Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VII P 31/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 stycznia 2018 r.

Sąd Okręgowy Warszawa - Praga w Warszawie VII Wydział Pracy
i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSO Włodzimierz Czechowicz

Protokolant: Paulina Filipkowska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 15 stycznia 2018 r. w Warszawie

sprawy B. K.

przeciwko (...) Liceum Ogólnokształcącemu (...) w W. oraz (...) S.A. w W.

o zadośćuczynienie

1.  zasądza solidarnie od (...) Liceum Ogólnokształcącego (...) w W. oraz (...) S.A. w W. na rzecz powódki B. K. kwotę 76.465 zł (siedemdziesiąt sześć tysięcy czterysta sześćdziesiąt pięć) tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 16 stycznia 2018 roku do dnia zapłaty;

2.  zasądza solidarnie od (...) Liceum Ogólnokształcącego (...) w W. oraz (...) S.A. w W. na rzecz powódki B. K. kwotę 3825 zł (trzy tysiące osiemset dwadzieścia pięć) tytułem zwrotu kosztów postępowania oraz kwotę 1004 zł (jeden tysiąc cztery) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;

3.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

4.  nakazuje pobrać od powódki B. K. na rzecz Skarbu Państwa – kasy Sądu Okręgowego Warszawa – Praga w Warszawie kwotę 475,60 zł (czterysta siedemdziesiąt pięć i 60/100) tytułem częściowego zwrotu wydatków poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa;

5.  nakazuje pobrać solidarnie od (...) Liceum Ogólnokształcącego (...) w W. oraz (...) S.A. w W. na rzecz Skarbu Państwa – kasy Sądu Okręgowego Warszawa – Praga w Warszawie kwotę 693 zł (sześćset dziewięćdziesiąt trzy) tytułem częściowego zwrotu wydatków poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

B. K. w dniu 20 lipca 2016 r. złożyła pozew przeciwko (...) Liceum Ogólnokształcącemu (...) w W.
oraz (...) S.A. w W. wnosząc o zasądzenie na jej rzecz kwoty w 129.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 8 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty z zastrzeżeniem, że spełnienie świadczenia przez jednego z pozwanych, zwalnia drugiego do wysokości zapłaconej kwoty. Powódka wniosła o dopuszczenie dowodu z dokumentów, zeznań świadków i jej przesłuchania, dopuszczenie dowodu z opinii biegłych sądowych ortopedy i psychologa oraz zasądzenie od pozwanych na jej rzecz kosztów procesu według norm prawem przepisanych. Jednocześnie powódka wskazała, że podjęła próbę ugodowego uregulowania sprawy zarówno z (...) S.A., jak i (...) Liceum Ogólnokształcącym (...). Powódka w uzasadnieniu pozwu podniosła między innymi, że jedyną przyczyną wypadku z dnia 21 grudnia 2012 był zły stan techniczny niewyremontowanych schodów znajdujących się w budynku Liceum.
W ocenie powódki Liceum nie wywiązało się z obowiązku zapewnienia bezpiecznych
i higienicznych warunków pracy i jako pracodawca ponosi winę oraz odpowiedzialność
za zaistniały wypadek. Zdaniem powódki kwota w wysokości 21.000 zł przyznana przez (...) S.A. tytułem zadośćuczynienia jedynie w minimalnym stopniu kompensuje doznane przez nią cierpienia fizyczne i psychiczne będące następstwem wypadku przy pracy ( k. 2-12 a. s.).

(...) S.A. w W. w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa w całości, zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego i kwoty 17 zł z tytułu opłaty skarbowej od pełnomocnictwa oraz o zaliczenie w poczet materiału dowodowego akt szkody (...) S.A. na okoliczność przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego oraz wypłaty świadczeń. Pozwany wskazał, że uznaje swoją odpowiedzialność za skutki zdarzenia z dnia 21 grudnia 2012 r., lecz wniósł o oddalenie powództwa, gdyż stwierdził, że w całości wywiązał się z obowiązku wypłaty świadczeń z ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zawartej z Miastem (...) W. w zakresie ryzyka szkody, na terenie której doszło do wypadku. W ocenie pozwanego wypłacona powódce kwota zadośćuczynienia była odpowiednia, ponieważ uwzględniała doznany przez nią uszczerbek na zdrowiu, charakter
i rozmiar obciążeń będących następstwem wypadku, związanych z nim cierpień fizycznych
i psychicznych, czas leczenia i rehabilitacji, wiek powódki oraz okoliczności wypadku. Zdaniem pozwanego powódka nie udowodniła, aby doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu w wyższym rozmiarze. Dodatkowo pozwany podniósł, że wysokość zadośćuczynienia powinna być ustalana na dzień wyrokowania zgodnie z regułą wynikającą z przepisu art. 316 k.p.c., a zatem brak jest podstaw do żądania zasądzenia odsetek od wcześniejszej daty
( k. 61-63 a. s.).

Pozwany (...) Liceum Ogólnokształcące w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa w całości, przeprowadzenie dowodu z dokumentów i zeznań świadków oraz o zasądzenie od powódki na jego rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Pozwany wskazał, że wypłacone na rzecz powódki kwoty tytułem odszkodowania i zadośćuczynienia są adekwatne do doznanych przez nią cierpień psychicznych i fizycznych. Pozwany podniósł, że nie odpowiada za skutki wypadku, których doznała powódka, gdyż nie odpowiada on za wypadek i jednocześnie wskazał, że nie naruszono jakichkolwiek wymogów BHP ( k. 80-82 a. s.).

Sąd postanowieniem z dnia 7 lipca 2017 r. dopuścił dowód z opinii biegłych sądowych:

1.  ortopedy na okoliczność,

- jakich obrażeń doznała powódka na skutek wypadku z dnia 21.12.2012 r., jakie natężenie miały te dolegliwości i jak długo trwały, a także jak długo będą odczuwalne dla powódki;

- jaki uszczerbek na zdrowiu Powódki spowodował przedmiotowy wypadek i czy ma on charakter trwały (wskazanie stopnia uszczerbku na zdrowiu);

- jaki był stopień ograniczenia ruchomości obu kończyn górnych u powódki po wypadku,
jaki jest obecnie oraz czy ma on charakter trwały;

- czy powódka wymagała po wypadku opieki osób trzecich, a jeżeli tak, to przez jak długi okres czasu i w jakim zakresie;

- jaki jest aktualnie stan zdrowia powódki, czy i w jakim zakresie obrażenia doznane przez powódkę mają wpływ na jej funkcjonowanie w życiu codziennym, i kontaktach międzyludzkich;

- jakie dolegliwości, ograniczenia w życiu codziennym, występowały i występują u powódki na skutek zaistniałego zdarzenia, czy ich zakres będzie się zwiększał, a jeśli tak, to w jakim stopniu;

- ile trwał proces leczenia i rehabilitacji powódki oraz, czy nadal wymaga ona leczenia
i rehabilitacji, a jeżeli tak, to w jakim wymiarze;

- jakie są rokowania co do stanu zdrowia powódki na przyszłość, czy mogą wystąpić inne następstwa wypadku, czy będzie się to wiązało z koniecznością leczenia (w tym zabiegów, operacji) oraz dalszej rehabilitacji, jakie mogą się z tym wiązać koszty.

2.  psychologa na okoliczność:

- cierpień psychicznych jakich doznała powódka w wyniku wypadku z dnia 21 grudnia
2012 r.;

- czy wypadek miał wpływ na stan psychiczny powódki, czy spowodował u niej zmiany
w funkcjonowaniu psychicznym, ewentualnie jakie i jak długo one trwały, czy pozostawił trwałe następstwa w sferze psychicznej;

- czy w wyniku wypadku uległa zmianie aktywność życiowa powódki, percepcja przyszłości
i kariery zawodowej;

- czy w wyniku wypadku obniżyło się poczucie własnej wartości i atrakcyjności powódki;

- obaw odczuwanych po wypadku przez powódkę związanych z możliwością prowadzenia dotychczasowego aktywnego trybu życia, powrotu do pracy po zakończeniu leczenia
oraz odzyskania sprawności kończyn górnych sprzed wypadku ( k. 231-232 a. s.).

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Zespół powypadkowy w okresie od dnia 21 grudnia 2012 r. do dnia 2 stycznia 2013 r. dokonał ustaleń dotyczących okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy, jakiemu w dniu
21 grudnia 2012 r. o godzinie 10:50 uległa B. K.. Zgodnie z protokołem
Nr (...) z dnia 2 stycznia 2013 r. ustalono, że powódka schodziła schodami z pierwszego piętra na dół. W połowie pierwszej części schodów powódka zahaczyła obuwiem o wystającą krawędź schodów i bezwładnie upadła do przodu głową w dół. Powódka upadła na podłogę naprzeciwko sali gimnastycznej na twarz i ręce. Siła wypadku spowodowała uraz nosa, rąk, nadgarstków i palców u rąk. Pomocy poszkodowanej udzielił ksiądz W. i dyrektor szkoły. Kilkukrotnie dzwoniono na pogotowie. Przy poszkodowanej do czasu przyjazdu karetki czuwały dwie ww. osoby. Udzielając pomocy na prośbę poszkodowanej, zdjęto jej pierścionki z palców i zegarek z nadgarstka, przy czym unieruchomiono jej jedną rękę, zastosowano zimne okłady oraz zwilżono jej usta. Po przyjeździe karetki pogotowia, ratownicy medyczni unieruchomili kończyny górne i założyli na szyję kołnierz ortopedyczny. Następnie zabrano powódkę do szpitala przy ulicy (...), gdzie wykonano badania
i udzielono jej specjalistycznej pomocy. Za przyczynę wypadku uznano stare nieremontowane od lat szkody z metalowymi listwami. Organ prowadzący szkołę nie zabezpieczył środków finansowych na remont schodów. Nie stwierdzono, aby wyłączną przyczyną wypadku było naruszenie przez poszkodowanego pracownika przepisów dotyczących ochrony życia
i zdrowia albo działanie umyślnie lub w skutek rażącego niedbalstwa. Nie stwierdzono również stanu nietrzeźwości albo użycia przez poszkodowanego pracownika środków odurzających lub substancji psychotropowych przyczyniających się w znacznym stopniu
do powstania wypadku przy pracy. Bezpośrednio po wypadku na podstawie obserwacji poszkodowanej stwierdzono uraz twarzy i krwawienie nosa, opuchliznę nadgarstków
oraz nienaturalne ułożenie palców rąk. Stwierdzono również, że wypadek, któremu uległa powódka, jest wypadkiem przy pracy, ponieważ zdarzył się w czasie godzin pracy poszkodowanej podczas przechodzenia z pokoju nauczycielskiego do biblioteki szkolnej
( k. 118-121 a. s.).

Powódka w dniu 21 grudnia 2012 r. o godzinie 12:06 została przyjęta do (...) Szpitalu (...) w W., gdzie została założona Karta Informacyjna Szpitalnego Oddziału Ratunkowego ( k. 22 i 183 a. s.). Zgodnie z Kartą informacyjną leczenia szpitalnego z dnia 21 grudnia 2012 r., (...) Szpital (...) Szpitalny Oddział Ratunkowy w W. przyjął powódkę w trybie nagłym z rozpoznaniem powierzchownego urazu głowy i złamania obu przedramion ( k. 23 a. s.). Zgodnie z Kartą Informacyjną z dnia 5 stycznia 2013 r., lekarz prowadzący K. P. w trakcie pobytu powódki w szpitalu w okresie od dnia
4 stycznia 2013 r. do dnia 5 stycznia 2013 r. rozpoznał u niej złamanie końców dalszych kości promieniowej lewej i prawej ( k. 25 i 126 a. s.).

Zgodnie z Kartą informacyjną Ośrodka (...) Sp. z o.o., Zakładu (...) w W.,
w okresie leczenia powódki od dnia 14 marca 2013 r. do dnia 8 maja 2013 r. rozpoznano stan po złamaniu części dystalnych obu kości promieniowych S52.5 ( k. 27 a. s.).

Powódka w ramach prewencji rentowej ZUS, przebyła rehabilitację leczniczą od dnia 28 maja 2013 r. do dnia 20 czerwca 2013 r. Powódka skorzystała w ramach kinezyterapii indywidualnej i grupowej z ćwiczeń w basenie i innych, a także w ramach fizykoterapii uczęszczała na zabiegi ciepło-lecznicze, krioterapię miejscową, krioterapię ogólnoustrojową, elektroterapię, zabiegi światłolecznicze, hydroterapię, pole magnetyczne, ultradźwięki, laser, masaż klasyczny, masaż wibracyjny i inne. W tym terminie powódka wyjechała do ośrodka rehabilitacyjnego wraz z mężem K. K., który poniósł koszty w wysokości 2040,00 zł( k. 29-33 a. s.).

(...)Poradnia (...)w W. w trakcie wizyt lekarskich powódki w dniach 3 stycznia 2013 r., 7 stycznia 2013 r., 10 stycznia 2013 r., 17 stycznia 2013 r., 24 stycznia 2013 r., 30 stycznia 2013 r., 7 lutego 2013 r., 14 lutego 2013, 28 marca 2013 r., 25 kwietnia 2013 r. oraz 27 czerwca 2013 r. rozpoznano u powódki S52 ( k. 207-208 i 211-213 a. s.).

(...)Poradnia (...)w W. orzeczeniem lekarskim z dnia 25 kwietnia 2013 r. stwierdził, że ze względu na stan zdrowia powódki, wymagane jest udzielenie jej urlopu dla poratowania zdrowia od dnia 21 czerwca 2013 r. do dnia 20 czerwca 2014 r. ( k. 209 a. s.).

Zgodnie z orzeczeniem lekarza orzecznika ZUS z dnia 13 listopada 2013 r., ustalono powódce 8% długotrwałego uszczerbku na zdrowiu spowodowanego skutkami wypadku przy pracy z dnia 21 grudnia 2012 r. w postaci upośledzenia funkcji lewej i prawej kończyny górnej. W związku z tym organ rentowy wydał decyzję z dnia 9 grudnia 2013 r., znak: (...), zgodnie z którą przyznano powódce jednorazowe odszkodowanie z tytułu wypadku przy pracy w kwocie 5.632 zł( k. 34-36 a. s.).

Pozwane Liceum przyznało powódce z Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych:

- w dniu 23 marca 2013 r. kwotę w wysokości 700 zł tytułem zapomogi losowej
z tytułu wypadku i przewlekłej choroby wynikającej bezpośrednio z wypadku;

- w dniu 10 maja 2013 r. kwotę w wysokości 700 zł tytułem dofinansowania
do wypoczynku letniego;

- w dniu 24 maja 2013 r. kwotę w wysokości 1093,93 zł tytułem świadczenia urlopowego;

- w dniu 2 czerwca 2014 r. kwotę w wysokości 1093,93 zł tytułem świadczenia urlopowego;

- w dniu 27 sierpnia 2014 r. kwotę w wysokości 300 zł tytułem dofinansowania
do wypoczynku letniego;

- w dniu 27 sierpnia 2014 r. kwotę w wysokości 700 zł tytułem zapomogi losowej związanej z przewlekłą chorobą wynikającą bezpośrednio z wypadku ( k. 154-158 i 160 a. s.).

Zgodnie ze świadectwem pracy z dnia 29 sierpnia 2014 r. B. K. była zatrudniona w (...) Liceum Ogólnokształcącym (...)
w W. w okresie od dnia 1 września 2002 r. do dnia 31 sierpnia 2014 r. w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku nauczyciela bibliotekarza. Stosunek pracy ustał
w wyniku rozwiązania w drodze wypowiedzenia umowy o pracę przez pracodawcę
z przyczyn niedotyczących pracownika na podstawie art. 20 ust. 1 pkt 2 Karty Nauczyciela ( akta osobowe).

Zgodnie z fakturami z dnia 26 sierpnia 2014 r., 21 listopada 2014 r. oraz 21 listopada 2016 r., powódka zakupiła maści E. i B. w celu leczenia uczulenia pojawiającego się na skórze rąk, a także lek B. (...) w celu regulowania ciśnienia krwi i wydatków
z tym związanych ( k. 148-150 a. s.).

W trakcie wizyt powódki w (...) Szpitalu (...) Sp. z o.o. w W. w Poradni (...) Historii zdrowia i choroby w dniach 19 kwietnia 2016 r., 27 września 2016 r. oraz 24 stycznia 2017 r. rozpoznano M17.0 i T92.1 ( k. 188 a. s.).

Zgodnie z zaświadczeniem z dnia 11 sierpnia 2016 r., powódka w okresie od dnia
1 czerwca 2014 r. do dnia 31 sierpnia 2014 r. uzyskała wynagrodzenie w kwocie 11192,40 brutto, na co składało się wynagrodzenie zasadnicze w kwocie 9327,00 zł brutto
i dodatek za wysługę lat w kwocie 1865,40 zł brutto ( k. 87 a. s.).

Zgodnie z kartą zabiegów fizjoterapeutycznych z dnia 27 września 2016 r., powódka kontynuowała rehabilitację ( k. 147 a. s.).

Sąd Okręgowy ustalił odnośnie miejsca zdarzenia, że schody, z których spadła powódka były stare i w złym stanie technicznym, który był stwierdzony przez SANEPID. Krawędzie były zabezpieczone listwami blaszanymi, które odstawały. Powódka schodząc zahaczyła butem o wystającą listwę i spadła z półpiętra na podłogę. Dyrektor szkoły udzieliła powódce pierwszej pomocy, lecz nie była naocznym świadkiem wypadku. Powódka przez dwa tygodnie miała założone na przedramionach opaski gipsowe. Po upływie dwóch tygodni, powódka przeszła operację, w trakcie której założono jej druty na lewą rękę oraz osiem śrub na prawą rękę. Powódka nie mogła spać w nocy z powodu odczuwanego bólu. Powódka brała leki przeciwbólowe, które nie odnosiły oczekiwanego skutku. Powódka potrzebowała intensywnej opieki do maja 2013 r., którą zapewniali jej córka oraz mąż. Córka woziła powódkę na zmianę opatrunków oraz w celu rehabilitacji, która trwała po osiem godzin. Córka powódki towarzyszyła jej także podczas wykonywania czynności związanych z toaletą, jedzeniem, piciem czy przebieraniem. M. K. musiała również spać z matką, ponieważ ręce powódki miały znajdować się w pozycji 45 stopni. Powódka nie korzystała z Poradni Zdrowia Psychicznego. Mąż powódki wyjechał z nią do Sanatorium jako osoba towarzysząca w celu opieki, ponosząc wskazany wyżej koszt. Powódka po wypadku przebywała na rocznym urlopie dla poratowania zdrowia, po zakończeniu którego została zwolniona z pracy. Sprawność ręki prawej powódki jest w gorszym stanie, aniżeli lewej. Lekarz zalecił powódce noszenie produktów o masie maksymalnej jednego kilograma. Powódka jako osoba praworęczna, nie jest w stanie wykonywać wszystkich czynności. Powódka nadal wymaga pomocy osób trzecich, gdyż nie jest w stanie otworzyć butelki, powiesić firanek czy zrobić zakupów do domu. Rehabilitacja powódki przyniosła efekty, ponieważ ręce w ograniczonym zakresie są sprawne. Powódka w dalszym ciągu odbywa rehabilitację rąk i nadgarstków poprzez uczestnictwo w zabiegach wodnych i innych ćwiczeniach. W dalszym ciągu pojawiają się bóle rąk, a także mrowienia i drętwienia w dwóch palcach. Powódka podjęła pracę w innej szkole od dnia 15 września 2014 r. w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku bibliotekarza ( zeznania świadków K. K. i M. K. oraz przesłuchanie powódki i dyrektora pozwanego – k. 133-138 i 361-363 a. s.).

Na podstawie opinii biegłego sądowego psychologa Sąd ustalił, że powódka
po wypadku cierpiała na skutek naturalnej reakcji adaptacyjnej związanej z przebytym urazem. Powódka była skupiona na terapii ortopedycznej i nie korzystała z pomocy psychiatrycznej czy psychologicznej, co skutkowało brakiem dowodów na przeżywanie przez nią po okresie leczenia zaburzeń psychicznych czy emocjonalnych. Po dwuletnim okresie leczenia i rehabilitacji, powódka elastycznie dostosowuje się do nowych warunków życiowych, jest aktywna zawodowo oraz samowystarczalna życiowo, a także ma dobrą odporność psychiczną. Ze względu na brak materiału dowodowego, nie można stwierdzić zdaniem biegłego, aby powódka zmieniła istotnie aktywność życiową, percepcję przyszłości czy karierę zawodową, ponieważ jest samodzielna i samowystarczalna, nadal pracuje w zawodzie oraz jest pozytywnie związana emocjonalnie z rodziną. Z relacji potwierdzonej wynikami badań psychologicznych wynika, że powódka czuje się oszpecona następstwami i śladami złamań, które zasłania ubraniem, a jej ręce nie są w pełni sprawne i jako osoba mniej aktywna sportowo, utraciła częściowo poczucie własnej atrakcyjności i wartości, nie mogąc czynnie wypoczywać. Powódka jest bardzo skupiona na sobie i swojej utracie sprawności sprzed wypadku, a przede wszystkim na zachowaniu dyrekcji szkoły. Następstwa posiadanego wieku zwiększają jej przekonanie o obniżonych możliwościach prowadzenia dotychczasowego, aktywnego trybu życia czy odzyskania sprawności kończyn górnych sprzed wypadku. W związku z tym, że powódka jest aktywna zawodowo i samowystarczalna życiowo tak, jak przed wypadkiem, odpowiednia półroczna terapia psychologiczna winna istotnie przyspieszyć jej powrót do dawnej formy emocjonalnej ( k. 239-244 a. s.).

(...) S.A. w W. wniósł o dopuszczenie dowodu z opinii uzupełniającej biegłego sądowego psychologa, ponieważ w jego ocenie zalecenie półrocznej terapii psychologicznej jest nieuzasadnione w kontekście stanu zdrowia powódki ustalonego przez biegłego. W związku z tym Sąd zobowiązał biegłego sądowego
do wydania opinii uzupełniającej ( k. 262-263 a. s.).

Na podstawie opinii biegłego sądowego ortopedy Sąd ustalił, że u powódki rozpoznano stan po złamaniu nasad dalszych obu kości promieniowych po leczeniu operacyjnym. Powódka miała bardzo duże dolegliwości bólowe wymagające systematycznego przyjmowania leków przeciwbólowych przez okres czterech tygodni po wypadku. Po tym okresie dolegliwości bólowe powinny się stopniowo zmniejszać. Obecnie odczuwane dolegliwości nie wymagają systematycznego przyjmowania leków przeciwbólowych. Stały uszczerbek na zdrowiu powódki według rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 r. z powodu złamania nasady dalszej kości promieniowej prawej wynosi 10% według § 122a oraz z powodu złamania nasady dalszej kości promieniowej lewej wynosi 8% według § 122a, co dało łączną wysokość uszczerbku na zdrowiu w wymiarze 18%. Stopień ograniczenia zakresów ruchomości obu kończyn po wypadku był znaczny. Po wypadku powódka wymagała opieki innych osób przez osiem tygodni po osiem godzin dziennie. W tym czasie powódka miała unieruchomione obie kończyny górne. Zakres pomocy innych osób obejmował toaletę, ubieranie i rozbieranie, przygotowywanie posiłków i karmienie, wykonywanie zakupów, prace porządkowe w domu oraz dojazdy na wizyty lekarskie. Przez kolejne cztery tygodnie powódka wymagała pomocy innych osób po około cztery godziny dziennie. W tym czasie zostały zdjęte opatrunki, jednak powódka nadal miała znaczne ograniczenie sprawności obu kończyn górnych. Powódka mogła i powinna wykonywać drobne czynności takie, jak spożywanie posiłków, ubieranie lżejszych części garderoby czy obieranie jarzyn. Jednakże powódka nadal wymagała pomocy podczas toalety, częściowo podczas ubierania i rozbierania, przygotowania posiłków, wykonania zakupów i dojazdów na wizyty lekarskie. Obecna funkcja kończyn górnych powódki jest dość dobra, typowo spotykana przy podobnych urazach oraz wygojonych
w zadowalającym ustawieniu odłamów kostnych. U powódki występują nieznaczne ograniczone zakresy ruchomości stawów nadgarstkowych oraz dobre zakresy ruchomości stawów palców. Nie ma przeciwwskazań ortopedycznych do wykonywania lżejszych prac fizycznych, w tym wykonywania prac porządkowych w domu, podnoszenia i przenoszenia lżejszych przedmiotów, przygotowania posiłków, wykonywania zakupów oraz wykonywania czynności samoobsługowych. Leczenie ortopedyczne powódki trwało około trzech miesięcy, do czasu uzyskania pełnego zrostu odłamów kostnych. Po tym okresie powódka wymagała tylko leczenia rehabilitacyjnego. Stosowane dotychczasowe leczenie rehabilitacyjne udokumentowane w aktach było prawidłowe i wystarczające. Obecnie powódka może mieć okresowe leczenie rehabilitacyjne, ponieważ odczuwa dolegliwości bólowe powodujące dyskomfort w życiu codziennym. Leczenie rehabilitacyjne może być prowadzone w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia. Istnieje zagrożenie powstania zmian zwyrodnieniowych
w stawach promieniowo-nadgarstkowych obu kończyn górnych, ponieważ złamania przebiegały przez powierzchnie stawowe kości promieniowych. Jednakże nie będzie potrzeby leczenia operacyjnego z powodu przebytych złamań. Ewentualne dalsze leczenie rehabilitacyjne może być prowadzone w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia ( k. 282-283 a. s.).

(...) S.A. w W. nie zakwestionował ustalonej wysokości procentowego uszczerbku na zdrowiu powódki. Jednakże pozwany stwierdził, że biegły w sposób nieuzasadniony rozszerzył zakres niezbędnej nad nią opieki.
W ocenie pozwanego pomoc powódce była uzasadniona przez dwie godziny dziennie przez pierwszy tydzień i po jednej godzinie dzienne w kolejnych trzech tygodniach, gdyż po zdjęciu opatrunków gipsowych powinna samodzielnie wykonywać drobne czynności. Pozwany stwierdził, że po uzyskaniu zrostu kości rąk, pomoc powódce była konieczna jedynie przy wykonywaniu ciężkich prac fizycznych. W związku z tym pozwany wniósł o sporządzenie przez biegłego sądowego opinii uzupełniającej, co też tutejszy Sąd zarządził w dniu
14 listopada 2017 r. ( k. 321 i 323 a. s.).

Sąd na podstawie opinii uzupełniającej biegłego sądowego psychologa ustalił,
że terapia powódki zalecana jest jako wsparcie w procesie prawidłowego radzenia sobie
z emocjami i może być przeprowadzona w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia
czy fundacji zajmujących się bez kosztową pomocą. Powódka winna podjąć terapię w celu przywrócenia dobrostanu emocjonalnego, w którym znajdowała się przed wypadkiem. Rozpoczęcie terapii jest wskazane nawet po okresie wielu lat od urazu i rokuje pozytywnie
( k. 292 a. s.).

Sąd na podstawie opinii uzupełniającej biegłego sądowego ortopedy ustalił,
że po zdjęciu opatrunków gipsowych, które powódka nosiła przez osiem tygodni, kończyny górne były nadal niesprawne. Po zdjęciu opatrunków gipsowych powódka mogła i powinna wykonywać samodzielnie drobne czynności lekkie i krótko trwające takie, jak spożywanie posiłków, ubieranie lżejszych części garderoby czy obieranie jarzyn. Jednak powódka nadal wymagała pomocy przy czynnościach cięższych i dłużej trwających, do których należało przygotowanie posiłków, wykonywanie zakupów, prace porządkowe w domu czy dojazdy
na wizyty lekarskie. Po zdjęciu opatrunków gipsowych, powódka wymagała pomocy innych osób przez cztery tygodnie po dwie godziny dziennie ( k. 347 a. s.).

Na rozprawie w dniu 15 stycznia 2018 r. strony nie wniosły zastrzeżeń do opinii uzupełniającej sporządzonej przez biegłego sądowego ortopedę ( k. 361 a. s.).

Sąd Okręgowy ustalił ponadto, że pozwane Liceum było ubezpieczone od odpowiedzialności cywilnej w ramach (...) Programu Ubezpieczeniowego w zakresie odpowiedzialności cywilnej ogólnej na podstawie polisy nr (...).
W ramach zawartej umowy przez (...) W. z konsorcjum ubezpieczycieli pełnomocnik tego konsorcjum prowadził postępowanie likwidacyjne o numerze szkody PL (...) (płyta CD karta 79). Wypłacono powódce w ramach likwidacji szkody kwotę 1.664 zł oraz 21.000 zł tytułem odszkodowania. Propozycja ugody w łącznej kwocie 32.000 zł zgłoszona przez pełnomocnika (...) po otrzymaniu od pozwanego Liceum kopii zawezwania do ugody nie została zaakceptowana przez pełnomocnika powódki (k-88).

Postanowieniem z dnia 18 sierpnia 2016 roku Sąd skierował strony do mediacji
(k-94), na skutek rozbieżnego stanowiska stron nie doszło do spotkania mediacyjnego
(k-104).

Sąd ustalił stan faktyczny na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego
w aktach sprawy, zeznań świadków K. K. i M. K. oraz przesłuchania w charakterze stron powódki i dyrektora szkoły, a także opinii głównych i uzupełniających sporządzonych przez biegłych sądowych z zakresu psychologii i ortopedii.

Sąd uznał za wiarygodne wszystkie zebrane dowody w postaci dokumentów zawartych w aktach sprawy. W ocenie Sądu dokumenty świadczące o zaistniałym wypadku przy pracy, jak również bogata dokumentacja medyczna obrazuje, jak przebiegało życie codzienne powódki po wypadku, począwszy od pierwszego dnia pobytu w szpitalu. Treść sporządzonego protokołu powypadkowego została potwierdzona zeznaniami świadków i stron procesu, a jego wnioski nie stanowiły przedmiotu sporu w niniejszym postępowaniu.

Również na podstawie za pomocą zeznań K. K. i M. K.
oraz przesłuchania w charakterze strony powódki, Sąd ustalił stan zdrowia poszkodowanej
w wypadku na przestrzeni kilku lat. Sąd uznał, że zeznania wymienionych osób były ze sobą zbieżne, co czyniło je w pełni wiarygodnymi. Dodatkowo należy wskazać, że zeznania te również korelowały z dowodami zebranymi w toku postępowania sądowego, a w szczególności z dokumentacją medyczną powódki. Sąd uznał także za zbieżne zeznania powódki i działającej w imieniu pozwanej dyrektor szkoły w zakresie, w jakim wskazywały na okoliczności wypadku przy pracy, które nastąpiły po sobie do momentu przyjazdu karetki pogotowia ratunkowego.

Sąd ocenił jako w pełni wiarygodne opinie główne i uzupełniające biegłych sądowych z zakresu psychologii i ortopedii. Zdaniem Sądu biegli sądowi w sposób wyczerpujący, dokładny i fachowy odpowiedzieli na wszystkie pytania zawarte w tezie dowodowej postanowienia Sądu. Z uwagi na dwukrotne zastrzeżenia wniesione przez (...) S.A. w W., Sąd dopuścił dowód z opinii uzupełniających obu biegłych sądowych. W ocenie Sądu biegli w sposób prawidłowy sformułowali końcowe wnioski, jednocześnie w pełni je argumentując. Należy wskazać, że strony procesu w dalszym toku postępowania sądowego nie wnosiły już uwag ani zastrzeżeń do opinii, w związku z tym Sąd uznał je za stanowiące podstawę rozstrzygnięcia w sprawie. Pełnomocnicy stron przed zamknięciem rozprawy nie wnosili o uzupełnienie materiału dowodowego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powództwo B. K. o zasądzenie kwoty 129.000 zł tytułem zadośćuczynienia podlegało częściowemu uwzględnieniu. Na podstawie dokonanych ustaleń Sąd Okręgowy doszedł do wniosku, że powódka poniosła krzywdę pozostającą w związku przyczynowym z wypadkiem spowodowanym zawinionym zaniechaniem pracodawcy, który nie zabezpieczył w sposób prawidłowy schodów stanowiących ze względu na stan techniczny i brak remontu bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia i życia znajdującej się w placówce kadry nauczycielskiej oraz uczniów.

Zgodnie z art. 444 § 1-3 k.c., w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu. Jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty. Jeżeli w chwili wydania wyroku szkody nie da się dokładnie ustalić, poszkodowanemu może być przyznana renta tymczasowa.

W myśl art. 445 § 1 k.c., w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Zgodnie z art. 361 § 1 k.c. zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła.

Zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem, zadośćuczynienie przyznawane
na podstawie art. 445 § 1 k.c. stanowi rekompensatę krzywdy ocenianej indywidualnie
w każdym przypadku. Z dyspozycji tego przepisu wynika, że określenie wysokości należnego zadośćuczynienia ustawodawca pozostawił uznaniu sędziowskiemu wskazując jedynie, że ma to być kwota odpowiednia do doznanej krzywdy. Odczucie krzywdy jest pojęciem subiektywnym i niewymiernym, jednak określając wysokość zadośćuczynienia Sąd musi kierować się przesłankami obiektywnymi, biorąc pod uwagę szeroko rozumiane cierpienia fizyczne i psychiczne poszkodowanego, w tym skutki jakie zdarzenie wywarło
w ograniczeniach w życiu codziennym, planach życiowych, sposobie spędzania wolnego czasu, możliwości rozwijania zainteresowań. Zadośćuczynienie pieniężne, o którym mowa
w art. 445 § 1 k.c., ma na celu naprawienie szkody niemajątkowej wyrażającej się krzywdą
w postaci cierpień fizycznych i psychicznych. Zatem ustalając wysokość zadośćuczynienia należy mieć na względzie m.in. rozmiar cierpień fizycznych związanych z zaistnieniem wypadku, jak i dolegliwości bólowe powstałe w następstwie urazu i długotrwałość leczenia. Wyrażenie „odpowiednia suma” pozostaje w związku z tym, że ze względu na istotę krzywdy nie da się jej wyliczyć w sposób ścisły, w przeciwieństwie do szkody rzeczowej. Zadośćuczynienie jest sposobem naprawienia krzywdy ujmowanej jako zarówno cierpienia fizyczne, jak ból i inne dolegliwości czy cierpienia psychiczne, a więc negatywne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzeń ciała. Zadośćuczynienie winno mieć charakter całościowy i obejmować wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno doznane, jak i te które zapewne wystąpią w przyszłości
( por. w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 2000 r., sygn. akt I CKN 969/00, niepubl.).

Cywilnoprawna odpowiedzialność pracodawcy z tytułu szkody wyrządzonej pracownikowi wypadkiem przy pracy ma charakter odpowiedzialności uzupełniającej
w stosunku do świadczeń wypłaconych w oparciu o przepisy ustawy wypadkowej i pełni przede wszystkim rolę kompensacyjną (wyrównawczą). Oznacza to, że pracownik może dochodzić odszkodowania na podstawie przepisów kodeksu cywilnego dopiero po rozpoznaniu prawa do świadczeń z ubezpieczenia społecznego i tylko o tyle, o ile doznał on w wyniku wypadku przy pracy szkody, która nie została w całości wyrównana świadczeniami wypadkowymi. Zgodnie z powyższym należy wskazać, że orzeczeniem lekarza orzecznika ZUS z dnia 13 listopada 2013 r. ustalono powódce 8% długotrwały uszczerbek na zdrowiu. Skoro powódce przysługuje odszkodowanie z tytułu uszczerbku na zdrowiu, to może ona dochodzić również zadośćuczynienia za krzywdę, której doznała na skutek wypadku.

Sąd zważył, że protokół powypadkowy, sporządzony zgodnie z przepisami rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 28 lipca 1998 r. w sprawie ustalania okoliczności
i przyczyn wypadków przy pracy oraz sposobu ich dokumentowania, a także zakresu informacji zamieszczanych w rejestrze wypadków przy pracy
oraz rozporządzenia Ministra Gospodarki i Pracy z dnia 16 września 2004 r. w sprawie wzoru protokołu ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy jest podstawowym dokumentem stwierdzającym zaistnienie wypadku przy pracy oraz zawierającym opis jego okoliczności i przyczyny powstania. Ustalenia zawarte w protokole powypadkowym mają zatem istotne znaczenie z punktu widzenia odpowiedzialności oraz interesu, tak pracodawcy, jak i poszkodowanego pracownika. Protokół powypadkowy sporządzony został w dniu 2 stycznia 2013 r. i nie był przedmiotem sporu w niniejszej sprawie.

Zadośćuczynienie za krzywdę doznaną przez pracownika w wyniku wypadku przy pracy, nie może istnieć w oderwaniu od ustalenia osoby odpowiedzialnej i zasady jej odpowiedzialności. Przepis art. 445 k. c. nie rozstrzyga bowiem samodzielnie o przesłankach odpowiedzialności, od których zależy podniesienie roszczeń z tytułu zadośćuczynienia pieniężnego, a zatem konieczne jest w tym zakresie odwołanie się do ogólnych podstaw odpowiedzialności ex delicto. Przy czym trzeba też poczynić uwagę, że dla oceny krzywdy stanowiącej podstawę zasądzenia zadośćuczynienia znajdą zastosowanie konstrukcje adekwatnego związku przyczynowego oraz przyczynienia się poszkodowanego do szkody. Na gruncie art. 415 kc w takim wypadku na plan pierwszy wysuwa się kwestia,
czy do analizowanego zdarzenia doszło w wyniku działania zawinionego przez pozwanego. Przewidziana w art. 415 k. c. odpowiedzialność za czyn własny oparta jest na zasadzie winy. Przesłankami tej odpowiedzialności są bowiem: szkoda, czyn sprawcy noszący znamiona winy oraz związek przyczynowy pomiędzy tymże czynem a szkodą. Podstawową cechą zachowania sprawcy szkody jest zatem jego wina. Ciężar dowodu istnienia przesłanek odpowiedzialności spoczywał na powódce. Zarzut stawiany sprawcy dotyczy tego, że przekroczył on wiążące go reguły postępowania. Oceniane jest zatem wyłącznie postępowanie, które wyrządziło szkodę. O tym, jakie wynikłe z zawinionego zachowania lub zaniechania uszczerbki będą podlegały naprawieniu, rozstrzyga wyłącznie przyjęta w systemie koncepcja związku przyczynowego. Wina wiąże się z negatywną oceną zachowania konkretnej osoby.

Ustalony przez Sąd przebieg zdarzeń w dniu 21 grudnia 2012 r pozwala jednoznacznie na stwierdzenie, że doszło do wypadku przy pracy, w wyniku którego powódka doznała (według opinii biegłego ortopedy) szkody w postaci 18% uszczerbku na zdrowiu. Rozpatrując zasadność roszczenia powódki, należy również zauważyć, że w sytuacji, gdy podstawą odpowiedzialności strony pozwanej za skutki wypadku, jest przepis art. 415 k.c. w związku z art. 300 k.p., to przypisanie pozwanemu odpowiedzialności deliktowej wymaga stwierdzenia winy i bezprawności działania pracodawcy. Wina i bezprawność działania pracodawcy w rozpoznawanej sprawie była przejawem niezachowania przez pozwanego jako pracodawcy, zasad bezpieczeństwa i higieny pracy. Kodeks pracy wśród podstawowych zasad prawa pracy wymienia w art. 15 zasadę, zgodnie z którą pracodawca jest obowiązany zapewnić pracownikom bezpieczne i higieniczne warunki pracy. Konkretyzacja tych obowiązków następuje w Dziale X „Bezpieczeństwo i higiena pracy”. Zapewnienie pracownikom bezpiecznych i higienicznych warunków pracy jest zatem jednym z podstawowych obowiązków pracodawcy (art. 15 kp, art. 94 pkt. 4 kp) i nie wynika nie tylko z przepisów prawa pracy, ale również z zasady konstytucyjnej zawartej w art. 66 ust. 1 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej, która wskazuje na prawo każdego do bezpiecznych i higienicznych warunków pracy. Zasadę tę, ze względu na jej znaczenie dla życia i zdrowia pracownika, należy interpretować w sposób rozszerzający. Kierując się tą optyką przekonywujące jest więc stanowisko wyrażone przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 19 grudnia 1980r. (I PR 87/80). Wskazano w nim, że obowiązek zakładu pracy wynikający z unormowania zawartego w treści art. 94 pkt 4 kp, a także w art. 15 kp, ma niewątpliwie na celu zapewnienie pracownikowi bezpiecznych warunków pracy. Oznacza to, że pracodawca zobowiązany jest do zapewnienia pracownikowi faktycznego bezpieczeństwa, a nie tylko do realizacji obowiązków z powszechnie obowiązujących zasad bhp. Osiągnięcie tego celu nie jest możliwe bez zachowania szczególnej staranności ze strony pracodawcy, który nie może koncentrować się wyłącznie na wskazaniach prawnych w zakresie bhp (podobnie Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 stycznia 2011r., II PK 175/10). Wywód ten, po pierwsze, stanowi potwierdzenie reżimu odpowiedzialności pozwanego jako pracodawcy, z którym łączyła powódkę więź pracownicza. Po drugie, rozważania te unaoczniają, że dla przyjęcia występowania wzmożonej odpowiedzialności pracodawcy niezbędne jest precyzyjne ustalenie faktyczne związane z przyczyną upadku powódki.

Na gruncie niniejszej sprawy powódka udowodniła istnienie wszystkich trzech przesłanek warunkujących odpowiedzialność pracodawcy. Szkoda, której doznała w związku
z wypadkiem przy pracy była bezsporna. Opierając się na opinii biegłych sądowych i materiale dowodowym zawartym w aktach sprawy Sąd doszedł do wniosku, że pozwane Liceum jako pracodawca zawiniło poprzez dopuszczenie do użytkowania niesprawnych schodów, które były bezpośrednią przyczyną zaistniałego wypadku przy pracy powódki. Powódka wykazała również zaistnienie związku przyczynowo - skutkowego pomiędzy zaistniałą szkodą a zaniechaniem pracodawcy. Jeżeli zdarzenie, za które pozwany ponosi odpowiedzialność, stworzyło warunki powstania innych zdarzeń, z których dopiero ostatnie bezpośrednio wywołało szkodę, to nie można wykluczyć odpowiedzialności pozwanego za szkodę w ramach normalnego związku przyczynowego. Następstwo przyczynowo - skutkowe ma charakter normalny w rozumieniu art. 361 § 1 k.c. wówczas, gdy w danym układzie stosunków i warunków oraz w zwyczajnym biegu rzeczy, bez zaistnienia szczególnych okoliczności, szkoda jest zwykle następstwem określonego zdarzenia. Ustawodawca nie wskazał bliższych kryteriów budowania tych hipotez, pozostawiając je wiedzy i doświadczeniu życiowemu składu orzekającego, stosowanym odpowiednio do okoliczności sprawy.’’ ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 czerwca 2002 r., sygn. akt V CSK 18/08). Z logicznego punktu widzenia wynika, że gdyby schody były w odpowiednim stanie technicznym, to powódka nie zaczepiłaby butem o wystającą listwę, a w konsekwencji nie uległaby wypadkowi podczas wykonywania obowiązków pracowniczych.

W ocenie Sądu Okręgowego nie ulega wątpliwości, że dolegliwości doznane przez powódkę powstałe na skutek wypadku przy pracy wiązały się z jej leczeniem i późniejszą rehabilitacją oraz odczuwanym przez nią dyskomfortem fizycznym i psychicznym. Ból rąk,
a w szczególności palców i nadgarstków niewątpliwie zalicza się do elementów doznanej krzywdy. Jednocześnie Sąd w oparciu o opinię biegłego psychologa doszedł do wniosku, że powódka nie miała problemów psychicznych podyktowanych wypadkiem przy pracy. Jednak dyskomfort polegał na zaniżonej samoocenie, a według biegłego sądowego powódka powinna odbyć półroczną terapię psychologiczną. Uwzględniając negatywne skutki wypadku przy pracy powódki z dnia 21 grudnia 2012 r. objawiające się ograniczoną możliwością samodzielnego wykonywania wielu czynności życia codziennego i dolegliwościami bólowymi Sąd uznał, że co do zasady usprawiedliwione domaganie się zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Sąd zobowiązał pełnomocnika powódki do przedstawienia sposobu wyliczenia żądanej kwoty 129.000 zł (k-169). Pełnomocnik powódki w piśmie z dnia
25 stycznia 2017 roku wskazał, że dochodzona kwota wynika z różnicy pomiędzy kwotą 150.000 zł żądaną przez powódkę w ramach likwidacji szkody a wypłaconą jej przez (...) S.A. kwotą 21.000 zł.

Sąd Okręgowy uznał, że adekwatną kwotą do rozmiaru krzywd odczuwanych przez powódkę wskutek wypadku przy pracy, jest kwota w wysokości 76.465 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 16 stycznia 2018 r. do dnia zapłaty. Zgodnie z linią orzeczniczą Sądu Najwyższego pojęcie "sumy odpowiedniej" użyte w art. 445 § 1 k.c. w istocie ma charakter niedookreślony, niemniej jednak w judykaturze wskazane są kryteria, którymi należy się kierować przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Zadośćuczynienie ma mieć przede wszystkim charakter kompensacyjny, wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. Jednocześnie wysokość ta nie może być nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy, ale musi być "odpowiednia" w tym znaczeniu, że powinna być - przy uwzględnieniu krzywdy poszkodowanego - utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa.’’ ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 września 2001 r., sygn. akt III CKN 427/00) Zadośćuczynienie stanowi roszczenie uzupełniające po otrzymaniu innych świadczeń z tytułu ubezpieczeń. Trudno jest wycenić krzywdę. Każdy przypadek powinien być indywidualizowany z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy. Przepisy kodeksu cywilnego pozostawiają sądowi orzekającemu margines uznaniowości co do wysokości zasądzonej kwoty.

Sąd Okręgowy ustalając wysokość należnego powódce zadośćuczynienia na kwotę 76.465 zł uwzględnił w szczególności następujące czynniki: rozmiar doznanych przez powódkę obrażeń i związane z tym cierpienia, wielokrotny pobyt w szpitalu połączony
z bolesnymi zabiegami, trwałość skutków wypadku i związane z tym ograniczenia ruchowe oraz ograniczenie jej aktywności życiowej. Sąd miał także na uwadze, że stan zdrowia powódki nie został ustabilizowany na tyle, aby mogła przez wiele miesięcy w sposób samodzielny wykonywać w pełni czynności życia codziennego. Pracując jako bibliotekarka nadal ma problemy w prawidłowym wykonywaniu obowiązków pracowniczych, zaś umieszczone w nadgarstkach metalowe elementy nadal pozostają w nadgarstkach powódki. Jak wynika ponadto z karty skierowania na zabiegi fizjoterapeutyczne z dnia 17 sierpnia 2017 roku oraz 12 grudnia 2017 roku (k 358-359) powódka nadal korzysta z zabiegów mimo upływu 5 lat od dnia wypadku.

Sąd Okręgowy zważył ponadto, że podczas rozpoznawania roszczeń o zadośćuczynienie ustawodawca pozostawił sądowi znaczny margines uznaniowości, ograniczając się jedynie do wymagania, by przyznana z tytułu zadośćuczynienia pieniężnego kwota była „odpowiednia”. Tego typu niedookreślony zwrot stanowi wyraz swoiście pojętego prawa sędziowskiego. Dlatego też ocena sądu może być kwestionowana tylko wtedy, gdy jest oczywiście nieprawidłowa, czyli wówczas, gdy przyznana kwota jest rażąco wygórowana albo zdecydowanie i oczywiście za niska ( por. w wyrokach Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 19 grudnia 2013 r., sygn. akt I ACa 877/13, Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 24 października 2013 r., sygn. akt I ACa 442/13, Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 21 lutego 2013 r., sygn. akt I ACa 1040/12).

Uwzględniając powyższe kryteria Sąd Okręgowy ustalił wysokość zasądzonego zadośćuczynienia. Sąd przyjął mianowicie hipotetyczne założenie, że gdyby nie wypadek przy pracy, powódka byłaby nadal zatrudniona przez pozwanego i otrzymywałaby z tego tytułu wynagrodzenie za pracę. Sąd wziął pod uwagę wysokość wynagrodzenia, jaka została wskazana w zaświadczeniu pozwanego Liceum z dnia 11 sierpnia 2016 r. Powódka w okresie od dnia 1 czerwca 2014 r. do dnia 31 sierpnia 2014 r. otrzymywała wynagrodzenie w kwocie 3730,80 zł brutto miesięcznie. Powódka uległa wypadkowi przy pracy w dniu
21 grudnia 2012 r., a w dniu 15 września 2014 r. podjęła nową pracę. Zatem powódka dopiero po upływie 20,5 miesiąca podjęła ponownie pracę. W związku z tym Sąd pomnożył wynagrodzenie powódki w kwocie 3.730 zł przez 20,5, co dało w konsekwencji kwotę
76.465 zł. Powództwo w pozostałym zakresie zostało oddalone. Sąd Okręgowy nie znalazła podstaw do pomniejszenia zasądzonego zadośćuczynienia o kwotę 5632 zł, jaką powódka otrzymała tytułem jednorazowego odszkodowania z ZUS z tytułu wypadku przy pracy. Przede wszystkim wypłacona kwota stanowiła odszkodowanie, a więc miała na celu głównie rekompensatę poniesionej przez powódkę szkody materialnej. Nawet przy przyjęciu, że świadczenie wypłacane jako jednorazowe odszkodowanie z tytułu ubezpieczenia społecznego może częściowo rekompensować także doznaną przez powódkę krzywdę, w okolicznościach niniejszej sprawy uwzględnienie tej kwoty w ramach należnego powódce zadośćuczynienia byłoby niezasadne. Zdaniem Sądu poniesione przez powódkę koszty związane z procesem leczenia, a następnie rehabilitacji, utraconą możliwością zarobkowania przez ponad 20 miesięcy, rozwiązanie z nią umowy o pracę, potrzebą korzystania z pomocy osób trzecich pochłonęły kwotę uzyskaną z ZUS, a tym samym miała ona charakter wyłącznie odszkodowawczy, nie rekompensując powódce doznanej krzywdy.

Sąd Okręgowy zważył ponadto, że pozwany (...) S.A. w W. wypłacił powódce odszkodowanie w kwocie 1.664 zł oraz tytułem zadośćuczynienia kwotę 21.000 zł, jednak na podstawie materiału dowodowego zgromadzonego w niniejszej sprawie wypłacone kwoty nie kompensują w całości doznanych przez powódkę cierpień fizycznych i psychicznych będących następstwem wypadku przy pracy.

Sąd Okręgowy zasądzając na rzecz powódki kwotę 76.465 wyroku tytułem zadośćuczynienia wziął również pod uwagę, że pozwane Liceum przyznało powódce z Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych kwotę 700 zł tytułem zapomogi losowej,
kwotę 700 zł tytułem dofinansowania do wypoczynku letniego; kwotę 1093,93 zł tytułem świadczenia urlopowego; kwotę 1093,93 zł tytułem świadczenia urlopowego; kwotę 300 zł tytułem dofinansowania do wypoczynku letniego; kwotę 700 zł tytułem zapomogi losowej. Świadczenia te zostały wypłacone z Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych stosownie do obowiązujących w Liceum przepisów wewnętrznych i jedynie kwoty 2 x po 700 zł miały związek z zaistniałym wypadkiem. Kwota 1.400 zł w znikomy zakresie miałaby zrekompensować powódce doznane krzywdy psychiczne i fizyczne.

Odnośnie żądania odsetek za opóźnienie Sąd Okręgowy zważył, że w orzecznictwie występuje rozbieżność stanowisk co do początkowego terminu naliczania odsetek za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Sąd Najwyższy w swoim orzecznictwie rozmaicie ujmował początek terminu, od którego należy liczyć odsetki od zadośćuczynienia. W szczególności Sąd Najwyższy ujmuje to zagadnienie indywidualnie, czyli zależnie od sytuacji, przez dokonywanie wyboru między dwoma możliwymi terminami. Jest to albo chwila wezwania |do zapłaty, także w postaci wytoczenia powództwa, albo określenie wysokości należnego świadczenia dopiero orzeczeniem sądu. Pierwsza możliwość jest w większości wybierana wtedy, gdy od początku znana jest wysokość roszczenia i znajduje ona potwierdzenie w toku przewodu sądowego, wskazując na zasadne twierdzenie powoda zarówno co do przesłanek, jak i wysokości roszczenia. Druga możliwość dotyczy takich spraw, w toku rozpoznawania których okazuje się dopiero, czy i w jakiej wysokości przyznać należy zadośćuczynienie. Jest to bowiem naprawienie szkody niemajątkowej, a więc o wysokości bardzo ocennej i ustalonej na podstawie przeprowadzonego postępowania. W wypadku naprawienia takich szkód przeważa pogląd o odsetkach liczonych dopiero od chwili zasądzenia stosownej kwoty, chyba że zachodzą okoliczności danej sprawy, które przekonują o potrzebie uwzględnienia wcześniejszej chwili.’’ ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 lipca 2017 r., sygn. akt II PK 200/16, a także por. w wyrokach Sądu Najwyższego z dnia 18 lutego 2011 r., sygn. akt I CSK 243/10, z dnia 7 marca 2014 r., sygn. akt IV CSK 375/13, oraz z dnia 6 kwietnia 2016 r., sygn. akt IV CSK 389/15). Reasumując, jakkolwiek roszczenie o zapłatę zadośćuczynienia jest roszczeniem pieniężnym i w orzecznictwie przejawia się pogląd, że na podstawie art. 455 k.c. w związku z art. 481 k.c. odsetki należą się od dnia wskazanego w wezwaniu do zapłaty, to zasady tej nie można generalizować, tracąc z pola widzenia indywidualny charakter sprawy. W zależności od poszczególnych stanów faktycznych okoliczności wskazujące na rozmiar krzywdy poszkodowanego mogą mieć charakter dynamiczny, jak to ma miejsce również w rozpoznawanej sprawie. Sąd zważył, że dopiero przeprowadzone postępowanie sądowe w całości, w tym w szczególności wnioski zawarte w opiniach biegłych sądowych ortopedy i psychologa pozwoliły ustalić, że krzywdy doznane przez powódkę będące następstwem wypadku przy pracy są rzeczywiste i skutkują zasądzeniem zadośćuczynienia.

W obecnych realiach ekonomicznych zasądzenie odsetek od daty wyrokowania uzasadnione jest w sytuacjach, gdy w dacie wcześniejszego wezwania proces leczenia uprawnionego do zadośćuczynienia nie został zakończony, a jego stan zdrowia ustabilizował się dopiero w toku procesu. W takiej sytuacji podstawą ustalania przez sąd zadośćuczynienia jest stan zdrowia uprawnionego z daty wyrokowania, odmienny od stanu z daty wezwania do zapłaty. Taka sytuacja uzasadnia zasądzenie odsetek od daty wyrokowania, jako że dopiero w tej dacie wykrystalizowany został całokształt okoliczności uzasadniających zasądzenie zadośćuczynienia w danej kwocie (wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia
20 stycznia 2014r., I ACa 763/13). Reasumując, jakkolwiek roszczenie o zapłatę zadośćuczynienia jest roszczeniem pieniężnym i w orzecznictwie przejawia się postulowany przez pełnomocnika powódki pogląd, że odsetki należą się od dnia wskazanego w pozwie tj. od daty 8 stycznia 2016 roku w związku z doręczeniem odpisu wniosku o przeprowadzenie postępowania pojednawczego w sprawie VI Po 101/15 oraz w wezwaniu do zapłaty (w przypadku ubezpieczyciela termin ten dodatkowo modyfikowany jest przepisem art. 817 § 1 k.c.), to zasady tej nie można generalizować, tracąc z pola widzenia indywidualny charakter sprawy. W zależności od poszczególnych stanów faktycznych okoliczności wskazujące na rozmiar krzywdy poszkodowanego mogą mieć charakter dynamiczny, jak to ma miejsce również w rozpoznawanej sprawie.

Sąd Okręgowy miał na uwadze, że we wniosku o przeprowadzenie postępowania pojednawczego złożonym w dniu 21 grudnia 2015 roku wskazano jako uczestnika jedynie Liceum, domaganie się więc w pozwie solidarnie od obu pozwanych zasądzenia odsetek za opóźnienie od dnia 8 stycznia 2016 roku było nieuzasadnione.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c., w myśl którego strona przegrywająca proces obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu). Wysokość zasądzonych na rzecz powódki kosztów procesu zastępstwa procesowego, Sąd ustalił
w oparciu o wygranie przez nią procesu w 59,3%, co wynika ze stosunku zasądzonej kwoty
76.465 złotych, do kwoty 129.000 złotych.

Sąd w punkcie 2 wyroku zasądził solidarnie od pozwanych na rzecz powódki kwotę 3.825 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania, na którą złożyło się 59,3% uiszczonej opłaty od pozwu (6450 zł x 59,3% = 3825 złotych). Jednocześnie Sąd orzekł o zwrocie kosztów zastępstwa procesowego na podstawie § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie ( Dz. U. z 2015 r., poz. 1800). Kwota w wysokości 1.004 zł znalazła również oparcie o wygranie procesu przez powódkę w wymiarze 59,3%. W związku z tym, pozwani winni byli zwrócić powódce kwotę 3202 zł, a jednocześnie powinni otrzymać kwotę 2198 zł w zakresie oddalonego powództwa. Sąd dokonując różnicowania wymienionych kwot, zasądził solidarnie od pozwanych na rzecz powódki kwotę 1.004 zł.

Sąd w punkcie 4 i 5 wyroku nakazał pobrać od powódki i solidarnie od pozwanych odpowiednio kwoty w wysokości 475,60 zł oraz 693,00 zł na rzecz Skarbu Państwa – kasy Sądu Okręgowego Warszawa-Praga w Warszawie tytułem częściowego zwrotu wydatków poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa. Na koszty te złożyły się wynagrodzenia wypłacone na rzecz Szpitala (...) za przesłanie dokumentacji lekarskiej w wysokości 25,17 zł, (...) za przesłanie dokumentacji lekarskiej w wysokości 6,69 zł, biegłego sądowego ortopedy za sporządzenie opinii głównej i uzupełniającej w wysokościach 505,85 zł i 129,56 zł oraz biegłego sądowego psychologa za sporządzenie opinii głównej i uzupełniającej w wysokości 456,30 zł i 45,00 zł, co stanowiło łączną kwotę 1168,60 zł. Sąd rozdzielił pomiędzy strony poniesienie tych kosztów stosownie do procentu przegranej sprawy. Dla powódki 1168,60 zł x 40,7% = 475,60 zł, a dla pozwanego 1168,60 zł x 59,3% = 693,00 zł.

Biorąc powyższe pod uwagę Sąd Okręgowy na podstawie wskazanych powyżej przepisów orzekł jak w sentencji wyroku.

SSO Włodzimierz Czechowicz

Zarządzenie: (...)

(...)