Pełny tekst orzeczenia

UZASADNIENIE

Decyzją z 26 stycznia 2018 roku, nr (...), Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. ustalił, że podstawa wymiaru składki na ubezpieczenia M. B. (1), podlegającej ubezpieczeniom jako pracownica płatnika składek – spółki akcyjnej (...) - wynosi we wrześniu i październiku 2017 roku - 622 zł w przypadku składek na ubezpieczenia emerytalne, rentowe, chorobowe i wypadkowe, zaś 536,72 zł w przypadku składki na ubezpieczenia zdrowotne oraz w listopadzie 2017 roku - 20,73 zł w przypadku składek na ubezpieczenia emerytalne, rentowe, chorobowe i wypadkowe, zaś 218,27 zł w przypadku składki na ubezpieczenia zdrowotne.

W uzasadnieniu odwołania organ rentowy wskazał, że M. B. została zgłoszona do ubezpieczeń od 5 września 2016 roku z tytułu wykonywania umowy o pracę, zgodnie z którą została zatrudniona od 5 września 2016 roku na stanowisku specjalisty ds. marketingu w wymiarze ¼ etatu za wynagrodzeniem 622 zł brutto miesięcznie. Datowanym na dzień 28 lipca 2017 roku aneksem do umowy nastąpiła zmiana stanowiska pracy na specjalistę do spraw marketingu i promocji, wymiar czasu pracy zwiększono do pełnego, a wynagrodzenie do kwoty 4250,00 zł brutto. Od 3 października 2017 roku M. B. rozpoczęła nieprzerwane korzystanie ze zwolnień lekarskich. W ocenie organu rentowego dokonane zmiany w zawartej umowie o pracę w części dotyczącej wysokości wynagrodzenia należnego M. B., podobnie jak zmiany w zakresie wymiaru czasu jej pracy, należało uznać za nieważne jako sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Organ rentowy podkreślił, że doszło do naruszenia zasady sprawiedliwości, równości i solidaryzmu społecznego polegającego na świadomym osiąganiu nieuzasadnionych korzyści z systemu ubezpieczeń społecznych kosztem innych uczestników tego systemu.

W odwołaniu od powyższej decyzji M. B. (1) wniosła o jej zmianę. Podkreśliła, że wywiązywała się z powierzonych jej obowiązków, czego dowodem są przedłożone przez nią nagrania z monitoringu w zakładzie pracy, ale także wydruki poczty elektronicznej. Odnosząc się do kwestii pokrewieństwa pomiędzy nią a członkami zarządu, podkreśliła, iż przepisy obowiązującego prawa nie zabraniają przedsiębiorcy zatrudniania na podstawie umowy o pracę czy jakiejkolwiek innej umowy cywilnoprawnej członków rodziny. Wskazała ponadto, iż każdy pracownik ma prawo do godziwego wynagrodzenia za pracę i strony stosunku pracy, co do zasady, mają swobodę w ustaleniu wysokości wynagrodzenia, a ponadto trudno uznać, aby jej wynagrodzenie było rażąco wysokie, skoro zgodnie z ostatnimi badaniami struktury wynagrodzeń prowadzonymi przez GUS, średnia wynagrodzeń w sektorze prywatnym dla specjalistów ds. marketingu była zdecydowanie wyższa niż ustalona jako jej pensja kwota 4250 zł.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie, z argumentacją jak w zaskarżonej decyzji. Pełnomocnik organu złożyła ponadto wniosek o obciążenie odwołującej się obowiązkiem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Spółka (...) poparła w całości stanowisko procesowe M. B. (1).

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

(...) spółka akcyjna została wpisana do rejestru przedsiębiorców w dniu 16 czerwca 2013 roku pod numerem KRS (...).

W latach 2016-2017 prezesem zarządu spółki był M. B. (3) (prywatnie zięć M. B. (1)). Wówczas spółka ta zajmowała się produkcją oraz sprzedażą wędlin zarówno na terytorium Polski, jak i poza jej granicami.

W latach 2015-2017 spółka (...) zatrudniała kierowcę J. D., przedstawiciela handlowego S. B., pracownika administracyjno-biurowego K. W., magazyniera A. T. i księgową D. G.. Pracownicy S. B., J. D., A. T. i K. W. zostali zatrudnieni w niepełnym wymiarze czasu pracy, tj. ¼ etatu za wynagrodzeniem 622 zł, natomiast D. G. została zatrudniona na ½ etatu za wynagrodzeniem 1 350 zł. Nadto w spółce zatrudniona była D. K., która zajmowała się koordynacją sprzedaży.

Na mocy aneksu z 1 czerwca 2016 roku zmieniono S. B. wymiar zatrudnienia do ¾ etatu, jednocześnie zwiększając wysokość jego wynagrodzenia do 2060 zł brutto (plus premia do 1435 zł brutto).

Dowody:

- zeznania prezesa pozwanej M. B. - w wersji elektronicznej oraz protokół - k. 42-44 akt sądowych;

- umowa o pracę z 26.09.2017 r. - w aktach ZUS;

- umowa o pracę z 31.08.2017 r. - w aktach ZUS;

- umowa o pracę z 22.08.2016 r. - w aktach ZUS;

- umowa o pracę z 31.12.2015 r. - w aktach ZUS;

- umowa o pracę z 23.11.2015 r. - w aktach ZUS.

M. B. (1) jest absolwentką technikum budowlanego.

W okresie od 2 sierpnia 1993 roku do 30 czerwca 2005 roku pracowała w (...) sp. z o.o. w K. kolejno na stanowiskach: inspektora w biurze ogłoszeń, specjalisty ds. ogłoszeń, starszego specjalisty ds. ogłoszeń, specjalisty ds. aktywnej sprzedaży ogłoszeń, kierownika działu handlowego oraz specjalisty ds. reklamy.

W okresie od 1 kwietnia 2007 roku do 31 stycznia 2010 roku M. B. (1) była zatrudniona w K&K K. Ł. na stanowisku menagera.

W okresie swojej aktywności zawodowej M. B. (1) odbyła szereg szkoleń.

Dowody:

- świadectwo pracy z 30.06.2005 r. - w aktach ZUS;

- świadectwo pracy z 1.02.2010 r. - w aktach ZUS;

- zaświadczenie z 15.11.2009 r. - w aktach ZUS;

- zaświadczenie z 17.10.2004 r. - w aktach ZUS;

- zaświadczenie uczestnictwa w szkoleniu z 13.05.2008 r. - w aktach ZUS;

- certyfikat z 14.03.2008 r. - w aktach ZUS.

W dniu 2 września 2016 roku M. B. (1) i spółka (...), reprezentowana przez prezesa zarządu spółki M. B. (3), podpisali umowę o pracę. Na jej podstawie M. B. (1) została zatrudniona w spółce na czas nieokreślony w wymiarze ¼ etatu od 5 września 2016 roku na stanowisku specjalisty ds. marketingu za wynagrodzeniem wynoszącym 622 zł brutto miesięcznie. Jako miejsce wykonywania pracy wskazano S.. Termin rozpoczęcia pracy ustalono na 5 września 2016 roku.

Dowody:

- umowa o pracę z 2.09.2016 r. - w aktach ZUS;

- informacja o warunkach zatrudnienia z 5.09.2016 r. - w aktach ZUS.

Z dniem 5 września 2016 roku M. B. (1) została zgłoszona do ubezpieczeń społecznych przez pracodawcę.

Niesporne.

W roku 2017 M. B. (1) i działający w imieniu spółki (...) jej prezes, M. B. (3), podpisali datowane na 28 lipca 2017 porozumienie zmieniające do umowy o pracę, na mocy którego nastąpiła zmiana stanowiska pracy M. B. na specjalistę ds. marketingu i promocji. Nadto zwiększono jej wymiar czasu pracy do całego etatu oraz podwyższono wynagrodzenie do kwoty 4250 zł brutto.

Dowód: porozumienie zmieniające do umowy o pracę z 28.07.2017 r. - w aktach ZUS.

Zwiększenie wymiaru zatrudnienia M. B. (1), a w konsekwencji zwiększenie wysokości jej wynagrodzenia, spowodowane było przejęciem przez spółkę (...) obsługi sklepów działających pod firmą (...) mięs”, co wiązało się z koniecznością sprawowania nad nimi kontroli, w tym także renegocjacją zasad współpracy z dostawcami. Obowiązki te powierzono właśnie M. B.. Ponadto faktycznie pracę na rzecz spółki (...) przestała w tym czasie świadczyć D. K. (2), w związku z czym M. B. (1) musiała przejąć jej obowiązki. W związku z tym, a także w związku z innymi przekazanymi jej wcześniej do realizacji zadaniami (związanymi m.in. ze współpracą z siecią Selgros, zwiększoną akcją promocyjną w związku z konkursem „Konkurs z nagrodami LEGO”, współpracą marketingową z gazetą (...), w której co czwartek ukazywała się gazetka promocyjna sklepów spółki), M. B. nie była w stanie wykonywać wszystkich powierzonych jej zadań w niepełnym wymiarze czasu pracy.

W okresie świadczenia pracy M. B. kontaktowała się telefonicznie i mailowo z licznymi kontrahentami spółki. Była nadto odpowiedzialna za przygotowanie stoisk z grillem na regatach T. R. oraz Rodzinnego Festynu Charytatywnego w dniu 3 września 2017 roku. Współpracowała też z hurtowniami, a także zajmowała się przygotowaniem spotu radiowego.

Dowody:

- wydruki z poczty elektronicznej - w aktach ZUS;

- zeznania świadka M. K. - w wersji elektronicznej, protokół k. 44 oraz transkrypcja k. 58-59v akt sprawy;

- zeznania świadka Ł. S. - w wersji elektronicznej, protokół k. 45 oraz transkrypcja k. 60-61v akt sprawy;

- zeznania świadka A. L. - w wersji elektronicznej, protokół k. 45-46 oraz transkrypcja k. 62-65v akt sprawy;

- zeznania świadka M. Z. - w wersji elektronicznej, protokół k. 46-47 oraz transkrypcja k. 66-67v akt sprawy;

- zeznania prezesa spółki B. M. B. (3) - w wersji elektronicznej, protokół, k. 43-44 oraz transkrypcja 51-57v akt sprawy;

- zeznania M. B. (1) - w wersji elektronicznej, protokół, k. 47 oraz transkrypcja k. 68-69v akt sprawy .

Od 3 października 2017 roku M. B. (1) rozpoczęła korzystanie ze zwolnień lekarskich w związku z pogorszeniem stanu swojego zdrowia. Organ rentowy nie zakwestionował prawidłowości wystawiania jej takich zwolnień.

Niesporne.

Aktualnie M. B. (1) pobiera emeryturę, do której nabyła prawo w związku z osiągnięciem w dniu 25 kwietnia 2018 roku wieku emerytalnego. W związku z tym zakończyła wykonywanie pracy na rzecz spółki (...).

Dowód: zeznania M. B. (1) - w wersji elektronicznej, protokół, k. 47 oraz transkrypcja k. 68-69v akt sprawy.

Sąd zważył, co następuje:

Odwołanie okazało się uzasadnione.

Wydając zaskarżoną decyzję organ rentowy nie zakwestionował faktycznego świadczenia pracy przez ubezpieczoną na rzecz płatnika składek w okresie od momentu zatrudnienia do rozpoczęcia korzystania przez nią ze zwolnień lekarskich. Nie zanegował także tego, że przez większą część swojej pracy M. B. (1) – zgodnie z przedłożoną przez płatnika dokumentacją i dokonanymi zgłoszeniami do ubezpieczeń społecznych – miała być zatrudniona ledwie na niewielką część etatu (1/4), otrzymując niewielkie wynagrodzenie (622 zł brutto), stanowiące podstawę wymiaru jej składek na ubezpieczenia społeczne. Tymi ustaleniami sąd orzekający w niniejszej sprawie był więc związany, jako że decyzją ustawodawcy zadaniem sądu ubezpieczeń społecznych jest wyłącznie dokonywanie ocen wydawanych przez organy rentowe decyzji, jednakże tylko w zakresie w jakim dana została zaskarżona. Sąd jest związany zarówno treścią decyzji, jak i granicami jej zaskarżenia. W tej sytuacji, mając na uwadze tak treść wydanej przez ZUS decyzji, jak i treść odwołania, za sporne w niniejszej sprawie należało uznać jedynie to, czy zachodziły w niej przesłanki do ustalenia, iż M. B. (1) także poczynając od września 2017 roku powinna podlegać ubezpieczeniom społecznym na takich samych zasadach jak wcześniej, tj. przy przyjęciu, że nadal pracowała w tym czasie na ¼ etatu, z wynagrodzeniem wynoszącym 622 zł brutto.

Nie budzi wątpliwości, że w prawie pracy obowiązuje zasada swobodnego kształtowania postanowień umownych, lecz nie jest też sporne, że wolność kontraktowa realizuje się tylko w takim zakresie, w jakim przewiduje to obowiązujące prawo. Jakkolwiek z punktu widzenia przepisu art. 18 § 1 kodeksu pracy, umówienie się przez strony stosunku pracy o wynagrodzenie wyższe od najniższego jest dopuszczalne, gdyż semiimperatywne normy prawa pracy swobodę tę ograniczają tylko co do minimum świadczeń należnych pracownikowi w ramach stosunku pracy, to należy pamiętać, że autonomia stron umowy w kształtowaniu jej postanowień podlega ochronie jedynie w ramach wartości uznawanych i realizowanych przez system prawa, a strony obowiązuje nie tylko respektowanie własnego interesu jednostkowego, lecz także wzgląd na interes publiczny. Najdobitniej wyraża to reguła zawarta w przepisie art. 353 1 k.c., który ma odpowiednie zastosowanie do stosunku pracy, zarówno wobec braku uregulowania normowanej nim instytucji w prawie pracy, jak też niesprzeczności z zasadami prawa pracy (por. art. 300 k.p.) zawartego w nim wymagania, by treść stosunku pracy lub jego cel nie sprzeciwiał się właściwości (naturze) tego stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Z kolei odpowiednie zastosowanie art. 58 k.c. pozwala na uściślenie, że postanowienia umowy o pracę sprzeczne z ustawą albo mające na celu jej obejście są nieważne, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, a sprzeczne z zasadami współżycia społecznego - nieważne bezwzględnie.

Konieczność oceny wysokości wynagrodzenia umówionego przez strony stosunku pracy powstaje także na gruncie prawa ubezpieczeń społecznych, w którym ustalanie podstawy wymiaru składki z tytułu zatrudnienia w ramach stosunku pracy oparte jest na zasadzie określonej w przepisach art. 6 ust. 1 i art. 18 ust. 1 w związku z art. 20 ust. 1 i art. 4 pkt 9, z zastrzeżeniem art. 18 ust. 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Zgodnie z tymi przepisami, podstawą składki jest przychód, o którym mowa w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych, a więc wszelkiego rodzaju wypłaty pieniężne, a w szczególności wynagrodzenie zasadnicze, wynagrodzenie za godziny nadliczbowe, różnego rodzaju dodatki, nagrody, ekwiwalenty i wszelkie inne kwoty, niezależnie od tego, czy ich wysokość została ustalona z góry, a ponadto świadczenia pieniężne ponoszone za pracownika, jak również wartość innych nieodpłatnych świadczeń lub świadczeń częściowo odpłatnych (art. 12 ust. 1 ustawy z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych, jednolity tekst: Dz. U. z 2000 r. Nr 14, poz. 176 ze zm.). Dosłowne odczytanie tych przepisów mogłoby prowadzić do wniosku, że dla ustalenia wysokości składek znaczenie decydujące i wyłączne ma fakt dokonania wypłaty wynagrodzenia w określonej wysokości. Należy jednak pamiętać, że umowa o pracę wywołuje skutki nie tylko bezpośrednie, dotyczące wprost wzajemnych relacji między pracownikiem i pracodawcą, lecz także dalsze, pośrednie, w tym w dziedzinie ubezpieczeń społecznych: kształtuje ona bowiem stosunek ubezpieczenia społecznego, określa wysokość składki, a w konsekwencji prowadzi do uzyskania odpowiednich świadczeń. Są to skutki bardzo doniosłe, zarówno z punktu widzenia interesu pracownika (ubezpieczonego), jak i interesu publicznego, należy zatem uznać, że ocena postanowień umownych może i powinna być dokonywana także z punktu widzenia prawa ubezpieczeń społecznych.

Co więcej, godziwość wynagrodzenia - jedna z zasad prawa pracy (art. 13 k.p.) - zyskuje dodatkowy walor aksjologiczny; w prawie ubezpieczeń społecznych istnieje bowiem znacznie mocniejsza niż w prawie pracy bariera działania w ramach prawa, oparta na wymagającym ochrony interesie publicznym i zasadzie solidarności ubezpieczonych. Względność zasady godziwości wynagrodzenia, wyrażająca się koniecznością odniesienia się nie tylko do potrzeb pracownika, ale także świadomości społecznej oraz ogólnej sytuacji ekonomicznej i społecznej, nie powinna zresztą budzić wątpliwości. W związku z tym nadmiernemu uprzywilejowaniu płacowemu pracownika, które w prawie pracy mieściłoby się w ramach swobody woli stron wyrażonej w art. 3531 k.c., w prawie ubezpieczeń społecznych, w którym pierwiastek publiczny zaznacza się bardzo wyraźnie, można przypisać - w okolicznościach każdego konkretnego wypadku - zamiar nadużycia świadczeń przysługujących z tego ubezpieczenia. Należy bowiem pamiętać, że alimentacyjny charakter tych świadczeń oraz zasada solidaryzmu wymagają, żeby płaca - stanowiąca jednocześnie podstawę wymiaru składki - nie była ustalana ponad granicę płacy słusznej, sprawiedliwej i zapewniającej godziwe utrzymanie oraz żeby rażąco nie przewyższała wkładu pracy, a w konsekwencji, żeby składka nie przekładała się na świadczenie w kwocie nienależnej. Jest tak również dlatego, że choć przepisy prawa ubezpieczeń społecznych w swej warstwie literalnej odnoszą wysokość składek do wypłaconego wynagrodzenia, to w rzeczywistości odwołują się do takiego przełożenia pracy i uzyskanego za nią wynagrodzenia na składkę, które pozostaje w harmonii z poczuciem sprawiedliwości w korzystaniu ze świadczeń z ubezpieczenia, udzielanych z zasobów ogólnospołecznych.

Powyższe uwagi natury ogólnej należy uzupełnić jednak o istotne zastrzeżenie. W istniejącym w Polsce porządku prawnym żadna norma nie przyznaje bowiem ani sądowi, ani organowi rentowemu prawa do samodzielnego i arbitralnego oceniania w jaki sposób (jak wysoko) dana osoba powinna być w okolicznościach konkretnej sprawy wynagradzana. Nie jest więc dopuszczalne obniżanie wynagrodzeń ustalonych przez strony stosunku pracy tylko dlatego, że są one – zdaniem ZUS, czy sądu – zbyt wysokie w odniesieniu do jakiegoś przyjętego w danym przypadku wzorca. Żaden taki obiektywny wzorzec bowiem nie istnieje, a ustawodawca określił wyłącznie dolną granicę wynagrodzenia ze stosunku pracy, nie ustalając żadnej jego górnej granicy. Dokonanie ingerencji w wysokość wynagrodzenia jest więc w związku z tym możliwe wyłącznie wtedy, gdy w ustalonych okolicznościach danej sprawy można przyjąć, w oparciu o dowody, a nie wyłącznie własne przekonanie, że zapisana w umowie kwota wynagrodzenia jest fikcyjna, gdyż została przyjęta wyłącznie na potrzeby uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego w określonej wysokości, mimo że formalnej deklaracji wypłaty należności w takiej wysokości nie towarzyszył faktyczny zamiar wykonywania przez pracownika odpowiadającej takiemu wynagrodzeniu pracy oraz odbierania tej pracy przez pracodawcę. Wymaga to jednak każdorazowo dokonania precyzyjnych ustaleń faktycznych w oparciu o całokształt zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Co przy tym istotne, w sprawach tego rodzaju ciężar dowodu spoczywa na organie rentowym. To on bowiem ma obowiązek udowodnienia okoliczności uzasadniających przyjęcie, że wskazywany przez strony tytuł ubezpieczenia w rzeczywistości nie istnieje lub – jak w niniejszej sprawie – istnieje w innym kształcie niż twierdzą strony.

W tym miejscu koniecznym jest podkreślenie, że odwołanie od decyzji organu rentowego wszczyna postępowanie sądowe i w tym znaczeniu jest podobne do pozwu. Jednakże nie jest to zwykłe postępowanie cywilne, w którym regułą jest, że powód powinien udowodnić fakty, na których opiera powództwo. W postępowaniu z zakresu ubezpieczeń społecznych kontroli podlega decyzja organu rentowego i rozkład ciężaru dowodów będzie zależał od rodzaju decyzji. Jeżeli jest to decyzja, w której organ zmienia sytuację prawną ubezpieczonego (tak jak decyzja wydana w niniejszej sprawie), to organ powinien wykazać uzasadniające ją przesłanki faktyczne (tak: Sąd Najwyższy w wyroku z 15 lutego 2007 roku, sygn. akt I UK 269/06). Wyraźnego i jednoznacznego podkreślenia wymaga też, że do postępowania odrębnego z zakresu ubezpieczeń społecznych w zakresie postępowania dowodowego ma zastosowanie – bez żadnych ograniczeń – reguła wynikająca z 232 k.p.c.; obowiązuje więc zasada kontradyktoryjności i dowodzenia swoich twierdzeń przez stronę. Wydanie decyzji przez organ rentowy w postępowaniu administracyjnym nie zwalnia go od udowodnienia przed sądem jej podstawy faktycznej, zgodnie z ogólnymi zasadami rozkładu ciężaru dowodu (tak: Sąd Najwyższy m.in. w wyroku z 7 stycznia 2010r., sygn. akt II UK 148/09).

Odnosząc powyższe do realiów niniejszej sprawy, należy więc wskazać, że w ocenie sądu organ rentowy nie sprostał ciężarowi dowodu, gdyż zebrany w sprawie (zarówno w toku postępowania przed organem rentowym, jak i w toku procesu przed sądem) materiał okazał się niewystarczający dla wykazania zasadności stanowiska organu rentowego, iż wynagrodzenie za pracę M. B. (1) w kwocie 4250 zł brutto miesięcznie zostało ustalone wyłącznie w celu umożliwienia osiągnięcia nieuzasadnionych korzyści z systemu ubezpieczeń społecznych kosztem innych uczestników tego systemu. W toku postępowania sądowego organ rentowy – reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika - nie naprowadził żadnych dodatkowych dowodów na poparcie swoich twierdzeń, ograniczając się do sporządzenia odpowiedzi na odwołanie, w której powtórzono argumentację wyrażoną w zaskarżonej decyzji. Ze złożonej do akt dokumentacji z przeprowadzonej kontroli nie wynikają zaś żadne istotne dla sprawy okoliczności, odnoszące się do faktycznego wykonywania przez ubezpieczoną pracy na rzecz spółki (...). Z kolei M. B. (1) zawnioskowała o przeprowadzenie przez sąd szeregu dowodów, w tym z przesłuchania świadków – osób dla niej obcych, których wiarygodność była dzięki temu wyższa, niż chociażby zeznania prezesa spółki B., będącego zarazem jej zięciem. Zeznania wszystkich tych osób były spójne i w pełni logiczne. Mimo że nie każdy ze świadków miał wiedzę na temat wszystkich okoliczności sprawy, to jednak przedstawione przez nich opisy tych wycinków zdarzeń, z którym dany świadek miał styczność, zestawione razem pozwoliły na stworzenie kompletnej i zazębiającej się całości. W szczególności z zeznań wszystkich świadków wynika jasno, że w połowie roku 2017 w spółce (...) doszło do znacznego zwiększenia liczby obowiązków spoczywających na M. B. (1), a to m.in. z uwagi na zaprzestanie świadczenia pracy przez inną pracownicę, która dotychczas wykonywała część zadań. Ponadto spółka (...) przejęła w tym czasie szereg zadań związanych z obsługą sieci sklepów działających pod szyldem „Sztuka mięs”, co także wiązało się ze zwiększeniem zadań M. B.. Zeznania te, w połączeniu z przedłożonymi już na etapie postępowania przed organem rentowym dowodami z dokumentów (niekwestionowanymi w zakresie ich autentyczności), w tym w szczególności z wydrukami korespondencji firmowej prowadzonej przez M. B., przede wszystkim drogą e-mailową, pozwoliły w ocenie sądu na przyjęcie, że bezpodstawne są zarzuty organu, jakoby zmiana warunków pracy ubezpieczonej miała charakter tylko pozorny.

Z dowodów zgromadzonych w aktach wynika niespornie, że od dnia zawarcia umowy do dnia przejścia na zwolnienie lekarskie ubezpieczona faktycznie świadczyła pracę na podstawie ważnie zawartej umowy o pracę. Co istotne, sam organ rentowy w uzasadnieniu decyzji podkreślił zresztą, że nie kwestionuje faktu świadczenia pracy przez ubezpieczoną na rzecz płatnika (...) S.A.; tym samym w działaniu stron nie można doszukiwać się naruszenia art. 6 ust. 1 pkt 1 ani art. 11 ust. 1 ustawy systemowej. Skoro zaś organ rentowy zarzucał ubezpieczonej i płatnikowi naruszenie zasad współżycia społecznego, polegające na świadomym osiąganiu korzyści z systemu ubezpieczeń społecznych kosztem innych uczestników tego systemu, winien był w postępowaniu przed sądem wskazać na okoliczności i fakty znajdujące oparcie w materiale dowodowym, z których możliwym byłoby wyprowadzenie wniosków i twierdzeń zgodnych z jego stanowiskiem, iż zgłoszenie ubezpieczonej jako pracownicy do ubezpieczeń społecznych przez płatnika, z podstawą wymiaru składek 4250 zł brutto należało ocenić jako czynność z jakichś względów nieważną, przy jednoczesnym poszanowaniu obowiązującym w polskim prawie, w tym także prawie pracy, zasady swobody zawierania umów i kształtowania ich treści (w przypadku prawa pracy – z ograniczeniami wynikającymi z Kodeksu pracy i zasad prawa pracy). Tymczasem takie dowody nie zostały w ogóle naprowadzone (organ nie złożył nawet dokumentów, z których wynikałoby kiedy spółka dokonała zgłoszenia zmiany podstaw wymiaru składek M. B.!), a wystarczającym uzasadnieniem dla decyzji miał być fakt, że w nieodległym czasie od zmiany wysokości wynagrodzenia i wymiaru etatu M. B., ubezpieczona rozpoczęła korzystanie ze zwolnień lekarskich. Co istotne, organ nie zakwestionował prawidłowości wystawiania ubezpieczonej takich zwolnień; nie negował więc tego, że w październiku 2017 roku zachorowała. Nie naprowadził także jakichkolwiek dowodów, z których wynikałoby, że strony mogły ową przyszłą chorobę ubezpieczonej przewidzieć i „przygotować się” do niej, aneksując umowę o pracę. Tymczasem sam fakt rozpoczęcia korzystania ze świadczeń pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w krótkim czasie po zawarciu czy aneksowaniu umowy o pracę nie jest przesłanką do odmowy wypłaty takich świadczeń lub wypłaty ich w niższej wysokości. Jeśli ustawodawca uważałby, że tak powinno być, zamieściłby w ustawie o świadczeniach pieniężnych w razie choroby i macierzyństwa stosowny przepis; tak jak uczynił to na przykład w odniesieniu do osób prowadzących działalność gospodarczą (art. 48a ustawy zasiłkowej). Jedyną możliwością podważenia ustaleń stron było więc przedstawienie przez organ rentowy w toku postępowania miarodajnych dowodów, podważających wiarygodność twierdzeń ubezpieczonej i płatnika, iż wysokość umówionego przez nich w kwestionowanym aneksie wynagrodzenia oraz ustalony wymiar czasu pracy były odpowiednie do rodzaju, ilości i jakości świadczonej przez M. B. (1) pracy. Jak już zaś wskazano wyżej, żadne takie dowody nie zostały naprowadzone.

Odnosząc się natomiast do wysokości ustalonego przez strony w aneksie z dnia 28 lipca 2017 roku wynagrodzenia za pracę, w pierwszej kolejności trzeba przypomnieć, że zasadą prawa pracy jest – wyrażone w art. 13 Kodeksu pracy – prawo pracownika do godziwego wynagrodzenia. Powinno być ono przy tym tak ustalone, aby odpowiadało w szczególności rodzajowi wykonywanej pracy i kwalifikacjom wymaganym przy jej wykonywaniu, a także uwzględniało ilość i jakość świadczonej pracy (art. 78 § 1 k.p.). W sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych orzecznictwo akceptuje przy tym dokonywanie przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych ingerencji w wysokość ustalonego przez strony wynagrodzenia stanowiącego podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne. Przykładem w tym zakresie może być wyrok Sądu Najwyższego z 19 maja 2009 r. (III UK 7/09), w którym podkreślono, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych może kwestionować wysokość wynagrodzenia stanowiącego podstawę wymiaru składek, jeżeli okoliczności sprawy wskazują, że zostało wypłacone na podstawie umowy sprzecznej z prawem, zasadami współżycia społecznego lub zmierzającej do obejścia prawa. Uprawnienie to wywodzi się przy tym z przepisu art. 86 ust. 2 tej ustawy systemowej, który upoważnia Zakład Ubezpieczeń Społecznych do kontroli wykonywania zadań i obowiązków w zakresie ubezpieczeń przez płatników składek, która to kontrola obejmuje między innymi zgłoszenie do ubezpieczenia oraz prawidłowość i rzetelność obliczenia, potrącenia i płacenia składki (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 kwietnia 2005 r., II UZP 2/05).

Jednocześnie w tym miejscu trzeba podkreślić, że sama dopuszczalność ingerencji organu rentowego w wysokość umówionego przez strony stosunku pracy wynagrodzenia nie przesądza jeszcze o zasadności takiej ingerencji w każdym wypadku. Autonomia stron umowy w kształtowaniu jej postanowień jest bowiem rzeczą ważną, podlegającą ochronie w ramach wartości uznawanych i realizowanych przez system prawa (aczkolwiek strony obowiązuje nie tylko respektowanie własnego interesu jednostkowego, lecz także wzgląd na interes publiczny). Najdobitniej wyraża to art. 353 Kodeksu cywilnego, który ma odpowiednie zastosowanie do stosunku pracy, zarówno wobec braku uregulowania normowanej nim instytucji w prawie pracy, jak też niesprzeczności z zasadami prawa pracy (por. art. 300 Kodeksu pracy) zawartego w nim wymagania, by treść stosunku pracy lub jego cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) tego stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Z kolei odpowiednie zastosowanie art. 58 Kodeksu cywilnego pozwala na uściślenie, że postanowienia umowy o pracę sprzeczne z ustawą albo mające na celu jej obejście są nieważne, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, a sprzeczne z zasadami współżycia społecznego - nieważne bezwzględnie (tak: wyrok Sądu Najwyższego z 27 kwietnia 2005 r., II UZP 2/05).

W ocenie sądu w składzie orzekającym w niniejszej sprawie możliwość ingerowania przez organ rentowy w wysokość wynagrodzenia określonego autonomicznie przez strony stosunku pracy – zwłaszcza w przypadku umów o pracę zawieranych z prywatnym przedsiębiorcą, jak to miało miejsce w realiach niniejszej sprawy – musi zostać ograniczona tylko do sytuacji wyjątkowych, a badanie powinno odbywać się pod kątem rażącego naruszenia prawa w aspekcie pozorności postanowień takiej umowy albo jej oczywistej sprzeczności z zasadami współżycia społecznego. Wynagrodzenie godziwe nie może być więc w szczególności utożsamiane wyłącznie z wynagrodzeniem godziwym z punktu widzenia interesu Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, wypłacającego świadczenia o wysokości powiązanej z wysokością wynagrodzenia, tj. wynagrodzeniem najniższym z możliwych, albo niewiele od niego wyższym. Tymczasem wynagrodzenie ustalone w niniejszej sprawie przez strony na kwotę 4250 zł może – oceniając sprawę obiektywnie – zostać uznane za adekwatne do rodzaju i zakresu ciążących na ubezpieczonej obowiązków pracowniczych. M. B. (1) została bowiem zatrudniona na stanowisku o dużym stopniu samodzielności i odpowiedzialności, wobec czego wypłacanie jej kwoty dwukrotnie tylko wyższej od kwoty minimalnego wynagrodzenia za pracę nie może zostać uznane za nieuzasadnione. Całkowicie inną kwestią – wymykającą się jednak ocenie Sądu Okręgowego z uwagi na treść decyzji oraz zakres jej zaskarżenia – było przy tym to, czy podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne M. B. w jej wcześniejszym okresie zatrudnienia w spółce (...) była ustalona prawidłowo, tj. czy faktycznie M. B. wykonywała wówczas wyłącznie pracę na ¼ etatu, z wynagrodzeniem w kwocie 622 zł brutto. Okoliczność tę sąd jednak wyłącznie wzmiankuje, nie mając uprawnień do samodzielnego czynienia w tym zakresie jakichkolwiek ustaleń.

W powyższej sytuacji, oceniając zaskarżoną decyzję w kształcie nadanym jej przez organ rentowy i uznając, że twierdzenia tegoż organu nie znalazły oparcia w zgromadzonym materiale dowodowym, sąd na mocy przepisu art. 477 14 § 2 k.p.c. zmienił decyzję w sposób opisany w sentencji wyroku.