Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ka 123/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 czerwca 2018r.

Sąd Okręgowy w Koninie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSO Agata Wilczewska

Protokolant : st. sekr. sąd. Dorota Sobieraj

przy udziale Łukasza Sobczaka Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Kole

po rozpoznaniu w dniu 7 czerwca 2018r.

sprawy B. M.

oskarżonej z art.278§1k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonej

od wyroku Sądu Rejonowego w Kole

z dnia 16 lutego 2018r. sygn. akt II K 115/17

I.  Zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że orzeczoną wobec oskarżonej karę grzywny obniża do 200 (dwustu) stawek dziennych.

II.  Utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok w pozostałej części.

III.  Zwalnia oskarżoną w całości od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze w tym od opłaty za obie instancje.

Agata Wilczewska

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 16 lutego 2018 r. Sąd Rejonowy w Kole, sygn. akt II K 115/17, oskarżoną B. M. uznał za winną tego, że w nieustalonym dniu w okresie od września 2015 r. do 28 października 2016 r. w A. gm. D. w województwie (...), z mieszkania zabrała w celu przywłaszczenia telewizor, radio, ręczną maszynę do szycia, lodówkę, kuchnię gazową wraz butlą, garnki, rondle, szklanki, sztućce, drobne sprzęty kuchenne, stół drewniany, 5 krzeseł, kurtki, swetry, buty dwie pary, firany, zasłony, zegar ścienny, dwa obrazy o tematyce religijnej, łącznej wartości nie mniejszej niż 500 zł, na szkodę G. M. tj. popełnienia przestępstwa z art. 278 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 278 § 1 k.k., przy zastosowaniu art. 37a k.k., wymierzył oskarżonej karę grzywny w wymiarze 250 stawek dziennych w wysokości po 20 zł każda z nich.

Apelację od powyższego wyroku wniósł obrońca oskarżonej B. M.. Na podstawie art. 438 pkt. 3 k.p.k. orzeczeniu zarzucił:

1.  naruszenie przepisów postępowania mające wpływ na treść orzeczenia - art. 410 k.p.k. w zw. z art. 2 § 2 k.p.k. poprzez przyjęcie że oskarżona zabrała przedmioty o nieustalonej wartości nie mniejszej niż 500 zł na szkodę swojej babci G. M., chociaż na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego nie ma żadnej możliwości ustalenia wartości przedmiotów, których zabór zarzucany jest oskarżonej, a w szczególności ani
z opinii ani z wyjaśnień biegłego D. B. nie płynie informacja (nie wynika wniosek) jaka jest minimalna wartość tych przedmiotów ani też że wynosiła ona minimum 500 zł; biegły podał jedynie że kuchnia gazowa miała wartość złomową i że brak jest istotnych cech pozwalających określić wartość, co sprawia że tak poczynione ustalenie nie znajduje potwierdzenia w zebranych dowodach,

2.  naruszenie przepisów postępowania mające wpływ na treść orzeczenia - art. 5 § 2 k.p.k. w zw. z art. 119 § 1 k.w. poprzez rozstrzygnięcie nie dającej się usunąć wątpliwości w zakresie wartości przedmiotów objętych aktem oskarżenia na niekorzyść oskarżonej, podczas gdy biorąc pod uwagę wiek, przydatność do użytku i stopień zużycia rzeczy ruchomych, których zabór zarzucono oskarżonej oraz wyjaśnienia powołanego w sprawie biegłego, niewykluczonym jest iż rynkowa wartość wymienionych rzeczy nie przekraczała 1/4 minimalnego wynagrodzenia w rozumieniu art. 119 k.w. a zarzucany oskarżonej czyn będzie kwalifikował się jako wykroczenie,

3.  naruszenie przepisów postępowania mające wpływ na treść orzeczenia - art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k. poprzez sporządzenie uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia niezgodnie z wymogami ustawy, tj. w szczególności nieomówienie
i niewyjaśnienie procesu myślowego jaki doprowadził do przyjęcia iż wartość ruchomości opiewała na minimum 500 zł, nieprzeanalizowanie zeznań świadka J. D. dotyczących składu i wieku poszczególnych rzeczy ruchomych oraz nieskonfrontowanie tego z zarzutem aktu oskarżenia, nieprzedstawienie dlaczego przyjęto że oskarżona wywoziła którąkolwiek z tych ruchomości, choć brak jest bezpośredniego świadka takiego działania z jej strony,

4.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia i mający wpływ na jego treść, dotyczący okoliczności iż oskarżona w nieustalonym dniu w okresie od września 2015 r. do października 2016 r. zabrała bądź zabierała ruchomości na szkodę babci G. M., mimo iż brak jest jednoznacznych dowodów potwierdzających wynoszenie przez nią konkretnych przedmiotów spośród objętych zarzutem w omawianej sprawie i podejmowanie w stosunku do nich określonych czynności, przeprowadzone dowody nie pozwoliły również na ustalenie jaki był los wymienionych rzeczy ruchomych, tym bardziej że oskarżona również sama wyprowadzała się z tej nieruchomości,

5.  z ostrożności procesowej, na wypadek uznania powyższych zarzutów za nietrafne, obrońca podniósł zarzut rażącej surowości orzeczonej kary poprzez pominięcie kwestii konieczności wejścia do pomieszczeń zajmowanych uprzednio przez babcię wskutek zaistniałej awarii grzejnika, obiektywną niemożności ustalenia wartości utraconych przedmiotów, ich dalszego losu oraz sytuacji rodzinnej i materialnej oskarżonej.

Podnosząc powyższe zarzuty obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku
i uniewinnienie oskarżonej od zarzutu objętego aktem oskarżenia, ewentualnie o jego uchylenie w całości i przekazanie sprawy Sądowi I Instancji do ponownego rozpoznania. Z ostrożności procesowej w razie uznania podniesionych zarzutów za nietrafne wniósł o znaczne złagodzenie orzeczonej wobec oskarżonej kary grzywny,

Sąd odwoławczy zważył co następuje:

Wniesiona apelacja okazała się celowa i doprowadziła do zmiany zaskarżonego wyroku.

Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę wyroku może się okazać trafnym tylko wówczas, gdy podnoszący go w apelacji zdoła wykazać sądowi orzekającemu w pierwszej instancji uchybienia przy ocenie zebranego
w sprawie materiału dowodowego, polegającego na nieuwzględnieniu przy jej dokonywaniu zasad logiki, wskazań wiedzy oraz doświadczenia życiowego, jak również całokształtu ujawnionych w sprawie okoliczności.

Postawiony przez skarżącego zarzut sprowadza się do zaprzeczenia, że to oskarżona dokonała zaboru w celu przywłaszczenia rzeczy należących do G. M.. Wskazać więc trzeba, że Sąd I instancji przeprowadził w sprawie wszystkie niezbędne dowody i w sposób wyczerpujący odniósł się do każdego z nich w treści uzasadnienia. Wyraźnie wskazał na jakich dowodach oparł poszczególne ustalenia oraz dlaczego nie dał wiary dowodom przeciwnym, w szczególności wyjaśnieniom B. M.. Z dokonaną przez Sąd Rejonowy oceną
w pełni należy się zgodzić. Podkreślenia wymaga, iż właśnie całościowa ocena materiału dowodowego, a w szczególności zeznań G. M., A. D., M. D., A. J., S. B., Z. W. i B. W., pozwoliła Sądowi na wyciągnięcie w pełni prawidłowych wniosków i poczynienie właściwych ustaleń. Słusznie zwrócono uwagę na fakt, iż wyżej wskazane dowody jednoznacznie świadczą, wbrew twierdzeniom podniesionym w apelacji, że B. M. popełniła przestępstwo z art. 278 § 1 k.k.
w sposób i w okolicznościach wynikających z opisu przypisanego jej czynu. Sąd I instancji w pełni zasadnie, opierając się na zasadach logiki i doświadczenia, życiowego nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonej, a oparł swe ustalenia na wiarygodnych zeznaniach w/w świadków. Swe stanowisko prawidłowo przy tym uargumentował w pisemnych motywach orzeczenia. Nie mamy więc do czynienia
z obrazą art. 7 k.p.k. czy też z błędem w ustaleniach faktycznych, a apelacja skarżącego jawi się jako gołosłowna polemika z tymi prawidłowymi ustaleniami. Pamiętać bowiem trzeba, że o naruszeniu zasady swobody ocen, a więc art. 7 k.p.k., nie może być mowy wówczas, gdy strona ogranicza się do wskazania, że dany dowód (grupa dowodów) uznany przez sąd za zasługujący na wiarę i wykorzystany przy ustalaniu podstawy faktycznej orzeczenia, nie znajduje potwierdzenia w innym dowodzie (grupie dowodów), który z kolei, zdaniem strony, powinien służyć za podstawę ustaleń faktycznych, jako bardziej, zdaniem tej strony, wiarygodny. Skuteczne podniesienie zarzutu naruszenia art. 7 k.p.k. wymaga bowiem wykazania, że ocena dokonana przez sąd jest sprzeczna z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego, że nie została poprzedzona ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy, bądź że argumentacja zaprezentowana przez sąd za tak dokonanym wyborem pozostaje w sprzeczności z zasadami logiki. Takie uchybienia nie zostały przez apelującego przedstawione. Co więcej, skarżący zaniechał jakiejkolwiek analizy przeprowadzonych w sprawie dowodów,
a jednocześnie nie przedstawił choćby argumentów, twierdzeń i faktów, które legły
u podstaw postawionego zarzutu. W konsekwencji za wystarczające należy uznać stwierdzenie, iż Sąd Okręgowy w pełni akceptuje dokonaną przez Sąd I instancji ocenę dowodów i poczynione ustalenia faktyczne. Są one trafne oraz logicznie
i przekonująco uzasadnione. Z tego też powodu brak jest podstaw do ich ponownego przywoływania. Podnieść jedynie trzeba, że dla przypisania B. M. występku z art. 278 § 1 k.k. nie było konieczne ustalenie co zrobiła ze skradzionymi przedmiotami. Natomiast na fakt iż to właśnie w/w dokonała kradzieży wskazuje powiązanie zeznań pokrzywdzonej, J. D., A. D. i M. D. zgodnie wskazujących, iż G. M. opuszczając w A. pozostawiła na miejscu całe wyposażanie zajmowanych pomieszczeń, zabierając jedynie najpotrzebniejsze przedmioty codziennego użytku. Jednocześnie z relacji w/w oraz A. J. wynika, że tylko oskarżona miała dostęp do domu, podejmowała decyzję o wystawieniu go na sprzedaż czy też wynajęciu. Nadto z relacji Z. W. wynika, że kilkukrotnie był on świadkiem wywożenia przez oskarżoną z jej posesji różnych przedmiotów, które były następnie ładowane do samochodu ciężarowego, zaś policjant S. B. w telefonicznej rozmowie
z oskarżoną dowiedział się, iż oskarżona istotnie zabrała rzeczy, jednakże była do tego uprawniona ze względu na opiekę wykonywaną wobec swojej babci (twierdzenie to nie znalazło jakiegokolwiek oparcia w zgromadzonym materiale dowodowym). Zestawienie zeznań w/w świadków nie pozostawia żadnych wątpliwości, że to oskarżona dokonała kradzieży rzeczy należących do G. M..

Odnośnie zaś ustaleń Sądu Rejonowego co do wartości wskazać trzeba, że oskarżona dokonała kradzieży następujących rzeczy: telewizora, radia, ręcznej maszyny do szycia, lodówki, kuchni gazowej wraz butlą, garnków, rondli, szklanek, sztućców, drobnych sprzętów kuchennych, stołu drewnianego, 5 krzeseł, kurtki, swetrów, dwóch par butów, firan, zasłon, zegara ściennego i dwóch obrazy o tematyce religijnej. Co prawda rzeczy te były stare – okoliczność tą dostrzegł również Sąd Rejonowy, jednakże pozostawały w ciągłym użytku pokrzywdzonej. Uznać więc należy, iż wciąż spełniały swoje podstawowe funkcje i przyjęcie że nie przedstawiały ze względu na wiek i stopień zużycia w istocie zasadzie żadnej wartości, byłoby sprzeczne z zasadami prawidłowego rozumowania oraz wskazaniami doświadczenia życiowego. Przecież gdyby pokrzywdzona chciała nabyć na wolnym rynku przedmioty w/w rodzaju, nawet przy przyjęciu, iż byłby one używane oraz z tego samego okresu, niewątpliwe dokonałaby zapłaty kwoty istotnie większej aniżeli 500 zł. Co więcej już tylko przedmioty takie jak telewizor, kuchnia gazowa z butą, lodówka, maszyna do szycia oraz stół z 5 krzesłami przedstawiają taką wartość, która dodatkowo w połączeniu z wartością pozostałych drobniejszych rzeczy, przekracza kwotę 500 zł. Powyższe ustalenie uwzględnia zatem w należytym stopniu treść art. 5 § 2 k.p.k., który w niniejszej sprawie nakazywał przyjęcie nie konkretnej wartości skradzionych rzeczy, a jedynie ich minimalnej wartości. Jednocześnie dla stwierdzenia powyższego nie jest konieczne posiadanie wiadomości specjalnych i wystarcza posiadanie pewnego doświadczenia życiowego będące udziałem każdej dorosłej osoby prowadzącej gospodarstwo domowe. Nadmienić także należy, że skoro skradzione rzeczy miały przedstawiać tak nikłą wartość, niezrozumiała byłaby postawa oskarżonej, która dokonywała ich zaboru, a przy tym organizowała ich transport samochodem ciężarowym.

Mając na uwadze powyższe, w dniu popełnienia przez oskarżoną przypisanego jej czynu stanowił on przestępstwo określone w art. 278 § 1 k.k.

Niesłuszny okazał podniesiony przez obrońcę zarzut naruszenia przez Sąd I instancji art. 424 § 1 k.p.k. W uzasadnieniu wyroku przedstawiony został tok rozumowania Sądu, który doprowadził do wydania konkretnego orzeczenia. Sąd wskazał, jakie fakty uznał za udowodnione lub nieudowodnione, na jakich oparł się dowodach i dlaczego nie uznał dowodów przeciwnych, wyjaśnił podstawę prawną wyroku oraz okoliczności, które spowodowały wydanie wyroku skazującego wobec oskarżonych. Pamiętać także należy, że uzasadnienie sporządzane jest po wydaniu wyroku, a więc nie mogło mieć wpływu na jego treść.

Ze względu na podniesiony zarzut kontroli instancyjnej podlegało także rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego co do wymierzonej kary.

Sąd Okręgowy zauważa zatem, że w niniejszej sprawie w dniu 24 marca 2017 r. Sąd Rejonowy w Kole wydał wyrok, którym oskarżoną uznał za winną tego, że
w nieustalonym dniu w okresie od września 2015 r. do 28 października 2016 r.
w A. gm. D. w województwie (...) z mieszkania zabrała
w celu przywłaszczenia telewizor, radio, ręczną maszynę do szycia, lodówkę, kuchnię gazową wraz butlą, garnki, rondle, szklanki, sztućce, drobne sprzęty kuchenne, stół drewniany, 5 krzeseł, kurtki, swetry, buty dwie pary, firany, zasłony, zegar ścienny, dwa obrazy o tematyce religijnej łącznej wartości co najmniej 60.000 zł na szkodę G. M. tj. popełniania przestępstwa z art. 278 § 1 k.k. i wymierzył jej karę 200 stawek dziennych w wysokości 20 każda stawka.

Wyrok ten na skutek wniesionego przez obrońcę oskarżonej sprzeciwu, utracił moc (art. 506 § 3 k.p.k.), a sprawa została rozpoznana na zasadach ogólnych. Zaskarżonym wyrokiem Sąd Rejonowy uznał oskarżoną za winną kradzieży w/w przedmiotów, jednakże odmiennie określił ich wartość ustalając iż była nie mniejsza niżeli 500 zł.

Sąd odwoławczy ma świadomość, że skoro z art. 506 § 6 k.p.k. wynika, że sąd rozpoznający sprawę po wniesieniu sprzeciwu nie jest związany treścią wyroku nakazowego, który utracił moc, to w konsekwencji w postępowaniu nakazowym nie obowiązuje zakaz reformationis in peius, który pozwala oskarżonemu na składanie odwołania bez obawy pogorszenia jego sytuacji. W doktrynie zasadnie wskazuje się jednak, by w postępowaniach toczących się po wniesieniu sprzeciwu możliwość wydania surowszego orzeczenia uzależniona była od ujawnienia w toku przewodu sądowego nowych, istotnych okoliczności obciążających, które wykraczały poza materiał dowodowy stanowiący podstawę wydania wyroku nakazowego.
W przeciwnym zaś razie choćby wymierzenie kary surowszej bez stwierdzenia w/w nowych okoliczności byłby odbierany jako swoista kara za wniesienie sprzeciwu od wyroku nakazowego i byłby sprzeczny z postulatem zapewnienia swobody
w podejmowaniu decyzji o wniesieniu sprzeciwu (por. J. G., S. S.
w: Komentarz aktualizowany do 425-673 Kodeksu postępowania karnego pod. red.
L. P., LEX 2015, komentarz do art. 506 k.p.k., teza 17). Sąd odwoławczy przychyla się do w/w zapatrywania.

Zauważyć więc trzeba, że postępowanie sądowe nie dostarczyło nowych okoliczności obciążających oskarżoną. Co więcej Sąd Rejonowy względem opisu czynu B. M. zawartego w wyroku nakazowym dokonał istotnej zmiany. Ustalił bowiem, że wartość skradzionych przedmiotów wynosiła nie mniej niż 500 zł w sytuacji, gdy wyrok nakazowy w części dotyczącej wartości skradzionych rzeczy wskazywał kwotę 60.000 zł. W tej sytuacji wymierzenie surowszej kary
w zakresie ilości stawek dziennych nie znajduje uzasadnienia skoro dla określenia ich liczby bierze się pod uwagę przede wszystkim okoliczności wskazane w art. 53 § 2 k.k.

Z tych też względów Sąd odwoławczy zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że orzeczoną wobec oskarżonej karę grzywny obniżył do 200 stawek dziennych. Tak określona ich liczba w sposób właściwy uwzględnia dyrektywy sądowego wymiaru kary (art. 53 k.k.), okoliczności przedmiotowe i podmiotowe czynu B. M.. Stanowi więc adekwatną i słuszną sankcję karną za popełniony występek i nie przekracza tak stopnia winy jak i społecznej szkodliwości czynu oskarżonej. Sąd Okręgowy nie dopatrzył się natomiast podstaw do zmiany określonej przez Sąd Rejonowy wysokości stawki dziennej grzywny. Pamiętać bowiem trzeba, że wartość stawki dziennej nie może być niższa od 10 zł, ani też przekraczać 2.000 zł (art. 33 § 3 k.k.). Zaskarżonym wyrokiem Sąd I instancji określił wysokość stawki dziennej na 20 zł, a zatem zbliża się ona do dolnej granicy jaką przewiduje prawo.
W tej sytuacji we właściwy sposób uwzględnia ona warunki osobiste, rodzinne stosunki majątkowe i możliwości zarobkowe oskarżonej, która jest osobą młodą, zdrową a więc zdolną do wykonywania pracy.

Mając na względzie wszystkie przedstawione powyżej okoliczności, Sąd odwoławczy – nie znajdując przy tym uchybień określonych w art. 439 k.p.k. lub art. 440 k.p.k., podlegających uwzględnieniu z urzędu i powodujących konieczność dalszej zmiany bądź uchylenia zaskarżonego rozstrzygnięcia – na podstawie art. 437 § 1 i 2 k.p.k. orzekł jak w wyroku.

O zwolnieniu od kosztów sądowych związanych z postępowaniem odwoławczym oraz z opłaty za obie instancje Sąd orzekł na podstawie art. 624 § 1 k.p.k., art. 634 k.p.k., art. 10 ust. 1 i art. 17 ust. 1 ustawy z dnia czerwca 1973 r.
o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. z 1983 r. Nr 49, poz. 223 ze zm.) mając na uwadze celowość wniesionego środka odwoławczego, dokonaną zmianę w zakresie wymierzonej kary jak i sytuację osobistą oraz majątkową oskarżonej.

Agata Wilczewska