Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XXIII Ga 222/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 czerwca 2018 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie XXIII Wydział Gospodarczy Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący:

SSO Magdalena Nałęcz

Sędziowie:

SO Monika Skalska (spr.)

SO Aneta Łazarska

Protokolant:

Prot. sąd. Mariusz Bajsztok

po rozpoznaniu w dniu 5 czerwca 2018 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością we W. (poprzednio Kancelarii (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością we W.)

przeciwko (...) spółce akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy w Warszawie

z dnia 12 października 2017 r., sygn. akt XVI GC 2375/16

1.  zmienia zaskarżony wyrok w pkt I i III i w pkt I oddala powództwo, a w pkt III zasądza od (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością we W. na rzecz (...) spółki akcyjnej w W. 1217 zł (tysiąc dwieście siedemnaście złotych) tytułem kosztów procesu,

2.  zasądza od (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością we W. na rzecz (...) spółki akcyjnej w W. 450 zł (czterysta pięćdziesiąt złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO Monika Skalska

SSO Magdalena Nałęcz

SSO Aneta Łazarska

Sygn. akt XXIII Ga 222/18

UZASADNIENIE

Powódka Kancelaria (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością we W. domagała się zasądzenia od (...) spółki akcyjnej w W. kwoty 2.155,40 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 12 czerwca 2012 r. do dnia zapłaty oraz o zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W uzasadnieniu powódka wskazała, że jego poprzednik prawny M. D. (1) zawarł z pozwanym umowę ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi (...) ze składką podstawową opłacaną regularnie, co zostało potwierdzone polisą nr (...) z dnia 7 grudnia 2010 r. Przedmiotowa umowa uległa rozwiązaniu w dniu 6 czerwca 2012 r. - na skutek nieopłacana składek. W dniu 11 czerwca 2012 r. pozwana dokonała wyceny jednostek uczestnictwa w ubezpieczeniowych funduszach kapitałowych na kwotę 2.155,40 zł. Pozwana nie wypłaciła ubezpieczającemu nic ze zgromadzonych oszczędności, potrącając 100% zgromadzonych przez ubezpieczającego środków tytułem opłaty likwidacyjnej na podstawie § 29 ust. 1, 2 i 4 oraz § 44 Ogólnych Warunków Ubezpieczenia. Powódka wskazała, że narzucona jednostronnie regulacja wzorca umownego, obligująca ubezpieczonego konsumenta do poniesienia w związku z rozwiązaniem umowy sankcji finansowej stanowi niedozwoloną klauzulę umowną, gdyż jest sprzeczna z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta. W ocenie powoda kwestionowane postanowienia umowne nie dotyczą świadczenia głównego w rozumieniu art. 3581 k.c. Wobec powyższego i na mocy zawartej umowy cesji powód dochodzi pozwem potrąconej kwoty, jako świadczenia nienależnego, na podstawie art. 410 k.c

W sprzeciwie od wydanego w niniejszej sprawie nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym pozwana (...) spółka akcyjna w W. wnosiła o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie na jej rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Uzasadniając stanowisko pozwana podniosła zarzut przedawnienia roszczenia, zarzut braku legitymacji czynnej powoda, zarzut nadużycia prawa podmiotowego oraz z ostrożności procesowej zarzut zużycia korzyści uzyskanej przez pozwanego w taki sposób, że pozwany nie jest i nigdy nie był wzbogacony względem powoda. Ponadto pozwana podniosła, że warunkiem przyznania ochrony o której mowa w art. 3581 k.c. jest posiadanie przymiotów przeciętnego konsumenta. Poprzednik prawny powoda jest

zaś wieloletnim przedsiębiorcą zajmującym się również działalnością wspomagającą usługi finansowe, pośrednictwem pieniężnym oraz doradztwem finansowym, miał zatem dobre rozeznanie w przepisach prawa oraz produktach inwestycyjnych. Brak zatem podstaw do udzielenia mu ochrony jako konsumentowi. Pozwana zaprzeczyła również, aby postanowienia OWU mogły być klauzulami abuzywnymi wskazując, że nie naruszył dobrych obyczajów konsumenta. Wywodził, iż kwestionowane przez powoda postanowienia OWU nie mogą być kontrolowane w trybie art. 3581 k.c., gdyż dotyczą świadczenia głównego. Dodatkowo pozwana podniosła, iż w początkowej fazie obowiązywania umowy (...) pokryła wszystkie koszty związane z zawarciem umowy ubezpieczenia, które następnie rozliczane miały być przez cały okres trwania umowy ubezpieczenia. Wartość wykupu korelowała z poniesionymi przez pozwanego kosztami i w relacji stron brak jest zysku po stronie pozwanego.

Wyrokiem z dnia 12 października 2017 roku Sąd Rejonowy dla miasta stołecznego Warszawy w Warszawie zasądził od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 2155,40 zł wraz z odsetkami w wysokości ustawowej za opóźnienie od dnia 8 stycznia 2015 roku do dnia zapłaty (pkt. I), w pkt. II oddalił powództwo w pozostałym zakresie, a w pkt. III zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 1317 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania.

Powyższe rozstrzygnięcie Sąd Rejonowy oparł na następujących ustaleniach faktycznych i ocenie prawnej:

Na mocy wniosku o zawarcie umowy ubezpieczenia z dnia 18 listopada 2010 r. poprzednik prawny powoda M. D. (2) zawarł z (...) S.A. w W. umowę ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi (...). W umowie M. D. (2) zobowiązał się do opłacania corocznej składki ubezpieczeniowej w wysokości 3000 zł. Umowa została potwierdzona polisą nr (...).

Integralną część umowy stanowiły Ogólne Warunki Ubezpieczenia, w których § 29 ust. 1 przewidywał, że „jeżeli umowa ubezpieczenia ulegnie rozwiązaniu na skutek okoliczności, o których mowa w § 33 pkt 1 oraz pkt 3-4 OWU, Towarzystwo dokona umorzenia jednostek uczestnictwa zewidencjonowanych na rachunku podstawowym oraz na rachunku dodatkowym po cenie jednostek uczestnictwa obowiązującej w dniu wyceny danego ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego następującego nie później niż 24 dni od dnia rozwiązania umowy ubezpieczenia. Środki pieniężne pozyskane z tytułu umorzenia jednostek uczestnictwa, zgodnie z zasadami określonymi w zdaniu poprzedzającym, nie są oprocentowane i nie podlegają alokacji i są przechowywane przez Towarzystwo do czasu wypłaty wartości polisy na rzecz beneficjenta

wykupu”. Zgodnie natomiast z ust. 2 tego postanowienia „w celu dokonania wypłaty wartości polisy ubezpieczający powinien doręczyć towarzystwu wniosek o dokonanie wypłaty wartości polisy oraz przedłożyć potwierdzoną prze notariusza lub przedstawiciela towarzystwa kopię dokumentu potwierdzającego jego tożsamość oraz tożsamość ubezpieczonego, jeżeli ubezpieczony jest beneficjentem wykupu. Złożenie wniosku o wypłatę skutkuje rozwiązaniem umowy ubezpieczenia. Postanowienie ust. 1 zdanie pierwsze stosuje się odpowiednio”. Po złożeniu takiego wniosku „towarzystwo dokonuje jednorazowej wypłaty wartości polisy w terminie 30 dni od dnia doręczenia towarzystwu wniosku i przedstawienia dokumentów, o których mowa w ust. 2 niniejszego paragrafu” (§ 29 ust 3 OWU). Na mocy ust. 4 „kwota wartości polisy przeznaczona do wypłaty jest pomniejszana o nałożoną opłatę likwidacyjną oraz opłatę od wykupu w wysokości określonej w Tabeli opłat i limitów”. W § 44 ust. 1 OWU ustalono natomiast, że „opłata likwidacyjna pobierana jest od kwot należnych ubezpieczającemu z tytułu:

I.  Wypłaty wartości polisy, z wyłączeniem wypłaty wartości polisy wskutek wypowiedzenia umowy ubezpieczenia przez ubezpieczającego w przypadku określonym w § 51 ust. 8;

II.  Wypłaty części wartości podstawowej polisy; w przypadku złożenia wniosku o dokonanie takiej wypłaty lub w przypadku wypowiedzenia umowy ubezpieczenia przez ubezpieczającego w okresie pierwszych dziesięciu lat polisy, z zastrzeżeniem postanowień § 19 ust. 7 OWU”.

Ust. 2 przewidywał zaś, że „opłata likwidacyjna stanowi iloczyn wskaźnika określonego w Tabeli opłat i limitów oraz łącznej wysokości składki podstawowej należnej za pierwszy rok polisy, z zastrzeżeniem, że w przypadku wypłaty części wartości podstawowej polisy opłata likwidacyjna jest pobierana w proporcji, w jakiej kwota części wartości podstawowej polisy pozostaje w dniu naliczenia opłaty likwidacyjnej do wartości podstawowej polisy. Jeżeli wartość podstawowa polisy jest niższa od należnej opłaty likwidacyjnej, Towarzystwo pobiera opłatę likwidacyjną w wysokości wartości podstawowej polisy”. § 44 ust. 3 OWU określał, że „opłata likwidacyjna jest pobierana przez towarzystwo w dniu umorzenia jednostek uczestnictwa, dokonanego w celu wpłaty wartości polisy lub części wartości podstawowej polisy poprzez potrącenie opłaty likwidacyjnej z kwoty należnej beneficjentowi wykupu”. Dalej zaś: „jeżeli wartość podstawowa polisy jest niższa od należnej opłaty likwidacyjnej towarzystwo pobiera opłatę w wysokości wartości podstawowej polisy” (§ 44 ust. 4 OWU).

Wysokość opłaty likwidacyjnej w zależności od roku polisy wynosiła:

- 1 rok 2,0 składki podstawowej należnej za 1 rok polisy;

- 2 rok 2,0 składki podstawowej należnej za 1 rok polisy;

- 3 rok 1,5 składki podstawowej należnej za 1 rok polisy;

- 4 rok 1,5 składki podstawowej należnej za 1 rok polisy;

- 5 rok 1,5 składki podstawowej należnej za 1 rok polisy;

- 6 rok 1,4 składki podstawowej należnej za 1 rok polisy;

- 7 rok 1,2 składki podstawowej należnej za 1 rok polisy;

- 8 rok 1,0 składki podstawowej należnej za 1 rok polisy;

- 9 rok 0,8 składki podstawowej należnej za 1 rok polisy;

- 10 rok 0,6 składki podstawowej należnej za 1 rok polisy;

- od 11 roku 0,0 składki podstawowej należnej za 1 rok polisy. Jeżeli wartość podstawowa polisy była niższa od należnej opłaty likwidacyjnej Towarzystwo pobierało opłatę likwidacyjną w wysokości wartości podstawowej polisy.

Pismem wysłanym w dniu 15 czerwca 2012 r. pozwana poinformowała M. D. (2) że na skutek zaległości w płatnościach składek z tytułu polisy (...) jego umowa uległa rozwiązaniu, a pozwany zobowiązał się do wypłaty wartości podstawowej pomniejszonej o opłatę likwidacyjną i opłatę od wykupu oraz wartości dodatkowej polisy. W pismie wskazano, że wartość polisy wynosi 0,00 zł, przy czym jej wartość podstawowa to 2.155,40 zł oraz wartość potrąceń 2.155,40 zł.

W dniu 7 grudnia 2015 r. M. D. (2) zawarł z powodem Kancelarią (...) sp. z o. o. we W. umowę cesji wierzytelności. Przedmiotem przelewu była wierzytelność przysługująca mu wobec pozwanego (...) S.A. w W. wynikająca z umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi (...) w wysokości 2155,40 zł za kwotę w wysokości 50% z niesłusznie pobranych przez pozwanego opłat, kosztów i potrąceń związanych z rozwiązaniem umowy zawartej pomiędzy cedentem a dłużnikiem. Cesjonariusz w celu dochodzenia roszczeń o zwrot należnych od dłużnika środków zobowiązał się do pokrycia z góry za cedenta kosztów na drodze polubownej W umowie wskazano, że wynagrodzenie jest płatne cedentowi po skutecznym wyegzekwowaniu roszczeń przez cesjonariusza od dłużnika.

Pismem datowanym na dzień 21 grudnia 2015 r. powód poinformował pozwanego o cesji wierzytelności oraz wezwał go do zapłaty należności wynikającej z przedmiotowej umowy w wysokości 2.155,40 zł w terminie 7 dni od daty otrzymania pisma.

M. D. (2) prowadzi działalność gospodarczą w zakresie branży telekomunikacyjnej. W Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej jako przeważająca działalność gospodarcza wpisana jest(...).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego w aktach sprawy w postaci dowodów z dokumentów, których autentyczność nie była kwestionowana przez żadną ze stron postępowania. Ustalenia dotyczące okoliczności zawarcia umowy ubezpieczenia oraz jej warunków Sąd ustalił także w oparciu o zeznania świadka M. D. (2), którym dał wiarę w całości. Świadek przyznał, że zawarł z pozwaną Spółką umowę ubezpieczenia na życie. Wskazał, że przed zawarciem umowy nie korzystał z porady żadnego doradcy finansowego. Z relacji świadka wynika, iż podczas podpisywania umowy był informowany warunkach tej umowy i przedstawiono mu Ogólne Warunki Umowy. Zeznał ponadto, że podpisał umowę bo był to warunek podjęcia z nim współpracy w zakresie sprzedaży produktów pozwanej. Miała ona polegać na tym, że jeśli poleci innego klienta z którym pozwana zawrze umowę ubezpieczenia, to zostanie mu wypłacona prowizja. Świadek zeznał także, iż na co dzień prowadzi działalność gospodarczą w branży telekomunikacyjnej i nigdy nie wykonywał żadnej działalności związanej z rynkiem ubezpieczeń czy też rynkiem finansowym. W ocenie Sądu Rejonowego z zeznań świadka wynika, że po podpisaniu umowy ubezpieczenia, której dotyczy niniejsza sprawa, były prowadzone szkolenia przez pozwaną dotyczące technik sprzedaży. Zdaniem Sądu brak było podstaw do uznania zeznań świadka za niewiarygodne. Spór między stronami ogniskuje się wokół zagadnień prawnych, zaś okoliczności faktyczne stanowiące jego tło nie są sporne.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy stwierdził, że powództwo podlegało częściowemu oddaleniu – w zakresie części roszczenia odsetkowego.

W niniejszej sprawie powód dochodził zapłaty od strony pozwanej na podstawie art. 410 § 2 Kodeksu cywilnego. Powód wywodził swoją legitymację czynną do występowania w niniejszej sprawie z twierdzeń co do faktów, iż na podstawie umowy cesji wierzytelności zawartej z M. D. (2) nabył od niego roszczenie o zwrot środków zgromadzonych w związku z zawarciem przez niego ze stroną pozwaną umowy polisolokaty, w ramach której przez czas


trwania umowy cedent uiszczał składki w określonej wysokości. Po rozwiązaniu tej umowy całość zgromadzonych przez cedenta na rachunku kwot została umorzona i pobrana przez pozwanego tytułem opłaty likwidacyjnej. Wysokość opłaty pobranej w związku z przedterminowym rozwiązaniem umowy odpowiadała 100% wartości środków pieniężnych zgromadzonych na subkoncie cedenta. Przedmiotem sporu pozostawała zasadność pobrania przez pozwaną opłaty w wysokości środków wpłaconych przez ubezpieczającego w okresie trwania umowy. Powódka opiera swoje żądanie na twierdzeniach o bezpodstawnym zatrzymaniu opłaty, a to z uwagi na abuzywność postanowienia umownego, które było podstawą jej pobrania.

Sąd nie podzielił argumentu pozwanego jakoby umowa cesji wierzytelności zawarta pomiędzy powodem a M. D. (2) była nieważna, bowiem prowadziła ona do wyzysku cedenta. W ocenie Sądu I instancji nie jest wykluczone, aby umówić się na wynagrodzenie dopiero w razie wyegzekwowania i pozytywnego wyniku procesu, gdyż powódka przejmowała na siebie ryzyko niepowodzenia w niniejszym procesie. Stąd wysokość ustalonego wynagrodzenia nie nasuwa zastrzeżeń Sądu.

W odniesieniu do charakteru umowy łączącej cedenta z pozwanym Sąd Rejonowy wskazał, że umowa ubezpieczenia na życie jest umową nienazwaną, do której zastosowanie mają przepisy znajdujące się w szczególności w tytule XXVII, dziale I i III Kodeksu cywilnego oraz przepisy zawarte w ustawie z dnia 22 maja 2003 roku o działalności ubezpieczeniowej. Ma charakter umowy dwustronnie zobowiązującej i odpłatnej - po obu stronach powstają określone prawa oraz obowiązki. Umowa zawarta przez M. D. (2) posiadała cechy umowy ubezpieczenia zawartej na cudzy rachunek, o której mowa w art. 808 § 1 k.c. Istotą tego rodzaju umów jest m.in. to, że ubezpieczający ubezpiecza cudzy interes majątkowy lub cudze życie, działając jednak we własnym imieniu. Analizowana w niniejszej sprawie umowa ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym jest umową mieszaną z elementami klasycznego modelu umowy ubezpieczenia na życie i postanowieniami charakterystycznymi dla umów, których celem jest inwestowanie kapitału. W tego rodzaju umowach składka ubezpieczeniowa w znaczeniu wskazanym w art. 18 ust 2 ustawy o działalności ubezpieczeniowej jest ponoszona w formie opłaty za ryzyko pobieranej cyklicznie ze środków zgromadzonych przez ubezpieczającego.

Treść umowy ubezpieczenia na życie, tj. prawa i obowiązki ubezpieczyciela oraz ubezpieczającego, szczegółowo określają ogólne warunki ubezpieczenia – swoisty wzorzec umowny ustalony przez ubezpieczyciela. Masowy i adhezyjny charakter umów ubezpieczenia wymaga posługiwania się wzorcami umów, jako elementu kształtującego treść stosunku

prawnego. Dlatego też ubezpieczyciel zobowiązany jest, jeszcze przed zawarciem umowy na życie doręczyć konsumentowi, tj. ubezpieczającemu dany wzorzec umowny, w tym ogólne warunki ubezpieczenia. Czynność ta stanowi warunek związania drugiej strony treścią wzorca umownego (art. 384 § 1 k.c.). Strona pozwana w niniejszej sprawie spełniła wyżej opisane wymogi. Przed zawarciem umowy z ubezpieczonym doręczyła mu ogólne warunki ubezpieczenia wraz ze wszystkimi załącznikami, co zostało potwierdzone oświadczeniem, że zapoznał się on z treścią tych dokumentów.

Jednym z elementów ogólnych warunków ubezpieczenia stanowiących część umowy było postanowienie przewidujące pobranie opłat w przypadku m.in. całkowitej lub częściowej wypłaty środków zgromadzonych na rachunku klienta przez okres pierwszych 10 lat trwania umowy. Strona powodowa występując z roszczeniem przeciwko pozwanemu zarzucała abuzywność wyżej przytoczonych postanowień umownych.

W myśl art. 3851 § 1 zd.1 k.c., postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie każde postanowienie umowy (lub wzorca umownego) zawartej z konsumentem podlega ocenie co do uznania go za klauzulę niedozwoloną. Przepis art. 3851 § 1 k.c. nie dopuszcza bowiem możliwości uznania za klauzulę niedozwoloną postanowień uzgodnionych indywidualnie z konsumentem oraz postanowień określających jednoznacznie główne świadczenia stron, o ile zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Stosownie do przepisu art. 3851 § 2 k.c., jeżeli postanowienia umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie. Zgodnie natomiast z przepisem art. 3851 § 3 k.c., nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu, w szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta.

W okolicznościach niniejszej sprawy nie budziło wątpliwości Sądu, że umowa podlegała kontroli przez pryzmat postanowień art. 3851 § 1 k.c. Powód na podstawie umowy cesji wierzytelności wstąpił we wszelkie prawa i obowiązki cedenta, który występował w roli konsumenta w rozumieniu art. 22 § 1 k.c. Sporne postanowienia dotyczące pobrania i sposobu obliczenia opłaty pobranych przy rozwiązaniu umów zostały do tych umów stron inkorporowane z wzorca umowy (Ogólnych warunków ubezpieczenia wraz z załącznikami) zaproponowanego przez pozwanego i niepodlegającego negocjacjom.

W ocenie Sądu niezasadne były twierdzenia pozwanej, jakoby postanowienie o zatrzymaniu części wartości rachunku udziałów i wypłata wyłącznie tzw. wartości wykupu w związku z rezygnacją przez ubezpieczającego z ochrony ubezpieczeniowej – zawarte w OWU wiążących strony - było głównym świadczeniem stron umowy.

Zdaniem Sądu to kwota wypłacona w razie zajścia wypadku ubezpieczonego jest głównym świadczeniem umowy. W konsekwencji nie można uznać, że głównym świadczeniem jest świadczenie pobierane na wypadek odstąpienia, rozwiązania, wypowiedzenia owej umowy ubezpieczenia, czy rezygnacji z ochrony ubezpieczeniowej, albowiem zdarzenia te, wywołujące zerwanie więzi zobowiązaniowej, są wyjątkowe, zaś świadczenia, które wówczas winny być spełnione nie mogą być uznane za główne świadczenia z umowy ubezpieczenia, lecz – jak zaistniała sytuacja - wyjątkowe.

W orzecznictwie konsekwentnie prezentowany jest pogląd, że postanowienie ogólnych warunków umowy ubezpieczenia, nakładające na konsumenta obowiązek poniesienia - w razie wypowiedzenia umowy - opłaty likwidacyjnej pochłaniającej wszystkie środki zgromadzone na jego rachunku, jeśli wypowiedzenie umowy nastąpi w ciągu pierwszego roku trwania umowy, oraz znaczną ich część w następnych latach stanowi niedozwoloną klauzulę umowną. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 grudnia 2013 roku (I CSK 149/13) w sposób jednoznaczny przesądził, iż: „postanowienie ogólnych warunków umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, przewidujące, że w razie wypowiedzenia umowy przez ubezpieczającego przed upływem 10 lat od daty zawarcia umowy, ubezpieczyciel pobiera opłatę likwidacyjną powodującą utratę wszystkich lub znacznej części zgromadzonych na rachunku ubezpieczającego środków finansowych, rażąco narusza interesy konsumenta i stanowi niedozwolone postanowienie umowne w świetle art. 385 1 zdanie 1 k.c.”.

Stosowane przez stronę pozwaną klauzule tej samej treści poddane zostały już abstrakcyjnej kontroli przez Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Warszawie oraz na skutek apelacji przez Sąd Apelacyjny w Warszawie (sygnatura akt VI ACa 1324/12 oraz XVII AmC 974/11), w wyniku której klauzule te wpisane zostały do rejestru klauzul niedozwolonych.

Mobilizacja i zachęcanie klientów do kontynuowania umowy w dłuższym horyzoncie czasowym nie może polegać na obciążaniu ich, w przypadku rozwiązania umowy, opłatami likwidacyjnymi, których charakter, funkcja oraz mechanizm ustalania nie zostały w ogólnych warunkach umowy wyjaśnione. Jakkolwiek Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nie zakwestionował samej instytucji opłaty likwidacyjnej, jako świadczenia rekompensującego

ubezpieczycielowi koszty i ryzyko związane z zawartą umową w początkowym okresie jej obowiązywania, ale niejako „ryczałtowy” sposób jej naliczania, w sposób oderwany od rzeczywiście poniesionych kosztów, jednakże Sąd miał na uwadze, że w przypadku umowy zawartej z cedentem, pozwany zastosował dokładnie ten sam, uznany za niedozwolony, sposób naliczania opłaty, niezależnie od rzeczywiście poniesionych kosztów. W treści złożonych do akt sprawy ogólnych warunków umowy opłata likwidacyjna nie jest w żaden sposób powiązana z rzeczywistymi kosztami i ryzykiem ponoszonymi przez pozwanego. Sąd podzielił zatem stanowisko powoda, że postanowienia OWU, w oparciu o które strona pozwana zatrzymała dla siebie część środków zgromadzonych przez ubezpieczającego, kształtowały jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszały jego interesy. Strona pozwana zastrzegła na swoją korzyść prawo do naliczenia rażąco wygórowanej opłaty likwidacyjnej, nie informując kontrahenta z jakich przyczyn świadczenie to ma taką właśnie wysokość i jakie koszty czy też obciążenia wchodzą w skład tej opłaty. Strona pozwana, jako przedsiębiorca, w praktyce przerzuciła na kontrahenta całość obciążeń i ryzyka związanego z zawartą umową, narzucając mu świadczenie o niejasnym charakterze i o niezrozumiałym dla konsumenta celu. W rzeczywistości zamiarem strony było zagwarantowanie sobie przez ubezpieczyciela tego, że niezależnie od czasu trwania umowy klient skompensuje mu wszelkie koszty związane z prowadzoną działalnością, również i te, które nie są bezpośrednio związane z wykonywaniem samej umowy i które wynikają z procedur marketingowych i akwizycyjnych, związanych z pozyskaniem klienta. Powołane przez stronę pozwaną koszty akwizycji (prowizja pośrednika) są bardzo wysokie, o czym klient nie mógł mieć wiedzy i na których wysokość nie miał żadnego wpływu. Świadczenie ubezpieczającego polegało na uiszczaniu składki; strona pozwana tymczasem przewidywała obciążenie ubezpieczającego obowiązkiem zapłaty różnorodnych opłat, które swymi nazwami sugerowały, że kompensują konkretne czynności i wydatki strony pozwanej. Mechanizm naliczania opłaty powoduje, że w przypadku rezygnacji z ubezpieczenia w pierwszych latach trwania umowy pochłania ona istotną część a nawet całość zgromadzonych przez ubezpieczającego środków, stanowiąc tym samym swoistą sankcję za wcześniejsze rozwiązanie umowy, a więc nie jest wcale opłatą za czynności likwidacyjne, tylko swoistą karą umowną „za likwidację polisy”. Wysokość opłaty ustalona została zatem w zupełnym oderwaniu od tego, jakie faktycznie koszty strona pozwana ponosi w związku z czynnością likwidacji polisy.

Z uwagi na argumenty przytoczone powyżej Sąd uznał, że zakwestionowane postanowienia umowne w istocie kształtują prawa i obowiązki stron nierównomiernie, obciążając całością ryzyka gospodarczego konsumenta z korzyścią dla ubezpieczyciela, który w każdym wypadku przedterminowego rozwiązania umowy ma zagwarantowaną korzyść. Postanowienia te kształtują obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają jego interesy w rozumieniu przepisu art. 385 1 § 1 k.c. Z materiału dowodowego niniejszej sprawy wynika, że cedent zawarł sporną umowę jako konsument, a okoliczność ta nie była kwestionowana. Nie ulega wątpliwości, że ubezpieczony nie miał wpływu na treść postanowień wzorca.

Nie sposób także uznać w ocenie Sądu Rejonowego za zasadny zarzutu, że M. D. (2) nie był konsumentem należycie wykazującym dbałość o swoje interesy, a w związku z tym nie ma do niego zastosowania ochrona prawna o której mowa w art. 3851 § 1 k.c.. Sąd I instancji uznał, że z zeznań świadka wynika, że prowadzi on działalność gospodarczą z zakresu dziedziny telekomunikacji, a w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej jako przeważająca działalność gospodarcza wpisana jest jako przeważająca działalność: pozostała działalność profesjonalna, naukowa i techniczna, gdzie indziej nie sklasyfikowana. Okoliczność iż jako działalność dodatkową wpisał on także działalność agentów i brokerów ubezpieczeniowych nie oznacza, że faktycznie taką działalność prowadził. Z zeznań świadka wynika, że po podpisaniu spornej umowy z pozwaną chciał taką działalność prowadzić, gdyż chciał dorobić na pośrednictwie w zawieraniu umów z pozwaną. Dopiero po podpisaniu spornej umowy odbył szkolenie, przy czym było to szkolenie z zakresu technik sprzedaży MLM (marketing wielopoziomowy). Świadek zeznał, że nie pamięta aby zdawał jakiś egzamin na agenta ubezpieczeniowego, zaś pozwana nie wykazała aby taka okoliczność - przed zawarciem spornej umowy miała miejsce.

Ponadto w ocenie Sądu wiedza konsumenta nie znosi skutku zastosowania przez przedsiębiorcą niedozwolonego postanowienia umownego, a to braku związania tym postanowieniem. Powoływania się przez taką osobę na skutek zastosowania niedozwolonego postanowienia umownego nie może zostać uznane za nadużycie prawa podmiotowego. Negatywnie należy także ocenić uzależnianie nawiązania współpracy w zakresie pośrednictwa w sprzedaży produktów pozwanej od podpisania umowy ubezpieczenia przez osobę, która chce takiej współpracy się podjąć.

Skutki abuzywnego charakteru postanowień w OWU w zw. z postanowieniami umownymi zapisanymi w treści polisy określa przepis art. 3851 § 1 k.c. stanowiąc, że postanowienia te nie wiążą konsumenta.

Z uwagi na fakt, że zakwestionowane postanowienia umowne nie wiążą cedenta, należy uznać, że M. D. (2) nie był zobowiązany do świadczenia z tytułu opłaty likwidacyjnej, co czyni zatrzymane świadczenie nienależnym w rozumieniu art. 410 § 2 k.c.

Zważywszy na to, że w ocenie Sądu zakwestionowane postanowienia OWU miały charakter niedozwolonej klauzuli umownej, nie wiązały konsumenta M. D. (2) a pobrana na ich podstawie opłata likwidacyjna ma charakter świadczenia nienależnego i podlegała zwrotowi na podstawie cytowanych wyżej artykułów (art. 405 w zw. z art. 410 k.c.). Świadczenie to podlegało zwrotowi w całości, gdyż ani OWU, ani ogólne przepisy o zobowiązaniach umownych nie dają żadnych podstaw do przyjęcia, że w miejsce zakwestionowanego zapisu wchodzą inne postanowienia kształtujące wysokość opłaty likwidacyjnej. Sąd nie miał zatem podstaw, aby ustalać, że opłata likwidacyjna stronie pozwanej przysługuje, tyle że w innej wysokości niż naliczona.

Bezzasadny w ocenie Sądu był także zarzut przedawnienia roszczenia. Roszczenie powoda jest wywodzone z reżimu bezpodstawnego wzbogacenia, a zatem termin termin przedawnienia wynosi lat 10, jest to termin w jakim mógłby dochodzić od pozwanego sowich roszczeń M. D. (2). Powód nabywając przedmiotową wierzytelność, nabył ją dokładnie w takim zakresie i na tych samych warunkach jakie przysługiwały zbywcy wierzytelności. W związku z powyższym ten sam termin przedawnienia należy stosować do powodowej Spółki. Termin przedawnienia nie upłynął do czasu wystąpienia z powództwem w niniejszej sprawie, a zatem roszczenie nie jest przedawnione.

Z powyższych względów Sąd zasądził na rzecz powoda od pozwanego kwotę 2.155,40 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 8 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty. Odnosząc się do żądania w zakresie odsetek za opóźnienie, zauważyć należy, iż zgodnie z art. 481 § 1 k.c. dłużnik opóźniający się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego jest zobowiązany do uiszczenia odsetek za czas opóźnienia. Skoro wezwanie do zapłaty zostało doręczone pozwanemu w dniu 31 grudnia 2015 roku, a termin zapłaty został w nim określony na 7 dni od dnia otrzymania pisma to Sąd zatem zasądził odsetki od dnia następnego, tj. od 8 stycznia 2016 roku. W pozostałym zakresie roszczenie odsetkowe podlegało oddaleniu.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 100 zd. 2 k.p.c. zgodnie z którym Sąd może wyłożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania albo gdy określenie należnej mu sumy zależało od wzajemnego obrachunku lub oceny sądu. Wskazać należy, iż strona powodowa uległa w

nieznacznej części swemu żądaniu (w zakresie części odsetek) - należność główna została jednak zasądzona w całości. W tej sytuacji zasadnym było włożenie obowiązku zwrotu kosztów na stronę pozwaną. Na niezbędne koszty powoda w sprawie złożyły się: opłata od pozwu w wysokości 100,00 zł wynagrodzenie profesjonalnego pełnomocnika w wysokości 1200,00 zł ustalonego stosownie do § 2 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 r. poz 1804), opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł.

Apelację od powyższego wyroku wniosła pozwana zaskarżając go w części uwzględniającej powództwo oraz w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach procesu (punkty I i III wyroku). Zaskarżonemu orzeczeniu strona pozwana zarzuciła:

I.  Naruszenie przepisów prawa procesowego, tj.:

1)  Art. 227 kpc w zw. z art. 233 § 1 kpc poprzez brak poczynienia przez Sąd kategorycznych ustaleń w zakresie wiedzy oraz doświadczenia zawodowego cedenta w kwestii umów ubezpieczenia (w tym przedmiotowej Umowy) w szczególności za sprawą pominięcia okoliczności ujawnionych w toku przesłuchania cedenta:

II.  Naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

2)  Art. 819 § 1 kc poprzez jego niezastosowanie pomimo słusznie podniesionego przez pozwaną zarzutu przedawnienia, w sytuacji, w której roszczenia powoda miały oparcie w treści przedmiotowej umowy ubezpieczenia, a powód wystąpił do pozwanej z żądaniem zapłaty po upływie 3 lat od wygaśnięcia umowy,

3)  Art. 509 § 1 kc w zw. z art. 385 1 § 1 kc, poprzez przyjęcie, że roszczenie wynikające z rzekomego zobowiązania względem konsumenta może być przedmiotem przelewu wierzytelności, podczas gdy roszczenia wynikające z rzekomej abuzywności określonych klauzul umownych przysługują wyłącznie konsumentom z uwagi na ich – co do zasady – słabszą pozycję w obrocie z przedsiębiorcami i nie mogą być przedmiotem przelewu wierzytelności (w szczególności ze względu na specyficzny, prawnokształtujący charakter tych uprawnień, wynikający z normy art. 385 1 § 1 zd. 1 kc);

4)  Art. 5 kc w zw. z art. 385 2 kc, poprzez ich niezastosowanie w sprawie, skutkujące nieuwzględnienia zarzutu nadużycia prawa podmiotowego przez poprzednika prawnego powoda, w sytuacji w której:

a.  Cedent był osobą fizyczną wykonującą czynności agencyjne na rzecz pozwanej, zatem posiadał doświadczenie zawodowe umożliwiające mu analizę zawartej umowy w sposób znacznie przewyższający przeciętnego konsumenta;

b.  Cedent w trakcie zeznań przyznał, iż sprzedawał w ramach struktury pośrednictwa MLM analogiczne produkty ubezpieczeniowe pozwanej, zatem z agentem ubezpieczeniowym musiała łączyć go przynajmniej umowa o współpracę;

c.  Cedent przyznał, iż odbył szkolenie dla OFWCA, zatem musiał zdać wymagany prawem egzamin dla osób wykonujących czynności agencyjne (czego nie dostrzegł Sąd a quo);

d.  Cedent przedmiotową umowę zawarł jedynie w celu „uwiarygodnienia się w oczach swych klientów, zatem wykorzystał ją dla własnych celów związanych ze swoją działalnością zawodową;

e.  Cedent za pozyskiwanie klientów otrzymywał prowizje;

co świadczy o nadużyciu przez powoda (powołującego się na prawa cedenta) prawa podmiotowego, wynikającego z przepisów, których ratio legis nie była ochrona podmiotów takich jak cedent;

5)  Art. 58 § 2 kc poprzez jego niezastosowanie w sytuacji, gdy postanowienia umowy cesji zawartej przez powoda z M. D. (2) kształtowały prawa cedenta w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego, co winno skutkować uznaniem przez Sąd umowy cesji za nieważną;

6)  Art. 65 § 1 i § 2 kc w zw. z art. 13 ust. 4 pkt. 2, pkt 5 i pkt 6 ustawy z dnia 22 maja 20103 roku o działalności ubezpieczeniowej (obowiązującej w czasie zawarcia i trwania umowy między stronami) w zw. z art. 385 1 § 1 zd. 2 kc, poprzez brak uznania, że wartość wykupu jest głównym świadczeniem pozwanej na rzecz poprzednika prawnego powoda, sformułowanym w sposób jednoznaczny, zaś opłata likwidacyjna jest elementem określającym to świadczenie, a w konsekwencji niesłusznego niezastosowania normy z art. 385 1 § 1 in fine kc do umowy poprzednika prawnego powoda;

7)  Art. 385 1 § 1 kc poprzez uznanie, że postanowienia dotyczące wartości wykupu kształtowały prawa cedenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interes, w szczególności poprzez dokonanie oceny przez pryzmat naruszenia


dobrych obyczajów i interesów przeciętnego konsumenta, a nie osoby występującej indywidualnie z powództwem (brak przesłuchania cedenta);

8)  Art. 385 1 § 1 kc w zw. z art. 18 ust. 2 ustawy o działalności ubezpieczeniowej, poprzez nieuwzględnienie przy ocenie naruszenia dobrych obyczajów faktu, że zakłady ubezpieczeń są zobligowane tak tworzyć warunki umów, aby bezwzględnie zabezpieczyć pewność wykonywania wszystkich swoich umownych zobowiązań;

9)  Art. 385 2 kc w zw. z art. 65 § 2 kc poprzez jego błędną interpretację i niezastosowanie w sprawie, tj. dokonanie indywidualnej kontroli wzorca umownego z pominięciem reguły interpretacyjnej wyznaczonej w art. 153 ustawy o działalności ubezpieczeniowej oraz jej niezastosowanie i przyjęcie, iż pozwana, jako zakład ubezpieczeń, nie ma prawa pokrycia kosztów prowadzonej działalności ze środków wpłaconych przez powoda, jako składki z tytułu zawartej umowy ubezpieczenia.

III.  Ponadto z ostrożności procesowej, na wypadek uznania przez sąd odwoławczy, że pozwana nie była uprawniona do zatrzymania części środków znajdujących się na rachunku ubezpieczeniowym poprzednika prawnego powoda, pozwana zarzuciła wyrokowi następujące naruszenie prawa materialnego:

10)  Art. 405 kc w zw. z art. 410 w zw. z art. 409 kc, poprzez ich niezastosowanie skutkujące uznaniem, że pozwana była wzbogacona kosztem powoda przy nieuwzględnieniu faktu, że pozwana zużyła wcześniej bezproduktywnie surogat zatrzymanej opłaty likwidacyjnej – zanim w ogóle dokonała potrącenia tejże opłaty (przede wszystkim płacąc prowizję pośrednikowi);

11)  Art. 817 kc w zw. z art. 455 kc, poprzez zasądzenie odsetek przed terminem na zaspokojenie roszczenia;

12)  Art. 100 kpc w zw. z art. 108 kpc, poprzez uznanie, iż powód jedynie nieznacznie uległ w swoim żądaniu oraz uwzględnienie w tym zakresie jedynie kwoty roszczenia głównego, przy całkowitym pominięciu kwoty składającej się na oddalone odsetki za okres prawie 4 lat, co skutkowało nierozdzieleniem kosztów przedmiotowego postępowania (powód przegrał w 27%).

Wskazując na powyższe zarzuty pozwana wniosła o zmianę wyroku poprzez oddalenie powództwa w uwzględnionej części oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów procesu (w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych, zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego od powoda na rzecz pozwanej oraz rozpoznanie apelacji na rozprawie.

Powodowa spółka w odpowiedzi na apelację wniosła o oddalenie apelacji jako bezzasadnej i zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kosztów procesu w II instancji.

Na rozprawie apelacyjnej w dniu 5 czerwca 2018 roku powódka poinformowała o zmianie firmy pod jaką działa, wskazując, że obecna nazwa powodowej spółki to (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością we W..

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanej zasługiwała na uwzględnienie.

Zarzuty podniesione w apelacji (aczkolwiek nie wszystkie0 okazały się uzasadnione, o ile zmierzały do zmiany zaskarżonego orzeczenia i oddalenia powództwa.

Sąd Okręgowy podzielił w większości ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego i przyjął je za własne. W szczególności powyższe dotyczy ustaleń w zakresie: zawarcia między poprzednikiem prawnym powoda a pozwaną umów ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi (...), wypowiedzenia przez pozwaną umowy z poprzednikiem prawnym powódki, pobrania przez pozwaną opłat likwidacyjnych, wezwania pozwanej do zwrotu pobranych opłat likwidacyjnych. Sąd odwoławczy nie podziela natomiast ustalenia Sądu I instancji, iż M. D. (1) zawierał sporną umowę ze stroną pozwaną działając w charakterze konsumenta.

Niewątpliwie poprzednika prawnego powódki oraz pozwaną łączyła umowa na życie połączona z opcją gromadzenia środków finansowych przez nabywanie jednostek uczestnictwa w ubezpieczeniowych funduszach kapitałowych. Umowa zatem oparta była nie tylko na przepisach Kodeksu cywilnego (art.805 i art.829 k.c.) ale także na przepisach ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej (art.13). W umowach pozwany ubezpieczyciel obowiązany był do dwóch rodzajów świadczeń: związanych z ubezpieczeniem jako świadczenie ubezpieczeniowe na wypadek zajścia świadczenia ubezpieczeniowego oraz świadczeń związanych z zakończeniem umowy - wypłata środków zgromadzonych na rachunku umowy ubezpieczenia.

W niniejszej sprawie powodowa spółka dochodziła od pozwanej zwrotu nienależnego świadczenia (pobranej przez pozwanego opłaty likwidacyjnej po rozwiązaniu umowy) w oparciu


o przepis art.410 k.c. w zw. z art.405 k.c. podnosząc, że postanowienie umowne zastrzegające na rzecz pozwanej opłatę likwidacyjną jako naruszające normę art. 385 1 § 1 k. c. było nieważne i nie mogło stanowić podstawy zatrzymania spornej kwoty przez pozwaną po rozwiązaniu umowy z M. D. (1).

Podkreślić należy, że dla oceny żądania powodowej spółki istotne znaczenie miało rozstrzygnięcie, czy poprzednik prawny powodowej spółki – M. D. (1) był konsumentem, czy też nie miał takiego przymiotu w chwili zawierania spornej umowy z pozwaną. Wynika to z tego, że powództwo oparte na treści art. 385 ( 1) § 1 k. c. oraz udzielenie ochrony na podstawie tego przepisu uzależnione jest od ustalenia, że na naruszenie tego przepisu powołuje się osoba legitymująca się statutem konsumenta. Czy też jak w niniejszej sprawie wywodząca swoje roszczenie na podstawie umowy cesji zawartej z konsumentem, który przelał na jej rzecz wszelkie prawa i obowiązki wynikające z umowy łączącej go z pozwaną. Dla oceny zasadności żądania i ewentualnego świadczenia przez zakład ubezpieczeń nie jest bowiem obojętne kto jest wierzycielem. Przepisy ustawy wymagają by był nim konsument, albowiem niedozwolone postanowienia umowy, których eliminacja w trybie art. 385 ( 1) kc pozwala na dochodzenie konkretnej wierzytelności muszą dotyczyć kontraktu zawartego właśnie z konsumentem. Brak przymiotu konsumenta cedenta powoduje zaś, że nie może on domagać się zwrotu pobranej przez stronę pozwaną opłaty likwidacyjnej, gdyż brak jest przesłanki do uznania postanowień owu regulujących tę opłatę za nieważne na podstawie art. 385 ( 1) § 1 kc.

W ocenie Sądu Okręgowego M. D. (1) – wbrew stanowisku Sądu Rejonowego - nie miał przymiotu konsumenta w umowie wiążącej go ze stroną pozwaną. Zauważyć bowiem należy, że jak wynika z zeznań M. D. (1) – przesłuchiwanego w charakterze świadka – przedmiotową umowę zawarł on w systemie MLM. Wyjaśnić należy, że system MLM to marketing sieciowy zwany inaczej wielopoziomowym albo MLM (skrót z języka angielskiego Multi Level Marketing). Strategia firm działających na zasadzie marketingu sieciowego polega na dystrybucji produktu poza tradycyjną siecią sklepową. W systemie tym produkt wędruje od „producenta” poprzez dystrybutora od razu do klienta. Z kolei dystrybutor to osoba, która ma podpisaną z firmą umowę i może zamawiać produkty bezpośrednio z firmy. W tym systemie to właśnie sieć dystrybutorów odpowiada za proces dostarczenia produktu do klienta. Głównym motorem sprzedaży nie są kampanie reklamowe ale ustna rekomendacja produktu. System MLM opiera się między innymi budowie sieci dystrybutorów. Poziom dochodu jest proporcjonalny do poziomu zamówień. Jak wskazał świadek znajomy namówił go do podjęcia dodatkowego dochodu poprzez oferowanie polis inwestycyjnych (...). Wiedział przy tym o opłatach likwidacyjnych obowiązujących w umowie (którą podpisał i którą miał polecać innym osobom uzyskując w przypadku skutecznego polecenia odpowiednią prowizję z tego tytułu), ale nastawiał się na zysk z poleceń klientów w systemie (...). Umowę zawierał licząc na zysk z poleceń. Wskazał przy tym, że nie zakupiłby tego produktu, gdyby nie system poleceń, z których miał otrzymywać prowizję. Świadek zeznał również, że brał udział w spotkaniach z klientami – w tym polecanymi również przez niego – udzielając informacji o produkcie (czyli umowie z ubezpieczycielem), ale również przedstawiał zasady działania MLM.

Takie zeznania M. D. (1) w ocenie Sądu Okręgowego przeczą stanowisku powodowej spółki, że zawierał on sporną umowę z pozwaną jako konsument. Wręcz przeciwnie z zeznań tych jednoznacznie wynika, że umowa zawierana była przez poprzednika prawnego powódki w związku z prowadzoną przez niego działalnością gospodarczą. Miała nie tylko uwiarygodnić go w oczach osób, którym polecał taką umowę, ale przede wszystkim miała ona dać mu możliwość uzyskania znacznego dochodu wynikającego z systemu dystrybucji umowy do jej potencjalnych klientów. Znamienne przy tym jest, że zrezygnował on z wpłacania składek między innymi w związku z brakiem osób chętnych do przystąpienia do MLM. To, że jak wskazał Sąd Rejonowy M. D. (1) przede wszystkim prowadził działalność gospodarczą z zakresu dziedziny telekomunikacji nie może prowadzić do wniosku, że zawarta przez niego umowa ubezpieczenia z pozwaną miała charakter umowy konsumenckiej. Jak wynika bowiem z analizy zeznań M. D. (1) umowę tę zawierał on nie tylko w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą – miał on w ten sposób zyskać dodatkowe źródło dochodu, ale umowa ta była przez niego zawierana również po to, aby uwiarygodnić go w oczach potencjalnych klientów, którym przedstawiał jak sam zeznał informacji o produkcie (umowie) jak również zasady działania marketingu wielopoziomowego w ramach którego przedmiotowa umowa była dystrybuowana przez stronę pozwaną.

Sąd Rejonowy uznając, że istnieją podstawy do kontroli przedmiotowej umowy przez pryzmat postanowień art. 385 1 § 1 kc, stanął na błędnym na stanowisku, że poprzednik prawny powódki zawierał tę umowę jako konsument. Tymczasem jak wskazane zostało powyżej brak było podstaw aby M. D. (1) przyznawać przymiot konsumenta w związku z zawarciem umowy z pozwaną. A skoro tak, to umowa, a w szczególności jej postanowienia dotyczące sposobu i zasad pobrania opłaty likwidacyjnej były ważne i wiązały poprzednika prawnego powódki. Tym samym nie posiadał on uprawnienia do żądania zwrotu zatrzymanej z tego tytułu opłaty likwidacyjnej, gdyż zatrzymanie tejże opłaty przez stronę pozwaną w związku z rozwiązaniem z poprzednikiem prawnym powódki umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi (...) nie czyniło zatrzymanego świadczenia nienależnym w rozumieniu art. 410 § 2 kc. W związku z tym brak było podstaw do żądania przez powoda zasądzenia dochodzonej przez powoda w pozwie kwoty 2155,40 zł na podstawie umowy cesji zawartej z M. D. (1). Już tylko te wyżej wskazane okoliczności prowadziły do konkluzji, że roszczenie powódki jest bezzasadne i podlega oddaleniu.

Mając na uwadze wskazane wyżej względy należało zmienić zaskarżony wyrok i powództwo w całości oddalić jako bezzasadne.

W związku z powyższym zarzuty apelacyjne w zakresie naruszenia art.227 w zw. z art. 233 § 1 kpc jak też zarzut naruszenia art. 5 kc w zw. art.385 2 kc okazały się uzasadnione. Rozważanie pozostałych zarzutów w przypadku uznania zasadności apelacji z powyższych względów było zbędne.

Reasumując, z uwagi na zasadność części zarzutów podniesionych w apelacji zaskarżony wyrok podlegał zmianie w oparciu o art.386§1 k.p.c. Wobec powyższego i na podstawie powołanych przepisów orzeczono jak w sentencji.

Konsekwencją powyższego było również orzeczenie o kosztach postępowania przed sądem I instancji i orzeczenie zgodnie z zasadą wynikającą z art.98 k. p. c., że powódka (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością we W. w całości ponosi koszty procesu.

O kosztach postępowania apelacyjnego, Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 3 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności adwokackie w brzmieniu obowiązującym od dnia 27 października 2016r., biorąc pod uwagę, że apelacja pozwanego została wniesiona w dniu 8 grudnia 2017 r. i mając na względzie, że ten sam pełnomocnik reprezentował stronę przed Sądem I instancji.

SSO Monika Skalska SSO Magdalena Nałęcz SSO Aneta Łazarska