Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV P 205/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 kwietnia 2018 r.

Sąd Rejonowy w Szczytnie Wydział IV Pracy

w składzie następującym:

Przewodniczący SSR Anna Podubińska

Ławnicy Halina Maczan Rafał Wilczek

Protokolant kierownik sekretariatu Krystyna Hartung

po rozpoznaniu w dniu 25 kwietnia 2018 r. w Szczytnie

w sprawy z powództwa (...) sp. z o.o. w M. Oddział w S.

przeciwko K. M.

o odszkodowanie przysługujące pracodawcy w razie nieuzasadnionego rozwiązania przez pracownika umowy o pracę bez wypowiedzenia

oraz z powództwa wzajemnego K. M.

przeciwko (...) sp. z o.o. w M. Oddział w S.

o odszkodowanie z art. 55 § 1 1 kp

I.  zasądza od pozwanej K. M. na rzecz powoda (...) sp. z o.o. w M. Oddział w S. tytułem odszkodowania za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracodawcy kwotę (...),21 / siedem tysięcy pięćset sześć 21/100/ złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 27.11.2017 roku do dnia zapłaty,

II.  w pozostałej części powództwo (...) sp. z o.o. w M. Oddział w S. oddala,

III.  oddala powództwo wzajemne K. M. przeciwko (...) sp. z o.o. w M. Oddział w S.

IV.  zasądza od pozwane na rzecz (...) sp. z o.o. w M. Oddział w S. kwotę (...) (dwa tysiące sto dziewięćdziesiąt trzy ) złote tytułem kosztów procesu, w tym kwotę 1800 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sygn. akt: IV P 205/17

UZASADNIENIE

Powód (...) spółka z o.o. w M. Oddział w S. wniósł o zasądzenie na jego rzecz od pozwanej K. M. kwoty 7506,21 złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty tytułem odszkodowania za nieuzasadnione rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracodawcy oraz obciążenie pozwanej kosztami procesu na rzecz pozwanego.

W uzasadnieniu zaprzeczył, by dopuścił się jako pracodawca ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych, wskazane przez pozwaną przyczyny rozwiązania są nieprawdziwe i nieuzasadnione.

Pozwana we wrześniu 2017 roku stawiła się po zwolnieniu lekarskim, przełożony zaproponował jej wykorzystanie od tego dnia urlopu wypoczynkowego, którego pozwana nie wykorzystała z uwagi na to zwolnienie. Pozwana zgodziła się na to, wypisała wniosek urlopowy i oddaliła się. Wróciła po kilku godzinach i oświadczyła, że chce ten wniosek wycofać, na to pracodawca nie wyraził zgody, do czego miał prawo. Po wykorzystaniu urlopu pozwana po przybyciu do zakładu pracy złożyła pismo o rozwiązaniu umowy o pracę z winy pracodawcy.

Pozwana K. M. wniosła o oddalenie powództwa, a jednocześnie wniosła powództwo wzajemne o zasądzenie na jej rzecz od powódki – pozwanej wzajemnej kwoty 7506,21 złotych tytułem odszkodowania z art. 55§1 1 kp.

Wskazała, iż za rażące zachowanie pracodawcy pozwana przyjmuje wymuszenie na niej urlopu wypoczynkowego bezpośrednio po powrocie ze zwolnienia lekarskiego. W dniu 20.09.2017 roku stawiła się po zakończeniu zwolnienia na swoim stanowisku pracy, jednak przełożony odmówił jej świadczenia pracy argumentując to brakiem badań lekarskich. Okazało się też, że pracodawca w tym momencie nie potrzebował jej świadczenia pracy, a lekarz zakładowy przebywał na urlopie i nie mógł wykonać badań. Pracodawca wraz z przełożonymi spowodowali niemiłą, nerwową atmosferę i orzekli, że pozwana ma iść na urlop, co było jej nie na rękę, bowiem planowała wykorzystanie urlopu w innym terminie. Pod zdecydowanym naciskiem tych osób podpisała wniosek urlopowy, ale będąc przekonana, że jej prawa zostały naruszone wróciła, by go wycofać, na co spotkała się ze zdecydowaną odmową. Będąc na wymuszonym urlopie przedłożyła badania lekarskie.

Uznała, że w taki sposób powód- pozwany wzajemny naruszył ciężko obowiązki pracodawcy, wymuszając na niej złożenie wniosku urlopowego w niekorzystnym dla niej terminie, i naruszenia art. 229§2 i 3 kp poprzez zaniechanie wysłania jej na badania lekarskie kontrolne mimo obowiązku wynikającego z tego terminu.

Sąd ustalił, co następuje:

Pozwana K. M. została zatrudniona w (...) spółka z o.o. w M. Oddział w S. na podstawie umowy o pracę z dnia 29 sierpnia 2007 roku na czas nieokreślony na stanowisku operatora maszyn przędzalniczych w pełnym wymiarze czasu pracy ostatnio za wynagrodzeniem miesięcznym 2000 złotych. Jednomiesięczne wynagrodzenie pozwanej – powódki wzajemnej liczone jak ekwiwalent za urlop wypoczynkowy wynosiło 2502,07 złotych.

W powodowym zakładzie pracy jest ustalone, że w jednym z miesięcy letnich w zakładzie planowany jest przestój i wszyscy pracownicy wykorzystują urlop w tym samym terminie, w 2017 roku w sierpniu. Pozwana złożyła w tym terminie wniosek o udzielenie jej urlopu, wniosek o wypłacenie świadczenia urlopowego. Świadczenie zostało jej wypłacone, z urlopu nie skorzystała, bowiem zaczęła przebywać na zwolnieniu lekarskim. Zwolnienia kolejne były udzielone do 19 września i 20 września 2017 roku pozwana stawiła się zgodnie z grafikiem na godzinę 6.00 na swoim stanowisku pracy. Przełożeni pozwanej nie mieli wiedzy o jej powrocie, praca była zorganizowana z pominięciem jej udziału, pozwanej nie skierowano na badania kontrolne i nie mogła być dopuszczona do pracy. Z uwagi na powyższe, a nadto z uwagi na pobranie przez nią świadczenia urlopowego jej bezpośrednia przełożona, T. W. zaproponowała, by K. M. od razu wykorzystała tę część urlopu, której nie wykorzystała z uwagi na chorobę. Pozwana wyraziła na to zgodę, wypisała wniosek urlopowy i wyszła z zakładu pracy.

Po opuszczeniu siedziby zakładu pozwana zaczęła myśleć o zaistniałej sytuacji i stwierdziła, że ten termin na wykorzystanie urlopu jej nie pasuje. Dokonała sprawdzeń w Internecie, zasięgnęła informacji u prawnika i doszła do wniosku, że pracodawca nie mógł jej wyznaczyć terminu urlopu. Wróciła do zakładu pracy i najpierw skierowała się do T. W., ta jednak stwierdziła, że nie może wycofać jej złożonego wniosku. Próbowała tłumaczyć, ale powódka trwała przy swoim stanowisku. Wobec tego została poproszona mistrzyni przędzalni, M. D.. Ta również oświadczyła, że urlop nie może być wycofany, próbowała tłumaczyć powódce, że z uwagi na wyłączenie maszyny, zaplanowanie pracy całego działu nie może wszystko być dostosowane pod nią. Powódka domagała się nadal wycofania wniosku urlopowego, wobec czego po dalszej dyskusji został wezwany dyrektor zakładu (...). Pozwana ponownie przedstawiła, że nie chce być na tym urlopie, że ma prawo zrezygnować z urlopu, podpierała się w argumentacji wskazując przepisy kodeksu pracy, które cytowała w czasie rozmowy. Po początkowym spokojnym tłumaczeniu poziom emocji tak pozwanej, jak dyrektora zakładu wzrósł i zaczęli mówić do siebie podniesionymi głosami, atmosfera stała się napięta, zaczęli oboje gestykulować. Ostatecznie P. T. (1) stwierdził, że pozwana odpisała wniosek urlopowy, nie będą wszystkiego dla niej zmieniać i podziękował jej za rozmowę.

Pozwana udała się na urlop. Wróciła z urlopu w dniu 9.10.2017 roku, przepracowała ten dzień, a następnego dnia przyszła na godzinę 8.00 i pismem z 9.10.2017 roku, doręczonym przedstawicielom pracodawcy tego dnia, pozwana rozwiązała umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracodawcy na podstawie art. 55§1 1 kp.

Wskazała, że umowę rozwiązuje w tym trybie w związku z naruszeniem przez pracodawcę praw pracownika odnośnie terminu wykorzystania urlopu oraz wysłanie go na niniejszy mimo sprzeciwu, jak również naruszenie godności osobistej pracownika przez poniżające i wrogie nastawienie wobec pracownika.

M. D. po zapoznaniu się z tym pismem próbowała nakłonić pozwaną do jego zmiany i złożenia wypowiedzenia, lub rozwiązania za porozumieniem stron, ale pozwana nie zgodziła się.

/ zeznania świadków M. D. K 35, T. W. K 36v, P. T. (1) K 36, przesłuchanie pozwanej-powódki wzajemnej K 40-41, umowa o pracę pozwanej K 14, pismo o rozwiązaniu umowy o pracę K 17, wniosek urlopowy K 16, wyliczenie wysokości odszkodowania K 18 /


Sąd zważył, co następuje:

W zakresie odszkodowania z art. 61 1 kp przysługującego pracodawcy w razie nieuzasadnionego rozwiązania przez pracownika umowy o pracę bez wypowiedzenia na podstawie art. 55 § 1 1 Sąd miał na uwadze następujące okoliczności.

Zgodnie z ostatnio przywołanym przepisem pracownik może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia także wtedy, gdy pracodawca dopuścił się ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków wobec pracownika; w takim przypadku pracownikowi przysługuje odszkodowanie w wysokości wynagrodzenia za okres wypowiedzenia. Zgodnie z art. 55§ 2 kp oświadczenie pracownika o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia powinno nastąpić na piśmie, z podaniem przyczyny uzasadniającej rozwiązanie umowy, a przepis art. 52 § 2 stosuje się odpowiednio, co oznacza, iż nie może być ono złożone po upływie miesiąca od zaistnienia okoliczności uzasadniającej taką decyzję pracownika.

Pozwana – powódka wzajemna wskazała, że naruszenia, jakich w jej ocenie dopuścił się jej pracodawca, a które to miały uzasadniać rozwiązanie umowy bez wypowiedzenia z winy pracodawcy polegały na tym, że naruszono jej prawa pracownika odnośnie terminu wykorzystania urlopu oraz wysłano ją na ten urlop mimo sprzeciwu, jak również naruszenie jej godność osobistą przez poniżające i wrogie nastawienie .

Zgodnie z art. 163§1 1 kp, który tu znajdzie zastosowanie, pracodawca ustala termin urlopu po porozumieniu z pracownikiem. Ustalenie planu urlopów następuje z uwzględnieniem dwóch okoliczności: wniosków pracowników i konieczności zapewnienia normalnego toku pracy. Są one równoważne, co w szczególności oznacza, że można nie uwzględnić wniosku pracownika, jeżeli koliduje to z ważnym interesem pracodawcy.

Poza pewnymi szczegółami odnoszącymi się przede wszystkim do wzajemnego zachowania się wobec siebie dyrektora zakładu - (...) i pozwanej dowody odnoszące się do okoliczności zdarzenia. Wynika z nich niewątpliwie, że propozycję wykorzystania urlopu wypoczynkowego bezpośrednio po powrocie ze zwolnienia złożyła pozwanej T. W., a pozwana na tę propozycję przystała, nie protestowała w żaden sposób, wypisała wniosek urlopowy i opuściła zakład pracy.

Do dyskusji, która następnie przerodziła się w sytuację konfliktową doszło, bowiem pozwana zmieniła zdanie i chciała wniosek urlopowy wycofać.

Nie sposób dopatrzeć się ciężkiego naruszenia obowiązków pracodawcy w zachowaniu przełożonych polegającym na tym, że z uwagi na potrzeby pracodawcy w sytuacji, jaka tu wystąpiła, gdy pozwana nie wykorzystała urlopu wcześniej zaplanowanego, zostało wypłacone świadczenie urlopowe, a praca na dany okres została zaplanowana z uwzględnieniem nieobecności pracownika to pracodawca sugeruje termin wykorzystania urlopu. Tak niewątpliwie należy potraktować działania podjęte przez T. W., na które to pozwana składając wniosek urlopowy wyraziła zgodę bez najmniejszego protestu, sprzeciwu.

Odnosząc się do dalszej części wydarzeń, trzeba wskazać, że brak jest po stronie pracodawcy tak określonego obowiązku, który nakazywałby uwzględnienie próśb pracownika o wycofanie już złożonego wniosku o urlop i umożliwienie w takim terminie świadczenia pracy. Nie ma zatem podstaw, by uznać, że przełożeniu pozwanej, przedstawiciele pracodawcy naruszyli ciężko prawa pracownicze pozwanej, a także swoje obowiązki nie wyrażając zgody na wycofanie tego0 wniosku urlopowego. Ponadto trzeba podkreślić, że nie była to arbitralna, nieuzasadniona decyzja. Tak przed Sądem, jak i w trakcie rozmowy z pozwaną osoby zaangażowane w tę sprawę tłumaczyły przyczyny tej decyzji, wskazywały wyłączenie maszyny, na której pozwana miałaby pracować, na to, że wycofanie urlopu powodowałoby konieczność dopasowania pracy całego działu, wskazywały też na wykorzystanie świadczenia urlopowego przez pozwaną- a wobec niewykorzystania urlopu wypłata ta była bezpodstawna. Nie ma podstaw, by w takich okolicznościach można było mówić o ciężkim naruszeniu obowiązków pracodawcy.

Druga okoliczność, na którą wskazuje pozwana, to poniżające i wrogie traktowanie jej i naruszenie godności osobistej. Przeprowadzone dowody nie potwierdziły, by doszło do naruszenia godności osobistej pozwanej podczas rozmów odbywających się tego dnia. Pierwsza z rozmów z T. W. odbyła się generalnie w spokojnej, bezproblemowej atmosferze.

Bezspornym jest, że podczas drugiej rozmowy, gdy pozwana chciała wniosek cofnąć, doszło do nerwowej rozmowy i atmosfera była napięta. Pozwana wskazała, że dyrektor zakładu oświadczył, że nie powinna z nim zadzierać, nikt jej rak nie wykręcał przy podpisywaniu wniosku i zaczął nerwowo gestykulować przy jej twarzy. Świadek T. nie negował tego, że był w czasie rozmowy zdenerwowany, świadek M. D. z kolei przyznała, ze sytuacja była napięta, zaś dyrektor mógł powiedzieć coś głośniej. Natomiast oboje wskazali, że ich podenerwowanie wynikało z zachowania pozwanej, jak określił P. T. udzieliła im się temperatura dyskusji narzucona przez pozwaną. Wypowiedź cytowana przez pozwaną nie pozwala na uznanie, by jej godność została w tym przypadku naruszona, czy traktowano ją poniżająco, a trzeba też wskazać, że chociaż co do zasady osoby wykonujące obowiązki pracodawcy powinny cechować się dużym opanowaniem i spokojem, to w sytuacji gdy rozmowa jest obustronnie emocjonalna, jedna strona zaczyna wypowiadać się podniesionym głosem, nie sposób uznać, że fakt, iż druga strona w odpowiedzi się także zdenerwuje i także przyjmuje podniesiony ton i zaczyna się swego rodzaju „przekrzykiwanie” stanowi naruszenie godności osoby, która problem, czy konfliktową sytuację wywołała.

Reasumując – przeprowadzone dowody nie dają podstaw do uznania, że doszło do naruszenia uprawnień pracowniczych pozwanej, a powód jako pracodawca w sposób ciężki naruszył swoje podstawowe obowiązki wobec pracownika.

Należy zatem uznać, że rozwiązanie umowy bez wypowiedzenia przez pozwaną nie jest uzasadnione.

Już w toku postępowania pozwana wskazywała także na inne naruszenia, mianowicie fakt, że wmawiano jej, że to po jej stronie leży obowiązek dostarczenia badań lekarskich. Trzeba podkreślić, że okoliczności te nie były powodowi przedstawione w oświadczeniu o rozwiązaniu umowy, zgodnie z utrwalonym orzecznictwem nie ma zatem podstaw do rozszerzania tych przyczyn w toku postępowania, ale też nie stanowi ciężkiego naruszenia obowiązków pracodawcy to, że ten pozostając w błędnym przekonaniu co do trybu postępowania w określonej sytuacji w taki też sposób pouczy pracownika.

W związku z powyższym Sąd uznał roszczenie powoda o odszkodowanie z art. 61 1 kp, wysokość odszkodowania, o które wniósł powód znajduje uzasadnienie w treści przepisu art. 61 2 kp i to żądanie Sąd w całości uwzględnił.

W związku z tym, brak jest też podstaw do uwzględnienia powództwa wzajemnego opartego o treści art. 55§1 1 kp, które to zgodnie z tym przepisem przysługuje, wtedy, gdy pracodawca dopuścił się ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków wobec pracownika. Jak wskazano, do takiego ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych nie doszło, co skutkuje oddaleniem roszczenia o odszkodowanie.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 kpc, przy czym o kosztach zastępstwa procesowego przy określaniu wynagrodzenia za czynności radcy prawnego Sąd miał na uwadze brzmienie treści § 2 ust. 4 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych.