Pełny tekst orzeczenia

XIV K 818/16

UZASADNIENIE

M. O. był właścicielem roweru marki K. (...) nr ramy (...). Rower ten w dniu 18 września 2016 r. około godz. 15:00 pozostawił na trzecim piętrze bloku przy ul. (...), rower stał oparty o ścianę i nie był przypięty. W dniu 19 września 2016 r. o godz. 17:00 M. O. stwierdził brak roweru, a następnie złożył zawiadomienie o dokonaniu jego kradzieży. Wartość skradzionego roweru określił na kwotę 900 zł. Sprawcą kradzieży tego roweru była K. R..

W. O. był właścicielem roweru marki T. model (...), nr ramy (...). Rower ten pozostawił w dniu 25 września 2016 r. około godz. 23:00 w swojej piwnicy w bloku przy ul. (...), którą zamknął na kłódkę, zaś w dniu 28 września około godz. 6:00 stwierdził dokonanie jego kradzieży poprzez przecięcie skobla nieznanym narzędziem. Wartości skradzionego roweru pokrzywdzony określił na kwotę 2500 zł. Włamania do piwnicy i kradzieży roweru dokonała K. R., która oba rowery sprzedała nieustalonej osobie za kwotę 200 zł.

I. C. użytkował pomieszczenie piwniczne w bloku przy ul. (...). W dniu 1 października udał się do piwnicy i zauważył, że drzwi do niej są uchylone, a metalowy skobel został przecięty. Stwierdził dokonanie kradzieży jego spawarki elektrycznej, którą zakupił w 2014 r. za kwotę 415 zł. Uprzednio był w piwnicy 2-3 tygodnie wcześniej i zamknął ją na kłódkę.

K. R. została wytypowana jako sprawca powyższych kradzieży i zatrzymana w dniu 18 października 2016 r.

K. R. była karana.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie zeznań M. O. (k.2, 154), W. O. (k.15-16,174), I. C. (k.26v.), P. D. (k.175-176) i J. P. (186-187), a także na podstawie metki handlowej (k.3), protokołu zatrzymania rzeczy (6-8), karty gwarancyjnej (k.18-19), notatki urzędowej (k.35), wykazu dowodów rzeczowych (k.31), protokołu oględzin (k.22-24, 58-62), protokołu zatrzymania (k.36) i danych o karalności (k.215).

K. R. przesłuchana w toku dochodzenia w dniu 18 października 2016 r. wyjaśniła, że przyznaje się do kradzieży rowerów i ich odsprzedaży za kwotę 200 zł. Nie wie, czemu to zrobiła. Stwierdziła, że żałuje swojego postępowania (k.54).

Na rozprawie oskarżona nie przyznała się do popełnienia zarzucanych jej czynów i wyjaśniła, że w dniach 24 -25 września 2016 była w S. u brata - M. Ż. (1). Później wróciła do W.. Natomiast w dniach 18-19 września siedziała kilka dni w domu, gdyż była chora. O trzecim zarzucie nie ma pojęcia, gdyż na komendzie została poinformowana o kradzieży 2 rowerów. Oskarżona nie potwierdziła uprzednio złożonych wyjaśnień, stwierdzając, że na komendzie została zmuszona do zeznań. Powiedziano jej, że jak się przyzna, to wyjdzie. Powiedzieli jej to funkcjonariusze, którzy zabrali ją z domu i ją przesłuchiwali. To był wieczór, oni powiedzieli, że jak się nie przyzna, to pojedzie na dołek i jej nie wypuszczą, dopóki się nie przyzna. Nic nie wyjaśniała. Policjanci trzymali zakryte kartki, żeby pisała. Zaprzeczyła, aby wypowiedziała słowa o sprzedaży rowerów. Powiedzieli, że jest jeszcze na jakimś nagraniu, na którym ją widać. Policjanci nie chcieli jej przesłuchać na okoliczność, że jest niewinna (k.153).

Sąd dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonej z postępowania przygotowawczego, natomiast odmówił dania wiary jej wyjaśnieniom złożonym na rozprawie. Wyjaśnienia podejrzanej były wewnętrznie sprzeczne. Niemniej oskarżona przedstawiła na rozprawie wersję zdarzenia, jakoby została zmuszona do złożenia obciążających ją wyjaśnień, była zastraszana i wywierano na nią presję. W ocenie Sądu tego rodzaju depozycje są całkowicie sprzeczne z zeznaniami świadków – funkcjonariuszy Policji mających kontakt z podejrzaną na etapie postępowania przygotowawczego, a także kłócą się z doświadczeniem życiowym. Z tych względów Sąd uznał, że wyjaśnienia oskarżonej z rozprawy stanowią wyraz przyjętej przez nią linii obrony, natomiast jej pierwotne, złożone bezpośrednio po zatrzymaniu, wyjaśnienia posiadają pełny walor dowodowy.

Sąd w całości dał wiarę zeznaniom M. O. (k.2, 154), W. O. (k.15-16, 174) i I. C. (k.26v.), bowiem pokrzywdzeni nie znali osoby sprawcy, nie mieli także żadnego powodu, aby zeznawać w sposób odbiegający od prawdy.

Sąd dał także w całości wiarę zeznaniom funkcjonariuszy Policji: P. D. (k.175-176) i J. P. (186-187), bowiem z przedmiotową sprawą mieli oni wyłącznie służbowy kontakt. Nie ma żadnych podstaw do przyjęcia, aby świadkowie zeznawali w sposób nierzetelny, odbiegający od stanu faktycznego. Wskazać należy, iż z tego rodzaju typowymi sprawami świadkowi spotykają się wielokrotnie na co dzień. Wobec przesłuchanych funkcjonariuszy nie toczyło się jakiekolwiek postępowanie dyscyplinarne, odznaczają się doświadczeniem zawodowym, wobec opisywanych zdarzeń podchodzą z dystansem wynikającym z pewnej rutyny zawodowej. Doświadczenie życiowe wskazuje, iż wielokrotnie w praktyce policjanci spotykają się z osobami podejrzanymi, które bądź przyznają się do stawianych im zarzutów, bądź też nie przyznają się do winy. Nie ma w ocenie Sądu żadnych podstaw do zakwestionowania zeznań tych funkcjonariuszy w zakresie, w jakim zaprzeczyli, aby na oskarżoną była wywierana jakakolwiek forma presji. Wskazać należy, że sama oskarżona po przesłuchaniu świadka P. stwierdziła, że osoba odbierająca jej wyjaśnienia nic na niej nie wymuszała. Z tych względów spójne, konsekwentne i zgodne ze sobą zeznania tych świadków Sąd uznał za pełnowartościowy materiał dowodowy.

Sąd dał wiarę zeznaniom świadków A. R. (1) (k.176), M. R. (1) (k.177) i M. S. (k.177) wyłącznie na okoliczność pobytu oskarżonej w S. w dacie 18 września 2016 r. Sąd natomiast nie dał wiary tym zeznaniom w części odnoszącej się do rzekomej choroby oskarżonej w okresie przypadającym na okres popełnienia jednego z czynów (25-28 września 2016 r.). W tym zakresie zeznania tych świadków były niespójne wewnętrznie, sprzeczne ze sobą, a także sprzeczne z doświadczeniem życiowym. Z zeznań świadków wynikało, że ustalali oni ich treść z oskarżoną, o czym świadczy choćby okoliczność, że nie pamiętali okresów chorobowych oskarżonej zarówno przed, jak i po dacie czynu będącego przedmiotem niniejszego postępowania. W ocenie Sądu świadkowie jako osoby bliskie dla oskarżonej próbowali zapewnić jej stosowne alibi, będąc subiektywnie przekonani o jej niewinności, niemniej nie posiadali de facto żadnej wiedzy o tym, co oskarżona robiła poza miejscem zamieszkania i w tym zakresie polegali na zapewnieniach oskarżonej.

Sąd dał wiarę zeznaniom W. S. (k.187) zarówno co do okoliczności świadczenia pracy przez oskarżoną w dacie 19 września 2016 r., jak i jej absencji w pracy z powodu rzekomej choroby. Zdaniem Sądu świadek jako osoba obca, niezamieszkująca z oskarżoną, nie miała możliwości zweryfikować, czy oskarżona rzeczywiście była chora i z tego powodu nie przychodziła do pracy. Zarówno okoliczność świadczenia pracy, jak i nieobecności oskarżonej w miejscu zatrudnienia w ocenie Sądu nie ma znaczenia dla dokonania ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie.

Sąd dał wiarę zeznaniom M. Ż. (2) (k.178), które ograniczały się wyłącznie do potwierdzenia pobytu oskarżonej w S. w dniu 18 września 2016 r., bowiem okoliczność ta znalazła potwierdzenie w depozycjach pozostałych osób. Nie ma podstaw do tego, aby podważać zeznania świadka w tym zakresie.

Nie budziła zastrzeżeń sporządzona w sprawie opinia z zakresu daktyloskopii, aczkolwiek z uwagi na fakt, iż zabezpieczony ślad jest śladem tkaniny lub dzianiny nie nadawał się on do badań porównawczych (k.200-202). Z tych względów dowód ten był nieprzydatny do dokonania jakichkolwiek ustaleń.

Sąd zważył, co następuje:

Wina i okoliczności popełnienia czynów przypisanych oskarżonej w punkcie I i II wyroku w ocenie Sądu nie budzą wątpliwości.

Linia obrony oskarżonej sprowadzała się z jednej strony do twierdzenia, iż została zmuszona do przyznania się do winy, powiedziano jej, że jak się przyzna, to wyjdzie. Zaprzeczyła, aby składała wyjaśnienia, w tym, aby wypowiedziała słowa o sprzedaży rowerów. Drugi element obrony oskarżonej stanowiło twierdzenie, że w dacie czynów przebywała poza W. lub była chora i przebywała stale w domu.

W ocenie Sądu oba elementy linii obrony oskarżonej nie zasługują na wiarę.

W przedmiotowej sprawie jedynym dowodem w zakresie ustalenia osoby sprawcy kradzieży i kradzieży z włamaniem będących przedmiotem niniejszego postępowania jest okoliczność procesowego przyznania się do winy przez samą oskarżoną, a także złożenie przez nią krótkich wyjaśnień. Dodatkową okolicznością są ustalenia dokonane w oparciu o treść zeznań funkcjonariuszy Policji, którzy rzekomo mieli wywierać presje na oskarżoną, a którzy wskazali, że oskarżona zarówno podczas czynności jej zatrzymania, jak i odbierania wyjaśnień przyznała się do dokonania kradzieży rowerów i była początkowo zainteresowana dobrowolnym poddaniem się karze.

Wskazać należy, iż w przeciwieństwie do legalnej teorii dowodowej proces karny nie wartościuje poszczególnych dowodów w postępowaniu karnym. Wyjaśnienia oskarżonego przyznającego się do winy są równorzędnym dowodem, który może stanowić podstawę wyroku skazującego, o ile zostanie on poddany pozytywnej weryfikacji w oparciu o zasady swobodnej oceny dowodów określone w art. 7 kpk, jak każdy inny dowód w postępowaniu karnym.

W tym kontekście należy zauważyć, że oskarżona jest osobą dorosła, mającą świadomość konsekwencji swojego zachowania, a także zdającą sobie sprawę, jaka odpowiedzialność wiąże się z określonymi oświadczeniami złożonymi w toku postępowania karnego. Wiedzę o prawach i obowiązkach osoby podejrzanej oskarżona miała także możliwość uzyskać podczas prowadzonego przeciwko niej postępowania karnego o przestępstwo przeciwko mieniu (art. 278 § 1 kk), które zakończyło się wydaniem prawomocnego wyroku skazującego we wrześniu 2013 r. - w sprawie IV K736/13 (k. 215). Oskarżona zdawała sobie zatem sprawę z wagi, jaką ma oświadczenie o przyznaniu się do winy.

W przedmiotowej sprawie oskarżona K. R. nie tylko przyznała się winy, lecz również złożyła krótkie wyjaśnienia, które poprzedziło także wcześniejsze rozpytanie oskarżonej po jej zatrzymaniu przez sierż. P. D., z którego ten sporządził notatkę urzędową. Zatem przyznanie się oskarżonej do winy nie stanowiło jedynie formalnego oświadczenia, lecz znajdowało swój merytoryczny kontekst w wypowiedziach wskazujących na to, że jej deklaracje odpowiadały rzeczywistości.

Wobec sformułowanych na rozprawie zarzutów zmuszania do przyznania się i zastraszania przez policjantów wskazać po pierwsze należy, iż kwestia ta została podniesiona przez oskarżoną dopiero na rozprawie. Oskarżona nie złożyła żadnej skargi na przesłuchujących ją funkcjonariuszy, która to okoliczność stanowiłaby pewne uwiarygodnienie podnoszonych przez nią dopiero w trakcie rozprawy zastrzeżeń.

Wobec sformułowanych zarzutów Sąd przesłuchał funkcjonariuszy Policji, którzy dokonali zatrzymania oskarżonej i odbierali od niej wyjaśnienia. Świadek P. D. zeznał, że w tamtym okresie mieli sporo informacji, że kradzieży rowerów dokonuje kobieta. Uzyskali informacje od dyżurnego, iż takich kradzieży ma dokonywać K. R.. Po zatrzymaniu podejrzanej w domu, udali się z nią na jednostkę i zapytali, czy ma jakieś oświadczenia w związku z zatrzymaniem. Świadek nie przypominał sobie treści oświadczenia, jednakże stwierdził, że oskarżona przyznała się. Zeznał także, że zwykle z rozmowy z osoba zatrzymaną sporządzał notatkę i tak było w tej sytuacji. Świadek kategorycznie zaprzeczył, aby wywierał presję na treść złożonego oświadczenia lub aby oskarżona była zastraszana.

Świadkowi okazano treść notatki, którą sporządził w sprawie (k.35). Wynikało z niej, że sprawca przestępstwa K. R. przebywa w okolicy adresu W., ul. (...) i dokonał jej zatrzymania. Na Komisariacie Policji K. R. w związku z zatrzymaniem oświadczyła, że w połowie września w granicach 19 września pojechała na W. i ukradła rower marki K., był on koloru zielono-czarnego, stał luzem na klatce w bloku, więc go wzięła i odjechała stamtąd. Na W. była jeszcze raz, było to przy ul. (...), pod koniec września (27.09), wtedy ukradła z piwnicy rower marki T. był on też czarno-zielony. Wówczas przecięła rakiem skobel. Zarówno drzwi do bloku, jak i te do piwnicy były otwarte. Ten rower sprzedała przypadkowej osobie na Rondzie (...) za 200 zł. Przedmiotowa notatkę urzędową K. R. podpisała z adnotacją „treść zgodna”.

Na marginesie wskazać należy, iż wprawdzie art. 174 kpk przewiduje, że dowodu z wyjaśnień oskarżonego lub z zeznań świadka nie wolno zastępować treścią pism, zapisków lub notatek urzędowych, jednakże w orzecznictwie wskazywano, że przepis ten nie zabrania wykorzystania, obok wyjaśnień, notatek urzędowych sporządzonych z tzw. rozpytania osoby, która następnie została przesłuchana w charakterze oskarżonego. Nie dochodzi bowiem wówczas do "zastąpienia" dowodu w rozumieniu art. 174 kpk (Wyrok SN z 19.04.2016 r.,V KK 354/15). Ponadto nie ulega wątpliwości, że w świetle art. 174 k.p.k. notatka urzędowa sporządzona z czynności rozpytania nie może zastąpić dowodu z wyjaśnień oskarżonego, czy z zeznań świadka. Nie ma natomiast zakazu przesłuchania w charakterze świadka funkcjonariusza Policji, który dokonał czynności rozpytania i sporządził z niej notatkę urzędową (por. postanowienie SN z 4.05.2016 r., III KK 334/15).

Świadek D. po okazaniu treści sporządzonej notatki stwierdził, że nie pamięta, czy spawarka elektryczna była wspominana w rozmowie. W treści notatki zapisywane było to, co dana osoba chce powiedzieć. Wprowadzane są zmiany stylistyczne, ale nie, jeśli chodzi o treść. Jest taki zwyczaj, że osoba zatrzymana może zapoznać się z treścią notatki i następnie się na niej podpisuje. Świadek zeznał ponadto, że nie uczestniczył w procesowym przesłuchaniu podejrzanej, od koleżanki J. P. dowiedział się w luźnej rozmowie, że oskarżona do wszystkiego się przyznała, jednak „ale” pojawiło się w chwili, kiedy prokurator zaproponował karę (k.175-176).

Z kolei świadek J. P. zeznała, że przedstawiała oskarżonej zarzuty i ją przesłuchiwała, była prowadzącą sprawę. Otrzymała zarzuty i polecenie od przełożonego, żeby przedstawić zarzut i przesłuchać oskarżoną, wcześniej nie miała z nią kontaktu. Oskarżona przyznała się i chciała dobrowolnie poddać się karze, natomiast później powiedziała, że kara jest za wysoka, więc ostatecznie tej kary nie przyjęła. Nie miała informacji, że oskarżona przyznała się funkcjonariuszom. Świadek stwierdziła, że nie wywierała presji na oskarżonej (k.186-187).

Podejrzana podpisała wyjaśnienia wraz z odręczną adnotacją „Treść zgodna z moim wyjaśnieniem”. Wskazać należy, że oskarżona przyznała, że osoba odbierająca jej wyjaśnienia nic na niej nie wymuszała. Należy zauważyć, że oskarżona nie miała zatem do czynienia wyłącznie z jednym funkcjonariuszem i nic nie stało na przeszkodzie, aby wobec policjantki, odbierającej od niej wyjaśnienia, wskazać, że nie przyznaje się do popełnienia zarzucanego jej czynu.

Biorąc powyższe pod uwagę, zdaniem Sądu brak było jakichkolwiek podstaw do ustalenia, że na oskarżoną w trakcie dochodzenia po jej zatrzymaniu wywierana była presja w kierunku przyznania się do winy. Przeciwnie, z treści zeznań funkcjonariuszy mających kontakt z oskarżoną, zarówno w ramach czynności operacyjnych, jak i procesowych, wynika, że od początku przyznawała się ona do winy i pierwotnie zamierzała dobrowolnie poddać się karze, jednakże z tego zrezygnowała, na którą to okoliczność świadek J. P. także sporządziła stosowną notatkę urzędową.

Zatem wbrew twierdzeniom oskarżonej Sąd ustalił, że oskarżona K. R. w sposób swobodny i nieprzymuszony przyznała się do popełnienia zarzucanych je czynów, a także wyjaśniła, że dokonała kradzieży rowerów, a następnie ich odsprzedaży za kwotę 200 zł. Ponadto oskarżona wyraziła skruchę (k.54).

Na rozprawie oskarżona pod koniec swoich wyjaśnień stwierdziła, iż policjanci powiedzieli jej, że jest jeszcze na jakimś nagraniu, na którym ją widać (k.154). Użycie tego stwierdzenia przez oskarżoną jest swego rodzaju niekonsekwencją przyjętej przez nią linii obrony. Zdania tego nie można bowiem uznać za formę zastraszania. W niniejszej sprawie zabezpieczono nagrania z monitoringu, które co prawda z uwagi na ich jakość nie stanowią istotnego dowodu, niemniej istotnie wątek nagrania mógł pojawić się w rozmowie policjantów z oskarżoną. Zdaniem Sądu osoba, która nie popełniła przestępstwa, z pewnością wie, że nie ma jej na jakimkolwiek nagraniu, natomiast dla osoby, która dokonała przestępstwa, informacja, że znajduje się na zabezpieczonych nagraniach, może być impulsem do rozważenia kwestii przyznania się do winy, skoro potwierdzają ją także inne dowody. Użycie tego argumentu w rozmowie z oskarżoną nie da się zakwalifikować jako zastraszania, może jednak stanowić dodatkowe tło złożonych przez oskarżoną w toku dochodzenia wyjaśnień, co raczej nieopatrznie podniosła oskarżona na rozprawie, okoliczność ta bowiem przemawia jedynie na jej niekorzyść.

W ocenie Sądu przedstawiona przez oskarżoną i poparta zeznaniami świadków obrony okoliczność, jakoby w dacie czynów przebywała poza W. lub nie wychodziła z domu, nie wyklucza w żaden sposób sprawstwa oskarżonej i stanowi nieumiejętną próbę zapewnienia sobie alibi.

W odniesieniu do przestępstwa popełnionego na szkodę M. O. zostało ono dokonane pomiędzy 18 września 2016 r. godz. 15:00, a 19 września 2016 r. do godz. 17:00. Oskarżona wyjaśniła, że w dniach 24 -25 września 2016 była w S. u brata - M. Ż. (1), zaś później wróciła do W.. Natomiast w dniach 18-19 września siedziała kilka dni w domu, gdyż była chora. Daty te najwyraźniej się oskarżonej pomyliły, bowiem świadkowie obrony zeznają, że wyjazd do S. miał miejsce w dniu 18 września 2016 r. Świadek M. S. zeznał, że w niedzielę 18 września byli w S. u brata oskarżonej, pojechali rano i wrócili wieczorem, przed północą. Następnego dnia oskarżona miała wolne i później poszła do pracy. Świadek M. Ż. (1) potwierdził, że w dniu 18 września oskarżona była z matką i chłopakiem w S. na święcie owoców, kwiatów i warzyw do godz. 21-22. Okoliczność tą potwierdzili także rodzice oskarżonej. Wskazać należy, iż pobyt oskarżonej w S. nie przekreśla możliwości popełnienia przestępstwa w dacie 19 września 2016 r. – sama oskarżona w swoim oświadczeniu podczas rozmowy z P. D. stwierdziła, że kradzieży dokonała 19 września 2016 r. Wprawdzie świadek W. S. zeznała, że oskarżona zmieniła ją w pracy w dniu 19 września 2016 r. o godz. 8:00, jednakże wypada zauważyć, że świadek nie ukrywała, iż to oskarżona powiedziała jej, że chodzi o 19 września. Zeznania W. S. są w tym zakresie sprzeczne z przytoczonymi powyżej zeznaniami M. S., który zeznał, że następnego dnia (a więc 19 września) oskarżona miała wolne. Nawet jednak przyjmując, że 19 września oskarżona poszła do pracy, miała ona możliwość dokonać kradzieży roweru choćby przed jej rozpoczęciem.

Jeszcze słabsze alibi oskarżona przedstawiła w odniesieniu do drugiego z przestępstw, które zostało popełnione na szkodę W. O. pomiędzy 25 września 2016 r. godz. 23:00 a 28 września 2016 r. przed godz. 6:00. Oskarżona wyjaśniła, że była chora i nie wychodziła z domu. Zeznania świadków są w tym zakresie mało konsekwentne, sama zaś oskarżona we wskazanym okresie nie korzystała z publicznej służby zdrowia. A. R. (2) zeznała, że córka w dniach 25-28 września była chora, kilka dni była w domu. Znamienne, że świadek nie pamiętała z taką precyzją daty późniejszych lub wcześniejszych zachorowań córki. Zeznała, że potem oskarżona chorowała dwa razy przed świętami Bożego Narodzenia, ale nie pamięta daty, zaś wcześniej córka chorowała w kwietniu lub maju na wiosnę, nie pamięta, w jakiej dacie. Świadek W. S. zeznała, że pod koniec września K. była chora i pracowała na zmianę z inną koleżanką, chyba nie było jej od 23 do 24 września, chorowała około tygodnia. M. R. (2) zeznał, że od jego urodzin przypadających na dzień 17 września oskarżona nie opuszczała mieszkania do dnia 27-28 września. Jego stwierdzenie, że oskarżona była chora jak przyjechała od swojego przyrodniego brata 19 września i nie wychodziła jest sprzeczne z wskazanymi powyżej zeznaniami W. S., która zeznała, że oskarżona zmieniła ją w pracy w dniu 19 września 2016 r. Świadek M. R. (1) nie pamiętał, kiedy córka po tym jak poszła do pracy ponownie była chora. Tłumaczenie tego świadka, że zapamiętał akurat tę chorobę, bo tym czasie grał ze znajomymi w karty w ciągu 3-4 dni wobec stwierdzenia, że rozgrywki odbywały się raz w miesiącu i „jak się gra w karty i przegrywa, to się pamięta te dni” - jest nielogiczne i nieprzekonujące. M. S. zeznał, że oskarżona była chora 24 „przed Bożym Narodzeniem”. Możliwe że daty mu się pomyliły, nie ma dobrej pamięci. Na pytanie obrońcy zeznał, że nie jest pewien daty, czy to był 24 grudzień, czy inny miesiąc, gdyż oskarżona jest często chora, wiec możliwe, że mogła być chora po przyjeździe ze S..

W ocenie Sądu niespójne i nielogiczne zeznania powyższych świadków wskazują jedynie, że oskarżona próbowała ustalić z nimi wspólną wersję jakoby w dacie drugiego z czynów chorowała i nie opuszczała mieszkania. W ocenie Sądu okoliczność, że świadkowie nie potrafili wskazać dat wcześniejszych lub późniejszych zachorowań, a pamiętali datę akurat tego konkretnego, wskazuje, że zeznania te były ustalane z oskarżoną na użytek toczącego się procesu. Zeznając przed Sądem po upływie 7 miesięcy od rzekomej choroby świadkowi nie mogli pamiętać z taką dokładnością konkretnej daty zachorowania oskarżonej.

Biorąc powyższe pod uwagę, wobec okoliczności przyznania się oskarżonej do zarzucanych jej czynów, w oparciu o pozostały materiał dowodowy wskazujący na okoliczności kradzieży rowerów, w szczególności zeznania pokrzywdzonych M. O. i W. O., Sąd ustalił, że oskarżona K. R. w dniu 18/19 września 2016 r. w W. przy ul. (...) zabrała w celu przywłaszczenia rower marki K. (...) nr ramy (...) o wartości 900 zł na szkodę M. O., a ponadto w okresie od 25.09.2016 roku do 28.09.2016 r. w W. przy ul. (...) włamała się do pomieszczenia piwnicznego poprzez przecięcie skobla nieustalonym narzędziem, skąd zabrała w celu przywłaszczenia rower marki T. model (...), nr ramy (...) o wartości 2500 zł na szkodę W. O..

Sąd uniewinnił oskarżoną od zarzutu popełnienia przez nią czynu polegającego na dokonaniu w bliżej nieustalonym czasie, lecz nie później niż do dnia 01.10.2016 r. w W. przy ul. (...) kradzieży z włamaniem do pomieszczenia piwnicznego nr 3 spawarki elektrycznej wraz z maską do spawania o łącznej wartości 450 zł na szkodę I. C..

Wskazać należy, iż ani w swoim oświadczeniu wciągniętym do notatki urzędowej przez P. D., ani też w wyjaśnieniach z postępowania przygotowawczego oskarżona R. nie wspomniała o dokonaniu kradzieży spawarki elektrycznej. Jej wyjaśnienia ograniczały się do kradzieży dwóch rowerów. Zdaniem Sądu przyznanie się do winy nie może mieć wyłącznie charakteru formalnego, ale w materiale dowodowym, jakim są m.in. wyjaśnienia osoby podejrzanej, musi zawierać się jakikolwiek dowód wskazujący na to, że dana osoba faktycznie dopuściła się zarzucanego jej czynu, a także nie może być dowodów, które choćby pośrednio wskazywałyby na ewentualne sprawstwo innych osób. Tymczasem pokrzywdzony I. C. zeznał, że czasami, jak piwnica została otwarta, to nikt nie wiedział, że było włamanie, tam spali bezdomni, mógł tam wejść każdy (k.174). Z zeznań tych wynika hipotetyczna możliwość wtargnięcia do pomieszczeń piwnicznych także innych nieustalonych osób. Skoro zatem oskarżona jako osoba zatrzymana, a następnie podejrzana nie składała żadnych depozycji odnoszących się do kradzieży spawarki elektrycznej, a jedynie do kradzieży dwóch rowerów, to w przekonaniu Sądu nie można jej odpowiedzialności karnej w tym zakresie opierać wyłącznie na fakcie przyznania się odnotowanego w protokole przesłuchania w charakterze podejrzanego. Wskazać w końcu należy, że nawet na etapie rozprawy przed Sądem oskarżona wyrażała zdziwienie, że sprawa obejmuje także kradzież spawarki elektrycznej, a nie jedynie rowerów. Z tych względów, a także mając na uwadze treść powyższych zeznań pokrzywdzonego, kierując się zasadą domniemania niewinności, Sąd uniewinnił oskarżoną od popełnienia czynu wskazanego w wyroku w punkcie III.

Oskarżona w odniesieniu do I z czynów opisanych w wyroku, to jest przestępstwa popełnionego na szkodę M. O. wyczerpała znamiona występku z art. 278 § 1 kk. Jak wskazał bowiem sam pokrzywdzony rower stal oparty o ścianę i nie był przypięty.

Z kolei w odniesieniu do czynu popełnionego na szkodę W. O. (pkt II wyroku) oskarżona wyczerpała znamiona przestępstwa z art. 279 § 1 kk, bowiem rower znajdował się w piwnicy zamkniętej przez pokrzywdzonego na kłódkę, zaś dokonanie kradzieży roweru nastąpiło poprzez przecięcie skobla nieznanym narzędziem. Okoliczność przecięcia skobla oskarżona potwierdziła także w rozmowie z P. D..

Sąd za czyn z art. 278 § 1 kk wymierzył oskarżonej K. R. karę 8 miesięcy pozbawienia wolności. Z kolei za czyn z art. 279 § 1 kk Sąd wymierzył oskarżonej karę 1 roku pozbawienia wolności.

Na podstawie art. 85 kk, art. 86 § 1 kk Sąd orzekł wobec oskarżonej łączną karę 1 roku i 2 miesięcy pozbawienia wolności.

Jako okoliczność obciążającą przy wymiarze kar jednostkowych i kary łącznej Sąd miał na względzie uprzednią karalność oskarżonej za czyn z art. 278 § 1 kk. Okolicznością łagodzącą była wyrażona w postępowaniu przygotowawczym skrucha. Orzekając wymiar kary łącznej Sąd wziął pod uwagę bliski związek przedmiotowy i czasowy popełnionych przestępstw, z tych względów nie zastosował kumulacji orzeczonych kar jednostkowych.

Wobec oskarżonej brak było podstaw do warunkowego zawieszenia łącznej kary pozbawienia wolności. Zgodnie z art. 69 § 1 kk, Sąd może warunkowo zawiesić wykonanie kary pozbawienia wolności jedynie w wymiarze nieprzekraczającym roku, a także, jeżeli sprawca w czasie popełnienia przestępstwa nie był skazany na karę pozbawienia wolności. Sąd wymierzył oskarżonej karę powyżej roku pozbawienia wolności, a ponadto oskarżona w dacie popełnienia zarzucanych jej czynów była skazana wyrokiem Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi – Południe w Warszawie, IV K 736/13, na karę 10 miesięcy pozbawienia wolności. Z tych względów wobec oskarżonej mogła zostać orzeczona wyłącznie bezwzględna kara pozbawienia wolności.

Orzeczone wobec oskarżonej kary jednostkowe i kara łączna nie przekraczają stopnia jej winy i są adekwatne do stopnia społecznej szkodliwości popełnionych przestępstw, powinny także okazać się wystarczające dla osiągnięcia wobec oskarżonej celów kary, w tym dla zapobieżenia jej powrotowi do przestępstwa.

Zarówno pokrzywdzony M. O., jak i W. O. wnosili o naprawienie szkody (k.154, 174). Wartość skradzionego roweru K. (...) określona przez pokrzywdzonego na kwotę 900 zł zdaniem Sądu nie budzi zastrzeżeń. Pokrzywdzony zakupił rower za kwotę 1900 zł w marcu 2014 r. (k.3), jak wskazał rower miał w dacie kradzieży dodatkowe wyposażenie w postaci świateł przednich i tylnych, był sprawny technicznie (k.154). Należy zatem uznać, że pokrzywdzony wskazując wartość roweru uwzględnił stopień jego zużycia wynikający z faktu jego ponad dwuletniego użytkowania. Także wartość skradzionego na szkodę W. O. roweru marki T. model (...) określona przez pokrzywdzonego na kwotę 2500 zł nie budziła zastrzeżeń. Pokrzywdzony zakupił rower za kwotę 2500 zł w sierpniu 2015 r., ponadto w dacie kradzieży rower miał dodatkowe wyposażenie: licznik, zapasową dętkę, pompkę, dodatkowe chwyty na kierownicy koszyk na bidon, torbę pod ramę, lampkę przednią i tylną, dzwonek (k.16). Rower był sprawny technicznie, był normalnie eksploatowany, nie stracił na wartości (k.174). Należy zatem uznać, że rower pokrzywdzonego, utrwalony na fotografii (k.18), był użytkowany niewiele ponad rok i posiadał bogate dodatkowe wyposażenie, zatem jego wartość mogła odpowiadać wysokości zadeklarowanej przez pokrzywdzonego.

Wobec złożonych wniosków o naprawienie szkody, Sąd na podstawie art. 46 § 1 kk nałożył na oskarżoną obowiązek naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem poprzez uiszczenie na rzecz pokrzywdzonego M. O. kwoty 900,- zł i na rzecz pokrzywdzonego W. O. kwoty 2500,- zł.

Sąd zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. S. K. kwotę 1512,- zł podwyższoną o stawkę podatku od towarów i usług tytułem wynagrodzenia za obronę oskarżonej z urzędu.

Na podstawie art. 627 kpk, Sąd zasądził od oskarżonej na rzecz Skarbu Państwa kwotę 800,- zł tytułem kosztów sądowych, natomiast na podstawie art. 624 § 1 kpk zwolnił ją od opłaty i kosztów sądowych w pozostałej części, biorąc pod uwagę deklarowaną wysokość dochodów oskarżonej i jej aktualne możliwości finansowe.

Z uwagi na powyższe, Sąd orzekł jak w sentencji wyroku.