Pełny tekst orzeczenia

UZASADNIENIE

Pozwem, który wpłynął do tut. Sądu w dniu 19 czerwca 2017 r., powódka H. F. (1) wniosła o solidarne zasądzenie od pozwanych S. P. – a T. oraz P. R. kwoty 32.328,36 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi w następujący sposób: od kwoty 7.119 zł od dnia 8 marca 2017 r. do dnia zapłaty, od kwoty 12.354,68 zł od dnia 1 kwietnia 2017 r. do dnia zapłaty i od kwoty 12.854,68 zł od dnia 2 maja 2017 r. do dnia zapłaty tytułem odszkodowania za utracony zysk w okresie od dnia 8 marca 2017 r. do dnia 31 maja 2017 r. w związku z porzuceniem przez pozwane pracy. Ponadto powódka wniosła o zasądzenie ok. każdej z pozwanych kwoty 1.129,95 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 8 marca 2017 r. do dnia zapłaty tytułem odszkodowania związanego z poniesionymi przez stronę powodową kosztami relokacji pozwanych z Tajlandii do Polski i ich zatrudnienia. Powódka wniosła nadto o zasądzenie od pozwanych kosztów procesu według norm przepisanych.

Reprezentujący pozwane kurator procesowy wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powódki wynagrodzenia w łącznej kwocie 5.400 zł, podnosząc, iż w niniejszym procesie występują dwie pozwane, a jego wynagrodzenie nie zostało w żadnej części uiszczone. W uzasadnieniu odpowiedzi na pozew strona pozwana podniosła, iż powódka nie wykazała, by pozwane porzuciły pracę, a nadto zakwestionowała wątpliwy, w jej ocenie, związek przyczynowy między zaprzestaniem pracy przez pozwane a rzekomo utraconymi korzyściami oraz ewentualną solidarną odpowiedzialność pozwanych.

W toku rozprawy strony podtrzymały swoje stanowiska, a strona pozwana dodatkowo podniosła, że powódka nie czyniła żadnych starań, aby na miejsce pozwanych pozyskać pracowników znajdujących się już na terenie Polski.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

H. F. (1) prowadzi działalność gospodarczą pod nazwą (...) H. (...) od 1 marca 2016 r.

Niesporne, a nadto dowód: wydruk z (...) k. 10;

W dniu 24 maja 2016 r. między H. F. (1) a osobami narodowości tajskiej P. R. oraz S. P. – a T. zostały zawarte umowy o pracę na czas określony 1 roku w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku masażysty. W umowach wskazano, iż pracownice będą wykonywały pracę w siedzibie firmy (w S., przy ul. (...)), ich wynagrodzenie będzie wynosiło kwotę 2.500 zł miesięcznie netto, za każdą godzinę masażu otrzymają dodatek w wysokości 10 zł netto, a po przepracowaniu 160 godzin w wysokości 17 zł netto. W umowie zapisano, iż pracownicom zostanie zwrócony koszt lotu do Polski i dojazdu do S. oraz że pracownice rozpoczną pracę w dniu 15 lipca 2016 r. albo po przyznaniu wizy.

Działający w imieniu H. F. (1) jej mąż H. F. (2) przed podpisaniem umów o pracę poleciał do Tajlandii, aby poznać przyszłe pracownice. Sprawdził ich kwalifikacje do wykonywania takiej pracy, w tym dokumentację potwierdzającą wymagane umiejętności. S. P. – a T. oraz P. R. przedstawiły mu certyfikaty przygotowania zawodowego oraz świadectwa wystawione przez poprzednich pracodawców w Tajlandii. S. P. – a T. oraz P. R. w Tajlandii pracowały jako masażystki i miały duże doświadczenie zawodowe (miały 37 i 48 lat). H. F. (2) wysłał je również do dużego salonu masażu tajskiego w B., gdzie ich umiejętności zostały ocenione jako wysokie. Masaż tajski to specjalny rodzaj masażu, który zaczyna się od czubka głowy i kończy na stopach.

Dowód: umowy o pracę wraz z tłumaczeniami – k. 11-15, zeznania H. F. (1) – k. 92-95, zeznania świadka H. F. (2) – k. 95-98;

W dniu 7 września 2016 r. S. P. – a T. oraz P. R. przyleciały do Polski, a od 10 września 2016 r. rozpoczęły świadczenie pracy w salonie masażu tajskiego przy ul. (...) w S. o nazwie W. (...). Wtedy też nastąpiło faktyczne otwarcie salonu masażu.

W rzeczywistości, wbrew zapisom umów o pracę, koszty przylotu obu T. do Polski od razu pokrył pracodawca. H. F. (2) podczas swojego pobyty w Tajlandii informował S. P. – a T. oraz P. R., iż koszty przelotu pokrywa pracodawca, ale pracownice muszą przepracować cały rok. Początkowo S. P. – a T. oraz P. R. miały przylecieć do Polski w dniu 30 sierpnia 2016 r., ostatecznie jednak lot został przeniesiony o tydzień, co nie zwiększyło pierwotnych kosztów biletów. Koszt biletów dla obu T. wyniósł 1.250,12 euro, czyli według średniego kursu NBP na dzień 6 czerwca 2017 r. (4,2181 zł) 5.273,13 zł.

Dowód: potwierdzenie rezerwacji – k. 28, wydruk biletu – k. 90, zeznania H. F. (1) – k. 92-95, zeznania świadka H. F. (2) – k. 95-98;

S. masażu był otwarty codziennie. Początkowo liczba klientów nie była wysoka. Koszt jednego masażu to 130 zł. Obroty uległy znacznemu zwiększeniu po rozpoczęciu współpracy za agencją reklamową. Do połowy listopada 2016 r. S. P. – a T. oraz P. R. były jedynymi masażystkami w salonie masażu. Następnie H. F. (1) zatrudniła kolejne dwie T. S. oraz W. N.. Od tego czasu w salonie pracowały 4 masażystki. Dwie z nich przychodziły do pracy na godz. 9.00 i pracowały do 17.00, a dwie na godz. 12.00 i pracowały do 20.00 (w godz. od 12.00 do 17.00 pracowały cztery masażystki). Masażystki miały również ustalone niektóre dni wolne. Każda z masażystek miała porównywalną liczbę klientów w skali miesiąca. Stali klienci wskazywali, u której z pracownic chcieliby mieć masaż i, w razie takiej możliwości, ich prośby były uwzględniane.

Niesporne, a nadto dowód: zeznania H. F. (1) – k. 92-95, zeznania świadka H. F. (2) – k. 95-98;

W dniu 8 marca 2017 r. P. R. miała zaplanowany dzień wolny. Do pracy nie stawiła się S. P. – a T., która napisała smsa do recepcjonistki S. B., że jest chora i nie przyjdzie do pracy. Do pracy stawiły się dwie pozostałe T., niemniej trzeba było odwołać umówione wcześniej masaże dla dwóch klientów. S. P. – a T. oraz P. R. wyłączyły telefony i nie było już z nimi kontaktu. Już dzień wcześniej S. P. – a T. zachowywała się dziwnie, w żaden sposób nie odpowiedziała na pytania H. F. (1), czy ma jakiś problem i czy chce jej coś przekazać.

S. B. zawiadomiła H. F. (1), że z S. P. – a T. oraz P. R. nie ma kontaktu. H. F. (2) udał się do apartamentu, w którym mieszkały S. P. – a T. oraz P. R., ale nikt mu nie otworzył. Jak wieczorem po pracy, do apartamentu powróciły dwie pozostałe masażystki, to zadzwoniły do recepcji salonu i poinformowały, że S. P. – a T. oraz P. R. się wyprowadziły, bo nie ma ich rzeczy, ani walizek. Pracodawca nie wie, gdzie obecnie przebywają S. P. – a T. oraz P. R.. Nie odpowiadały na telefoniczne próby kontaktu. Jedna z recepcjonistek J. A. próbowała skontaktować się z nimi za pośrednictwem F.. Na prośbę H. F. (1) wskazała P. R., że drzwi salonu stoją dla niej otworem i jeżeli zechce, to może wrócić. Wiadomość została odczytana, ale pozostała bez odpowiedzi. Następnie S. P. – a T. oraz P. R. usunęły recepcjonistki z grona znajomych na F..

Po porzuceniu pracy przez S. P. – a T. oraz P. R. stali klienci tych masażystek nie mogli już korzystać z ich usług. Połowa klientów zrezygnowała, a połowa przeszła do pozostałych masażystek. Gdy jedna z pozostałych dwóch masażystek miała wolne i pracowała tylko jedna, to nie można było wykonywać wspólnych masaży np. dwóch koleżanek. Brak wystarczającej liczby masażystek wiązał się z koniecznością odmowy wykonania części masaży.

Od 1 sierpnie 2017 r. w salonie masażu zostały zatrudnione dwie nowe T., które przyleciały z Tajlandii. Przed ich zatrudnieniem w Urzędzie Pracy w S. zamieszczone było ogłoszenie o poszukiwaniu pracowników na stanowisko masażysty. Jest to procedura wymagana przed zatrudnieniem cudzoziemca. Pracodawca nie zamierzał zatrudniać osób narodowości tajskiej już znajdujących się w Polsce, a trudniących się tajskim masażem, uznając, iż są to osoby, które w pierwotnym miejscu pracy miały jakieś problemy. Starania o zatrudnienie dwóch nowych masażystek z Tajlandii na miejsce S. P. – a T. oraz P. R. zostały podjęte od razu po porzuceniu przez nie pracy. Wiązało się to z załatwianiem szeregu formalności w Urzędzie Pracy i Urzędzie Wojewódzkim w S. oraz ambasadach w W. i B..

Dowód: zeznania H. F. (1) – k. 92-95, zeznania świadka H. F. (2) – k. 95-98, sprawozdania – k. 16-17, 18;

Miesięczny obrót salonu masażu w listopadzie 2016 r. wyniósł 13.440 zł, w grudniu 2016 r. 40.765 zł, w styczniu 2017 r. 28.625 zł (obrót w styczniu był niższy, bo realizowano vouchery kupione na prezenty w grudniu poprzedniego roku), w lutym 2017 r. 35.795 zł, a w ciągu pierwszych siedmiu dni marca 2018 r. 10.075 zł. Obrót w okresie od 8 do 31 marca 2017 r. wyniósł 19.000 zł, w kwietniu 2017 r. 22.400 zł, a w maju 2017 r. 21.900 zł.

Średni dzienny obrót w okresie od 1 grudnia 2016 r. do 7 marca 2017 r. wyniósł 1.188,24 zł (115.260 zł : 97 dni).

Dowód: łączne raporty okresowe – k. 29-31, zeznania H. F. (1) – k. 92-95, zeznania świadka H. F. (2) – k. 95-98;

Kwota 2.500 zł netto miesięcznie tytułem wynagrodzenia zasadniczego to kwota 3.492,13 zł brutto. Koszt pracodawcy przy pensji pracownika w kwocie 3.492,13 zł brutto to kwota 4.211,86 zł.

S. P. – a T. w grudniu 2016 r. zarobiła 4.712,14 zł (w tym 1.220,01 zł premii), w styczniu 2017 r. 4.482,90 zł (w tym 990,77 zł premii), w lutym 2017 r. 4.682,84 zł (w tym 1.190,71 zł premii), i przez pierwszych 7 dni marca 2017 r. 910,85 zł.

P. R. w grudniu 2016 r. zarobiła 4.597,53 zł (w tym 1.105,40 zł premii), w styczniu 2017 r. 4.712,14 zł (w tym 1.120,01 zł premii), w lutym 2017 r. 4.682,84 zł (w tym 1.190,71 zł premii), i przez pierwszych 7 dni marca 2017 r. 910,85 zł.

Zarobki N. S. oraz W. N. kształtowały się na bardzo zbliżonym poziomie.

Niesporne, a nadto dowód: listy płac – k. 22-25, wyliczenie kosztów pracodawcy zawarte w na str. 7 pozwu – k. 5;

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Powództwo okazało się uzasadnione jedynie w części.

Zagadnienie odpowiedzialności materialnej pracowników uregulowane jest w Dziale V Rozdziale I Kodeksu pracy zatytułowanym” odpowiedzialność pracownika za szkodę wyrządzoną pracodawcy” w art. 114 -122. Zgodnie z treścią art. 114 pracownik, który wskutek nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych ze swej winy wyrządził pracodawcy szkodę, ponosi odpowiedzialność materialną według zasad określonych w przepisach niniejszego rozdziału.

Podstawę prawną roszczeń powódki kierowanych względem pozwanych stanowił art. 122 k.p., w myśl którego jeżeli pracownik umyślnie wyrządził szkodę zobowiązany jest do jej naprawienia w pełnej wysokości.

W świetle powyższych przepisów warunkiem przypisania pracownikowi odpowiedzialności odszkodowawczej, a zatem obarczenia go obowiązkiem wyrównania szkody, jaka nastąpiła w majątku pracodawcy, jest jego wina. Wina pracownika może wystąpić w formie winy umyślnej lub nieumyślnej. Z winą umyślną mamy do czynienia wówczas, gdy pracownik chce wyrządzić szkodę (zamiar bezpośredni), jak i wówczas, gdy wyrządzenie szkody przewiduje i z tym się godzi (zamiar ewentualny) – pracownik musi obejmować następstwa swojego czynu zamiarem bezpośrednim lub ewentualnym. Natomiast wina nieumyślna polega na tym, że pracownik, nie mając zamiaru wyrządzenia szkody, wyrządza ją jednak na skutek niezachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach, mimo że możliwość wyrządzenia szkody przewidywał (lekkomyślność) lub mógł przewidzieć (niedbalstwo). Niedbalstwo w zależności od zakresu niedołożenia staranności jest stopniowane od lekkiego do rażącego. Winę pracownika winien wykazać pracodawca, albowiem art. 116 k.p. stanowi, iż to on ma obowiązek wykazać okoliczności uzasadniające odpowiedzialność pracownika.

Z pojęciem winy, w kontekście odpowiedzialności materialnej pracowników, nierozerwalnie związane jest naruszenie obowiązków pracowniczych. O niewykonaniu lub nienależytym wykonaniu obowiązków pracowniczych (bezprawności) możemy mówić tylko w sytuacji, gdy pracownik mógł te obowiązki należycie wykonać, przy czym możliwość taką winien mu zapewnić pracodawca. Naruszenie obowiązków pracowniczych może nastąpić zarówno przez działanie, jak i zaniechanie, a zobowiązanie pracownika do naprawienia szkody powstaje w przypadku uchybienia każdemu z jego obowiązków, a nie tylko obowiązkowi podstawowemu (wyrok SN z 5 maja 1999 r., I PKN 680/98, LexPolonica nr 345563, OSNAPiUS 2000, nr 13, poz. 513).

Konkludując – przesłankami odpowiedzialności pracownika za szkodę wyrządzoną pracodawcy w pełnym rozmiarze jest bezprawność działania i wina umyślna, a także zaistnienie szkody oraz związek przyczynowy między bezprawnym zachowaniem pracownika a szkodą. Jeżeli szkodę w sposób określony w art. 122 k.p. spowodowało kilku pracowników ich odpowiedzialność jest solidarna. Podstawą do przyjęcia tej solidarności jest odpowiednio stosowany art. 441 k.c., w myśl którego jeżeli kilka osób ponosi odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym, ich odpowiedzialność jest solidarna (tak: Komentarz do kodeksu pracy K. Jaśkowski, E. Maniewska, art. 122 k.p. oraz punkt IX wytycznych zasady prawnej – uchwały całej Izby Sądu Najwyższego – Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 29 grudnia 1975 r., V PZP 13/75). Obowiązek naprawienia szkody wyrządzonej umyślnie oznacza poniesienie przez pracownika odpowiedzialności za straty, które pracodawca poniósł oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono (tak również ww. uchwała Sądu Njawyższego – pkt III wytycznych). Zgodnie z odesłaniem zawartym w art. 300 k.p. odpowiednie zastosowanie winien bowiem znaleźć art. 361 §2 k.c., w myśl którego naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono (tak też Komentarz do kodeksu pracy K. Jaśkowski, E. Maniewska, art. 122 k.p.).

Przedstawione powyżej ustalenia faktyczne zostały oparte na zgodnych zeznaniach powódki oraz świadka H. F. (2), a także korespondujące z nimi dowody z dokumentów (szczegółowo przytoczone w pierwszej części uzasadnienia), których prawdziwość nie była kwestionowana przez kuratora reprezentującego pozwane. Na podstawie ww. materiału dowodowego Sąd doszedł do przekonania , że porzucenie przez pozwane pracy w dniu 8 marca 2018 r. doprowadziło do wyrządzenia szkody pracodawcy w postaci utraconych korzyści - z raportów okresowych jasno wynika, że obroty w spornym okresie uległy zmniejszeniu, a oczywiste jest, że dwóch pracowników nie jest wystanie wykonać takiej liczy masaży, co czterech pracowników. Jak wynika z analizy załączonych do pozwu list płac (masażystki były zatrudnione na takich samych warunkach finansowych) osiągane wynagrodzenia masażystek były porównywalne, co koresponduje z zeznaniami H. F. (2) o porównywalnej ilości masaży wykonywanych przez każdą z nich w skali miesiąca. Z zeznań zarówno powódki jak i świadka wynika nadto, iż pozwane odznaczały się wysokimi kwalifikacjami do wykonywania masażu tajskiego, które zostały odpowiednio zweryfikowane oraz potwierdzone certyfikatami, a także że od razu po porzuceniu pracy przez pozwane pracodawca podjął kroku w celu zatrudnienia w ich miejsce nowych masażystek. Świadek oraz powódka wskazywali przy tym, a Sąd nie widzi podstaw, by w tym zakresie odmówić im wiary, iż sprowadzenie do pracy w Polsce pracowników z Tajlandii jest procesem długotrwałym, wymagającym załatwienia szeregu formalności, a nadto, iż zależało im na zatrudnieniu, z uwagi na specyfikę masażu tajskiego, profesjonalnych masażystek z doświadczeniem nabytym w Tajlandii, co ostatecznie zrealizowali od 1 sierpnia 2017 r. W sposób przekonujący świadek H. F. (2) oraz powódka tłumaczyli również, iż zatrudnienie osób narodowości tajskiej, już pracujących w innych salonach masażu w Polsce, wymagałoby albo ich „podkupienia”, bądź też dotyczyłoby osób, które nie sprawdziły się w pierwotnym miejscu pracy, a takich pracowników strona powodowa zamierzała uniknąć. W tym kontekście za pozbawione podstaw należało uznać stanowisko kuratora, iż powodowie nie wykazali kwalifikacji powódek, a nadto jego zarzut o braku poszukiwania w Polsce osób do zatrudnienia na stanowisko masażysty.

W ocenie Sądu zgodnie z twierdzeniami pozwu należało przyjąć, że szkoda została wyrządzona przez obie pozwane umyślnie, albowiem niewątpliwie - mając świadomość, ile czasu trwa sprowadzenie pracowników z Tajlandii, a także ilości dziennej wykonywanych masaży, dla których realizacji niezbędna była praca czterech masażystek (w połowie listopada do pozwanych dołączyły dwie nowe masażystki również sprawdzone przez pracodawcę z Tajlandii) – przewidywały one następstwa swojego czynu w postaci utarty przez powódkę spodziewanych korzyści związanych z ich zatrudnieniem, a porzucając pracę godziły się z tymi konsekwencjami, a zatem działały z zamiarem ewentualnym.

Przyjmując, iż pozwane umyślnie wyrządziły pracodawcy szkodę i że ich odpowiedzialność w tym zakresie, jak wykazano powyżej, jest solidarna, Sąd odmiennie os strony powodowej wyliczył utracone przez nią korzyści.

Do wyliczenia wysokości szkody Sąd przyjął wysokość obrotu w okresie od grudnia 2016 r. do 7 marca 2017 r., albowiem w okresie tym, co bezsporne, zatrudnione były cztery T.. Co prawda N. S. oraz W. N. zatrudnione były już od połowy listopada 2016 r., raport za listopad 2017 r. dotyczy jednak całego miesiąca i nie sposób ustalić w oparciu o przedstawione dokumenty, jaką część obrotu w listopadzie 2016 r. wypracowały wyłącznie pozwane, a jaką już cztery T.. Średni dzienny obrót za 97 dni (31 dni grudnia, 31 dni stycznia, 28 dni lutego i 7 dni marca) wynosił 1.188,24 zł (115.260 zł : 97). Gdyby zatem w spornym okresie, tj. od 8 marca 2017 r. do 31 maja 2017 r. w dalszym ciągu pracowały 4 masażystki, w tym 2 pozwane, średni obrót wyniósłby za 24 dni marca 2017 r. 28.517,76 zł (24 x 1.188,24 zł), za kwiecień 2017 r. 35.647,20 zł (30x 1.181,24 zł) oraz za maj 2017 r. 36.835,44 zł (31 x 1.181,24 zł). Tymczasem w związku z porzuceniem pracy przez pozwane i pracy jedynie N. S. oraz W. N. obrót wyniósł w ciągu 24 dni marca 2017 r. 19.000 zł, w kwietniu 2017 r. 22.400 zł, a w maju 2017 r. 21.900 zł. Tym samym strata w obrocie wynosiła za 24 dni marca 2017 r. wynosiła 9.517,76 zł (28.517,76 – 19.000), w kwietniu 2017 r. 13.247,20 zł (35.647,20 – 22.400) oraz w maju 2017 r. 14.935,44 zł (36.835,44 – 21.900). W tym miejscu podkreślenia wymaga, iż dokonując stosownych wyliczeń Sąd przyjął taką samą metodę, jaka została zaprezentowana w pozwie. Uśrednienie dziennego obrotu do kwoty 1.188,24 zł w stosunku do kwoty 1.439,29 zł, jaką przyjęła powódka (powołując się jedynie na średni obrót wyliczony na podstawie 7 pierwszych dni marca 2017 r.), spowodowało jednak znaczne różnice w ostatecznie przyjętych kwotach, a jakie uległ zmniejszeniu obrót w spornym okresie w związku z porzuceniem przez pozwane pracy w dniu 8 marca 2017 r. W ocenie Sądu przyjęcie przez stronę powodową średniego dziennego obrotu wyłącznie na podstawie 7 pierwszych dni marca 2017 r., choć niewątpliwie najbardziej korzystne dla powódki (co wynika z tabeli znajdującej się na stronie 5 pozwu), nie znajdowało uzasadnienia, albowiem jak wynika z analizy łącznych raportów okresowych za okres od 1 grudnia 2016 r. do 7 marca 2017 r. miesięczne obroty kształtowały się na różnym poziomie, a dla oceny wymiernej skali straty w obrocie należy przyjąć cały ww. okres.

Dla wyliczenia wysokości szkody od ww. kwot 9.517,76 zł, 13.247,20 zł oraz 14.935,44 zł, czyli łącznie 37.700,40 zł należało odjąć wysokość kosztów pracodawcy, jakie niewątpliwie ponosiłby, gdyby pozwane dalej w spornym okresie świadczyły pracę. Taką samą metodologię wyliczenia przyjęła na stronie 7 pozwu powódka, która jednak odjęła od ustalonych przez siebie kwot utraconego obrotu jedynie koszt pracodawcy wyliczony przy wynagrodzeniu zasadniczym w kwocie 3.492,13 zł brutto, nie biorąc pod uwagę, iż z treści umów o pracę, a także z przedłożonych list płac wynika, iż rzeczywiste zarobki pozwanych (również w okresie od 1 grudnia 2016 r. do 7 marca 2017 r.) były wyższe, albowiem poza wynagrodzeniem zasadniczym pozwane otrzymywały także dodatek za każdy wykonany masaż. Uwzględniając zatem, że koszt pracodawcy nie ograniczałby się jedynie do wynagrodzenia zasadniczego zwiększonego o należności publicznoprawne obciążające pracodawcę, ale także do dodatku (nazwanego na listach płac premią) za wykonane masaże (a do tego w istocie sprawdzała się praca pozwanych), Sąd - wyliczając koszt zatrudnienia pozwanych, jaki poniosłaby powódka w spornym okresie - do bezspornej (wyliczonej przez stronę powodową kwoty uwzględniającej zobowiązania publicznoprawne obciążające pracodawcę) kwoty 4.211,86 zł dodał wskazane w listach płac kwoty premii. Ponieważ premie opiewały na różne wysokości w poszczególnych miesiącach, Sąd wyliczył średni dzienny koszt zatrudnienia każdej z pozwanych, a następnie tak ustaloną kwotę pomnożył przez 85 dni (24 dni marca 2017 r., 30 dni kwietnia 2017 r. oraz 31 dni maja 2017 r.). Koszt zatrudnienia pozwanej S. P. – a T., przy uwzględnieniu jedynie trzech pełnych miesięcy, podczas których pracowały 4 T. (za marzec 2017 r. pozwanym nie została przyznana premia) wyniósł 16.037,07 zł (3x 4.211,86 + premie w wysokości odpowiednio: za grudzień 2016 r. 1.220,01, za styczeń 2017 r. 990,77 zł i za luty 2017 r. 1.190,71 zł), a zatem średnio dziennie 178,18 zł (16.037 : 90 – 31 dni grudnia 2016 r., 31 dni stycznia 2017 r. i 28 dni lutego 2017 r.). Koszt zatrudnienia pozwanej P. R., przy uwzględnieniu analogicznych trzech miesięcy wyniósł 16.151,70 zł (3x 4.211,86 + premie w wysokości odpowiednio: za grudzień 2016 r. 1.105,40, za styczeń 2017 r. 1.120,01 zł i za luty 2017 r. 1.190,71 zł), a zatem średnio dziennie 179,46 zł (16.151,70 : 90 – 31 dni grudnia 2016 r., 31 dni stycznia 2017 r. i 28 dni lutego 2017 r.). W konsekwencji przy założeniu, że pozwane świadczyłyby pracę w spornym okresie koszt pracodawcy związany z ich zatrudnieniem wyniósłby w przypadku S. P. – a T. 15.145,30 zł (178,18 zł x 85 dni, tj. 24 dni marca 2017 r., 30 dni kwietnia 2017 r. i 31 dni maja 2017 r.), a w przypadku P. R. 15.254,10 zł (179,46 x 85 dni), a zatem łącznie 30.399,40 zł.

R. – różnica między wyliczoną powyżej stratą w obrocie a kosztami zatrudnienia pozwanych w spornym okresie wynosi 7.301 zł (37.700,40 zł – 30.399,40 zł) i taką też kwotę zasądzono solidarnie od pozwanych na rzecz powódek w I punkcie wyroku.

Jak wynika ze zgodnych zeznań powódki i H. F. (2), wbrew zapisom zawartym w umowie, w istocie to pracodawca od razu pokrył koszt przylotu do Polski w związku z rozpoczęciem zatrudnienia, a zatem nie musiał im go zwracać. Finansując pozwanym podróż miał jednocześnie, w ocenie Sądu, prawo oczekiwać, że zgodnie z umową pozwane przepracują u niego okres jednego roku. Zgodzić należy się przy tym ze stanowiskiem strony powodowej, iż w sytuacji, w której pracownik nie wykona swojego obowiązku wynikającego z umowy, tj. świadczenia pracy (i to zaniecha jego wykonania z winy umyślnej, porzucając pracę), koszt zakupu biletów umożliwiających podjęcie pracy stanowi szkodę pracodawcy, co byłoby najbardziej wyraźne w sytuacji, gdyby pracownik, któremu sfinansowano przylot do Polski, nie przepracował ani jednego dnia. Poza sporem pozostaje, iż choć powódki, zgodnie z umową o pracę, miały przystąpić do jej wykonywania w dniu 15 lipca 2016 r., to ostatecznie rozpoczęły jej świadczenia we wrześniu 2016 r. (10 września). Powinny zatem przepracować około 10,5 miesiąca. Koszt zakupu biletów lotniczych, ani sposób przeliczenia kwoty wyrażonej w walucie euro na złotówki, nie był kwestionowany przez stronę pozwaną (1250,12 euro to 5.273,13 zł : 2 = 2.636,56 zł). Kwota 2.636,56 zł podzielona na 10,5 daje 251 zł. Pozwane przepracowały 6 miesięcy, do rozliczenia pozostawała zatem kwota tytułem szkody spowodowanej porzuceniem pracy za kolejne 4,5 miesiąca, czyli kwota 1.129,95 zł (4,5 x 251,10) i taką też kwotę zasądzono od każdej z pozwanych na rzecz powódki.

Odsetki ustawowe za opóźnienie zarówno od kwoty 7.301 zł, jak i od kwot 1.129,95 zł zostały zasądzone od dnia 24 lutego 2018 r., a zatem od dnia następującego po dniu doręczenia kuratorowi pozwu, który w tym przypadku należało utożsamiać z wezwaniem do zapłaty. W myśl art. 455 k.c. jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony, ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. Jak stanowi zaś art. 481 §1 i 2 k.c. jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, choćby nie poniósł żadnej szkody i choćby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi, przy czym jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była oznaczona, należą się odsetki ustawowe za opóźnienie.

W punkcie IV wyroku oddalono powództwo w pozostałym zakresie, to jest w zakresie żądania solidarnego ponad kwotę zasądzoną w punkcie I wyroku oraz w części odsetek dochodzonych w pozwie od wcześniejszych dat niż ostatecznie przyznał je Sąd.

W myśl art. 100 k.p.c. w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. W zakresie żądania dochodzonego od pozwanych solidarnie pozwane przegrały proces w 22 % (powódka z tytułu tego żądania domagała się kwoty 32.328,36 zł, a zasądzono na jej rzecz kwotę 7.301 zł). Na koszty procesu w zakresie ww. żądania strony powodowej reprezentowanej przez zawodowego pełnomocnika – radcę prawnego składało się jego wynagrodzenie ustalone na kwotę 2.700 zł (§ 2 pkk 5 w zw. z §9 ust. 1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych) oraz opłata od pozwu w wysokości 1.616,41 zł (5% z kwoty 32.328,36 zł – art. 13 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych) – łącznie 4.316,41 zł, z czego 22 % stanowi kwota 949,61 zł i taką też kwotę zasądzono solidarnie od pozwanych na rzecz powódki w punkcie V wyroku. Odnośnie żądań dochodzonych osobno od każdej z pozwanych w kwocie 1.129,95 zł koszty powódki wynosiły 202,50 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika (§ 2 pkt 2 w zw. z §9 ust. 1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych) oraz 56,49 zł tytułem opłaty od pozwu (5% z kwoty 1.129,95 zł - art. 13 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych) – łącznie 258,99 zł. Żądania te zostały uwzględnione w pełnej wysokości, stąd też w punktach VI i VII wyroku Sąd zasądził od każdej z pozwanych na rzecz powódki kwotę 258,99 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Rozstrzygnięcie o wynagrodzeniu kuratora zawarte zostało w punkcie VIII wyroku. Zastosowanie w niniejszej sprawie znajdowało Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie określenia wysokości wynagrodzenia i zwrotu wydatków poniesionych przez kuratorów ustanowionych dla strony w sprawie cywilnej z dnia 13 listopada 2013 r. W myśl §1 ust. 1 ww. rozporządzenia wysokość wynagrodzenia kuratora ustanowionego dla strony w sprawie cywilnej nie może przekraczać stawek minimalnych przewidzianych przepisami określającymi opłaty za czynności adwokackie, a w przypadku, gdy kuratorem jest radca prawny, przepisami określającymi opłaty za czynności radców prawnych. Jak stanowi natomiast §1 ust. 3 wynagrodzenie kuratora będącego podatnikiem obowiązanym do rozliczania podatku od towarów i usług podwyższa się o kwotę podatku od towarów i usług, określoną zgodnie ze stawką tego podatku obowiązującą w dniu orzekania o wynagrodzeniu. Stosownie do powyższych zapisów wynagrodzenie kuratora w zakresie żądania dochodzonego solidarnie ustalono na kwotę 2.700 zł (§2 pkt 5 w zw. z §9 ust. 1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie), a w zakresie żądań kierowanych osobno do obu powódek na łączną kwotę 405 zł, czyli 2x po 202,50 zł (§2 pkt 2 w zw. z §9 ust. 1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie), a zatem na kwotę 3.105 zł. Kwota ta powiększona o 23% podatek VAT (714,15 zł) wynosi 3.819,15 zł i taką też sumę przyznano kuratorowi od Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego Szczecin Centrum w Szczecinie tytułem wynagrodzenia (na temat podwyższeniu o podatek VAT wynagrodzenia dla kuratora będącego adwokatem wypowiada się Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 21 maja 2009 r. , V CNP 1/09). Podkreślenia wymaga, iż w stosunku do wynagrodzenia kuratora nie znajdowało zastosowanie aktualnie obowiązujące Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 9 marca 2018 r. w sprawie określenia wysokości wynagrodzenia i zwrotu wydatków poniesionych przez kuratorów ustanowionych dla strony w sprawie cywilnej, które weszło w życie z dniem 15 marca 2018 r. i które ogranicza wysokość wynagrodzenia kuratora do kwoty nieprzekraczającej 40% stawek adwokackich, albowiem w myśl §3 tego rozporządzenia w sprawach cywilnych wszczętych i niezakończonych przed dniem wejścia w życie niniejszego rozporządzenia, do wynagrodzenia kuratora ustanowionego dla strony przed tym dniem, do czasu zakończenia postępowania w danej instancji stosuje się przepisy dotychczasowe. Kurator w niniejszej sprawie ustanowiony został w dniu 20 lutego 2018 r., a zatem zastosowanie do jego wynagrodzenia będą miały przepisy dotychczasowe. Wynagrodzenie kuratora zostało przyznane od Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego Szczecin – Centrum w Szczecinie na podstawie regulacji zawartych w ustawie z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. W myśl art. 5 ust. 1 pkt 3 tej ustawy wydatki obejmują m.in. wynagrodzenie i zwrot kosztów poniesionych przez kuratorów ustanowionych dla strony w danej sprawie. Jak stanowi zaś art. 83 ust. 1 przedmiotowej ustawy jeżeli przepisy ustawy przewidują obowiązek działania i dokonywania czynności połączonej z wydatkami z urzędu, sąd zarządza wykonanie tej czynności, a kwotę potrzebną na ich pokrycie wykłada tymczasowo Skarb Państwa.

Podstawę rozstrzygnięcia zawartego w punkcie IX wyroku, nakazującego pobrać od powódki na rzecz Skarbu Państwa kwotę 2.590,38 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych stanowił art. 83 ust. 2 w zw. z art. 113 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. W myśl art. 83 ust. 2 w orzeczeniu kończącym postępowanie w sprawie sąd orzeka o poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa wydatkach, stosując odpowiednio przepisy art. 113, który stanowi w ust. 1, iż kosztami sądowymi (do których zalicza się opłaty i wydatki – art. 2 ust. 1 ustawy), których strona nie miała obowiązku uiścić, sąd w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji obciąży przeciwnika, jeżeli istnieją do tego podstawy, przy odpowiednim zastosowaniu zasad obowiązujących przy zwrocie kosztów procesu. Jak wskazywano już powyżej powódka wygrała w całości żądania kierowane osobno do każdej z pozwanych i w tym zakresie – zgodnie z zasadami obowiązującymi przy zwrocie kosztów procesu – nie jest zobowiązana do zwrotu Skarbowi Państwa wydatku w postaci wynagrodzenia kuratora związanego z tym żądaniem. Strona powodowa przegrała natomiast w 78% proces w zakresie żądania dochodzonego solidarnie, stąd też winna być obciążana wynagrodzeniem kuratora w tej części. Wynagrodzenie to wynosi, zgodnie z ww. Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie określenia wysokości wynagrodzenia i zwrotu wydatków poniesionych przez kuratorów ustanowionych dla strony w sprawie cywilnej z dnia 13 listopada 2013 r. 3.321 zł (2.700 zł + 23 % VAT w kwocie 621 zł), a 78% tego wynagrodzenia 2.590,38 zł i taką też kwotę nakazano pobrać od powódki na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego Szczecin – Centrum w Szczecinie.

Zarządzenia:

1.  (...)

2.  (...)

3.  (...)

4.  (...)

26  lipca 2018 r.