Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III C 822/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 lutego 2018 roku

Sąd Okręgowy Warszawa - Praga w Warszawie III Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSR del. Karol Kopcewicz

Protokolant: Sylwia Laskowska

po rozpoznaniu w dniu 22 lutego 2018 roku w Warszawie na rozprawie

sprawy z powództwa K. B.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę

I.  zasądza od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. 80000 ( osiemdziesiąt tysięcy) złotych wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 21 marca 2015 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty,

II.  zasądza od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. 7617 ( siedem tysięcy sześćset siedemnaście ) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu,

III.  nakazuje pobrać od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego Warszawa- Praga w Warszawie 2067,46 ( dwa tysiące sześćdziesiąt siedem 46/100) złotych tytułem zwrotu kosztów sądowych wyłożonych tymczasowo z sum Skarbu Państwa.

Sygn. akt III C 822/15

UZASADNIENIE

K. B. wniosła pozew przeciwko (...)S.A. z siedzibą w W. (dalej zwane: (...) lub Ubezpieczycielem) o zasądzenie na jej rzecz kwoty 80 000 zł wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia 21 marca 2015 r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za śmierć ojca T. B. oraz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, wraz z opłatą skarbową od pełnomocnictwa.

(...)wniosło o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od K. B. na rzecz pozwanego kosztów procesu według norm przepisanych.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny.

W dniu 17 maja 2001 r. na trasie (...) relacji G.W. w pobliżu O. płk B. J. z Jednostki Wojskowej (...) w W., prowadzący pojazd osobowy marki O. (...) o nr rej. (...) zjechał na lewą jezdnię i zderzył się lewą stroną prowadzonego pojazdu z lewym kołem tylnej osi ciągnika siodłowego marki I. o nr rej. (...) a następnie w lewe zewnętrzne koło tylnej osi naczepy marki Z. (...) o nr rej. (...) ciągniętej przez wymieniony wyżej ciągnik siodłowy I.. W chwili zdarzenia jezdnia była sucha, bez zanieczyszczeń i mechanicznych uszkodzeń. Przyczyną wypadku był zjazd, z nieustalonych przyczyn, samochodu marki O. (...) na lewą część jezdni.

Pasażerem powyższego samochodu osobowego był por. T. B. z Jednostki Wojskowej (...) w W., który w wyniku wypadku doznał masywnego urazu mechanicznego narządów wewnętrznych, głowy, klatki piersiowej, kręgosłupa i rdzenia, kości kończyn i miednicy. Na skutek przebytych obrażeń T. B. zmarł na miejscu wypadku. T. B. w chwili wypadku był zapięty w pasy bezpieczeństwa. Charakter doznanych przez niego w wypadku obrażeń oraz przebieg wypadku wskazują, że T. B. niezależnie od faktu zapięcia bądź nie zapięcia pasów bezpieczeństwa był w takim samym stopniu narażony na doznanie rozległych i śmiertelnych obrażeń ciała. Fakt ewentualnego niezapięcia pasów nie miał wpływu na zwiększenie zakresu doznanych obrażeń ciała (dowód: opinia biegłego ds. ruchu drogowego, techniki samochodowej i rekonstrukcji wypadków drogowych oraz biegłego lekarza, specjalisty medycyny sądowej k. 130-157, akta szkody k. 37-65).

Postanowieniem z 17 sierpnia 2001 r. Wojskowa Prokuratura Garnizonowa na zasadzie art. 322 § 1 k.p.k. w zw. z art. 17 § 1 pkt. 5 k.p.k. umorzyła śledztwo w sprawie spowodowania przez płk B. J. wypadku drogowego z 17 maja 2001 r. i nieumyślnego spowodowania śmierci por. T. B., tj. o występek opisany w art. 177 § 1 i 2 k.k. z uwagi na śmierć B. J. (bezsporne, kopia postanowienia z 17 sierpnia 2001 r. k. 42-43).

T. B. w chwili wypadku posiadał trzyletnią córkę – K. B.. T. B. przed śmiercią brał czynny udział w procesie opieki nad małoletnią – kąpał ją, ubierał, chodził z nią na spacery, bawił się z nią i opiekował. K. B. łączyła z T. B. normalna, standardowa więź ojca z trzyletnim dzieckiem (dowód: zeznania świadka E. B. e-protokół 8:44-19:49 k. 117-118, zeznania świadka K. Ł. e-protokół 19:50-38:20 k. 118-119, akta szkody k. 37-65).

Pomimo młodego wieku K. B. bardzo przeżyła śmierć ojca. Ciągle wypytywała rodzinę kiedy tato wróci do domu. Po wypadku stała się dzieckiem mniej radosnym, rzadziej się uśmiechała, częściej zdarzało jej się zamyślić, nawet w trakcie zabawy z rówieśnikami. Posiadanie tylko jednego rodzica odbiło się na jej kontaktach z rówieśnikami oraz skutkowało problemami w szkole. K. B. będąc małym dzieckiem nie wiedziała jak tłumaczyć, że nie posiada ojca. Opowiadanie o rodzinie w przedszkolu, czy w szkole było dla niej trudne. Z czasem brak jednego z rodziców wywoływał w K. B. poczucie niższej wartości względem rówieśników. Zaczęła im zazdrościć posiadania relacji z ojcem (dowód: dokumenty k. 45-48, zeznania świadka E. B. e-protokół 8:44-19:49 k. 117-118, zeznania świadka K. Ł. e-protokół 19:50-38:20 k. 118-119, zeznania powódki e-protokół 3:16-26:28 k. 205-206).

Gdy K. B. miała 13 lat, jej matka wyszła ponownie za mąż. K. B. nie nawiązała jednak nigdy bardzo bliskiej relacji z ojczymem. Nie zwracała się do niego „tato”. Nowy partner matki nigdy nie zdołał wypełnić K. B. luki emocjonalnej po jej ojcu. Poczucie straty narastało w niej wraz z czasem. W okresie dojrzewania u K. B. zdiagnozowano depresję. Korzystała z tego powodu z pomocy psychologa. Aktualnie K. B. ma 19 lat i kontynuuje naukę w liceum. Nadal nie pogodziła się z utratą ojca i bardzo często go wspomina. Trzyma w pokoju jego zdjęcia i biżuterię, którą podarował jej mamie. Ponadto posiada w domu jego perfumy i mundur. Regularnie, minimum raz w miesiącu, odwiedza również grób ojca (dowód: Zeznania świadka E. B. e-protokół 8:44-19:49 k. 117-118, zeznania świadka K. Ł. e-protokół 19:50-38:20 k. 118-119, zeznania powódki e-protokół 3:16-26:28 k. 205-206).

K. B. zgłosiła roszczenie Ubezpieczycielowi pismem z dnia 29 stycznia 2015 r. wnosząc o zapłatę kwoty 100 000 zł (dowód: pismo z 29 stycznia 2015 r. k. 38).W odpowiedzi na powyższe (...)decyzją z 20 marca 2015 r. odmówiło przyjęcia odpowiedzialności i wypłaty zadośćuczynienia (bezsporne, dowód: pismo z 20 marca 2015r. k. 57).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o wymienione wyżej dokumenty urzędowe i prywatne, których wiarygodność nie była kwestionowana przez żadną ze stron postępowania. Sąd nie znalazł podstaw do czynienia tego z urzędu.

Sąd oparł się również na zeznaniach świadków E. B. (k. 117-118), K. Ł. (k. 118-119) oraz samej powódki (k. 205-206), które uznał w pełni za wiarygodne. Zeznania te były wyczerpujące, rzetelne, logiczne i spójne ze sobą oraz z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzony w sprawie. Sąd ustalając stan faktyczny oparł się również na opinii biegłego ds. ruchu drogowego, techniki samochodowej i rekonstrukcji wypadków drogowych oraz biegłego lekarza, specjalisty medycyny sądowej (k. 130-157). Przeprowadzona w sprawie opinia zawiera bowiem konkretne odpowiedzi na postawione przez Sąd pytania niezbędne do ustalenia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia w sprawie. Odpowiedzi te były stanowcze, jednoznaczne, poprzedzone analizą dokumentacji lekarskiej i akt szkody, z użyciem wiedzy specjalnej. Treść tej opinii pozwalała zweryfikować Sądowi zawarte w niej rozumowanie, co do trafności wniosków końcowych. Należy podkreślić, że wprawdzie sąd nie jest związany opinią biegłych i ocenia ją na podstawie art. 233 k.p.c., jednakże swoistość tej oceny polega na tym, że nie chodzi tu o kwestię wiarygodności, lecz o pozytywne lub negatywne uznanie wartości rozumowania zawartego w opinii i uzasadnieniu – tak wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 12 maja 2009 r., sygn. akt III AUa 270/09, OSAB 2010/1/58-64. W ocenie Sądu przedmiotowa opinia sporządzona została zgodnie z zasadami logicznego rozumowania, a stopień wiedzy reprezentowanej przez biegłych w zakresie swoich specjalizacji nie budził żadnych zastrzeżeń. Podkreślić należy, że opinia ta nie była kwestionowana przez strony

Sąd zważył, co następuje.

Zgodnie z art. 435 § 1 k.c. w związku z art. 436 k.c., samoistny posiadacz mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch tego środka, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności. Według art. 34 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. nr 124, poz. 1152 ze zmianami), z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. Z mocy art. 36 ust. 1 ustawy, odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego. Wskazać przy tym należy, iż zgodnie z przytoczonym powyżej art. 34 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie również wówczas, gdy kierujący pojazdem mechanicznym jest obowiązany do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę.

W okolicznościach niniejszej sprawy niewątpliwie zaistniała przesłanka bezprawnego i zawinionego działania sprawcy zdarzenia, z którym wiązało się powstanie szkody. Śledztwo wszczęte w sprawie wypadku drogowego, którego następstwem była śmierć T. B. zostało umorzone postanowieniem z dnia 17 sierpnia 2001 r. na skutek śmierci sprawcy wypadku. W postanowieniu tym wskazano jednak, iż po analizie całokształtu zebranego w sprawie materiału dowodowego, ustalono, iż przyczyną wypadku było nieprawidłowe zachowanie się kierowcy samochodu marki O. (...) – płk B. J., który z nieznanych przyczyn zmienił tor jezdni i uderzył w inny pojazd. W ocenie Sądu brak jest podstaw pozwalających na przyjęcie, iż przyczyna wypadku była inna niż niezachowanie należytej ostrożności przez B. J.. Śledztwo nie wykazało bowiem, żeby na drodze znajdowali się inni, mogący być uznanych za winnych, uczestnicy ruchu, czy też zwierzęta. Nadto, panowały wówczas dobre warunki pogodowe, albowiem jezdnia była sucha, czysta i gładka. Powyższe wskazuje, iż odpowiedzialność za wypadek ponosił wyłącznie płk B. J..

Zdarzenie stanowiące podstawę żądania zasądzenia na rzecz powódki zadośćuczynienia miało miejsce w dniu 17 maja 2001 r. Ustawa z dnia 30 maja 2008 r. o zmianie ustawy Kodeks cywilny (Dz. U. nr 116, poz. 731) wprowadziła z dniem 3 sierpnia 2008 r. zmianę w przepisie art. 446 k.c. poprzez dodanie § 4, przewidującego możliwość przyznania przez sąd najbliższym członkom rodziny zmarłego, którego śmierć nastąpiła wskutek uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Przepis ten nie ma jednak zastosowania do zdarzeń prawnych i ich skutków powstałych przed dniem 3 sierpnia 2008 r. (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 21 października 2009 r., I PK 97/09, LEX nr 558566, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 listopada 2010 r., II CSK 248/10 (OSNC - ZD 2011, nr B, poz. 44). Poprzednio obowiązujący stan prawny nie dawał tak wyraźnej podstawy do przyznania zadośćuczynienia członkom rodziny zmarłego. Po wejściu w życie z dniem 23 sierpnia 1996 r. przepisu art. 448 k.c. w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2010 r., IV CSK 307/09, OSNC - ZD 2010/3/91 uznano, że ten właśnie przepis, a nie art. 446 § 3 k.c. stanowi podstawę ochrony odrębnego dobra osobistego, jakim jest bliska relacja pomiędzy zmarłym a osobą mu najbliższą. Dodanie § 4 do art. 446 k.c. wywołało wątpliwości odnośnie relacji tego przepisu i art. 448 k.c. Sąd Najwyższy wyjaśnił je w uchwale z dnia 27 października 2010 r., III CZP 76/10 (OSNC - ZD 2011, nr B, poz. 42), w której uznał, że najbliższemu członkowi rodziny zmarłego przysługuje na podstawie art. 448 w związku z art. 24 § 1 k.c. zadośćuczynienie za doznaną krzywdę, gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu, który miał miejsce przed dniem 3 sierpnia 2008 r. Sąd Najwyższy wskazał, iż art. 446 § 4 k.c. ma zastosowanie wyłącznie do sytuacji, w której czyn niedozwolony popełniony został po dniu 3 sierpnia 2008 r. Przepis ten nie uchylił art. 448 k.c., jego dodanie było natomiast wyrazem woli ustawodawcy zarówno potwierdzenia dopuszczalności dochodzenia zadośćuczynienia na gruncie obowiązujących przed jego wejściem w życie przepisów, jak i ograniczenie kręgu osób uprawnionych do zadośćuczynienia do najbliższych członków rodziny. Stanowisko to zostało potwierdzone w wyrokach Sądu Najwyższego z dnia 10 listopada 2010 r., II CSK 248/10 (OSNC - ZD 2011, nr B, poz. 44) oraz z dnia 11 maja 2011 r., I CSK 621/10, LEX nr 848128.

Śmierć osoby najbliższej powoduje naruszenie dobra osobistego osoby związanej emocjonalnie ze zmarłym. Nie każdą więź rodzinną niejako automatycznie należy zaliczyć do katalogu dóbr osobistych, lecz jedynie taką, której zerwanie powoduje ból, cierpienie i rodzi poczucie krzywdy. Osoba dochodząca roszczenia na podstawie art. 448 k.c. powinna zatem wykazać istnienie tego rodzaju więzi, stanowiącej jej dobro osobiste podlegające ochronie (por. uchwała Sądu Najwyższego z 13 lipca 2011 r., III CZP 32/11, OSNC 2012/1/10, wyrok Sądu Najwyższego z 15 marca 2012 r., I CSK 314/11, LEX nr 1164718).

Zauważyć przy tym należy, że na gruncie cytowanego wcześniej przepisu art. 34 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. nr 124, poz. 1152 ze zmianami) odpowiedzialność ubezpieczyciela obejmuje również zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych bliskich zmarłego w wyniku czynu niedozwolonego (wypadku drogowego), za który ponosi odpowiedzialność ubezpieczony sprawca tego czynu. Powyższe potwierdza szerokie orzecznictwo Sądu Najwyższego, dotyczące dopuszczalności na podstawie art. 448 k.c. zadośćuczynienia dla osoby bliskiej zmarłego w wyniku wypadku komunikacyjnego. Sąd ten co prawda nie wypowiadał się wprost o odpowiedzialności ubezpieczycieli, jednak skoro pozwanymi w tych sprawach byli właśnie ubezpieczyciele, a Sąd Najwyższy uznawał istnienie roszczenia z art. 448 k.c. i odpowiedzialności na podstawie tego przepisu, to nie sposób uznać, że odpowiedzialność ta dotyczy tylko sprawcy szkody (np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 marca 2012 r., I CSK 314/11, LEX nr 1164718, uchwała Sądu Najwyższego z dnia 13 lipca 2011 r., III CZP 32/11, OSNC 2012/1/10, uchwała Sądu Najwyższego z dnia 22 października 2010 r., III CZP 76/10, OSNC - ZD 2011, nr B, poz. 42). Oczywistym jest, w świetle art. 34 wymienionej ustawy, że jeśli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem pojazdu szkodę, której następstwem jest między innymi śmierć, to w ramach zawartej umowy ubezpieczenia ubezpieczyciel przejmuje odpowiedzialność sprawcy, taka jest bowiem w ogóle istota ubezpieczania się od odpowiedzialności cywilnej. Ani z przepisów ustawy, ani z umowy nie wynika, by odpowiedzialność ubezpieczyciela za szkodę (krzywdę) w postaci naruszenia dóbr osobistych osób najbliższych zmarłego na skutek wypadku spowodowanego przez kierującego pojazdem mechanicznym, za którą ten kierujący ponosi odpowiedzialność, była wyłączona. Takie wyłączenie musiałoby być wyraźne. Szkoda będąca następstwem śmierci może być majątkowa i niemajątkowa. Przepis art. 34 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. nr 124, poz. 1152 ze zmianami) nie wyłącza z zakresu ochrony ubezpieczeniowej zadośćuczynienia za krzywdę osoby, wobec której ubezpieczony ponosił odpowiedzialność na podstawie art. 448 k.c.

Wskutek śmierci T. B., wywołanej zawinionym działaniem sprawcy wypadku, doszło do bezprawnego naruszenia dóbr osobistych powódki w postaci więzi rodzinnych oraz prawa do posiadania ojca i życia w pełnej rodzinie. Nie ulega wątpliwości, że rodzina jako związek najbliższych osób, które łączy szczególna więź wynikająca najczęściej z pokrewieństwa i zawarcia małżeństwa, podlega ochronie prawa. Dotyczy to odpowiednio ochrony prawa do życia rodzinnego, obejmującego istnienie różnego rodzaju więzi rodzinnych. Więzi te stanowią fundament prawidłowego funkcjonowania rodziny i podlegają ochronie prawnej (art. 18 i 71 Konstytucji RP, art. 23 k.r.o.). Katalog dóbr osobistych wymienionych w art. 23 k.c. jest tylko przykładowy. Skoro dobrem osobistym w rozumieniu art. 23 k.c. jest kult pamięci osoby zmarłej, to - a fortiori - może nim być także więź między osobami żyjącymi. Więź rodzinna odgrywa doniosłą rolę, zapewniając członkom rodziny m.in. poczucie stabilności, wzajemne wsparcie, obejmujące sferę materialną i niematerialną. Tym samym prawo do życia rodzinnego i utrzymania tego rodzaju więzi emocjonalnej między członkami rodziny stanowi dobro osobiste tych osób i podlega ochronie na podstawie art. 23 i 24 k.c. Więź między rodzicami a dziećmi jest jedną z silniejszych więzi międzyludzkich. Nagłe rozerwanie tej więzi przez spowodowanie śmierci ojca stanowi naruszenie wymienionych dóbr osobistych dziecka. Krzywda taka w istocie zawsze jest nie do naprawienia wobec niemożności przywrócenia stanu poprzedniego. Zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę jest tylko pewnym surogatem, bo nie da się inaczej tej krzywdy naprawić. Zależy to w dużej mierze od wrażliwości osoby poszkodowanej, ale generalnie w każdym przypadku trzeba uznać, że śmierć osoby bliskiej jest dla niej bolesnym ciosem przeżywanym nie tylko w momencie powzięcia o niej wiadomości.

Zgodnie z brzmieniem art. 448 k.c., w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia

Ustawa nie wymienia przy tym wprost czynników, którymi sąd powinien się kierować przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Podstawowe znaczenie ma oczywiście rozmiar krzywdy. Sąd winien rozpatrzyć więc wszelkie czynniki, które mogą przełożyć się na zwiększenie lub zmniejszenie jej rozmiaru, przykładowo: charakter więzi, jaka łączyła uprawnionego z tragicznie zmarłą osobą, okoliczności, w jakich nastąpiła śmierć, skutki w postaci poczucia stagnacji, utraty radości życia, lęku przed przyszłością, a także wiek i sytuacja rodzinna pokrzywdzonych (por. wyrok Sądu Najwyższego z 20 kwietnia 2006 r., IV CSK 99/05, LEX nr 198509, wyrok Sądu Najwyższego z 1 kwietnia 2004 r., II CK 131/03, LEX nr 327923, wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 9 listopada 2011 r., I ACa 989/11).

W orzecznictwie wskazuje się przy tym, że w sprawach dotyczących zadośćuczynienia na rzecz dziecka po śmierci rodziców należy wziąć pod uwagę w szczególności: brak troski i opieki ze strony rodzica, brak jego pomocy w przyszłym wychowaniu, poczucie sieroctwa, poczucie niższej wartości wobec rówieśników; osamotnienie i trudności życiowe dziecka, które w okresie dorastania, a także później nie będzie korzystało ze wsparcia jednego lub w dramatycznych przypadkach obojga rodziców; cierpienia i zachwianie poczucia bezpieczeństwa, perspektywę życia bez wsparcia rodziców (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 31 maja 2017 r., sygn. I ACa 1550/16, LEX nr 2369677).

W swoim założeniu zadośćuczynienie ma w całości zrekompensować krzywdę, pomóc w przezwyciężeniu przykrych doznań i wspierać realizację tych celów pokrzywdzonego, które zostały udaremnione przez negatywne doświadczenia. Wysokość zadośćuczynienia powinna przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość, jednak musi być utrzymana w rozsądnych granicach, tym samym nie może być nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy i prowadzić do wzbogacenia pokrzywdzonego przez niezasadne czerpanie korzyści z faktu naruszenia (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z 10 marca 2006 r., IV CSK 80/05, OSNC 2006/10/175, wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 14 lutego 2013 roku I ACA 824/12 Lex nr 1344221). Subiektywny charakter krzywdy ogranicza przydatność kierowania się przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia sumami zasądzonymi z tego tytułu w innych przypadkach, jednak przesłanki tej całkowicie nie eliminuje. Ze względu na nieprzeliczalność krzywdy na pieniądze konfrontacja danego przypadku z innym może dać wyłącznie orientację co do wysokości odpowiedniego zadośćuczynienia zasądzanego w innym przypadku i pomaga uniknąć dysproporcji (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03, OSNC 2005/2/40, wyroku Sądu Najwyższego z dnia 22 czerwca 2005 r., III CK 392/04, LEX nr 177203 i wyroku Sądu Najwyższego z dnia 29 maja 2008 r., II CSK 78/08, LEX nr 420389). Ponadto zadośćuczynienie zasądzone w związku ze śmiercią osoby bliskiej ma kompensować nie tylko doznany ból spowodowany śmiercią tej osoby, ale też przedwczesną utratę członka rodziny, która zawsze będzie nieodwracalna w skutkach.

Śmierć rodzica jest nieodłącznym elementem życia, częścią naturalnego porządku rzeczy, z którą należy się liczyć i której należy się spodziewać. W niniejszej sprawie jednak powódka utraciła swojego ojca w wyniku zdarzenia nagłego i wyjątkowo niespodziewanego. W dodatku w tragicznych i trudnych do zaakceptowania okolicznościach. Przede wszystkim jednak do śmierci tej doszło, gdy powódka miała dopiero trzy lata. K. B. w chwili utraty ojca była dzieckiem nie potrafiącym w pełni zrozumieć powagi tej sytuacji. Jej początkowa reakcja sprowadzała się jedynie do zadawanych rodzinie pytań o to kiedy tato wróci do domu. W tym miejscu wskazać należy, że zgodnie z utrwalonym w orzecznictwie poglądem niewielki wiek dziecka i wiążący się z tym brak zdolności zrozumienia utraty ojca nie umniejsza, a wręcz potęguje rozmiar doznanego przez niego uszczerbku (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z 14 maja 2015 r. w sprawie I ACa 40/15). Ze zgromadzonego materiału dowodowego jasno wynikało zaś, że relacja powódki z T. B. niczym nie odbiegała od standardowej więzi łączącej ojca z córką. Nie ulega więc wątpliwości, że powódka została nagle pozbawiona codziennej bliskości jednej z najważniejszych osób w jej życiu. Do straty doszło w okresie dzieciństwa powódki, w którym najbardziej kształtuje się osobowość i charakter człowieka. Tym samym na skutek śmierci T. B. powódka została pozbawieni wsparcia i najważniejszego wzorca męskiego w jej życiu. W ocenie Sądu więź łącząca rodzica z dzieckiem jest jedną z najsilniejszych więzi międzyludzkich. Brutalne rozerwanie tej więzi przez śmierć rodzica jest zaś dla dziecka przeżyciem pozostawiającym ślad na całe dalsze życie.

K. B. zaczęła sobie lepiej zdawać sprawę z jak wielką stratą wiąże się śmierć ojca dopiero w toku dalszego dorastania. Już na etapie przedszkola miała ona problemy w kontaktach z rówieśnikami, co więcej czuła się względem nich gorsza. Zazdrościła im posiadania pełnej rodziny, co tylko potęgowało jej cierpienia po utracie ojca. Z ustalonego stanu faktycznego wynika, że poczucia straty u powódki nie zrekompensowała jej relacja z nowym partnerem jej matki. Jak wskazywali wszyscy świadkowie oraz sama powódka – negatywne emocje kumulowały się w K. B. przez wszystkie lata dojrzewania. Ostatecznie u powódki w wieku nastoletnim zdiagnozowano depresję, która wymagała leczenia specjalisty.

Sąd nie miał wątpliwości, że powódka została pozbawiona pomocy ze strony ojca, zarówno mentalnej, jak i finansowej. Sprawę z tego zdaje sobie również obecnie K. B., co podtrzymuje w niej poczucie krzywdy. Powódka została półsierotą, przez co przez długi czas nie mogła się cieszyć życiem w pełnej i szczęśliwej rodzinie. W ocenie Sądu pustka, która następuje po śmierci rodzica nie może zostać nigdy zapełniona, choćby pojawieniem się innej osoby, tak jak ma to miejsce w przypadku zawarcia małżeństwa po śmierci małżonka. Niewątpliwie powódka bardzo przeżyła śmierć ojca, a poczucie smutku i żalu nadal jej towarzyszy. Aktualnie, nawet pomimo upływu wielu lat od wypadku, powódka nadal nie pogodziła się do końca z utratą jednego z rodziców. Ponadto zauważyć należy, że możliwość obcowania z kochającym ojcem, w wieku jakim znajduje się obecnie powódka jest ważna nie tylko dla jej teraźniejszego funkcjonowania, ale także dla jej przyszłego dorosłego życia.

Z tych wszystkich względów Sąd uznał, że powódka doznała w związku ze śmiercią T. B. krzywdy uzasadniającej przyznanie na jej rzecz zadośćuczynienia w kwocie 80.000 zł. W ocenie Sądu bowiem, dla rozmiaru krzywdy wyrządzonej wskutek naruszenia prawa do życia w pełnej rodzinie, niewielki wiek dziecka i wiążący się z tym brak zdolności zrozumienia utraty ojca nie umniejsza, a wręcz potęguje rozmiar uszczerbku doznanego przez to dziecko, co powinno mieć zaś odzwierciedlenie w wysokości przyznanej kwoty zadośćuczynienia. Ustalając powyższą kwotę Sąd wziął jednak pod uwagę nie tylko poziom odczuwalnego przez powódkę cierpienia i rozmiar poczucia straty, ale również kryteria obiektywne takie jak społeczne poczucie odpowiedniości danej kwoty do rozmiaru krzywdy i sytuacji w jakiej doszło do śmierci najbliższej osoby, a także konieczność złagodzenia doznanych przeżyć i sposobu odczuwania żałoby. Powyższa suma w ocenie Sądu bierze również pod uwagę stan zamożności społeczeństwa i panujące stosunki finansowe oraz majątkowe. Jednocześnie stanowi ona odpowiednią sumę z punktu widzenia kompensacyjnego charakteru zadośćuczynienia, jest na tyle wysoka, iż pozwoli na „złagodzenie” cierpień, da powódce poczucie satysfakcji adekwatnej do odniesionych cierpień i krzywd. Nie doprowadzi również przez to do wzbogacenia K. B.. Kwota ta jest także odpowiednia z punktu widzenia okoliczności zdarzenia, a więc tego, jak doszło do śmierci jej ojca, ze szczególnym uwzględnieniem nagłości śmierci oraz zakresu winy jej sprawcy.

Warto podkreślić, że w sprawach o zadośćuczynienie zaznacza się tendencja do zwiększania zasądzanych kwot, co należy przypisać zarówno podwyższeniu stopy życiowej społeczeństwa, jak i wpływom orzecznictwa europejskiego, w tym judykatów Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Zadośćuczynienie powinno stanowić adekwatne, realnie odczuwalne przysporzenie – zarówno przez uprawnionego, jak i z obiektywnego punktu widzenia rozsądnie myślącego człowieka.

Przechodząc do podniesionego przez pozwaną zarzutu przyczynienia się T. B. do zaistnienia wypadku należy stwierdzić, że nie znalazł on uzasadnienia w okolicznościach niniejszej sprawy.

Zakres obowiązku naprawienia szkody może ulec ograniczeniu z uwagi na przyczynienie się poszkodowanego do jej powstania. Zgodnie z art. 362 k.c., jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 29 października 2008 r., (IV CSK 228/08, OSNC – ZD 2009/3/66) wskazał, że przyczynieniem się poszkodowanego do powstania szkody jest każde jego zachowanie pozostające w normalnym związku przyczynowym ze szkodą, za którą ponosi odpowiedzialność inna osoba, stanowiące czynnik odrębny od przyczyny szkody. Zachowanie to musi być zawinione (gdy sprawca odpowiada na zasadzie winy) lub obiektywnie nieprawidłowe (gdy odpowiedzialność sprawcy opiera się na zasadzie ryzyka). Takie czynniki, jak podstawa odpowiedzialności sprawcy szkody, stopień winy obu stron, wina lub nieprawidłowość zachowania poszkodowanego, stanowią przesłanki oceny, czy i w jakim stopniu uzasadnione jest zmniejszenie obowiązku naprawienia szkody. Jeżeli poszkodowany, który przyczynił się do powstania szkody, następnie zmarł, a osoby uprawnione z art. 446 § 3 k.c. dochodzą odszkodowania jako poszkodowane pośrednio bądź dochodzą zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c. w związku z art. 24 § 1 k.c., przyczynienie się zmarłego powoduje zmniejszenie – na podstawie art. 362 k.c. - świadczeń zasądzonych dla tych osób W takim wypadku ustalenia wyroku skazującego sprawcę śmierci (art. 11 k.p.c.) nie wyłączają określenia, w jakim stopniu zmarły przyczynił się do doznanej szkody i tym samym zmniejszenia odszkodowania (i odpowiednio zadośćuczynienia) należnego osobom uprawnionym (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 18 sierpnia 1994 r., I ACr 169/94, Wokanda 1995/7/47, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 grudnia 1985 r., IV CR 398/85, LEX nr 8740, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 1997 r., II UKN 20/97, OSNP 1997 r., nr 23, poz. 478, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 listopada 2008 r., III CSK 154/08, LEX nr 950431, wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 27 stycznia 2012 r., I ACa 1353/11, LEX nr 1108778, wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 19 października 2012 r., I ACa 836/12). Wprawdzie roszczenia dochodzone przez najbliższych członków rodziny mają samodzielny charakter (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 grudnia 1972 r., I CR 615/72, OSPiKA z 1974 r., nr 1, poz. 7), ale są ściśle związane z osobą zmarłego i dlatego jego przyczynienie się do powstania szkody nie może pozostać bez wpływu na wysokość tych roszczeń. Sytuacja powoda w procesie odszkodowawczym jest w takim wypadku identyczna z tą, którą miałby bezpośrednio poszkodowany (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 1997 r., II UKN 20/97, OSNP z 1997 r., nr 23, poz. 478).

W okolicznościach niniejszej sprawy nie sposób jednak przypisać T. B. przyczynienia się do powstania szkody. Pozwany Ubezpieczyciel powoływał się w tym zakresie na fakt niezapięcia pasów przez ojca powódki. Niewątpliwie na T. B. spoczywał taki obowiązek. Pozwany w toku procesu nie zdołał jednak wykazać, iż T. B. się do niego nie zastosował. Z opinii biegłych przeprowadzonej w sprawie wynika bowiem, że nie jest możliwe jednoznaczne ustalenie, czy uczestnik wypadku miał, czy też nie miał zapiętych pasów. Przede wszystkim jednak z opinii tej wynika, że nawet w przypadku zastosowania się do wymaganych zasad bezpieczeństwa i skorzystania z pasów bezpieczeństwa, T. B. doznałby analogicznych obrażeń ciała, skutkujących jego śmiercią. Ustalenia biegłych wskazują, że ze względu na przebieg wypadku samochodowego brak jest związku przyczynowo skutkowego pomiędzy ewentualnym zaniedbaniem ze strony T. B. a odniesionymi przez niego obrażeniami.

Ciężar udowodnienia przyczynienia się T. B. do powstania szkody spoczywał na stronie pozwanej, która miała wywodzić z tego faktu korzystne dla niej skutki prawne. Ubezpieczyciel w toku procesu nie przedstawił jednak żadnego dowodu na poparcie swojej tezy o przyczynieniu się przez T. B. do powstania szkody. W świetle powyższych rozważań Sąd nie uwzględnił tego zarzutu.

Z treści art. 481 § 1 k.c. wynika, że jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Powódka domagała się od pozwanego ustawowych odsetek od żądanej kwoty od dnia 21 marca 2015 r. Zasadność roszczenia powódki w tym zakresie ocenić należy przez pryzmat przepisów art. 481 § 1 k.c., art. 455 k.c., art. 817. § 1 i 2 k.c., art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z dnia 16 lipca 2003 r.). Na mocy art. 455 k.c., jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. W odniesieniu do ubezpieczycieli zobowiązanych do naprawienia szkody ustawodawca wprowadził przepisy szczególne dotyczące wymagalności świadczenia. Zgodnie z art. 817 § 1 k.c., ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie trzydziestu dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku. Gdyby wyjaśnienie w powyższym terminie okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności ubezpieczyciela albo wysokości świadczenia okazało się niemożliwe, świadczenie powinno być spełnione w ciągu 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe. Jednakże bezsporną część świadczenia ubezpieczyciel powinien spełnić w terminie przewidzianym w § 1 (art. 817 § 2 k.c.). W myśl przepisu art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z dnia 16 lipca 2003 r.), zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. Zgodnie z ust. 2 cytowanego artykułu, w przypadku gdyby wyjaśnienie w terminie, o którym mowa w ust. 1, okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego. W terminie, o którym mowa w ust. 1, zakład ubezpieczeń zawiadamia na piśmie uprawnionego o przyczynach niemożności zaspokojenia jego roszczeń w całości lub w części, jak również o przypuszczalnym terminie zajęcia ostatecznego stanowiska względem roszczeń uprawnionego, a także wypłaca bezsporną część odszkodowania.

Powódka zgłosiła stronie pozwanej przedmiotową szkodę wnosząc o przyznanie na rzecz powódki kwoty 100 000 złotych tytułem zadośćuczynienia pismem z dnia 29 stycznia 2015 r. Decyzją z dnia 20 marca 2015 r. strona pozwana odmówiła wypłaty zadośćuczynienia uzasadniając to brakiem podstawy prawnej dla zgłoszonego roszczenia. Należy przyjąć, ze z dniem wydania decyzji strona pozwana zakończyła postępowanie likwidacyjne. Nie wypłacając należnego zadośćuczynienia strona pozwana popadła w opóźnienie od dnia następnego, tj. 21 marca 2015 roku, od tej też daty należne są odsetki ustawowe od pozwanego na rzecz powódki.

O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu. Na zasądzoną dla powódki kwotę składała się uiszczona przez nią opłata od pozwu w wysokości 4 000 zł, opłata skarbowa od pełnomocnictwa – 17 złotych i koszty zastępstwa prawnego w kwocie 3600 zgodnie z § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z dnia 3 października 2002 r.). Niniejsza sprawa dotyczyła roszczenia o zadośćuczynienie w związku z naruszeniem dóbr osobistych, które ma charakter majątkowy. Nie znajdował w tym wypadku zastosowania § 10 ust. 1 pkt 2 powołanego rozporządzenia, który przewiduje, że stawki minimalne wynoszą za prowadzenie spraw o ochronę dóbr osobistych wynoszą 360 zł. Za taką oceną przemawia stanowisko orzecznictwa. W szczególności można tu przywołać wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 14 marca 2014 r., o sygn. akt I ACa 97/14, w którym to Sąd Apelacyjny stwierdził, że w przypadku żądania, którego podstawą jest ochrona dóbr osobistych, należy zawsze ocenić, czy dochodzone prawa są bezpośrednio uwarunkowane interesami ekonomicznymi podmiotu uprawnionego. W myśl tej zasady za sprawę o charakterze majątkowym należy uznać sprawę, której przedmiotem jest żądanie majątkowe, a więc której pozytywne rozstrzygnięcie przedstawia dla strony powodowej wartość majątkową. Taki charakter ma niewątpliwie sprawa, w której na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 24 k.c. dochodzi ona zasądzenia zadośćuczynienia. W tej sytuacji wartość przedmiotu sporu i podstawę wyliczenia stosownego wynagrodzenia pełnomocnika strony stanowi kwota żądanego zadośćuczynienia, co znajduje przełożenie na zastosowanie w sprawie § 6 rozporządzenia z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2013 r., poz. 490), a nie regulacji § 10 ust. 1 pkt 2 wskazanego rozporządzenia (por. por. wyrok Sądu Rejonowego w Środzie Śląskiej, sygn. akt I C 440/14, portal orzeczeń).

Nadto Sąd na podstawie art. 13 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych z dnia 28 lipca 2005 roku nakazał stosownie do wyniku sprawy pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego Warszawa-Praga w Warszawie kwotę 2067,46 złotych tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych – nieuiszczonej części wynagrodzenia za sporządzenie opinii przez biegłych.