Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V AGa 109/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 kwietnia 2018r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach V Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Irena Piotrowska

Sędziowie:

SA Olga Gornowicz-Owczarek (spr.)

SA Aleksandra Janas

Protokolant:

Anna Fic

po rozpoznaniu w dniu 6 kwietnia 2018r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa (...)Spółki Akcyjnej w R.

przeciwko T. K.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Gliwicach

z dnia 26 kwietnia 2016r., sygn. akt X GC 26/16

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 5.400 (pięć tysięcy czterysta) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Olga Gornowicz-Owczarek

SSA Irena Piotrowska

SSA Aleksandra Janas

Sygn. akt V AGa 109/18

UZASADNIENIE

Powódka (...)S.A. w R. domagała się zasądzenia od pozwanego T. K. kwoty 112.365,67 zł wraz z odsetkami i kosztami procesu tytułem czynszu dzierżawnego. Wskazała, że w dniu 15 listopada 2006 roku strony zawarły mowę dzierżawy nieruchomości, na której prowadzony jest Pensjonat (...), a w okresie późniejszym także aneksy do tej umowy. Z tytułu czynszu powódka wystawiała faktury, które pozwany początkowo realizował. Od 2014 roku powstały zaległości w płatnościach. Powódka wzywała pozwanego do zapłaty. Pozwany uznał roszczenie i zobowiązał się do jego uregulowania. Powódka wskazała, że na kwotę dochodzoną pozwem składają się niezapłacone faktury z 2014 i 2015 roku. Ponadto powódka dokonała kapitalizacji odsetek.

Od wydanego w sprawie nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym pozwany reprezentowany przez fachowego pełnomocnika wniósł sprzeciw, domagając się oddalenia powództwa i zasądzenia kosztów procesu. Podniósł zarzut nieistnienia roszczenia, jego niewykazania przez powódkę, a także zarzut spełnienia świadczenia przed wystąpieniem z pozwem. Zarzucił, iż powódka nie wykazała spełnienia świadczenia wzajemnego. Zakwestionował nadto otrzymanie faktur VAT, na które powódka się powoływała w uzasadnieniu pozwu. Wskazując na trudności finansowe pozwany złożył wniosek o rozłożenie świadczenia na 48 rat.

Wyrokiem z dnia 26 kwietnia 2016 r. Sąd Okręgowy w Gliwicach zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 112.365,67 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 22 czerwca 2015 roku oraz kwotę 9.236 zł tytułem kosztów procesu.

Sąd Okręgowy ustalił, iż łączyła umowa dzierżawy z 15.11.2006 roku. Pozwany w wydzierżawionym obiekcie prowadził działalność gastronomiczno – hotelową. Z tego tytułu pozwany zobowiązany był do regulowania czynszu w okresach miesięcznych na podstawie wystawianych faktur VAT. Ponadto od 2012 roku powódka świadczyła na rzecz pozwanego usługi dostępu do internetu, co również zobowiązywało go do regulowania należności z tytułu abonamentu. Powódka wystawiła pozwanemu faktury z tytułu czynszu dzierżawnego, z tytułu usługi dostępu do internetu oraz opłaty rocznej za dozór techniczny. W dniu 18 maja 2015 roku powódka wystawiła notę odsetkową z tytułu należności zapłaconych z uchybieniem terminowi na kwotę 4.151,65 zł. Obowiązek zapłaty opłaty rocznej za dozór techniczny nie wynikał wprost z umowy, jednak pozwany uznał zasadność tego zobowiązania w porozumieniu z 18 grudnia 2014 roku.

Pozwany dwukrotnie: 9 czerwca 2014 roku i 18 grudnia 2014 roku zawarł z powódką porozumienie o spłacie długu, gdzie uznał wysokość zobowiązań względem powódki na dzień 18 grudnia 2014 roku na kwotę 81.879,60 zł, wynikającą z wyszczególnionych w dokumencie faktur VAT. Do faktur zapłaconych po terminie, zgodnie z porozumieniem, powódka miała doliczyć odsetki. Nie kwestionował pozwany ani tego że jest zobowiązany względem powódki do zapłaty czynszu dzierżawnego i opłat abonamentowych za usługę dostępu do internetu, ani otrzymania faktur.

Świadkowie słuchani na rozprawie w dniu 8 marca 2016 roku potwierdzili, że pozwany nigdy nie kwestionował swojego obowiązku w zakresie uregulowania należności na podstawie wystawianych przez powódkę faktur. Wskazywał natomiast na przejściowe kłopoty, związane z finansowaniem innej inwestycji jako przyczynę powstania zaległości. Po podpisaniu porozumienia w czerwcu, pozwany rozpoczął spłatę zaległości, jednak po krótkim czasie wszystko wróciło do stanu poprzedniego. Wykonując dobry gest w kierunku pozwanego czasowo obniżono mu czynsz o połowę. Świadek B. potwierdził, że pozwany korzystał z usługi dostępu do internetu, świadczonej przez powódkę.

Sąd Okręgowy stwierdził, że zarzuty pozwanego opierały się na ogólnikowym zaprzeczeniu istnienia roszczenia, wbrew okolicznościom faktycznym, jakie wynikają z dokumentów. Faktury VAT wprawdzie nie stanowią samodzielnego dowodu na istnienie zobowiązania, jednak powódka wystawiała faktury na podstawie zawartej przez strony umowy, co wynika jednoznacznie z jej treści pisemnej. Co więcej, podpisując porozumienia pozwany potwierdził nie tylko istnienie zobowiązania pomiędzy stronami, ale także to, że posiada zadłużenie z tego tytułu. Kwestionowanie tych okoliczności w sprzeciwie, wbrew treści oświadczeń, jaka wynika z umowy, aneksów oraz porozumień, zmierzało, w opinii Sądu Okręgowego, wyłącznie do przedłużenia postępowania. Tym bardziej, że pozwany nie sformułował poza ogólnikowym zaprzeczeniem żadnych konkretnych zarzutów przeciwko dokumentom i wynikającym z nich okolicznościom. Pozwany nie wykazał także, aby spłacił zobowiązania wynikające z faktur, zgodnie z porozumieniami, na podstawie których zobowiązał się do uregulowania zadłużenia w ratach.

Z uwagi na nieusprawiedliwione niestawiennictwo na rozprawie w dniu 13 kwietnia 2016 roku Sąd Okręgowy oddalił wniosek o przeprowadzenie dowodu z przesłuchania stron. Tym samym zarzuty pozwanego nie zostały przez niego w żaden sposób wykazane. Pozwany nie przedstawił dowodów wpłat, na które się powoływał. Natomiast jego zobowiązanie w stosunku do powódki wykazane zostało niezakwestionowanymi dokumentami.

W tych okolicznościach Sąd Okręgowy uznał roszczenie powódki za uzasadnione.

Umowę stron Sąd zakwalifikował jako umowę dzierżawy (art. 693 i nast. k.c.). Jest to umowa dwustronnie zobowiązująca i odpłatna. Dlatego pozwany używając przedmiot dzierżawy i pobierając z tego tytułu pożytki, zobowiązany był do regulowania należności czynszowych. Obowiązek zapłaty czynszu wynikał z przepisów prawa regulujących ten rodzaj umowy oraz pisemnej umowy stron. Dlatego zarzuty odnoszące się do faktur nie mają wpływu na obowiązek spełnienia świadczenia pieniężnego przez pozwanego. Także w odniesieniu do świadczenia usługi dostępu do internetu, obowiązek zapłaty opłaty abonamentowej wynikał z umowy, a faktura stanowiła jedynie dokument finansowy, potwierdzający istnienie stosunku prawnego i zobowiązania do uregulowania określonej w nim należności. Pozwany nie wskazał przy tym, aby faktury nie odpowiadały wysokości jego zobowiązania umownego. Do chwili złożenia sprzeciwu, pomimo kilkukrotnych wezwań do dobrowolnej zapłaty, pozwany nie kwestionował ani otrzymania faktur, ani prawidłowości ich wystawienia. Pozwany nie wykazał także, aby zobowiązanie dochodzone pozwem wygasło na skutek zapłaty, co twierdził. Nie przedstawił dowodów wpłat, na które się powoływał, a słuchani świadkowie stanowczo zaprzeczyli, aby zaległości zostały uregulowane.

Nie został uwzględniony przez Sąd Okręgowy wniosek o rozłożenie świadczenia na raty z uwagi na brak po stronie pozwanego jakiejkolwiek woli w uregulowaniu zobowiązań, a co za tymi idzie realnej szansy, że w przypadku rozłożenia na raty, powódka uzyska zaspokojenie. Co więcej pozwany nie wykazał istnienia szczególnych okoliczności, które by uzasadniały uwzględnienie takiego wniosku na podstawie art. 320 k.p.c.

Biorąc pod uwagę powyższe, w oparciu o art. 693 § 1 k.c. oraz art. 735 k.c. w zw. z art. 750 k.c. Sąd w całości uwzględnił powództwo. O odsetkach Sąd orzekł na zasadzie art. 481 § 1 i 2 k.c.

O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. Na wysokość kosztów złożyła się opłata od pozwu oraz wynagrodzenie pełnomocnika powiększone o opłatę od pełnomocnictwa.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany, który domagał się uchylenia wyroku, zniesienia postępowania w części dotkniętej nieważnością i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania. Ewentualnie pozwany domagał się zmiany zaskarżonego wyroku i oddalenia powództwa oraz zasądzenie kosztów postępowania za obie instancje.

Pozwany zarzucił:

1. nieważność postępowania z powodu pozbawienia pozwanego obrony jego praw (art. 379 pkt 5 k.p.c.) poprzez nieuwzględnienie wniosku pozwanego o ustanowienie pełnomocnika zawodowego z urzędu i wydanie orzeczenia w sprawie w okresie, gdy rozstrzygniecie w przedmiocie wniosku pozwanego nie było prawomocne;

2. naruszenie art. 176 pkt 1 Konstytucji w zw. z naruszeniem art. 394 § 1 pkt 2 k.p.c. poprzez odmowę uwzględnienia wniosku pozwanego o ustanowienie pełnomocnika zawodowego z urzędu na posiedzeniu niejawnym, bez doręczenia pozwanemu odpisu orzeczenia wraz z uzasadnieniem, a tym samym pozbawienie pozwanego możliwości zaskarżenia niekorzystnego dla niego rozstrzygnięcia i zweryfikowania stanowiska Sądu I instancji, w toku postępowania odwoławczego, przy jednoczesnym rozstrzygnięciu merytorycznym poprzez wydanie wyroku w okresie, gdy postanowienie w przedmiocie odmowy ustanowienia pełnomocnika zawodowego dla pozwanego nie było jeszcze prawomocne;

3. naruszenie art. 217 § 1 i 2 w związku z art. 227 k.p.c. przez oddalenie prawidłowo zgłoszonych dowodów z przesłuchania stron w zakresie przesłuchania pozwanego, w sytuacji gdy nie zostały wyjaśnione okoliczności mających istotne znaczenie dla sprawy, w tym nie zostały dostatecznie wyjaśnione okoliczności sporne;

4. art. 233 § 1 i art. 316 § 1 k.p.c. poprzez jednostronne uznanie dowodów strony powodowej, przy jednoczesne tendencyjnej i wybiórczej ocenie stanowiska pozwanego w sprawie;

5. błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, iż strona powodowa miała podstawy do obciążenia pozwanego należnościami objętymi pozwem, i przyjęcie, iż konieczna i celowa obrona pozwanego pozbawionego pomocy profesjonalnego pełnomocnika, zmierza wyłącznie do przedłużenia postępowania w sprawie, co wskazuje na stronnicze i negatywne względem pozwanego podejście Sądu, gdzie Sąd swym celowym działaniem pozbawił pozwanego możliwości celowej i koniecznej obrony jego praw.

W apelacji pozwany złożył ponowny wniosek o ustanowienie pełnomocnika z urzędu motywując go niezbędnością w celu prawidłowej obrony praw pozwanego. W opinii pozwanego cechuje go brak wiedzy prawniczej i nieporadność, a sama obecność w sądzie bez profesjonalnego pełnomocnika wiąże się dla niego silnym stresem.

W odpowiedzi na apelację powódka wniosła o jej oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego nie zawiera żadnych zarzutów podważających zasadność żądania pozwu, a sprowadza się do wywodzenia nieważności postępowania ze względu na pozbawienie pozwanego możliwości obrony (art. 379 pkt 5 k.p.c.). Pozbawienie możliwości obrony miało polegać na odmowie ustanowienia dla pozwanego pełnomocnika z urzędu.

Pozbawienie strony możności obrony swych praw ma miejsce wówczas, gdy w następstwie naruszenia przez sąd przepisów postępowania strona, wbrew swojej woli, została faktycznie pozbawiona możności działania w postępowaniu lub jego istotnej części, jeżeli skutków tego uchybienia nie można było usunąć przed wydaniem orzeczenia w danej instancji. Nie zachodzi nieważność postępowania, jeżeli strona podjęła czynności w postępowaniu, a doznała jedynie utrudnień w obronie swoich praw (por.m.in. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 24 listopada 2016 r., sygn. akt III CSK 27/16, z dnia 4 marca 2009 r., sygn. akt IV CSK 468/08, i cytowane tam orzeczenia). W orzecznictwie Sądu Najwyższego ugruntowany jest pogląd, że odmowa ustanowienia pełnomocnika z urzędu wyjątkowo może spowodować nieważność postępowania. Ma to miejsce wówczas, gdy strona nie jest w stanie podjąć racjonalnej obrony swych praw (por.m.in. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 16 grudnia 1997 r., sygn. akt II UKN 404/97, z dnia 19 czerwca 1998 r., sygn. akt II UKN 102/98, z dnia 8 czerwca 2006 r., sygn. akt II CSK 51/06, z dnia 19 lutego 2010 r., sygn. akt IV CSK 318/09, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 28 lipca 2017 r., sygn. akt II CZ 30/17).

Sama odmowa ustanowienia przez sąd pełnomocnika z urzędu dla strony nie jest zdarzeniem prowadzącym do pozbawienia możności obrony jej praw. Strona ma bowiem uprawnienie i możliwość podejmowania osobiście różnych działań w postępowaniu przed sądem zmierzających do ochrony własnych praw, niezależnie od tego, czy działa z pełnomocnikiem, czy samodzielnie. Wniosek o ustanowienie pełnomocnika z urzędu podlega zaś zawsze indywidualnej ocenie, a sąd uwzględnia go tylko wtedy, gdy udział pełnomocnika w sprawie uzna za potrzebny.

Wbrew twierdzeniom skarżącego taka sytuacja nie zachodzi w niniejszej sprawie, skoro podjął on odpowiednie czynności procesowe w celu obrony swoich praw, skutecznie korzystając z możliwości wniesienia sprzeciwu od nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym. Pismo procesowe, wraz z wnioskiem o przywrócenie terminu, zostało złożone przez fachowego pełnomocnika procesowego. W treści pisma podniesiono zarzuty merytoryczne skierowane do żądania pozwu, które zostały zbadane przez Sąd Okręgowy. Sąd Okręgowy wyznaczył pierwszy termin rozprawy na dzień 8 marca 2016 r. Pozwany został wezwany do osobistego stawiennictwa celem przesłuchania pod rygorem pominięcia dowodu, a jego pełnomocnik zawiadomiony o terminie rozprawy. Na rozprawę pełnomocnik pozwanego nie stawił. Nie stawił się też sam pozwany, jednak usprawiedliwił swoją nieobecność pobytem w szpitalu. Sąd Okręgowy przeprowadził część postępowania dowodowego poprzez przesłuchanie świadków i uwzględniając usprawiedliwienie pozwanego wyznaczył kolejny termin rozprawy na dzień 13 kwietnia 2016 r. Na kolejny termin rozprawy pozwany ponownie został wezwany do osobistego stawiennictwa celem przesłuchania pod rygorem pominięcia, a jego pełnomocnik został zawiadomiony. Przed rozprawą pełnomocnik pozwanego powiadomił o wypowiedzeniu pełnomocnictwa, a pozwany pismem z dnia 23 marca 2016 r. złożył wniosek o ustanowienie pełnomocnika z urzędu. Na rozprawie w dniu 13 kwietnia 2016 r. pozwany nie stawił się i nie usprawiedliwił nieobecności. Sąd Okręgowy postanowił o pominięciu dowodu z przesłuchania stron. Na rozprawie Sąd Okręgowy rozpoznał również wniosek o ustanowienie pełnomocnika z urzędu uznając, że nie zachodzi potrzeba jego ustanowienia w sprawie, której nie ocenił jako zawiłą. Ocenę tę wzmacnia analiza sporządzonej osobiście przez skarżącego apelacji, która zawiera jasno i fachowo sprecyzowane zarzuty natury procesowej, co przeczy tezie o nieporadności pozwanego.

W apelacji pozwany eksponuje wątek braku równowagi między jego pozycją a możliwościami powódki reprezentowanej przez fachowego pełnomocnika. Korzystanie z usług fachowego pełnomocnika przez stronę mogłoby dawać takiemu podmiotowi przewagę w procesie, o wyniku którego decydowałby wyłącznie sposób rozwiązania skomplikowanych problemów prawnych. Spór rozstrzygany w niniejszej sprawie niewątpliwie nie miał takiego charakteru. Podstawa prawna roszczeń powódki była niewątpliwa. Jednoznacznie można też było wskazać na okoliczności, których wykazanie zadecyduje o uwzględnieniu roszczenia powódki. Rozeznanie fachowych pełnomocników w faktach odnoszących się do konkretnego zdarzenia, na tle którego miały powstać roszczenia dochodzone przez przeciwnika procesowego strony, którą reprezentują, jest porównywalne z tym, jakim dysponują osoby będące uczestnikami tych zdarzeń, a trudności ze wskazaniem środków dowodowych, na podstawie których można odtworzyć ich przebieg, są może nawet większe niż te, przed którymi stają ich uczestnicy. W tym stanie rzeczy nie sposób jest uznać, że powódka przez zaniechanie ustanowienia dla niej fachowego pełnomocnika stanęła wobec konieczności przedstawienia swojej sprawy w niekorzystnych warunkach.

Postępowanie Sądu Okręgowego nie naruszyło żadnego z przepisów proceduralnych. Nie ulega bowiem wątpliwości, że wniosek o ustanowienie pełnomocnika z urzędu tak, jak każdy inny wniosek, mógł zostać rozpoznany na rozprawie. Działanie sądu na rozprawie jest zasadą (art. 148 k.p.c.), a wydawanie rozstrzygnięć na posiedzeniu niejawnym jest możliwe tylko wtedy, kiedy przepis szczególny tak stanowi. Nawet jednak w przypadku takiego wyjątku rozpoznanie wniosku na rozprawie nie stanowi uchybienia proceduralnego. Wydane na rozprawie postanowienie nie podlega uzasadnieniu z urzędu i doręczeniu stronie (art. 357 k.p.c.). Natomiast wydanie wyroku przed prawomocnością takiego postanowienia mogłoby mieć wpływ na ważność postępowania tyko jeśli, w wyniku rozpoznania zażalenia okazałoby się, że wniosek o ustanowienie pełnomocnika z urzędu oddalono bezpodstawnie. Taka sytuacja nie zachodzi w tym przypadku. Postępowanie zażaleniowe zostało ostatecznie zaniechane przez pozwanego. Gdyby pozwany stawił się na rozprawie, na która został wezwany, to nie napotkałby przeszkód do zaskarżenia postanowienia o odmowie przyznania pełnomocnika z urzędu.

Nie doszło również do przesłuchania pozwanego, gdyż ten nie stawił się na termin rozprawy i nie usprawiedliwił swojej obecności. O skutkach braku stawiennictwa pozwany został poinformowany. Nie mają natomiast podstaw w procedurze cywilnej, mającej na celu koncentrację materiału dowodowego, oczekiwania powoda na doręczenie odpisu postanowienia wraz z uzasadnieniem i obawa przed wystąpieniem przed sądem bez obecności pełnomocnika.

Pozwany w apelacji złożył kolejny wniosek o ustanowienie pełnomocnika z urzędu powołując się na te same okoliczności, które były podstawą pierwotnego wniosku. Wniosek taki podlegał zatem odrzuceniu na podstawie art. 117 2 k.p.c. Postanowienie w tym przedmiocie zostało wydane na rozprawie apelacyjnej, na którą pozwany nie stawił się i nie złożył usprawiedliwienia.

Słusznie w tych okolicznościach Sąd Okręgowy nabrał przekonania, że postępowanie pozwanego zmierza do przedłużenia postepowania, gdyż pozwany nie przedstawił żadnych istotnych merytorycznych argumentów podważających żądanie pozwu. Biorąc pod uwagę, że dochodzone należności wynikały z umowy najmu (Sąd Okręgowy błędnie zakwalifikował umowę jako umowę dzierżawy, jednak fakt ten pozostaje bez znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy), jak i zawartych dwukrotnie ugód (porozumień), w których pozwany wierzytelności powódki uznał, roszczenie pozwu nie budziło wątpliwości. Te okoliczności miały istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia, a brak nawet próby podważenia wiarygodności dowodów przedłożonych przez stronę powodową świadczy o bezpodstawności zarzutów naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 217, art. 227, art. 233, art. 316 k.p.c.

W tej sytuacji apelację pozwanego należy uznać za bezzasadną i podlegającą oddaleniu w myśl art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w myśl art. 98 k.p.c. obciążając nimi stronę pozwaną jako stronę przegrywającą. Wobec tego pozwany został zobowiązany do zwrotu stronie powodowej poniesionych przez nią kosztów, na które złożyło się wyłącznie wynagrodzenie pełnomocnika procesowego w wysokości 5.400 zł. Wysokość wynagrodzenia określono w myśl § 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust. pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie.

SSA Olga Gornowicz-Owczarek SSA Irena Piotrowska SSA Aleksandra Janas