyczny w oparciu o rzetelnie i wszechstronnie oceniony materiał dowodowy. Każdy istotny dowód został poddany analizie i oceniony w kontekście innych, powiązanych z nim dowodów. Ocena materiału dowodowego dokonana przez Sąd Rejonowy jest obiektywna, prawidłowa, zgodna z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, oparta o całokształt ujawnionego na rozprawie materiału dowodowego i jako taka korzysta z ochrony jaką daje art. 7 kpk. Sąd Okręgowy nie będzie w tym miejscu tej oceny i tych ustaleń powielał, albowiem są one stronom znane - dość powiedzieć, że Sąd odwoławczy dokonał kontroli instancyjnej wyroku w tym zakresie i aprobuje dokonaną przez Sąd Rejonowy ocenę dowodów oraz oparte na niej ustalenia faktyczne.

Jednak wymierzając kary jednostkowe i kary łączne co do obojga oskarżonych Sąd Rejonowy w niedostateczny sposób uwzględnił okoliczności łagodzące i nie wziął pod uwagę zasady prymatu kar wolnościowych.

Po pierwsze, jak trafnie zauważył obrońca, oboje oskarżeni przyznali się do winy, co ma szczególne znaczenie w tej sprawie z uwagi na pomijany w apelacji prokuratora fakt, że gdyby nie ich wyjaśnienia, nie dysponowałby on materiałem dowodowym pozwalającym na skazanie za wszystkie zarzucone im czyny. Przypomnijmy, że w większości wypadków pokrzywdzeni orientowali się, że z ich mieszkań znikały pieniądze i ruchomości, dopiero jakiś czas po opuszczeniu lokalu przez oskarżonych ( niekiedy było to kilka godzin). Ponadto w czasie przeszukania przy oskarżonej znaleziono przedmioty pochodzące jedynie z jednego z czynów ( popełnionego na szkodę pokrzywdzonej Z. Ś.). Co do pozostałych czynów, nie odnaleziono przy oskarżonych skradzionych przedmiotów, nikt bezpośrednio nie widział dokonywania kradzieży, a zarzuty ( gdyby nie postawa oskarżonych) opierałyby się na poszlakach – owszem, dosyć silnych, tym niemniej dawało to oskarżonym przysłowiowe pole do popisu i gdyby chcieli się aktywnie bronić, to ten proces toczyłby się długo, byłby żmudny i prawdopodobnie nie zakończyłby się przypisaniem im wszystkich zarzuconych czynów, a już na pewno nie dałoby się dowieść dokonania kradzieży wszystkich wymienianych przez pokrzywdzonych przedmiotów. Jednak oskarżeni przyjęli spolegliwą postawę i przyznali się do wszystkich zarzutów nie kwestionując ilości i wartości przedmiotów wykazywanych przez pokrzywdzonych, co pozwoliło na szybkie i sprawne zakończenie procesu. W tych okolicznościach ich przyznanie się nabiera szczególnej wagi i powinno prowadzić do złagodzenia reakcji karnej – Sąd Rejonowy nie nadał temu odpowiedniej rangi.

Po drugie, obrońca słusznie podkreślał, że oboje oskarżeni wykazali daleko idącą skruchę, przepraszając, prosząc o wybaczenie, zapewniając o chęci naprawienia szkód, gorąco deklarując, iż nigdy więcej nie wejdą na drogę przestępstwa ( oskarżona E. K. k. 914, oskarżony G. M. k. 899). Podjęli również realne starania w kierunku naprawienia szkody ( zabezpieczenie majątkowe uzyskane od związanego z nimi poręczyciela). To również są okoliczności łagodzące niedostatecznie wzięte pod uwagę przez Sąd pierwszej instancji i pomijane w apelacji prokuratora.

Po trzecie, obrońca zasadnie zwrócił uwagę, że oboje oskarżeni nigdy wcześniej nie byli karani. Ma to szczególne znaczenie, gdy weźmie się pod uwagę ich wiek – w chwili dokonywania przypisanych im czynów mieli po 46 lat, obecnie mają po 48. Są to więc ludzie dojrzali. Zupełnie inny wymiar ma uprzednia niekaralność w przypadku człowieka młodego niż w przypadku osoby w zaawansowanym czy też średnim wieku. Oboje oskarżeni przeżyli po 46 lat nie wchodząc w konflikt z prawem, zatem ta okoliczność łagodząca ma w ich przypadku bardzo istotny wymiar ( a prokurator i Sąd Rejonowy spłycili jej wagę ).

Po czwarte, wyjaśnienia oskarżonej E. K. rzucają światło na motywację, która popchnęła oboje oskarżonych do dokonania przypisanych im przestępstw. Otóż mają na utrzymaniu pięcioro małoletnich dzieci, są ubodzy, bezrobotni, nie mogą znaleźć zatrudnienia z uwagi na brak wykształcenia i zawodu, niemłody już wiek oraz konieczność zajmowania się licznym potomstwem. Chęć zapewnienia rodzinie środków do życia skłoniła ich do popełniania kradzieży. Sąd Okręgowy nie pochwala tego i nie twierdzi, że ich to usprawiedliwia, ale jednak w kontekście apelacji prokuratora podnoszącego kwestię postaci zamiaru oskarżonych wskazać należy, że inaczej należy podchodzić do kradzieży popełnianych przez ludzi chcących uzyskać w ten sposób środki na alkohol, narkotyki lub dążących do zapewnienia sobie nawet jeśli nie luksusów to wyższego standardu życia mimo, że głodem nie przymierają, a inaczej przez rodziców pięciorga dzieci chcących w ten sposób zapewnić minimalne warunki socjalno – bytowe dla swej latorośli. Jest to nie tyle okoliczność łagodząca ( bo jak wyżej wspomniano Sąd nie ekskulpuje z tego powodu oskarżonych ), co raczej argument stępiający ostrze apelacji prokuratora, nie dostrzegającego tego aspektu sprawy. Można i nawet należy żądać surowych kar dla sprawców przestępstw przeciwko mieniu, ale postulowanie kar po 3 lata i 6 miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności dla rodziców pięciorga dzieci kradnących z biedy jest żądaniem kary drakońskiej, a więc niesprawiedliwej.

Po piąte, nawiązując do wyżej wspomnianego argumentu z apelacji prokuratora, który grzmiał, że oskarżeni działali z zamiarem bezpośrednim, Sąd pragnie mu zwrócić uwagę, że przestępstwo kradzieży można popełnić jedynie z zamiarem bezpośrednim, a społeczna szkodliwość tego zamiaru jest już wpisana w ustawowy wymiar kary za przestępstwo z art. 278 § 1 kk, nie może więc to być jakaś dodatkowa okoliczność obciążająca. Natomiast jeżeli chodzi o sposób działania oskarżonych ( wchodzenie do mieszkań starszych ludzi pod pozorem wykonywania prac hydraulicznych i czynności administracyjnych i zabieranie leżących na wierzchu pieniędzy i ruchomości przy wykorzystaniu nieuwagi domowników), to zgodzić należy się, że jest to karygodne i stanowi okoliczność obciążającą – ale blednie ona przy miażdżącej przewadze omawianych okoliczności łagodzących).

Po szóste, ani prokurator żądając wymierzenia oskarżonym drakońskich kar po 3 lata i 6 miesięcy pozbawienia wolności, ani Sąd Rejonowy wymierzając im kary po 2 lata pozbawienia wolności, nie zająknęli się nawet słowem nad losem pięciorga małoletnich dzieci oskarżonych, którym należałoby zapewnić przy wprowadzeniu takich kar miejsce w domach dziecka czy rodzinach zastępczych ( nikt inny się tymi dziećmi nie zajmie, co podnosiła oskarżona i co odnajduje odzwierciedlenie chociażby w fakcie, że zdarzało się jej przychodzić do Sądu z młodszymi z tych dzieci z uwagi na brak możliwości zapewnienia im innej opieki – k. 922). Sąd Okręgowy kategorycznie podkreśla, że posiadanie dzieci nie jest usprawiedliwieniem do dokonywania przestępstw i nie może prowadzić do niemożności wykonania sprawiedliwej kary – ale z drugiej strony taka okoliczność powinna skłaniać do zastanowienia się, czy aby nie byłoby wystarczające orzeczenie kary o charakterze wolnościowym. Oczywiście jeżeli nie byłoby to adekwatne do stopnia winy obdarzonego liczną progeniturą sprawcy, to trudno, surową karę należy orzec i ją wykonać, a państwo musi zająć się takimi dziećmi – ale jeżeli z innych względów kara wolnościowa może wchodzić w grę, to przecież jest to dodatkowy, zdroworozsądkowy i czysto ludzki argument za jej zastosowaniem. Ma to uzasadnienie chociażby w tym, że ojciec i matka zajmujący się swoimi dziećmi, oczywiście z wyłączeniem różnych patologicznych sytuacji, jeżeli właściwie podchodzą do obowiązków rodzicielskich i obdarzają potomstwo miłością, tym bardziej będą się starali uniknąć pozbawienia wolności, stąd kara wolnościowa orzeczona wobec nich ma większe szanse na wywołanie właściwego skutku wychowawczego. Nadmieńmy, że w tej sprawie prokurator nie przedstawił żadnego dowodu wskazującego na nieprawidłowe wykonywanie przez oskarżonych władzy rodzicielskiej.

Dlatego Sąd Okręgowy nie podzielił argumentów apelacji prokuratora, zaś zgodził się z kierunkiem obu apelacji obrońcy i z podniesionymi w nich zarzutami dotyczącymi rażącej niewspółmierności orzeczonych wobec oskarżonych kar pozbawienia wolności. Sąd Okręgowy uznał, że w tej sprawie wystarczające dla osiągnięcia celów kary wobec obojga oskarżonych będzie orzeczenie w trybie art. 37 a kk w zw. z art. 34 § 1 a pkt 1 kk kar ograniczenia wolności polegających na wykonywaniu nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 ( dwudziestu) godzin w stosunku miesięcznym. Takie kary dadzą oskarżonym wystarczającą nauczkę, pozwolą im zrozumieć, że popełnianie przestępstw nie popłaca. Są one zgodne z prymatem kar wolnościowych, jakie powinny być orzekane zwłaszcza wobec wcześniej niekaranych sprawców przestępstw. Przypomnijmy, że ustawodawca pozwala w tym trybie na orzekanie kar wolnościowych nawet w przypadku ustawowego zagrożenia karą do 8 lat pozbawienia wolności, a przestępstwo z art. 278 § 1 kk jest zagrożone karą jedynie do 5 lat pozbawienia wolności, więc tym bardziej orzekanie takich kar jest w analizowanym przypadku uzasadnione. Oskarżeni będą mogli wykonać te kary mimo zajmowania się dziećmi, gdyż przepisy wykonawcze pozwalają na pewną elastyczność w sposobie ich realizowania, a oskarżeni będą mogli naprzemiennie zajmować się dziećmi w czasie, gdy drugie z rodziców będzie odpracowywać karę.

Sąd nie zgodził się z postulatem obrońcy, aby orzekać karę 1 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania, gdyż wówczas oskarżeni mogliby mieć poczucie bezkarności. Tymczasem orzeczenie kar łącznych po 2 lata ograniczenia wolności polegającej na wykonywaniu nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 ( dwudziestu) godzin w stosunku miesięcznym będzie wiązało się z dostateczną dolegliwością pozwalającą odczuć oskarżonym, że zostali ukarani.

Oskarżeni byli przez jakiś czas pozbawieni wolności w drodze tymczasowego aresztowania. Wizja pozbawienia wolności nie jest im więc obca – pozwala to wnioskować, że uszanują wolnościowy charakter kar i je wykonają, bo w przeciwnym razie muszą liczyć się z orzekaniem zastępczych kar pozbawienia wolności. Tym bardziej uzasadnia to przekonanie, że kary ograniczenia wolności zmobilizują oskarżonych i wpłyną wychowawczo na ich postawę.

Dlatego Sąd Okręgowy uchylił rozstrzygnięcia o karach jednostkowych pozbawienia wolności i jednostkowych karach grzywien ( bo te orzekane mogą być na podstawie art. 33 § 2 kk tylko „obok kary pozbawienia wolności”), oraz uchylił rozstrzygnięcia o karach łącznych pozbawienia wolności i karach łącznych grzywien i orzekł kary jednostkowe ograniczenia wolności i kary łączne ograniczenia wolności. Spowodowało to również konieczność uchylenia rozstrzygnięć o zaliczeniu okresów tymczasowych aresztowań na poczet kar pozbawienia wolności i ponowne zaliczenie tych okresów na poczet kar ograniczenia wolności. Wobec konieczności ponownego orzekania o opłacie za obie instancje uchylono rozstrzygnięcia o opłatach za pierwszą instancję.

W pozostałym zakresie zaskarżony wyrok jest sprawiedliwy, Sąd Okręgowy nie dostrzegł ani żadnego naruszenia prawa karnego procesowego, ani prawa karnego materialnego.

Na wydatki w postępowaniu odwoławczym złożył się ryczałt za doręczenia pism procesowych w kwocie 20 złotych.

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim na podstawie art. 624 § 1 kpk i art. 10 ust. 1 w zw. z art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973r. o opłatach w sprawach karnych (tekst jednolity: Dz. U. Nr 49, poz. 223 z 1983r. z późniejszymi zmianami) zwolnił oboje oskarżonych od wydatków za postępowanie odwoławcze i od opłat za obie instancje. Oskarżeni nie wykazują żadnych istotnych dochodów i nie mają majątku, na utrzymaniu mają pięcioro dzieci, poniesienie przez nich tych kosztów byłoby dla nich zbyt uciążliwe ze względu na ich sytuację rodzinną, majątkową i wysokość dochodów.

Z powyższych względów orzeczono jak w wyroku.