Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 2513/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 marca 2018 roku

Sąd Rejonowy w Grudziądzu Wydział I Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSR Marcin Kolasiński

Protokolant: starszy sekretarz sądowy Magdalena Hausman

po rozpoznaniu w dniu 29 marca 2018 roku w Grudziądzu

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W.

przeciwko R. T. (T.)

o zapłatę

I.  oddala powództwo;

II.  zasądza od powoda (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. na rzecz pozwanego R. T. kwotę 287 zł (dwieście osiemdziesiąt siedem złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygn. akt I C 2513/17

UZASADNIENIE

(...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. wniosła pozew przeciwko R. T. o zapłatę kwoty 690,69 zł wraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz kosztami procesu. W uzasadnieniu pozwu strona powodowa podniosła, że pozwany zawarł 13 października 2010 roku z (...) S.A. umowę o świadczenie usług telekomunikacyjnych. Na czas trwania umowy został przekazany pozwanemu dekoder, który pozwany zobowiązany był zwrócić w przypadku rozwiązania lub wygaśnięcia umowy. W przypadku niezwrócenia sprzętu w terminie Cyfrowy P. był uprawniony do naliczenia kary umownej w wysokości 640 zł. Umowa została rozwiązana, a pozwany nie zwrócił sprzętu, w związku z czym notą z 17 maja 2016 roku został obciążony karą umowną. Powódka nabyła wierzytelność od pierwotnego wierzyciela na podstawie umowy przelewu. Na sumę dochodzoną pozwem, oprócz kary umownej (640 zł), składała się kwota skapitalizowanych odsetek ustawowych za opóźnienie za okres od 1 czerwca 2016 roku do dnia wniesienia pozwu w wysokości 50,69 zł (k. 3-7, 27-30).

Nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym z 4 września 2017 roku referendarz sądowy w Sądzie Rejonowym Lublin – Zachód w Lublinie orzekł zgodnie z żądaniem pozwu (k. 8).

Od powyższego nakazu zapłaty pozwany R. T. wniósł sprzeciw, zaskarżając go w całości i wnosząc o oddalenie powództwa i zasądzenie na swoją rzecz kosztów procesu. W uzasadnieniu pisma strona pozwana podniosła zarzuty braku legitymacji czynnej powódki z uwagi na niewykazanie przejścia wierzytelności, niewykazania istnienia roszczenia co należności głównej, zastosowania niedozwolonych klauzul umownych oraz przedawnienia roszczenia (k. 9-14).

W piśmie przygotowawczym z 17 stycznia 2018 roku strona powodowa ustosunkowała się do twierdzeń i zarzutów ze sprzeciwu od nakazu zapłaty, zaprzeczając, aby nie wykazała legitymacji czynnej czy istnienia roszczenia, a w umowie zawarte były klauzule abuzywne. Odnośnie do zarzutu przedawnienia powódka podniosła, że roszczenie o zapłatę kary umownej stało się wymagalne z upływem terminu płatności noty obciążeniowej, tj. 31 maja 2016 roku (k. 65-66).

Z kolei strona pozwana w piśmie procesowym z 31 stycznia 2018 roku podtrzymała swoje twierdzenia i zarzuty, a nadto wskazała, że powódka nie udowodniła, żeby doszło do rozwiązania umowy przez operatora, w związku z czym nie było podstaw do obciążania pozwanego karą umowną z tytułu niezwrócenia sprzętu (k. 68-73).

Sąd rozpoznał sprawę w postępowaniu uproszczonym (k. 1).

Sąd ustalił, co następuje:

W dniu 13 października 2010 roku R. T. zawarł z (...) S.A. umowę o świadczenie usług telekomunikacyjnych, której przedmiotem było świadczenie usługi w zakresie telewizji satelitarnej do lokalu wynajmowanego przez abonenta. Umowa została zawarta na okres podstawowy 29 miesięcy. Na podstawie umowy R. T. otrzymał od operatora dekoder cyfrowy HD 5000. W stanowiących integralną część umowy regulaminie świadczenia usług i cenniku sprzętu przewidziano, że w przypadku niezwrócenia przez abonenta urządzenia dekodującego modelu HD 5000 w terminie 30 dni od daty rozwiązania lub wygaśnięcia umowy, będzie on zobowiązany do uiszczenia kary umownej w wysokości 640 zł (§ 6 pkt. 9 i 11 regulaminu). R. T. wyprowadził się z wynajmowanego lokalu w marcu 2012 roku, pozostawiając w mieszkaniu dekoder i nie zwracając go operatorowi. Po wyprowadzce nie opłacał rachunków za usługę. Wobec powyższego, z dniem 26 lipca 2012 roku umowa o świadczenie usług telekomunikacyjnych została wypowiedziana przez operatora. W dniu 17 maja 2016 roku (...) S.A. wystawił notę obciążeniową w wysokości 640 zł z tytułu kary umownej wobec braku zwrotu sprzętu i z terminem płatności do 31 maja 2016 roku. Na podstawie umowy przelewu wierzytelności z 14 lipca 2016 roku nabywcą przedmiotowej wierzytelności została (...) Spółka z o.o. w W..

Dowody:

- umowa przelewu wierzytelności z 14.07.2016 r. z załącznikami (k. 35-49),

- umowa abonencka z 13.10.2010 r. z załącznikami (k. 50-52), cennik sprzętu (k. 54) i regulamin świadczenia usług (k. 55-56),

- nota obciążeniowa z 17.05.2016 r. (k. 53), wezwanie do zapłaty z zawiadomieniem o cesji (k. 57) i potwierdzenie nadania (k. 58),

- pozew i nakaz zapłaty w sprawie VI Nc-e (...) (k. 81-84),

- przesłuchanie pozwanego R. T. (nagranie rozprawy z 29.03.2018 r. – protokół skrócony na k. 85-85v).

Sąd zważył, co następuje:

Przedstawiony powyżej stan faktyczny ustalony został w oparciu o dokumenty przedłożone przez strony oraz na podstawie przesłuchania pozwanego R. T..

W ocenie sądu, autentyczność i prawdziwość dowodów z dokumentów nie została skutecznie podważona, w związku z czym stanowiły one wiarygodną podstawę ustaleń faktycznych. Również przesłuchanie pozwanego, jako zbieżne z materiałem dowodowym w postaci dokumentów, uznać należało za wiarygodne.

Strona powodowa swoje roszczenie wywodziła z tytułu nabycia wierzytelności wobec pozwanego na podstawie umowy cesji. W myśl art. 509 § 1 k.c., wierzyciel może bez zgody dłużnika przenieść wierzytelność na osobę trzecią (przelew), chyba że sprzeciwiałoby się to ustawie, zastrzeżeniu umownemu albo właściwości zobowiązania. Wraz z wierzytelnością przechodzą na nabywcę wszelkie związane z nią prawa, w szczególności roszczenie o zaległe odsetki (art. 509 § 2 k.c.).

Powódka dochodziła roszczenia przeciwko pozwanemu z tytułu kary umownej nałożonej na abonenta przez operatora za brak zwrotu sprzętu stanowiącego własność operatora. Zgodnie z art. 483 § 1 k.c., można zastrzec w umowie, że naprawienie szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego nastąpi przez zapłatę określonej sumy (kara umowna).

Strona pozwana podniosła przeciwko roszczeniu powódki zarzuty braku legitymacji czynnej z uwagi na niewykazanie przejścia wierzytelności, niewykazania istnienia roszczenia i skutecznego rozwiązania umowy przez operatora, zastosowania niedozwolonych klauzul umownych oraz przedawnienia roszczenia.

Zdaniem sądu, strona powodowa wystarczająco wykazała swoją legitymację czynną poprzez przedłożenie poświadczonych za zgodność z oryginałem przez występującego w sprawie pełnomocnika będącego radcą prawnym (art. 129 § 1 i 2 k.p.c.) odpisu umowy przelewu wierzytelności (k. 44-46) oraz wyciągu z załącznika do umowy w postaci wykazu wierzytelności, z którego wynikała cesja konkretnej wierzytelności w stosunku do pozwanego (k. 47-47v). Wbrew twierdzeniem strony pozwanej, powódka przedstawiła również dokumenty, z których wynikało uprawnienie osób podpisanych pod umową przelewu do reprezentowania stron umowy, tj. odpisów z KRS cedenta i cesjonariusza (k. 31-33, 35-43). Ponadto, do pozwu załączono oświadczenie zbywcy wierzytelności o otrzymaniu ceny za sprzedane wierzytelności. W sytuacji tej, twierdzenia strony pozwanej o braku legitymacji czynnej powódki nie zasługiwały na uwzględnienie. Według sądu, mijałoby się z celem i ekonomiką postępowania żądanie od powódki przedłożenia umowy przelewu wierzytelności wraz z kompletnym wykazem nabytych wierzytelności. Wobec wystarczającego wykazania przejścia wierzytelności na powódkę, sąd oddalił wniosek zawarty w pozwie (k. 27v, 28) o przeprowadzenie dowodu z dokumentów przez sąd lub sędziego wyznaczonego w siedzibie powódki (art. 231 k.p.c.).

W dalszej kolejności stwierdzić należało, że strona powodowa wystarczająco wykazała również istnienie roszczenia w stosunku do pozwanego z tytułu kary umownej za niezwrócenie sprzętu po rozwiązaniu umowy. Wszak obowiązek zwrotu sprzętu i termin do jego zwrotu przewidziany był w regulaminie świadczenia usług (§ 6 pkt. 9 i 11), a wysokość kary umownej w cenniku sprzętu (k. 54), które to dokumenty stanowiły integralną część umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych. Prawidłowo powódka obliczyła również skapitalizowane odsetki ustawowe za opóźnienie w wysokości 50,69 zł od kwoty należności głównej (640 zł) za okres od 1 czerwca 2016 roku do 17 lipca 2017 roku.

Sąd nie podzielił również argumentacji strony pozwanej odnośnie do zastosowania przez operatora w umowie o świadczenie usług telekomunikacyjnych niedozwolonych klauzul umownych (art. 385 1 k.c.), poprzez zastrzeżenie kary umownej w związku z niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem przez abonenta świadczenie pieniężnego, zamiast niepieniężnego. W ocenie sądu, naliczenie abonentowi kary umownej związane było ze świadczeniem niepieniężnym w postaci braku zwrotu sprzętu stanowiącego własność operatora po zakończeniu umowy. Nie było ono związane z brakiem zapłaty przez pozwanego za rachunki z tytułu świadczonych usług, co do których operatorowi przysługiwało odrębne roszczenie. Podkreślenia wymaga, że zastrzeżenie tego typu kary umownej stanowi dość powszechny w praktyce i dopuszczalny przez orzecznictwo sądów sposób naprawienia szkody na wypadek niezwrócenia przez abonenta sprzętu należącego do operatora.

Ponadto, nie można było zgodzić się z twierdzeniem strony pozwanej, że roszczenie powódki nie stało się wymagalne z uwagi na brak skutecznego rozwiązania umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych. Ostatecznie sam pozwany na rozprawie przedstawił dokumenty, z których wynikało, że do rozwiązania umowy doszło 26 lipca 2012 roku (k. 82). Okoliczność tę pośrednio potwierdził również w czasie swojego przesłuchania (k. 85-85v). Powódka również podniosła w uzasadnieniu pozwu, że umowa została rozwiązana (k. 5, 28), a następnie zobowiązana przez sąd do ustosunkowania się do twierdzeń pozwanego odnośnie do skuteczności wypowiedzenia umowy (k. 76), nie złożyła żądanego pisma procesowego.

W konsekwencji przyjąć należało, że pozwany zobowiązany był do zwrotu dekodera na rzecz operatora do 25 sierpnia 2012 roku (§ 6 pkt 11 regulaminu świadczenia usług). Jak przyznał w zeznaniach sam pozwany, obowiązku tego nie wykonał.

Za zasadny uznać jednak należało podniesiony przez stronę pozwaną zarzut przedawnienia roszczenia dochodzonego przez powódkę. Zgodnie z art. 118 k.c., termin przedawnienia roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej, a do tej drugiej kategorii zaliczyć należy roszczenie dochodzone w niniejszym postępowaniu, wynosi 3 lata.

Skoro pozwany miał obowiązek zwrotu sprzętu w terminie 30 dni od daty rozwiązania umowy, tj. do 25 sierpnia 2012 roku, od dnia następnego po tej dacie operator był już uprawniony do żądania zapłaty kary umownej za niezwrócenie sprzętu. W tym też momencie roszczenie operatora stało się wymagalne i zaczął biec trzyletni termin przedawnienia. Zgodnie bowiem z art. 120 § 1 zdanie drugie k.c., jeżeli wymagalność roszczenia zależy od podjęcia określonej czynności przez uprawnionego, bieg terminu rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniej możliwym terminie. Nie powinno budzić wątpliwości, że wierzyciel pierwotny był uprawniony i powinien wystawić notę obciążeniową z tytułu kary umownej 26 sierpnia 2012 roku lub w krótkim okresie po tej dacie.

Zdaniem sądu, nie można było zgodzić się z argumentacją powódki, że roszczenie stało się wymagalne z upływem terminu płatności wskazanego w nocie obciążeniowej, tj. 1 czerwca 2016 roku (k. 53). Gdyby uwzględnić powyższe stanowisko strony powodowej, skutkowałoby to sytuacją, w której dochodzenie roszczenia o zapłatę kary umownej w zasadzie nie byłoby ograniczone żadnym terminem, albowiem jego wymagalność zależałaby od czasu, kiedy wierzyciel wystawił notę obciążeniową, co mogłoby nastąpić – tak jak w niniejszym przypadku – nawet wiele lat po powstaniu roszczenia. Sytuacja ta stanowiłaby oczywiste obejście przepisów o przedawnieniu roszczeń majątkowych. Wymagalność roszczenia o zapłatę kary umownej liczona mogłaby być od daty wskazanej na fakturze, ale jedynie pod warunkiem, że zostałaby ona wystawiona w okresie 3 lat liczonych od momentu, kiedy najwcześniej czynność ta mogła być podjęta w rozumieniu art. 120 § 1 zdanie drugie k.c. W konsekwencji powyższych uwag przyjąć należało, że roszczenie operatora o zapłatę kary umownej za niezwrócenie sprzętu stało się wymagalne 26 sierpnia 2012 roku lub względnie krótki czas po tej dacie, kiedy to wierzyciel powinien był wystawić notę obciążeniową. Uległo ono przedawnieniu z upływem 3 lat od wskazanego okresu, tj. w 2015 roku. Nota obciążeniowa wystawiona 17 maja 2016 roku dotyczyła więc roszczenia już przedawnionego, a powództwo zostało wniesione do sądu dopiero 19 lipca 2017 roku. Strona powodowa nie wykazała przy tym, żeby po dacie wymagalności nastąpiło uznanie roszczenia przez pozwanego lub zrzeczenie się przez niego zarzutu przedawnienia czy też inne zdarzenie powodujące przerwanie bądź zawieszenie biegu przedawnienia.

Mając powyższe na uwadze, sąd oddalił powództwo jako przedawnione, o czym orzeczono w punkcie I. sentencji wyroku.

O kosztach procesu w punkcie II. wyroku orzeczono na zasadzie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. Pozwany wygrał niniejszą sprawę w całości, w związku z czym należał się mu zwrot od powódki wszystkich poniesionych kosztów procesu, na które składały się wynagrodzenie pełnomocnika będącego radcą prawnym w wysokości 270 zł (§ 2 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych /Dz. U. z 2018 r., poz. 256/) oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł.