Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 274/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 maja 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Lublinie III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący - Sędzia

SA Małgorzata Rokicka-Radoniewicz

Sędziowie:

SA Krzysztof Szewczak (spr.)

SO del. do SA Jacek Chaciński

Protokolant: p.o. protokolanta sądowego Sylwia Zawadzka

po rozpoznaniu w dniu 29 maja 2018 r. w Lublinie

sprawy F. K. (1)

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w L.

o prawo do emerytury

na skutek apelacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w L.

od wyroku Sądu Okręgowego w Lublinie

z dnia 29 stycznia 2018 r. sygn. akt VIII U 1964/17

zmienia zaskarżony wyrok i oddala odwołanie.

Jacek Chaciński Małgorzata Rokicka-Radoniewicz Krzysztof Szewczak

III AUa 274/18

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 8 stycznia 2015 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w L. odmówił F. K. (1) przyznania prawa do wcześniejszej emerytury, ponieważ wnioskodawca nie udowodnił co najmniej 15-letniego stażu pracy w szczególnych warunkach.

W odwołaniu od tej decyzji F. K. (1) domagał się jej zmiany poprzez przyznanie prawa do emerytury. Ubezpieczony podniósł, że pracował w szczególnych warunkach w okresach: od dnia 9 września 1971 r. do dnia 8 września 1975 r. w Zakładzie (...) w R. oraz od dnia 16 czerwca 1977 r. do dnia 31 sierpnia 1990 r. w (...) Usługowej Spółdzielni (...) w S..

W odpowiedzi na odwołanie Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w L. wniósł o oddalenie odwołania, podtrzymując przy tym argumentację zawartą w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji.

Wyrokiem z dnia 9 listopada 2016 r. Sąd Okręgowy w Lublinie oddalił odwołanie.

W ocenie Sądu Okręgowego zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na przyjęcie, że wnioskodawca nie wykonywał prac w szczególnych warunkach stale i w pełnym wymiarze czasu pracy. Co prawda, praca polegająca na budowie rurociągów w głębokich wykopach została wskazana w wykazie A, dziale V poz. 1 („roboty wodnokanalizacyjne oraz budowa rurociągów w głębokich wykopach”) załącznika do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz.U. Nr 8, poz. 43 ze zm.), jednakże wnioskodawca tego rodzaju pracy nie wykonywał stale i w pełnym wymiarze czasu pracy, a ten warunek jest niezbędny do uznania danego rodzaju pracy za pracę wykonywaną w szczególnych warunkach podlegającą zaliczeniu do uprawnień emerytalnych. F. K. (1) tego rodzaju czynności wykonywał je w niewielkim wymiarze, biorąc pod uwagę szerokie spektrum usług, które świadczył. Z tego względu Sąd Okręgowy zatrudnienia wnioskodawcy w obydwu powyższych zakładach nie uznał za pracę w szczególnych warunkach. Mając to na uwadze Sąd Okręgowy przyjął, że wnioskodawca nie spełnił wszystkich przesłanek określonych w art. 184 ust. 1 i 2 w związku z art. 32 ust. 2 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz § 2 ust. 1, § 3, § 4 ust. 1 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. i dlatego oddalił odwołanie.

Po rozpoznaniu apelacji od tego wyroku, którą wywiódł F. K. (1), Sąd Apelacyjny w Lublinie wyrokiem z dnia 26 lipca 2017 r., sygn. akt III AUa 11/17, uznając, że doszło do nierozpoznania istoty sprawy przez Sąd I instancji, uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Okręgowemu w Lublinie do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach instancji odwoławczej. W uzasadnieniu tego wyroku Sąd Apelacyjny podniósł, że w rozpoznawanej sprawie do istotnych faktów dla rozstrzygnięcia należało wyjaśnienie, czy praca wnioskodawcy w obu w/w zakładach pracy stanowiła wymienioną w wykazie A, dziale V, pod pozycji 1 i była wykonywana stale i w pełnym wymiarze czasu pracy. Takich ustaleń Sąd ten nie dokonał. Zeznania świadków pracujących z ubezpieczonym w (...) Usługowej Spółdzielni (...) w S., zdaniem Sądu Apelacyjnego, są ogólne i dotyczą czynności wykonywanych przez wszystkich pracowników zakładu usługowego instalacji wodociągowych, kanalizacyjnych, centralnego ogrzewania i gazu w Ł., bez sprecyzowania jaką pracę świadczył ubezpieczony. Świadek S. S.pracujący z ubezpieczonym w jednej brygadzie nie wskazał czynności wykonywanych przez F. K. (1). Z kolei w oparciu o zeznania świadków Z. K. (1) i R. O., zatrudnionych w Zakładzie (...) w R., zdaniem Sądu Apelacyjnego, nie sposób ustalić rodzaju prac wykonywanych przez ubezpieczonego w okresach zimowych oraz ich wymiaru.

Sąd Apelacyjny dalej wskazał, że wyjaśnienie powyższych kwestii oraz poczynienie pełnych i jednoznacznych ustaleń w tym zakresie umożliwi prawidłowe zastosowanie przepisów prawa materialnego, z których ubezpieczony wywodzi swoje roszczenia do emerytury w obniżonym wieku oraz pozwoli na wydanie odpowiedniego orzeczenia. W tym celu Sąd Okręgowy winien ponownie przesłuchać ubezpieczonego oraz świadków, a także przeprowadzić inne dowody zawnioskowane przez strony. Przy ponownym rozpoznawaniu sprawy Sąd Okręgowy winien mieć również na uwadze treść dokumentacji pracowniczej zgromadzonej w aktach osobowych prowadzonych przez (...) Usługową Spółdzielnię (...) w S., w szczególności dokumenty potwierdzające powierzane wnioskodawcy stanowiska i ich wpływ na rodzaj wykonywanych czynności oraz stałość i wymiar ich świadczenia w ramach dobowego dnia pracy. Sąd Apelacyjny nadto podniósł, że nie bez znaczenia dla prawidłowego rozstrzygnięcia sprawy ma wyjaśnienie kwestii powierzenia ubezpieczonemu obowiązków kierownika zakładu usługowego w Ł. i związanych z tą funkcją dodatkowych czynności, o których mowa w pismach z dni: 2 stycznia 1981 r., 8 czerwca 1981 r., 30 grudnia 1981 r., 26 sierpnia 1982 r., 28 grudnia 1982 r., 28 marca 1985 r., 17 kwietnia 1989 r., z dnia 18 sierpnia 1989 r., 25 października 1989 r., 25 stycznia 1990 r., a znajdujących się w aktach osobowych.

Po ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Okręgowy w Lublinie wyrokiem z dnia 29 stycznia 2018 r. zmienił zaskarżoną decyzję w ten sposób, że ustalił F. K. (1)prawo do emerytury od dnia (...). Zasądził nadto od pozwanego organu rentowego na rzecz F. K. (1) kwotę 180 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

W uzasadnieniu tego wyroku Sąd I instancji ustalił, że ubezpieczony F. K. (1), urodzony w dniu (...), złożył w dniu (...) wniosek o emeryturę. Wnioskodawca nie jest członkiem otwartego funduszu emerytalnego. W postępowaniu przed organem rentowym udowodnił 25 lat, 2 miesiące i 15 dni okresów składkowych i nieskładkowych.

W okresie od dnia 9 września 1971 r. do dnia 8 września 1975 r. F. K. (1) był zatrudniony w Zakładzie (...)w R. jako monter urządzeń instalacji grzewczych. Zakład ten wykonywał roboty sanitarne dla rolnictwa takie jak: szamba, przyłącza, pompy głębinowe, centralne ogrzewanie. Najczęściej prace te były wykonywane dla piekarni, masarni i sklepów, ale także dla rolników indywidualnych. Prace polegały na wykonaniu wykopów na zewnątrz budynku od przyłącza do szamba. Wnioskodawca w tym czasie był początkującym monterem i zlecano mu przede wszystkim wykonywanie wykopów. Zewnętrzne wykopy na instalacje były wykonywane ręcznie na głębokość ok. 2 metrów, ponieważ chodziło o to, żeby rury nie zamarzły zimą. Sam wykop pod szambo z reguły był wykonywany przy pomocy koparki. F. K. (1) pracował kopiąc i pogłębiając wykopy. Praca była niebezpieczna, ponieważ groziła osunięciem się ziemi, zwłaszcza na terenach piaszczystych, jak również zalaniem na terenach podmokłych. Nieraz pracownicy musieli szybko wybiegać z wykopu ostrzeżeni przez kolegę o takim niebezpieczeństwie. Po wykonaniu prac zewnętrznych były wykonywane prace wewnętrzne. Na niedokończonych obiektach polegały na wykonaniu wykopów ziemnych, tak jak na zewnątrz budynku, zaś w budynkach już funkcjonujących, posiadających wylane podłoże, wykonanie wykopu celem położenia instalacji wiązało się z zerwaniem podłoża i skuciem betonu. Tak wykonywany wykop był z reguły płytszy niż na zewnątrz budynku z uwagi na mniejsze ryzyko zamarzania. Z reguły miał głębokość od 80 cm do 1,5 metra, ale zależało to od tego jaki spadek był konieczny. W wykopach wykonywanych wewnątrz budynku były te same zagrożenia co w wykopach zewnętrznych. Dodatkowo dochodziło niebezpieczeństwo urazu na skutek odprysku skuwanego betonu. Pracownicy w tym czasie nie mieli żadnej odzieży ochronnej (okularów) zabezpieczających ich przed taką możliwością. Wnioskodawca nie wykonywał wewnątrz budynków żadnych instalacji, gdyż od tego byli inni wyspecjalizowani pracownicy, a F. K. (1) nie miał takiego doświadczenia i umiejętności. Prace w wykopach były wykonywane przez wnioskodawcę zimą i latem. Czasami grunt pozwalał na wykonanie wykopów tylko w okresie zimowym, czasami rozgrzewano ziemię, a w czasie trudnych warunków atmosferycznych koncentrowano się na pracach wewnątrz budynku. Wnioskodawca wykonywał pracę w wymiarze co najmniej 8 godzin dziennie, przerw w pracy nie miał.

W okresie od dnia 16 czerwca 1977 r. do dnia 31 sierpnia 1990 r. F. K. (1) był zatrudniony w pełnym wymiarze czasu pracy w (...) Usługowej Spółdzielni (...) w S., początkowo na stanowisku hydraulika, a następnie montera instalacji rurociągowych. Od dnia 11 lipca 1979 r. otrzymał dodatek w wysokości 10% za wykonywanie dodatkowych czynności administracyjnych. Od dnia 1 lutego 1980 r. został przeniesiony na stanowisko montera aparatów i urządzeń hydraulicznych. Od dnia 17 kwietnia 1989 r. wynagrodzenie zmieniono z systemu prowizyjnego na ryczałtowy . Do końca okresu zatrudnienia jego stanowisko pracy nie uległo zmianie.

Spółdzielnia ta zajmowała się świadczeniem usług dla ludności polegających na doprowadzeniu urządzeń wodno-kanalizacyjnych do domów oraz obiektów przemysłowych. Prace na zewnątrz i wewnątrz budynków były wykonywane w taki sam sposób jak w okresie zatrudnienia wnioskodawcy w Zakładzie (...)w R. i wiązały się z takimi samymi zagrożeniami. F. K. (1) na zewnątrz budynku wykonywał wykopy i układał w nich rury instalacji wodno-kanalizacyjnej. To samo dotyczyło instalacji wewnętrznych. Wnioskodawca wykonywał wyłącznie prace związane w wykonywaniem wykopów o głębokości od 80 cm do 2 metrów i układaniem rur w tych wykopach. Nigdy nie wykonywał prac polegających na rozprowadzaniu instalacji (cienkich rurek) po ścianach, doprowadzaniu ich do kuchni czy łazienek, montażu kranów itp. Tym zajmowała się inna wyspecjalizowana ekipa zatrudniona w spółdzielni. Od 1989 r. wnioskodawca wykonywał pracę w ramach ryczałtu we współpracy z innym pracownikiem S. S.. Polegało to na tym, że spółdzielnia otrzymywała zlecenie, przekazywała je wnioskodawcy, on wykonywał to zlecenie, rozliczając się następnie ze spółdzielnią poprzez wpłacenie umówionego ryczałtu. Kwota przewyższająca umówiony ryczałt stanowiła dodatkowe wynagrodzenie wnioskodawcy. F. K. (1) dalej był zatrudniony w spółdzielni na podstawie umowy o pracę na pełny etat i jednocześnie był członkiem spółdzielni. Wnioskodawca nigdy nie pełnił w spółdzielni funkcji kierownika ani brygadzisty. Było tak, że zarząd spółdzielni chciał mu zwiększyć wynagrodzenie, bo był dobrym fachowcem i dlatego w dokumentacji pracowniczej wpisano mu dodatek brygadzistowski 10 %. Nie wiązało się to z żadną pracą biurową i nie zmieniło charakteru pracy F. K. (1). W okresie zatrudnienia w (...) Usługowej Spółdzielni (...) w S. wnioskodawca pracował codziennie w wymiarze co najmniej 8 godzin, czasami nawet w sobotę i niedzielę, przerw żadnych w pracy nie miał. Praca była wykonywana zarówno sezonie letnim, jak i zimowym.

Sąd Okręgowy obdarzył wiarą dowody z dokumentów, zwłaszcza tych znajdujących się w aktach osobowych wnioskodawcy w (...) Usługowej Spółdzielni (...) w S., ponieważ zostały one wystawione przez pracodawcę i były właściwie przechowywane. Nie były też kwestionowane przez strony.

Sąd I instancji obdarzył wiarą także zeznania wnioskodawcy F. K. (1) oraz świadków: Z. K. (1), R. O., A. S. i T. T. jako zgodne i nawzajem się uzupełniające. Sąd Okręgowy podkreślił przy tym, że ci świadkowie są osobami obcymi dla wnioskodawcy. Pracowali oni wspólnie z wnioskodawcą i mieli możliwość obserwowania wykonywanych przez niego obowiązków w trakcie pracy. Drobne różnice w relacji tych osób np. co do głębokości wykopów wewnętrznych, zdaniem Sądu Okręgowego, nie mogą zmieniać ich pozytywnej oceny, gdyż nieścisłości te wynikają z upływu czasu. Świadkowie R. O., S. S.oraz Z. K. (2) nadto logicznie wytłumaczyli, że ich zeznania pierwotnie złożone na rozprawie w dniu 9 listopada 2016 r. dotyczyły całokształtu czynności wykonywanych w zakładzie pracy, a nie czynności wykonywanych przez samego wnioskodawcę. Ponownie przesłuchani zeznali, że F. K. (1) nie wykonywał instalacji wewnętrznych, a jedynie prace w wykopach.

Sąd Okręgowy odmówił wiary zeznaniom świadka K. Z., że w okresie pracy na ryczałt wnioskodawca był zatrudniony na podstawie umowy cywilnoprawnej. Przeczy temu treść dokumentu zatytułowanego: „szczegółowe warunki pracy w zakładzie usługowym na zryczałtowanym rozrachunku”, z którego wynika, że wnioskodawca był dalej traktowany jako pracownik spółdzielni oraz treść wydanego przez spółdzielnię świadectwa pracy obejmującego również okres pracy na ryczałcie.

Zdaniem Sądu Okręgowego zgromadzony materiał dowodowy pozwala na przyjęcie, że wnioskodawca wykonywał prace w szczególnych warunkach stale i w pełnym wymiarze czasu pracy. Praca polegająca na budowie rurociągów w głębokich wykopach została wskazana w wykazie A, dziale V, pod pozycją 1 („roboty wodnokanalizacyjne oraz budowa rurociągów w głębokich wykopach”), stanowiącym załącznik rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz.U. Nr 8, poz. 43 ze zm.). F. K. (1) wykonywał wyłącznie prace w wykopach zewnętrznych i wewnętrznych, zaś rozprowadzaniem instalacji poza wykopami zajmowali się inni wyspecjalizowani w tym zakresie pracownicy. Opisane wyżej prace wnioskodawca wykonywał stale i w pełnym wymiarze. Były one związane z ryzykiem obsunięcia się ziemi, zalania lub urazu przy skuwaniu podłoża.

Sąd I instancji powołał się na wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 czerwca 2012 r., II UK 277/11, w którym Sąd ten wskazał, że „brak jest podstaw dla różnicowania charakteru prac w głębokich wykopach jako prac w szczególnych warunkach, które zostały wymienione w wykazie A stanowiącym załącznik do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze (Dz.U. Nr 8, poz. 43 ze zm.) w dziale V: w budownictwie i przemyśle materiałów budowlanych, pod poz. 1 – roboty wodnokanalizacyjne oraz budowa rurociągów w głębokich wykopach ze względu na głębokość tych wykopów i pomijanie z zakresu tych prac tych, które wykonywane były na głębokości nie przekraczającej 3 m.

Mając na uwadze ten pogląd Sąd I instancji doszedł do wniosku, że sama głębokość wykopu nie ma znaczenia dla kwalifikacji prac, bo nie decyduje o łączących się z taką pracą zagrożeniach. Zwrócił przy tym uwagę na to, że z zeznań świadków wynika, że zagrożenia związane z zalaniem czy urazem, a przy określonym podłożu także z obsunięciem ziemi, dotyczyły także pracy wykonywanej w wykopach wewnątrz budynków o głębokości 80 -150 cm.

Sąd Okręgowy przytoczył następnie treść przepisów art. 32 ust. 2 oraz art. 184 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz. U. 2017 r., poz. 1383 ze zm.) oraz § 1 ust. 2, § 2 ust. 1, § 3 i § 4 ust.1 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz.U. Nr 8, poz. 43 ze zm.).

Wnioskodawca spełnił wszystkie warunki określone w tych przepisach. Uwzględniając sporne okresy pracy: od dnia 9 września 1971 r. do dnia 8 września 1975 r. w Zakładzie (...)w R. oraz od dnia 16 czerwca 1977 r. do dnia 31 sierpnia 1990 r. w (...) Usługowej Spółdzielni (...) w S. spełnił on także warunek posiadania według stanu na dzień 1 stycznia 1999 r. co najmniej 15-letniego okresu pracy w szczególnych warunkach.

Mając to wszystko na uwadze Sąd Okręgowy zmienił zaskarżoną decyzję i ustalił wnioskodawcy prawo do emerytury od dnia złożenia wniosku o to świadczenie.

O kosztach procesu Sąd I instancji orzekł na podstawie art. 98 §1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. oraz § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U z 2015 r. poz. 1804 ze zm.).

Apelację od tego wyroku wniósł Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w L.. Zaskarżając wyrok Sądu I instancji w całości apelant zarzucił mu:

1/ naruszenie przepisów prawa materialnego, a mianowicie art. 184 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz.U. 2017 r., poz. 1383 ze zm.) w związku z § 2 ust. 1 i § 4 ust. 1 pkt 3 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz.U. Nr 8, poz. 43 ze zm.);

2/ naruszenie prawa procesowego poprzez przekroczenie wyrażonej w art. 233 § 1 k.p.c. zasady swobodnej oceny dowodów;

3/ sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego poprzez uznanie, że wnioskodawca spełnił wszystkie warunki wymagane do przyznania emerytury, w tym warunek posiadania ponad 15-letniego okresu pracy w szczególnych warunkach, wykonywanej stale i w pełnym wymiarze czasu pracy.

W konsekwencji tych zarzutów organ rentowy wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie odwołania.

W uzasadnieniu apelacji organ rentowy podniósł, że kwestionuje ustalenia Sądu I instancji, że wnioskodawca pracując na stanowiskach montera urządzeń instalacji grzewczych oraz montera instalacji rurociągowych od dnia 9 września 1971 r. do dnia 8 września 1975 r. w Zakładzie (...)w R.oraz od dnia 16 czerwca 1977 r. do dnia 31 sierpnia 1990 r. w (...) Usługowej Spółdzielni (...) w S., wykonywał pracę w szczególnych warunkach. W ocenie apelanta postępowanie dowodowe przeprowadzone w sprawie niniejszej nie doprowadziło do pewnych, nie budzących wątpliwości ustaleń świadczących, że wnioskodawca faktycznie pracował w szczególnych warunkach, stale i w pełnym wymiarze czasu pracy. F. K. (1) wykonywał pracę w wykopach na głębokości od 0,8 do 2 m, a wewnątrz budynków w jeszcze płytszych wykopach. Zdaniem organu rentowego układanie rur wodociągowych w wykopach o głębokości do 2 metrów, nie daje się zakwalifikować jako praca w głębokich wykopach. Apelant powołał się przy tym na pogląd Sądu Apelacyjnego w Szczecinie wyrażony w uzasadnieniu wyroku z dnia 26 listopada 2015 r., III AUa 160/15, że „w sytuacji, gdy praca świadczona jest w wykopie o głębokości nieprzekraczającej 3 metrów, nie sposób przyjąć, że jest to praca w głębokim wykopie. Taka praca nie uprawnia do otrzymania emerytury w wieku obniżonym, wobec braku szczególnych uciążliwości w zakresie ograniczenia wentylacji czy przestrzeni. Roboty wodno-kanalizacyjne uzyskują miano wykonywanych w szczególnych warunkach dopiero wówczas, gdy wykonywane są prace w głębokich wykopach”. Z kolei za niemiarodajny w okolicznościach sprawy niniejszej, zdaniem apelanta, należy uznać pogląd wyrażony w powołanym przez Sąd I instancji wyroku Sądu Najwyższego z dnia 5 czerwca 2012 r., II UK 277/11, bowiem w tej ostatniej sprawie Sąd Najwyższy rozważał sytuację ubezpieczonego wykonującego pracę w wykopach na różnej głębokości, od 0,9 metra do nawet poniżej 9 metrów, podczas gdy w sprawie niniejszej Sąd Okręgowy oceniał charakter pracy ubezpieczonego wykonywanej w wykopach o głębokości do 2 metrów. W sytuacji, gdy praca wykonywana jest w wykopie o głębokości nieprzekraczającej 3 metrów, nie sposób przyjąć, że jest to praca w głębokim wykopie.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja organu rentowego zasługuje na uwzględnienie.

Rozstrzygnięcie Sądu I instancji zawarte w zaskarżonym wyroku nie jest prawidłowe i nie znajduje oparcia zarówno w materiale dowodowym zgromadzonym w sprawie niniejszej oraz w obowiązujących przepisach prawa.

Istota sporu w postępowaniu apelacyjnym sprowadzała się do rozstrzygnięcia, czy wnioskodawca legitymuje się co najmniej 15-letnim stażem pracy w szczególnych warunkach liczonym na dzień 1 stycznia 1999 r. Spełnienie przez ubezpieczonego pozostałych warunków określonych w art. 184 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz. U. z 2017 r., poz. 1383 ze zm.) było bezsporne na etapie postępowania apelacyjnego. Stosownie do art. 184 ust.1 ostatnio powołanej ustawy, ubezpieczonemu urodzonemu po dniu 31 grudnia 1948 r., przysługuje emerytura po osiągnięciu wieku przewidzianego w art. 32 ustawy, tj. po ukończeniu 60 lat, jeżeli w dniu wejścia w życie ustawy, tj. na dzień 1 stycznia 1999 r., osiągnął okres co najmniej 15 lat pracy w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, wymagany w przepisach rozporządzenia Rady Ministrów z 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz.U. Nr 8, poz. 43 ze zm.) oraz okres składkowy i nieskładkowy, o którym mowa w art. 27 ustawy, wynoszący co najmniej 25 lat dla mężczyzn.

W świetle zarzutów apelacji spór został zasadniczo zawężony do oceny, czy okres zatrudnienia ubezpieczonego od 9 września 1971 r. do 8 sierpnia 1975 r. oraz od 16 czerwca 1977 r. do 31 sierpnia 1990 r., podlega zaliczeniu do stażu pracy w szczególnych warunkach, jako okres wykonywania prac wymienionych w wykazie A, dziale V, poz. 1, stanowiącym załącznik do ostatnio powołanego rozporządzenia, jak też wymienionych w przepisach resortowych – zarządzeniu Nr 9 Ministra Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych z 1 sierpnia 1983 r. w sprawie wykazu stanowisk w zakładach pracy nadzorowanych przez Ministra Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych, na których są wykonywane prace w szczególnych warunkach uprawniające do wcześniejszego przejścia na emeryturę oraz do wzrostu emerytury lub renty (Dz.Urz. MBiPMB 1983 r., Nr 3. poz. 6) – wykaz A, dział V poz. 1 pkt 6. Uwzględnienie w/w okresu przesądziłoby o nabyciu przez wnioskodawcę prawa do emerytury w obniżonym wieku.

W pierwszej kolejności należy się odnieść do przedstawionego w apelacji zarzutu naruszenia prawa procesowego, a mianowicie przepisu art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie określonych w nim granic swobodnej oceny dowodów. Zarzut ten nie może być uznany za trafny. Sąd Okręgowy na podstawie dowodów z dokumentów oraz dowodów osobowych w postaci zeznań świadków: Z. K. (1), R. O., A. S., T. T. i K. Z., a także zeznań wnioskodawcy F. K. (1) dokonał prawidłowych ustaleń dotyczących wykonywania pracy w spornych okresach na rzecz obu w/w pracodawców oraz na czym ta praca polegała. Z ustaleń tych wynika, że F. K. (1) wykonywał pracę w wykopach na głębokości od 0,8 do 2 m, a wewnątrz budynków w jeszcze płytszych wykopach. Dokonana przez Sąd Okręgowy ocena tych zeznań jako wiarygodnych nie nasuwa żadnych zastrzeżeń i nie może być uznana jako dokonana z przekroczeniem granic swobodnej oceny dowodów zakreślonych dyspozycją art. 233 § 1 k.p.c.

Sąd i instancji z tych prawidłowych ustaleń wyprowadził jednak błędny wniosek, że wnioskodawca w obu spornych okresach wykonywał pracę w szczególnych warunkach, bliżej określoną w stanowiącym załącznik rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz.U. Nr 8, poz. 43 ze zm.) wykazie A, dziale V, pod pozycją 1, tj. „roboty wodnokanalizacyjne oraz budowa rurociągów w głębokich wykopach”. Wnioskodawca, o czym była już wyżej mowa, wykonywał wyłącznie prace związane wykonywaniem wykopów o głębokości 80 cm do 2 m i układaniem w nich rur zewnętrznych i wewnętrznych instalacji wodno-kanalizacyjnych. Sąd Okręgowy uznał, że była to praca wykonywana w głębokich wykopach w rozumieniu ostatnio powołanego przepisu. Oceny tej nie można uznać za prawidłową. Z powołanego ostatnio przepisu rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze wynika, co należy w tym miejscu podkreślić, że warunkiem zaliczenia w/w pracy jest, żeby polegała ona nie tylko na montażu sieci wodno-kanalizacyjnej, ale żeby była świadczona w "głębokich wykopach". W związku z tym konieczne było ustalenie, czy wykop, w którym pracował wnioskodawca, tj. wykop o głębokości od 80 cm do 2 m, był wykopem głębokim. Nie każdy bowiem wykop można zakwalifikować jako wykop głęboki. Przepisy ostatnio powołanego rozporządzenia nie zawierają definicji „wykopu głębokiego”. W tej sytuacji pomocy przy definiowaniu pojęcia „wykop głęboki” należy poszukiwać w literaturze przedmiotu. Definicje „głębokich wykopów” zostały zawarte m.in. w "Geotechnice" z 1987 r. prof. Zenona Wiłuna (inżyniera budownictwa lądowego, specjalisty z zakresu geotechniki), a także w Zeszytach Instytutu Techniki Budowlanej ITB nr 427/2007: "Warunki techniczne wykonania i odbioru robót budowlanych" część A "Roboty ziemne i budowlane". Z literatury tej wynika, że wykopy pod względem ich głębokości dzieli się na:

a/ wykopy płytkie – o głębokości mniejszej niż 1 metr;

b/ wykopy średnie – o głębokości od 1 do 3 metrów;

c/ wykopy głębokie – o głębokości przekraczającej 3 metry.

Zadaniem Sądu Apelacyjnego układanie rur wodociągowych i kanalizacyjnych w wykopach o głębokości od 80 cm do 2 m, nie daje się zakwalifikować jako praca w głębokich wykopach. Zważyć bowiem należy, że roboty wodno-kanalizacyjne uzyskują miano robót wykonywanych w szczególnych warunkach dopiero wówczas, gdy wykonywane są w "głębokich wykopach", tj. powyżej 3 metrów (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 8 maja 2014 r., III AUa 1102/13 – LEX nr 1469280 oraz wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 12 marca 2015 r., III AUa 291/14 – LEX nr 1768728). Tym samym, praca świadczona w wykopie o głębokości niższej – w szczególności takiej jak wyżej wskazana, a więc w zasadzie nieprzekraczającej wzrostu dorosłego człowieka – nie jest pracą w głębokim wykopie. Taka praca nie jest więc pracą w szczególnych warunkach, a to wobec braku szczególnych uciążliwości w zakresie ograniczenia wentylacji, ograniczenia przestrzeni i obciążenia psychofizycznego pracownika wobec ryzyka zasypania w momencie układania instalacji na dnie wykopu. Mając zatem na uwadze, że F. K. (1) w spornych okresach pracował w wykopach o głębokości od 80 cm do 2 m, nie można w żadnym razie przyjąć, że tego rodzaju praca była pracą w szczególnych warunkach, w rozumieniu powołanych wyżej przepisów rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r.

Sąd Okręgowy uznając, że wykopy o głębokości od 80 cm do 2 m są wykopami głębokimi, powołał się na stanowisko Sądu Najwyższego przedstawione w uzasadnieniu wyroku z dnia 5 czerwca 2012 r., II UK 277/11 (LEX nr 1214997), zgodnie z którym brak jest podstaw dla różnicowania charakteru prac w głębokich wykopach jako prac w szczególnych warunkach ze względu na głębokość tych wykopów i pomijanie z zakresu tych prac, które wykonywane były na głębokości mniejszej niż 3 m. Wskazać należy, że formalnie, co do zasady, orzeczenia Sądu Najwyższego nie wiążą sądów niższych instancji, które mogą w rozpatrywanych przez siebie sprawach przyjąć odmienną interpretację przepisu, szczególnie w sytuacji zgoła odmiennego stanu faktycznego rozpoznawanej sprawy. Sąd Najwyższy w cytowanej sprawie rozważał bowiem sytuację ubezpieczonego wykonującego prace na różnej głębokości, od 0,9 metra do nawet powyżej 9 metrów, podczas gdy w niniejszej sprawie sąd ocenia charakter pracy wyłącznie w wykopach o głębokości od 80 cm do 2 m. Stanowisko Sądu Najwyższego zaprezentowane w ostatnio powołanym orzeczeniu nie jest więc miarodajne dla dokonania oceny czy wnioskodawca w spornych okresach wykonywał pracę w szczególnych warunkach.

Na marginesie warto zwrócić uwagę, że Sąd Najwyższy wielokrotnie wskazywał, a Sąd Apelacyjny w składzie rozpoznającym sprawę niniejszą, podziela to stanowisko, że z przywileju przejścia na emeryturę w obniżonym wieku emerytalnym, przysługującego pracownikom zatrudnionym w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, mogą korzystać wyłącznie pracownicy, który byli rzeczywiście zatrudnieni stale i w pełnym wymiarze czasu pracy w szkodliwych warunkach pracy (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia: 15 grudnia 1997 r., II UKN 417/97 – OSNP 1998, nr 21, poz. 638; 21 listopada 2001 r., II UKN 598/00 – OSNP 2003, nr 17, poz. 419; 4 czerwca 2008 r., II UK 306/07 – LEX nr 494129). Nadto w powołanym wyroku z dnia 21 listopada 2001 r., II UKN 598/00, Sąd Najwyższy podkreślił, że o uprawnieniu do emerytury na podstawie § 2 cyt. rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r., decyduje łączne spełnienie przez pracownika wszystkich warunków określonych w tym przepisie, a nie jego przekonanie, że charakter lub warunki pracy wystarczają do uznania jej za wykonywaną w szczególnych warunkach.

Mając to wszystko na uwadze Sąd Apelacyjny uznał za trafne przedstawione w apelacji organu rentowego zarzuty: sprzeczności ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego przez uznanie, że wnioskodawca spełnił wszystkie warunki wymagane do przyznania emerytury w obniżonym wieku, w tym warunek posiadania ponad 15-letniego okresu pracy wykonywanej stale i w pełnym wymiarze czasu pracy w szczególnych warunkach oraz naruszenia prawa materialnego, a mianowicie art. 184 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz.U. 2017 r., poz. 1383 ze zm.) w związku z § 2 ust. 1 i § 4 ust. 1 pkt 3 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz.U. Nr 8, poz. 43 ze zm.).

Reasumując, wnioskodawca F. K. (1) nie wykazał, aby w ustawowym czasie do 1 stycznia 1999 r. był zatrudniony na stanowiskach, na których prace były wykonywane w szczególnych warunkach przez okres co najmniej 15 lat i tym samym nie spełnił jednej z koniecznych przesłanek do nabycia emerytury w obniżonym wieku emerytalnym, bliżej określonych w art. 184 ust. 1 i 2 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w związku z art. 32 tej ustawy oraz § 1, § 2 ust. 1 i § 4 ust. 1 rozporządzenia Rady Ministrów z 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze.

Z przedstawionych wyżej względów Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. orzekł jak w sentencji.