Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 938/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 stycznia 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku - III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Daria Stanek

Sędziowie:

SA Alicja Podlewska

SA Grażyna Czyżak (spr.)

Protokolant:

sekr. sądowy Katarzyna Kręska

po rozpoznaniu w dniu 16 stycznia 2018 r. w Gdańsku

sprawy A. L., W. Ś.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B.

o ustalenie obowiązku ubezpieczenia

na skutek apelacji W. Ś.

od wyroku Sądu Okręgowego w Bydgoszczy VI Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 15 lutego 2017 r., sygn. akt VI U 2256/16

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od W. Ś. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. kwotę 1.350,00 (jeden tysiąc trzysta pięćdziesiąt 00/100) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za II instancję.

SSA Grażyna Czyżak SSA Daria Stanek SSA Alicja Podlewska

Sygn. akt III AUa 938/17

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 23 czerwca 2016 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. stwierdził, że A. L. jako pracownik u płatnika składek W. Ś. nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym, tj. emerytalnemu, rentowym, chorobowemu, wypadkowemu od dnia 4 stycznia 2016 r.

Od decyzji odwołania złożyli płatnik składek W. Ś. i A. L. wnosząc o jej zmianę i stwierdzenie, że A. L. jako pracownik u płatnika składek podlegała przez cały okres obowiązkowym ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu, wypadkowemu z uwzględnieniem podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne
w wysokościach wyliczonych od przychodu wskazanego w umowie o pracę. W uzasadnieniu odwołania W. Ś. wskazał, że w niniejszej sprawie nie mamy do czynienia z sytuacją obejścia prawa, ponieważ pracodawca nie zawarł umowy bez zamiaru ponoszenia obciążeń związanych z wypłacaniem wynagrodzenia i opłacaniem składek na ubezpieczenie społeczne,
a czynności wykonywane przez pracownika nie były zbędne. Ponadto, odwołujący nie zgodził się
ze stanowiskiem organu rentowego i zakwestionował jakoby umowa miałaby być zawarta pozornie, jak również podważył zakwestionowanie przez organ rentowy zasadności zatrudnienia A. L.. Wnioskodawczyni w uzasadnieniu odwołania wskazała, iż zaskarżona decyzja jest dla niej krzywdząca, gdyż rzeczywiście wykonywała pracę na rzecz W. Ś.. Odwołująca nie zgodziła się z zarzutem jakoby zawarła umowę jedynie w celu uzyskania świadczeń chorobowych.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie podtrzymując swoje stanowisko wyrażone w zaskarżonej decyzji.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem
z dnia 15 lutego 2017 r. w sprawie VI U 2256/16 oddalił odwołania (punkt pierwszy) oraz zasądził
od A. L. i W. Ś. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział
w B. kwoty po 2.400 zł tytułem kosztów zastępstwa prawnego (punkt drugi).

Podstawę tego rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia i rozważania Sądu pierwszej instancji. W dniu 4 stycznia 2016 r., w miejscowości T. została zawarta umowa o pracę na czas nieokreślony między Ś. W. (...) (pracodawcą)
a A. L. (pracownikiem). W umowie określono następujące warunki zatrudnienia: stanowisko - pracownik administracyjno-biurowy, pełny wymiar czasu pracy, płaca zasadnicza
w wysokości 5.000 zł. A. L. uzyskała tytuł zawodowy licencjata w kierunku stosunki międzynarodowe w specjalności polityka międzynarodowa i dyplomacja. Podczas zawierania umowy o pracę A. L. była już w ciąży. Pracowała do maja 2016 r., zaś w lipcu 2016 r. urodziła córkę. Płatnik składek, W. Ś. prowadzi przedsiębiorstwo zajmujące się transportem
od czerwca 1994 r. i obecnie posiada 15 pojazdów na ok. 80-90 osób pasażerskich. Zatrudnia
6 kierowców, ponadto zarówno on, jak i jego syn D. Ś. również jeżdżą jako kierowcy. Jak wynika z wyjaśnień zainteresowanego W. Ś. A. L. pomagała mu w pracy, w szczególności, gdy zachodziła potrzeba posługiwania się językiem angielskim. W. Ś. zawierając umowę z ubezpieczoną wiedział, że jest ona w związku z jego synem i że spodziewają się dziecka. Zainteresowany wiedział również, że poroniła ona pierwszą ciążę. Z zeznań świadków A. R. i E. Ś., będących kierowcami u zainteresowanego wynika,
że ubezpieczona bywała w miejscu pracy, ponieważ widywali ją jak wchodziła i wychodziła z domu (miejsce zamieszkania płatnika składek jest jednocześnie siedzibą przedsiębiorstwa). Ubezpieczoną
w siedzibie przedsiębiorstwa widywał także A. H., który prowadzi działalność gospodarczą w zakresie przewozu osób za granicę autokarami i współpracuje z przedsiębiorstwem W. Ś.. Świadek zeznał także, że gdy kilka razy kontaktował się telefonicznie w celu zamówienia autobusu ubezpieczona odebrała telefon. Ubezpieczona od dnia 30 listopada 2015 r. przychodziła na wizyty kontrolne do lekarza ginekologa zgłaszając dolegliwości związane z ciążą.

Sąd Okręgowy dokonując ustaleń faktycznych przyjął zeznania świadków, zeznania ubezpieczonej i wyjaśnienia zainteresowanego w ograniczonym zakresie, ponieważ tylko w takim zakresie uznał je za wiarygodne. Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom zainteresowanego i zeznaniom ubezpieczonej co do tego jakoby ubezpieczona miała rzeczywiście świadczyć pracę w rozumieniu przepisów prawa pracy. Należy wskazać, że jedyne, co miałoby potwierdzać zeznania ubezpieczonej (jak i płatnika składek) w tym zakresie to zeznania innych świadków przy czym, warto zauważyć,
że wśród tych świadków są: osoba zatrudniona przez płatnika składek, synowie płatnika składek oraz wieloletni partner biznesowy zainteresowanego, co w ocenie Sądu nie jest bez znaczenia. Z tego względu zeznania świadków A. R., E. Ś., A. H. i D. Ś. zasługują jedynie na częściowe uwzględnienie. Sąd nie dał wiary tym zeznaniom w zakresie, w jakim miałyby dowodzić, że ubezpieczona świadczyła pracę w ramach stosunku pracy. Fakt,
iż ubezpieczona była widywana przez świadków w miejscu pracy, będącym jednocześnie miejscem zamieszkania płatnika składek (ojca jej życiowego partnera) nie jest wystarczający do uznania,
iż ubezpieczona świadczyła pracę w rozumieniu przepisów kodeksu pracy. Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka D. Ś. co do tego, że ubezpieczona faktycznie wykonywała pracę,
ze względu na to, iż nie znalazły potwierdzenia w zgromadzonym materiale dowodowym. Nie bez znaczenia dla oceny tego dowodu jest również fakt, iż świadek jest partnerem życiowym ubezpieczonej, ojcem dziecka, które przyszło na świat w lipcu 2016 r. i jednocześnie synem płatnika składek. Nadto, w ocenie Sądu zeznania świadków co do istoty sprawy są lakoniczne i niczego nie potwierdzają, z wyjątkiem tego, że widywali ubezpieczoną w miejscu zamieszkania ojca jej partnera. W pozostałym zaś zakresie zeznania i wyjaśnienia mają znaczenie drugoplanowe dla ustalenia stanu faktycznego sprawy. Zdaniem Sądu, wykształcenie ubezpieczonej nie ma znaczenia dla przedmiotowej sprawy ze względu na to, że w żaden sposób nie dowodzi, iż istotnie wykonywała ona pracę.

Sąd Okręgowy w rozważaniach prawnych odwołał się do treści art. 6 ust. 1 pkt 1 w zw. z art. 11 ust. 1 oraz art. 12 ust. 1, art. 13 pkt 1, art. 36 ust. 4 i 11 ustawy z dnia 13 października 1998 r.
o systemie ubezpieczeń społecznych
(t.j. Dz.U. z 2017 r., poz. 1778 ze zm.). W ocenie Sądu I instancji A. L. nie spełniła wszystkich przesłanek rzeczywistego (prawdziwego) nawiązania stosunku pracy od dnia 4 stycznia 2016 r. wynikających z treści art. 22 § 1 k.p. W przedmiotowej sprawie nie przedstawiono także dowodów na okoliczność istnienia efektów pracy ubezpieczonej, które w sposób nie budzący wątpliwości przemawiałyby za rzeczywistym świadczeniem przez nią pracy u płatnika składek od dnia 4 stycznia 2016 r. Nie określono w sposób jednoznaczny zakresu jej obowiązków, gdyż wskazano na nie jedynie w formie ustnej. Zdaniem Sądu obecność A. L. w przedsiębiorstwie W. Ś. była związana z tym, że ubezpieczona pomagała
w przedsiębiorstwie, w ramach stosunków rodzinnych, ale nie było to objęte reżimem stosunku pracy, który związany jest z tym, że praca jest świadczona zgodnie z wymiarem czasu pracy, pod kontrolą pracodawcy. Okoliczności niniejszej sprawy wskazują, że to fakt zaistnienia ciąży spowodował zawarcie tej umowy o pracę. W ocenie Sądu jest także niezgodne z zasadami doświadczenia życiowego, że kobieta będąc w ciąży, po uprzednim poronieniu, podejmuje pracę. Nawet uznając,
że byłaby to jakakolwiek praca, to w takim stanie jest ona obciążająca dla organizmu. Z dokumentacji lekarskiej ubezpieczonej wynikają dolegliwości i obciążenia genetyczne, to też tym bardziej niewiarygodnym jest, iż ubezpieczona podjęła zatrudnienie. Zwracając uwagę na fakt kiedy ubezpieczona zawarła umowę o pracę oraz kiedy poszła na zwolnienie lekarskie świadczy to także,
iż zawarcie umowy było działaniem nacechowanym jedynie tym, aby uzyskać świadczenie
z ubezpieczeń społecznych. Nadto, oczywistym jest, że wysokość wynagrodzenia musi odpowiadać pracy, ale w pierwszej kolejności praca musi być wykonywana w ramach stosunku pracy. Mając
na względzie dokonane ustalenia faktyczne oraz zgromadzony materiał dowodowy Sąd uznał,
iż w wyniku spisania umowy o pracę w dniu 4 stycznia 2016 r. nie doszło faktycznie do nawiązania stosunku pracy między ubezpieczoną a zainteresowanym. Strona odwołująca nie wykazała w sposób dostateczny, iż rzeczywiście realizowano postanowienia ww. umowy o pracę. Zdaniem Sądu
w niniejszej sprawie doszło do pozornego zawarcia stosunku pracy pomiędzy W. Ś.
a A. L.. Do okoliczności przemawiających za pozornością zawartej umowy o pracę należy zaliczyć przede wszystkim: krótkotrwały okres zatrudnienia przed dniem powstania niezdolności do pracy oraz brak wystarczających dowodów faktycznego świadczenia pracy przez ubezpieczoną. Sąd zwrócił uwagę również na fakt, iż pracodawcą ubezpieczonej jest ojciec jej życiowego partnera. Oczywiście jedynie z tego faktu nie może wynikać, iż umowa o pracę została zawarta dla pozoru, jednakże jest to okoliczność, którą również należy wziąć pod uwagę. Nadto, należy także zauważyć, że ubezpieczona i zainteresowany zdecydowali o zawarciu umowy o pracę, gdy ubezpieczona już była w ciąży, co również zdaniem Sądu nie pozostaje bez znaczenia w niniejszej sprawie. Sąd w oparciu o zgromadzony materiał dowodowy i poczynione ustalenia faktyczne oraz kierując się zasadami logiki i doświadczenia życiowego uznał, iż odwołania ubezpieczonej
i zainteresowanego nie były zasadne i nie zasługiwały na uwzględnienie. Mając na względzie powyższe Sąd na podstawie art. 477 ( 14) § 1 k.p.c. orzekł, jak w punkcie pierwszym wyroku. W punkcie drugim wyroku, Sąd Okręgowy na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych
w brzmieniu obowiązującym do dnia 26 października 2016 r. zasądził od ubezpieczonej A. L. i zainteresowanego W. Ś. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w B. kwoty po 2.400 zł tytułem kosztów zastępstwa prawnego.

Apelację od wyroku wywiódł W. Ś. zaskarżając go w całości i zarzucając mu: sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego wskutek naruszenia przepisów postępowania, które mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy, a mianowicie naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie oceny dowodów w sposób niewszechstronny, sprzeczny z zasadami doświadczenia życiowego oraz w sposób nasuwający zastrzeżenia z punku widzenia zasad logicznego rozumowania i w konsekwencji błędne przyjęcie, że:

- ubezpieczona zawarła z nim umowę o pracę dla pozoru,

- ubezpieczona nie wykonywała w rzeczywistości pracy na jego rzecz - jedynie w celu uzyskania nienależnych świadczeń z ubezpieczenia społecznego, bez zamiaru rzeczywistego świadczenia pracy,

w sytuacji gdy zebrany w sprawie materiał dowodowy wskazuję jednoznacznie, iż ubezpieczona zawarła umowę o pracę i rzeczywiście świadczyła pracę na jego rzecz.

Mając na uwadze powyższe wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez orzeczenie,
że A. L. jako pracownik u płatnika składek W. Ś. podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu od dnia 4 stycznia 2016 r.

oraz zasądzenie kosztów procesu od organu na jego rzecz.

W uzasadnieniu apelacji skarżący wskazał, że Sąd I instancji błędnie ocenił materiał dowodowy zebrany w sprawie. W postępowaniu sądowym zostały przeprowadzone liczne dowody
ze świadków na okoliczność świadczenia pracy przez ubezpieczoną na jego rzecz. Zdaniem odwołującego się zebrany materiał dowodowy jednoznacznie wskazuje, iż praca ta była świadczona rzeczywiście. Trudno jest zdaniem skarżącego zgodzić się ze stanowiskiem Sądu I instancji,
iż świadkowie są niewiarygodni. Wskazać należy, iż zgodnie oni zeznali, iż ubezpieczona świadczyła pracę. Nie można odmówić wiarygodności świadkom tylko dlatego, iż ubezpieczona i płatnik
są w bliskich relacjach, tj. syn płatnika D. Ś. jest ojcem dziecka A. L.. Zauważyć należy, iż w doktrynie i judykaturze panuje ugruntowany pogląd, iż powyższy fakt nie
ma znaczenia dla oceny celu zawarcia umowy o pracę. Ponadto w niniejszej sprawie nie można mówić
o zawarciu umowy o pracę dla pozoru.

Organ rentowy w odpowiedzi na apelację wniósł o jej oddalenie i zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja W. Ś., w świetle uzupełnionego przez Sąd II instancji materiału dowodowego w trybie art. 382 k.p.c., nie jest uzasadniona i podlegała oddaleniu.

Przedmiotem sporu między stronami było, czy ubezpieczona A. L. jako pracownik u płatnika składek W. Ś. podlega obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym, tj. emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu od dnia 4 stycznia 2016 r.

Odnosząc się do zarzutu apelacyjnego jakim jest naruszenie norm prawa procesowego, wskazać należy, że apelujący błędnie podnosili zarzut naruszenia przez Sąd Okręgowy dyspozycji przepisu art. 233 k.p.c. W orzeczeniu z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/98 (OSNPiUS 2000,
nr 17, poz. 655), Sąd Najwyższy stwierdził, że normy swobodnej oceny dowodów wyznaczone
są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego.

Ocena wiarygodności mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie
o przeciwstawnych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego
w wyniku bezpośredniego zetknięcia się ze świadkami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań pomiędzy podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji. Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko
w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych,
to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (tak m.in. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00, LEX nr 56906).

Dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza stwierdzenie
o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który
w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności
i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając (tak Sąd Najwyższy m.in. w orzeczeniach z dnia: 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00, LEX nr 52753; 12 kwietnia 2001 r., II CKN 588/99, LEX
nr 52347; 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99, LEX nr 53136).

Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd przepisu art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Nie jest wystarczające jedynie przekonanie o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia
6 listopada 1998 r., II CKN 4/98, niepubl.).

Z kolei sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału zachodzi jedynie wtedy, gdy powstaje dysharmonia pomiędzy materiałem zgromadzonym w sprawie,
a konkluzją, do jakiej dochodzi sąd na jego podstawie (wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach
z dnia 23 czerwca 2015 r., I ACa 221/15, LEX nr 1754156).

Zdaniem Sądu Apelacyjnego, wbrew twierdzeniom apelującego, Sąd Okręgowy prawidłowo ustalił, że więź łącząca ubezpieczoną i płatnika składek na podstawie umowy nazwanej umową
o pracę nie odpowiadała zatrudnieniu pracowniczemu określonemu w art. 22 k.p. Apelujący nie przedstawił żadnego dowodu świadczenia przez ubezpieczoną pracy, natomiast powołani w sprawie świadkowie jedynie potwierdzili, że widzieli ją kilka razy w biurze. Co nie oznacza automatycznie świadczenia pracy w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę i pod jego kierownictwem, skoro miejsce zamieszkania płatnika jest jednocześnie siedzibą przedsiębiorstwa, a w spornym czasie ubezpieczona była partnerką syna wnioskodawcy – D. Ś..

Apelujący formułuje zarzuty w zakresie naruszenia prawa procesowego nie wskazując
na jakiekolwiek błędy w prowadzeniu postępowania dowodowego, nieprawidłowej oceny materiału dowodowego w zakresie odmowy przyznania im przymiotu wiarygodności czy też uchybienia zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. W związku z tym Sąd II instancji uznał, że Sąd Okręgowy przeprowadził stosowne postępowanie dowodowe, a w swych ustaleniach
i wnioskach nie wykroczył poza ramy swobodnej oceny wiarygodności i mocy dowodów wynikające z przepisu art. 233 k.p.c., nie popełnił też uchybień w zakresie zarówno ustalonych faktów, jak też ich kwalifikacji prawnej uzasadniających ingerencję w treść zaskarżonego orzeczenia. W konsekwencji Sąd Apelacyjny zaakceptował w całości ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji, traktując je jak własne, nie widząc w związku z tym konieczności ich ponownego szczegółowego przytaczania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 1998 r., I PKN 339/98, OSNP 1999,
nr 24, poz. 776). Sąd Odwoławczy w pełni podziela także ocenę prawną, jakiej dokonał Sąd pierwszej instancji, uznaje ją za wyczerpującą, a tym samym uznaje, że nie ma potrzeby powtarzać w całości trafnego wywodu prawnego (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2006 r., IV CK 380/05 LEX nr 179977; z dnia 16 lutego 2005 r., IV CK 526/04, LEX nr 177281).

W rozpoznawanej sprawie Sąd Okręgowy rozważał, czy umowa o pracę zawarta pomiędzy stronami, tj. A. L. i W. Ś. była czynnością prawną, w wyniku której doszło do nawiązania stosunku pracy i wykonywania pracy w myśl przepisów Kodeksu pracy, czy też była ona czynnością pozorną, zawartą wyłącznie w celu uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego, bez zamiaru wykonywania pracy mającej cechy świadczenia charakterystycznego dla stosunku pracy. Takie stanowisko Sądu pierwszej instancji znajduje uzasadnienie w od dawna ugruntowanym poglądzie Sądu Najwyższego, zgodnie z którym do objęcia pracowniczym ubezpieczeniem społecznym nie może dojść wówczas, gdy zgłoszenie do ubezpieczenia dotyczy osoby, która nie jest pracownikiem, a zgłoszenie to następuje pod pozorem zatrudnienia (por. np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia: 6 grudnia 1990 r., II UR 9/90, OSP 1991, nr 7-8, poz. 172;
17 grudnia 1996 r., II UKN 32/96, OSNAPiUS 1997 nr 15, poz. 275; 16 marca
1999 r., II UKN 512/98; 28 lutego 2001 r., II UKN 244/00). To oczywiste wymaganie wynika z art.
6 ust. 1, 8 ust. 1, 11 ust. 1 oraz 13 pkt 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych
(t.j. Dz. U. z 2017 r., poz. 1778 ze zm.; dalej ustawa systemowa).

Wskazać należy, że jeżeli w treści stosunku prawnego łączącego strony (ocenianego nie tylko przez treść umowy, ale przede wszystkim przez sposób jego wykonywania) przeważają cechy charakterystyczne dla stosunku pracy określone w art. 22 § 1 k.p. (obowiązek pracownika świadczenia pracy osobiście, w sposób ciągły; obowiązek świadczenia pracy na rzecz i pod kierownictwem pracodawcy w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, obowiązek pracodawcy
do zatrudniania pracownika i wynagradzania pracownika za świadczoną pracę), to mamy do czynienia z zatrudnieniem na podstawie stosunku pracy, bez względu na nazwę umowy zawartej przez strony (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia: 14 września 1998 r., I PKN 334/98, OSNAPiUS
1999 nr 20, poz. 646; 12 stycznia 1999 r., I PKN 535/98, OSNAPiUS 2000 nr 5, poz. 175; 7 kwietnia
1999 r., I PKN 642/98, OSNAPiUS 2000 nr 11, poz. 417). I odwrotnie, jeżeli w treści stosunku prawnego nie przeważają cechy charakterystyczne dla stosunku pracy, to nie można przyjąć, aby taki stosunek prawny łączył strony. Umowa, na podstawie której jest świadczona praca, nie może więc mieć mieszanego charakteru, łączącego elementy umowy o pracę i umowy cywilnoprawnej.
W wyroku z dnia 14 lutego 2001 r., I PKN 256/00, OSNP 2002/23/564 Sąd Najwyższy wskazał,
iż w razie ustalenia, że w łączącym strony stosunku prawnym występowały elementy obce stosunkowi pracy (np. brak podporządkowania), nie jest możliwa ocena, że zawarta została umowa o pracę.

Do ustalenia, że doszło do powstania pomiędzy stronami stosunku pracy nie jest wystarczające spełnienie warunków formalnych zatrudnienia, takich jak zawarcie umowy o pracę, przygotowanie zakresu obowiązków, zgłoszenie do ubezpieczenia, a konieczne jest ustalenie, że strony miały zamiar wykonywać obowiązki stron stosunku pracy i to czyniły. Nie może bowiem być tolerowana sytuacja, w której osoba zainteresowana w uzyskaniu świadczeń z ubezpieczenia społecznego, do których nie ma tytułu, z pomocą płatnika składek wytwarza dokumenty służące wyłącznie do tego celu. Zwrócił na to uwagę Sąd Najwyższy stwierdzając w wyroku z dnia 18 maja 2006 r. (III UK 32/06),
że do objęcia pracowniczym ubezpieczeniem społecznym nie może dojść wówczas, gdy zgłoszenie
do tego ubezpieczenia dotyczy osoby, która nie jest pracownikiem, a zatem zgłoszenie
do ubezpieczenia społecznego następuje pod pozorem zatrudnienia. Podobnie w wyroku z dnia
10 lutego 2006 r. (I UK 186/05, LEX nr 272575) Sąd Najwyższy stwierdził, że podleganie ubezpieczeniu społecznemu wynika z prawdziwego zatrudnienia, a nie z samego faktu zawarcia umowy o pracę. Taki sam pogląd wyraził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 26 września 2006 r.
(II UK 2/06, Legalis), w którym uznał, że nie stanowi podstawy do objęcia ubezpieczeniem społecznym dokument nazwany umową o pracę, jeżeli rzeczywisty stosunek prawny nie odpowiada treści art. 22 k.p. Dokument w postaci umowy o pracę nie jest więc niepodważalnym dowodem na to, że osoby podpisujące go, jako strony umowy, faktycznie złożyły oświadczenia woli o treści zapisanej w dokumencie.

Zatem kwestia ważności zawartej umowy o pracę w sprawie o objęcie ubezpieczeniem społecznym pozostaje na drugim planie, albowiem o nieobjęciu tym ubezpieczeniem w przypadku zgłoszenia do ubezpieczenia osoby niebędącej pracownikiem nie decyduje nieważność umowy, lecz fakt niepozostawania w stosunku pracy w rozumieniu art. 22 § 1 k.p. Z powyższego wynika, że mimo istnienia formalnej umowy o pracę, możliwe jest ustalenie, że w konkretnych okolicznościach faktycznych zawarta ona została dla pozoru (art. 83 k.c. w zw. z art. 300 k.p.).

Podkreślić należy, że przepis art. 83 k.c. wprowadza nieważność pozornej czynności prawnej stanowiąc, że „nieważne jest oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jej zgodą dla pozoru”. Złożenie oświadczenia woli dla pozoru oznacza, że osoba oświadczająca wolę w każdym wypadku nie chce, aby powstały skutki prawne, jakie zwykle prawo łączy ze składanym przez nią oświadczeniem. Brak zamiaru wywołania skutków prawnych oznacza, że osoba składająca oświadczenie woli albo nie chce w ogóle wywołać żadnych skutków prawnych, albo też chce wywołać inne, niż wynikałyby
ze złożonego przez nią oświadczenia woli (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 marca 2001 r.,
II UKN 258/00, OSNAPiUS Nr 21/2002, poz. 527).

Pozorność oświadczenia woli w świetle art. 83 § 1 k.c. jest to symulacja, która musi się składać z dwóch elementów. Po pierwsze, strony, które dokonują takiej czynności prawnej, próbują wywołać wobec osób trzecich rzeczywiste, prawdziwe przeświadczenie, że ich zamiarem jest wywołanie skutków prawnych objętych treścią ich oświadczeń woli. Po drugie, musi między stronami istnieć tajne, niedostępne osobom trzecim porozumienie, że te oświadczenia woli nie mają wywołać zwykłych skutków prawnych (akt konfidencji); innymi słowy, że zamiar wyrażony w treści symulowanych oświadczeń woli nie istnieje lub że zamiar ten jest inny niż ujawniony
w symulowanych oświadczeniach. Na pozorność muszą się składać oba te elementy łącznie (vide: Kodeks cywilny. Komentarz. Tom I. Część ogólna., Lex, 2012, Kidyba A., Gawlik Z., Janiak A., Jedliński A., Kopaczyńska-Pieczniak K., Niezbecka E., Sokołowski T.).

Odnosząc się konkretnie do umowy o pracę Sąd Apelacyjny zwraca uwagę, iż uznaje się
ją za zawartą dla pozoru, jeżeli przy składaniu oświadczeń woli obie strony mają świadomość,
że osoba określona w umowie o pracę jako pracownik nie będzie świadczyć pracy, a osoba wskazana jako pracodawca nie będzie korzystać z jej pracy. Jeżeli jedynym celem umowy było umożliwienie skorzystania ze świadczeń z ubezpieczenia społecznego, umowę należy uznać za nieważną
na podstawie art. 83 k.c. Nie można jednak przyjmować pozorności zawarcia umowy o pracę
w sytuacji, gdy umowa ta była faktycznie realizowana, choćby celem osoby podejmującej zatrudnienie było uzyskanie świadczeń z ubezpieczenia społecznego (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia:
4 sierpnia 2005 r., II UK 321/04, OSNP 2006/11-12/190; 18 maja 2006 r., II UK 164/05, LEX
nr 192462).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt rozpoznawanej sprawy stwierdzić należy,
iż w ocenie Sądu Apelacyjnego Sąd Okręgowy prawidłowo uznał, że umowa zawarta pomiędzy wnioskodawczynią a płatnikiem składek w dniu 4 stycznia 2016 r. nie nosiła cech umowy o pracę
i dlatego nie mogła prowadzić do ustalenia, iż w spornym okresie skarżąca podlegała ubezpieczeniom społecznym z tytułu zatrudnienia. Ubezpieczona nie spełniła wszystkich przesłanek rzeczywistego (prawdziwego) nawiązania stosunku pracy od dnia 4 stycznia 2016 r. wynikających z treści art.
22 § 1 k.c.
Wykonywane przez nią czynności miały jedynie upozorować wykonywanie przez nią pracy. Możliwym też jest, jak przyjął to Sąd Okręgowy, że ubezpieczona pomagała
w przedsiębiorstwie, w ramach stosunków rodzinnych. Taki wniosek można wyprowadzić
z twierdzeniem płatnika składek, który wyjaśnił, że jego żona pomaga przy prowadzeniu działalności gospodarczej, ale nie jest zatrudniona (przesłuchanie w charakterze strony W. Ś.
k. 114-115 a.s., zapis na płycie CD 00:27:58-00:50:11, płyta CD - k. 118 a.s. w zw. z k. 55-57 a.s, zapis na płycie CD – k. 00:06:54-00:37:32, płyta CD – k. 59 a.s.).

Strony zawarły „umowę o pracę” na czas nieokreślony z dnia 4 stycznia 2016 r., w której wskazano stanowisko – pracownik administracyjno-biurowy i za wynagrodzeniem 5.000 zł.

Ubezpieczona nie posiadała doświadczenia na ww. stanowisku. Uzyskała tytuł zawodowy licencjata w kierunku stosunki międzynarodowe w specjalności polityka międzynarodowa
i dyplomacja, pracowała na stanowisku sprzedawca-kasjer (od dnia 1 grudnia 2013 r. do dnia
30 czerwca 2014 r.) i asystent kierownika sklepu (od dnia 1 lipca 2014 r. do dnia 15 sierpnia 2015 r.). We wrześniu 2015 r. rozpoczęła prowadzenie działalności gospodarczej w zakresie korepetycji
z języka angielskiego, którą zlikwidowała w lutym 2016 r.

Pomimo braku doświadczenia pracodawca od razu zawarł umowę na czas nieokreślony, pomimo, że mógł zaproponować umowę na okres próbny, aby sprawdzić kwalifikacje i umiejętności pracownika.

Twierdzenia płatnik składek, który zeznał, że ubezpieczona ma wykształcenie wyższe
w turystyce i miała praktyki w jego zakładzie nie są wiarygodne i nie znajdują potwierdzenia
w materiale dowodowym, w tym dokumentacji pracowniczej A. L..

Ponadto strony wskazywały, że wnioskodawczyni de facto pełniła funkcję menagera firmy,
a do jej zadań miało należeć – pozyskiwanie klientów, wykonywanie prac biurowych, wyszukiwanie zleceń przewozowych, rozliczanie czasu pracy kierowców, prowadzenie korespondencji, współpraca
z klientami chińskimi, porozumiewanie się w języku angielskim oraz sprzątanie autobusów.

Świadek E. Ś. zeznał, że wcześniej (przed dniem 4 stycznia 2016 r.) on sprzątał autobusy, potem w spornym okresie – nie był pewien kto je sprzątał wskazując, że chyba była
to wnioskodawczyni, a obecnie on znowu je sprząta (zeznania świadka E. Ś. – k. 58 a.s., zapis na płycie CD 00:53:52-01:06:12, płyta CD – k. 59 a.s.).

Natomiast świadek D. Ś. zeznał, że wnioskodawczyni sprzątała autokary. Obecnie nie są sprzątane i tylko zależy to od dobrej woli kierowcy czy posprząta autobus (zeznania świadka D. Ś. – k. 73-75 a.s., zapis na płycie CD 00:03:24-00:39:39, płyta CD – k. 76 a.s.).

Istotne jest również, że świadek A. R. zeznał, że mycie autobusu z zewnątrz należy do jego obowiązków. Od poniedziałku do piątku autobus stał na parkingu w S. i wtedy nie był myty (zeznania świadka A. R. – k. 57-58 a.s., zapis na płycie CD 00:40:41-00:53:52, płyta CD – k. 59 a.s.).

Płatnik składek przesłuchany w charakterze strony przed Sądem Okręgowym zeznał,
że ubezpieczona czyściła autokary. Natomiast podczas uzupełniającego postępowania dowodowego
na rozprawie apelacyjnej zeznał, że wykonywała czynności wewnątrz autokaru – umyła okna (k. 171-172 a.s., zapis na płycie CD 00:01:27-00:13:19, płyta CD – k. 173 a.s.).

Powyższe zeznania są sprzeczne i Sąd Apelacyjny uznał za niewiarygodne, że ubezpieczona sprzątała autobusy, co dowodzi, że faktycznie nie wykonywała ona obowiązków pracowniczych. Zdziwienie Sądu Apelacyjnego budzi, że ubezpieczona, która w lipcu 2015 r. poroniła pierwszą ciążę (wady płodu i trisomia 21) i od początku drugiej ciąży skarżyła się lekarzowi prowadzącemu
na dolegliwości takie, jak: plamienie, częstomocz, pobolewanie podbrzusza (wizyty 30 listopad
2015 r., 14 grudnia 2015 r., 27 stycznia 2016 r. i następne - dokumentacja medyczna – k. 93 a.s.), zdecydowała się na wykonywanie pracy u płatnika składek, w tym na sprzątnie autobusów.

Zdaniem Sądu II instancji znamiennym jest również, że pomimo tak szeroko określonego ustnie zakresu obowiązków nie zostały przedstawione żadne efekty pracy ubezpieczonej – np. rozliczenia czasu pracy kierowców, wykonane tłumaczenia, listy kontrahentów, z którymi wnioskodawczyni współpracowała – np. wydruki ze skrzynki mailowej, bilingi wykonanych rozmów.

Ponadto płatnik składek słuchany informacyjne wskazał, że zatrudniając wnioskodawczynię nie pytał, czy jest w ciąży, a ona mu o tym nie mówiła. Natomiast podczas przesłuchania
w charakterze strony wskazał, że w dniu podpisania umowy o pracę wiedział, że jest ona w ciąży (przesłuchanie w charakterze strony W. Ś. – k. 114-115 a.s., zapis na płycie
CD 00:27:58-00:50:11, k. 118 a.s. w zw. z k. 55-57 a.s, zapis na płycie CD – k. 00:06:54-00:37:32, płyta CD – k. 59 a.s.).

W ocenie Sądu Odwoławczego należy wziąć pod uwagę krótki okres „świadczenia pracy”, wysokie wynagrodzenia przy braku kwalifikacji i doświadczenia zawodowego w tej branży, dolegliwości ubezpieczonej zgłaszane lekarzowi prowadzącemu ciąże oraz bliski relacje
z pracodawcą.

W tym przypadku stronami stosunku pracy były osoby sobie bardzo bliskie (przyszły teść
i synowa), a więc ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego wymagała szczególnej rozwagi
i ostrożności. Podobny pogląd, w tym przedmiocie wyraził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia
19 września 2003 r. (II UK 41/03, OSNP 2004/11/199) wskazując, iż stwierdzenie zatrudnienia
na podstawie stosunku pracy osoby bliskiej pracodawcy wymaga jednoznacznych ustaleń, że zostały spełnione warunki podjęcia takiego zatrudnienia oraz że miało miejsce wykonywanie obowiązków
w sposób charakterystyczny dla stosunku pracy, a nie tylko, że brak było zakazu zatrudnienia
w ramach stosunku pracy. Jest to niezbędne dla wyeliminowania z obrotu prawnego zachowań osób bliskich zmierzających do obejścia lub nadużycia prawa do korzystniejszego tytułu i świadczeń
z ubezpieczenia społecznego. Fakt tak bliskiej relacji rodzinnej świadczy o znacznie większej zażyłości stron umowy, niż by to miało miejsce w przypadku osób sobie obcych. Z doświadczenia życiowego zaś wynika, że bardziej prawdopodobnym jest, że fikcyjna umowa o pracę zostanie zawarta przez osoby darzące się wzajemnym zaufaniem i pozostające w bliskich stosunkach (np. rodzinnych), niż przez osoby obce i nie znające się. Zatem, bliskie relacje łączące strony stosunku pracy
są okolicznością, która winna być brana pod uwagę przy ocenie kwestionowanej umowy o pracę.

Ponadto wyjaśnić należy apelującemu, że podporządkowanie pracownika swemu pracodawcy jest cechą mającą charakter podstawowy, konstrukcyjny dla istnienia stosunku pracy. Dla stwierdzenia, że występuje ona w treści stosunku prawnego, z reguły wskazuje się na takie elementy, jak: określony czas pracy i określone miejsce wykonywania czynności, podpisywanie list obecności, podporządkowanie pracownika regulaminowi pracy oraz poleceniom kierownictwa co do miejsca, czasu i sposobu wykonywania pracy, a także obowiązek przestrzegania norm pracy, obowiązek wykonywania poleceń przełożonych, wykonywanie pracy zmianowej i stała dyspozycyjność, dokładne określenie miejsca i czasu realizacji powierzonego zadania oraz wykonywanie zadań pod nadzorem kierownika wyrok Sądu Najwyższego w wyroku z dnia 7 marca 2006 r., I PK 146/05, OSNP 2007, Nr 5-6, poz. 67.

Znamiennym jest, że płatnik składek na pytanie Sądu Okręgowego o nadzorowanie pracy ubezpieczonej odpowiedział pytaniem „A ktoś musiał?”. Potem dodał, że jego żona była w domu i ona nadzorowała (przesłuchanie w charakterze strony W. Ś. – k. 114-115 a.s., zapis na płycie CD 00:27:58-00:50:11, płyta CD - k. 118 a.s. w zw. z k. 55-57 a.s, zapis na płycie CD – k. 00:06:54-00:37:32, płyta CD – k. 59 a.s.). Zdaniem Sądu Odwoławczego pracodawca nie nadzorował pracy wnioskodawczyni, co dodatkowo świadczy o fikcyjności jej zatrudnienia.

Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny uznał, że Sąd pierwszej instancji nie uchybił przepisom prawa materialnego - art. 6 ust. 1 pkt 1, art. 8 ust. l, art. 11 ust. l, art. 12 ust. l oraz art.
13 pkt l ustawy systemowej uznając, że ubezpieczona jako pracownik u płatnika składek nie podlega ubezpieczeniom społecznym: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu od dnia
4 stycznia 2016 r.

W tym stanie rzeczy, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. orzekł, jak w punkcie pierwszym sentencji.

O zwrocie kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym Sąd Odwoławczy orzekł w punkcie drugim wyroku na podstawie art. 98, art. 99 i art. 108 § 1 k.p.c. oraz przepisów
§ 2 pkt 4 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015 r., poz. 1804) (sprawę w obu instancjach prowadził ten sam radca prawny) mając na względzie zasadę prawną, uchwałę składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 lipca 2016 r., III UZP 2/16, LEX nr 2071356).

SSA Grażyna Czyżak SSA Daria Stanek SSA Alicja Podlewska