Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 931/14

POSTANOWIENIE

Dnia

21 maja 2015 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący

SSO Maria Leszczyńska (spr.)

Sędziowie

SO Irena Dobosiewicz

SO Tomasz Adamski

Protokolant

sekr. sądowy Tomasz Rapacewicz

po rozpoznaniu w dniu 21 maja 2015 r.

w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z wniosku H. S.

z udziałem E. M., Z. Z., J. Z., D. R. (1), P. R. (1), D. R. (2), Z. S., B. E., M. S. (1), Ł. S., M. S. (2), L. S., T. B. (1), K. W., M. M. (1), E. B., H. P., K. G., L. K., K. D., B. J., I. T., A. O., M. Z., C. C., D. R. (3), P. R. (2), D. M. i L. M.

o zasiedzenie

na skutek apelacji uczestniczki postępowania T. B. (1)

od postanowienia Sądu Rejonowego w Świeciu

z dnia 21 sierpnia 2014 r.

sygn. akt. I Ns 313/12

p o s t a n a w i a :

zmienić zaskarżone postanowienie w ten sposób, że wniosek oddalić.

II Ca 931/14

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Bydgoszczy postanowieniem z dnia 21 sierpnia 2014r. w sprawie z wniosku H. S. z udziałem Z. Z., J. Z., D. R. (1), P. R. (1), D. R. (2), Z. S., B. E., M. S. (1), Ł. S., M. S. (2), L. S., T. B. (1), K. W., M. M. (1), E. B., H. P., K. G., L. K., K. D., B. J., I. T., A. O., M. Z., C. C., D. R. (3), P. R. (2), D. M., L. M. i E. M..

Stwierdził że A. S. nabył przez zasiedzenie z dniem 1 stycznia 1985 r. udział wynoszący 3/4 we własności nieruchomości położonej w D., zapisanej w księdze wieczystej (...), składającej się z działek (...) o łącznej powierzchni 5,1159 ha.

Z motywów rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego wynikało, co następuje:

Nieruchomość położona w D. składająca się z działek nr (...) o powierzchni 5,1159 ha zapisana była w księdze wieczystej (...) jako własność M. i J. S.. Za życia M. i J. S. nieruchomość miała większy obszar i stanowiła prawidłowo funkcjonujące gospodarstwo rolne.

M. S. (1) zmarł dnia 21 lutego 1948r, a spadek po nim w części obejmującej jego udział we własności gospodarstwa rolnego nabyli żona J. S. w 1/4 części i dzieci: M. K., J. R., A. S. i S. C. (1), każde w 3/16 części ( postanowienie Sądu Rejonowego w Świeciu z dnia 13 stycznia 2014r w sprawie I Ns 757/12).

Po śmierci M. S. (1) jego spadkobiercy udzielili A. S. pełnomocnictw obejmujących umocowanie do podziału i sprzedaży spadkowej nieruchomości za cenę i na warunkach według uznania pełnomocnika, do odbioru ceny i załatwiania wszelkich formalności. Poza sporem w sprawie pozostawało, że A. S. dokonywał sprzedaży poszczególnych części spadkowej nieruchomości na podstawie tych pełnomocnictw. O sprzedaży ziemi decydowali A. S. i J. S..

Gospodarstwo rolne nadal funkcjonowało. Uprawiane było żyto, ziemniaki, buraki, hodowano bydło, świnie, konie. Po śmierci M. S. (1) zamieszkiwała tam J. S., A. S. ( początkowo z pierwszą żoną i najstarszym synem), S. C. (1) z mężem i lokatorzy. W polu pracowali A. S., S. C. (1) z mężem i robotnicy sezonowi. S. C. (1) z mężem i córką wyprowadzili się w 1955r. Po rozpadzie małżeństwa A. S. wprowadziła się wnioskodawczym, nosząca wtedy nazwisko K., która mieszka tam do chwili obecnej.

W dniu 20 listopada 196Ir zmarła J. S.. Spadek po niej w części obejmującej jej udział we własności gospodarstwa rolnego nabyły dzieci: M. K., J. R., A. S. i S. C. (1), każde w 1/4 części.

Od śmierci swojej matki A. S. nie sprzedawał już ziemi, natomiast w dniu 24 sierpnia 1973r Sąd Powiatowy w Ś. przejął na własność Skarbu Państwa część nieruchomości rolnej położonej w D., zapisanej w KW (...) w Ś. o obszarze 16,01 ha z obszaru 21,47 ha za zaległe i wymagalne należności wobec państwa ( Ns 254/73).

Wcześniej, w 1970r uczestniczka T. B. (1) przyjechała do D. wraz z mężem, J. B., który był tam wtedy po raz pierwszy. Wtedy na nieruchomości mieszkali A. S., H. K. i czworo ich małych dzieci, a w części szczytowej jeszcze córka M. K. z rodziną. Teściowa świadka, S. C. (1), na temat nieruchomości wypowiedziała się tylko w ten sposób, że miało być inaczej, ale A. wszystko pokręcił.

Po śmierci J. S. nie było w rodzinie rozmów o spadku po niej

J. R. mówiła o nieruchomości, że „to wszystko było nasze, a A. to zmarnował".

F. S., który zmarł w 1976r, mówił, że będzie walczył o G.. Po jego śmierci jednak jego rodzina nie interesowała się nieruchomością. Okoliczność tę ( brak zainteresowania nieruchomością) potwierdziła także córka F. S. D. M.. Uczestniczka A. O., wnuczka M. K., zostawała w przekonaniu, że nieruchomość jest własnością A. S.. Zgodnie z przepisem art. 510§1 k.p.c. w postępowaniu nieprocesowym zainteresowanym w sprawie jest każdy, czyich spraw dotyczy wynik postępowania. Wnioskodawczym była żoną A. S. do jego śmierci i w sposób oczywisty zainteresowana jest ustaleniem jego majątku, niezależnie od tego, czy była powołana do dziedziczenia po A. S., czy tylko uprawniona do zachowku po nim. Niezależnie od powyższego należy zwrócić uwagę, że postanowieniem z dnia 27 maja 2014r w sprawie I Ns 241/14 Sąd stwierdził nabycie spadku po A. S. przez jego spadkobierców ustawowych, w tym przez wnioskodawczynię.

W sprawie o zasiedzenie na podstawie art. 610§2 k.p.c. do orzeczenia stosuje się odpowiednio przepisy o stwierdzeniu nabycia spadku. Oznacza to, przy odpowiednim zastosowaniu art.677§l k.p.c, że Sąd stwierdza zasiedzenie w oparciu o zgromadzone dowody, nie będąc związany treścią wniosku.

Zasiedzenie jest jednym ze sposobów nabycia własności. Zasiedzenie nieruchomości polega na tym, że z upływem wymaganego przez prawo okresu posiadania posiadacz nieruchomości nie będący jej właścicielem nabywa własność.

Warunkiem zasiedzenia, zarówno w obecnym, jak i w poprzednim stanie prawnym, jest samoistny charakter posiadania. Posiadanie jest to stan faktyczny, polegający na władaniu rzeczą. Posiadaczem samoistnym jest ten, kto rzeczą faktycznie włada jak właściciel (art. 336 k.c). Zgodnie z art.339 k.c. domniemywa się, że ten, kto rzeczą faktycznie włada, jest posiadaczem samoistnym. Przepis ten ustanawia domniemanie prawne, które może być obalone środkami dowodowymi.

Wskazał Sąd, że po śmierci M. S. (1) A. S. działał na podstawie udzielonych mu pełnomocnictw jako pełnomocnik wszystkich współwłaścicieli i okoliczność ta była w sprawie bezsporna. Dopuszczalna jest jednak zmiana przez posiadacza charakteru posiadania, a przynosi ona skutki prawne wtedy, gdy jest dostrzegalna dla otoczenie. Z czasem A. S. zaczął działać jedynie na swoją rzecz, z pominięciem interesów pozostałych współwłaścicieli, zachowując się tak, jakby był jedynym właścicielem. Już w dacie śmierci J. S. jej spadkobiercy byli przekonani, że ich brat A. w jakiś sposób stał się właścicielem spadkowego gospodarstwa. Takie kategoryczne oświadczenie złożyła uczestniczka T. B. (1) w jedynym z pism procesowych. Zdaniem Sądu I instancji ma ono zresztą oparcie w wynikach postępowania dowodowego, które wykazało, że A. S. nie rozliczał się ze sprzedaży nieruchomości że po śmierci J. S. nie było rozmów o spadku, że według twierdzeń współspadkobierców A. „wszystko pokręcił", bądź „ wszystko zmarnował". Potwierdza to także oświadczenie F. S., złożone przed 1976r, o zamiarze walki oG.. Również sam A. S. w postępowaniu o przejęcie części nieruchomości zachowywał się tak, jakby był jej jedynym właścicielem. Uwagę zwraca także to, że spadkobiercy M. i J. S. za swojego życia nie interesowali się spadkową nieruchomością, nie zgłaszali roszczeń wobec A. S., nie dążyli do stwierdzenia nabycia spadku po J. S.. Również to w ocenie Sądu koresponduje ze stanowczym oświadczeniem uczestniczki T. B. (1) na temat panującego wśród spadkobierców J. S. przekonania, że A. S. jakiś sposób przejął już nieruchomość. Widoczna zmiana sposobu wykonywania posiadania przez A. S. bez wątpienia miała miejsce, skoro otoczenie, w tym współspadkobiercy, uważali już w dacie śmierci J. S., że przejął on własność nieruchomości.

Zdaniem Sądu I instancji okres posiadania prowadzącego do zasiedzenia zaczął się więc dla A. S. z dniem śmierci J. S., tj.20 listopada 1961r. Nie ma natomiast żadnych podstaw do uznania, że wnioskodawczym była samoistną posiadaczką nieruchomości i aby ktokolwiek ją w ten sposób postrzegał.

W dacie śmierci J. S. obowiązywał dekret z dnia 11 października 1946r Prawo rzeczowe. Z przepisu art. 50 § 1 dekretu wynikało, że kto posiada nieruchomość przez lat dwadzieścia, nabywa jej własność, chyba że w chwili objęcia nieruchomości w posiadanie był w złej wierze. Temu, kto posiadał nieruchomość przez lat trzydzieści, nie można było w myśl §2 zarzucać złej wiary. W dniu 1 stycznia 1965r wszedł jednak w życie Kodeks cywilny.

Z art. XLI. § 1. Przepisów wprowadzających wynika, że do zasiedzenia, którego bieg rozpoczął się przed dniem wejścia w życie kodeksu cywilnego, stosuje się od tej chwili przepisy tego kodeksu. Jeżeli zaś termin zasiedzenia według k.c. jest krótszy niż według przepisów dotychczasowych, bieg zasiedzenia rozpoczyna się z dniem wejścia kodeksu w życie; jeżeli jednak zasiedzenie rozpoczęte przed dniem wejścia w życie kodeksu cywilnego nastąpiłoby przy uwzględnieniu terminu określonego w przepisach dotychczasowych wcześniej, zasiedzenie następuje z upływem tego wcześniejszego terminu.

A. S. był posiadaczem samoistnym nieruchomości w złej wierze, wiedział bowiem, że według treści księgi wieczystej właścicielem nie jest. Według przepisów dekretu Prawo rzeczowe obowiązywał go więc trzydziestoletni okres zasiedzenia. Według art. 172 k.c. w brzmieniu pierwotnym przy posiadaniu samoistnym w złej wierze okres zasiedzenia trwał lat dwadzieścia. Biorąc powyższe pod uwagę, w oparciu o powołane wyżej Przepisy wprowadzające kodeks cywilny, Sąd uznał, że bieg zasiedzenia rozpoczął się z dniem wejścia kodeksu w życie, tj. z dniem 1 stycznia 1965r i upłynął z dniem 1 stycznia 1985r.

W oparciu o powyższe Sąd stwierdził, że z tą datą A. S. nabył przez zasiedzenie udziały współspadkobierców we własności nieruchomości.

Apelację od powyższego postanowienia wniosła uczestniczka T. B. (1).

Zarzucała:

1.  naruszenie przepisów prawa materialnego, a to art 339 k.c. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że domniemanie posiadania samoistnego ma zastosowanie w stosunkach pomiędzy współwłaścicielami nieruchomości, co skutkowało błędnym uznaniem, iż posiadanie A. S. miało charakter samoistny,

2.  naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy, tj. art. 510 § 1 k.p.c. w zw. z art. 228 § 2 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. w zw. z art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez uznanie wnioskodawczym za zainteresowaną w niniejszej sprawie, na podstawie okoliczności znanej Sądowi l instancji urzędowo, na którą nie zwrócono uwagi stron podczas posiedzeń w niniejszej sprawie,

3.  naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy, tj. art. 232 k.p.c. w zza. z art. 236 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez oparcie ustaleń faktycznych oraz rozstrzygnięcia na dowodach nie wnioskowanych przez strony oraz nie dopuszczonych przez Sąd z urzędu, co do których nie wydano stosownych postanowień dowodowych,

4.naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy, tj. art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 328 § 2 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w zakresie okresu i charakteru umocowania A. S. jako pełnomocnika matki i rodzeństwa co do szeregu spraw i czynności związanych z nieruchomością będącą przedmiotem niniejszego postępowania, oraz brak uzasadnienia faktycznego i prawnego odnośnie ustaleń w tym zakresie, a w konsekwencji błędnym przyjęciu, iż posiadanie A. S. miało charakter samoistny,

5.naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy, tj.art 233 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów przeprowadzonych w sprawie, dokonanej wybiórczo w szczególności w zakresie dowodów z dokumentów oraz, z przesłuchania uczestników postępowania i wyprowadzenie nie wynikających z nich wniosków co do charakteru posiadania nieruchomości przez A. S., oraz ewentualnych przekształceń posiadania, podczas gdy przeprowadzona prawidłowo analiza zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, dokonana zgodnie z zasadami logiki i
doświadczenia życiowego powinna prowadzić do wniosku, że A. S. nie był posiadaczem samoistnym nieruchomości będącej przedmiotem niniejszego postępowania.

W oparciu o powyższe zarzuty, na podstawie ort 368 § 1 pkt 5 k.p.c. w zw. z art. 386 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. skarżąca wnosiła o zmianę zaskarżonego postanowienia poprzez oddalenie wniosku o stwierdzenie zasiedzenia na rzecz A. S. 3/4 udziałów we własności nieruchomości położonej w D., dla której Sąd Rejonowy w Świeciu prowadzi księgę wieczystą nr (...), składającej się z działek nr (...) o łącznej powierzchni 5,1159 ha lub gdyby Sąd II instancji uznał, że istnieje konieczność przeprowadzenia postęp a dowodowego w całości, na podstawie art. 368 § 4 k.p.c. w zw. z art. 368 § 1 pkt 5 kp.c. w zw. z art. 13 § 2 kp.c. wnosiła o uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu w Świeciu do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja uczestniczki podlegała uwzględnieniu.

Skuteczny okazał się zarzut najdalej idący naruszenia prawa materialnego tj. art. 339 k.c. poprzez błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że domniemanie posiadania samoistnego ma zastosowanie do współwłaściciela nieruchomości, co skutkowało błędnym uznaniem, iż posiadanie A. S. miało charakter samoistny.

Żądanie w przedmiotowej sprawie dotyczyło nabycia w wyniku zasiedzenia udziału w ¾ części zabudowanej nieruchomości położonej w D. , zapisanej w księdze wieczystej (...) prowadzonej przez Sąd Rejonowy w Świeciu składającej się z działek (...) o łącznej powierzchni 5,1159 przez A. S..

Przesłanką zasiedzenia udziału we współwłasności nieruchomości jest samoistne nieprzerwane współposiadanie rzeczy wspólnej. Wykonywanie władztwa faktycznego nad rzeczą w taki sposób jak czynią to współwłaściciele w częściach ułamkowych oznacza z jednej strony władanie rzeczą na wzór współwłaścicieli (corpus), z drugiej strony wykonywanie takiego władztwa z wolą posiadania pod tytułem współwłasności (animus). Nie jest możliwe wykonywanie prawa własności w częściach idealnych np. nie można mieszkać w idealnej części domu. Z tego względu nie można mówić o posiadaniu części ułamkowej, lecz o posiadaniu rzeczy w części ułamkowej. Ten, kto rzeczą włada (osobiście lub za pośrednictwem innej osoby) jak współwłaściciel, jest jej współposiadaczem w części ułamkowej. Zasadniczym sposobem tego współposiadania (pro indiviso) jest władanie całą rzeczą wspólną, ale jak wynika z unormowania zawartego w art. 206 k.c. - w zakresie, który nie wyłącza takiego władania wspólną rzeczą przez pozostałych współwłaścicieli. Takie współposiadanie występuje także wtedy, gdy przedmiot współwłasności pozostaje w administrowaniu jednego ze współposiadaczy, który te czynności wykonuje w imieniu wszystkich, lub gdy rzecz znajduje się w zarządzie osoby trzeciej, (por. uchwałę składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 19 marca 2013 r., III CZP 88/12, OSNC 2013, Nr 9, poz. 103postanowienie SN z %.listopada 2014 r. III CSK 280/13).

Nie budzi wątpliwości, ani w judykaturze, ani w literaturze pogląd, że dopuszczalne jest zasiedzenie udziału we współwłasności. Do nabycia przez zasiedzenie udziału we współwłasności, dochodzi, gdy nieruchomość była przedmiotem prowadzącego do zasiedzenia współposiadania (por. np. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 26 stycznia 1978 r., III CZP 96/77, OSNCP 1978, Nr 11, poz. 195). Wynik sprawy zależał więc od tego, czy władanie sporną nieruchomością przez A. S. przez 30 lat odnoszące się do udziału należącego do pozostałych współwłaścicieli było współposiadaniem samoistnym.

Sąd Najwyższy, co znalazło akceptację w literaturze, wyraził pogląd, że zmiana charakteru posiadania zależnego współwłaściciela nieruchomości w częściach ułamkowych w odniesieniu udziałów pozostałych, (np. gdy współwłaściciel administruje, bądź zarządza rzeczą imieniem pozostałych) we współposiadanie samoistne (np. gdy włada rzeczą wspólną tak jakby był współwłaścicielem i dalszych udziałów, a więc we własnym imieniu i niezależnie od woli pozostałych) powinno nastąpić w sposób widoczny dla dalszych współwłaścicieli. Takie wymaganie uzasadnił bezpieczeństwem stosunków prawnych i ochroną własności, która byłaby narażona na uszczerbek, gdyby współwłaściciel uprawniony do współposiadania całości mógł łatwo doprowadzić do utraty praw pozostałych współwłaścicieli, powołując się tylko na zmianę swej woli, a więc jedynie element subiektywny (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 października 1997 r., II CKN 408/97, OSNC 1998, Nr 4, poz. 61 i postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 7 stycznia 2009 r., II CSK 405/08, LEX nr 577171).

Kontynuacją tego nurtu orzecznictwa jest stanowisko, że domniemanie ustanowione w art. 339 k.c. nie ma zastosowania w sprawie o zasiedzenie przez współwłaściciela nieruchomości udziału należącego do innego współwłaściciela (por. np. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 1 kwietnia 2011 r., Palestra 2011, nr 5-6, s. 154), czy też pogląd, że niewykonywanie posiadania przez innych współwłaścicieli nie uprawnia jeszcze do wniosku, że współwłaściciel posiadający rzecz wspólną przejmuje rzecz w samoistne współposiadanie w zakresie ich uprawnień. Współwłaściciel żądający zasiedzenia idealnego udziału innego współwłaściciela powinien udowodnić, że rozszerzył zakres swego samoistnego współposiadania ponad realizację uprawnienia określonego w art. 206 k.c. i uzewnętrznił tę zmianę wobec współwłaścicieli (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 2010 r., IM CSK 300/09, LEX nr 852670).

W każdym razie wprawdzie nie można wymagać spełnienia od współwłaściciela, który domaga się zasiedzenia udziału innego współwłaściciela dodatkowych wymagań, ale z drugiej strony nie wchodzą w tym wypadku w rachubę żadne ułatwienia (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 15 maja 2013 r., III CSK 263/12, LEX nr 1353203). Według unormowania zawartego w art. 206 k.c. współwłaściciel, bez względu na wielkość swego udziału, jest uprawniony do posiadania całej rzeczy tylko z tym ograniczeniem, że do takiego samego współposiadania jest uprawniony każdy inny jej współwłaściciel. Skoro więc element "corpus" współwłaściciela rzeczy może nie różnić się od władztwa jedynego właściciela, to właśnie z tego unormowania wynika wniosek, że domniemanie ustanowione w art. 339 k.c. nie ma zastosowania w sprawie o zasiedzenie przez współwłaściciela nieruchomości udziału należącego do innego współwłaściciela. Nie jest to więc "obostrzenie" pozaustawowe, a tym bardziej sprzeczne z funkcją zasiedzenia. Skoro w tym wypadku samoistność współposiadania współwłaściciela nie jest objęta domniemaniem, to zgodnie z ogólnymi zasadami rozkładu ciężaru dowodu tę przesłankę powinien wykazać wnioskodawca. Tymczasem, w ocenie Sądu Okręgowego wnioskodawczyni tego nie dokonała.

Ponieważ, przy zmianie charakteru współposiadania rzeczy przez współwłaściciela w odniesieniu do udziału innego współwłaściciela w rachubę wchodzi zmiana elementu "animus", to do wykazania takiego samoistnego współposiadania rzeczy wspólnej, taka zmiana woli musi się uzewnętrznić i w sprawie przejawy jej winny zostać wykazane. Odróżnić oczywiście należy wiedzę współposiadacza od takiej uzewnętrznionej woli. Wiedza decyduje tylko o dobrej lub złej wierze władającego rzeczą natomiast wola o charakterze władztwa. Przykładowo, gdy współwłaściciel tylko administruje nieruchomością wspólną i uznaje uprawnienie dalszych współwłaścicieli do władania rzeczą określonego w art. 206 k.c., to bez względu czy oni je wykonują, jest w tym zakresie współposiadaczem zależnym. Gdy współwłaściciel skorzysta natomiast z niewykonywania władztwa przez dalszych uprawnionych do rzeczy wspólnej i zajmuje ich miejsce przekształcając swoją wolę władania rzeczą tylko dla siebie, wykazując jej przejaw w sferze zewnętrznej, (nawet niekoniecznie, gdy jest to niemożliwe bo np. są nieznani, nakierowaną w stronę nieaktywnych współwłaścicieli), to staje się współposiadaczem samoistnym rzeczy w odniesieniu do ich udziałów.

Z samego faktu niewykonywania współposiadania przez innych współwłaścicieli, nie mogą wynikać dla współwłaściciela wykonującego to władztwo, żadne ułatwienia w zasiedzeniu, skoro jest to ich prawo, a nie obowiązek. O charakterze władztwa współwłaściciela domagającego się stwierdzenia zasiedzenia decyduje jego zachowanie, a nie bierność innych współwłaścicieli.

W sprawie powinno zostać więc wykazane, że A. S. podejmował czynności wskazujące na to, że traktował faktyczny stosunek do nieruchomości, jako własną nieograniczona sferę dyspozycji. Jako wyraz zmiany elementu „animus” w kierunku współposiadania samoistnego mogłoby być samodzielne doprowadzenie w czasie posiadania do istotnej zmiany substancji nieruchomości, np. przeprowadzenie bez uzgodnienia z pozostałymi współwłaścicielami z własnych środków rozbudowy siedliska, samodzielna zmiana sposobu korzystania z gospodarstwa rolnego itp.

Tymczasem zebrany w sprawie materiał dowodowy nie pozwolił na poczynienie ustalenia dotyczących zmiany charakteru posiadania udziałów w nieruchomości z zależnego na samoistny.

W istocie Sąd Rejonowy w powyższym zakresie żadnych ustaleń nie poczynił, zaś w rozważaniach prawnych bezpodstawnie przyjął, że w sprawie znajduje zastosowanie domniemanie wynikające z art. 339 k.c.

O samoistnym charakterze posiadania nie może świadczyć fakt, że w pertraktacjach dotyczących część gospodarstwa rolnego czy też w postępowaniu granicznym występował on samodzielnie. Nie można bowiem pomijać faktu, że spadkobiercy M. S. (1) udzielili A. S. pełnomocnictw, obejmujących umocowanie do podziału i sprzedaży spadkowej nieruchomości za cenę i na warunkach według uznania pełnomocnika, do odbioru ceny i załatwienia wszelkich formalności.

Ponadto zeznania zarówno samej wnioskodawczyni, jak i uczestników postępowania wskazują na to, że A. S. w istocie nie interesował się przedmiotową nieruchomością. W gospodarstwie nie było maszyn rolniczych, zabudowania rozpadały się, nie było nasadzeń ani zwierząt, dom był zapuszczony. Sama wnioskodawczyni przyznała, że nie uprawiali z mężem ziemi, remonty robione były tylko wewnątrz domu. A. S. przebywał w więzieniu 2 razy, wówczas nie było z czego płacić podatku i oddał ziemię za podatek.

Powyższe zeznania wręcz przeczą temu, że A. S. zademonstrował wobec otoczenia i pozostałych współwłaścicieli fakt i wolę przejęcia udziałów w przedmiotowej nieruchomości w samoistne posiadanie.

W ocenie Sądu Okręgowego zamieszkiwał on jedynie w budynku znajdującym się w nieruchomości wraz z rodziną i w ten sposób korzystał z przysługującego mu prawa do udziału w nieruchomości wynoszącego ¼.

Mając na względzie powyższe Sąd Okręgowy uznał, że w sprawie brak jest podstaw z powodu braku istnienia przesłanki samoistnego posiadania do uwzględnienia wniosku o stwierdzenie zasiedzenia udziału wynoszącego ¾ w przedmiotowej nieruchomości. W oparciu o przepis art. 386§1 k.p.c. Sąd Okręgowy zmienił zaskarżone postanowienie w ten sposób, że wniosek oddalił.