Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII GC 379/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 grudnia 2013 r.

Sąd Okręgowy w Szczecinie VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący SSO Leon Miroszewski

Protokolant starszy sekretarz sądowy Emilia Marchewka

po rozpoznaniu w dniu 20 grudnia 2013 r. na rozprawie

sprawy z powództwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością

z siedzibą w S.

przeciwko Towarzystwo (...) spółce akcyjnej w z siedzibą W.

o zapłatę

I.  oddala powództwo;

II.  ustala zasądzenie w całości zwrotu kosztów procesu od powódki na rzecz pozwanej, pozostawiając szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu.

Sygnatura akt VIII GC 379/12

UZASADNIENIE

Powódka (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą S. wniosła od pozwanego Towarzystwa (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. kwoty 110.000 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 20 maja 2011 roku oraz zasądzenia zwrotu kosztów procesu.

W uzasadnieniu pozwu podała, że w dniu 25 grudnia 2010 roku doszło do katastrofy budowlanej polegającej na zawaleniu się dachu łupinowego jednej nawy i odkształceniu drugiego przekrycia hali wskutek odbitych opadów śniegu. Po zgłoszeniu szkody pozwany ubezpieczyciel odmówił wypłaty odszkodowania powołując się na raport ze szkody, zgodnie z którym do szkody miało dojść na skutek wadliwie zaprojektowanego dachu oraz zaniechania jego systematycznego odśnieżania. Powódka zaprzeczyła twierdzeniu o niedostatecznym odśnieżaniu. Podniosła, że odśnieżanie zlecono zewnętrznej firmie. Powódka stwierdziła nadto, że sprawa odśnieżania jest bez znaczenia, bowiem w dokumentacji projektowej, wykonawczej czy odbiorczej nie ma zapisów świadczących o obowiązku odśnieżania. Powołała się też na protokół obowiązkowej kontroli przeprowadzonej przez Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego z dnia 29 grudnia 2010 roku, w którym nie stwierdzono żadnych wad konstrukcji czy uchybień ze strony powódki, mogących spowodować zawalenie się dachu. Stwierdzono natomiast, że szkoda powstała w wyniku obfitych opadów śniegu i silnego podmuchu wiatru. Powódka zakwestionowała też przepis ogólnych warunków ubezpieczenia od ognia i innych zdarzeń losowych, jako uznany przez Sąd Okręgowy w Warszawie – Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, jako niedozwolony w obrocie z konsumentami. Jej zdaniem to uznanie może mieć znaczenia dla skuteczności tego zapisu w umowach ubezpieczenia z przedsiębiorcami. Co do wysokości dochodzonej kwoty powódka stwierdziła, że jest ona jedynie częścią doznanej szkody, której wysokość wynosi 880.000 złotych.

Pozwana wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie od powódki zwrotu kosztów procesu. W uzasadnieniu podniosła, że powódka dopuściła do nagromadzenia się śniegu w części dachu do którego śnieg zsuwał się po pochyłościach, nadto przyczyną zdarzenia była wadliwość konstrukcji dachu, która nie posiadała podparć. Powołała się na § 9 ust. 6 ogólnych warunków ubezpieczenia, zgodnie z którym ubezpieczyciel nie odpowiada za szkody wywołane błędami konstrukcyjnymi, nieprawidłowym montażem lub użyciem niewłaściwych materiałów. Z ostrożności pozwana zakwestionowała również wysokość dochodzonego odszkodowania twierdząc, że powódka nie miała podstaw do ustalenia wysokości szkody według ceny odtworzeniowej, ceny nabycia i ceny rzeczywistej, bowiem w świetle ogólnych warunków ubezpieczenia za wysokość szkody przyjmuje się koszty niezbędne do przywrócenia stanu sprzed powstania szkody z uwzględnieniem zasad, na jakich została ustalona suma ubezpieczenia. Uwzględnia się między innymi zużycie techniczne, zaś odszkodowanie musi uwzględniać potrącenie franszyzy redukcyjnej w wysokości 500 złotych. Pozwana zakwestionowała też termin dochodzenia odsetek.

Stan faktyczny i wskazanie dowodów.

Powódkę i pozwanego ubezpieczyciela wiązała umowa ubezpieczenia mienia od zdarzeń losowych w oparciu o aktualne ogólne warunki ubezpieczenia mienia od zdarzeń losowych, zawarta w dniu 1 listopada 2010 roku na 1 rok polisą nr (...). Jako przedmiot ubezpieczenia wskazano budynki i budowle na sumę ubezpieczenia w wysokości 8.500.000 złotych, maszyny i urządzenia na sumę ubezpieczenia w wysokości 15.000.000 złotych - to mienie w systemie sum stałych, środki obrotowe na sumę 4.500.000 złotych, wartości pieniężne na sumę ubezpieczenia 30.000 złotych, mienie pracownicze na sumę 50.000 złotych. Ubezpieczenie zawarto w zakresie A, określono franszyzę redukcyjną w kwocie 500 złotych. Składka ubezpieczeniowa wyniosła kwot 23.987 złotych.

W ogólnych warunkach ubezpieczenie mienia od zdarzeń losowych z dnia 1 maja 2008 roku, zmienionych aneksem z dnia 29 maja 2009 roku (dalej jako: „o.w.u.”), wymieniono między innymi działanie ciężaru śniegu lub lodu, co zdefiniowano jako bezpośrednie, statyczne działanie ciężaru śniegu lub lodu na przedmiot ubezpieczenia i zawalenie się pod wpływem ciężaru śniegu lub lodu mienia sąsiedniego na mienie ubezpieczone (§ 2 ust. 10 o.w.u.). Zgodnie z § 5 ust. 2 pkt 2 o.w.u. zakres ubezpieczenia obejmuje szkody polegające na utracie, zniszczeniu lub uszkodzeniu ubezpieczonego mienia na skutek nagłego, niespodziewanego i niezależnego od woli ubezpieczającego zdarzenia, o ile nie zostanie ono wyłączone z ubezpieczenia zgodnie z § 8 i 9. W § 9 ust. 6 o.w.u. stwierdzono, że ubezpieczyciel nie odpowiada za szkody wywołane błędami konstrukcyjnymi, nieprawidłowym montażem, użyciem wadliwych materiałów, chyba, że w ich następstwie nastąpiło inne zdarzenie nie wyłączone z zakresu ubezpieczenia, wówczas ubezpieczyciel ponosi odpowiedzialność za skutki takiego zdarzenia.

Z kolei w § 20 ust. 1 o.w.u. stwierdzono, że ubezpieczyciel obowiązany jest przestrzegać powszechnie obowiązujących przepisów dotyczących ochrony mienia, a w szczególności przepisów prawa budowlanego, prawa pracy, ochrony przeciwpożarowej, szczegółowych zasad i wymagań jakim powinna odpowiadać ochrona wartości pieniężnych przechowywanych i transportowanych, ochrony środowiska, norm dotyczących budowy i eksploatacji maszyn i urządzeń technicznych.

Dowody: - polisa ubezpieczeniowa (k. 124-127),

- ogólne warunki ubezpieczenia mienia od zdarzeń

losowych (k. 128-147).

W dniu 25 grudnia 2010 roku doszło do zawalenia się dachu łupinowego jednej nawy i odkształcenia drugiego przekrycia hali magazynowej należącej do powódki. Hala ta przylegała bezpośrednio do hali produkcyjnej i budynku socjalno-biurowego. Hala magazynowa była konstrukcją dwunawową, jednokondygnacyjną, wykonaną w technologii (...) żelbetowo-stalowej, ryglowo-słupowej. Dach hali magazynowej był dwuczęściowy o konstrukcji półkolistej każdej części, przy czym najwyższy punkt konstrukcji części, która uległa zawaleniu był umiejscowiony na poziomie najniższego punktu dachu hali produkcyjnej. Dach hali magazynowej był wykonany z dwóch warstw blach samonośnych oraz części zadaszenia dwuspadowego. W dachu występowały poziome naświetla z płyt poliwęglanowych.

Powódka zgłosiła pozwanej szkodę w dniu 28 grudnia 2010 roku. W zgłoszeniu stwierdziła, że szkoda została ujawniona w dniu 28 grudnia 2010 roku o godzinie 9:51. W zgłoszeniu stwierdzono, że zawalił się dach magazynu półproduktów i uszkodzone zostały boczne ściany. Wskazano, że przyczyna powstania szkody związana jest z warunkami atmosferycznymi – duże opady śniegu.

Pozwana odmówiła wypłaty odszkodowania. W decyzji z dnia 19 maja 2011 roku stwierdziła, powołując się na § 9 ust. 6 o.w.u. i § 20 ist. 1 o.w.u., że powódka nie dopełniła obowiązków wynikających z art. 61 ustawy – Prawo budowlane, bowiem na skutek systematycznego usuwania śniegu ze strefy połączenia dwóch naw hal zaniechała utrzymania obiektu w należytym stanie technicznym. Jako drugą przyczynę szkody pozwany ubezpieczyciel podał wadliwą konstrukcję dachu, nie posiadającą wystarczających podparć, które mogłyby przejąć obciążenia zmienne, takie jak obciążenia śniegiem. Odmowa wypłaty odszkodowania została podtrzymana pismem z dnia 4 października 2011 roku.

Dowody: - Raport ze szkody wykonany przez Biuro (...)

prowadzone przez Z. R. (k. 101-115);

- akta szkody nr (...) (tom I).

Na terenie S. w dniach 24-25 grudnia 2010 roku miały miejsce najpierw opady marznącej mżawki, a następnie opady śniegu, których największe natężenie nastąpiło w nowy 24/25 grudnia 2010. Sumy tych opadów osiągały około 12 mm. W dniu 24 grudnia 2010 roku rano pokrywa śnieżna na powierzchni gruntu wynosiła 15-25 cm, maksymalnie 32 cm. W ciągu dnia ulegała ona podtapianiu, jej wysokość zmniejszała się a ciężar wzrastał. Zmniejszała się struktura zalegającego śniegu. Na skutek kolejnych opadów śniegu w nocy 24/25 grudnia 2010 roku wysokość pokrywy śnieżnej wzrastała i rano w dniu 25 grudnia 2010 jej grubość wynosiła 25-35 cm, maksymalnie notowano do 55 cm. W dniach 24-25 grudnia 2010 roku na terenie S. wiatr był słaby i umiarkowany, przy czym w dniu 25 grudnia 2010 stał się porywisty (w porywach notowano 11-12 m/s, maksymalnie do 15 m/s. Wiał z kierunków północnych. W opisanych warunkach atmosferycznych w dniach 24-25 grudnia 2010 roku w promieniu 100 km od S. obciążenie gruntu śniegiem wzrastało i wartości zmierzone w dniu 25-go rano przekraczały 85% wartości charakterystycznej dla właściwej strefy obciążenia śniegiem.

Powódka zlecała odśnieżanie dachów w obiekcie powódki podmiotowi o nazwie P.H.U. (...) w S. w dniach 7, 12 i 20 grudnia 2010 roku. Podmiot ten wystawił faktury za to odśnieżanie na kwoty, kolejno – 8.000 złotych netto, 6.000 złotych netto i 7.100 złotych netto.

Dowody : - informacja Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej z dnia

27 11 2012 (k. 233);

- dokumentacja zdjęciowa (k. 88-98);

- zlecenia odśnieżania wraz z protokołami wykonania prac i fakturami

(k. 35-43);

- zeznanie świadka M. W. (k. 172-173).

Halę odbudowano, natomiast zastosowano inną jej konstrukcję niż dotychczasowa.

Niesporne.

W orzeczeniu techniczno-ekonomicznym wykonanym przez inżyniera G. Z. stwierdzono, że wartość szkody wynosi 1.459.250 złotych. Obliczono ją w oparciu o przyjętą w umowie ubezpieczenia wartość hali magazynowej i przyjmując, że zniszczenie jej budynku wynosi 58,37%.

Dowód : akta szkody nr (...) (tom I).

O zawaleniu się dachu i odkształceniu nawy hali magazynowej powódki w dniu 25 grudnia 2010 roku zadecydowały w różnym stopniu następujące czynniki: 1) opady śniegu przekraczające normowe wartości charakterystyczne, 2) duże porywy wiatru zbliżone do normowych warunków charakterystycznych, 3) niekorzystny układ lokalizacyjny zabudowy obiektów powódki, 4) niedostateczne odśnieżanie dachów nad kompleksem obiektów powódki, co wyrażało się tym, że do skutecznego odśnieżenia należałoby wybudować instalację odśnieżeniową, a nie odśnieżać jedynie metodami tradycyjnymi, 5) błędy projektowe popełnione w obliczeniach statystycznych i w rozwiązaniu elementów konstrukcyjnych. Te ostatnie polegały w szczególności na: a) zastosowaniu całkowicie odmiennego szczegółu A od szczegółu C choć oba dotyczą tego samego elementu konstrukcji, b) zastosowaniu zbyt słabych blach w porównaniu z wytrzymałością ściągów, czym należy tłumaczyć fakt rozerwania blach w czasie katastrofy, c) uwzględnieniu w projekcie rygla ramy skrajnej tylko reakcji pionowej V przekrycia przy pominięciu całkowicie poziomej reakcji rozporu H. Zastosowane zbrojenie nie było przystosowane do przeniesienia reakcji poziomej (rozporu) przekrycia, d) nie zastosowaniu prawidłowych podpór poziomych rygli ram ściągów Φ24, które nie powinny mieć bezpośredniego połączenia z pokryciem – ten błąd przesądził o rozerwaniu się w czasie katastrofy płaskowników. Błędy projektowe były czynnikiem decydującym do powstania katastrofy, a więc gdyby ich nie było, to mimo nasilonych opadów śniegu i warunków wietrznych panujących w dniu 25 grudnia 2010 roku, do katastrofy by nie doszło. Położenie hali magazynowej powódki polegające na usytuowaniu jej przy budynkach wyższych, powodowało wystąpienie warunków tworzenia się „worków” śniegowych przy dużych opadach śniegu na styku nawy zawalonej z budynkiem wysokim. Większe obciążenia powinny być, a nie były, uwzględnione w obliczeniach i w projekcie konstrukcji.

Dowody: - pisemna opinia biegłego sądowego J. S. oraz wyjaśnienia

ustne do opinii (k. 230-232, 234-246, 287).

Ocena dowodów.

Stan faktyczny niniejszej sprawy ustalono przede wszystkim w oparciu o dowody z dokumentów załączonych do pozwu i odpowiedzi na pozew, dokumentacji umowy ubezpieczenia oraz dokumentacji likwidacji szkody zgłoszonej przez powódkę. Powyższe dowody pozwoliły ustalić przedmiot i zakres ubezpieczenia na podstawie umowy stron, wyłączenia odpowiedzialności ubezpieczyciela przyjęte przez strony, przebieg postępowania likwidacyjnego począwszy od zgłoszenia szkody. Akta szkody uwzględniały też wstępne dane co do wysokości szkody. W tym ostatnim elemencie powódka nie przedstawiła dowodów pozwalających na ustalenie tej wysokości. Rzecz jasna ta okoliczność nabrałaby decydującego znaczenia gdyby przesądzona została odpowiedzialność pozwanego ubezpieczyciela co do zasady. Trzeba też zauważyć, że powódka dochodziła roszczenia, które sama określiła jako częściowe naprawienie szkody.

Jeśli chodzi o okoliczności powstania szkody, to poza dokumentacją szkodową, zawierającą też ekspertyzy dotyczące przyczyn i przebiegu zdarzenia z dnia 25 grudnia 2010 roku, pomocniczym dowodem było zenanie świadka M. W., trzeba jednak stwierdzić, że nie był on świadkiem samego zdarzenia, lecz jedynie jego skutków. Zeznania tego świadka służyły też stwierdzeniu warunków pogodowych w dniu zdarzenia i w czasie bezpośrednio wcześniejszym. Miarodajnym dowodem na tą okoliczność jest natomiast dokument w postaci informacji Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej z dnia 27 listopada 2012 roku.

W sprawie ustalenia przyczyn powstania szkody decydujące znaczenie dla dokonania ustaleń faktycznych miała opinia biegłego J. S.. Opinia ta, z uwagi na jej rzetelność i szeroką oraz logiczną argumentację, zasługuje na akceptację. Ustalenia dokonane w oparciu o jej treść pozwoliły też dokonać rzeczowej oceny w zakresie zasady odpowiedzialności pozwanej za szkodę poniesioną przez powódkę, co będzie przedmiotem rozważań w dalszej części uzasadnienia. Trzeba podkreślić, że powódka nie odniosła się do treści opinii, czym dała wyraz jej akceptacji, natomiast pozwana oczekiwała na wyjaśnienie przez biegłego wątpliwości, które powzięła na podstawie treści opinii pisemnej. Temu służyły wyjaśnienia biegłego złożone na rozprawie w dniu 20 grudnia 2013 roku. Wyjaśnienia te, podobnie jak opinia pisemna, były rzeczowe i wyczerpujące.

Nie było podstaw do rozszerzenia postępowania dowodowego zgodnie z wnioskiem powódki złożonym na ostatniej rozprawie. Po pierwsze, zapowiedziane przez powódkę dowody na okoliczność odśnieżania hali, która uległa zawaleniu była znana powodowi jeszcze przed wniesieniem pozwu, zwłaszcza, że pozwana podnosiła zarzut niewłaściwego odśnieżania w decyzji o odmowie wypłaty odszkodowania. Powódka do tego problemu odniosła się już w pozwie, przedstawiła też dowody, które miały na celu wykazanie, że odśnieżanie było dokonywane. Znane są daty odśnieżania, choć nie do końca precyzyjnie określono zakres odśnieżania, czego jednak winna była dopilnować powódka, i to już na etapie składania pozwu. Wniosek o zakreślenie terminu do złożenia dalszych wniosków dowodowych był zatem spóźniony. Po drugie, przeprowadzenie ewentualnych dowodów, których wnioskowanie zapowiedziała powódką niewątpliwie spowodowałoby zwłokę w rozpoznaniu sprawy, bowiem w chwili wystąpienia powódki z zapowiedzią wniosków dowodowych zostało zakończone postępowanie dowodowe na podstawie dotychczasowych wniosków i zaistniały warunki do zamknięcia rozprawy. Jak widać, uwzględnienie wniosku powódki złożonego na rozprawie w dniu 20 grudnia 2013 roku naruszyłoby przepis art. 207 § 6 k.p.c.

Ocena prawna.

Powódka wystąpiła z roszczeniem z umowy ubezpieczenia, kwalifikowanego w kodeksie cywilnym jako ubezpieczenie majątkowe. Zgodnie z art. 805 § 1 k.c. przez umowę ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązuje się spełnić określone świadczenie w razie zajścia wypadku przewidzianego w umowie, za opłatą składki przez ubezpieczającego.

Strony zawarły umowę ubezpieczenia mienia od zdarzeń losowych. Oprócz polisy i poprzedzającego jej zawarcie wniosku ubezpieczeniowego, zakres ubezpieczenia, w tym ograniczenie odpowiedzialności pozwanego ubezpieczyciela, uregulowane zostały w ogólnych warunkach ubezpieczenia. Powódka nie kwestionowała znaczenia ogólnych warunków, jako całości, dla rozstrzygnięcia o jej prawie do odszkodowania, czemu nie przeczy fakt, że zarzucała ona pozwanej zastosowanie tego z przepisów o.w.u., który uważała za niedozwolone postanowienie umowne, a jednocześnie postanowienie niejasne i niejednoznaczne. Innymi słowy nie twierdziła, że ogólne warunki ubezpieczenia nie wiążą stron, natomiast twierdziła, że zastosowany przepis tych ogólnych warunków, wskazany przez ubezpieczyciela, stanowi niedozwoloną klauzulę umowną a przy tym jego nieprecyzyjność musi być interpretowana na korzyść ubezpieczającego.

Pozwana powołała się na § 9 ust. 6 o.w.u., zgodnie z którym ubezpieczyciel nie odpowiada za szkody wywołane błędami konstrukcyjnymi, nieprawidłowym montażem, użyciem wadliwych materiałów, chyba, że w ich następstwie nastąpiło inne zdarzenie nie wyłączone z zakresu ubezpieczenia, wówczas ubezpieczyciel ponosi odpowiedzialność za skutki takiego zdarzenia. Należy przyznać rację powódce, że powołany przepis nie uwzględnia obowiązku odśnieżania obiektu będącego przedmiotem ubezpieczenia, toteż nie pozwala odmówić odszkodowania w razie stwierdzenia, że odśnieżanie w okresie poprzedzającym zawalenie się ubezpieczonego obiektu pod ciężarem śniegu było niewystarczające bądź wykonywane nieprawidłowo.

Pozwana powołała się też na obowiązek wynikający z § 20 ust. 1 o.w.u., przestrzegania powszechnie obowiązujących przepisów dotyczących ochrony mienia, a w szczególności przepisów prawa budowlanego, prawa pracy, ochrony przeciwpożarowej, szczegółowych zasad i wymagań jakim powinna odpowiadać ochrona wartości pieniężnych przechowywanych i transportowanych, ochrony środowiska, norm dotyczących budowy i eksploatacji maszyn i urządzeń technicznych. Choćby przyjąć, że w ramach tego obowiązku mieści się odśnieżanie obiektów będących przedmiotem ubezpieczenia, to nie można uznać, że naruszenie go może skutkować odmową ubezpieczyciela wypłaty odszkodowania. Rację ma powódka, że ubezpieczyciel nie może skutecznie interpretować na swoją korzyść postanowień ogólnych warunków ubezpieczenia, których przecież jest autorem, o ile są one niejasne czy nie wystarczająco precyzyjne (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 stycznia 2007 roku, IV CSK 307/06, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2013 roku, I CSK 694/09).

W kontekście okoliczności szkody doznanej przez powódkę w postaci zawalenia się hali magazynowej w S. nie jest niejasnym przepis § 9 ust. 6 o.w.u. Nie budzi też wątpliwości intencja wynikającego z niego ograniczenia odpowiedzialności pozwanego ubezpieczyciela. Na jego podstawie wyłączone z odpowiedzialności ubezpieczeniowej są szkody wywołane błędami konstrukcyjnymi, nieprawidłowym montażem, użyciem wadliwych materiałów. W niniejszej sprawie istotne są błędy konstrukcyjne. Nie powinno budzić wątpliwości, że polegają one na nieprawidłowych rozwiązaniach konstrukcyjnych przyjętych w dokumentacji projektowej, a następnie zastosowanych w procesie wykonawczym. Takie błędy wskazał w opinii powołany w sprawie biegły J. S., stwierdzając przy tym, że bez nich do szkody by nie doszło, choćby zaistniały pozostałe okoliczności jej powstania. Będzie jeszcze o tym mowa niżej.

§ 9 ust. 6 o.w.u. nie jest też przepisem tożsamym z innym przepisem, innych ogólnych warunków ubezpieczenia, pochodzących od innego ubezpieczyciela, który powódka wskazała w pozwie jako niedozwolone postanowienie wzorca umowy w obrocie z konsumentami na podstawie wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie – Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów z dnia 21 grudnia 2006 roku, sygnatura akt XVII Amc 103/05. Abstrahując od oceny, czy uznanie przepisu ogólnych warunków ubezpieczenia za niedozwolony wzorzec umowy w obrocie z konsumentami przenosi się na umowy pomiędzy ubezpieczycielem a przedsiębiorcą, trzeba zauważyć, że nie chodzi w § 9 ust. 6 o.w.u. o jedną z przyczyn powstania szkody, ani o sytuację, w której konstrukcja lub wykonanie budynku nie odpowiada normom obowiązującym w budownictwie, jak w przepisie uznanym za niedozwolone postanowienie wzorca umowy, tylko o błędy konstrukcyjne odnoszące się do ubezpieczonego obiektu, stanowiące decydującą przyczynę powstania szkody.

Wracając do znaczenia błędów konstrukcyjnych wskazanych przez biegłego J. S. w opinii sporządzonej na podstawie postanowienia dowodowego w niniejszej sprawie należy zauważyć, że stanowiły one nie tylko jedną z przyczyn powstanie szkody, za którą powódka domagała się odszkodowania w niniejszym procesie. Błędy te były przyczyną podstawową. Wprawdzie biegły wyjaśniając ustnie opinię oświadczył, że wyłączenie którejkolwiek z okoliczności, które złożyły się na powstanie szkody, skutkowałoby jej brakiem, jednak stwierdzenie, że istnienie błędów konstrukcyjnych przesądziło o szkodzie ma znaczenie fundamentalne. Jest tak dlatego, że ta okoliczność, w odróżnieniu od pozostałych wskazanych w opinii biegłego okoliczności, istniała już w chwili wybudowania hali, a nawet w chwili jego projektowania, czego nie zmieniają podnoszone przez powódkę fakty uzyskania pozwolenia na budowę w oparciu o dokumentację projektową, następnie uzyskania pozwolenia na użytkowanie hali przez powódkę i wyniki dokonywanych kontroli administracyjnych. Wszystkie inne okoliczności: silne opady śniegu, duże porywy wiatru, niewystarczające odśnieżanie (jedynie tradycyjną metodą), niekorzystny układ lokalizacyjny hali, są okolicznościami następczymi.

Można dodać, że ostatnia z wymienionych okoliczności jest o tyle powiązana z błędami konstrukcyjnymi, że przy projektowaniu konstrukcji powinna wymusić dodatkowe rozwiązania, uwzględniające połączenie hali magazynowej z innymi, wyższymi obiektami, w tym na przykład rezygnację z przyjętej technologii i samej koncepcji całościowego rozwiązania konstrukcyjnego, a następnie wybór innej koncepcji i być może zastosowania innej technologii. Warto zauważyć, że odbudowując halę powódka przyjęła inny układ dachu niż zastosowany w zawalonej hali. W ten sposób niekorzystny układ lokalizacyjny hali magazynowej powódki w chwili szkody stanowił okoliczność, w której powstało wymaganie zastosowania odpowiednich rozwiązań konstrukcyjnych, a w szczególności uniknięcia błędów stwierdzonych w opinii biegłego.

Stwierdzenie, że decydujące dla powstania szkody były błędy projektowe (s. 10 opinii biegłego – k. 239) pozwala przyjąć, że zaistniała sytuacja wyłączająca odpowiedzialność pozwanego ubezpieczyciela za szkodę zgłoszoną przez powódkę, wskazana w § 9 ust. 6 o.w.u. Tym samym powódka nie ma roszczenia o odszkodowanie ubezpieczeniowe na podstawie umowy zawartej z pozwaną, toteż jej powództwo należało oddalić.

Orzeczenie o kosztach postępowania oparte zostało o art. 98 § 1 k.p.c., przy uwzględnieniu zasady odpowiedzialności stron za wynik procesu. W związku z powyższym, na podstawie art. 108 § 1 k.p.c. ustalona została zasada poniesienia kosztów procesu przez powódkę na rzecz pozwanej, natomiast szczegółowe ich wyliczenie zostało pozostawione referendarzowi sądowemu.