Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VI Ka 1011/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 marca 2018 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach, Wydział VI Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Kazimierz Cieślikowski

Protokolant Natalia Skalik-Paś

przy udziale Justyny Schwarz-Rasińskiej

Prokuratora Prokuratury Rejonowej G.w G.

po rozpoznaniu w dniu 9 marca 2018 r.

sprawy Z. S., syna S. i D.

ur. (...) w Z.

oskarżonego z art. 224§2 kk i art. 222§1 kk w zw. z art. 11§2 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Gliwicach

z dnia 12 września 2017 r. sygnatura akt IX K 127/17

na mocy art. 437 § 1 kpk, art. 624 § 1 kpk

1.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

2.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. P. R. kwotę 619,92 zł (sześćset dziewiętnaście złotych 92/100) obejmującą kwotę 115,92 zł (sto piętnaście złotych 92/100) podatku VAT, tytułem zwrotu nieuiszczonych kosztów obrony oskarżonego z urzędu w postępowaniu odwoławczym;

3.  zwalnia oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, wydatkami obciążając Skarb Państwa.

Sygn. akt VI Ka 1011/17

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 12 września 2017 r. sygn. akt IX K 127/17 Sąd Rejonowy w Gliwicach uznał oskarżonego Z. S. za winnego popełnienia czynu z art. 224 § 2 kk i art. 222 § 1 kk przy zast. art. 11 § 2 kk i wymierzył mu za ten czyn karę 2 miesięcy pozbawienia wolności. Na poczet tej kary zaliczył Sąd oskarżonemu okres rzeczywistego pozbawienia wolności. Orzekł też o kosztach obrony z urzędu a oskarżonego zwolnił z kosztów sądowych, obciążając nimi Skarb Państwa.

Wyrok został zaskarżony apelacją obrońcy oskarżonego w całości.

Apelujący zarzucił rozstrzygnięciu obrazę przepisów postępowania a to art. 7 kpk w zw z art. 410 kpk oraz art. 5 § 2 kpk, błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, polegający na bezpodstawnym przyjęciu, że oskarżony dopuścił się zarzucanego mu czynu a z ostrożności procesowej błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przypisaniu oskarżonemu czynu w takiej postaci jak w wyroku, podczas, gdy –zdaniem obrońcy- możliwe było przypisanie oskarżonemu co najwyżej czynu z art. 217 § 1 kk.

Domagał się zmiany wyroku i uniewinnienia oskarżonego względnie uchylenia wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania albo umorzenia postępowania z braku skargi uprawnionego oskarżyciela.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jako bezzasadna, nie zasługiwała na uwzględnienie.

Należy stwierdzić, że Sąd I instancji nie dopuścił się uchybień prawa procesowego, a ocena dowodów zaprezentowana przez Sąd I instancji w uzasadnieniu nie budzi wątpliwości.

Apelacja oparta jest na założeniu, że oskarżony zainterweniował w obronie kobiety, nie posiadając wiedzy, że wobec niej przeprowadzana jest interwencja funkcjonariuszy Policji. Twierdzi apelujący, że brak jest dowodów, iż oskarżony miał świadomość, że występuje przeciwko funkcjonariuszowi. Podważa apelujący konstatację Sądu I instancji, że oskarżony obserwował przez jakiś czas interwencję i tym samym wiedział, że to funkcjonariusze Policji wykonują wobec kobiety interwencję.

Wywody apelującego są chybione o tyle, że to nie tylko fragmenty monitoringu są dowodem w sprawie. Pomija obrońca oskarżonego pozostałe dowody w sprawie a więc zeznania świadków.

Tymi świadkami byli dwaj funkcjonariusze Policji: K. K. i M. P. a także K. B. i K. P..

I tak K. P. zeznała o odznakach na szyjach policjantów i broni przy ich boku (k. 207). K. K. zeznał, że oskarżony stał tuż obok funkcjonariuszy, gdy się legitymowali i okazywali odznakę (k. 100). Podobnie wynika to z zeznań M. P. (k. 98). Z tych samych zeznań wynika wprost, że w rozmowie z M. P. po zatrzymaniu oskarżony powiedział, że uderzył go, gdyż chciał „odbić” tę kobietę, wiedząc, że to interwencja policyjna.

Tak więc za świadomością oskarżonego, że atakuje interweniującego funkcjonariusza Policji przemawiają następujące okoliczności: oskarżony był bardzo blisko funkcjonariuszy i zatrzymywanej kobiety, gdy policjanci okazywali legitymacje i mówili, że są policjantami, kajdanki na rękach zatrzymywanej kobiety w momencie ataku ze strony oskarżonego, widoczna broń przy pasie funkcjonariusza. Wreszcie, co niezwykle istotne, wokół funkcjonariuszy usiłujących umieścić zatrzymaną w radiowozie zgromadziła się grupa kilku osób, które interwencji próbowały przeszkodzić a sama zatrzymywana obrzucała funkcjonariuszy policji wyzwiskami, które jednoznacznie identyfikowały ich jako policjantów.

Nie sposób przyjąć, że Sąd I instancji uchybił przepisowi art. 7 kpk nieprawidłowo oceniając wiarygodność dowodów. Nie można też twierdzić, że istniały w sprawie nie dające się usunąć wątpliwości.

Zeznania A. K., które świadek ten złożył na rozprawie apelacyjnej, nie mogły mieć wpływu na poczynione ustalenia. Świadek znajdował się w innym miejscu niż oskarżony, nie interesował się wcześniej czynnościami wobec zatrzymywanej kobiety (jak oskarżony na zdjęciu na karcie 20), wreszcie nie podejmował sam działań zmierzających do uwolnienia tej kobiety.

Dlatego trafnie Sąd I instancji przyjął, że oskarżony chwycił M. P. za szyję dlatego, że chciał uniemożliwić funkcjonariuszom zatrzymanie kobiety. Trafnie zatem przypisał oskarżonemu przestępstwo z art. 224 § 2 kk i art. 222 § 1 kk przy zast. art. 11 § 2 kk.

Kara orzeczona wobec oskarżonego za przypisany mu występek jest karą wyważoną. Oskarżony był kilkakrotnie karany, w tym za przestępstwa z użyciem przemocy lub groźbą jej użycia. To w dużym stopniu determinowało orzeczenie kary pozbawienia wolności bez warunkowego zawieszenia jej wykonania.

Dlatego wyrok został utrzymany w mocy