Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 569/17

WYROK WSTĘPNY

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 maja 2018r.

Sąd Rejonowy w Słupsku I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodnicząca: SSR Hanna Kaflak-Januszko

Protokolant: protokolant sądowy Agnieszka Stettner

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 10 maja 2018 r. w S. sprawy

z powództwa E. N.

przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w W. A. S., A. D., A. P. (1), (...) Spółce Akcyjnej V. (...) w W.

o zapłatę

uznaje roszczenie za usprawiedliwione w zasadzie.

I C 569/17

UZASADNIENIE

Powódka E. N. wnosi o zasądzenie 13.500,00 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 01.05.2016 r.

Pozwany Towarzystwo (...) Spółka Akcyjna w W. wniósł o oddalenie powództwa. Przyznał, że Zarząd Infrastruktury Miejskiej w S. był ubezpieczony z tytułu odpowiedzialności cywilnej, ale nie ponosi jej wobec art. 429 kc, gdyż odśnieżanie powierzył specjalistycznej firmie (...), A. D., A. P. (1) – prowadzącym działalność gospodarczą w tym zakresie pod nazwą (...) spółka cywilna w S.. Dlatego wniósł o ich wezwanie w sprawie. Nadto zarzucił niewykazanie wysokości roszczenia oraz że można przypisać winę za upadek ze względu na zaniedbanie przy odśnieżaniu.

Postanowieniem z 10.07.2017 r. dopozwano A. S., A. D., A. P. (1) (k. 90).

A. S., A. D., A. P. (1) wnieśli o oddalenie powództwa. Przyznali, że odpowiadali za oczyszczenie chodników w okresie zimowym, ale uważali, iż wywiązali się z umowy. Wnieśli o zawiadomienie i wezwanie do udziału w sprawie w charakterze pozwanego (k 130) swego ubezpieczyciela – (...) Spółkę Akcyjną V. (...) w W..

Postanowieniem z 11.01.2018 r. dopozwano (...) Spółkę Akcyjną V. (...) w W. (k. 152).

(...) Spółkę Akcyjną V. (...) w W. wniósł o oddalenie powództwa, kwestionując zaistnienie zdarzenia oraz ewentualność zawinienia pozwanej spółki, a także wysokość dochodzonej kwoty.

Sąd ustalił, co następuje:

14.01. 2016 r. powódka, gdy wraz z mężem szła chodnikiem na ul.(...) w S., po wyjściu z ul. (...), w kierunku przystanku gdzie jest przejście dla pieszych, po kilku krokach upadła na plecy. W tym dniu nie było opadów, chodnik w tym miejscu był śliski, bo był ubity śnieg i nie było widać piasku. Szli ostrożnie, gdyż mąż powódki porusza się o kulach. Powódka miała obuwie przystosowano do warunków zimowych.

Po wykonaniu badań okazało się, że złamała rękę.

dowód : zeznania F. N. – k. 196-199, E. N.-k. 198-199, karta informacyjna leczenia szpitalnego – k. 36-37, wydruki z portalu pogodowego – k. 48-49

18.01.2016 r. powódka zgłosiła wypadek do Zarządu Infrastruktury Miejskiej w S. i wezwała o zapłatę odszkodowania.

dowód: pismo – k. 143

Podmiot ten bowiem wykonuje obowiązki zarządcy drogi ww. wskazanym miejscu zdarzenia.

fakt przyznany

Zarząd Infrastruktury Miejskiej w S. w dniu zdarzenia był ubezpieczony z tytułu odpowiedzialności cywilnej w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą przez Towarzystwo (...) Spółka Akcyjna w W.

fakt przyznany /umowa k. 58-59/

Zarząd Infrastruktury Miejskiej w S. pismem z 18.04.2016 r. zwrócił się do swojego ubezpieczyciela z informacją o zdarzeniu, który bezpośrednio pismem z 25.05.2016 r. odpowiedział powódce, że odmawia przyjęcia odpowiedzialności wobec stwierdzenia braku zawinienia.

dowód: pisma – k. 42-45

Jednocześnie w tym czasie Zarząd Infrastruktury Miejskiej w S. miał zawartą umowę z firmą (...), A. D., A. P. (1) – prowadzącym działalność gospodarczą w tym zakresie pod nazwą (...) spółka cywilna w S. na utrzymanie m.in. chodników .

fakt przyznany /umowa k. 65-83/

A. S., A. D., A. P. (1) ubezpieczyli się od odpowiedzialności cywilnej w związku z prowadzoną działalnością w (...) Spółce Akcyjnej V. (...) w W..

dowód: polisa – k. 145-146

W okresie, gdy doszło do zdarzenia nie było uwag do pracowników spółki cywilnej, iż nie wywiązują się obowiązków.

dowód: zeznania J. B. – k. 154, M. K. – k. 155-156, zeznania P. K. – k. 156-157, K. S. – k. 157-158, A. P. (2) – k. 195, M. S. – k. 195-196, protokół – k. 173

Ulica (...) objęta jest w umowie II standardem odśnieżania, co oznacza, że czas reakcji na opady ustalono na maksimum 2 godziny.

Wykonanie umowy jest nadzorowane przez pozwaną spółkę oraz Zakład, gdy występują opady przez 24 h, zwłaszcza że może się zdarzyć, że już po pół godzinie efekt odśnieżania zanika wskutek intensywności opadów. Monitorują także pogodę. B. ulicy przede wszystkim starają się utrzymać w I standardzie, co wymaga zwiększonego nakładu sił i środków.

Używa się piasek zamiast soli. Piesi czasem roznoszą piasek

dowód: załącznik do umowy –k.133 v ( w załączniku k. 131-142), M. K. – k. 155-156, zeznania P. K. – k. 156-157, K. S. – k. 157-158

Ulica (...) objęta jest w umowie II standardem odśnieżania.

dowód: załącznik do umowy –k.133 v ( w załączniku k. 131-142), M. K. – k. 155-156, zeznania P. K. – k. 156-157, K. S. – k. 157-158

W dniu zdarzenia na tej ulicy pracowało 6 osób. Pług nie pracował. Posypano teren piaskiem.

dowód: zeznania P. K. – k. 156-157

Pracownicy spółki w zależności od ilości śniegu najpierw używają pługa i posypują piachem lub od razu posypują piachem. Przy bardzo niskiej temperaturze posypywanie powtarzają. W razie dużego opadu, gdy dotrą do końca ulicy, bywa, że muszą zaczynać od początku. Pracują według ustalonych harmonogramów i uprzedzani są telefonicznie, gdy zapowiada się opad.

dowód: zeznania P. C. – k. 193-194, M. I. – k. 194, D. P. – k. 194-195, A. P. (2) – k. 195, M. S. – k. 195-196

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo podlegało uwzględnieniu co do zasady i wobec jej wysokiej sporności Sąd na podstawie art. 318 § 1 kpc wydał wyrok wstępny przed przystąpieniem do postępowania zmierzającego do rozstrzygnięcia o zakresie wysokości żądania.

Materiał dowodowy zebrany w sprawie potwierdził okoliczności uszczerbku na zdrowiu powódki, uzasadniające stwierdzenie odpowiedzialności za jego skutki pozwanych : ubezpieczyciela podmiotu odpowiedzialnego za wykonywanie obowiązków zarządcy drogi publicznej, firmy poprzez którą je realizował oraz jej ubezpieczyciela.

Sąd uznał za wiarygodne zeznania powódki i jej męża, którzy opisali, jak i gdzie doszło do zdarzenia, skutkującego uszczerbkiem, potwierdzonym niekwestionowaną dokumentacją medyczną. Były to zeznania osoby bezpośrednio zainteresowanej i jej męża, ale ich relacja nie budziła wątpliwości, gdyż była naturalna, konsekwentna, bez cech pokrętności. Świadkowie relacjonujący przebieg akcji odśnieżania nie mieli bezpośredniej wiedzy z momentu zdarzenia. Z ich wypowiedzi, jak i stanowisk pozwanych wynikało, co jest oczywiste z punktu widzenia doświadczenia życiowego, iż nie jest możliwe zapewnienie ciągłego, zupełnego zabezpieczenia terenu. Z zeznań wynikało, że obowiązek odśnieżania jest kompleksowo zorganizowany i monitorowany, by wywiązać się z niego z należytą starannością, ale jednocześnie opis miejsca zdarzenia przez powódkę i jej męża, a zwłaszcza sam upadek, potwierdził, iż tej staranności nie udało się tam dostatecznie zagwarantować mimo, że nie było świeżych opadów. Nawierzchnia miała zbyt utrwalone ślady poprzednich opadów, a współistniejące warunki pogodowe i intensywność korzystania z tego odcinka doprowadziły do faktu, iż upadek zweryfikował, że nakład pracy na to miejsce, okazał się za mały, gdyż wystąpiła utrwalona śliskość nawierzchni.

Zgodnie z ustawą z 21.03.1985 r. – drogi publiczne /t.j. 2017. (...) ze zm. także w wersji aktualnej na dzień zdarzenia, por. zwł. art. 20/ wobec niewykonania wynikającego z niej obowiązku odśnieżania, pozwani odpowiadają na podstawie z art. 415 i 416 kc (co do odpowiedzialność osoby prawnej, na co zwrócono uwagę w orzeczeniu SN z 18.01.2008 r. V CSK 353/07 , LEX 577235/ w zw. z art. 822 kc.

Przy tym zdaniem Sądu nie może być skuteczna obrona poprzez art. 429 kc wobec powierzenia wykonania obowiązku profesjonaliście. Zobowiązany bowiem odpowiada za delikt wynikający z naruszenia obowiązku, który na niego nakłada ustawa. Dlatego nie może uważać, iż zawarcie umowy z podmiotem zajmującym się utrzymaniem czystości – zwalnia z tego obowiązku.

Art. 429 kc reguluje tylko kwestię odpowiedzialności za cudzy czyn, czyli sytuację gdy ktoś oczekując wykonania jakiegoś zadania, powierza jego wykonanie innemu podmiotowi, a przy realizacji – dochodzi do deliktu. Chodzi o to, że siłą sprawczą, iż ten podmiot wykonuje zadanie, jest powierzający (będzie on beneficjentem rezultatu) i stąd może zachodzić jego odpowiedzialność wobec osób trzecich, których wykonywanie tego zadania może dotykać. Stąd odpowiedzialność z art. 429 kc podmiotu powierzającego jest niezależna od jego własnej odpowiedzialności z art. 415/416 kc (możliwa jest odpowiedzialność solidarna powierzającego wykonanie czynności i sprawcy szkody na podstawie art. 441 kc, aczkolwiek nie musi występować jako element sytuacji objętych hipotezą art. 429 kc – tak w tezie 8 Kodeksu cywilnego, Komentarz, Tom I, C.H.Beck, W-wa 1997). Poszkodowany w ramach z art. 429 kc pojawia się w sytuacji, którą wywołał czyn podmiotu, któremu inny powierzył zadanie. Tymczasem w przypadku odpowiedzialności zarządcy drogi – ma on pewne zobowiązania i do szkody dochodzi, gdyż ich nie wykonał (droga nie została utrzymana w pożądanym stanie). Nie jest to zobowiązanie jak wówczas, gdyby jego źródłem była umowa stron i odpowiedzialność byłaby wtedy oczywista z art. 474 kc (który to przykład można podać jedynie dla lepszego zobrazowania omawianej sprawy, gdyż jednak w niej mamy odgórnie nałożony obowiązek do wykonywania na bieżąco, a nie tylko przy pojawianiu się jakiejś aktywności). Art. 429 kc w układzie jak z niniejszej sprawy mógłby się pojawić, gdyby w związku z odśnieżaniem doszło do uszkodzenia innego pojazdu np. w związku z kolizją i poszkodowany twierdziłby, że skoro to nastąpiło przy odśnieżaniu, to zarządca drogi jako odpowiedzialny za to, że to odśnieżanie jest prowadzone – jest zobowiązany do naprawy tej szkody. Można się tu wprost odwołać do redakcji przepisu, który stanowi, że chodzi o szkodę wyrządzoną przy wykonywaniu powierzonej czynności (czyli nie za wykonywanie samej powierzonej czynności).

Podobnie zagadnie postrzega SN w wyroku z 26.09.2003 r. IV CK 8/2002, OSNC 2004/11/180 (a tezę tę K. O. w Komentarzu dostępnym do przepisu w systemie L. uważa za aktualną). :

Powierzenie dbałości o bezpieczeństwo imprezy masowej wyspecjalizowanej jednostce trudniącej się zawodowo ochroną osób i mienia nie zwalnia organizatora imprezy od odpowiedzialności za niewykonanie obowiązków określonych w art. 5 ust. 1 ustawy z dnia 22 sierpnia 1997 r. o bezpieczeństwie imprez masowych (Dz. U. 1997 r. Nr 106 poz. 680 ze zm.).

„Z kategorycznego brzmienia art. 5 ust. 1 ubim wynika, że organizator imprezy masowej jest obowiązany do zapewnienia bezpieczeństwa osobom obecnym na imprezie oraz porządku podczas trwania imprezy. Przepis ten należy rozumieć w ten sposób, że cały ciężar odpowiedzialności za bezpieczeństwo masowej imprezy spoczywa na jej organizatorze. Jest rzeczą oczywistą, że sprostanie temu wymaganiu często przekracza możliwości samego organizatora, stąd też zwykle używa on pomocy innych osób lub instytucji, takich jak policja czy agencje ochrony. Jednakże skorzystanie z pomocy tych formacji nie zdejmuje z organizatora imprezy odpowiedzialności za jej bezpieczny przebieg. Ten zaostrzony reżim odpowiedzialności organizatora wprowadzony został przez ustawodawcę na skutek negatywnych doświadczeń związanych z organizacją niektórych imprez masowych o charakterze sportowym, bądź rozrywkowym, w trakcie których dochodziło do aktów przemocy wobec ludzi i do niszczenia mienia. Organizatorzy takich imprez zwykle chcieli uniknąć odpowiedzialności materialnej za wyrządzone wtedy szkody, tłumacząc się tym, że troskę o bezpieczeństwo imprez przekazali profesjonalnym instytucjom. Artykuł 5 ubim nie pozwala właśnie na taką łatwą ekskulpację organizatora, co w konsekwencji prowadzi do tego, że jako przepis szczególny odpowiednio ogranicza też możliwość powoływania się na zwolnienie od odpowiedzialności na podstawie art. 429 kc. W tym kontekście trzeba uznać, że Sąd Apelacyjny, uwalniając od odpowiedzialności pozwanych na podstawie tego przepisu, wyszedł z błędnej przesłanki, iż samo formalne spełnienie przez nich obowiązku zapewnienia bezpieczeństwa dyskoteki przez powierzenie troski o to bezpieczeństwo wynajętej agencji ochrony, spełnia ustawowe wymagania z art. 5 ubim.”

Tak samo to zagadnienie widzi R. S. w Pr. Spółek 1998/11/12:

Artykuł 429 k.c. nie był tworzony z myślą o takich sytuacjach, gdy podmiot powierza innej osobie do wykonania swe zadania o charakterze ustawowym. Dlatego nie może się gmina na ten przepis powoływać, gdy podmiot prywatny wyrządził szkodę przy wykonywaniu powierzonych mu zadań obowiązkowych gminy. [...] Gmina nie może bowiem zwolnić się od wykonywania swych zadań ustawowych przez powierzenie ich podmiotowi prawa prywatnego.

Pogląd ten koresponduje z innym wywodem, które przy tej sprawie można poczynić, kierując się rozważaniami przedstawionym w Systemie Prawa Prywatnego Tom 6 Prawo zobowiązań – część ogólna, C.H. B., (...), W-wa 2009 - co do art. 417 kc, a mianowicie iż przez niezgodne z prawem działania i zaniechania przy wykonywaniu władzy publicznej, które skutkują odpowiedzialnością Skarbu Państwa lub jednostki samorządu terytorialnego lub innej osoby wykonującej tę władzę z mocy prawa, należy rozumieć wszelkie formy wykonywania tzw. zadań władzy publicznej, a nie tylko związane z przymusem wobec obywatela. Stąd obowiązek w zakresie administrowania drogami publicznymi mieści się w tym zakresie. Szkoda może być tu wywołana przez zaniechanie, czyli niewykonanie powinnego działania, do którego obliguje ustawa. Wówczas za tak zlecone zadanie powierzający odpowiada na zasadzie ryzyka, czyli za działania jednostki przyjmującej zlecenie odpowiada jak za własne czyny.

W pewien sposób koncepcja ta nawiązuje do rozwiązania z ustawy o gospodarce nieruchomościami, co przedstawiono w uchwale SN z 23.05.2003 r. III CZP 26/03, OSNC 2004/3/36, gdzie w ogóle zabroniono przekazania dalej pewnych obowiązków, które wiążą się w tym wypadku z zarządem nieruchomościami. Ten argument wydaje się odległy, ale chodzi o zwrócenie uwagi, na to, że ustawodawca w zakresie pewnych obowiązków ustawowych związanych z działaniami publicznymi akcentuje niemożność ich przekazywania zupełnie poza działania podmiotu zobowiązanego.

Wracając jednak do wcześniejszej koncepcji, to analiza orzecznictwa wskazuje, iż kwestia odpowiedzialności za czyn własny powierzającego, w warunkach możliwości zastosowania art. 429 kc, wzbudzała rozważania, które legły u źródeł stanowisk stron w tej sprawie i stąd ważna jest analiza całości tych orzeczeń, by uchwycić stan prawny, w jakich powstawały, czyli przedmiot badania SN wobec zakresu zaskarżenia. W efekcie należy zwrócić uwagę na poniżej przytoczone orzeczenia jak potwierdzające, iż przyjęty w sprawie tok rozumowania znajduje uzasadnienie:

- art. 429 kc k.c. nie odnosi się do sytuacji, gdy biuro podróży zleca w ramach umowy o wycieczkę dokonanie niektórych usług osobom trzecim, tj. innym biurom podróży, przedsiębiorstwom lub zakładom hotelarskim, przewoźnikom. Odpowiedzialność biura podróży wobec swoich klientów ma charakter kontraktowy i zastosowanie znajduje art. 474 k.c. (por. uchwałę SN z dnia 25 lutego 1986 r., III CZP 2/86, OSNCP 1987, nr 1, poz. 10),

- osoba obowiązana do podjęcia czynności niezbędnych do zabezpieczenia przed zniszczeniem cudzej rzeczy nie może się uchylić od odpowiedzialności wobec poszkodowanego z tej tylko przyczyny, że wykonanie ciążącego na niej obowiązku zleciła innej osobie, która zaniedbała jego wykonanie (wyrok SN z dnia 6 marca 1973 r., II CR 651/72, OSNC 1974/2/25),

- w świetle art. 429 k.c. inwestor jest zwolniony od odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez przedsiębiorstwo trudniące się zawodowo wykonywaniem powierzonych przez niego robót, nie jest natomiast zwolniony od odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną jego własnym zadaniem (wyrok SN z dnia 11 listopada 1977 r., IV CR 308/77, OSNC 1978/9/160),

- gmina, działając jako inwestor nie ponosi odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez przedsiębiorstwo trudniące się zawodowo wykonywaniem powierzonych przez nią robót (art. 429 k.c.), nie jest natomiast zwolniona od odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną jej własnym zaniedbaniem (wyrik SN z dnia 6 grudnia 2002 r., IV CKN 1585/10, LEX nr 78320) ,

- nawet skuteczne powierzenie czynności osobie trzeciej, które na podstawie art. 429 k.c. zwalnia od odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez przedsiębiorstwo trudniące się zawodowo wykonywaniem danych czynności, nie wyklucza odpowiedzialności powierzającego za szkodę wyrządzoną jego własnym zaniedbaniem; najczęściej odpowiedzialność ta oparta będzie na art. 415 k.c. (wyrok SN z dnia 16 kwietnia 2003 r., II CKN 1466/00, LEX nr 78809),

- Jeżeli droga jest drogą publiczną, to zgodnie z art. 15 ust. 2 ustawy z dnia 29 marca 1962 r. o drogach publicznych (Dz.U. nr 20 poz. 90) jej utrzymanie w należytym stanie należy do Skarbu Państwa. W wypadku nawet gdy Skarb Państwa (Zarząd Dróg i M.) zobowiązał inny podmiot do stałej konserwacji przedmiotowej drogi za niewykonanie tego zobowiązania podmiot ten odpowiadałby jedynie w stosunku do Skarbu Państwa (Zarządu Dróg i M.) na podstawie art. 471 kc, a nie w stosunku do osób trzecich (wyrok SN z dnia 21 września 1973 r. I CR 504/73), LEX nr 7307),

- do obowiązków inspektora nadzoru inwestorskiego należy przeciwdziałanie zastosowaniu przez wykonawcę materiałów szkodliwych dla zdrowia. Zaniedbanie tego obowiązku uzasadnia odpowiedzialność inwestora za szkodę wyrządzoną osobom trzecim na skutek użycia w budownictwie mieszkaniowym materiałów szkodliwych dla zdrowia (wyrok SN z 9.07.1981 r., III CRN 97/81, OSNCP 1982/2-3/81).

- Wyłączenie odpowiedzialności zarządcy budynku za powierzenie wykonywania przeglądów przewodów kominowych profesjonaliście nie wyklucza jego odpowiedzialności odszkodowawczej z czynu niedozwolonego. To do niego należy bowiem dbanie o bezpieczeństwo budynku (wyrok z 24.05.2007 r. II CSK 113/2007, LexPolonica 1434163).


Przy dokonanej analizie znamienne , że realizacja umowy dotyczącej odśnieżania także wskazuje, że jednostka komunalna, z którą wiązało się powództwo, miała świadomość swojej współodpowiedzialności przy wykonywaniu tego zadania (nadzorowała/monitorowała wykonywanie umowy).

Art. 20. ww. ustawy Do zarządcy drogi należy w szczególności:

4) utrzymanie nawierzchni drogi, chodników, drogowych obiektów inżynierskich, urządzeń zabezpieczających ruch i innych urządzeń związanych z drogą,

Dodatkowo można tu przytoczyć wyrok SN z 29.01.1999 r. I CKN 1005/97 Lex nr 50756:

Obowiązek utrzymania nawierzchni chodników przy każdej kategorii drogi publicznej położonej w mieście na prawach powiatu i nie będącej autostradą ani drogą ekspresową, spoczywa na zarządcy tej drogi, czyli zarządzie miasta.

Jak i wyrok SN z 25.09.1980 r. II CR 316/80 (OSNC 1981/7/129):

Drogi publiczne muszą być utrzymane w stanie wykluczającym narażenie ich użytkowników na wypadek, pozostający w wyłącznym i bezpośrednim związku przyczynowym z korzystaniem z nich. Jeżeli wiadukt nie nadaje się do przejazdu, powinien być tak zabezpieczony, aby nie był możliwy wjazd jakiegokolwiek pojazdu.

W nawiązaniu do powyższego można zauważyć, że odpowiedzialność firmy, której powierzono wykonanie obowiązku odśnieżania - wprost wobec poszkodowanego nie budziła wątpliwości (negowano tylko zaistnienie zdarzenia i zawinienie). Niedopełnienie omawianego obowiązku stanowiło bowiem nie tylko naruszenie umowy, w której został on określony, ale zarazem przyjęcie tego obowiązku rodzi zobowiązanie wobec osób, które poniosły szkodę w związku z wykonywaniem tego obowiązku..

Wobec stwierdzenia, że aktualna jest odpowiedzialność z art. 415/416 kc, czyli oparta na zasadzie winy, to oczywistym wskaźnikiem do stwierdzenia, czy doszło do zawinienia, jest miernik w postaci należytej staranności (por. teza 6 do art. 415 kc Komentarz do kodeksu cywilnego, Księga Trzecia, Zobowiązania, Tom I, Wyd. Praw.). Sąd zdaje sobie sprawę z trudności wywiązania się z obowiązku zimowego utrzymywania nieruchomości, ale - jak już wcześniej wskazał - z uwagi na poczynione w sprawie ustalenia, stwierdził, że doszło do naruszenia staranności, której tutaj można oczekiwać. Mimo bowiem wdrożenia planowych prac i ich nadzorowania, w określonym ukształtowaniu terenu powstał bowiem fragment powierzchni, który stworzył zagrożenie.

W jednej z analogicznych spraw Sąd nie uwzględnił powództwa, stwierdzając, że opis prac i nadzór nad nimi dają postawy, by w oparciu o art. 429 kc właściciel nieruchomości nie odpowiadał za zdarzenie, zwł. gdy firma, której zlecił obowiązki faktycznie okazała się firmą profesjonalną i przygotowaną na ponoszenie odpowiedzialności. Jednocześnie zaznaczył, że inaczej należałoby oceniać sytuację, gdyby firma ta przestała już istnieć lub w inny sposób okazała się nierzetelna. Sąd wspomina o tym, by nadmienić, że obowiązki zarządcy drogi publicznej postrzega jako mocniej usankcjonowane z racji zobowiązań publicznoprawnych, związanych z administrowaniem w zakresie powierzonych zadań. Przy tym w niniejszej sprawie zwraca uwagę, że ubezpieczyciel także początkowo dostrzegał zasadność przystąpienia do likwidacji szkody. Kwestia współodpowiedzialności pojawiła się dopiero na dalszym etapie.

Wobec powyższego orzeczono jak w sentencji.