Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 871/17; I ACz 1266/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 lutego 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

:

SSA Magdalena Natalia Pankowiec (spr.)

Sędziowie

:

SSA Elżbieta Bieńkowska

SSO del. Leszek Ciulkin

Protokolant

:

Łukasz Patejuk

po rozpoznaniu w dniu 23 lutego 2018 r. w Białymstoku na rozprawie

sprawy z powództwa P. Ś. i A. Ś.

przeciwko (...)w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej i zażalenia powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Białymstoku

z dnia 21 lipca 2017 r. sygn. akt I C 573/16

I.  zmienia zaskarżony wyrok:

a)  w punkcie I w ten sposób, że oddala powództwo;

b)  w punkcie III i IV w ten sposób, że zasądza od powodów na rzecz pozwanej solidarnie kwotę 14.417 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;

c)  w punkcie V w ten sposób, że nakazuje ściągnąć od powodów solidarnie na rzecz Skarbu – Państwa Sądu Okręgowego w Białymstoku kwotę 37.156,50 zł brakujących kosztów sądowych;

II.  oddala zażalenie;

III.  zasądza od powodów na rzecz pozwanej solidarnie kwotę 8100 zł tytułem kosztów instancji odwoławczej.

(...)

UZASADNIENIE

Powodowie, P. Ś. i A. Ś., wnieśli o zasądzenie od pozwanego, (...) Spółka Akcyjna V. (...) w W., na ich rzecz solidarnie: 945.473 zł z ustawowymi odsetkami od 2 kwietnia 2011 r. do 31 grudnia 2015 r. i ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty, a także kosztów procesu według norm przepisanych. Podnieśli, że na skutek pożaru z 31 stycznia 2011 r. zniszczeniu uległ ich dom. W wyniku tego zdarzenia ponieśli szkodę. Powinna ją pokryć pozwana w oparciu o umowę ubezpieczenia budynku, której była stroną. Ich powództwo oparte na tej samej podstawie faktycznej i prawnej co w niniejszej sprawie, w którym dochodzili zapłaty częściowego odszkodowania w wysokości 10.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami, zostało w całości uwzględnione w postępowaniu przed Sądem Rejonowym (wyrok z 29 lipca 2014 r., sygn. akt I C 2294/12). Rozstrzygnięcie to wiązało także w niniejszym procesie (art. 365 § 1 k.p.c.). Dodali, że w marcu 2015 r. bezskutecznie złożyli zawezwanie do próby ugodowej.

Pozwana wniosła o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych. Potwierdziła, że była stroną umowy, której przedmiot stanowiło ubezpieczenie od ognia i innych zdarzeń losowych m.in. budynku powodów. Podniosła zarzut przedawnienia roszczenia.

Wyrokiem z 21 lipca 2017 r. Sąd Okręgowy zasądził od pozwanej na rzecz powodów solidarnie 500.000 zł z ustawowymi odsetkami od 2 kwietnia 2012 r. do 31 grudnia 2015 r. oraz ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty (pkt I), oddalił powództwo w pozostałym zakresie (pkt II), a także zasądził od niej na ich rzecz solidarnie 5.743,75 zł tytułem zwrotu opłaty sądowej oraz wydatków (pkt III), zniósł wzajemnie koszty zastępstwa procesowego (pkt IV), a nadto nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Białymstoku solidarnie od współuczestników 13.122 zł a od pozwanej 24.628,25 zł tytułem brakujących kosztów sądowych (pkt V).

Powyższe rozstrzygnięcie zostało wydane w oparciu o następujące ustalenia faktyczne.

Powodów łączyła z pozwaną umowa ubezpieczenia mienia. Jej przedmiotem były szkody, jakie w okresie od 11 lutego 2010 r. do 10 lutego 2011 r. mogły powstać w ich budynku (§ 3 ust. 1 OWU) na skutek zdarzeń losowych (m.in. pożaru - § 4 ust. 2 pkt 1 OWU). Ubezpieczyciel nie odpowiadał za uszczerbek spowodowany wadliwą eksploatacją (§ 5 ust. 2 pkt 18 i 19 OWU). 31 stycznia 2011 r. doszło do pożaru ubezpieczonego domu. Wysokość szkody wyniosła 925.473 zł (bez uwzględnienia kosztów rozbiórki i utylizacji zniszczonych elementów budynku oraz kosztu odzyskanych materiałów budowlanych – opinia biegłego). 1 lutego 2011 r. powodowie zgłosili pozwanej powyższe zdarzenie.

Postanowieniem, z 5 lutego 2011 r. Prokurator umorzył postępowanie, które wszczęto w trybie art. 308 k.p.c. Ocenił, że przyczyną pożaru było wadliwe wykonanie przewodu dymowego komina pieca centralnego ogrzewania (nieszczelności na połączeniach).

1 kwietnia 2011 r., po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego, pozwana odmówiła wypłaty odszkodowania z uwagi na treść § 5.2 pkt 18 Ogólnych Warunków Ubezpieczenia (dalej: „OWU”). W tym piśmie pouczyła, że możliwe jest wystąpienie do niej z wnioskiem o ponowne rozpatrzenie zgłoszenia, bądź dochodzenie roszczeń w postępowaniu sądowym. 15 czerwca 2011 r., w trakcie gdy odbudowywano dom powodów, doszło do kolejnego pożaru. Zniszczeniu uległ cały budynek. Dochodzenie w sprawie, która dotyczyła tego podpalenia, zostało umorzone z uwagi na to, że nie wykryto sprawców przestępstwa (postanowienie z 26 września 2011 r., sygn. RSD 111/11).

9 sierpnia 2011 r. Prokurator uchylił postanowienie z 5 lutego 2011 r. i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania.

26 marca 2012 r. powodowie wezwali pozwaną do zapłaty 500.000 zł z tytułu odszkodowania (data doręczenia oświadczenia – 30 marca 2012 r.). Ta 2 kwietnia 2012 r.: oświadczyła, że podtrzymuje dotychczasowe stanowisko, zażądała dostarczenia dodatkowej dokumentacji i pouczyła o możliwości wystąpienia na drogę sądową.

Wyrokiem z 29 lipca 2014 r. Sąd Rejonowy uwzględnił żądanie powodów o to, żeby pozwana zapłaciła częściowe odszkodowanie w wysokości 10.000 zł za szkodę spowodowaną pierwszym pożarem ich budynku (sygn. akt I C 2294/12). Orzeczenie to zapadło w oparciu o stan faktyczny, który przytoczono w powyższych akapitach (z wyjątkiem: okoliczności, jakie miały miejsce w 2012 r., faktu pouczenia zawartego w decyzji pozwanej z 1 kwietnia 2011 r., a także wysokości szkody).

13 marca 2015 r. powodowie złożyli wniosek o zawezwanie pozwanej do próby ugodowej, w ramach której zaproponowali, aby pozwana zapłaciła na ich rzecz solidarnie 500.000 zł z tytułu dalszego odszkodowania za szkodę, jaką spowodowało zdarzenie z 31 stycznia 2011 r.

W oparciu o powyższe ustalenia faktyczne Sąd Okręgowy zważył, że wyrok z 29 lipca 2014 r. miał charakter prejudycjalny, bowiem zapadł w sprawie, w która była tożsama z niniejszą zarówno w zakresie podmiotowym, jak i przedmiotowym. Z tych przyczyn prawna jak i faktyczna ocena, która stała się podstawą powyższego rozstrzygnięcia, wiązała również w obecnym postępowaniu (art. 365 § 1 k.p.c.). Z uwagi na tę okoliczność Sąd Okręgowy zważył, że pozwana ponosiła odpowiedzialność za szkody, jakie powstały w ubezpieczonym budynku powodów na skutek pożaru z 31 stycznia 2011 r.

Za niezasadny uznał również zarzut przedawnienia roszczenia. Zważył, że bieg trzyletniego terminu przedawnienia uprawnienia z umowy o ubezpieczenie przerywa się m.in. przez zgłoszenie zdarzenia objętego ubezpieczeniem. Rozpoczyna się on na nowo od dnia, w którym uprawniony otrzymał na piśmie oświadczenie ubezpieczyciela o przyznaniu lub odmowie świadczenia (819 § 1 i § 4 k.c.). Dopóki zatem postępowanie likwidacyjne nie zakończy się definitywnie, nie nastąpi skutek opisany w zdaniu poprzednim. Nie doszło do tego po wydaniu pierwszej decyzji z 1 kwietnia 2011 r., skoro: po jej sporządzeniu prowadzono szereg dalszych czynności w sprawie pożaru ubezpieczonego budynku (uchylenie postanowienia Prokuratura z 5 lutego 2011 r., które umorzyło postępowanie z uwagi na uznanie nieszczelności przewodu dymowego komina za przyczynę pożaru; udzielenie zabezpieczenia dowodu w ten sposób, że dokonano oględzin miejsca pożaru w kierunku ustalenia możliwej przyczyny szkody), a nadto 2 kwietnia 2012 r. pozwana w odpowiedzi na pismo powodów z 26 marca 2012 r. zażądała od nich dostarczenia dodatkowej dokumentacji. Na skutek tego ostatniego zdarzenia utwierdziła ich również w przekonaniu, że sprawa wymaga ponownego zbadania. Z uwagi na powyższe trzyletni termin przedawnienia rozpoczął bieg od chwili wydania przez pozwaną ostatecznej decyzji o odmowie wypłaty odszkodowania, a więc od 2 kwietnia 2012 r. Został on później powtórnie przerwany. lecz jedynie w zakresie kwoty 500.000 zł, bowiem tylko w odniesieniu do tej części roszczenia wezwali pozwaną do próby ugodowej w dniu 13 marca 2015 r. (art. 123 § 1 pkt 1 k.c.).

Sąd Okręgowy zważył, że powodowie wygrali postępowanie w 54%, zatem w takim stosunku mogli domagać zwrotu poniesionych przez siebie kosztów procesu (art. 100 k.p.c. opłata sądowa od pozwu 10.500 zł, zaliczka na wynagrodzenie i wydatki biegłego 1.500 zł). W takich samych proporcjach nakazał też pobrać od stron: brakującą opłatę od rozszerzonego powództwa (36.744 zł) oraz uiszczone tymczasowo przez Skarb Państwa wynagrodzenie biegłego (412,50 zł).

Postanowieniem z 21 lipca 2017 r. Sąd Okręgowy sprostował pkt IV wyroku w ten sposób, że w miejsce słów „zasądza od pozwanego na rzecz powodów kwotę 14.417 złotych (czternaście tysięcy czterysta siedemnaście) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego” wpisał „znosi wzajemnie koszty zastępstwa procesowego miedzy stronami”. Uzasadnił, że zastosowanie art. 350 k.p.c. wynika z zaistnienie oczywistej omyłki.

Apelację od powyższego wyroku złożyła pozwana. Zaskarżyła go w zakresie w jakim uwzględniono powództwo oraz rozstrzygnięto o kosztach sądowych i procesu i zarzuciła naruszenie:

1.  art. 819 § 1 i 4 k.c. poprzez:

- błędną wykładnię polegającą na bezpodstawnym uznaniu, że początek biegu terminu przedawnienia na nowo może być powiązany z inną datą, niż data otrzymania na piśmie oświadczenia ubezpieczyciela o przyznaniu lub odmowie świadczenia spełniającego wymagania określone w art. 16 ust. 3 ustawy o działalności ubezpieczeniowej;

- wadliwą wykładnię przesłanki „oświadczenia kończącego postępowanie likwidacyjne”;

2.  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny materiału dowodowego, tj. dowodu z dokumentów - decyzji pozwanej z 1 kwietnia 2011 r., przedsądowego wezwania do zapłaty z 26 marca 2012 r., pisma pozwanej z 2 kwietnia 2012 r., wyrażającej się w wadliwej ocenie, które z oświadczeń pozwanej ma charakter kończący postępowanie likwidacyjne.

Z tych przyczyn wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie solidarnie od powodów kosztów postępowania za pierwszą i drugą instancję według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację powodowie wnieśli o jej oddalenie oraz zasądzenie na ich rzecz kosztów procesu.

Wnieśli oni również zażalenie na postanowienie Sądu Okręgowego z 21 lipca 2017 r. Zaskarżyli je w całości i zarzucili naruszenie art. 351 § 1 k.p.c. poprzez jego zastosowanie w sposób prowadzący do niezgodnej z prawem merytorycznej korekty wyroku. Wnieśli o uchylenie postanowienia.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje.

Apelacja była zasadna.

Sąd Apelacyjny podzielił i uznał za własne istotne ustalenia faktyczne, na jakich oparto zaskarżone rozstrzygnięcie. Zasługiwały one na uwzględnienie jako w istocie bezsporne i poczynione na podstawie niekwestionowanych przez strony dowodów z dokumentów, w tym prawomocnego wyroku z 29 lipca 2014 r. To orzeczenie zapadło w postępowaniu, które toczyło się między tymi samymi stronami oraz dotyczyło roszczenia o takiej samej podstawie faktycznej i prawnej (żądanie zapłaty świadczenia z umowy ubezpieczenia z uwagi na szkody spowodowane zdarzeniem z 31 stycznia 2011 r.; uzasadnienie wyroku – akta szkody) co w niniejszej sprawie cywilnej. W rezultacie miało charakter prejudycjalny i wiązało Sąd Apelacyjny w zakresie faktów, na jakich je oparto (art. 365 § 1 k.p.c.; patrz: wyrok SN z 14 stycznia 2015 r. I CSK 1057/14; wyrok SN z 7 kwietnia 2011 r. I PK 225/10). Jakkolwiek pozwana powołała się na naruszenie art. 233 § 1 k.p.c., to jednak nie podważała tych ustaleń, a zarzut ten dotyczył w istocie błędnej wykładni art. 819 § 4 k.c. (użytego w tym przepisie pojęcia „oświadczenie ubezpieczyciela o odmowie przyznania świadczenia”). Z tych przyczyn został rozpoznany wraz z tą częścią apelacji, która obejmowała materialną podstawę rozstrzygnięcia.

Wbrew odmiennej ocenie Sądu Okręgowego słusznie w niej podniesiono, że przerwanie biegu terminu przedawnienia roszczenia z umowy ubezpieczenia nie następuje za każdym razem, gdy ubezpieczyciel otrzyma dotyczące tego samego zdarzenia zgłoszenie: żądania o wypłatę odszkodowania, bądź zdarzenia szkodzącego. Interpretacja art. 819 § 4 k.c., której wyrażając taki pogląd dokonał Sąd Apelacyjny w Łodzi w sprawie o sygn. akt I ACa 104/15, nie była zasadna i słusznie poddano ją krytyce w doktrynie (przykładowo: dr hab. M. K.. Umowa ubezpieczenia. Art. 805-834 KC. Komentarz. Wydanie 1. 2016 r., pkt 5, art. 819; L.). Wskazać bowiem należy, że normy prawne powinny zawsze być poddawane trójstopniowemu procesowi wykładni obejmującej zakres literalny, funkcjonalny oraz systemowy (patrz: red. prof. dr hab. M. S.. Prawo cywilne – część ogólna. System Prawa Prywatnego tom 1. Wydanie 1. 2007 r., § 42 pkt 1 s. 470; L.). Nic nie uzasadniało zatem zaniechania użycia tej ostatniej metody przy ustalaniu treści dyspozycji art. 819 § 4 k.c. Uwzględnienie wszystkich dyrektyw interpretacyjnych jakie wymieniono w ostatnim zdaniu, prowadziło do wniosku, że znaczenie jakie powyższemu przepisowi nadał Sąd Apelacyjny w Łodzi, było sprzeczne z podstawowymi zasadami prawa cywilnego. Te m.in. z uwagi na stabilizującą obrót funkcję, jaką przypisuje się instytucji dawności, nie dopuszczają, aby podmioty stosunków cywilnoprawnych mogły w nieskończoność odsuwać koniec biegu okresu przedawnienia roszczeń, które im przysługują (patrz: dr H. C.. Przedawnienie i zarzut przedawnienia w procesie cywilnym. (...) 2015, Nr 4, str. 100; L.; wyrok SA w Warszawie z 6 czerwca 2014 r. I ACa 12/14; wyrok TK z 5 lipca 2016 r. P 131/15, pkt 3.2.). Tymczasem taki skutek powstałby, gdyby przyjąć, za powodami i Sądem Okręgowym, że strona umowy ubezpieczenia ma uprawnienie do tego, aby za pomocą samych tylko składanych drugiej stronie oświadczeń, które dotyczyłyby zgłoszenia szkody bądź żądania odszkodowania, móc wielokrotnie i w dowolnym czasie przerywać termin unormowany w art. 819 § 1 k.c. (patrz: red. dr hab. K. Osajda. Kodeks cywilny. Komentarz. Wydanie 18. 2018 r., A.2., B.5. art. 819, Legalis; dalej „Komentarz KC”).

O niedopuszczalności takiego działania świadczy też wykładnia literalna art. 819 § 4 i art. 817 § 1 i § 2 k.c. w związku z art. 119 k.c. Gdyby racjonalny ustawodawca uznał, że unormowane w obu pierwszych przepisach przerwanie biegu przedawnienia oraz procedura związana z ustaleniem roszczenia odszkodowawczego mogły następować wielokrotnie, to nazwę czynności, która kreowała oba te skutki prawne, ująłby w liczbie mnogiej, a nie pojedynczej (jest „zawiadomienie” i „zgłoszenie” zamiast „zawiadomienia” i „zgłoszenia”). Zaprezentowana wyżej wykładnia systemowa i literalna nie stała nadto w sprzeczności z celem interpretowanego przepisu, który powinien chronić interesy uprawnionego z ubezpieczenia. W szczególności nie pozbawiała go możliwości przerwania biegu terminu przedawnienia roszczenia w oparciu o inne czynności, niż te które unormowano w art. 819 § 4 k.c., choćby poprzez złożenie żądania w postępowaniu sądowym, lub zawezwanie do próby ugodowej (art. 123 § 1 pkt 1 k.c.).

Wszystkie powyższe okoliczności przemawiały za zasadnością stanowiska pozwanej, że jedynie pierwsze zgłoszenie szkody, którego powodowie dokonali w stosunku do niej w dniu 1 lutego 2011 r., było relewantne prawnie w świetle omawianego przepisu. Z przyczyn, które wymieniono w ostatnim akapicie, kolejne oświadczenia, jakie jej złożyli, w tym datowane 2 kwietnia 2012 r. żądanie zapłaty odszkodowania, nie mogły spowodować przerwania terminu przedawnienia.

W apelacji zasadnie nadto zarzucono, że, Sąd Okręgowy wadliwe ustalił datę, od której bieg przedawnienia zaczął się od nowa. Jak wynikało z art. 819 § 4 k.c., skutek ten powstaje z chwilą, gdy ubezpieczyciel na piśmie poinformuje uprawnionego z umowy ubezpieczenia o tym, że przyznał albo odmówił spełnienia świadczenia na jego rzecz. W judykaturze słusznie się podnosi, że oświadczenie takie tylko wtedy będzie miało moc prawną, jeżeli: zostaną w nim opisane okoliczności i podstawa normatywna uzasadniająca zaniechanie wypłaty odszkodowania oraz pouczenie o możliwości dochodzenia uprawnień na drodze sądowej (art. 16 ust. 3 Ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej Dz.U. Nr 124, poz. 1151, według brzmienia na dzień zgłoszenia szkody; dalej: „Ust.Dz.U.”), a nadto definitywnie zakończy postępowanie, które unormowano w 16 ust. 1 Ustawy i art. 817 § 2 k.c., dotyczące ustalenia istnienia i wysokości roszczenia (dalej: „postępowanie likwidacyjne”; patrz: wyrok SN z 20 listopada 2014 r. V CSK 5/14). O tym które z oświadczeń ubezpieczyciela noszą ten ostatni walor, decyduje treść stosunku ubezpieczenia stron (patrz: wymieniony wyżej wyrok SN V CSK 5/14). Tę kreują m.in. postanowienia OWU, w oparciu o które, co miało miejsce również w niniejszej sprawie, można przyznać uprawnionemu prawo żądania od ubezpieczyciela, aby na drodze wewnętrznego trybu odwoławczego zweryfikował swoją wcześniejszą odmowę i wydał ostateczną decyzję odnośnie roszczenia umownego (§ 15 ust. 6 i ust. 7 OWU, k. 113 i akta szkody). W takiej sytuacji, co słusznie podnosi się w orzecznictwie, w zależności od tego czy ubezpieczony skorzysta, albo zaniecha zainicjowania powyższej procedury, postępowanie likwidacyjne zakończy się odpowiednio z chwilą wydania drugiego albo pierwszego oświadczenia, o jakim mowa z zdaniu poprzednim (patrz: wymieniony wyżej wyrok SN V CSK 5/14).

W stosunkach między stronami zaistniał jednak ten ostatni wariant. Nie było sporne, że po tym gdy 1 lutego 2011 r. zgłosili pozwanej szkodę, ta przeprowadziła czynności zmierzające do ustalenia istnienia i rozmiaru odszkodowania, a następnie dniu 1 kwietnia 2011 r. odmówiła spełnienia odszkodowania. Oświadczenie to było prawnie skuteczne, gdyż sporządzono je w formie pisemnej, zawierało uzasadnienie faktyczne i prawne oraz informację o możliwości dochodzenia roszczenia w postępowaniu wewnętrznym i sądowym (decyzja: akta szkody), a tym samym spełniało wymogi z art. 16 ust. 3 Ust.Dz.U. (decyzja odmowna – akta szkody oraz k. 105). Z treści pozwu wynika także, że zostało powodom doręczone (jak wskazali dwa miesiące po zgłoszeniu szkody – k. 5). Powodowie, mimo pouczenia jakie w nim zamieszczono, nie skorzystali z możliwości przeprowadzenia wewnętrznego trybu odwoławczego, bowiem w przewidzianym w OWU terminie 30 dni nie złożyli wniosku o ponowne rozpatrzenie ich żądania (§ 15 ust. 7 OWU, k. 113 i akta szkody). W rezultacie, jak wynikało z argumentacji przytoczonej w ostatnim akapicie, postępowanie likwidacyjne zakończyło się definitywnie z chwilą doręczenia powodom oświadczenia ubezpieczyciela z dnia 1 kwietnia 2011 r. Jest to zatem sytuacja odmienna od tej, na tle której zapadło powołane przez Sąd Okręgowy w uzasadnieniu orzeczenie Sądu Najwyższego (V CSK 5/14).

Oceny tej nie zmieniła powołana przez Sąd Okręgowy i w odpowiedzi na apelację okoliczność, że po sporządzeniu powyższego pisma pozwana dokonała szeregu czynności w postępowaniu karnym, które toczyło się w sprawie podpalenia ubezpieczonego obiektu, a nadto po tym gdy 26 marca 2012 r. zgłosili jej ponowne żądanie o wypłatę odszkodowania, wezwała ich do złożenia dokumentów związanych ze szkodą (pismo z 2 kwietnia 2012 r., k. 106 oraz akta szkody). Zdarzenia te miały charakter prawnie irrelewantny w kontekście stosunku prawnego stron, bowiem nie zaliczały się do zamkniętego katalogu okoliczności, które zgodnie z OWU, powodowałyby wydłużenie postępowania unormowanego w art. 16 ust. 1 Ust.Dz.U.. Czynności te nie były podejmowane wobec powodów i nie wynika z okoliczności, aby ubezpieczyciel składał im jakiekolwiek oświadczenie wskazujące, że stanowią kontynuację tego postępowania. Nie wywołały w rezultacie żadnego skutku w zakresie biegu trzyletniego terminu przedawnienia roszczenia.

Ten rozpoczął się w kwietniu 2011 r., a więc w miesiącu w jakim wydano i bezspornie doręczono powodom (k. 5) oświadczenie z 1 kwietnia 2011 r. (art. 819 § 4 k.c.). Upłynął zaś w 2014 r., a zatem przed tym, gdy złożono do Sądu zawezwanie do próby ugodowej z 12 marca 2015 r. (pismo procesowe - akta szkody). Nie przerwało go również wniesienie powództwa, w którym domagano się zapłaty 10.000 zł z tytułu świadczenia ze spornej umowy. Czynność ta nastąpiła w 2012 r. (pozew – akta szkody) i choć wywołała skutek unormowany w art. 123 § 1 pkt 1 k.c., to jednak jedynie w odniesieniu do dochodzonej w niej części roszczenia (patrz: Komentarz KC, pkt 24, art. 123, L.).

Z przyczyn, które wymieniono wyżej, Sąd Apelacyjny zmienił skarżony wyrok i oddalił powództwo.

Konsekwencją przegrania sporu przez powodów była zmiana postanowienia o kosztach procesu za pierwszą instancję, które, jak wynikało z art. 98 § 1 k.p.c. i sformułowanej w nim zasady odpowiedzialności za wynik postępowania, powodowie powinni zwrócić pozwanej w całości (wynagrodzenie pełnomocnika pozwanej: 14.400 zł - § 2 pkt 7 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych, Dz.U. z 2015 r. poz. 1804 w brzmieniu obowiązującym do 26 października 2016 r.).

Z tych samych przyczyn Sąd Apelacyjny obciążył ich obowiązkiem zapłaty nieuiszczonej opłaty sądowej od pozwu w wysokości 37.156,50 zł (art. 130 3 § 2 k.p.c.).

Z uwagi na powyższe orzeczono jak w pkt I a – I c sentencji na podstawie art. 386 § 1 k.p.c.

Również o kosztach za instancję odwoławczą Sąd Apelacyjny orzekł w oparciu o zasadę z art. 98 k.p.c. Powodowie przegrali postępowanie apelacyjne w całości, powinni więc zwrócić koszty procesu, jakie poniosła w nim pozwana (wynagrodzenie pełnomocnika: 8.100 zł - § 2 pkt 7 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 wymienionego wyżej Rozporządzenia w brzmieniu obowiązującym od 27 października 2016 r.).

Z uwagi na powyższe rozstrzygnięto jak w pkt III sentencji w oparciu o art. 108 § 1 k.p.c.

Odnośnie zażalenia powodów Sąd Apelacyjny zważył, że przedmiotem zaskarżenia było postanowienie o sprostowaniu orzeczenia o kosztach procesu, które całościowo zostało zmodyfikowane w wyroku, w którym Sąd Apelacyjny orzekł o kosztach procesu i na podstawie art. 98 § 1 k.p.c., zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sporu obciążył nimi w całości powodów. Nie ma zatem potrzeby merytorycznego odniesienia się do zawartych w nim zarzutów. Zważywszy zaś na okoliczność, że zaskarżone postanowienie nie kreowało po żadnej ze stron praw i obowiązków, nie zachodziła potrzeba ingerowania w jego treść.

Z tych przyczyn Sąd Apelacyjny orzekł jak w pkt II sentencji na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 397 § 2 k.p.c.

(...)