Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 1259/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 maja 2018 r.

Sąd Rejonowy w Toruniu I Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Katarzyna Karpińska

Protokolant:

starszy sekretarz sądowy Kamila Salamońska

po rozpoznaniu w dniu 28 maja 2018 r. w Toruniu

sprawy z powództwa E. K.

przeciwko (...) S.A. w Ł.

o zapłatę

I. zasądza od pozwanego (...) S.A. w Ł. na rzecz powódki E. K. kwotę 15.000 zł (piętnaście tysięcy złotych) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 14 maja 2016 roku do dnia zapłaty;

II. w pozostałej części powództwo oddala;

III. zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 5.050 zł (pięć tysięcy pięćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygn. akt I C 1259/17

UZASADNIENIE

Powódka E. K. wniosła o zasądzenie od pozwanego (...) S.A. w Ł. kwoty 20.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 14 maja 2016 r. do dnia zapłaty oraz zasądzenie na jej rzecz kosztów postępowania.

W uzasadnieniu pozwu powódka wskazała, iż w dniu 2 stycznia 1998 r. była uczestnikiem kolizji drogowej. Sprawca zdarzenia został skazany za czyn z art. 177§2 kk. Powódka wskazała, iż po wypadku została przetransportowana do szpitala w I.. Do 9 stycznia 1998 r. przebywała na Oddziale Ortopedycznym. Założono jej gipsowy gorset i stosowano leczenie zachowawcze. Po powrocie do domu była pod stałą opieką ortopedy. W czasie rekonwalescencji była zdana na pomoc osób trzecich. Dodała, iż zmuszona była wykonywać codzienne ćwiczenia rehabilitacyjne. Podniosła, iż w wyniku zdarzenia została unieruchomiona w pozycji leżącej przez okres 3 miesięcy. Odczuwała ból i dyskomfort z powodu noszenia gorsetu. Zaznaczyła, iż przed zdarzeniem była osobą sprawną i samodzielną. Podała, iż przebywała na zwolnieniu lekarskim i stwierdzono u niej całkowitą niezdolność do pracy. Do osiągnięcia wieku emerytalnego otrzymała rentę. Zdarzenie odmieniło jej życie zawodowe jak i towarzyskie. Podniosła, iż nadal odczuwa konsekwencje wypadku. Wykonywanie dłuższych czynności powoduje u niej ból Powódka wskazała, iż w toku postępowania likwidacyjnego pozwany wypłacił jej kwotę 15.000 zł

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powódki kosztów procesu.

W uzasadnieniu przyznał, iż po przeprowadzeniu likwidacji szkody wypłacił powódce kwotę 15.000 zł tytułem zadośćuczynienia. W jego ocenie jest ono adekwatne doznanej krzywdy i pozwala na złagodzenie odczuwanych przez powódkę cierpień. Pozwany wskazał, iż żądanie powódki jest wygórowane. Z ostrożności procesowej pozwany podniósł zarzutu przyczynienia się powódki do zdarzenia w wysokości 50% z uwagi na brak zapiętych pasów bezpieczeństwa. Zdaniem pozwanego brak jest podstaw do zasądzenia odsetek, gdyż nigdy nie pozostawał w zwłoce ze spełnieniem świadczenia. Ewentualne odsetki mogą być naliczone od dnia wyrokowania.

W kolejnym piśmie powódka podtrzymała swoje żądnie i twierdzenia. Podkreśliła, iż wypłacona do tej pory kwota jedynie częściowo zrekompensowała poniesione krzywdy. Powódka nie zgodziła się z zarzutem przyczynienia się do zdarzenia. Przyznała, iż w chwili wypadku jechała w pojeździe na tylnym siedzeniu bez zapiętych pasów. Dodała, iż pojazd nie posiadał na wyposażeniu pasów na tylnym siedzeniu i nie miała możliwości zapięcia pasów.

Sąd ustalił, co następuje:

W dniu 2 stycznia 1998 r. w T. doszło do zdarzenia drogowego z udziałem E. K.. W trakcie wypadku E. K. siedziała na tylnym siedzeniu pojazdu F. (...), który nie był wyposażony w pasy bezpieczeństwa.

Bezsporne

Sprawca wypadku został skazany za popełnienie czynu z art. 177§1 kk.

Bezsporne i dowód: wyrok wraz z uzasadnieniem k. 8-17

Po zdarzeniu E. K. została przewieziona do Szpitala (...) w I., gdzie rozpoznano u niej złamanie (...). Założono jej gorset gipsowy. Od 2 do 9 stycznia 1998 r. E. K. była hospitalizowana na Oddziale Urazowo – Ortopedycznym. Została wypisana z zaleceniem kontroli.

Dowód: historia choroby k. 25-28, 31-32, karta informacyjna k. 30

E. K. znajdowała się pod opieką (...) Wojewódzkiego Szpitala (...) w T. .

Dowód: historia choroby k. 45-48, zaświadczenie k. 49-54

W dniu 5 maja 2015 r. podczas badania rtg kręgosłupa stwierdzono u powódki lewostronną skoliozę, osteoporozę, obniżeniu trzony (...) oraz (...) – stan po złamaniach kompresyjnych, przesunięcie części tylnej złamanego trzonu kręgu Th 11 w obrębie kanału kręgowego, zaostrzenie blaszek granicznych trzonów kręgów, osteofitoza krawędziowa – zmiany zwyrodnieniowe.

Dowód: badanie rtg k. 55

W dniu 11 grudnia 2015 przeprowadzono badanie MR kręgosłupa Stwierdzono: stan po złamaniu (...) (znaczne sklinowacenie ) z nieprawidłowym kifotycznym wygięciem kręgosłupa na tej wysokości ze znacznym obniżeniem wysokości kręgu w przednio-środkowym odcinku o do 4,5 mm. z przemieszczeniem trzonu w kierunku kanału kręgowego na 6 mm, ze zwężeniem kanału kręgowego w wymiarze strzałkowym do 9 mm, z modelowaniem worka oponowego i rdzenia kręgowego; trzon kręgu Th 11 o prawidłowym sygnale we wszystkich sekwencjach; znaczne obniżenie wysokości sygnału krążka międzykręgowego na poziomie (...)-Th 11.

Dowód: wynik badania k. 56

Wskutek przedmiotowego zdarzenia E. K. doznała złamania kompresyjno-klinowego trzonu kręgu Th 11 lub Th 12. Zmiana w obrębie trzonu (...) ma charakter samoistny (w przebiegu osteoporozy) lub powstało w wskutek urazu w innych okolicznościach niż przedmiotowe zdarzenie.

Dowód: opinia biegłego k. 123-125v

Leczenie złamania kręgu piersiowego polegało na zastosowaniu gorsetu piersiowo-lędźwiowego z tworzywa sztucznego (tzw. gips syntetyczny), a potem na wielomiesięcznym stosowaniu gorsetu ramowego J.. W chwili obecnej tego typu obrażenia zaopatruje się operacyjnie. Złamanie miało miejsce w 1998 roku, kiedy to możliwość leczenia operacyjnego było ograniczona do niewielu ośrodków w kraju, a i ówcześnie przy kwalifikacji do leczenia operacyjnego brano pod uwagę przede wszystkim obecność ubytków neurologicznych, a nie zmian statyki kręgosłupa. Możliwości leczenia operacyjnego w 1998 roku były znikome. Zasadnicze leczenie doznanego złamania trzonu kręgu Th 11 zostało zakończone po 10-12 miesiącach od zdarzenia.

Dowód: opinia biegłego k. 123-125v

Na zdjęciu rtg z 2005 roku widoczne są oprócz zniekształcenia trzonu kręgu (...) wielopoziomowe zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa piersiowego i lędźwiowego oraz lewostronna skolioza. Widoczna na zdjęciu skolioza ma pochodzenie samoistne. Możliwość oceny zdjęć rtg z dnia wypadku pozwoliłaby na ustalenie przyczyny powstania skoliozy. To schorzenie ma również wpływ na stan miejscowy powódki. Oprócz tego postępująca osteoporoza również wpływa na ten stan. Poszkodowana choruje na M.. Schorzenie to nie przyczyniło się do obecnego stanu miejscowego spowodowanego następstwami przedmiotowego wypadku.

Dowód: opinia biegłego k. 123-125v

Wskutek przedmiotowego zdarzenia u powódki powstał trwały uszczerbek na zdrowiu w postaci kifotycznego zniekształcenia kręgosłupa, wtórnych zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa z jego znacznymi ograniczeniami ruchomości. Całkowity uszczerbek na zdrowiu wynosi 25%. Zmiany zwyrodnieniowe wynikają nie tylko z następstw przedmiotowego zdarzenia, ale również z istniejącej samoistnej skoliozy, osteoporozy, a także z naturalnego starzenia się organizmu. Dlatego też uszczerbek należy zbilansować, obniżając go do 20%. Rana tłuczona potylicy nie spowodowała powstania długotrwałego czy trwałego uszczerbku na zdrowiu.

Dowód: opinia biegłego k. 123-125v

Obecnie u E. K. stwierdza się znaczną kifotyzację (czyli zagięcie grzbietowe) na pograniczu piersiowo-lędźwiowym wynikającą bezspornie z przebytego złamania trzonu kręgu Th 12. Oprócz tego występuje boczne skrzywienie kręgosłupa (skolioza) oraz wielopoziomowe zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa. Zagięcie kifotyczne pogranicza piersiowo -lędźwiowego kręgosłupa wynika bezspornie z następstw przedmiotowego zdarzenia. Zniekształcenie takie wpłynęło w znaczącym stopniu na rozwój zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa przyczyniając się w dużym stopniu do jego ograniczenia ruchomości i powstania dolegliwości bólowych.

Dowód: opinia biegłego k. 123-125v

Następstwa przedmiotowego zdarzenia w znaczącym stopniu powodują ograniczenia chodzenia, stania, noszenia ciężkich przedmiotów, utrzymywania tułowia w pozycji ustalonej, a także są częściowo odpowiedzialne za dolegliwości bólowe ze strony kręgosłupa. Konieczność chodzenia o kuli biegły wiąże bardziej z dolegliwościami związanymi z samoistną skoliozą niż z następstwami złamania trzonu kręgu Th 12.

Dowód: opinia biegłego k. 123-125v

Zmiana sposobu unieruchomienia miała miejsce w lutym, czyli w około miesiąc od wypadku. W tym też czasie powódka została spionizowana i mogła poruszać się początkowo z pomocą osób drugich o potem już samodzielnie.

Dowód: opinia biegłego k. 123-125v

E. K. wymagała pomocy osób drugich w następujących obszarach :

-

pielęgnacja podstawowa: mycie i ubieranie - 1 godzina dziennie przez 4 -6 tygodni, toaleta 1 godzina dziennie przez 4-6 tygodni; po tym okresie przez kolejne 1-3 tygodnie pomoc ta przedstawiała się następująco - mycie i ubieranie 1/4 godziny dziennie, toaleta 1/2 godziny dziennie, pomoc w poruszaniu się 1 godzina dziennie; potem powódka nie wymagała już pomocy osób drugich w tym obszarze.

-

prowadzenie gospodarstwa domowego: przygotowania posiłków 6 godzin tygodniowo przez 6-8 tygodni, potem przez okres kolejnych 2-3 miesięcy 3 godziny tygodniowo, utrzymanie porządku - 3 godziny tygodniowo przez 3-4 miesiące, potem przez kolejne 4-6 miesięcy -1,5 godziny tygodniowo, załatwianie spraw poza domem- 3 godziny tygodniowo przez 3-4 miesiące, potem przez kolejne 4-6 miesięcy 1,5 godziny tygodniowo.

Obecnie powódka wymaga pomocy w zakresie utrzymania porządku i załatwiania spraw poza domem w wymiarze po ok. 30- 60 min tygodniowo.

Konieczność obecnej pomocy wynika nie tylko z następstw przedmiotowego zdarzenia, ale również z samoistnych zmian chorobowych kręgosłupa nie mających związku z przedmiotowym zdarzeniem.

Dowód: opinia biegłego k. 123-125v

Przed zdarzeniem E. K. była osobą samodzielną i aktywną, pracowała zawodowo. Na skutek zdarzenia koniecznym było pozostanie na zwolnieniu lekarskim. Nadto wobec orzeczenia ZUS E. K. do osiągnięcia wieku emerytalnego pozostawał na rencie. Na skutek zdarzenia znacznemu ograniczeniu uległo również życie towarzyskie poszkodowanej.

Dowód: orzeczenie lekarza orzecznika ZUS k. 57

zeznania świadkowa R. K. z 24.01.2018 r. 00:02:38-00:12:57 k. 108-108v;

zeznania powódki E. K. z 24.01.2018 r. 00:13:36-00:27:34 k. 108v-109v

E. K. zgłosiła szkodę do (...) S.A. w Ł.. Decyzją z dnia 13 maja 2016 r. ubezpieczyciel przyznał jej 15.000 zł tytułem zadośćuczynienia.

Dowód: decyzja k. 61-62

Sąd zważył, co następuje:

Stan faktyczny niniejszej sprawy Sąd ustalił na podstawie okoliczności bezspornych, faktów przyznanych przez stronę pozwaną, dokumentów, których autentyczności i zgodności z prawdą nie kwestionowała żadna ze stron, opinii biegłego, zeznań świadka, przesłuchania powódki oraz akt szkody.

Sąd w pełni dał wiarę dowodom w postaci dokumentów zgromadzonych w toku procesu, albowiem były kompletne i jasne, wraz z pozostałymi dowodami tworzyły dokładny stan faktyczny sprawy. Ich prawdziwość nie budziła w ocenie Sądu jakichkolwiek wątpliwości. Co więcej wiarygodność przedłożonych dokumentów nie była kwestionowana przez żadną ze stron.

Ustalając stan faktyczny Sąd oparł się w dużej mierze na opinii biegłego z dziedziny ortopedii Z. M..

Sąd nie jest związany opinią biegłych i ocenia je na równi z innymi środkami dowodowymi w ramach swobodnej oceny dowodów przewidzianej w art. 233 § 1 k.p.c., zgodnie z którym Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego. Ocenę opinii biegłych odróżniają jednak szczególne kryteria. Stanowią je: zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, poziom wiedzy biegłych, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania oraz stopień stanowczości wyrażonej w niej wniosków. Przedmiotem opinii nie jest bowiem przedstawienie faktów, lecz ich ocena na podstawie wiedzy fachowej (wiadomości specjalnych). Nie podlega ona zatem weryfikacji jak dowód na podstawie kryteriów prawdy i fałszu. Nie chodzi tu bowiem o kwestię wiarygodności lecz o pozytywne lub negatywne uznanie wartości zawartego w opinii i jej uzasadnieniu rozumowania. Sąd ocenia dowód z opinii biegłego nie tylko przez pryzmat jej wniosków końcowych, ale również w oparciu o dokumentację, na podstawie której została wydana.

W przedmiotowej sprawie Sąd uznał za przekonywującą opinię biegłego, ponieważ była ona logiczna i spójna oraz udzielała w wystarczającym stopniu odpowiedzi na pytania ujęte w tezie postanowienia dopuszczającego ten dowód. Nadto opinia wydana została po zbadaniu powódki i zapoznaniu się przez biegłego z historią choroby powódki. Nie można także pominąć tego, że sporządzona została przez osobę posiadającą niepodważalną wiedzę dotyczącą dziedziny objętej zakresem przedmiotowym opinii. Biegły posiadał zatem wystarczającą wiedzę i doświadczenie, by móc w prawidłowy sposób odpowiedzieć na pytania zawarte w tezie dowodowej.

Żadna ze stron nie wniosła zastrzeżeń do opinii.

W ocenie Sądu nie było więc jakichkolwiek podstaw by opinię biegłego uznać za nierzetelną czy niefachową. Dlatego Sąd podzielił wnioski opinii.

Zważyć też należy, że ugruntowany jest w orzecznictwie pogląd, według którego Sąd w sprawie do rozstrzygnięcia której wymagane są wiadomości specjalistyczne nie może wydać orzeczenia wbrew wnioskom wypływającym z opinii uznanej przez tenże Sąd za fachową i rzetelną /zob. np. wyrok SN z 26/10/2006 I CSK 166/06 – publ. Lex nr 209297 lub II UK 277/04 OSNP 2006/5-6/97/.

Sąd oddalił wniosek o dopuszczenie z opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej. Podkreślić należy, iż zebrany w sprawie materiał dowodowy był wystarczający dla jej rozstrzygnięcia, zaś powołanie kolejnej opinii spowodowałoby nieuzasadnione przedłużenie postępowania i wzrost kosztów, a kwestią oczywistą jest, iż brak zapiętych pasów bezpieczeństwa miał niewątpliwy wpływ na zakres konsekwencji zdrowotnych dla powódki, jednakże szczegółowe określenie tego wpływu nie miało istotnego znaczenia w tej sprawie, a stopień przyczynienia się powódki do skutków zdarzenia podlega ustaleniu przez Sąd.

Za wiarygodny Sąd uznał dowód z przesłuchania świadka R. K. na okoliczność następstw zdarzenia. Jego twierdzenia były jasne spójne i zgodne z wiarygodnym materiałem dowodowym. Za zgodne z rzeczywistym stanem Sąd uznał również twierdzenia powódki.

W związku z tym, iż pozwany nie kwestionował w zasadzie swej odpowiedzialności odszkodowawczej, na powódce spoczywał jedynie obowiązek wykazania, iż ból oraz cierpienia fizyczne i psychiczne, jakich doznała wskutek wypadku, uzasadniają wypłatę kwoty 20.000 zł z tytułu zadośćuczynienia.

Rzeczą pozwanego było z kolei wykazanie zaistnienia faktów niweczących lub tamujących roszczenie powódki.

W niniejszej sprawie bezsporne było, iż pozwany jest ubezpieczycielem sprawcy wypadku komunikacyjnego. Pozwany nie kwestionował zaistnienia wypadku drogowego, jednakże, jego zdaniem z uwagi na brak trwałego uszczerbku na zdrowiu nie ma podstaw do przyznania zadośćuczynienia.

Przechodząc do rozważań prawnych nad ustalonym wyżej stanem faktycznym należy na wstępie zaznaczyć, że jego analiza odbywać się musi z punktu widzenia treści przepisów art. 444 § 1 k.c. i art. 445 § 1 k.c.

Stosownie do treści przepisu art. 445 k.c., w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym, tj. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, Sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Wobec opinii biegłych nie może ulegać wątpliwości, że żądanie powoda zasądzenia zadośćuczynienia jest uzasadnione. Zasadniczym problemem jest jednak jego wysokość. Zadośćuczynienie przysługuje bowiem za krzywdę, a więc za szkodę o charakterze niemajątkowym, która nie przedstawia jakiejś wartości ekonomicznej.

Podkreślić w tym miejscu należy, że art. 445 § 1 k.c. nie wskazuje żadnych kryteriów, jakie należy uwzględnić przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia pieniężnego, pozostawiając to do oceny Sądu. Jednakże zarówno doktryna jak i judykatura wypracowały w tym względzie szeroko akceptowane stanowisko, wskazując, iż wielkość zadośćuczynienia zależy od oceny całokształtu okoliczności, a zwłaszcza stopnia i czasu trwania cierpień fizycznych i psychicznych (pobyt w szpitalu, bolesność zabiegów, dokonywane operacje, leczenie sanatoryjne), trwałości skutków czynu niedozwolonego (kalectwo, oszpecenie, bezradność życiową, poczucie nieprzydatności), prognozy na przyszłość (polepszenie lub pogorszenie stanu zdrowia), wieku poszkodowanego (zwykle większą krzywdą jest kalectwo dla osoby młodszej), niemożności wykonywania ulubionego zawodu, uprawiania sportów, pracy twórczej, utratę kontaktów towarzyskich itp. (por. m.in. wyrok SN z dnia 10 czerwca 1999r., II UKN 681/98, OSNP 2000, poz. 626). W judykaturze podkreśla się, że zadośćuczynienie pełni funkcję kompensacyjną, co oznacza, iż ma złagodzić odczuwalność doznanej krzywdy z jednej strony, z drugiej zaś jednak nie może ono być źródłem wzbogacenia (Wyrok SN z dnia 9 lutego 2000r., III CKN 582/98, niepubl.).

Zadośćuczynienie pieniężne ma na celu przede wszystkim złagodzenie cierpień. Obejmuje ono wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne zarówno już doznane, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości.

Z okoliczności niniejszej sprawy, w szczególności z opinii biegłego, wynika, że w konsekwencji kolizji powódka doznała łącznie 20 % trwałego uszczerbku na zdrowiu. Biegły wskazał, iż całkowity uszczerbek na zdrowiu powódki wynosił 25% z uwagi jednak na fakt, iż zmiany zwyrodnieniowe wynikają nie tylko z następstw przedmiotowego zdarzenia ale również z samoistnej skoliozy, osteoporozy oraz naturalnego starzenia się organizmu, uszczerbek ten należy ocenić na 20%.

Podkreślić należy, iż po zdarzeniu powódka była przez kilka dni była hospitalizowany w szpitalu. Wymagała stosowania gorsetu gipsowego przez okres około 4 tygodni, następnie stosowała gorset ramowy J.. Dopiero po okresie miesiąca od zdarzenia została spionizowana i mogła się poruszać, przy czym początkowo przy pomocy osób trzecich. Nie można zapominać o tym, iż powódka wymagała opieki osób trzecich w szczególności w okresie pierwszych 4-6 tygodni. Nadal wymaga pomocy w zakresie utrzymania porządku i załatwiania spraw poza domem w wymiarze 30-60 minut tygodniowo. Doznane urazy łączyły się z dolegliwościami bólowymi i były uciążliwe dla powódki. Powódka ma ograniczenia w chodzeniu, staniu, noszeniu ciężkich przedmiotów, utrzymania tułowia w pozycji ustalonej. Nadal odczuwa dolegliwości bólowe ze strony kręgosłupa. Zdarzenie wywołało również powstanie negatywnych skutków w jej życiu prywatnym i zawodowym. W stosunku do powódki orzeczono całkowitą niezdolność do pracy. Do chwili osiągnięcia wieku emerytalnego powódka pozostała na rencie. Obecnie unika spotkań towarzyskich, jest nerwowa i nadpobudliwa.

Istotnym zagadnieniem wymagającym rozstrzygnięcia w realiach stanu faktycznego niniejszej sprawy był podniesiony zarzut przyczynienie się powódki do powstania szkody. W tym miejscu przypomnieć należy, że art. 362 k.c. stanowi, że jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron. Sąd Rejonowy dostrzegł przyczynienie się powódki do powstania szkody. Nie ulegało wątpliwości, że powódka poprzez brak zapięcia pasów bezpieczeństwa przyczyniała się do zdarzenia. Powódka niewątpliwie zdawała sobie sprawę, iż w pojeździe nie ma pasów na tylnych siedzeniach. Mimo to zgodziła się na poruszanie tym pojazdem. Sąd ustalając należną powódce kwotę zadośćuczynienia wziął pod uwagę nie tylko skutki zaistniałego zdarzenia ale również przyczynienie się powódki do szkody.

Reasumując, Sąd doszedł do przekonania, iż adekwatna kwotą zadośćuczynienia i odszkodowania będzie łącznie kwota 30.000 zł. Mając na względzie, iż powódka otrzymała od pozwanego kwotę 15.000 zł tytułem zadośćuczynienia w pkt I wyroku zasądził na jej rzecz kwotę 15.000 zł. Kwota ta powinna w wystarczający sposób złagodzić krzywdę przez nią poniesioną.

Odsetki ustawowe zostały zasądzone, na podstawie art. 481§1 i§2 k.c., od dnia 14 maja 2016 r. W związku z tym, że żądanie zadośćuczynienia ma charakter świadczenia bezterminowego, to staje się wymagalne dopiero z chwilą wezwania do zapłaty konkretnie oznaczonej kwoty z tego tytułu. Zgodnie z art. 14 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Konsumenckich ( Dz.U. z 2003 r. Nr 124, poz. 1152) zakład wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. W przypadku gdyby wyjaśnienie w terminie, o którym mowa w ust. 1, okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego. W terminie, o którym mowa w ust. 1, zakład ubezpieczeń zawiadamia na piśmie uprawnionego o przyczynach niemożności zaspokojenia jego roszczeń w całości lub w części, jak również o przypuszczalnym terminie zajęcia ostatecznego stanowiska względem roszczeń uprawnionego, a także wypłaca bezsporną część odszkodowania

W przedmiotowej sprawie decyzją z dnia 13 maja 2016 r. ubezpieczyciel wypłacił na rzecz powódki część żądanego zadośćuczynienia Od dnia następnego pozostawał więc w opóźnieniu z zapłatą.

W pozostałym zakresie w pkt II wyroku oddalono powództwo.

O kosztach orzeczono stosownie do treści art. 100 k.p.c., przy czym Sąd uznał, że powódka uległa jedynie co do nieznacznej części żądania i dlatego orzeczono obowiązek zwrotu całości kosztów od pozwanego, w tym kwotę 1.000 zł tytułem opłaty sądowej, 450 zł tytułem kosztów opinii biegłego oraz 3.600 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika