Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 323/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 lutego 2018 roku

Sąd Apelacyjny w Warszawie, II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSA Dorota Tyrała

Sędziowie: SA Rafał Kaniok

SO del. Anna Kalbarczyk (spr.)

Protokolant: sekr. sąd. Olaf Artymiuk

przy udziale Prokuratora Przemysława Nowaka

po rozpoznaniu w dniu 7 lutego 2018 roku

sprawy:

1. W. Z., syna R. i M. z domu M., urodz. (...) w D.,

oskarżonego o czyn z art. 189 § l i 3 k.k. w zb. z art. 280 § l i 2 k.k. w zb. z art. 13 § l k.k. w zw. z art. 282 k.k. w zb. z art. 288 § l k.k. w zb. z art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k.

2. D. Z., syna P. i E. z domu M., urodz. (...) w P.,

3. Ł. M., syna W. i A. z domu W., urodz. (...) w W.

oskarżonych o czyn z art. 189 § l i 3 k.k. w zb. z art. 280 § l i 2 k.k. w zb. z art. 13 § 3 k.k. w zw. z art. 282 k.k. w zb. z art. 288 § l k.k. w zb. z art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k.

4. R. G., syna A. i B. z domu H., urodz. (...) w W.

oskarżonego czyn z art. 189 § l k.k. z art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez obrońców wszystkich oskarżonych oraz prokuratora

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 2 czerwca 2017 roku sygn. akt VIII K 196/16

1. zmienia zaskarżony wyrok w zakresie czynu pierwszego przypisanego oskarżonym W. Z., D. Z. oraz Ł. M. w ten sposób, że:

a) w stosunku do D. Z. oraz Ł. M. za podstawę skazania przyjmuje art. 189 § l i 3 k.k. w zb. z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 282 k.k. w zb. z art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k., a za podstawę wymiaru kary art. 189 § 3 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k.

b) w stosunku do oskarżonego W. Z. za podstawę skazania przyjmuje art. 189 § l i 3 k.k. w zb. z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 282 k.k. w zb. z art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k., a za podstawę wymiaru kary art. 189 § 3 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k.

c) na podstawie art. 63 § 1 k.k. zalicza oskarżonemu W. Z. okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 1 marca 2016 roku do dnia 26 września 2016 roku;

2. utrzymuje w mocy wyrok w pozostałej zaskarżonej części;

3. zwalnia oskarżonych W. Z., D. Z. oraz Ł. M. od ponoszenia kosztów sądowych należnych za postępowanie odwoławcze, obciążając wydatkami Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

dotyczące oskarżonych

W. Z., D. Z. i Ł. M.

(apelacja i wniosek adw. P. M.art. 423 § 1a k.p.k.)

W. Z., D. Z. i Ł. M. zostali oskarżeni o to, że w dniu 25 i 26 lutego 2016 roku we wsi T. w gminie G. oraz w W., działając w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, wspólnie i w porozumieniu, a nadto wspólnie i w porozumieniu z R. G., pozbawili wolności M. B., które łączyło się ze szczególnym udręczeniem pokrzywdzonego, w ten sposób, iż podstępnie zwabili ww. pokrzywdzonego do domku we wsi T. (...), a następnie znęcali się nad nim fizycznie i psychicznie oraz używali wobec niego przemocy polegającej na przewróceniu na ziemię, wykręceniu rąk do tyłu, założeniu metalowych kajdanek, związaniu rąk i nóg sznurem i oklejeniu ich taśmą, wielokrotnym spryskiwaniu twarzy gazem łzawiącym, biciu przy użyciu pałki teleskopowej po udach oraz pięściami po plecach i brzuchu, przywiązaniu do łóżka i przetrzymywaniu w tej pozycji przez całą noc, podduszaniu przy pomocy liny założonej na szyi, czym spowodowali u ww. pokrzywdzonego obrażenia w postaci zasinienia skóry na wysokości prawego talerza biodrowego, zasinienia na bocznej powierzchni prawego uda z bolesnością samoistną i uciskową, zasinienia na wewnętrznej powierzchni uda lewego, co skutkowało naruszeniem czynności narządu ciała i rozstrojem zdrowia na czas nieprzekraczający siedmiu dni, a nadto uderzeniem pałki teleskopowej zniszczyli mienie pokrzywdzonego w postaci zegarka marki J. o wartości 700 USD (2808,12 zł) jak również wielokrotnie grozili pokrzywdzonemu natychmiastowym użyciem przemocy, posługując się przy tym bronią palną w postaci rewolweru, oraz przy użyciu wyżej wskazanych sposobów i przedmiotów dokonali zaboru w celu przywłaszczenia mienia pokrzywdzonego w postaci złotej bransoletki o wadze 30 g, wartości 7500 zł i pieniędzy w kwocie 160 zł, oraz po doprowadzeniu pokrzywdzonego w wyniku wskazanych wyżej działań do stanu bezbronności, dokonali zaboru w celu przywłaszczenia okularów przeciwsłonecznych marki S. F. o wartości 400 USD (1.599,68 zł) znajdujących się w samochodzie pokrzywdzonego, a nadto w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, usiłowali doprowadzić M. B. do rozporządzenia mieniem własnym, początkowo w postaci pieniędzy w kwocie 100.000 Euro lub 450.000 zł, a następnie w postaci drewna o wartości 60.000 zł oraz 20 ciężarówek drewna o nieustalonej wartości, poprzez stosowanie wobec ww. pokrzywdzonego wyżej opisanej przemocy i gróźb, a nadto grożąc zamachem na jego życie i zdrowie, w tym grożąc połamaniem nóg, oraz grożąc zamachem na życie i zdrowie jego żony, w tym grożąc jej porwaniem i zgwałceniem, to jest o czyn z art. 189 § l i 3 k.k. w zb. z art. 280 § l i 2 k.k. w zb. z art. 13 § 3 k.k. w zw. z art. 282 k.k. w zb. z art. 288 § l k.k. w zb. z art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k., przy czym W. Z. czynu tego dopuścił się w ciągu 5 lat po odbyciu łącznie co najmniej roku kary pozbawienia wolności na podstawie wyroku Sądu Rejonowego w Gorzowie Wielkopolskim z dnia 26 sierpnia 2013 r. o sygn. VII K 77/13, będąc uprzednio skazanym za popełnienie umyślnego przestępstwa podobnego popełnionego w ciągu pięciu lat po odbyciu co najmniej sześciu miesięcy kary pozbawienia wolności, to jest o czyn z art. 189 § l i 3 k.k. w zb. z art. 280 § l i 2 k.k. w zb. z art. 13 § l k.k. w zw. z art. 282 k.k. w zb. z art. 288 § l k.k. w zb. z art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k.

Wyrokiem z dnia 2 czerwca 2017 roku w sprawie o sygnaturze akt VIII K 196/16 Sąd Okręgowy w Warszawie uznał oskarżonych D. Z., Ł. M. i W. Z. za winnych tego, że w dniu 25 i 26 lutego 2016 roku we wsi T. w gminie G. oraz w W., działając w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru oraz wspólnie i w porozumieniu z R. G., pozbawili wolności M. B., które łączyło się ze szczególnym udręczeniem pokrzywdzonego, w ten sposób, że podstępnie zwabili pokrzywdzonego do domku we wsi T. (...), a następnie znęcali się nad nim fizycznie i psychicznie oraz używali wobec niego przemocy polegającej na przewróceniu na ziemię, wykręceniu rąk do tyłu, założeniu metalowych kajdanek, związaniu rąk i nóg sznurem i oklejeniu ich taśmą, biciu przy użyciu pałki teleskopowej po udach oraz pięściami po plecach i brzuchu, przywiązaniu do łóżka i przetrzymywaniu w tej pozycji, czym spowodowali u pokrzywdzonego obrażenia w postaci zasinienia skóry na wysokości prawego talerza biodrowego, zasinienia na bocznej powierzchni prawego uda z bolesnością samoistną i uciskową, zasinienia na wewnętrznej powierzchni uda lewego, co skutkowało naruszeniem czynności narządu ciała i rozstrojem zdrowia na czas nieprzekraczający siedmiu dni, a nadto działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, usiłowali doprowadzić M. B. do rozporządzenia mieniem, początkowo w postaci pieniędzy w kwocie 100.000 Euro lub 450.000 zł, a następnie w postaci drewna o wartości 60.000 zł oraz 20 ciężarówek drewna o nieustalonej wartości, to jest popełnienia przestępstwa z art. 189 § l i 3 k.k. w zb. z art. 280 § 1 i 2 k.k. w zb. z art. 13 § 3 k.k. w zw. z art. 282 k.k. w zb. z art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 kk, i z mocy wyżej wymienionych przepisów oskarżonych D. Z. i Ł. M. skazał, a z mocy art. 280 § 2 kk w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierzył oskarżonemu D. Z. karę 4 lat pozbawienia wolności, oskarżonemu Ł. M. karę 4 lat pozbawienia wolności, a w stosunku do W. Z. dodatkowo przyjął, że czynu tego dopuścił się w ciągu 5 lat po odbyciu kary co najmniej roku pozbawienia wolności, orzeczonej na podstawie wyroku Sądu Rejonowego w Gorzowie Wielkopolskim z dnia
26 sierpnia 2013 r. o sygn. VII K 77/13, będąc uprzednio skazanym za popełnienie umyślnego przestępstwa podobnego popełnionego w ciągu pięciu lat po odbyciu co najmniej sześciu miesięcy kary pozbawienia wolności to jest popełnienia przestępstwa z art. 189 § l i 3 k.k. w zb. z art. 280 § 1 i 2 k.k. w zb. z art. 13 § 3 k.k. w zw. z art. 282 k.k. w zb. z art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k. i z mocy wyżej wymienionych przepisów oskarżonego W. Z. skazał, a z mocy art. 280 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierzył mu karę 5 lat pozbawienia wolności.

Sąd na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej kary zaliczył oskarżonym W. Z. i D. Z. okres tymczasowego aresztowania od 1 marca 2016 roku do 21 lutego 2017 roku, zaś oskarżonemu Ł. M. okres od 4 marca 2016 roku do 21 lutego 2017 roku.

Sąd na podstawie art. 44 § 2 k.k. orzekł przepadek przez zniszczenie dowodów rzeczowych opisanych pod poz. 6, 7, 9,10, 15, 17 wykazu nr II/295/16/P k. 1893, na podstawie art. 192a k.p.k. orzekł przepadek, zarządzając zniszczenie przedmiotów wyszczególnionych w wykazie dowodów rzeczowych nr II/295/16/P pod poz. 4, 5, 8, 11, 12, 13, 14 oraz śladów kryminalistycznych opisanych pod nr 1, 2, 3, 4, a dowody rzeczowe opisane w wykazie dowodów rzeczowych nr 1 pod poz. 2, 3 pozostawił w aktach sprawy.

Ponadto zasądził na rzecz Skarbu Państwa od D. Z., Ł. M. oraz W. Z. kwoty po 400 zł., przejmując pozostałe koszty procesu na rachunek Skarbu Państwa.

Apelację od powyższego wyroku złożył między innymi obrońca oskarżonych W. Z., D. Z. i Ł. M., zaskarżając wyrok w całości zarzucił:

I.  na podstawie art. 427 § 1 i 2 oraz 438 pkt 2 i 3 k.p.k. obrazę przepisów postępowania, tj. art. 410 oraz art. 7 k.p.k. mającą wpływ na treść orzeczenia poprzez dowolną a nie swobodną ocenę zgromadzonych w sprawie dowodów, co doprowadziło do błędnych ustaleń faktycznych, zgodnie z którymi:

1.  oskarżeni zażądali od pokrzywdzonego początkowo pieniędzy w kwocie 100.000 Euro lub 450.000 złotych, a następnie drewna o wartości 60.000 złotych oraz 20 ciężarówek drewna o nieustalonej wartości;

2.  pokrzywdzony doznał ze strony oskarżonych M., Z. oraz Z. przemocy fizycznej (został przewrócony na ziemię, wykręcono mu ręce do tyłu, założono mu metalowe kajdanki, związano mu ręce i nogi sznurem i oklejono mu je taśmą, bito go przy użyciu pałki teleskopowej po udach oraz pięścią po plecach i brzuchu, przywiązano go do łóżka i przetrzymywano w tej pozycji) oraz psychicznej (straszono go m. in. porwaniem jego żony);

3.  Oskarżony Ł. M. był na miejscu zdarzenia;

II.  na podstawie art. 427 § 1 i 2 oraz 438 pkt 2 i 3 k.p.k. obrazę przepisów postępowania, mającą wpływ na treść orzeczenia, tj. art. 410 oraz art. 7 k.p.k. oraz 424 § 1 pkt. 1 k.p.k. poprzez zaniechanie rozważania oraz odniesienia się do możliwości naruszenia czynności ciała pokrzywdzonego w wyniku innych okoliczności niż wskazane w zarzucie pkt 1.2 petitum (np.: w wyniku bójki lub pobicia), pomimo że oskarżony Z. wyjaśniał, że w trakcie zdarzenia doszło do konfliktu i szarpaniny;

Ewentualnie obrońca zarzucił w przypadku uznania zarzutów z pkt. I i II za bezpodstawne:

III. na podstawie art. 438 pkt 4 k.p.k. rażącą niewspółmierność kary wymierzonej oskarżonemu W. Z. i Ł. M. poprzez nieuwzględnienie na ich korzyść okoliczności dotyczących ich postawy po popełnieniu przestępstwa − doprowadzenia do pojednania się pokrzywdzonym, uwolnienia go, odwiezienia go do domu, dania mu pieniędzy na paliwo.

III. na podstawie art. 438 pkt 4 k.p.k. rażącą niewspółmierność kary wymierzonej oskarżonemu D. Z. będącą skutkiem uznania, że na jego niekorzyść przemawia fakt szczególnego udręczenia pokrzywdzonego, pomimo tego, że okoliczność ta stanowi znamię czynu z art. 189 § 3 k.k. (typ kwalifikowany), za który został on skazany.

Podnosząc powyższe zarzuty obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego W. Z., D. Z., Ł. M. od zarzucanego im czynu, ewentualnie, w przypadku, gdy Sąd dojdzie do przekonania, że materiał dowodowy nie pozwala na zmianę zaskarżonego wyroku w postępowaniu odwoławczym wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacje obrońcy oskarżonych nie są zasadne, niemniej jednak ich wniesienie doprowadziło do zmiany wyroku poprzez zmianę podstawy prawnej skazania i wymiaru kary, jak również orzeczenia wydanego w oparciu o art. 63 § 1 k.k. w stosunku do oskarżonego W. Z., o czym będzie mowa w dalszej części uzasadnienia.

W pierwszej kolejności wskazać należy, że trzy apelacje obrońcy oskarżonych W. Z., D. Z. oraz Ł. M., zasadniczo są tożsame w zakresie głównych zarzutów, różnią się natomiast w zakresie zarzutu ewentualnego rażącej niewspółmierności kary. W związku z powyższym zostaną omówione łącznie.

Niezasadny jest zarzut obrońcy naruszenia przez Sąd art. 424 § 1 k.p.k. Wbrew twierdzeniom obrońcy sporządzone uzasadnienie pisemne wyroku w rozpoznawanej sprawie jest prawidłowe albowiem zawiera odniesienie się do wszystkich niezbędnych elementów wyszczególnionych w kwestionowanym przepisie. Obejmuje ono odniesienie się do sprawy jako całości, w odniesieniu do wszystkich przeprowadzonych dowodów i wskazuje na motywy zapadłych jednostkowych rozstrzygnięć. W postępowaniu odwoławczym przedmiotem kontroli jest zapadły wyrok będący rezultatem analizy przeprowadzonych dowodów, w tym przekonania Sądu, co do ich wiarygodności przy budowaniu podstawy dowodowej, a nie sposób przedstawienia tych czynności w pisemnym uzasadnieniu wyroku. Jest to czynność procesowa Sądu o charakterze sprawozdawczym, a nie rozstrzygającym. Ustawodawca obecnie nie wymaga szczegółowego, drobiazgowego omówienia podstawy faktycznej i prawnej wyroku oraz rozstrzygnięcia o karze, środkach zabezpieczających i innych. Wystarczające jest zwięzłe odniesienie się do tych kwestii. Nawet sporządzenie uzasadnienia w sposób odbiegający od wymagań przepisu art. 424 k.p.k. – co nie miało miejsca w przedmiotowej sprawie − nie dyskredytuje wyroku. Uzasadnienie sporządzone w nieprawidłowy sposób, z uwagi na to, że ma miejsce po wydaniu wyroku, nie może mieć bowiem wpływu na treść orzeczenia.

Trudno bardziej wnikliwie odnieść się do wskazanego przez obrońcę zarzutu naruszenia tego przepisu, albowiem nie został on uzasadniony. W przypadku postawienia wyrokowi zarzutów opartych o art. 438 pkt 2 k.p.k. powinnością skarżącego jest nie tylko wskazanie, że doszło do obrazy przepisów postępowania, bądź do błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia. Konieczne jest również wykazanie, że zarzucana obraza przepisów postępowania mogła mieć wpływ na treść orzeczenia. Taki obowiązek wynika wprost z zacytowanego przepisu art. 438 pkt 2 k.p.k.

Nie znalazł aprobaty również zarzut naruszenia art. 410 k.p.k. Obrońca nie wskazał, który materiał dowodowy nie został ujawniony w toku procesu albo pomimo ujawnienia został pominięty przez Sąd pierwszej instancji. Uzasadnienie wskazuje, że obrońca w zasadzie kwestionuje odmowę przyznania wiarygodności w całości wyjaśnieniom oskarżonym, a tym samym nieprzyjęcie jako podstawy ustaleń faktycznych w całości tego dowodu. Sąd natomiast wyjaśnienia oskarżonych dostrzegł, ujawnił, dokonał ich oceny, częściowo uznając je za wiarygodne, częściowo za niewiarygodne. I właśnie ta ocena, przyznanie wiarygodności wyjaśnieniom oskarżonych w części, jest kwestionowana przez obiorcę jako wadliwa. Tym samym prawidłowym jest postawienie zarzutu naruszenia art. 7 k.p.k., a nie art. 410 k.p.k.

Przechodząc do kwestionowanej oceny materiału dowodowego, w tym w pierwszej kolejności oceny zeznań pokrzywdzonego i z tym zarzutem nie można się zgodzić. Zarzut oparty na obrazie art. 7 k.p.k., sprowadzający się do dokonania oceny wiarygodności materiału dowodowego w oparciu o wszechstronną, zgodną z zasadami logicznego rozumowania, wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego analizę nie można ograniczać jedynie do zaprezentowania własnego, arbitralnego stanowiska i w przypadku obrońcy oskarżonych ukierunkowaną jedynie na dowody korzystne dla reprezentowanych osób. W przypadku, gdy skarżący stawiając zarzut naruszenia tego przepisu zmierza do podważenia zasadności rozstrzygnięcia Sądu poprzez wykazywanie dowolnej oceny dowodów, nie może ograniczyć się do prostego jej zanegowania i stwierdzenia, że za wiarygodne winny być uznane jedynie wybrane dowody, patrz korzystne dla oskarżonych, w tym ich wyjaśnienia. Taki sposób kwestionowania trafności skarżonego orzeczenia w kontekście przeprowadzonej oceny nie może być uznany za skuteczny. Obowiązkiem skarżącego jest wykazanie, jakich konkretnych uchybień dopuścił się Sąd meriti, w tym zasad wiedzy, logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego. Przekonanie Sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych pozostaje pod ochroną procesową, a mianowicie art. 7 k.p.k. wtedy, gdy m.in. stanowi wynik rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających tak na korzyść, jak i niekorzyść oskarżonego ( przykładowo: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 grudnia 2011 r., sygn. akt II KK 183/11). Przeprowadzona przez Sąd Okręgowy ocena zeznań pokrzywdzonego M. B. była prawidłowa, zgodna z zasadami logicznego rozumowania, wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego. Sąd wziął pod uwagę wszystkie okoliczności niezbędne do obiektywnej oceny tego dowodu, co należy podkreślić dowodu niejednoznacznego. Prawidłowa było konstatacja o ograniczonej wiarygodności pokrzywdzonego i odmowa przyznania takiego waloru zeznaniom w tej części, która nie została potwierdzona pozostałym materiałem dowodowym. To, że niektóre okoliczności, o których zeznawał pokrzywdzony nie została uznana za wiarygodną nie powoduje z góry przyjęcia, że wszystkie zeznania za takie uznać należy. Nie można się zgodzić z arbitralnymi stwierdzeniami obrońcy oskarżonych W. Z., D. Z. oraz Ł. M., iż Sąd pierwszej instancji wskazał, że pokrzywdzony kłamie, co do szeregu istotnych okoliczności, bądź stwierdził, że jest osobą całkowicie niewiarygodną. W tym aspekcie obrońca stara się zwrócić uwagę, jak sam określa „ na niecodzienny charakter ustaleń poczynionych przez Sąd” ( str. 3, 4 apelacji). Lektura uzasadnienia Sądu nie pozwala na takie jednoznaczne stwierdzenia. Nie jest tak, że sąd uznał pokrzywdzonego za całkowicie niewiarygodnego ( uzasadnienie odnośnie zarzutu pkt I.1 petitum apelacji). W żadnym fragmencie uzasadnienia sądu nie padają takie stwierdzenia. Nie jest również tak, że Sąd uznał, że M. B. kłamie ( uzasadnienie apelacji część wstępna). Faktem jest natomiast, że Sąd nie dał wiary zeznaniom pokrzywdzonego w całości i swoje stanowisko uzasadnił w sposób wyczerpujący. Sąd dał wiarę temu, że w dniu 23 lutego 2016 r. do pokrzywdzonego zadzwonił nieznany mu mężczyzna i umówił się z nim na spotkanie w sprawie sprzedaży drewna na dzień 25 lutego 2016 r. o godz. 14:00 w miejscowości T. (...). Wiarygodne były zeznania odnoszące się do tego, że na miejscu zdarzenia byli wszyscy oskarżeni, domagali się od niego drewna lub pieniędzy, które posiadał lub był w stanie sprowadzić. Sąd dał wiarę również temu, że M. B. był przez oskarżonych bity, a następnie skuty kajdankami, związany liną i taśmą klejącą, bity przez oskarżonego Ł. M. pałką. Dla Sądu była również wiarygodna ta część zeznań pokrzywdzonego, gdy wskazał, że następnego dnia tj. 26 lutego został przez D. Z. i W. Z. odwieziony do swojego samochodu znajdującego się na parkingu CH (...). Wszystkie te okoliczności znalazły potwierdzenie w innym materiale dowodowym zebranym w sprawie w postaci: obdukcji sądowo–lekarskiej, opinii biegłego sądowego dotyczącej obrażeń pokrzywdzonego, zabezpieczonych przedmiotów w postaci liny, kajdanek, pałki teleskopowej. Poza powyższym zeznania pokrzywdzonego dodatkowo zostały potwierdzone przez ujawnione ślady biologiczne zabezpieczone w domu, gdzie był przetrzymywany (ślady śliny M. B. na prześcieradle znajdującym się na jednym z łóżek, ślady krwi na ścianie w pomieszczeniu na dole). Bezsporne były również okoliczności dwóch spotkań pokrzywdzonego z oskarżonymi w centrach handlowych. W trakcie jednego z nich zostali zatrzymani oskarżeni D. Z. i W. Z.. Wobec wsparcia zeznań pokrzywdzonego wiarygodnym i obiektywnym materiałem dowodowym, który nie został skutecznie zakwestionowany przez skarżącego Sąd prawidłowo uznał je za wiarygodne w tej części. Brak jest powodów dla odmiennej oceny, nie wskazał jej również obrońca oskarżonych. Dodatkowo wskazać należy, że zeznania pokrzywdzonego zostały potwierdzone również opinią osmologiczną.

W pozostałym zakresie Sąd ocenił zeznania pokrzywdzonego za niezasługujące na obdarzenie wiarygodnością, pomimo tego, że w jego ocenie w większości były spójne, lecz sprawiały wrażenie wyuczonych. Sąd analizując zeznania pokrzywdzonego drobiazgowo zaakcentował te fragmenty zeznań, które nie zasługiwały na wiarę. Prawidłowo ustalił i konsekwentnie uwzględnił przy ocenie zeznań, jaki był sposób życia pokrzywdzonego, jego zachowanie, nawyki. Mając na uwadze sposób życia i wcześniejsze zachowania pokrzywdzonego M. B., o których zeznawali inni świadkowie W. S., M. B., O. B. Sąd do zeznań, które nie znalazły potwierdzenia w materiale dowodowym, prawidłowo podszedł z rozwagą i nie uznał ich w całości za wiarygodne. Sąd w sposób wyczerpujący wykazał, z jakiego powodu pewne okoliczności, o których zeznawał pokrzywdzony nie mogły znaleźć uznania Sądu i w tym zakresie należy odwołać się do stanowiska zawartego na str. 17–18 uzasadnienia, którą to ocenę Sąd odwoławczy w pełni podziela. Nie jest jednakże tak, że osoba, która nie cieszy się nieskazitelną opinią nie może stać się ofiarą przestępstwa. Obrońca, z takiej oceny Sądu, stara się wywieść jeszcze dalej idące wnioski świadczące o tym, że zeznania pokrzywdzonego w całości są niewiarygodne. Nie wskazuje natomiast żadnych argumentów na poparcie swoich twierdzeń. W uzasadnieniu do punktu I.1 wszystkich apelacji obrońca nie uzasadnia zarzucanego naruszenia przez Sąd art. 7 k.p.k. poprzez wykazanie, jakich konkretnych uchybień dopuścił się Sąd meriti, w tym zasad wiedzy, logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego. Podaje, że Sąd winien inaczej ocenić zeznania pokrzywdzonego, patrz w kierunku wskazanym przez obrońcę i tym samym uznać wyjaśnienia oskarżonych za wiarygodne. A wyjaśnienia oskarżonych nie są w pełni wiarygodne, co więcej przy ich ocenie częściowo Sąd meriti uchybił zasadzie określonej w art. 7 k.p.k. i ocenił pewną część wyjaśnień sprzecznie z logiką i zasadami doświadczenia życiowego. W tym zakresie zasadna jest argumentacja prokuratora zawarta na stronie 6 apelacji w części, w której prokurator na marginesie nie zgadza się z ustaleniami Sądu odnośnie planów biznesowych oskarżonych Z. i Z. związanych z budową domów, o czym będzie mowa dalej.

Wracając do zarzutu zawartego w pkt I.1 apelacji obrońcy do kwestii żądanych przez oskarżonych pieniędzy podać należy, czego nie dostrzega obrońca, że przestępstwo popełnione na szkodę pokrzywdzonego M. B. zostało przez oskarżonych zaplanowane i precyzyjnie przeprowadzone. Oskarżony D. Z. o ile wiedział, że pokrzywdzony miał problemy finansowe w czasie, gdy współpracowali (2,5 roku przed czynem), o tyle nie znał dokładnie aktualnej sytuacji finansowej pokrzywdzonego. Posiadając wiedzę o pokrzywdzonym i jego sposobie życia wykorzystał ją celem realizacji przestępstwa. Oskarżeni ustalając kwotę 100.000 Euro bądź 450.000 zł. żądali takich pieniędzy, jakie uznali za stosowne, chcąc zmusić pokrzywdzonego do zapłaty stosownej kwoty. Poza tym jak wynika z zeznań pokrzywdzonego orientowali się w jego sytuacji finansowej okazując mu wydruki z cła dokumentującej przywiezienie towaru na kwotę właśnie 450.000 zł. Następnie urealniając swoje oczekiwania zażądali od niego 60.000 zł. oraz 20 ciężarówek drewna o nieustalonej wysokości. Natomiast uwolnienie pokrzywdzonego, odwiezienie go do samochodu było kolejnym etapem przestępstwa, gdyż to pokrzywdzony, a nie członkowie jego rodziny miał przekazać im żądaną kwotę. Nie mógłby tego wykonać bez uwolnienia go z domu w T. i stąd też późniejsze spotkania inicjowane przez oskarżonych. Zauważyć należy dodatkowo kolejną okoliczność o zaplanowaniu przestępstwa, że pomieszczenia w domu w miejscowości T. zostały wysprzątane, na co wskazują wyniki przeprowadzonych czynności procesowych i w zasadzie brak śladów obecności oskarżonych, w tym ich odcisków palców.

Obrońca oskarżonych popada w sprzeczność w uzasadnieniu apelacji i z jednej strony stwierdza, że ustalenia Sądu cytowane w przedostatnim akapicie uzasadnienia środka odwoławczego odnośnie zarzutu pkt I.1 są prawdziwe a zatem przyznaje, że pokrzywdzony został podstępem zmuszony do obniżenia ceny za drewno, bądź oddania go za darmo. Z drugiej strony kwestionuje ustalenie faktyczne żądania od pokrzywdzonego drewna wartości 60.000 zł oraz 20 ciężarówek drewna. Obrońca w swoich rozważaniach pomija i inne okoliczności, w tym w szczególności przygotowania oskarżonych do dokonania czynu zabronionego na szkodę pokrzywdzonego. Po pierwsze wskazać należy, że oskarżeni nie podali jednakowej wersji wydarzeń z 25/26 lutego 2016 roku. Każdy z nich inaczej wyjaśniał, co więcej ich wersje zmieniały się z biegiem czasu i ilością ujawnianego materiału dowodowego. Najobszerniejsze wyjaśnienia złożył oskarżony D. Z., kreśląc sylwetkę pokrzywdzonego jako oszusta, przestępcę, nadużywającego alkoholu i palącego marihuanę, nierzetelnego przedsiębiorcę żyjącego ponad stan. Również oskarżony W. Z. określał pokrzywdzonego od samego początku jako ukraińskiego przedsiębiorcę poszukiwanego listem gończym za wyłudzenie kredytu. A jednak posiadając taką wiedzę oskarżeni – wedle ich wyjaśnień – postanowili właśnie z pokrzywdzonym prowadzić swoje interesy związane jak później wyjaśnili z budową domów.

Oskarżony D. Z. w toku pierwszych wyjaśnień podał, że wraz z oskarżonym W. Z. szukali terenów pod inwestycję gdzie można by było postawić domy. Planując tak dużą inwestycję oskarżony podał także, że nie pamięta pobytu w domku w T. (choć tego nie wykluczał), gdyż spożył dużo alkoholu tego dnia, co więcej „ wcześniej piłem przez 2 tygodnie non stop” (k. 170v). W trakcie drugich i kolejnych przesłuchań oskarżony D. Z. podawał kolejne wersje wydarzeń, ustosunkowując się do zebranego w sprawie materiału dowodowego. Gdy składał wyjaśnienia przed Sądem jego status materialny na dzień przestępstwa był inny niż wyjaśniał poprzednio i znacząco wzrósł, wyjaśnienia stały się także bardziej rozbudowane. Oskarżony podał, że oskarżony W. Z. znał się na branży budowlanej i po opuszczeniu przez niego zakładu karnego powstał plan założenia firmy, miał jednak problemy ze skarbówką. Oskarżony podał, że pod koniec zimy oskarżony W. Z. zdobył kontrakt na budowę 24 domów z całym wykończeniem. Cały styczeń szukali miejsca na biuro z miejscami noclegowymi dla pracowników. Ostatecznie wynajęli dom w T.. Ponieważ znał się wcześniej z pokrzywdzonym postanowił kupić drewno właśnie u niego.

Oskarżony W. Z. w trakcie pierwszych wyjaśnień podał natomiast, że M. B. miał dla nich importować drewno na więźbę dachową, a pomawia ich bo „ może chodzi o przedpłatę na drewno. Może on chce się ukryć przed (...) listem gończym” (k. 125). W kolejnych wyjaśnieniach podał, że pokrzywdzony miał im załatwić drewno na budowę, a on z Z. mieli je sprzedawać dalej. Przed osadzeniem w zakładzie karnym prowadził firmę budowlaną, sprowadzał ludzi do pracy i wprowadzał ich na budowy. W P. budował osiedle domów jednorodzinnych, pracował również w żelbetonie. Z Z. znają się od 3–4 lat, prowadzili wspólne interesy, zajmowali się budownictwem. Na posiedzeniu w przedmiocie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania wnosił o wyznaczenie obrońcy z urzędu, z uwagi na fakt, iż „ w listopadzie 2015 r. opuścił zakład karny, żona opiekuje się 2 dzieci, sama nie pracuje, żona jest w ciąży” (k. 163).

Trudno przyjąć za wiarygodne wyjaśnienia oskarżonych Z. i Z. w całości o powodach skontaktowania się z pokrzywdzonym, tj. podjęciem działań w związku z planowaną inwestycją dotyczącą wybudowania 20 domów, inwestycją, która nie była nawet rozpoczęta (rzekomo poszukiwali terenów). Po pierwsze oskarżeni posiadający, jak wyjaśniali, tak szerokie rozeznanie w tej kwestii, w szczególności oskarżony Z., podejmując się wybudowania tylu domów, zresztą niesprecyzowanych, inwestycję faktycznie rozpoczęli nie od pozyskania jakiejkolwiek ziemi (szukali), ale od zamiaru kupna drewna od razu na więźbę dachową. Po drugie oskarżeni podejmując się rzekomo takiej budowy nie zauważyli, że ich ówczesna sytuacja materialna była daleka od możliwości zrealizowania inwestycji. Celem wykazania możliwości zarobkowych oskarżonych i finansowych możliwości inwestycyjnych podać należy, że oskarżony W. Z. cztery miesięcy wcześniej, bo w listopadzie 2015 roku opuścił zakład karny. Jak podał w trakcie pierwszych wyjaśnień ma wykształcenie średnie niepełne, z zawodu jest mechanikiem samochodowym. Planując taka inwestycję był bez majątku, osiągał średnie dochody w wysokości 2.500 zł miesięcznie, posiadał na utrzymaniu dwójkę dzieci i żonę wówczas w ciąży (k. 122). Natomiast oskarżony D. Z. nie posiadał od lat miejsca stałego zameldowania, przebywał czasowo u swojej konkubiny, czasowo na terenie N., gdzie podejmował prace dorywcze, był osobą niepłacącą alimentów (wyrok), mający na utrzymaniu dwójkę dzieci oraz konkubinę, na podstawie własnych spostrzeżeń uznający się za alkoholika, pijący alkohol codziennie od 4 lat w postaci różnych alkoholi oraz sporadycznie zażywający marihuanę przebywając na terenie N., bez zawodu, wykonujący prace handlowca i zajmujący się (jak podawał) leasingiem pracowniczym, kiedyś pracujący w banku, osiągający dochód nie mniej niż 2.000 zł miesięcznie (k. 136–138). W toku procesu kwalifikacje tego oskarżonego – wraz z przyjętą linią obrony – znacząco wzrosły, gdyż wyjaśniał, że pracował w bankowości i obsługiwał korporacje, które miały wielomilionowe obroty. Odmiennie aniżeli w dniu 2 marca 2016 roku na rozprawie podawał, że przed aresztowaniem żył dostatnio, zarabiał pieniądze, organizował firmę a jego partnerka zajmowała się dotacjami unijnymi i niczego im nie brakowało. Mając na uwadze tylko powyższe okoliczności, związane z sytuacją materialną i życiową oskarżonych, zgodnie z zasadami doświadczenia życiowego, nie sposób uznać ich wyjaśnień za wiarygodne i przyjąć, że planowali jakąkolwiek inwestycję związaną z budową domów, i w tym zakresie ocena wyjaśnień dokonana przez sąd meriti była nieprawidłowa. Również sposób skontaktowania się oskarżonych z pokrzywdzonym odbiega od przyjętych form nawiązania kontaktu biznesowego. Oskarżeni nie podjęci klasycznego kontaktu z pokrzywdzonym, nie zadzwonili do niego, a przecież oskarżony D. Z. znał go osobiście i wcześniej z nim współpracował, ale postanowili podstępem zwabić go do miejscowości T.. W tym celu w dniu 16 lutego 2016 roku oskarżony D. Z. założył konto poczty elektronicznej, w dniu 20 lutego 2016 roku wykorzystując ogólnodostępne zdjęcia domów (nie własne projekty), wcześniej wyszukując w Internecie kluczowe słowa związane z budową dachów, wysłał do pokrzywdzonego prośbę o przesłanie oferty, nie podając własnych danych, tylko posługując się danymi R. J.. Następnie w dniu 23 lutego 2016 roku W. Z. zadzwonił do pokrzywdzonego i umówił się z nim na dzień 25 lutego 2016 roku.

Wszystkie te okoliczności wskazują, że okoliczności, o których wyjaśniali oskarżeni są przyjętą przez nich linią obrony. Nie mieli oni zamiaru wykonania jakiejkolwiek inwestycji, gdyż nie posiadali żadnej nieruchomości, na której domy te miały postać, nie posiadali projektów, żaden nie posiadał pozwalającego na taką inwestycje majątku, czy też możliwości zarobkowych, oskarżony W. Z. opuścił dopiero co zakład karny, oskarżony Z. codziennie od czterech lat spożywał alkohol, a realizację projektu rzekomej budowy domu rozpoczęli nie od czego innego a od wyszukiwania drewna na dachy, gdyż sprowadzaniem drewna zajmował się pokrzywdzony. W związku z powyższym nie sposób uznać za zasadną ocenę Sądu o wiarygodności oskarżonych w zakresie projektu budowy domów, gdyż jest to nielogiczne i sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego. Wszystkie podjęte czynności w stosunku do pokrzywdzonego (e-mail, telefony, fałszywe dane osobowe) miały na celu podstępne sprowadzenie go do domu w miejscowości T., celem realizacji zaplanowanego przestępstwa.

Nie jest zasadny zarzut zawarty w punkcie I.2 apelacji i w tym zakresie należy odnieść się do dokonanej prawidłowo przez Sąd, zgodnie z treścią art. 7 k.p.k., oceny zeznań pokrzywdzonego. Materiał dowodowy potwierdził podawane przez M. B. okoliczności odnoszące się do stosowanej wobec niego przemocy. Zostało to wsparte przede wszystkim obdukcją lekarską, z której wynika, że pokrzywdzony posiadał dwa zasinienia skóry w okolicy talerza biodrowego po stronie prawej poziome o wymiarach 3cm x 8cm., zasinienie skóry pionowe na bocznej powierzchni uda prawego o wymiarach 3cm.x 6cm., bolesność żywą, samoistną i uciskową uda prawego, chodził utykając na prawą kończynę dolną. W zakresie ustalenia mechanizmu powstania tych obrażeń i czy mogły powstać w wyniku zdarzeń opisywanych przez pokrzywdzonego dopuszczony został dowód z opinii z zakresu medycyny sądowej. Opinia ta (k. 1289–1291) wydana została w oparciu o dane zawarte w aktach sprawy (w tym obdukcję, protokół oględzin i zeznania M. B.). Z opinii tej wynika, że charakter opisanych obrażeń oraz ich wgląd udokumentowany na zdjęciach nie stoją w sprzeczności z przyjęciem, że do ich powstania mogło dojść w okresie 25-26 lutego 2016 r. P. kształt zasinień wskazuje na działanie narzędzia podłużnego twardego, godzącego co najmniej trzykrotnie (lub więcej w sytuacji nakładania się na te samą okolicę) ze średnią siłą. Warunki takiego narzędzia spełnia metalowa pałka lub rurka. Bezzasadny jest zatem zarzut, że użycie przemocy fizycznej z postaci bicia pokrzywdzonego przy użyciu pałki teleskopowej po udach nie znalazło potwierdzenia w innym materiale dowodowym. Natomiast pozostała przemoc w postaci bicia pięścią po plecach i brzuchu, przewrócenia na ziemię, wykręcania rąk, związania rąk i nóg sznurem, oklejeniu ich taśmą, przywiązaniu pokrzywdzonego do łóżka i przetrzymywanie w tej pozycji nie muszą pozostawiać śladów, o ile nie były to działania podjęte z dużą siłą, zatem nie sposób oczekiwać, by musiały znaleźć potwierdzenie w obdukcji. Wskazać należy, że kajdanki zostały ujawnione w mieszkaniu oskarżonego D. Z. ( protokół przeszukania k. 83–95), lina w samochodzie D. (...) użytkowanym przez W. Z. ( protokół oględzin k. 226–233), pałka u oskarżonego W. Z. ( protokół przeszukania). Odnośnie doznanej przez pokrzywdzonego przemocy psychicznej w tym straszenia go porwaniem żony, trudno oczekiwać potwierdzenia takich wypowiadanych słów przez inny materiał dowodowy skoro zdarzenie to nie zostało nagrane urządzeniem rejestrującym dźwięk, natomiast dokumentacja zdjęciowa z domu w miejscowości T. (k. 616) wskazuje, że faktycznie na piętrze budynku były dwa łóżka, a jedno z nich – jak wskazywał pokrzywdzony – miało być dla niego, drugie dla jego żony.

Nie sposób uznać za zasadne dywagacje obrońcy o szeregu innych potencjalnych, możliwych przyczynach powstania obrażeń ciała u pokrzywdzonego, gdyż są to jedynie dywagacje, które nie znalazły wsparcia w żadnym materiale dowodowym. Sam obrońca wskazuje je jako potencjalne. Wyjaśnienia oskarżonego D. Z. o rzekomej bójce pomiędzy oskarżonym Z. i pokrzywdzonym po pierwsze zostały przez niego złożone dopiero na etapie postępowania sądowego, po ujawnieniu w całości materiału dowodowego zebranego w toku postępowania przygotowawczego. W pierwszych wyjaśnieniach oskarżony W. Z. podał, że nie stosował wobec pokrzywdzonego żadnej przemocy. Po drugie sam szczątkowy opis rzekomej „ szarpaniny” nie wskazuje na mechanizm ujawnionych u pokrzywdzonego liniowych zasinień. Takie zasinienia bowiem wskazują na działanie narzędzia podłużnego i twardego godzącego co najmniej trzykrotnie ze średnią siłą. Dodatkowo, za wyjątkiem obdukcji, fakt ujawnienia w samochodzie oskarżonego W. Z. liny, u oskarżonego D. Z. kajdanek potwierdza wiarygodność pokrzywdzonego, co do stosowania wobec niego innej przemocy fizycznej, aniżeli wskazanej przez oskarżonego D. Z.. Brak ujawnienia śladów biologicznych na tych przedmiotach, z uwagi na niestabilność takiego materiału dowodowego nie wskazuje na to, że pokrzywdzony zeznaje inaczej aniżeli wydarzyło się w rzeczywistości. Za dywagacje obrońcy, niepoparte jakimkolwiek materiałem dowodowym i sprzeczne z logiką, należy uznać sugestie, że pokrzywdzony w trakcie spotkania towarzyskiego w interesach, podczas gdy wszyscy pili i niektórzy palili marihuanę (bo tak określają pobyt M. B. i swój oskarżeni Z. i Z. w swoich wyjaśnieniach) a zatem pijany i pod wpływem środków odurzających czynił przygotowania do pomówienia oskarżonych. W tym celu dokonał obserwacji, jakie przedmioty znajdują się w samochodzie oskarżonego, pomazał swoją krwią ścianę w pomieszczeniu na dole ( ślad 21 opinia z zakresu genetyki sądowej k. 1032–1048 oraz oględziny domu w miejscowości T. k. 179–182), która to plama potem została częściowo wytarta, poszedł na piętro by na prześcieradle leżącym na łóżku zostawić specjalnie swoje ślady biologiczne w postaci śliny ( ślad 25 opinia z zakresu genetyki sądowej k. 1279–1288), by w obawie przed pretensjami żony o późny powrót do domu stworzyć dowody pod przyszłe pomówienie. Są to dywagacje pozbawione jakichkolwiek merytorycznych przesłanek i sprzeczne z logiką.

Niezasadna jest również apelacja obrońcy kwestionująca obecność oskarżonego Ł. M. w domu w miejscowości T.. O jego udziale w zdarzeniu konsekwentnie podczas wszystkich zeznań mówił pokrzywdzony, a znał oskarżonego przed zdarzeniem. Brak jest powodów do uznania, że pokrzywdzony miał jakikolwiek interes w pomawianiu tego oskarżonego, a na tym opiera się linia obrony wszystkich oskarżonych. Oskarżony Ł. M. nie został zatrzymany razem z oskarżonymi Z. i Z. w centrum handlowym. Brak jest powodu dlaczego pokrzywdzony miałby rzekomo wskazać dodatkową niewinną osobę, której nie widział od dawna i znał jako kolegę D. Z.. Poza powyższym obecność oskarżonego została potwierdzona opinią osmologiczną, gdyż oskarżony przebywał w samochodzie pokrzywdzonego. Prawidłowo Sąd Okręgowy ocenił wyjaśnienia tego oskarżonego, że nie był na miejscu zdarzenia, jako stanowiące jedynie linię obrony. Jak wynika z opinii osmologicznej jego ślady zapachowe zostały ujawnione w samochodzie pokrzywdzonego na fotelu kierowcy jak i pasażera. Przy takim ustaleniu nie sposób przyjąć za wiarygodne to, że pozostawił te ślady w trakcie dokonywanych kilka miesięcy wcześniej transakcji narkotykowych. Rację ma Sąd meriti, że ślady zapachowe nie są dowodem trwałym i z czasem stają się ulotne, wobec czego nie mogłyby pozostać w samochodzie pokrzywdzonego przez wiele miesięcy. W związku z powyższym apelacja w tym zakresie nie jest zasadna. Prawidłowo dodatkowo zauważył Sąd Okręgowy, że w czasie popełnienia czynu tj. od godz. 13:03 w dniu 25 lutego 2016 r. do godz. 13:49 w dniu 26 lutego 2016 r. telefon oskarżonego ustawiony był na przekierowywanie połączeń, podobnie jak i pozostałych oskarżonych. Nie ma racji obrońca kwestionując ustalenia Sądu, odnośnie czasu opuszczenia domu przez pokrzywdzonego Ł. M.. Pokrzywdzony M. B. już w pierwszych zeznaniach powiedział, że oskarżony Ł. M. opuścił dom w T. stwierdzając „ Ł. wyjechał wcześniej (k. 6). Natomiast wobec tego, że pokrzywdzony nie miał możliwości kontrolowania czasu, na podstawie jego zeznań nie można czynić precyzyjnych ustaleń dotyczących czasu opuszczenia domu przez oskarżonego. W tym zakresie Sąd oparł się na zeznaniach narzeczonej oskarżonego K. R.. To, że Ł. M. bił oskarżonego pałką wynika z wielokrotnych zeznań pokrzywdzonego M. B.. Pokrzywdzony zeznał w dniu 26 lutego 2016 roku „ Ł. (…) bił mnie tą pałka po udach” (k. 5), w dniu 3 marca 2016 roku „ Ja byłem bity pałką po nogach. Ł. bił” (k. 177v), przy okazaniu oskarżonego w dniu 5 marca 2016 roku „(…) wcześniej określając go imieniem Ł.. To ten mężczyzna bił mnie palką” (k. 197v), w dniu 29 kwietnia 2016 roku „ byłem bity metalowym prętem przez Ł.” (k. 674), „to Ł. zaczął mnie bić prętem” (k. 675). Faktycznie na rozprawie w dniu 28 grudnia 2016 roku świadek zeznał początkowo, że to Ł. zaczął mnie bić palką teleskopową – to było jeszcze na dole” (k. 2281), ale już w dalszych zeznaniach na pytania obrońcy oskarżonych okoliczność te sprostował i zeznał, że „ Ł. bił mnie pałką (k. 2283v). Cały powyższy materiał dowodowy w postaci zeznań pokrzywdzonego, opinii osmologicznej i informacji od operatora telekomunikacyjnego wskazuje, że niezasadny jest zarzut obrońcy, że oskarżonego Ł. M. na miejscu zdarzenia nie było.

Nie ma również racji obrońca kwestionując przyjęcie przez Sąd szczególnego udręczenia pokrzywdzonego, choć uzasadnienia powyższego obejmuje tylko wskazanie orzeczenia Sądu Apelacyjnego w Katowicach na stronie 8 apelacji. Obrońca wskazał w uzasadnieniu apelacji orzeczenie tego Sądu i dodał, że by można było przypisać szczególne udręczenie uciążliwości muszą wykraczać poważnie poza fakt pozbawienia wolności. Takie stwierdzenie nie znajduje oparcia w samym powołanym orzeczeniu. Teza tego orzeczenia jest odmienna i brzmi „ Szczególnym udręczeniem, określonym w art. 189 § 2 k.k., są tego rodzaju dolegliwości doznawane przez osobę pozbawioną wolności, które nie mieszczą się w zakresie uciążliwości wynikających z samego faktu pozbawienia wolności.”. Również lektura uzasadnienia tego orzeczenia nie wskazuje na użycie przez cytowany Sąd stwierdzeń dotyczących „poważności” tychże uciążliwości. Kodeks nie definiuje pojęcia szczególnego udręczenia. Zaistnienie tej przesłanki pozostawione jest ocenie Sądu. W tym zakresie Sąd dokonał prawidłowych ustaleń. Jak wynika z ugruntowanego orzecznictwa oraz poglądów doktryny przez szczególne udręczenie rozumie się takie warunki i okoliczności uwięzienia, które stwarzają dla ofiary dolegliwość znacznie większą od tej, jaka wynika z samego faktu pozbawienia wolności, gdy przekraczają miarę „zwykłego” pozbawienia wolności. W sprawie tej oskarżeni w sposób nadmierny przekroczyli granice niezbędne dla realizacji celu, jakim było pozbawienie wolności pokrzywdzonego M. B., albowiem znęcali się nad nim fizycznie i psychicznie, używali wobec niego przemocy polegającej na przewróceniu na ziemię, wykręceniu rąk do tyłu, założeniu metalowych kajdanek, związaniu rąk i nóg sznurem i oklejeniu ich taśmą, biciu przy użyciu pałki teleskopowej po udach oraz pięściami po plecach i brzuchu, przywiązaniu do łóżka i przetrzymywaniu w tej pozycji. Rozważania Sądu Okręgowego są w tym zakresie prawidłowe. Szczątkowa i częściowo nierzetelna argumentacja obrońcy nie pozwala na bardziej szczegółowe odniesienie się do tej kwestii przez niego podnoszonej.

Mając powyższe na względzie uznać należy, że apelacje obrońcy oskarżonych D. Z., W. Z. oraz Ł. M. są niezasadne.

Sąd Apelacyjny zmienił natomiast wyrok Sądu Okręgowego w zakresie przyjętej przez ten Sąd podstawy prawnej skazania i wymiaru kary. Sąd meriti już w uzasadnieniu dostrzegł swój błąd. Wyeliminowanie z opisu zarzutu dokonania przestępstwa rozboju i przypisania zmienionego czynu nie skutkowało wykluczeniem art. 280 § 1 i 2 k.k. z podstawy prawnej skazania i wymiaru kary. W związku z powyższym Sąd Apelacyjny mając na uwadze prawidłowe ustalenia Sądu zmienił wyrok w zakresie czynu pierwszego przypisanego oskarżonym W. Z., D. Z. oraz Ł. M. w ten sposób, że w stosunku do D. Z. oraz Ł. M. za podstawę skazania przyjął art. 189 § 1 i 3 k.k. w zb. z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 282 k.k. w zb. z art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k., a za podstawę wymiaru kary art. 189 § 3 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k., a w stosunku do oskarżonego W. Z. za podstawę skazania przyjął art. 189 § 1 i 3 k.k. w zb. z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 282 k.k. w zb. z art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k., a za podstawę wymiaru kary art. 189 § 3 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k.

Zmiana wyroku nie skutkowała zmianą odnosząca się do wymiaru kary, jak również apelacje w swym zarzucie ewentualnym rażącej niewspółmierności kary w stosunku do wszystkich oskarżonych nie zasługiwały na uwzględnienie. Kary pozbawienia wolności orzeczone wszystkim oskarżonym D. Z. i Ł. M. w wymiarze 4 lat pozbawienia wolności oraz W. Z. w wymiarze 5 lat pozbawienia wolności są słuszne, uwzględniają wszystkie elementy, które winny być wzięte pod uwagę przy ich wymierzaniu. Na wymiar kary niewątpliwie mają wpływ zarówno okoliczności łagodzące jak i okoliczności obciążające. Czyn jakiego dopuścili się wszyscy oskarżeni wynikał z niskich pobudek, gdyż oskarżeni działali w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Co więcej działali w zamiarze bezpośrednim, dużo wcześniej zaplanowali pozbawienie wolności pokrzywdzonego i wymuszenie rozbójnicze, podjęli szereg działań, by zwabić go do domu w miejscowości T., zrealizowali swój plan w sposób przemyślany i metodyczny. Wszyscy oskarżeni są osobami karanymi, a oskarżony W. Z. dodatkowo odpowiada w ramach powrotu do przestępstwa, co znalazło odzwierciedlenie w wyższym wymiarze kary. Natomiast okolicznością łagodzącą jest sposób uwolnienia pokrzywdzonego, odwiezienie do samochodu i przekazanie pieniędzy na paliwo. Bezsprzecznie Sąd I instancji ma ustawowo zagwarantowaną swobodę w ferowaniu wyroku, w tym kształtowania wymiaru kary. Rolą zaś Sądu odwoławczego w tym zakresie jest kontrola, czy granice swobodnego uznania, stanowiącego zasadę sądowego wymiaru kary nie zostały przekroczone w rozmiarach nie dających się zaakceptować. Ustawa traktuje jako podstawę odwoławczą tylko taką niewspółmierność kary, która ma charakter rażący (art. 438 pkt 4 k.p.k.), a która zachodzić może tylko wówczas, gdy na podstawie ujawnionych okoliczności, które powinny mieć zasadniczy wpływ na jej wymiar, można byłoby przyjąć, iż zachodziłaby wyraźna różnica pomiędzy karą wymierzoną przez Sąd I instancji, a karą, jaką należałoby wymierzyć w instancji odwoławczej. Na gruncie art. 438 pkt 4 k.p.k. nie chodzi bowiem o każdą ewentualną różnicę w ocenach, co do wymiaru kary, ale o różnicę ocen zasadniczej natury. Zarzut rażącej niewspółmierności kary podnoszony przez obrońcę nie jest zasadny. Sąd Apelacyjny nie podzielił argumentacji skarżącego zawartej w trzech apelacjach skierowanych przeciwko rozstrzygnięciom o karach (w tym zakresie są one różne) i nie uznał, by zaistniały warunki wskazane w art. 438 pkt 4 k.p.k. Oceniając całokształt okoliczności sprawy nie sposób przyjąć, by sytuacja taka zachodziła wobec oskarżonych. Sąd uzasadniając wymiar kary odniósł się do przesłanki szczególnego udręczenia, ale w kontekście okoliczności mających na wymiar kary, albowiem szczególne udręczenie może przybierać różnorakie formy. Na wymiar kary niewątpliwie wpływa forma tego szczególnego udręczenia i jego natężenie. W zakresie oskarżonego Ł. M. Sąd nie uwzględnił okoliczności, na które wskazuje obrońca albowiem ustalił, że oskarżony wcześniej – przed uwolnieniem pokrzywdzonego – opuścił dom w miejscowości T., zatem te okoliczności nie mogą odnosić się do tego oskarżonego. Natomiast w przypadku oskarżonego W. Z. Sąd przy wymiarze kary słusznie skupił się na okoliczności powrotu do przestępstwa różnicując tym samym jego odpowiedzialność. Mając powyższe na względzie uznać należy kary orzeczone przez Sąd Okręgowy za słuszne, wyważone i uwzgledniające wszelkie okoliczności mające wpływ na ich wymiar.

Z uwagi na błędność zaliczenia oskarżonemu W. Z. okresu rzeczywistego pozbawienia wolności dokonana została zmiana orzeczenia w punkcie pierwszym poprzez zaliczenie na podstawie art. 63 § 1 k.k. okresu od dnia 1 marca 2016 roku do dnia 26 września 2016 roku. Jak wynika z informacji NOE SAD oskarżony od tego dnia odbywał karę.

O kosztach sądowych za postępowanie odwoławcze orzeczono na podstawie art. 634 k.p.k., art. 624 § 1 k.p.k.

Mając powyższe na względzie Sąd orzekł jak w sentencji.