Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 494/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 października 2017 r.

Sąd Rejonowy w Grudziądzu Wydział I Cywilny

w składzie następującym:

przewodniczący SSR Andrzej Antkiewicz

protokolant starszy sekretarz sądowy Monika Kopczyńska

po rozpoznaniu w dniu 25 października 2017 r. w Grudziądzu

na rozprawie

sprawy z powództwa W. K.

przeciwko (...) S.A. w W.

o zapłatę

I zasądza od pozwanej na rzecz powódki kwotę 45.000,00 zł (czterdzieści pięć tysięcy złotych 00/100) z odsetkami ustawowymi od dnia 2 marca 2016 roku do dnia zapłaty;

II zasądza od pozwanej na rzecz powódki kwotę 1.547,07 zł (jeden tysiąc pięćset czterdzieści siedem złotych 07/100) z odsetkami ustawowymi od następujących kwot i dat:

- od kwoty 1038,08 zł od dnia 2 marca 2016 roku do dnia zapłaty,

- od kwoty 508,99 zł od dnia 26 kwietnia 2016 roku do dnia zapłaty;

III oddala powództwo w pozostałej części;

IV zasądza od pozwanej na rzecz powódki kwotę 4.103,23 zł (cztery tysiące sto trzy z złote 23/100) tytułem zwrotu części kosztów procesu;

V ustala opłatę ostateczną od powództwa o ustalenie na kwotę 300,00 zł (trzysta złotych 00/100);

VI nakazuje pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Grudziądzu następujące kwoty:

- od powódki z zasądzonego roszczenia w punkcie I kwotę 636,88 zł (sześćset trzydzieści sześć złotych 88/100),

- od pozwanej kwotę 2.328,12 zł (dwa tysiące trzysta dwadzieścia osiem złotych 12/100),

tytułem opłaty od pozwu o zapłatę, od uiszczenia której powódka była zwolniona,

- od powódki z zasądzonego roszczenia w punkcie I kwotę 300,00 zł (trzysta złotych 00/100) tytułem opłaty ostatecznej od powództwa o ustalenie,

- od powódki z zasądzonego roszczenia w punkcie I kwotę 130,57 zł (sto trzydzieści złotych 57/100),

- od pozwanej kwotę 477,32 zł (czterysta siedemdziesiąt siedem złotych 32/100),

tytułem zwrotu wydatków wyłożonych na koszty biegłego i stawiennictwo świadka .

Sygn. akt I C 494/16

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 25 października 2017 r.

W pozwie wniesionym dnia 2 marca 2016 r. W. K. wniosła o zasądzenie od (...) S.A. w W. kwoty 45.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę odniesioną w wyniku wypadku, do jakiego doszło 26 stycznia 2015 r. na terenie G., z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty. Domagała się także zasądzenia tytułem odszkodowania kwoty 14.283,07 zł, na którą składy się następujące kwoty:

- 13.632 zł jako zwrot kosztów opieki sprawowanej przez rodzinę przez okres 71 dni po doznanym wypadku,

- 651,07 zł tytułem zwrotu wydatków związanych z przewozem jej do szpitala, przejazdem osób bliskich celem odwiedzin w szpitalu i sprawowania opieki w domu.

Obok żądanego odszkodowania powódka domagała się zasądzenia odsetek ustawowych od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty. Nadto żądała ustalenia odpowiedzialności pozwanej na przyszłość za dalsze szkody mogące wystąpić u niej w przyszłości następstwa wypadku.

W uzasadnieniu pozwu powódka wskazała, że na podstawie umowy zawartej z M. S. (1) - właścicielem nieruchomości położonej w G. przy ul. (...) sprzątała pomieszczenia tej nieruchomości, albowiem w przyszłości M. S. (1) planował rozszerzenie prowadzonej na tej posesji działalności gospodarczej w branży gastronomicznej. W dniu 26 stycznia 2015 r. M. S. (1) nakazał jej sprzątanie pomieszczenia piwnicy, gdzie w przeszłości znajdował się basen wioślarski. Powódka zaznaczyła, że nie została uprzedzona o jakichkolwiek zagrożeniach z tym związanych. Według relacji powódki, podczas pracy w pomieszczeniu piwnicznym wpadła nagle w niezabezpieczony otwór o średnicy 1 metra i głębokości ok. 2 m. Nie mogła sama wydostać się z otworu, odczuwając silny ból w klatce piersiowej, okolicach żeber oraz z tyłu na plecach. Właściciel posesji wezwał pogotowie ratunkowe i pomógł jej wydostać się z otworu. W szpitalu (...) stwierdzono, że w wyniku wypadku doszło do złamania wyrostków poprzecznych kręgów L1 i L2 po stronie prawej oraz złamania żeber od VI do XI po tej samej stronie. Po wypadku została unieruchomiona i podlegała hospitalizacji do dnia 3 lutego 2015 r. Następnie ze względu na doznane złamania była unieruchomiona przez okres 8 tygodni z nakazem leżenia i zakazem poruszania się przez okres dwóch miesięcy, a nadto z obowiązkiem kontroli w poradni ortopedycznej. W tym czasie nie mogła wykonywać czynności życia codziennego, a jest matką samotnie wychowującą troje małoletnich dzieci. Powódka wskazała, że po powrocie ze szpitala do domu wymagała stałej opieki i pomocy najbliższej rodziny, albowiem przez 8 tygodni leżała w łóżku, nie mogąc wykonywać żadnych czynności. Pomoc najbliższych polegała m.in. na sprawowaniu opieki nad dziećmi, podawaniu jej jedzenia, pomocy w myciu i ubieraniu, podawaniu lekarstw. Powódka dodała, że niemożność wykonywania najprostszych czynności i ciągła potrzeba korzystania z pomocy innych wpłynęła negatywnie na jej stan psychiczny, co spowodowało, że została zmuszona do korzystania z porad psychiatry. Wystąpiły u niej trudności adaptacyjne, nawracające i natrętne wspomnienia o przeżytym zdarzeniu i związanym z tym bólem. Powódka wyjaśniła, że miała trudności w zasypianiu, często była poirytowana i rozdrażniona, co zwłaszcza negatywnie wpłynęło na jej relacje z dziećmi (k. 2-8 akt).

Pozwana wniosła o oddalenie powództwa. Przyznała, że M. S. (1) posiadał umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej w pozwanym zakładzie ubezpieczeń, zawartą na okres od 30 stycznia 2014 r. do 29 stycznia 2015 r. Z racji tej umowy pozwana podjęła czynności likwidacyjne w związku ze zgłoszeniem powódki, jednak pismem z 9 czerwca 2015 r. oddaliła jej roszczenia z uwagi na brak podstaw do uznania istnienia przesłanek uzasadniających przyznanie zadośćuczynienia i odszkodowania. W ocenie pozwanej w świetle zgromadzonego materiału dowodowego w postępowaniu likwidacyjnym należało przyjąć, iż do wypadku nie doszło w opisanych okolicznościach przez uczestników zdarzenia – wersja podana przez uczestników jest niewiarygodna, brak jest spójności wyjaśnień powódki i M. S. (1). Pozwana podkreśliła, że ewentualna odpowiedzialność tego ostatniego wobec powódki uregulowana jest na zasadzie winy, powódka nie udowodniła zaś przesłanek jego odpowiedzialności, związku przyczynowego oraz winy. Zdaniem pozwanej, powódka nie przedstawiła też żadnych dowodów wskazujących na to, że za zdarzenie z dnia 26 stycznia 2015 r. odpowiedzialność ponosi ubezpieczony. W drugiej kolejności pozwana kwestionowała wysokość żądanych kwot, wskazując że żądania powódki przedstawiają nadmierną wartość w stosunku do rzeczywistego stopnia doznanej krzywdy i okoliczności zaistniałych w sprawie (k. 119-121 akt).

Sąd Rejonowy ustalił i zważył, co następuje:

M. S. (1) jest właścicielem zabudowanej nieruchomości położonej w G. przy ul. (...). Na tej nieruchomości znajduje się piętrowy dom, na półpiętrze znajduje się restauracja i sala bankierowa na wesela, a na piętrze mieszkanie państwa S., którzy mieszkają również w Niemczech. W tej sali M. S. (1) prowadził z żoną T. S. działalność gospodarczą w postaci domu weselnego, organizacji różnych imprez okolicznościowych i uroczystości (okoliczności niesporne).

W. K. jest z zawodu kucharzem, posiada też wykształcenie ogólnokształcące. U państwa S. została zatrudniona około pół roku przed nieszczęśliwym wypadkiem, pracując jako kelnerka przy obsłudze 18-tych urodzin. Obsługiwała też zabawę sylwestrową w nocy z 31.12.2014 r. na 1.01.2015 r. Pracowała jako kelnerka i menager, przygotowywała wystój sali bankietowej, bukiety kwiatów, założyła stronę na facebooku dla S., zaprojektowała wizytówki, plakaty, banery, robiła zdjęcia. Na allegro zamawiała obrazy do sali bankietowej, odbierała je na poczcie. Kupowała i pomagała wybierać ozdoby do sali weselnej. Zasady i szczegóły współpracy uzgadniała z T. S., która płaciła jej za wykonaną pracę - 10 zł za godzinę. M. S. (1) wiedział o tym, zgadzał się na to, czasem uczestniczył przy wypłatach pieniędzy. Umowy o współpracy na piśmie powódka nie zawierała z państwem S.. Kiedy nie było imprez powódka sprzątała salę bankietową. Powódka liczyła, że w przyszłości zostanie zatrudniona na pisemną umowę jako menager. Bez pisemnej umowy pracowali u S. także inni pracownicy, np. L. D. i K. S..

Dowody: przesłuchanie powódki – k. 222-223v, 228v, 288-288v akt

zeznania świadków: K. S. – k. 194v, 228 i 229 akt, L.

D. – k. 209-209v, 228v i 229 akt, B. K. – k. 193-193v akt, M.

W. – k. 193v-194 akt

zdjęcia sali bankietowej i budynku, w którym pracowała powódka – k. 206 akt

W dniu 26 stycznia 2015 r. powódka na polecenie państwa S. sprzątała pomieszczenie piwnicy, gdzie w przeszłości znajdował się basen wioślarski. Były tam stoły i krzesła z sali bankietowej, ozdoby, materiały budowlane, puszki po farbie, ubrania przywiezione z Niemiec, nie można było przejść. Powódka miała te rzeczy poukładać, uporządkować, posprzątać, zorientować się, co nadaje się do sali bankietowej, uprzątnąć pajęczynę. W pomieszczeniu piwnicznym znajdują się okna z luksferami. W dniu zdarzenia były one zasłonięte kotarami. Powódka pracowała przy oświetleniu piwinicy, które nie było wystarczające. W piwnicy panował półmrok. Powódka nie została uprzedzona o jakichkolwiek zagrożeniach w piwnicy. Przed godziną dwunastą, po przesunięciu puszek do farby, przy zamiataniu pajęczyn powódka wpadła nagle w niezabezpieczony otwór w podłodze o znacznej głębokości, gdzie znajdował się zawór do spuszczania wody z basenu. Przed zdarzeniem M. S. (1) odsunął blaszaną płytę przykrywającą ten otwór, gdyż zamierzał go oczyścić. Przewracając się powódka uderzyła kręgosłupem o ściankę betonowego otworu, a w wyniku doznanego urazu i bólu nie mogła przez jakiś czas się wydostać, zawisła na rękach. Wyszła po drabinie. Właściciel posesji wezwał pogotowie ratunkowe. W szpitalu stwierdzono, że w wyniku wypadku doszło do złamania wyrostków poprzecznych kręgów L1 i L2 po stronie prawej oraz urazu klatki piersiowej ze złamaniem żeber od VI do XI po tej samej stronie. Powódka została przyjęta na oddział chirurgii ogólnej, gdzie została unieruchomiona i podlegała hospitalizacji do dnia 2 lutego 2015 r. Następnie ze względu na doznane złamania była unieruchomiona przez okres 8 tygodni z nakazem leżenia i zakazem poruszania się przez okres dwóch miesięcy, a nadto z obowiązkiem kontroli w poradni ortopedycznej. W tym czasie powódka nie mogła wykonywać czynności życia codziennego, mimo że samotnie wychowuje troje małoletnich dzieci. Po powrocie ze szpitala do domu W. K. wymagała stałej opieki i pomocy najbliższej rodziny, np. przy ubieraniu, korzystaniu z toalety. Przez okres 8 tygodni leżała w łóżku, nie mogła wykonywać żadnych czynności w domu. Największą pomoc świadczyli jej rodzice, których koleżanka powódki M. W. dowoziła samochodem powódki z Bzowa. Przebywali oni u powódki na zmianę praktycznie 24 godziny na dobę, sprawując opiekę nad wnukami i służąc pomocą córce, np. przy podawaniu jedzenia, pomocy w myciu i ubieraniu, podawaniu lekarstw. Okresowo powódce pomagała też M. W., która autem powódki lub swoim robiła czasem zakupy dla rodziny W. K., zawoziła powódkę do szpitala, kupowała leki dla powódki w aptece. Z tego tytułu powódka poniosła koszty zakupu paliwa za kwotę co najmniej 651,07 zł. Doznany wstrząs w trakcie wypadku oraz nieporadność życiowa po wyjściu ze szpitala, a także stała potrzeba korzystania z pomocy innych osób wpłynęły negatywnie na stan psychiczny powódki, co spowodowało, że zaczęła korzystać z porad psychiatry.

Po doznanych obrażeniach w wypadku powódka miała dolegliwości bólowe w zakresie klatki piersiowej i mniejsze w obrębie kręgosłupa. Ból miał dość znaczne nasilenie. Trwał około 3-4 tygodnie. W tym czasie powódka przyjmowała stale różne leki przeciwbólowe, a obecnie przyjmuje je (np. N., P.) przy nawrotach bólu. W okresie po upływie miesiąca od wypadku dolegliwości bólowe miały charakter malejący.

Przed wypadkiem powódka miała zmiany zwyrodnieniowe w zakresie kręgosłupa lędźwiowego, gdzie w dniu 10 stycznia 2017 r. stwierdzono obecność guzków S. w całym odcinku lędźwiowym od L1 do L5, obniżenie wysokości sygnału z krążków m-k od L1 do L5, zmiany zwyrodnieniowe w trzonach L4/5, centralną przepuklinę L4/5, powodującą stenozę kanału, zwężenie otworów m-k na poziomie L4/5, torbiel okołokorzeniową na poziomie S2/3, zmiany zwyrodnieniowe pod postacią osteofitów krawędziowych. Według biegłego chirurga, ortopedy i traumatologa zmiany pourazowe wywołały trwały uszczerbek na zdrowiu powódki: złamanie żeber – 5%, złamanie wyrostków poprzecznych w odcinku lędźwiowym - 3%.

W wyniku wypadku wystąpiły u powódki trudności adaptacyjne, nawracające i natrętne wspomnienia o przeżytym zdarzeniu i związanym z tym bólem. Powódka miała trudności w zasypianiu, bała się szpitala, często była rozdrażniona, co zwłaszcza negatywnie wpłynęło na jej relacje z dziećmi. W tym czasie powódka straciła bliski kontakt z dorastającą córką.

Od 10 kwietnia 2016 r. przez trzy miesiące powódka pracowała na ½ etatu jako sprzedawca, a od 5 września 2016 r. pracuje w sklepie na cały etat. Podczas wykonywania pracy odczuwa bóle kręgosłupa, nie może się schylać, przy podnoszeniu przedmiotów musi kucać.

Według biegłego sądowego rokowania co do wygojenia zmian pourazowych są dobre, złamania zostały wygojone mimo naruszenia ich anatomicznej ciągłości. Charakter obrażeń i rodzaj złamań nie powinny w przyszłości powodować negatywnych konsekwencji. Według biegłego przebyty uraz w dniu 26 stycznia 2015 r. miał wpływ na dynamikę zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa i z pewnością zaostrzył te dolegliwości. W ocenie biegłego pomoc osób trzecich potrzebna była powódce i jej rodzinie przez okres 4 tygodni po wypadku w wymiarze 4 godzin dziennie.

M. i T. S. po wypadku odwiedzili raz powódkę w szpitalu, przekazując 100 zł, przy czym 50 zł była to zapłata za pracę w dniu 26 stycznia 2015 r., a reszta w prezencie, żeby powódka coś sobie kupiła.

Dowody: przesłuchanie powódki – k. 222-223v, 228v i 288-288v akt

zeznania świadków: K. S. – k. 194v, 228 i 229 akt, L.

D. – k. 209-209v, 228v i 229 akt, B. K. – k. 193-193v akt, M.

W. – k. 193v-194 akt

zdjęcia piwnicy budynku M. S. (1) – k. 18, 87-95 akt

dokumentacja lekarska powódki - k. 22, 28-53, 79-80v, 97-109, 246, 277-280

akt sprawy oraz w aktach szkodowych

faktury za paliwo – k. 54-61 akt

zestawienia przejazdów powódki do lekarza i apteki, dojazdu jej rodziców – k.

66 i 81v akt sprawy

opinia biegłego sądowego R. R. (1) – k. 254-356 akt sprawy

przesłuchanie biegłego – w aktach I Cps 61/17 Sądu Rejonowego w Toruniu

M. S. (1) posiadał umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej w pozwanym zakładzie ubezpieczeń zawartą na okres od 30 stycznia 2014 r. do 29 stycznia 2015 r.

Dowody: polisa – k. 19-20, 75-75v akt sprawy

OWU (...) – k. 132-159 akt sprawy

Powódka zgłosiła szkodę do (...), jako ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej M. S. (1). Pismem z dnia 11 maja 2015 r. pozwana została wezwana do zapłaty powódce kwoty 70.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w wypadku z 26 stycznia 2015 r., kwoty 9.000 zł tytułem kosztów opieki i pielęgnacji w okresie leczenia urazu, a także kwoty 142,08 zł tytułem zwrotu kosztów dojazdu do placówek medycznych.

Dowody: druk zgłoszenia szkody i pismo pełnomocnika powódki z 11.05.2015 r. – k. 70-

73 akt sprawy

Decyzjami z dnia 9 czerwca 2015 r. i 7 grudnia 2015 r. pozwana odmówiła wypłaty powódce jakichkolwiek kwot za skutki urazu związanego z wypadkiem w dniu 26 stycznia 2015 r.

Dowód: pisma pozwanej – k. 96-96v i 114-114v akt sprawy oraz w aktach szkodowych

Sąd dał w całości wiarę zeznaniom powódki, jej matki B. K. oraz świadków M. W., K. S. i L. D., gdyż były zgodne, wzajemnie się uzupełniały i były bardziej logiczne i wiarygodne, niż zeznania świadków M. S. (1), T. S., W. M. i E. W.. W szczególności Sąd nie dał wiary zeznaniom T. i M. S. (1), że powódka pracowała u nich jedynie grzecznościowo, bez wynagrodzenia, a jedynie za drobne prezenty w naturze przywiezione z Niemiec. Skoro świadkowie S. i D. potwierdzili, że otrzymywali stałe wynagrodzenie za pracę, zasady doświadczenia życiowego wskazują, że i powódka powinna otrzymywać takie wynagrodzenie, skoro obsługiwała w budynku S. kilka uroczystości urodzinowych, sylwester i wykonywała pracę kelnerki, menagera oraz sprzątaczki. Powódka i powołani ostatnio świadkowie zeznali zresztą zgodnie o wysokości stawki za godzinę, jaką otrzymywali od S., a nadto wyraźnie potwierdzili, że powódka pracowała za wynagrodzeniem. Logiczne jest tłumaczenie powódki, że państwo S. nie chcieli się przyznać przed ubezpieczycielem do zatrudnienia pracowników, gdyż pracowali ,,na czarno”, czyli bez umowy na piśmie i obawiali się odpowiedzialności przed Urzędem Skarbowym. Z tego zapewne względu przedstawili w postępowania likwidacyjnym ,,bezpieczną” dla siebie wersję wydarzeń, którą w tamtym postępowaniu w dobrej wierze powieliła częściowo powódka, licząc, że być może wystarczy to do uznania odpowiedzialności ubezpieczyciela za skutki wypadku. Skoro tak się nie stało, powódka przed Sądem przedstawiła rzeczywistą wersję wydarzeń i współpracy z S.. Zapłatę za wykonywaną pracę w dniu 26 stycznia 2015 r., do której doszło w szpitalu podczas odwiedzin powódki, potwierdzili zresztą sami S.. Jeśli powódka według ustaleń pracowałaby wcześniej nieodpłatnie, brak byłoby również podstaw do zapłaty za pracę wykonaną w dniu 26 stycznia 2015 r. Zapłata za pracę w tym dniu potwierdza to, że powódka wykonywała pracę odpłatnie.

Opinia biegłego sądowego R. R. (1) nie była końcowo kwestionowana przez strony, dlatego Sąd nie miał podstaw do jej zakwestionowania, podobnie jak i dokumentów złożonych do akt.

Przechodząc do oceny zasadności roszczeń powódki, podzielić należy pogląd wyrażony w pozwie, że M. S. (2) jako właściciel posesji, na której doszło do wypadku ponosi deliktową odpowiedzialność za to zdarzenie na podstawie art. 415 k.c. w zw. z art. 61 pkt 2 ustawy – Prawo budowlane, albowiem nie zabezpieczył w sposób należy otworu w podłodze piwnicy i nie ostrzegł powódki przed grożącym jej niebezpieczeństwem, czym naruszył wspomniane przepisy oraz zasady współżycia społecznego, narażając powódkę na niebezpieczeństwo wyrządzenia sobie szkody na osobie. Na podstawie art. 822 k.c. w zw. z art. 361 § 1 i 2 k.c., art. 363 § 1 k.c., art. 415 k.c., art. 445 § 1 k.c. i w zw. z art. 444 § 1 k.c. odpowiedzialność za skutki wypadku ponosi więc ubezpieczyciel M. S. (1).

Sąd podzielił stanowisko powódki, że odpowiednie zadośćuczynienie w stosunku do doznanego urazu i jego skutków na życie powódki można oszacować na poziomie 45.000 zł. Wysokość zadośćuczynienia zależna jest od oceny rozmiaru doznanej krzywdy, która ze swej istoty jest trudno wymierna i zależy od szeregu okoliczności związanych z następstwami uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia. W orzecznictwie sądowym podkreśla się, iż podstawowym kryterium dla ustalenia wysokości należnego poszkodowanemu zadośćuczynienia jest rozmiar i intensywność doznanej krzywdy, ocenianej według miar obiektywnych, oraz stopień negatywnych konsekwencji dla pokrzywdzonego wynikających z dokonanego naruszenia dobra osobistego, w tym także niewymiernych majątkowo (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 22 lutego 2004 r., sygn. akt II Aca 641/03, Wokanda 2004, nr 9, s. 44). Sąd Najwyższy w wyroku z 15 września 1999 r. (III CKN 339/98, Rzeczpospolita z 14 kwietnia 2000 r., nr 89, C 2) zaznaczył, iż wysokość zadośćuczynienia w istocie zależy od uznania sędziowskiego, które powinno uwzględniać wszystkie istotne dla jej wymiaru okoliczności sprawy. Z tego względu krzywda, czyli szkoda niematerialna, która może mieć postać cierpień psychicznych lub fizycznych, jest różnie szacowana przez sądy. Choć kwoty miarkowanego przez Sądy zadośćuczynienia są różne i zależą zawsze od okoliczności konkretnego przypadku, to pewne jest, iż z jednej strony nie mogą one zmierzać do bezpodstawnego wzbogacenia poszkodowanego, a z drugiej strony nie mogą być symboliczne, gdyż wówczas nie rekompensują dostatecznie doznanej przez poszkodowanego krzywdy. W wyroku z 30 maja 2007 r. w sprawie II C 36/05 Sąd Najwyższy stwierdził, że przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia obowiązuje zasada umiarkowania, co oznacza, że wysokość zadośćuczynienia musi być utrzymana w rozsądnych granicach, z drugiej strony jednak przedstawiać powinna jakąś realną ekonomicznie, odczuwalną wartość. W wyroku z 4 lutego 2008 r. w sprawie III CK 349/07 Sąd Najwyższy wyjaśnił, że ,,odpowiednia suma” w rozumieniu art. 445 § 1 k.c. to wartość utrzymana w granicach odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa.

Według dokumentacji medycznej oraz biegłego chirurga-ortopedy i traumatologa w następstwie urazu w styczniu 2015 r. u powódki wystąpiło złamanie aż pięciu żeber i wyrostków poprzecznych kręgów L1/2 kręgosłupa, co spowodowało wyłącznie powódki z normalnego życia na okres co najmniej 8 tygodni. W początkowym okresie powódka odczuwała ból o dość silnym nasileniu, a okresowo, w tym podczas czynności wykonywanych w pracy, odczuwa go do dzisiaj. Biegły stwierdził też, że ujawnione u powódki inne schorzenia kręgosłupa nie są następstwem wypadku, lecz wyrazem samoistnego procesu zwyrodnieniowego, tym niemniej biegły przyjął jednak wpływ urazu na pogorszenie istniejących zmian zwyrodnieniowych. Mimo pozytywnych rokowań na przyszłość, biegły ocenił trwały uszczerbek na zdrowiu powódki doznany w wyniku wypadku na 8%, czyli dosyć znaczny.

Nie ulega też wątpliwości, że ze względu na odczuwany ból i leczenie, po wypadku powódka została zmuszona do korzystania z opieki rodziny i przyjaciół, ograniczyła kontakty towarzyskie i przez znaczny okres nie mogła wykonywać szeregu czynności życia codziennego oraz prowadzić normalnego życia. Od dnia wypadku powódka żyje w ciągłym bólu i jest mniej aktywna życiowo. Za takie dolegliwości i tak opisaną krzywdę niewątpliwie należy się powódce stosowne zadośćuczynienie.

W judykaturze wskazuje się, że w celu uzyskania orientacyjnych wskazówek co do poziomu odpowiedniego zadośćuczynienia wskazana jest konfrontacja spraw podobnych, co pozwala zapobiec powstawaniu rażących dysproporcji w podobnych sprawach. Z tego względu warto wskazać dla przykładu, że w sprawie I C 161/04 Sąd tutejszy przyznał tytułem zadośćuczynienia za ból doznany w wyniku stłuczenia z uszkodzeniem torebki stawowej stawu międzypaliczkowego bliższego palca III ręki lewej, skręcenia stawu skokowo – goleniowego lewego, stłuczenia głowy i stłuczenia uda lewego z krwiakiem podpowięziowym (rehabilitacja trwała 33 dni i zakończyła się) 10.000 zł zadośćuczynienia, a kwota ta nie była kwestionowana przez ubezpieczyciela. Wyrok ten zapadł wiele lat temu, a przy obecnym szacowaniu zadośćuczynienia za krzywdę należy uwzględnić zmianę siły nabywczej pieniądza od momentu jego wydania. Z kolei w sprawie o sygn. akt I C 972/14 w ramach zadośćuczynienia za stłuczenie głowy, skręcenie odcinka szyjnego kręgosłupa oraz stłuczenie prawego barku (pokrzywdzony nosił kołnierz ortopedyczny odcinka szyjnego przez okres miesiąca i przyjmował leki przeciwbólowe) sąd przyznał pokrzywdzonemu 17.000 zł, co nie zostało zakwestionowane przez pozwanego ubezpieczyciela.

W sprawie I C 1378/12 w wyroku z dnia 12 maja 2014 r. tutejszy Sąd oszacował zadośćuczynienie za złamanie trzonu kości udowej lewej i nasady bliższej piszczeli prawej (18 dni w szpitalu, poszkodowany przeszedł dwie operacje, m.in. przeszczepu szpiku kostnego, trwały uszczerbek na zdrowiu 13%) na kwotę 60.000 zł. Z wypadkiem związane było pojawienie się objawów kamicy nerkowej (lecznice trwało 7 lat i w tym zakresie powód przebył również dwie operacje, zdarza się nietrzymanie moczu, brak z tego tytułu trwałego uszczerbku na zdrowiu).

W świetle tego, co podniesiono wyżej stwierdzić należy, iż kwota zadośćuczynienia współmierna w stosunku do doznanej krzywdy mogła zostać określona na poziomie 45.000 zł. (...) ludzkie jest dobrem o szczególnie wysokiej wartości i w razie wystąpienia uszczerbku na zdrowiu zadośćuczynienie pieniężne powinno być odpowiednio duże, a zatem nie może być symboliczne, gdyż prowadziłoby to do deprecjacji tego dobra (zob. wyroki SN z 18 listopada 1998 r, II CKN 353/98 i z 21 września 2005 r. w sprawie V CK 150/05). Zauważyć trzeba, że powódka w wyniku wypadku doznała 8% trwałego uszczerbku na zdrowiu, a wypadek poważnie i na stałe zmienił życie powódki, był też czynnikiem determinującym pogorszenie schorzenia samoistnego kręgosłupa, co spowodowało znaczne komplikacje w życiu powódki oraz znaczne niedogodności przez długi okres w życiu zawodowym i prywatnym. Wspomnieć należy, że skutki urazu powódka odczuwa do dzisiaj, a ból spowodowany wypadkiem miał początkowo bardzo duże natężenie. Również obecnie ból ten czasami zakłóca normalne funkcjonowanie powódki. Przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia uwzględnia się m.in. rodzaj wykonywanej pracy i szansę pokrzywdzonego na przyszłość. Obok uszczerbku na zdrowiu zadośćuczynienie należy się też za cierpienia związane z wypadkiem, odczuwany ból, niedogodności w życiu rodzinnym, prywatnym i zawodowym.

Zadośćuczynienie zmierza co do zasady do poprawienia stanu psychicznego pokrzywdzonego poprzez poprawę jego sytuacji majątkowej. Tak pojmowaną rekompensatę może przynieść tylko takie zadośćuczynienie, które - nie pomijając stopnia winy osoby odpowiedzialnej za szkodę i sytuacji majątkowej stron - jest dostosowane przede wszystkim do zakresu i stopnia natężenia krzywdy doznanej przez poszkodowanego. Zadośćuczynienie nie może być symboliczne. Przebyte więc cierpienia fizyczne, skutki doznanego urazu oraz ujemne doznania psychiczne może powódce zrównoważyć w ocenie Sądu kwota 45.000 zł, która umożliwi zwiększenie konsumpcji dóbr materialnych i sprawi przez to satysfakcję, stosowną do wielkości doznanego uszczerbku na zdrowiu (identyczne przesłanki zadośćuczynienia uwzględnił np. Sądu Najwyższego w wyroku z dnia 22 maja 1980 r., II CR 131/80, OSNCP 1980, nr 11, poz. 223).

Uwzględniając zatem stopień winy sprawcy szkody (wina nieumyślna), rodzaj naruszonych dóbr osobistych powódki (zdrowie), charakter następstw zdarzenia, a przede wszystkim procent trwałego uszczerbku na zdrowiu, długość cierpień fizycznych, okres leczenia oraz utrudnienia i uciążliwości w życiu codziennym i zawodowym, Sąd doszedł do wniosku, iż kwota 45.000 zł stanowić będzie wystarczającą rekompensatę dla powódki za doznany uraz i cierpienia.

Z tych względów, na podstawie art. 822 k.c. w zw. z art. 445 § 1 k.c. i w zw. z art. 444 § 1 k.c. należało orzec, jak w pkt I. (pierwszym) sentencji wyroku.

Odsetki ustawowe od kwoty przyznanego zadośćuczynienia zasądzono od dnia wniesienia pozwu, albowiem pozwana była wzywana przed wniesieniem sprawy do Sądu do zapłaty zadośćuczynienia w kwocie 70.000 zł (art. 817 § 1 k.c. i art. 359 § 1 i 2 k.c.).

Sąd zasądził żądane koszty zwrotu paliwa, poniesione w związku z dojazdami powódki do szpitala na kontrole i aptek oraz koszty przewozu rodziców powódki w celu opieki nad wnukami, albowiem były to koszty uzasadnione, pozostawały w adekwatnym związku przyczynowym z wypadkiem, a nadto zostały wykazane fakturami (art. 415 k.c. w zw. z art. 361 § 1 i 2 k.c. oraz 363 § 1 k.c.). Zwrot kosztów sprawowanej opieki nad powódką zasądzono wg stawki wskazanej w pozwie w kwocie 8 zł za godzinę – która nie wydawała się wygórowana – w wymiarze 4 godziny tygodniowo przez 4 tygodnie, albowiem taki wymiar opieki był uzasadniony w świetle opinii biegłego R. R.. Koszty te wniosły więc 896 zł. Zwrot tych kosztów zasądzono na podstawie art. 415 k.c. i art. 444 § 1 k.c. w zw. z art. 822 § 1 k.c.

Odsetki od przyznanej kwoty z tytułu opieki – 896 zł oraz od kwoty 142,08 zł z tytułu zwrotu kosztów paliwa przyznano od dnia wniesienia pozwu, gdyż takie koszty obejmowało przedsądowe wezwanie powódki skierowane do ubezpieczyciela (k. 73 akt - art. 817 § 1 k.c. i art. 359 § 1 i 2 k.c.). Odsetki od reszty przyznanej kwoty z tytułu zwrotu kosztów paliwa – 508,99 zł przyznano od dnia następnego po doręczeniu odpisu pozwu, albowiem wezwanie do zapłaty z dnia 11 maja 2015 r. tej kwoty nie obejmowało.

Sąd uznał za niezasadne żądanie powódki ustalenia odpowiedzialności pozwanej na przyszłość za skutki wypadku (art. 189 k.p.c.), albowiem według opinii biegłego sądowego wszystkie skutki urazu powódki po wypadku zostały już ujawnione i co do zasady zostały zaleczone – leczenie skutków urazu zostało co do zasady zakończone, a ewentualne dalsze leczenie dotyczyć może leczenia choroby samoistnej – zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa.

Komentatorzy k.p.c. upatrują interes prawny powoda w ustaleniu odpowiedzialności na przyszłość, gdy istnieje jakaś obiektywna niepewność stanu prawnego, to jest taka, która zachodzi według rozumnej oceny sytuacji. Przykładowo wskazuje się na sytuację, kiedy z danego stosunku prawnego wynikają dalsze jeszcze skutki, których dochodzenie w drodze powództwa o świadczenie nie jest możliwe lub nie jest na razie aktualne. Interes prawny w wytoczeniu powództwa o ustalenie nie zachodzi, gdy osoba zainteresowana może (np. w procesie o świadczenie) uzyskać w pełni ochronę swych praw. Przy uszkodzeniu ciała powództwo o ustalenie może dotyczyć dalszych skutków doznanego urazu, jeszcze nie ujawnionych, których wystąpienie jest prawdopodobne (zob. uzasadnienie uchwały 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 1970 r. – zasada prawna, III PZP 34/69, OSNC 1970, nr 12, poz. 217).

Skoro wszystkie skutki wypadku z dnia 26 stycznia 2015 r. zostały już w przypadku powódki ujawnione, to obejmuje je sformułowana w pozwie i przyznana przez Sąd kwota zadośćuczynienia. Nie ma więc podstaw do stwierdzenia na obecnym etapie sprawy, aby istniało prawdopodobieństwo ujawnienia się kolejnych dolegliwości. Biegły sądowy na takie prawdopodobieństwo nie wskazał.

O kosztach procesu rozstrzygnięto na art. 100 k.p.c. - według zasady stosunkowego rozdziału. W zakresie głównego żądania zapłaty powódka wygrała sprawę w 78,52% (46.547,07/59.283,07), zatem w takim zakresie należy się jej zwrot kosztów procesu (art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c.). Powódka poniosła koszty zastępstwa procesowego w kwocie 7.200 zł - wg norm przepisanych (§ 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych w pierwotnej wersji, obowiązującej w chwili wniesienia pozwu – Dz. U. z 2015 r. poz. 1804). Pozwana poniosła koszty w kwocie 7.200 zł, albowiem oprócz opłaty na rzecz radcy prawnego poniosła również opłatę skarbową od pełnomocnictwa - 17 zł, a wygrała sprawę w zakresie powództw o zapłatę w 21,48%. Według zasady stosunkowego rozdziału kosztów powódce należy się zwrot od pozwanej kwoty 5.653,44 zł, a pozwanej od powódki zwrot 1.550,21 zł. Po wzajemnej kompensacie pozostaje na rzecz powódki saldo w kwocie 4.103,23 zł i taką kwotę zasądzono w pkt IV (czwartym) sentencji wyroku.

Zgodnie z wynikiem procesu strony ponoszą również w odpowiednich procentach opłatę od powództwa o zapłatę i koszty biegłego sądowego oraz stawiennictwa świadka, pokryte tymczasowo przez Skarb Państwa (art. 83 ust. 2 w zw. z art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych i w zw. z art. 100 zdanie pierwsze k.p.c.)

Ze względu na częściowe oddalenie powództwa brak było podstaw do obciążenia pozwanej zwrotem opłaty od pozwu o ustalenie – 300 zł, której ostateczną wysokość Sąd ustalił w punkcie V. (piątym) wyroku na podstawie art. 15 ust. 3 ustawy z dnia 28 lipca
2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych
(tekst jednolity: Dz. U. z 2016 r. poz. 623).