Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt II AKa 203/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 grudnia 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi, II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący:SSA Paweł Misiak (spraw.)

Sędziowie:SA Sławomir Wlazło

del. SO Robert Świecki

Protokolant: st. sekr. sąd. Kamila Wasielczak

przy udziale prokuratora Marcina Dąbrowskiego

po rozpoznaniu w dniu 28 grudnia 2017 r.

sprawy

1.  R. C. oskarżonego o przestępstwa z art. 286 § 1 kk i art. 297 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk, art. 286 § 1 kk, art. 258 § 3 kk, art. 286 § 1 kk i art. 273 kk w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 65 kk, art. 18 § 2 kk w zw. z art. 271 § 1 kk i art. 271 § 3 kk w zw. z art. 229 § 1 kk i art. 229 § 3 kk w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 12 kk w zw. z art. 65 § 1 kk, art. 18 § 2 kk w zw. z art. 286 § 1 kk w zw. z art. 65 § 1 kk, art. 286 § 1 kk w zw. z art. 65 § 1 kk, art. 286 § 1 kk i art. 286 § 3 kk w zw. z art. 65 § 1 kk, art. 286 § 1 kk i art. 271 § 1 kk i art. 271 § 3 kk w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 65 kk,

2.  Z. M. oskarżonego o przestępstwa z art. 286 § 1 kk, art. 286 § 1 kk i art. 297 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk, art. 258 § 1 kk, art. 286 § 1 kk i art. 297 § 1 kk i art. 273 kk w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 65 § 1 kk,

3.  J. B.oskarżonej o przestępstwa z art. 286 § 1 kk i art. 297 § 1 kk i art. 273 kk w zw. z art. 11 § 2 kk,

4.  K. Z. oskarżonego o przestępstwa z art. 258 § 1 kk w zw. z art. 31 § 2 kk z art. 286 § 1 kk i art. 273 kk w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 65 § 1 kk w zw. z art. 31 § 2 kk.

5.  A. K. oskarżonej o przestępstwa z art. 286 § 1 kk i art. 297 § 1 kk i art. 273 kk w zw. z art. 11 § 2 kk

z powodu apelacji wniesionych przez obrońców

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi z dnia 5 października 2016 r., sygn. akt IV K 166/11.

1)  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

- orzeczoną wobec oskarżonego Z. M. karę łączną obniża do 2 (dwóch) lat pozbawienia wolności i na podstawie art. 69 § 1 i 2 kk, art. 70 § 1 pkt 1 kk i art. 73 § 1 kk, w brzmieniu obowiązującym w czasie popełnienia przestępstw w zw. z art. 4 § 1 kk wykonanie tej kary warunkowo zawiesza oskarżonemu tytułem próby na okres 5 (pięciu) lat i w tym czasie oddaje go pod dozór kuratora sądowego,

- z podstawy prawnej wymiaru oskarżonemu R. C. kary łącznej eliminuje art. 85 § 1 kk,

2) utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok w pozostałej części;

3) zasądza od Skarbu Państwa na rzecz obrońców oskarżonych:

- adw. A. B.,

- adw. P. S. (1),

- adw. A. R.,

- adw. I. Z.,

- adw. M. W.

kwoty po 738 (siedemset trzydzieści osiem) złotych, tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonym z urzędu w postępowaniu odwoławczym;

4) zasądza od oskarżonych na rzecz Skarbu Państwa tytułem kosztów sądowych związanych z postępowaniem odwoławczym:

- od R. C. kwotę 2858 (dwa tysiące osiemset pięćdziesiąt osiem) złotych,

- od A. K. i J. B.kwoty po 1378 (jeden tysiąc trzysta siedemdziesiąt osiem) złotych,

zaś oskarżonych Z. M. i K. Z. zwalnia od tych należności.

Paweł Misiak

Sławomir Wlazło Robert Świecki

Sygn. akt II AKa 203/17

UZASADNIENIE

Akt oskarżenia w tej sprawie obejmował grupę 21 oskarżonych i wpłynął do Sądu Okręgowego w Łodzi w dniu 28 czerwca 2011 r. W dniu 13 października 2011 r. Sąd Okręgowy w Łodzi w wyniku dobrowolnego poddania się karze przez dwoje oskarżonych wydał w dniu 13 października 2011 r. wyrok skazujący wobec oskarżonych: P. S. (2) i D. F., który się uprawomocnił. W toku prowadzonego w pozostałym zakresie postępowania sądowego zmarli oskarżeni: Z. N., B. M., S. J., Z. F., K. G. i M. D., zaś w postępowaniu wykonawczym zmarła I. K..

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 5 października 2016 r., który dotyczy grupy pozostałych 13 oskarżonych, Sąd Okręgowy w Łodzi uznał m. in. oskarżonego R. C. za winnego:

1)  w miejsce czynów z pkt 1 i 2 aktu oskarżenia, tego że:

-

7 lutego 2007 r., wspólnie i w porozumieniu ze Z. M., w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadził (...) Bank SA do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 2173,91 zł tytułem kredytu gotówkowego w ten sposób, że Z. M. posługując się podrobionym zaświadczeniem o zatrudnieniu w firmie (...), to jest dokumentem o istotnym znaczeniu dla uzyskania kredytu wprowadził w błąd pracownika Banku co do zatrudnienia i osiąganych dochodów, osoby rzeczywistego kredytobiorcy oraz zamiaru wywiązania się z zawartej umowy, co stanowiło podstawę zawarcia i sfinalizowania umowy nr (...) czym wyczerpał znamiona z art. 286 § 1 k.k., i art. 297 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.;

-

28 lutego 2007 roku w Ł., wspólnie i w porozumieniu z inna osoba wobec której materiały wyłączono do odrębnego postępowania, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadził (...)Bank z siedzibą we W., do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci kredytu hipotecznego w kwocie 43 000 zł za pomocą wprowadzenia w błąd pracownika Banku co do osoby rzeczywistego kredytobiorcy, zatrudnienia i zarobków P. S. (2) w firmie o nazwie (...), ul. (...) P. oraz zamiaru wywiązania się z zawartej umowy w ten sposób, iż w celu uzyskania kredytu o nr (...) P. S. (2) złożył nierzetelne pisemne oświadczenie o zatrudnieniu i osiąganych dochodach u wyżej wskazanego przedsiębiorcy, a także o przeznaczeniu kredytu, które to okoliczności miały istotne znaczenie dla uzyskania kredytu, czym wyczerpał znamiona czynu z art. 286 § 1 k.k. i z art. 297 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i za to, na podstawie art. 4 § 1 kk w zw. z art. 286 § 1 w zw. z art. 11 § 3 kk i 91 § 1 kk w pierwotnym brzmieniu, wymierzył mu karę 1 (jednego) roku 10 (dziesięciu) miesięcy pozbawienia wolności.

2)  czynu z pkt 3 polegającego na doprowadzeniu w dniu 14 marca 2007 r. w P. wspólnie i w porozumieniu z inną osobą (...) Sp. z o.o. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci czterech aparatów telefonicznych S. E. i N., wartości łącznej 3796 zł, za pomocą wprowadzenia w błąd co do zamiaru wywiązania się z umowy i za to na podstawie art. 286 § 1 k,k, wymierzył oskarżonemu karę 1 roku pozbawienia wolności;

3)  czynu z pkt 4 polegającego na kierowaniu zorganizowaną grupą przestępczą w okresie od maja 2007 r. do grudnia 2009 r., wyczerpującego dyspozycję art. 258 § 3 k.k., za który wymierzył oskarżonemu na podstawie tego przepisu karę 2 lat i 4 miesięcy pozbawienia wolności;

4)  czynu ciągłego obejmującego zachowania opisane w pkt. 5-15, 17-19, 21-26, 28-34, 36-41, 43-68, 70-71 i 73-80 aktu oskarżenia, popełnionego w okresie od 16 maja 2007 r. do 27 października 2009 r. w P., Ł., B. i Z., w warunkach zorganizowanej grupy przestępczej oraz wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, po uprzednim wprowadzeniu przedstawicieli kredytodawców i operatorów telefonii komórkowej w błąd co do zatrudnienia i zarobków i doprowadzenia ich, a w jednym wypadku usiłowania doprowadzenia, do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w łącznej kwocie 567955, 54 zł, na szkodę: (...) Sp. z o.o., (...) Banku SA, (...), (...), (...), (...) SA, (...) Banku SA, (...) SA, (...)Sp z o.o., (...)SA, (...)SA, (...) Banku SA, (...) Banku SA, Banku (...), (...), (...) Banku SA, (...) Banku (...) SA, (...) SA, (...) Banku SA, (...), (...) SA, Banku (...) SA, (...)Sp. z o.o. i (...)SA

i przyjmując, że czyn ten wyczerpuje dyspozycję art. 286 § 1 k.k., 13 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k., art. 297 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k., art. 273 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., 12 k.k. i 65 § 1 k.k.,

na podstawie art. 294 § 1 k.k. w w. z art. 11 § 3 k.k., 65 § 1 k.k. i 33 § 2 k.k. wymierzył oskarżonemu karę 6 lat i 7 miesięcy pozbawienia wolności i 300 stawek dziennych grzywny po 25 zł stawka;

5)  w miejsce czynu z pkt 16 tego, że: w dniach 12 i 25 września, 10 i 23 października oraz 6 listopada 2007 r. w P. w ramach zorganizowanej grupy przestępczej, czynem ciągłym, wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami, chcąc by E. P., będąca lekarzem uprawnionym do wystawienia zaświadczeń lekarskich, a zatem osobą pełniącą funkcję publiczną, poświadczyła nieprawdę co do stanu zdrowia Z. M. w zaświadczeniach lekarskich, która to okoliczność miała znaczenie prawne, wręczył jej za pośrednictwem Z. M. korzyść majątkową w łącznej wysokości 250 zł i przyjmując, że czyn oskarżonego wyczerpuje art. 229 § 1 i 3 k.k., 18 § 2 k.k. w zw. z art. 271 § 1 i 3 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i 65 § 1 k.k., na podstawie art. 229 § 3 k.k. w zw. z art. 65 § 1 k.k. wymierzył oskarżonemu karę 1 roku i 5 miesięcy pozbawienia wolności.

Na podstawie art. 4 § 1 k.k. w zw. z art. 85, 86 § 1, 91 § 2 k.k., w pierwotnym brzmieniu, wymierzył osk. R. C. karę łączną 7 lat i 5 miesięcy pozbawienia wolności.

Uniewinnił oskarżonego od popełnienia sześciu czynów opisanych w pkt 20, 27, 35, 42, 69 i 72 aktu oskarżenia.

Tym samym wyrokiem Sąd Okręgowy w Łodzi uznał Z. M. za winnego:

1)  czynu zarzucanego mu w pkt 2 aktu oskarżenia polegającego na doprowadzeniu w dniu 7 lutego 2007 r. w Ł., wspólnie i w porozumieniu z R. C. (...)Banku SA do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 2173,91 zł w postaci kredytu gotówkowego, za pomocą wprowadzenia w błąd co do zatrudnienia, dochodów i rzeczywistego kredytobiorcy, tj. czynu wyczerpującego dyspozycję art. 286 § 1 i 297 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., za który na podstawie art. 286 § 1 w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierzył oskarżonemu karę 8 miesięcy pozbawienia wolności;

2)  czynu ciągłego obejmującego zachowania opisane w pkt 4-16 aktu oskarżenia, popełnionego w okresie od 16 maja 2007 r. do 6maja 2009 r. w P. i Ł., wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, po uprzednim wprowadzeniu kontrahentów w błąd co do zatrudnienia, zarobków, nieposiadania innych kredytów i doprowadzeniu ich do rozporządzenia mieniem w łącznej kwocie 123783,55 zł, a w jednym wypadku usiłowania na szkodę: (...) Sp. z o.o., (...) Banku SA, (...), (...), (...), (...) Sp. z o.o., (...) Banku SA, (...) Banku SA, (...) SA i (...)

i przyjmując, że czyn ten wyczerpuje dyspozycję art. 286 § 1 k.k., 13 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k., art. 297 § 1 k.k., 273 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i za to na podstawie art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierzył oskarżonemu karę 2 lat pozbawienia wolności.

Na podstawie art. 4 § 1 k.k. w zw. z art. 85 k.k. i 86 § 1 k.k., w pierwotnym brzmieniu, wymierzył oskarżonemu Z. M. karę 2 lat i 2 miesięcy pozbawienia wolności.

Sąd Okręgowy w Łodzi zaskarżonym wyrokiem uznał Jolantę Borkowską - Frontczak za winną popełnienia - w miejsce czynów objętych zarzutami z pkt 1, 2, 6 i 7 - czterech przestępstw zakwalifikowanych z art. 297 § 1 k.k, popełnionych w dniach 7 maja 209 r., 13 maja 2009 r., 28 sierpnia 2009 r. i 8 września 2009 r. w P., polegających na tym, że jako osoba współpracująca z (...) Bankiem SA w procesie przyjmowania wniosków kredytowych i załączników do nich, działając wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami, wpisywała w sporządzanych przez siebie i podpisywanych przez ubiegających się o kredyt wnioskach nieprawdziwe okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania kredytu i przyjmując, że czyny oskarżonej stanowią ciąg przestępstw, na podstawie art. 4 § 1 k.k. w zw. z art. 297 § 1 k.k. oraz art. 91 § 1 k.k., w pierwotnym brzmieniu, wymierzył jej karę 1 roku i 2 miesięcy pozbawienia wolności, której wykonanie warunkowo zawiesił tytułem próby na okres 4-ch lat i na podstawie art. 71 § 1 k.k. wymierzył oskarżonej 80 stawek dziennych grzywny po 20 zł stawka.

Na podstawie art. 41 § 1 k.k. orzekł wobec oskarżonej zakaz wykonywania zawodu polegającego na pośredniczeniu w udzielaniu kredytów i pożyczek na okres 4-ch lat. Uniewinnił oskarżoną od dokonania pozostałych trzech zarzuconych jej aktem oskarżenia czynów.

A. K. została uznana zaskarżonym wyrokiem - w miejsce czynów jej zarzucanych - za winną czterech przestępstw zakwalifikowanych z art. 286 § 1 k.k. i 297 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., popełnionych w dniach 23 lutego 2009 r., 13 marca 2009 r., 29 kwietnia 2009 r. i 15 października 2009 r. w P., polegających na tym, że współpracując z (...) Bankiem SA i (...)w zakresie przyjmowania wniosków kredytowych i załączników do nich, wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadziła te banki do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci kredytów udzielonych na nazwisko M. R. w kwocie 4708,52 zł, E. J. w kwocie 5657,33 zł, Z. D. w kwocie 2602,37 zł i B. M. w kwocie 7600 zł w ten sposób, że przygotowywała i podpisywała umowy kredytu, w które wpisywała nieprawdziwe okoliczności co do osoby faktycznego kredytobiorcy, jego zatrudnienia i przeznaczenia kredytu, o istotnym znaczeniu dla jego uzyskania i przyjmując, że czyny oskarżonej stanowią ciąg przestępstw, na podstawie art. 4 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k., 33 § 2 k.k. w zw. z art. 91 § 1 k.k. w pierwotnym brzmieniu Sąd wymierzył oskarżonej karę 1 roku i 5 miesięcy pozbawienia wolności i 80 stawek dziennych grzywny po 20 zł stawka, przy czym wykonanie kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesił oskarżonej tytułem próby na okres 4-ch lat. Na podstawie art. 41 § 1 k.k. orzekł wobec oskarżonej zakaz wykonywania zawodu polegającego na pośredniczeniu w udzielaniu kredytów i pożyczek na okres 5 lat.

Wymienionym na wstępie wyrokiem Sąd Okręgowy w Łodzi uznał K. Z. - w miejsce zarzucanych mu czynów, opisanych w pkt 2-6 aktu oskarżenia za winnego czynu ciągłego popełnionego w stanie ograniczonej w znacznym stopniu zdolności rozpoznania jego znaczenia, w okresie od 29 lipca 2009 r. do 27 sierpnia 2009 r. w P. i Ł., wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, polegającej na uprzednim wprowadzeniu kontrahentów w błąd co do zatrudnienia i zarobków przez przedłożenie poświadczających nieprawdę zaświadczeń i doprowadzeniu (...) Sp. z o.o, (...) Sp. z o.o., (...), Banku (...)i (...)Banku SA do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w łącznej kwocie 27211,49 zł i przyjmując, że czyn ten wyczerpuje dyspozycję art. 286 § 1 k.k., art. 297 § 1 k.k. i art. 273 k.k. w zw. z art. 12 k.k., 11 § 2 k.k. i 31 § 2 k.k., na podstawie art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierzył oskarżonemu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności, której wykonanie warunkowo zawiesił na okres 3 lat, oddając oskarżonego pod dozór kuratora.

Zaskarżony wyrok zawiera nadto rozstrzygnięcia w trybie art. 46 § 1 k.k. o zasądzeniu od oskarżonych na rzecz pokrzywdzonych podmiotów finansowych odszkodowań i zaliczeniu okresów zatrzymania i tymczasowego aresztowania.

Wyrok ten został zaskarżony przez obrońców oskarżonych R. C., Z. M., J. B., A. K. i K. Z..

Obrońca R. C. zaskarżyła wyrok sądu I instancji w zakresie wszystkich rozstrzygnięć o skazaniu oskarżonego. Podniosła w pierwszej kolejności zarzuty obrazy prawa materialnego, a mianowicie:

1)  obrazy art. 258 k.k., polegającej na błędnym ustaleniu stanu faktycznego przyjętego za podstawę orzeczenia, polegającego na oparciu owych ustaleń na założeniu, że oskarżony kierował zorganizowaną grypą przestępczą, wspólnie z innymi osobami (chodzi o skład tej grupy), w tym Z. F., prowadzącym firmę (...) i E. A., prowadzącą firmę (...), miał na celu popełnianie przestępstw na szkodę banków i innych podmiotów oferujących pożyczki oraz na szkodę operatorów telefonii komórkowej,

2)  obrazy art. 286 k.k. w zw. z art. 297 k.k., polegającej na ustaleniu stanu faktycznego przyjętego za podstawę orzeczenia, że oskarżony biorąc udział w zorganizowanej grupie przestępczej, w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, podstępnie wprowadził w błąd firmy finansowe (tu obrońca wymienia firmy, uznane przez sąd I instancji jako pokrzywdzone działaniem oskarżonego) co do zatrudnienia i osiąganych dochodów, osoby rzeczywistego kredytobiorcy, zamiaru wywiązania się z zawartej umowy i uczestniczył oraz kierował uzyskaniem przez członków grupy kredytów doprowadzając do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w łącznej kwocie 567955,54 zł,

3)  obrazy art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 297 k.k. przez ustalenie stanu faktycznego na założeniu, że oskarżony w grupie przestępczej i czynem ciągłym poświadczał nieprawdę co do okoliczności mających znaczenie przy popełnianiu przestępstw na szkodę banków i innych instytucji oferujących pożyczki i na szkodę operatorów telefonii komórkowej w łącznej wysokości 567955,54 zł,

4)  obrazy art. 229 § 1 i 3 k.k. w zw. z art. 271 § 1 i 3 k.k. polegającej na ustaleniu, że oskarżony w ramach grupy przestępczej i w warunkach czynu ciągłego wręczył lekarzowi E. P. za pośrednictwem Z. M. korzyść majątkową za orzeczenie o czasowej niezdolności do pracy.

Obrońca podniosła również zarzuty procesowe:

1)  Obrazy art. 7, 410 oraz 424 § 1 pkt 1 k.p.k. przez dowolną a nie swobodną ocenę materiału dowodowego i oparcie się na zeznaniach świadków uznanych przez sąd za częściowo nieprawdziwe, co – jak należy rozumieć obrońcę – poddaje w wątpliwość wiarygodność tych dowodów, a ponadto odrzuceniu wyjaśnień oskarżonego R. C., gdy tymczasem częściowo przyznał się on do zarzucanych mu czynów, co pozwala uznać, że jego wyjaśnienia są prawdziwe,

2)  obrazy przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść wyroku- art. 401 i 402 kpk z uwagi na długotrwałą przerwę między rozprawami od 22.06. 2015 roku do dnia 8 marca 2016 roku, gdyż sędzia nie zachował w pamięci przebiegu przerwanej rozprawy, a w szczególności wskutek nagromadzenia skomplikowanych okoliczności, powstaje wątpliwość, czy Sąd w dostatecznym stopniu opanował cały dotychczasowy materiał zważywszy, iż postępowanie przez niniejszym Sądem toczyło się od 25 kwietnia 2012 roku.

3)  obrazy przepisów prawa procesowego, a w szczególności art. 2. art. 5 i art. 7 KPK poprzez przyjęcie możliwej wersji wydarzeń w warunkach, w których respektowanie zasady domniemania niewinności oraz rozstrzygania wątpliwości w sprawie na korzyść oskarżonego przy zastosowaniu prawidłowych reguł wyrokowania opartych na zasadach prawidłowego rozumowania i wskazaniach wiedzy musi prowadzić do wniosku, że fakty przeciwne przyjętym ustaleniom nie są ani niemożliwe, ani nawet wysoce nieprawdopodobne.

4)  rażącej niewspółmierności kary, polegającej na wymierzeniu oskarżonemu kary 7 lat i 5 miesięcy pozbawienia wolności.

Obrońca wnosiła w konkluzji o uniewinnienie oskarżonego od wszystkich czynów, do których oskarżony się nie przyznał tj. w pkt 1-19, 21-26, 28-34, 36-41, 43-68,70-71, 73-80, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji.

Obrońca osk. Z. M. zarzuciła:

1.  w oparciu o art. 438 pkt 3 kpk - błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mający wpływ na treść orzeczenia, polegający na dowolnym ustaleniu jakoby Z. M. działał z zamiarem doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem przez podmioty określone w punktach 16 i 17 wyroku, mimo że zgromadzony materiał dowodowy nie daje podstaw do poczynienia takiego ustalenia;

2.  w oparciu o art. 438 pkt 1 kpk - obrazę przepisów prawa materialnego, tj. art.297 par. 1 Kodeksu karnego, i art. 273 Kodeksu karnego - w związku z art. 11 par. 2 Kodeksu karnego - poprzez zastosowanie w punktach 16 i 17 wyroku kumulatywnej kwalifikacji zachowań oskarżonego jako wyczerpujących jednocześnie znamiona art. 297 par. 1 Kodeksu karnego i art. 273 Kodeksu karnego, mimo że zbieg ww. przepisów ma charakter pozorny (pomijalny), gdyż znamiona czynu stypizowanego w art. 297 par. 1 Kodeksu karnego obejmują również znamię „użycia dokumentu poświadczającego nieprawdę”, tj. czynu stypizowanego w art. 273 k.k., co przesądza o konieczności redukcji wielości karnoprawnej oceny zachowania, na zasadzie konsumpcji;

3.  w oparciu o art. 438 pkt 4 kpk :

-

rażącą niewspółmierność zastosowanej kary pozbawienia wolności, nieproporcjonalną do stopnia winy i społecznej szkodliwości przypisanych Z. M. czynów

-

rażącą niewspółmierność obowiązku naprawienia szkody, nieproporcjonalną do możliwości majątkowych i zarobkowych Z. M.

Obrońca wnosiła w związku z podniesionymi zarzutami o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez:

1.  wyeliminowanie z opisów zachowań przypisanych Z. M., ujętych w punktach: 16 oraz 17 -(4), 17 -(5), 17 -(6), 17 -(7), 17 -(8), 17 -(9), 17 -(11), 17-(12), 17-(14), 17 - (15) i 17 -(16) zaskarżonego wyroku, tych sformułowań, które wskazują, jakoby działał z zamiarem doprowadzenia pokrzywdzonych do niekorzystnego rozporządzenia mieniem i, w konsekwencji, zmianę kwalifikacji prawnej tych zachowań poprzez zakwalifikowanie ich z art. 297 par. 1 Kodeksu karnego,

2.  wyeliminowanie z opisu zachowania przypisanego Z. M. w punkcie 7-(13) zaskarżonego wyroku sformułowania wskazującego, jakoby działał z zamiarem doprowadzenia pokrzywdzonych do niekorzystnego rozporządzenia mieniem i, w konsekwencji, zmianę kwalifikacji prawnej tego zachowania poprzez zakwalifikowanie go z art. 273 Kodeksu karnego

3.  uznanie Z. M. za niewinnego popełnienia czynu przypisanego mu w punkcie 17 –(10) zaskarżonego wyroku;

4.  orzeczenie sprawiedliwej kary, adekwatnej do prawidłowo przypisanych Z. M. oraz prawidłowo zakwalifikowanych czynów i warunkowe zawieszenie wykonania orzeczonej kary.

Obrońca oskarżonej J. B.zarzuciła:

1)  naruszenie przepisów postępowania poprzez dowolną ocenę materiału dowodowego oraz rozstrzygnięcie nie dających się usunąć wątpliwości na niekorzyść oskarżonej, a także oparcie ustaleń co do sprawstwa na pomówieniach współoskarżonych, w szczególności polegające na bezzasadnej odmowie wiary wyjaśnieniom osk. J. B., że nie nakłaniała innych osób do podawania nieprawdziwych danych w wypełnianych przez nich wnioskach kredytowych, przy jednoczesnym przyznaniu waloru wiarygodności wyjaśnieniom osk. E. J., osk. Z. N. i wyjaśnieniom osk. D. P. w zakresie tego, że na ich majątek składa się mieszkanie własnościowe, wysokości zarobków oraz faktycznego kredytobiorcy. Obrońca wskazała przy tym okoliczności wskazujące na niewiarygodność wyjaśnień współoskarżonych.

2)  błąd w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę orzeczenia, polegający na uznaniu, że oskarżona dopuściła się przypisanych jej czynów, w sytuacji gdy wniosek taki nie wynika z prawidłowej analizy materiału dowodowego w tej sprawie,

3)  z tzw. ostrożności procesowej obrońca podniosła nadto zarzut rażącej niewspółmierności wymierzonej oskarżonej kary i w konkluzji wnosiła:

o zmianę zaskarżonego wyroku przez uniewinnienie oskarżonej ewentualnie o uchylenie tego orzeczenia i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Obrońca osk. A. K. podniosła zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, polegającego na uznaniu, iż oskarżona A. K., przygotowując i podpisując 4 umowy kredytu w (...) Banku SA i (...) Oddział w Polsce, miała świadomość, że wpisuje nieprawdziwe okoliczności co do osoby faktycznego kredytobiorcy, faktu jego zatrudnienia i osiąganego wynagrodzenia oraz ostatecznym przeznaczeniem kredytu i tym samym dążyła do doprowadzenia w.w. banku do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci udzielenia kredytów na nazwiska M. R., E. J., Z. D. i B. M., w sytuacji, gdy całokształt materiału dowodowego nie pozwala na jednoznaczne przyjęcie, iż oskarżona taką świadomość miała.

Obrońca wnosiła o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonej od przypisanego jej czynu.

Obrońca osk. K. Z. zarzuciła rażącą niewspółmierność kary poprzez wymierzenie oskarżonemu K. Z. na podstawie art. 286 § 1 w zw. z art. 11 § 3 k.k. kary 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 3 lat bez jej nadzwyczajnego złagodzenia, w sytuacji gdy popełnienie czynów w warunkach poczytalności ograniczonej w znacznym stopniu - w połączeniu z innymi okolicznościami łagodzącymi w postaci młodego wieku oskarżonego, uprzedniej niekaralności, krótkiego okresu, w którym oskarżony dopuszczał się czynów przestępnych, nieodniesienia żadnych korzyści z popełnionych przestępstw i stanowienia w przedmiotowym procederze jedynie narzędzia wykorzystanego przez innych współoskarżonych, złożenia wyjaśnień i przyznaniu się do winy, które to okoliczności łagodzące znacząco przeważają nad okolicznościami obciążającymi - prowadzi do wniosku, że wymierzona za nie kara przekracza dolegliwością stopień zawinienia.

W oparciu o tak sprecyzowane zarzuty na podstawie art. 427 § 1 k.p.k. oraz 437 § 1 k.p.k. obrońca wnosiła o zmianę wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi IV Wydział Kamy w zaskarżonej części poprzez wymierzenie oskarżonemu K. Z. kary z zastosowaniem jej nadzwyczajnego złagodzenia.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy osk. R. C. jest niezasadna, a niezależnie od tego dotknięta wadami konstrukcyjnymi. Zarzuty odwoławcze wymienione w pkt 1 oparte zostały na treści art. 438 pkt 1 k.p.k. i nazwane obrazą prawa materialnego, a mianowicie przepisów art. 258 k.k., 286 k.k. w zw. z art. 297 k.k. i art. 229 § 1 i 3 k.k. w zw. z art. 271 § 1 i 3 k.k. Tymczasem nie ma obrazy prawa materialnego tam, gdzie podważane są przede wszystkim ustalenia faktyczne, poczynione przez sąd I instancji, co stwierdzić należy przy tej okazji po raz kolejny. Zresztą nawet treść sformułowanych przez obrońcę w tej części zarzutów odwoławczych wskazuje, ze obrońca kwestionuje ustalenia faktyczne, na których oparte zostały wnioski o winie oskarżonego, nie zaś ich ocenę prawną. Inną rzeczą jest niejasność sformułowania tych zarzutów, która sprawia, że sąd odwoławczy zmuszony był do poszukiwania ich sensu i znaczenia, a w związku z tym nadania im we wstępnej części niniejszego uzasadnienia czytelnej i zrozumiałej postaci. Wątpliwości budzi także oznaczone przez obrońcę zakres zaskarżenia. Bo przecież we wniosku końcowym obrońca domaga się uniewinnienia oskarżonego "w zakresie, w którym nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów", a następnie wymienia oznaczenia punktowe wszystkich czynów, za które oskarżony został skazany. Czyli kwestionuje całość rozstrzygnięcia o skazaniu. A przecież oskarżony R. C. w czasie składania wyjaśnień przed sądem w dniu 10 maja 2012 r. częściowo przyznał się o stawianych mu zarzutów i odwołał się do swoich wyjaśnień ze śledztwa, w których potwierdził fakt popełnienia 22 przestępstw. Zresztą sąd I instancji w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku przedstawił pełne stanowisko oskarżonego w tym postępowaniu. Oskarżony potwierdzał, że inicjatywa wyłudzania kredytów w (...) wyszła od niego i od Z. F., natomiast w (...) od E. A., ale także od niego. Mówił o okolicznościach zaciągnięcia kredytu na zakup samochodu B. i o odmowie udzielenia kredytu przez(...)Bank (w dniu 9 lipca 2007 r. w kwocie 22 743,08 zł) Z. M.. Negował swój udział w grupie przestępczej i wyłudzaniu kredytów zaciąganych przez Z. M. w (...)Banku (...) i (...)Banku (zarzuty z pkt 6, 7, 10, 18, 19) oraz w firmie (...) jak też nie przyznał się do zarzutu z pkt 16 i udziału w wyłudzeniach na szkodę operatorów telefonii. Twierdził nadto, że E. A. zaciągała kredyty na własne potrzeby w (...) Banku, (...)Banku i (...)Banku, podobnie jak Z. F. w (...)i kwestionował swoją rolę w wyłudzaniu kredytu przez M. R. w (...) Banku (...) oraz przez Z. D. w (...)Banku. Przeczył również swojemu udziałowi w zawieraniu umów tzw. "chwilówek". W związku z wyjaśnieniami oskarżonego złożonymi w śledztwie, ale także wyjaśnieniami E. A., prokurator podjął decyzję o częściowym umorzeniu wobec R. C. postępowania w zakresie wyłudzeń telefonów w dniach 3,4 i 5 czerwca 2009 r. oraz pożyczek z (...), jak również w zakresie przestępstw, za które oskarżony odpowiadał w sprawie II K 373/07 Sądu Rejonowego w Pabianicach. W tej sytuacji powstaje pytanie, czy wniosek o uniewinnienie, zawarty w apelacji, dotyczy także tych czynów, których popełnienie oskarżony potwierdzał. Obrońca ma, rzecz jasna, samodzielną rolę w procesie, niezależną od stanowiska oskarżonego, ale skoro wnioskuje o uniewinnienie oskarżonego także od czynów, do których oskarżony się przyznaje, to powinien wykazać na czym polega słabość dowodów, na których sąd I instancji oparł swoje ustalenia faktyczne dotyczące kierowniczej roli oskarżonego w procederze wyłudzania kredytów. Tego w apelacji obrońcy nie ma, jakkolwiek treść zarzutów odwoławczych i uzasadnienia apelacji wskazuje, że obrońca odnotowała treść wyjaśnień oskarżonego z początkowej fazy postępowania przygotowawczego, złożonych przed prokuratorem w dniu 18 marca 2010 r. (k. 21-24 akt II (1A). Nawiasem mówiąc, potwierdzanych przed sądem. Oskarżony nie tylko przyznawał w nich, że był pomysłodawcą wyłudzania kredytów, ale także to, że uzyskane za pośrednictwem innych osób - które sam nazywał "słupami" - pieniądze w 90% trafiały do niego i E. A.. Na tle tych wyjaśnień pojawia się kwestia odpowiedzialności oskarżonego za przestępstwo stworzenia i kierowania zorganizowaną grupą przestępczą. Choć oskarżony temu zarzutowi przeczy, to jednak nawet w jego wyjaśnieniach znajdują się wskazane wcześniej elementy świadczące o zawiązaniu takiej grupy, mającej na celu popełnianie przestępstw. Bo niewątpliwie więź organizacyjna między oskarżonym a pozostałymi osobami ją tworzącymi została zawiązana. Nie podlegała też kwestii przywódcza rola oskarżonego, który kierował działaniami pozostałych członków, dokonywał wyboru wspomnianych "słupów", wyboru podmiotów finansowych, u których była szansa na uzyskanie pożyczek, kredytów lub telefonów komórkowych, nierzadko woził tam kredytobiorców, obiecywał zatrudnienie w zamian za zaciągnięcie zobowiązań, a wreszcie przejmował całość dokumentacji i uzyskane z wyłudzeń pieniądze. Istotą kierownictwa w grupie jest przewodzenie. Pomijając osoby objęte w tej sprawie aktem oskarżenia, a zatrudnione w placówkach pośrednictwa kredytowego (A. K., J. B., M. A.), to wszyscy inni oskarżeni mówili jednoznacznie o wiodącej roli oskarżonego R. C. w wyłudzaniu kredytów, a także jego faktycznym zarządzaniu w firmach (...) i (...). W wyjaśnieniach niektórych oskarżonych znajdują się nadto pewne dodatkowe okoliczności określające bardziej wyraziście rolę oskarżonego. Na przykład M. D. (k. 19 tom II/16) wspomina, że choć do E. A. należała firma (...), to jednak bała się oskarżonego. Z kolei Z. F. - nominalny właściciel (...) - założył tę firmę na polecenie R. C. i wkrótce później został nakłoniony do wzięcia dla niego pierwszego kredytu. Oskarżony miał zresztą dostęp do rachunku bankowego, otwartego na potrzeby funkcjonowania tej firmy. O ile w wypadku osk. R. C. początek udziału w grupie przestępczej został przez sąd I instancji prawidłowo oznaczony na maj 2007 r., to pozostali jej członkowie przystępowali do niej sukcesywnie, np. E. A. w kwietniu 2008 r. Żadna z tych osób, a tym bardziej żaden z późniejszych faktycznych kredytobiorców, nakłonionych do wyłudzeń, nie zakwestionował podstawowej zasady tam obowiązującej, to znaczy, że pieniądze są dla R. C., który sam oceniał, czy "wynagrodzić" taką osobę 10-procentowym udziałem w wyłudzonej kwocie. Jak trafnie pisze sąd I instancji, osoby nazywane "słupami", po wykorzystaniu ich możliwości kredytowych, były przez grupę porzucane. Stawały się zbędne, nieprzydatne do realizacji celów, dla jakich grupa powstała. Najpełniej jej funkcjonowanie opisywała w swoich wyjaśnieniach E. A. i w świetle jej twierdzeń nie budzi żadnej wątpliwości prawidłowość ustaleń sądu I instancji dotyczących kierownictwa osk. R. C. w powstałej na potrzeby wyłudzeń bankowych strukturze. Przyjęty sposób działania według określonego schematu i popełnienie z wykorzystaniem szeregu osób, które znalazły się w trudnej sytuacji życiowej, kilkudziesięciu wyłudzeń może świadczyć samo w sobie o istnieniu tworu organizacyjnego, którym oskarżony R. C. - w myśl twierdzeń współoskarżonych - kierował. Warto też zwrócić uwagę raz jeszcze na twierdzenia E. A. - oskarżony miał planować likwidację firmy (...), gdyż w zbyt wielu wypadkach wyłudzone zostały kredyty na fikcyjne zaświadczenia o zatrudnieniu właśnie w niej. Planował utworzenie nowej firmy i kontynuowanie przestępczej działalności, tak jak (...) została utworzona właśnie dla realizacji takiego celu (k. 57 II/A).

Nie ma potrzeby szczegółowego omawiania poszczególnych dowodów na wykazanie roli oskarżonego R. C. w wyłudzeniu każdego z kredytów. Zrobił to z należytą starannością sąd I instancji i prawidłowo wykazał winę oskarżonego. W apelacji obrońcy poza kilkoma ogólnikami, także nie sposób znaleźć krytycznych uwag dotyczących oceny dowodów przeprowadzonych w zaskarżonym wyroku. Ale w związku z treścią wyjaśnień oskarżonego, częściowo negującego swoją winę, warto zwrócić uwagę na twierdzenia Z. F.. Twierdził, że wszystkie zaciągane kredyty, a więc także te z (...)Banku, (...)i (...)Banku były, po pierwsze dla R. C., po wtóre zaś od początku chodziło o ich wyłudzenie. Nawet jeżeli osk. R. C. twierdził, że nie zawsze pieniądze z kredytu trafiały do jego rąk - bo przecież E. A. miała zarzuty wyłudzeń kredytów bez współdziałania z oskarżonym oraz wyłudzeń telefonów- to nic nie zmienia wymowy faktów, że w tych wypadkach, których dotyczyły zarzuty, a następnie czyny oskarżonemu przypisane, istniały dowody, na których sąd I instancji mógł oprzeć niekorzystne dla niego ustalenia.

I tak: w wypadku czynu z pkt 14 A. D. podał, że telefon uzyskany z (...) od razu wziął dla siebie osk. R. C., z kolei K. Z. (czyn 66 i 67) stwierdził, że pieniądze na telefony z tej samej firmy telefonicznej i (...) dostał od oskarżonego i od razu aparaty oddał właśnie jemu. Podobnie jest z pożyczkami z firmy (...). Wprawdzie M. R. zmarł w dniu 20 kwietnia 2010 r. i nie złożył w tej sprawie wyjaśnień, ale jego rola w dokonywanych przestępstwach w aspekcie odpowiedzialności karnej oskarżonego opisana została przez E. A. (k. 75/II B). W ogóle na tym tle trzeba stwierdzić, że wyjaśnienia osk. R. C. w tym wypadku wpisują się w metodę obrony, o której członkowie grupy mówili jeszcze przed wszczęciem postępowania przygotowawczego w tej sprawie, a mianowicie w przerzucaniu odpowiedzialności na osoby, które zmarły (k. 103/II B) Ale K. G. i Z. F. zmarli dopiero w toku postępowania sądowego, już po złożeniu wyjaśnień, w których potwierdzili swoje depozycje ze śledztwa dotyczące roli osk. R. C. w przestępstwach na szkodę (...) .H.U (...) (chwilówka), ale także (...) Banku (...), (...), (...)i (...) Z. D. z kolei na rozprawie (k. 974 odw.) stwierdził wprost, że wszystkie pożyczki brał dla R. C., a więc także z D. Banku. Ogólnie rzecz ujmując - w wypadku każdego z czynów, do których oskarżony się nie przyznaje, zgromadzony w tym zakresie materiał dowodowy wskazuje na jego sprawstwo. Trudno zresztą uznać, że osobom podpisującym umowy kredytowe w ogóle przyznano by takie kredyty bez fikcyjnych zaświadczeń o zatrudnieniu i zarobkach z firm zarządzanych przez oskarżonego, które sama E. A. nazywała firmami "krzak". Nie ma więc tu mowy o jakichkolwiek błędach w ustaleniach faktycznych, rzekomo popełnianych przez sąd I instancji, o jakich pisze obrońca w apelacji, jak też o naruszeniu przy tej okazji reguł prawa procesowego.

Zarzut z pkt 16 aktu oskarżenia polegający na nakłonieniu lekarza E. P. do poświadczenia nieprawdy co do stanu zdrowia Z. M., przypisany osk. R. C. w pkt 5 zaskarżonego wyroku, oparty został przede wszystkim na wyjaśnieniach Z. M., ale także na dowodzie z twierdzeń Z. F.. Z. M. podał (k. 53 II/3), że był namawiany do pójścia na zwolnienie lekarskie zarówno przez R. C. jak i Z. F.. Dostawał od nich pieniądze celem wręczenia ich E. P. i zawożony przez nich do przychodni. Ale świadczenia z ZUS zatrzymywali już dla siebie. Z. M. potwierdził w całości swoje wyjaśnienia na rozprawie, po ich odczytaniu. Oskarżony R. C. kwestionując swoją winę w odniesieniu do tego czynu nie wskazał żadnej okoliczności, dla której Z. M. (jego ojczym) miałby pomawiać go bezpodstawnie. Także więc i w tej części ustalenia sądu są prawidłowe.

Odstęp czasowy między rozprawami z dn. 22 czerwca 2015 r. i 8 marca 2016 r. był istotnie długi i związany z czynnościami dowodowymi zleconymi przez sąd prokuratorowi. Nie wiadomo jednak na czym obrońca opiera swoje przekonanie, "że sędzia nie zachował w pamięci przebiegu przerwanej rozprawy" i skąd wzięła się wątpliwość obrońcy co do opanowania przez niego całości dotychczasowego materiału dowodowego. Wątpliwość taką rozwiewa poprawność wydanego wyroku i obszerne, obfitujące w szczegóły poszczególnych przestępstw, uzasadnienie zaskarżonego wyroku. Dodać trzeba, że na terminie rozprawy w dniu 8 marca 2016 r. ani na żadnym z terminów kolejnych, obrońca nie zgłaszała potrzeby prowadzenia rozprawy od początku i nie podnosiła okoliczności niezachowania przez sędziego w pamięci treści zgromadzonych dowodów, nie mówiąc już o nieopanowaniu materiału dowodowego. W tej sytuacji tego rodzaju zarzut procesowy nie może być uwzględniony.

Co do apelacji obrońcy osk. Z. M.. Apelacja ta jest w zasadniczej części bezzasadna. Obrońca podnosi, że okoliczności strony podmiotowej popełnionych przez tego oskarżonego czynów nie dają podstawy do przyjęcia, że działał on z zamiarem doprowadzenia pokrzywdzonych do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Ponoć ani wyjaśnienia tego oskarżonego, ani też pozostałych współoskarżonych nie dają podstaw do przyjęcia, iżby działał on ze świadomością, że kredyty i pożyczki zaciągane są w celu ich wyłudzenia. Tak nie jest. Można nawet pozostawić bez omówienia wyjaśnienia samego osk. Z. M., który jednak niezmiennie od początku postępowania przygotowawczego aż do rozprawy przyznawał się do zarzucanych mu czynów. Nie sposób przecież uznać, że nie znał postaci zarzutów z przywołanym w nich znamieniem doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, bo zarzuty przedstawiono mu w śledztwie, a poza tym otrzymał odpis aktu oskarżenia. Bardzo dobrze znał istotę przestępstwa oszustwa. Został bowiem uprzednio skazany za taki czyn w sprawie II K 373/07 Sądu Rejonowego w Pabianicach, popełnionego zresztą wspólnie i w porozumieniu z R. C.. Obrońca zdaje się przedstawiać osk. Z. M. w uzasadnieniu apelacji jako osobę, która zaciągając zobowiązania kredytowe na podstawie poświadczających nieprawdę dokumentów lub w oparciu o własne, nieprawdziwe oświadczenia, nie zdawała sobie sprawy z tego, co czyni. Nieprzekonujący jest argument apelacji, jakoby osk. Z. M. uległ zapewnieniom R. C., że zaciągnięte kredyty zostaną spłacone. Można byłoby nawet przyjąć, że osk. Z. M. zaufał swojemu pasierbowi, gdyby chodziło o pojedynczy kredyt "na rozwój firmy". Tymczasem chodziło o kilkanaście wyłudzeń, dokonanych w okresie blisko dwóch miesięcy, na kwotę łączną ponad 123 tyś. zł. Częściowe spłaty tych kredytów, o czym także pisze obrońca w aspekcie braku po stronie oskarżonego zamiaru doprowadzenia pokrzywdzonych do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, nie świadczą o wadliwości ustaleń sądu I instancji. Trzeba w tym miejscu zwrócić uwagę na wyjaśnienia E. A. (k. 89 II/B). Spłata po 2-3 raty zaciągniętego kredytu miała służyć temu, "aby w przyszłości, jak w razie czego będzie wpadka, można było się tłumaczyć, że nie było zamiaru wyłudzenia kredytu w chwili zawierania umowy z bankiem. Taki kamuflaż". Oskarżony Z. M. był zarejestrowanym pracownikiem firmy (...) przez 4 lata. Wiedział więc, że pieniądze z kredytów nie były inwestowane w poprawę jej funkcjonowania. Nie może budzić więc wątpliwości jego świadomość, że uczestniczy w oszustwach na szkodę banków. Wyłudzenia na szkodę operatorów telefonii komórkowej, których oskarżony dokonał bez współdziałania z innymi osobami (pkt 10 i 13), zostały dokonane w krótkim odstępie czasu, w szeregu innych podobnych przestępstw. Nie ma żadnych przesłanek by uznać, że akurat w tych dwóch wypadkach, ze wspomnianego szeregu, osk. Z. M. nie miał zamiaru doprowadzenia operatora telefonii do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Skoro zresztą obrońca w końcowej części swojej apelacji, poświęconej wymiarowi kary, wskazuje na skrajne ubóstwo oskarżonego, to powstaje pytanie, do czego miałyby mu służyć aż dwa telefony komórkowe. Zresztą wcale nie rozpoczął on korzystania z usług (...), co także jest argumentem istotnym przy ocenie zamiaru oskarżonego.

Trafne są natomiast wywody apelacji obrońcy dotyczące wzajemnych relacji przepisów art. 273 k.k. raz art. 297 § 1 k.k. W niektórych stanach faktycznych posłużenie się przez sprawcę działającego w celu uzyskania dla siebie lub kogoś innego, od banku lub jednostki organizacyjnej prowadzącej podobną działalność gospodarczą albo od organu lub instytucji dysponujących środkami publicznymi - kredytu, pożyczki pieniężnej, poręczenia, gwarancji etc. dokumentem poświadczającym nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne - zasadne jest pomijanie w kwalifikacji prawnej przypisanego czynu przepisu art. 273 k.k. Według O. G. w art. 297 § 1 k.k. można bowiem "dopatrywać się charakteru specjalnego w stosunku do zbiegających się z nim przepisów". W przedstawionym wyżej stanie faktycznym kryteria karalności przewidziane w art. 273 k.k. są w całości zawarte w tych, które przewiduje także art. 297 § 1 k.k. Słusznie zatem obrońca pisze o pomijanym zbiegu obu przepisów. Ale uwagi te mają w tej sprawie tylko teoretyczny charakter, a zatem nie mogą prowadzić do korekty zaskarżonego wyroku. Sąd I instancji przypisał bowiem osk. Z. M. popełnienie czynu ciągłego, w którego skład wchodziły także zachowania na szkodę operatora telefonii komórkowej (pkt 10), a więc podmiotu spoza grupy wymienionych przez art. 297 § 1 k.k. Oskarżony w jednym z takich wyłudzeń posłużył się stwierdzającym nieprawdę zaświadczeniem o zarobkach, a więc wyczerpał znamiona czynu przewidzianego przez art. 273 k.k. Przepis ten zasadnie został w tej sytuacji powołany w skład zbiorczego opisu prawnego, dotyczącego popełnionego przez oskarżonego czynu ciągłego. Te same uwagi odnoszą się także do kwalifikacji prawnej czynu ciągłego, popełnionego przez osk. R. C..

Co do apelacji obrońcy A. K..

Apelacja ta w syntetycznej formie przedstawia najistotniejsze zagadnienia dotyczące odpowiedzialności karnej oskarżonej. Obrońca słusznie zauważa przy tym, że na etapie postępowania przygotowawczego oskarżona w istotnej przynajmniej części przyznawała się do stawianych jej zarzutów, za wyjątkiem udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i współudziału w wyłudzeniu kredytu gotówkowego w kwocie 4729, 77 zł z (...) Banku. W tej części postępowanie zostało umorzone na etapie śledztwa, podobnie jak w części dotyczącej dwóch innych zarzutów. Obrońca równie słusznie wskazuje, że orzeczenie skazujące osk. A. K. opiera się nie tyle na dowodzie z zeznań kredytobiorców - M. R., Z. D., E. J. i B. M. - co na wyjaśnieniach E. A.. Sytuacja taka wynika z jednej podstawowej okoliczności, a mianowicie wymienieni kredytobiorcy to osoby uznawane przez grupę przestępczą za tzw. "słupy", które miały spełnić swoją, przeznaczoną im i ograniczoną rolę, nie dokonywały zaś oskarżoną A. K. żadnych ustaleń. Nawiasem mówiąc, M. R. zmarł na wstępnym etapie śledztwa i nie złożył w ogóle wyjaśnień, natomiast B. M. zwróciła w czasie przesłuchań uwagę na bliską znajomość osk. A. K. i E. A.. Osk. A. K. przemilczała ten fakt w czasie przesłuchań, zdając sobie zapewne sprawę z jego niekorzystnej dla niej wymowy. Tymczasem E. A. twierdziła jednoznacznie, że pracownica agencji pośrednictwa kredytowego przy ul. (...) była z nią "tak ....... zaznajomiona i wtajemniczona w to, co robi, że informowała nawet o planach zawarcia umowy pośrednictwa z innym bankiem, z którego będzie można nadal brać kredyty. Za pośrednictwem A. K. zawierane były z (...) Bankiem umowy kredytowe przez osoby, "które ledwo stały na nogach z przepicia", "a ich wygląd wzbudzał podejrzenia już na pierwszy rzut oka" (k. 91 II/B). To od osk. A. K. wyszła też propozycja, żeby były to kredyty celowe - na wymianę drzwi, okien etc., bo wtedy łatwiej można było uzyskać decyzję ze strony banku. Wiązało się to zresztą także z wyższą prowizją dla samej oskarżonej. Trudno w tych okolicznościach zgodzić się z obrońcą, że oskarżona nie miała świadomości wprowadzania banków ((...)Banku i (...)) w błąd co do okoliczności istotnych przy przyznawaniu kredytów i nierzetelności dostarczanych przez kredytobiorców dokumentów. Sama zresztą, w myśl twierdzeń E. A., instruowała co mówić w wypadku telefonicznej weryfikacji przez pracowników banków wniosków kredytowych. Na te fakty sąd I instancji słusznie zwrócił uwagę formułując swoje wnioski o winie oskarżonej i kwalifikacji prawnej jej czynów. Są to wnioski trafne, stąd nie ma w ocenie Sądu Apelacyjnego podstaw do uwzględnienia postulatu apelacji obrońcy dotyczącego uniewinnienia oskarżonej.

Co do apelacji obrońcy osk. J. B..

Apelacja ta jest niezasadna. Trafnie dostrzega jednak kwestię w tej sprawie podstawową - ocena odpowiedzialności karnej oskarżonej związana jest z oceną głównie trzech dowodów, tj. twierdzeń E. J., Z. N. i D. P.. Wbrew temu jednak co podnosi obrońca, ocena sądu I instancji dotycząca tych dowodów jest prawidłowa, a depozycje wymienionych kobiet nie są wyłącznie bezpodstawnymi pomówieniami. Obciążyły oskarżoną nie tylko w postępowaniu przygotowawczym, w niezależnie prowadzonych przesłuchaniach, ale także przed sądem, na rozprawie. Znamienne są zwłaszcza wyjaśnienia D. P. z rozprawy z 23 kwietnia 2012 r. Wynika z nich, że to właśnie oskarżona J. B.namawiała ją do zmian we wniosku dotyczących jej sytuacji życiowej, by zwiększyć szanse na pozyskanie kredytu. Nieprawdziwe dane zamieszczała w sporządzanym wniosku kredytowym. W myśl tego, co podała sądowi I instancji D. P., to właśnie przy oskarżonej B.zniszczone zostało jedno zaświadczenie. Z kolei z wyjaśnień Z. N. z tej samej rozprawy wynika, że E. A. dobrze znała się z oskarżoną B.. Podała także okoliczność podobną do wskazanej przez D. P., to jest, że w obecności oskarżonej B.było wystawione nieprawdziwe zaświadczenie. Zresztą sama oskarżona B.mówiła, jakie dane powinny znaleźć się w tym zaświadczeniu, instruowała, żeby we wniosku kredytowym zawrzeć informację o posiadaniu mieszkania własnościowego i o tym, że Z. N. jest mężatką. To dane scoringowe, które są uwzględniane prze bank przy podejmowaniu decyzji kredytowej. Podobnie niekorzystne dla oskarżonej B.wyjaśnienia złożyła E. J., która zresztą w śledztwie także wskazywała na prawdopodobną jej znajomość z E. A.. Mówiła również o niezgodnym z prawdą wpisaniu przez oskarżoną faktu posiadania przez E. J. mieszkania własnościowego. To okoliczności wystarczające do przypisania oskarżonej B.występku przewidzianego przez art. 297 § 1 k.k. Nic nie znaczą w świetle tych faktów podniesione przez obrońcę argumenty o braku należytej weryfikacji wniosków kredytowych przez bank, kilkakrotnym wcześniejszym ubieganiu się o kredyt przez D. P. i E. J., "nieryzykownego" charakteru udzielonych za pośrednictwem oskarżonej kredytów przez bank, rzekomych próbach umniejszania własnej odpowiedzialności karnej etc. W żaden sposób nie mogą prowadzić bowiem do zmiany ustalonych w tej sprawie faktów, a tym samym prowadzić do zmiany zaskarżonego wyroku przez uniewinnienie oskarżonej.

Wymierzone oskarżonym kary stanowią adekwatną reakcję prawno - karną do występków, których się dopuścili. Dotyczy to zwłaszcza kary orzeczonej wobec R. C., który stworzył i kierował przestępczą strukturą i z popełnionych oszustw osiągał największe korzyści, sięgające kilkuset tysięcy złotych. Zlekceważył ostrzeżenia płynące z wyroku Sądu Rejonowego w Pabianicach w sprawie II K 373/07, którym kara pozbawienia wolności za oszustwo została mu warunkowo zawieszona. Wykorzystywał w przestępczym procederze innych ludzi, zaś ze wspomnianych wcześniej wyjaśnień E. A. o planach założenia kolejnej firmy wynika, że zamierzał kontynuować swoją działalność i popełniać dalsze przestępstwa. Nie ma więc podstaw do złagodzenia orzeczonych wobec niego kar - zarówno jednostkowych jak i łącznej. Jedyna korekta, jakiej wymagał zaskarżony wyrok w wypadku tego oskarżonego związana jest z koniecznością wyeliminowania z podstawy prawnej orzeczonej kary łącznej przepisu art. 85 k.k. Jeżeli bowiem sprawca popełnia dwa lub więcej ciągów przestępstw lub ciąg przestępstw oraz inne przestępstwo za podstawę wymiaru kary łącznej należy powoływać tylko art. 91 § 2 k.k., natomiast przepis art. 85 k.k. nie może być powoływany, bowiem w grę wchodzi albo jeden albo drugi z nich (wyrok SA w Katowicach z 18 lipca 2002 r., II AKa 249/02, Prok. i Pr. 2003, nr 5, poz. 18).

Zaskarżony wyrok wymagał zmiany w zakresie kary w odniesieniu do Z. M.. W pierwszej kolejności co do wymiaru kary łącznej, bo przypisane oskarżonemu wyłudzenie z (...) Banku w dniu 7 lutego 2007 r. i przypisany oskarżonemu czyn ciągły łączy bardzo bliski związek podmiotowo- przedmiotowy Występowanie takiego związku przemawiało za zastosowaniem przy określaniu kary łącznej zasady pełnej absorpcji, nie zaś zasady mieszanej, jak uczynił to sąd I instancji. Stosując zatem tę najkorzystniejszą z reguł, sąd odwoławczy obniżył karę łączną do 2 lat pozbawienia wolności. Istnieją także podstawy do warunkowego zawieszenia tej kary. Pozwala na to stan prawny obowiązujący w czasie popełnienia przez oskarżonego przypisanych mu czynów, zgodnie z art. 4 § 1 k.k. Mimo kilkunastu lat, jakie minęły od popełnienia przez oskarżonego przestępstwa, nie wszedł on więcej w konflikt z prawem. Przestrzega porządku prawnego, utrzymując się ze skromnych świadczeń społecznych. Nie jest też człowiekiem młodym - ma obecnie 69 lat. Pomimo tego, że był ojczymem osk. R. C., nie miał żadnych większych profitów z przestępstwa niż inni oskarżeni, nazywanymi przez R. C. słupami. Biorąc pod uwagę wiek i postawę oskarżonego Sąd Apelacyjny uznał, że istnieje wobec niego dodatnia prognoza i orzeczoną karę łączną warunkowo zawiesił oskarżonemu tytułem próby na okres 5 lat. Wzmożoną kontrolę nad zachowaniem oskarżonego w tym czasie zapewni orzeczony dozór kuratora sądowego.

Nietrafna jest apelacja obrońcy osk. K. Z., postulująca nadzwyczajne złagodzenie orzeczonej wobec tego oskarżonego kary. Fakt, że oskarżony miał w chwili popełnionego czynu ciągłego znacznie ograniczoną poczytalność, nie stanowi nakazu dla sądu do zastosowania przepisu art. 60 § 1 k.k. To tylko możliwość, z której sąd I instancji nie skorzystał, bo przemawiały przeciwko temu względy określone w art. 54 § 1 k.k. Orzeczona przez Sąd kara 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania - jako jedyna sankcja karna - jest i tak niezwykle łagodna. Nie ma powodów, by ją dodatkowo łagodzić.

Wysokość wynagrodzenia dla obrońców z urzędu uwzględnia aktualne stawki za czynności adwokackie i nakład pracy obrońców.

Na koszty sądowe należne od osk. R. C. składa się: opłata od kary pozbawienia wolności (600 zł), grzywny (1500 zł), koszty obrony urzędu (738 zł) oraz ryczałt za doręczenie wezwań (20 zł).

Na koszty sądowe należne od osk. A. K. składa się: opłata od kary pozbawienia wolności (300 zł), grzywny (320 zł), koszty obrony z urzędu (738 zł) oraz ryczałt z doręczenie wezwań (20 zł).

Na koszty sądowe należne od osk. J. B.składa się: opłata od kary pozbawienia wolności (300 zł), grzywny (320 zł), koszty obrony z urzędu (738 zł) i ryczałt za doręczenie wezwań.

Sąd Apelacyjny zwolnił natomiast od tych kosztów oskarżonych Z. M. i K. Z., gdyż nie mają majątku i utrzymują się z niewysokich świadczeń, co sprawia, że poniesienie należności sądowych stanowiłoby dla nich nadmierną uciążliwość.