Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XVII Ka 195/18

WYROK

W IMIENIU

RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 marca 2018 r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu w XVII Wydziale Karnym – Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący: SSO Sławomir Olejnik

Protokolant: sekr. sąd. Agnieszka Popławska

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Agnieszki Krysmann

po rozpoznaniu w dniu 15 marca 2018 r.

sprawy N. W.

oskarżonego z art. 178a § 1 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Lesznie z dnia 24 listopada 2017 r. w sprawie sygn. akt II K 561/17

1.  zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

2.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa zwrot kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze w kwocie 50 zł i wymierza mu 150 zł opłaty za drugą instancję.

SSO Sławomir Olejnik

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 24 listopada 2017 roku w sprawie II K 561/17 Sąd Rejonowy w Lesznie uznał oskarżonego N. W. za winnego przestępstwa z art. 178a § 1 k.k. i za to na podstawie art. 178a § 1 k.k. wymierzył mu karę grzywny w ilości 150 stawek dziennych określając wysokość stawki dziennej na kwotę 10 złotych (pkt 1), na podstawie art. 42 § 2 k.k. orzekł wobec oskarżonego środek karny w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres lat 3, zaliczając na poczet tegoż środka – na podstawie art. 63 § 4 k.k. – okres zatrzymania prawa jazdy od dnia 25 marca 2017 r. (pkt 2), na podstawie art. 43a § 2 k.k. orzekł od oskarżonego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej świadczenie pieniężne w kwocie 5.000 złotych (pkt 3), a na podstawie art. 627 k.p.k. zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w kwocie 1.121,41 zł i wymierzył mu 150 zł opłaty (k. 58).

Apelację od wyroku Sądu Rejonowego wywiódł obrońca oskarżonego, zaskarżając go w całości i zarzucając obrazę przepisów postępowania, tj. art. 5 § 2 k.p.k., art. 7 k.p.k., art. 167 k.p.k., art. 193 § 1 k.p.k., art. 170 § 5 k.p.k., art. 201 k.p.k. Skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji (k. 69-77).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego okazała się niezasadna, a zawarta w niej argumentacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Oceniając postępowanie Sądu Rejonowego, skutkujące wydaniem zaskarżonego orzeczenia, Sąd Okręgowy doszedł do wniosku, iż Sąd I instancji w sposób właściwy, a w związku z tym wnikliwy i skrupulatny, przeprowadził postępowanie dowodowe i wszechstronnie rozważył wszystkie dowody i okoliczności ujawnione w toku rozprawy, na ich podstawie poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne oraz należycie wykazał zarówno sprawstwo jak i winę oskarżonego. Ocena materiału dowodowego dokonana została przez Sąd Rejonowy z uwzględnieniem reguł sformułowanych w przepisach art. 5 i 7 k.p.k., jest przy tym oceną wszechstronną i bezstronną, nie narusza granic oceny swobodnej, jest zgodna z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego oraz nie zawiera błędów faktycznych lub logicznych. Tym samym poczynione przez Sąd Rejonowy na podstawie zgromadzonych i należycie ocenionych dowodów ustalenia faktyczne zasługują na pełną aprobatę. Swoje stanowisko Sąd I instancji w sposób szczegółowy i przekonywujący umotywował w pisemnym uzasadnieniu. Uzasadnienie to jako pełne, jasne i logiczne, odpowiada wymogom z art. 424 k.p.k., umożliwiając kontrolę odwoławczą zaskarżonego rozstrzygnięcia.

Odnosząc się do treści wniesionej apelacji stwierdzić należy natomiast, że sprowadza się ona w istocie do polemiki z ustaleniami i ocenami Sądu I instancji, polegającej na przeciwstawianiu im własnych ustaleń i ocen skarżącego w oparciu o zakwestionowanie materiału dowodowego, który potwierdzał winę i sprawstwo oskarżonego. Wywiedzione przez obrońcę N. W. w apelacji zarzuty stanowią w zasadzie powielenie argumentacji prezentowanej przez niego w toku postępowania pierwszoinstancyjnego. Była ona zatem przedmiotem rozważań Sądu Rejonowego. Z treści pisemnych motywów zaskarżonego wyroku tego Sądu wynika zaś, że została właściwie rozpoznana i omówiona, wobec czego nie ma potrzeby powtarzania i ponownego przytaczania w tym miejscu wniosków Sądu I instancji płynących z prawidłowej i kompleksowej oceny materiału dowodowego, albowiem Sąd Odwoławczy akceptuje ją w całości.

Przede wszystkim Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw do uwzględnienia argumentacji skarżącego w zakresie kwestionowania wiarygodności pomiarów stężenia alkoholu w wydychanym przez oskarżonego powietrzu urządzeniem A.-Sensor IV. Wbrew stawianej przez apelującego argumentacji pomiary te mogły posłużyć za przydatny dla istoty sprawy materiał dowodowy, o czym przekonująco wypowiedział się biegły sporządzający opinię na etapie postępowania przygotowawczego. Obrońca ewidentnie pomija tę część wywodu przedmiotowej opinii, w której biegły wskazuje, że pomimo niedoskonałości procedurowej w ocenie trzeźwości N. W., dla stwierdzenia stężenia alkoholu w jego organizmie wykorzystać można dwie niezależnie skrajne wartości pierwszych pomiarów, generowane na urządzeniach A.-Sensor i Alkometr A 2.0 (k. 29). To właśnie porównanie tych dwóch wyników, pochodzących z badań przeprowadzonych w odstępie przeszło 40 minut na dwóch niezależnych układach pomiarowych, pozwala na jednoznaczne ustalenie, że w chwili zdarzenia poziom alkoholu w wydychanym przez oskarżonego powietrzu przekraczał wartości graniczne, o jakich mowa w art. 115 § 16 k.k. Jednocześnie podkreślić trzeba, że badanie urządzeniem stacjonarnym Alkometr 2.0, wykazujące obecność alkoholu w organizmie oskarżonego w wartości przekraczającej poziom 25 mg w 1 dm3 wydychanego powietrza jeszcze kilkadziesiąt minut po zatrzymaniu, uwiarygadnia wyniki pomiarów przeprowadzonych urządzeniem mniej dokładnym (A.-Sensorem IV) tuż po zatrzymaniu pojazdu. Wobec powyższego rozstrzygającym nie może być wynik trzeciej próby pomiaru urządzeniem stacjonarnym, na który powołuje się obrońca (niejako przecząc przy tym samemu sobie, że z wynikom badań przeprowadzonych w odstępach minutowych nie można zawierzać) i od którego sugeruje on odjęcie jeszcze wartości stanowiącej tzw. błąd pomiarowy. Odejmowania jakiegokolwiek błędu pomiarowego od wyniku wykazanego przez urządzenie elektroniczne nie przewidują przywoływane przez skarżącego „Zasady przeprowadzania pomiarów stężenia alkoholu oraz opiniowania w sprawach trzeźwości”. Aktualnie obowiązujące zarządzenie nr 496 Komendanta Głównego Policji z dnia 25 maja 2004 roku w sprawie badań na zawartość w organizmie alkoholu lub środka działającego podobnie do alkoholu (Dz. Urz. KGP 2004.9.40) nie zawiera żadnego postanowienia dotyczącego błędu badań dokonanych urządzeniem elektronicznym, a w § 6 ust. 2 nakazuje wynik każdego pomiaru wskazywany przez urządzenie elektroniczne wpisać do protokołu z dokładnością do dwóch miejsc po przecinku, z zaznaczeniem wyraźnie typu użytego urządzenia i jednostkę pomiarową, w jakiej jest wyskalowane. Z zawartego na k. 3 akt protokołu z przebiegu badań stanu trzeźwości N. W. wynika, że przedmiotowe dane zostały precyzyjnie odnotowane, w tym rodzaj urządzenia, którym przeprowadzono badanie. Prawidłowość funkcjonowania i zdatność do użytkowania zastosowanego urządzenia A. A..0. potwierdza aktualne świadectwo wzorcowania (k. 5). Wzorcowaniem są czynności ustalające relację między wartościami wielkości mierzonej wskazanymi przez przyrząd pomiarowy a odpowiednimi wartościami wielkości fizycznych, realizowanymi przez wzorzec jednostki miary (art. 4 pkt 14 ustawy o miarach). W świadectwie wzorcowania podaje się wyniki wzorcowania wraz z niepewnościami, a także informację o zachowaniu spójności pomiarowej i zastosowanych wzorcach. Podane w świadectwie wzorcowania dokładne wyniki wzorcowania wraz z niepewnością pomiaru pozwalają na wyznaczenie błędu konkretnego egzemplarza analizatora. Jest to bardzo istotne, szczególnie jeśli wynik pomiaru wynosi dokładnie tyle, ile stanowią granice określające „stan po spożyciu alkoholu” i „stan nietrzeźwości”, czyli 0,25 mg/l. Wyniki pierwszego badania przeprowadzonego urządzeniem stacjonarnym – 0,30 mg/l – implikują natomiast wniosek, że stężenie alkoholu w organizmie oskarżonego w chwili zatrzymania pojazdu do kontroli, nawet przy uwzględnieniu błędu pomiaru, przekraczało powyższą granicę, a sam N. W. znajdował się wówczas w stanie nietrzeźwości. W ocenie Sądu Odwoławczego nie ma przy tym żadnych dowodów pozwalających na zakwestionowanie rzetelności i wiarygodności wykonanego pomiaru, jak też sprawności samego urządzenia pomiarowego. Nie istnieje więc powód podważenia uzyskanego wyniku, a w konsekwencji tego ewentualne odwołanie się do zasady określonej w art. 5 § 2 k.p.k.

Z tego powodu wszystkie dywagacje skarżącego zmierzające w kierunku określenia innej wartości alkoholu w organizmie oskarżonego uznać należało za wyłącznie hipotetyczne i nie mające żadnego odzwierciedlenia w zgromadzonym materiale dowodowy. W konsekwencji zarzuty apelacji obrońcy dotyczące ustaleń stanu nietrzeźwości N. W. oceniono jako niezasadne. Jedynie na marginesie można dodać, że mając na uwadze zadeklarowane przez oskarżonego do protokołu badania stanu trzeźwości czas oraz ilość wypitego alkoholu nie może ulegać żadnej wątpliwości, iż po ok. 2 godzinach od momentu zakończenia spożywania ostatniego piwa pozostawał on jeszcze w stanie nietrzeźwości.

Podkreślić należy, że dyrektywa in dubio pro reo kierowana jest do organów procesowych i dotyczy ewentualnych wątpliwości, które miałby powziąć organ procesowy, w tym przypadku Sąd. Nie chodzi tutaj w żadnym wypadku o wątpliwości jakie zgłasza jedynie strona, w tym przypadku oskarżony, bądź jego obrońca (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 kwietnia 2000 r., III KKN 60/98, LEX nr 51449). W sprawie niniejszej bezsprzecznym pozostaje, że Sąd meriti wątpliwości takich nie powziął, albowiem wynika to z treści uzasadnienia zaskarżonego wyroku. Zarzut ten nie został zresztą przez skarżącego w żaden sposób sprecyzowany w uzasadnieniu apelacji, więc nie sposób się do niego w jakikolwiek sposób odnieść. Ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy na podstawie powyżej opisanych dowodów wolne były w istocie od wątpliwości tego rodzaju, które nakazywałyby organowi prowadzącemu postępowanie ich rozstrzygnięcie na korzyść oskarżonego.

Nieprawidłowym jest nadto formułowanie zarzutu naruszenia zasad wyrażonych w art. 5 k.p.k., w tym zasady in dubio pro reo, obok zarzutu dowolnej oceny dowodów. Tak sformułowane zarzuty powodują, iż apelacja obrońcy oskarżonego W. jest wewnętrznie sprzeczna. Skarżący może skutecznie powoływać się na treść art. 5 § 2 k.p.k. tylko wtedy, gdy sąd orzekający, po przeprowadzeniu postępowania dowodowego, dokona wszechstronnej oceny dowodów, zgodnie z wymogami art. 7 k.p.k., i mimo tego nie usunie wątpliwości co do istotnych okoliczności sprawy. Nie można zatem jednocześnie podnosić obrazy reguł przewidzianych w tych dwóch normach prawnych.

Nie zasługiwały na akceptację także podniesione w apelacji zarzuty obrazy art. 167 k.p.k., art. 193 § 1 k.p.k., art. 170 pkt 5 k.p.k. i art. 201 k.p.k.

Wskazać należy, że skoro – jak to wynika z treści uzasadnienia zaskarżonego wyroku – zgromadzony w niniejszej sprawie materiał dowodowy, w tym przedłożona na zlecenie oskarżyciela opinia biegłego co do stanu trzeźwości N. W. i prawidłowości pomiarów otrzymanych za pomocą użytych urządzeń, nie wzbudził wątpliwości Sądu I instancji, to nie można temu Sądowi przypisywać, by naruszył przepis art. 193 § 1 k.p.k. Przepis ten obliguje organ procedujący w sprawie do zasięgnięcia opinii biegłego w sytuacji, gdy stwierdzenie okoliczności mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy wymaga wiadomości specjalnych, wykraczających poza normalną wiedzę, jaką dysponuje organ procesowy. Konieczność taka zachodzi jedynie wtedy, gdy informacji tych nie można uzyskać na podstawie innych dowodów przeprowadzonych w czasie przewodu sądowego. W realiach niniejszej sprawy, przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, wnioskowanego przez obrońcę w piśmie z dnia 28 września 2017 r., byłoby konieczne wówczas, gdyby ustalenia dokonane w toku postępowania przygotowawczego oraz na podstawie zeznań świadka A. M. były oczywiście bezzasadne, a okoliczność ta została wykazana konkretnymi dowodami. Przyczyną dopuszczenia dowodu z opinii biegłych musi być uzasadniona wątpliwość co do istniejącego stanu rzeczy, której po stronie Sądu I instancji nie sposób się doszukiwać. Sama tylko subiektywna nadzieja strony procesowej na uzyskanie korzystnej dla siebie opinii nie dawała natomiast podstaw do sięgania po wskazany dowód w sytuacji, gdy w okolicznościach sprawy ustalenia w przedmiocie stanu faktycznego, w tym w zakresie poziomu alkoholu we krwi oskarżonego tempore criminis, nie budziły żadnych wątpliwości.

Z tożsamych względów, także podniesiony przez skarżącego zarzut naruszenia art. 167 k.p.k. okazał się chybionym. Pamiętać należy bowiem, iż wprawdzie sąd orzekający ma obowiązek dochodzenia do prawdy obiektywnej, również w sytuacji, gdy strony nie wnioskują o przeprowadzenie nowych dowodów, ale dopiero wówczas, gdy dokonując oceny wszystkich posiadanych dowodów, uzna, że materiał dowodowy jest niepełny i nasuwa wątpliwości co do stanu faktycznego sprawy, więc powinien być uzupełniony. W sprawie niniejszej niewątpliwie sytuacja taka nie zaistniała, zaś materiał dowodowy zgromadzony na moment zamknięcia przewodu sądowego był wystarczający dla poczynienia rzetelnych ustaleń faktycznych i rozstrzygnięcia w przedmiocie tak winy i sprawstwa oskarżonego, jak i wszelkich pozostałych okoliczności sprawy.

W związku z powyższym bezzasadny był zarzuty obrazy art. 201 k.p.k. i art. 170 § 1 pkt 5 k.p.k. Skoro opinia biegłego R. W. pozwalała na poczynienie wiążących ustaleń faktycznych, Sąd I instancji słusznie oddalił wniosek dowodowy obrońcy oskarżonego o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego. W ocenie Sądu Odwoławczego przejrzystość dokonanej przez Sąd Rejonowy oceny dopuszczonych w sprawie dowodów, czyniąca zadość wymaganiom płynącym z art. 7 k.p.k., pozwalała już na tym etapie postępowania na poczynienie pozbawionych błędów ustaleń faktycznych i warunkowała niecelowość dopuszczenia dowodu z dodatkowej opinii biegłego, jaki bezzasadnie zmierzałby jedynie do przedłużenia postępowania, a nie miał na względzie, jak twierdzi apelujący, ekonomiki procesowej.

Sąd II instancji dokonał również weryfikacji zaskarżonego wyroku w zakresie przewidzianym w art. 438 pkt 4 k.p.k. Sąd Rejonowy jednakże precyzyjnie wyważył okoliczności wpływające na wymiar kary, ustalając ją na poziomie adekwatnym do stopnia społecznej szkodliwości czynu oskarżonego oraz stopnia jego zawinienia – prawidłowo spełniając tym samym dyrektywy prewencji ogólnej, jak i szczególnej zawarte w przepisie art. 53 § 1 i 2 k.k. Zważywszy na ustawowe zagrożenie przestępstwa przewidzianego w art. 178a § 1 k.k. uznać należy, iż wymierzona oskarżonemu kara grzywny połączona z zakazem prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres 3 lat ma charakter sprawiedliwej odpłaty za popełniony czyn karalny, tak więc nie sposób uznać, że jest „rażąco niewspółmierna”.

Podkreślenia wymaga, że orzekając karę we wskazanym powyżej wymiarze Sąd Rejonowy miał na względzie okoliczności popełnienia przez oskarżonego przestępstwa, w tym niewielkie stężenie alkoholu w wydychanym powietrzu, a także jego wcześniejszą niekaralność sugerującą ustabilizowany sposób życia. Ze względu na te okoliczności Sąd Rejonowy słusznie uznał, że do odniesienia celów kary wobec oskarżonego będzie wystarczająca kara najłagodniejsza rodzajowo, tj. kara grzywny. Wprawdzie w uzasadnieniu kwestionowanego wyroku zabrakło choćby wzmianki w przedmiocie sposobu ustalenia wysokości jednej stawki dziennej grzywny, wyznaczonej przez Sąd na kwotę 10 zł, jednakże niewątpliwie uwzględnia ona sytuację finansową oskarżonego, w tym uzyskiwane przez niego dochody.

Odnosząc się do wymierzonego środka karnego to wskazać trzeba, że zgodnie z treścią art. 42 § 2 Sąd był zobligowany do orzeczenia względem N. W., skazanego na przestępstwo z art. 178a § 1 k.k., przewidzianego tam zakazu prowadzenia pojazdów na okres co najmniej 3 lat. Nagannego zachowania oskarżonego polegającego na prowadzeniu pojazdu w ruchu lądowym w stanie nietrzeźwości nic nie usprawiedliwiało. Analizowany środek karny pełni przede wszystkim funkcję prewencyjną, bowiem ma zagwarantować oskarżonemu i innym użytkownikom dróg i chodników odpowiedni stopień bezpieczeństwa poprzez eliminację z ruchu kierowcy, który lekceważy podstawowe zasady bezpieczeństwa. Dodatkowo pełni on również funkcję represyjną, gdyż ograniczeniu ulega mobilność oskarżonego oraz winien odnieść skutek wychowawczy, polegający na motywowaniu oskarżonego do przestrzegania norm prawnych. Oskarżony, prowadząc samochód i znajdując się w stanie upojenia alkoholowego, stwarzał realne zagrożenie nie tylko dla siebie, ale także dla innych osób. Z uwagi na okoliczności popełnionego przez oskarżonego przestępstwa oraz brak skruchy koniecznym stało się wymierzenie mu omawianego środka karnego właśnie w rozmiarze orzeczonym przez Sąd I instancji.

Równie obligatoryjne było w tym przypadku orzeczenie środka karnego w postaci świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej (art. 43a § 2 k.k.), którego wysokość nie może zostać uznana – w świetle brzmienia przywołanego przepisu oraz oświadczeń oskarżonego o jego dochodach – za nadmiernie wygórowaną.

W tym miejscu zaznaczyć należy, że Sąd Okręgowy dokonał również z urzędu kontroli instancyjnej zaskarżonego wyroku w świetle bezwzględnych przesłanek odwoławczych przewidzianych przepisami art. 439 § 1 k.p.k. oraz art. 440 k.p.k., jednak żadne z nich w przedmiotowej sprawie nie wystąpiły. Z tego względu nie było potrzeby ingerencji w zaskarżone orzeczenia z urzędu.

Mając na uwadze powyższe uznać trzeba, że Sąd Rejonowy nie tylko prawidłowo ustalił stan faktyczny, który trafnie podciągnął pod normę wyrażoną w art. 178a § 1 k.k., ale również orzekł o odpowiedzialności karnej sprawcy, kierując się zasadą trafnej reakcji karnej. W konsekwencji, wobec niezasadności podniesionych przez obrońcę oskarżonego zarzutów, należało wyrok Sądu Rejonowego w Lesznie utrzymać w mocy, jak orzeczono w punkcie 1. wyroku.

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie przepisów art. 636 § 1 k.p.k. w zw. z art. 627 k.p.k., zasądzając od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa zwrot kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze. Z kolei na podstawie art. 8 w zw. z art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych wymierzono N. W. opłatę w kwocie 150 złotych za drugą instancję.

Sławomir Olejnik