Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 2474/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 kwietnia 2018 roku

Sąd Rejonowy w Zgierzu I Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodnicząca: Sędzia SR Ewelina Iwanowicz

Protokolant: Klaudia Cholewińska

po rozpoznaniu w dniu 17 kwietnia 2018 roku w Zgierzu na rozprawie sprawy

z powództwa T. Z.

przeciwko L. S. C. de S. y (...) S.A. z siedzibą
w M. działającemu przez L. S. C. de S. y (...) S.A. Oddział w Polsce

o zapłatę

1.  zasądza od L. S. C. de S. y (...) S.A. z siedzibą
w M. działającego przez L. S. C. de S. y (...) S.A. Oddział w Polsce na rzecz T. Z. kwotę 15.044,44 (piętnaście tysięcy czterdzieści cztery 44/100) złote z odsetkami ustawowymi od dnia 19 marca 2015 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku i odsetkami ustawowymi za opóźnienie
od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty;

2.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

3.  zasądza od L. S. C. de S. y (...) S.A. z siedzibą
w M. działającego przez L. S. C. de S. y (...) S.A. Oddział w Polsce na rzecz T. Z. kwotę 1.673,00 (jeden tysiąc sześćset siedemdziesiąt trzy) złote tytułem zwrotu kosztów procesu;

4.  nakazuje pobrać od L. S. C. de S. y (...) S.A.
z siedzibą w M. działającego przez L. S. C. de S.
y (...) S.A. Oddział w Polsce na rzecz S. Państwa – Sądu Rejonowego
w Z. kwotę 3.057,44 (trzy tysiące pięćdziesiąt siedem 44/100) złotych tytułem zwrotu kosztów sądowych.

Sygn. akt I C 2474/15

UZASADNIENIE

W dniu 20 listopada 2015 roku T. Z. wniósł o zasądzenie od L. S. C. de S. y (...) S.A. Oddział w Polsce kwoty 5.450 złotych tytułem wyrównania wartości wypłaconego odszkodowania w związku z wypadkiem
z 12 grudnia 2012 roku. Jednocześnie powód wniósł o zasądzenie od pozwanego na jego rzecz zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych. W uzasadnieniu powód wskazał, iż żąda wypłaty odszkodowania w wysokości różnicy między wartością szkody całkowitej oszacowaną przez rzeczoznawcę samochodowego, tj. 16.400 złotych, a kwotą wypłaconą już przez ubezpieczyciela
w wysokości 10.950 złotych.

(pozew – k. 4-6)

W odpowiedz na pozew L. S. C. de S. y (...) S.A.
z siedzibą w M. działającemu przez L. S. C. de S.
y (...) S.A. Oddział w Polsce wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz
o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych. W uzasadnieniu pozwany przyznał, iż w toku postępowania likwidacyjnego wypłacił powodowi odszkodowanie w wysokości 10.950 złotych, przy czym wartość wraku określił w oparciu o ofertę złożoną w toku licytacji internetowej. Dodał, iż wartość pojazdu w stanie uszkodzonym wyznacza rynkowa cena,
za jaką może on zostać nabyty przez podmiot trzeci.

(kopia odpowiedzi na pozew – k. 30-33, odpowiedź na pozew – k. 51-52 odw.)

Na rozprawie w dniu 3 czerwca 2016 roku pełnomocnik powoda wniósł o zasądzenie kwoty 5,450 złotych z odsetkami ustawowymi od 12 grudnia 2012 roku do 31 grudnia 2015 roku i odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty. Pełnomocnik pozwanego wniósł o oddalenie powództwa.

(protokół –k. 46)

Na terminie rozprawy w dniu 19 marca 2018 roku pełnomocnik powoda złożył pismo z rozszerzeniem powództwa, w którym wniósł o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 15.044,44 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 13 stycznia 2013 roku
do dnia 31 grudnia 2015 roku i odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty, tj. o kwotę 9.594,44 złote.

(pismo procesowe powoda – k. 182, protokół – k. 183)

W dniu 4 kwietnia 2018 roku wpłynęło pismo pozwanego, w którym wniósł
o oddalenie powództwa co do rozszerzonej części podnosząc w tym zakresie zarzut przedawnienia.

(pismo procesowe pozwanego – k. 185-186)

Ostatecznie na terminie rozprawy w dniu 17 kwietnia 2018 roku pełnomocnik powoda poparł powództwo. W zakresie zarzutu przedawnienia wskazał, iż z uwagi na niemożność przed wydaniem opinii przez biegłego sądowego określenia zakresu szkody powoda
i określenia wysokości roszczenia zarzut ten jest niezasadny.

(protokół rozprawy – k. 190)

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 12 grudnia 2012 roku w A. na parkingu przy
ul. (...) kierujący pojazdem marki B. (...) o nr rej. (...) A. K. ruszył gwałtownie i cofając uderzył w lewą stronę zaparkowanego pojazdu marki B. (...) o nr rej. (...) należącego do T. Z., który to pojazd w wyniku uderzenia przemieścił się i uderzył prawą stroną w ogrodzenie. W wyniku tego zdarzenia
w samochodzie powoda uszkodzeniu uległy przedni lewy błotnik, przedni prawy błotnik, światła przednie, chłodnica, maska i zderzak przedni.

(bezsporne, a ponadto oświadczenie sprawcy zdarzenia w aktach szkody na płycie CD – k. 56, protokół oględzin pojazdu w aktach szkody na płycie CD – k. 56, zdjęcia w aktach szkody na płycie CD – k. 56)

Samochód powoda to pojazd marki B. (...), rocznik 1992, silnik benzynowy
o pojemności 5000 cm 3. Przed powyższym zdarzeniem powód był jego właściciel od 4 lat. Przed tą kolizją w samochodzie tym były wykonywane naprawy blacharsko-lakiernicze. Pojazd był sprawny technicznie.

(przesłuchanie powoda – k. 184 00: 04:16-00:07:35 w zw. z k. 46 i k. 146 odw.-147 wyjaśnień informacyjnych)

Pojazd sprawcy ubezpieczony był z tytułu odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w L. S. C. de S. y (...) S.A.
z siedzibą w M. działającemu przez L. S. C. de S.
y (...) S.A. Oddział w Polsce. Powód niezwłocznie zgłosił szkodę pozwanemu.

(bezsporne)

Decyzją z dnia 24 stycznia 2013 roku ubezpieczyciel przyznał poszkodowanemu odszkodowanie w wysokości 5.921,39 złotych jako równowartość kosztów naprawy.

(pismo z 24 stycznia 2013 roku w aktach szkody na płycie CD – k. 56, kalkulacja naprawy
w aktach szkody na płycie CD – k. 56)

22 lipca 2013 roku podczas aukcji internetowej, na którą ubezpieczyciel wystawił wrak należący do powoda, najwyższą ofertę w wysokości 10.350 złotych zaoferował B. N. ( firma (...)-exim).

(zeznania świadka B. N. – k. 92 00:11:13-00:17:35, oferta zakupu
w aktach szkody na płycie CD – k. 56)

Pismem z dnia 23 lipca 2013 roku pozwany poinformował powoda o przyznaniu dopłaty odszkodowania w kwocie 5.028,61 złotych oraz o tym, że szkoda została rozliczona jako całkowita przy przyjęciu wartości rynkowej pojazdu w wysokości 21.300 złotych, wartości pozostałości pojazdu ustalonej na podstawie aukcji w kwocie 10.350 złotych, kosztów naprawy w kwocie 27.479,82 złotych oraz wcześniej wypłaconej kwoty 5.921,39 złotych.

(pismo z 23 lipca 2013 roku – k. 8, kalkulacja naprawy w aktach szkody na płycie CD – k. 56)

12 czerwca 2014 roku powód zlecili rzeczoznawcy G. P. sporządzenie oceny technicznej uszkodzonego pojazdu. Rzeczoznawca samochodowy dokonał oceny technicznej i wycenił wartość pojazdu sprzed szkody na 21.400 złotych brutto, wartość pojazdu uszkodzonego na 5.000 złotych brutto, koszty naprawy na 27.285,20 złotych, a wysokość szkody całkowitej na 16.400 złotych brutto.

(ocena techniczna na (...) – k. 9-14)

Pismem z 20 czerwca 2014 roku, doręczonym 27 czerwca 2014 roku, powód odwołał się od powyższej decyzji.

(pismo z 20 czerwca 2013 roku w aktach szkody na płycie CD – k. 56)

W piśmie z dnia 11 lipca 2014 roku ubezpieczyciel podtrzymał dotychczasowe stanowisko.

(pismo z 11 lipca 2014 roku w aktach szkody na płycie CD – k. 56)

Przedmiotowy samochód nie został dotąd naprawiony, ale powód nie zamierza go sprzedawać, lecz naprawić, ponieważ ma on dla niego wartość sentymentalną. Dotychczas wypłacone przez pozwanego odszkodowanie nie wystarczyło powodowi na odbudowanie uszkodzonego auta.

(przesłuchanie powoda – k. 184 00: 04:16-00:10:10 w zw. z k. 46 odw. wyjaśnień informacyjnych)

Samochód B. (...) to samochód, który w chwili zdarzenia był eksploatowany ponad 20 lat. To samochód czołowej marki luksusowych samochodów, który został wyprodukowany tylko w ilości 20.072 sztuk. Taki pojazd zaliczany jest do samochodów, które po spełnieniu kryterium wieku (ponad 25 lat od produkcji) mogą zostać zakwalifikowane jako pojazd zabytkowy, a w wieku 20 lat wchodzą w klasę tzw. „youngtimerów”. W pojazdach tego typu nie jest kluczowy rok produkcji danego modelu, ale jego stan techniczny, który podlega klasyfikacji. Powszechnie przyjętą klasyfikacją jest klasyfikacja wg C. Data obejmująca pięć klas stanu samochodu. Przy czym klasa 3 oznacza: stan ze śladami używania, zwykłe oznaki starzenia się, niewielkie usterki, ale pojazd całkowicie sprawny, brak przerdzewień, nie wymaga natychmiastowych napraw, nie jest ładny, ale nadaje się do użytku, klasa 4 to: stan zużycia, ewentualnie pojazd częściowo odrestaurowany, sprawny, ale warunkowo, konieczne natychmiastowe naprawy, przerdzewienia niewielkich lub średnich rozmiarów, może brakować kilku mniejszych części lub są one uszkodzone, ale pojazd jeszcze stosunkowo łatwo naprawić lub odnowić, natomiast klasa 5: pojazd wymagający odrestaurowania, niesprawny, odnowiony w sposób niewłaściwy albo częściowo lub kompletnie rozmontowany, konieczne większe inwestycje, ale ciągle jeszcze istnieje możliwość odrestaurowania, brak niektórych części.

Zebrany materiał dotyczący stanu pojazdu powoda pozwala zakwalifikować go pomiędzy klasą 3 a 4, z uwagi na znaczną ilość ognisk korozji na elementach nadwozia, przeciętny stan powłoki lakierowej, rozległe naprawy blacharsko-lakiernicze i brak udokumentowania historii pojazdu, w tym serwisowania.

Pojazd wyposażony w tarcze kół (felgi) rozmiar 18 marki S., która to firma zajmuje się oficjalnie, za zgodą marki B. profesjonalnym doposażaniem, tunningiem samochodów B. produkując ekskluzywne elementy wykończenia.

Pojazd powoda pomimo uszkodzeń powstałych w zgłaszanej szkodzie mógł być nadal klasyfikowany wg C. Data jako pojazd w klasie 5, w dalszym ciągu istniała bowiem techniczna możliwość odbudowy tego pojazdu, a w zależności od nakładów i przyjętej technologii mógł on uzyskać nawet klasę 2. W związku z tym rynkowa wartość pozostałości nie mogła być zbliżona do wartości złomu lub w nieznacznym stopniu ją przewyższać.

Wartość przedmiotowego pojazdu na dzień szkody wynosiła 26.900 złotych.

Wartość pojazdu uszkodzonego wynosi 15.900 złotych.

Uzasadniony przeciętny koszt naprawy pojazdu wyniósł 25.994,44 złote brutto. Kosztorys uwzględnia następujące założenia:

-

zakres naprawy zgodny z zakresem wskazanym przez pozwanego i technologią naprawy przewidzianą przez producenta pojazdu,

-

stawka za 1 rbg wynosi 90 złotych netto, tj. przeciętna stawka jaka obowiązywała na łódzkim rynku usług motoryzacyjnych w okresie likwidacji szkody,

-

ceny oryginalnych części zamiennych z logo producenta sugerowanych przez generalnego importera w handlu detalicznym (cennik z grudnia 2012 roku),

-

amortyzacja cen błotników przednich i zderzaka przedniego ze względu na ich wcześniejsze uszkodzenia,

-

doliczono podatek VAT.

(pisemna opinia biegłego z zakresu techniki samochodowej – k. 61-79, pisemna opinia uzupełniająca 106-114, ustna opinia uzupełniająca – k. 145-146 odw., raport optymalizacji części do kalkulacji – k. 143-144, pisemna opinia uzupełniająca – k. 150-157, pisemna opinia uzupełniająca – k. 169-171, ustna opinia uzupełniająca – k. 176v)

Powód ma 44 lata. W gospodarstwie domowym pozostaje z żoną i dwójką dzieci. Utrzymują się z jego wynagrodzenia za pracę i dochodów żony z działalności gospodarczej. Ich dochody wynoszą średnio 3.000-4.000 złotych miesięcznie. Stałe koszty utrzymania rodziny powoda wynoszą 800 złotych na mieszkanie. Posiadają oszczędności.

(przesłuchanie powoda – k. 184 00:04:16-00:07:35)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie zebranych dowodów uznanych
za wiarygodne.

Rzeczywisty charakter szkody, tj. czy w pojeździe powoda na skutek zdarzenia
z 12 grudnia 2012 roku nastąpiła szkoda całkowita (gdy koszt naprawy pojazdu przekracza 100 % wartości auta w dniu szkody, a więc gdy naprawa jest ekonomicznie nieuzasadniona), czy też szkoda, w której przywrócenie pojazdu do poprzedniego stanu kosztowałoby mniej niż wynosiła wartość samochodu ustalona na dzień szkody, a nadto koszt naprawy pojazdu Sąd ustalił na podstawie opinii biegłego, którą to Sąd uznał za jasną, spójną i rzetelną. Opinia pisemna z uzupełniającymi, w których biegły odniósł się do zastrzeżeń obu stron, stanowi wiarygodny dowód w sprawie. Biegły sądowy w sposób rzeczowy i przekonywujący,
w ocenie Sądu, wyjaśnił, dlaczego w niniejszym przypadku bezkrytyczne oparcie się
na jednym z programów komputerowych służących rzeczoznawcom samochodowym
(Info-Ekspert) nie dałoby miarodajnego wyniku, a mianowicie z uwagi na specyfikę uszkodzonego pojazdu. Jest to samochód ponad 20-letni, ale do tego unikatowy, z uwagi na niewielką ilość wyprodukowanych egzemplarzy. Biegły wyjaśnił, iż nie jest to jeszcze pojazd zabytkowy, lecz tzw. „youngtimer”, ale jednocześnie z uwagi na jego stan techniczny zakwalifikował go pomiędzy klasą 3 i 4 w pięciostopniowej skali. W tej sytuacji, aby wiarygodnie oddać wartość pojazdu tej marki i modelu zwłaszcza przed szkodą, ale
i po szkodzie biegły posłużył się klasyfikacją C. Data dla ustalenia kwoty bazowej. Dopiero do dalszych wyliczeń posłużył się programem Info-Ekspert. Taka charakterystyka przedmiotowego pojazdu przez biegłego pokrywa się z oceną powoda, który stwierdził, iż
„to nie jest samochód do jeżdżenia na co dzień, to jest samochód kolekcjonerski”. Podkreślić należało, iż choć biegły początkowo, tak jak obie strony, kwalifikował szkodę jako całkowitą i zarówno w pierwotnej opinii jak i w drugiej pisemnej uzupełniającej, w której podwyższył wartość pojazdu przed i po szkodzie, różnicę pomiędzy tymi wartościami określał na kwotę 11.000 złotych, a zatem zaledwie na 50 złotych więcej niż kwota wypłacona powodowi przez pozwanego, to podwyższenie przez biegłego wartości pojazdu przed szkodą,
po uwzględnieniu ulepszeń dokonanych przez powoda w zakresie tarczy kół i pomijając pierwotnie zastosowaną korektę ujemną z powodu rozległych napraw blacharsko-lakierniczych, do kwoty 26.900 złotych, przy niezmienionych przeciętnych kosztach naprawy w wysokości 25.994,44 złote, spowodowało, iż szkody nie należało już kwalifikować jako całkowitej, bowiem koszty naprawy nie przewyższały wartości pojazdu przed szkodą, a jest to szkoda likwidowana w ramach ubezpieczenia oc. Wniosek ten jest dodatkowo zbieżny
z konsekwentnym stanowiskiem powoda, który choć pierwotnie uważał tak jak ubezpieczyciel, że szkoda jest całkowita, to i tak deklarował, że po uzyskaniu odszkodowania samochód naprawi, czemu dał wyraz już w wyjaśnieniach informacyjnych. Powtórzył to także w toku przesłuchania, które miało miejsce po wydaniu omówionej powyżej opinii uzupełniającej i rozszerzeniu powództwa do różnicy pomiędzy wycenionymi przez biegłego sądowego kosztami naprawy (25.994,44 złote), a kwotą już wypłaconą przez pozwanego (10.950 złotych). Podkreślić ponadto należało, iż już w opinii pierwotnej biegły sporządził kalkulację uzasadnionych przeciętnych kosztów naprawy pojazdu powoda, aby sprawdzić, czy przewyższają one wartość pojazdu sprzed szkody. Przy czym wskazał, iż po analizie zakresu uszkodzeń udokumentowanych przez ubezpieczyciela na zdjęciach (płyta CD)
i kosztorysu wykonanego przez pozwanego, zakres naprawy wskazany w kosztorysie
(w zakresie głównych części zakwalifikowanych do naprawy lub wymiany) jest prawidłowy
i umożliwia przywrócenie pojazdu do stanu sprzed szkody. Biegły wyjaśnił, iż pojazd powoda powinien zostać naprawiony przy użyciu oryginalnych części zamiennych z logo producenta, ponieważ w dacie szkody nie istniały zamienniki jakości Q. Był zaś dostępny jeden zamiennik jakości P, ale jego jakość była gorsza. Poza tym po oględzinach przedmiotowego auta biegły stwierdził, iż nie posiadał on zamontowanych zamienników, poza felgami marki S., które jednak oficjalnie, za zgodą producenta B. są stosowane do tunningu samochodów B. i z powodu których to ulepszeń biegły zastosował korektę dodatnią odzwierciedlającą ich wpływ na podwyższenie wartości rynkowej pojazdu. Biegły wyjaśnił również, dlaczego nie przyjął korekty dodatniej za niski przebieg pojazdu, a mianowicie uznał go za nieudokumentowany, a w polskich realiach samo wskazanie licznika nie jest wiarygodne oraz z jakiego powodu zastosował amortyzację niektórych części, a mianowicie 50 % na błotniki przednie ze względu na bardzo grubą warstwę szpachli wyrównującej i 30 % na zderzak przedni ze względu na mniejszy zakres wcześniejszych napraw, zaś – jak wskazał biegły – brak dowodu aby inne części podlegały wcześniej nieprofesjonalnej naprawie. Istotną okolicznością było również odstąpienie przez biegłego od korekty ujemnej ze względu na wcześniejsze uszkodzenia i naprawy, a to ze względu na fakt, iż okoliczność tą biegły uwzględnił już na wcześniejszym etapie wyceny pojazdu, tj. przy kwalifikowaniu pojazdu do konkretnej klasy, a następnie liczeniu kwoty bazowej. Z powyższego wynika, iż początkowo biegły w sposób nieprawidłowy dwukrotnie uwzględnił ten sam czynnik jako obniżający wartość pojazdu sprzed szkody.

Na terminie rozprawy w dniu 3 czerwca 2016 roku pełnomocnik pozwanego zgłosił, po dopuszczeniu dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu mechaniki samochodowej na okoliczność wartości pojazdu przed i po szkodzie, w trybie art. 162 k.p.c. zastrzeżenie do protokołu zarzucając naruszenie art. 227 k.p.c. poprzez to, że okolicznością istotną dla rozstrzygnięcia sprawy nie jest wartość pojazdu wyliczona przez biegłego, lecz wartość rynkowa pojazdu uszkodzonego, która została wykazana przez pozwanego dowodami
z dokumentów. Sąd dopuścił powyższy dowód zawnioskowany przez powoda, ponieważ, jak przyznał pozwany w odpowiedzi na pozew, istniał pomiędzy nimi spór co do wysokości należnego odszkodowania, a zwłaszcza co do wartości pozostałości. Przy czym, podzielić należało stanowisko powoda zawarte w odwołaniu od decyzji ubezpieczyciela, iż oferta internetowa odzwierciedla jedynie cenę pojedynczej transakcji na wybranej przez ubezpieczyciela platformie aukcyjnej, natomiast wartość wraku wyliczona przez fachowca przy pomocy specjalistycznego programu jest oparta o analizę podobnych transakcji
w dłuższym okresie z całego rynku, poza tym oferta złożona przez Internet nie jest jeszcze ceną zakupu. Poza tym ubezpieczyciel nie może zmusić poszkodowanego do sprzedaży wraku. Wobec tego dowody z dokumentów, a nawet zeznań świadka, który licytował wrak, nie mogły zastąpić wiedzy specjalnej biegłego sądowego.

Sąd nie uwzględnił wniosku pełnomocnika powoda zgłoszonego na terminie rozprawy w dniu 9 sierpnia 2017 roku o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego uznając, iż wystarczająca będzie kolejna opinia uzupełniająca biegłego J. W. i w związku z tym postanowieniem wydanym na tym samym terminie rozprawy taki właśnie dowód dopuścił. Ostatecznie strona powodowa nie kwestionowała opinii biegłego J. W..

Postanowieniem z dnia 19 marca 2018 roku Sąd oddalił wniosek strony pozwanej zgłoszony w piśmie z dnia 7 lutego 2018 roku o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego sądowego, bowiem nie może stanowić podstawy do zdyskwalifikowania opinii już wydanej w sprawie niezadowolenie strony z jej wniosków, podczas gdy biegły w sposób logiczny i przekonywujący wyjaśnił zastosowaną metodologię oraz motywy zmiany pierwotnie przyjętych założeń. Dodać należało, iż pozwany nie zgłosił w tym zakresie zastrzeżenia w trybie art. 162 k.p.c.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Powództwo podlegało uwzględnieniu niemalże w całości.

W pierwszej kolejności odnieść należało się do podniesionego przez pozwanego zarzutu przedawniania roszczenia powoda w zakresie rozszerzonej części powództwo,
tj. co do kwoty 9.594,44 złote i odsetek za opóźnienie od kwoty 15.044,44 złote.

Stosownie do art. 819 § 3 k.c. w wypadku ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej roszczenie poszkodowanego do ubezpieczyciela o odszkodowanie lub zadośćuczynienie przedawnia się z upływem terminu przewidzianego dla tego roszczenia w przepisach
o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym lub wynikłą
z niewykonania bądź nienależytego wykonania zobowiązania. Jak stanowi zaś
art. 442 1 § 1 k.c. roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się albo przy zachowaniu należytej staranności mógł się dowiedzieć o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat
od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę.

Z załączonych do akt niniejszej sprawy akt szkodowych wynika, iż ostatnie pismo ubezpieczyciela do poszkodowanego stanowiące odpowiedź na jego odwołanie od decyzji
o wymiarze odszkodowania datowane jest na 11 lipca 2014 roku, choć nie wiadomo, kiedy zostało mu doręczone. Powództwo zostało wytoczone w dniu 20 listopada 2015 roku, a zatem przed upływem trzyletniego terminu przedawnia. Pismo z rozszerzeniem powództwa o kwotę 9.594,44 złote zostało złożone na terminie rozprawy w dniu 19 marca 2018 roku, a zatem po upływie trzech lat od ostatniego pisma ubezpieczyciela w przedmiocie przyznania powodowi świadczeń. Zdaniem Sądu, wytoczenie powództwa o zapłatę kwoty 5.450 złotych tytułem wyrównania wartości wypłaconego odszkodowania w związku z wypadkiem z dnia
12 grudnia 2012 roku przerwało jednocześnie bieg terminu przedawnienia roszczenia
o zapłatę kwoty 9.594,44 złote, mimo iż do rozszerzenia powództwa doszło po upływie powyższego terminu. Zgodnie bowiem z art. 123 § 1 pkt 1 k.p.c. bieg przedawnienia przerywa się przez każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia. Wniesione przez powoda powództwo
z pewnością było czynnością przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia roszczenia. Bez znaczenia dla oceny problemu przedawnienia roszczenia powoda jest fakt, iż pierwotnie domagał się on zapłaty niższej kwoty. Istotne jest, żeby czynność zmierzała do dochodzenia roszczenia i aby roszczenie było takie samo. Dokładny rozmiar odszkodowania nie był możliwy do określenia w chwili wytoczenia powództwa, czego powód miał świadomość
i dlatego wnosił o przeprowadzenie w tej materii postępowania dowodowego. Dopiero jego wynik wskazał na rzeczywisty rozmiar (zakres) ale i sposób liczenia należnego odszkodowania i pozwolił określić jaka suma będzie odpowiednia tytułem odszkodowania
za szkodę w jego pojeździe, co powód wykorzystał do sprecyzowania roszczenia. Taka modyfikacja żądania nie była zmianą powództwa, wywierającą skutki w zakresie przedawnienia, wskazywane przez pełnomocnika strony pozwanej. W okolicznościach faktycznych rozpoznawanej sprawy wniesienie pozwu przerwało bieg przedawnienia
w stosunku do całej żądanej ostatecznie kwoty, która okazała się wyższa od sformułowanej
w pozwie wskutek ustaleń Sądu co do wysokości szkody, co było wynikiem inicjatywy dowodowej powoda. Bez znaczenia jest fakt, iż powód nie zastrzegł w pozwie możliwości doprecyzowania żądania po ustaleniach biegłego z zakresu mechaniki samochodowej. Istotne jest to, że powód już w pozwie wniósł o dowód z opinii biegłego do spraw mechaniki pojazdowej celem ustalenia rozmiaru szkody, z czego należy wnioskować po pierwsze, że dochodził całego należnego mu odszkodowania w związku z wypadkiem z 12 grudnia 2012 roku, a po drugie, że rozmiar roszczenia uzależniony został od początku od wyników postępowania dowodowego (tak SO w Łodzi w wyroku z dnia 18 lipca 2014 roku, sygn. akt III Ca 309/14, LEX nr 2128506, zob. także wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 kwietnia 2011 roku, sygn. akt I CSK 684/09, LEX nr 951732, wyrok SO w Łodzi z dnia 26 stycznia 2017 roku, sygn. akt III Ca 1859/16, LEX nr 2386919). Nadto w niniejszej sprawie należało mieć na uwadze przepis art. 30 ustawy z dnia 21 kwietnia 2017 roku o roszczeniach o naprawienie szkody wyrządzonej przez naruszenie prawa konkurencji (Dz.U. z 2017 r., poz. 1132) zmieniającej art. 442 1 § 1 k.c. z dniem 27 czerwca 2017 roku. Wobec powyższego Sąd uznał za chybiony zarzut przedawniania co do należności głównej.

Zarzut przedawnienia okazał się zaś zasadny częściowo co do roszczenia o odsetki
za opóźnienie. Odsetki jako roszczenia okresowe przedawniają się w terminie 3 lat – art. 118 k.c. Poza tym jest to roszczenie akcesoryjne w stosunku do roszczenia głównego (zob. wyrok SA w Gdańsku z dnia 13 lipca 2017 roku, sygn. akt V ACa 535/16, LEX nr 2436658).
W niniejszej sprawie roszczenie to zostało po raz pierwszy skutecznie zgłoszone w dniu
19 marca 2018 roku w piśmie z rozszerzeniem powództwa, a zatem roszczenie o odsetki za okres sprzed trzech lat od tego momentu było przedawnione.

Warunki odpowiedzialności pozwanego określają w przedmiotowej sprawie przepisy kodeksu cywilnego dotyczące umowy ubezpieczenia – art. 805 § 1 i § 2 pkt 1 k.c., art. 821 k.c. i art. 822 k.c. oraz regulujące odpowiedzialność cywilną posiadacza i kierowcy z tytułu czynów niedozwolonych – art. 436 § 2 k.c., a nadto ustawa z dnia 22 maja 2003 roku
o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych
(t.j. Dz. U. z 2018 r, poz.473).

W niniejszej sprawie strony nie wiodły sporu co do okoliczności kolizji z 12 grudnia 2012 roku, w tym co do osoby sprawcy zdarzenia, który ponosił odpowiedzialność
za powstałą szkodę na podstawie art. 436 § 2 k.c. w zw. z art. 415 k.c., czyli na zasadzie winy. Pozwany nie zaprzeczał co do zasady swojej odpowiedzialności gwarancyjnej wobec powoda. Poza sporem stron znajdowała się nadto okoliczność, że na rzecz powoda wypłacił kwotę 10.950 złotych tytułem naprawienia tzw. szkody całkowitej. Przy czym ostatecznie powód dochodził zwrotu kosztów naprawy, które jego zdaniem nie przewyższały wartości pojazdu sprzed szkody. Pozwany zanegował natomiast zasadność roszczenia powoda ponad w/w kwotę kwalifikując niezmiennie szkodę jako całkowitą.

Zgłoszone w pozwie żądanie podlegało ocenie z punktu widzenia art. 361 § 1 k.c. normującego ogólne reguły zakresu odszkodowania. Reguły te nakazują przestrzeganie zasady pełnego odszkodowania w granicach adekwatnego związku przyczynowego (wyrok SN z dnia 8 września 2004 roku, sygn. akt IV CK 672/03, LEX nr 146324, uchwała SN z dnia 15 listopada 2001 roku, sygn. akt III CZP 68/01, OSP 2002, z. 7-8, poz. 103, uchwała SN
z dnia 21 marca 2003 roku, sygn. akt III CZP 6/03, OSNC 2004, z. 1, poz. 4). Podstawową funkcją odszkodowania jest bowiem kompensacja, co oznacza, że odszkodowanie powinno przywrócić w majątku poszkodowanego stan rzeczy naruszony zdarzeniem wyrządzającym szkodę, nie może ono jednak przewyższać wysokości faktycznie poniesionej szkody. Oceny, czy poniesienie określonych kosztów mieści się w ramach szkody i normalnego związku przyczynowego należy przy tym dokonywać na podstawie indywidualnej sytuacji poszkodowanego i konkretnych okoliczności sprawy (wyrok SN z dnia 16 maja 2002 roku, sygn. akt V CKN 1273/00, LEX nr 55515).

W niniejszej sprawie najistotniejszą kwestią okazało się zakwalifikowanie szkody
w pojeździe powoda nie jako całkowitej jak w postepowaniu likwidacyjnym, bowiem – jak wynika z opinii biegłego sądowego – naprawa jest ekonomicznie uzasadniona,
tzn. uzasadniony przeciętny koszt naprawy jest niższy niż wartość pojazdu nieuszkodzonego. Do tego biegły ustalił, iż technicznie możliwe jest przywrócenie pojazdu do stanu sprzed szkody. Przy czym szczegółowa analiza i ocena dowodu z opinii biegłego sądowego
z zakresu mechaniki pojazdowej została już dokonana na etapie oceny materiału dowodowego.

Na marginesie dodać należało, iż, skoro naprawa pojazdu ma przywrócić go do stanu sprzed szkody, nie ma podstaw, aby w miejsce części oryginalnych zamontować zamienniki nawet najwyższej jakości. Jeśli natomiast naprawa pojazdu doprowadziłoby do wzrostu jego wartości w porównaniu do stanu sprzed szkody, to należne odszkodowanie może ulec zmniejszeniu. Dopóki wykorzystanie części oryginalnych przy naprawie samochodu nie prowadzi do zwiększenia się jego wartości w stosunku do wartości jaką posiadał przez wypadkiem, nie ma żadnych przeszkód do uwzględnienia ich cen w kosztach naprawy.
W tych zaś przypadkach, gdy wykorzystanie części oryginalnych skutkuje przyrostem wartości auta, ubezpieczycielowi przysługuje żądanie obniżenia odszkodowania,
tj. ograniczenia go do sumy stanowiącej różnicę pomiędzy pełnym kosztem naprawy a kwotą odpowiadającą przyrostowi wartości auta. Uwzględnieniu przy ustaleniu tej relacji podlegają ceny części oryginalnych (wyrok Sądu Okręgowego w Łodzi z dnia 28 października 2014 roku, sygn. akt III Ca 673/14). Naprawa pojazdu nie może być źródłem wzbogacenia dla poszkodowanego, jednakże ciężar dowodu w tym zakresie powinien obciążać zakład ubezpieczeń. To on wywodzi bowiem skutki prawne z faktu zwiększenia wartości pojazdu
po naprawie, gdyż skutkowałoby to zmniejszeniem należnego odszkodowania. Także względy celowościowe przemawiają za tym, aby ciężarem dowodu w tym zakresie obciążyć ubezpieczyciela, a nie poszkodowanego. Poszkodowany bowiem ma prawo oczekiwać, że kwota ubezpieczenia pokryje wszystkie koszty przywrócenia jego pojazdu do stanu sprzed zdarzenia wyrządzającego szkodę. Nie jest on zazwyczaj specjalistą w zakresie cen części
i samochodu jako całości, gdyż nie prowadzi analiz z tym związanych, których na co dzień dokonuje ubezpieczyciel (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2012 roku, sygn. akt III CZP 80/11, OSNC 2012, nr 10, poz. 112; wyrok Sądu Okręgowego w Łodzi z dnia
18 sierpnia 2016 roku, sygn. akt III Ca 698/16).

W niniejszej sprawie ustalone zostało na podstawie opinii biegłego, iż przed kolizją samochód powodów posiadał części oryginalne. Poza tym na datę likwidacji szkody nie było części zamiennych o jakości takiej jak części oryginalnych. Zasadnym było zatem dokonanie naprawy przy użyciu takich samych części. Pozwany nie udowodnił przy tym, aby naprawa przy użyciu części oryginalnych doprowadziła do wzrostu wartości auta.

Należało także wskazać, iż, zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego, roszczenie
o świadczenia należne od zakładu ubezpieczeń w ramach ustawowego ubezpieczenia komunikacyjnego odpowiedzialności cywilnej (OC) z tytułu kosztów przywrócenia uszkodzonego pojazdu do stanu pierwotnego jest wymagalne niezależnie od tego,
czy naprawa została już dokonana, wysokość świadczeń obliczać należy na podstawie ustaleń co do zakresu uszkodzeń i technicznie uzasadnionych sposobów naprawy, przy przyjęciu przewidzianych kosztów niezbędnych materiałów i robocizny według cen z daty ich ustalenia. Obowiązek naprawienia szkody przez wypłatę odpowiedniej sumy pieniężnej, powstaje
z chwilą wyrządzenia szkody i nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle zamierza ją naprawiać (wyrok Sądu Najwyższego z dnia
7 sierpnia 2003 roku, sygn. akt IV CKN 387/01, Lex nr 141410, uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2001 roku, sygn. akt III CZP 68/01, OSPiKA 2002, nr 7-8, poz. 103). Przy takim rozumieniu obowiązku odszkodowawczego nie ma w zasadzie znaczenia prawnego okoliczność, czy poszkodowany dokonał naprawy oraz czy i jakim kosztem to uczynił (zob. też wyrok SN z dnia 16 maja 2002 roku, sygn. akt V CKN 1273/00, Lex nr 55515, wyrok SA w Poznaniu z dnia 22 lutego 2007 roku, sygn. akt I ACa 1179/06, Lex nr 298601, wyrok SN z dnia 16 stycznia 2002 roku, sygn. akt IV CKN 635/00,
Lex nr 78370).

Jak wskazał Sąd Najwyższy w aktualnym również na dzień dzisiejszy wyroku
z 3 lutego 1971 roku (sygn. akt III CRN 450/70, OSNC 1971/11/205), o przywróceniu pojazdu do stanu poprzedniego można mówić jedynie wówczas, gdy stan pojazdu
po naprawie, pod każdym istotnym względem (stan techniczny, zdolność użytkowa, części składowe, trwałość, wygląd estetyczny itp.) odpowiada stanowi tegoż pojazdu sprzed wypadku. Szkodę w rozumieniu art. 361 k.c. stanowi różnica między stanem majątkowym poszkodowanego, który powstał po nastąpieniu zdarzenia powodującego uszczerbek,
a stanem, jaki by w jego majątku istniał, gdyby to zdarzenie nie nastąpiło (zob. też wyrok Sądu Najwyższego z 20 października 1972 roku, sygn. akt II CR 425/72, OSNC 1973/6/111).

Wobec powyższego przyjąć należało, iż szkodą poniesioną przez powoda jest sam fakt pogorszenia stanu należącego do niego pojazdu, a wysokość szkody uzależniona jest jedynie od ekonomicznie uzasadnionych kosztów jego naprawy bez względu na to, czy naprawa ta
w ogóle nastąpiła lub nastąpi.

Mając na względzie powyższe uznać należało, iż uzasadniony koszt naprawy pojazdu powoda wynosił 25.994,44 złote brutto (przy wartości pojazdu przed szkody 26.900 złotych). Mając na uwadze wypłaconą już przez ubezpieczyciela kwotę 10.950 złotych należało zasądzić od niego na rzecz powoda dodatkowo 15.044,44 złotych.

O obowiązku zapłaty odsetek Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 i § 2 k.p.c.,
z uwzględnieniem zmiany tego przepisu z dniem 1 stycznia 2016 roku. Jednakże, o czym już była mowa powyższej, częściowo roszczenie o odsetki uległo przedawnieniu, a zatem w tej części, tj. za okres sprzed 19 marca 2015 roku podległo oddaleniu. Tym samym w okresie od dnia 19 marca 2015 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku przyznano odsetki w wysokości odsetek ustawowych, zaś w okresie od dnia 1 stycznia 2016 roku w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie.

O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 100 zd. 2 k.p.c.

Powód poniósł w przedmiotowej sprawie koszty procesu, na które składały się koszty zastępstwa procesowego w wysokości 1.200 złotych zgodnie z § 6 pkt 4 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej
z urzędu (t.j. Dz.U. 2013/461), opłata sądowa w wysokości 273 złote oraz zaliczka na poczet wynagrodzenia biegłego w wysokości 200 złotych. Sąd zasądził więc od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.673 złote tytułem zwrotu kosztów procesu.

Skarb Państwa – Sąd Rejonowy w Zgierzu poniósł w niniejszej sprawie tymczasowo koszty wynagrodzenia biegłego w wysokości 957,13 złotych (k. 80), 452,42 (k. 123), 581,67 (k. 158) i 286,22 złotych (k. 175), zwrot kosztów dojazdu świadka w kwocie 300 złotych
(k. 123) i opłatę sądową od rozszerzonej części powództwa – 480 złotych, tj. łącznie 3.057,44 złotych. Sąd nakazał więc pobrać tę kwotę od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Zgierzu tytułem zwrotu kosztów sądowych.