Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt II Ca 1486/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 października 2017 r.

Sąd Okręgowy w Krakowie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Katarzyna Biernat-Jarek (sprawozdawca)

Sędziowie:

SO Agnieszka Cholewa-Kuchta

SO Joanna Czernecka

Protokolant: starszy protokolant sądowy P. F.

po rozpoznaniu w dniu 25 października 2017 r. w Krakowie

na rozprawie

sprawy z powództwa R. B.

przeciwko Vienna Life Towarzystwu Ubezpieczeń na Życie S.A. Vienna Insurance Group w Warszawie

o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej od wyroku Sądu Rejonowego w Wieliczce z dnia 5 maja 2017 r., sygnatura akt I C 1987/16

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od strony pozwanej na rzecz pozwanego kwotę 1800 zł (jeden tysiąc osiemset złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

SSO Joanna Czernecka SSO Katarzyna Biernat-Jarek SSO Agnieszka Cholewa-Kuchta

UZASADNIENIE

Powód R. B. wniósł o zasądzenie od strony pozwanej(...)zapłaty kwoty 10.714,19 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia (...) do dnia zapłaty. W uzasadnieniu powód wyjaśnił, że zawarł ze stroną pozwaną umowę ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym ze składką regularną (...) potwierdzoną plisą nr(...). Przedstawiciel działający wtedy w imieniu strony pozwanej przedstawił powodowi ustnie warunki umowy, nie informując powoda o opłatach pobieranych przez stronę pozwaną w razie wypowiedzenia lub rozwiązania umowy przez powoda. Powołując się na Ogólne Warunki Ubezpieczenia (OWU) strona pozwana, w związku z rozwiązaniem umowy, wypłaciła na rzecz powoda kwotę 8.766,15 zł, zatrzymując dla siebie resztę kwoty pozostałej na rachunku powoda w wysokości dochodzonej pozwem. W ocenie powoda zapisy stosowane przez stronę pozwaną stanowią niedozwolone klauzule umowne. Dodatkowo powód zarzucił, że wysokość pobieranej przez ubezpieczyciela kwoty ustalonej ryczałtowo pozostaje bez związku z realnie poniesionymi przez niego kosztami.

W odpowiedzi na pozew strona pozwana (...) domagała się oddalenia powództwa w całości za zasądzeniem na swoją rzecz kosztów postępowania. Podniosła w pierwszej kolejności, że korzyść, jaką ewentualnie uzyskała, zużyła w taki sposób, iż nie jest wzbogacona względem powoda. Dalej zarzuciła, że rozwiązania stosowane przez nią w OWU nie stanowią niedozwolonych klauzul umownych przede wszystkim dlatego, że świadczenie wykupu jest jej głównym świadczeniem z umowy ubezpieczenia, a regulujące je postanowienia umowne sformułowane zostały w sposób jednoznaczny i nie są sprzeczne z dobrymi obyczajami. Podniosła również, że umowa miała charakter długoterminowy, przez co wypłata na rzecz powoda całej zapisanej na jego rachunku kwoty wiązałaby się ze stratą finansową po stronie ubezpieczyciela; wyliczała, że koszty poniesione przez nią w związku z polisą powoda wyniosły 11.235,82 zł. Strona pozwana wskazała też, że postanowienia stosowanych przez nią wzorców umownych nie były przedmiotem wyrokowania Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów; zakwestionowała też prawidłowość powołanego przez powoda stanowiska Rzecznika Ubezpieczonych do umowy zawartej przez strony. W odniesieniu do kwoty 450 zł podniosła, że z własnych środków dokonała na rzecz powoda „dodatkowej alokacji” („bonusu”), powiększając o tę kwotę stan jego rachunku.

Wyrokiem z dnia 5 maja 2017 roku Sąd Rejonowy w Wieliczce zasądził od strony pozwanej (...)na rzecz powoda R. B. kwotę 10.714,19 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia (...) do dnia zapłaty (punkt 1.) oraz zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 4.153 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania w tym kwotę 3.600 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (punkt 2.).

Bezspornym w niniejszej sprawie było to, że powoda wiązała ze stroną pozwaną umowa ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym ze składką regularną (...) zawartą w dniu (...)i potwierdzona plisą nr (...). Umowa została zawarta na okres (...), a powód zobowiązał się do opłacania corocznej składki w wysokości 3.000 zł. Ostatecznie umowa została rozwiązana w dniu(...) na skutek jej wypowiedzenia przez powoda. Bezsporne pozostaje i to , że strona pozwana wypłaciła na rzecz powoda kwotę 8.766,15 zł.

Nadto Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu (...) R. B. podpisał wniosek o zawarcie umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym (...).

Do spotkania z agentem ubezpieczeniowym E. J. doszło w domu powoda, którego polecił powodowi jego kuzyn. W trakcie spotkania agent ubezpieczeniowy nie informował powoda o kosztach związanych z zawarciem umowy, w tym o opłatach likwidacyjnych. Nie objaśniał poszczególnych postanowień umowy, a skoncentrował się na przedstawieniu korzyści płynących z umowy. Agentka zapewniała że zawarcie umowy nie wiąże się z żadnym zagrożeniem, obrazowała korzyści związane z jej podpisaniem, nie poinformowała natomiast powoda o kosztach umowy, w tym prowizjach, wartości wykupu, opłacie likwidacyjnej. Powodowi nie udzielono informacji o możliwości odstąpienia od umowy w chwili jej zawarcia, a nastąpiło to dopiero w piśmie z (...)Podpisując wniosek powód potwierdził fakt otrzymania ogólnych warunków ubezpieczenia, które były dla niego sformułowane językiem skomplikowanym. Zawierając umowę ubezpieczenia powód opierał się w większości na ustnych zapewnieniach agenta ubezpieczeniowego i przekazywanych przez niego informacjach. Dowodem zawarcia przez strony umowy stała się polisa nr (...) odebrana przez powoda w dniu 9 lutego 2010 roku.

Umowa ubezpieczenia uległa rozwiązaniu z dniem(...) w związku ze złożeniem przez powoda w dniu (...) wniosku o wypłatę wartości wykupu. Wartość jednostek uczestnictwa w funduszach kapitałowych nabytych ze środków pochodzących ze składek uiszczonych przez powoda wynosiła na dzień rozwiązania umowy 19.480,34 zł, wysokość opłaty likwidacyjnej została ustalona na kwotę 10.714,19 złote, zaś wartość wykupu wypłacona powodowi na sumę 8.766,15 złote. Pismem z dnia 10 października 2016 r. powód wezwał stronę pozwaną do zapłaty całości równowartości środków zgromadzonych na rachunku polisy.

Stan faktyczny w niniejszej sprawie został oparty w większości na podstawie przedłożonych przez strony dokumentów prywatnych, wobec których nie zachodziły wątpliwości co do ich autentyczności, nie były też one kwestionowane przez strony postępowania. Sąd Rejonowy oparł się także na rzeczowych, logicznych, szczerych i spontanicznych zeznaniach powoda oraz świadka E. J., które Sąd ocenił jako wiarygodne w zakresie w jakim podała, że nie omawiała zasad świadczenia wykupu.

W rozważaniach prawnych Sąd Rejonowy wyjaśnił, iż spór zaistniały pomiędzy stronami sprowadza się do kwestii ustalenia, czy postanowienia umowy przez nie zawartej w takim zakresie, w jakim uprawniały stronę pozwaną do zatrzymania części środków powoda zgromadzonych na jego rachunku jako wartość jednostek uczestnictwa w funduszach nabytych za środki pochodzące ze składek, a których zwrotu w niniejszej sprawie powód się domagał, stanowią niedozwolone klauzule umowne. Sąd Rejonowy przywołał treść art. 385 1 § 1 k.c. a także stwierdził, iż strona pozwana nie próbowała nawet wykazywać, że postanowienia OWU dotyczące zasad wypłaty i ustalania wysokości świadczeń na wypadek wcześniejszego niż przewidziany terminu rozwiązania umowy zostały z powodem uzgodnione indywidualnie. Sporne pomiędzy stronami zapisy należy uznać za nieuzgodnione z powodem indywidualnie, bowiem stanowiły one wzorzec umowy zaproponowany konsumentowi przez przedsiębiorcę prowadzącego profesjonalną działalność w zakresie ubezpieczeń. W ocenie Sądu pierwszej instancji spełniona została również kolejna z przesłanek uznania postanowienia umownego za niedozwolone, bowiem w ocenie Sądu orzekającego w niniejszej sprawie nie może zostać uznane za główne świadczenie ubezpieczyciela w postaci „świadczenia wykupu”, o którym mowa w § 10 ust. 2, a obliczane zgodnie z § 23 OWU. Sąd zwrócił uwagę, iż zapisy dotyczące zasad ustalania wysokości „świadczenia wykupu” rozrzucone są w rozmaitych fragmentach 21-stronicowych OWU, zamiast dla uzyskania w tym zakresie klarowności pozostawać zgrupowane w jednym miejscu. Nadto dla przeciętnego konsumenta zapisy te nie są czytelne i nastręczają trudności w ich interpretacji.

Rozważając kwestię tego czy postanowienia OWU, które dla strony pozwanej stanowiły podstawę odmowy wypłaty powodowi „świadczenia wykupu” kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco naruszając jego interesy, Sąd Rejonowy odniósł się do orzeczeń Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wydawanych w sprawach o uznanie za niedozwolone postanowień wzorców umownych stosowanych przez innego ubezpieczyciela oferującego konsumentom zawieranie umów ubezpieczenia z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym. Przytoczone wyroki Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów zabraniały stosować takich klauzul wyłącznie (...), jednakże w niniejszej sprawie orzeczenia te stanowiły istotną wskazówkę dla oceny abuzywności postanowień OWU stosowanych przez stronę pozwaną. Świadczenie ustalone przez stronę pozwaną, a należne powodowi wynosiło 8.766,15 złotych, tak więc powód został w znacznej części bo w zakresie kwoty 10.714,19 zł pozbawiony środków jakie po zainwestowaniu składek przez niego wpłaconych pozostały na rachunku.

Odnośnie pojęcia dobrych obyczajów, to Sąd Rejonowy wskazał, iż w przypadku czynności podejmowanych przez przedsiębiorców w ramach prowadzonej działalności gospodarczej, należy się odnieść do powszechnie przyjmowanych wartości etycznych, wspólnych dla wszelkich sfer aktywności zarobkowej człowieka. W wyniku naliczenia przez pozwaną opłaty likwidacyjnej w niniejszej sprawie doszło w istocie do przejęcia przez pozwane Towarzystwo (...)środków jakie pozostały na dzień rozwiązania umowy na rachunku ubezpieczającego. Takie rozwiązanie w sposób niedopuszczalny w relacji przedsiębiorca – konsument kształtuje prawa i obowiązki stron umowy zaburzając pożądaną równowagę tego stosunku.

W ocenie sądu pozwana nie wykazała, że w przypadku gdyby umowa ubezpieczenia nie została rozwiązana przed czasem koszty poniesione przez ubezpieczyciela, a pokryte ze środków znajdujących się na rachunku pozwanego zostałyby rozłożone w czasie i pokryte proporcjonalnie ze środków pochodzących z przyszłych składek wpłaconych przez ubezpieczającego. Nie wyjaśniają jednak OWU tego czym są poszczególne koszty pobierane przez pozwaną, ani w jaki sposób ustalana jest wysokość kosztów związanych z prowadzoną przez ubezpieczyciela działalnością gospodarczą, a przecież są to z punktu widzenia konsumenta wiadomości o charakterze kluczowym, od których w zwykłych warunkach uzależniałby on zawarcie umowy ubezpieczenia. Zapisy OWU uniemożliwiały natomiast przeciętnemu konsumentowi ustalenie rzeczywistej wysokości kosztów jakie będą pokrywane z wpłacanych przez niego składek. W istocie koszty jakie obciążały ubezpieczającego z tytułu umowy zawartej ze stroną pozwaną zostały w sposób zawoalowany ustalone ryczałtowo, w oderwaniu od rzeczywistych kosztów ponoszonych w związku z prowadzeniem działalności ubezpieczeniowej jako procent wartości środków zgromadzonych na rachunku ubezpieczającego. Ponadto w ocenie Sądu podawane przez pozwaną koszty wykazywane fakturami i innymi dokumentami stwierdzającymi wysokość prowizji dla pośrednika ubezpieczeniowego są zwyczajnymi wydatkami ponoszonymi w związku z prowadzeniem przez nią działalności gospodarczej w zakresie ubezpieczeń związanych z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, którymi w braku wyraźnej ku temu podstawy wynikającej z treści stosunku umownego nawiązanego przez strony ubezpieczający nie może zostać obciążony. Mylące dla powoda – konsumenta musiało być również i to, że w § 24 ust. 1 OWU o opłatach pobieranych przez ubezpieczyciela z tytułu zawarcia i wykonywania umowy pisze się tak, jak gdyby katalog tam się znajdujący był zamknięty. Strona pozwana przy tym sama w odpowiedzi na pozew twierdzi, że prowizja agenta ubezpieczeniowego jest najważniejszą pozycją po stronie kosztów ponoszonych przez stronę pozwaną w związku z zawarciem umowy ubezpieczenia. W tym kontekście należałoby wymagać od pozwanej, aby w OWU prezentowanych konsumentom informowała ich w sposób wyraźny o tych kosztach, przerzucanych przecież ostatecznie na ubezpieczającego.

Podsumowując Sąd Rejonowy wskazał, iż stosowane przez stronę pozwaną postanowienia umowne dotyczące ustalania wysokości świadczenia wykupu należnego ubezpieczającemu w razie wcześniejszego niż przewidywany terminu rozwiązania umowy stanowiły na gruncie niniejszej sprawy niedozwolone postanowienia umowne i jako takie nie mogły być wiążące dla powoda. Ocena taka uwzględnia także wprowadzone przez art. 385 ( 2) k.c. kryterium okoliczności zawarcia umowy, które w niniejszej sprawie (częste nagabywanie powoda w celu skłonienia go do zawarcia umowy, niedostateczne poinformowanie o obciążających go rzeczywistych kosztach związanych z jej zawarciem) nie uwzględniały interesów konsumenta. Wobec tego ubezpieczyciel bezpodstawnie pozbawił powoda środków zgromadzonych na rachunku ubezpieczającego w kwocie 10.714,19 złotych, dlatego też taka właśnie kwota została od pozwanej na rzecz powoda zasądzona, wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia (...). Datę początkową naliczania odsetek ustalono w oparciu o datę rozwiązania umowy tj. (...)kiedy roszczeniem powoda było już wymagalne. Jednocześnie okoliczność dokonania na rzecz powoda „dodatkowej alokacji” („bonusu”), powiększającego o kwotę 450 złotych stan jego rachunku Sąd ocenił jako niczym nie udowodnioną i opartą na gołosłownym twierdzeniu strony pozwanej (art. 6 k.c.).

O kosztach postępowania orzeczono zgodnie z art. 98 k.p.c. w związku z § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych. Na koszty poniesione przez stronę powodową złożyły się: opłata od pozwu w kwicie 536 zł, wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 3600 zł oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa w wysokości 17 zł.

Apelację od powyższego wyroku wniosła strona pozwana, która zaskarżyła go w całości i zarzuciła Sądowi Rejonowemu naruszenie:

- art. 217 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c., przez oddalenie wniosku dowodowego o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego aktuariusza, pomimo że dowód dotyczył faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy;

- art. 217 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c., poprzez niepoczynienie ustaleń w zakresie kosztów pozwanej związanych z zawarciem i wykonywaniem umowy z powódką, pomimo dopuszczenia dowodów z dokumentów (raport kosztowy i prowizyjny) pozwalających ustalić te istotną okoliczność;

- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez zinterpretowanie faktu niezapoznania się powoda z OWU na jego korzyść, podczas gdy taka okoliczność powinna prowadzać do wniosku, iż nie zasługuje on na ochronę dedykowaną przeciętnemu konsumentowi;

- art. 328 § 2 k.p.c. poprzez niezasadne nierozważenie zarzutu zużycia korzyści (art. 409 k.c.), podczas gdy z naruszonego przepisu wynika obowiązek podania wyczerpującej podstawy rozstrzygnięcia;

- art. 65 § 1 i § 2 k.c. w zw. z art. 13 ust. 4 pkt 2, pkt 5 i pkt 6 ustawy z dnia 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej (obowiązującej w czasie zawarcia i obowiązywania umowy między stronami - DzUbezpU), poprzez brak uznania, że świadczenie wykupu jest głównym świadczeniem pozwanej na rzecz powoda, a w konsekwencji niesłusznego niezastosowania normy z art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c.;

- art. 385 1 § 1 k.c., poprzez uznanie, że postanowienia dotyczące świadczenia wykupu kształtowały prawa powoda w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interes, w szczególności poprzez dokonanie oceny przez pryzmat naruszenia dobrych obyczajów i interesów przeciętnego konsumenta, a nie osoby występującej indywidualnie z powództwem;

- art. 385 2 k.c. poprzez jego błędną interpretację i niezastosowanie w sprawie, tj. dokonanie indywidualnej kontroli wzorca umownego z pominięciem reguły interpretacyjnej wyznaczonej przez przepisy prawa, w tym w szczególności bez dokonania oceny zgodności postanowień umowy z dobrymi obyczajami według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny, w tym kwestii długoterminowości umowy (30 lat) oraz zadeklarowania składki rocznej w wysokości 3.000 zł;

- art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 18 ust. 2 DzUbezpU, poprzez nieuwzględnienie przy ocenie naruszenia dobrych obyczajów faktu, że zakłady ubezpieczeń są zobligowane tak tworzyć warunki umów, aby bezwzględnie zabezpieczyć pewność wykonywania wszystkich swoich umownych zobowiązań;

- art. 385 2 k.c. w zw. z art. 65 § 2 k.c., poprzez jego błędną interpretację i niezastosowanie w sprawie, tj. dokonanie indywidualnej kontroli wzorca umownego z pominięciem reguły interpretacyjnej wyznaczonej w art. 153 DzUbezpU, poprzez jej niezastosowanie i przyjęcie, iż pozwana, jako zakład ubezpieczeń, nie ma prawa pokrycia kosztów prowadzonej działalności ze środków wpłaconych przez powoda jako składki z tytułu zawartej umowy ubezpieczenia;

- art. 153 DzUbezpU oraz § 2 ust. 1 pkt. 19-21 oraz art. 16 Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 28 grudnia 2009 r. w sprawie szczególnych zasad rachunkowości zakładów ubezpieczeń i zakładów reasekuracji (Dz. U. nr 226 poz. 1825 - dalej „Rozporządzenie”) poprzez ich niezastosowanie i przyjęcie, iż pozwana, jako zakład ubezpieczeń, nie ma prawa pokrycia kosztów prowadzonej działalności ze środków wpłaconych przez powoda jako składka z tytułu zawartej umowy ubezpieczenia;

Z ostrożności procesowej, na wypadek uznania przez Sąd Odwoławczy, że pozwana nie była uprawniona do zatrzymania części środków znajdujących się na rachunku ubezpieczeniowym powoda, zarzuciła naruszenie:

- art. 5 k.c. w zw. z art. 405 k.c. poprzez nieuwzględnienie faktu otrzymania przez powoda dodatkowej alokacji w kwocie 450 zł, co doprowadziło do bezpodstawnego wzbogacenia powoda względem pozwanej;

- art. 409 k.c., poprzez jego niezastosowanie i nieuwzględnienie faktu, że pozwana, w świetle znajdującej się w aktach dokumentacji kosztowej, zużyła korzyść uzyskaną od powoda w taki sposób, że nie była wzbogacona o różnicę pomiędzy wartością rachunku ubezpieczeniowego a wypłaconym świadczeniem wykupu;

- art. 455 k.c. w zw. z art. 817 § 1 k.c. poprzez zasądzenie odsetek od dnia 21 listopada 2016 r., podczas gdy odsetki należałoby ewentualnie liczyć najwcześniej od 31 dnia następującego po dniu doręczenia pozwanej wezwania do zapłaty.

W oparciu o podniesione zarzuty, apelująca domagała się zmiany zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenia od powoda na rzecz pozwanej kosztów postępowania za obie instancje.

W odpowiedzi na apelację strony pozwanej, powód wniósł o oddalenie jej w całości i zasądzenie na swoją rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie była uzasadniona.

W pierwszej kolejności należy podkreślić, iż mnożenie argumentacji przez skarżącego, poniekąd przypadkowy dobór zarzutów, ich powielanie się, nie wzmacnia argumentacji pozwanego, a wręcz przeciwnie, osłabia ją (por. postanowienie SN z dnia 16 grudnia 2016 r., II CSK 311/13). Wielość argumentów, powielanych stale sprawach z udziałem strony pozwanej nie przenosi się zatem na ich jakość.

Zgodnie z art. 378 § 1 k.p.c. Sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji, co - zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego - oznacza, że musi samodzielnie dokonać jurydycznej oceny dochodzonego żądania i skonfrontowania jej z zaskarżonym orzeczeniem oraz stojącymi za nim motywami. Sąd drugiej instancji ma obowiązek dokonania ustaleń faktycznych i to niezależnie od tego, czy wnoszący apelację podniósł zarzut dokonania wadliwych ustaleń faktycznych lub ich braku. Dokonanie ustaleń faktycznych umożliwia bowiem sądowi drugiej instancji ustalenie podstawy prawnej wyroku, a więc dobór właściwego przepisu prawa materialnego, jego wykładnię oraz dokonanie aktu subsumcji. Sąd ten - bez względu na stanowisko stron - powinien zastosować właściwe przepisy prawa materialnego, a tym samym usunąć ewentualne błędy prawne sądu pierwszej instancji, niezależnie od tego, czy zostały one wytknięte w apelacji (por. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, OSNC 2008, Nr 6, poz. 55 i powołane tam orzecznictwo oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2013 roku, II CNP 72/12, Lex nr 1360205).

Mając na względzie cały zebrany w sprawie materiał dowodowy Sąd Okręgowy przyjmuje za własne ustalenia Sądu Rejonowego, czyniąc je podstawą swojego orzeczenia. W ocenie Sądu Okręgowego fakty wynikające z ustaleń Sądu Rejonowego, są wystarczające dla rozpoznania niniejszej sprawy. Tym samym Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw do podzielenia podnoszonego w apelacji zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Sąd Okręgowy w całości akceptuje ocenę dowodów, dokonaną przez Sąd Rejonowy jako zgodną z doświadczeniem życiowym i zasadami logiki, a zatem pozostającą pod ochroną art. 233 § 1 k.p.c. Uchybienia temu przepisowi strona pozwana upatrywała w zaniechaniu dokonania przez Sąd wszechstronnej oceny materiału dowodowego odnośnie niezapoznania się przez powoda z OWU, zaś dostrzeżenie tej okoliczności zdaniem apelującej powinno prowadzić do wniosku, że powód nie jest rozważnym konsumentem, któremu winna zostać przyznana ochrona. Tak sformułowany zarzut nie mógł zyskać aprobaty Sądu odwoławczego. Przede wszystkim wskazać należy, iż Sąd Rejonowy czynił ustalenia w zakresie faktów, mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy i prawidłowo ocenił postępowanie powoda, który przed podpisaniem umowy powziął informacje na temat produktu ubezpieczeniowego na podstawie oświadczeń uzyskanych od agenta, który zapewniał go o płynących z umowy korzyściach, przy czym słuchany w ramach postępowania dowodowego agent ubezpieczeniowy sam przyznał, iż nie informował powoda szczegółowo o wysokości pobieranych z rachunku ubepieczonego opłat, w tym o opłacie likwidacyjnej jak i wysokości swojej prowizji. Jednocześnie należy zwrócić uwagę, iż nawet zapoznanie się z zapisami OWU nie umożliwiały przeciętnemu konsumentowi ustalenie rzeczywistej wysokości kosztów, jakie miały być pokrywane z wpłacanych składek. Nadto należy podkreślić, iż powód jest osobą o wykształceniu zawodowym (elektryk), nieposiadającą wystarczającej wiedzy z dziedziny ubezpieczeń i finansów, koniecznej dla zrozumienia postanowień OWU. Całkowicie nietrafnym jest zatem zarzucanie mu, że zlekceważył warunki umowy i nie dochował należytej staranności by dokładnie się z nimi zapoznać. Na rozprawie w dniu(...) powód zeznał, iż podjął próbę zapoznania się z warunkami OWU, jednakże były dla niego zbyt skomplikowane, zaś sam uznał, że agent ubezpieczeniowy wyjaśnił mu wszelkie istotne kwestie. Z doświadczenia życiowego w podobnych sprawach wynika, iż nawet wnikliwa analiza treści OWU przez osobę nieposiadającą kierunkowego wykształcenia lub doświadczenia branżowego nie jest wystarczająca dla powzięcia przez kontrahenta wątpliwości co do rzeczywistych kosztów zawieranej umowy, zwłaszcza w sytuacji, gdy agent ubezpieczeniowy eksponuje jedynie korzystne skutki takiego stosunku prawnego. Potencjał zrozumienia OWU należy oceniać z perspektywy konsumenta, zaś postanowienia OWU zostały sformułowane w sposób niejednoznaczny i zawiły, stąd nie były one zrozumiałe dla przeciętnego konsumenta.

Nie jest też trafny zarzut naruszenia art. 217 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku dowodowego o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego aktuariusza, albowiem wbrew przekonaniu strony pozwanej, dowód ten nie dotyczył faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Ocena abuzywności spornych klauzul była możliwa bez szczegółowych wyliczeń, które zgodnie z proponowaną przez stronę pozwaną tezą dowodową miałyby być przedmiotem opinii biegłego. Odmowę przeprowadzenia tego dowodu Sąd Rejonowy szczegółowo uzasadnił i Sąd Okręgowy w całości podziela te wywody.

Przechodząc do oceny prawnej zgłoszonego roszczenia, należy mieć na uwadze, że w orzecznictwie sądów powszechnych zarysowały się w tym względzie trzy rozbieżne stanowiska.

W wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie z dnia 3 czerwca 2015 roku, sygn. II Ca 1040/15 przyjęto, że świadczenie wykupu nie może zostać uznane za świadczenie główne, gdyż jest to w istocie jedynie rozliczenie wpłaconych przez ubezpieczonego środków finansowych z uwagi na wolę wcześniejszego rozwiązania umowy. W literaturze dla uzasadnienia tego stanowiska dodatkowo wskazywano , że skoro wartość wykupu jest niemożliwa do ustalenia w chwili zawarcia umowy ubezpieczenia z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym i jest niemożliwa do objęcia zgodnym ustaleniem stron, to nie może ona stanowić przedmiotu świadczenia. Świadczeniem głównym jest w tym wypadku zarządzanie środkami na zlecenie, które jest ekwiwalentem świadczenia ubezpieczającego do wnoszenia opłaty za zarządzanie.

Z kolei świadczenie wykupu zostało uznane za świadczenie główne w wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 3 marca 2015 roku, sygn. V Ca 996/14, a pogląd ten oparty został zasadniczo na treści postanowień ogólnych warunków ubezpieczenia, z których wynikało, że świadczeniami głównymi są: świadczenie z tytułu dożycia, świadczenie z tytułu śmierci i świadczenie wykupu. Stanowisko to skupia się także na celu umowy, jakim jest inwestowanie składek ubezpieczającego w ubezpieczeniowy fundusz kapitałowy.

Jeszcze inny pogląd zaprezentowano w wyrokach Sądu Okręgowego w Krakowie z dnia 15 października 2015 roku sygn. II Ca 1424/15 i z dnia 18 września 2015 roku sygn. II Ca 1140/15, uznając świadczenie wykupu za świadczenie główne stron, które jednak podlega badaniu pod kątem niedozwolonego postanowienia umownego w granicach samego tylko zastrzeżenia potrącenia kosztów, przyjmując jednocześnie że czym innym jest ustalenie wysokości świadczenia wykupu, a czym innym obciążenie konsumenta określonymi kosztami.

Rozstrzygnięcie kwestii charakteru prawnego świadczenia wykupu może być jednak dokonane bez odwoływania się do powyższych poglądów. Z art. 805 § 1 i 2 pkt 2 k.c. w zw. z art. 829 k.c., zapisów umowy i treści ogólnych warunków ubezpieczenia w sposób jednoznaczny wynika przedmiot umowy, jak też zakres ubezpieczenia. Treść wskazanych przepisów k.c. prowadzi do wniosku, iż głównym świadczeniem ze strony ubezpieczonego jest zapłata składki, zaś obowiązkiem zakładu ubezpieczeń wypłata określonych w umowie środków finansowych w przypadku zaistnienia jednego ze zdarzeń ubezpieczeniowych, którym w niniejszej sprawie jest śmierć ubezpieczonego lub dożycie przez niego określonego wieku. Również w § 3 OWU jednoznacznie wskazano, iż przedmiotem tej umowy jest życie ubezpieczonego (k. 27), zaś zakres ubezpieczenia obejmuje zdarzenia ubezpieczeniowe w postaci dożycia przez ubezpieczonego „daty dożycia” lub jego śmierć w okresie ubezpieczenia. Istotą umowy pozostaje zatem ubezpieczenie od określonych ryzyk ubezpieczeniowych. To właśnie zobowiązanie ubezpieczyciela do zapłaty kwot w przypadku dożycia przez ubezpieczonego daty dożycia lub jego śmierci – wraz z korespondującym z nimi obowiązkiem uiszczania składek przez ubezpieczonego – powinny zostać uznane za główne świadczenia stron.

Przyjęcie, że świadczenie wykupu nie było głównym świadczeniem łączącej strony umowy, pozwalało Sądowi Rejonowemu na przeprowadzenie kontroli spornych postanowień ogólnych warunków ubezpieczenia dotyczących świadczenia wykupu przez pryzmat art. 385 1 § 1 k.p.c. Z art. 385 1 § 1 i 2 k.c. wynika, że postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, przy czym strony są związane umową w pozostałym zakresie. Skutkiem zastosowania w umowie lub wzorcu niedozwolonych postanowień umownych jest brak mocy wiążącej tych postanowień, przy zachowaniu skuteczności innych części umowy lub wzorca. W orzecznictwie przyjmuje się przy tym, że rażące naruszenie interesów konsumenta w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjnym, natomiast działanie wbrew dobrym obyczajom wyraża się w tworzeniu przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową tego stosunku (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 lipca 2005 r., I CK 832/04, Biuletyn SN 2005/11/13).

Należy przy tym odwołać się do utrwalonego poglądu, że nawet uznanie świadczenia wykupu za świadczenie główne nie oznacza niedopuszczalności badania pod kątem niedozwolonego postanowienia umownego samego pomniejszenia jego wysokości w zakresie określonego procentu wartości części bazowej rachunku wskazanego w odpowiedniej tabeli ust. 15 załącznika nr 1 do OWU właściwej dla wysokości składki regularnej w skali roku aktualnej na dzień zawarcia umowy (§ 23 ust. 5 OWU). Słuszne jest bowiem stwierdzenie, że czym innym jest ustalenie wysokości świadczenia wykupu, a czym innym samo już tylko obciążenie konsumenta określonymi kosztami, pomniejszającymi wartość świadczenia. Możliwość pomniejszenia należnej ubezpieczającemu kwoty w przypadku przedterminowego rozwiązania umowy o określony procent zmierza jedynie do zrekompensowania ubezpieczycielowi kosztów, a zatem stanowi jedynie o obniżeniu świadczenia, które podlega wypłacie na rzecz ubezpieczającego. To obniżenie (potrącenie) nie należy do istoty świadczenia, jakie w związku z przedterminowym rozwiązaniem umowy należne jest ubezpieczającemu. Z tego względu za świadczenie główne należy uznać wyłącznie obowiązek wypłaty na rzecz ubezpieczającego kwoty, jaka wynika ze stanu zgromadzonych przez niego środków. Obniżenie tej kwoty o poniesione przez ubezpieczyciela koszty jest kwestią wtórną, która nie wchodzi w zakres realizacji świadczenia z umowy, ale służy jedynie zaspokojeniu określonych kosztów ubezpieczyciela, czyli realizacji zupełnie innego świadczenia.

Rozważając charakter obciążeń w umowie ubezpieczenia z kapitałowym funduszem ubezpieczeniowym, Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 grudnia 2013 roku (I CSK 149/13, OSNC 2014/10/103) wypowiedział trafny pogląd, iż postanowienie ogólnych warunków umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, przewidujące, że w razie wypowiedzenia umowy przez ubezpieczającego przed upływem 10 lat od daty zawarcia umowy, ubezpieczyciel pobiera opłatę likwidacyjną powodującą utratę wszystkich lub znacznej części zgromadzonych na rachunku ubezpieczającego środków finansowych, rażąco narusza interesy konsumenta i stanowi niedozwolone postanowienie umowne w świetle art. 385 1 zd. pierwsze k.c. Co prawda w postanowieniach ogólnych warunków ubezpieczenia łączącej strony umowy nie występuje wprost pojęcie „opłaty likwidacyjnej”, jednakże pomniejszenie świadczenia należnego ubezpieczającemu w wypadku wcześniejszego zakończenia umowy o określony z góry procent spełnia takie samo zadanie i służy temu samemu celowi, jakiemu służyła opłata likwidacyjna w okolicznościach sprawy rozpoznawanej przez Sąd Najwyższy. W obu bowiem wypadkach pomniejszenie świadczenia konsumenta służyło pokryciu kosztów ponoszonych przez ubezpieczyciela w związku z zawarciem umowy, w tym kosztów akwizycji i prowizji pośrednika. Powyższych kosztów nie można utożsamiać z opłatami, do pobrania których ubezpieczyciel był uprawniony na podstawie łączącej strony umowy (opłaty wstępnej, opłaty administracyjnej, opłaty za zarządzanie, opłaty operacyjnej, opłaty za ryzyko). W uzasadnieniu powołanego wyroku Sąd Najwyższy zakwestionował możliwość obciążania ubezpieczającego takimi opłatami, których charakter, funkcja oraz mechanizm ustalania nie zostały w ogólnych warunkach umowy wyjaśnione, uznając to za okoliczność o kardynalnym znaczeniu dla oceny niedozwolonego charakteru tego postanowienia w świetle art. 385 1 § 1 k.c. Sąd Najwyższy zwrócił również uwagę na doniosłe znaczenie aspektu informacyjnego ze względu na nadal niezadowalający poziom wiedzy i świadomości prawnej konsumentów jako słabszej w stosunku do profesjonalnego kontrahenta strony stosunku zobowiązaniowego, uznając, że wyjaśnienie konsumentowi w postanowieniach ogólnych warunków umów mechanizmu wyliczania opłaty likwidacyjnej pozwoliłoby ubezpieczającemu realnie ocenić wszystkie aspekty proponowanej przez pośrednika umowy ubezpieczenia i ocenić, czy zawarcie umowy jest dla konsumenta rzeczywiście korzystne, z uwzględnieniem wszystkich okoliczności, które mogą nastąpić w przyszłości i skłonić go do ewentualnego wcześniejszego rozwiązania tej umowy.

W niniejszej sprawie zarówno treść § 23 ust. 5 OWU., jak i ust. 15 załącznika nr 1 do OWU, tylko pozornie spełnia wymogi, jakie uznać można za pożądane w świetle wyroku Sądu Najwyższego. Dlatego należy je uznać za niewystarczające z punktu widzenia wskazanego standardu ochrony konsumenta. Należy wskazać, że zapisy te przewidują istotne zmniejszenie wysokości świadczenia wykupu w stosunku do wysokości wniesionych i lokowanych w funduszu kapitałowym składek. W żaden jednak sposób nie powiązano zasad tego zmniejszenia z rodzajem i wysokością kosztów ponoszonych przez stronę pozwaną, a mechanizm ten odniesiono tylko do określonego procentu wniesionych środków przez powoda. W takiej sytuacji powód jako konsument nie był w stanie w chwili zawarcia umowy realnie ocenić wszystkich aspektów proponowanej przez pośrednika umowy ubezpieczenia. Tak skonstruowany mechanizm należy uznać za nakierowany na zniechęcenie konsumenta, w tym przypadku powoda, do wcześniejszego rozwiązania stosunku umownego, bez jednoczesnego umożliwienia jej już w chwili zawarcia umowy oceny wysokości kosztów jakie będą z tym związane. Takie ukształtowanie obowiązku nałożonego na powódkę jest niezgodne z dobrymi obyczajami, zakładającymi lojalność przedsiębiorcy wobec konsumenta oraz z zasadą konstruowania jasnych i przejrzystych praw i obowiązków stron. Należy bowiem zauważyć, że autonomia prawa cywilnego w zakresie kształtowania stosunków umownych nie może wyłączać ochrony konsumenta przed stosowaniem przez przedsiębiorcę narzuconych, nieuzgodnionych indywidualnie z konsumentem postanowień umownych naruszających jego interesy. W orzecznictwie przyjmuje się przy tym, że rażące naruszenie interesów konsumenta w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjnym, natomiast działanie wbrew dobrym obyczajom w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego wyraża się w tworzeniu przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową tego stosunku. Obie wskazane w tym przepisie formuły prawne służą do oceny tego, czy standardowe klauzule umowne zawarte we wzorcu umownym przekraczają zakreślone przez ustawodawcę granice rzetelności kontraktowej twórcy wzorca w zakresie kształtowania praw i obowiązków konsumenta (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 lipca 2005 r., I CK 832/04, Biuletyn SN 2005/11/13). Powyższe prowadzi do wniosku, że zawarta w ogólnych warunkach ubezpieczenia klauzula umożliwiająca procentowe zmniejszenie wysokości świadczenia wykupu, która w pierwszym i drugim roku umowy pochłania wszystkie wpłacone przez konsumenta kwoty, a w dalszych latach ich znaczną część, stanowi niedozwoloną klauzulą umowną.

Z treści art. 385 1 § 1 i 2 k.c. wynika, że postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne), przy czym strony są związane umową w pozostałym zakresie. Zatem skutkiem zastosowania w umowie lub wzorcu klauzuli niedozwolonej jest brak mocy wiążącej tego postanowienia, przy zachowaniu skuteczności innych części umowy lub wzorca. Brak mocy wiążącej dotyczy w całości klauzuli niedozwolonej, nie jest więc dopuszczalne uznanie, że jest ona skuteczna w zakresie, w jakim nie naruszałaby kryterium określonego w przepisie art. 385 1 § 1 k.c. Strona pozwana jako podmiot profesjonalny i mający wyłączny wpływ na treść ukształtowanego wzorca winna była zadbać o takie jego sformułowania, aby nie narazić się na zarzut sprzeczności z dobrymi obyczajami i rażące naruszenie interesów konsumenta. Skoro zaś tego nie uczyniła, nie może obecnie powoływać się na poniesione przez siebie koszty. W szczególności brak jest zatem podstaw do pomniejszenia świadczenia powoda o wysokość rzeczywiście poniesionych przez stronę pozwaną kosztów. Takie ukształtowanie stosunku umownego stanowi swoistą sankcję dla przedsiębiorcy za ukształtowanie praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, w sposób rażąco naruszający jego interesy.

Chybionym jest również zarzut naruszenia art. 5 k.c. w zw. z art. 405 k.c. albowiem z przedłożonych dokumentów nie wynika kiedy i czy w ogóle taka kwota została dopisana do rachunku powoda. Niezależnie od powyższego brak było podstaw do odliczenia kwoty 450 zł mającej stanowić dodatkową alokację, albowiem było to świadczenie spełnione w sposób dobrowolny, a ponadto alokacja składki to część składki, która w ubezpieczeniach na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, przeznaczana jest na inwestycje. Tym samym nie sposób twierdzić na podstawie przedłożonych dokumentów, w jakim stopniu dodatkowa alokacja przełożyła się ostatecznie na wysokość środków na rachunku powoda.

Nie można też zgodzić się z powołanym przez stronę pozwaną zarzutem naruszenia art. 385 1 k.c. w zw. z art. 18 ust. 2 ustawy o działalności ubezpieczeniowej, poprzez nieuwzględnienie przy ocenie naruszenia dobrych obyczajów faktu, że zakłady ubezpieczeń są zobligowane tak tworzyć warunki umów, aby bezwzględnie zabezpieczyć pewność wykonywania wszystkich swoich umownych zobowiązań. Powyższy cel nie może jednak być osiągany kosztem naruszania dobrych obyczajów i usprawiedliwionych interesów ubezpieczających. Sąd Rejonowy nie naruszył też przepisów art. 153 ustawy o działalności ubezpieczeniowej oraz § 2 ust. 1 pkt. 19-21 oraz art. 16 rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 28 grudnia 2009 r. w sprawie szczególnych zasad rachunkowości zakładów ubezpieczeń i zakładów reasekuracji albowiem nie były one prawną podstawą rozstrzygnięcia niniejszego sporu, który nie dotyczył praw strony pozwanej, do pokrywania kosztów prowadzonej działalności ze środków wpłaconych przez powoda oraz prowadzenia działalności rentownej.

Strona pozwana powołując się na brzmienie art. 409 k.c. wskazała, że wskutek zużycia korzyści nie jest wzbogacona. Zarzut ten nie zasługiwał na uwzględnienie. Zgodnie z brzmieniem tego przepisu, niezależnie od faktu rzeczywistego zużycia lub utraty uzyskanej bez podstawy prawnej korzyści, dla rozstrzygnięcia o obowiązku jej zwrotu zasadnicze znaczenie ma powinność przewidywania obowiązku zwrotu. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 2 marca 2010 r. (II PK 246/09), powinność ta oznacza zarówno sytuację, w której zobowiązany do zwrotu wiedział, że korzyść mu się nie należy, jak również sytuację, gdy co prawda był subiektywnie przekonany, iż korzyść mu się należy, lecz na podstawie okoliczności sprawy obiektywnie powinien się liczyć z możliwością obowiązku zwrotu. Wzbogacony powinien liczyć się z obowiązkiem zwrotu także wówczas, gdy przy dołożeniu należytej staranności powinien był przynajmniej powziąć istotną wątpliwość co do tego, czy uzyskana przez niego korzyść ma podstawę prawną i podstawa ta jest trwała. Dla istnienia obowiązku z art. 409 k.c. wystarczająca jest ocena, że przekonanie wzbogaconego co do podstawy prawnej uzyskania korzyści nie znajdowało uzasadnienia w obiektywnych okolicznościach. W niniejszej sprawie na stronie pozwanej jako na profesjonaliście, którego staranność działania oceniana jest z zastosowaniem bardziej rygorystycznych kryteriów (art. 355 § 2 k.p.c.), spoczywał obowiązek zgodnego z przepisami ukształtowania treści umowy. Niewątpliwie będąc podmiotem doświadczonym w prowadzeniu działalności ubezpieczeniowej powinien był on liczyć się z obowiązkiem zwrotu w przypadku niekorzystnego dla konsumenta ukształtowania stosunku prawnego.

Za powyższym poglądem przemawia nadto fakt, że pozwana spółka była już uprzednio stroną postępowań sądowych, które kończyły się orzeczeniami dla niej niekorzystnymi tj. potwierdzającymi stosowane niedozwolonych postanowień umownych, o czym Sądowi jest wiadome z urzędu.

Na uwzględnienie nie zasługiwał nadto zarzut niezasadnego obliczenia odsetek. Strona pozwana powołała się na przepis art. 455 k.c. w zw. z art. 817 § 1 k.c. z którego wynika, że ubezpieczyciel jest zobowiązany spełnić świadczenie w terminie 30 dni od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku. Systematyka kodeksowa oraz jednoznaczna treść przepisu wskazują, że termin 30 dni zarezerwowany jest dla wypłaty przynajmniej bezspornej części świadczenia w przypadku ziszczenia się zdarzenia ubezpieczeniowego. Dla oceny prawidłowości zastosowania art. 455 k.c. zasadnicze znaczenie ma fakt, że w przedmiotowej sprawie nie doszło do zaistnienia przesłanek uzasadniających odpowiedzialność ubezpieczyciela tj. dożycia określonej daty ani śmierci ubezpieczonego. W kontekście powyższego brak podstaw do przyjęcia, że obowiązek wypłaty odsetek powstał najwcześniej na 31 dni od doręczenia wezwania zapłaty. Jak bowiem wynika z § 10 ust. 1 pkt 6 OWU, umowa ulega rozwiązaniu na skutek wypłaty Świadczenia Wykupu – z dniem złożenia wniosku o jego wypłatę. Od tego dnia roszczenie jest wymagalne, zatem w pełni uzasadnione byłoby domaganie się przez powoda uwzględnienia odsetek od tego dnia (8 listopada 2016 r.). Tymczasem domagał się odsetek od terminu późniejszego, tj. od daty (...) Prawidłowo zatem Sąd Rejonowy uwzględnił żądanie powoda w tym zakresie zgodnie z jego wnioskiem.

Mając na uwadze powyższe, na podstawie art. 385 k.p.c., apelację strony pozwanej oddalono.

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd odwoławczy orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. zgodnie, z którym strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia jego praw i celowej obrony (koszty procesu), obejmujące m.in. wynagrodzenie pełnomocnika procesowego strony reprezentowanej przez adwokata bądź radcę prawnego. Zasądzona od strony pozwanej na rzecz powoda kwota 1.800 zł stanowi równowartość wynagrodzenia pełnomocnika powoda, ustalonego w wysokości stawki minimalnej określonej według § 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych.

SSO Joanna Czernecka SSO Katarzyna Biernat – Jarek SSO Agnieszka Cholewa - Kuchta