Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 798/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 marca 2018 roku

Sąd Rejonowy w Limanowej I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Iwona Trzeciak

Protokolant:

starszy sekretarz sądowy Danuta Matras

po rozpoznaniu w dniu 28 lutego 2018 roku w Limanowej

na rozprawie

sprawy z powództwa P. S.

przeciwko M. D. (1)

o zapłatę

I.  Zasądza od pozwanego M. D. (1) na rzecz powoda P. S. kwotę 2.737,37 zł (dwa tysiące siedemset trzydzieści siedem 37/100) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 4 stycznia 2018 roku do dnia zapłaty.

II.  Umarza postępowanie w zakresie żądania zasądzenia kwoty 2.104,54 zł wraz z odsetkami.

III.  W pozostałym zakresie powództwo oddala.

IV.  Zasądza od pozwanego M. D. (1) na rzecz powoda P. S. kwotę 245,12 zł (dwieście czterdzieści pięć 12/100) tytułem zwrotu kosztów procesu.

UZASADNIENIE

wyroku z 2 marca 2018 roku

W pozwie z 18.07.2017 roku powód P. S. (...) domagał się zasądzenia od pozwanego M. D. (1) kwoty 4.941,91 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz zwrotu kosztów procesu.

W uzasadnieniu pozwu powód podał, że prowadzi działalność gospodarczą. Z pozwanym łączyła go umowa zlecenia, w ramach której pozwany świadczył usługi transportowe w jego przedsiębiorstwie. W ramach swojej działalności wystawił faktury VAT:

- nr (...) z dnia 26.01.2016 r. na kwotę 2.023,37 zł,

- nr (...) z dnia 01.02.2016 r. na kwotę 655,42 zł,

- nr (...) z dnia 03.02.2016 r. na kwotę 400 zł,

- nr (...) z dnia 16.02.2016 r. na kwotę 1.763,12 zł.

W fakturach tych, na skutek pomyłki, wskazał błędny numer rachunku bankowego, tj. nr rachunku pozwanego, a nie swojego. Pomyłka ta nastąpiła dlatego, że w momencie nawiązania współpracy z pozwanym, w tym samym banku, w którym prowadzone jest jego konto firmowe, został założone konto dla pozwanego. Było to konto, na które powód miał wpłacać pozwanemu kwoty stanowiące wydatki związane z wykonywanym zleceniem. Powód wskazał, że posiadał pełnomocnictwo do tego konta. Przy wystawianiu faktur omyłkowo zostało wpisane konto pozwanego. Powód wskazał, że miał wgląd do konta pozwanego i widział, że kwoty te wpłynęły na to konto. W bliskim okresie czasu pozwany wypowiedział powodowi pełnomocnictwo do tego konta. Powód kontaktował się z pozwanym i prosił o zwrot tych kwot, ale pozwany zarachował sobie je na poczet wydatków związanych z umową zlecenia. Takie działanie nie było uprawnione, gdyż na paliwo powód dawał pozwanemu pieniądze w gotówce, a na inne wydatki powód nie dawał pieniędzy pozwanemu. Powód wskazał, że złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez pozwanego. Odmówiono wszczęcia dochodzenia, jednakże pozwany przyznał się, że na jego konto wpłynęły należności od kontrahentów powoda. Jako podstawę prawną swojego roszczenia powód wskazał art. 405 kc, tj. bezpodstawne wzbogacenie.

W piśmie z 5.10.2017 roku (k. 27) powód ograniczył żądanie o kwotę 1.055,42 zł, domagając się zasądzenia od pozwanego łącznie kwoty 3.786,46 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wniesienia powództwa. Wskazał, że po wniesieniu powództwa zorientował się, że należność 400 zł wynikająca z faktury nr (...) nie została zapłacona przez kontrahenta i w związku z tym nie została ona przekazana na konto pozwanego. Ponadto kwota 655,42 zł wynikająca z faktury nr (...) została przekazana na inny rachunek niż podany w fakturze.

W kolejnym piśmie z 8.02.2018 r. (k. 54) powód po raz kolejny ograniczył żądanie pozwu, w ten sposób, że ostatecznie domagał się zasądzenia od pozwanego kwoty 2.737,37 zł wraz odsetkami. Podał, że na ta kwotę składa się kwota 2.023,37 zł z faktury nr (...), która to kwota wpłynęła na konto pozwanego, co przyznał sam pozwany. Kwota ta nigdy przez pozwanego nie została zwrócona. Do zwrotu pieniędzy nie mogło dojść 11.02.2016 r., jak twierdził pozwany, gdyż w dniu 9.02.2016 roku powód wyleciał do L. przebywał tam do 14.02.2016 r. Ponadto na żądaną kwotę składa się również kwota 714 zł, która również została wpłacona na konto pozwanego.

W pisemnej odpowiedzi na pozew (k. 36-38) pozwany M. D. (1) wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenia na jego rzecz zwrotu kosztów procesu. Pozwany przyznał, że kwota 2.023,37 zł wynikając z faktury VAT nr (...) znalazła się na jego koncie . Już następnego dnia pozwany jednak wypłacił tą kwotę z konta i w dniu 11.02.2016 roku zwrócił ją do rąk powoda. Przekazanie pieniędzy odbyło się na parkingu przy ul. (...) w L.. Co do kwoty 1763,12 zł powód wskazał, że nigdy nie została przelana na jego konto. Przyznał, że na jego konto wpłynęła kwota 714 zł, którą to kwotę zarachował sobie na poczet zaległego wynagrodzenia, które przysługiwało mu od powoda.

Na rozprawie w dniu 28.02.2018 r. (k. 58/2) pełnomocnik powoda oświadczył, że w zakresie ograniczonego żądania, nastąpiło to ze zrzeczeniem się roszczenia.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powód P. S. prowadzi działalność gospodarczą (...) P. S..

Powoda i pozwanego M. D. (1) łączyła umowa zlecenia, w ramach której pozwany świadczył usługi transportowe (a w zasadzie pracował jako kierowca u powoda). Współpraca między stronami trwała kilka miesięcy. W związku z tą współpracą zostało założone konto na nazwisko pozwanego, po to aby powód miał możliwość wpłacania tam pieniędzy na wydatki związane z wykonywanymi zleceniami. Powód miał pełnomocnictwo do tego konta i pełny wgląd do niego.

Powód niejednokrotnie podawał swoim kontrahentom numer konta pozwanego, którzy na to konto wpłacali pieniądze z tytułu należności przysługujących powodowi.

Po odbytym kursie pozwany rozliczał się z powodem. Pieniądze od kontrahentów pozwany wypłacał w gotówce i przekazywał powodowi lub przelewał ze swojego konta na konto powoda.

W ramach swojej działalności powód wystawił faktury VAT:

- nr (...) z dnia 26.01.2016 r. na kwotę 2.023,37 zł,

- nr (...) z dnia 01.02.2016 r. na kwotę 655,42 zł,

- nr (...) z dnia 03.02.2016 r. na kwotę 400 zł,

- nr (...) z dnia 16.02.2016 r. na kwotę 1.763,12 zł.

We wszystkich tych fakturach jako konto do wpłat podał nr konta pozwanego.

W dniu 10.02.2016 roku na konto pozwanego wpłynęła kwota 2.023,37 zł tytułem zapłaty za fakturę (...) (kwota dochodzona w tym postępowaniu).

W dniu 11.02.2016 roku powód wypłacił z konta kwotę 2.023 zł.

W dniu 12.02.2016 roku powód odwołał pełnomocnictwo do konta udzielone powodowi.

W dniu 29.02.2016 roku na konto pozwanego wpłynęła kwota 655,42 zł, gdzie jako odbiorca wskazany był P. S. (zwrotu tej kwoty pierwotnie domagał się powód, jednak w piśmie z dnia 5.10.2017 r. cofnął w tym zakresie żądanie).

W dniu 1.03.2016 roku na konto pozwanego wpłynęła kwota 714 zł, gdzie jako odbiorca wskazany był P. S. a w tytule przelewu wskazano, ze jest to dopłata do gotówki za faktury (...).

W lutym 2016 roku powód i pozwany zakończyli współpracę. Wynikało to z nieporozumienia dotyczącego rozliczenia za ostatni kurs wykonany przez pozwanego, w czasie którego doszło do uszkodzenia towaru przewożonego przez pozwanego. Powód oświadczył pozwanemu, że za uszkodzony towar potrąca mu z wynagrodzenia 90 funtów.

W dniu 9.02.2016 roku powód P. S. razem z E. K. polecieli do A., gdyż tam załatwiali formalności z założeniem firmy. Za granicą przebywali do 13.02.2016 roku. W tej sytuacji pozwany nie mógł się spotkać z powodem w dniu 11.02.2016 roku w L. i w tym dniu nie mógł dokonać zwrotu kwoty 2.023 zł.

Pozwany zatrzymał pieniądze, które wpłynęły na jego konto od kontrahentów powoda, gdyż ten potrącił mu z wynagrodzenia należność za uszkodzony towar. Pozwany nie informował powoda, że zatrzymuje sobie te pieniądze, nie składał wobec powoda żadnego oświadczenia o potrąceniu.

(dowód: informacja z (...) k. 8, faktury VAT k. 9-12, wyciąg z rachunku pozwanego k. 41-45, zeznania świadka E. K. k. 58-59, częściowo zeznania stron k. 59-60, bilet lotniczy k. 55)

W lipcu 2016 r. powód złożył na policję zawiadomienie o możliwości popełnienia przez pozwanego M. D. przestępstwa, tj. przywłaszczenia kwoty 4441,91 zł.

W toku czynności wyjaśniających funkcjonariusz policji przeprowadził z pozwanym rozmowę telefoniczną, w trakcie której pozwany przyznał, że był zatrudniony u powoda jako kierowca i że w porozumieniu z powodem otworzył rachunek bankowy, na które powód wpłacał mu pieniądze tytułem zatrudnienia i koszty związane z pracą. Podał, że zakończył z powodem współpracę z powodu zaległości w zapłacie pensji. Przyznał też, że na jego rachunek wpłynęły pieniądze od kontrahentów powoda, jednak były to pieniądze przeznaczone na koszty związane z wykonywaniem pracy, o czym powód dobrze wiedział, bo sam powód wskazywał kontrahentom numer jego rachunku.

Policja odmówiła wszczęcia postępowania.

(dowód: potwierdzenie złożenia zawiadomienia k. 15, notatka urzędowa k. 16) dokumenty w aktach egzekucyjnych Km 4244/16)

Powyższy stan faktyczny Sąd w całości ustalił na podstawie powołanych powyżej dowodów.

Sąd swoje ustalenia dokonał na podstawie dokumentów dołączonych do akt sprawy, tj. faktur VAT wystawionych przez powoda, z których wynikało, że powód wskazywał w nich numer konta pozwanego jako rachunek, na który ma nastąpić płatność; wyciągu z rachunku bankowego pozwanego, z którego wynikało jakie kwoty od kontrahentów powoda wpłynęły na jego konto. Dodać też trzeba, że z tego wyciągu wynika, iż na konto powoda wpływały także inne należności od kontrahentów powoda, a nie tylko te wynikające z faktur, których dotyczyło ostatecznie postępowanie. Na początku lutego 2016 roku na rachunek pozwanego wpłynęły jeszcze kwoty 350 zł i 1160 zł, gdzie jako odbiorca również wskazany był powód P. S.. Sąd nie dysponował historią rachunku za okres wcześniejszy. Niemniej jednak już te dwie wpłaty, których sprawa nie dotyczyła, w ocenie sądu mogą świadczyć, że twierdzenia powoda o pomyłce przy wskazywaniu nr konta nie były prawdziwe. Wynika z tego, że powód z pełną świadomością wskazywał ten numer konta, co ostatecznie przyznał w czasie przesłuchania.

Sąd jako wiarygodny dowód ocenił także dowód w postaci biletu lotniczego, z którego wynika, że w dniu 9.02.2016 roku powód poleciał do L.. Potwierdziła to świadek E. K., której zeznania sąd ocenił jako wiarygodne. Świadek potwierdziła wspólny pobyt z powodem w L. w dniach 9.02.2016 r. do 13.02.2016 roku, bowiem w tym czasie razem z P. S. załatwiali formalności związane z założeniem tam firmy. Na potwierdzenie wspólnego wylotu świadek okazała sądowi bilet lotniczy na jej nazwisko z tą samą data i miejscem wylotu, co na bilecie przedłożonym przez powoda. W tej sytuacji jako niewiarygodne sąd ocenił zeznania pozwanego w tej części, w której twierdził, że w dniu 11.02.2016 roku dokonał zwrotu powodowi w gotówce kwoty 2.023,37 zł.

Świadek Ł. H. nie miał żadnych informacji na temat ewentualnego przywłaszczenia sobie pieniędzy przez pozwanego. O tym, że doszło do przywłaszczenia powiedział mu sam powód. Świadek nie znał pozwanego. Nie pracowali u powoda w tym samym czasie. W tej sytuacji zeznania tego świadka nie wniosły nic istotnego do sprawy.

Zeznania powoda i pozwanego były wiarygodne w tej części, w której były ze sobą zgodne. Niesporne było to, że pozwany świadczył powodowi prace w ramach umowy zlecenia jako kierowca; że pozwany w porozumieniem z powodem złożył konto bankowe, na które miały być przelewane pieniądze na wydatki związane z wykonywanymi kursami. Wiarygodne są także zeznania pozwanego, że powód z pełną świadomością wskazywał kontrahentom niego numer rachunku do wpłat. Generalnie z zeznań i twierdzeń powoda wynika, że w jego rozliczeniach z kontrahentami i pracownikami panował jeden wielki bałagan. Powód miał trudności z ustaleniem kto, ile i na czyje konto zapłacił. O takim stanie rzeczy świadczy dwukrotne ograniczanie żądania pozwu, bowiem powód kolejno ustalał, że jego twierdzenia co do zakresu w jakim pozwany zatrzymał sobie przelewane na jego konto pieniądze nie są zgodne z rzeczywistością. Mimo tego za niesporną należy uznać okoliczność, że pozwany niewątpliwie zatrzymał sobie kwotę 714 zł. Pozwany tą okoliczność przyznał. Jednocześnie wskazał, że powoda nie informował o tym zatrzymaniu i jego przyczynach. Wobec powoda nie składał też oświadczenia o potrąceniu.

Sporna między stronami była natomiast okoliczność zatrzymania przez pozwanego kwoty 2.023, 37 zł. Niewątpliwie kwota ta wpłynęła na konto pozwanego. Dzień później pozwany tą kwotę ze swojego konta wypłacił. Pozwany twierdził, że kwotę tą w gotówce przekazał powodowi w dniu wypłaty z konta, tj. 11.02.2016 r. na tą okoliczność nie zgłosił jednak żadnych dowodów poza dowodem ze swoich zeznań. Z kolei powód zaprzeczył, że doszło do zwrotu tej kwoty. Skutecznie zakwestionował także twierdzenia pozwanego, iż w dniu 11.02.2016 roku doszło między nimi do spotkania, gdyż w tym czasie przebywał w A.. Na tą okoliczność zawnioskował wiarygodne dowody.

W tej sytuacji sąd uznał za niewiarygodne zeznania pozwanego, że w dniu 11.022016 roku dokonał zwrotu powodowi kwoty 2.023,37 zł. Stosownie do art. 6 k.c. , to na pozwanym ciążył obowiązek udowodnienia tych twierdzeń, z których wywodził skutki prawne. Mając zatem na uwadze z jednej strony twierdzenia pozwanego, że zwrotu spornej kwoty dokonał w dniu 11.02.2016 roku do rąk powoda, a z drugiej wiarygodne dowody, że w tym dniu powód przebywał za granicą, sąd uznał, że do zwrotu tej kwoty nie mogło dojść w dacie i okolicznościach opisywanych przez pozwanego. Należy też wskazać, że pozwany nawet nie twierdził, że do zwrotu tej kwoty mogło dojść w innej dacie.

Już tylko na marginesie należy wskazać, że z materiału dowodowego wynika, że pozwany zatrzymał także kwotę 655,42 zł należącą do powoda, jednak wobec cofnięcia w tym zakresie żądania ze zrzeczeniem się roszczenia, sąd ta kwotą nie zajmował się.

Sąd zważył, co następuje:

Stosownie do treści art. 405 kc kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Zgodnie zaś z treścią art. 410 § 2 kc świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.

Nienależne świadczenie jest zatem w ujęciu kodeksu cywilnego jednym z wypadków bezpodstawnego wzbogacenia. Zgodnie z wyrokiem SN z dnia 24 listopada 2011 r.: „Ogólne przesłanki bezpodstawnego wzbogacenia należy rozumieć specyficznie w przypadku nienależnego świadczenia. Sam fakt spełnienia nienależnego świadczenia uzasadnia roszczenie kondykcyjne. W takim też przypadku nie zachodzi potrzeba badania, czy i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło osobę, na rzecz której świadczenie zostało spełnione, jak również czy majątek spełniającego świadczenie uległ zmniejszeniu. Uzyskanie nienależnego świadczenia wypełnia bowiem przesłankę powstania wzbogacenia, a spełnienie tego świadczenia przesłankę zubożenia” (I CSK 66/11, LEX nr 1133784).

Nienależne świadczenie występuje wtedy, gdy wzbogacenie następuje z woli zubożonego, który świadczy, wobec czego może on, co do zasady, żądać zwrotu tylko wtedy, gdy działał w błędzie albo gdy wola przesunięcia majątkowego z innych powodów straciła aktualność (wyrok SN z dnia 9 sierpnia 2016 r., II CSK 760/15, Biul. SN 2016, nr 10, s. 11).

W niniejszej sytuacji należy wskazać, że niewątpliwie na konto pozwanego wpłynęły środki do niego nie należące. Środki te wpływały na konto pozwanego z woli powoda, w związku z trwającą współpracą pomiędzy powodem a pozwanym. Środki te miały służyć w celu pokrycia wydatków podczas wykonywanych przez pozwanego kursów. Za każdy razem następowało następnie rozliczenie z tego tytułu pomiędzy stronami. Nie były to zatem pieniądze pozwanego. W sytuacji zakończenia między stronami współpracy „wola przesunięcia majątkowego straciła aktualność”. Jest to zatem niewątpliwie nienależne świadczenie. Skoro tak powód ma prawo żądać zwrotu tych należności.

Co do kwoty 714 zł nie było między stronami sporu, iż pozwany zatrzymał te pieniądze. Spór istniał co do okoliczności zatrzymania przez pozwanego kwoty 2.023,37 zł, jednak w oparciu o przeprowadzone postępowanie dowodowe sąd uznał, że nie zostało przez pozwanego wykazane, że kwotę tą zwrócił powodowi, o czym szczegółowo była mowa powyżej.

Pozwany bronił się zarzutem, że kwotę 714 zł zatrzymał, gdyż powód niezasadnie potrącił mu z pensji odszkodowanie za uszkodzenie rzeczy w czasie transportu.

Wobec takich twierdzeń pozwanego należy wskazać, że zgodnie z treścią art. 498 k.c., gdy dwie osoby są jednocześnie względem siebie dłużnikami i wierzycielami, każda z nich może potrącić swoją wierzytelność z wierzytelności drugiej strony, jeżeli przedmiotem obu wierzytelności są pieniądze lub rzeczy tej samej jakości oznaczone tylko co do gatunku, a obie wierzytelności są wymagalne i mogą być dochodzone przed sądem lub przed innym organem państwowym. Wskutek potrącenia obie wierzytelności umarzają się nawzajem do wysokości wierzytelności niższej. Potrącenia dokonywa się przez oświadczenie złożone drugiej stronie. Oświadczenie ma moc wsteczną od chwili, kiedy potrącenie stało się możliwe (art. 499 k.c.).

Do potrącenia, o którym mowa w art. 498 k.c. nie dochodzi jednak z mocy tylko samego prawa, konieczne jest bowiem złożenie przez zainteresowaną osobę stosownego oświadczenia. Pozwany nie składał nigdy powodowi oświadczenia o potrąceniu.

Zarzut potrącenia może być zgłoszony w postępowaniu sądowym związanym z dochodzeniem przez jedną ze stron swojej wierzytelności. Zarzut ten sprowadza się do wykazania przez powołującego się na ten zarzut, że wierzytelność na skutek potrącenia wygasła, a w związku z tym powodowi nie przysługuje. W stosunku do procesowego zarzutu potrącenia obowiązują reguły dotyczące postępowania sądowego, jest ono bowiem czynnością procesową. Pozwany (reprezentowany przez fachowego pełnomocnika) nie zgłosił jednak w tym postępowaniu zarzutu potrącenia.

Wyjaśnić też należy, że trzeba odróżnić potrącenie materialnoprawne od procesowego zarzutu potrącenia, który jest czynnością procesową. Potrącenie materialnoprawne powoduje umorzenie wierzytelności. Stawiając zarzut potrącenia, pozwany domaga się oddalenia powództwa w całości lub w części z powołaniem się na okoliczność, że roszczenie objęte żądaniem pozwu wygasło wskutek potrącenia. Bez złożenia oświadczenia o potrąceniu nie może jednak być mowy o procesowym zarzucie potrącenia.

Pozwany nie złożył ani procesowego zarzutu potrącenia ani nie złożył wobec powoda oświadczenia o potraceniu. W tej sytuacji obrona pozwanego sprowadzająca się do twierdzenia o „zatrzymaniu” pieniędzy powoda, w związku z tym, że zdaniem pozwanego, powód niezasadnie pomniejszył mu wynagrodzenie, nie mogła odnieść skutku w tym postępowaniu.

Mając te wszystkie okoliczności na uwadze sąd uznał za uzasadnione ostatecznie sprecyzowane żądanie powoda, tj. o zasądzenie od pozwanego łącznej kwoty 2.737,37 zł (714 + 2023,37), która to kwota stanowi nienależne świadczenie, a której pozwany nie zwrócił powodowi. Sąd zasądził odsetki ustawowe za opóźnienie od dnia następnego po dniu doręczenia pozwanemu odpisu pozwu. Dalej idące żądanie odsetkowe zostało oddalone.

Wobec częściowego cofnięcia żądania pozwu, na podstawie art. 355 § 1 k.p.c. w zw. z art. 203 § 1 k.p.c., sąd umorzył postępowanie w zakresie żądania kwoty 2.104,54 zł wraz z odsetkami.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c. rozdzielając stosunkowo koszty.

Na rzecz powoda został zasądzona cała należność główna, której domagał się po częściowym ograniczeniu żądania. W zakresie w jakim ograniczył żądanie powód był natomiast stroną przegrywającą.

W tej sytuacji należało uznać, że powód wygrał sprawę w 56 %.

Koszty poniesione przez powoda to: 243 zł opłaty od pozwu, 17 zł opłaty od pełnomocnictwa, 900 zł - wynagrodzenia pełnomocnika.

Z kolei koszty pozwanego to: 17 zł opłaty od pełnomocnictwa i 900 zł wynagrodzenia pełnomocnika.

Pozwany powinien zwrócić powodowi koszty w kwocie 649,60 zł (56% z 1160).

Powód powinien zwrócić pozwanemu koszty w kwocie 403,48 zł (44% z 917).

Różnica wynikająca z porównania tych kwot winna zostać zasądzona na rzecz tej strony, której koszty faktycznie poniesione są wyższe od kosztów, którymi powinna być obciążona. Oznacza to, że na rzecz powoda od pozwanego należało zasądzić kwotę 245,12 zł.

SSR Iwona Trzeciak