Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 972/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 grudnia 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku - III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Alicja Podlewska (spr.)

Sędziowie:

SA Bożena Grubba

SA Grażyna Czyżak

Protokolant:

sekr. sądowy Katarzyna Kręska

po rozpoznaniu w dniu 13 grudnia 2017 r. w Gdańsku

sprawy L. M.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G.

o prawo do emerytury

na skutek apelacji L. M.

od wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku VII Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 15 lutego 2017 r., sygn. akt VII U 1872/16

oddala apelację.

SSA Grażyna Czyżak SSA Alicja Podlewska SSA Bożena Grubba

Sygn. akt III AUa 972/17

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 22 września 2016 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G. (pozwany) odmówił L. M. (ubezpieczony) prawa do emerytury w obniżonym wieku emerytalnym z tytułu pracy w warunkach szczególnych. Zakład podał, że ubezpieczony nie udowodnił wymaganego 15 letniego zatrudnienia w warunkach szczególnych. Wskazał, iż nie uwzględnił do tego stażu okresu zatrudnienia od 1 lipca 1974 r. do 31 grudnia 1998 r. z uwagi na niedokładności w świadectwie pracy.

Ubezpieczony odwołał się od powyższej decyzji, wnosząc o jej zmianę i wskazując, że w zakwestionowanym przez pozwanego okresie pracował w warunkach szczególnych przy remoncie i eksploatacji urządzeń elektroenergetycznych na stanowisku elektromonter, mechanik i samodzielny konstruktor.

W odpowiedzi na odwołanie pozwany wniósł o jego oddalenie, jednocześnie wskazując, że na podstawie dokumentacji załączonej przez wnioskodawcę do odwołania, decyzją z dnia 7 listopada 2016 r. zmienił zaskarżoną decyzję i zaliczył ubezpieczonemu okresy pracy w warunkach szczególnych od 1 lipca 1974 r. do 23 października 1975 r. oraz od 22 maja 1976 r. do 28 lutego 1980 r. na stanowisku elektromonter – w wymiarze 5 lat 1 miesiąc i 1 dzień. W pozostałym zakresie Zakład podtrzymał argumentację zawartą w decyzji z dnia 22 września 2016 r.

Wyrokiem z dnia 15 lutego 2017 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddalił odwołanie. Uzasadniając swoje stanowisko Sąd wskazał, że L. M. w dniu (...) ukończył 60 lat, nie jest członkiem OFE, na dzień 1 stycznia 1999 r. udowodnił ponad 25 lat okresów składkowych i nieskładkowych oraz nie udowodnił 15 letniego okresu pracy w warunkach szczególnych.

W wyniku przeprowadzonego postępowania dowodowego sąd ustalił, że w okresie od 1 września 1971 r. do 30.6.1974 r. L. M. odbywał w (...) Zakładach (...) naukę zawodu w zawodzie elektryka. W dniu 28 czerwca 1974 r. wnioskodawca złożył z wynikiem pozytywnym egzamin przed Komisją Szkoleniowo – Kwalifikacyjno – Weryfikacyjną.

Angażem datowanym na dzień 22 czerwca 1974 r. ubezpieczony został przeniesiony z ucznia zawodu na stanowisko elektromontera.

W okresie od 17 maja 1975 r. do 21 kwietnia 1976 r. wnioskodawca odbywał zasadniczą służbę wojskową.

W dniu 22 maja 1976 r. ubezpieczony został przyjęty na stanowisko elektromontera remontu maszyn, a następnie w dniu 1 marca 1980 r. przeszeregowany na stanowisko samodzielnego konstruktora.

Jak wskazano w piśmie datowanym na dzień 20 lutego 1980 r., a kierowanym do Działu Spraw Osobowych i Analiz Społecznych, szybkie uzupełnienie składu osobowego Pracowni Konstrukcyjno - Technologicznej było podyktowane potrzebą wykonania pilnych dokumentacji awaryjnych oraz kompleksowego opracowania dokumentacji związanej z podjęciem produkcji PU, która musi być wykonana zgodnie z opracowanym w zakładzie harmonogramem. W piśmie tym wskazano też, że z Pracowni Konstrukcyjno-Technologicznej przeniesiono mgr inż. J. L., a szybkie przeniesienie ubezpieczonego na zwolniony etat pozwoli szybko wypełnić powstałą lukę.

W piśmie do Dyrektora N.Z.P.S. (...), datowanym na dzień 20 lutego 1980 r. wskazano, że szybkie przeniesienie L. M. było niezbędne wobec pogarszającego się stanu technicznego maszyn, a co się z tym ściśle wiąże – zwiększonego zapotrzebowania na dokumentację, tak z zakresu mechaniki, jak i elektrotechniki, a szczególnie w momencie, w którym na Pracownię Konstrukcyjno-Technologiczną nałożono obowiązki opracowywania dokumentacji związanej z produkcją PU.

Zgodnie z przedłożonym zakresem czynności (został on przez ubezpieczonego parafowany 1 marca 1980 r.) ubezpieczony - na stanowisku samodzielnego konstruktora -podlegał bezpośrednio Kierownikowi Pracowni Konstrukcyjno-Technologicznej, a do jego obowiązków należało m.in. opracowywanie – na zgodnym z Polskimi Normami i ustaleniami wewnętrznymi – poziomie dokumentacji konstrukcyjnej na urządzenia produkcyjne, oprzyrządowanie i narzędzia specjalne, części zamienne, konstrukcje stalowe i specjalne, a ponadto właściwy dobór materiałów, prowadzenie rejestru, przechowywanie i składanie zamówień na katalogi, dokonywanie czynności kontrolnych związanych ze sprawowaniem kontroli wewnętrznej na powierzonym odcinku pracy, a w szczególności kontrola właściwego opracowywania dokumentacji konstrukcyjnej i terminowego składania zamówień na katalogi. W dniu 1 marca 1980 r. ubezpieczony podpisał również oświadczenie, w którym stwierdził m.in., że został dokładnie pouczony o ciążących na nim obowiązkach oraz posiada pełną znajomość zasad prowadzenia dokumentacji i wykonywania czynności związanych z powierzonym stanowiskiem (samodzielnego konstruktora).

Do lutego 1980 r. ubezpieczony L. M. otrzymywał wynagrodzenie obliczone od stawki godzinowej, zaś od marca 1980 r. - stałą pensję miesięczną. W tym samym czasie ubezpieczony przestał otrzymywać „dodatek za uciążliwą pracę”.

W lutym 1982 r. ubezpieczony został przeniesiony ze stanowiska samodzielnego konstruktora w Pracowni Konstrukcyjno - Technologicznej na stanowisko elektromontera w tejże pracowni z wynagrodzeniem 4.190 zł plus premie.

W angażu z dnia 1 października 1983 r. wskazano, że ubezpieczony pracuje na stanowisku samodzielnego konstruktora z pensją podstawową 6.500 zł. Wnioskodawca pracował na jednej zmianie w godzinach od 6:00 do 14:00, tak jak pracownicy umysłowi.

W świadectwie pracy z dnia 28 listopada 2001 r. zakład pracy wskazał, że ubezpieczony w okresie od 1 września 1971 r. do 28 listopada 2001 r. wykonywał prace elektromontera, mechanika, samodzielnego konstruktora, pracownika umysłowego.

W świadectwie wykonywania pracy w warunkach szczególnych z dnia 31 lipca 2000 r. zakład pracy wskazał, że w okresie od 1 lipca 1974 r. do 31 lipca 2000 r. ubezpieczony wykonywał stale i w pełnym wymiarze czasu pracę w warunkach szczególnych, tj. prace przy remoncie i eksploatacji urządzeń elektromagnetycznych, prace związane ze szlifowaniem wyrobów przemysłu skórzanego, pracując na stanowisku elektromonter, mechanik, samodzielny konstruktor wymienionym w wykazie A, dziale II poz. 1 pkt 9 i dziale VII poz. 14 pkt 7 i 8 przepisów resortowych.

W legitymacji ubezpieczeniowej skarżącego wskazano, że pracował on na stanowisku pracownika umysłowego.

Ubezpieczony nie wnosił o sprostowanie świadectwa pracy.

Spór w sprawie sprowadzał się do ustalenia, czy ubezpieczony wykonywał pracę w warunkach szczególnych w okresie od 1 marca 1980 r. do 31 grudnia 1998 r.

Rozważając powyższe, Sąd w pierwszej kolejności wskazał, że – jak wynika z dokumentacji zawartej w aktach osobowych ubezpieczonego, zwłaszcza z pism wewnętrznych zakładu pracy, angaży, umów, pism kierowanych do pracownika, a także kartotek zarobkowych oraz świadectwa pracy - ubezpieczony w spornym okresie był zatrudniony na stanowisku „samodzielnego konstruktora”. Do obowiązków wnioskodawcy na wskazanym wyżej stanowisku należało wykonywanie czynności kontrolnych związanych ze sprawowaniem kontroli wewnętrznej na powierzonym odcinku pracy zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie przepisami w szczególności w zakresie opracowywania dokumentacji konstrukcyjnej oraz terminowego składania zamówień na katalogi. Ponadto, angaż na stanowisko samodzielnego konstruktora wiązał się ze zmianą wynagradzania ubezpieczonego, który odtąd miał otrzymywać pensję miesięczną w miejsce dotychczasowej ustalonej stawką godzinową. Poza tym ubezpieczonemu zabrano dodatek tzw. szkodliwy. Będąc zatrudnionym na stanowisku samodzielnego konstruktora wnioskodawca pracował na jednej zmianie, tak jak pracownicy umysłowi, ewentualnie w zależności od potrzeby wykonywał swoje obowiązki w godzinach nadliczbowych.

Dokonując ustaleń faktycznych, Sąd nie dał wiary zeznaniom powołanych w sprawie świadków: K. M., Z. M., G. M. oraz M. T.. W ocenie Sądu zeznania te jawią się jako nieprawdziwe, niespontaniczne, tendencyjne, podświadomie nakierowane na uzyskanie uprawnień emerytalnych przez ubezpieczonego. Poza tym były one niejasne, sprzeczne wewnętrznie i z pozostałym materiałem dowodowych, w tym z dokumentacją osobową oraz zeznaniami samego ubezpieczonego.

Sąd zaznaczył, że w świetle zgromadzonej w aktach dokumentacji stanowisko ubezpieczonego, odkąd ukończył technikum, związane było ściśle z przygotowywaniem i zachowaniem dokumentacji technicznej. Jednocześnie podkreślił, że z materiału dowodowego w żadnej mierze nie wynika, by wnioskodawca wykonywał jakiekolwiek czynności produkcyjne, montażowe, czy naprawcze, co usiłował wykazać w toku postępowania wyjaśniając m.in., że pracował w hali montażu, w wydzielonym boksie o powierzchni ok. 300 m 2, podczas gdy świadek G. M. wskazywał, że pomieszczenie, w którym pracował ubezpieczony było małe – 3 x 3 m. Wnioskodawca podawał również, że jego praca polegała na naprawie mechanicznych usterek oraz – w zależności od potrzeby zmieniał oprzyrządowanie – podczas gdy świadek Z. M. zeznał, że ubezpieczony zmieniał oprzyrządowanie. Innym razem ubezpieczony podnosił, że przygotowywał w swoim boksie na hali montażu projekty, szkice do elementów maszyn, które następnie były wykonywane w dziale Głównego Mechanika. Ubezpieczony wskazał, iż miał tam swoje biurko. Z kolei świadkowie Z. M. i G. M. nie widzieli ubezpieczonego, aby wykonywał jakąś dokumentację, czy inne prace biurowe, a według świadka G. M. ubezpieczony w swoim boksie nie posiadał nawet biurka tylko stół warsztatowy i chyba krzesło. Nadto według świadka M. ubezpieczony pracował na dziale montażu od 1973 r., co pozostaje w sprzeczności z zeznaniami świadka M. T., który podał, że ubezpieczony w ogóle nie zajmował się naprawami na montażu, ponieważ od takich napraw był inny mechanik. On również nie widział ubezpieczonego przy pracach biurowych i nie widział aby miał on w boksie biurko. Według tego świadka ubezpieczony miał do dyspozycji stół warsztatowy z imadłem.

Znamienną dla Sądu była również okoliczność, że świadkowie nie pracowali razem z ubezpieczonym w jednej brygadzie, żaden z nich nie był ponadto jego przełożonym.

Ubezpieczony nie starał się również o sprostowanie przez pracodawcę świadectw pracy w zakresie charakteru zajmowanego stanowiska.

Mając na uwadze powyższe ustalenia faktyczne, przy uwzględnieniu treści art. 184 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2017 r., poz. 1383) oraz § 2 i § 4 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz. U. z 1983 r., nr 8, poz. 43), Sąd Okręgowy, uznał, że ubezpieczony nie wykazał 15-lat stażu pracy w warunkach szczególnych, w konsekwencji czego jego odwołanie, na mocy art. 477 14 § 1 k.p.c. podlegało oddaleniu.

Apelację od wyroku wywiódł L. M. zaskarżając go w całości, zarzucając mu naruszenie prawa materialnego i procesowego, tj:

- art. 184 ustawy o emeryturach i rentach z FUS oraz § 4 rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze poprzez uznanie, że ubezpieczony nie nabył prawa do emerytury, ponieważ nie wykazał 15 lat stażu pracy w warunkach szczególnych,

- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną ocenę wiarygodności i mocy dowodowej zeznań świadków zawnioskowanych przez ubezpieczonego oraz dowolną a nie swobodną ocenę zebranego materiału dowodowego, a polegającą na przyjęciu, że zeznania świadków są niewiarygodne i oparciu się tylko na dokumentacji osobowej i płacowej ubezpieczonego.

Mając na uwadze powyższe, ubezpieczony wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji pozostawiając mu rozstrzygnięcie o kosztach postępowania za instancję odwoławczą.

W uzasadnieniu skarżący podniósł m.in., że wbrew ustaleniom sądu nie wykonywał pracy umysłowej – do jego obowiązków należała bowiem obsługa parku maszynowego bezpośrednio na hali produkcyjnej, gdzie narażony był na wyziewy pochodzące ze stosowanych klejów, tj. butapren, pro nikol, warioplast, czy mleczko kauczukowe. Miał również bezpośredni kontakt z rozpuszczalnikami typu aceton, toulen, amoniak i benzyna ekstrakcyjna oraz pyłami pochodzącymi ze szlifowania i drasowania skór i spodów ze styrogumu.

Dodatkowo wnioskodawca wyjaśnił, że nie otrzymywał tzw. dodatku szkodliwego, albowiem w latach osiemdziesiątych został on – podobnie, jak u innych pracowników zatrudnionych na halach produkcyjnych - włączony do jego wynagrodzenia zasadniczego.

Ubezpieczony zaznaczył, że dokumentacja osobowa, na której oparł się Sąd była de facto tworzona na potrzeby schematu organizacyjnego zakładu pracy, co nie odzwierciedla faktycznego charakteru pracy wykonywanej przez pracowników na poszczególnych stanowiskach.

Zdaniem wnioskodawcy, gdyby Sąd ocenił prawidłowo zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, doszedłby do przekonania, że ubezpieczony w latach 1974 – 1998 stale i w pełnym wymiarze czasu wykonywał pracę w warunkach szczególnych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelację należało oddalić.

Przedmiotem sporu w niniejszej sprawie było, czy L. M. spełnił kumulatywne przesłanki warunkujące nabycie prawa do emerytury przewidzianej w art. 184 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2017 r. poz. 1383 ze zm.), a w szczególności przesłankę legitymowania się 15-letnim stażem pracy w warunkach szczególnych.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd Okręgowy w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wyprowadził trafną konkluzję, iż zatrudnienie ubezpieczonego w (...) Zakładach (...) w S. na stanowisku samodzielnego konstruktora nie miało charakteru pracy wykonywanej stale i w pełnym wymiarze czasu w warunkach szczególnych, choć bezsprzecznie dokonując oceny zeznań powołanych w sprawie świadków oraz wyjaśnień ubezpieczonego, naruszył wynikające z art. 233 § 1 k.p.c. reguły swobodnej oceny dowodów, co jednakowoż pozostało bez wpływu na prawidłowość rozstrzygnięcia. Sąd I instancji - jak trafnie wskazał skarżący w uzasadnieniu wywiedzionego środka zaskarżenia - w sposób dowolny ocenił zeznania świadków, zarzucając im, że występują w nich rozbieżności w zakresie opisu czy to wielkości pomieszczenia, w którym wnioskodawca wykonywał prace projektowe, czy to w zakresie rodzaju czynności, jakie wykonywał, pomijając jednocześnie fakt, że zeznawali oni na okoliczność zdarzeń, które miały miejsce blisko 40 lat temu, a skoro tak to pewne nieścisłości w przedmiocie podawanych przez nich szczegółów dotyczących zatrudnienia ubezpieczonego mogły się pojawić, przy czym – zdaniem Sądu Apelacyjnego – nie powinny one prowadzić do uznania zeznań za niewiarygodne. W ocenie instancji odwoławczej zarówno zeznania zawnioskowanych przez skarżącego świadków, jak i samego ubezpieczonego są - pomimo nieznacznych pomyłek wynikających z niepamięci - spójne i logiczne, a nadto kompatybilne z dokumentacją osobową, co jednakowoż nie prowadzi – wbrew oczekiwaniom L. M. – do konkluzji, że ubezpieczony w spornym okresie stale i w pełnym wymiarze czasu pracował w (...) Zakładach (...), który to warunek jest niezbędny do uznania spornego okresu za okres zatrudnienia w warunkach szczególnych.

W tym miejscu przypomnieć należy, że prawo do wcześniejszej emerytury z tytułu pracy w warunkach szczególnych lub w szczególnym charakterze, stosownie do treści art. 184 ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2017 r., poz. 1383), przysługuje ubezpieczonym urodzonym po 31 grudnia 1948 r., po osiągnięciu wieku przewidzianego w art. 32, 33, 39 i 40, jeżeli w dniu wejścia w życie ustawy osiągnęli: okres zatrudnienia w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze wymagany w przepisach dotychczasowych do nabycia prawa do emerytury w wieku niższym niż 60 lat - dla mężczyzn oraz okres składkowy i nieskładkowy, o którym mowa w art. 27 (tj. 25 lat dla mężczyzn). W myśl ust. 2 emerytura, o której mowa w ust. 1, przysługuje pod warunkiem nieprzystąpienia do otwartego funduszu emerytalnego albo złożenia wniosku o przekazanie środków zgromadzonych na rachunku w otwartym funduszu emerytalnym, za pośrednictwem Zakładu, na dochody budżetu państwa.

Obniżenie wieku emerytalnego niektórym grupom zawodowym uzasadnione jest narażeniem tych osób na szybsze niż przeciętne zrealizowanie się emerytalnego ryzyka z powodu wystąpienia w ich zawodach czynników negatywnych (najczęściej szkodliwych dla zdrowia lub obniżających sprawności psychofizyczne), które doprowadzają do wcześniejszej niż powszechnie utraty sił do wykonywania dotychczasowej pracy. Stąd też prawo do emerytury w wieku niższym jest przywilejem i co do zasady wynika ze szczególnych właściwości wykonywanej pracy. Cechą niezbędną do uznania danego zatrudnienia za wykonywane w szczególnych warunkach w rozumieniu rozporządzenia Rady Ministrów z 7 lutego 1983 r. jest wykonywanie pracy stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku. Stanowi o tym przepis § 2 ust. 1 rozporządzenia, wskazując przez to, że intencją ustawodawcy było zawężenie zakresu okresów szczególnych tylko do tych okresów zatrudnienia, w których praca była faktycznie wykonywana, a nie do samego pozostawania w zatrudnieniu. Zaznaczyć bowiem trzeba, że tylko okresy wykonywania zatrudnienia w pełnym wymiarze czasu pracy kreują i wypełniają weryfikowalne kryterium uznania pracy o cechach znacznej szkodliwości dla zdrowia lub znacznego stopnia uciążliwości, lub wymagającej wysokiej sprawności psychofizycznej ze względu na bezpieczeństwo własne lub otoczenia. Taki sam warunek odnosi się do wymagania stałego wykonywania takich prac, co oznacza, że krótsze dobowo (nie w pełnym wymiarze obowiązującego czasu pracy na danym stanowisku), i nie stałe świadczenie pracy wyklucza dopuszczalność uznania pracy za świadczoną w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze wskutek niespełnienia warunku stałej znacznej szkodliwości dla zdrowia lub stałego znacznego stopnia uciążliwości wykonywanego zatrudnienia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 września 2007 r., III UK 38/07, OSNP 2008/21-22/329). Przepisy ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (art. 184 w zw. z art. 32) oraz rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. przytoczone wyżej należy interpretować ściśle. Jak wyjaśniał bowiem Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 12 lipca 2012 r. (II UK 2/11, LEX nr 989128) art. 184 ustawy emerytalno - rentowej jest przepisem szczególnym, który przyznając określonej grupie adresatów zawartej w nim normy prawnej, korzystniejsze przywileje emerytalne poprzez obniżenie wieku emerytalnego nie powinien być poddawany wykładni rozszerzającej. Sąd podkreślił, że przepisy prawa ubezpieczeń społecznych mają charakter norm bezwzględnie obowiązujących, co oznacza, że instytucja tzw. wcześniejszej emerytury podlega ścisłej wykładni. Podobne stanowisko reprezentował Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 22 lutego 2007 r. w sprawie I UK 258/06 (OSNP 2008/5-6/8), stwierdzając, że „wcześniejsza emerytura jest dla powszechnego systemu świadczeń emerytalnych instytucją wyjątkową, określającą szczególne uprawnienia”. Zawarcie przez ustawodawcę w zamkniętym katalogu wykazu pracowników zatrudnionych w szczególnym charakterze wyłącza możliwość jego rozszerzania w procesie stosowania prawa. Możliwość odstępstwa od zasady powszechnej - zwłaszcza ze względu na przesłankę szczególnego charakteru zatrudnienia – pozostaje bowiem atrybutem władzy ustawodawczej, a nie sądowniczej.

Na rozprawie apelacyjnej ubezpieczony dodatkowo wyjaśnił, iż podał, że poza wykonywaniem remontów urządzeń wykorzystywanych na hali do wyrobu obuwia przygotowywał również wstępną dokumentację, niezbędną do wykonania części maszyn, które uległy uszkodzeniu lub które były niezbędne do wdrożenia nowej produkcji.. Podkreślił, że pomieszczenie, w którym wykonywał dokumentację znajdowało się na hali produkcyjnej o powierzchni 10000 m i było wydzielone siatką, w konsekwencji czego przez cały czas był narażony na oddziaływanie szkodliwych czynników w postaci oparów klejów i pyłów powstałych na skutek szlifowania obuwia. Opisując zakres czynności, które zostały mu powierzone od dnia 1 marca 1980 r. wnioskodawca podał, że do jego obowiązków należało sporządzanie dokumentacji – szkicu zawierającego opis części maszyny uszkodzonej lub niezbędnej do nowej produkcji, który następnie był dostarczany do działu konstruktorów, którzy - przy wykorzystaniu deski kreślarskiej - wykonywali opis techniczny, stanowiący podstawę dla zrealizowania tego elementu. Wykonanie opisu części wraz ze szkicem zajmowało wnioskodawcy średnio 1 – 1,5 godziny dziennie. Po otrzymaniu nowej części ubezpieczony sprawdzał czy jest prawidłowo wykonana oraz dokonywał jej montażu do maszyny. Dodatkowo do obowiązków L. M. należało również przygotowywanie szablonów kartonowych, służących do przestawienia maszyny na produkcję nowego rodzaju obuwia. Powyższe potwierdził również świadek K. M. zeznając, że zasadnicza część pracy wnioskodawcy sprowadzała się do naprawy maszyn w wydzielonym siatką „boksie”, znajdującym się na hali produkcyjnej. Świadek podał, że ubezpieczony dostosowywał również maszyny do produkcji nowych rodzajów obuwia. Przyznał, że nie widział wnioskodawcy przy wykonywaniu innych prac aniżeli naprawa urządzeń, niemniej jednak – jak zaznaczył – nie byli zatrudnieni na tym samym stanowisku, stąd nie miał możliwości stałego rejestrowania, jakie czynności wnioskodawca realizuje. Także świadek Z. M. podał, że do zasadniczych obowiązków wnioskodawcy należała wymiana oprzyrządowania w związku ze zmianą cyklu produkcyjnego pod różne wzory. Zdarzało się, że takie zmiany były dokonywane kilkukrotnie w ciągu jednej zmiany. Ubezpieczony – jak podał świadek – pracował albo w boksie, albo na hali. Podał także, że w boksie znajdowało się biurko, na wypadek gdyby skarżący musiał coś narysować. Świadek G. M. wskazał, że w boksie, w którym pracował wnioskodawca znajdował się stół warsztatowy, na którym dokonywał on napraw. Wprawdzie świadek podał, że ów boks był wielkości 3x3 m, niemniej jednak przedmiotowa pomyłka wobec faktu, iż dokonywał on opisu wydarzeń sprzed blisko 40 lat, pozostawała - wbrew twierdzeniom Sądu I instancji - dla analizowanej sprawy bez znaczenia, zwłaszcza, że dla rozstrzygnięcia kluczowy był nie wymiar klatki – boksu, lecz rodzaj wykonywanych przez skarżącego czynności. O tym, że wnioskodawca większość dnia pracy spędzał w boksie (w którym znajdował się stół warsztatowy z imadłem) zeznawał także świadek M. T. podając, że zajmował się on konstruowaniem oprzyrządowania do maszyn ćwiekujących. Nadto ubezpieczony - gdy miał wejść do produkcji nowy rodzaj obuwia - przygotowywał szablony kartonowe, na podstawie których były następnie wykonywane odlewy części z metalu. Po wykonaniu odlewu, skarżący montował go w maszynie, dopasowywał i sprawdzał, czy obuwie odpowiada szablonowi.

Jak wynika z zeznań powołanych w sprawie świadków oraz wyjaśnień L. M. złożonych zarówno w toku postępowania pierwszoinstancyjnego, jak i na rozprawie apelacyjnej w dniu 13 grudnia 2017 r., a także dokumentacji osobowej, wnioskodawca bezsprzecznie po 1 marca 1980 r. wykonywał prace w warunkach szczególnych, wymienione w stanowiącym załącznik do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz. U. z 1983 r., nr 8, poz. 43) wykazie A, dział XIV, pod poz. 25 tj. bieżąca konserwacja agregatów i urządzeń oraz prace budowlano – montażowe i budowlano – remontowe na oddziałach będących w ruchu, w których jako podstawowe wykonywane są prace wymienione w wykazie. Niemniej jednak - jak wykazało przeprowadzone postępowanie dowodowe - stale (1-1,5 dziennie) wykonywał również inne czynności, tj. szkice, szablony i projekty- nie wymienione w rozporządzeniu z dna 7 lutego 19983 r.. Nie były to prace incydentalne – bo wykonywane jak przyznał ubezpieczony stale, z uwagi na dużą ilość wdrażanej produkcji, nadto nie były to prace stanowiące immanentny element prac wymienionych w wykazie A dział XIV poz. 25. W konsekwencji prawidłowym było ustalenie, iż w spornym okresie ubezpieczony nie był zatrudniony stale i w pełnym wymiarze czasu pracy w warunkach szczególnych, to zaś uniemożliwia zaliczenie spornego okresu do stażu uprawniającego wnioskodawcę do wcześniejszej emerytury. Tożsame stanowisko zajął Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w wyroku z dnia 3 kwietnia 2012 r. (III AUa 181/12, LEX nr 1163532) wyjaśniając, że warunek wykonywania pracy w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku pracy jest spełniony tylko wówczas, gdy pracownik w ramach obowiązującego go pełnego wymiaru czasu pracy na określonym stanowisku, nie wykonuje czynności pracowniczych nie związanych z tym stanowiskiem, ale stale tj. ciągle wykonuje prace w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze. Podobnie wypowiedział się Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 7 lutego 2012 r. ( I UK 227/11, LEX nr 1157544) wskazując, że z przywileju przejścia na emeryturę w niższym wieku emerytalnym, przysługującego pracownikom zatrudnionym w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, mogą korzystać wyłącznie pracownicy, którzy byli rzeczywiście zatrudnieni stale i w pełnym wymiarze czasu pracy w szkodliwych warunkach pracy. Nie jest więc dopuszczalne uwzględnianie do okresów pracy w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze wykonywanej stale i w pełnym wymiarze czasu pracy, wymaganych do nabycia prawa do emerytury w niższym wieku emerytalnym, innych równocześnie wykonywanych prac w ramach dobowej miary czasu pracy, które nie oddziaływały szkodliwie na organizm pracownika, z czego a contrario wynika, że mogą i powinny być uwzględnione takie równocześnie wykonywane czynności, które miały szkodliwy wpływ na zdrowie zatrudnionego, bo zostały uznane przez ustawodawcę za pracę w warunkach szczególnych (por. wyrok SA w Katowicach z 30 stycznia 2001 r., III AUa 1887/0, PP 2002, nr 9, wyroki SN: z 15 grudnia 1997 r., II UKN 417/97, OSNAPiUS 1998/21/638 i z 21 listopada 2001 r., II UKN 598/00, OSNPUSiSP 2003/17/419).

Brak było również podstaw do ustalenia, iż ubezpieczony stale i w pełnym wymiarze czasu wykonywał prace, o których mowa w wykazie A, dział XIV, poz. 24 załącznika do powołanego wyżej rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. (kontrola międzyoperacyjna, kontrola jakości produkcji i usług oraz dozór inżynieryjno – techniczny na oddziałach i wydziałach, w których jako podstawowe wykonywane są prace wymienione w wykazie). Wskazać bowiem należy, że zgodnie z definicją - przedstawioną przez Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 23 maja 2014 r. (II UK 461/13, LEX nr 1738472) - kontrola międzyoperacyjna jest częścią kontroli technicznej, zaś kontrola techniczna to zespół operacji służący do eliminowania wyrobów, zespołów, części i materiałów nieodpowiadających ustalonym normom (Nowa encyklopedia powszechna PWN, t. 3 PWN, 2004). Kontrolą jakości jest z kolei sprawdzanie, mierzenie lub testowanie jednej lub więcej charakterystyk produktu lub usługi i porównanie wyników ze specyfikacją założonych wartości w celu potwierdzenia zgodności produktu lub usługi z wymaganiami (A. Hamrol, W. Mantura: Zarządzanie jakością. Teoria i praktyka, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2002 r.). Dozór techniczny zaś, według ustawy obowiązującej w dacie wydania rozporządzenia, tj. ustawy z dnia 31 stycznia 1961 r. o dozorze technicznym (Dz. U. Nr 5, poz. 31 ze zm.), obejmował: przeprowadzanie rejestracji i odbioru technicznego urządzeń technicznych przed ich dopuszczeniem do ruchu oraz dopuszczanie urządzeń technicznych do ruchu, wykonywanie okresowych i nadzwyczajnych badań urządzeń technicznych, wstrzymywanie ruchu urządzeń technicznych w przypadku nieprzestrzegania przepisów lub zagrożenia bezpieczeństwa życia i zdrowia ludzkiego, sprawdzanie kwalifikacji osób obsługujących urządzenia techniczne, udzielanie zezwoleń na dokonywanie spawania urządzeń technicznych, nadzór i kontrolę nad przestrzeganiem przepisów ustawy przez użytkowników urządzeń technicznych (art. 3 ust. 1 ustawy). W zależności od rodzaju urządzeń technicznych dozór techniczny nad tymi urządzeniami mógł być stały, tj. wykonywany w pełnym rozmiarze określonym w ust. 1, lub ograniczony do niektórych czynności określonych w ust. 1 (art. 3 ust. 2 ustawy). Zgodnie z kolejnymi ustawami o dozorze technicznym (ustawą z dnia 19 listopada 1987 r., Dz. U. Nr 36, poz. 202 ze zm. i ustawą z dnia 21 grudnia 2000 r., tekst jedn.: Dz. U. z 2013 r. poz. 963 ze zm.), dozorem technicznym są określone ustawą działania zmierzające do zapewnienia bezpiecznego funkcjonowania urządzeń technicznych, które mogą stwarzać zagrożenie dla życia lub zdrowia ludzkiego oraz mienia i środowiska (art. 2 ust. 1 obu ustaw).

Jak wyjaśnił Sąd Najwyższy m.in. w uzasadnieniu do wyroku z dnia 11 stycznia 2017 r. (I UK 473/15, LEX nr 2241407) - w przypadku kontroli międzyoperacyjnej, kontroli jakości produkcji i usług oraz dozoru inżynieryjno-technicznego na oddziałach i wydziałach, w których jako podstawowe wykonywane są prace wymienione wymienionej w wykazie (wykaz A, dział XIV, poz. 24), przyjmuje się, że należy odróżnić czynności administracyjno - biurowe ściśle związane ze sprawowanym dozorem inżynieryjno - technicznym, stanowiące jego immanentną cechę, od czynności, które nie pozostają w żadnym związku z tym dozorem i stanowią dodatkowe obowiązki. W przypadku tych pierwszych czynności nie ma żadnej potrzeby ustalania, ile czasu pracownik poświęcał na bezpośredni nadzór nad pracownikami, a ile na inne czynności, które również były związane z tym dozorem (por. wyroki: z dnia 30 stycznia 2007 r., I UK 195/07, LEX nr 375610; z dnia 6 czerwca 2006 r., I UK 376/06, OSNP 2008 nr 13-14, poz. 203; z dnia 11 marca 2009 r., II UK 243/08, LEX nr 550990; z dnia 30 stycznia 2008 r., I UK 195/07, OSNP 2009 nr 7-8, poz. 105). W drugim przypadku, wykonywanie w ramach zakresu obowiązków również innych czynności, niemających związku z wykonywaniem bezpośredniego dozoru nad procesem produkcji uniemożliwia sprawowanie dozoru stale i w pełnym wymiarze czasu pracy, a w konsekwencji wyłącza zaliczenie takiego okresu zatrudnienia do pracy w szczególnych warunkach (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 5 czerwca 2007 r., I UK 376/06, OSNP 2008 nr 13-14, poz. 203 oraz powołane wyżej wyroki z dnia 5 maja 2009 r., I UK 4/09 i z dnia 11 marca 2009 r., II UK 243/08). Zatem w pierwszym przypadku chodzi o czynności administracyjno-biurowe ściśle związane ze sprawowanym dozorem (nadzorem) inżynieryjno - technicznym i stanowiące jego immanentną cechę, w drugim zaś o czynności administracyjno-biurowe związane z innymi obowiązkami, wykraczającymi poza zakres tego dozoru (nadzoru).

W ocenie Sądu meriti nie ulega wątpliwości, że prace wykonywane przez ubezpieczonego, tj. przygotowywanie kartonowych szablonów, szkice oraz prace projektowe (tworzenie dokumentacji technicznej) - wykonywane na stanowisku samodzielnego konstruktora - nie są elementami dozoru, ani kontroli, o których mowa w punkcie 24 działu XIV - wykazu A. Natomiast - jak wyjaśniał Sąd Najwyższy w powołanym wyżej orzeczeniu - gdyby za taki dozór/nadzór uznać kontrolę zgodności wykonania zadania z dokumentacją techniczną (choć i to nie jest oczywiste), to również z tego punktu widzenia przygotowanie dokumentacji technicznej nie stanowi immanentnej cechy nadzoru lub kontroli. Oba zakresy tych czynności - przygotowanie dokumentacji technicznej oraz nadzór nad wykonaniem zadania zgodnie z przygotowaną dokumentacją - są wobec siebie autonomiczne i niezależne. A skoro tak, to wykonywanie przez ubezpieczonego każdego dnia przez 1-1,5 godziny szkiców, projektów i szablonów, będących podstawą do wykonania nowych części maszyny, stanowiących – jak wskazano wyżej – czynności niezależne od nadzoru sprawowanego nad realizacją zadania wynikającego z przygotowanej dokumentacji, nie może zostać uznane za prace wykonywane w warunkach szczególnych.

Powyższej oceny w żadnej mierze nie zmienia fakt, że ubezpieczony otrzymał w dniu 31 lipca 2000 r. świadectwo wykonywania prac w szczególnych warunkach, wystawione przez Fabrykę (...) Sp. z o.o. w upadłości, z którego wynika, że w okresie od 1 lipca 1974 r. do 31 lipca 2000 r., będąc zatrudnionym na stanowisku elektromontera, mechanika, samodzielnego konstruktora stale i w pełnym wymiarze czasu pracy wykonywał prace wymienione w wykazie A, dziale VII, poz. 14 pkt 7 i 8 oraz w wykazie A, dziale II, poz. 1, pkt 9 stanowiącym załącznik Nr 1 do Zarządzenia Ministra Przemysłu Chemicznego i Lekkiego Nr 19 z dnia 6 sierpnia 1983 r. w sprawie prac wykonywanych w szczególnych warunkach w zakładzie pracy resortu przemysłu chemicznego i lekkiego (Dz.Urz. MPCh i L z 3 sierpnia 1987 r., nr 4). Podkreślić bowiem należy, że - jak wyjaśnił Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w wyroku z dnia 4 kwietnia 2012 r. (III AUa 249/12, LEX nr 1164113) - prawo do wcześniejszej emerytury stanowi odstępstwo od zasady powszechnego wieku emerytalnego i w związku z tym musi zostać ono wykazane w sposób niezbity i nie budzący jakichkolwiek wątpliwości. Wobec tego sam fakt przedstawienia przez wnioskodawcę świadectwa pracy w warunkach szczególnych nie przesądza jeszcze o uznaniu wykonywanej pracy za pracę w warunkach szczególnych. Świadectwo pracy bowiem nie jest dokumentem abstrakcyjnym i w związku z tym musi znajdować oparcie w dokumentacji pracowniczej, a w konsekwencji może być przez tę dokumentację weryfikowane. Świadectwo traktuje się w postępowaniu sądowym, jako dokument prywatny w rozumieniu art. 245 k.p.c., który stanowi dowód tego, że osoba, która go podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 18 października 2012 r., III AUa 1475/12 , LEX nr 1236169). Przekładając powyższe na grunt analizowanej sprawy wskazać należy, że materiał dowodowy, w tym dokumentacja z akt osobowych wnioskodawcy, wyjaśnienia złożone przez ubezpieczonego oraz zeznania powołanych w sprawie świadków nie potwierdziły, że L. M. w okresie wskazanym powyżej wykonywał pracę w warunkach szczególnych.

Mając na uwadze powyższe ustalenia i rozważania, uznać należało, że wnioskowany przez ubezpieczonego okres zatrudnienia w Fabryce (...) na stanowisku samodzielnego konstruktora od 1 marca 1980 r. do 31 grudnia 1998 r. nie może zostać uznany za zatrudnienie wykonywane w warunkach, o których mowa w wykazie A, dział XIV, poz. 24 oraz w wykazie A, dział XIV, poz. 25 załącznika do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, w konsekwencji czego ubezpieczony nie wykazał, iż legitymuje się piętnastoletnim stażem „szczególnym”. Jeśli zatem, L. M. nie wykazał piętnastoletniego stażu pracy wykonywanej w warunkach szczególnych, a tym samym nie spełnił kumulatywnie wszystkich, koniecznych do przyznania wcześniejszej emerytury warunków (wieku 60 lat, 25 lat okresów składkowych i nieskładkowych), określonych w przepisie art. 184 w zw. z art. 32 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 roku o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U z 2017 r., poz. 1383 ze zm.) oraz rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 roku (Dz. U nr 8, poz.43), to tym samym nie uprawnionym byłoby przyznanie mu prawa do żądanego świadczenia.

Mając na uwadze powyższe, podzielając stanowisko Sądu I instancji i uznając apelację wnioskodawcy za niezasadną, Sąd Apelacyjny, na mocy art. 385 k.p.c., orzekł, jak w sentencji.

SSA Alicja Podlewska SSA Bożena Grubba SSA Grażyna Czyżak