Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 100/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 kwietnia 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: SA Wiesława Kuberska (spr.)

Sędziowie: SA Joanna Walentkiewicz-Witkowska del. SO Iwona Jamróz - Zdziubany

Protokolant: st. sekr. sąd. Julita Postolska

po rozpoznaniu w dniu 10 kwietnia 2018 r. w Łodzi na rozprawie

sprawy z powództwa (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością
z siedzibą w P.

przeciwko Skarbowi Państwa - Staroście (...)

o zapłatę

na skutek apelacji strony powodowej

od wyroku Sądu Okręgowego w Kaliszu

z dnia 30 lipca 2015 r. sygn. akt I C 1576/14

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w P. na rzecz Skarbu Państwa - Starosty (...) kwotę 8.100 (osiem tysięcy sto) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym i kasacyjnym.

Sygn. akt I ACa 100/18

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 30 lipca 2015 r. Sąd Okręgowy w Kaliszu, w sprawie z powództwa (...) sp. z o.o. z siedzibą w P. przeciwko Skarbowi Państwa – Staroście (...) o zapłatę, zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 33.298 zł wraz z odsetkami ustawowymi
od dnia 6 sierpnia 2011 r. do dnia zapłaty (pkt 1), oddalił powództwo
w pozostałej części (pkt 2), zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 2.727,16 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt 3), a także zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 2.568,07 zł tytułem części kosztów zastępstwa procesowego (pkt 4).

(wyrok – k. 475)

Powyższe rozstrzygnięcie zostało wydane na podstawie ustaleń, które Sąd Apelacyjny podzielił i przyjął za własne w zdecydowanej części, za wyjątkiem ustaleń dotyczących podmiotów wystawiających notę księgową z dnia 3 sierpnia 2011 r. z tytułu kar umownych.

Z ustaleń Sądu a quo wynikało, że na podstawie ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. Prawo zamówień publicznych pozwany Skarb Państwa reprezentowany przez Starostę (...) (zamawiający) ogłosił przetarg nieograniczony na wykonanie zamówienia publicznego w zakresie usługi - „Prace geodezyjno – kartograficzne polegające na modernizacji ewidencji gruntów oraz założeniu ewidencji budynków i lokali dla jednostki ewidencyjnej: K. Obręby: B., G., G., P., W.”. Do przetargu przystąpiło (...) sp. z o.o. z siedzibą w P. (wykonawca), składając ofertę, która została wybrana przez zamawiającego.

Powód przed przystąpieniem do przetargu nie sprawdzał rzeczywistego stanu wskazanych w zamówieniu materiałów geodezyjnych i kartograficznych
w (...) Ośrodku (...)
w K. (dalej (...)), a jedynie oparł się na informacjach wskazanych przez pozwanego w warunkach technicznych dla wykonania przedmiotowych prac geodezyjno – kartograficznych, które zostały przygotowane na potrzeby przetargu. Przedmiotowe materiały w (...) pochodzą z okresu około 150 lat, a część z nich przedstawiała nieaktualne i niespójne dane ewidencyjne.

W warunkach technicznych wykonania przedmiotowych prac geodezyjno – kartograficznych wskazano m.in. obszar opracowania, standardy techniczne, istniejące materiały geodezyjne i kartograficzne dostępne w (...) oraz szczegółowo opisano czynności, które miał przeprowadzić wykonawca na każdym etapie realizacji zamówienia poczynając od pobrania materiałów
z (...), poprzez prace polowe i kameralne dotyczące zamówienia, założenie ewidencji budynków i lokali, kontrolę opracowanej bazy danych mapy katastralnej, wyłożenie projektu operatu opisowo kartograficznego do publicznego wglądu, a po jego zatwierdzeniu przez zamawiającego sporządzenie operatu technicznego składającego się z operatu geodezyjno – prawnego, bazy danych ewidencyjnych i operatu opisowo – kartograficznego. Cały operat techniczny wykonawca miał przekazać zamawiającemu do (...)
w K..

W Specyfikacji Istotnych Warunków Zamówienia (SIWZ) termin realizacji zamówienia ustalono na 31 maja 2010 r.

Na podstawie wyniku przetargu w dniu 7 sierpnia 2009 r. została zawarta umowa Nr Or. (...) pomiędzy Skarbem Państwem reprezentowanym przez Starostę (...), którym był wówczas L. K., zwanym „zamawiającym”, a (...) sp. z o.o. z siedzibą w P. reprezentowanym przez prezesa spółki – R. M., zwanym „wykonawcą”, której przedmiotem było wykonanie przez wykonawcę przedmiotowych prac geodezyjno – kartograficznych. W umowie ustalono termin wykonania umowy na dzień 31 maja 2010 r. oraz cenę za jej wykonanie w wysokości 272.933,52 zł brutto. W umowie strony ustaliły m.in. okoliczności uzasadniające naliczenia kary umownej i jej wysokość. W przypadku zwłoki w wykonaniu prac wykonawca był zobowiązany zapłacić zamawiającemu karę umowną w wysokości 0,2% ceny umownej. Aby zapewnić prawidłową realizację zamówienia zamawiający wyznaczył inspektora nadzoru w osobie geodety P. K. prowadzącego Pracownię Geodezyjną G.-Bit w K..

Powód zainicjował realizację zamówienia składając zgłoszenie pracy geodezyjnej w dniu 27 sierpnia 2009 r. W październiku 2009 r. pracownicy powoda, działający pod kierownictwem T. P., przystąpili do pozyskiwania dokumentacji geodezyjnej i kartograficznej dostępnej w (...)
w K.. Pracownicy powoda mieli nieograniczony dostęp do tej dokumentacji, która po bliższej analizie okazała się niekompletna i wymagała weryfikacji w oparciu o przeprowadzenie prac polowych w terenie. Biorąc pod uwagę stan zaawansowania realizacji zamówienia powód musiał przeprowadzić prace pomiarowe w terenie w okresie zimowym, co okazało się niemożliwe ze względu na wyjątkowo trudne warunki atmosferyczne w czasie zimy (...). W tej sytuacji powód wstrzymał wykonanie terenowych prac pomiarowych.

Pismem z dnia 12 kwietnia 2010 r. powód wystąpił do pozwanego
o zmianę terminu zakończenia prac ustalonego w umowie Nr Or. (...) i jego przedłużenie do dnia 31 lipca 2010 r. w związku z bardzo niesprzyjającymi warunkami pogodowymi, wyjątkowo długotrwałą, mroźną i śnieżną zimą, które uniemożliwiły przeprowadzenie prac terenowych. W tym piśmie powód nie powoływał się na inne przyczyny opóźnienia wykonania przedmiotowych prac geodezyjno – kartograficznych. Różnica między terminem wykonania zamówienia według umowy a zaproponowanym przez powoda przedłużonym terminem wykonania wyniosła 61 dni.

W odpowiedzi na pismo powoda pozwany w piśmie z dnia 29 kwietnia 2010 r. odmówił wydłużenia terminu wykonania prac w ramach umowy, uzasadniając to tym, że czas na wykonanie zamówienia był wystarczająco długi, a wykonawca był zobowiązany zgodnie z regułami należytej staranności uwzględnić miesiące zimowe, jako okres potencjalnych utrudnień
w przeprowadzaniu prac terenowych.

W dniu 31 maja 2010 r. powód nie zakończył realizacji prac zgodnie
z umową i w dalszym ciągu je kontynuował. Powód przekroczył również zaproponowany przez siebie termin 31 lipca 2010 r. W tym czasie powód wykonywał również prace geodezyjno – kartograficzne dla innych starostw powiatowych, dlatego zamówienie pozwanego mogła wykonywać tylko część pracowników powoda. W związku z opóźnieniem w wykonaniu zamówienia pozwany zlecił inspektorowi nadzoru P. K. przeprowadzanie kontroli bieżących realizacji zleconych powodowi prac. W protokołach kontrolnych, które były sporządzane średnio co miesiąc od lipca 2010 r. inspektor nadzoru stwierdził liczne nieprawidłowości, m.in. brak przylegania działek i klasoużytków do sąsiadujących obiektów, rozbieżności w przejętych powierzchniach ewidencyjnych działek dla poszczególnych obrębów, jednocześnie wskazując zalecenia, które powinien wykonać powód kontynuując zamówienie. Powód odnosił się do tych zastrzeżeń podczas bezpośrednich spotkań z inspektorem nadzoru oraz korespondencyjnie. Niezależnie od kontroli inspektora nadzoru pozwany, działając przez swoich pracowników z (...)
w K., również przeprowadzał kontrole zawansowania prac geodezyjno – kartograficznych powoda i także stwierdził sprzeczności w przebiegu granic działek z dokumentacją podstawową, błędną numerację działek ewidencyjnych, niewłaściwe oznaczenie użytków gruntowych, niezgodność w zakresie klasy użytku gruntowego, brak aktualizacji użytków gruntowych w działkach.

Po uzupełnieniu braków w dokumentacji i wykonaniu zaleceń inspektora nadzoru oraz pozwanego w dniu 19 kwietnia 2011 r. powód protokolarnie przekazał do Wydziału Geodezji, Kartografii, Katastru i (...) w K. bazę ewidencji gruntów i budynków.

W dniu 23 maja 2011 r. powód zgłosił pozwanemu gotowość do odbioru prac. W dniu 1 czerwca 2011 r. przeprowadzono czynności odbioru
i sporządzony przez powoda operat został dopuszczony do wyłożenia. Wyłożenie projektu operatu nastąpiło w dniach od 20 czerwca 2011 r. do 11 lipca 2011 r. Po zakończeniu wyłożenia w dniu 18 lipca 2011 r. został sporządzony przez inspektora nadzoru protokół z kontroli końcowej.

W dniu 20 lipca 2011 r. w siedzibie pozwanego w obecności przedstawicieli stron został sporządzony protokół z zakończenia czynności wyłożenia operatu opisowo – kartograficznego, w którym stwierdzono, że zlecone prace zostały wykonane zgodne z wymogami technicznymi, ale z uchybieniem terminu wykonania określonego w umowie. Okres zwłoki w wykonaniu przez powoda zleconych prac wyniósł 212 dni, przy czym okres ten nie obejmował czasu, kiedy była przeprowadzana kontrola operatu przez inspektora nadzoru.

W dniu 22 lipca 2011 r. powód wystawił fakturę VAT na kwotę wynagrodzenia za wykonanie przedmiotowego zamówienia ustaloną przez strony w umowie, tj. na kwotę 272.933,52 zł, ustalając termin zapłaty tej należności do dnia 5 sierpnia 2011 r.

Pozwany w dniu 3 sierpnia 2011 r. wystawił notę księgową na kwotę 115.723,80 zł tytułem naliczonej kary umownej za zwłokę w wykonaniu przez powoda prac, którą potrącił z należności wynikającej z wystawionej przez powoda faktury VAT. Tym samym na rachunek bankowy powoda pozwany przekazał tytułem zapłaty za wykonanie zamówienia kwotę 157.209,72 zł. Kwota kary umownej została obliczona zgodnie z przyjętym w umowie przeliczeniem procentowym, tj. 0,2% x cena umowna x liczba dni zwłoki
w wykonaniu prac, czyli w omawianym przypadku wyniosła 0,2% x 272.933,52 zł x 212 dni = 115.723,80 zł

Dalej Sąd Okręgowy ustalił, że w imieniu Starosty (...) notę księgową podpisał Skarbnik Powiatu A. J. i Wicestarosta K. K., umocowani do tej czynności na podstawie Statutu Starostwa Powiatowego w K. stanowiącego załącznik do uchwały Nr XLI/273/06 Rady Powiatu (...) z dnia 14 czerwca 2006 r. i Regulaminu Organizacyjnego Starostwa Powiatowego w K., które stosownie do wymogów ustawy z dnia 5 czerwca 1998 r. o samorządzie powiatowym i ustawy z dnia 30 czerwca 2005 r. o finansach publicznych normują m.in. ustrój i organizację wewnętrzną Powiatu (...) oraz zasady działania i strukturę organizacyjną wewnętrznych komórek organizacyjnych Starostwa Powiatowego w K..

W dniu 11 sierpnia 2011 r. powód odmawiając uznania potrącenia kary umownej odesłał pozwanemu oryginał przedmiotowej noty bez księgowania. W piśmie z dnia 18 sierpnia 2011 r. skierowanym do pozwanego powód kwestionując naliczenie kary umownej podniósł, że dodatkowe koszty wynikają
z konieczności wykonania długotrwałych i kosztownych prac terenowych
w związku ze stwierdzonymi brakami w dostarczonej przez pozwanego dokumentacji geodezyjno – kartograficznej.

W dalszej korespondencji strony nie uznawały wzajemnie swoich stanowisk, dlatego pozwany ponownie przesłał notę księgową powodowi, który ponownie jej nie uznał oczekując zapłaty potrąconej kwoty kary umownej. W trakcie negocjacji stron dotyczących przedmiotowej zapłaty powód złożył do Sądu Rejonowego w Krotoszynie wniosek o zawezwanie pozwanego do próby ugodowej proponując, aby pozwany zobowiązał się do zapłaty na jego rzecz kwoty 115.723,80 zł, a powód w ramach ustępstw zrezygnuje z roszczenia o zapłatę odsetek ustawowych liczonych od powyższej kwoty. Do zawarcia ugody między stronami nie doszło, ponieważ nie zmieniły one swoich stanowisk. W piśmie z dnia 19 grudnia 2012 r. skierowanym do powoda pozwany uzasadniając odmowę zawarcia ugody sądowej podtrzymał swoją dotychczasową argumentację i wskazał, że opóźnienie wykonania pracy leży wyłącznie po stronie wykonawcy i wynika w szczególności z niewłaściwej organizacji pracy,
co uzasadniało naliczenie i potrącenie kary umownej z wynagrodzenia za wykonanie zamówienia.

W świetle powyższych ustaleń Sąd pierwszej instancji ocenił, że Skarb Państwa posiada legitymację bierną w tej sprawie z uwagi na art. 4 ust. 1 pkt 9 ustawy z dnia 5 czerwca 1998 r. o samorządzie powiatowym oraz art. 6a ust. 1 i 3, art. 7d, art. 24a ust. 1, art. 40 ust. 2 i 3 pkt 3 ustawy z dnia 17 maja 1989 r. Prawo geodezyjne i kartograficzne. Sąd a quo uznał, że prowadzenie przez Starostę (...) powiatowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego, który jest własnością Skarbu Państwa, jest zadaniem z zakresu administracji rządowej, a zatem w umowie z dnia 7 sierpnia 2009 r. jako zamawiający prawidłowo został określony Skarb Państwa reprezentowany przez Starostę (...).

Przechodząc do analizy roszczeń powoda Sąd Okręgowy wyjaśnił, że umowa z dnia 7 sierpnia 2009 r. Nr Or. (...) została zawarta w ramach przetargu nieograniczonego przeprowadzonego na podstawie ustawy z dnia
29 stycznia 2004 r. Prawo zamówień publicznych
, a zatem stosownie do art. 139 ust. 1 cytowanej ustawy stosuje się do niej przepisy kodeksu cywilnego, jeżeli przepisy ustawy nie stanowią inaczej. Biorąc pod uwagę zebrany materiał dowodowy sprawy, zawartą przez strony umowę z dnia 7 sierpnia 2009 r. należy uznać za umowę o dzieło zdefiniowaną w art. 627 k.c. Zaś zgodnie z art. 646 k.c. roszczenia wynikające z umowy o dzieło przedawniają się z upływem dwóch lat od dnia oddania dzieła, a jeżeli dzieło nie zostało oddane – od dnia, w którym zgodnie z treścią umowy miało być oddane. Wydanie dzieła – tj. odbiór pracy geodezyjnej, nastąpiło ostatecznie w dniu 1 czerwca 2011 r., a zatem od tego momentu zaczął biec termin przedawnienia roszczeń. Skoro powód złożył w październiku 2012 r. do Sądu Rejonowego w Krotoszynie wniosek
o zawezwanie do próby ugodowej dotyczący zapłaty kwoty 115.723,80 zł, to przez tę czynność nastąpiło przerwanie biegu przedawnienia roszczeń
z przedmiotowej umowy, co uczyniło zarzut strony pozwanej przedawnienia roszczenia, należy uznać, że jest on nietrafny.

Z kolei odnośnie zarzutu strony powodowej, dotyczącego braku umocowania osób, które podpisały notę księgową z dnia 3 sierpnia 2011 r. do dokonania tej czynności, Sąd pierwszej instancji stwierdził, że ze Statutu Starostwa Powiatowego w K. wynika, że Wicestarosta wchodzi w skład Zarządu (...) i w ramach swoich uprawnień sprawuje nadzór nad Wydziałem Geodezji, Kartografii, Katastru i (...) (§ 56 Statutu). Natomiast z Regulaminu Organizacyjnego Starostwa Powiatowego w K. wynika, że do zadań i kompetencji Wicestarosty należy nadzór nad podległymi Wydziałami, prowadzenie nadzoru nad gospodarką mieniem Powiatu, wykonywanie zadań i kompetencji Starosty w zakresie kierowania Starostwem w czasie nieobecności Starosty lub w związku z niemożnością wykonywania przez niego funkcji, a także wykonywanie innych zadań powierzonych przez Starostę (§ 12 Regulaminu). Skarbnik powiatu jest głównym księgowym powiatu i kontrasygnuje dokumenty dotyczące czynności prawnych mogących spowodować powstanie zobowiązań majątkowych (§ 67 ust. 1 i 3 Statutu). Z kolei z Regulaminu Organizacyjnego Starostwa Powiatowego
w K. wynika, że w skład (...) wchodzi Wydział Finansów, którego jednym z podstawowych zadań jest wystawianie faktur VAT i not księgowych
(§ 15 i 29 pkt 22 Regulaminu).

Po dokonaniu analizy powyższych dokumentów oraz na podstawie ustaleń poczynionych w sprawie Sąd Okręgowy uznał, że działając w imieniu Starosty Wicestarosta K. K. skutecznie złożył w piśmie z dnia 4 sierpnia 2011 r. oświadczenie o naliczeniu wobec powoda kary umownej za niewykonanie zamówienia w terminie zastrzeżonym w umowie stron i jej potrąceniu z wynagrodzenia powoda, a wraz ze Skarbnikiem Powiatu A. J. był umocowany do podpisania noty księgowej z dnia 3 sierpnia
2011 r. Z tych względów zarzut strony powodowej Sąd Okręgowy ocenił jako chybiony.

Przechodząc do zasadniczej kwestii sporu między stronami Sąd a quo podkreślił, że z ustaleń faktycznych sprawy jasno wynika, że powód dopuścił się zwłoki w wykonaniu zamówienia przekraczając termin ustalony przez strony
w umowie o 357 dni. Jednak uwzględniając okoliczność, że w czasie tego opóźnienia przez 145 dni inspektor nadzoru analizował postęp prac powoda, pozwany przyjął, że faktyczne opóźnienie w wykonaniu prac geodezyjno –kartograficznych wyniosło 212 dni. Powstałe opóźnienie wynikało ze złej organizacji pracy powoda, który liczył, że przy realizacji zleconej modernizacji ewidencji gruntów oraz zakładaniu ewidencji budynków i lokali uniknie prac terenowych bądź przeprowadzi je w bardzo ograniczonym zakresie, bazując jedynie na dokumentacji geodezyjno – kartograficznej udostępnionej z (...)
w K., która niestety okazała się niekompletna i niewystarczająca do sporządzenia prawidłowego operatu technicznego spełniającego ustawowe wymogi. W tym czasie powód realizował również inne zamówienia na prace geodezyjno – kartograficzne na rzecz starostów innych powiatów. (...) geodezyjne i kartograficzne znajdujące się w (...) w K. pochodziły
z okresu około 150 lat i część z nich przedstawiała niespójne i nieaktualne
dane ewidencyjne, dlatego pozwany ogłosił przetarg w drodze zamówienia publicznego, a w jego konsekwencji zlecił powodowi przeprowadzenie modernizacji ewidencji gruntów oraz założenie ewidencji budynków i lokali. Gdyby zasób danych ewidencyjnych w (...) w K. był w pełni aktualny i spójny to pozwany nie zlecałby przedmiotowego zamówienia. Z tych względów pozwany zgodnie z umową naliczył karę za zwłokę w kwocie 115.723,80 zł, przyjmując iloczyn 0,2 % x 272.933,52 zł x 212 dni. W tej sytuacji podniesiony przez powoda zarzut zawyżenia wysokości kary umownej oraz braku uwzględnienia miarkowania tej kary zdaniem Sądu Okręgowego nie mógł być uwzględniony.

Jednak w ocenie Sądu pierwszej instancji należało uwzględnić, że powód obiektywnie nie mógł wykonywać prac terenowych w okresie zimowym ze względu na niesprzyjające warunki atmosferyczne, co było niezależną od niego przyczyną przedłużenia wykonania zamówienia, którą podniósł w piśmie z dnia 12 kwietnia 2010 r., domagając się przedłużenia terminu zakończenia prac geodezyjno – kartograficznych z ustalonego w umowie na dzień 31 maja 2010 r. do dnia 31 lipca 2010 r., czyli o 61 dni. Z tych względów Sąd Okręgowy uznał, że okres ten odpowiadał zimowemu przestojowi w pracach terenowych, dlatego należało go uwzględnić obniżając wysokość kary umownej ustalonej przez pozwanego, co w matematycznym przeliczeniu dało kwotę 33.298 zł = 0,2% x 272.933,52 zł x 61 dni, którą zasądził od pozwanego na rzecz powoda, oddalając powództwo w pozostałej części jako bezzasadne.

O odsetkach ustawowych Sąd Okręgowy orzekł na podstawie
art. 481 k.c., zaś o kosztach procesu z zastosowaniem art. 100 k.p.c., stosunkowo rozdzielając je między stronami.

(uzasadnienie zaskarżonego wyroku – k. 481 – 490)

Apelację od tego orzeczenia wniosła powodowa spółka zaskarżając wyrok w części oddalającej powództwo co do kwoty 82.425,80 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 6 sierpnia 2011 r. do dnia zapłaty (pkt 2 wyroku) oraz w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach postępowania (pkt 3 i 4 wyroku). Skarżący zarzucił orzeczeniu:

1. naruszenia przepisów prawa materialnego, tj.:

- art. 6a ust. 1 pkt 2 lit. b ustawy z dnia 17 maja 1989 r. Prawo geodezyjne i kartograficzne (Dz.U. z 2015 r., poz. 520 j.t., dalej: (...)) w zw.
z art. 17 a ustawy z dnia 8 sierpnia 1996 r. o zasadach wykonywania uprawnień przysługujących Skarbowi Państwa (Dz.U. z 2012 r., poz. 1224) poprzez przyjęcie, że Wicestarosta i Skarbnik Powiatu, składając oświadczenie
o naliczeniu powodowi kary umownej, oraz Wicestarosta, składając oświadczenie o potrąceniu kary umownej z należnym powodowi wynagrodzeniem byli upoważnieni do działania w tym zakresie za Skarb Państwa;

- art. 455 k.c. w zw. z art. 484 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że doszło do skutecznego wezwania powoda do zapłaty kary umownej i ustalenie, że kara umowna stała się wymagalna;

- art. 499 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że doszło do skutecznego potrącenia wzajemnych wierzytelności stron;

- art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 29 stycznia 2009 r. Prawo zamówień publicznych (Dz. U. z 2013 r., poz. 907 j.t., dalej: (...)) poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie, że przedmiot zamówienia został należycie określony w umowie z dnia 7 sierpnia 2009 r. nr Or. (...);

- art. 476 k.c. w zw. § 10 ust. 2 umowy poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i ustalenie, że powód dopuścił się zwłoki w realizacji przedmiotu umowy, mimo że w rzeczywistości opóźnienie w realizacji przedmiotu umowy wynikało z okoliczności, za które powód nie ponosi odpowiedzialności;

- art. 484 § 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie i nie dokonanie miarkowania kary umownej, mimo że powód wykonał zobowiązanie w całości oraz z uwagi, że naliczona kara umowna jest rażąco wygórowana, a powód złożył wniosek w tym zakresie;

2. naruszenia przepisów prawa procesowego, tj.:

- art. 217 § 3 w zw. z art. 278 k.p.c. poprzez niedopuszczenie zgłoszonego prawidłowo dowodu z opinii biegłego sądowego z dziedziny geodezji i kartografii, podczas gdy dowód ten dotyczy okoliczności mających dla sprawy istotne znaczenie, a wymagane są w tym zakresie wiadomości specjalne;

- art. 233 k.p.c. poprzez wyprowadzenie z materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, wniosków z niego niewynikających, a ponadto sprzecznych z zasadami logicznego rozumowania i doświadczeniem życiowym, polegających na przyjęciu, że powód dopuścił się zwłoki w realizacji przedmiotu umowy, gdy tymczasem opóźnienie w wykonaniu obowiązków umownych wynikło z przyczyn niezależnych od powoda;

- art. 224 § 1 w zw. z art. 356 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie
i nieudzielenie głosu stronom oraz nieogłoszenie postanowienia o zamknięciu rozprawy, co skutkowało przyjęciem, że zastrzeżenie do protokołu w trybie
art. 162 k.p.c. w związku z oddaleniem wniosku dowodowego zostało zgłoszone przez pełnomocnika powoda po zamknięciu rozprawy.

W konkluzji skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w zakresie kwoty 82.425,80 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 6 sierpnia 2011 r. do dnia zapłaty oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania według norm przepisanych, ewentualnie zaś o uchylenie wyroku Sądu Okręgowego
w zaskarżonej części i przekazanie sprawy temu Sądowi do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego, jak również o zwrot kosztów postępowania apelacyjnego.

(apelacja – k. 503 – 520)

Strona pozwana wniosła o oddalenie apelacji i o zwrot kosztów postępowania apelacyjnego.

(odpowiedź na apelację – k. 551 – 553, 556 – 560 verte)

Sąd Apelacyjny w Łodzi wyrokiem z dnia 9 maja 2016 r. w sprawie o sygn. akt I ACa 1564/15, oddalił apelację, zasądzając od powoda na rzecz pozwanego kwotę 2.700 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

(wyrok Sądu drugiej instancji – k. 566)

Od tego orzeczenia strona powodowa wywiodła skargę kasacyjną. W ramach pierwszej podstawy kasacyjnej zarzuciła błędną wykładnię art. 6a ust. 1 pkt 2 lit. b p.g.k. w zw. z art. 17a ust. 1 z.w.u.S.P., a ponadto niewłaściwe zastosowanie art. 65 § 1 k.c., art. 455 k.c., art. 499 k.c. w zw. z art. 498 § 1 k.c. i art. 476 k.c. oraz błędne niezastosowanie art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 29 stycznia 2009 r. – Prawo zamówień publicznych (Dz.U. z 2015 r., poz. 2164 ze zm., j.t.) i art. 484 § 2 k.c. Zarzucił także naruszenie przepisów prawa procesowego - art. 386 § 4 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. 278 § 1 k.p.c., a we wnioskach kasacyjnych domagał się uchylenia zaskarżonego wyroku w całości i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania.

(skarga kasacyjna – k. 587 – 618)

Sąd Najwyższy wyrokiem z dnia 18 października 2017 r. w sprawie o sygn. akt II CSK 840/16, uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Apelacyjnemu w Łodzi do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania kasacyjnego.

(odpis wyroku Sądu Najwyższego – k. 648)

W ocenie Sądu Najwyższego nie może budzić wątpliwości to, że stosunek umowny, z którego wynika dochodzone roszczenie z założenia łączyć miał powodowego wykonawcę ze Skarbem Państwa, reprezentowanym na podstawie art. 6a ust. 1 lit. b p.g.k. przez właściwego starostę, wykonującego zadania z zakresu administracji rządowej jako organ administracji geodezyjnej i kartograficznej. Starosta występując w takim charakterze, co prawidłowo przyjął Sąd Apelacyjny w poprzednim składzie, nie reprezentował powiatu, lecz Skarb Państwa, a zatem nie mógł więc przy wykonywaniu swoich obowiązków posługiwać się osobami upoważnionymi do reprezentowania w określonym zakresie powiatu, jako jednostki samorządowej, a jedynie osobami przez siebie upełnomocnionymi w tym zakresie na podstawie art. 17 ust. 2 z.w.u.S.P., którymi mogli być kierownicy podporządkowanych mu jednostek organizacyjnych.

Sąd Apelacyjny – zdaniem Sądu Najwyższego, co należy jedynie przypuszczać – uznał, że wymagane pełnomocnictwo dla wicestarosty i skarbnika powiatu, zostało prawidłowo udzielone obu osobom występującym przy zawarciu umowy oraz podejmującym kwestionowane czynności związane
z potrąceniem, jednakże takie stanowisko nie nawiązuje do poczynionych ustaleń, wśród których nie ma wzmianki o udzieleniu pełnomocnictwa, lecz
o uprawnieniach obydwu osób występujących przy zawarciu umowy
i późniejszych czynnościach rozliczeniowych, wynikających z ich funkcji
w strukturach samorządowych powiatu, dowodzonych postanowieniami statutowymi i regulaminem. Niewyjaśnienie podstawy faktycznej stanowiska Sądu Apelacyjnego i zastąpienie go wnioskowaniem opartym na założeniu, że skoro wicestarosta oraz główny księgowy wskazane czynności podjęli, to zapewne byli do nich umocowani powoduje, że w tym zakresie trafność poglądu Sądu Apelacyjnego nie poddaje się kontroli.

W ocenie Sądu Najwyższego stanowisko powoda, że czynności obu osób miały charakter oświadczeń składanych w imieniu powiatu, a nie Skarbu Państwa nie było pozbawione podstaw, jeśli zważyć, że pozwany
w odpowiedzi na skargę kasacyjną podniósł po raz kolejny, że – jego zdaniem – skutkiem likwidacji funduszu celowego, służącego finansowaniu prac geodezyjno – kartograficznych, zobowiązania dotychczas finansowane z tego źródła stały się zobowiązaniami powiatu na podstawie art. 90 ust. 1 pkt 1 i 3 oraz ust. 2 ustawy z dnia 27 sierpnia 2009 r. – Przepisy wprowadzające ustawę
o finansach publicznych (Dz.U. Nr 157, poz. 1241 ze zm.). Wprawdzie pozwany podniósł tę okoliczność z zamiarem podważenia swojej legitymacji biernej, gdyż
z zawartego w powołanych przepisach postanowienia, że środki pieniężne zlikwidowanych z dniem 31 grudnia 2009 r. funduszy celowych stają się dochodami budżetów odpowiednich jednostek samorządu terytorialnego,
a nieściągnięte do tego czasu należności i nieuregulowane zobowiązania zlikwidowanych funduszy celowych przejmują jednostki samorządu terytorialnego, które realizowały wyodrębnione zadania przez fundusze celowe, wywodzi przejęcie obowiązków finansowych wynikających z umowy przez Powiat K. i jego wyłączną legitymację w zakresie roszczeń powoda, jednak w ten sposób wskazuje na możliwe „budżetowe” uzasadnienie złożenia oświadczenia przez przedstawicieli powiatu, pogłębiając wątpliwości co do prawidłowości wnioskowania Sądu Apelacyjnego w przedmiocie prawidłowości reprezentacji Skarbu Państwa.

Nie zasługiwały natomiast na uwzględnienie wywodzone z powołanego przepisu wnioski dotyczące przejęcia przez Powiat K. obowiązków wynikających z umowy w zakresie jej rozliczenia. Wskazane postanowienia ustawy odnoszą się do zasad rozliczania poszczególnych zadań z konkretnych środków budżetowych i nie modyfikują stron stosunków umownych, których finansowaniu służą wskazane środki ani roli, w jakiej występuje starosta
w zakresie realizacji zadań geodezyjno – kartograficznych. Ponadto zawarte
w art. 90 ust. 3 postanowienie stanowi przepis przejściowy, odnosi się jedynie do nieściągniętych i nieuregulowanych należności istniejących w dniu likwidacji funduszu celowego, tymczasem sporna wierzytelność z tytułu kary umownej oraz dochodzona wierzytelność z tytułu zapłaty wynagrodzenia powoda powstały po tej dacie.

Ostatecznie Sąd Najwyższy stwierdził, że po stronie pozwanego
zachodziła w niniejszej sprawie legitymacja bierna, nie zostało jednak należycie wyjaśnione, czy jego reprezentacja na etapie zawierania i wykonywania umowy była prawidłowa, co stanowiło przyczynę uzasadniającą uchylenie zaskarżonego wyroku na podstawie art. 398 15 § 1 k.p.c. i przekazania sprawy w tym zakresie do ponownego rozpoznania.

W kwestii zarzutów dotyczących zasadności naliczenia, wysokości
i istnienia podstaw do miarkowania kary umownej, Sąd Najwyższy podniósł, że
o ile nie budziła zastrzeżeń argumentacja dotycząca ustalenia okresu zwłoki, bazująca na ocenach wykonawcy dokonanych w czasie, kiedy był świadomy rzeczywistego stanu powiatowego zasobu geodezyjno – kartograficznego, który mógł wykorzystać przy realizacji zleconych prac, o tyle nie zostały należycie rozważone przesłanki miarkowania kary umownej przewidziane w art. 484
§ 2 k.c.
, mimo wyraźnego powołania się przez powoda na ten przepis w apelacji. Podniesione przez Sąd Apelacyjny argumenty nie zawierały porównania wielkości kary z całością wynagrodzenia, ani całościowej oceny przyczyn
i konsekwencji nieterminowego wykonania robot. Tym samym również ten aspekt sprawy – o ile okazałoby się, że spełnione zostały podstawy skutecznego żądania i potrącenia kary – będzie wymagał ponownej oceny.

(uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego – k. 648 verte – 651 verte)

Sąd Apelacyjny po ponownym rozpoznaniu sprawy ustalił dodatkowo, co następuje.

Przedmiotowa umowa z dnia 7 sierpnia 2009 r. nie została osobiście podpisana przez ówczesnego Starostę (...) – reprezentującego Skarb Państwa, a przez K. K., na podstawie upoważnienia z dnia 5 lipca 2005 r., wydanego przez Starostę (...) na podstawie § 12 ust. 4 w zw. z § 10 ust. 2 i § 12 ust. 1 pkt. 3 Regulaminu Organizacyjnego Starostwa Powiatowego w K. oraz art. 6a ust. 1 pkt. 2b ustawy z dnia 17 maja 1989 r. Prawo geodezyjne i kartograficzne. Upoważnienie odnosiło się do podpisywania umów cywilno – prawnych w związku z przeprowadzanymi postępowaniami o zamówienia publiczne. Było ważne od dnia 6 lipca 2005 r. i zostało przyjęte przez K. K. w dniu 6 lipca 2005 r. (dowód – umowa – k. 50 – 52 i upoważnienie z 5 lipca 2005 r. – k. 672).

K. K. został upoważniony przez Starostę (...) do działania zarówno w imieniu Skarbu Państwa, jak i w imieniu Powiatu (...). K. K. był w tym czasie Wicestarostą Starostwa Powiatowego w K.. Upoważnienia udzielane przez Starostę (...) nie były dzielone na upoważnienia do działania w imieniu Skarbu Państwa i w imieniu samorządu. Należności z umowy z dnia 7 sierpnia 2009 r. obciążały Skarb Państwa. Nota obciążająca z tytułu kar umownych z dnia 3 sierpnia 2011 r. i pismo zawierające oświadczenie o potrąceniu z dnia 4 sierpnia 2011 r., zostały podpisane przez K. K. na podstawie upoważnienia Starosty (...) w imieniu Skarbu Państwa (dowód – zeznania L. K. – 35.27 min. rozprawy apelacyjnej z dnia 2 marca 2018 r. i zeznania K. K. – 1.02.31 min. tej samej rozprawy).

W umowie z dnia 7 sierpnia 2009 r. wskazano, że faktura za wykonanie umowy ma być wystawiona na Powiat (...) (dowód – umowa – k. 50 – 52). Powodowa spółka wystawiła fakturę na Powiat (...) (faktura – k. 215). Wynikało to z faktu, że prace objęte umową były wykonane na rzecz Skarbu Państwa, ale pieniądze na ten cel pochodziły z Powiatowego Funduszu Gospodarki Zasobami Geodezyjnymi i Kartograficznymi, który stanowił załącznik do budżetu Powiatu (...), ale nie był budżetem Powiatu. Po likwidacji Powiatowego Funduszu Gospodarki Zasobami Geodezyjnymi i Kartograficznymi wszystkie zobowiązania i należności z tytułów objętych tym funduszem stały się zobowiązaniami i należnościami Powiatu. Dlatego nota obciążająca z tytułu kar umownych z dnia 3 sierpnia 2011 r. i pismo zawierające oświadczenie o potrąceniu z dnia 4 sierpnia 2011 r. zostały także podpisane przez ówczesnego Skarbnika Powiatu A. J., a samo potrącenie jest sporządzone przez Starostwo Powiatowe, natomiast nota obciążeniowa nosi stempel Powiatu (...) (dowód – zeznania A. J. – 1.16.48 min. rozprawy apelacyjnej z dnia 2 marca 2018 r., pismo z potrąceniem – k. 216 i nota obciążeniowa – k. 217).

Strona powodowa w dniu 26 sierpnia 2009 r. – w ramach wykonania spornej umowy – przedstawiła pozwanemu harmonogram realizacji pracy, z którego wynikało rozpoczęcie pobierania materiałów geodezyjno – kartograficznych od 26 sierpnia 2009 r., a zakończenie tej czynności w dniu 14 września 2009 r. W rzeczywistości pobieranie materiałów rozpoczęto dopiero w dniu 7 października 2009 r. a zakończono w dniu 5 stycznia 2010 r. (dowód – pismo z harmonogramem – k. 686 – 691 i kopia dziennika robót – k. 693 – 697).

W czasie realizacji spornego kontraktu powodowa spółka realizowała równolegle prace geodezyjno – kartograficzne dla Powiatu (...) w ramach umowy zawartej w dniu 9 października 2007 r. Odbiór tych prac nastąpił dopiero w dniu 16 listopada 2011 r., tj. z opróżnieniem wynoszącym 1075 dni (dowód – kopia protokołu odbioru tych prac – k. 699 – 704).

Powyższe ustalenia faktyczne zostały poczynione na podstawie powołanych dowodów w związku z wiążącą dla Sądu ad quem oceną prawną i zaleceniami zawartymi w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego – art. 398 20 k.p.c. Tym samym w sprawie nie znajduje zastosowania art. 217 k.p.c. i wskazane dowody zostały przeprowadzone na wniosek strony pozwanej bez naruszenia powołanego przepisu. Zdaniem Sądu Apelacyjnego zastrzeżenie uczynione w tym zakresie na podstawie art. 162 k.p.c. przez pełnomocnika strony powodowej w czasie rozprawy apelacyjnej w dniu 2 marca 2018 r. jest bezzasadne, natomiast zarzut naruszenia art. 229 k.p.c. w zw. z art. 391 k.p.c. jest niezrozumiały. W ocenie Sądu drugiej instancji istota zarówno apelacji, jak i skargi kasacyjnej strony powodowej skupiała się na kwestionowaniu umocowania K. K. i A. J. do składania oświadczeń woli w imieniu Skarbu Państwa w dokumentach w postaci noty i oświadczenia o potrąceniu, a zatem nie można przyjąć, ze strona powodowa przyznawała jakiekolwiek fakty w tym zakresie, do czego odwołuje się art. 229 k.p.c. Niekonsekwencja strony powodowej wyrażająca się w uznawaniu ważności umowy z dnia 7 sierpnia 2009 r., podpisanej także przez K. K., a nie L. K. i jednocześnie kwestionowanie ważność działania K. K. przy wystawianiu noty i składaniu oświadczenia o potrąceniu, spowodowały konieczność przeprowadzenia uzupełniającego postępowania dowodowego i trudno w takiej sytuacji w ogóle mówić o przyznaniu przez stronę powodową jakiejkolwiek okoliczności z tym związanej.

Podobnie należy odnieść się do zastrzeżenia uczynionego przez pełnomocnika strony powodowej w trybie art. 162 k.p.c. na rozprawie apelacyjnej w dniu 10 kwietnia 2018 r. Odnosiło się ono do oddalenia dowodu z opinii biegłego z zakresu geodezji i kartografii na okoliczność wartości prac wykonanych przez stronę powodową. Wartość ta nigdy nie była sporna i została określona w umowie z dnia 7 sierpnia 2009 r., co do której ostatecznie należało przyjąć, że jest ważna i została zawarta w imieniu Skarbu Państwa przez osobę należycie umocowaną. Dowód z wiadomości specjalnych był zatem zupełnie zbędny.

Na koniec trzeba podkreślić, że faktom wynikającym z powołanych dowodów, strona powodowa nie zdołała przeciwstawić dowodów na okoliczności przeciwne, które uniemożliwiłyby uznanie opisanych powyżej środków dowodowych za posiadające moc dowodową i wiarygodność.

Sąd Apelacyjny po ponownym rozpoznaniu sprawy zważył, co następuje.

Apelacja jest bezzasadna i podlega oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

Zaznaczyć przy tym należy, że Sąd Apelacyjny podziela pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w uchwale z dnia 31 stycznia 2008 r. w sprawie III CZP 49/07 (OSNC 2008/6/55), że sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania. W związku z tym dla postępowania apelacyjnego znaczenie wiążące mają tylko takie uchybienia prawu procesowemu, które zostały przedstawione w apelacji i nie są wyłączone spod kontroli sądu odwoławczego na podstawie przepisu szczególnego.

Dalej, wskazać trzeba, że wbrew chronologii zarzutów apelacji w pierwszej kolejności konieczne jest odniesie się do rzeczywistych zarzutów naruszenia prawa procesowego, gdyż tylko te decydują o trafności lub braku trafności poczynionych ustaleń faktycznych, a te z kolei determinują zastosowanie prawa materialnego, a zatem nie sposób odnosić się najpierw do zastosowania tych ostatnich. Celem postępowania apelacyjnego jest ponowne rozpoznanie sprawy pod względem faktycznym i prawnym, przy czym ocena zarzutów odnoszących się do naruszenia prawa materialnego może być dokonana jedynie na podstawie prawidłowo ustalonego stanu faktycznego sprawy. Oczywistą konsekwencją powyższego jest, że co do zasady rozważenie podniesionych zarzutów naruszenia prawa procesowego, mogącego potencjalnie skutkować błędnymi ustaleniami faktycznymi, winno poprzedzać ocenę zarzutów materialno-prawnych, zwłaszcza w sytuacji, gdy wywiedziona apelacja zawiera takie rozróżnienie (wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 22 marca 2013 r., III AUa 1536/12, LEX nr 311943).

Ponadto należy podkreślić, że sąd drugiej instancji ma obowiązek dokonania ustaleń faktycznych i to niezależnie od tego, czy wnoszący apelację podniósł zarzut dokonania wadliwych ustaleń faktycznych lub ich braku. Dokonanie ustaleń faktycznych umożliwia bowiem sądowi drugiej instancji ustalenie podstawy prawnej wyroku, a więc dobór właściwego przepisu prawa materialnego, jego wykładnię oraz dokonanie aktu subsumcji. Sąd ten – bez względu na stanowisko stron – powinien zastosować właściwe przepisy prawa materialnego, a tym samym usunąć ewentualne błędy prawne sądu pierwszej instancji, niezależnie od tego, czy zostały one wytknięte w apelacji (por. wyrok SN z dnia 9.05.2013 r., II CNP 72/12, LEX nr 1360205).

Przedmiotowa apelacja zawiera rozróżnienie na zarzuty naruszenia prawa procesowego i prawa materialnego. Jako pierwszy zarzut naruszenia prawa procesowego został wskazany zarzut naruszenia art. 217 § 3 w zw. z art. 278 k.p.c. poprzez niedopuszczenie zgłoszonego prawidłowo dowodu z opinii biegłego sądowego z dziedziny geodezji i kartografii, podczas gdy dowód ten dotyczy okoliczności mających dla sprawy istotne znaczenie, a wymagane są w tym zakresie wiadomości specjalne. Zarzut ten jest całkowicie nietrafny i zostało to już wykazane wcześniej. Wartość wykonanych prac jest bezsporna, nawet gdyby była inna niż wynika to z umowy, to wobec istnienia ważnego węzła obligacyjnego łączącego obie strony, nie ma żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia w sprawie, szczególnie, że strona powodowa dochodzi tylko i wyłącznie wynagrodzenia z umowy.

Drugim zarzutem naruszenia prawa procesowego jest zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. Wstępnie wymaga podkreślenia okoliczność, że został on skonstruowany ogólnikowo, z uchybieniem zasadom konstrukcji zarzutów apelacyjnych i już tylko z tej przyczyny nie może odnieść zamierzonego skutku. Albowiem dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. konieczne jest wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu, określenie, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając, względnie stwierdzenie, iż rażąco naruszył zasady logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego i że uchybienie to mogło mieć wpływ na wynik sprawy. Inaczej rzecz ujmując, w celu wykazania naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., strona nie może jedynie ograniczyć się do przytoczenia treści przepisów, lecz musi wykazać, jakich konkretnych dowodów sąd nie ocenił lub które ocenił wadliwie, jakie fakty pominął i jaki wpływ pominięcie faktów czy dowodów miało na treść orzeczenia. Tylko ocena rażąco błędna lub oczywiście sprzeczna z treścią materiału dowodowego, nieodpowiadająca zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, może czynić usprawiedliwionym zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Ponadto musi się on odnosić do okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia w sprawie.

Przedmiotowy zarzut nawet nie wskazuje jakie ustalenie faktyczne Sądu a quo kwestionuje strona powodowa, dlaczego są kwestionowane te właśnie konkretne ustalenia, ani też nie podaje, jakich ustaleń – a w szczególności w oparciu o jaki materiał dowodowy, Sąd pierwszej instancji nie poczynił. W istocie zarzut ten podważa ocenę jurydyczną Sądu a quo, tj. przyjęcie, że opóźnienie w wykonaniu umowy powstało z przyczyn zależnych od strony powodowej. Sąd pierwszej instancji szczegółowo opisał wady i błędy, jakimi była dotknięta praca wykonana przez powodową spółkę, ale jednocześnie uwzględnił stan pogodowy zimą (...) i pomniejszył karę umowną o 33.298 zł. Tutejszy Sąd dodatkowo ustalił równoległe zaangażowanie pracowników powodowej spółki w wykonywanie innych prac niż realizacja przedmiotowego kontraktu i kilku miesięczne opóźnienie spowodowane złą organizacją pracy już na etapie odbierania materiałów geodezyjno – kartograficznych. Tym faktom strona powodowa nie przeciwstawiła żadnych innych okoliczności, które usprawiedliwiałyby zachowanie powodowej spółki. A zatem zarzut jest całkowicie bezzasadny.

Jeżeli chodzi o ostatni zarzut naruszenia prawa procesowego, to skarżący nawet nie podjął próby wykazania, że opisane naruszenie miało wpływa na treść rozstrzygnięcia, co dyskwalifikuje ten zarzut a limine, nawet jeżeli taka sekwencja zdarzeń miała miejsce.

Przechodząc do omówienia zarzutów naruszenia prawa materialnego, trzeba przede wszystkim wskazać, że poczynione dodatkowo w toku postępowania odwoławczego ustalenia faktyczne muszą powodować uznanie za bezzasadne zarzuty naruszenia prawa materialnego w postaci: art. 6a ust. 1 pkt 2 lit. b ustawy z dnia 17 maja 1989 r. Prawo geodezyjne i kartograficzne (Dz.U. z 2015 r., poz. 520 j.t., dalej: (...)) w zw. z art. 17 a ustawy z dnia 8 sierpnia 1996 r. o zasadach wykonywania uprawnień przysługujących Skarbowi Państwa (Dz.U. z 2012 r., poz. 1224) poprzez przyjęcie, że Wicestarosta i Skarbnik Powiatu, składając oświadczenie o naliczeniu powodowi kary umownej, oraz Wicestarosta, składając oświadczenie o potrąceniu kary umownej z należnym powodowi wynagrodzeniem byli upoważnieni do działania w tym zakresie za Skarb Państwa. Podobnie należy ocenić zarzut art. 455 k.c. w zw. z art. 484 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że doszło do skutecznego wezwania powoda do zapłaty kary umownej i ustalenie, że kara umowna stała się wymagalna; oraz art. 499 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że doszło do skutecznego potrącenia wzajemnych wierzytelności stron.

Niewątpliwie Wicestarosta był należycie umocowany, natomiast rola Skarbnika Powiatu miała znaczenie drugorzędne z punktu widzenia reprezentacji Skarbu Państwa. Wicestarosta Starostwa Powiatowego w K. był upoważniony zarówno do zawarcia umowy z dnia 7 sierpnia 2009 r., jak i do złożenia oświadczenie o naliczeniu powodowi kary umownej, oraz oświadczenia o potrąceniu kary umownej z należnym powodowi wynagrodzeniem. Rola Skarbnika Powiatu wynikała zaś tylko i wyłącznie z usytuowania środków przeznaczonych na zapłatę wynagrodzenia wynikającego z umowy z dnia 7 sierpnia 2009 r.

Nietrafny jest również zarzut naruszenia art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 29 stycznia 2009 r. Prawo zamówień publicznych (Dz. U. z 2013 r., poz. 907 j.t., dalej: (...)) poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie, że przedmiot zamówienia został należycie określony w umowie z dnia 7 sierpnia 2009 r. nr Or. (...); oraz art. 476 k.c. w zw. § 10 ust. 2 umowy poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i ustalenie, że powód dopuścił się zwłoki w realizacji przedmiotu umowy, mimo że w rzeczywistości opóźnienie w realizacji przedmiotu umowy wynikało z okoliczności, za które powód nie ponosi odpowiedzialności. Na etapie przedsądowym strona powodowa nigdy nie wskazywała żadnych innych okoliczności niż warunki pogodowe, uniemożliwiających jej wykonanie umowy w ustalonym terminie. Zaś w toku postępowania przed Sądem a quo nie udowodniła, aby takie inne przyczyny wystąpiły. W szczególności nigdy w czasie realizowania umowy nie podnoszono kwestii nienależytego określenia przedmiotu umowy. Uzupełniające postępowanie dowodowe dostarczyło argumentów do ustalenia, że opóźnienie wynosiło aż 357 dni, w tym 212 dni rzeczywistego wykonywania umowy, przy czym 61 dni zostało spowodowane warunkami atmosferycznymi, za które powodowa spółka nie ponosiła odpowiedzialności, co pozwoliło Sądowi a quo zasądzić od strony pozwanej na rzecz powodowej spółki kwotę 33.298 zł tytułem brakującego wynagrodzenia. Strona powodowa nie podołała obowiązkowi dowiedzenia innych okoliczności powodujących opóźnienie, za które strona powodowa nie poznosi odpowiedzialności.

Na koniec należy odnieść się do zarzutu naruszenia art. 484 § 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie i nie dokonanie miarkowania kary umownej, mimo że powód wykonał zobowiązanie w całości oraz z uwagi, że naliczona kara umowna jest rażąco wygórowana, a powód złożył wniosek w tym zakresie.

Sąd Apelacyjny w tym składzie uważa, że dominujące jest stanowisko judykatury i doktryny wskazujące, że odpowiedzialność dłużnika z tytułu kary umownej za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania nie jest uwarunkowana poniesieniem przez wierzyciela szkody, natomiast jest uwarunkowana pozostałymi przesłankami odpowiedzialności kontraktowej przewidzianej w art. 471 k.c. (tak też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 września 2013 r. w sprawie I CSK 748/12, LEX nr 1396298). Istotę tego pojęcia oddaje także ujęcie zaproponowane przez Sąd Apelacyjny we Wrocławiu z wyroku z dnia 13 listopada 2013 r. w sprawie o sygn. akt I A Ca 1119/13 (Lex nr 1430898) stwierdzając, że zastrzeżenie kary umownej stanowiącej w istocie odszkodowanie umowne kreuje na rzecz wierzyciela uprawnienie do domagania się zapłaty niezależnie od wysokości faktycznie poniesionej szkody w oparciu jedynie o zaistnienie zdarzeń w tej umowie przewidzianych (art. 484 § 1 k.c.). Z tego też względu zdarzenia te – podstawy naliczania kary umownej – powinny być interpretowane w sposób ścisły i niebudzący wątpliwości dla dłużnika. W tej sprawie pozwany Skarb Państwa nie wykazał, aby doznał szkody z uwagi na nieterminowość wykonania pracy przez stronę powodową, co jednak pozostaje bez znaczenia wobec powyższych rozważań.

Jak już wskazano, kara umowna stanowi odszkodowanie umowne i przysługuje wierzycielowi jedynie wtedy, gdy niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy jest następstwem okoliczności, za które dłużnik ponosi odpowiedzialność. Innymi słowy, zakres odpowiedzialności z tytułu kary umownej pokrywa się z zakresem ogólnej odpowiedzialności kontraktowej dłużnika, który zwolniony jest od obowiązku zapłaty kary, gdy wykaże, że niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania było następstwem okoliczności, za które nie ponosi odpowiedzialności. Oznacza to, że przesłanką dochodzenia zapłaty kary umownej jest wina dłużnika w postaci co najmniej niedbalstwa (por. m.in. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 26 stycznia 2011 r., II CSK 318/10, OSNC-ZD 2011, nr D, poz. 80, z dnia 6 października 2010 r., II CSK 180/10, niepubl., z dnia 11 stycznia 2008 r. V CSK 362/07, OSP 2012, nr 7-8, poz. 76, z dnia 21 września 2007 r., V CSK 139/07, OSNC-ZD 2008, nr B, poz. 44, z dnia 11 marca 2004 r., V CSK 369/03, niepubl., z dnia 11 czerwca 2003 r., III CKN 50/01, niepubl., z dnia 27 czerwca 2003 r. IV CKN 300/01, niepubl., z dnia 11 lutego 1999 r., III CKN 166/98, niepubl., z dnia 27 stycznia 1972 r., I CR 458/71, OSNCP 1972, nr 9, poz. 160, z dnia 2 czerwca 1970 r., II CR 167/70, OSNCP 1970, nr 11, poz. 214, z dnia 19 lutego 1969 r. I CR 580/69, niepubl., z dnia 20 marca 1968 r., II CR 419/67, niepubl. i z dnia 9 listopada 1965 r. I CR 545/63, OSPiKA 1967, nr 4, poz. 97).

W przedmiotowej sprawie – o czym była już mowa wcześniej – dłużnik nie udowodnił, aby brak realizacji umowy był wynikiem okoliczności, za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności. W tym zakresie apelacja jedynie ponawia argumenty, które strona przedstawiała w toku postępowania pierwszoinstancyjnego i do których Sąd I instancji już prawidłowo się odniósł. Nie zostało wykazane, aby rozumowanie Sądu Okręgowego było nielogiczne lub sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego, co czyni zarzuty apelacji pozwanego bezpodstawnymi. Dalej, niewątpliwie zgodnie z art. 6 k.c. w zw. z art. 484 § 2 k.c. również dłużnika obciąża obowiązek udowodnienia okoliczności, które uzasadniają miarkowanie kary umownej, a zgodnie z art. 232 k.p.c. dłużnik obowiązany jest wskazać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzi skutki prawne. W konsekwencji dłużnik obowiązany jest wskazać i udowodnić podstawę faktyczną tego żądania, a więc przynajmniej jedną z przesłanek art. 484 § 2 k.c., uzasadniającą miarkowanie kary. Przy czym instytucja miarkowania musi być stosowana ostrożnie i powściągliwie, aby nie zniweczyć podstawowej funkcji kary umownej, jaką jest stymulowanie prawidłowego wykonania zobowiązania.

Przepis art. 484 § 2 k.c. zezwala na obniżenie wysokości kary umownej na żądanie dłużnika, jeżeli zobowiązanie jest w znacznej części wykonane albo gdy kara umowna jest rażąco wygórowana. Wymienia zatem dwie, niezależne od siebie przesłanki dla zmniejszenia kary umownej. Rzeczywiście zobowiązanie strony powodowej zostało wykonane w całości, ale w istocie z rocznym opróżnieniem, tj. opóźnieniem dorównującym okresowi realizacji umowy. Przy czym jak wynika z dokumentów, było ono – poza 61 dniami – spowodowane tylko i wyłącznie złą organizacją pracy strony powodowej, która jakby z góry przyjęła, że będzie wykonywać dzieło – mimo innych ustaleń, w terminie jej odpowiadającym. Było również wyrazem pewnej nielojalności wobec kontrahenta, gdyż umowa została zawarta w sytuacji nie wywiązania się z innej umowy wobec innego podmiotu, co już na starcie powodowało opóźnienie, powodujące w dodatku dalsze opóźnienie. Gdyby bowiem odbiór materiałów zakończył się w październiku 2009 r., a nie w styczniu 2010 r., to wpływ warunków atmosferycznych na terminowość prac byłby zapewne dużo mniejszy niż był w rzeczywistości.

W ocenie Sądu ad quem nie została również wykazana druga przesłanka, tj. rażące wygórowanie kary umownej. Wysokość kary za jeden dzień została zastrzeżona na poziomie 0,2 % ceny umownej, co nie jest wysokością wygórowaną. Ostatecznie wyliczona wysokość kary umownej – 82.425,80 zł jest tylko i wyłącznie wynikiem bardzo długiego okresu zwłoki, co wynika tylko i wyłącznie z zachowania strony powodowej. Ale nawet porównanie kwoty kary umownej do ceny za całość prac – 272.933,52 zł brutto, nie wskazuje na rażące wygórowanie.

Reasumując, w ocenie Sądu odwoławczego strona powodowa nie udowodniła przesłanek z art. 484 § 2 k.c. i tym samym nie było podstaw do miarkowania kary umownej.

Z tych wszystkich względów należało apelację oddalić.

O kosztach postępowania apelacyjnego i kasacyjnego rozstrzygnięto zgodnie z art. 98 k.p.c. w zw. z rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015r., poz. 1804 ze zm.), stosownie do wartości przedmiotu zaskarżenia.