Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IX Ka 1308/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 stycznia 2018 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie IX Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący: SSO Piotr Kluz

Protokolant: stażysta Karolina Popławska

przy udziale prokuratora Eweliny Żakowskiej

po rozpoznaniu w dniu 24 stycznia 2018 r.

sprawy P. K. ur. (...) w S.,

syna M. i M.

oskarżonego z art. 178a § 1 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę

od wyroku Sądu Rejonowego dla m. st. Warszawy w Warszawie

z dnia 21 sierpnia 2017 r., sygnatura akt III K 499/16

orzeka:

1.  zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

2.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe za postępowanie odwoławcze, w tym kwotę 180 (sto osiemdziesiąt) złotych tytułem opłaty.

Sygn. akt IX Ka 1308/17

UZASADNIENIE

P. K. został oskarżony o to, że w dniu 22.02.2016 r. w W. umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym określone w art. 45 ust. 1 ustawy prawo o ruchu drogowym w ten sposób, że kierował samochodem marki I. (...) o nr rej. (...) w ruchu lądowym będąc w stanie nietrzeźwości, posiadając stężenie etanolu w organizmie nie mniejsze niż 1,3 promila, tj. o przestępstwo z art. 178a §1 kk.

Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy w Warszawie wyrokiem z dnia 21 sierpnia 2017 r., sygnatura akt III K 499/16, orzekł:

I.  oskarżonego P. K. uznał za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, wyczerpującego dyspozycję art. 178a §1 kk, przy czym ustalił, iż oskarżony kierował samochodem marki I. (...) o nr rej. (...) w ruchu lądowym, będąc w stanie nietrzeźwości, posiadając stężenie etanolu w organizmie 0,85 promila, i za to, na podstawie art. 178a §1 kk skazał oskarżonego i wymierzył mu karę 10 miesięcy ograniczenia wolności, polegającą na wykonywaniu nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 godzin w stosunku miesięcznym;

II.  na podstawie art. 42 §2 kk orzekł wobec oskarżonego P. K. środek karny w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 3 lat;

III.  na podstawie art. 43a §2 kk orzekł wobec oskarżonego obowiązek zapłaty świadczenia pieniężnego w wysokości 5000 złotych na rzecz Funduszu (...);

IV.  na podstawie art. 63 §3 kk, na poczet orzeczonego wobec oskarżonego w punkcie II wyroku środka karnego w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, zaliczył okres zatrzymania jego prawa jazdy w sprawie od 22 lutego 2016 r. do 21 sierpnia 2017 r.;

V.  na podstawie art. 627 kpk zasądził od oskarżonego kwotę 180 złotych tytułem opłaty oraz kwotę 1911,96 zł tytułem pozostałych kosztów procesu.

Apelację od powyższego orzeczenia wywiodła obrońca oskarżonego, w oparciu o art. 444 kpk, art. 425 §1, §2 i §3 kpk, art. 427 §1 kpk zaskarżając je w całości i zarzucając na podstawie art. 438 pkt 3 i 4 kpk mający wpływ na treść rozstrzygnięcia:

1.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku polegający na przyjęciu, że oskarżony w dniu 22 lutego 2016 roku prowadził pojazd pod wpływem alkoholu, podczas gdy zgodnie z materiałem dowodowym w postaci wydruków z systemu GPS oraz zeznań świadka J. W. wynika, iż oskarżony w czasie od godziny 10.52 do godziny 13.12 przebywał w zaparkowanym pojeździe, co świadczy o braku wystąpienia znamion czynu zabronionego z art. 178 §1 kk;

2.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku polegający na przyjęciu, że oskarżony w dniu 22 lutego 2016 roku pomiędzy godziną 13.12 a 13.27 prowadził pojazd pod wpływem alkoholu, podczas gdy brak jest jakichkolwiek dowodów na okoliczność iż to oskarżony prowadził we wskazanym czasie pojazd, co świadczy o braku wystąpienia znamion czynu zabronionego z art. 178 §1 kk;

3.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku polegający na przyjęciu, że bez znaczenia w sprawie są zeznania świadka K. J. uczestniczącego bezpośrednio w zdarzeniu, poprzedzającym wezwanie Policji na miejsce zdarzenia, który konsekwentnie twierdził iż nie wyczuwał woni alkoholu od oskarżonego a jedynie fakt iż oskarżony był zaspany;

4.  Rażącą niewspółmierność kary ograniczenia wolności polegającą na wykonywaniu niepłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 godzin w stosunku miesięcznym.

Wobec powyższego na podstawie art. 427 §1 i art. 437 §1 i 2 kpk obrońca wniosła o uniewinnienie oskarżonego od zarzucanego mu czynu, ewentualnie wniosła na podstawie art. 427 §1 i art. 437 §1 i 2 kpk o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji. Obrońca wniosła również o zwolnienie oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych w całości z uwagi na sytuację majątkową oskarżonego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja oskarżonego na uwzględnienie nie zasługuje.

Sąd Rejonowy starannie przeprowadził przewód sądowy, zgromadził niezbędne dla rozstrzygnięcia dowody, a następnie poddał je właściwej analizie i ocenie, zaprezentowanej w prawidłowy sposób w motywacyjnej części swego rozstrzygnięcia. W tym zakresie sąd pierwszej instancji nie dopuścił się obrazy przepisów postępowania, takiego zresztą zarzutu skarżąca nie formułowała.

Podniesiony przez obrońcę zarzut błędu w ustaleniach faktycznych jest skuteczny jedynie wtedy, gdy zasadność ocen i wniosków wyprowadzonych przez sąd meriti z okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego, nie odpowiada zasadom logicznego rozumowania oraz wskazaniom wiedzy i doświadczenia życiowego, bądź jest rezultatem oceny obarczonej nieuprawnioną dowolnością np. poprzez zlekceważenie niektórych dowodów, danie wiary nieprzekonującym dowodom, bezpodstawne pominięcie określonych twierdzeń dowodowych czy też oparcie się na faktach w istocie nieudowodnionych. W przedmiotowej zaś sprawie przedstawiona w uzasadnieniu środka odwoławczego argumentacja sprowadza się do bezpodstawnej polemiki z ustaleniami sądu pierwszej instancji i nie dowodzi, aby Sąd Rejonowy dopuścił się konkretnych uchybień we wskazanym powyżej zakresie.

Przede wszystkim chybione jest stanowisko skarżącej, iż J. W. (ówczesny pracodawca oskarżonego) konsekwentnie twierdził, że pojazd którym miał się poruszać P. K., o godzinie 13.00 był już na tyłach sklepu (...) zlokalizowanego przy al. (...) w W.. Jak bowiem wprost wynika z zaprotokołowanych zeznań w/w świadka, w czasie wskazanym przez obrońcę samochód marki I. był zaparkowany, ale przy ul. (...), od 13.21 do 13.27 znajdował się on pod sklepem (...) na al. (...), a pod market budowlany dotarł dopiero o 13.24, gdzie potem został jeszcze przemieszczony o „jakieś 100 metrów” (k. 44v-45). Relacja świadka znajduje potwierdzenie w wydrukach z systemu monitorującego pojazd za pomocą GPS (k. 51-52, 54, 53). Zasadnie więc Sąd Rejonowy ustalił, iż samochód marki I. w dniu 22 lutego 2016 r. poruszał się m.in. od godziny 13.12 do 13.21 i od 13.27 do 13.46 (k. 351).

Powyższego obrońca zdaje się nie dostrzegać, oceniając zachowanie oskarżonego wyłącznie od godziny 13.46, pomijając przy tym jednocześnie fakt przemieszczenia pojazdu w obrębie parkingu. Dlatego też za nieuzasadnione uznać należało twierdzenie skarżącej, iż podejrzany (sic!) „jedynie przebywał w pojeździe zaparkowanym na parkingu, który to pojazd nie miał ani włączonego silnika ani nie przemieszczał się (...)”. Nie można też zgodzić się z zarzutem, że opis przypisanego oskarżonemu czynu nie zawiera wszystkich znamion ustawowych przestępstwa z art. 178a §1 kk, bo punkcie I. skarżonego wyroku jednoznacznie wskazano na to, że P. K. „kierował samochodem (...) w ruchu lądowym”. Żadną więc miarą Sąd Rejonowy nie skazał oskarżonego za znajdowanie się w zaparkowanym pojeździe, co bezpodstawnie zasugerowano w uzasadnieniu apelacji.

Analiza zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wskazała na brak jakichkolwiek podstaw do stwierdzenia naruszenia wyrażonej w art. 5 §2 kpk reguły in dubio pro reo. Przepis ten odnosi się do niedających się usunąć wątpliwości, których obrońca upatruje w braku dowodów co do przemieszczenia pojazdu w godzinach 13.12-13.27 przez oskarżonego, bo żaden z przesłuchanych świadków nie potwierdził, iż to właśnie P. K. kierował wówczas pojazdem. Jednakże obecnie lansowana w apelacji wersja nie znajduje choćby minimalnego zaczepienia w przeprowadzonych dowodach, bo nawet sam oskarżony utrzymywał, że jechał sam (k. 28) i nie przekazywał swojemu pracodawcy, aby ktoś z nim wówczas był (k. 44v). Z całą mocą należy podkreślić, że dla oceny zarzutu naruszenia zasady wyrażonej w art. 5 §2 kpk nie mają znaczenia podnoszone w apelacji wątpliwości co do ustaleń poczynionych w sprawie. Skoro analiza zgromadzonego materiału dowodowego przekonuje, że sąd pierwszej instancji nie miał podstaw do powzięcia wątpliwości we wskazanym w środku odwoławczym zakresie, to nie może być mowy o obrazie prawa procesowego w postaci powołanego powyżej przepisu.

Samodzielną podstawą do uniewinnienia P. K. nie mogą być zeznania K. J., który nie wyczuł od oskarżonego woni alkoholu. Z tej tylko bowiem okoliczności nie sposób wywieść, iż podsądny nie znajdował się w stanie nietrzeźwości. Wątpliwości co do stanu trzeźwości kierowcy mieli świadkowie D. L. (k. 58v, 210) i J. W. (k. 44v, 214), przy czym przed byłym pracodawcą oskarżony miał nie kwestionować zaistniałego zdarzenia (k. 214-215). Jak zaś wynika z opinii biegłego, który opierał się na niepodważanych wynikach pomiarów zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu, aby uzyskać wskazane w nich stężenie, oskarżony musiałby spożyć ok. 700 ml wódki 40% pomiędzy 12.13 a 12.53 (k. 315). Błędnie zaś obrońca intepretuje wnioski przekazane przez biegłego toksykologa w ustnej opinii. Wszak podany przez niego na rozprawie okres od 1,5 do 2,5 godziny ogólnie dotyczył czasu od momentu spożycia do osiągnięcia maksymalnego stężenia (k. 339), a przebieg alkoholemii u oskarżonego wskazuje na niezakończoną w pełni fazę wchłaniania alkoholu z przewodu pokarmowego lub fazę wyrównywania się stężeń w pobliżu stężenia maksymalnego (k. 314). Trafnie przy tym wykluczył Sąd Rejonowy, aby do spożycia przez oskarżonego alkoholu, doszło już po do dotarciu do (...) przy Alei (...) (k. 357). Jak sam skarżąca dostrzega, aby uzyskać wynik zgodny z pomiarami przeprowadzonymi około godziny 16, oskarżony znaczną ilość alkoholu musiałby spożyć około godziny 14.23, a więc w tym czasie, gdy pozostawał już w otoczeniu świadków żywotnie zainteresowanych jego stanem i nie jest możliwe, aby takiej konsumpcji żaden z nich nie dostrzegł.

W tym stanie rzeczy nie ma racji obrońca wywodząc, że ustalenia Sądu Rejonowego obarczone są błędami, w rezultacie czego bezpodstawnie przyjęto, że P. K. popełnił przypisany mu czyn.

Przechodząc do wymiaru orzeczonej kary to może ona być uznana za „rażąco niewspółmierną” i stanowić podstawę do zmiany, gdy na podstawie ujawnionych okoliczności, które powinny mieć zasadniczy wpływ na jej wymiar można by przyjąć, że zachodziłaby wyraźna różnica pomiędzy karą wymierzoną a karą, która byłaby prawidłowa w świetle dyrektyw wymiaru kary przewidzianych w dyspozycji art. 53 kk. Nie każda bowiem różnica w ocenie wymiaru kary może uzasadniać zarzut oparty na art. 438 pkt 4 kpk, ale tylko taka, która jest natury zasadniczej, to znaczy jest niewspółmierna w stopniu nie dającym się wręcz zaakceptować. Mimo istotnych okoliczności obciążających (k. 359), słusznie sąd pierwszej instancji uznał, że orzekanie kary pozbawienia wolności w niniejszej sprawie nie jest potrzebne, bo oskarżony odbył terapię odwykową i rozumie charakter swoich problemów, które przyczyniły się do popełnienia przez niego przestępstwa. Samo więc już wybranie łagodniejszej rodzajowo kary przemawia za tym, iż nie sposób jej uznać za rażąco niewspółmiernie surową. Obrońca jej szczególnych dolegliwości dopatruje się konieczności odpracowania jednego dnia tygodniowego, przez co jej zdaniem oskarżony zmuszony będzie do zrezygnowania z pełnoetatowej pracy. Jednakże praca na cele społeczna nie musi być wykonywana po 8 godzin dziennie raz w tygodniu, może to być przecież też mniejsza ilość godzin przy zwiększeniu liczby dni w których jest wykonywana. Nadto zgodnie z art. 57a §3 kkw można ją świadczyć również w dni ustawowo wolne od pracy u danego podmiotu, na rzecz którego jest ona wykonywana, a stosownie do art. 57 §1 kkw kurator rodzaj, miejsce i termin rozpoczęcia pracy określa po wysłuchaniu skazanego. Nie można więc z góry zakładać, że konieczność odbycia kary ograniczenia wolności będzie stanowiło jakąkolwiek do dalszego zatrudnienia na pełen etat.

Wprawdzie nie było to przedmiotem samego zarzutu, ale w uzasadnieniu środka odwoławczego obrońca podnosi trudna sytuację finansową oskarżonego. Stąd zauważyć wypada, iż obligatoryjne w niniejszej sprawie świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu (...) zostało orzeczone w minimalnej wysokości (art. 43a §2 kk). Skoro zaś oskarżony prowadzi samodzielnie gospodarstwo domowe i nie łoży na inne osoby, a przy tym posiada stałe zatrudnienie, to na podstawie wyłącznie gołosłownych twierdzeń skarżącej nie sposób uznać, iż uiszczenie kosztów sądowych, płatność których może być w uzasadnionych wypadkach rozłożona na raty, jest dla P. K. zbyt uciążliwe i winno skutkować zwolnieniem go z konieczności ich poniesienia.

Wobec powyższego na podstawie art. 437 §1 kpk zaskarżony wyrok został przez Sąd Okręgowy w Warszawie utrzymany w mocy, a stosownie do art. 636 §1 kpk od oskarżonego zasądzono koszty sądowe za postępowanie odwoławcze, ustalając wysokość wchodzącej w ich skład opłaty w oparciu o art. 2 ust. 1 pkt 3 w zw. z ust. 2, art. 8 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz.U. z 1983 r. Nr 49, poz. 223 tekst. jedn. ze zm.).