Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 125/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 maja 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

:

SSA Jarosław Marek Kamiński

Sędziowie

:

SSA Elżbieta Borowska

SSO del. Jacek Malinowski (spr.)

Protokolant

:

Łukasz Patejuk

po rozpoznaniu w dniu 30 maja 2018 r. w Białymstoku na rozprawie

sprawy z powództwa A. W.

przeciwko J. W. (1)

o zachowek

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Łomży

z dnia 3 października 2017 r. sygn. akt I C 183/17

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 4.050 zł tytułem zwrotu kosztów instancji odwoławczej.

(...)

UZASADNIENIE

Powódka A. W. po ostatecznym sprecyzowaniu powództwa wniosła o zasądzenie od pozwanego J. W. (1) tytułem zachowku po swoim mężu kwoty 95.106 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 20 sierpnia 2016 r. oraz zasądzenia na jej rzecz kosztów procesu.

Pozwany J. W. (1) wniósł o oddalenie powództwa z uwagi na naruszenie przez powódkę zasad współżycia społecznego oraz zasądzenie od niej kosztów procesu. Ewentualnie wnioskował o obniżenie zachowku do wartości 1% lub 1/100 i rozłożenie tej sumy na 10 rocznych rat.

Wyrokiem z dnia 3 października 2017 r. Sąd Okręgowy w Łomży zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 92.577,27 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie: w tym od kwoty 66.000 zł od 10 stycznia 2017 r. i od kwoty 26.577,27 zł od 13 kwietnia 2017 r. do dnia 3 października 2017 r. oraz rozłożył płatność zasądzonej sumy na trzy równe raty po 30.859,09 zł, pierwsza rata płatna w terminie sześciu miesięcy od daty uprawomocnienia się wyroku, druga rata płatna w terminie osiemnastu miesięcy od daty uprawomocnienia się wyroku i trzecia rata płatna w terminie trzydziestu miesięcy od daty uprawomocnienia się wyroku, wszystkie raty płatne z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w wypadku uchybienia terminu ich płatności; oddalił powództwo w pozostałej części; nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Łomży: od pozwanego tytułem części nieuiszczonej części opłaty sądowej od pozwu w zakresie oddalonego powództwa kwotę 4.129 zł, zaś od powódki z zasądzonego na jej rzecz roszczenia tytułem nieuiszczonej części opłaty sądowej od pozwu w zakresie oddalonego powództwa kwotę 126 zł; zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 500 zł tytułem części opłaty sądowej od pozwu w zakresie uwzględnionego powództwa.

Z ustaleń tego Sądu wynikało, że powódka A. W. jest wdową po zmarłym dnia (...) J. W. (2). Z małżeńska tego nie mieli dzieci. Małżonkowie wspólnie żyli do 1987 r.

W dniu 15 maja 1987 r. spadkodawca wyjechał do Niemiec w celach zarobkowych. Pracę załatwił mu ojciec pozwanego. Przed wyjazdem spadkodawca nie uzgodnił tego z żoną. Powódka dowiedziała się o wyjeździe męża na dwa dni przed jego wyjazdem. Źle to przyjęła i w dniu wyjazdu nie odzywała się do niego. Nie próbowała nawiązać kontaktu z mężem, gdyż nie znała jego miejsca pobytu. Przypuszczała, że mąż nawiązał tam relacje z inną kobietą.

J. W. (2) po wyjeździe nie kontaktował się z żoną ani listownie, ani telefonicznie. Po dłuższym okresie czasu przysłał jej list zawierający dwa złote, którym powódka poczuła się urażona.

Podczas pobytu w Niemczech J. W. (2) jeden raz odwiedził rodzinne strony. Było to już po podjęciu pracy przez powódkę w 1990 r. Mąż pokazał jej wtedy przywiezione pieniądze. Nic od niego jednak nie dostała.

Podczas nieobecności męża powódka uczestniczyła w pogrzebie teściowej. Zawiadomił ją o tym szwagier S. W.. Generalnie rodzina męża nie interesowała się jej losem, nie była przez nich zapraszana.

Spadkodawca wrócił z Niemiec w pierwszej połowie lipca 2001 r. Nie powiadomił żony o zamiarze powrotu. Powódka dowiedziała się o jego przyjeździe do kraju od osób trzecich.

Po powrocie do kraju zwrócił się do brata S. W. i zamieszkał u niego w K. w okresie od lipca 2001 r. do końca października 2002 r.

Podczas pobytu u brata stan zdrowia spadkodawcy gwałtownie się pogorszył. Zachorował na miażdżycę, przebył dwa zawały mięśnia sercowego. W 2002 r. i 2003 r. doszło do amputacji jednej, a następnie drugiej nogi.

W październiku 2002 r. J. W. (2) został umieszczony przez bliskich w Domu Pomocy Społecznej w K.. Nie sprzeciwiał się temu, wprost przeciwnie, akceptował tę sytuację. Pozwany woził go do lekarzy, załatwił specjalistyczne protezy, na których spadkodawca poruszał się dość sprawnie, później wózek inwalidzki. Zabierał go także na święta roczne i inne uroczystości rodzinne.

Spadkodawca przebywała w (...) w K. do śmierci w dniu (...)Po jego śmierci pogrzebem zajęli się pozwany i jego ojciec. Zawiadomili powódkę, jednak ona nie wzięła udziału w pogrzebie. Czuła się porzucona przez męża. Obawiała się też negatywnej reakcji otoczenia, skoro małżonkowie przez wiele lat pozostawali w faktycznej separacji.

Testamentem notarialnym z 30 października 2002 r. spadkodawca zadysponował całym majątkiem na rzecz pozwanego. Testament ten stał się podstawą stwierdzenia nabycia spadku na rzecz J. W. (1) na mocy postanowienia z dnia 12 sierpnia 2016 r. Sądu Rejonowego w Wysokiem Mazowieckiem, sygn. akt I Ns 206/16.

Pozwany poniósł koszty pogrzebu w łącznej kwocie 11.600 zł, w tym 2.900 zł usługi pogrzebowej, 1.700 zł usług duchownego, 500 zł usługi zarządcy cmentarza, 2.000 zł kosztów stypy, 6.500 zł jako koszt nagrobka. Po odjęciu pobranego zasiłku pogrzebowego do odliczenia pozostała kwota 7.600 zł z tytułu długu spadkowego.

W skład majątku spadkowego, stanowiącego podstawę obliczenia zachowku wchodziły działki położone w obrębie: W. o nr (...), O. S. o nr (...) i O. o nr (...). Dla wszystkich nieruchomości prowadzone księgi wieczyste w Sądzie Rejonowym w Wysokiem Mazowieckiem (Kw (...) i (...)). Wszystkie nieruchomości stanowiły majątek wspólny małżonków. Ich łączna wartość wynosiła kwotę 569.119 zł. Do tego należało doliczyć kwotę 1.544,57 zł oszczędności pozostałych po zmarłym na jego koncie w (...) w K..

Na podstawie powyższych ustaleń Sąd Okręgowy stwierdził, że wartością spadku po J. W. (2) była kwota 570.663,57 zł. Mając to na uwadze wartość czystego spadku, stanowiącą podstawę obliczenia przysługującego powódce zachowku należało ustalić jako ½ wartości nieruchomości i oszczędności pozostałych w spadku po J. W. (2), tj. na kwotę 138.865,90 zł (1/2 części z połowy majątku o wartości 285.331,79 zł pomniejszonej o dług spadkowy w kwocie 7.660 zł). Zachowek należny powódce jako żonie zgodnie z art. 991 § 1 k.c. winien więc wynieść 2/3 wartości udziału, który by jej przypadał przy dziedziczeniu ustawowym. Skoro odziedziczyłaby ona ½ część spadku po mężu, to wartość powyższego majątku spadkowego wyniosłaby 138.865,90 zł., a należny zachowek w wysokości 2/3 wartości udziału – kwotę 92.577,27 zł.

Sąd nie znalazł podstaw do obniżenia powyższego zachowku na podstawie art. 5 k.c. Wskazał, że wprawdzie uznaje się możliwość obniżenia roszczenia o zachowek na podstawie tego przepisu, ale tylko w szczególnych i wyjątkowych sytuacjach. W realiach niniejszej sprawy natomiast taka sytuacja nie zachodziła. Spadkodawca wyjeżdżając za granicę porzucił bowiem żonę, co stało się przyczyną separacji faktycznej małżonków. Przez okres kilkunastu lat nie interesował się jej losem. Nie widział potrzeby poinformowania żony o zamiarze wyjazdu, nie podał nawet adresu, nie utrzymywał kontaktów. Powódka dowiedziała się o powrocie męża od osób trzecich. Dlatego według Sądu to spadkodawca zasadniczo przyczynił się do rozpadu więzi małżeńskich i nie mógł oczekiwać, że po powrocie z zagranicy zostanie przyjęty przez żonę do wspólności domowej. Postępowanie powódki było zrozumiałe i usprawiedliwione. Spadkodawca nie mógł oczekiwać empatii i wsparcia od osoby, której nie szanował jako żony i której tego wsparcia przez długie lata nie udzielał.

Sąd zwrócił także uwagę, że spadkodawca nie wydziedziczył powódki w testamencie i wobec tego nie przekazał w jego treści jakichkolwiek zarzutów pod jej adresem.

Jednocześnie biorąc pod uwagę znaczną wartość zasądzonej kwoty zachowku Sąd uznał za zasadne rozłożenie jej na raty. Uwzględniając sytuację majątkową pozwanego przyjął, że trzy raty płatne w terminie do 30 miesięcy od daty uprawomocnienia się wyroku pozwoli mu na wygospodarowanie niezbędnych sum.

O rozliczeniu kosztów sądowych Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. i art. 113 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Powyższy wyrok w części ponad kwotę 30.859,09 zł apelacją zaskarżył pozwany zarzucając mu

1)  sprzeczność ustaleń faktycznych ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym poprzez błędne przyjęcie, że to jedynie spadkodawca zasadniczo przyczynił się do rozpadu więzi małżeńskich i nie mógł oczekiwać, że po powrocie z zagranicy zostanie przyjęty przez żonę oraz że jej nie szanował zatajając swój wyjazd oraz że powódka dowiedziała się o powrocie męża od osób trzecich;

2)  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 5 k.c. poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie, że w niniejszej sprawie nie zachodzą szczególne i wyjątkowe okoliczności uzasadniające możliwość obniżenia przysługującego powódce zachowku po zmarłym mężu w związku z nadużyciem przez nią prawa podmiotowego.

W oparciu o powyższe wnosił o zmianę zaskarżonego orzeczenia poprzez zmniejszenie wysokości przyznanego zachowku do kwoty 30.859,09 zł wraz z jednoczesnym rozłożeniem w/w kwoty na 3 równe raty płatne odpowiednio w terminie 6, 18 i 36 miesięcy od uprawomocnienia się orzeczenia, oddalenie powództwa w pozostałym zakresie oraz zasądzenie kosztów postępowania za obie instancje.

W odpowiedzi na apelację powódka wniosła o jej oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania odwoławczego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje za własne ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego, jako że znajdują one oparcie w zebranym w sprawie materiale dowodowym, wszechstronnie rozważonym i ocenionym w zgodzie ze wskazaniami art. 233 § 1 k.p.c. Aprobuje też wyprowadzone z tych ustaleń wnioski prawne.

Przede wszystkim wskazać należy, iż na obecnym etapie postępowania roszczenie powódki nie jest kwestionowane co do samej zasady. Oś sporu koncentruje się natomiast wokół kwestii zgodności z zasadami współżycia społecznego braku obniżenia powódce należnego jej po zmarłym mężu zachowku. Podkreślenia więc w tym miejscu wymaga, że wyrażona w art. 5 k.c. klauzula generalna niedopuszczalności czynienia ze swego prawa użytku sprzecznego z zasadami współżycia społecznego ma na celu zapobieganie stosowania prawa w sposób prowadzący do skutków nieetycznych lub rozmijających się w sposób zasadniczy z celem danej regulacji prawnej. Jeśli więc uwzględnienie powództwa, zgodnego z literą prawa, powodowałoby skutki rażąco niesprawiedliwe i krzywdzące ( summum ius summa iniuria), nie dające się zaakceptować z punktu widzenia norm moralnych i wartości powszechnie uznawanych w społeczeństwie, art. 5 k.c. zezwala na jego oddalenie. Należy jednak pamiętać, że istotą prawa cywilnego jest ochrona praw podmiotowych, tak więc odmowa udzielenia tej ochrony osobie, która korzysta z przysługującego jej prawa podmiotowego w sposób zgodny z jego treścią, może mieć miejsce zupełnie wyjątkowo i musi być uzasadniona istnieniem szczególnych okoliczności uzasadniających przyjęcie, że w określonym układzie stosunków uwzględnienie powództwa prowadziłoby do skutków szczególnie dotkliwych i nieakceptowanych (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 25 sierpnia 2011 r., II CSK 640/10, z dnia 24 stycznia 2013 r., II CSK 286/12, z dnia 20 sierpnia 2015 r.).

W orzecznictwie sądowym prezentowane jest stanowisko, że w sprawie o zachowek nie jest wyłączone zastosowanie art. 5 k.c., jednak zakres jego stosowania powinien być szczególnie wąski, albowiem istotą prawa do zachowku jest urzeczywistnienie obowiązków moralnych, jakie spadkodawca ma wobec swoich najbliższych (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 kwietnia 2004 r., IV CK 215/03). Z uwagi na charakter zachowku pozbawienie prawa do niego lub obniżenie go na podstawie art. 5 k.c. powinno zatem sankcjonować wyłącznie rażące przypadki naruszenia tego prawa.

W orzecznictwie zwraca się też uwagę, że nadużycie prawa przez żądanie zapłaty zachowku powinno być rozpatrywane przede wszystkim w kontekście stosunków istniejących w płaszczyźnie uprawniony – spadkobierca, zaś okoliczności występujące na linii uprawniony – spadkodawca nie są wprawdzie pozbawione znaczenia, ale mogą zostać uwzględnione tylko jako dodatkowe, potęgujące ocenę sprzeczności żądania zapłaty zachowku z zasadami współżycia społecznego (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 23 kwietnia 2014 r., I ACa 692/13). Zasadniczo bowiem wyłączenia prawa do zachowku, z uwagi na niewłaściwe postępowanie w stosunku do spadkobiercy, dokonuje on sam w drodze wydziedziczenia.

Przenosząc te konstatacje na grunt niniejszej sprawy, trzeba podkreślić, że pozwany nie powoływał się nawet na jakiekolwiek okoliczności istniejące w płaszczyźnie stosunków między nim a powódką, dające podstawę do oceny, że żądanie zasądzenia zachowku w kwocie przekraczającej 30.859,09 zł jako sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, powinno zostać oddalone. W ocenie Sądu Apelacyjnego, uwzględnienia powództwa ponad kwotę 30.859,09 zł – w realiach niniejszej sprawy, zważywszy też na dość dobrą sytuację materialną pozwanego – nie sposób jest rozważać jako powodującego skutki rażąco niesprawiedliwe i krzywdzące pozwanego, skoro jego konsekwencją będzie wynikający z woli ustawodawcy podział czystej wartości spadku pomiędzy jedynym spadkobiercą testamentowym i żoną spadkodawcy, wobec której zresztą nie wykonywał on prawidłowo w przeszłości obowiązków małżeńskich, wyjeżdżając z kraju za granicę na kilkanaście lat i nie informując o tym fakcie małżonki oraz nie utrzymując z nią w tym okresie w zasadzie żadnego kontaktu, co skutkowało m.in. tym, że pomiędzy mężem a żoną więzy nie zostały właściwie ukształtowane. Nie można zasadnie twierdzić, że zasądzony w tych warunkach zachowek spowoduje skutki nie dające się zaakceptować z punktu widzenia norm moralnych i wartości powszechnie uznawanych w społeczeństwie; a wręcz przeciwnie służyć on będzie ich urzeczywistnieniu. Pozwany już uzyskał korzyść materialną, w tej sytuacji nieco silniej muszą być chronione interesy powódki.

Sąd Okręgowy trafnie ocenił, że pozwany niesłusznie usiłował przypisać powódce niewłaściwe postępowanie w stosunku do spadkodawcy. Jeżeli nawet twierdzenia pozwanego, iż powódka po powrocie spadkodawcy do kraju odmówiła mu wspólnego zamieszkania oraz nie utrzymywała i unikała z nim kontaktów są prawdziwe, to i tak – zdaniem Sądu Apelacyjnego – nie usprawiedliwiają oceny jej żądania jako stanowiącego nadużycie prawa. Nie można bowiem abstrahować od tego, że sam spadkodawca w takim ukształtowaniu wzajemnych relacji pomiędzy nim a żoną miał swój udział, z czego być może zdawał sobie sprawę, nie decydując się na jej wydziedziczenie przy okazji sporządzania testamentu.

W każdym razie zebrany w sprawie materiał dowodowy nie daje podstawy do przypisania powódce rażąco nagannego, czy wręcz niegodziwego postępowania w stosunku do zmarłego męża, a tylko takie postępowanie mogłoby mieć znaczenie przy ocenie żądania obniżenia zapłaty zachowku w kontekście nadużycia prawa, oczywiście przy jednoczesnym istnieniu także innych okoliczności na linii uprawniona – spadkobierca usprawiedliwiających taką ocenę, których istnienia pozwany nie wykazał.

W tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny orzekł jak w sentencji na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach procesu za drugą instancję rozstrzygnięto na zasadzie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. oraz art. 108 § 1 zd. 1 k.p.c. Zasądzoną od pozwanego na rzecz powódki kwotę 4.050 zł stanowi wynagrodzenie pełnomocnika powódki, będącego adwokatem, którego wysokość została określona na podstawie § 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r., poz. 1800 ze zm.). Apelacja pozwanego została oddalona w całości, w związku z czym winien on zwrócić powódce poniesione przez nią w postępowaniu odwoławczym koszty zastępstwa procesowego.


(...)