Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV 85/18

UZASADNIENIE

Skarga apelacyjna wniesiona przez obwinionego P. M. nie zasługiwała na uwzględnienie.

Na wstępie rozważań podnieść należy, iż wywody skarżącego sprowadzają się w istocie rzeczy do bezpodstawnego zanegowania ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd Rejonowy. Opierają się one jedynie na odmiennej interpretacji zebranych w sprawie dowodów i nie przedstawiają przekonujących argumentów, podważających prawidłowość oraz słuszność rozumowania Sądu I instancji. Dokonane przez Sąd meriti ustalenia faktyczne w pełni odpowiadają bowiem zebranym w sprawie dowodom i są wynikiem wszechstronnej oraz wnikliwej ich analizy. Zważyć trzeba, iż przekonanie Sądu I instancji o konieczności przypisania sprawstwa i winy obwinionemu, pozostaje pod ochroną prawa procesowego, jako że nie wykracza poza ramy zasady swobodnej oceny dowodów, wyrażonej w treści art. 7 k.p.k. Jednocześnie zaś konkluzje Sądu meriti stanowią wynik rozważenia wszystkich okoliczności, a ponadto zostały wyczerpująco i logicznie – z uwzględnieniem wskazań wiedzy, doświadczenia życiowego i prawidłowego rozumowania – uzasadnione w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku.

Formułując zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, będących podstawą przedmiotowego rozstrzygnięcia, skarżący nie przytoczył w rzeczywistości dostatecznych argumentów, które podważałyby trafność tych ustaleń. Zarzuty przedstawione w skardze apelacyjnej mają wyłącznie charakter subiektywnej polemiki, nie znajdującej jednak potwierdzenia w realiach niniejszej sprawy.

Ustalając stan faktyczny przedmiotowej sprawy Sąd Rejonowy słusznie oparł się na zeznaniach świadków, Z. D. (1) i Z. P. – funkcjonariuszy Straży Miejskiej, którzy przeprowadzali interwencję na posesji obwinionego. Zeznania te prawidłowo Sąd Rejonowy uznał za wiarygodne, gdyż były one spójne, logiczne i korelujące ze sobą wzajemnie. Ich treść pokrywała się również z notatkami urzędowymi sporządzonymi przez tych funkcjonariuszy bezpośrednio po interwencji w dniu 14 marca 2017 roku oraz 12 kwietnia 2017 roku. Ponadto zeznania ww. świadków były częściowo zgodne z wyjaśnieniami samego obwinionego.

Odnosząc się z kolei do argumentacji podnoszonej przez skarżącego w apelacji, nie zasługiwał na uwzględnienie zarzut, iż psy, które znajdowały się poza terenem posesji obwinionego P. M., w okolicach sklepu (...), nie znajdowały się pod jego opieką.

Podkreślić bowiem należy, że świadkowie Z. D. (2) i Z. P. zeznali, iż podczas kolejnej już interwencji na posesji obwinionego, zainicjowanej zawiadomieniem o trzech dużych psach biegających w okolicach parkingu przy markecie T., zauważyli jednego psa i rozpoznali, iż jest to pies P. M., gdyż widzieli go wcześniej na posesji obwinionego. Ponadto świadkowie podali, zgodnie z notatką sporządzoną w dniu 12 kwietnia 2017 roku, iż widzieli kolejne dwa psy przebiegające drogę w okolicach posesji obwinionego, które następnie wczołgały się pod siatką ogrodzenia na teren tej posesji. W dodatku świadek Z. P. rozpoznał psa, którego według książeczki zdrowia psa okazanej przez obwinionego, właścicielem jest P. M. i wskazał, iż był on jednym z psów znajdujących się poza posesją, podczas interwencji w dniu 12 kwietnia 2017 roku. Z kolei z wyjaśnień obwinionego wynika, iż dokarmia psy porzucone w okolicach parkingu przy markecie T., postawił im również budę poza terenem swojej posesji.

Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności nie sposób uznać, jak chce tego skarżący, iż biegające poza posesją obwinionego psy nie znajdowały się pod jego opieką. Obwiniony bowiem dokarmiał te psy, przygotował im schronienie oraz wbiegały one swobodnie na teren jego posesji. Skoro zatem obwiniony podjął się opieki nad psami, był on również zobowiązany do zapewnienia odpowiednich zabezpieczeń, które uniemożliwiłyby im swobodne opuszczanie posesji obwinionego. Natomiast w wyniku uchybienia temu obowiązkowi psy obwinionego opuściły jego posesje, czym spowodowały zagrożenie dla osób postronnych, jak również dla utrzymania porządku i czystości. Z tych względów należało uznać, w ślad za Sądem Rejonowym, iż swoim zachowaniem obwiniony wypełnił znamiona wykroczenia z art. 77 k.w.

Nie można było również uznać zasadnym argumentu obwinionego, iż odmówił on okazania dokumentu tożsamości funkcjonariuszowi Straży Miejskiej, gdyż nie miał go przy sobie. Z zeznań świadków Z. D. (1) i Z. P., wynika bowiem, że obwiniony poproszony o dowód tożsamości stwierdził, iż nie przedstawi go funkcjonariuszowi, gdyż nie poczuwa się do odpowiedzialności (,,żadnych mandatów płacić nie będzie”). Natomiast twierdzenie skarżącego, iż nie miał on przy sobie dowodu tożsamości (w apelacji podniósł, że zostawił go w mieszkaniu w P.) stanowi jedynie obraną przez obwinionego linię obrony, w celu uniknięcia odpowiedzialności. Gdyby obwiniony rzeczywiście nie miał przy sobie dowodu tożsamości, to przecież w ten sposób oświadczyłby interweniującym funkcjonariuszom. Zresztą, jak trafnie wskazał Sąd Rejonowy, takie zachowanie wpisuje się w całokształt postawy obwinionego, który nie poczuwał i nadal nie poczuwa się do odpowiedzialności za zarzucane mu czyny.

Wbrew twierdzeniu apelującego orzeczonej wobec niego kary grzywny nie można uznać za nadmiernie surową. Wręcz przeciwnie, biorąc pod uwagę zarzucane obwinionemu wykroczenia i przewidziane za nie sankcje, kara łączna grzywny w wysokości 200 złotych, jest karą bardzo łagodną. Przy tym trzeba mieć na względzie, iż obwiniony był wcześniej kilkukrotnie pouczany przez funkcjonariuszy Straży Miejskiej, o konieczności odpowiedniego zabezpieczenia posesji przed swobodnym opuszczaniem jej przez psy znajdujące się pod jego opieką. Istotnym było również to, że obwiniony wykazał jakiejkolwiek skruchy. Wszystkie te okoliczności świadczą, iż kara nagany o jaką wnioskuje w apelacji skarżący, biorąc pod uwagę ogólną postawę obwinionego byłaby niewystarczająca i doprowadziłaby do poczucia jego bezkarności.

Biorąc pod uwagę powyższe, zaskarżony wyrok jako słuszny i odpowiadający prawu, należało utrzymać w mocy.

Orzekając w przedmiocie kosztów sądowych na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. w zw. z art. 109 § 2 k.p.s.w. oraz art. 17 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (tekst jednolity: Dz.U. z 1983 r. Nr 49, poz. 223 z późniejszymi zmianami) Sąd Okręgowy z uwagi na trudną sytuację materialną obwinionego P. M. zwolnił go od opłaty za drugą instancję i zwrotu zryczałtowanych wydatków za postępowanie odwoławcze.