Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I Ns 252/17

POSTANOWIENIE

Dnia 19 stycznia 2018 r.

Sąd Rejonowy w Wąbrzeźnie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Hanna Woźniak

Protokolant

sekretarz sądowy Jagoda Mazur

po rozpoznaniu w dniu 19 stycznia 2018 r. w Wąbrzeźnie na rozprawie

sprawy z wniosku M. G. (1), B. G.

z udziałem P. J.

o stwierdzenie nabycia spadku po A. K. (K.)

postanawia:

1.  stwierdzić, że spadek po A. K. (K.) córce B. i W. zmarłej dnia (...)roku w G., ostatnio zwykle przebywającej w W., na podstawie ustawy nabyła w całości z dobrodziejstwem inwentarza jej siostra P. J. córka B. i W.,

2.  ustalić, że wnioskodawcy i uczestniczka ponoszą koszty postępowania związane ze swym udziałem w sprawie.

SSR Hanna Woźniak

ZARZĄDZENIE

1. (...)

2. (...).

Sędzia: H. Woźniak

Sygn. akt Ns 252/17

UZASADNIENIE

B. i M. G. (2) złożyli wniosek o stwierdzenie na ich rzecz nabycia spadku po A. K. zmarłej (...) w G., ostatnio stale przebywającej w W., na podstawie testamentu ustnego z dnia 01 sierpnia 2017r.

Uczestniczka P. J. wniosła o stwierdzenie nabycia spadku po zmarłej siostrze A. K. na swoją rzecz na podstawie ustawy.

Sąd ustalił, co następuje:

A. K. córka B. i W. zmarła dnia 05 września 2017r. w szpitalu w G. po trwającej kilka lat chorobie nowotworowej. W chwili śmierci była panną. Oboje jej rodzice zmarli przed nią: B. K. w dniu 15 października 2000r., a W. K. – w dniu 28 czerwca 2014r. Spadkodawczyni nie miała dzieci własnych ani przysposobionych. Miała natomiast jedną siostrę – P. J. – uczestniczkę postępowania (dowód: zapewnienie spadkowe – nagranie rozprawy z dnia 19 stycznia 2018r. od 01:10:20 do 01:14:54, odpisy aktów zgonu – k.4, 42 i 43, odpis aktu urodzenia – k.41, fakt choroby nowotworowej – bezsporny między stronami).

A. K. przez wiele lat aż do samej śmierci była zaprzyjaźniona z siostrą zakonną G. P.. Kilkakrotnie przez pewne okresy przebywała w Ż. w jej zgromadzeniu zakonnym w charakterze gościa. Naprzemiennie przebywała również przez pewien czas u kuzynostwa O. w M.. Podczas pobytu u kuzynostwa utrzymywała niezbyt częste, ale regularne kontakty telefoniczne z siostrą P. przebywającą w od 2000r. w A.. Siostry wymieniały się informacjami, co u której słychać, jak się czują, obie chciały mieć bieżącą wiedzę na swój temat. A. nie zrażał do siostry fakt, że sympatyzowała ona z wyznawcami innej niż chrześcijańska wschodniej religii, aczkolwiek zdarzały się między siostrami nieprzyjemne incydenty i nieprzyjemne rozmowy (dowód: zeznania świadków: G. P. – nagranie rozprawy z 24 listopada 2017r. od 00:06:39 do 00:19:56, G. O. – nagranie rozprawy z 19 stycznia 2018r. od 00:23:24 do 00:43:28).

W czerwcu i lipcu 2017r. A. K. przebywała w zgromadzeniu zakonnicy G. P.. Pod koniec lipca 2017r. siostra zakonna przywiozła A. K. do jej domu w W.. Przełożeni zgromadzenia udzielili zakonnicy G. P. rocznego urlopu i zamierzała ona sprowadzić do W. również swoją chorą matkę i opiekować się zarówno matką, jak i A.. Codziennie w domu A. K. pojawiała się T. C. (zwana (...)), która zarówno w trakcie nieobecności, jak i w trakcie obecności A. K. w domu, zajmowała się jej psami, wyprowadzała je na spacer. W domu A. bywał również prawie codziennie jej dobry znajomy M. B., który dokonywał drobnych napraw, potrzebnych remontów, a na sierpień 2017r. A. K. zaplanowała remont łazienki, który M. B. zobowiązał się wykonać (dowód: zeznania świadków: G. P. – nagranie rozprawy z 24 listopada 2017r. od 00:06:39 do 01:25:02, T. C. – nagranie rozprawy z 24 listopada 2017r. od 01:26:08 do 02:01:44, M. B. – nagranie rozprawy z 24 listopada 2017r. od 02:02:47 DO 02:32:25).

Na początku sierpnia 2017r. A. K. miała kłopoty z poruszaniem się, chodziła o kulach lub przy wsparciu innych osób. Nie miała natomiast żadnych kłopotów z pisaniem. Każdego dnia robiła w swoim notatniku jakieś zapiski. Była zorientowana w miejscu i czasie. Osoby opiekujące się nią nie miały wątpliwości, że była całkowicie sprawna psychicznie. 05 sierpnia 2017r. A. K. wyjechała do sanatorium nad morze. Odwieźli ją wujostwo G.. W trakcie pobytu w sanatorium skorzystała z wizyty u fryzjera oraz uczestniczyła w jednodniowej wycieczce autokarowej do Niemiec. Z sanatorium do domu po trzech tygodniach przywieźli ją kuzynostwo O.. A. wówczas była słaba, źle się czuła fizycznie, ale kontakt psychiczny z nią był niczym niezakłócony (dowód: zeznania świadków: G. P. – nagranie rozprawy z 24 listopada 2017r. od 00:06:39 do 01:25:02, T. C. – nagranie rozprawy z 24 listopada 2017r. od 01:26:08 do 02:01:44, M. B. – nagranie rozprawy z 24 listopada 2017r. od 02:02:47 DO 02:32:25, G. O. – nagranie rozprawy z 19 stycznia 2018r. od 00:23:24 do 00:43:28).

W trakcie swojej choroby A. K., gdy się gorzej czuła, kilkakrotnie wypowiedziała się w różnych okresach i w obecności różnych osób, że chciałaby, aby po jej śmierci wszystko otrzymali wujostwo G.. Takie zdarzenie miało również miejsce w dniu 01 sierpnia 2017r. w W.. W pokoju A. K. byli wówczas: T. C., M. B. i siostra zakonna G. P., która tamtego dnia „krążyła” po całym mieszkaniu. A. K. nie uprzedziła ich, że są świadkami jej ostatniej woli na wypadek śmierci. Rozmowa dotyczyła głównie planowanego remontu łazienki. Na stypie po pogrzebie A. K. na pytanie jednej z krewnych, czy O. zostawiła testament, siostra G. P. udzieliła odpowiedzi, że nie. Krótko po pogrzebie siostra G. P. z krewnym zmarłej A. (ale nie był to M. G. (1)) rozmawiała z A. S. wynajmującą lokal użytkowy w spadkowej nieruchomości o ewentualnej podwyżce czynszu. Nie wspomniała jednak, kto jest spadkobiercą A. K. (dowód: zeznania świadków: G. P. – nagranie rozprawy z 24 listopada 2017r. od 00:06:39 do 01:25:02, T. C. – nagranie rozprawy z 24 listopada 2017r. od 01:26:08 do 02:01:44, M. B. – nagranie rozprawy z 24 listopada 2017r. od 02:02:47 DO 02:32:25, A. S. – nagranie rozprawy z 19 stycznia 2018r. od 00:08:24 do 00:22:37, G. O. – nagranie rozprawy z 19 stycznia 2018r. od 00:23:24 do 00:43:28).

A. K. miała wyższe wykształcenie, była germanistką, gdy była zdrowa, pracowała jako nauczycielka. Matka A. T. J.-K. z wykształcenia była prawnikiem, przez wiele lat wykonywała zawód radcy prawnego w W. (dowód: zeznania świadków: G. P. – nagranie rozprawy z 24 listopada 2017r. od 00:06:39 do 01:25:02, G. O. – nagranie rozprawy z 19 stycznia 2018r. od 00:23:24 do 00:43:28, co do matki spadkodawczyni – fakt znany sądowi z urzędu).

Na wypadek stwierdzenia przez sąd dziedziczenia na podstawie testamentu ustnego z dnia 01 sierpnia 2017r. B. G. i M. G. (1) złożyli oświadczenia o przyjęciu spadku z dobrodziejstwem inwentarza (dowód: oświadczenia – k.77).

Na wypadek stwierdzenia przez sąd dziedziczenia na podstawie ustawy P. J. złożyła oświadczenia o przyjęciu spadku z dobrodziejstwem inwentarza (dowód: oświadczenia – k.77).

Sąd zważył, co następuje:

Sąd dał wiarę zeznaniom wszystkich świadków słuchanych w sprawie co do faktu, że kilkakrotnie w czasie swojej choroby A. K. wypowiedziała się, że chciałaby, aby po jej śmierci wszystko dostali wujostwo G.. Wyrażała się tak w chwilach załamania stanu zdrowia, gorszego samopoczucia. Sąd dał wiarę również zeznaniom, że taka sytuacja miała miejsce w dniu 01 sierpnia 2017r. w jej mieszkaniu w W., chociaż zeznania G. P., T. C. i M. B. różniły się w szczegółach. Sąd jedynie nie dał wiary zeznaniom G. P., że 01 sierpnia 2017r. padły z ust A. słowa o wydziedziczeniu siostry P. za brak opieki oraz za agresję słowną i fizyczną. Nie potwierdzają tego pozostali świadkowie, a Sąd rozmyślnie nie zadał tego pytania wprost T. C. i M. B., by nie sugerować tym świadkom odpowiedzi. W ocenie sądu wydziedziczenie kogoś jest na tyle charakterystycznym zwrotem i doniosłym aktem, że gdyby A. K. użyła tego zwrotu, to co najmniej świadek M. B. zapamiętałby to (zeznania T. C. były dość ogólne i chaotyczne, dopiero na pytanie pełnomocnika wnioskodawców zadane wprost świadek odpowiedziała, że „coś było, że P. nie ma dziedziczyć”, w ocenie sądu to stwierdzenie świadka jest niewiarygodne w kontekście pozostałych dowodów).

Kodeks cywilny przewiduje trzy formy testamentu zwykłego, z których dwie do ostatnich dni życia A. K. były możliwe dla niej do wykonania: testament własnoręczny (art.949 kc) i testament w formie aktu notarialnego (art.950 kc). Spadkodawczyni mimo choroby posługiwała się telefonem, nie było więc przeszkód, by umówiła się telefonicznie na spisanie testamentu przez notariusza w jej miejscu zamieszkania. Nie było też żadnych przeszkód, by co najmniej do końca pobytu w sanatorium spadkodawczyni sporządziła testament własnoręczny. A. K. będąc osobą wykształconą, nauczycielką, nadto córką prawniczki, będąc swego czasu zagadniętą o kwestię testamentu przez G. O., miała w ocenie Sądu wystarczającą wiedzę co do skutecznego sposobu sporządzenia testamentu i czas na jego sporządzenie, a mimo to testamentu w formie zwykłej nie sporządziła.

Testamenty szczególne z samego założenia przewidziane są w kodeksie cywilnym dla nadzwyczajnych, wyjątkowych okoliczności, których zaistnienie musi być wykładane ściśle. W szczególności testament ustny spadkodawca może sporządzić, jeżeli istnieje obawa jego rychłej śmierci albo jeżeli wskutek szczególnych okoliczności zachowanie zwykłej formy testamentu jest niemożliwe lub bardzo utrudnione (art.952§1 kc). W niniejszej sprawie nie podnoszono zaistnienia jakichkolwiek szczególnych okoliczności uniemożliwiających sporządzenie testamentu w formie zwykłej, zatem sąd tej przesłanki nie badał. Natomiast przesłankę rychłej śmierci sąd rozumie jako nieuchronność śmierci w niedługim czasie. W świetle ujęcia obiektywnego dla wypełnienia omawianej przesłanki sporządzenia testamentu ustnego wystarczy, że realne jest w świetle wiedzy lekarskiej lub doświadczenia życiowego, iż testator rychło umrze ( A. R. Światłowski, Obawa rychłej śmierci, s. 66; J. Kosik, Przesłanki, s. 204) czy że "w świetle dostępnych w danej chwili informacji jest uzasadnione oczekiwanie, że śmierć spadkodawcy nastąpi w bliskim terminie jako następstwo znanych w tej chwili okoliczności" ( S. Wójcik, F. Zoll, w: SPP, t. 10, 2015, s. 378), natomiast według ujęcia subiektywnego wystarczy, że występować będzie subiektywne przekonanie spadkodawcy o tym, iż jego śmierć jest bliska ( W. Żywicki, Testamenty ustne, s. 107 i n.).

Z materiału dowodowego zebranego w sprawie wynika ponad wszelką wątpliwość, że A. K. w dniu 01 sierpnia 2017r. ani w ujęciu subiektywnym ani w ujęciu obiektywnym nie obawiała się rychłej śmierci. Przygotowywała się ona do wyjazdu do sanatorium, a podczas pobytu w nim wyjechała na jednodniową autokarową wycieczkę do N.. W dniu 01 sierpnia 2017r. A. K. swobodnie pisała, robiła różne zapiski na swój użytek, które głównie dotyczyły jej samopoczucia i parametrów medycznych. Miała problemy z chodzeniem, ale poza tym fizycznie i psychicznie była sprawna (oczywiście na tyle, na ile pozwalała choroba nowotworowa). Planowała remont łazienki, omawiała go z M. B. i de facto w tym celu (w celu omówienia remontu) M. B. znalazł się tego dnia w mieszkaniu A..

W ocenie Sądu kwestia ewentualnego testamentu ustnego jest swoistą projekcją oczekiwań i wyobrażeń zakonnicy G. P.. Podczas składania przez nią zeznań Sąd wyrobił sobie przekonanie o silnej osobowości G. P., o pewnych zdolnościach do manipulowania ludźmi przez siostrę G. P., jak również o nadmiernym, niczym nieuzasadnionym angażowaniu się tej zakonnicy w sprawy obcych ludzi (próba podwyższenia czynszu A. S. po śmierci A., wymiana zamków w drzwiach mieszkania i odmowa wpuszczenia doń P. J., w końcu najbliższej krewnej zmarłej A., niepoinformowanie P. o śmierci siostry, nieodbieranie od niej telefonów i sms-ów, zamontowanie kamer w spadkowej nieruchomości po śmierci A., zasięganie informacji w Urzędzie Skarbowym co do sposobu płacenia podatku od czynszu uzyskiwanego z lokalu użytkowego i wreszcie – zabranie z sobą do klasztoru w Ż. po wyprowadzeniu się z W. klucza do spadkowej nieruchomości, w sytuacji, gdy przecież G. P. miała kontakt z kuzynostwem zmarłej oraz z M. G. (1) i jego żoną, których uważała za spadkobierców zmarłej A.). W tym kontekście w ocenie Sądu niechętny stosunek siostry G. P., zdeklarowanej katoliczki, do P. J. (sympatyzującej z buddyzmem) doprowadził do poszukiwania takiej możliwości, która pozwoliłaby wykluczyć P. J. od dziedziczenia.

Pozostaje jeszcze jedna ważna kwestia przemawiająca przeciwko uznaniu oświadczenia z dnia 01 sierpnia 2017r. za testament ustny. Mianowicie świadkowie oświadczenia wypowiedzianego przez A. K. w dniu 01 sierpnia 2017r. nie mieli świadomości, że są świadkami testamentu ustnego, co bezsprzecznie wynika z materiału dowodowego, a nie można uznać wygłoszonego oświadczenia za testament ustny, jeśli świadkowie tego oświadczenia nie są świadomi swojej roli (patrz postanowienie SN z 29 czerwca 2010r. III CSK 317/09).

Z tych wszystkich powodów Sąd uznał, że oświadczenie, które padło z ust A. K. w dniu 01 sierpnia 2017r. nie było testamentem ustnym i stwierdził nabycie spadku po A. K. na podstawie ustawy – art.932§4 kc.

O kosztach orzeczono w myśl art.520§1 kpc.

SSR Hanna Woźniak

ZARZĄDZENIE

1.  (...).,

2.  (...)

Sędzia: