Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 636/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 31 stycznia 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku – V Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący:

SSA Teresa Karczyńska - Szumilas (spr.)

Sędziowie:

SA Roman Kowalkowski

SA Anna Strugała

Protokolant:

st. sekretarz sądowy Magdalena Tobiasz - Ignatowicz

po rozpoznaniu w dniu 31 stycznia 2018 r. w Gdańsku na rozprawie

sprawy z powództwa J. K., M. K.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w Ł.

o zapłatę

na skutek apelacji powodów

od wyroku Sądu Okręgowego w T.

z dnia 2 czerwca 2016 r., sygn. akt I C 538/15

I.  prostuje komparycję zaskarżonego wyroku poprzez wpisanie w oznaczeniu

pozwanego w miejsce słowa (...) słowa (...);

II.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 1. (pierwszym) w ten sposób, że zasądza
od pozwanego na rzecz powoda J. K. kwotę 20.000 (dwadzieścia tysięcy) złotych wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 9 sierpnia 2014r. do dnia zapłaty
oraz na rzecz powódki M. K. kwotę 20.000 (dwadzieścia tysięcy)
złotych wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 9 sierpnia 2014r do dnia zapłaty;

III.  w pozostałym zakresie apelację oddala;

IV.  zasądza od pozwanego na rzecz każdego z powodów kwoty po 3.600 zł (trzy

tysiące sześćset) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za

postępowanie apelacyjne;

V.  nakazuje ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego

w T. kwotę 2.000 (dwa tysiące) złotych tytułem opłaty od apelacji, od

uiszczenia której powodowie byli zwolnieni.

Na oryginale właściwe podpisy.

Sygn. akt V ACa 636/16

UZASADNIENIE

Powodowie M. K. i J. K. domagali się zasądzenia od pozwanego
(...) S.A. w Ł. zadośćuczynienia w kwotach po
110.000zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 9 sierpnia 2014r. do dnia zapłaty oraz
kosztów procesu.

W uzasadnieniu powodowie wskazali, że są rodzicami zmarłego tragicznie B. K., zaś sprawca wypadku w wyniku którego zginął ich syn posiadał obowiązkowe ubezpieczenie u pozwanego. Na dochodzone przez powodów kwoty składało się zadośćuczynienie w wysokości po 80.000 zł oraz odszkodowanie za pogorszenie sytuacji życiowej z powodu śmierci syna w kwotach po 30.000 zł.

W odpowiedzi na pozew pozwany (...) S.A. w Ł. wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu, podnosząc, że poszkodowany w 50% przyczynił się do powstania szkody ze względu na przekroczenie ponad dwukrotnie
wartości administracyjnie dopuszczalnej prędkości obowiązującej w miejscu zdarzenia, zaś wypłacane powodom w toku postępowania likwidacyjnego kwoty (m.in. po 25.000 zł tytułem zadośćuczynienia) są adekwatne do doznanej przez nich szkody.

Wyrokiem z 2 czerwca 2016r. Sąd Okręgowy w T. powództwo oddalił oraz obciążył powodów kosztami postępowania.

Sąd Okręgowy ustalił, że B. K. był synem powodów i w dacie wypadku miał
20 lat Mieszkał z powodami, partycypował w utrzymaniu mieszkania kwotą 300 - 400 zł miesięcznie, pracował jako pracownik fizyczny.

B. K. zaciągnął kredyt w wysokości około 10.000 zł i 6 stycznia 2009 roku
kupił motor Y.; miał on też własny samochód, którym dojeżdżał do pracy.

B. K. miał dziewczynę M. F. (1).

W dniu (...) roku poszkodowany jechał motocyklem Y. drogą (...)
(...) z kierunku T. w kierunku W. z prędkością 123 km na godzinę. Będąc w miejscowości G. o godz. około 14.35 przekroczył ponad dwukrotnie dopuszczalną prędkość, która wynosiła 50 km/h.

W tym czasie kierujący samochodem ciężarowym m-ki M. (...) o nr rej.
(...) H. K. wyjechał ze stacji benzynowej i włączył się do ruchu, nie
udzielając pierwszeństwa B. K., który uderzył z dużą siłą w lewy bok podwozia samochodu M. (...). W wyniku wypadku B. K. doznał ciężkich
obrażeń ciała i zmarł natychmiast.

H. K. wyrokiem Sądu Rejonowego w T. VIII Wydział K. z dnia
22 grudnia 2009r., sygn. akt VIII K (...), został uznany winnym popełnienia czynu z art.
177 § 2 kk
polegającego na tym, że nieumyślnie i umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa
w ruchu drogowym w ten sposób, że nie zachował szczególnej ostrożności włączając się do ruchu, w miejscu, gdzie było to zabronione znakiem poziomym P-4, nie zatrzymując się i nie stosując się do znaków drogowych wykonał manewr skrętu w lewo przekraczając podwójną
linię ciągłą, rozdzielającą pasy ruchu, przez co nie udzielił pierwszeństwa jadącemu
motocyklem m-ki Y. o nr rej. (...) B. K., w wyniku czego motocykl Y. uderzył w samochód M., na skutek czego B. K. poniósł śmierć na miejscu.

B. K., jadąc z prędkością 50 km/h i reagując w momencie wjeżdżania
M. (...) na jezdnię miał możliwość zatrzymania się 78 metrów przed
miejscem zdarzenia. Przy takiej prędkości motocykla, nawet bez żadnej reakcji motocyklisty, samochód M. opuściłby tor ruchu motocykla i nie doszło by do zderzenia pojazdów. Przyczyną wypadku było zachowanie zarówno kierującego samochodem M. (...)
(...), jak i kierującego motocyklem Y.. B. K. przyczynił się w większym
stopniu do wypadku, aniżeli H. K.; jadąc z prędkością dozwoloną mógłby
zatrzymać się kilkadziesiąt metrów przed miejscem zdarzenia.

Przekroczenie prędkości jest bezpośrednio związane z siłą uderzenia, a to pozostaje w bezpośrednim związku z doznanymi obrażeniami powstałymi w wyniku uderzenia z ogromną
siłą w bok ciężarówki.

Z dalszych ustaleń poczynionych przez Sąd Okręgowy wynika, że H. K.
był ubezpieczony u pozwanego od odpowiedzialności cywilnej z tytułu szkód związanych z ruchem pojazdu.

Powódka nadal pracuje jako sprzedawca, zarabia najniższą pensję krajową. Po
wypadku była w szoku i przez pół roku przebywała na zwolnieniu lekarskim. (...).

Powód w chwili śmierci B. K. pracował jako kierowca - jeździł w dalekie
trasy samochodami ciężarowymi, zarabiał więcej od powódki. Po śmierci syna przez miesiąc przebywał na zwolnieniu lekarskim opiekując się powódką, posiwiał. Powód zmienił pracę i obecnie pracuje przy obsłudze autostrady. Po wypadku nie korzystał z pomocy psychologa i psychiatry, zajmował się pogrzebem B. K..

Powodowie mają jeszcze córkę, która jest mężatką oraz wnuki.

W listopadzie 2011 roku powodowie przeprowadzili się do wybudowanego przez
siebie domu, położonego w miejscowości, w której zamieszkuje ich córka; na budowę domu zaciągnęli kredyt.

Obecnie powodowie często odwiedzają grób syna.

Z dalszych ustaleń Sądu Okręgowego wynika, że pozwany przed wyniesieniem pozwu wypłacił każdemu z powodów po 30.000 zł tytułem zadośćuczynienia i po 12.500 zł tytułem odszkodowania, przyjmując przyczynienie się poszkodowanego do zdarzenia w 50%.

Pismem z 25 lipca 2014 roku, które wpłynęło do pozwanego w dniu 31 lipca 2014
roku, pełnomocnik powodów wezwał pozwanego do zapłaty kwot po 120.000 zł tytułem zadośćuczynienia i po 85.000 zł tytułem odszkodowania.

Sąd Okręgowy wskazał, że stan faktyczny w sprawie został ustalony w oparciu o treść dokumentów, częściowo zeznania świadków M. F. (2) i M. F. (3), przesłuchanie powodów oraz wiarygodną opinię biegłego z dziedziny (...) M. A..

Sąd Okręgowy nie dał wiary zeznaniom świadka M. F. (2), iż ta była narzeczoną B. K., albowiem plany pary były na tyle mgliste, że wskazanego
świadka można uznać jedynie za ówczesną sympatię zmarłego. Ponadto - wedle świadka M. F. (2) - jej rodziców oraz powodów nie łączą wspólne interesy, podczas gdy

świadek M. F. (3) (matka) zeznała, iż dom powodów budował m.in. jej zięć.
Dowodom z przesłuchania powodów Sąd Okręgowy dał w zasadzie wiarę, aczkolwiek
wskazał, że wyolbrzymiali oni udział, w jakim zmarły syn wpierał ich finansowo oraz partycypował w domowych obowiązkach (sprzątanie, gotowanie itp.).

Sąd Okręgowy wskazał, że powodowie swoje roszczenia wywodzili z art. 446 § 3 i 4
k.c.
oraz podkreślił, że zasądzenie odszkodowania oraz zadośćuczynienia wskazanych tymi przepisami jest fakultatywne.

Zadośćuczynienie z art. 446 § 4 kc przyznawane jest w celu złagodzenia poczucia krzywdy i z uwagi na jego kompensacyjny charakter poszkodowany winien otrzymać od
osoby odpowiedzialnej za szkodę sumę pieniężną na tyle w konkretnych okolicznościach odpowiednią, aby mógł za jej pomocą zatrzeć, a co najmniej złagodzić poczucie krzywdy i odzyskać równowagę psychiczną. Jednocześnie odpowiednia suma pieniężna powinna być utrzymana w rozsądnych granicach i być dostosowana do aktualnych stosunków
majątkowych w społeczeństwie, a nadto uwzględniać całokształt okoliczności sprawy.

Sąd Okręgowy wskazał, że zmarły nie przyczyniał się w znaczącym stopniu do polepszenia sytuacji majątkowej powodów przed wypadkiem; można nawet twierdzić, iż w
dużej mierze pozostawał na utrzymaniu rodziców. Nie miał jeszcze jakiś skonkretyzowanych planów matrymonialnych, z którymi powodowie wiązaliby istotne plany na przyszłość; w pracach we wspólnym gospodarstwie domowym nie uczestniczył ponad zwyczajowy
obowiązek. Jednocześnie po śmierci syna powodowie poczynili znaczną inwestycję,
polepszającą ich sytuację materialno-bytową, tj. wybudowali dom, co daje asumpt do
przyjęcia, że śmierć syna, choć tragiczna, nie wpłynęła w znaczący negatywny sposób na
sytuację majątkową powodów.

W ocenie Sądu Okręgowego stopień przyczyniania się poszkodowanego B.
K. do wypadku wynosi 60%,; do takiego wniosku prowadzi konkluzja opinii biegłego z dziedziny (...) M. A.. Biegły nie miał wątpliwości, że większe przyczynienie leży po stronie B. K.. Konkluzja ta jest konsekwencją ustalenia, że do wypadku nie doszłoby zarówno wtedy, gdyby zmarły syn powodów jechał z prędkością administracyjnie dopuszczalną, jak i wówczas, gdyby przy osiąganej rzeczywiście prędkości (123 km/h) odpowiednio uważnie obserwował sytuację drogową i odpowiednio wcześnie rozpoczął hamowanie.

W ocenie Sądu Okręgowego wysokość zadośćuczynienia należna powodom winna wyrażać się kwotą 75.000 zł, a wysokość odszkodowania wynosi kwoty po 31.250 zł. Przy przyjęciu 60% przyczynienia się B. K. do wypadku kwoty te należało w takim procencie obniżyć i są to odpowiednio kwoty 30.000 zł zadośćuczynienia i 12.500 zł odszkodowania, które pozwany wypłacił powodom już przed wniesieniem pozwu.

Mając na uwadze powyższe rozważania Sąd Okręgowy powództwo oddalił uznając,
że roszczenia powodów zostały przez pozwanego w całości zaspokojone przed wniesieniem pozwu, zaś o kosztach postępowania orzekł biorąc pod uwagę wynik sprawy oraz treść art.
113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych
oraz
art. 102 k.p.c. zasądzając od powodów tylko część kosztów w kwocie po 2.000 zł.

Apelację od wyroku Sądu Okręgowego w T. w zakresie oddalenia powództwa o zadośćuczynienie (co wynika z treści apelacji) oraz obciążenia powodów kosztami
postępowania w kwotach po 2.000 zł wywiedli powodowie, zarzucając wyrokowi:

I.  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

1.  art. 446 § 4 k.c. przez jego błędną wykładnie polegającą na:

a.  nieodpowiedniej ocenie przyjętych kryteriów ustalania wysokości zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, co w konsekwencji doprowadziło do ustalenia, iż adekwatnym było zasądzenie kwoty 75.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę,

b.  nieprawidłowej interpretacji użytego w tym przepisie zwrotu „odpowiednia suma" poprzez określenie, Ze kwota 75.000 zł tytułem zadośćuczynienia doznaną krzywdę, byłaby adekwatna do rodzaju naruszonego dobra i okoliczności sprawy, a przede wszystkim rozmiaru krzywdy odczuwanej przez powodów, podczas gdy kwota ta jest wartością zaniżoną i nieadekwatną do doznanej krzywdy;

2.  art. 362 k.c. poprzez jego błędną wykładnie polegającą na ustaleniu stopnia przyczynienia się poszkodowanego B. K. do wypadku komunikacyjnego w sposób rażąco wygórowany, tj. na poziomie 60 %, uznając go za głównego winnego tego zdarzenia;

II.  naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy, tj.:

1. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, co miało istotny wpływ na wynik sprawy, a polegało na ustaleniu:

a.  występującej po stronic powodów krzywdy w sposób rażąco zaniżony, podczas gdy zebrany materiał dowodowy w sprawie nie dawał podstaw do dokonania takich ustaleń;

b.  przyczynienia się poszkodowanego B. K. do zaistnienia wypadku komunikacyjnego na poziomie 60 %, w sytuacji gdy zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie daje podstaw do dokonania takich ustaleń.

Skarżący domagali się zmiany wyroku w zaskarżonej części i zasądzenia od
pozwanego na rzecz powoda J. K. kwoty 20.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od
dnia 9 sierpnia 2014 r. do dnia zapłaty oraz na rzecz powódki M. K. kwoty 20.000 zł w raz z ustawowymi odsetkami od dnia 9 sierpnia 2014 r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę z powodu śmierci syna B. K. oraz obciążenia pozwanego kosztami postępowania, w tym kosztami postępowania apelacyjnego.

W uzasadnieniu apelacji skarżący podkreślili, że sprawca zdarzenia drogowego w
wyniku którego śmierć poniósł ich syn, został uznany za winnego nieumyślnego i umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu i był winny zaistnieniu zdarzenia. Pozwany w postępowaniu likwidacyjnym jak i w odpowiedzi na pozew arbitralnie ocenił stopień przyczynienia się poszkodowanego na poziomie 50%., co obecnie skarżący podzielają, zaś
Sąd Okręgowy w T. oceniając stopień przyczynienia się poszkodowanego oparł się
głównie na opinii biegłego z dziedziny (...) M.
A., który poza sformułowaniem wniosku, iż B. K. przyczynił się do zaistnienia zdarzenia „w istotny sposób" oraz, że „ większe przyczynienie leży po stronie motocyklisty"
nie wskazał w jakim procencie syn powodów przyczynił się do wypadku.

Skarżący zarzucili, że ustalona przez Sąd Okręgowy w T. kwota
zadośćuczynienia pozostaje zaniżona. Powodowie utrzymywali bardzo silne więzi z synem, zawsze mogli liczyć na jego pomoc i wsparcie, w tym także finansowe. Zmarły zamieszkiwał
z rodzicami, pomagał w czynnościach dnia codziennego. Powodowie do chwili obecnej odczuwają brak syna B. K.. Powódka odwiedza grób syna codziennie, mimo że jest
to związane dla niej z wielkim bólem, nadal jest w żałobie, a upływ ponad 7 łat od
tragicznego zdarzenia zupełnie nie ukoił jej bólu. Powódka miała i dalej ma problemy
zdrowotne wynikłe z załamania psychicznego po śmierci syna. Natomiast powód po śmierci
syna osiwiał, zamknął się w sobie, nie widzi sensu dalszego życia bez jedynego syna.
Zmuszony był także zmienić pracę, aby być w stanie opiekować się załamaną po tragicznej utracie syna żoną.

W ocenie skarżących ustalona przez Sąd Okręgowy kwota zadośćuczynienia jest nieadekwatna do stopnia krzywdy powodów, a co więcej znacząco zaniżona w stosunku do
kwot zasądzanych w podobnych sprawach.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje :

Apelacja powodów zasługuje na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy dokonał prawidłowych ustaleń stanu faktycznego sprawy, które Sąd Apelacyjny w pełni podziela i uznaje za własne, zatem nie zachodzi potrzeba ich ponownego przytaczania.

Słusznie też Sąd I instancji wskazał w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, że zadośćuczynienie przewidziane przepisem art. 446 § 4 k. ma na celu złagodzenie cierpienia psychicznego wywołanego śmiercią osoby najbliższej i pomoc członkom jego rodziny w dostosowaniu się do zmienionej sytuacji życiowej, (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 września 2013 r., IV CSK 87/13, LEX nr 1383297). Na rozmiar krzywdy, o której mowa w art. 446 § 4 k.c, mają wpływ przede wszystkim: wstrząs psychiczny i cierpienia moralne
wywołane śmiercią osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki po jej śmierci, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, rola w rodzinie pełniona przez
osobę zmarłą, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem śmierci osoby bliskiej, wiek pokrzywdzonego i jego zdolność do zaakceptowania nowej rzeczywistości oraz umiejętność odnalezienia się w niej.

Ustawodawca nie wskazuje zasad ustalania wysokości omawianego zadośćuczynienia, niewątpliwie też krzywdę doznaną w wyniku śmierci osoby bliskiej bardzo trudno ocenić i wyrazić w formie pieniężnej .

W orzecznictwie Sądu Najwyższego dotyczącym zasad ustalania wysokości zadośćuczynienia wskazuje się, że każdy przypadek powinien być traktowany indywidualnie
z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy. Należy przy tym zaznaczyć, że zadośćuczynienie przewidziane w art. 446 § 4 k.c. jest odzwierciedleniem w formie
pieniężnej rozmiaru krzywdy, która, jak słusznie wskazuje się w literaturze i orzecznictwie,
nie zależy od statusu materialnego pokrzywdzonego. Rozmiar zadośćuczynienia może być
zatem odnoszony jedynie do przeciętnej stopy życiowej ogółu społeczeństwa, która pośrednio może rzutować na jego umiarkowany wymiar. Przesłanka „przeciętnej stopy życiowej społeczeństwa” ma charakter uzupełniający i ogranicza wysokość zadośćuczynienia tak, by
jego przyznanie nie prowadziło do wzbogacenia osoby uprawnionej, nie może jednak
pozbawiać zadośćuczynienia jego zasadniczej funkcji kompensacyjnej i eliminować innych czynników kształtujących jego rozmiar (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 września 2002 r., IV CKN 1266/00 i wyrok z dnia 3 czerwca 2011 r. III CSK 279/10). Rolą zadośćuczynienia jest bowiem złagodzenie doznanej, niewymiernej krzywdy poprzez wypłacenie nie nadmiernej, lecz odpowiedniej sumy. Ustalenie jej wysokości powinno być dokonane w ramach
rozsądnych granic, odpowiadających aktualnym warunkom i sytuacji majątkowej
społeczeństwa, przy uwzględnieniu, warunku, że wysokość zadośćuczynienia musi
przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość.

W ocenie Sądu Apelacyjnego Sąd I instancji ustalając, że odpowiednią kwotą zadośćuczynienia na rzecz każdego z powodów powinna być suma 75.000 zł naruszył przepis 446 § 4 k.c.

Lakoniczne w tym zakresie uzasadnienie zaskarżonego wyroku utrudnia w istocie ustalenie, jakie okoliczności Sąd I instancji, w odniesieniu do faktów rozpoznawanej sprawy, wziął pod uwagę ustalając wskazaną wysokość zadośćuczynienia. Nie ulega jednak
wątpliwości, że dla powódki nagła śmierć syna stanowił źródło ogromnego cierpienia, skoro przez pół roku po zdarzeniu przebywała ona na zwolnieniu lekarskim, zaś przez trzy lata była zmuszona korzystać z leczenia (...). Podobnie powód po śmierci syna przebywał
na zwolnieniu lekarskim przez miesiąc i pomimo ogromnego własnego bólu zmuszony był dodatkowo opiekować się żoną. Życie powodów koncentrowało się wokół osoby syna, który sprawiał, że wszystkie uroczystości w ich domu były wesołe. Obecnie powodowie nie ubierają nawet choinki na Święta Bożego Narodzenia; spędzają je w smutku u córki. Powód miał z
synem wspólne zainteresowania; zajmowali się razem samochodami. Powodowie odczuli
także poprawę sytuacji finansowej, gdy ich zmarły syn podjął pracę; stać ich było na wyjazd
na wakacje nad morze. Syn powodów był już osobą dorosłą, ale mieszkał z rodzicami i ich wspierał, co potęguje uczucie straty, jakiego doznają powodowie. Z zeznań powoda wynika,
że powodowie zamierzali utrzymać stan wspólnego zamieszkiwania z powodem, a następnie i
z jego rodziną, planując wybudowanie dwurodzinnego domu. Oczekiwanie powodów, że będą mogli cieszyć się dalszym wspólnym zamieszkiwaniem, z pewnością stanowiło dla nich
pewną formę zabezpieczenia opieki na przyszłość, zwłaszcza że ich córka założyła już własną rodzinę i zamieszkiwała oddzielnie.

Powódka do tej pory odczuwa żałobę, pozwany deklaruje, że na niczym mu obecnie
nie zależy, bardzo często odwiedzają oni grób syna, czasami nawet w nocy.

Biorąc pod uwagę wskazane powyżej okoliczności, Sąd Apelacyjny doszedł do przekonania, że należne powodom zadośćuczynienie winno wynosić po 100.000 zł; taka
kwota stanowi sumę odpowiednią w znaczeniu art. 446 § 4 k.c.

Jednocześnie, skoro sam pozwany ocenił przyczynienie się poszkodowanego do wypadku, w wyniku którego poniósł on śmierć na 50%, to nie było uzasadnionych podstaw
do wnioskowania, że przyczynienie to wyniosło 60%, zwłaszcza że biegły z dziedziny
(...) M. A. nie określił tego przyczynienia w sposób procentowy, zaś kierowca pojazdu uczestniczącego w wypadku został uznany za
winnego popełnienia przestępstwa.

Wobec powyższych okoliczności zaskarżony wyrok podlegał z mocy

art. 386 § 1 k.p.c. stosownej zmianie poprzez zasądzenie na podstawie przepisu
art. 446 § 4 k.c. na rzecz powodów od pozwanego kwot po 20.000 zł. O odsetkach
ustawowych od tych kwot Sąd Apelacyjny orzekł zgodnie z żądaniem pozwu na mocy art.
481 § 1 k.c.
, uwzględniając decyzję pozwanego z dnia 8 sierpnia 2014 roku, ostatecznie ustalającą wysokość świadczeń wypłaconych powodom przez pozwanego w toku
postępowania likwidacyjnego.

Oddaleniu podlegała apelacja powodów jedynie w zakresie odnoszącym się do rozstrzygnięcia o kosztach postępowania, albowiem Sąd I instancji obciążył powodów tylko częścią kosztów postępowania należnych pozwanemu, zaś ich rozliczenie stosownie do
wyniku postępowania, które powodowie wygrali w 20%, skutkowałoby obciążeniem ich
większa kwotą niż wskazana w punkcie czwartym zaskarżonego wyroku, co pozostawało niedopuszczalne z mocy art. 384 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Apelacyjny orzekł stosownie do art.
100, 108 § 1 k.p.c.
, § 2 ust.5 i § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z
dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. poz. 1800) oraz
art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.