Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 1563/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 maja 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Rafał Dzyr

Sędziowie:

SSA Paweł Czepiel

SSO del. Wojciech Żukowski (spr.)

Protokolant:

sekr. sądowy Krzysztof Malinowski

po rozpoznaniu w dniu 11 maja 2018 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa F. Z., M. B. (1) i M. K.

przeciwko (...)Szpitalowi Specjalistycznemu w K.

o zapłatę zadośćuczynienia i rentę

na skutek apelacji powodów

od wyroku Sądu Okręgowego w Kielcach

z dnia 5 września 2017 r. sygn. akt I C 1059/16

1.  oddala apelacje;

2.  zasądza od powoda F. Z. na rzecz strony pozwanej kwotę 1.350 zł (jeden tysiąc trzysta pięćdziesiąt złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego;

3.  zasądza od powódki M. B. (1) na rzecz strony pozwanej kwotę 1.350 zł (jeden tysiąc trzysta pięćdziesiąt złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego;

4.  zasądza od powódki M. K. na rzecz strony pozwanej kwotę 1.350 zł (jeden tysiąc trzysta pięćdziesiąt złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO del. Wojciech Żukowski SSA Rafał Dzyr SSA Paweł Czepiel

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 21 kwietnia 2016 r. powodowie M. B. (1), M. K. i F. Z. wnieśli o zasądzenie od(...) Szpitala Specjalistycznego w K. kwot odpowiednio 100 000 zł, 100 00 zł i 200 000 zł tytułem zadośćuczynień za doznaną krzywdę – śmierć ich matki A. Z.. Nadto powód F. Z. wniósł o zasądzenie na jego rzecz od strony pozwanej renty w kwocie po 1 000 zł miesięcznie oraz kwoty 38 600 zł tytułem skapitalizowanej renty za okres od dnia 31 stycznia 2013 r. do dnia 18 kwietnia 2016 r.

Na uzasadnienie pozwu podano, iż matka powodów - A. Z. - w dniu 30 stycznia 2013 r. została przyjęta do (...) Centrum (...)w K., gdzie miała planowany zabieg usunięcia mięśniaka z \\jamy macicy – w dniu 31 stycznia 2013 r. przy wprowadzaniu do znieczulenia w trakcie zabiegu operacyjnego doszło do niedotlenienia ośrodkowego układu nerwowego, a przyczyną niedotlenienia było nieprawidłowe podłączenie przewodów gazowych w aparacie do znieczulenia; w wyniku ostrego niedotlenienia i powikłań z tym związanych nastąpił zgon A. Z.. Powodowie wskazali, iż znieczulenia ich matki podczas zabiegu dokonywali pracownicy strony pozwanej, która w związku z tym odpowiada za naprawienie szkody. Śmierć matki spowodowała u nich krzywdę w postaci cierpień psychicznych oraz naruszyła prawo do niezakłóconego życia w pełnej rodzinie, praw do kontaktu bliskości ze zmarłą, a jej utrata wiązała się z cierpieniem i bólem. Wskazali, że zmarła była dla nich osobą scalającą rodzinę, służyła im rada oraz wspierała finansowo, jak również finansowała koszty nauki i utrzymania swojego syna F. Z.. Jako podstawę dochodzenia roszczeń z tytułu zadośćuczynienia powodowie wskazali przepis art. 446 § 4 k.c. Nadto powód F. Z. wskazał, ze domaga się na swoją rzecz zasądzenia renty, gdyż do śmierci matki zamieszkiwał z nią stale i pozostawał na jej utrzymaniu, zaś po śmierci matki jego sytuacja materialna uległa w znaczny sposób pogorzeniu – obecnie zamieszkuje z babcią i utrzymuje się jedynie z renty rodzinnej po matce w kwocie 753,50 zł miesięcznie.

W odpowiedzi na pozew strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie od powodów na jej rzecz kosztów postępowania. Oświadczyła, ze nie kwestionuje powództwa co do zasady i przyznała, że powodem zatrzymania krążenia u matki powodów było nieprawidłowe połączenie przez personel pozwanego aparatury do resuscytacji. Podniosła jednakże, że kwoty żądane przez powodów tytułem zadośćuczynień są wygórowane i nieudowodnione oraz odbiegają od wysokość zadośćuczynień przyznawanych innym poszkodowanym w podobnych sprawach.

Wyrokiem z dnia 5 września 2017 r. Sąd Okręgowy w Kielcach:

I.  zasądził od (...) Szpitala Specjalistycznego w K. na rzecz M. B. (1) kwotę 80 000 zł (osiemdziesiąt tysięcy złotych) tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 sierpnia 2016 roku do dnia zapłaty;

II.  oddalił powództwo M. B. (1) w pozostałym zakresie;

III.  zasądził od (...)Szpitala Specjalistycznego w K. na rzecz M. B. (1) kwotę 3 443,40 zł (trzy tysiące czterysta czterdzieści trzy złote czterdzieści groszy) tytułem kosztów procesu;

IV.  zasądził od (...) Szpitala Specjalistycznego w K. na rzecz M. K. kwotę 90 000 zł (dziewięćdziesiąt tysięcy złotych) tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 sierpnia 2016 roku do dnia zapłaty;

V.  oddalił powództwo M. K. w pozostałym zakresie;

VI.  zasądził od (...) Szpitala Specjalistycznego w K. na rzecz M. K. kwotę 4 389,03 zł (cztery tysiące trzysta osiemdziesiąt dziewięć złotych trzy grosze) tytułem kosztów procesu;

VII.  zasądził od (...) Szpitala Specjalistycznego w K. na rzecz F. Z. kwotę 100 000 zł (sto tysięcy złotych) tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 sierpnia 2016 roku do dnia zapłaty;

VIII.  oddalił powództwo F. Z. w pozostałym zakresie;

IX.  zasądził od F. Z. na rzecz (...) Szpitala Specjalistycznego w K. kwotę 970,74 zł (dziewięćset siedemdziesiąt złotych siedemdziesiąt cztery grosze) tytułem kosztów procesu;

X.  nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Kielcach tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych:

1.  od M. B. (1) kwotę 1 000 zł (jeden tysiąc złotych) z roszczenia zasądzonego na jej rzecz w punkcie I wyroku,

2.  od M. K. kwotę 500 zł (pięćset złotych), przy czym kwotę 95 zł z zaliczki zaksięgowanej pod poz. 500013033186, a kwotę 405 zł z roszczenia zasądzonego na jej rzecz w punkcie IV wyroku,

3.  od F. Z. kwotę 7 530,53 zł (siedem tysięcy pięćset trzydzieści złotych pięćdziesiąt trzy grosze) z roszczenia zasądzonego na jego rzecz w punkcie VII wyroku,

4.  od (...)Szpitala Specjalistycznego w K. kwotę 13 499,47 zł (trzynaście tysięcy czterysta dziewięćdziesiąt dziewięć złotych czterdzieści siedem groszy).

W uzasadnieniu ustalił Sąd I instancji, że w dniu 30 stycznia 2013 r A. Z. (mająca wówczas 50 lat) została przyjęta do (...)Szpitala Specjalistycznego w K. celem wykonania zabiegu usunięcia mięśniaka macicy. Zabieg wykonywany był w dniu 31 tycznia 2013 r. W trakcie wprowadzania do znieczulenia doszło do nagłego zatrzymania krążenia, śpiączki oraz masywnego obrzęku mózgu. A. Z. była reanimowana, a następnie przewieziona na Oddział (...)Szpitala (...) w K., gdzie w dniu 6 lutego 2013 r. zmarła. Znieczulenia A. Z. dokonywali anestezjolog P. S. oraz pielęgniarka anestezjologiczna P. M. - pracownicy (...)Szpitala Specjalistycznego w K.. Przyczyną nagłego zatrzymania krążenia było nieprawidłowe podłączenie i przyłączenie przewodów gazowych w aparacie do znieczulenia, których zadaniem był transport powietrza i gazów medycznych do wentylacji w przebiegu znieczulenia. Pracownicy pozwanego szpitala zostali uznani za winnych nieumyślnego spowodowania śmierci A. Z..

W chwili śmierci matki M. B. (1) miała 29 lat, pracowała jako nauczyciel i zamieszkiwała z matką, ojcem raz bratem F. Z.. Powódka miała narzeczonego, z którym planowała ślub. O stanie matki po zabiegu dowiedziała się od lekarza ginekologa, który miał zabieg wykonywać i który był przyjacielem rodziny. Wiadomość o śmierci matki przekazana została powódce w szpitalu M. B. (1)zemdlała, miała atak histerii. Wraz z siostrą M. K. oraz swoim narzeczonym zajęła się przygotowaniami do pogrzebu matki. Po pogrzebie nie miała przerwy w pracy zawodowej, gdyż aktywność zawodowa pomagała jej. Przyspieszyła również zaplanowany ślub z narzeczonym, gdyż potrzebowała osoby bliskiej; po ślubie wyprowadziła się do męża. Po śmierci matki nasiliły się u powódki dolegliwości wiązane z arytmią serca; przeszła zabieg kardiologiczny i aktualnie już się nie leczy. Powódka nie korzystała po śmierci matki z pomocy psychologa lub psychiatry. W 2016 r. powódka urodziła syna; odczuwa brak matki i jej wsparcia w sytuacjach dotyczących opieki nad dzieckiem tym bardziej, że matka powódki była położną. Często odwiedza grób matki, odczuwa jej brak przy okazji świąt czy uroczystości rodzinnych. Śmierć matki spowodowała u M. B. (1) stan żałoby; początkowo wystąpiła ostra reakcja na stres w postaci stanu oszołomienia, silnych objawów wegetatywnych w postaci bezsenności, gwałtownych negatywnych emocji, zaprzeczania – w tym okresie powódka nie zdawała sobie sprawy, że doszło do tragedii i straciła matkę. Po pogrzebie matki u M. B. (1) pojawiły się silne zaburzenia adaptacyjne w postaci stanów rozpaczy, napadów płaczu, agresji, smutku przechodzącego we przygnębienie, stany napięcia, poczucie żalu, tęsknoty, obniżenia nastrój i rozstroju emocjonalnego, a także uczucie bezradności i pustki. W wyniku żałoby u powódki nie doszło do dezorganizacji zachowania powódki i zakłóceń w pełnieniu ról społecznych, co wynika z zaburzeń osobowości powódki – powódka przejawia zaburzenia osobowość z przewagą cech histrionicznych, dąży do wywarcia wrażenia na otoczeniu, jest powierzchowna, na błahe wydarzenia reaguje nadmiernym pobudzeniem, nie przejmuje się długo niepowodzeniami życiowymi, jest impulsywna. Żałoba u powódki nie spowodowała powikłań, nie doszło do rozwoju depresji, M. B. (1) nie wymagała terapii psychologicznej ponieważ przy występujących u niej zaburzeniach osobowościowych terapia jest mało skuteczna. Aktualnie u powódki występuje okres nawrotu wspomnień dotyczących matki, co jest związane z toczącym się postępowaniem; nasilenie tych emocji jest umiarkowane i okresowe. U powódki nie ma trwałych następstw przebytej żałoby.

W chwili śmierci matki M. K. miała 26 lat, mieszkała z mężem i dwójką dzieci (z rodzinnego domu wyprowadziła się w wieku 19 lat). Częściowo pozostawała na utrzymaniu męża, planowała własną działalność gospodarczą. Z matką miała dobry i częsty kontakt – często rozmawiały, powódka spędzała również u matki święta czy weekendy. Jeszcze przed śmiercią matki powódka korzystała z pomocy psychologicznej związanej z problemami z odżywianiem; po śmierci matki terapia została ukierunkowana na pomoc związaną ze stratą osoby najbliższej. Powódka odczuwa brak matki w sytuacjach problemów rodzinnych (z dziećmi czy z uwagi na utrzymujący się problem alkoholowy jej męża) – brakuje jej rozmów z matką, jej rad, wsparcia. Nie może ona liczyć na wsparcie swojego ojca, gdyż ten stosunkowo szybko po śmierci A. Z. związał się z inną kobietą, przez co relacje pomiędzy powódką a ojcem rozluźniły się i są utrzymywane głównie ze względu na dzieci powódki, a do spotkań dochodzi rzadko. Śmierć matki spowodowała u M. K. proces żałoby, żalu po starcie jako naturalna reakcja na śmierć osoby bliskiej; pojawiły się zaburzenia emocjonalne związane z żałobą takie jak: stany szoku i zaprzeczania, odrętwienie, rozpacz, płacz, głęboki smutek i stany przygnębienia związane z obniżeniem nastroju, stany napięcia, złości, silnego poczucia krzywdy i rozstroju emocjonalnego, brak apetytu, mające negatywny wpływ na codzienne funkcjonowanie, wykonywanie obowiązków i spędzanie wolnego czasu. Powódka nie czerpała przyjemności z codziennych zajęć oaz sposobów spędzania wolnego casu, w pracy zmuszała się do obowiązków, nie odczuwając satysfakcji zawodowej. Po śmierci matki M. K. korzystała z terapii psychologicznej. Przebieg żałoby miał charakter niepowikłany – powódka pełniła swe role rodzinne i społeczne. Żałoba nasiliła jednak problemy z odżywianiem powódki, obniżyły się jej zdolności adaptacyjne do pokonywania problemów dnia codziennego, w związku z czym powódka istotnie wymagała terapii. Aktualnie u powódki występuje nawrót wspomnień związanych z matką, co ma związek z toczącym się postępowaniem; nasilenie emocji jest umiarkowane i okresowe. U powódki nie wystąpiły trwałe następstwa przebytej żałoby.

F. Z. w chwili śmierci matki zamieszkiwał wraz z nią i ojcem oraz siostrą M. B. (1). Był uczniem klasy maturalnej, po maturze planował rozpoczęcie studiów w wyższej szkole oficerskiej. Pozostawał on na wyłącznym utrzymaniu matki – A. Z. pracowała zawodowo i zarabiała ponad 2 000 zł Ojciec powoda nie pracował i pozostawał na utrzymaniu swej żony; A. Z. również sama ponosiła koszty związane z utrzymaniem mieszkania zajmowanego przez rodzinę. Po śmierci matki F. Z. nie miał wsparcia w ojcu, poczuł, ze został sam. Do egzaminu maturalnego mieszkał z ojcem, korzystał z terapii psychologicznej. Zdał maturę, jednakże zrezygnował ze studiów w szkole oficerskiej z uwagi na przekonanie, że nie przejdzie testów psychologicznych. Rozpoczął w związku z tym studia na Uniwersytecie(...)w K. na kierunku militarystyka, a po uzyskaniu licencjatu kontynuuje studia na kierunku historia. Po egzaminie maturalnym F. Z. wyprowadził się od ojca do babci, gdyż nie odczuwał wsparcia ojca, dochodziło pomiędzy nimi do ciągłych konfliktów. Ojciec powoda przestał się nim interesować – od wyprowadzenia się powoda z domu nie utrzymują oni ze sobą żadnych kontaktów. Po śmierci powód doznał negatywnych emocji związanych z żałobą, poczucia pustki, straty, poczucia osamotnienia, gdyż jako najmłodsze dziecko stale zamieszkiwał z matką i nie był przygotowany do samodzielnego życia. W okresie żałoby podjął ważne decyzje życiowe, w tym decyzję o wyprowadzeniu się od ojca i kierunku dalszej edukacji, co świadczy o prawidłowym pełnieniu nowych ról społecznych. F. Z. tłumił w sobie negatywne emocje, dlatego też w okresie żałoby nie doszło u niego do dezorganizacji zachowania. Tuż po śmierci matki pojawiły się u niego zaburzenia emocjonalne związane z żałobą takie jak stany niedowierzania, szoku, rozpaczy, silnego napięcia prowadzącego do zachowań agresywnych, potem głębokiego smutku, przygnębienia, silnego poczucia krzywdy; wystąpiło poczucie osamotnienia, tęsknota, poczucie braku oparcia w trudnych sytuacjach życiowych. Z emocjami powód radził sobie poprzez terapię psychologiczną oraz wzmożoną aktywność fizyczną. Przebieg żałoby u powoda miał charakter niepowikłany, o czym świadczy pełnienie ról rodzinnych, społecznych oraz radzenie sobie z cierpieniem przy pomocy specjalistów, przy czym korzystanie z terapii świadczy o obniżeniu zdolności adaptacyjnych powoda do pokonywania problemów dnia codziennego – korzystanie z terapii było uzasadnione. Aktualnie u powoda wystąpił nawrót wspomnień dotyczących matki w związku z toczącym się postępowanie; nasilenie emocji jest umiarkowane i okresowe.

F. Z. nadal zamieszkuje z babcią. Utrzymuje się z renty rodzinnej po matce w wysokości 753,50 zł miesięcznie. Studiuje w trybie dziennym i nie ma możliwości podjęcia pracy zarobkowej. Powód przeznacza rentę na odzież, pomoce naukowe, wyjazdy z kół naukowych, treningi, wyżywienie. Część kosztów wyżywienia powoda finansuje jego babcia, która również opłaca czynsz i rachunki. Ojciec powoda w żaden sposób nie partycypuje w kosztach utrzymania powoda. Powód nie zwracał się do ojca, by ten współfinansował jego utrzymanie i nie chce się o taką pomoc zwracać motywując swą postawę kwestiami honorowymi.

Sąd I instancji za bezsporną uznał odpowiedzialność strony pozwanej co do zasady. Co do roszczenia o zadośćuczynienie na rzecz powódki M. B. (1) uznał, że wstrząs psychiczny i cierpienia moralne wywołane śmiercią matki, trauma i poczucie osamotnienia oraz pustki po jego śmierci, rodzaj i intensywność więzi łączącej powódkę z matką, pozwalają na przyjęcie, iż kwota 80 000 zł stanowić będzie odpowiednie zadośćuczynienie dla powódki. W wypadku powódki M. K. jako odpowiednie zadośćuczynienie uznał kwotę 90 000 zł uwzględniając, okoliczność, iż po śmierci matki wymagała ona pomocy psychologicznej nakierowanej na terapię dotyczącą straty osoby bliskiej, a po śmierci matki u powódki znów pojawiły się problemy z odżywaniem. W przypadku powoda F. Z. jako odpowiednie zadośćuczynienie potraktował kwotę 100 000 zł Uwzględnił przy tym okoliczność, iż F. Z. najlepiej poradził sobie ze śmiercią matki i zaadaptował się do tej sytuacji, pogodził się z nią, co nie oznacza jednakże, że z tego powodu należne mu zadośćuczynienie winno być niższe, niż w przypadku jego sióstr. Wziął również pod uwagę, iż powód był najmłodszym dzieckiem A. Z., a powódki w chwili śmierci matki były już osobami samodzielnymi – miały pracę, ustabilizowane życie rodzinne. Powód zaś w chwili śmierci matki uczył się w klasie maturalnej, a śmierć matki niejako wymusiła na nim zmianę planów życiowych – zrezygnował z aplikowania do wymarzonej szkoły oficerskiej, gdyż obawiał się, że nie zda testów psychologicznych, co w tamtym okresie było uzasadnione (powód korzystał po śmierci matki z pomocy psychologicznej) i w bardzo młodym wieku musiał w zasadzie samodzielnie podjąć poważne życiowe decyzje. Nadto Sąd wziął pod uwagę fakt, że śmierć matki również w przypadku powoda spowodowała utratę więzi z ojcem, a w przypadku powoda wręcz do jej zerwania – powód z ojcem (w przeciwieństwie do sióstr) nie utrzymuje jakichkolwiek kontaktów.

O żądaniach odsetek orzekł, uwzględniając, że orzeczenie zasądzające zadośćuczynienia nie ma charakteru konstytutywnego.

Co do żądania renty na rzecz powoda przyjął Sąd I instancji, że na zmarłej A. Z. ciążył ustawowy obowiązek alimentacyjny wobec F. Z., albowiem był on jej synem i nie był w stanie utrzymać się samodzielnie. Uwzględnił jednak zarazem, że zasądzona renta nie może być wyższa od kwoty, którą zmarły byłby zobowiązany świadczyć z tytułu obowiązku alimentacyjnego, a przy ustalaniu jej wysokości należy stosować kryteria przyjęte w art. 135 k.r.o. - uprawniony do alimentów powinien więc otrzymać takie świadczenia, jak gdyby zobowiązany żył. Przyjął nadto, że powód F. Z. do chwili śmierci matki pozostawał na jej wyłącznym utrzymaniu matki – A. Z. pracowała zawodowo, a ojciec powoda nie pracował i pozostawał na utrzymaniu swej żony. A. Z. również sama ponosiła koszty związane z utrzymaniem mieszkania zajmowanego przez rodzinę. Podkreślił, iż zaoferowany przez powoda w niniejszej sprawie materiał dowodowy pozwolił na poczynienie ustaleń, że A. Z. zarabiała kwotę około 2 000 zł Wszyscy powodowie określając wysokość zarobków matki wskazywali, że zarabiała ona „ponad 2 000 zł”, bez dokładnego określenia tej kwoty. Brak jest więc podstaw do przyjęcia na podstawie ich zeznań, by zarobki te zbliżały się np. do kwoty 3 000z zł. W sprawie zaś nie przedłożone zostały żadne inne dowody, które pozwoliłyby na dokładne ustalenie wysokości zarobków A. Z. (co było przecież możliwe np. poprzez stosowne informacje z Urzędu Skarbowego czy ZUS). To na powodzie ciążył zaś, zgodnie z treścią art. 6 k.c., obowiązek dowiedzenia tej okoliczności. Biorąc zaś pod uwagę dowody przedstawione przez powoda przyjąć należy, że zarobki jego matki stanowiły kwotę około 2 000 zł. Z kwoty tej A. Z. utrzymywała zaś nie tyko powoda, ale również siebie i męża (powód nie wykazał również, by jego ojciec np. pobierał jakieś świadczenie rentowe w związku z przebytymi zawałami, a więc by dochody całej rodziny były wyższe), w tym ponosiła pełne koszty utrzymania mieszkania. Uwzględnił Sąd I instancji, że powód F. Z. pobiera rentę rodzinną po matce w wysokości nieco ponad 750 zł miesięcznie netto i uczynił to dlatego, że renta ta częściowo zaspokaja potrzeby związane z utrzymaniem powoda. Biorąc zaś pod uwagę wykazaną przez powoda wysokość zarobków matki, fakt utrzymywania przez nią z tej pensji siebie, męża, powoda (w tym ponoszenia kosztów utrzymania mieszkania) oraz zasadę równej stopy życiowej dziecka z rodzicami, uznał Sąd I instancji, że brak jest podstaw do przyjęcia by A. Z. alimentowała syna wyższymi kwotami, niż kwota pobieranej przez niego renty rodzinnej. Przyznał Sąd I instancji, że renta ta nie zaspokaja w pełni potrzeb życiowych powoda. Zauważył jednak, iż obowiązek alimentacyjny względem powoda nie obciążał wówczas tylko jego matki A. Z. i nie obciążałby jej wyłącznie w chwili obecnej. Obowiązek współprzyczyniania się do ponoszenia kosztów utrzymania powoda spoczywał i spoczywa nadal również na jego ojcu, który jednakże w żaden sposób nie partycypuje w kosztach utrzymania syna. Powód nie zwracał się do ojca, by ten współfinansował jego utrzymanie i nie chce się o taką pomoc zwracać motywując swą postawę kwestiami honorowymi. Sąd I instancji podzielił w tym zakresie argumentację strony pozwanej, iż powyższe jednakże nie może oznaczać „przerzucenia” ciężaru obowiązku alimentacyjnego z ojca powoda na stronę pozwaną, albowiem strona pozwana odpowiada tylko w takim zakresie, w jakim do kosztów utrzymania powoda przyczyniałaby się jego matka.

Rozstrzygając o kosztach procesu na zasadzie art. 100 k.p.c. zaliczył Sąd I instancji do kosztów procesu poniesionych przez powodów po 1/3 wynagrodzenia pełnomocnika w wysokości 14 400 zł, albowiem powodowie byli w niniejszej sprawie reprezentowani przez tego samego pełnomocnika oraz wspólne były ich twierdzenia i wnioski dowodowe. Natomiast na zasadzie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych nieuiszczone koszty sądowe nakazał pobrać od stron w proporcji, w jakiej wygrały one i przegrały one sprawę, z uwzględnieniem, iż sprawa dotyczyła roszczeń trzech powodów.

Wyrok powyższy zaskarżyli apelacją powodowie w części:

- oddalającej powództwo F. Z. o zadośćuczynienie ponad kwotę 100.000 zł oraz o rentę (pkt VIII sentencji),

- dotyczącej kosztów postępowania w stosunku do M. B. (1) (pkt III sentencji, M. K. (pkt VI sentencji) oraz F. Z. (pkt IX i X ust. 3 sentencji),

zarzucając naruszenie:

- prawa materialnego, a to art. 446 § 4 k.c. poprzez przyjęcie, że odpowiednią kwotą zadośćuczynienia na rzecz F. Z. jest kwota 100.000 zł podczas gdy prawidłowa wykładnia przepisu i uwzględnienie w należytym stopniu kryteriów, jakie powinny być rozważone przy ustalaniu wysokości stosownego zadośćuczynienia prowadzi do wniosku, że zasadne będzie ustalenie zadośćuczynienia na rzecz F. Z. w kwocie 200.000 zł

- prawa materialnego, a to art. 446 § 2 k.c. polegające na uznaniu, ze powodowi F. Z. po śmierci matki A. Z. nie należy się świadczenie z tytułu renty ponad to otrzymywane z ZUS, podczas gdy w rzeczywistości uzasadnione potrzeby powoda, możliwości zarobkowe i majątkowe zmarłej oraz jego stopa życiowa przed śmiercią dają podstawę do przyjęcia, iż należy mu się dodatkowe świadczenie z tytułu renty wyrównawczej,

- przepisu postępowania, a to art. 233 § 1 i 2 k.p.c., które mogło mieć wpływ na wynik sprawy, poprzez brak wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego oraz sprzeczną z zasadami logiki oraz doświadczenia życiowego i dowolną, a nie swobodną ocenę dowodów, tj. zeznań powodów w przedmiocie wysokości zarobków A. Z., co doprowadziło od błędnego ustalenia, że zarobki A. Z. wynosiły 2000 zł, podczas gdy prawidłowa ocena materiału dowodowego prowadzi do wniosku, iż A. Z. uzyskiwała wyższy dochód, albowiem samodzielnie utrzymywała swoja rodzinę; na kwotę zarobków wyższą wskazywali też powodowie w swych zeznaniach, a nadto w zakresie ustalenia wysokości zarobków matki powodów Sad I instancji zobowiązywał pozwanego, u którego A. Z. pracowała, do przedstawienia wysokości zarobków przez nią uzyskiwanych, czego pozwany nie uczynił, a co uniemożliwiło powodom wykazanie swoich twierdzeń,

- przepisów postępowania, tj. art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 99 i art. 109 k.p.c. poprzez zasądzenie na rzecz każdego z powodów od pozwanego tytułem kosztów zastępstwa procesowego po 1/3 wynagrodzenia pełnomocnika w sprawie, tj. kwot po 4800 zł, podczas gdy w niniejszej sprawie pomiędzy powodami zachodzi współuczestnictwo formalne, poprzez co do niezbędnych kosztów procesu poniesionych przez współuczestników reprezentowanych przez jednego pełnomocnika będącego adwokatem lub radcą prawnym zalicza się jego wynagrodzenie ustalone odrębnie w stosunku do każdego współuczestnika,

- przepisu art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych w zw. z art. 102 k.p.c. poprzez obciążenie powoda F. Z. kosztami sądowymi, podczas gdy z uwagi na okoliczności niniejszej sprawy, jej charakter oraz znaczenia dla F. Z. jego trudną sytuacje osobista i materialną oraz fakt, iż powód uległ jedynie w nieznacznej części swojego żądania, przyjąć należało, iż w niniejszej sprawie zachodzi szczególnie uzasadniony wypadek, który przemawia za odstąpieniem od obciążania F. Z. kosztami.

W oparciu o te zarzuty wnieśli o:

- zmianę zaskarżonego wyroku i zasądzenie na rzecz powoda F. Z. dalszej kwoty 100.000 zł tytułem zadośćuczynienia, renty w kwocie po 1000 zł miesięcznie oraz kwoty 38600 zł tytułem skapitalizowanej renty za okres od dnia 31 stycznia 2013 r. do dnia 18 kwietnia 2016 r. wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od wskazanych kwot liczonymi od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty,

- zasądzenie od pozwanego na rzecz każdego z powodów kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje według norm przepisanych,

- nie obciążanie powoda F. Z. kosztami sądowymi za obie instancje.

W uzasadnieniu apelacji zarzucili, że F. Z. był niezwykle zżyty z matką A. Z.. Zamieszkiwali oni wspólnie w jednym domu wraz z ojcem i siostrą M. B. (2). Matka służyła powodowi radą oraz była dla niego wsparciem w trudnych chwilach. F. Z. mógł liczyć tylko na nią bowiem jego kontakty z ojcem nie były dobre a ich znaczne pogorszenie nastąpiło po śmierci A. Z.. Na uwagę zasługuje fakt, iż powód w chwili śmierci matki był uczniem klasy maturalnej i planował rozpoczęcie studiów w wyższej szkole oficerskiej. Z uwagi na nagłą śmierć matki, na której wyłącznym utrzymaniu pozostawał, musiał zmienić swoje plany życiowe i podjąć studia w K., czego wcześniej nie planował. Powód mocno odczuł brak matki, nie był bowiem przygotowany do samodzielnego życia. Jego negatywne przeżycia intensyfikował również fakt, iż musiał w tym okresie podjąć istotne życiowe decyzje odnoście dalszej edukacji oraz życia osobistego. Powód po zdaniu matury wyprowadził się od ojca i zamieszkał z babką. Nie mógł on jednak sam poradzić sobie ze stratą najbliższej mu osoby i z tego powodu podjął terapię psychologiczną oraz zaczął uprawiać wzmożoną aktywność fizyczną. F. Z. do tej chwili nie pogodził się ze śmiercią matki i nie zaadaptował się do nowej sytuacji. Jedynie jego silny charakter i cechy osobowe pozwoliły mu na przetrwanie okresu żałoby. Jednak utrata matki w tak młodym wieku, w klasie maturalnej u progu dorosłości życia, ma skutki w życiu powoda do dnia dzisiejszego, co przejawia się choćby zerwaniem kontaktów z ojcem i wyprowadzeniem się powoda z domu z domu rodzinnego do dziadków. Strata matki dla powoda była bardziej dotkliwa niż dla jego sióstr, z uwagi na wiek szkolny, nieprzygotowanie do samodzielnego życia. W tym kontekście żądane tytułem zadośćuczynienia kwota 200.000 zł nie wydaje się wygórowana.

Co do żądania renty powodowie zarzucili, że F. Z. pozostawała do chwili śmierci matki na jej wyłącznym utrzymaniu. Ustalenie, że matka powoda zarabiała około 2000 zł stoi w sprzeczności z zeznaniami powodów, którzy jednoznacznie wskazali, iż zarabiała ponad 2000 zł Pozwany nie wypełnił zobowiązania do przedstawienia informacji o dochodach uzyskiwanych przez zmarłą. Wiarygodna jest zatem wersja powodów, że była to kwota wyższa niż 2000 zł jednak z uwagi na zachowanie procesowe pozwanego wykazanie tych okoliczności zostało powodom znacznie utrudnione. Niezależnie od wysokości zarobków zmarłej Sąd winien był wziąć pod uwagę w zakresie roszczenia o wypłatę renty także jej możliwości zarobkowe i majątkowe, a także znaczne potrzeby majątkowe powoda, czego Sąd nie uczynił. A. Z. zaspokajała potrzeby swojej rodziny w całości. Żadna z pozostałych osób, w tym ojciec powodów, pozostających z nią we wspólnym gospodarstwie nie partycypowała w kosztach utrzymania rodziny. Z powodu śmierci matki powód zmuszony był do zmiany swoich planów życiowych. Zrezygnował z podjęcia studiów wyższych w szkole oficerskiej, zdając sobie sprawę, że bez wsparcia finansowego matki nie zdoła się samodzielnie utrzymać oraz zakupić niezbędnych materiałów naukowych. Zdawał sobie sprawę, że w wyniku doznanych krzywd nie będzie w stanie zaliczyć testu psychologicznego oraz sfinansować swojej nauki i utrzymać się samodzielnie w innym mieście.

Co do rozstrzygnięcia o kosztach procesu zarzucili, że w wypadku współuczestnictwa formalnego między poszczególnymi sprawami mogą zachodzić istotne różnice, bowiem orzeczenia wydane co do każdego z roszczeń współuczestnika mogą mieć inna treść, nie tylko co do wysokości, ale także co do samej zasady żądania, co ma miejsce w niniejszej sprawie, gdyż żądanie zapłaty zadośćuczynienia zgłoszone przez F. Z., z uwagi na jego szczególną sytuację związaną ze śmiercią matki, było zdecydowanie wyższe aniżeli u pozostałych powodów, a ponadto powód wnosił o zasądzenie od pozwanego renty. Przemawia to za odrębnym zasądzeniem kosztów postępowania obejmującego koszty zastępstwa procesowego w kwotach po 14.400 zł na rzecz każdego z powodów.

Co do rozstrzygnięcia o kosztach sądowych zarzucili, że za zastosowaniem wobec F. Z. art. 102 k.p.c. przemawia nie tylko jego trudna sytuacja majątkowa i osobista, ale również charakter sprawy oraz przekonanie powoda o słuszności wytoczonego przezeń powództwa. Roszczenia powoda okazały się co do zasady usprawiedliwione, natomiast sporna była ich wysokość. Powód domagał się zapłaty w związku ze śmiercią matki, która niespodziewanie zmarła. Istotne jest również to, ze po śmierci matki relacje powoda z ojcem uległy znacznemu pogorszeniu, a ostatecznie zostały zerwane i powód musi obecnie samodzielnie się utrzymywać i radzić sobie z problemami życia codziennego.

W odpowiedzi na apelację strona pozwana wniosła o jej oddalenie i o zasądzenie solidarnie od powodów na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg. norm przepisanych.

W uzasadnieniu oświadczyła, że Sąd I instancji prawidłowo ustalił wysokość zadośćuczynienia na rzecz F. Z.. Prawidłowo nadto ustalił, że zmarła osiągała zarobki w wysokości ok. 2000 zł miesięcznie netto gdyż miesięczne wynagrodzenie w okresie ostatnich 6 miesięcy wynosiło 1959,79 zł i tylko w grudniu 2012 r. przewyższało kwotę 2000 zł ze względu na wypłatę zapomogi świątecznej i dodatku specjalnego wszystkim pracownikom pozwanego. W przypadku współuczestników formalnych zwrot kosztów zastępstwa ustala się z uwzględnieniem nakładu pracy pełnomocnika, podjętych przez niego czynności i charakteru sprawy. Nadto art. 102 k.p.c. nie miał do powoda zastosowania w sytuacji gdy jest możliwe obciążenie powoda kosztami procesu z sumy zasądzonej na jego rzecz.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja jest bezzasadna.

W pierwszej kolejności należy wskazać, ze nietrafny jest podniesiony w apelacji zarzut naruszenia prawa procesowego tj. art. 233 § 1 i 2 k.p.c. Wbrew twierdzeniom zawartym w apelacji Sąd I instancji nie przekraczył granic swobodnej oceny dowodów i dokonał tej oceny zgodnie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego. W szczególności jako zasadne należy potraktować dokonane przez ten Sąd ustalenie, iż zmarła A. Z. zarabiała ponad 2000 zł miesięcznie lecz brak było dowodów na wykazanie aby była to kwota wymiernie wyższa od 2000 zł. miesięcznie. Zauważyć w tym kontekście należy, że jedyny dostępny w sprawie materiał dowodowy dotyczący tych okoliczności to zeznania powodów, a powodowie zeznając zasłaniali się niepamięcią lub brakiem wiadomości oraz posługiwali się sformułowaniami typu „około”, „powyżej”. Taki materiał dowodowy nie pozwalał na poczynienie innych ustaleń, aniżeli uczynił to Sąd I instancji. Powoływanie się w tym kontekście na okoliczność, że strona pozwana – pomimo wezwania – nie przedstawiła informacji o zarobkach zmarłej, nie może stanowić dostatecznej podstawy do ustalenia aby zarobki te wynosiły wyższą kwotę – nota bene w samej apelacji kwota zarobków zmarłej nie została dokładnie wskazana, ale ograniczono się do stwierdzenia, że była to kwota „wyższa” niż 2000 zł miesięcznie, zaś w odpowiedzi na apelację strona pozwana wskazała wysokość zarobków zmarłej i jest to kwota oscylująca wokół kwoty 2000 zł. miesięcznie. Podstawy do czynienia w tym przedmiocie ustaleń nie może stanowić fakt, iż z zarobków zmarłej utrzymywać miała się jej trzyosobowa rodzina. Jest bowiem do pomyślenia, że kwota niewiele przekraczająca 2000 zł miesięcznie była wystarczająca na ten cel, jeżeli uwzględni się ujawnioną w zeznaniach powoda okoliczność, że zmarła posiadała umiejętność ekonomicznego gospodarowania nawet skromnymi środkami. Wobec zaś nietrafności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 i 2 k.p.c. Sąd Apelacyjny ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji ocenia jako niewadliwe i przyjmuje za własne.

Jako bezzasadny ocenić nadto należało zarzut naruszenia art. 446 § 4 k.c. Sąd I instancji określając wysokość należnego powodowi zadośćuczynienia wziął pod uwagę wszystkie istotne dla tej kwestii okoliczności ujawnione w toku postępowania. Kwota zasądzonego zadośćuczynienia z jednej strony nie jest nadmiernie wygórowana, ale nie jest też rażąco zaniżona. Należy w tym kontekście wskazać, że Sąd I instancji uwzględnił fakt zżycia powoda z matką i jej ważnej roli w życiu powoda oraz okoliczność, że śmierć matki była dla powoda – jako jeszcze życiowo niesamodzielnego – bardziej dotkliwa aniżeli dla powódek. Z kolei podniesione w apelacji twierdzenia o tym, iż powód mógł tylko liczyć na matkę, są niespójne z zeznaniami samego powoda, który zeznał, że za życia matki jego relacje z ojcem nie były złe, a matka rozładowywała potencjalne konflikty. Sąd I instancji uwzględnił okoliczność, iż powód wskutek śmierci matki musiał zmienić plany co do jego dalszej edukacji. Natomiast twierdzenia apelacji co do braku zaadaptowania do nowej sytuacji są nie do pogodzenia z wnioskami nie budzącej wątpliwości opinii biegłej psycholog odnoszących się do osoby powoda. W ocenie Sądu Apelacyjnego przyznana powodowi kwota zadośćuczynienia jest adekwatna do krzywdy odczutej przez powoda i jako taka stanowi stosowne zadośćuczynienie w rozumieniu art. 446 § 4 k.c. Natomiast wyższe zadośćuczynienie, w szczególności zaś żądane zadośćuczynienie w kwocie 200.000 zł, należałoby w realiach niniejszej sprawy ocenić jako rażąco wygórowane.

Bezzasadny jest również zarzut naruszenia art. 446 § 2 k.c. Z przyczyn powyżej wskazanych zasadnie Sąd I instancji ustalił, że zmarła A. Z. zarabiała ponad 2000 zł miesięcznie lecz nie było podstaw do ustalenia, że zarobki te zbliżały się do 3000 zł miesięcznie. Brak było z kolei podstaw do ustalenia, że możliwości zarobkowe A. Z. istotniej przekraczały kwotę 2000 zł. Zatem uzasadniona była konstatacja Sądu Okręgowego o braku podstaw do przyjęcia, by A. Z. alimentowała syna wyższymi kwotami, niż kwota pobieranej przez niego renty rodzinnej. W tym kontekście ustalona przez Sąd I instancji okoliczność, że uzasadnione potrzeby powoda w chwili obecnej nie są zaspokojone, nie mogła przemawiać za zasądzeniem na rzecz powoda renty. Podzielić bowiem należy pogląd, że zasądzona art. 446 § 2 k.c. renta nie może być wyższa od kwoty, którą zmarły byłby zobowiązany świadczyć z tytułu obowiązku alimentacyjnego. Możliwości zarobkowe zmarłej nie pozwalały na alimentowanie powoda kwotą wyższą aniżeli uzyskiwana przezeń w chwili obecnej renta rodzinna po zmarłej. Zasadnie nadto powołał się Sąd I instancji na fakt, że nadal jest osoba obowiązana na równi ze zmarłą do alimentowania powoda – jego ojciec. Materiał dowodowy nie daje podstaw do przyjęcia, że po stronie ojca powoda nie są spełnione przesłanki do powstania zobowiązań alimentacyjnych. Wiadomo wprawdzie, że był utrzymywany przez zmarłą w chwili jej śmierci, ale brak jest danych wskazujących jak przedstawia się jego aktualna sytuacja majątkowa. Wbrew twierdzeniom apelacji, przeprowadzone postępowanie dowodowe nie daje podstaw do przyjęcia, że przyczyny zmiany planów powoda co do dalszego kształcenia były inne, aniżeli obawa przed trudnością z przejściem testów psychologicznych, w szczególności zaś aby przeszkodę taką stanowił brak środków finansowych po śmierci matki.

W tym stanie rzeczy ocenić należy, że oddalenie zaskarżonym wyrokiem żądania zasądzenia na rzecz powoda renty, nie narusza art. 446 § 2 k.c.

Nie jest również uzasadniony zarzut, iż orzekając o kosztach procesu Sąd I instancji naruszył art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 99 i art. 109 k.p.c. poprzez zasądzenie na rzecz każdego z powodów od pozwanego tytułem kosztów zastępstwa procesowego po 1/3 wynagrodzenia pełnomocnika. Zgodzić należy się, że po stronie powodów rzeczywiście zachodzi współuczestnictwo formalne. W wypadku takiego współuczestnictwa współuczestnikom reprezentowanym przez jednego pełnomocnika będącego adwokatem lub radcą prawnym, należy się zwrot kosztów procesu obejmujących jego wynagrodzenie ustalone odrębnie w stosunku do każdego współuczestnika. Sąd powinien jednak obniżyć to wynagrodzenie, jeżeli przemawia za tym nakład pracy pełnomocnika, podjęte przez niego czynności oraz charakter sprawy (art. 109 § 2 k.p.c.) (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 8 października 2015 r. III CZP 58/15 OSNC 2016/10/113). W ocenie Sądu Apelacyjnego charakter niniejszej sprawy przemawiał za dokonaną przez Sąd I instancji redukcją wynagrodzenia do kwot po 1/3 całego wynagrodzenia na rzecz każdego z powodów, albowiem z faktem reprezentowania któregokolwiek z powodów nie wiązał się odrębny, dodatkowy nakład pracy pełnomocnika. W szczególności taki dodatkowy nakład nie uwidacznia się w wypadku powoda, gdyż powód dochodził zadośćuczynienia tak jak powódki, tyle że w większej wysokości, a co do żądania renty nie było prowadzonego żadnego odrębnego postępowania dowodowego. W tym stanie rzeczy rozstrzygnięcie o kosztach procesu zawarte w zaskarżonym wyroku ocenić należy jako trafne, zaś zarzut, że narusza ono art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 99 i art. 109 k.p.c. jest bezzasadny.

Bezzasadny jest w końcu zarzut naruszenia przy rozstrzyganiu o kosztach sądowych art. 113 ust. 1 u.k.s.c. w zw. z art. 102 k.p.c. W wypadku powoda nie zachodzić żadna okoliczność uzasadniająca odstąpienie od obciążania kosztami sądowymi, czy to na zasadzie powołanych przez apelujących przepisów, czy to na zasadzie art. 113 ust. 4 u.k.s.c. Sytuacja życiowa powoda niewątpliwie jest trudna. Przeciwko odstąpieniu od obciążania powoda kosztami sądowymi przemawia jednak okoliczność, że zgłoszone w pozwie roszczenie powoda o zadośćuczynienia było nieproporcjonalnie wysokie. Z kolei roszczenie o rentę zostało oparte na bardzo wątłych przesłankach, które profesjonalny pełnomocnik reprezentujący powoda winien był prawidłowo ocenić przed wytoczeniem powództwa. Nie sposób w tej sytuacji uzasadnić odstąpienia od obciążenia kosztami subiektywnym przekonaniem powoda o słuszności jego roszczeń. Również charakter zasądzonego na rzecz powoda roszczenia o zadośćuczynienie nie przemawia za odstąpieniem od obciążania kosztami procesu, jeżeli uwzględni się, że wierzytelność ta jest na tyle wysoka, że kwota podlegająca ściągnięciu stanowi około 7,5% tej wierzytelności a uwzględnić dodatkowo należy, że obok zadośćuczynienia zasądzeniu na rzecz powoda podlegały również odsetki za opóźnienie w jego zapłacie, tak że ściągnięcie kosztów sądowych nie uszczupli nadmiernie zasądzonego powodowi zadośćuczynienia.

Mając powyższe na uwadze apelacja podlegała oddaleniu jako bezzasadna, o czym orzeczono w pkt 1 sentencji na zasadzie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w pkt 2 sentencji na zasadzie art. 98 § 1 k.p.c. poprzez zasądzenie od przegrywających to postępowanie powodów na rzecz wygrywającej strony pozwanej zwrotu po 1/3 części kosztu wynagrodzenia pełnomocnika strony pozwanej w wysokości wynikającej z § 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust. 2 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. (tj. Dz. U. z 2018 r. poz. 265) – z uwagi na formalny charakter współuczestnictwa powodów oraz okoliczność, że fakt reprezentowania strony pozwanej przez jednego pełnomocnika w stosunku do trzech powodów pozostających w stosunku współuczestnictwa formalnego nie wiązał się z dodatkowym nakładem pracy.

SSA Paweł Czepiel SSA Rafał Dzyr SSO (del.) Wojciech Żukowski