Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Pa 26/18

UZASADNIENIE

Wyrokiem z 22.11.2017r. Sąd Rejonowy dla Łodzi - Śródmieścia w Łodzi, X Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, po rozpoznaniu sprawy prowadzonej za sygn. akt X P 303/17 z powództwa J. B. przeciwko Jazz (...) z siedzibą w Wielkiej Brytanii o odszkodowanie za uniemożliwienie nabycia akcji w punkcie pierwszym sentencji wyroku oddalił powództwo, a w punkcie 2 sentencji wyroku zasądził od J. B. na rzecz Jazz (...) z siedzibą w Wielkiej Brytanii kwotę 2.700zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego pozwanego.

Powyższe orzeczenie zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne:

Powód J. B. zatrudniony został w (...) P. ( (...)) (...) na podstawie umowy o pracę od dnia 14.05.2008 r. na stanowisku (...) S. D. – dyrektora sprzedaży międzynarodowej. Wszelkie zmiany i uzupełnienia umowy o pracę zgodnie z zawartą umową o pracę miały być sporządzane na piśmie pod rygorem nieważności .

Spółka (...) ( (...)) (...) w dniu 9.04.2016 r. zmieniła firmę na Jazz (...).

Pozwana Spółka (...) należy do grupy, w której spółką matką jest spółka (...).

W pozwanej spółce obowiązywał program motywacyjny dla pracowników oparty na udziałach w kapitale spółki-matki.

Pracownik, który brał udział w programie motywacyjnym zawierał umowę na opcje ze spółką (...).

W dokumencie „Program motywacyjny 2011, oparty na akcjach Jazz (...) wskazano, że przyznanie opcji na akcje stanowiło rodzaj premii, zatem uprawnionymi do jej otrzymania byli pracownicy spółki macierzystej lub spółki zależnej. Celem wdrożenia tego programu było zapewnienie i utrzymanie usług świadczonych przez grupę osób, którym przysługuje premia – w celu zachęcenia takich osób do dokładania wszelkich starań w celu osiągnięcia sukcesu przez spółkę oraz spółkę powiązaną.

Program motywacyjny 2011 przewidywał uznaniowe przyznawanie motywacyjnych opcji na akcje oraz jednostek uprawniających do warunkowego objęcia akcji ( (...)). Jednocześnie zastrzeżono, że prawa do 25% przyznanych opcji były nabywane (czyli mogły zostać zrealizowane) po upływie roku od daty przyznania opcji, a w przypadku pozostałych 75% prawa były nabywane każdego miesiąca w ciągu kolejnych 36 miesięcy. Program ten wszedł w życie w dniu 18.01.2012r.

Powód zawarł umowę na opcje, w której wskazano, że:

- nabywanie praw odbywa się zgodnie z wytycznymi zawartymi w (...) o przyznaniu opcji na akcje pod warunkiem, że nabycie praw zakończy się w chwili rozwiązania umowy zatrudnienia powoda;

- liczba akcji i cena wykonania wskazane w (...) mogą podlegać co pewien czas zmianom w ramach Korekty K.;

- okres ważności – pracownik nie mógł wykonać opcji akcji przed rozpoczęciem ani po zakończeniu okresu jej ważności. Okres ważności rozpoczynał się w dacie przyznania i wygasał w momencie najwcześniejszym z poniższych:

trzy miesiące po zakończeniu ciągłego zatrudnienia z jakiegokolwiek powodu innego niż Ważna przyczyna, niepełnosprawność lub śmierć;

dwanaście miesięcy po zakończeniu ciągłego zatrudnienia z powodu Niepełnosprawności;

osiemnaście miesięcy od śmierci pracownika, jeśli nastąpi ona w okresie ciągłego zatrudnienia lub w ciągu trzech miesięcy po zakończeniu ciągłego zatrudnienia;

pięć dni po zakończeniu ciągłego zatrudnienia z Ważnej przyczyny;

data wygaśnięcia wskazana w informacji;

dzień przed dziesiątą rocznicą daty przyznania.

Pracownik mógł wykonywać część opcji, do której nabył prawo w okresie jej ważności poprzez dostarczenie Zawiadomienia o Wykonaniu lub wypełnienie innych dokumentów określonych przez spółkę oraz poprzez uiszczenie ceny wykonania i wszelkich innych stosownych zaliczek podatkowych.

Zgodnie z Informacją o przyznaniu opcji na akcje powodowi w dniu 9.08.2012r. przyznano 5120 akcji zwykłych w ramach opcji, po cenie 46,83$ za akcję zwykłą. Datę nabycia uprawnień określono na dzień 9.08.2013r., zaś data wygaśnięcia na dzień 8.08.2022r. W dacie nabycia uprawnień powód nabywał ¼ liczby przyznanych w ramach opcji akcji zwykłych. Uprawnienia do pozostałych ¾ opcji powód nabywał co miesiąc, w przybliżeniu w równych transzach, przez następne 36 miesięcy.

Z dniem 5.03.2013r. powodowi przyznano 2240 akcji zwykłych. Datę nabycia uprawnień określono na dzień 5.03.2014 r., zaś datę wygaśnięcia na dzień 4.03.2023r. W dacie nabycia uprawnień powód nabywał ¼ liczby przyznanych w ramach opcji akcji zwykłych. Uprawnienia do pozostałych ¾ opcji powód nabywał co miesiąc, w przybliżeniu w równych transzach, przez następne 36 miesięcy.

Z dniem 27.02.2014r. powodowi przyznano 717 akcji zwykłych. Datę rozpoczęcia okresu zastrzeżenia wyznaczono na 27.02.2014 r., zaś datę wygaśnięcia na 26.02.2024r. W dacie nabycia uprawnień powód nabywał ¼ liczby przyznanych w ramach opcji akcji zwykłych. Uprawnienia do pozostałych ¾ opcji powód nabywał co miesiąc, w przybliżeniu w równych transzach, przez następne 36 miesięcy.

Również w dniu 27.02.2014 roku powodowi przyznano 359 jednostki (...) (certyfikaty akcyjne o ograniczonej zbywalności). Datę rozpoczęcia okresu zastrzeżenia określono na dzień 27 lutego 2014 roku.

Powód otrzymał również dostęp do konta, za pomocą którego mógł dysponować opcjami i zgodnie z harmonogramem je realizować. Kiedy była możliwość realizacji tych opcji powód logował się na tym koncie i spieniężał opcje. Powód mógł sprzedawać przyznane mu akcje z zyskiem.

W piśmie z dnia 25 lutego 2013 roku powód został poinformowany przez ówczesnego pracodawcę o szczegółach dotyczących pakietu wynagrodzeń powoda w roku 2013 roku, gdzie wskazano na wynagrodzenie zasadnicze, premię oraz opcje na akcje. Jednocześnie powód został poinformowany, iż opcje lub akcje uzyskane w ramach nagród należy traktować jako wynagrodzenie motywacyjne od Jazz (...). Wszelkie opcje oraz jednostki uprawniające do warunkowego objęcia akcji lub jednostki uprawniające do warunkowego objęcia akcji mają wyłącznie charakter uznaniowy i nie są częścią wynagrodzenia powoda w ramach umowy o pracę. Przyznanie świadczenia w odniesieniu do danego roku finansowego nie skutkuje tym, iż spółka będzie zobowiązana do przyznania następnych świadczeń w kolejnych latach finansowych.

Powód w piśmie z tej samej daty informował podległego pracownika R. J., iż wszelkie opcje oraz jednostki uprawniające do warunkowego objęcia akcji lub jednostki uprawniające do warunkowego objęcia akcji mają wyłącznie charakter uznaniowy i nie są częścią wynagrodzenia powoda w ramach umowy o pracę.

W dniu 12 stycznia 2015 roku powód otrzymał informację, że z dniem 17 lutego 2015 roku (...) P. ( (...)) (...) planowała przenieść swój dział zajmujący się działalnością w zakresie medycyny ogólnej w Polsce, na spółkę powiązaną z E. (...), która zostanie utworzona i zarejestrowana przed datą przejścia. W informacji tej wskazano również, iż nowa spółka planuje przeprowadzenie następujących zmian dotyczących warunków zatrudnienia pracowników objętych przejściem, poprzez zastrzeżenie, że nowa spółka nie będzie oferować planu nabycia akcji przez pracowników, jednakże rozważa możliwość wprowadzenia takiego planu w przyszłości.

Ponowną informację o przeniesieniu powód otrzymał w dniu 16 marca 2015 roku ze wskazaniem daty przeniesienia na 20 marca 2015 roku.

Zgodnie z dokumentem z pytaniami i odpowiedziami dla pracowników, których może ewentualnie dotyczyć proponowana sprzedaż w przypadku przeniesienia zatrudnienia związanego z przejęciem części zakładu pracy, data przejścia zakładu pracy będzie traktowana do celów przyznawania akcji jako dzień rozwiązania umowy o pracę. W szczególności prawo do zakupu wszystkich akcji ustanie w dniu przeniesienia. Wszystkie akcje o ograniczonych prawach, niezrealizowane do dnia przeniesienia zostaną anulowane, podobnie jak wszystkie akcje pracownicze. Pracownicy będą mieli 3 miesiące od daty przeniesienia na zrealizowanie prawa do nabycia opcji pracowniczych, do których nabyli uprawnienia.

W dniu 20 marca 2015 roku doszło do przejęcia części zakładu pracy – w której pracował powód (okoliczność bezsporna).

W ramach przyznanych powodowi w roku 2012 5120 opcji na akcje do dnia 20 marca 2015 roku powód z tych akcji nabył (...) akcji, w roku 2013 -2240 opcji na akcje, do dnia
20 marca 2015 roku 1120, w roku 2014 powodowi przyznano 717 akcji, powód do dnia 20 marca 2015 roku nabył 180 akcji .

Konto maklerskie powoda zostało zamknięte w dniu 20 marca 2015 roku.

W roku 2015 roku powód nie otrzymał transzy opcji .

Spółką przejmującą była E. (...). Od dnia 23 marca 2015 roku firma tej spółki brzmi (...) P. (UK) (...).

Po paru miesiącach od przejęcia przedsiębiorstwa w systemie wskazana była wartość już zużytych przez powoda opcji, zaś w przypadku opcji przyznanych była wartość zero.

Pismem z dnia 1 lutego 2016 roku pełnomocnik powoda wezwał spółkę (...) LTD do uregulowania sytuacji powoda w zakresie możliwości wykorzystania przyznanych mu opcji a akcje. W odpowiedzi pozwana spółka nie uznała roszczeń powoda.

Pełnomocnik powoda ponownie wezwał w dniu 8 kwietnia 2016 roku spółkę (...) LTD do uiszczenia należności na rzecz powoda w kwocie 414403,55 $.

Pozwana w odpowiedzi poinformowała, iż po przeanalizowaniu sprawy spółka uznała roszczenia powoda za bezpodstawne .

Stosunek pracy powoda z (...) P.(UK) (...) został rozwiązany za wypowiedzeniem ze skutkiem na dzień 31 października 2016 roku.

Pozwany Jazz (...) ani Jazz (...) nie uznały żadnych podobnych, jak dochodzone przez powoda roszczenia pracowników z innych niż Polska państwa europejskich – w tym z krajów B. oraz Francji .

Sąd Rejonowy wyjaśnił, że oddalił wnioski dowodowe powoda o dopuszczenie dowodu z zeznań świadków W. F. i I. G. na okoliczność uwzględnienia przez pozwanego roszczeń pracowników z krajów B. oraz z Francji, wynikających z pozbawienia tychże pracowników prawa do wykonywania przyznanych opcji na akcje oraz (...) w związku z przeniesieniem ich w trybie art. 23 1 k.p. do (...) P.(UK) (...), co stanowi przejaw dyskryminacyjnego traktowania przez pozwanego pracowników ze względu na ich narodowość oraz pracę w różnych działach pozwanego, a także na okoliczność struktury właścicielskiej pozwanej w okresie od 12 czerwca 2012 roku do czasu sprzedaży działu G. M. firmie (...) albowiem okoliczności, które miały być wyjaśnione przy pomocy tych środków dowodowych, były nieistotne dla rozstrzygnięcia sprawy, między innymi wobec stanowiska strony powodowej zajętego na rozprawie w dniu 24.04.2017 roku, iż dochodzone roszczenie jest odszkodowaniem za pozbawienie powoda wykonania przyznanych mu uprzednio opcji na akcje firmy (...) i nie stanowi odszkodowania z tytułu naruszenia zasady równego traktowania w zatrudnieniu. Sąd Rejonowy dodał, że ponadto w treści pisma z dnia 6.07.2017 roku pozwany wskazał, iż pozwany Jazz (...) ani Jazz (...) nie uznały żadnych podobnych, jak dochodzone przez powoda roszczenia pracowników z innych niż Polska państwa europejskich – w tym z krajów B. oraz Francji. Pozostałe okoliczności zostały natomiast dostatecznie wyjaśnione w toku postępowania przy pomocy innych środków dowodowych.

Sąd I instancji wyjaśnił także, że oddalił wnioski dowodowe strony pozwanej o dopuszczenie dowodu z zeznań świadków S. M., P. C. oraz w charakterze strony B. B. na okoliczności zasad przyznawania opcji/ (...) oraz faktu, że opcje na akcje oraz (...) nie stanowiły elementu stosunku pracy pomiędzy pozwanym a powodem, lecz były przyznawane przez Jazz (...), wskazując, że okoliczności sporne w tym zakresie zostały dostatecznie wyjaśnione w toku postępowania przy pomocy dokumentów, których wiarygodność nie budziła zastrzeżeń, a także przesłuchanie stron. Przeprowadzenie tych dowodów stało się zbyteczne.

W tak ustalonych okolicznościach faktycznych sprawy Sąd Rejonowy stwierdził, że powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

Sąd I instancji wyjaśnił, że w przedmiotowej sprawie podstawę rozstrzygania stanowią przepisy kodeksu pracy, regulacje wewnętrzne pracodawcy oraz przepisy kodeksu spółek handlowych. Sąd Rejonowy wskazał, że w toku postępowania ustalono, że powód był zatrudniony w spółce (...) ( (...)) (...) obecnie Jazz (...). Po dokonaniu w dniu 20.03.2015 r. transferu wydzielonej części zakładu pracy pracodawcą powoda została spółka (...) (obecnie (...) P. (UK) (...)). W czasie pracy w pozwanej spółce powód miał przyznawane opcje na akcje spółki-matki pozwanej – Jazz (...). Opcje te przyznawane były na podstawie umowy zawieranej przez J. B. ze spółką-matką i stanowiły rodzaj nagrody, premii za wykonaną pracę. Jednakże w umowie zawarto zastrzeżenie, iż opcje te nie stanowią elementu wynagrodzenia za pracę.

Sąd Rejonowy wskazał, że aktualnie w sektorze przedsiębiorstw prywatnych coraz większą rolę w zdobyciu i zatrzymaniu efektywnych pracowników odgrywają programy motywacyjne, dodając, że do popularnych form premiowania najwyżej cenionych pracowników – w szczególności w strukturach międzynarodowych, zalicza się pracownicze programy motywacyjne oparte na akcjach. Sąd I instancji wyjaśnił, że w związku z przystąpieniem do takiego programu jego uczestnicy (określona grupa pracowników) mają prawo nabyć, na preferencyjnych warunkach tj. po cenach niższych niż ich wartość rynkowa np. za „symboliczną” złotówkę, akcje spółki (pracodawcy) lub akcje innych spółek kapitałowych należących do danej grupy (np. spółki matki), dodając, że takie nabycie następuje niejednokrotnie poprzez realizację np. instrumentu w postaci opcji, który dopiero po spełnieniu określonych warunków, pozwala na otrzymanie akcji.

Sąd Rejonowy wskazał, że pracownicy posiadający opcje uprawnieni są do nabycia akcji po upływie określonego czasu, a istota opcji sprowadza się do tego, że w okresie między nabyciem opcji a ich realizacją cena akcji rośnie. Realizując opcje pracownicy nabywają akcje po cenie ich nabycia przez spółkę, ewentualnie na innych preferencyjnych warunkach, a różnica cen stanowi dochód pracownika .

Sąd I instancji stwierdził, że generalnie opcje na akcje stanowią prawo pracownika do zakupienia przez niego akcji przedsiębiorstwa po określonej cenie i po upływie określonego czasu, jednocześnie zaznaczając, że zazwyczaj jest tak, że opcje wygasają wraz z odejściem pracownika z firmy – jeśli nie zamienił ich na akcje.

Sąd Rejonowy wyjaśnił, że w przedmiotowej sprawie spółka (...) zawierała z powodem umowy o przyznanie opcji w ramach programu motywacyjnego 2011, akcentując, że z dokumentów regulujących te kwestie sporządzonych przez Jazz (...) wynika, że warunkiem przyznania danej osobie opcji na akcje było posiadanie statusu pracownika spółki-matki lub któregoś z podmiotów powiązanych. Sąd I instancji podkreślił, że stosunek pracy nie wpływał na to, kto był stroną umowy o przyznanie opcji, gdyż, zdaniem Sądu I instancji, była nią zawsze spółka (...).

Sąd pierwszej instancji argumentował, że powód, kiedy przyznano mu opcje na akcje otrzymywał dokument zawiadamiający go o tym fakcie, który określał ilość opcji, datę przyznania, datę nabycia uprawnień i datę ich wygaśnięcia, co stanowiło konsekwencję zawarcia przez powoda i spółkę-matkę umowy na opcje, która określała warunki przyznania tego świadczenia. Sąd Rejonowy wyjaśnił, że możliwość przyznania opcji na akcje była związana z posiadaniem przez daną osobę statusu pracownika spółki-matki lub którejś ze spółek zależnych, przy czym umowa określała również okres ważności tj. doprecyzowywała czas, w jakim pracownik mógł wykonywać prawo objęcia akcji. W związku z powyższym, według Sądu Rejonowego, należało wyróżnić 3 istotne momenty, z których pierwszym była data przyznania opcji tj. data przyznania, która określała z jakim dniem pracownikowi przyznano opcje, drugim była data nabycia uprawnień tj. dzień, w którym pracownik mógł zrealizować swoje opcje, który był przez spółkę wyznaczony na rok później po dacie przyznania opcji, a trzecim i zarazem ostatnim była data wygaśnięcia, czyli ostateczny termin, po upływie którego uprawnienie pracownika do realizacji opcji wygasało. Sąd Rejonowy wskazał, że data wygaśnięcia została generalnie w umowie opcji określona jako dzień poprzedzający dziesiątą rocznicę przyznania opcji, przy czym jednocześnie zauważył, że przewidziane zostały również inne okoliczności, które wiązały się z wygaśnięciem prawa do realizacji opcji przez pracownika. Wszystkie te okoliczności, według Sądu I instancji, wiązały się z zakończeniem stosunku pracy w spółce-matce lub w którejś ze spółek zależnych, albowiem prawo do nabycia opcji na akcje miało charakter akcesoryjny względem istnienia stosunku pracy łączącego daną osobę i spółkę-matkę albo jedną ze spółek zależnych. Z powyższego Sad Rejonowy wywodził, że brak istnienia tego stosunku pociągał za sobą brak możliwości realizacji prawa do opcji. Sąd I instancji stwierdził, że skoro dokumenty regulujące zasady przyznania powodowi prawa do opcji na akcje były znane powodowi, przeto należy przyjąć, że powód miał świadomość tego kiedy i na jakich warunkach nabywa to prawo, a także w jakich okolicznościach może je utracić. Jednocześnie zdaniem Sądu Rejonowego jeżeli istniały po stronie powoda jakiekolwiek wątpliwości w tym zakresie, to nie było przeciwwskazań do uzupełnienia wiedzy i wyjaśnienia kwestii niezrozumiałych, skoro dokumenty powołane przez Sąd były dostępne w spółce.

Sąd Rejowy po dokonaniu analizy materiału dowodowego nie podzielił argumentacji przedstawionej przez powoda, który oparł swoje roszczenie na okoliczności przejścia wydzielonej części zakładu pracy z pozwanej spółki na nowy podmiot, którym była spółka (...) (obecnie (...) P. (UK) (...)), w trybie art. 23 1 k.p., wywodząc z powyższego, że po dokonaniu transferu powód został pozbawiony możliwości zrealizowania prawa do przyznanych mu opcji, co wiązało się z poniesieniem przez niego szkody materialnej.

Według Sądu I instancji istotnym elementem w przedmiotowej sprawie jest fakt, że przyznanie prawa do opcji na akcje spółki (...) było związane ze stosunkiem pracy, jaki łączył powoda i spółkę (...). Jednocześnie Sąd Rejonowy zaakcentował, że to nie pracodawca był stroną zawartej przez J. B. umowy na opcje, dodając, że przyznana gratyfikacja nie stanowiła elementu wynagrodzenia powoda, ani też nie była związana w inny sposób ze stosunkiem pracy powoda, gdyż uzyskanie prawa do opcji na akcje odbywało się na podstawie uznaniowej decyzji spółki uprawnionej do emitowania tych instrumentów finansowych.

Sąd Rejonowy wskazał, że pozwana w dniu 12.01.2015r. poinformowała swoich pracowników o planowanym transferze, wywodząc z powyższego, że już wtedy pracownicy uzyskali wiedzę o tym, że nowa spółka wejdzie w miejsce dotychczasowego pracodawcy w stosunku pracy. Sąd I instancji miał też na uwadze, że dodatkowo wskazano wówczas, że nowy pracodawca nie będzie oferował planu nabycia akcji przez pracowników, choć nie wykluczono jednak możliwości wprowadzenia takiego rozwiązania w przyszłości. Na podstawie powyższych informacji, zdaniem Sądu Rejonowego, powód już mógł wysnuć wniosek, że dojdzie do radykalnej zmiany w zakresie programów motywacyjnych ze strony pracodawcy. Sąd I instancji podkreślił, że pracownikom pozwanej przedstawiono również dokument zawierający pytania i odpowiedzi, które mogły pojawić się przy sprzedaży wydzielonej części zakładu pracy, dodając, że w dokumencie tym wskazano, że dzień dokonania transferu będzie taktowany jak dzień rozwiązania umowy o pracę wobec czego pracownicy będą mogli zrealizować swoje prawa do opcji, do których nabyli uprawnienia w okresie 3 miesięcy od dnia przejścia, pozostałe akcje zaś będą anulowane – zgodnie z zawartą z Jazz (...) umową na opcje. Sąd Rejonowy zaznaczył też, że jednocześnie pracownicy spółki, których obejmowało przeniesienie byli poinformowani o tym, że w razie wątpliwości mogą skontaktować się z wyznaczoną osobą, która wyjaśni wszelkie kwestie i udzieli niezbędnych informacji. W tym stanie rzeczy według Sądu Rejonowego powód miał możliwość zapoznania się szczegółowo z kwestią możliwości realizacji opcji na akcje jeszcze przed transferem.

W ocenie Sądu I instancji z poczynionych w sprawie ustaleń wynika, że transfer wydzielonej części przedsiębiorstwa, w której pracował powód z punktu widzenia prawa do uzyskania opcji na akcje miał takie skutki, jak rozwiązanie umowy o pracę. Sąd Rejonowy podkreślił, że spółka przejmująca nie była spółką zależną od Jazz (...). Według Sądu pierwszej instancji fakt, że nabycie prawa do opcji na akcje miało charakter akcesoryjny do istnienia stosunku pracy pomiędzy powodem i spółką-matką lub którąś ze spółek zależnych przesądził o tym, że roszczenie powoda nie zasługiwało na uznanie. Sąd Rejonowy argumentował, że z załączonych do akt sprawy dokumentów pochodzących od pozwanej wynika, że w przypadku dokonywania transferu przedsiębiorstwa ustalone zostało, że będzie to traktowane jak rozwiązanie stosunku pracy. W konsekwencji Sąd Rejonowy przyjął, że powód miał świadomość czasu, jaki pozostał mu na realizację przyznanego prawa do opcji na akcje, akcentując, że to w interesie J. B. leżało, aby dochować tego termu. Jeśli natomiast powód nie zmieścił się w tym okresie, to - według Sądu Rejonowego - sam ponosi odpowiedzialność za powyższe. Sąd I instancji wywodził, że brak dbałości o własne interesy przez powoda skutkuje tym, że nie może on obecnie liczyć na ochronę tych interesów w sporze sądowym, jednocześnie podkreślając, że powód nie wykazał w żaden sposób, aby nie miał wiedzy w zakresie zasad, jakie były stosowane przy dokonywaniu transferu, w odniesieniu do uprawnień pracowniczych z tytułu opcji na akcje.

Sąd Rejonowy uznał, że po stronie pozwanej wystąpił brak legitymacji procesowej biernej, argumentując, że umowa w zakresie przyznawania opcji na akcje była zawierana przez powoda ze spółką-matką – Jazz (...), natomiast powództwo w przedmiotowej sprawie zostało wytoczone przeciwko byłemu pracodawcy powoda, a zatem przeciwko podmiotowi, który po pierwsze nie decydował o przyznaniu powodowi prawa do opcji na akcje, a po drugie nie zaciągał wobec powoda żadnych zobowiązań w tym zakresie. Sąd I instancji podkreślił, że w dacie złożenia pozwu podmiot ten nie był już również pracodawcą powoda. Niezależnie od powyższego Sąd Rejonowy zgodził się z argumentacją pozwanego, że w przypadku przejścia zakładu pracy odpowiedzialność pracodawcy dotychczasowego - w realiach n/n sprawy pozwanego - dotyczy wyłącznie zobowiązań wynikających ze stosunku pracy, które powstały przed przejściem części zakładu pracy, zgodnie z art.23 1§2 kp. Sąd Rejonowy powołując się na judykaty SN wskazał, że dotychczasowy pracodawca nie odpowiada za zobowiązania nowego pracodawcy powstałe po przejęciu zakładu pracy, gdyż zgodnie z art.23 1 §2 k.p. za zobowiązania wynikające ze stosunku pracy, powstałe przed przejściem części zakładu pracy (a także całego zakładu pracy) na innego pracodawcę, dotychczasowy i nowy pracodawca odpowiadają solidarnie. Sąd Rejonowy zaakcentował, że jest to przepis wyjątkowy i gdyby go nie było to za zobowiązania powstałe przed przejęciem zakładu pracy odpowiadałby tylko dotychczasowy pracodawca, a za zobowiązania powstałe po przejęciu - tylko nowy (w ogóle nie ma zobowiązań powstałych "w trakcie przejęcia"), zaznaczając, że analizowany przepis wprowadza jednak tylko dodatkową odpowiedzialność nowego pracodawcy (solidarnie z dotychczasowym), co jest uzasadnione przejęciem zakładu pracy w znaczeniu przedmiotowym (mienia, z którym związane są zobowiązania) za zobowiązania powstałe przed przejściem zakładu pracy. Sąd Rejonowy stwierdził, że nie tylko rzeczony przepis nie wprowadza, ale wręcz wyklucza, odpowiedzialność dotychczasowego pracodawcy za zobowiązania powstałe po przejściu zakładu pracy. Z treści i charakteru tego przepisu a zwłaszcza wyjątkowości regulacji w nim wprowadzonej wynika, zdaniem Sądu Rejonowego, że za zobowiązania powstałe po przejściu zakładu pracy odpowiada wyłącznie nowy pracodawca, dotychczasowy zaś za nie odpowiada. Według Sądu I instancji oznacza to też, że pełną regulację odpowiedzialności pracodawców w przypadku przejęcia zakładu pracy stanowi art.23 1 §2 k.p. i brak podstaw do sięgania do przepisów kodeksu cywilnego (art. 300 k.p.). Sąd Rejonowy argumentował, że do 20.03.2015r., tj. do daty przejścia zakładu pracy powód wykorzystał wszystkie opcje oraz (...), do których nabył prawo przed tą datą, data nabycia kolejnych opcji na akcje przypadałaby zaś już po dniu 20.03.2015r., natomiast pozwany jako były pracodawca powoda (pracodawca przed przejściem zakładu pracy) nie ponosi odpowiedzialności za opcje oraz (...), do których powód miałby nabyć prawo po dacie przejścia części zakładu pracy, tj. po 20.03.2015 r.

Sąd Rejonowy podkreślił, że w toku postępowanie- wbrew twierdzeniom strony powodowej – nie wykazano, że między pozwanym a Jazz (...) doszło do zawarcia pisemnej umowy o świadczenie przez osobę trzecią, tj. przez pozwaną spółkę, jednocześnie akcentując, że w tym zakresie musiałaby zostać dokonana zmiana umowy o pracę poprzez przyznanie powodowi prawa do opcji/ (...) i wskazanie, że będą one zapewnione przez podmiot trzeci. Sąd Rejonowy zaznaczył, że umowa o pracę zastrzegała wszelkie zmiany umowy o pracę w formie pisemnej pod rygorem nieważności, powód zaś nie przedstawił w toku postępowania takowej umowy.

W efekcie powyższych rozważań Sąd Rejonowy oddalił powództwo.

O kosztach zastępstwa procesowego pozwanego Sąd I instancji orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z §2 pkt 5 w § 9 ust 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22.10.2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015 poz.1804 z późn.zm).

Od powyższego wyroku apelację wniósł powód, będąc reprezentowanym przez profesjonalnego pełnomocnika w osobie radcy pracy, zaskarżając przedmiotowe orzeczenie w całości i zarzucając mu:

1. naruszenie przepisów postępowania mające istotny wpływ na treść wyroku, a mianowicie art. 233 §1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, skutkujące dokonaniem błędnych ustaleń faktycznych, pozostających w sprzeczności z treścią zebranego materiału dowodowego, polegające na:

a) błędnym przyjęciu, że po stronie pozwanej zachodzi brak legitymacji biernej, podczas gdy Sąd w istocie uchylił się od rozstrzygnięcia, czy pomiędzy powodem a pozwaną doszło do zawarcia umowy o świadczenie przez osobę trzecią (art. 391 k.c. w zw. z art. 300 k.p.), gdzie „osobą trzecią” w rozumieniu w/w przepisu jest spółka – matka pozwanej, tj. Jazz (...);

b) błędnym przyjęciu, że w „umowie na opcje” (option agrement) zawartej pomiędzy powodem a Jazz (...), będącej spółką – matką pozwanej, „zawarto zastrzeżenie, iż opcje te nie stanowię elementu wynagrodzenia” – podczas gdy dokument ten nie zawiera tego rodzaju zapisu;

c) dowolnym, nieuzasadnionym i nielogicznym przyjęciu, że „uzyskanie prawa do opcji na akcje odbywało się na podstawie uznaniowej decyzji spółki uprawnionej do emitowania tych instrumentów finansowych” (tj. Jazz (...)) oraz że „nikt z zarządu pozwanej spółki nie podejmował decyzji o tym, kto otrzymuje opcje” – podczas gdy zawarcie „Umowy na opcje” między powodem Jazz (...) nastąpiło za pośrednictwem pozwanej w ten sposób, że to pozwana wraz z pierwszym przyznaniem opcji w 2012 r. przedstawiła powodowi do podpisania – jako załącznik – m.in. „Umowę na opcje”, a powód nigdy nie zawierał bezpośrednio z Jazz (...) tej umowy, jak również nie łączył go z tą spółką żaden inny stosunek prawny uzasadniający nieodpłatne przyznawanie powodowi przez tą spółkę opcji na akcje; ponadto, Jazz (...) jako spółka odrębna od pozwanej nie mogła wiedzieć o istnieniu powoda jako pracownika pozwanej, a co dopiero być w posiadaniu danych osobowych powoda (choćby po to, by przygotować „Umowę na opcje” lub rozliczyć powoda podatkowo), jak również nie mogła w żaden sposób bez współdziałania z pozwaną znać wyników pracy powoda uzasadniających przyznanie mu nagrody (tj. opcji na akcje), a wobec tego jest niemożliwe, aby powód otrzymywał opcje na akcje od firmy (...) bez stosownego współdziałania pomiędzy pozwaną (Jazz (...)) a jej spółką – matką (Jazz (...)), obejmującą przekazanie przez nią danych osobowych powoda do jej spółki – matki, ocenę pracy powoda sformułowaną przez pozwaną oraz co najmniej wstępną decyzję co do ilości opcji, którą należy powodowi przyznać; tym samym jest niemożliwością, aby o przyznaniu opcji decydowała wyłącznie spółka – matka pozwanej, bez udziału pozwanej;

d) błędnym i nieuzasadnionym przyjęciu, że „ spółki (...) Ltd. [pozwana] i Jazz (...) [spółka - matka] nie zawierały umowy o świadczenie na rzecz osoby trzeciej" - podczas gdy całokształt okoliczności sprawy wydaje się nie pozostawiać wątpliwości co do tego, że pomiędzy pozwaną a jej spółką - matką musiało istnieć porozumienie, na podstawie którego pozwana przekazywała do Jazz (...) dane osobowe powoda, dokonywane przez siebie oceny pracy powoda oraz co najmniej wstępne decyzje co do przyznania powodowi nagrody w postaci opcji na akcje Jazz (...); tym samym w istocie to pozwana decydowała o przyznaniu powodowi nagrody w postaci opcji na akcje i to pozwana zobowiązywała się wobec powoda do tego, że Jazz (...) wykona zobowiązanie do umożliwienia powodowi nabycia akcji, zgodnie z przyznanymi opcjami na akcje; zatem między pozwaną a Jazz (...) musiało istnieć porozumienie odpowiadające treścią umowie o świadczenie na rzecz osoby trzeciej (tj. na rzecz powoda), zaś między powodem a pozwaną doszło do zawarcia umowy o świadczenie przez osobę trzecią (tj. przez Jazz (...) jako „osobę trzecią"),

e) pominięciu pełnej treści pisma pozwanej do powoda z dnia 25.02.2013r. (zatytułowanego „Re: Pakiet wynagrodzeń na 2013” - por. załączniki nr 41 i 42 do pozwu, opisane w treści pozwu jako dowody nr 39 i 40), w którym zawarto zapis: „Dodatkowo Spółka [a więc pozwana] przyznała Panu następujące świadczenie parte na udziałach w kapitale: Opcje na akcje: 385";

f) przyznaniu znaczenia „Dokumentowi zawierającemu pytania i odpowiedzi" [por. załącznik nr 35 do pozwu, opisany w treści pozwu jako dowód nr 33) i wywodzenie z tego dokumentu ograniczeń dla praw i roszczeń powoda, w tym przyjęcie, iż wg treści tego dokumentu „dzień dokonania transferu [zakładu pracy w trybie art.23 1k.p.] będzie traktowany jak dzień rozwiązania umowy o pracę" - mimo że dokument ten nie jest przez nikogo podpisany; nie wiadomo, kto jest jego autorem, a w szczególności nie sposób przyjąć, aby ten jednostronny dokument mający formę broszury mógł w jakikolwiek sposób modyfikować treść umownych zobowiązań pozwanej i jej spółki - matki wobec powoda, wynikających nie tylko z zawartej z powodem „Umowy na opcje", ale również z regulaminów dotyczących przyznawania opcji, które nie zawierają regulacji, którą wywiódł Sąd;

g) pominięciu i zaniechaniu rozważenia załączonych do pozwu dokumentów regulujących status opcji na akcje (będących w istocie Regulaminem przyznawania opcji), przesłanych powodowi przez pozwaną wraz z pierwszym przyznaniem opcji w 2012 r., co do których powód w pozwie wykazał, że zgodnie z ich treścią, mają one zastosowanie nie tylko w relacjach pomiędzy Jazz (...) a jej pracownikami, ale również pomiędzy jakąkolwiek spółką zależną od Jazz (...) lub z nią powiązaną, a pracownikami tej spółki (a więc również w relacjach między powodem a pozwaną), a ponadto, że zgodnie z ich treścią, jeżeli dochodzi do rozwiązania umowy o pracę między pracownikiem a Jazz (...) lub którąkolwiek ze spółek z nią powiązanych lub od niej zależnych, to pracownik ma możliwość wykonania przyznanych mu opcji we wskazanym czasie i to nawet wówczas, gdy do rozwiązania umowy o pracę dochodzi z przyczyn leżących po stronie pracownika;

h) zastąpieniu istotnych ustaleń posiadaną przez Sąd Rejonowy ogólną wiedzą na temat funkcjonowania programów motywacyjnych, bez odniesienia tej wiedzy do przypadku objętego pozwem;

2) nie rozpoznanie istoty sprawy, polegające na uchyleniu się od rozstrzygnięcia, czy między powodem a pozwaną doszło do zawarcia umowy o świadczenie przez osobę trzecią (tj. przez Jazz (...)) oraz czy pozwany nie uchylił się od wykonania zobowiązań wynikających z przyznanych opcji;

3) naruszenie przepisów prawa materialnego, a mianowicie:

a) art. 391 k.c. w zw. z art. 300 k.p. poprzez jego niezastosowanie polegające na zaniechaniu rozważenia, czy pomiędzy powodem a pozwaną doszło do zawarcia umowy o świadczenie przez osobę trzecią, gdzie „osobą trzecią" w rozumieniu w/w przepisu jest Jazz (...);

b) art. 393 §1 - 3 k.c. poprzez jego błędną wykładnię polegająca na przyjęciu, że „ spółki (...) Ltd. i Jazz (...) nie zawierały umowy o świadczenie na rzecz osoby trzeciej" - podczas gdy bez istnienia pomiędzy tymi spółkami porozumienia o treści odpowiadającej takiej umowie nie mogło by dojść do zawarcia między powodem a Jazz (...)Umowy na opcje", a na pewno nie mogłoby dojść do przyznania powodowi - czy to przez pozwaną, czy też przez pozwaną we współdziałaniu z Jazz (...) jakichkolwiek opcji na akcje, albowiem firma (...) (spółka - matka) nie mogłaby wiedzieć nie tylko o istnieniu powoda jako pracownika zależnej od siebie spółki (pozwanej), ale nie mogłaby nadto znać jego danych osobowych ani wyników w pracy, uzasadniających przyznanie opcji w określonej ilości, będących przecież nagrodą za wyniki w pracy u pozwanej;

c) art. 23 1 § 2 k.p. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że „powód do dnia 20.03.2015 roku, to jest do daty przejścia zakładu pracy powód wykorzystał wszystkie opcje oraz (...), do których nabył prawo przed tą datą. Data nabycia kolejnych opcji na akcje przypadałaby po dniu 20.03.2015 roku " - podczas gdy powód, zgodnie z dokumentami o przyznaniu opcji, nabył całość przyznanych mu opcji odpowiednio w datach: 1) 9.08.2013 r. (za rok 2012 ), 2) 5.03.2013 r. (za rok 2013 ) oraz 3) 27.02.2014 r. (za rok 2014), zatem bez wątpienia przed dniem przejścia zakładu pracy (20.03.2015 r.), a jedynie określony harmonogram nabywania akcji (na podstawie przyznanych opcji) przypadał w znacznej części po dniu 20.03.2015 r.

W konkluzji do sformułowanych zarzutów apelacyjnych skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez uwzględnienie powództwa w całości oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego za postępowanie przed Sądem Rejonowym oraz za postępowanie odwoławcze, ewentualnie zaś wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania, z pozostawieniem temu sądowi rozstrzygnięcia o kosztach procesu.

W odpowiedzi na apelację powoda pozwany, będąc reprezentowanym przez profesjonalnego pełnomocnika w osobie radcy prawnego, wniósł o jej oddalenie oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Na rozprawie apelacyjnej w dniu 26.03.2018r. pełnomocnik apelującego poparł apelację i jednocześnie wniósł o nieobciążanie powoda kosztami zastępstwa procesowego podnosząc, że powód do tej pory poniósł wysokie koszty związane z prowadzeniem sprawy, natomiast pełnomocnik pozwanego wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu przed Sądem II instancji.

/e-prot. z 26.03.2018r.: 00:04:46, 00:06:15/

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda, jako niezasadna podlega oddaleniu.

W ocenie Sądu Okręgowego, Sąd pierwszej instancji wydał trafne orzeczenie, znajdujące oparcie w prawidłowo zebranym w sprawie materiale dowodowym. Sąd II instancji przyjmując ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego jako własne, jednocześnie stwierdził, że nie zachodzi obecnie potrzeba powielania w tym miejscu tych ustaleń (por. wyrok Sądu Najwyższego z 5.11.1998 r., I PKN 339/98, OSNAPiUS z 1999 r., z. 24, poz. 776).

Wbrew twierdzeniom apelacji, Sąd II instancji nie dopatrzył się naruszenia przepisów postępowania, jak również prawa materialnego, skutkujących koniecznością zmiany, ewentualnie uchylenia zaskarżonego wyroku, zgodnie z żądaniem apelanta.

Zarzuty powoda sprowadzają się w głównej mierze do polemiki i wykazywania twierdzeń przeciwnych (korzystnych dla apelanta) od tych wynikających z ustaleń sądu.

Skarżący pomimo mnogości zarzutów, formułując każdy z nich w istocie oscyluje wokół wniosków, że pozwany- Jazz (...) ponosi odpowiedzialność za opcje i (...) przyznawane powodowi przez spółkę – matkę pozwanego, tj. Jazz (...), z tytułu umowy zawartej przez powoda ze spółką-matką, a do których to instrumentów finansowych powód nabyłby prawo już po dacie, w której przestał być pracownikiem pozwanej spółki, co miało miejsce w dniu 20.03.2015r., gdy nastąpił transfer wydzielonej części zakładu pracy i pracodawcą powoda została spółka (...) (obecnie (...) P. (UK) (...)), która pozostaje poza grupą kapitałową, do której należy pozwana spółka i jej spółka matka.

Sąd II instancji badając zarzuty apelacyjne wziął pod uwagę, że na gruncie niniejszej sprawy istnieje kilka skomplikowanych zagadnień prawnych, które niewątpliwie wymagają przeprowadzenia pogłębionej analizy prawnej.

Jak wynika z zarzutów apelacji dotyczących naruszenia art. 233 k.p.c., skarżący kwestionując poprawność wniosku Sądu I instancji o braku legitymacji biernej po stronie pozwanej i uważa, że Sąd Rejonowy zaniechał rozstrzygnięcia, czy pomiędzy powodem a pozwaną doszło do zawarcia umowy o świadczenie przez osobę trzecia tj . przez Jazz (...), będącą spółką - matką pozwanej oraz o rzekomym decydowaniu przez pozwaną spółkę o przekazaniu powodowi opcji na akcje, a także o współdziałaniu pozwanej ze spółką-matką w tym zakresie.

Badając kwestię posiadania legitymacji biernej przez pozwaną spółkę, Sąd Okręgowy uwzględnił, że w realiach rozpoznawanej sprawy mamy do czynienia z sytuacją działania pozwanej spółki i spółki-matki w ramach jednej grupy kapitałowej. Sąd II instancji zważył, że główny problem w realiach niniejszej sprawy tkwi we wskazaniu formuły prawnej, która umożliwiłaby pociągnięcie do odpowiedzialności wobec pracownika jego pracodawcy w sytuacji, gdy inna niż pracodawca osoba prawna, a zarazem uczestnik jednej grupy kapitałowej była stroną umowy na opcje lub traktowania działań tej osoby prawnej wobec pracownika, jak działań samego pracodawcy, co w efekcie pozwalałoby na kierowanie żądania z tytułu odszkodowania za niezrealizowane opcje na akcje bezpośrednio do pracodawcy. Z uwagi na relacje zależności między tymi podmiotami ocena zasadności stawianego przez apelanta zarzutu błędnego przyjęcia przez Sąd Rejonowy braku legitymacji procesowej biernej pozwanego wymaga zbadania wpływu powiązań pomiędzy w/w podmiotami jednej grupy kapitałowej na sytuację powoda jako pracownika z perspektywy ochrony jego uprawnień wynikających z umowy na opcję, którą zawarł ze spółką – matką.

Powiązania kapitałowe między spółką – decydująca i spółką – zależną wywierają niewątpliwie istotny wpływ na stosunki pracy. Problem ten został dostrzeżone w literaturze przedmiotu i stanowi obszar badań doktryny prawa pracy (patrz M. Raczkowski, Powiązania kapitałowe pracodawcy a stosunek pracy, PIP 2009/3/60-71). Istniejące podziały pomiędzy podmiotami wchodzącymi w skład jednej grupy kapitałowej o charakterze formalnym niekiedy nie oddają rzeczywistego rozkładu władztwa w grupie powiązanych przedsiębiorstw. Sąd II instancji zważył, że formalne obowiązki i uprawnienia ze stosunku pracy realizuje indywidualnie pracodawca, lecz zdarza się, że wpływ na te obowiązki wywiera zgrupowanie lub niektóre jego podmioty, inne niż pracodawca, np. spółka -matka, z którą pracownika nie łączy umowa o pracę. Zgrupowanie lub niektóre z jego podmiotów czerpią pośrednio, choćby w postaci dywidendy, korzyści z działalności jednego z podmiotów będącego pracodawcą w konkretnym stanie faktycznym, a w rezultacie - z aktywności jego pracowników. Niekiedy zaś – tak jak to miało miejsce w niniejszej sprawie – podmiot nie będący pracodawcą należący do jednej grupy kapitałowej składa obietnice pracownikom innego podmiotu (bo tak należy w istocie traktować umowę na opcje), z których formalnoprawną realizacją pojawiają się następnie kłopoty, które rozważane są w nauce prawa pracy w ramach tzw. prawa koncernowego.

Trzeba w tym miejscu od razu zaznaczyć, że forma prowadzenia działalności gospodarczej polegająca na grupowaniu w całość organizacyjno-gospodarczą wielu osób prawnych, które wchodzą w skład grupy kapitałowej, jest strukturą, która nie jest odrębnym podmiotem prawa i nie ma osobowości prawnej. Jak trafnie wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z 5.09.2017 r., II UK 365/16, LEX nr 2401069, w obecnym stanie prawnym brak jest argumentów pozwalających na uznanie holdingu za pracodawcę w rozumieniu art. 3 k.p. Po pierwsze, holding nie ma bowiem organu ani osoby zarządzającej, która w świetle prawa miałaby go reprezentować, co obejmowałoby w szczególności dokonywanie czynności w sprawach z zakresu prawa pracy (art. 3 1 k.p.). Nie tylko więc nie można mu przypisać siedziby, ale wręcz zdolności do działań prawnych ze wszelkimi tego konsekwencjami (nabywania praw, zaciągania zobowiązań, odpowiedzialności etc.). Po drugie, uznanie takiej - wielopodmiotowej - struktury za pracodawcę rodzi pytanie o to, dla którego z jej uczestników pracownik miałby wykonywać pracę. Sąd II instancji przyjmując powyższy pogląd za własny, zważył, że wyklucza on zatem przyjęcie konstrukcji, że co do „obietnic” finansowych kierowanych przez inne podmioty grupy do pracowników określonego pracodawcy, możliwe byłoby uznanie, że odpowiedzialność ponosi w tej mierze tak pracodawca, jak i podmiot składający obietnicę. Przyjęcie koncepcji odstąpienia od osobowości prawnej w sferze wykonania stosunku pracy oznaczające, że określone kompetencje zarządcze (z pewnością nie wszystkie kompetencje) przysługują nie tyle pracodawcy, ile całej grupie, która powinna jednocześnie ponosić odpowiedzialność za zobowiązania ze stosunku pracy oraz zobowiązania z tym stosunkiem pracy związane, wymagałoby - w obecnym stanie -prawnym - zmodyfikowania wynikającego z art. 3 k.p. pojęcia pracodawcy.

Sąd II instancji zważył też, że w grupie kapitałowej kluczowe kompetencje najczęściej skupia jeden podmiot, a pozostałe podmioty wchodzące w skład struktury koncernowej danej grupy kapitałowej często nie mają wpływu na istotne decyzje strategiczne. Zdarza się, że zarządy podmiotów podległych ze względu na istniejące zależności niekiedy podejmują decyzje zgodne z oczekiwaniami podmiotów dominujących, a ponadto zdarzają się i takie sytuacje, że w efekcie istnienia relacji zależności określone decyzje i działania w stosunku do pracowników są podejmowane w ogóle poza organami pracodawcy. Istnienie tego rodzaju powiązań może więc np. powodować, że nakazy czy polecenia przedsięwzięcia określonych działań są kierowane z podmiotu dominującego bezpośrednio do pracowników podmiotu podporządkowanego, z pominięciem jego struktury. Choć formalnie polecenia kierowane od pracowników spółki-matki bezpośrednio do pracowników-spółki córki nie stanowią poleceń dotyczących pracy i mogłyby zostać zignorowane, to jednak z uwagi na zależność między pracodawcą będącym uczestnikiem zgrupowania a spółką – dominującą, tego rodzaju polecenia są uznawane przez adresatów za wiążące.

Z drugiej strony zdarzają się też sytuacje - tak jak to miało miejsce w realiach niniejszej sprawy - że pracownikom pozwanej spółki – córki w tym powodowi, została złożona obietnica przez podmiot dominujący (spółkę matkę) w postaci programu motywacyjnego wprowadzonego dla całej grupy kapitałowej. Obietnica w postaci programu motywacyjnego została złożona jednak nie przez pracodawcę powoda, którym była spółka – córka, ale przez spółkę-matkę, a powód w efekcie zawarł umowę na opcję nie ze swoim pracodawcą, lecz ze spółką - matką. Z uwagi na swoisty autorytet spółki - matki, będącej niejako „centralą” dla pracodawcy powoda, skarżący traktował zawartą umowę na opcję, jak obietnicę samego pracodawcy, tj. pozwanej spółki córki i w efekcie wytoczył w niniejszej sprawie powództwo przeciwko swojemu byłemu pracodawcy.

Sąd II instancji badając zarzuty apelacyjne dotyczące błędnego zdaniem skarżącego ustalenia przez Sąd Rejonowy braku legitymacji biernej po stronie pozwanej spółki – córki, po przeanalizowaniu całego dostępnego materiału dowodowego doszedł do przekonania, że tego typu działania w postaci obietnicy spółki-matki w formie umowy na opcje nie da się na gruncie obowiązującego prawa pracy zakwalifikować jako bezpośrednich działań prawnych samego pracodawcy, by móc wyprowadzać z nich prawnie wiążące wobec pracowników (w tym powoda) skutki.

W konsekwencji do powyższej konkluzji Sąd II instancji w dalszej kolejności rozważył możliwość zastosowania konstrukcji prawa cywilnego w postaci umowy o świadczenie przez osobę trzecią i na rzecz osoby trzeciej tj. art. 391 i 393 k.c., których naruszenia upatruje w niniejszej sprawie apelant. Sąd Okręgowy badając dopuszczalności zastosowania tych przepisów poprzez art. 300 k.p., zważył, że należy uwzględnić, że prawo pracy przyjmuje znacząco odmienne założenia od prawa cywilnego albowiem przede wszystkim odrzucana jest zasada formalnej równości stron stosunku pracy. Mimo, że stosunek pracy cechuje równość stron, to nie chodzi tu jednak o równość w znaczeniu formalnym, lecz równość materialną, albowiem bez wątpienia pozycja pracodawcy jest zdecydowanie silniejsza niż pozycja pracownika i stąd właśnie do stosunku pracy wprowadza się elementy gwarancyjne (ochronne) dla pracowników mające na celu ograniczenie pracodawcy w możliwości nadmiernego wykorzystywania swoich uprawnień. Nakazuje to uwzględnić, że koncepcja równości stron w prawie pracy znacznie różni się od przyjętej w prawie cywilnym, gdzie każda ze stron stosunku prawnego, o ile tylko wyraża taką wolę, może skorzystać z określonej instytucji tego prawa na takich zasadach jak druga strona. W prawie pracy możliwość zabezpieczenia przez pracownika swego interesu wobec pracodawcy w praktyce nie istnieje w sytuacji, gdy o losie pracodawcy, którym jest spółka - zależna decyduje zgrupowanie kapitałowe, w którego skład wchodzi pracodawca, a przez zgrupowanie podejmowane są decyzje o przesunięciach majątkowych od pracodawcy do innych uczestników zgrupowania, pracownik w dalszym ciągu dochodzić może swych roszczeń jedynie od pracodawcy. Aprobata dla wiążącego obowiązywania koncepcji osobowości prawnej oznacza w przypadku pakietów motywacyjnych, których stroną nie jest pracodawca, ale inny podmiot z grupy kapitałowej (np. spółka-matka), trudności dochodzenia ich realizacji od pracodawcy czyli spółki – zależnej, chyba że tenże pracodawca formalnie przyjąłby na siebie wynikające z takiego pakietu obowiązki.

Tymczasem analiza całokształtu zebranego materiału dowodowego w niniejszej sprawie nakazuje, wbrew przeciwnym wywodom skarżącego, zdaniem Sądu II instancji, uznać, że pozwana – spółka-córka nie zaciągnęła formalnie takiego zobowiązania względem powoda jako swojego pracownika. Trafnie Sąd Rejonowy przyjął, że opcje były przyznawane na podstawie umowy zawartej przez powoda ze spółką-matką. Umowa to została przedłożona przez powoda wraz z pozwem, a powód nie negował podpisania dokumentu „Informacja o przyznaniu opcji na akcje”, który wskazuje, że opcje przyznaje spółka- matka, a nie pozwana spółka-córka i że powód akceptuje treść umowy na opcje, której stroną była spółka – matka. Sąd Okręgowy po zapoznaniu się z materiałem aktowym zważył, że powód nie tylko nie przedstawił żadnych dowodów na istnienie jakiejkolwiek umowy z pozwanym dotyczącej przyznania opcji, ale też sam w swoich zeznaniach przyznał, że opcje nie były przyznawane przez spółka-córkę, która była jego pracodawcą lecz przez spółkę – matkę /prot. rozpr. z 24.04.2017r.: 00:26:22/. Natomiast twierdzenia apelanta o istnieniu rzekomej umowy między pozwaną a powodem o świadczeniu przez osobę trzecią mającą wprowadzić opcje jako nagrodę lub składnik wynagrodzenia dla uznania ich zasadności wymagałby istnienia formy pisemnej, którą strony zastrzegły dla zmian umowy o pracę /par. 13 umowy o pracę k. 31-33/. Jednocześnie nie ma żadnych dowodów na to, że pozwany pracodawca miał jakikolwiek wpływ na przyznanie opcji powodowi. Skoro zaś przedmiotowe twierdzenia nie zostały udowodnione przez powoda, przeto należy je potraktować, jako gołosłowne. Słusznie też Sąd I instancji przyjął, że opcje nie były elementem wynagrodzenia za pracę i były przyznawane przez spółkę-matkę, a nie przez pozwanego pracodawcę. W szczególności nie można przeciwnej tezy wywieść, tak jakby tego chciał skarżący, z pisma z 25.02.2013r. z uwagi na jego końcowy akapit, z którego wszak wprost wynika, że to spółka-matka przyznaje opcje na akcje oraz akcje w ramach programu motywacyjnego, a także, że nie są one częścią wynagrodzenia w ramach umowy o pracę. Ponadto z zeznań członka zarządu pozwanego wynika, że użyte w w/w piśmie słowo „spółka” odnosi się do całej grupy kapitałowej, co w zestawieniu z treścią ostatniego akapitu w/w pisma z 25.02.2013r., w którym mowa o spółce- matce nie może budzić żadnych wątpliwości, co do prawidłowości konkluzji Sądu Rejonowego w tym zakresie. W tym miejscu Sąd II instancji pragnie wskazać, że choć analiza dostępnego materiału dowodowego wskazuje, że Sąd Rejonowy błędnie stwierdził, że w samej umowie na opcje zawarto zastrzeżenie, iż opcje te nie stanowią elementu wynagrodzenia, to jednak sam wniosek, że nie były one elementem wynagrodzenia był prawidłowy bo wynika on z zestawienia treści dokumentów regulujących zasady przyznawania tych opcji, a mianowicie (...) o przyznaniu opcji dla krajów poza Stanami Zjednoczonymi”, „Umowy na opcje” oraz „Programu motywacyjnego opartego na udziałach w kapitale 2011”. Wskazać należy, że w/w dokumenty zgodnie z treścią (...) o przyznaniu opcji dla krajów poza Stanami Zjednoczonymi” stanowią całość porozumienia pomiędzy stronami i nie zawierają one postanowień uzależniających przyznawanie opcji od wyników pracy u pozwanego, nie ma też w nich żadnych zapisów, że opcje przyznaje pozwany lub że ma wpływ na ich przyznanie, natomiast wprost wskazano, że podmiotem przyznającym opcje jest Jazz (...). Sąd Okręgowy zważył też, przeanalizowaniu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, że nie ma żadnych dowodów na to, że pozwany miał wpływ na przyznawanie opcji, a twierdzenia powoda pozostały w tym zakresie całkowicie gołosłowne również na etapie postępowania drugoinstacyjnego. W szczególności chybiony okazał się zarzut powoda dotyczący błędnej zdaniem skarżącego oceny Sądu Rejonowego pisma z dnia 25.02.2013r., skoro w ostatnim akapicie tegoż dokumentu wprost wskazano, że opcje na akcje nie są elementem wynagrodzenia za pracę w ramach umowy o pracę, lecz są traktowane jako wynagrodzenie motywacyjne od Jazz (...) i mają charakter uznaniowy. Zarzut apelanta opierał się na użytym w w/w piśmie pojęciu „spółka”, jednakże nie mógł on zmienić oceny prawidłowości wnioskowania Sądu I instancji. Sąd Rejonowy celem wyjaśnienia wszelkich wątpliwości przesłuchał na rozprawie w dniu 27.09.2017r. członka zarządu pozwanego
(e-prot. z 27.09.2017r. 00:35:00) a wobec treści zeznań i treści pisma z 25.02.2013r. zdaniem Sądu Okręgowego konkluzja Sądu meritii była w tym zakresie prawidłowa. Trzeba też wyraźnie podkreślić, że okoliczność przyznawania opcji i (...) przez spółkę – matkę, która nie była pracodawcą powoda wynika nie tylko z treści powołanych wyżej dokumentów, ale została też przyznana przez samego powoda na rozprawie z 24.04.2017r. (e-prot. z 24.04.2017r.- 00:26:22). Reasumując, brak dowodów na zaciągnięcia formalnego zobowiązania w postaci umowy pomiędzy pozwaną spółką a spółką-matką na rzecz osoby trzeciej (tj. powoda jako pracownika spółki – córki) wyklucza możliwości uznania zasadności zarzutu naruszenia art. 393 § 1-3 k.c.

Natomiast wszelkie relacje powoda jako pracownika z innym podmiotem należącymi do zgrupowania kapitałowego – w realiach niniejszej sprawy ze spółką -matką – wynikające z (...) o przyznaniu opcji (w 2014r. także (...)) dla krajów poza Stanami Zjednoczonymi”, Programu Motywacyjnego Jazz (...) 2011 oraz umowy na opcje, w których to dokumentach wskazano, że podmiotem przyznającym opcje na akcje jest spółka-matka, nie ma charakteru pracowniczego, lecz cywilnoprawny, co przesądza o słuszności rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego o braku legitymacji biernej po stronie pozwanej.

Sąd II instancji uznał też za chybionym zarzut apelacyjny, że Sąd Rejonowy nie rozważył dokumentów regulujących status opcji. Przeczy temu treść uzasadnienia wyroku, w którym Sąd meritii wprost odnosi się do umowy na opcje i do akcyjnego programu motywacyjnego. Prawidłowo Sąd Rejonowy na podstawie tych dokumentów wywiódł, że pozwana spółka-córka nie jest stroną umowy na opcję i programu motywacyjnego. W efekcie Sąd meritii poprawnie wyprowadził na tej podstawie wniosek, że pozwana spółka-córka nie będąc stroną umowy na opcje nie mogła naruszyć jej postanowień, skoro rzeczona umowa nie nakładała na nią takowych w żadnym zakresie. Skoro zatem w żadnym z dokumentów regulujących zasady przyznawania opcji w postaci (...) o przyznaniu opcji i jej załączników tj. umowy na opcje i programu motywacyjnego opartego na udziałach w kapitale na 2011, nie ma żadnego zapisu, z którego wynikałoby przyjęcie formalne odpowiedzialności przez pozwaną spółka-córkę za realizację przedmiotowego programu motywacyjnego, ani też nie ma w aktach żadnego innego dowodu potwierdzającego, że miało to miejsce, przeto chybionym okazał się zarzut naruszenia art. 391 k.c. w zw. z art. 300 k.p. polegający według skarżącego na uchyleniu się przez Sąd Rejonowy od rozstrzygnięcia, czy pomiędzy powodem a pozwaną doszło do zawarcia umowy o zawarcie umowy o świadczenie przez osobę trzecią tj. spółkę-matkę i w efekcie błędne przyjęcie braku legitymacji biernej procesowej pozwanej spółki-córki.

Nie zasługuje także na aprobatę zarzut skarżącego, że Sąd I instancji błędnie przyznał znaczenie dowodowe dokumentowi zawierającemu pytania i odpowiedzi w zakresie przyjęcia, że według jego treści dzień dokonania transferu w trybie art. 23 1 k.p. będzie traktowany jak dzień rozwiązania umowy o pracę. Przedmiotowy dokument jest jedynie streszczeniem postanowień umowy na opcje i programu motywacyjnego 2011, natomiast przyjęcie daty przejęcia części zakładu przez nowy podmiot dla celów przyznawania opcji jako dzień rozwiązania umowy o pracę wynika z pkt 1 umowy na opcje, w którym wskazano, że nabywanie uprawnień do opcji ulega z pewnymi wyjątkami zakończeniu w przypadku zakończenia ciągłości zatrudnienia w rozumieniu pkt 13 lit. 1 Programu, tj. w razie zakończenia pracy lub dyrektorem lub konsultantem w spółce-matce lub w którejś ze spółek-córek. Trafnie zatem Sąd Rejonowy przyjął, że nabywanie praw na opcje zakończyło się z dniem przejścia części zakładu do podmiotu spoza grupy kapitałowej. Należy zgodzić się z Sądem I instancji, że w przypadku przejścia zakładu pracy odpowiedzialność pracodawcy dotychczasowego (w tym przypadku pozwanej spółki - córki) dotyczy wyłącznie zobowiązań wynikających ze stosunku pracy, które powstały przed przejściem części zakładu pracy, zgodnie z art. 23 1§ 2 kp. Sąd II instancji w całości podzielając rozważania Sądu Rejonowego na temat wyjątkowości regulacji art. 23 1 § 2kp.,traktując je jak własne, jednocześnie uznał, że nie ma potrzeby ich powielania w tym miejscu. Nie jest bowiem rolą Sądu II instancji przytaczanie prawidłowych rozważań pierwszoinstancyjnych w całości. Odnosząc się jedynie w tym miejscu do zarzutu naruszenia art. 23 1 § 2 kp. należy jedynie wskazać, że wbrew wywodom skarżącego Sąd Rejonowy prawidłowo uznał, że powód do dnia 20.03.2015 roku, to jest do daty przejścia zakładu pracy wykorzystał wszystkie opcje oraz (...), do których nabył prawo przed tą datą. Spór w niniejszej sprawie dotyczył zaś tych opcji na akcje, których data nabycia przypadałaby po dniu 20.03.2015 roku. Z bezbłędnych ustaleń Sądu I instancji wynika, że powodowi w dniu 9.08.2012 roku przyznano 5120 akcji zwykłych w ramach opcji, po cenie 46,83 $ za akcję zwykłą. Data nabycia uprawnień określona była na dzień 9.08.2013 roku, zaś data wygaśnięcia na dzień 8.08.2022 roku. Następnie z dniem 5.03.2013 roku powodowi przyznano 2240 akcji zwykłych. Datę nabycia uprawnień określono na dzień
5.03.2014 roku, zaś datę wygaśnięcia na dzień 4.03.2023 roku. W dacie nabycia uprawnień powód nabywał ¼ liczby przyznanych w ramach opcji akcji zwykłych. Uprawnienia do pozostałych ¾ opcji powód nabywał co miesiąc, w przybliżeniu w równych transzach, przez następne 36 miesięcy. Z dniem 27.02.2014 roku powodowi przyznano 717 akcji zwykłych. Datę rozpoczęcia okresu zastrzeżenia wyznaczono na dzień 27.02.2014 roku, zaś datę wygaśnięcia na dzień 26.02.2024 roku. W dacie nabycia uprawnień powód nabywał ¼ liczby przyznanych w ramach opcji akcji zwykłych. Uprawnienia do pozostałych ¾ opcji powód nabywał co miesiąc, w przybliżeniu w równych transzach, przez następne 36 miesięcy. Również w dniu 27.02.2014 roku powodowi przyznano 359 jednostki (...) (certyfikaty akcyjne o ograniczonej zbywalności). Datę rozpoczęcia okresu zastrzeżenia określono na dzień 27.02.2014 roku. W ramach przyznanych powodowi w roku 2012 5120 opcji na akcje do dnia 20.03.2015 roku powód z tych akcji nabył (...) akcji, w roku 2013 -2240 opcji na akcje, do dnia 20.03.2015 roku 1120, w roku 2014 powodowi przyznano 717 akcji, powód do dnia 20.03.2015 roku nabył 180 akcji. Sąd Rejonowy prawidłowo w świetle art. 23 1 § 2 k.p. przyjął, że pozwana spółka-córka jako były pracodawca powoda (pracodawca przed przejściem zakładu pracy) nie ponosi odpowiedzialności za opcje oraz (...), do których powód miałby nabyć prawo po dacie przejścia części zakładu pracy, to jest po dniu 20.03.2015 roku.

A. formułując analizowany zarzut zdaje się nie dostrzegać, że uprawnienie do wykonania opcji (tzn. możliwość nabycia akcji spółki-matki po cenie określonej w (...)) uzależnione było nie od daty przyznania opcji lecz od „Terminarza nabycia uprawnień” (pkt 9 umowy na opcje). Zaakcentować należy, że wykonanie (exercize) jest zupełnie innym terminem niż pojęcie nabycia uprawnień (vesting), albowiem wykonanie oznacza zapłatę przez uprawnionego do opcji ceny wykonania celem nabycia akcji i było ono zależne od woli pracownika, przy czym mogło nastąpić tylko po nabyciu prawa (vesting commencement date) lecz nie później niż przed upływem daty wygaśnięcia (vesting schedule). Zgodnie z Terminarzem nabycia uprawnień: uprawnienia do 1/4 liczby akcji zwykłych przyznanych w ramach opcji zostaną nabyte w pierwszą rocznicę daty nabycia uprawnień a uprawnienia do pozostałych ¾ opcji powód nabywał co miesiąc, w przybliżeniu w równych transzach, przez następne 36 miesięcy. Z powyższego wynika, że nabycie uprawnień odbywało się transzami i że data nabycia uprawnień do 1/4 przyznanych opcji była o rok późniejsza niż data przyznania, a nabywanie uprawnień do pozostałych 3/4 przyznanych opcji odbywało się w dalszych comiesięcznych transzach.

Podzielając w całości rozważania Sądu I instancji przedstawione w pisemnych motywach skarżonego wyroku w przedmiocie zasad premiowania pracowników w ramach programów motywacyjnego opartych na akcjach, Sąd Okręgowy dodatkowo jedynie pragnie wskazać, że wdrażanie programu motywacyjnego opartego na akcjach, oprócz warunków nabywania uprawnień, wymaga uwzględnienia wszelkich podokresów w czasie życia opcji, do których należy zaliczyć przede wszystkim: okres nabywania uprawnień (vesting period) oraz okresy zamknięte w okresie otwartym. Początkowy okres po akceptacji warunków programu przez pracownika związany jest z koniecznością spełnienia warunków nabywania uprawnień. Długość tego okresu jest uzależniona od długości całego programu i jest ściśle powiązana ze stawianymi programowi celami. W okresie nabywania uprawnień niemożliwe jest korzystanie z prawa do opcji, czyli jej wykonanie. Znaczna odmienność tego okresu od okresu otwartego przejawia się również w podejściu pracowników do rezygnacji z zatrudnienia w tym okresie. Następnie występuje okres otwarty, kiedy pracownik po spełnieniu wszystkich warunków może już wykonać opcję. Występowanie okresu otwartego, kiedy możliwe jest wykonanie opcji, pozwala na optymalizację momentu skorzystania z prawa do opcji przez pracownika w zależności od konstrukcji programu i indywidualnych celów poszczególnych pracowników (pracownicy wyższych szczebli, ze względu na osiągany przychód, są w stanie opóźniać wykonanie opcji w celu osiągnięcia wyższego zysku, podczas kiedy pracownicy niższych szczebli gotowi są wykonywać opcje znacznie szybciej w celu realizacji pewnego zysku). To od woli pracownika zależy, czy i kiedy w okresie otwartym skorzysta z wykonania opcji. Elementem konstrukcyjnym programów motywacyjnych jest również podzielenie okresu otwartego okresami zamkniętymi, kiedy uprawnienie do wykonania następuje w transzach (M. Ł., Wycena opcji menedżerskich w warunkach niezupełności rynku z uwzględnieniem wskaźnika odejść, Rozprawa doktorska, P. 2013, s. 73-76, (...) M.-lukowski-wycena-opcji-menedzerskich-w-warunkach-niezupelnosci-rynku-z-uwzglednieniem-wskaznika-odejsc-rozprawa doktorska. html). Okres życia opcji kończy się z nadejściem daty wygaśnięcia kiedy następuje ostateczny termin do realizacji opcji po upływie którego następuje wygaśnięcie uprawnień pracownika do realizacji opcji.

Odnosząc się do tej ostatniej kwestii, z którą łączył się zarzut apelacyjny naruszenia art. 23 1 § 2 k.p. Sąd II instancji zważył, że Sąd Rejonowy po pierwsze prawidłowo ustalił, że w realiach niniejszej sprawy generalnym terminem wygaśnięcia opcji wskazanym w umowie na opcje był dzień poprzedzający 10 rocznicę przyznania opcji. Bezbłędnie też Sąd meritii ustalił, że nie była to jedna przewidziana okoliczność, z którą wiązało się wygaśnięcie prawa powoda do realizacji opcji, albowiem okoliczności te wiązały się z zakończeniem stosunku pracy w spółce-matce lub którejś ze spółek – zależnych, a także z przestaniem byciem dyrektorem lub konsultantem. Należy zgodzić się, że wobec powyższego ustanie stosunku pracy pociągało za sobą wygaśnięcie możliwości realizacji prawa do opcji, gdyż prawo do opcji przyznane powodowi miało charakter akcesoryjny w stosunku do istnienie stosunku pracy w pozwanej spółce-córce. Trafnie też w ocenie Sądu II instancji Sąd Rejonowy stwierdził, że dokumenty regulujące zasady przyznania powodowi prawa do opcji na akcje były mu znane a zatem powód miał świadomość tego, kiedy i na jakich warunkach nabywa to prawo, a także w jakich okolicznościach może je utracić, a przy tym w przypadku wątpliwości w tym zakresie, nie było przeciwwskazań do uzupełnienia wiedzy i wyjaśnienia kwestii niezrozumiałych dla powoda, albowiem przedmiotowe dokumenty były bowiem dostępne w spółce. Słusznie także Sąd I instancji zaakcentował, że pozwana w dniu
12.01.2015 roku poinformowała swoich pracowników w tym powoda o planowanym transferze, podkreślając, że spółka przejmująca nie była spółką zależną od Jazz (...), wobec czego jej pracownicy nie są objęci programem motywacyjnym spółki-matki. Sąd II instancji podziela wniosek Sądu Rejonowego, że już wtedy pracownicy – w tym powód - uzyskali wiedzę o tym, że nowa spółka wejdzie w miejsce dotychczasowego pracodawcy w stosunku pracy, a nadto byli poinformowani, że nowy pracodawca nie będzie oferował planu nabycia akcji przez pracowników, choć nie wykluczono możliwości wprowadzenia takiego rozwiązania w przyszłości. W ocenie Sądu II instancji w tym stanie rzeczy Sąd Rejonowy wyciągnął jedyny logiczny wniosek, że na podstawie powyższych informacji powód wiedział, że dojdzie do radykalnej zmiany w zakresie programów motywacyjnych ze strony pracodawcy, tym bardziej, że pracownikom pozwanej przedstawiono również dokument zawierający pytania i odpowiedzi mogące pojawić się przy sprzedaży wydzielonej części zakładu pracy, w którym wskazano, że dzień dokonania transferu będzie taktowany jak dzień rozwiązania umowy o pracę i w związku z tym pracownicy będą mogli zrealizować swoje prawa do opcji, do których nabyli uprawnienia w okresie 3 miesięcy od dnia przejścia, a pozostałe akcje będą anulowane – zgodnie z zawartą z Jazz (...) umową na opcje. Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy w pełni zgadza się z konkluzją Sądu meritii, że powód miał świadomość czasu, jaki pozostał mu na realizację przyznanego prawa do opcji na akcje. Tym samym także zarzut naruszenia art. 23 1 k.p. okazał się w całości chybiony.

W tym stanie rzeczy apelacja podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach procesu za postępowanie apelacyjne Sąd II instancji orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c., jak i § 10 ust. 1 pkt.1 w zw. § 9 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia
22 października 2015 r.

W sprawie nie zachodziły okoliczności z art. 102 k.p.c. uzasadniające odstąpienie od obciążenia powoda kosztami zastępstwa procesowego na rzecz pozwanego. Powód przegrał proces w całości, a zastosowanie przepisu art. 102 k.p.c. winno mieć charakter wyjątkowy. Powód reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika, występując z pozwem niewątpliwie miał świadomość konsekwencji ewentualnej przegranej procesowej i z tego względu musiał liczyć się z ewentualnością obciążenia go kosztami procesu w razie niekorzystnego dla niego zakończenia sprawy. Jednocześnie powód nie wykazał żadnych szczególnych okoliczności, które uzasadniałyby odstąpienie od obowiązku poniesienia przez niego kosztów procesu, ale też niewątpliwie jest on w stanie koszty takie ponieść.

A.P.

del. SSR Paweł Wojas SSO Magdalena Lisowska SSO Agnieszka Olejniczak – Kosiara