Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt X GC 1063/14

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 22 sierpnia 2014 roku powód - Towarzystwo (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. - wniósł o zasądzenie od pozwanego (...). (...) spółki komandytowej z siedzibą w Ł. kwoty 174.212,88 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 25 września 2012 roku do dnia zapłaty oraz kosztami procesu i zastępstwa procesowego wg spisu kosztów.

W uzasadnieniu pozwu powód wskazał, że na mocy umowy z dnia 14 kwietnia 2000 roku pozwany zobowiązał się do ochrony obiektu przy ul. (...) w Ł., w którym znajdował się magazyn stanowiący własność ubezpieczonej u powoda spółki (...) sp. z o.o. (przekształcona na: (...) sp. z o.o.). Ochrona miała być wykonywana od poniedziałku do piątku w godzinach 15:30- 7:00, w piątek od godziny 15:30 do poniedziałku do godziny 7:00 oraz w dni świąteczne całodobowo przez jednego pracownika ochrony, zaś szczegółowe zadania i obowiązki określał Regulamin Służby Ochrony. Strona powodowa podała, iż w dniach od 3 lutego 2012 roku godz. 15:00 do 6 lutego 2012 roku godz. 6:00 doszło do kradzieży 233 sztuk opon do pojazdów ciężarowych z przedmiotowego magazynu. Z protokołu przesłuchania pracowników ochrony wynika, iż podczas obchodów nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości, a fakt włamania został zauważony następnego dnia rano. Prowadzone śledztwo nie doprowadziło do wykrycia sprawców kradzieży. W ocenie strony powodowej pozwana spółka w nienależyty sposób wywiązała się ze swoich obowiązków, co polegało w szczególności na braku właściwego realizowania obchodów chronionego terenu, co świadczy o odpowiedzialności kontraktowej pozwanego w oparciu o art. 471 k.c., bowiem przedmiotowa szkoda powstała wskutek nienależytego wykonania zobowiązania (zaniechania) przez pozwanego. Szkoda w majątku (...) sp. z o.o. została zgłoszona powodowi, który na mocy (...) mienia i utraty zysku” wypłacił odszkodowanie za skradzione mienie w kwocie 196.576,97 zł, podkreślając, że rzeczywista wartość szkody znacznie przekracza wypłacone odszkodowanie i wynosi 280.303,68 zł. W związku z tym powód wskazał, że z mocy art. 828 § 1 k.c. na niego jako ubezpieczyciela przechodzi roszczenie wobec osoby trzeciej odpowiedzialnej za szkodę. Nadto powód nadmienił, że ubezpieczyciel pozwanego - (...) S.A.- po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego uznał roszczenie (...) sp. z o.o. co do zasady i wysokości, wypłacając odszkodowanie do uzgodnionych limitów ubezpieczenia (pozew- k. 2-7).

Nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym z dnia 20 listopada 2014 roku, sygn. akt X GNc 913/14, Sąd Okręgowy w Ł. (...), X Wydział Gospodarczy orzekł zgodnie z żądaniem pozwu (nakaz zapłaty- k. 164).

W sprzeciwie od powyższego nakazu zapłaty wniesionym w dniu 11 grudnia 2014 roku pozwany, reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika, zaskarżył nakaz zapłaty w całości, wnosząc o oddalenie powództwa oraz zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwany zakwestionował fakt poniesienia szkody przez poszkodowanego, powołując się m.in. na brak wykazania, że pozwany dnia 3 lutego 2012 roku posiadał przedmiotowe opony na magazynie, brak wiedzy pracowników pozwanego na temat ilości i rodzaju przedmiotów znajdujących się na magazynie, brak wykazania stanu magazynowego poszkodowanego oraz brak ochrony przedmiotowego obiektu od godziny 15:30 do 7:00 w dni powszednie. Pozwany podkreślił również, że z dziennika służby wynika, że pracownik ochrony nie miał żadnych uwag po przeprowadzeniu ostatniego obchodu dnia 6 lutego 2012 roku o godzinie 4:00., zaś otwartą tylną bramę oraz dziury w siatce ujawniono dopiero o godzinie 6:15, wobec czego pozwany podniósł, że nie było możliwe wytoczenie ponad 200 opon przeznaczonych do samochodów ciężarowych od czasu ostatniego obchodu od godziny 4:00 do 6:15. Powołał się także na to, iż nikt z sąsiedztwa ani pracownicy pozwanego nie słyszeli hałasu, który by wskazywał na wynoszenie opon z magazynu, zaś z ustaleń Policji wynika, że nie można wykluczyć, że opony zostały skradzione wcześniej w różnych odstępach czasu, w mniejszych ilościach, kiedy to pozwany nie chronił obiektu. Zdaniem pozwanego należycie wykonywał on zobowiązanie polegające na dozorowaniu magazynu poszkodowanego z uwzględnieniem najwyższej oraz profesjonalnej staranności, w związku z czym nie można przypisać mu winy. Pozwany podał również, że jego pracownicy z należytą starannością wykonywali swoje czynności, dokonywali cyklicznych obchodów obiektu w różnych godzinach i nie zgłaszali żadnych uwag ani zastrzeżeń co do stanu magazynu. Jedynie pomieszczenie socjalne pozostawało poza zasięgiem nadzoru. Zdaniem pozwanego nie istniał żaden regulamin ochrony zawarty między pozwanym a poszkodowaną spółką dotyczący przedmiotowego obiektu przy ul. (...), a umowa zawarta między stronami jest umową o świadczenie usług, a zatem umową starannego działania, a nie umową rezultatu. Według pozwanego poszkodowany przyczynił się do powstania szkody w przeważającej części, gdyż nie reagował na zgłaszane przez pozwanego zastrzeżenia co do zakresu zleconej ochrony jako niewystarczającej dla pełnej ochrony interesów poszkodowanej spółki. Pozwany powołał się na brak zapewnienia odpowiedniego sprzętu dla jego pracowników (w szczególności latarki, zapasowe żarówki), złe oświetlenie obiektu, brak ochrony całodobowej; brak systemu monitoringu, brak sytemu napadowego, braki w ogrodzeniu magazynów, brak systemu wizyjnego (którego zainstalowanie proponował pozwany), niewystarczająca liczba pracowników ochrony oraz usytuowanie portierni z tyłu magazynu co uniemożliwiało dokładne nadzorowanie całości obiektu w czasie rzeczywistym (sprzeciw od nakazu zapłaty - k. 167-173).

W odpowiedzi na sprzeciw - pismem z dnia 19 stycznia 2015 roku - powód podtrzymał dotychczasowe stanowisko w sprawie, wskazując jednocześnie, iż wbrew twierdzeniu pozwanego, fakt szkody majątkowej po stronie (...) sp. z o.o. wynika wprost z dokumentów załączonych do pozwu, zaś zarzuty odnośnie możliwości wcześniejszej kradzieży przedmiotowych opon należy uznać za gołosłowne i nieznajdujące potwierdzenia w przedstawionym materiale dowodowym. Zakwestionował również zarzut przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody oraz twierdzenia pozwanego jakoby przekazywał on poszkodowanemu informacje o niewystarczającym zakresie ochrony (odpowiedź na sprzeciw - k. 179).

Na rozprawie w dniu 14 grudnia 2017 roku pełnomocnik powoda poparł powództwo, zaś pełnomocnik pozwanego wniósł o oddalenie powództwa (e-protokół rozprawy z dnia 14 grudnia 2017r.- k. 285).

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

Powód - Towarzystwo (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. jest wpisany do rejestru przedsiębiorców prowadzonego w ramach Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem (...). Do przedmiotu jego działalności należy głównie działalność ubezpieczeniowa (odpis z KRS- k. 11-15).

Pozwany - (...). (...) spółka komandytowa z siedzibą w Ł. jest wpisany do rejestru przedsiębiorców prowadzonego w ramach Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem (...). Spółka powstała z przekształcenia spółki (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, poprzednio: Agencja Handlowo - Usługowa i Ochrony Mienia (...). Do przedmiotu jego działalności należy m.in. działalność detektywistyczna i ochroniarska (odpis z KRS - k. 16-19).

W dniu 14 kwietnia 2000 roku pomiędzy pozwanym - obecnie (...). (...) spółka komandytowa a (...) spółką z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Ł. (obecnie: (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Ł.) została zawarta umowa, zgodnie z którą pozwany jako zleceniobiorca zobowiązał się do ochrony obiektu - tj. magazynu (...) (obecnie: (...)Stomil) w Ł. przy ul. (...). Zgodnie z § 1 ust. 2 ochrona miała być realizowana w dniach: od poniedziałku do piątku w godzinach 15:30- 7:00, w piątek od godziny 15:30 do 7:00 oraz w dni świąteczne oraz w niedziele całodobowo przez jednego pracownika ochrony. Szczegółowe zadania i obowiązki miały zostać zawarte w Regulaminie Ochrony, który miał zostać opracowany przed przyjęciem obiektu pod ochronę (§ 1 ust. 3). Zleceniodawca zobowiązał się do prowadzenia w chronionym obiekcie Księgi Służb, w której zapisywane miały być wszystkie zdarzenia jakie miały miejsce na obiekcie oraz dotyczące potencjalnych zagrożeń (pkt 5). Wskazano, iż zleceniobiorca (tj. pozwany) ponosi pełną odpowiedzialność materialną za szkody powstałe i wynikłe z realizacji niniejszej umowy z tytułu zawinionego oraz nienależytego wykonania obowiązków określonych umową (§4). Umowa została zawarta na okres do dnia 31 grudnia 2000 roku, a następnie przedłużona aneksami na czas nieokreślony (umowa k. 20, aneksy do umowy k. 21-22).

Zgodnie z umową (§ 1 ust. 3) jej integralną część stanowił Regulamin Służby Ochrony, który stanowił m.in. że pracownik ochrony zapewnia należytą ochronę strzeżonego mienia poprzez: -patrolowanie- obchodzenie całego terenu, połączone z obserwowaniem najbliższego otoczenia, - systematyczne sprawdzanie wszystkich zamknięć, nienaruszalności kłódek, krat, plomb, siatek ochronnych itp. (pkt 4). Zgodnie z pkt 5 najważniejszym obowiązkiem pracownika ochrony jest niedopuszczenie do kradzieży z włamaniem, podpalenia lub innego uszkodzenia chronionych obiektów, zaś wszystkie spostrzeżenia winny być dokładnie udokumentowane w książce wydarzeń i kontroli. W razie zaś wystąpienia kradzieży z włamaniem czy też innego zdarzenia- szkody na ochranianym obiekcie, pracownik ochrony niezwłocznie powiadamia kierownika ochranianego obiektu firmę (...) sp. z o.o.”, właściwą do usunięcia awarii – szkody, jak również dąży do zabezpieczenia możliwych śladów, minimalizowania dalszych ewentualnych strat oraz pozostaje na miejscu zdarzenia do czasu przybycia zainteresowanych stron (pkt 7,8) (Regulamin Służby Ochrony k. 23, zeznania świadka M. P. 00:17:11-e-protokół rozprawy z dnia 15 marca 2016r., k.220).

W dniach od 3 lutego 2012 roku (piątek) godz. 15:00 do 6 lutego 2012 roku godz. 6:00 na terenie przedmiotowego magazynu przy ul. (...) w Ł. doszło do kradzieży z włamaniem, w wyniku której skradziono 233 sztuki opon przeznaczonych do samochodów ciężarowych. Fakt kradzieży został stwierdzony w dniu 6 lutego (poniedziałek) około godz. 6:00 przez kierownika magazynu (...), która po przyjściu do pracy, chcąc otworzyć drzwi wejściowe do pomieszczeń biurowych (znajdujące się po drugiej stronie budynku, skąd dalej przechodziło się do magazynu), stwierdziła, że klucze nie pasują do zawieszonych kłódek, a kłódki zostały podmienione (zeznania świadka B. K.- 00:22:57-00:57:29 e- protokół rozprawy z dnia 15 marca 2016 r.- k. 220-221, notatka urzędowa Policji- k. 1-2 załączonych akt śledztwa 1 Ds. 349/12).

B. K. wraz z mężem Z. K. przecięli kłódki założone na drzwiach wejściowych, po czym zauważyli, że na drzwiach z korytarza do magazynu oraz na drzwiach tylnych do magazynu kłódki były przecięte, natomiast w siatce z tyłu był wycięty otwór. Następnie widząc nieład i porozrzucane opony stwierdzili brak na paletach około 200 opon do samochodów ciężarowych (głównie opon marki N.), o czym powiadomiono Policję. Po wejściu do środka magazynu również drzwi oddzielające część socjalną od części magazynowej były otwarte (zeznania świadka Z. K.- 00:59:04-01:32:59- e-protokół rozprawy z dnia 15 marca 2016 r.- k. 221, zeznania świadka B. K.- 00:22:57- e- protokół rozprawy z dnia 15 marca 2016 r.- k. 220).

W związku z zaistniałym zdarzeniem prowadzone było śledztwo przez II Komisariat Policji Komendy Miejskiej Policji w Ł., nadzorowane przez Prokuraturę Rejonową Ł. w sprawie 1 Ds. 349/12 (załączone akta śledztwa 1 Ds. 349/12 - postanowienie o wszczęciu śledztwa- k. 30). W toku śledztwa ustalono, że sprawcy dostali się do magazynu po przecięciu kłódek od drzwi wejściowych do budynku od strony części socjalnej, następnie weszli do środka po przecięciu drzwi oddzielających część socjalną od hali magazynowej, gdzie składowane były opony. Również kłódki na tylnej bramie były przecięte. Otwarcie drzwi wejściowych wymagało użycia dość znacznej siły, co spowodowałoby hałas i trzask metalu, a zatem uznano, że sprawcy znali to pomieszczenie oraz prawdopodobnie korzystali z latarek (bowiem korzystanie z oświetlenia wewnątrz magazynu zostałoby zauważone przez pracowników ochrony). Ustalono również, że skradzione opony wytaczane były na zewnątrz przez wycięty otwór w siatce ogrodzeniowej w dwóch miejscach, z uwagi zaś na wagę opon ciężarowych przyjęto, że ich wynoszenie trwało kilka godzin (notatka urzędowa- k. 14-15 załączonych akt 1 Ds. 349/12).

Budynek magazynu w dniu kradzieży nie był wyposażony w monitoring wizyjny ani system alarmowy (okoliczność bezsporna).

We wskazanych powyżej dniach, tj. od 3 lutego do 6 lutego 2012 roku, w czasie których doszło do kradzieży, służbę pełnili pracownicy ochrony: A. G. oraz M. B. (grafik dyżurów k. 176, zeznania świadka A. G. 00:53:08- e-protokół rozprawy z dnia 18 października 2016r.- k. 231v, zeznania świadka M. B. 01:11:15 e-protokół rozprawy z dnia 18 października 2016r.- k. 232, notatka urzędowa- k. 16 załączonych akt 1 Ds. 349/12). W czasie pełnienia służby z piątku na sobotę (tj. z 3 lutego na 4 lutego) pracownik ochrony A. G. podczas obchodów terenu nie stwierdził żadnych nieprawidłowości ani nie wskazał żadnych uwag pod kątem bezpieczeństwa mienia. Jedynie podczas zmiany z niedzieli na poniedziałek (tj. z 5 lutego na 6 lutego) stwierdził przepalenie lampy na tyle magazynu oraz kłopot z otwieraniem furtki, a następnie odnotowano fakt włamania. Pracownik M. B. również podczas swojej służby nie stwierdził żadnych nieprawidłowości. Fakt włamania został stwierdzony przez pracownika A. G. dopiero w poniedziałek (tj. 6 lutego) rano po zgłoszeniu przez kierownika magazynu trudności w otwarciu magazynu (kserokopia dziennika służby k. 28).

W dzienniku służby brak jest wpisów odnośnie ilości obchodów pracowników ochrony oraz w jakich godzinach były wykonywane (okoliczność bezsporna).

Wobec niewykrycia sprawców przestępstwa postanowieniem z dnia 10 maja 2012 roku śledztwo zostało umorzone (k. 178 załączonych akt 1 Ds. 349/12).

Ilość skradzionych opon została określona przez Komisję Inwentaryzacyjną spółki (...) podczas spisu towarów w dniach 7-10 lutego 2012 roku, na podstawie którego stwierdzono niedobór 233 sztuk opon (protokół- k. 86 + załączniki rozliczeń i spisów stanu- k. 87-152, zeznania świadka A. H.- 01:33:38-e-protokół rozprawy z dnia 15 marca 2016r.- k. 221v., zeznania świadka J. F.- 00:34:40-e-protokół rozprawy z 18 października 2016r.- k. 231).

Poszkodowana spółka oparła swą wycenę poprzez porównanie faktur ze stanów magazynowych ze spisami prowadzonymi przez kierownika magazynu (...) oraz porównaniem opon, które pozostały w magazynie. Natomiast wartość skradzionych opon została wyceniona na kwotę 280.303,68 zł (raport ze szkody kradzieżowej- k. 32-42, pisemna opinia biegłego z zakresu wyceny ruchomości k. 264-267; zeznania świadka B. K.- 00:35:40- e-protokół rozprawy z dnia 15 marca 2016 r.- k. 220v).

Pracownicy pozwanego nie zgłaszali poszkodowanej spółce (...) zastrzeżeń co do potrzeby wzmocnienia ochrony (zeznania świadka B. K. - 00:35:40-e-protokół rozprawy z dnia 15 marca 2016r. - k. 220v, zeznania świadka Z. K.- 01:20:04 - e-protokół rozprawy z dnia 15 marca 2016 r.- k. 221 ). Poszkodowana spółka (...) nie zgłaszała pisemnych zastrzeżeń do pracy pracowników ochrony (zeznania świadka J. R. - 00:00:07:18- 00:33:03- e-protokół rozprawy z dnia 18 października 2016r. k. 230).

Przedmiotowa szkoda została zgłoszona powodowi jako ubezpieczycielowi poszkodowanej spółki, który na mocy polisy ubezpieczeniowej nr (...)- „Ubezpieczenie mienia i utraty zysku”- wypłacił odszkodowanie za skradzione mienie w kwocie 195.576,97 zł (tj. po potrąceniu wartości niedoubezpieczonego mienia oraz po odjęciu franszyzy redukcyjnej w kwocie 1.000 zł) (protokół szkody - k. 30-31, raport ze szkody kradzieżowej- k. 32-42, polisa ubezpieczeniowa nr (...)- k. 72-78, decyzja o przyznaniu odszkodowania - k. 81, potwierdzenia przelewów - k. 84,85).

W związku z przedmiotową szkodą poszkodowana spółka (...) zgłosiła roszczenie do (...) SA -ubezpieczyciela pozwanego - o wypłatę kwoty 186.755,21 zł, wskazując, że do włamania doszło w czasie wykonywania obowiązków ochrony przez firmę (...). Po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego E. (...) uznała roszczenie (...) sp. z o.o., wypłacając spółce odszkodowanie w wysokości 76.262,14 zł (raport ze szkody kradzieżowej- załączone akta szkody TO50/4507/12).

W piśmie z dnia 10 września 2012 roku pozwana spółka (...). R. i Wspólnicy sp. k. poinformowała powodowe towarzystwo ubezpieczeniowe, iż w okresie powstania szkody objęta była ubezpieczeniem od odpowiedzialności cywilnej w E. (...), wobec czego wnosi o kierowanie roszczeń regresowych bezpośrednio do swojego ubezpieczyciela (pismo- k. 153, 154).

Pismem z dnia 15 stycznia 2013 roku strona powodowa, działając na podstawie art. 828 § 1 k.c., wezwała (...) S.A. (jako ubezpieczyciela pozwanego) do zapłaty kwoty 195.576,97 zł w terminie 14 dni od otrzymania wezwania, wskazując, iż żądana kwota jest kwotą odszkodowania wypłaconego przez (...) (wezwanie - k. 156).

W odpowiedzi na powyższe wezwanie w piśmie z dnia 18 grudnia 2013 roku STU E. (...) poinformowało powoda o przyznaniu kwoty odszkodowania w wysokości 21.364,09 zł, ograniczonej do tzw. sublimitu zgodnie z zakresem ochrony polisowej (decyzja STU E. (...)- k. 157-158 + załączone akta szkody TO50/10620/13).

Pismem z dnia 7 maja 2014 roku powód skierował do pozwanej spółki wezwanie regresowe na podstawie art. 828 § 1 k.c. wzywając do zapłaty kwoty 174.212,88 zł w terminie 14 dni od otrzymania wezwania pod rygorem dochodzenia należności na drodze postępowania sądowego. Określono, że żądana kwota jest wynikiem rozliczenia kwoty 21.364,09 zł wypłaconej przez ubezpieczyciela pozwanego (...) S.A. (wezwanie- k. 159, zwrotne potwierdzenie odbioru - k. 160).

Następnie pozwana spółka pismem z dnia 5 czerwca 2014 roku poinformowała, że nie jest zobowiązana do pokrycia szkody, kwestionując swoją odpowiedzialność oraz zasadność odszkodowania. Jednocześnie wskazała, iż wszelkie sprawy związane z przedmiotowym roszczeniem należy zgłaszać do jej ubezpieczyciela - E. (...) (pismo k. 161).

Do dnia dzisiejszego pozwana spółka nie uiściła na rzecz powoda żądanej kwoty (okoliczność bezsporna).

Powyższych ustaleń faktycznych dokonano na podstawie powołanych dokumentów zawartych w aktach sprawy, zeznań świadków, dokumentów zawartych w aktach szkodowych nr TO50/10620 oraz TO50/4507/12 oraz w załączonych aktach śledztwa 1 Ds. 349/12. Treść, wiarygodność ani moc dowodowa dokumentów nie została przez żadną ze stron procesu skutecznie zakwestionowana. Natomiast przeprowadzone w sprawie dowody z zeznań świadków potwierdzają jedynie okoliczności faktyczne istotne dla rozstrzygnięcia sprawy.

Sąd poczynił również ustalenia faktyczne w oparciu o wnioski z pisemnej opinii biegłego sądowego z zakresu wyceny ruchomości mgr P. G., który zobowiązany został do określenia wartości przedmiotowych opon. Opinia ta nie została zakwestionowana przez żadną ze stron postępowania, a przy tym nie zaszły żadne okoliczności osłabiające zaufanie do wiedzy, kompetencji, doświadczenia czy bezstronności sporządzającego ją biegłego. Nie sposób było tym samym odmówić wiarygodności opinii wydanej przez biegłego (pisemna opinia biegłego k. 264-267).

Ponadto na rozprawie dniu 18 października 2016 roku Sąd odroczył rozprawę do dnia 7 lutego 2017 roku i postanowił na termin wezwać świadków S. J., B. P., Z. C. i J. J. do obowiązkowego stawiennictwa pod rygorem ukarania grzywną (e-protokół rozprawy z dnia 18 października 2016r.- k. 230-232, wezwania- k. 234-236). Wezwania dla wszystkich czterech świadków powróciły awizowane dwukrotnie (koperty- k. 240-242). Na rozprawie w dniu 7 lutego 2017 roku powołani świadkowie nie stawili się, wobec czego Sąd postanowił wezwać ich na kolejny termin rozprawy, zakreślając jednocześnie maksymalny termin przeprowadzenia dowodu z zeznań tych świadków do dnia 16 maja 2017 roku (e-protokół rozprawy z dnia 7 lutego 2017r.- k. 244-245, wezwania- k. 247-250). Wezwania powróciły jako awizowane dwukrotnie i zostały uznane za doręczone: z dniem 22 lutego 2017 roku wobec świadka Z. C. (k. 251), z dniem 27 lutego 2017 roku wobec świadka B. P. (k. 252), z dniem 3 marca 2017 roku wobec świadka J. J. (k. 253) oraz z dniem 23 lutego 2017 roku wobec świadka S. J. (k. 254). Zgodnie z art. 242 k.p.c. jeżeli postępowanie dowodowe napotyka przeszkody o nieokreślonym czasie trwania, sąd może oznaczyć termin, po którego upływie dowód może być przeprowadzony tylko wówczas, gdy nie spowoduje to zwłoki w postępowaniu. Wobec powyższego, w związku z niestawiennictwem wskazanych wyżej świadków na kolejnym terminie rozprawy, Sąd na rozprawie w dniu 16 maja 2017 roku na podstawie art. 242 k.p.c. pominął dowód z ich zeznań (e-protokół rozprawy z dnia 16 maja 2017 r.- k. 255-256).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powództwo jako zasadne zasługiwało na uwzględnienie w całości.

Bezspornym jest, że pozwanego oraz (...) spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Ł. (poprzednio: (...) sp. z o.o.) łączyła umowa, na mocy której pozwany jako zleceniobiorca zobowiązał się do ochrony obiektu przy ul. (...) w Ł., w którym znajdował się magazyn stanowiący własność ubezpieczonej u powoda ( Towarzystwa (...) SA) spółki. Ochrona miała być wykonywana od poniedziałku do piątku w godzinach 15:30- 7:00, w piątek od godziny 15:30 do poniedziałku do godziny 7:00 oraz w dni świąteczne całodobowo przez jednego pracownika ochrony. Zleceniodawca zobowiązał się do prowadzenia Księgi Służb, w której zapisywane miały być wszystkie zdarzenia jakie miały miejsce na obiekcie oraz dotyczące potencjalnych zagrożeń (pkt 5 umowy). Wskazano również, że pozwany ponosi pełną odpowiedzialność materialną za szkody powstałe i wynikłe z realizacji niniejszej umowy z tytułu zawinionego oraz nienależytego wykonania obowiązków określonych umową.

Zgodnie z art. 734 Kodeksu cywilnego przez umowę zlecenia przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie. Zgodnie zaś z art. 750 k.c., przepisy o zleceniu stosuje się odpowiednio do świadczenia usług. To odesłanie oznacza, iż umowa zlecenia jest umową, którą należy interpretować szeroko przy ocenie jakiego rodzaju umowa łączy strony stosunku cywilnego. Odesłanie to znajduje zastosowanie wówczas, gdy przedmiotem umowy jest dokonywanie czynności faktycznej, a umowa nie jest unormowana w przepisach dotyczących innych umów nazwanych. Należy wskazać, że umowa zlecenia nie akcentuje konkretnego rezultatu jako koniecznego do osiągnięcia – nie wynik zatem, lecz starania w celu osiągnięcia tego wyniku są elementem wyróżniającym dla umowy zlecenia tj. elementem przedmiotowo istotnym (vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 11 października 2012 r., III AUa 1930/11, LEX nr 1754152). A zatem umowa zlecenia czy też umowa o świadczenie usług jest umową starannego działania, a więc jej celem jest wykonywanie określonych czynności, które mogą, lecz nie muszą zmierzać do osiągnięcia rezultatu (vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Ł. (...) z dnia 22 stycznia 2013 r., III AUa 888/12, LEX nr 1271905, Bieniek Gerard (red.), Komentarz do Kodeksu cywilnego. Księga trzecia. Zobowiązania. Tom I-II, wyd. X, opubl. LexisNexis 2011).

W ocenie Sądu uznać należało za dowiedziony i ustalony fakt, iż w dniach od 3 lutego do 6 lutego 2012 roku doszło do kradzieży 233 sztuk opon przeznaczonych do pojazdów ciężarowych, które znajdowały się na terenie dozorowanego magazynu należącego do spółki (...), co potwierdza również śledztwo prowadzone w sprawie 1 Ds. 349/12, które wobec niewykrycia sprawców przestępstwa zostało umorzone. Podnoszone przez stronę pozwaną zarzuty, iż kradzież została sfingowana w celu ukrycia niedoborów nie zostały w żaden sposób udowodnione, a nawet uprawdopodobnione.

Powód dochodził swego roszczenia w oparciu o art. 828 § 1 k.c. Stosownie do jego treści jeżeli nie umówiono się inaczej, z dniem zapłaty odszkodowania przez ubezpieczyciela roszczenie ubezpieczającego przeciwko osobie trzeciej odpowiedzialnej za szkodę przechodzi z mocy prawa na ubezpieczyciela do wysokości zapłaconego odszkodowania. Jeżeli zakład pokrył tylko część szkody, ubezpieczającemu przysługuje co do pozostałej części pierwszeństwo zaspokojenia przed roszczeniem ubezpieczyciela. Przepis ten zawiera regulację regresu ubezpieczeniowego, jako jednej z postaci wstąpienia w prawa zaspokojonego wierzyciela, o których mowa w art. 518 § 1 pkt 4 k.c., przy czym przejście roszczenia na ubezpieczyciela następuje z mocy prawa. Ubezpieczyciel staje się wierzycielem dopiero w momencie zapłaty odszkodowania i nabywa wierzytelność tylko do wysokości dokonanej zapłaty. Jak wynika z powyższego przesłankami nabycia prawa dochodzenia wypłaconego odszkodowania (regresu) jest wypłata odszkodowania ubezpieczeniowego oraz wykazanie odpowiedzialności sprawcy. Co więcej jak przyjmuje się w orzecznictwie przepis art. 828 § 1, mówiący o osobie odpowiedzialnej za szkodę, jest traktowany szeroko i jego brzmienie nie daje podstaw do rozróżniania zakresu odpowiedzialności regresowej sprawcy szkody w zależności od tego, czy odpowiada on na podstawie przepisów o czynach niedozwolonych, czy z tytułu niewykonania (nienależytego wykonania) umowy (vide: wyrok SN z 30 czerwca 2005 r., IV CK 784/2004, LEX nr 1633087, M. Kondek, Art. 828 w: KC red. Osajda 2017, wyd. 17, opubl. Legalis).

W niniejszej sprawie poza sporem pozostaje fakt, że powodowe towarzystwo ubezpieczeniowe (jako ubezpieczyciel poszkodowanej) wypłaciło poszkodowanej spółce (...) sp. z o.o. odszkodowanie za skradzione mienie w wysokości 195.576,97 zł. Okoliczność wypłaty odszkodowania nie była kwestionowana przez żadną ze stron postępowania. Nie był również kwestionowany fakt wypłaty odszkodowania w kwocie 21.364,09 zł na rzecz powoda przez (...) Towarzystwo (...) (tj. ubezpieczyciela pozwanego), które uznało zasadność żądań powoda.

Jak podkreślono wyżej na mocy umowy łączącej strony pozwana spółka zobowiązana była do ochrony obiektu w postaci magazynu poprzez m.in. niedopuszczenie do kradzieży z włamaniem, podpalenia lub innego uszkodzenia chronionego obiektu, a zatem jej elementarną i podstawową formą było przebywanie w określonych godzinach na terenie danego obiektu i sprawowanie nad nim dozoru. A zatem brak rezultatu wykonywanych czynności przesądzał o tym, że zawartą przez strony umowę należało de facto zakwalifikować jako umowę o świadczenie usług, do której odpowiednie zastosowanie znajdą przepisy o zleceniu. Nadto jak wskazuje się w orzecznictwie, obowiązki polegające na dozorowaniu obiektów nie mogą mieć charakteru dzieła, ponieważ polegają na wykonywaniu pewnych powtarzalnych czynności bez możliwości osiągnięcia rezultatu (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 października 2016 r., I UK 446/15, LEX nr 2163323, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 lipca 2008 r., I PK 315/07, OSNP 2009 nr 23-24, poz. 310; wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 30 października 2010 r., III AUa 481/12, Legalis nr 746340). Nie ulega jednak wątpliwości, iż na podstawie przedmiotowej umowy pozwany zobowiązany był do starannego działania, z uwzględnieniem profesjonalnego charakteru prowadzonej przez siebie działalności. W zobowiązaniach starannego działania podjęcie przez dłużnika wymaganych czynności przy zachowaniu wiążącego go stopnia staranności oznacza, że dłużnik wykonał zobowiązanie, pomimo iż nie osiągnięto określonego celu umowy (por. wyrok SN z 4 października 2006 roku, II CSK 117/06, LEX nr 332959).

Wbrew twierdzeniom pozwanego, integralną częścią umowy był również Regulamin Służby Ochrony, co zostało potwierdzone m.in. przez świadka M. P., zgodnie z którym pracownik ochrony zapewnia należytą ochronę strzeżonego mienia poprzez: - patrolowanie tj. obchodzenie całego terenu, połączone z obserwowaniem najbliższego otoczenia,

- systematyczne sprawdzanie wszystkich zamknięć, nienaruszalności kłódek, krat, plomb, siatek ochronnych itp. (pkt 4).

Zgodnie z pkt 5 najważniejszym obowiązkiem pracownika ochrony jest niedopuszczenie do kradzieży z włamaniem, podpalenia lub innego uszkodzenia chronionych obiektów, zaś wszystkie spostrzeżenia winny być dokładnie udokumentowane w książce wydarzeń i kontroli. W razie zaś wystąpienia kradzieży z włamaniem czy też innego zdarzenia- szkody na ochranianym obiekcie, pracownik ochrony niezwłocznie powiadamia kierownika ochranianego obiektu firmę (...) sp. z o.o.”, właściwą do usunięcia awarii – szkody, jak również dąży do zabezpieczenia możliwych śladów, minimalizowania dalszych ewentualnych strat oraz pozostaje na miejscu zdarzenia do czasu przybycia zainteresowanych stron.

Z ustalonego stanu faktycznego wynika, iż do kradzieży opon z magazynu przy ul. (...) w Ł. będącego pod ochroną pozwanego doszło w dniach od 3 lutego 2012 roku godz. 15:00 do 6 lutego 2012 roku godzina 6:00. Z grafiku dyżurów wynika, że w tych dniach służbę pełnili pracownicy ochrony A. G. oraz M. B.. W czasie pełnienia służby z piątku na sobotę (tj. z 3 lutego na 4 lutego) pracownik ochrony A. G. podczas obchodów terenu nie stwierdził żadnych nieprawidłowości ani nie odnotował w dzienniku służby żadnych uwag pod kątem bezpieczeństwa mienia. Jedynie podczas zmiany z niedzieli na poniedziałek (tj. z 5 lutego na 6 lutego) stwierdził przepalenie lampy na tyle magazynu oraz kłopot z otwieraniem furtki. Pracownik M. B. również podczas swojej służby nie stwierdził żadnych nieprawidłowości. Fakt włamania został stwierdzony dopiero przez pracownika A. G. w poniedziałek (tj. 6 lutego) rano po zgłoszeniu przez kierownika magazynu trudności w otwarciu magazynu. Zauważyć należy, że w dzienniku służby brak było wpisów odnośnie ilości obchodów pracowników ochrony oraz w jakich godzinach były one wykonywane. Jak ustalono w toku śledztwa sprawcy włamania dostali się do magazynu po przecięciu kłódek od drzwi wejściowych do budynku od strony części socjalnej, następnie weszli do środka po przecięciu drzwi oddzielających część socjalną od hali magazynowej, gdzie składowane były opony. Również kłódki na tylnej bramie były przecięte. Jak podkreślono otwarcie drzwi wejściowych wymagało użycia dość znacznej siły, co spowodowałoby hałas i trzask metalu, a zatem dość zaskakującym wydaje się fakt, że pracownicy ochrony nie słyszeli żadnych odgłosów. Nie zauważyli również, że kłódki zostały przecięte, a następnie zamienione. Jak wynika z ustaleń Policji sprawcy prawdopodobnie znali to pomieszczenie oraz musieli korzystać z latarek (bowiem uznano, że korzystanie z oświetlenia wewnątrz magazynu zostałoby zauważone przez pracowników ochrony). Tymczasem pracownicy ochrony nie zauważyli żadnych nieprawidłowości, mimo podkreślenia przez pozwanego, że obchody były wykonywane regularnie kilka razy dziennie. Ustalono również, że skradzione opony wytaczane były na zewnątrz przez wycięty otwór w siatce ogrodzeniowej w dwóch miejscach, z uwagi zaś na wagę opon ciężarowych przyjęto, że ich wynoszenie / wytaczanie trwało kilka godzin. Co więcej, biorąc pod uwagę rozmiar szkody (tj. kradzież 233 sztuk opon do pojazdów ciężarowych, ich wagę oraz rozmiar), idąc śladem ustaleń Policji, należy przyjąć, że kradzież trwała co najmniej kilka godzin, przypuszczać należy, że kradzież na tę skalę i takiego ładunku mogła zajmować przestrzennie prawdopodobnie całą naczepę ciągnika siodłowego, jak i mogła angażować kilku sprawców. A zatem budzi wątpliwości fakt, że żaden z pracowników ochrony będących na służbie w dniach, w których doszło do kradzieży, nie zauważył żadnych nieprawidłowości, nie słyszał żadnych hałasów ani odgłosów, co więcej właściwie nic nie wzbudziło żadnych podejrzeń pracowników ochrony podczas trwającej prawdopodobnie kilka godzin kradzieży. Nie zauważyli oni przeciętych otworów w siatce ogrodzeniowej ani przeciętych, a następnie zamienionych kłódek, mimo tego, że jak zeznali świadkowie A. G. i M. B. (tj. pracownicy ochrony pełniący w dniu kradzieży dyżury), robiąc obchód przechodziło się każdorazowo koło miejsca gdzie siatka była przecięta. Świadek M. B. wskazał nawet, że podczas obchodu zapewnione były latarki. Fakt włamania został zauważony dopiero 6 lutego 2012 roku (w poniedziałek) i co warte podkreślenia nie przez pracownika ochrony będącego na służbie, ale przez kierownika magazynu (...), która po przyjściu do pracy zgłosiła pracownikowi ochrony trudności z dostaniem się do magazynu. Tym samym budzi uzasadnione wątpliwości fakt należytego sprawowania przez pracowników ochrony obowiązków dozoru wynikających z umowy, co implikuje to, iż gdyby ochrona wykonywana była faktycznie w należyty sposób do włamania by nie doszło, a przynajmniej nie na taką skalę jak to miało miejsce.

Nie zasługiwał na uwzględnienie zarzut pozwanego z art. 362 k.c. jakoby poszkodowana spółka przyczyniła się do powstania szkody w przeważającej części. Pozwany podkreślał, że jego pracownicy nie byli wyposażeni w sprzęt pozwalający im na należyte wykonanie zobowiązania, wskazywał na złe oświetlenie obiektu, potrzebę zainstalowania monitoringu wizyjnego, systemu alarmowego, rozszerzenia ochrony do całodobowej oraz zwiększenia liczby pracowników ochrony na dyżurze. Wskazał, że zgłaszał spółce (...) zastrzeżenia co do potrzeby wzmocnienia ochrony oraz że zakres zleconej ochrony był niewystarczający dla pełnej ochrony interesów poszkodowanego. Twierdzenia te nie znajdują jednak potwierdzenia w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym. Z zeznań świadków B. K., Z. K. wynika, że pozwany nie zgłaszał spółce (...) żadnych zastrzeżeń ani pisemnie, ani ustnie co do sposobu wykonywania ochrony. Na marginesie zaznaczyć również należy, że na potwierdzenie swoich tez pozwany wniósł o przeprowadzenie dowodów z zeznań świadków m.in. Z. C., B. P. na okoliczność przebiegu dyżuru od dnia 3 do 6 lutego 2012 roku, zwracania uwagi poszkodowanemu na złe oświetlenie obiektu i potrzebę wzmocnienia ochrony, jednakże wskazani świadkowie, mimo kilkukrotnego wzywania ich na kolejne terminy rozpraw, nie stawili się, wobec czego na podstawie art. Sąd postanowił na rozprawie w dniu 16 maja 2017 roku na podstawie art. 242 k.p.c. pominąć dowód z ich zeznań

Nie znalazł podstaw również zarzut strony pozwanej jakoby powód nie wykazał, że przedmiotowe opony w ilości 233 sztuk w dniu 3 lutego 2012 roku znajdowały się na przedmiotowym magazynie spółki (...). Przeczą temu zeznania świadków B. K., Z. K. oraz A. H. oraz załączone do pozwu dokumenty w postaci: protokołu szkody, raportu ze szkody kradzieżowej oraz załączonych do niego spisów stanów magazynowych, zestawienia stanów, przedłożonych faktur oraz protokołu komisji inwentaryzacyjnej. Nie sposób również przyjąć za pozwanym, że fakt, że pracownicy pozwanego nie mieli wiedzy jakie przedmioty oraz w jakiej ilości znajdują się na magazynie, skutkuje z góry wyłączeniem odpowiedzialności pozwanego za dokonanie kradzieży tychże przedmiotów, bowiem skradzione mienie usytuowane było w dozorowanym przez pozwanego obiekcie, a kradzież nie dotyczyła pojedynczego przedmiotu. Z kolei agencja ochrony mienia musi mieć świadomość tego, że nie jest dopuszczalne zawieranie umów o ochronę mienia, w której wyłączona będzie odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną z jej winy, w części w jakiej druga strona umowy uzyska odszkodowanie od firmy ubezpieczeniowej. W istocie byłoby to wyłączenie regresu, który przysługiwałby firmie ubezpieczeniowej (vide: wyrok SN z dnia 25 lutego 2004 r., sygn. akt II CK 34/03, niepubl., dostęp:rf.gov.pl). Zaznaczyć należy także, że w § 4 powołanej wyżej umowy wskazano, iż pozwany jako zleceniobiorca ponosi pełną odpowiedzialność materialną za szkody powstałe i wynikłe z realizacji niniejszej umowy z tytułu zawinionego oraz nienależytego wykonania obowiązków określonych umową.

Jako podstawę odpowiedzialności pozwanego powód wskazywał art. 471 k.c. zgodnie z którym, dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Natomiast art. 472 k.c. stanowi, że jeżeli ze szczególnego przepisu ustawy albo z czynności prawnej nie wynika nic innego, dłużnik odpowiedzialny jest za niezachowanie należytej staranności. Należytą staranność dłużnika w zakresie prowadzonej przez niego działalności gospodarczej określa się zaś przy uwzględnieniu zawodowego charakteru tej działalności (art. 355 § 2 k.c.).

Mając na uwadze powyższe rozważania pozwana spółka - (...). (...) spółka komandytowa z siedzibą w Ł. - zgodnie z art. 471 k.c. w związku z art. 355 § 1 i 2 k.c. przy wykonywaniu umowy nie odpowiadała za sam fakt jej nieskutecznego wykonania, ale za niedochowanie należytej staranności wymaganej w stosunkach danego rodzaju, przy uwzględnieniu zawodowego charakteru prowadzonej działalności gospodarczej. W związku z powyższym, do zaistnienia odpowiedzialności kontraktowej w niniejszej sprawie, koniecznym było łączne wykazanie nienależytej staranności pozwanego przy wykonywaniu umowy, powstanie po stronie powodowej szkody oraz istnienie związku przyczynowego pomiędzy niestarannym działaniem pozwanego a powstałą szkodą. Strona powodowa winna zatem wykazać, że niestaranne działania pozwanego doprowadziły do powstania szkody po jej stronie. Powstanie szkody w mieniu spółki (...) w wyniku dokonanej kradzieży i istnienie związku przyczynowego pomiędzy tą szkodą i zawinionym niedopełnieniem obowiązków przez pracowników pozwanego nie budziło w ocenie Sądu wątpliwości. Dodatkowo dość istotnym jest, że ubezpieczyciel pozwanego uznał zasadność roszczenia powoda, wypłacając na jego rzecz odszkodowanie do limitu sumy ubezpieczenia w wysokości 21.364,09 zł.

Sąd uznał, iż strona powodowa wykazała istnienie przesłanek odpowiedzialności pozwanego za szkodę poniesioną przez poszkodowanego w związku z dokonaną kradzieżą. Nie ulega wątpliwości, iż pracownicy pozwanego - pracownicy ochrony - w sposób nienależyty wykonywali swoje obowiązki, a to pozwany odpowiada za ich działania w oparciu o art. 474 k.c., zgodnie z którym dłużnik odpowiedzialny jest jak za własne działanie lub zaniechanie za działania i zaniechania osób, z których pomocą zobowiązanie wykonywa, jak również osób, którym wykonanie zobowiązania powierza. Biorąc pod uwagę skalę kradzieży, nie można mieć wątpliwości, że gdyby pracownik pozwanego prawidłowo wykonywał obowiązki dozoru określone umowę, ze starannością właściwą dla czynności i działalności tego rodzaju, do której był jako profesjonalista zobowiązany (art. 355 § 2 k.c.) kradzież nie miałaby miejsca.

Sąd określając wartość szkody - tj. wartość skradzionych opon oparł się na opinii biegłego z zakresu wyceny ruchomości mgr P. G., który wartość przedmiotowych opon oszacował na kwotę 280.303,68 zł, zbieżną z wyceną dokonaną przez poszkodowanego. Jednocześnie brak było podstaw do odmówienia biegłemu wiedzy, kompetencji, doświadczenia czy bezstronności. Na marginesie tylko należy zaznaczyć, że przedmiotowej opinii strona pozwana nie kwestionowała.

Mając na uwadze powyższe, Sąd, na podstawie art. 828 § 1 k.c., zasądził na rzecz ubezpieczyciela kwotę 174.212,88 złotych (jako kwotę będącą różnicą między odszkodowaniem wypłaconym poszkodowanemu przez powoda czyli 195.576,97 złotych oraz kwotą odszkodowania wypłaconego powodowi przez ubezpieczyciela pozwanej spółki tj. 21.364,09 złotych).

W zakresie odsetek ustawowych Sąd w oparciu o art. 481 § 1 i § 2 k.c. w zw. z art. 455 k.c., zasądzając je zgodnie z żądaniem pozwu od dnia 25 września 2012 roku tj. od dnia następnego po upływie 14-dniowego terminu od pisma pozwanego z dnia 10 września 2012 roku (stanowiącego odpowiedź pozwanego na wezwanie regresowe do zapłaty z dnia 30 sierpnia 2012 roku, k. 153), wobec nieprzedstawienia przez powoda dowodów wcześniejszego doręczenia pozwanemu wezwań do zapłaty.

O kosztach postępowania Sąd orzekł zgodnie z treścią art. 98 k.p.c. statuującego zasadę odpowiedzialności za wynik procesu. Na koszty zasądzone na rzecz powoda w kwocie 12.781,46 zł złożyła się: kwota 8.711,00 tytułem opłaty sądowej od pozwu, kwota 3.600,00 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego (na podstawie § 6 pkt 6 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu z dnia z dnia 28 września 2002 r. (Dz.U. z 2013, poz. 490, t.jedn. z dnia 2013.04.23- w wersji obowiązującej na dzień wniesienia pozwu) oraz kwota 17,00 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa oraz kwota 453,46 złotych z tytułu wynagrodzenia biegłego.

Ponadto w punkcie 2 wyroku Sąd, na podstawie art. 84 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t. jedn. Dz.U. z 2016 r. poz. 623) nakazał wypłacić stronie powodowej kwotę 1.546,54 zł tytułem zwrotu nadpłaconych kosztów sądowych z zaliczki uiszczonej przez powoda w dniu 19 maja 2017 roku.

Z/ odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć pełn. stron.