Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 783/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 maja 2018 roku

Sąd Rejonowy w Kłodzku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSR Marzena Studzińska

Protokolant: p.o. prot. sąd. K. K.

po rozpoznaniu w dniu 17 maja 2018 roku w Kłodzku

na rozprawie sprawy

z powództwa L. G.

przeciwko (...) S.A. V. (...)

(...) w W.

o zapłatę 6 000 zł i ustalenie

I.  zasądza od strony pozwanej (...) S.A. V. (...) w W. na rzecz powoda L. G. kwotę 1 000 zł (jeden tysiąc złotych) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 25 lutego 2016 roku do dnia zapłaty;

II.  dalej idące powództwo oddala;

III.  nie obciąża powoda kosztami procesu;

IV.  nieuiszczone dotychczas koszty sądowe zalicza na rachunek Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Kłodzku.

Sygn. akt I C 783/16

UZASADNIENIE

Powód L. G. wniósł o zasądzenie od strony pozwanej (...) S.A. V. (...) z siedzibą w W. kwoty 6.000 zł tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami od dnia 25 lutego 2016 roku do dnia zapłaty, ustalenie odpowiedzialności strony pozwanej na przyszłość za skutki wypadku, któremu uległ w dniu 5 czerwca 2015 roku oraz o zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego i opłaty skarbowej od pełnomocnictwa. W uzasadnieniu wskazał, że w dniu 5 czerwca 2015 roku doszło do wypadku komunikacyjnego, w wyniku którego doznał urazu kończyny górnej lewej, co spowodowało konieczność leczenia farmakologicznego i specjalistycznego. Powód podał, że po wypadku nie powrócił do pełnej sprawności fizycznej i obecnie nie może swobodnie poruszać lewą ręką, co utrudnia mu wykonywanie podstawowych czynności życia codziennego. Dodał, że w trakcie postępowania likwidacyjnego strona pozwana wypłaciła mu kwotę 3 400 zł z tytułu zadośćuczynienia oraz kwotę 72,67 zł tytułem poniesionych kosztów leczenia. Zdaniem powoda kwota ta jest jednak niewspółmiernie niska do doznanej przez niego szkody, zaś mimo wezwania do zapłaty, pozwana odmówiła przyznania wyższej sumy tytułem zadośćuczynienia.

W odpowiedzi na pozew strona pozwana (...) S.A. V. (...) z siedzibą w W. wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz kosztów przejazdu pełnomocnika. W uzasadnieniu wskazała, że wypłacona powodowi kwota jest adekwatna do skutków wypadku i rozmiaru odniesionej przez niego krzywdy. W związku z tym sprzeciwiła się żądaniu pozwu w zakresie zadośćuczynienia jako nadmiernie wygórowanemu i nieadekwatnemu do rozmiaru krzywdy jakiej doznał powód.. Strona pozwana zakwestionowała również datę od której powód żądał odsetek, które winny być zasądzone w jej ocenie od dnia wyrokowania.

W piśmie z dnia 4 sierpnia 2017 roku strona pozwana podniosła zarzut przyczynienia się powoda do powstania szkody – w 50%.

W piśmie procesowym z dnia 6 września 2017 roku powód podał, że podniesiony przez stronę pozwaną zarzut przyczynienia się przez niego do powstałej szkody jest bezzasadny i nie znajdujący odzwierciedlenia w rzeczywistości. W uzasadnieniu wskazał, że w dniu zdarzenia poruszał się zgodnie z obowiązującymi przepisami i zasadami prawa o ruchu drogowego – miał zapięte pasy oraz zachowywał szczególną ostrożność w trakcie wykonywania każdego manewru, w tym manewru skrętu w prawo, podczas którego doszło do zdarzenia drogowego. Z ostrożności procesowej powód wskazał, że włączył kierunkowskaz 200 m przed miejscem skrętu, a przed wykonaniem manewru skrętu w prawo upewnił się, że manewr ten jest dopuszczalny i nie spowoduje zagrożenia dla innych uczestników ruchu drogowego.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 5 czerwca 2015 r. około godziny 15.00 na ulicy (...) w K. doszło do kolizji drogowej, podczas której kierujący pojazdem marki F. (...) o nr rej. (...)M. K., zderzył się z jadącym pierwotnie przed min, w tym samym kierunku, a następnie wykonywującym manewr skrętu w prawo pojazdem marki T. (...) o nr rej. (...) , kierowanym przez powoda L. G..

Stan zagrożenia oraz sytuację wypadkową wytworzyli wspólnie kierujący pojazdem marki T. – powód oraz kierujący pojazdem marki F.M. K.. Mianowicie kierujący pojazdem marki T. – powód, nie zachował wymaganej szczególnej ostrożności podczas wykonywania manewru skrętu i wykonał manewr skrętu w prawo w sposób nietypowy (z innego miejsca na drodze niż prawa krawędź jezdni), tj. zjechał na powierzchnię wyłączoną z ruchu, a następnie nie upewnił się, czy manewr ten może zostać wykonany w sposób bezpieczny, nie zasygnalizował właściwie manewru skrętu w prawo, czym w efekcie doprowadził do zderzenia z kierującym pojazdem marki F.. W w przypadku zastosowania się do reguł ruchu drogowego, kierujący pojazdem marki T. – powód, uniknąłby kolizji.

Kierujący pojazdem marki F.M. K., jadąc z nadmierną prędkością oraz wykonując zabroniony w miejscu zdarzenia manewr wyprzedzania samochodu powoda z prawej strony również doprowadził do zderzenia z pojazdem powoda. Wykonany przez kierującego pojazdem marki F. manewr wyprzedzania pojazdu powoda z prawej strony, był zabroniony nie tylko z uwagi na stosowanie zasady ograniczonego zaufania czy obowiązku zachowania szczególnej ostrożności, ale również z uwagi na brak sygnalizacji manewru skrętu przez jadącego pojazdem T. - powoda. Kierujący pojazdem F. uniknąłby kolizji, gdyby nie zdecydował się na zabroniony manewr wyprzedzania. Nie można jednoznacznie określić, czy jazda samochodu F. z nadmierną prędkością miała bezpośredni wpływ na skutki tej kolizji, w szczególności na zakres obrażeń ciała powoda.

Obaj uczestnicy zdarzenia z 5 czerwca 2015 roku (powód i M. K.) doprowadzili do kolizji. Kierujący T. - powód, aby uniknąć kolizji musiałby zareagować na obecność pojazdu F. po prawej stronie i zrezygnować z manewru skrętu, bądź odpowiednio wcześniej zasygnalizować manewr skrętu, zaś kierowca F., aby uniknąć kolizji miał tylko przestrzegać zasad ruchu drogowego i nie podjąć manewru zabronionego, czyli wyprzedzania T. z prawej strony.

W trakcie powyżej opisanego zdarzenia powód miał zapięte pasy bezpieczeństwa.

Na miejsce zdarzenie przyjechali funkcjonariusze Policji w K.. M. K. odmówił przyjęcia mandatu karnego.

/ dowód: opinia łączna biegłych sądowych z zakresu rekonstrukcji wypadków D. K. i medycyny sądowej M. B. z 28 stycznia 2017 roku oraz opinia uzupełniająca ww. biegłych z 25 czerwca 2017 roku, k. 80-95, 123-129; zaświadczenie KP w K., k. 8; zeznania świadka M. K., k. 58v; przesłuchanie stron – częściowo zeznania powoda, k. 58v-59/

M. K. został uniewinniony wyrokiem Sądu Rejonowego w Kłodzku z dnia 28 stycznia 2016 roku wydanym w sprawie o sygn. akt II W 479/15 od popełnienia zarzucanego mu czynu, polegającego na tym, że w dniu 5 czerwca 2015 r. kierując samochodem F. (...), nie zachował bezpiecznego odstępu od pojazdu poprzedzającego kierowanego przez powoda, doprowadzając do kolizji z tym pojazdem.

/ dowód: wyrok z 28 stycznia 2016 roku zawarty w aktach Sądu Rejonowego w Kłodzku o sygn. akt II W 479/15/

M. K. i stronę pozwaną łączyła umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych, obowiązująca w chwili wypadku.

/bezsporne/

Z uwagi na nasilające się dolegliwości bólowe, powód udał się w dniu 6 czerwca 2015 roku do lekarza w Sanatorium (...), który polecił mu, aby zgłosił się na (...) w P.. W dniu 8 czerwca 2015 roku (poniedziałek) powód udał się do lekarza pierwszego kontaktu, który rozpoznał u niego stan po urazie głowy, stawu barkowego lewego oraz stawu łokciowego lewego.

W badaniu rtg stawu łokciowego lewego, wykonanego w dniu 13 lipca 2015 roku, rozpoznano u powoda cień wapienny w okolicy nadkłykcia bocznego kości ramiennej o długości około 7 mm.

W dniu 9 grudnia 2015 roku powód był konsultowany przez chirurga.

W dniu 14 stycznia 2016 r. powód udał się do lekarza lekarza internisty, który rozpoznał u niego stan po stłuczenie głowy, stawu barkowego lewego i stawu łokciowego lewego oraz nerwicę lękową powypadkową.

Przed wypadkiem z 5 czerwca 2015 roku powód nie miał problemów ze zdrowiem. Bezpośrednio po wypadku odczuwał lęki, budził się w nocy. W związku z tym odbył konsultację u psychiatry, który przepisał mu leki na uspokojenie.

Bezpośrednio po wypadku (przez okres ok. 3 tygodni) w czynnościach życia codziennego powodowi pomagała żona.

Powód nadal odczuwa lęki i ma problemy ze spaniem.

/ dowód: karta informacyjna leczenia z 06.06.2015 r., k. 10; wynik badania rtg, k. 13; zaświadczenie lekarskie z 09.12.2015 r., k. 9; zaświadczenie lekarskie z 14.01.2016 r. k. 12; przesłuchanie stron - zeznania powoda k. 58v-59/

W związku z wypadkiem z dnia 5 czerwca 2015 r, powód doznał urazu stawu łokciowego lewego oraz urazu klatki piersiowej okolicy mostka. Uraz dotyczył tkanek miękkich, a nie złamania nadkłykcia bocznego kości ramiennej lewej. W opisie rtg z dnia 13 lipca 2015 r. nie ma stwierdzenia, że cień wapienny jest oderwanym fragmentem kostnym. Jest to efekt niecałkowitego wchłonięcia krwiaka, a nie złamania. Poza tym gdyby uciążliwości związane z urazem stawu łokciowego były bardziej nasilone to wobec powoda wdrożono by dalszą diagnostykę, taka jak tomograf komputerowy, czy rezonans magnetyczny.

U powoda nie powinny ujawnić się inne negatywne następstwa przebytego zdarzenia, poza już stwierdzonymi. Rokowania co do pełnego odzyskania sprawności organizmu powoda w przyszłości są korzystne.

Długotrwały uszczerbek na zdrowiu powoda w związku z przedmiotowym wypadkiem ustalony przez biegłego sądowego z zakresu ortopedii wynosi 3 % (w tym 2% w zakresie uszkodzenia stawu łokciowego lewego, a 1% w zakresie uszkodzenia klatki piersiowej okolicy mostka).

/ dowód: opinia biegłego sądowego z zakresu ortopedii M. J., k. 162-165/

Pismem z dnia 28 stycznia 2016 roku (nadanym 2 lutego 2016 r.) powód zgłosił szkodę i wezwał stronę pozwaną do zapłaty kwoty 50.000 zł tytułem zadośćuczynienia i kwoty 80,91 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia.

Decyzją z dnia 24 lutego 2016 roku strona pozwana przyznała powodowi kwotę 3 400 zł tytułem zadośćuczynienia oraz kwotę 72,67 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia.

Pismem z dnia 8 marca 2016 roku powód wezwał pozwaną do zapłaty kwoty 47 600 zł tytułem dalszego zadośćuczynienia w terminie 7 dni.

Ostatecznie strona pozwana pismem z 10 listopada 2014 roku odmówiła powodowi wypłaty dalszego zadośćuczynienia.

/dowód: pismo z 28.01.2016 r. z potwierdzeniem nadania, k. 14-18; decyzja z 24.02.2016 r., k. 19-23; pismo z 08.03.2016 r. k. 24/

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo jest częściowo zasadne.

Odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną przez ruch pojazdu jest w świetle art. 436 § 1 w zw. z art. 435 § 1 k.c. odpowiedzialnością na zasadzie ryzyka, zaś w sprawie nie zaistniały przesłanki egzoneracyjne, w postaci choćby wyłącznej winy poszkodowanego, zwalniające stronę pozwaną od tej odpowiedzialności. Tym samym odpowiedzialność pozwanego mogła być co najwyżej ograniczona stopniem przyczynienia się poszkodowanego (art. 362 k.c.).

W ugruntowanym orzecznictwie Sądu Najwyższego oraz sądów powszechnych wskazuje się, że samo ustalenie przyczynienia się poszkodowanego nie nakłada na sąd obowiązku zmniejszenia odszkodowania, ani w żadnym razie nie przesądza o stopniu tego zmniejszenia. Ustalenie przyczynienia jest warunkiem wstępnym, od którego w ogóle zależy możliwość rozważania zmniejszenia odszkodowania, i warunkiem koniecznym, lecz niewystarczającym, gdyż samo przyczynienie nie przesądza zmniejszenia obowiązku szkody, a ponadto - stopień przyczynienia nie jest bezpośrednim wyznacznikiem zakresu tego zmniejszenia. O tym, czy obowiązek naprawienia szkody należy zmniejszyć ze względu na przyczynienie się, a jeżeli tak - w jakim stopniu należy to uczynić, decyduje sąd w procesie sędziowskiego wymiaru odszkodowania w granicach wyznaczonych przez art. 362 k.c. Decyzja o obniżeniu odszkodowania jest uprawnieniem sądu, a rozważenie wszystkich okoliczności in casu, w wyniku oceny konkretnej i zindywidualizowanej - jest jego powinnością. Do okoliczności, o których mowa w art. 362 k.c., zaliczają się - między innymi - wina lub nieprawidłowość zachowania poszkodowanego, porównanie stopnia winy obu stron, rozmiar doznanej krzywdy i ewentualne szczególne okoliczności danego przypadku, a więc zarówno czynniki subiektywne, jak i obiektywne. Samo przyczynienie ma charakter obiektywny, a elementy subiektywne mają znaczenie dopiero na etapie „miarkowania” odszkodowania. Natomiast porównanie stopnia winy stron, jak również sytuacja, w której tylko sprawcy można winę przypisać, mają niewątpliwie istotne znaczenie przy określaniu ewentualnego „odpowiedniego” zmniejszenia obowiązku odszkodowawczego (por. wyrok SN z 19 listopada 2009 r. w sprawie IV CSK 241/09, Lex nr 677896; wyrok SN z 8 lipca 2009 r. w sprawie I PK 37/09, Lex nr 523542; podobnie wyrok SA w Lublinie z 9 kwietnia 2013 r. w sprawie I ACa 18/13, Lex nr 1313361).

Z świetle przeprowadzonego postępowania dowodowego, w szczególności w oparciu o opinie (główną i uzupełniającą) biegłych sądowych z zakresu rekonstrukcji wypadków D. K. i medycyny sądowej M. B., Sąd uznał, iż zachowanie obu uczestników kolizji z 5 czerwca 2015 roku (tj. powoda i M. K.) nie było prawidłowe. Mianowicie kierujący pojazdem marki F. - powód, nie zachował wymaganej szczególnej ostrożności podczas wykonywania manewru skrętu i wykonał manewr skrętu w prawo w sposób nietypowy (z innego miejsca na drodze niż prawa krawędź jezdni), tj. zjechał na powierzchnię wyłączoną z ruchu, a następnie nie upewnił się, czy manewr ten może zostać wykonany w sposób bezpieczny, nie zasygnalizował właściwie manewru skrętu w prawo, czym w efekcie doprowadził do zderzenia z kierującym pojazdem marki F.. W przypadku zastosowania się do reguł ruchu drogowego, kierujący pojazdem marki T. – powód, uniknąłby kolizji. Natomiast kierujący F., jadąc z nadmierną prędkością oraz wykonując zabroniony w miejscu zdarzenia manewr wyprzedzania samochodu T. (z prawej strony) doprowadził również do zderzenia z pojazdem powoda. Z tych też względów podnoszone przez powoda okoliczności, że zachował szczególną ostrożność w trakcie manewru skrętu w prawo nie zasługują na uwzględnienie. Powołani w sprawie biegli nie mieli wątpliwości, ze zachowanie powoda było nieprawidłowe w świetle zasad bezpieczeństwa ruchu drogowego – nieprawidłowe, późne zasygnalizowanie manewru skrętu i wykonywanie manewru skrętu w prawo z innego miejsca na drodze niż prawa krawędź jezdni, tj. z pasa wyłączonego z ruchu. Nadto niewiarygodne są twierdzenia powoda, że w sposób prawidłowy zasygnalizował manewr skrętu w prawo. Z wiarygodnych zeznań świadka M. K. wynika, że powód nagle zjechał na lewy pas wyłączony z ruchu i w pewnym momencie włączył kierunkowskaz sygnalizując skręt w prawo i wjechał na pas ruchu świadka, po czym doszło do zdarzenia. Nawet gdyby przyjąć tezę powoda, ze włączył prawy kierunkowskaz 200 metrów przed miejscem zdarzenia, to w świetle opinii biegłych sądowych, taka sygnalizacja również byłaby niezgodna z zasadami ruchu drogowego, gdyż nie spełniałaby warunku „wyraźnie” z uwagi na brak jednoznacznego wskazania miejsca wykonania manewru skrętu. W tym miejscu należy, podkreślić, że wprawdzie dopuszcza się wykonanie manewru skrętu w prawo z innego miejsca na drodze, ale w wyjątkowych warunkach, np. ze względu na gabaryty pojazdu lub ukształtowanie drogi. Jednakże wówczas, z uwagi na nietypowość takiego manewru, niezbędne jest zgodnie z zasadami ogólnymi zachowanie szczególnej ostrożności i upewnienie się, czy manewr ten może zostać wykonany bezpiecznie. Podkreślenia wymaga także, że w przypadku zastosowania się do reguł ruchu drogowego, kierujący pojazdem marki T. – powód, uniknąłby kolizji.

Biorąc powyższe pod uwagę, Sąd uznał, że stopień przyczynienia się powoda do zaistniałego wypadku wynosi 50 %. W konsekwencji zasadne było miarkowanie należnego powodowi zadośćuczynienia.

W ocenie Sądu, opinie (główna i uzupełniająca) wydane przez biegłych sądowych z zakresu rekonstrukcji wypadków D. K. i medycyny sądowej M. B. są pełne, logiczne, przekonywujące i nie nasuwają wątpliwości. W piśmie procesowym z dnia 28 lutego 2017 roku strona pozwana złożyła zastrzeżenia do głównej opinii biegłych kwestionując przyjęcie przez nich, że współwinnym przedmiotowego zdarzenia był kierujący pojazdem F.M. K.. W opinii uzupełniającej biegli szczegółowo odnieśli się do zarzutów oraz w sposób konsekwentny podtrzymali swoje stanowisko. Wskazać także należy, iż powód nie kwestionował opinii biegłych sądowych z zakresu rekonstrukcji wypadków i medycyny sądowej.

W zakresie oceny osobowych źródeł dowodowych, zdaniem Sądu, zeznania świadka M. K. zasługują na miano wiarygodności, gdyż są konsekwentne i logiczne oraz korespondują z pozostałymi dowodami zgromadzonymi w sprawie, w tym z opinią zespołu biegłych. Natomiast relację powoda Sąd uznał za wiarygodną w zakresie w jakim znajduje odzwierciedlenie z ustalonym stanie faktycznym. Jak już wyżej wskazano, w ocenie Sądu zeznania powoda w zakresie prawidłowej sygnalizacji manewru skrętu w prawo oraz zachowania przez niego szczególnej ostrożność w trakcie wykonywania manewru skrętu w prawo, stoją w opozycji z pozostałym materiałem dowodowym i nie mogą zostać uznane za wiarygodne.

Przepis art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 k.c. stanowi, że sąd może przyznać poszkodowanemu, w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, odpowiednią sumę, tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Chodzi tu o krzywdę (szkodę niemajątkową), ujmowaną, jako cierpienie fizyczne, a więc ból i inne dolegliwości, oraz cierpienia psychiczne, to jest ujemne uczucia, przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi. Zadośćuczynienie, przyznawane jednorazowo, stanowić ma rekompensatę za całą krzywdę. Ma na celu przede wszystkim złagodzenie doznanych cierpień, a jego wysokość musi uwzględniać stopień doznanej krzywdy, rodzaj naruszonego dobra, zakres i rodzaj rozstroju zdrowia, czas trwania cierpień, wiek pokrzywdzonego, intensywność ujemnych doznań fizycznych i psychicznych, rokowania na przyszłość (vide: wyrok SN z dnia 20.04.2006r., IV CSK 99/05, LEX nr 198509; wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 8.02.2006r., I A Ca 1131/05, LEX nr 194522). Przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia za szkodę niemajątkową, zasadą jest indywidualizacja okoliczności określających rozmiar krzywdy, przy uwzględnieniu konkretnego przypadku, w którym doszło do uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia. Wysokość zadośćuczynienia musi mieć charakter kompensacyjny, a więc przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość.

Rodzaj i rozmiar obrażeń, doznanych przez powoda w wyniku kolizji z 5 czerwca 2015 roku oraz skutki urazu na zdrowiu powoda, Sąd ustalił w szczególności w oparciu o dowody z opinii biegłego sądowego z zakresu ortopedii M. J., dokumentację medyczną oraz zeznania powoda, które to ustalenia zostały przedstawione wyżej. Autentyczności, rzetelności i treści dowodów z dokumentów żadna ze stron nie kwestionowała, nie budziły one również zastrzeżeń ze strony Sądu. Nadto zeznaniom powoda w tym zakresie Sąd przypisał walor wiarygodności albowiem korespondują one z pozostałymi wymienionymi wyżej dowodami z dokumentów, jak i opinią biegłego. Opinia wydana przez biegłego sądowego z zakresu ortopedii w przedmiotowej sprawie jest rzetelna i miarodajna. Nadto żadna ze stron nie wnosiła zastrzeżeń do przedmiotowej opinii. W ocenie Sądu, zebrany w sprawie materiał dowodowy nie wymagał uzupełnienia i pozwalał na rozstrzygniecie sprawy.

Sąd podzielił stanowisko powoda, że strona pozwana zobowiązana jest do zapłaty dodatkowej kwoty tytułem zadośćuczynienia na jego rzecz z uwagi na rozmiar jej krzywdy, odniesionej w wyniku kolizji z dnia 5 czerwca 2015 roku, za skutki której strona pozwana ponosi pełną odpowiedzialność.

Przede wszystkim wskazać należy, iż wbrew twierdzeniu strony pozwanej, powód odniósł obrażenia w wyniku powyżej opisanej kolizji. Sąd podziela w tym zakresie wnioski biegłego sądowego z zakresu ortopedii M. J., z których wynika, że w wyniku powyższego zdarzenia powód doznał urazu stawu łokciowego lewego oraz urazu klatki piersiowej okolicy mostka

Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego Sąd uznał, iż rozmiar i stopień nasilenia cierpień fizycznych i psychicznych, jakie powód odczuwał w związku z obrażeniami ciała, których doznał wskutek wypadku z 5 czerwca 2015 roku, uzasadnia przyznanie mu dodatkowo tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę kwoty 1 000 zł (ponad wypłaconą kwotę 3 400 zł). Zdaniem Sądu, kwota powyższa, zasądzona na rzecz powoda tytułem zadośćuczynienia, będzie dla niego odpowiednią kompensatą za doznaną przez nią krzywdę, zwłaszcza zważywszy na to, że wskutek opisanego wyżej wypadku powód doznał obrażeń ciała, w wyniku czego wystąpiła konieczność jego leczenia, odczuwał bóle, obawę przed jazdą samochodem, nie mógł spać w nocy, co niewątpliwie utrudniało mu normalne funkcjonowanie i wiązało się z dolegliwościami. Sąd uwzględnił rodzaj naruszonego dobra, jakim jest zdrowie człowieka, wiek powoda, odczuwane przez niego, bóle.

Mając na uwadze powyższe, traktując przy tym ustalony przez biegłego ortopedę długotrwały uszczerbek na zdrowiu (3%) jako kryterium pomocnicze, Sąd uznał, że przyznana powodowi kwota 1 000 zł (ponad już wypłaconą kwotę 3 400 zł) stanowi należyeą zadośćuczynienie za krzywdę doznaną przez powoda w wyniku wypadku z 5 czerwca 2015 roku, przedstawia ekonomicznie odczuwalną wartość i nie jest nadmierna, lecz utrzymana w rozsądnych granicach. Nadto przy ustalaniu wysokości należnego powodowi zadośćuczynienia Sąd wziął pod uwagę to, że powód przyczynił się do powstania kolizji z 5 czerwca 2015 roku w 50 %.

Biorąc pod uwagę całokształt okoliczności sprawy, o których mowa wyżej, Sąd uznał, że żądanie w zakresie zadośćuczynienia ponad kwotę 1 000 zł, nie zasługiwało na uwzględnienie. Dodać przy tym należy, iż w chwili obecnej nie stwierdza się u powoda żadnych zmian pourazowych, a leczenie powoda nie było długotrwałe i uciążliwe.

Z opinii biegłego z zakresu ortopedii M. J., wynika także, że rokowania co do powrotu do zdrowia przez powoda są pomyślne i w związku z konsekwencjami wyżej opisanego wypadku nie powinny się ujawnić u powoda żadne inne niedogodności poza ujawnionymi do tej pory. Zatem żądanie ustalenia odpowiedzialności strony pozwanej na przyszłość za skutki wypadku z 5 czerwca 2015 roku na zdrowiu powoda nie zasługiwało na uwzględnienie (o czym orzeczono jak w pkt II wyroku).

W przedmiocie odsetek Sąd orzekł zgodnie z art. 481 § 1 i 2 k.c. Zdaniem Sądu, zasadnym jest żądanie odsetek ustawowych od zasądzonej na rzecz powoda kwoty 1 000 zł tytułem zadośćuczynienia od dnia 25 lutego 2016 r., biorąc pod uwagę przebieg postępowania likwidacyjnego, bowiem powód skonkretyzował żądanie zadośćuczynienia i odszkodowania co do wysokości w piśmie nadanym 2 lutego 2016 r., natomiast decyzją z dnia 24 lutego 2016 r. pozwana przyznała powodowi kwotę 3 400 zł tytułem zadośćuczynienia oraz kwotę 72,67 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia.

O kosztach procesu Sąd orzekł w oparciu o przepis art. 102 k.p.c. W ocenie Sądu Rejonowego, w niniejszej sprawie wystąpił wypadek szczególnie uzasadniony przemawiający za nieobciążaniem w ogóle powoda kosztami procesu, gdyż powód jest 70 – letnim emerytem i brak jest zatem podstaw, by kosztami sądowymi obarczać osoby najbliższe powoda. Również charakter sprawy, który dotyczy roszczeń związanych z zadośćuczynieniem oraz subiektywne przekonanie powoda o słuszności wytoczonego przez niego powództwa uzasadnia zastosowanie reguły przewidzianej w art. 102 k.p.c.

O kosztach sądowych Sąd orzekł w oparciu o przepis art. 113 ust. 4 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.