Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI RCa 51/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 marca 2018 roku

Sąd Okręgowy w Olsztynie VI Wydział Cywilny Rodzinny w składzie:

Przewodniczący: SSO Elżbieta Schubert

Sędziowie: SO Waldemar Pałka

SR del do SO Leszek Wojtuń (spr.)

Protokolant: po sekr. sądowego Sylwia Stankiewicz

po rozpoznaniu w dniu 7 marca 2018 roku w Olsztynie

na rozprawie

sprawy z powództwa małoletniego R. W. (1) reprezentowanego przez przedstawicielkę ustawową J. W.

przeciwko R. W. (2)

o alimenty

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Rejonowego w Lidzbarku Warmińskim

z dnia 30 listopada 2017 roku

sygn. akt III RC 28/17

1.  oddala obie apelacje;

2.  koszty procesu za instancję odwoławczą między stronami wzajemnie znosi.

Sygn. akt VRCa 51/18

UZASADNIENIE

J. W. przedstawicielka ustawowa małoletniego R. W. (3) wniosła o zasądzenie od pozwanego R. W. (2) kwoty po 800 złotych miesięcznie tytułem bieżących alimentów na rzecz małoletniego R. W. (3) oraz o zasądzenie od pozwanego zaległych alimentów za okres października i listopada 2016 r.

W uzasadnieniu pozwu wskazała, że małoletni powód jest synem pozwanego R. W. (2). W październiku i listopadzie 2016 r. pozwany nie przekazał żadnych pieniędzy na rzecz małoletniego. W grudniu 2016 r. przekazał na rzecz powoda 1600 złotych, następnie w styczniu 2017 r. kwotę 800 złotych. Od lutego 2017 r. małoletni nie uzyskał od pozwanego żadnych pieniędzy. Matka małoletniego J. W. jest osobą bezrobotną, uzyskuje z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej świadczenie rodzicielskie w kwocie 1000 złotych miesięcznie oraz świadczenie wychowawcze w kwocie 500 złotych. W ocenie matki małoletniego miesięczne koszty utrzymania małoletniego wynoszą 1170 złotych i oprócz żywności, środków do pielęgnacji obejmują również koszty wizyt u neurologa wraz z dojazdem oraz koszty rehabilitacji. Roszczenie pozostaje w zakresie możliwości zarobkowych R. W. (2), gdyż jest on zatrudniony na umowę o pracę.

Pozwany R. W. (2) wniósł o oddalenie powództwa w całości.

W uzasadnieniu swojego stanowiska wskazał, że do lutego 2017 r., tj. do czasu kiedy razem mieszkał z matką małoletniego wspierał ją finansowo zarówno w trakcie

ciąży, jak i po urodzeniu dziecka zapewniając właściwą opiekę matce oraz dziecku. Pozwany pracował opłacając wszystkie koszty utrzymania matki i dziecka, zaś wynagrodzenie J. W. było przez nią odkładane na koncie, gdyż jak twierdziła „musi się zabezpieczyć”. Stąd też pozwany podniósł, iż faktyczne koszty utrzymania małoletniego wynosiły kwotę ok. 200 złotych miesięcznie. Zakwestionował również ponoszenie przez matkę małoletniego kosztów opieki lekarskiej, skoro małoletni jako osoba ubezpieczona może korzystać z bezpłatnej publicznej służby zdrowia. Pozwany wskazał również, iż został w lutym 2017 r. wyrzucony z domu przez matkę powoda, gdyż zarabia „śmieciowe pieniądze”. Faktycznie jego dochody były niższe niż pieniądze otrzymywane przez J. W. z opieki społecznej (1500 złotych). Wymieniona otrzymywała również dodatkowe świadczenia m.in. dodatek rodzinny w kwocie 100 złotych miesięcznie. Z kolei dochody pozwanego wynoszą 1850 złotych brutto, jednakże faktycznie z uwagi na choroby jest to kwota niższa zbliżona do 1300 złotych netto miesięcznie. Z tego pozwany zmuszony jest opłacić stancję w kwocie 550 złotych miesięcznie, koszty dojazdu do pracy w kwocie 180 złotych miesięcznie. Pozwany wydaje ponadto miesięcznie kwotę 400 złotych na leki i lekarzy

specjalistów z uwagi na zły swój stan zdrowia. Za jego zły stan zdrowia po części

odpowiada matka dziecka, która znęcała się psychicznie nad pozwanym.

Dodał ponadto, że obecnie matka małoletniego utrudnia mu kontakt z synem.

Sąd Rejonowy w Lidzbarku Warmińskim wyrokiem z dnia 30 listopada 2017 r. zasądził od pozwanego R. W. (2) na rzecz małoletniego R. W. (1) kwotę po 450 zł miesięcznie tytułem alimentów płatnych wraz z ustawowymi odsetkami na wypadek opóźnienia w płatności którejkolwiek raty poczynając od dnia 20 marca 2017 r., w pozostałej części powództwo oddalił, orzekł o kosztach sądowych i kosztach procesu oraz o rygorze natychmiastowej wykonalności co do zasądzonego roszczenia.

Sąd ten ustalił, że małoletni powód jest synem J. W. oraz pozwanego R. W. (2). Dziecko urodziło się w dniu (...) w O.. Rodzice małoletniego nie pozostawali w związku małżeńskim.

Małoletni R. ma obecnie 1 rok i 2 miesiące. Od końca września 2017 r. uczęszcza do żłobka. Opłata stała za żłobek wynosi 200 złotych. Opłaty za wyżywienie są zmienne i zależą od ilości dni w których małoletni uczęszcza do żłobka. Maksymalnie w miesiącu opłata za wyżywienie wynosić może kwotę 115-120 złotych. Małoletni z uwagi na częste choroby nie uczęszcza jednak często do żłobka. W październiku 2017 r. był 6 dni, w listopadzie, do czasu rozprawy w dniu 23 listopada 2017 r. 2 dni. Powodem zapisania dziecka do żłobka przez matkę była chęć znalezienia przez nią pracy. Po ukończeniu przez małoletniego 1 roku życia zakończyła się wypłata świadczenia w kwocie 1000 złotych miesięcznie. Matka mieszka z dzieckiem w domu należącym do jej ojca. Koszty utrzymania domu zimą wynoszą ok. 1000 złotych, latem ok. 600 złotych. Połowa z tych kosztów winna przypadać na J. W. i dziecko, jednakże jej ojciec nigdy nie żądał od niej przyczyniania się przez nią do pokrywania kosztów utrzymania mieszkania.

Małoletni pozostaje pod opieką neurologa z uwagi na stwierdzoną w pierwszym roku życia arytmię napięcia mięśniowego i wzmożone napięcie mięśniowe w kończynach dolnych. U małoletniego podejrzewano również niedobory witaminy „D”. Z tych powodów był on poddawany rehabilitacji w O.. Obecnie małoletni przyjmuje witaminę „D”, miesięczny koszt suplementacji wynosi ok. 32 złote.

Dziecko ma zalecone w dalszym ciągu kontrole neurologiczne, raz na dwa miesiące. Matka małoletniego z uwagi na poprawę stanu zdrowia syna oraz brak środków nie uczęszcza obecnie na wskazane wizyty. Ich koszt wynosi kwotę 150 złotych oraz koszty dojazdu do O..

Matka powoda ma 37 lat. Obecnie nie pracuje, opiekuje się synem. Cierpi na zakrzepicę żył, nie przyjmuje leków, z uwagi na brak środków i brak czasu spowodowany koniecznością opieki na dzieckiem. Najbliższy chirurg naczyniowy znajduje się w O.. Utrzymuje się z świadczenia 500+, zasiłku z opieki społecznej oraz uzyskiwanych w trybie zabezpieczenia alimentów na rzecz małoletniego. Z zawodu jest kucharzem, obecnie poszukuje pracy, nie tylko w swoim zawodzie. Nie ma żadnego majątku, ani oszczędności. Posiada zadłużenie w kwocie 200 złotych u swojej siostry oraz 200 złotych u swojego brata. Kwoty te zostały zaciągnięte na poczet pokrycia kosztów utrzymania małoletniego w październiku 2017 r. Pieniądze bratu zostały już zwrócone. Jeżeli chodzi o pieniądze dla siostry, kwota ta nie została do chwili obecnej uregulowana.

Pozwany R. W. (2) ma 37 lat. Ma wykształcenie podstawowe bez wyuczonego zawodu. Do końca stycznia 2017 r. zamieszkiwał wspólnie z dzieckiem oraz matką dziecka przekazując wymienionej wszystkie osiągane dochody. Do 24 sierpnia 2017 r. pozwany pracował jako pomocnik hydraulika uzyskując wynagrodzenie w kwocie ok. 1600 złotych netto. Stosunek pracy został rozwiązany na podstawie porozumienia stron. Faktycznym powodem rozwiązania pracy był jednak pobyt pozwanego na oddziale odwykowym dla osób uzależnionych od alkoholu oraz objawy padaczki alkoholowej. Pozwany złożył w Urzędzie Pracy wniosek o wypłatę zasiłku dla osoby bezrobotnej. Zasiłek ten będzie mu wypłacany po upływie 90 dni od dnia zarejestrowania w Urzędzie Pracy, tj. od dnia 29 listopada 2017 r. (przewidywany termin nabycia prawa do zasiłku).

Pozwany z uwagi na objawy padaczki poalkoholowej ma trudności w znalezieniu pracy. Obecnie poszukuje pracy. W przypadku dalszych niepowodzeń rozważa złożenie wniosku o rentę.

Mieszka razem ze swoją matką, która ponosi koszty utrzymania. Pozwany pomaga nieodpłatnie w prowadzeniu gospodarstwa rolnego, które posiada jego brat. Brat pozwanego ma 15 sztuk bydła.

Pozwany poza małoletnim powodem nie ma nikogo na utrzymaniu.

Nie ma żadnych oszczędności ani zobowiązań finansowych.

Po rozstaniu się rodziców małoletniego z końcem stycznia 2017 r. pozwany przez okres kilku miesięcy nie kontaktował się z dzieckiem. W maju 2017 r. wniósł o ustalenie kontaktów. Na rozprawie w dniu 14 września 2017 r. w prowadzonej równolegle sprawie III Nsm 114/17 strony uzgodniły przeprowadzenie w okresie 2 miesięcy 4 spotkań pozwanego z synem w jego miejscu zamieszkania, przez okres kilku godzin w obecności matki małoletniego. Faktycznie odbyły się 3 spotkania, na jedno pozwany nie przybył. W czasie kontaktów pozwany oprócz płaconych alimentów w trybie zabezpieczenia przekazał matce małoletniego kwotę 100 złotych oraz dwa razy po 50 złotych.

Uzasadniając podstawę roszczenia alimentacyjnego, zakres świadczeń alimentacyjnych oraz roszczenie co do zaległych alimentów Sąd Rejonowy wskazał na art. 133 kro, art. 135 kro oraz art. 137 § 2 kro.

Sąd I instancji przyjął, że na pozwanym ciąży obowiązek alimentacyjny co do małoletniego powoda. Jest bowiem ojcem małoletniego, a małoletni z uwagi na wiek nie jest samodzielny. Zdaniem Sądu potrzeby dziecka wynoszą po ok. 800 zł. Potrzeby określone przez matkę na kwotę po 1 100 zł miesięcznie zostały zawyżone, natomiast potrzeby określone przez ojca na kwotę po 200 zł miesięcznie zaniżone. Sąd wskazał, iż małoletni nie korzysta już w rehabilitacji neurologicznej i uczęszcza do żłobka gdzie ma zapewnioną opiekę i wyżywienie. Uczęszczanie do żłobka - zdaniem Sądu - generuje dodatkowe koszty, ale jest uzasadnione zważywszy, że matka powoda aktywnie poszukuje pracy. Nie ulega jednak, według Sądu Rejonowego, wątpliwości, że to matka nadal w daleko większym zakresie niż pozwany realizuje swój obowiązek alimentacyjny w drodze osobistych starań. Poza tym chłopiec przyjmuje witaminę D, której miesięczny koszt wynosi 32 zł.

Sąd zauważył, że koszty utrzymania mieszkania ponosi dziadek małoletniego, jednocześnie wskazując, że bytowe potrzeby małoletniego nie odbiegają od kosztów utrzymania dziecka w wieku powoda.

Stąd też zdaniem Sądu I Instancji usprawiedliwione koszty utrzymania małoletniego powinny być rozdzielone pomiędzy rodziców powoda z tym, że udział pozwanego powinien być wyższy i wynosić 450 złotych. Nie ulega bowiem zdaniem Sądu wątpliwości, iż pomimo zapisania dziecka do żłobka to w pozostałym okresie osobiste starania w jego opiekę i pieczę nad małoletnim wnosi wyłącznie matka dziecka. Tym samy realizuje ona w ten sposób w części swój obowiązek alimentacyjny.

Sąd Rejonowy stwierdził, że dostrzega, iż matka powoda uzyskuje wsparcie ze strony organów, to jednak świadczenia te z mocy art. 135 § 3 krio nie wpływają na zakres obowiązku alimentacyjnego.

Zdaniem Sądu Rejonowego, kwota alimentów w wysokości 450 złotych będzie odpowiadać usprawiedliwionym potrzebom małoletniego powoda oraz pozostawać w granicach możliwości zarobkowych pozwanego.

Pozwany uzyskiwał do 24 sierpnia 2017 r. wynagrodzenie w wysokości 1600 złotych netto. Nie ma innych osób na utrzymaniu. Pomimo deklarowanych kłopotów ze zdrowiem, nie przedstawił w trakcie rozprawy żadnego dokumentu wskazującego na swoją niezdolność do pracy. Nie przedstawił również żadnego dokumentu, który wskazywałby na drastyczne pogorszenie stanu zdrowia. Stwierdził natomiast, iż nieodpłatnie pomaga bratu w gospodarstwie rolnym.

Zdaniem Sądu I instancji matka małoletniego nie udowodniła, że dziecko ma nie zaspokojone potrzeby z czasu przed wniesieniem powództwa – za okres października – listopada 2016 r. Rodzice powoda jak stwierdził Sąd Rejonowy i w tym okresie, jak i później pozostawali razem i pozwany utrzymywał dziecko przekazując na utrzymanie syna dochody, a matka nie zaciągnęła kredytów.

Apelację od tego rozstrzygnięcia wniosła strona powodowa w części oddalającej powództwo o alimenty powyżej kwoty po 450 zł miesięcznie od 20 marca 2017 r.

Wyrokowi zarzuciła naruszenie przepisów prawa procesowego, a mianowicie treści art. 233 § 1 kpc poprzez pominięcie przy ustalaniu potrzeb małoletniego oraz zakresu alimentacji pozwanego:

a)  wszystkich dowodów w postaci wydatków, jakie ponosi matka małoletniego na jego potrzeby, w tym kosztów utrzymania mieszkania, które małoletni zajmuje wspólnie z matką oraz zakupu wyposażenia mieszkania niezbędnego dla funkcjonowania małoletniego;

b)  braku możliwości zarobkowania przez matkę małoletniego.

Podnosząc powyższe zarzuty strona wniosła o zmianę wyroku w punkcie I poprzez podwyższenie zasądzonych alimentów do kwoty po 800 zł miesięcznie.

Skarżąca nie zgodziła się z ustaleniem Sadu I instancji o zawyżeniu potrzeb dziecka przez przedstawicielkę ustawową.

Pozwany ma możliwości zarobkowe. Nie ograniczają się one - zdaniem skarżącej - do najniższej krajowej, a jedyną przeszkodą jest problem alkoholowy pozwanego.

Małoletni nie uczęszcza do żłobka, ponieważ matki nie stać na uiszczanie stałej opłaty, zwłaszcza, że nie znalazła ona żadnej pracy. Dodatkowym problemem były częste choroby, ponieważ dziecko nie może wówczas iść do żłobka. Leczenie pociągnęło za sobą znaczne kwoty. Matka sprawuje opiekę nad dzieckiem i nie ma jej kto zastąpić. Skarżąca podniosła, że wysokość alimentów nie może być obniżana z tego powodu, że dziadek małoletniego widząc trudną sytuację swojej córki i wnuka opłaca całość świadczeń związanych z utrzymaniem mieszkania, jak i utrzymuje matkę małoletniego.

Według skarżącej Sąd Rejonowy ustalając koszty utrzymania małoletniego pominął koszty niezbędnego wyposażenia domu i sprzętu dla dziecka. Matka w pełni przystosowała mieszkanie do potrzeb dziecka. Wiosną będzie musiała kupić spacerówkę oraz rowerek, poza tym do kosztu utrzymania dziecka dochodzi zakup niezbędnego sprzętu domowego.

Udział pozwanego w kosztach utrzymania powinien być większy, niż ustalił to Sąd I instancji. Pozwany obecnie ma większe możliwości zarobkowe niż matka dziecka, która nie może podjąć nawet dorywczych zajęć, ponieważ nie ma komu powierzyć pieczy nad dzieckiem.

Pozwany ani nikt z jego rodziny nie interesuje się dzieckiem. Rodzina prowadzi gospodarstwo rolne, pomimo tego nie przywieźli warzyw czy owoców.

Powyższy wyrok zaskarżył apelacją pozwany.

Rozstrzygnięciu zarzucił:

1.  Naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 133 § 1 kro poprzez nieuzasadnione obciążenie w większym stopniu obowiązkiem alimentacyjnym pozwanego. Jednak pozwany nie uchyla się i nigdy nie uchylał się od obowiązku opieki nad synem, nie uchylał się również od wsparcia finansowego. Pozwany wystąpił do sądu o ustalenie kontaktów, tym samym mógłby w części realizować obowiązek alimentacyjny poprzez osobiste starania o jego utrzymanie i wychowanie;

Naruszenie przepisów postępowania:

2.  art. 233 § 1 kpc poprzez:

a)  arbitralne i błędne uznanie, że pozwany do sierpnia 2017 r. zarabiał 1 600 zł netto poprzez pominięcie dowodów w postaci umowy o pracę, kopii wypłaty wynagrodzenia, z których wynika, że zarabiał 1355,69 zł, a z uwagi na dolegliwości zdrowotne wysokość wynagrodzenia była niższa - 1170 zł;

b)  błędne uznanie kosztów żłobka za uzasadniony koszt utrzymania dziecka w sytuacji gdy matka małoletniego jest osobą bezrobotną i nie podejmuje pracy, mimo, iż jej kwalifikacje zawodowe – kucharz, pozwoliłyby znaleźć pracę, tym bardziej, że jest dużo ofert dla osób w tej branży;

c)  bezpodstawne pominięcie dowodu z przesłuchania pozwanego, dowodów złożonych wraz z odpowiedzią na pozew, przy jednoczesnym bezkrytycznym uznaniu za wiarygodny dowód z przesłuchania przedstawicielki ustawowej, co doprowadziło do szeregu błędnych ustaleń – jakoby pozwany w okresie od lutego do maja 2017 r. nie kontaktował się z synem podczas gdy faktycznie został pozbawiony kontaktu z synem przez powódkę, jakoby pozwany dostał propozycję pracy, podczas gdy nigdy takiej propozycji nie było, jakoby przedstawicielka ustawowa bezskutecznie i aktywnie poszukiwała pracy, jakoby pozwany nie miał obiektywnych trudności w znalezieniu pracy z przyczyn zdrowotnych;

3. art. 233 § 1 kpc w zw. z art. 328 § 2 kpc poprzez bezpodstawne przyjęcie,

że uzasadnione koszty utrzymania małoletniego wynoszą 800 zł oraz brak

jakiejkolwiek oceny dowodów dotyczących tej kwestii, co doprowadziło Sąd

I instancji do bezpodstawnego przyjęcia, iż uzasadnione koszty wynoszą

800 zł. Według skarżącego sam Sąd słusznie zauważył szereg okoliczności

wpływających na niższe koszty utrzymania małoletniego w niniejszej

sprawie, takie jak, że małoletni nie korzysta z rehabilitacji, matka powoda

i sam powód nie ponoszą kosztów utrzymania mieszkania, ograniczone

potrzeby związane z edukacją czy rozwijaniem zainteresowań. Zdaniem

skarżącego tym bardziej koszty utrzymania dziecka powinny wynosić

nie 800 zł, a np. 350 zł miesięcznie.

Podnosząc te zarzuty skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku

częściowo, tj. przez oddalenie powództwa co do kwoty powyżej 200 zł

miesięcznie wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie.

Sąd I instancji nie dokonał oceny rachunków przedstawionych przez matkę

Powoda, podczas gdy wiele produktów nie służyło małoletniemu ( kurtka dla

3-latka, leki nie przeznaczone dla dzieci, kwiaty cięte czy kawa ). Wśród

kupowanych produktów znajdują się papierosy i alkohol ( paragony z

9 i 15 września 2017 r. ).

Z rachunków oraz z oświadczenia matki małoletniego wynika, że dziecko

jest karmione żywnością przetworzoną ( deserki, serki homogenizowane,

słodkie kaszki ), tymczasem J. W. z zawodu kucharka mogłaby

sama przygotowywać posiłki co byłoby tańsze i zdrowsze dla dziecka ( k.

205 – 207 ).

W kolejnym piśmie procesowym w odpowiedzi na pozew skarżący wniósł o

oddalenie apelacji strony przeciwnej jako bezzasadnej. Zaprzeczył, że

pozwany nie może znaleźć pracy z powodu problemu z alkoholem, ponieważ

od kilku miesięcy nie pije w ogóle alkoholu, w przeciwieństwie do matki

małoletniego, która jak wynika z paragonów kupuje alkohol i papierosy.

Niewiarygodne są, zdaniem skarżącego, twierdzenia J. W. o

gotowości podjęcia pracy, ponieważ strona przeciwna nie przedstawiła

żadnych konkretnych działań zmierzających w tym kierunku. Poza tym

J. W. przestała opłacać żłobek. Jeśli Sąd uznał koszty pobytu w

żłobku za uzasadnione, to wydatki na dziecko są nieco niższe.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Obie apelacje nie są zasadne i jako takie podlegają oddaleniu. Sąd Rejonowy w sposób dostateczny ustalił stan faktyczny i powołał właściwą podstawę prawną rozstrzygnięcia.

Sąd ten słusznie przyjął, że dziecko co do zasady powinno być alimentowane, ponieważ nie jest jeszcze samodzielne ( art. 133 § 1 kro ), wskazał na właściwy przepis regulujący przesłanki i zasady ustalania zakresu obowiązku alimentacyjnego ( art. 135 kro ) oraz z jakiego powodu nie uwzględnił roszczenia za okres sprzed wytoczenia powództwa ( art. 137 § 2 kro ). Ta ostatnia kwestia nie była przedmiotem zaskarżenia.

Zasądzona kwota 450 zł miesięcznie tytułem alimentów odpowiada zarówno usprawiedliwionym potrzebom dziecka jak i możliwościom zarobkowym i majątkowym zobowiązanego.

Częściowo zasadny jest zarzut strony powodowej, że Sąd nie uwzględnił wszystkich dowodów ustalając koszty utrzymania małoletniego dziecka. Sąd dopuścił dowód z kopii paragonów. Nie poddał go jednak analizie. Dowód ten co oczywiste obrazuje pewne wydatki ( nie wszystkie ) co do asortymentu i kwot. Złożone do akt przez stronę powodową paragony obejmują marzec, kwiecień, maj, czerwiec, wrzesień i październik 2017 r. Obejmują kupno artykułów spożywczych - jogurtów, serków, warzyw, owoców, mięsa, wędlin, środków higieny, lekarstw, korzystanie z lekarskich porad specjalistycznych przez dziecko, odzieży i obuwia. Nie wszystkie artykuły kupiono dziecku. Znajdują się wśród nich również kawa, niewielkie ilości alkoholu, kwiaty cięte ( kilka bukietów ). Jednak w żadnej mierze nie można z tego wnioskować, że dominują artykuły nie przeznaczone dla dziecka, niewłaściwe, mogące świadczyć o nadmiernym używaniu przez matkę dziecka alkoholu, co sugeruje pozwany.

Zdaniem Sądu Okręgowego należy uwzględnić twierdzenie przedstawicielki o braku możliwości podjęcia pracy z uwagi na dolegliwości dziecka i częstą absencję w żłobku, a także z uwagi na wiek dziecka. Matka dziecka podjęła próbę, jednak okazało się, że choroby dziecka stanowią zbyt duży problem. Dziecko przebywało w żłobku 23 listopada 2 dni ( ! ). Nieporozumieniem jest w tej sytuacji stawianie zarzutu, że matka nie podejmuje pracy. Dodać należy, że raczej wyjątkowo matki tak małych dzieci ( obecnie półtora roku ) podejmują pracę. Oczywiście nie można wykluczyć, że matka powoda była zdeterminowana by podjąć pracę. Dziecko w takim wieku, jak w żadnym innym okresie swojego życia potrzebuje ,,bliskości” matki. Czynienie jednak zarzutów przez pozwanego, że nie zależy jej na pracy jest bezzasadne.

Należy zgodzić się z zarzutem strony powodowej o czym wyżej mowa, że Sąd I instancji ustalając koszty utrzymania dziecka nie uwzględnił pewnych wydatków, a mianowicie, że matka dziecka kupiła wózek za 600 zł, krzesełko za 250 zł, łóżeczko z materacem za 373 zł, wanienkę. Nie ma to jednak znaczenia dla wysokości samego roszczenia, ponieważ możliwości zarobkowe nie uzasadniają zasądzenia wyższych alimentów.

Odnosząc się do zarzutów pozwanego, należy stwierdzić, że Sąd I instancji ocenił dowody, jakkolwiek trzeba zauważyć, że uczynił to ogólnie. Wskazał jednak na istotne okoliczności, od których uzależniony jest zakres obowiązku alimentacyjnego. Sąd ustalił, że koszty utrzymania mieszkania ponosi dziadek chłopca, że małoletni nie uczęszcza już na rehabilitację neurologiczną oraz, że uczęszcza do żłobka. Sąd uznał, że koszt żłobka był zasadny, gdyż matka poszukiwała pracy. Sąd Rejonowy mając na uwadze stan zdrowia dziecka, jego wiek, istniejące potrzeby i stopę życiową rodziców ustalił koszt miesięcznego utrzymania na kwotę 800 zł. Nie jest to ani zbyt wysoka, ani zaniżona kwota.

Nie można - zdaniem Sądu Okręgowego - zgodzić się z poglądem pozwanego, że skoro dziecko nie korzysta z rehabilitacji i koszty utrzymania mieszkania są ponoszone w całości przez dziadka, to koszt utrzymania dziecka wynosi 350 zł miesięcznie. Po pierwsze pozwany nie dostrzega tego, że dziecko po rozpoczęciu pobytu w żłobku zaczęło chorować i pojawiły się wydatki związane z leczeniem infekcji o czym świadczą wydatki na takie lekarstwa udokumentowane paragonami, po drugie Sąd Rejonowy ustalił te okoliczności i miał je na uwadze rozstrzygając sprawę, zatem bezpodstawne jest obniżanie z tego powodu kosztów utrzymania dziecka. Stałym wydatkiem zwiększającym potrzeby dziecka są koszty wspomaganie dziecka witaminą D. Miesięczny koszt wynosi 32 zł.

Sąd I instancji przeprowadził ustalenia i analizę możliwości zarobkowych pozwanego. Ustalenia te i rozważania Sąd Okręgowy akceptuje.

Pozwany nie ma poza powodem, innych osób na utrzymaniu. Do połowy sierpnia pracował. Zarabiał najniższą krajową. Po rozwiązaniu umowy o pracę za porozumieniem stron oczekiwał na wypłatę zasiłku dla bezrobotnych, który otrzymał. Pomagał, jak podkreślił nieodpłatnie, swojemu bratu w pracy w gospodarstwie rolnym. Stąd też zasadny jest wniosek, że może pracować, a twierdzenia, że z powodu padaczki nie może podjąć pracy, nie są wiarygodne, tym bardziej, że nie przedstawił na tę okoliczność żadnych dokumentów, w szczególności o charakterze medycznym.

Chybiony jest zarzut pozwanego, że Sąd dowolnie przyjął wysokość wynagrodzenia pozwanego tuż przed rozwiązaniem umowy o pracę. Sąd poczynił bowiem swoje ustalenie na dowodzie z przesłuchania stron. Pozwany zeznał, że ,,pracował do września 2017 r. jako pomocnik hydraulika, zarabiał 1 600 zł na rękę”.

Uznając obie apelacje za bezzasadnie Sąd na podstawie art. 385 kpc oddalił je.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 108 § 1 kpc.